CZWARTEK 7 Hpca 1949 roku
Nr 184 (1584) . > Rok V,
Dziennik Zachodni -•
■■■'II! ■■■■■ ■■ -hihihi limu iimHiHiHiimiHHumiiiiiiiiiiiii in inn
Zebranie sprawozdawcze w obecności Prezydenta Bieruta i członków Rządu
Zycie praca
w radzieckich kołchozach
Wrażenia po powrocie z ZSRR
Warszawa. (PAP) Na zebraniu sprawozdawczym w dniu 5 bm- w obecności Prezydenta Bieruta, marsza!
ka Sejmu Kowalskiego, przedstawicieli Rady Pań
stwa i przedstawicieli Rządu z premierem Cyrankiewi-
wycieczki na Ukrainę Ra
dziecką opowiedziało o swoich wrażeniach, jakich doznali, zwiedzając ukraiń
skie stacje maszynowo-trak- torowe, kołchozy, sowchozy, zakłady przemysłowe, stacje selekcyjno-nasienne, domy czem i wicepremierami Min- dziecka i inne.
cem i Korzyckim na czele, kilku spośród uczestników
Ob. Ponikowski, działacz ludo
wy, zainteresował się szczególnie radziecką techniką rolniczą, kul- Zwłoki G. Dymitrowa
Wzruszające manifestacje żałobne w Ruszczuku i Sofii
turą rolną i nauką rolniczą. Opo wiadał on o wielkich przestrze
niach upraw zbożowych okopowych, które można nać do falujących wód nych jezior.
„Jak wzrokiem sięgnąć wił ob. Ponikowski — wszędzie łany zbóż, które daleko na hory
zoncie łączą się z błękitem nie
ba.“
Ob. Ponikowski specjalnie in
teresował się przygotowaniem gleby pod zasiew oraz sposobami upraw. Stwierdził on, że zboże na tych wielkich przestrzeniach po
siane jest równo i wszędzie je
dnakowo wysokie.
„Na polach radzieckich kołcho
zów nie ma wcale chwastów — podkreślił z naciskiem mówca. — Każdy z kołchoźników uważa za punkt honoru pilnować, aby na jego odcinku nie było ani jedne
go chwastu.“
naturę. aby im dawała coraz lepsze plony“.
i roślin porów- ogrom-
— mó- Ob.
Gościnność kołchoźników Maria Iskra ze wsi Dankowi pow. Biała Krakowska, w pro słowach, ze wzruszeniem, o-
SOFIA. (PAP) Miasto Ruszczuk nad Dunajem, na granicy bułgar
sko - rumuńskiej było w godzi
nach wieczornych dnia 5 lipca wi łownią wzruszającej manifesta
cji żałobnej. Z terytorium rumuń skiego przewieziono statkiem
■włoki Georgii Dymitrowa. Mia
rte 1 Okolica przybrały żałobną
■zatę. Wszędzie wywieszono czar
ne i czerwone flagi oraz umiesz
czono portrety i popiersia Dymi
trowa, spowite kirem i tonące w kwiatach.
Do Ruszczuku przybyły od sa
mego rana liczne delegacje. Mia
sto to zgromadziło pięciokrotnie więcej ludzi, niż wynosi jego sta
ła ludność.
O godz. 18.50 statek z trumną Georgii Dymitrowa — nazwany też jego imieniem, wpłynął na wody bułgarskie Dunaju. Na brze gu oczekiwała delegacja rządowa oraz niezliczone tłumy ludności.
Na czele delegacji rządowej stał minister Terpieszew, członek Biu ra Politycznego Partii Komunisty cznej Bułgarii.
Wśród głębokiej ciszy zwłoki Georgi Dymitrowa przeniesiono do pociągu, po czym odbyło się w Ruszczuku zgromadzenie żałob ne z udziałem przeszło 100 tys.
ludzi. Mowy wygłosili, m. in.: re
daktor Judin z delegacji radziec
kiej, która pod przewodnictwem marszałka Woroszyłowa towarzy
szyła zwłokom Dymitrowa w po-
"óży ze Związku Radzieckiego.
Przybycie żałobnego pociągu do Sofii oczekiwane jest w środę, o- koło godz. 17-ej.
SOi-lA. (PAP). W środę o godz.
17 przybył do Sofii pociąg żałob-
wa. Stolica Bułgarii pogrążona była w nastroju głębokiego smut- żu i powagi.
Na dworcu sofijskim zgroma
dzili się wszyscy członkowie rzą
du, korpus dyplomatyczny z am
basadorem- radzieckim Bodro- wem i ambasadorem polski Bar- chaczem na czele, generalicja buł- I garska, attache wojskowi państw obcych, członkowie KC Bułgar
skiej Partii Komunistycznej, człon kowie Rady Naczelnej Frontu Ojczyźnianego, posłowie do Wiel
kiego Zgromadzenia Narodowego, przedstawiciele Związku Młodzie ży Bułgarskiej, Bułgarskiej Ligi Kobiet i wielu innych organizacji.
Obecny był również oddział ho
norowy wojska.
Na kilka minut przed godziną 17 syreny fabryczne dały długie sygnały. Gdy pociąg zajeżdżał na dworzec, orkiestra odegrała mar
sza żałobnego. Pociąg ciągnięty był przez dwie lokomotywy — na pierwszej z nich widniał wielki portret Dymitrowa obramowany krepą.
Punktualnie o godz. 17 wagon ze zwłokami Dymitrowa zatrzy
mał się przed głównym wejściem (Dokończenie na str. 2)
Traktory elektryczne
„Z niedowierzaniem słuchałem — opowiada dalej ob. Dunikowski — o elektrycznych traktorach, któ
rych prace jest tańsza i wydajniej
sza niż traktorów spalinowych. Tra który elektryczne widziałem na po lach w pobliżu Komunia Szewiczen kowskiego. Patrzyłem na ich pracę i sam nimi jeździłem. Uważam, że traktory elektryczne są lepsze od benzynowych. Wiedzą o tym dobrze ludzie radzieccy i dlatego traktory te w najbliższej przyszłości będą masowo zastosowane do prac rol
nych w kołchozach,,.
Zdobycze agrobiologii Dłuższe opowiadanie o zastosowa niu najnowszych zdobyczy agrobto logii w praktyce rolniczej, w pra
cach stacji selekcyjno-nasiennych gdzie hoduje się nowe, wysokopien ne odmiany roślin, o wielkiej licz bie agronomów, pracujących w koł chorach — ob. Bentkowski zakoń
czył Charakterystycznym porówna niem:
„U nas chłopi niosą ziarno siew
ne do księdza, aby ten je pobłogo
sławił i uważają, że przez to osiąg ną większe plony — ludzie radzic
cy tego nie czynią. Tam z pomocą nauki kołchoźnicy sami zmuszają
stych
powiada o gościnności kołchoźni
ków radzieckiej Ukrainy.
„Czuliśmy się u nich, jak u swo
ich braci — mówi ob. Iskra i te do wody naprawdę szczerej j serdecz
nej przyjaźni pozostaną na zawsze w moim sercu“.
Ob. Maria Iskra interesowała się specjalnie pracą kobiet w kołcho
zach.. Kobiety radzieckie pracują na równi z mężczyznami i w wie lu wypadkach przywyższają ich na wet. Szczególną opieką otacza rząd kobiety-matki.
„Byłam w jednej z klinik położni czych i przekonałam się, jak reali
zowane są w praktyce zasady rów
ności obywatelskiej — opowiada ob Iskra. Pytam pielęgniarki, kim są będące w sali klinicznej kobiety.
Pielęgniarka odpowiedziała mi, że jedna z nich jest doktorem, druga inżynierem a trzecia, tuż obok ko- biety-inżyniera — kołchoźnicą“.
Czyste i zamożne mieszkania
Ob. Kurzawa — przewodniczący komitetu organizacyjnego spółdiziel ni produkcyjnej we wsi Sanok in
teresował się szczególnie prywat
nym życiem kołchoźników. Był w wielu -mieszkaniach kołchoźników, wszędzie uderzała go niezwykła czy st ość i zamożny wygląd mieszkań.
„Wszędzie radio, instrumenty mu zyczne, „harmoszki" — opowiada
(Ciąg dalszy na str. 2.)
