• Nie Znaleziono Wyników

Deklarowanie i rzeczywiste funkcje postępowania przyspieszonego w sprawach o przestępstwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Deklarowanie i rzeczywiste funkcje postępowania przyspieszonego w sprawach o przestępstwa"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Światłowski

Deklarowanie i rzeczywiste funkcje

postępowania przyspieszonego w

sprawach o przestępstwa

Studia Prawnoustrojowe nr 10, 197-215

2009

(2)

2009 A ndrzej Ś w ia tło w sk i K a te d ra P o stę p o w an ia K arneg o U n iw e rs y te t Ja g ie llo ń sk i

D e k la r o w a n e i r z e c z y w iste fu n k cje

p o stę p o w a n ia p r z y sp ie sz o n e g o w sp ra w a ch

o p r z e stę p stw a

1. U s ta w ą z d n ia 16 listo p a d a 2006 r. (Dz.U. n r 226, poz. 1648) p rzy w ró ­ cono po k ilk u n a s to le tn ie j n ieo becności try b p rz y sp ie sz o n y p o stę p o w a n ia w s p ra w a c h o p rz e s tę p stw a . Był on p rz e d sta w ia n y zazw yczaj ja k o now ość w sy stem ie p ra w n y m , rzekom o in s p iro w a n a ro z w ią z a n ia m i obcym i (m .in. h isz p a ń sk im i, ale też b ry ty jsk im i i n iem ieck im i), gdy ty m cza sem to raczej in sp ira c ja ro z w ią z a n ia m i z la t 1958 i 1985 j e s t aż n a d to w y ra źn a. Co c ie k a ­ we, w sam y m ju ż w p ierw szy m z d a n iu u z a s a d n ie n ia p ro je k tu u s ta w y c z y ta ­ my, iż: „W ystąpienie z in ic ja ty w ą re a k ty w o w a n ia w polskiej p ro c ed u rz e k a r ­ nej p o stę p o w a n ia p rz y sp ie szo n eg o ja k o je d n e g o ze szczeg ólny ch try b ó w procesow ych zostało z d e te rm in o w a n e p o trz e b ą ra d y k a ln e g o u sp ra w n ie n ia i zw ię k szen ia te m p a re alizac ji z a d a ń p a ń s tw a w z a k re sie ścig an ia oraz k a ­ ra n ia spraw ców p rz e stę p stw ”. W yraźnie więc p rojektod aw cy p rz y z n a ją , że chodzi o re ak ty w ację.

P rze p isy o p ostępo w aniu przyspieszonym za w ie ra ją liczne b łędy różnego rodzaju, co było ju ż p rzedm iotem w ielu wypowiedzi d o k try n y i d ysk usji p r a k ­ tyków. S ta ły się też one pow odem u p a d k u tego try b u , dziś stosow anego w niew ielu o środkach i n a bardzo n iew ielk ą skalę. N ie to je s t je d n a k p rz ed ­ m iotem niniejszego opracow ania. Za cel p o staw iłem sobie bow iem porów nanie d eklaro w anych przez projektodaw ców i rzeczyw istych funkcji, ja k ie w sy ste ­ m ie karnoprocesow ym sp ełn iać m iało i sp ełn ia postępow anie przyspieszone.

P rz y stę p u ją c do tego z a m ie rz e n ia zap o zn ałem się z oficjalnym i d o k u ­ m e n ta m i zw iązan y m i z p rocesem legislacy jn ym (p ro je k t now elizacji, d o k u ­ m e n ty p ra c sejm ow ych, w ty m po sied zeń N adzw yczajnej K om isji do sp ra w K odyfikacji K a rn y c h S ejm u V k ad en cji, opinie p rzy go tow an e n a zlecenie sejm ow ego B iu ra A naliz Sejm ow ych), a ta k ż e z te k s ta m i, k tó re n a te m a t p o stęp o w a n ia przyspieszonego u k a z a ły się n a ła m a c h dw óch n ajw a żn iejszy c h

(3)

dzien ników opiniotw órczych o raz z w y b ra n y m i te k s ta m i z tygod nikó w ilu ­ strow an ych. S ięgnąłem też do zapisów d yskusji toczącej się od dwóch la t n a In tern eto w y m F o ru m Policyjnym <w ww .ifp.pl>, o statn io zam ierającej, wcze­ śniej je d n a k n iezm iern ie ożywionej (aż 30 „ekranów ”, po k ilk a wypowiedzi każdy). P rze jrzałem ta k ż e zapisy dyskusji toczonych n a forach internetow ych.

2. N ie sposób m ówić o jak im k o lw ie k je d n o lity m u z a s a d n ie n iu ró żn icow a­ n ia p o stęp o w a n ia k arn eg o , w ty m tw o rz e n ia p o stęp o w a ń szczególnych. Zróż­ nicow anie n a w iele w a ria n tó w nie j e s t przecież celem sam y m w sobie, k tó ry po trzebo w ałby ta k ic h czy in n y ch u z a s a d n ie ń . M ożna n a to m ia s t m ówić o u z a ­ sa d n ie n iu poszczególnych p rzejaw ów zró żn ico w an ia - form p ostęp o w an ia, po stęp o w a ń pom ocniczych i szczególnych1.

P rzyczyn tw o rz en ia p o stęp o w ań szczególnych m ożna u p a try w a ć w eko­ nom ice procesow ej, dążności do p rz y sp ie sz e n ia p o stęp o w a n ia , cechach osobo­ w ych spraw ców i pokrzyw dzonych, szczególnym c h a ra k te rz e n ie k tó ry c h czy­ nów, w k o ń c u w d ąż n o ści do u c h ro n ie n ia p o stę p o w a n ia k a rn e g o p rz e d n a s tę p s tw a m i u c h y la n ia się sp raw cy od w y m ia ru spraw iedliw ości. P rzyczyny te m o żn a też dzielić n a procesow e i k ry m in aln o p o lity c zn e. W g ru p ie p ie rw ­ szej m o żn a zgrom adzić p rz y p a d k i ró żn ico w an ia ze w zględu n a specyficzny c h a r a k te r sp ra w y (k a rn e skarb ow e, p ry w a tn o sk arg o w e , k a r n e p rzeciw n ie ­ le tn ie m u ), k tó ry pow oduje p o trze b ę w p ro w ad ze n ia ro z w ią z a ń in n y c h niż w p o stęp o w a n iu zw ykłym , w g ru p ie d ru giej - p rz y p a d k i różn ico w an ia głów ­ nie ze w zględu n a p o trze b ę szybszego i łatw iejszeg o p rz ep ro w a d zen ia p o stę ­ p o w a n ia (p o stępow anie uproszczone, nak azo w e, w sp ra w a c h o w ykroczenia), z czym zaw sze łączy się zagro żen ie g w a ran cji tra fn e g o o rz e k a n ia 2.

P rz e d la ty w m onografii p o stęp o w a ń szczególnych K od ek su p o stęp o w a­ n ia k a rn e g o S ta n is ła w W altoś p isał: „Powody, z ja k ic h tw orzy się try b y szcze­ gólne, s ą b ard zo zróżnicow ane i n iejed n o k ro tn ie w yk lu czające się naw zajem . N ie m o żn a więc w ym ien iać ich w edłu g jak ieg o ś sc h e m a tu ”3. Św iadom tego og ra n ic zen ia a u to r tego stw ie rd z e n ia w sk azy w ał n a stę p u ją c e ogólne powody:

1. K onieczność p rz e p ro w a d z e n ia odpow iedniego m a n e w ru k ry m in aln o - politycznego, polegającego n a zaoszczędzeniu k o sztem sp ra w d rob niejszy ch środków n iezb ę d n y ch do sp raw n eg o ścig an ia s p ra w u z n a n y c h przez u s ta w o ­ daw cę za znaczn ie pow ażniejsze, w w iększym sto p n iu społecznie n ieb ezp iecz­ ne (d e m i n i m i s n o n c u r a t p r e to r ) .

2. P rzy sp iesz en ie to k u procesu; z p rz y sp ie szen iem ty m łączy się, choć n ie zaw sze, m ożliw ość p odw yższenia w y m ia ru kary.

1 A. Światłowski, Jedna czy wiele procedur karnych. Z zagadnień wewnętrznego zróżnico­ wania postępowania karnego rozpoznawczego, Arche, Sopot 2008, s. 91.

2 A. Gaberle, Postępowania szczególne w kodeksie postępowania karnego z 1997 r., Zaka- mycze, Kraków 1998, s. 16.

3 S. Waltoś, Postępowania szczególne w procesie karnym, Wydawnictwo Prawnicze, War­ szawa 1973, s. 16.

(4)

3. Szczególny c h a r a k te r odpow iedzialności k a rn e j n ie k tó ry c h osób lu b za n ie k tó re czyny (p ry w atn o sk arg o w e, k a r n e skarbow e, n ie le tn i i co do orzeczeń w sp ra w a c h o w ykroczenia).

4. P o s tu la t b ard ziej ra d y k a ln e g o zap o b ie g an ia p rzeszko do m w ro z p o zn a­ n iu spraw y, stw a rz a n y m p rzez oskarżonego (w s to s u n k u do nieobecnych, zaoczne)4.

W późniejszej p ra cy 5 w sk azan o , że do p o stęp o w a ń szczególnych tra f ia ją ta k ie spraw y, k tó re nie w y m ag a ją sform alizow anej procedury, c h a ra k te r y z u ­ j ą się w ysokim sto p n iem uciążliw ości społecznej, w zw ią zk u z czym n ie z b ę d ­ n a je s t szy b k a re a k c ja org anów procesow ych, n a w e t k o sztem o g ran iczen ia n ie k tó ry c h g w a ra n c ji p roceso w ych jego u cz estn ik ó w ; spraw y , w k tó ry c h szczególny c h a ra k te r odpow iedzialności za n ie k tó re czyny pow oduje k on iecz­ ność tak ieg o u k s z ta łto w a n ia postępow ania, aby rozstrzygnięcie k w estii odpo­ w iedzialności odbyło się w edług re g u ł odm iennych od p rzyjętych w po stęp ow a­ n iu zwykłym . W skazyw ano też, że niekiedy zachodzi p o trze b a w prow adzenia do sy ste m u praw n eg o tak ieg o p o stęp o w a n ia szczególnego, k tó re um ożliw ia ochronę w y m ia ru sp raw ied liw o ści p rz e d p rz e sz k o d a m i s ta w ia n y m i p rzez oskarżonego n a drodze ro z p o z n a n ia sp ra w y (np. n iestaw ie n n ic tw o ), a in s ty ­ tu cje p rz ew id zian e w p o stęp o w a n iu szczególnym zap o b ieg ają przew lekłości po stęp o w an ia. In n i a u to rz y e k sp o n u ją te w łaśn ie względy, ró ż n ią c się co najw yżej w rozło żen iu akcentów .

