• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubuska : dziennik Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej : Zielona Góra - Gorzów R. XXIV Nr 290 (31 grudnia 1975 - 1 stycznia 1976). - Wyd. A

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubuska : dziennik Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej : Zielona Góra - Gorzów R. XXIV Nr 290 (31 grudnia 1975 - 1 stycznia 1976). - Wyd. A"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Księga życzeń noworocznych w Belwederze

K an c e la ria R ady P a ń stw a zaw iad a m ia , że księga ży­

czeń now orocznych w yłożo­

n a zo stan ie w S ali P om pe- ja ń sk ie j B e lw ed eru w d niu 1 sty c z n ia 1976 r. w godz.

11.00 — 13.00.

Hiszpania wycofuje się z Sahary Zachodniej

MADRYT, PA P.

W p o n ied ziałek w ładze hiszpańskie p rz e k a z a ły Ma­

ro k ań czy k o m a d m in is tra c ję po rtó w lo tn ic z y c h : w ojsko­

wego 1 pasażersk ieg o w stolicy S a h a ry Z ach o d n iej E l-A ju n . P o ro z u m ie n ie w te j sp raw ie z a w a rto 14 lis­

to p ad a br. podczas tr ó j­

stro n n e j k o n fe re n c ji w M adrycie z udziałem przed , sta w icleli H iszpanii, M aroka - 1 M a u retan ii. W obu p o r­

ta c h po zo stała ty lk o n ie - i w ielk a g ru p a fu n k c jo n a riu - ' szy h isz p ań sk iej służby bez . p leczeń stw a. P o zo sta n ą oni >

tam do 28 lu teg o 1976 r „ I k ied y H iszpania o stateczn ie opuści te ry to riu m S a h a ry Z ach o d n iej.

Aresztowania w Urugwaju

BUENOS AIRES, PA P.

O sta tn io p o licja u ru g w a j ska are sz to w a ła około 100 osób p o d e jrz a n y c h o p rz y ­ należność do je d n e j z o rg a ­ nizacji k o m u n isty cz n y ch , zdelegalizow anej od w rześ­

nia 1973 r. P odczas k o n fe­

re n c ji p raso w ej we w torek p rzed staw ic iele w ładz poka zali m a te ria ły i sp rzęt, sk onfiskow ane w m ieszka­

niach aresz to w an y ch .

Tragiczne skutki huraganu

PA R Y 2, PA P.

We w to re k w sto licy F i­

lip in , M anili p o dano o fic ja l­

nie, że w w y n ik u h u r a ­ g an u tro p ik a ln eg o , Jaki przeszedł w św ię ta n ad n aj w iększą w yspą F ilip in — Luzon 37 osób poniosło łm ierć, a 33 zag in ęły , t W śród o fia r z n a jd u je się 1* | p asażerów m o to ró w k i z ato - i plonej przez sztorm .

Część n isk o położonych obszarów , zalan y c h podczas a ta k u żyw iołu, n ad al z n a j­

duje się pod w odą. H u ra ­ gan zm iótł ty siąc e dom ów . Zanotow ano rów nież s tra ty w u p ra w a c h w w y n ik u o b ­ sunięcia się ze sto żk a w ul­

kanicznego M ayon law in y dożonej z błota i kam ieni.

S tra ty m a te ria ln e ocenia się ta pól m iliona d olarów .

Atak zimy w Beskidacu

W ARSZAW A, PA P, G ru d n io w a a u ra p iata niespodzianki. W B eskidach po śnieżycy n adeszła nagła odwilż, a 30 bm, ran o roz­

począł się k o lejn y a ta k zi­

my. N astąpiło znaczne ozię bienie, te m p e ra tu ra spadła do m inus 8 sto p n i C w d o li­

nach i m in u s 10 sto p n i C w ysoko w g ó rach.

W p a rtia c h szczytow ych zaczął p ad ać śnieg, p o k ry ­ w ając stoki g órskie i zm ro ­ żoną w arstw ę śniegu b ia ­ łym puchem .

WYDANIEt Af NAKŁAD: 176.181

DZIENNIK POLSKIE! ZJEDNOCZONEJ PARTI1 ROBOTNICZEJ

ROK XXIV

Zielona Góra — Gorzów

ŚRODA, 31 GRUDNIA 1975 R. CENA:

Nr 290 (7140) CZWARTEK, 1 STYCZNIA 1976 R. 1 ZŁ

W p r z y s z ł y m r o k u

Ko • nikacja i trą nsport

WARSZAWA, PAP.