Trzecia z kolei wycieczka chłopów polskich powróciła z Ukrai
ny. Zdjęcie u góry przedstawia udekorowany pociąg, wiozący wycieczkę, w chwili przybycia na dworzec warszawski. U dota uroczystepowitanie przybyłych
. F
ot. A
g.
n.
apiUkład pGczdamski podstawa rozwiązania problemów powoiniych
Traktu! pokojowy z Japonią
nie może bgć zawarty bez udziału Nowych Chin PEKIN (PAP). Agencja Nowych Chin ogłasza przemówienie
przedstawiciela chińskiej Ligi Demokratycznej Szen-Czun temat perspektyw zawarcia traktau pokojowego z Japonią.
radiowe -Yu na
Chiny
powinny - oświadczył mówca — mieć przede wszystkim prawo współdecydowania o zagad- S.ak®nłiik aiei czele szojbi zb^otínSesrzyi
Członkowie bandy „Emira
ujecś przez władze bezpieczeństwa WARSZAWA. (PAP). W dniu 2
___ j lip ca br. w Krakowie zostali na- ny ze zwłokami Georgi Dy mitr o- 1 padnięci na ul. Szpitalnej dwaj
woźni Banku Spółek Zarobko
wych, posiadający przy sobie za- inkasowaną w Narodowym Ban
ku Polskim kwotę 3 miln. zł. Na
padu dokonali uzbrojeni w broń palną osobnicy, którzy po odda
niu strzałów wyrwali woźnym teczki z pieniędzmi i zbiegli.
Zarządzony natychmiast przez władze bezpieczeństwa pościg do-
prowadził do otoczenia bandytów w domu nr 9 przy ul. św. Łaza
rza. Po ostrej wymianie strzałów bandyci zostali ujęci.
Sprawcami napadu są: Gurgaez Władysław, pseudonim „Sem“ vel
„Ojciec“ — ksiądz z zakonu O. O.
Jezuitów w Nowym Sączu, przy którym znaleziono pistolet, zapa-
(Ciąg dalszy na str. 2.)
Zamknięcie postępowania dowodowego
w procesie Adama Doboszyńskiego WARSZAWA (PAP). W 11 dniu
procesu Adama Doboszyńs kiego Wojskowy Sąd Rejonowy w War
szawie postanowił dołączyć do akt sprawy pismo Wojewódzkie
go Urzędu Bezpieczeństwa Pu
blicznego w Krakowie, stwierdza jące, iż inż. Jan Szurak, który jak wiadomo pozostawał w zażyłych stosunkach z Doboszyńskim, prze bywał podczas okupacji w Siedl
cach, skąd zbiegł wraz z usiłu
jącą armią niemiecką. W kartote
ce Urzędu Szurak figuruje jako agent gestapo.
Innym przyjętym przez Sąd do.
wodem jest zeznanie Doboszyń- skiego, złożone w sprawie Franci
szka Krajewskiego w lutym ub.
roku, gdy Doboszyński oświad
czył, że został zwerbowany do pracy w wywiadzie niemieckim przez Aleksandrę Tyszkiewiczu - wą w roku 1933 i że pracując na terenie Polski dla wywiadu nie
mieckiego, podporządkowany był Szarakowi. \
Przewodniczący Rejonowego Sądu Wojskowego odroczył na
stępnie rozprawę do godz. 9 ra
no dnia 7 lipca, kiedy zabiorą głos rzecznicy oskarżenia i ofer<®^
nieniach dotyczących przywrócenia pokoju na Dalekim Wschodzie ze względu na to, żp naród chiński walczył najdłużej i poniósł naj
większe ofiary w wojnie przeciwko Japonii.
Szen-Czun-Yu przemawiał z oka
zji 12 rocznicy wybuchu wojny antyjapońskiej w Chinach.
Im prędzej traktat pokojowy z Japonią zostanie podpisany, tym lepiej — powiedział dalej mówca.
Chiny powinny co najmniej wziąć udział w redagowaniu tego trak
tatu łącznie ze Związkiem Radziec
kim, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Armia USA po
winna być wycofana z Japonii po podpisaniu traktatu. Japonia po
winna być przekształcona w pań
stwo prawdziwie demokratyczne oraz powinna nawiązać przyjazne stosunki dyplomatyczne i handlo
we z Nowymi Chinami.
Naród chiński — mówił Szen- Czun-Yu — zgadza się'w 100 proc, z propozycjami min. Wyszyńskie
go, przedstawionymi na konferen
cji paryskiej, w myśl których prze
widuje się udział Chin w opraco
waniu traktatu pokojowego z Ja
ponią zgodnie z zasadami układu poczdamskiego.
Nąród chiński uważa, że układ poczdamski stanowi podstawą roz
wiązania zagadnień powojennych.
Sprawa traktatu pokojowego
■z Japonią może być słusznie ure
gulowana jedynie na konferencji ministrów spraw zagranicznych, w której wezmą udział Chiny, Zwią
zek Radziecki, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Wszelka decy
zja powzięta bez zgody narodu chińskiego byłaby nieważna, podo
bnie jak traktaty Czang-Kai-Sżdka, wyprzedające nasz kraj.
W dalszym ciągu swego przemó
wienia przedstawiciel chińskiej Ligi Demokratycznej podkreślił, że imperializm amerykański stara się odwlekać podpisanie traktatu po
kojowego z Japonią. Należy się je
dnak mówca pisany
spodziewać — oświadczył
— że traktat zostanie pod- tek, by imperializm amery- nie miał czasu na zmobili
zowanie resztek japońskiego fa
szyzmu i militaryzmu dla agresyw
nych celów.
Naród chiński — podobnie jak wszystkie narody miłujące pokój — przeciwstawia się tego rodzaju po
lityce USA. Naród chiński jest obecnie wystarczająco silny, by czuwać nad załatwieniem tego pro
blemu, który jest tak bardzo ściśle związany z interesami Chin. Jest on przekonany, że sprawa traktatu pokojowego z Japonią zostanie szybko i sprawiedliwie rozwiązana.
Patent A-W zaginął 11
w „DZIENNIKU ZACHODNIM”
wydani® „WIECZÓR"
Czytajcie nową powieść!
Strona 2 DZIENNIK ZACHODNI Czwartek, 7 lipca 1949 r.
Zaostrzani® antagonizmów anglo-amerykańskich
Ofensywa dolara na funt szterling
W. Brytania mobilizuje „odwody* dominialne
Odezwa żałnbna
KC Bułgarskiej Partis Komunistycznej
MOSKWA (PAP). „Prawda“ stwierdza, że tłem zaostrza
jącej się konkurencji międdzy USA i Anglią o rynki zbytu i źródła surowca oraz wzmagającej się walki między dola
rem i funtem jest położenie gospodarcze obu tych krajów, które pog sza się coraz bardziej.
Charakterystyczne jest, że w dniu 27 czerwca, gdy Federalny Urząd Rezerw USA zanotował dalszy spadek produkcji ciężkie
go przemysłu, w Londynie nastą
pił natychmiast katastrofalny spadek kursu akcji. Zapasy złota w Anglii, które w pierwszym kwartale zmniejszyły się o 20 milionów .funtów, skurczyły się w drugim kwartale br. o ponad 70 milionów funtów.
Zycie i praca w radzieckich
kołchozach (DOKOŃCZENIE ZE STR. 1-ej) ob. Kurzawa — codziennie świeże gazty i różne czasopisma, a najwię ce.j wydawnictw 'popularno-nauko
wych z dziedziny rolnictwa".
Ob. Kurzawa oglądał kuchnie i spiżarnie i stwierdził, że żywności mają kołchoźnicy pod dostatkiem, chociaż to okres przednówkowy Widać, że kołchoźnicy dobrze się od Żywiają gdyż wyglądają dobrze i zdrowo. Są pełni radości życia.
Ob. Kurzawa zwracając się do Prezydenta Bieruta i premiera Cy
rankiewicza — składa podziękowa
nie naszym władzom państwowym za umożliwienie chłopom polskim zapoznania się z pracą kołchozów w Związku Radzieckim. Przyrzeka
Ostatni dzieli się swymi wraże
niami ob. Stanisław Lis ze spół
dzielni produkcyjnej we ws¡ Mokre w pow. Grudziądz. Jest on zachwy
cony potężnymi samobieżnymi kom baj.nami. W prostych słowach mó
wi, że na Ukrainie człowiek jest już uwolniony od nadmiernego wy
siłku, gdyż pracują za niego ma
szyny.