P ie rw sz ą p rz y czy n ą tw o rz e n ia try b ó w szczególnych j e s t w ięc p o trze b a do sto so w an ia p o stęp o w a n ia do specyfiki poszczególnych k a te g o rii czynów z a ­ bro n io n y ch pod g ro źb ą kary. J e s t to n iew ą tp liw ie jed n o z za sad n iczy ch u z a ­ s a d n ie ń osobnej reg u la cji k.k.s. Tym b ard ziej j e s t to u z a s a d n ie n ie m osobnej re g u la cji k.p.w. oraz p o stęp o w a n ia przeciw ko podm iotom zbiorow ym . M n iej­ sz ą w agę m a te n a rg u m e n t p rz y w y o d rę b n ien iu p o stęp o w a n ia w sp ra w a c h o p rz e s tę p s tw a wojskow e i czyny k a r a ln e n ieletn ich . W k aż d y m z ty ch p rz y ­ pad k ó w is to tn e s ą n ie w ą tp liw ie w zględy podm iotow e. P o stę p o w a n ia te s ą o d m ien n e od m odelow ego w łaśn ie z ra cji specyfiki po dm iotu , n ie zaś - j a k w w y p a d k u w ykroczeń - p rz ed m io tu . J e ś li chodzi o kodeksow e try b y szczególne w k.p.k., u z a sa d n ie n ie przed m iotow e je s t kluczow e d la w y o d rę b n ien ia p o s tę ­ p o w a n ia p ry w atn o sk arg o w eg o , w iążąc się z po zo staw ien iem pew nych, z r e ­ gu ły drobnych, czynów śc ig a n iu z in icjaty w y sam ego pokrzyw dzonego.

P o k rew n y m k ry te riu m je s t szczególna w a g a czy nu - zarów no d uża, ja k n iew ielk a. W sy ste m a c h n ie a n g lo sa sk ic h zn ający ch ław ę p rzy sięgły ch zn acz­ n a w a g a czynu (zbrodni) je s t u z a s a d n ie n ie m p o stęp o w a n ia z u d z ia łe m ław y przysięgłych. W k lasy czn y m m o d elu fra n c u s k im sp ra w y o zb rod nie s ą p o d d a ­

4 Ibidem, s. 17-18; S. Waltoś, Założenia konstrukcyjne trybów szczególnych w procesie karnym, „Nowe Prawo” 1970, nr 7-8, s. 1093.

5 A. Gaberle, S. Waltoś, Postępowania szczególne w polskim procesie karnym. Model a praktyka, „Zeszyty Naukowe Instytutu Badania Prawa Sądowego” 1977, z. 7, s. 137.

(5)

ne p o stęp o w a n iu p rz e d ła w ą przysięgłych, sp ra w y o w y stęp k i - „zw ykłym ” sądom , sp ra w y zaś o w y kroczenia - sądom „policyjnym ”.

U z a sa d n ie n ie p rzed m iotow e m a c h a r a k te r d ru g o rzęd n y p rzy p o stęp o w a­ n iu przeciw ko podm iotow i zbiorow em u, p o stęp o w a n ia ch w ojskow ych oraz w sp ra w ie n ieletn ieg o , a więc ty ch, p rzy k tó ry c h isto tn e s ą w zględy podm io­ towe. W zasadzie b ra k takiego u z a sa d n ie n ia w try b ie przyspieszonym w k.p.w. i k.p.k. T akże w p o stęp o w a n iu w s to s u n k u do nieobecnych w k .k.s. b ra k obecnie tak ieg o u z a sa d n ie n ia , co je d n a k rów nież n ie oznacza, że u z a s a d n ie ­ nie ta k ie n ie było podnoszone w o d n ie sie n iu do p o stęp o w a n ia in a b s e n tia w sp ra w a c h o p rz e stę p stw a .

K olejną g ru p ę u z a s a d n ie ń n az w ać m ożn a podm iotow ym i. C hodzi o u z a ­ s a d n ie n ia w yn ik ające ze specyficznych cech podm iotów m ający ch ponosić odpow iedzialność w d an y m p o stęp ow an iu .

N iew ątp liw ie w yod ręb n ien ie p o stęp o w a n ia w sp ra w a c h n ie le tn ic h (po­ w szechn e we w spółczesnych s y ste m a c h p ra w n y ch ) j e s t u z a sa d n io n e w łaśn ie sp ecyfiką sprawców. J e ś li bow iem w p ra w ie k a rn y m u s ta n o w io n a zo stała dolna g ra n ic a w iekow a p o noszenia odpow iedzialności k a rn e j, p o trze b n e je s t stw o rzen ie b ąd ź szczególnej o d m ian y p ra w a k a rn e g o n ie le tn ic h , b ąd ź osob­ nego, o p arte g o n a w łasn y c h , o d m ien n y ch z a ło ż en ia p ra w a n ie le tn ic h , d o ty ­ czącego o d p o w ied zialn o ści (k a rn e j lu b sw o istej) spraw ców , k tó rz y w chw ili cz y n u (w zględnie o rz e k a n ia ) n ie o sią g n ę li jeszcze o k re ślo n e j g ra n ic y w ie­ kowej.

Podobnie u z a s a d n ia się w y od ręb n ien ie p ra w a k arn eg o wojskowego. Tu je d n a k sp ra w a je s t b ard zo złożona. P odm iotow y c h a r a k te r m a w y od ręb nienie p o stęp o w a n ia w przedm iocie odpow iedzialności p o d m io tu zbiorow ego w u s t a ­ w ie z 2002 r.

Z nieco o d m ie n n ą sy tu a c ją m am y do cz y n ien ia w p o stęp o w a n iu k a rn y m p rzez T ry b u n a łe m S ta n u . B ra k m ożliw ości po no szen ia odpow iedzialności za p rz e stę p stw a zw ią zan e z d e lik ta m i k o n sty tu cy jn y m i p rz ed T ry b u n a łe m S ta ­ n u oznaczałby, że sp raw cy tak o w y ch odp ow iad alib y zaw sze p rz ed sąd e m po­ w szechnym - n a ogólnych z a sad ac h . T akże i t u m am y w ięc do czy nienia z k ry te r iu m podm iotow ym .

Co ciekaw e, u z a s a d n ie n ia przedm iotow e p rz e p la ta ją się z podm iotow ym i, rz ad k o je d n a k b y w a ją w y sław ian e łącznie.

N ie był ja s n y c h a r a k te r u z a s a d n ie n ia p o stę p o w a n ia p rzysp ieszon ego c h u lig a ń sk im c h a ra k te re m czynu. Z pozoru je s t to u z a s a d n ie n ie jed n o z n a c z ­ n ie przedm iotow e, w p ra k ty c e je d n a k aż n a d to w y ra źn e było p rz esu n ięcie ak cen tó w n a re p re sję pew n ych k a te g o rii osób raczej n iźli zw alczan ie o k re ślo ­ n y ch zachow ań.

In n y m u z a s a d n ie n ie m tw o rz e n ia osobnego try b u p o stę p o w a n ia je s t p rz y jęcie p rz e z u sta w o d a w c ę k on cepcji śc ig a n ia n ie k tó ry c h p rz e s tę p s tw z in icjaty w y pokrzyw dzonego.

(6)

N ie je s t ja s n e , czy w śród powodów k s z ta łto w a n ia try b ó w szczególnych m ożna w ym ienić zjaw isko k o n se n su a liz a c ji p ro cesu k arn eg o , k tó re m ożna obserw ow ać w Polsce i w ielu in n y ch k ra ja c h . U z g a d n ia n ie sta n o w isk i ro z­ strzy g n ięć, daw niej kojarzo n e w yłącznie z an g lo sa sk im p l e a b a r g a in i n g , co­ ra z śm ielej to ru je sobie bow iem drogę do re g u la c ji p ra w n o p o zy ty w n y ch i p ra k ty k i w y m ia ru sp raw iedliw ości w ko lejnych k ra ja c h tra d y c ji k o n ty n e n ­ ta ln e j. Tw orzenie w procesie k a rn y m ró ż n o ra k ic h m ech an izm ó w k o n sen su a l- ny ch k re u je now e, d o tąd n ie z n a n e sposoby p o stęp o w a n ia w pew ny ch k a te g o ­ ria c h spraw . C h a ra k te r k o n se n su a ln y m a dobrow olne p o d d an ie się k arze s e n s u s tr ic to w y stęp u jąc e w k.k.s. o raz dw ie in s ty tu c je rów nież n iek ied y o k re śla n e ty m m ia n e m - p rz ew id zian e w a r t. 335 i 387 k.p.k. (recypow ane też do p o stęp o w a n ia k arn eg o skarbow ego i do p o stęp o w a n ia w sp ra w a c h o w ykroczenia). Z arazem je d n a k k o n sen su alizacja procesu n ie w y stęp uje jak o sam odzielna w arto ść przyw oływ ana jak o u z a sa d n ie n ie tw o rzen ia i u trz y m y ­ w a n ia try b ó w szczególnych. In n y m i słowy, n ie przyw ołuje się k o n sen su a liza - cji p ro cesu ja k o w a rto ści po żąd an ej, m ającej s a m o istn ie u z a s a d n ia ć tw o rz e­ n ie lu b u trz y m y w a n ie d an y c h p o stęp o w a ń szczególnych.

P rzyjęcie is tn ie n ia tak ieg o u z a s a d n ie n ia je s t u za le żn io n e od u z n a n ia , że p o szu k iw a n ie k o n sen su a ln e g o ro z strzy g n ięcia sp ra w y je s t je d n y m z sam o ­ d zielnych celów re alizo w an y c h w procesie k a rn y m . W ów czas w te n sposób m ożna u z a s a d n ia ć w yod ręb n ien ie n ie k tó ry c h try b ó w szczególnych (sk a z a n ie bez rozpraw y, p o stęp o w an ie w p rzedm iocie dobrow olnego p o d d an ia się odpo­ w iedzialno ści w k.k.s., zapew ne ta k ż e p o stęp o w an ie w przedm iocie w a ru n k o ­ wego u m o rze n ia postępow ania). W ydaje się je d n a k , że k o n se n su a liz m je s t raczej śro d k iem niż celem w p o stęp o w a n iu k a rn y m , dlatego to w ła śn ie u z a ­ sa d n ie n ie w ydaje się w ątpliw e.