„Ziemia j rośliny na niej po
siane — mówi ob. Lis — wyglądają jak doniczka z kwiatami. Nic też więc dziwnego, że w kołchozach wydajność pszenicy przekracza 30 q z 1 ha.“
„Jeżeli sąsiadzi nie będą chcieli mi wierzyć — kończy swoje opo
wiadanie ob. Lis — pokażę im kło
sy pszenicy i żyta, jakich u nas nie spotka się nigdzie. Pokażę im kłos pszenicy „wietwielistej“ (wielo- kłosowej), który zawiera do 350 zia
ren. Gatunek ten odporny jest na
wet na najtęższe mrozy.“
Zwłoki Ge Dymitrowa
/dokończenie ze strony f) dworca. Członkowie Biura Poli
tycznego KC Bułgarskiej Partii Komunistycznej Czerwenkow, Czankow, Jugo w, Terpieczew i Damjanow oraz delegaci radziec
cy — marszałek Woroszyłow i ge
nerał Kowpak wynieśli trumnę Georgi Dymitrowa z wagonu i przenieśli ją na lawetę armatnią.
Przed lawetą ciągniętą przez 6 czarno przybranych koni niesio- no Order Lenina, którym Dymi
trow został odznaczony w 1945 r., oraz inne odznaczenia wielkiego działacza robotniczego. Niesiono również wieńce od generalissi
musa Stalina, od WKP (b), od KC Komunistycznej Partii Bułgarii i od KC Komunistycznej Partii Ro
botniczej.
Za lawetą postępowali najbliż
si członkowie rodziny, a miano
wicie żona zmarłego Róża, jego syn Bojko i brat Kiryło, za rodzi
ną zaś w pierwszym szeregu kro
cz ;i Poptomow, Nejczew, Czar- nokolew, Jugow, Damjanow, Czankow, Terpieszew, Woroszy
łow, Czerwenkow i Anna Pauker.
Via czele orszaku pogrzebowego niesiono flagi wszystkich państw demokratycznych, a przede wszy
stkim sztandary Związku Radziec kiego, Bułgarii i Polski. Wśród innych flag zwracała uwagę fla
ga Wolnej Grecji. Lawetę, na któ
rej złożona była trumna otaczał oddział bułgarskiej Gwardii Lu
dowej. Laweta otoczona była rów nież szpalerem przodowników pracy.
Około godziny 18,30 kondukt pogrzebowy zbliżył się do gmachu Wielkiego Zgromadzenia Narodo
wego. W tej chwili w powietrzu ukazały się samoloty lotnictwa bułgarskiego, żegnając swego wo
dza.
Członkowie Biura Politycznego 1 delegaci radzieccy z marszał
kiem Woroszyłowem na czele o- _ _______
raz Anna Pauker przenieśli trum- weg» poświęcone pamięci zmarłe- W tych warunkach Anglia zmu szona jest redukować swe zaku
py na rynkach amerykańskich, sama zaś ma coraz większe trud
ności ze zbywaniem swych towa
rów w Stanach Zjednoczonych wobec narastania tam kryzysu.
Dążąc do rozszerzenia za wszel
ką cenę swych rynków zbytu, USA prowadzi zdecydowaną ofen sywę przeciwko funtowi angiel
skiemu zmierzającą do jego dewa iuacji. Zaostrzenie konkurencji anglo- amerykańskie j, która os tat nio znalazło wyraz w zawarciu przez Anglię dwustronnych umów z Argentyną i Hiszpanią, osiągnę ło takie napięcie, iż — jak oświad czył komentator amerykański Vi
elen — Amerykanie zaczynają się już niepokoić, by na skutek tego plan Marshalla nic doznał całko
witego fiaska.
Grim na straconej pezveji Stany Zjednoczone dążą obec
nie do podważenia systemu u- mów dwustronnych, zawieranych przez Anglię z innymi krajami, które umożliwiają tym krajom swobodną wymianę funta na do
lary. Stany Zjednoczone chcą, jak wiadomo, zastąpić ten system za
sadą umów wielostronnych, czy
li tzw. zasadą „płatności między- europejskich“. Ma im to umożli
wić nieskrępowaną konkurencję z importem angielskim i zmusić Anglię do zniżki cen. na jej to
wary, co spowodowałoby dalszą deprecjację funta i doprowadziło
by do jego dewaluacji.
Aczkolwiek na konferencji w Brukseli Cripps stawił zdecydo
wany opór wobec tego planu a- merykańskiego, na paryskiej na
radzie krajów marsha lowskich ustąpił on wobec nacisku i zgo
dził się na kompromis w myśl te
goż planu.
Kemntryczne ataki na waluty europejskie Na ogół jednak kompromis sięgnięty w Paryżu uważany jest za tymczasowy. „New York Ti
mes“ zwraca w związku z tym uwagę na podróż ministra skar
bu USA Snydera do zachodniej Europy, zaznaczając, iż Snyder o-
nę Georgi Dymitrowa do sali po- siedzeń Zgromadzenia Narodowe
go. Zwłoki Georgi Dymitrowa spoczęły tam o godz. 18,40.
Ogółem w manifestacji żałobnej wzięło udział około pół miliona osób, w tej liczbie ponad 100 tys.
mieszkańców prowincji, przyby
łych do Sofii z całego kraju.
Śląsk czci pamięć Dymitrowa
KATOWICE. W śląskich zakła
dach pracy odbywają się w dal
szym ciągu zebrania, poświęcone pamięci zmarłego bojownika i przy
wódcy w rewolucyjnej walce o so
cjalizm, Georgi Dymitrowa.
Wczoraj w świetlicy koksowni Orzegów załoga po wysłuchaniu okolicznościowego referatu prze
wodniczącego Rady Zakładowej ob.
Pethe, uchwaliła następującą rezo
lucję:
„Załoga koksowni Orzegów wy
raża głęboki żal z powodu zgonu Georgi Dymitrowa, przywódcy Bułgarskiej Partii Komunistycz
nej i wybitnego 'działacza między - narodowego ruchu robotniczego, który całe swe życie poświęcił walce o wyzwolenie mas pracu
jących spod jarzma hitlerowskie
go.“
Podobne zebranie odbyło się w koksowni Walen ty-Wawel, gdzie załoga uchwaliła wysłać do Amba
sady Bułgarskiej w Warszawie te
legram kondolencyjny następującej treści:
„Załoga koksowni Walenty- Wawel, przejęta głębokim żalem na wieść o zgonie niezłomnego bojownika o wyzwolenie między- narodwej klasy robotniczej Geor
gi Dymitrowa, śle wyrazy głębo
kiego współczucia żalu i zapew- rHenie, że imię Jego żyć będzie w pamięci polskiej klasy robot
niczej."
BYTOM (jł) W środę odbyło się zebranie załogi Dyrekcji Rudzkie
go Zjednoczenia Przemysłu Węglo-
przejawia specjalne zaintereso
wanie dla „wyrównania“ kursów walut zagranicznych.
Chodzi więc p dalszy atak do
lara na waluty krajów Europy Zachodniej, przede wszystkim zaś na funta. O tym, jakie znaczenie przypisują tej ofensywie dolaro
wej w Anglii, świadczy fakt zwo łania konferencji ministrów skar bu krajów imperium brytyjskie
go, która — jak otwarcie stwier
dza prasa angielska — ma ob- myśleć środki zgodnej obrony przeciwko ofensywie dolarowej.
Prasa zwraca przy tym uwagę na znamienne zachowanie się Ka nady, która — jak wiadomo — należy do bloku dolarowego. Jest rzeczą znamienną, że początkowo agencja kanadyjska „Canada Press“ doniosła, iż rząd kanadyj
ski nie wyśle swego przedstawi
ciela na konferencję londyńską z. obawy, by Anglia nie zażądała nowych długoterminowych kre
dytów dolarowych. Jednakże w następnym komunikacie była mowa o tym, że kanadyjski mi
nister stanu pojedzie do Londy
nu. Odwiedzi on jednak uprzed
nio Waszyngton dla „przeprowa
dzenia tam konsultacji“.
Związki zawodowe na straży
Referat A. Zawadzkiego na Kongresie SFZZ MEDIOLAN (PAP). W szóstym
dniu obrad II Kongres SFZZ wy głosił referat przewodniczący Cen tralnej Rady Związków Zawodo
wych w Polsce ALEKSANDER ZAWADZKI, który wchodząc na trybunę powitany został burzli
wymi oklaskami zebranych de
legatów. W swoim referacie, po
święconym analizie ruchu zawo
dowego w ZSRR i krajach de
mokracji ludowej, mówca powie
dział m. in:
W okresie między dwoma Kon
gresami SFZZ związki zawodowe krajów demokracji ludowej zlikwi
dowały sztucznie hodowane rozbi
cie w swych szeregach i stały się organizacjami ostatecznie zjedno
czonymi, ideologicznie i organiza
cyjnie zwartymi, zorganizowanymi według pionów produkcyjnych. W okresie tym nasze związki zawodo-
go przywódcy proletariatu Georgi Dymitrowa. Na wezwanie prze
wodniczącego zebrania wicepreze
sa Rady Zakładowej ob. Masterna
ka uczestnicy uczcili wielkiego zmarłego powstaniem z miejsc i jednominutowym milczeniem. Na
stępnie mgr Pokorski wygłosił oko
licznościowy referat, po czym ze
brani przyjęli tekst telegramu kon
dolencyjnego wysłanego do amba
sady bułgarskiej w Warszawie.
„Głęboko wzruszeni ciosem — czytamy w telegramie — jaki dotknął naród bułgarski, cały świat pracy i ruch budownictwa socjalistycznego na skutek zgo.
nu tow. Georgi Dymitrowa, nie
strudzonego bojownika o wolność i sprawiedliwość społeczną, ze
brana załoga Dyrekcji RZPW w Bytomiu przesyła wyraz szcze
rego współczucia i hołd".
Podobne zebrania odbyły się we wszystkich śląskich zakładach pra
cy.
Członkowie bandy „Emira
/üofconczente ze strona# í|
sowę magazynki amunicji oraz przybory kościelne, jak stuła, o- leje święte, brewiarz i psałterz, Balicki Stefan, pseudonim „Byli
na“, zam. Poręba Mała, pow. No
wy Sącz, lat 27, Szajna Stanisław, pseudonim „Orzeł“, zam. Bykow
ce, pow. Sanok, lat 25, Legutko Adam, pseudonim „Młodzik“, za
mieszkały Zawada, pow. Nowy Sącz, lat 25, oraz Nowakowski Le
on, pseudonim „Góral“, lat 21.
Przy aresztowanych bandytach znaleziono _ trzy pistolety, trzy granaty ręczne oraz zrabowane pieniądze.
Wstępne śledztwo ustaliło, iż grupa bandycka, która dokonała napadu rabunkowego na woźnych banku, przybyła pod dowódz
twem ks. Gurgacza Władysława, ko zastępca dowódcy bandy brał ; ziono cztery automaty, granaty pseudonim „Sem“, z terenu pow. czynny udział w morderstwach i i ręczno, plecak z amunicją oraz brzezińskiego i stanowi część rabunkach, dokonywanych przez ¡ archiwum bandy.
większej bandy, działającej na i bandę. Był on również projekt»- I Dlasze śledztwo i pościg trwa.
W tych warunkach — konklu
duje „Prawda“ — żadne obłudne deklaracje o trwałości więzów, łączących USA i Anglię, nie są w stanie ukryć nowej fazy zaostrza nia się przeciwieństw anglo- amerykańskich.
Pian za czerwice wykonany w 103,6 proc.
Przodujące Zjednoczenie Węglowego przed Zjednoczeniem Bytomskim
— 105,5 proc, i Rudzkim — 103,4 proc, planu państwowego.
Wśród kopalń Rybnickiego Zje dnoczenia Przemysłu Węglowego wyróżniły się w czerwcu br. ko
palnia „Ignacy“, realizując plan wydobycia w 110 proc, oraz kap.
„Rymer“, osiągając 105 proc, wy konania planu.
KATOWICE. (PAP) Rybnickie Zjednoczenie Przemysłu Węglo
wego zdobyło po raz czwarty w roku bież, pierwsze miejsce wśród wszystkich zjednoczeń przemysłu węglowego w Polsce w wykonaniu miesięcznego pla
nu wydobycia węgla kamiennego.
Rybnickie Zjednoczenie wyko
nało czerwcowy plan produkcyj
ny w 103,6 proc. Na drugim miej sęu znajduje się Zjednoczenie Dą browskie, które wykonało 101,2 proc, planu. W realizacji planu wysyłki Rybnickie Zjednoczenie również osiągnęło pierwsze miej see, uzyskując 106,4 proc, planu,
wę stały się niemal powszechnymi organizacjami klasy robotniczej, o- raz uznanymi przez rząd, państwo i społeczeństwo reprezentantami ży
wotnych interesów klasy robotni
czej
od- na- i inteligencji pracującej.
Przodająea rota klasy robntniezej Zjednoczona klasa robotnicza grywa przodującą rolę w życiu szych narodów, kroczących ku swej szczęśliwej przyszłości ku socja
lizmowi.
Podkreślając czynny udział związ kóW zawodowych we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego, politycznego, społecznego i kultu
ralnego, mówca przytacza przemia
ny ustrojowe, jakie wpłynęły na tak zasadniczy rozwój ich działalności.
Współzawodnictwo pracy
Mówiąc o osiągnięciach w dzie
dzinie podniesienia poziomu ma
terialnego i kuplturalnego mas pra
cujących, Aleksander Zawadzki podkreśla żywiołowy ruch współ
zawodnictwa pracy wśród mas ro
botniczych naszych krajów. Ruch się w ZSRR i zrewolu- produkcję i technikę ten zrodził
cj onizował radziecką.
W Polsce zainicjował w r. 1947 ruch współzawodnictwa pracy gór
nik Pstrowski. Dziś we współza
wodnictwie pracy, które objęło wszystkie gałęzie produkcji, uczest
niczy 65 proc, zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej.
W krajach demokracji ludowej, podobnie jak w ZSRR zjawisko bezrobocia należy do bezpowrotnej przeszłości. Przed klasą robotni
czą szeroko otworzyły się możli
wości szeroko społecznego. nie istniejące w żadnym kraju kapi
talistycznym. Związki zawodowe są szkołą gospodarowania i rządze
nia i - wysuwają najbardziej warto
ściowych ludzi na stanowiska kie
rownicze w aparacie gospodarczym administracyjnym i samorząd o-
Wym. ¡ „lLA.ltU/ ILI ot,tVC.CZ c.4. tV Mówca nie pomija milczeniem i ciwieństwie do strony polskiej braków i niedociągnięć w pracy ' Jugosławia od dłuższego czasu
terenie powiatów: Nowy Sącz, Brzesko i sąsiednie pod dowódz
twem Pióra Józefa, - pseudonim
„Emir“. Banda „Emira" ma na sumieniu cały szereg morderstw i napadów rabunkowych.
Dowódca bandy, która dokona
ła napadu w Krakowie, ks. Gur- gacz Władysław jest zakonnikiem, jezuitą z klasztoru w Nowym Są
czu. Przed przystąpieniem do bandy był kapelanem zakładu Sióstr Służebniczek w Krynicy.
Już jako kapelan zakładu, ks.
Gurgacz nawiązał kontakt z ban
dą i udzielał jej pomocy.
W kwietniu 1948 r. ks. Gurgacz przyłączył się do bandy „Emira“, gdzie zajął stanowisko zastępcy i dowódcy bandy. Ks. Gurgacz, ja
i dawcą i organizatorem napadu w
■ Krakowie, którego celem było zdo
"by pieniędzy potrzebnych do dalszej „działalności“ w formie wydawania ulotek, szerzenia fał
szywych wiadomości -itp.
Dokonany w Krakowie napad był trzecią próbą zdobycia po
trzebnych bandzie funduszów, podejmowaną przez ks. Gurga- ćza. Już 15 6. br. banda przygoto
wywała się do napadu na Bank Polski.