W lite r a tu r z e w sk az u je się jeszcze je d e n powód, k tó ry m o żn a w idzieć ta k ż e ja k o je d e n z asp e k tó w u s p ra w n ia n ia p o stęp o w a n ia - za p ob iegan ie p rz e w le k a n iu p o stęp o w a n ia p rzez o skarżon ego 6. Szczególnie w y ra źn ie w idać to p rz y o d m ie n n o śc ia c h p o leg ają cy ch n a p ro c e d o w a n iu pod n ieo becno ść oskarżon ego (zw łaszcza 376 i 377 k.p.k.). T akie j e s t też u z a s a d n ie n ie p o stę ­ p o w a n ia w s to s u n k u do nieobecnych w k.k.s. T ru d n o n a to m ia s t w sk azać ta k ie p o stęp o w an ie szczególne w k.p.k. lu b k.p.w., k tó re byłoby odpow iedzią n a to w ła śn ie zagrożen ie dla procesu. J e d y n y m w y ją tk ie m byłoby t u p o stęp o ­ w a n ie przy sp ieszo n e w sp ra w a c h o w ykroczen ia, gdzie rzeczyw isty m celem niezw łoczności ro z p o zn aw a n ia sp ra w y j e s t w łaśn ie w ysokie p raw dopodobień­ stw o u chylenia się przez obwinionego od odpow iedzialności w w y p ad k u rozpo­ z n a w a n ia sp ra w y w try b ie zw yczajnym . Zasadniczo b ra k tak ieg o u z a sa d n ie n ia przy p ostęp ow aniu przyspieszonym w k.p.k. W spólną cechą w sk azan y ch powy­ żej powodów przedm iotow ych, podm iotow ych i m ieszan y ch je s t to, że u z a s a d ­

(7)

n ia ją one w y o d rę b n ian ie różny ch p o stęp o w a ń k a rn y c h - dotyczącego p rz e ­ stę p s tw oraz tych, k tó re do tyczą in n y ch rodzajów czynów zab ro nio ny ch, po­ stęp o w a ń wojskow ych, p ry w a tn o sk arg o w y c h , wobec n ie le tn ic h (o ile u s ta w o ­ daw ca u k s z ta łtu je je ja k o k a rn e ) oraz p o stęp o w a n ia przeciw ko podm iotow i zbiorow em u. M ożna też w sk az ać przyczyny sk ła n ia ją c e do ró żn ico w an ia po­ szczególnych, w te n sposób w yodrębnionych, p o stęp o w a ń p rzez k sz ta łto w a n ie try b ó w szczególnych w ich ra m a c h .

N iew ątp liw y m u z a s a d n ie n ie m tw o rz e n ia w ielu try b ó w p o stęp o w a n ia je s t d ążen ie do u s p ra w n ie n ia p o stęp o w a n ia ro zu m ian eg o ja k o jego p rz y sp ie sze­ nie. S am a n az w a „postępow anie przyspieszone” ja sn o to pokazuje. Podobne u za sa d n ie n ie dotyczy je d n a k i in n y ch skróconych form postępow ania, ja k : po­ stępow anie m an d ato w e, dobrow olne p od danie się odpow iedzialności w k.k.s., sk az an ie bez rozpraw y i bez postępow ania dowodowego n a rozpraw ie, w p ew ­ nej m ierz e ta k ż e p o stęp o w an ie uproszczone - d eform alizacja p o stęp o w a n ia w iąże się bow iem z jego przy sp ieszen iem .

W d y sk u rsie p olitycznym u p ro szczen ie p o stę p o w a n ia ro z u m ia n e jak o jego d eform alizacja w y stęp u je n ieo m al zaw sze w p a rz e z p o s tu la te m jego p rz y sp ie szen ia. P o bieżny n a w e t p rz e g lą d p ro g ram ó w polityczny ch ró żny ch p a rtii, form ułow anych w o s ta tn ic h la ta c h , po zw ala zauw ażyć, że n ieo m al ja k m a n trę p o w ta rz a się h asło „uproszczenie i p rz y sp ie sz e n ie ”. U proszczenie po­ stę p o w a n ia n ie je s t je d n a k sam o w sobie p rz y czy n ą tw o rz en ia i u trz y m y w a ­ n ia szczególnych form p o stęp o w a n ia . Z aw sze je s t to cel in s tru m e n ta ln y , w o statec zn y m ra c h u n k u służący u s p ra w n ie n iu p o stęp o w a n ia ro z u m ia n e m u ja k o jego p rz y sp ie szen ie i skrócenie.

Tw orzenia i u trz y m y w a n ia now ych try b ó w n ie u z a s a d n ia się w zględ am i o d d ziały w a n ia n a społeczeństw o. N iew ątp liw e je d n a k p rz y n ajm n ie j w p rz y ­ p a d k u n ie k tó ry c h form p o stęp o w a n ia k arn eg o do g ło su dochodzi ta k ie u z a ­ sad n ien ie . P ie rw sz y m z tego ro d z aju try b ó w j e s t try b d o ra źn y w czasie poko­ ju . S ądow nictw o d o ra źn e i po stęp o w an ie d o ra źn e (nie n ależ y ich m ylić ze sobą) m a ją sen s w w a ru n k a c h frontow ych. W ów czas, w sy tu a c ji częstego p rz em ieszcz an ia się żołnierzy i osób cyw ilnych, p rzy n ied zia ła ją cy ch lu b s ła ­ bo d ziałający ch in sty tu c ja c h p a ń s tw a c z asu pokoju, w obliczu niem ożności egzekucji n ie k tó ry c h kar, sądow nictw o d o ra źn e m oże być je d y n ą re a ln ie do­ s tę p n ą i e fek ty w n ą fo rm ą w y k ony w ania w y m ia ru sp raw ied liw ości, a więc tw o rz en ia poczucia egzekucji p ra w a . S ąd ow nictw a doraźnego n ie sposób je d ­ n a k u sp ra w ied liw ić ta k im i a rg u m e n ta m i w czasie pokoju. Za rzeczyw isty powód się g a n ia po try b d o ra źn y w o k resie pokoju (w ty m w s ta n a c h n ad z w y ­ czajnych, ta k ic h ja k s ta n w ojenny w prow adzony w P R L w 1981 r.) u zn ać należ y w zględy dyscyplinujące. M ożna t u d ostrzec w y ra ź n ą p a ra le lę do kry- m in aliz acji dyscyplinującej, u z n a w a n e j za je d e n z rodzajów k ry m in a liz a c ji7.

7 K. Lüderssen, Kriminologie. Einführung in die Probleme, Nomos, Baden-Baden 1984, s. 162; L. Gardocki, Zagadnienia teorii kryminalizacji, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1990, s. 70 i n.

(8)

Chodzi o dyscyplinowanie społeczeństwa surowością i doraźnością wymierza­ nych kar oraz ich natychmiastową wykonalnością. Tak jak kryminalizacja dyscyplinująca jest charakterystyczna dla okresów politycznej niestabilności państwa8, tak wykorzystywanie w tak rozumianych celach dyscyplinujących instrumentów procesowych wiąże się nieodłącznie z okresami niestabilności, osłabienia pozycji władz. Jako dobry przykład kryminalizacji dyscyplinującej wskazywał K. Luderssen przepisy karne dekretu o stanie wojennym z 1981 r.9

Na płaszczyźnie procesowej przykładem dyscyplinującego powodu stanowie­ nia formy postępowania były niewątpliwie przepisy o postępowaniu doraź­ nym tegoż samego dekretu.

Podobne, choć nieco słabsze jest uzasadnienie trybu przyspieszonego w Polsce. Został on wprowadzony w 1958 r. głównie w celu zwalczania zjawi­ ska chuligaństwa - takie przynajmniej uzasadnienie oficjalnie głoszono. Nie budzi jednak wątpliwości prawdziwość tezy, że w istocie pełnił funkcje dyscy­ plinujące. Niewątpliwie to samo można powiedzieć o wprowadzeniu trybu przyspieszonego do k.p.k. w roku 2007.

Znacznie słabsze jest tego rodzaju uzasadnienie w wypadku postępowa­ nia przyspieszonego przy wykroczeniach, choć trzeba zauważyć, że w okresie PRL to właśnie tryb przyspieszony w sprawach o wykroczenia częściej był instrumentem zwalczania opozycji10. Charakter tego postępowania, general­ nie niewielka szkodliwość społeczna wykroczeń i prostota stanów faktycz­ nych w większości tego typu spraw czyniły ten tryb przydatnym instrum en­ tem. Obserwacja praktyki nie daje podstaw do zasadniczej krytyki tego sposobu załatwiania spraw o wykroczenia.

Gdy tryb przyspieszony w sprawach o przestępstwa schodził w latach dziewięćdziesiątych z areny, jego ocena była - jak się zdaje - jednoznacznie negatywna. Trudno nie odnieść wrażenia, że przywrócenie tego trybu w spra­ wach o przestępstwa wiązało się u jego projektodawców z odmienną od prze­ ważającej oceną jego założeń i kryminalnopolitycznej przydatności. Uderza słabość oficjalnego uzasadnienia projektu ustawy. W opinii przedłożonej przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego celnie wykazano rzeczywisty brak merytorycznego uzasadnienia dla tworzenia tego trybu. Aż nadto wy­ raźne są więc rzeczywiste uzasadnienia tego pociągnięcia i jego silne nace­ chowanie polityczne.

3. Już pierwsze zdanie uzasadnienia projektu nowelizacyjnego jako przyczynę reaktywacji trybu przyspieszonego wskazuje potrzebę „radykalne­ go usprawnienia i zwiększenia tempa realizacji zadań państwa w zakresie

8 Ibidem.

9 K. Luderssen, op. cit., s. 165.

10 A. Taracha, Opinia nt. rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (druk nr 485) z dnia 30 czerwca 2006, [online] <www.sejm.gov.pl>.