W dniu 1 lip ca bandyci projek
towali dokonanie napadu na ka
sjera kolejowego. Oba te napady nie powiodły się.
W chwili obecnej władze bez
pieczeństwa prowadząc pościg za ,resztą bandy, wykryły już jedną z jej kryjówek, w której znale-
Sofia. (PAP) Ogłoszono tu tekst odezwy KC Bułgarskiej Partii Komunistycznej do członków Par tli i narodu bułgarskiego, treści następującej:
„Imię i życie Georgi Dymitro
wa, to symbol bohaterskiej histo
rii Bułgarskiej Partii Komuni
stycznej, jej ciężkich walk i suk
cesu.
Nie ma ani jednego ważniej
szego wydarzenia w historii wal-
JAWORZNO. (PAP) ' Kopalnie jaworznickie wykonały w czerw
cu br. plan wydobycia węgla w 102 proc., zaś plan wydajności — w 103,3 proc.
związków zawodowych, które trze
ba będzie przezwyciężyć w naj
bliższej przyszłości a więc: polep
szenie warunków bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach, prze
jętych po kapitalistach, polepsze
nie sytuacji mieszkaniowej mes robotniczych i walka z odradzają
cymi się tendencjami biurokra
tycznymi. Chodzi o stworzenie ta
kiego stylu pracy związków zawo
dowych by były one jak najściślej powiązane z masami w swej co
dziennej pracy.
Dla wykonywania naszych dal
szych twórczych zadań, potrzebny nam jest przede wszystkim trwały i demokratyczny pokój na całym świecie i dlatego nasze związki za
wodowe stoją niezachwianie na straży utrzymania pokoju jedności i siły Światowej Federacji Związ
ków Zawodowych.
Rozbijacze jedności Światowej Federacji Związków Zawodowych zarzucają nam, że nasze związki zawodowe stały się rzekomo orga
nem podległym rządowi. Nic bar
dziej kłamliwego nad to twierdze
nie. Mówca przytacza odpowiednie ustępy projektu ustawy, przyjętego na odbytym miesiąc temu II Kon
gresie Związków Zawodowych w Polsce, wniesionym następnie przez posłów związkowych do Sejmu.
Projekt tej ustawy zapewnia robot-
Obwiedź Ba jawa« satetmuiu umów
Wstrzymanie dostaw towarowych üo Jugosławii
WARSZAWA. (PAP) W dniu 6 lipca br. sekretarz generalny MSZ ambasador Stefan Wier- błowski przyjął ambasadora ELR Jugosławii w Warszawie p. Pri- bicevica, któremu zakomuniko
wał co następuje:
„Rząd RP stwierdza, iż w prze
ki klasy robotniczej, w ruchu so cjalistycznym Bułgarii na prze
strzeni ostatnich kilkudziesięcu lat, które nie byłoby związane z imieniem i działalnością Georgi Dymitrowa.“
W dalszym ciągu stwierdza KC Bułgarskiej Partii Komunistycz
nej, że „praca dla Partii i naro
du, w którą Tow. Georgi Dymi
trow wkładał wszystkie swe siły i całą swą olbrzymią energię, do
prowadziły do przedwczesnej śmierci. Jednak wielka sprawa komunizmu, której Dymitrow słu żył przez całe swe życie — nig
dy nie wygaśnie. Imię i działal
ność wielkiego rewolucjonisty, wodza i nauczyciela żyć będzie wiecznie w sercach i pamięci na
rodu bułgarskiego i postępowych ludzi świecie.
Odezwa kończy się wszystkich członków
wszystkich bezpartyjnych, do ca
łego ludu pracującego miast i wsi, aby uczcić pamięć Dymitro
wa przez wzmożenie wysiłków nad budownictwem socjalistycz
nym, przez wykonywanie i prze
kraczanie planów gospodarczych, których celem jest stworzenie silnej, gospodarczo i kulturalnie przodującej Bułgarii.
wszystkich w całym apelem do
Partii,
ntkom i pracownikom umysłowy#
prawo dobrowolnego zrzeszania się w «wiązki zawodowe oraz jak naj
bardziej czynnego udziału w spra
wowaniu władzy ludowej.
A zatem związki zawodowe w krajach demokracji ludowej mają pełną swobodę organizowania się i pełną swobodę działania.
W dalszym ciągu referent pod
kreśla przodującą rolę radzieckich związków zawodowych w między
narodowym ruchu zawodowym.
W olbrzymim rozwoju naszych związków zawodowych czerpiemy z doświadczeń radzieckich związ
ków zawodowych w zastosowaniu do naszych konkretnych warun
ków. Radzieckie związki zawodo
we, wyrosłe w ogniu zaciętych walk klasy robotniczej 0 Obaleni«
władzy kapitalistów i obszarników, w walce przeciwko kontrrewolu
cyjnym białym armiom i angiel
skim, amerykańskim, francuskim i innym interwentom, bogate w do
świadczenia zwycięskich lat bu
downictwa socjalistycznego, w' do
świadczenia wojny ojczyźnianej przeciwko najeźdźcom hitlerow
skim, zakończonej zwycięstwem, które uratowało świat przed nie
wolą i barbarzyństwem — okrze
pły ideologicznie i organizacyjnie jak żadne organizacja zawodowa na świecie.
Dzięki temu, stały się one przo
dującą siłą i wzorem w międzyna
rodowym ruchu zawodowym, stały się ostoją walki związków zawo
dowych całego świata d jedność i międzynarodową solidarność kla
sy robotniczej.
systematycznie nie wykonuje do
staw podstawowych towarów, przewidzianych w umowach han dlowych polsko-jugosłowiańskich.
Mimo podpisania odpowiednich kontraktów, dotychczas nie zo
stała rozpoczęta dostawa miedzi i z przewidzianych umową 500 ton nie dostarczono dotąd nic.
Dostawy koncentratów ołowiu, które Jugosławia zobowiązała si<
wykonać jeszcze w roku ubie
głym, w 65 proc., nie zostały zrealizowane. Podobnie wykony
wane są w stopniu minimalnym dostawy koncentratów cynku i innych ważnych dla gospodarki polskiej surowców.
Realizując konsekwentnie po
litykę sabotażu umów handlo
wych z Polską, Jugosławia wstrzy mała ostatnio wysyłkę przezrui- czonych dla Polski i już załado
wanych specjalnych gatunków drzewa.
Dalszym wyrazem tej polityki jest fakt, że Jugosławia ograni
cza swoje dostawy do Polski wy łącznie do towarów drugorzęd
nych, rite mających istotnego^ zna czenia dla gospodarki polskiej, jak wino, winogrona, suszone fi
gi ,suszone śliwki, gąbki morskie i tytoń. '
Wobec tego, że mimo wielo
krotnych nalegań i ostrzeżeń z<
strony polskiej ten stan rzeczy nie uległ zmianie, Rząd Polski mając na uwadze interesy gospo
darki narodowej, postanowił wstrzymać dalsze dostawy towa
rów do Jugosławii“
Czwartek, 7 Bpca % DZIENNIK ZACHODNI Strom 3
Ma pięciolecie Polski Ludowe/
Wspaniałe widoki rozwoju
Politechniki Śląskiej Qtiwtce, w Lipcu.
Obserwacja wydarzeń lat mi
nionych na odcinku szkolnictwa w Polsce Ludowej pozwala nam stwierdzić, że zagadnienie to zo
stało postawione w rzędzie pier
wszych zagadnień, które mamy do rozwiązania. Zacznijmy rozważa
nia na ten temat. Jest rzeczą zro
zumiałą, że w chwili obecnej, kie
dy stoimy w przededniu realiza
cji 6-letniego Państwowego Pla
nu Gospodarczego, potrzeba od
powiedniej ilości fachowców daje się szczególnie odczuć. Śląsk — dzielnica o największych potrze
bach, jeżeli chodzi o fachowców, otrzymała na mocy dekretu Pre
zydenta własną wyższą uczelnię:
Politechnikę Śląską w Gliwicach, założoną w Krakowie, a w jesie
ni 1945 r. przeniesioną do Gliwic.
Stwierdzić można, że ta uczelnia powstała z niczego, dlatego obec
nie posiada ona niewspółmiernie większe potrzeby, w stosunku do innych wyższych uczelni w Pol
sce. Projekt gigantycznej rozbu
dowy Politechniki Śląskiej, przy
stosowania nowych jej obiektów do najnowocześniejszych wyma
gań techniki, powiększenie w pla
nie 6-letnim liczby studentów do 5000, budowa laboratoriów, »al rysunkowych i wykładowych, a przede wszystkim burs dla stale wzrastającej ilości słuchaczy — to zasadniczy problem, stojący do rozwiązanie na drodze do znacz
nego podniesienia znaczenia prac tej najbardziej robotniczej uczelni Konferencja w sprawie ostateczne go ustalenia programu rozbudo
wy politechniki gliwickiej, która odbyła się dnia 29 czerwca z u- działem projektodawców rozbu
dowy uczelni, rektora Kuczew- skdego, dziekanów poszczególnych wydziałów, profesorów oraz przed
«tawicieli PPB, jak również Dy
rekcji Planowania Przestrzenne
go, wytyczyła zakrojony na sze
roką skalę wachlarz prac inwe
stycyjnych na najbliższe lata.
Dynamizm rozwojowy Zanim przejdziemy do omówie
nia podstawowych założeń planu rozbudowy Politechniki Śląskiej (choć w zasadzie może być tu do-
¿teWmowa o jej budowie), nale
ży zwrócić uwagę na dotychcza.
dorobek w skali państ
wowej, ona bowiem lepiej od naj
bardziej ważkich argumentów nrzekona społeczeństwo o wyni
kach prac, prowadzonych w tru
dnych, nieraz wręcz prymityw
nych warunkach. 900 absolwen
tów (w r. 1949), 480 dyploman
tów, 8 doktorów nauk technicz
nych oraz 4 habilitantów — to suma wysiłków grona profesor
skiego i żądnych wiedzy studen
tów. Postulaty upowszechnienia wiedzy sięgają jednak dalej. 5two rżenie studentom warunków od
powiadających ich potrzebom podczas całego czasu trwania stu
diów, stanowi obecnie problem, szeroko i wyczerpująco potrakto
wany w opracowanym programie.
Adaptacje i inwestycje Poszczególne wydziały i ich ka
tedry, pracujące w warunkach za
sadniczo odbiegających od wa
runków na innych uczelniach, dla prowadzenia swoich prac w try
bie normalnym będą zmuszone
Jesteśmy państwem morskim
Od zera do 16 milionów (KORESPONDENCJA WŁASNA
„DZIENNIKA ZACHODNIEGO'* * * * * * * * * * * 1 * * o * * *)
PAŃSTWOWE NAGRODY NAUKOWE
ki polskiej Naukowe stopnia.
Nagrody . ...
za całokształt pracy naukowej, bądź też za najwybitniejsze dzieło wyko
nane (pracę opublikowaną) w ciągu trzech lat poprzedzających datę przyznania nagrody w dziedzinie nauk technicznych, lekarskich, ma
tematycznych, przyrodniczch, rolni
czych, humanistycznych, prawno- nomicznych i społecznych.
Komitet Ministrów do Spraw Kul tury, na wniosek Ministra Oświaty, powoła każdego roku trzy Komisje Państwowych Nagród Naukowych:
Nagrody będą wręczane co roku w dniu 22 lipca. Po raz pierwszy na grody będą przyznane w roku 1949.
sie wojny utraciliśmy 27 jednostek o nośności 96 tys. ton. Odbudowa floty posunęła się szybko naprzód, dziś bowiem mamy 41 statków o nośności około 190 tys. ton, a więc znacznie więcej niż przed wojną.
Przewóz towarów, dokonany pol
skimi statkami, szedł w górę równo
legle z obrotami portowymi. W 1946 roku nasze statki przewiozły 600 tys. ton towarów, w 1948 r. — 1.777 t7e. ton towarów. Spadła jedynie liczba przewiezionych pasażerów, co jest objawem radosnym i po
myślnym, symbolizującym dobitnie zmianę kierunku ruchów migracyj
nych z Polski wzgl. do Polski. Przed wojną 60 proc, pasażerów wyjeżdża
jących z Polski stanowili emigran
ci, których w 1938 roku wyjechało ok. 30 tys. Po wojnie w 1948 roku nie wywieziono, lecz przewieziono 35 tys. osób, ale już nie emigran
tów, lecz repatriantów, wracają
cych do kraju po latach wojny lub długoletniej tułaczce zaczętej długo przed 1939 rokiem.
Jaką stratę wyrządza gospodarce państwowej robotnik portowy, wy
palający w czasie pracy 20 papiero
sów? Jaką wartość — w przelicze
niu na świnie — posiada roczny po
łów rybaka morskiego? Kto zwy
cięży we współzawodnictwie pracy portów — Gdańsk 1 Gdynia czy Szczecin? — Oto dalsze problemy, jakie rozwiązuje czy nasuwa do przemyślenia ta ciekawa wystawa, urozmaicaj ąoa nadmorski sezon let
ni. Warto ją zwiedzić pray Okazji pobytu nad morzem,
& A- Gdynia, początek lipca.
W pierwszym „Dniu Morza“
otwarta została w Gdyni Proble
mowe Wystawa Morska, zorganizo
wana przez Zarząd Główny Ligi Morskiej. W pawilonach przy Alei Zjednoczenia, tuż nad basenem por
towym, inżynier Czesław Wielhor- eki w wysoce artystycznej formie zawarł koncepcję redakcyjną -wy
stawy opracowaną przez red. Kami kowskiego, ujmującą łańcuchowo całość problemów związanych z od
budową i rozwojem polskiego go
spodarstwa morskiego. Plastyczne wyrażenie problemów jest w samej zasadzie rzeczą trudną, toteż na wstępie należy stwierdzić, iż za
równo projektodawcy jak i wyko
nawcy wyszli z tego zadania zwy
cięsko, wystawa bowiem jest i w pomyśle i w realizacji dziełem do
brym i syntetycznym, logicznym a nie nużącym.
Dla tych, którzy przypatrują się Polskiej pracy nad morzem od pierwszych dni wolności, postępy nasze niejednokrotnie zatracają swą Wyrazistość w powodzi codziennych wydarzeń i wysiłków, znaczących nasze posuwanie się naprzód w spo
sób z pozoru tylko nieznaczny. Kry
tyczne spojrzenie wstecz, ku wio
śnie 1945 roku, porównanie dzisiej
szego stanu elementów polskiej go
spodarki morskiej z tym, czym roz
porządzaliśmy wtedy, rzut oka ne wszystkie eteper vsñe&dozn 4 por
do przeprowadzenia szeregu prac adaptacyjnych w zajmowanych pomieszczeniach, celem przysto
sowania ich do potrzeb najbliż
szego okresu. Nie wymaga ko
mentarzy fakt, że inwestycje na te cele są konieczne, zanim w r. 1955 Politechnika Śląska otrzy
ma pełne wyposażenie w budyn
kach. Zasadnicze założenie tej u- czelni, tj. dostarczanie dla prze
mysłu lepiej wyszkolonych inży
nierów, przygotowanych do pro
wadzenia i rozwijania istnieją
cych i nowotworzonych zakładów produkcyjnych, będzie możliwe w chwili, kiedy będzie ona posiadać pracownie naukowe, laboratoria badawcze, kreślarnie, sale wykła
dowe i sede ćwiczeń. W tym celu wydzielono z terenu Gliwic ob
szar 78 ha, na którym zamierza się zbudować tzw. „Dzielnicę A“
(akademicką). Realizacja opraco
wanych planów inwestycyjnych wyniesie w okresie 6 lat sumę około 3.500.000.000 zł (trzy miliar
dy 500 milionów zł!) Bzlelelea A
Obszar dzielnicy A otacza od północy Kanał Kłodnidd, od za
chodu oś ul. Częstochowskiej i Wrocławskiej, od południ® oś uL
Łużyckiej, a od wschodu tor ko
lejki wąskotorowej, prowadzącej do kopalni „Gliwice". Regj. Dyr.
Planowania Przestrzennego w Ka
towicach oraz Z. M. w Gliwicach zatwierdziły przydział tego tere
nu, a plenum MRN potwierdziło te decyzje. Dla rozwiązania trud
nej sytuacji mieszkaniowej, w Gliwicach, w miarę postępu bu
dowy dzielnicy, Politechnika zwracać będzie miastu zajmowa
ne dotychczas pomieszczenia. Spo
rządzaniem projektów budowy nowej dzielnicy zajmuje Się ot
warta w styczniu br. przez Centr.