(9)

ścig an ia o raz k a r a n ia spraw ców p rz e s tę p s tw ”. J a k się ta m w sk azu je, „szyb­ kość p o ciąg an ia ty ch spraw ców do odpow iedzialności k a rn e j m a zasad n icze zn aczenie zarów no dla efektyw ności p ra w n o k a rn e j re ak cji n a za cho w ania p rz e stę p n e , ja k też dla społecznych ocen fun k cjo n o w an ia państw ow ego a p a ­ r a t u w y m ia ru sp raw iedliw ości [...]. Bez w ą tp ie n ia bow iem - j a k czytam y - szybkość p o ciąg an ia ty ch spraw ców do odpow iedzialności k a rn e j m a z a s a d ­ nicze zn aczenie zarów no dla efektyw ności p ra w n o k a rn e j re ak cji n a zacho w a­ n ia p rz e stę p n e , j a k też dla społecznych ocen fun k cjo n o w an ia państw ow ego a p a r a tu w y m ia ru spraw ied liw o ści”. J a k więc z tego w y n ik a, kolejnym powo­ dem , k tó ry p rzy św iecał pro jektodaw com i k tó ry u z a s a d n ia ł przyw rócenie tego try b u , b y ła ochrona w y m ia ru sp raw ied liw o ści p rz ed n ie k o rz y stn y m i oce­ n a m i w y n ik ający m i ze znaneg o zjaw isk a p rzew lekłości po stęp ow ań . M ożna zrozum ieć, że p o stęp o w an ie p rzy sp ieszo n e m iało b y słu ży ć lik w id acji, a p rz y ­ n a jm n ie j r a d y k a ln e m u o g ra n ic z e n iu p rz ew lek ło ści p o stęp o w a ń , ty m sam y m p ozy ty w n ie o d d z ia łu ją c n a o b ra z w y m ia ru sp ra w ied liw o ści w oczach sp o ­ łe c z e ń stw a , z a ra z e m p o śre d n io w y w ie rając k o rz y s tn y w pływ n a s k u te c z ­ n ość d z ia ła ń w y m ia ru sp ra w ied liw o ści (o czym m ow a w d alszej części u z a ­ sa d n ie n ia ).

K olejnym u z a s a d n ie n ie m przy w o ły w an y m p rzez p ro jek to d aw có w je s t „ staty sty cz n y obraz d y n am ik i p rzestępczości tzw. pospolitej za o k res [sic!] o s ta tn ie g o d z ie s ię c io le c ia ”. P rz y o k a z ji p ro je k to d a w c y r o z p r a w ia ją się z „tw ierd zen ia m i p re z e n to w a n y m i w tra k c ie tw o rz en ia p ro je k tu p rzez p rz e ­ ciw ników p rz y ję ty ch w n im ro z w ią z a ń ”, co z re s z tą cz y n ią w sposób n iezb y t rzetelny. J a k o u z a sa d n ie n ie w ciąż w ysokiego poziom u zag ro żeń p rzestęp cz o ­ ścią w sk a z a n e z o sta ją p rz e stę p s tw a drogow e, co s k ą d in ą d k o rz y stn ie k o n tr a ­ stu je z a rg u m e n ta m i podnoszonym i w sferze p ub licy sty k i, j a k się bow iem o k az ało , rzecz y w iście p rz y tła c z a ją c a w ięk sz o ść p r z e s tę p s tw o są d z o n y c h w ty m try b ie n a le ż a ła w łaśn ie do tej grupy.

W dalszej części u z a s a d n ie n ia je s t m ow a o tym , że „u efek ty w n ien iu r e ­ p re sji p ra w n o k a rn e j słu ży zarów no jej za o strzen ie, ja k i o p ty m aln ie szybkie sto so w an ie”, co m oże być t u bez w ą tp ie n ia w sk a z a n e ja k o ko lejny a rg u m e n t za p rzyw róceniem (re a k ty w a c ją - j a k n a p isa n o w u z a sa d n ie n iu ) tego try b u p o stęp o w an ia. U z a sa d n ie n ie m m ia ła b y być też społeczna dolegliw ość p rz e ­ stę p s tw o c h a ra k te rz e ch u lig a ń sk im , w y n ik ając a z ich n agm in n o ści. W d a l­ szej części u z a s a d n ie n ia a u to rz y o bszern ie p o lem izu ją ze sta n o w isk ie m dok­ try n y dość zdecy d o w an ie k ry ty k u ją c e j p om y sł p rz y w ró c e n ia k o n s tru k c ji p rz e stę p stw a ch u lig ań sk ieg o , ja k z re s z tą czas p o k az ał - k ry ty k u jąc ej tra fn ie . Choć tru d n o się n ie zgodzić z poglądem , że „O ngisiejsze w y p aczen ia p rzy sto so w an iu tej in s ty tu c ji n ie m ogą rz u to w ać n a ocenę jej a k tu a ln e j p rz y d a t­ ności”, to je d n a k trz e b a zauw ażyć, że k ry ty k a d o k try n a ln a b y ła u z a s a d n io n a cokolw iek głębiej i pow ażniej, sam o zaś odw ołanie się do dośw iad czeń p rz e ­

(10)

szłości11 ta k ż e m oże być p rz y d a tn e p rz y prog n o zo w an iu d z ia ła n ia p ew nych in sty tu c ji p raw nych.

Nie m iejsce t u n a szczegółową polem ikę z arg u m e n tacją u ż y tą w u z a sad n ie­ n iu projektu, choćby dlatego, że dziś, po ty m ja k n ieu d an y okazał się eksp ery ­ m e n t politycznopraw ny polegający n a przyw róceniu tego skom prom itow anego w czasach PR L try b u , byłoby to zadanie b an a ln ie łatw e, ale przede w szystkim dlatego, że nie o to w niniejszym opracow aniu chodzi. N iezależnie zresztą od oceny m erytorycznej zaw artości u zasad n ien ia, trze b a przyznać, że je s t ono dość obszerne. Z atrzym ajm y się n a tych fragm en tach, k tóre m ogą być p rzy d atn e do odczytania deklarow anych przez projektodaw ców funkcji tego postępow ania.

In te g r a ln ą część u z a s a d n ie n ia stan o w i fra g m e n t z a ty tu ło w a n y „O cena sk u tk ó w re g u la cji”. W części tej w sk az u je się, że „Zw ażyw szy n a podstaw ow y w a ru n e k p ro w a d zen ia p o stęp o w a n ia przyspieszonego, ja k im je s t do p ro w a­ dzen ie sp raw cy do s ą d u w te rm in ie 48 godzin, głów nym s k u tk ie m będ zie w z ro st kosztów konw oju z a trz y m a n y c h do s ą d u (e w e n tu a ln e k o szty d o d atk o ­ w ych radiow ozów, k o szty paliw a). P o n ad to skoro m ogą zd a rz a ć się sytuacje, w k tó ry c h sp ra w c a w y stę p k u z m iejsca jego p o p ełn ien ia będzie n iem alże w p ro st d o p ro w ad zan y do są d u , to z a k ła d a ć trz e b a , że św iad k a m i w jego sp ra w ie b ę d ą funkcjonariusze Policji, którzy ujaw nili zdarzenie i zatrzym ali spraw cę. Czas, w ja k im b ęd ą oni przebyw ać z za trzym an ym w sądzie w oczeki­ w a n iu n a rozpraw ę, będzie jednocześnie czasem , w ja k im nie b ęd ą pełnić swej służby w inny sposób, co może rodzić konieczność zapew nienia w ykonania ich obowiązków przez pozostałych funkcjonariuszy. T rzeba je d n a k pam iętać, że w obowiązującym stanie praw nym funkcjonariusze Policji tak że w ystępują przed sądam i, często w ielokrotnie, w c h a rak terze świadków, tyle tylko, że w później­ szym term inie. W konsekw encji w prow adzenie postępow ania przyspieszonego będzie się w iązać ze zm ianam i w organizacji pracy Policji, co będzie przedm io­ tem dalszych uzgodnień m iędzy M inisterstw em Spraw iedliw ości a M in ister­ stw em S praw W ew nętrznych i A dm inistracji oraz K om endą G łów ną Policji”.

Z jednej więc strony przyznaje się, że pojaw ią się koszty wywołane przyw ró­ c e n ie m try b u p rz y sp ie szo n eg o (m .in. zw ią z a n e z k o n w o jam i i d y ż u ra m i w różnych instytucjach), z drugiej je d n a k najw yraźniej zak ład a się, że b ęd ą one p e r s a ld o opłacalne, dzięki trybow i będzie bowiem m ożna u n ik n ąć innych, za­

pew ne sporych kosztów. Trudno więc u n ik n ąć w rażenia, że pom ysłodawcy zm ia­ ny nie zauw ażyli, iż zm iany k.p.k. obowiązujące od 1 lipca 2003 r. spowodowały bardzo rad y k aln y w zrost odsetek sp raw załatw iany ch z zastosow aniem in s ty tu ­ cji sk az an ia bez rozpraw y (art. 335 i 343 k.p.k.). Co ciekaw e, p ro je k t now elizacji 11 A te przecież w wypadku postępowania przyspieszonego nie sposób uznać za zachęcają­ ce, por. A. Gaberle, Zasada trafnej reakcji na przestępstwo a postępowanie uproszczone, przy­ śpieszone i nakazowe, [w:] Problemy kodyfikacji prawa karnego, Kraków 1993, s. 531; A. Gaber­ le, Postępowanie przyśpieszone w polskim procesie karnym (na tle wymagań ustawy oraz badań praktyki), Warszawa - Kraków 1975.

(11)

przyw racającej p o stęp o w an ie p rzy sp ieszo n e (podobnie j a k u ch w alo n a u s t a ­ wa) w yklucza sięg an ie po te n w łaśn ie p rz ep is w p o stęp o w a n iu p rz y sp ieszo ­ nym , co z re s z tą w ż a d en sposób nie zostało w y jaśnion e w u z a s a d n ie n iu (!)