Biuro Projektów Architektonicz
nych i Budowlanych, Pracownia pod kierunkiem prof, zwycz. Pol.
Sl. inż. W. Derdackiego, przy współpracy prof. inż. Szerszenia.
Plan zagospodarowania prze
strzennego opracował szkicowo prof. T. Teodorowicz-Todorowski.
Sporządził on szkice koncepcyjne gmachu wydziału inżynieryjno- budowlanego oraz Instytutu Ener
getycznego, na budowę których Min. O św. przyznało w roku bież, kredyt w wysokości około 100.000.000 zł.
1950 - i 1955
Obecnie podatny telegraficzny przegląd inwestycji na poszcze
gólnych wydziałach. Wydział Elektryczny obejmować będzie budynek główny oraz 2 hale: wy
sokich napięć i wyłączników wy
sokiego napięcia. Przybliżona ku
batura wyniesie ok. 59.000 m3, a koszt ok. 336 milionów zł. Roz
poczęcie budowy przewiduje się w r. 1950 — ukończenie w 1952 r.
Wydział Inż.-Budowlany posia
dać będzie gmach o kubaturze ok.
50.000 m3 oraz Instytut Budawczy (8.000 ms), a koszt obu obiektów wyniesie w przybliżeniu 343 mi-
konywanie piętrzących się trudno
ści różnorakiej natury daje dopiero właściwe pojęcie o przebytej dro
dze i wartości osiągniętej zdo
bycz!'.
Druga wojna światowe przepro
wadziła nad Bałtykiem zasadnicze zmiany. Nie mówimy tu jedynie o rozmiarze naszej granicy morskiej, która sama w sobie o niczym je
szcze nie stanowi. Ale np. porty:
w 1939 r. mieliśmy tylko Gdynię, obecnie mamy trzy wielkie, czynne porty — Gdynię, Gdańsk i Szcze
cin, nie licząc kilku małych portów rozsianych wzdłuż wybrzeża.
Powiększenie ilości portów ma swoje odbicie w rozwoju przeładun
ków portowych. W r. 1939 port Gdy
nia wraz z użytkowanym przez Pol
skę Gdańskiem przeładował około 16 milionów ton towarów, wiosną 1945 r. nie przeładowywaliśmy w portach ani tony towaru, w roku ubiegłym zaś wszystkie nasze porty osiągnęły przedwojenne obroty, przeładowując ponad 16 mil. ton towarów. Tak szybki wzrost masy towarowej, przerzucanej przez na
sze porty na wielkim wybrzeżu, jest wynikiem zmian politycznych w Europie: zduszenia niemieckiej po
tęgi militarnej, zmniejszenia nie
mieckiej ekspansji gospodarczej i zacieśnienia więzów współpracy go
spodarczej między krajami Europy środkowo-wschodniej. Dzięki tym czynnikom Polska wydarła Niem
com prymat morski na Bałtyku, sta- líe statódełem największej I
Ilony zł. Budowa ma zostać wy
konana w latach 1949 — 1951 r.
Zespół gmachów Wydz. Mecha
nicznego stanowić będą: budynek główny oraz 4 instytuty: Badania Materiałów, Energetyczny, Hut
niczy i Samochodowy. Budynek główny wraz z halą obrabiarek (37.750 m3) przewiduje się wyko
nać w latach 1951 — 55 kosztem 221.000.000 zł. Instytut Badania Materiałów o kubaturze (wraz z halami): Katedry Mechaniki Tech nicznej i Kat. Metaloznawstwa) 29.000 m3, przy kosztorysie, wy
noszącym 116 milionów zł stanąć ma w latach 1952 — 45. Instytut Energetyczny, którego program budowy został przez Min. Ośw.
akceptowany i na rok bież, przy
znano kredyt w wys. 21,45 milio
na zł na wykonanie budowy ko
tłowni w stanie surowym, posia
dać będzie ogólną kubaturę 51.000 m3. W skład jego wejdą: budynek adminii-stracyjno-naukowy, hale:
maszyn cieplnych i maszyn wod
nych oraz kotłownia. Koszty bu
dowy wyniosą 236 milionów zł.
Trudny al® wykonalny
Plan Sześcioletni dla rolnictwa
Dążenie do przebudowy struk
tury gospodarczej Polski, do prze kształcenia kraju rolniczo-prze
mysłowego na kraj przemysłowo- rolniczy, musi się wyrażać inten
sywną rozbudową przemysłu, któ ra powinna wyprzedzać normal
te tempo rozwoju rolnictwa.
Dystans ten jednak nie powinien Się zwiększać ponad uzasadnioną gospodarczo normę. Rozbudowu
jący się przemysł musi się opie
rać na mocnym fundamencie rol
nictwa, przed którym — właśnie w związku z uprzemysłowieniem kraju — wyrastają nowe, coraz to większe i poważniejsze obo
wiązki Zatem rozwój tych dwóch działów gospodarki narodowej musi od pewnego punktu być organicznie ze sobą związany.
Przed rolnictwem polskim w do
bie planu 6-letniego staną więc wielkie zadania, których zanied
banie mogło by spowodować za
hamowanie a nawet zachwianie realizacji Planu.
Tempe wzrostu produkcji Jeżeli przemysł w ciągu 6 winien zgodnie z planem zwięk
szyć produkcję w stosunku do r.
1949 o około 100 proc., to produk
cja rolnicza w tym samym okre
sie winna wzrosnąć o 45 proc.
Owe 45 proc, rozłożono w ten sposób, że wzrost coroczny będzie wynosić 6 proc, co po 6 latach, li
cząc z „odsetkami składanymi“, da (po zbiorach na jesieni) w koń cowym — 1955 roku planu — peł ne 45 proc.
Będzie to tempo, jakiego nie zna ani historia rolnictwa polskie go, ani państw kapitalistycznych.
lat
i najbardziej aktywnego aparatu portowego. Gdy przed wojną porty niemieckie przeładowywały łącznie 40 mil. ton towarów, a my 16 mil.
ton, — dziś Niemcy przeładowują zaledwie 14 mil. ton, my zaś osią
gnęliśmy już granicę przedwojen
nych przeładunków. To przesunię
cie edę punktu ciężkości w kierun
ku nowej Polski jest najbardziej charakterystycznym objawem zmian polityczno-społecznych, jakie doko
nały się w Europie.
Najbardziej typowym miejscem tych zmian jest Szczecin — przed wojną port wewnętrzno-niemiecki, przeładowujący towari napływają
ce z Niemiec zachodnich do Nie
miec wschodnich lub odwrotnie w ilości ok. 5 mil. ton. Dziś Szczecin jest portem Polski i Czechosłowacji;
w ub. roku przeładował 3 mil. ton towarów, w roku bież, przeładuje 5 mil. ton, osiągając obroty przed
wojenne, które wartością swą i funkcją gospodarczą były znacznie mniejsze od obrotów obecnych.
Droga od zera do 16 milionów była daleka, znaczona setkami a później tysiącami metrów odbudo
wanych nabrzeży, setkami i tysią
cami ton oddawanych do eksploata
cji polskich statków, dziesiątkami remontowanych dźwigów. W kwie
tniu 1945 r. mieliśmy zero metrów czynnych nabrzeży, z końcem roku 3.500 m, z końcem zaś 1948 roku — 25 tys. metrów. W 1945 r. porty po
siadały 9.700 m kw. powierzchni magazynowej, z końcem 1948 r. — 325 tys. m kw. powierzchni maga
zynowej. Dźwigów w 1945 r. posia
daliśmy 15, z końcem 1948 r. — 158.
W 1948 roku porty nasze odwiedziło 10.500 statki krajowych i zagra.-
Instytut Hutniczy o budynkach:
adm—nauk., hali walce wniczo- kuźniczej i hali odlewniczej (17,500 m3) zbudowany ma być w latach 1951 — 55 kosztem 86 mi
lionów zł. Instytut Samochodowy o kub. 13.500 m3 przy kosztorysie 65.000.444 zł obejmujący bud. ad- ministr .-naukowy, laboratorium podwoziowe oraz warsztaty i ga
raże, stanie stosunkowo późno, bo dopiero — wedle planu — w. r.
1954 — 55. Gmach Rektoratu i Administracji obok gmachów Bi
blioteki, Społecznego Domu Stu
denta oraz gmachu Wydz. Che
micznego stanowić będzie zespół architektoniczny, okalający re
prezentacyjny plac dzielnicy A.
Student la pierwszym pląsie Zasadniczym celem, jak już wspomnieliśmy, jest szerokie u_
dostępnienie studiów młodzieży, przez stworzenie jej odpowied
nich warunków studiów i miesz
kaniowych. Budowa burs, mie
W okresach najpomyślniejszego nawet rozkwitu wzrost produkcji rolniczej krajów, reprezentują
cych najwyższy poziom rolnictwa, nie przekroczył nigdy 3 proc, rocznie Wzrost więc produkcji polskiej będzie dwukrotnie prze
wyższał największe osiągnięcia gospodarki kapitalistycznej.
Trzy wielkie zadania Jedynie przy takim tempie wzrostu produkcji rolnictwo na
sze wypełni w ramach planu 6- letniego trzy wielkie zadania:
1
Zaspokojenie potrzeb kraju, którego konsumcja będzie rosła z każdym rokiem w zwią-WARSZAWA. — Komitet Mini
strów do Spraw Kultury ustanowił w celu uczczenia wybitnych osiąg
nięć i zasług w dziele rozwoju nau-
— Państwowe Nagrody pierwszego i drugiego przyznawane będą bądź
szczących po 250 studentów, 80 proc. 5-tysięcznej rzeszy studiu
jących (a więc 4.000 osób), rozto
czenie ogieki nad młodzieżą w sensie udogodnienia jej pracy, przyczyni się niewątpliwie przy dwustopniowym systemie naucza
nia do osiągnięcia planowanych wyników prac. Doceniając w peł
ni znaczenie opieki zdrowotnej, jak również wychowania fizycz
nego młodzieży, przewiduje się w planie budowę nowoczesnych u- rządzeń zdrowotnych i sporto
wych. Społeczny Dom Studenta, gdzie w przyszłości koncentrować się będzie życie kulturalne mło
dzieży akademickiej, stanąć ma — wedle projektu — na reprezen
tacyjnym placu Krakowskim. Po
siadać on ma pomieszczenia sto
łówkowe dla równoczesnej obsłu
gi 700 osób, pomieszczenia oświa- towo-wi dowiskowe dla równocze
snej obsługi 1000 osób (amfitea
tralna sala z balkonami) oraz po
mieszczenia rozrywkowe dla 2000 osób, korzystających z nich rów
nocześnie.
zku: a) z rozbudową przemysłu, b) wzrostem umiastowienia, c) przyrostem naturalnym ludności i d) wybitnym podniesieniem się stopy życiowej mas pracujących.
6Ä Zaspokojenie potrzeb rozra-
“ stających się przemysłów, o- partych na produkcji rolnej (włó
kienniczy, lniarski, cukrowniczy, przetwórstwa rolniczego, roślin- no-tłuszczowy itp.).
6» Coraz wydatniejszy udział w eksporcie, który musi po
kryć wzmożony (i stale wzrasta
jący) w okresie planu 6-letniego import maszyn, narzędzi itp., u- rządzeń koniecznych dla rozbudo
wy przemysłu i mechanizacji rol
nictwa.
Moglibyśmy też eksportować zboża chlebowe, których produk
cja przewyższa spożycie wewnę
trzne, jednak tego rodzaju eks
port nie wytrzymuje w obecnej chwili konkurencji zbóż innych krajów, które, dzięki mechaniza
cji rolnictwa i większej wydajno
ści z 1 ha mogą nas bić na ryn
kach zagranicznych niższą ceną.
Wobec tego przy eksporcie rolni
czym trzeba będzie położyć nacisk raczej na artykuły produkcji ho
dowlanej, przetwory mięsne, tłu
szcze, drób, jaja itp. Na rynkach zagranicznych mógłby również li
czyć na powodzenie eksport na
szego chmielu i słodu.
Droga realizacji W związku z tymi wielkimi za
daniami powstaje pytanie, czy plan 6-letni jest dla rolnictwa wykonalny? Odpowiedź fachow
ców brzmi: „Choć trudny, ale nie wątpliwie wykonalny?“ I wyko
nać go można, działając równocze _ śnie dwoma sposobami.
i Pierwszy — całkowicie bezpo- Równie silny wzrost zaznaczył się uśredni — to staranie o wzrost pro w naszej flocie handlowej, która | dukcji rolnej, przede wszystkim w roku 1938 liczyła 39 statków o f przez podniesienie jej przeciętnej nośności 120 tys. ton, z czego w cza-1 wydajności z 1 ha, oraz przez zwiększenie areału ziemi upraw
nej, co jednak będzie grało nie
pomiernie mniejszą rolę.
Drugi — pośredni — to stwa
rzanie odpowiednich warunków dla przebudowy struktury spo
łecznej rolnictwa. Złożą się na to:
PIERWSZA KONFERENCJA WARSZAWSKA PZPR.
Na zdjęciu — członkowie prezydium oklaskują wystąpienie mu
rarzy warszawskich, yute 4»
— Co się z tobą dzieje, Basiu
— od paru dni prawie wcale nfe sypiasz?...
— Lekarz mi niepotrzebny.
Przyczyna tej bezsenności bar
dzo kobieca i prosta: denerwuję się, czekając na „ŚWIAT MO
DY“—
______________________ai aa Zaznaczyć należy, że plan fi
nansowy sporządzony został pray uwzględnieniu hierarchii potrzeb lokalowych Politechniki, możli
wości finansowych inwestora, możliwości otrzymania materia
łów budowlanych oraz możliwo
ści sporządzenia dokumentacji technicznej. Wyniki dyskusji nad projektem podamy w kolejnym artykule.
Fr. NłedteieMd
a) szerzenie wiedzy rolniczej i uświadamianie chłopów o korzy
ściach płynących z gospodarki, o- partej na spółdzielniach produk
cyjnych oraz b) nadawanie ma
jątkom państwowym, niezależnie od dotychczasowych zadań rolni
czego kształcenia wsi, również charakteru poważnych producen
tów rolnych, których dostawy eta nowiłyby ważki instrument poli
tyki rolnej państwa.
Podniesienie wydajności z 1 ha osiągnięte zostanie przez coraz silniejszą mechanizację rolnictwa (ponad 50.000 traktorów pójdzie na wieś, a koszt wszystkich do
starczonych maszyn wyniesie w przeliczeniu na złote z 1937 roku 550 milionów), przez wzmożone zaopatrzenie w nawozy sztuczne (będzie ich 6 razy więcej na 1 ha niż przed wojną), które łącznie z obornikiem osiągnie 160 procent poziomu z 1949 r., wreszcie przez bardzo poważne inne inwestycje pieniężne.
W związku z zamierzeniami eksportowymi, plan 6-letni kła
dzie wielki nacisk na zwiększenie ilości zwierząt gospodarskich.
Aby sworzyć dla wzrostu produk
cji roślinnej i zwierzęcej odpo
wiednie warunki, przeprowadzo
ne będą melioracje podstawowe i szczegółowe na obszarze kilkuset tysięcy ha, które polepszą stan niektórych ziem uprawnych, jak również łąk, pastwisk itp. W ce
lu podwyższenia stanu pogłowia rozszerzone zostaną również uprą wy zbóż i roślin pastewnych.
Całokształt tych drobiazgowo opracowanych i przemyślanych środków działania, połączony ze wzmożoną kontraktacją roślin przemysłowych i pastewnych oraz zwierząt, zaopatrzeniem w wyso- ko-gatunkowe sadzeniaki i se
lekcyjne ziarno na siew, ze spe
cjalnym oddziaływaniem na pod
niesienie produkcji indywidual
nych gospodarstw chłopskich! pa
sze, premie, ulgi podatkowe), x odbudową zniszczonych budyn
ków, elektryfikacją wsi itp. — daje pewność, że plan 6-letni w rolnictwie, choć trudny, będzie jednak wykonany, i to nawet z nadwyżką. J. K. W.