J a k czy tam y w ty m frag m en cie u z a s a d n ie n ia : „Z d an y c h staty sty czn y c h , ja k im i dysponuje M in iste rstw o S praw iedliw ości, w yn ik a, że w 2005 r. sąd y w Polsce ro zp o zn ały w p o stęp o w a n iu u p ro szczo ny m co n ajm n iej 400 000 spraw . N a to m ia s t do ro z p o z n a n ia w ty m try b ie do w szy stk ich sądów w 2005 r. w płynęły 347 242 spraw y. Liczba t a n ie ozn acza je d n a k , że n a tej p o d s ta ­ wie prognozow ać m ożna e w e n tu a ln y w pływ spraw , ja k ie ro z p o zn aw a n e b ę d ą w p o stęp o w a n iu p rz yspieszony m , gdyż je s t to dodatkow o u za le żn io n e od u ję ­ cia sp raw cy i dop ro w ad zen ia go do s ą d u w ciąg u 48 godzin od chw ili p op eł­ n ie n ia p rz e stę p stw a . Inform acje z e b ra n e p rzez Policję, z k tó ry c h w y n ik a, że w p ierw szy m półroczu 2005 r. n a tzw. gorącym u cz y n k u z a trz y m a n o po nad 100 000 osób, rów nież w n iew ielk im s to p n iu m ogą w p ły n ąć n a te prognozy, gdyż nie we w szystkich tych p rzypadkach zatrzy m an i byli spraw cam i czynów, co do których możliwe je s t prow adzenie postępow ania przyspieszonego. Nie je s t je d n a k zn a n a liczba spraw, które b ęd ą prow adzone w postępow aniu przyspieszo­

nym , zatem przyjęto założenie, że z liczby 400 000 sp raw około 1/3, to je st 150 000, m oże zostać rozpoznana w postępow aniu przyspieszonym ”. J a k w iado­ mo, liczba sp ra w rozpozn an y ch w ty m try b ie b y ła zn acznie m niejsza.

D alej w u z a s a d n ie n iu czytam y: „Jednocześnie, co n a le ż y m ocno p o d k re ­ ślić, po pew nym czasie sy tu a c ja t a u leg n ie po p raw ie [sic!], gdyż część spraw , k tó re dotychczas były ro z p o zn aw a n e w p o stęp o w a n iu uproszczonym , z o sta ­ nie ro z p o zn an a , w ra m a c h dyżurów , w p o stęp o w a n iu p rz y spieszon ym , co w efekcie pozw oli zm niejszyć liczbę sesji n iezb ęd n y ch do o p an o w an ia w pływ u w p o zostałych k ateg o riach spraw. W konsekw encji obciążenie sędziów i p ro k u ­ ratorów , a ta k ż e pracow ników ad m in istracy jn y ch , początkow o zw iększone, w dalszej perspektyw ie ulegnie odczuw alnem u zm niejszeniu, w tych zwłaszcza sądach, w których odsetek sp raw rozpoznaw anych w postępow aniu przyspieszo­ nym będzie w iększy w porów naniu ze sp raw am i rozpoznaw anym i w innych try b ach ”. Tutaj ignorow anie faktu, że n aw et w około 3/4 ogólnej liczby tego ty p u sp raw sk ład an y je s t w niosek o zastosow anie art. 335 k.p.k. i w większości tak ich przypadków w niosek ta k i je s t uw zględniany przez sąd, je s t ta k uderzające, że aż tru d n o u n ik n ą ć w rażenia, iż projektodaw cy św iadom ie w prow adzają posłów w błąd. Rzecz ja sn a , przypuszczenie ta k ie należy stanowczo odrzucić.

W swojej opinii przygotow anej n a zlecenie B iu ra A n aliz Sejm ow ych A.Ta- ra c h a pisze: „N ależy u z n a ć za tra f n e w yłączen ie m ożliw ości sto so w an ia a r t. 335 k.p.k. (» skazanie bez rozpraw y«) w p o stęp o w a n iu przy spieszo ny m . Z uw ag i n a z a trz y m a n ie spraw cy n a gorącym u cz y n k u n ależ ało b y w ogóle zrezygnow ać ze sto so w an ia »konsensualnych« sposobów z a ła tw ie n ia sporu. W zw ią zk u z ty m n ależ ało b y się za sta n o w ić n a d w y łączen iem w p o stęp o w a­ n iu p rz y sp ie s z o n y m sto s o w a n ia a r t. 387 k .p .k . (» p o d d an ie się karze«).

(12)

W. W róbel k ry ty cz n ie ocenia p rz ep is w yłączający sto so w an ie a r t. 335 k.p.k. w p o stęp o w a n iu p rzyspieszonym . U w aża, że za sto so w an ie in s ty tu c ji »sk aza­ n ia bez rozpraw y« g e n e ru je n iższe k o szty niż k o szty p o stęp o w a n ia p rz y sp ie ­ szonego. A rg u m e n ta c ja ta budzie m u si u z a sa d n io n e w ątpliw ości, chociażby ze w zg lęd u n a czaso k res trw a n ia i liczbę dokonyw an ych czynności procesow ych (ta k ż e liczbę zaan g aż o w an y c h podm iotów ) w p o stęp o w a n iu zw yczajnym , n a ­ w e t w ted y gdy ro z strzy g n ięcie o p rzedm iocie p ro c esu z a p a d a w o p arciu o p rz ep is a r t. 335 k.p.k.” Innym i słowy, a u to r te n nie tylko uw aża wyłączenie stosow ania sk az an ia bez rozpraw y za tra fn e (z dość zaskakującym u z a sad n ie­ niem : że m iałoby to w ynikać z ujęcia spraw cy n a gorącym uczynku), ale naw et za tra fn e uw ażałb y w yłączenie stosow ania w p ostęp ow an iu przyspieszonym a rt. 387 k.p.k. (!). Z uw ag i polem icznej odnoszącej się do pog lądu za p rez en to ­ w anego wcześniej przez W. W róbla w jego opinii, ta k ż e przygotow anej n a zlecenie BAS Sejm u, w y n ik a n ad to , że zdan iem A. T arach y w p ostępow aniu z zastosow aniem art. 335 k.p.k. zaangażow anych je s t więcej podm iotów i należy dokonać więcej czynności procesowych nizli w postępow aniu przyspieszonym (!?)

W s ta ty s ty k a c h zaczęto u w z g lę d n ia ć s k a z a n ie bez ro z p ra w y dopiero w ro k u 2004. W cześn iej b y ła to in s ty tu c ja o z n a c z e n iu m a rg in a ln y m . W o k re sie do początków 2003 r. m o żn a szacow ać o d se te k ak tó w o sk a rż e n ia za w ierający ch w niosek o s k a z a n ie bez ro z p raw y n a 1-2% , p rz y ogrom nych ró żn icach lokalnych. R elaty w n ie znaczn ie w iększe znaczen ie m iało wówczas s k a z a n ie bez p o stęp o w a n ia dowodowego n a ro z p raw ie (a rt. 387 k.p.k.).

Rolę, j a k ą odgryw a obecnie a rt. 335 m o żn a zobrazow ać n a s tę p u ją c y m i danym i:

T a b e la 1 S p o s o b y z a k o ń c z e n ia p o s t ę p o w a n i e s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h

w p ie r w s z y c h p ó łr o c z a c h l a t 2 0 0 2 -2 0 0 8 (w % o s ą d z e ń )

Rodzaje orzeczeń I półrocze

2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008

osądzono ogółem (w tym z udziałem prokuratora) 00 l_ k 00 O 100 (83,7) o O < 0 1 <x> O O ^ <x> (64,4)100 (65,9)100 (62,7)100 w tym umorzono postępowanie 3,0 3,1 2,4 2,5 2,2 2,0 2,3 uniewinniono 2,4 2,5 2,2 2,1 2,2 2,0 2,5 warunkowo umorzono 8,2 8,7 5,7 5,2 5,0 4,5 5,2 skazano 86,1 85,4 89,7 90,1 90,5 91,3 90,0 w tym

skazanie bez rozprawy - art. 335 k.p.k.

(w tym pośród skazań) -

-9,0 (10,0) (31,1)28,0 (40,9)37,0 (35,0)32,0 T h '00 " CO co wyroki nakazowe

(w tym pośród skazań) - - (21,2)19,0 (12,7)11,6 (9,4)8,5 (8.3)7,6 (8,9)8,0 skazanie bez postępowania

dowodowego - art. 387 k.p.k. (w tym pośród skazań)

(13)

W ogólnej liczbie o sąd z eń w la ta c h 2002 i 2003 n ie w y o dręb niano s k a z a ń bez ro z p raw y i s k a z a ń bez p o stęp o w a n ia dowodowego a n i w yroków n a k a z o ­ wych. Później w y ra źn ie ró sł u d z ia ł s k a z a ń bez rozpraw y, k tó ry z 10% w szy st­ k ich s k a z a ń podniósł się aż do p o n ad 40%. Odbyło się to k o sztem ro zp raw y skróconej (sp a d e k z 11,8% do poniżej 10% sk az ań ), a n a d e w szy stko k o sztem w yroków nakazow ych, k tó ry c h o d setek p o śró d w yroków sk az u ją cy ch sp ad ł z 21,2% do 12,7%, a n a s tę p n ie aż do 8,3%. J e s t więc zn aczn ie n iższy niż w schyłkow ym o k resie poprzedniego k .p .k ., gdy śre d n io co c z w a rta sp ra w a by ła z a ła tw ia n a n a k a z e m k a rn y m , i zbliżony do tego w pierw szy ch la ta c h ob ow iązy w an ia nowego k .p .k ., p rz ed n ow elizacją z 2003 r.12 T en dencja w zro­ s tu o d se tk a s k a z a ń bez ro z p raw y zm ien iła się z końcem b ad a n eg o o k re su - w pierw szy m półroczu ro k u 2007 było ich ju ż w y ra źn ie m niej, choć wciąż więcej niż w odpow iednim o k resie ro k u 2005. N a d a l ubyw ało w yroków n a k a ­ zowych. Wobec s p a d k u liczby s k a z a ń bez ro z p raw y zro zu m iały je s t w zrost liczby s k a z a ń n a ro z p raw ie skróconej.

W początkow ym o k resie obow iązyw an ia k.p.k. z 1997 r. s k a z a n ie bez ro z p raw y było in s ty tu c ją n ieo m al m a rtw ą . W ro k u 1999 ledw ie co 55 ak to w i o sk a rż e n ia tow arzy szy ł stosow ny w niosek. Z naczn ie lepszy s t a r t m ia ła in s ty ­ tu c ja o k re ślo n a w a r t. 387 k.p.k. - w ro k u 1999 sięgn ięto po n ią śre d n io w co ósm ej s p ra w ie 13.

Ł ączny u d z ia ł w a ru n k o w y ch u m o rzeń , sk a z a n ia bez rozpraw y, w yroków n ak azo w y ch i ro z p raw y skróconej w ogólnej liczbie o sąd z eń w zrósł z 44,3% w p ierw szy m półroczu 2004 r. do 54,9% w p ierw szy m półroczu 2005 r. i aż 59,3% w p ierw szy m półroczu 2006 r.! O becnie więc w yroki sk az u ją ce po „zw yczajnej” ro z p raw ie s ą w zdecydow anej m niejszości. W p ierw szy m półro­ czu 2006 r. liczba s k a z a ń n a p o sied ze n iu sięg n ęła 60%, by w k olejn ym ro k u nieco zm aleć, ciągle je d n a k u trz y m u ją c się powyżej połowy. O becnie więc re g u łą je s t sk a z a n ie n a posied zeniu, w y jątk iem - n a rozpraw ie.

N ależy podkreślić, że w sto so w an iu ro z w ażan y ch t u in s ty tu c ji is tn ie ją ogrom ne różnice lok aln e. Bodaj n ajw ięk sz e dotyczyły n ak a zó w k a rn y c h 14. R óżnice te is tn ia ły ta k ż e po w ejściu w życie nowego k.p.k. (z ty m , że liczba w yd an y ch n ak a z ó w sp a d ła trz y k ro tn ie ). O grom ne różnice w się g a n iu po a rt. 335 w y stępow ały też w początkow ym o k resie obo w iązyw ania k.p.k. z 1997 r. - w n ie k tó ry c h p ro k u r a tu ra c h nie robiono tego n ieo m al w cale, w n iek tó ry c h było to aż około 8% spraw . W m ia rę je d n o lite było n a to m ia s t w ty m sam y m

12 A. Swiatłowski, Głos w dyskusji, [w:] P. Kruszyński (red.), Postępowanie karne w XXI wieku, ABC, Warszawa 2002, s. 148-153.

13 Ibidem.

14 Na przykład w roku 1997 - ostatnim pełnym roku obowiązywania k.p.k. z 1969 r. - odsetek załatwień nakazem wahał się w sądach rejonowych poszczególnych okręgów sądów okręgowych między 4,5% a 42,3% A. Swiatłowski, Jednolitość i zróżnicowanie niektórych insty­ tucji prawa karnego w Polsce w 1997 r. w świetle statystyk, [w:] S. Waltoś (red.), Jednolitość orzecznictwa w sprawach karnych, Zakamycze, Kraków 1998, s. 172.

(14)

o k resie sto so w an ie a r t. 387 k.p.k. Ze s ta ty s ty k i p ro k u ra to rsk ie j w yn ik a, że po a rt. 335 n a jc h ę tn ie j sięg ano w 2005 r. w p ro k u r a tu ra c h apelacji szczeciń­ skiej i w rocław skiej (aż 62,96% oraz 59,30%), n ajrz a d z ie j w a p e la cjac h w a r­ szaw skiej i katow ickiej (tylko 28,47% oraz 40,19%).

P ro jek to d aw cy uczciw ie p rz y zn aw a li, że „w p o stęp o w a n iu p rz y sp ie szo ­ n y m n ajp o w ażn iejsze s k u tk i fin an so w e d la b u d ż e tu sądó w p ow szechnych m ogą być spow odow ane obligatoryjnym u d z ia łe m obrońcy z u rz ę d u ”, zaś „wy­ d a tk i n a w y n a g ro d zen ia ad w o k ató w za pom oc p ra w n ą św iad czo n ą z u rz ę d u m ogą w ynieść n a p o czątku obow iązyw ania regu lacji co n ajm n iej 46 153 tys. zł” (zapew ne w sk a li roku), rów nocześnie tw ie rd z ili n a d e r op ty m isty czn ie, że „sk a zan y sp ra w c a p rz e s tę p stw a , co do zasady, ponosi k o szty p o stęp o w a n ia k a rn e g o ”. To oczywiście p ra w d a , że co do z a sa d y t a k je s t (S k a rb P a ń s tw a w y d a tk i te w y k ład a, ale ich n ie ponosi), dośw iadczenie pok azało je d n a k , że w p ra k ty c e dzieje się ta k w m niej więcej połowie p rz y p ad k ó w 15.

J a k to celnie, choć z p rz e s a d ą ujęto n a in te rn e to w y m policyjnym forum d y sk u sy jn y m - obrońca z u rz ę d u o trzy m u je k ilk a s e t złotych głów nie za p o in ­ form ow anie oskarżonego, że n ajlep sz y m ro z w iąza n ie m j e s t p o d d an ie się k a ­ rz e w try b ie a r t. 387 k .p .k ., gdy w cześniej podob na p o ra d a dotycząca a r t. 335 k.p.k. b y ła u d z ie la n a p rzez p o lic ja n ta za d arm o , sp ra w a zaś b y ła z a ła tw ia n a przez są d n a p o sied ze n iu w ciąg u k ilk u m in u t.

N a iro n ię (jeśli nie o szu k iw an ie posłów, co je d n a k oczywiście znów s t a ­ nowczo n a le ż y odrzucić) z a k ra w a ją słow a, iż „[...] u le g n ą zm n iejsze n iu koszty p ra cy Policji. W praw d zie będzie o n a dop ro w adzać spraw ców do są d u , ale jed n o cześn ie z o sta n ie n iem alże zw olniona z obow iązku p rz e p ro w a d z a n ia w ie­

lu czynności procesow ych i ich szczegółowego d o k u m en to w an ia . W efekcie pozw oli to zaoszczędzić czas p ra cy w ielu fu n k c jo n a riu szy Policji i skierow ać te siły do in n y ch z a d a ń ”.

N ie w ym aga chyba szczegółowego u z a s a d n ie n ia a n i p rz y ta c z a n ia szczegó­ łowych d anych teza , iż try b te n w ra żąc y sposób zw iększył obciążenia policji, co z re sz tą było głów ną przyczyną jego szybkiego z a n ik u w n iek tó ry ch okręgach. W tej m ierze w ystarczy odesłać do wypowiedzi n a in tern e to w y m forum policyj­ nym , ta k ż e tych, k tó re pochodzą jeszcze sp rz ed w ejścia w życie ustaw y, pokazujących , że d la w ielu szeregow ych fu n k c jo n a riu szy ju ż w ów czas ta k ie k onsekw encje przy w ró cen ia try b u przyspieszonego były zu p e łn ie oczywiste.

N a ra ż ą c ą n ieznajom ość p ra k ty k i w sk az u je zaś n a stę p u ją c y frag m en t: „P ostęp ow anie przy sp ieszo n e [...] b ędzie też mogło się szybko zakończyć, co oznacza, że w w ielu z ty ch sp ra w odpadnie p o trz e b a sto so w an ia d łu g o trw a łe ­ go tym czasow ego a re sz to w a n ia ”. Z dum iew ające, że p rz e d n a p is a n ie m ty ch słów n ik t - j a k w idać - nie p rz ep ro w a d ził sy m u lacji sp ra w d zają cej, w ja k im

15 P. Cychosz, S. Zimmermann, Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawoz­ danie z badań, „Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych”, z. 1, s. 45.

(15)

odsetku spraw mogących być rozpoznawanymi w tym trybie w ogóle stosuje się tymczasowe aresztowanie, tym bardziej „długotrwałe”. I bez takiej symu­ lacji wiadomo, że w znikomym.

Już po kilku miesiącach od przywrócenia postępowania przyspieszonego w sprawach o przestępstwa stało się widoczne jego obumieranie. Choć z wypowiedzi zwolenników trybu wynikało, że będzie w nim rozpoznawane 12 tys. spraw miesięcznie, a nawet do 200 tys. spraw rocznie, w okresie do końca lipca postępowanie to znalazło zastosowanie zaledwie 23 499 razy (dane M inisterstwa Sprawiedliwości), z tego aż 19 119 stanowiły sprawy z art. 178a § 1 i 2 k.k., kolejne 1300 to sprawy o naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, 811 spraw dotyczyło znieważenia lub naruszenia nie­ tykalności cielesnej funkcjonariusza. Przestępstw typowo „chuligańskich” było w tym czteroipółmiesięcznym okresie ledwie kilkaset. W kolejnych m ie­ siącach tryb ten stosowano coraz rzadziej.

Z obliczeń dokonanych na podstawie statystyk resortowych (dostępnych na <www.ms.gov.pl>) wynika, że w pierwszym półroczu 2008 r. na 1000 wszczętych spraw o przestępstwo ledwie około 13 trafiało do trybu przyspie­ szonego. Jak widać, znaczenie trybu przyspieszonego już wówczas było mar­ ginalne. Obecnie jest jeszcze mniejsze.

4. Od uzasadnień zróżnicowania postępowania karnego rozpoznawczego należy odróżnić jego funkcje. Uzasadnienia są argumentami na rzecz okre­ ślonych instytucji, wskazaniami zasadności ich tworzenia, przekształcenia lub zniesienia. Nie należy tak rozumianych uzasadnień utożsamiać z funk­ cjami spełnianymi rzeczywiście lub z założenia przez poszczególne instytucje procesowe.

Analiza poszczególnych wariantów postępowania karnego prowadzi do wniosku, że jego różnicowanie (w tym: tworzenie postępowań szczególnych) pełni cztery zasadnicze funkcje: selekcyjną, adaptacyjną, optymalizacyjną i kryminalnopolityczną. Pierwsza z nich pojawia się na poziomie przesłanek poszczególnych postępowań szczególnych, dwie kolejne - ich odmienności, ostatnia na obu tych poziomach.

Odmiany postępowania karnego można uszeregować w system „kolej­ nych sit”. Ta obrazowa nazwa jest uzasadniona tym, że kolejne, kaskadowo ustawione instrumenty procesowe służą możliwie wczesnemu „wychwytywa­ niu” poszczególnych spraw i ich załatwianiu16.

W powszechnym, publicznoskargowym procesie karnym pierwszym si­ tem jest oportunizm faktyczny przy wszczęciu i w toku postępowania przygo­ towawczego17. Już na najwcześniejszym etapie postępowania pojawia się

16 A. Światłowski, Jedna czy wiele procedur karnych..., s. 270 i n.

17 Z. Doda, Wszczęcie postępowania karnego - mechanizmy selekcji, [w:] S. Waltoś (red.), Proces karny a polityka karna, Kraków 1991, s. 14-24.

(16)

- in te re su ją c a n a s tu ta j - m ożliw ość s k ie ro w a n ia sp ra w y do p o stęp o w a n ia przyspieszonego. K olejnym i m e c h a n iz m a m i selek cy jny m i s ą in sty tu c je : w a ­ runkow ego u m o rz e n ia p o stęp o w a n ia n a p osied zen iu , s k a z a n ia bez rozpraw y, p rz e w id z ia n a w a r t. 335 k.p.k., s k a z a n ia w yrok iem nakazo w y m . J e ż e li s p ra ­ w a przejd zie p rzez te w szy stk ie m ech a n izm y selekcyjne, tra f ia n a rozpraw ę. Tu p o stęp o w an ie m oże być skrócone p rzez dw a kolejne in s tru m e n ty , sk a z a n ie bez p o stęp o w a n ia dowodowego (a rt. 387 k.p.k.) i sk ró cen ie p rzew o d u sąd o w e­ go (a rt. 388 k.p.k.). O d m ien n ie rzecz się m a z p o stęp o w a n ie m w sp ra w a c h z o sk a rż e n ia p ry w atn eg o , gdzie b r a k j e s t ro z bu do w any ch m echan izm ów se ­ lekcyjnych. W s p ra w a c h p ry w a tn o sk arg o w y c h isto tn y m „filtrem ” j e s t oczywi­ ście sa m try b ścigania. Tylko te sp ra w y w ogóle tr a f ia ją n a o rb itę w y m ia ru spraw iedliw ości, gdzie p okrzyw dzony (w k aż d y m ra z ie osoba u w a żając a się za pokrzyw dzonego) je s t za in te re so w a n y ściganiem . W yjątk iem s ą p rz e s tę p ­ stw a s k ą d in ą d p ry w a tn o sk arg o w e o c h a ra k te rz e c h u lig ań sk im . Te - zgodnie z a r t. 517a § 2 k.p.k. - m ogą być ścigan e z u rz ę d u w łaśn ie w try b ie p rz y sp ie ­ szonym .

D ru g ą z funkcji pełn io n y ch p rzez p o stęp o w a n ia szczególne je s t fu n kcja a d a p ta c y jn a . P olega o n a n a tym , że poszczególne odm ien no ści p o stęp o w a n ia s łu ż ą j a k n ajp ełn iejsze j re a liz a c ji p ra w a k a rn e g o m a te ria ln e g o . P rz e p isy 0 p o stęp o w a n ia ch odręb n y ch n iejak o „ a d a p tu ją ” p o stęp o w an ie do wym ogów sta w ia n y c h przez in s ty tu c je p ra w n o m a te ria ln e . Z p ew n ością n ajw y raźn iej w id ać to n a p rz y k ła d z ie p o stęp o w a n ia z o sk a rż e n ia p ry w atn eg o , k tó re je s t w ręcz sp rzężone z osobnym try b e m ścigania. T akże w w y p a d k u p o stęp o w ań w ojskow ych czytelne je s t pow iązan ie odm ienności ze specyficznym i i n s ty tu ­ cjam i p ra w a m a te ria ln e g o . F u n k c ja t a je s t słabo w idoczna w p rz y p a d k u p o stęp o w a n ia przyspieszonego. Co p ra w d a , z zało żen ia try b te n m iał być stoso w an y do p rz e stę p stw ch u lig ań sk ich , ta k i c h a r a k te r czyn u nie je s t je d ­ n a k b y n ajm n iej p rz e s ła n k ą tego try b u , zaś w p ra k ty c e czyny ch u lig a ń sk ie sta n o w ią niew ielk i o d se te k k iero w an y ch do p o stęp o w a n ia przyspieszonego.

F u n k c ja o p ty m aliz acy jn a je s t niejak o d o p ełn ien iem funk cji selekcyjnej. P olega ona n a ty m , że k re u ją c o k reślo n e o dm ienności procesow e, u sta w o d a w ­ ca o p ty m alizu je dochodzenie do tra fn e j re ak cji k a rn e j w poszczególnych k a te ­ go riac h spraw . T ru izm e m byłoby p o w ta rz a n ie , że p ro c e d u ra n ie m oże być id e n ty c z n a w każdej k a te g o rii spraw . C hodzi w ięc o to, by odform alizow ać 1 u sp ra w n ić w poszczególnych k a te g o ria c h s p ra w p o stęp o w an ie n a tyle, n a ile je s t to m ożliw e w ra m a c h o g ra n ic zeń sta w ia n y c h p rzez n o rm y k o n s ty tu ­ cyjne i konw encyjne. Tw orząc w a ch larz p o stęp o w a ń o zred u k o w an y m fo rm a ­ lizm ie, u staw o d a w ca po w in ien um ożliw iać sp ra w n iejsze i łatw iejsze ro z strz y ­ g an ie spraw . M ożna więc pow iedzieć, że k a ż d y z try b ó w szczególnych je s t n a ty le odform alizow any, b y „najm niejszym k o sztem ” z a ła tw ić sp ra w ę, ró w n o­ cześnie je d n a k zachow ując m in im a ln e s ta n d a rd y . C hodzi więc o o p ty m a liz a ­ cję p o stęp o w a n ia , s tą d o k re śle n ie tej fu nk cji ja k o optym alizacyjnej.

(17)

W w y p a d k u p o stęp o w a n ia przyspieszo neg o nie sposób m ówić o tak iej op tym alizacji. O grom nym k o sztem - zarów no finan sow ym , j a k i cz asu oraz w y siłk u organów procesow ych - sąd zi się sp ra w y n a jd ro b n ie jsz e (w śród k tó ­ ry ch n ieo m al połowę sta n o w ią czyny, k tó re b ez sp o rn ie po w in ny być czynam i zabro n io n y m i ja k o w ykroczenia, ja k p rz ed ro k iem 2000 - a r t. 178a § 2 k.k.), czyny, k tó re w p rzeciw nym ra z ie byłyby zazw yczaj (i w p ra k ty c e są) z a ła ­ tw ia n e z za sto so w an iem a r t. 335 k.p .k. lu b co p ra w d a w p o stęp o w a n iu zw y­ czajnym , ale z u n ik n ię c ie m ogrom nych kosztów g en ero w an y ch p rzez try b przy sp ieszo n y (bez obligatoryjn ej obrony, bez konieczności p rz e je c h a n ia n ie ­ kiedy k ilk u s e t k ilo m e tró w radiow ozem , bez kosztów p rz e trz y m a n ia spraw cy w areszcie). S y tu a c ja ta nie tylk o nie m a nic w spólnego z o p ty m aliz acją po stęp o w a n ia k arn eg o , ale w ręcz u rą g a pow adze w y m ia ru spraw iedliw ości.

W nik liw sza a n a liz a w sk azu je, że p o stęp o w an ie p rzy sp ieszo n e n ie re a li­ zuje żadnej z trz e c h w ym ienionych w cześniej funkcji. B ra k od m ienności m a- te ria ln o p ra w n y c h , k tó re znajdy w ałyby re alizac ję d zięk i te m u try b o w i p o stę ­ p o w a n ia (nie je s t t a k ą o d ręb n o ścią c h u lig a ń sk i c h a r a k te r czynu, k tó ry an i n ie je s t głów nym k ry te r iu m selekcyjnym , a n i w p ra k ty c e n ie w y stęp u je w ty ch p o stęp o w a n ia ch szczególnie często). T ru d n o też m ówić o o p ty m alizacji w sy tu acji, gdy k o szt fin an so w y i społeczny is tn ie n ia tego try b u j e s t n ie w ą t­ pliw ie znaczn ie w yższy n iźli z a ła tw ia n ia ty ch s p ra w w p o stęp o w a n iu u p ro s z ­ czonym (zapew ne zazw yczaj z za sto so w an iem a r t. 335 k.p.k.) i nakazow ym . O re alizac ji funkcji selekcyjnej m o żna m ów ić tylk o o ty le, o ile try b te n pozw ala sp raw cę osądzić w k ró tszy m czasie od ujęcia. N ie je s t to bow iem osąd zen ie w ym agające m niejszego n a k ła d u sił i środków a n i p om ijające ro z ­ p raw ę. W yłączną fu n k c ją tego p o stęp o w a n ia je s t w ięc fu n k c ja k ry m in aln o p o - lity czn a, co m a być o siąg n ięte p rzez szybkie sąd z en ie spraw ców pew ny ch k a te g o rii stosunkow o d robniejszy ch p rzestęp stw . Bez w ą tp ie n ia try b te n je s t też a d e k w a tn ą odpow iedzią n a przestępczość osób czasowo ty lk o p rz e b y w a ją ­ cych w danej m iejscow ości (lub zgoła n a te re n ie P olski), k tó ry c h pobyt je s t zw iązan y z im p re z a m i m asow ym i lu b m a c h a ra k te r tu rystyczn y. M ożna by więc postu lo w ać jego ogran iczen ie w łaśn ie do osób nie m ający ch stałeg o m iejsca z a m ie sz k a n ia i - p rz ed e w szy stk im - do spraw ców czynów zw ią za­ ny ch z im p re z a m i m asow ym i. P ro b lem w tym , że niejed no d ośw iadczenie z cz asu ob ow iązyw ania przep isó w ro z d ziału 54a k.p.k. p okazało, że w łaśn ie o sąd zen ie znacznej liczby spraw ców w k ró tk im czasie w ty m p o stęp o w a n iu je s t tech n ic zn ie niem ożliw e. W ydaje się więc, że try b te n ja k o całkow icie

n ie p rz y d a tn y pow inien być zlikw idow any.

5. Z różnicow anie form p o stęp o w a n ia k arn eg o (w ty m tw o rzen ie p o stęp o ­ w a ń szczególnych) p e łn i z pew nością ta k ż e fu n kcję k ry m in aln o p o lity c zn ą, co nie je s t sp o strz e ż e n ie m now ym 18.

(18)

P o stę p o w an ie p rzy sp ieszo n e (a ściślej: jego przyw rócenie) re a liz u je też funkcje pozaprocesow e. J a k się zdaje, to w ła śn ie ich zid en ty fik o w an ie pozw a­ la lepiej zrozum ieć tę — pozornie irra c jo n a ln ą — decyzję.

Z so n d a ż u p rzeprow adzonego p rzez CBOS w k ilk a ty g o d n i po p rzy w róce­ n iu try b u przysp ieszo n eg o 19 w y n ik a, że aż 82% re sp o n d en tó w u w ażało tę ideę za w łaściw ą, zaś aż 74% uw ażało, że „sądy 2 4-godzinne” u s p ra w n ią funkcjonow anie w y m ia ru sp raw iedliw ości i w p ły n ą n a w z ro st b ezp ieczeń stw a obyw ateli (!). Rzecz ja s n a , dziś o d setk i byłyby z p ew no ścią zn aczn ie niższe, m o żn a je d n a k sądzić, że w ciąż w ysokie.

We w sp o m n ian y m so n d aż u resp o n d en ci ró ż n ili się w ocenie tego try b u w zależności od cech socjodem ograficznych i poglądów polityczny ch (zalicze­ n ie do „potencjalnych e le k to ra tó w ” poszczególnych p a r tii politycznych), n ie były to je d n a k w cale różnice w y raźn e. M ożna pow iedzieć, że a k c e p ta c ja tej idei i g e n e ra ln a ocena d z ia ła n ia tego try b u b y ła w ów czas p o w szech n a i u w a ­ żano to za ogrom ny sukces ów czesnego rz ą d u , a w w y p a d k u w ielu re sp o n ­ den tó w — zgoła je d y n y (osoby s k ą d in ą d n e g a ty w n ie u sto su n k o w a n e do d z ia ­ ła n ia ów czesnej koalicji rządow ej, a zw łaszcza jej dom in ująceg o członu). T akie w k aż d y m ra z ie w ra ż e n ie m o żn a odnieść po z a p o z n a n iu się z d y sk u s ja ­ m i toczonym i n a fo rach in te rn e to w y c h , choć oczyw iście trz e b a p a m ię ta ć o m etodologicznych o g ra n ic zen ia ch m ożliw ości fo rm u ło w a n ia ja k ich k o lw iek w niosków ogólnych n a p o d staw ie tego ro d z a ju m a te r ia łu 20.

J a k cz y tam y w końcowej części ra p o rtu : „W iększość z m ia n zachodzących w o s ta tn im czasie w d zied zinie w y m ia ru sp raw ied liw ości, a zw łaszcza podej­ m ow anie kolejnych d z ia ła ń w w alce z p rz estęp cz o ścią b u d zi pozytyw ne em o ­ cje w śró d Polaków. Nowe ro z w ią z a n ia szczególnie e n tu z ja sty c z n ie p rz y jm u ją osoby, k tó re pom im o znacznego w z ro stu poczucia b ez p ie cze ń stw a w sp o łe­ czeń stw ie n a d a l czu ją się w n im pod ty m w zględem n iep ew n ie — zw łaszcza ci, k tó rzy w o s ta tn ic h la ta c h byli o fiaram i jak ic h k o lw ie k przestęp stw . T ak je s t rów nież w p rz y p a d k u funkcjonującej od n ie d a w n a in sty tu c ji sądów 24-go- dzinnych. W iększość re sp o n d en tó w liczy n a to, że now y try b orzecznictw a sądow ego u s p ra w n i fun kcjonow anie w y m ia ru sp raw iedliw ości oraz w płynie n a d alszy w z ro st poczucia b e z p ie c z e ń stw a w sp o łeczeń stw ie m .in . przez zm n ie jsz e n ie p rz estęp cz o ści i u k ró c e n ie b e z k a rn o śc i sp raw có w d ro b n y ch p rz estęp stw . J a k się je d n a k o kazuje, n a w e t w śród e n tu z ja s tó w nowego ro z­ w ią z a n ia nie b ra k u je obaw w yn ik ający ch z pew ny ch n iedociągn ięć przyjętej u sta w y oraz ograniczonych m ożliwości, ja k im i — w o pinii społecznej — dyspo­ n u ją o rg a n y sp raw iedliw ości w P olsce”.

19Opinie o sądach 24-godzinnych. K om unikat z badań [online] <www.cbos.pl/SPI- SKOM.POL/2007/K_066_07.pdf>.

20 A. Swiatłowski, “B lind Date with Dirty Harry": A Criminal Justice Dispute on the Polish-Language WWW, [w:] Understanding Problems o f Social Pathology, Rodopi, Amsterdam- New York 2006, s. 61.

(19)

N ależy t u zresztą zauważyć, że sam a pozaustaw ow a n azw a „sądy 24-go- d z in n e ” m a c h a ra k te r h a s ła politycznego siln ie realizu jąceg o funkcję p e rs w a ­ zyjną. W szak nic tak ieg o , j a k dw udziesto cztero g o d zin n e są d y n ie pow stało, n a w e t n ik t niczego tak ieg o nie proponow ał. N ie m a (i słu szn ie) osobnych je d n o ste k o rg anizacyjn ych, będących choćby w y d z ia ła m i w s ą d a c h rejo no­

w ych (jak są d y grodzkie), a n i - w brew z re s z tą dość po w szech n em u w m a rc u 2007 r. p rz e k o n a n iu - n ie było m ow y o są d z e n iu przez 24 godziny n a dobę (tylko w n ajw ięk szy ch s ą d a c h d y żu ry trw a ją do godziny 20), a n i w p ra k ty c e nie chodzi o osąd zen ie w ciąg u 24 godzin. P obieżny choćby p rz e g lą d d y sku sji prow adzonych n a fo rm ach in te rn e to w y c h (zw łaszcza w pierw szy m półroczu 2007 r., ale n ie s te ty i do dziś) po kazuje, że b ard zo w iele osób o p iera sw ą po zy ty w n ą czy zgoła e n tu z ja sty c z n ą ocenę try b u p rzyspieszonego głów nie n a w y o b rażen iach w yn ik ający ch z n azw y „sądy 24-godzinne” o raz n a p rz ejaw a ch w yjątkow o dobrego sam opoczucia polityków z a an g aż o w an y c h w jego w pro­ w adzenie, k tó rzy po dziś d zień sk u te c z n ie u d a ją , że n ie d o strz e g a ją spow odo­ w anej p rzez siebie k o m p ro m itu jącej k atastro fy . Z ab aw n y m p rz y k ła d e m je s t ko n fe ren c ja byłego m in is tra sp raw iedliw ości z d n ia 14 sty czn ia 2008 r., n a k tó rej „sądy 24-godzinn e” n a z w a ł on „sukcesem polskiej k rym ino lo gii jak iej nie odnotow ano nig d y ” (sic!)21.

6. R ozw inięcie tej k w e stii w ym agałoby szczegółowego u z a s a d n ie n ia , k tó ­ re daleko w y k ra cza poza z a k re s niniejszego o p racow an ia. Z pew n ością m ożna je d n a k sform ułow ać tezę, iż przyw rócenie p o stępo w ania przyspieszonego m iało

spełnić, i rzeczyw iście spełniło, przede w szystkim funkcje pozaprocesowe.

S u m m ary

O ficia lly d e c la r e d a n d a c tu a l fu n c tio n s o f a c c e le r a te d

p r o c e d u r e in c r im in a l c a se s

Act of 16th O ctober 2006 re in tro d u c e d th e a c c e le ra te d p ro c ed u re into P o lish c rim in a l ju s tic e system . T h e p ro c ed u re w as clea rly in s p ire d by sim ila r so lu tio n s of 1958 a n d 1985. In th e p a p e r th e d ec la red fu n c tio n s o f th e p ro ce­ d u re a n d of its re in tro d u c tio n a r e d iscu ssed w ith re fere n ce to official docu­ m e n ts (m ain ly e x p la n a to ry m e m o ra n d u m to th e d ra ft s ta tu te ) a n d political d ec la ratio n s. A long w ith th is, th e re a l (a c tu a l) fu n c tio n s a r e show n. T he a n a ly sis is done a g a in s t th e b ac k g ro u n d o f th e s ta tis tic a l d a ta a n d som e p ra c tic a l a sp e cts of sc. “2 4 -h o u r c o u rts ”. I t is show n, t h a t th e a c tu a l fu n c­ tio n s o f th e p ro c ed u re a r e d istin c tly d iffe ren t from w h a t w as d ec la red in

(20)

o rd e r to convince th e p ublic opinion a n d leg islato rs. O ne of th e s trik in g fe a tu re s of th e ac ce le ra te d p ro c ed u re is ex clu sio n of th e a r t. 335 o f C rim in a l P ro ce d u re Code (sc. v o lu n ta ry su b o rd in a tio n to th e p u n ish m e n t): th e i n s t r u ­ m e n t o f a c ru cial im p o rta n c e for m o d e rn P o lish c rim in a l ju stic e. R easo n s for th is exclusion a re u n clea r, p ro b a b ly p u re ly ideological. In p ra c tic e it w as one of th e m ajo r m ista k e s: in s te a d of sp eedy tr ia l w ith o u t a p ublic h e a rin g , th e a c c e le ra te d p ro c ed u re re q u ire d en g a g in g th e tim e , re so u rces a n d ac tiv itie s of m a n y people. T he m a in fin d in g is t h a t n e ith e r case selectio n n o r tru th fin - d in g o p tim a lis a tio n m ay be see n as fu n c tio n s of th e a c c e le ra te d pro cedu re. S im ilarly, it p lay s no role in ex ecu tio n of th e s u b s ta n tiv e law. T he fu n ction s of th is p ro c ed u re a n d its re in tro d u c tio n m ay be see n solely in th e a r e a of crim in al policy a n d politics itself, b u t n o t in crim in al ju stice.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po pierwsze — działalność tych instytucji sprowadza się w zasadzie wyłącznie do sprawowania funkcji kontrolnych.3 Natomiast nie wykonują one zadań pozostających w

Jeżeli według nowej ustawy czyn objęty prawomocnym wy- rokiem skazującym za przestępstwo na karę pozbawienia wolności stanowi wykroczenie, orzeczona kara podlegająca wykonaniu

3) zatrzym anie oraz w ciągu 48 godzin doprowadzenie przez Policję i przekazanie sprawcy do dyspozycji sądu w raz z wnioskiem o rozpoznanie spraw y w

Poleciłabym ją głównie dwóm grupom: osobom, które matematyki nie lubią (w każdym wieku, nie tylko szkolnym) oraz... nauczycielom: jej lektura może być bardzo dobrym bodźcem

§ 5 FPC that if conduct constituting a criminal offence or a petty offence defined in the criminal provisions of a different statute, belonging to the competence of the

f) aby dokonać następnego pomiaru czasu należy przesunąć wózek ponownie w skrajne położe- nie i wcisnąć przycisk 3 (Start/Stop). Nastąpi skasowanie poprzedniego wyniku

bezpośrednio potem i nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu (nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego nie może nastąpić po upływie 180 dni od daty ujawnienia

Zasada kontroli rozstrzygnięć opiera się na założeniu, że nawet przy największej staranności sąd orzekający w I instancji może nie wyjaśnić wszystkich