10 nowych typów statków prototypowych i uruchomienie 6 serii przemysłowych, nowe lokomotywy spalinowe o mocy 2250 KM dla szybkiego ruchu pasażerskiego, produkcja no­

woczesnych urządzeń przeładunkowych — są to tylko niektóre zamierzenia na najbliższy rok, które zostaną zrealizowane w dziedzinie komunikacji i transportu dzięki wdrożeniu do gospodarczej praktyki osiągnięć myśli nauko­

wo-technicznej.

Przemysł stoczniowy zacznie tworzyć nowe konstrukcje. Będą to m. in. ropomasowiec o nośności 117 tys. ton, zbiornikowiec do prze­

wożenia gazów skroplonych o pojemności zbiorników 75 tys. m sześć., masowiec o noś­

ności 64 tys. ton, pożarniczy statek przybrzeż­

ny o mocy 2700 KM oraz 1400-tonowy trawler szkolny.

Ruszy też produkcja nowoczesnych elemen­

tów wyposażenia okrętowego — m. in. prób­

nej serii układów tyrystorowych sterowania napędów mechanizmów pokładowych.

Szereg nowych technologii zostanie zastoso wanych w żegludze śródlądowej; nastąpi dal­

sze wydatne odnowienie taboru pływającego, zastosowane zostaną urządzenia przeładunko­

we do tzw. pływającego przesypu.

Pian wdrożeń plonu badań naukowych w produkcji taboru kolejowego przewiduje m.

in. wytwarzanie nowoczesnych elektrycznych zespołów trakcyjnych o mocy 1650 kW dla szybkich przewozów pasażerskich w rejonach dużych aglomeracji miejskich, produkcję tramwaju z układem sterowania tyrystoro­

wego oraz nowych wagonów kolejowych — pasażerskich i towarowych.

Ustawy wchodzące w życie 1 stycznia 1976 roku

Z okazji setnej rocznicy urodzin W. Piecka

Akademia

WARSZAWA, PAP.

1 stycznia 1976 r. wchodzi w życie — oprócz ustawy budże­

towej na rok przyszły -» 10 uśtaw spośród uchwalonych w br.

przez Sejm.

Ustawa o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy 1 chorób zawodowych kompleksowo reguluje problematykę w tym zakresie, zawiera rozwiązania korzystne dla osób, któ­

re uległy takim wypadkom, upraszcza też formalności przy dochodzeniu odszkodowań. Podstawowy cel ustawy — to po­

prawa warunków bytu osób, które uległy wypadkom w toku wykonywania pracy zawodowej Jest ona dalszym krokiem w dziedzinie ochrony praw pracowniczych. ,

Ustawa o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów I więźniów obozów koncentracyjnych — to wyraz troski par­

tii i państwa o ludzi, którzy położyli szczególne zasługi w dziele narodowego I społecznego wyzwolenia kraju. Postano­

wienia ustawy obejmuia żołnierzy frontowych, partyzantów, uczestników ruchu oporu nauczycieli z tajnego nauczania, więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych I więzień oraz tych. którzy w pierwszym okresie po wyzwoleniu z bro­

nią w ręku walczyli o utrwalenie władzy ludowej. Ustawa jest prawnym wyrazem przyjętego przez Biuro Polityczne KC PZPR programu dalszego zwiększenia świadczeń dla śro­

dowiska kombatanckiego I więźniów obozów koncentracyj­

nych.

Ustawa o ubezpieczeniu społecznym osób wykonujących pra­

cę na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia obejmują tę 169-ty- sięczną grupę społeczno - zawodowa pełnym w zasadzie za­

kresem świadczeń ubezpieczeniowych.

(Ciąg dalszy na str. 2)

w Moskwie

MOSKWA, P A P .

We w to re k w D om u Z w iąz­

ków o d b y ła się a k ad em ia z oka zjl se tn e j rocznicy u ro d zin W il- .lelm a P ie c k a — w y b itn e g o dzia 'acza n iem ieck ieg o 1 m ięd zy ­ narodow ego ru c h u k o m u n lsty cz nego, p re z y d e n ta pierw szego w h isto rii N iem iec p ań stw a ro ­ botniczo -ch ło p sk ieg o — N iem iec

tle j H ep u b llk l D e m o k ra ty c z n e j.

W a k a d e m ii w zięli u d ział m.

'n . członek B iu ra P o lity czn eg o

<C K PZR , A rw ld P elsz e 1 za ­ stępca członka B iu ra P o lity c z ­ nego, se k re ta rz KC K PZR , Bo­

ris P o n o m ario w .

W sw ym w y stą p ie n iu A. P el- nze p o d k reślił zasługi W ilhelm a P iecka. k tó ry p rzy w iązy w ał w ielkie zn acz en ie do w y k o rz y ­ sta n ia d ośw iadczeń b u d o w n i­

ctw a so cjalisty czn eg o w ZSRR 1 dośw iadczenia K PZR w budo­

wie so c jalizm u w NRD.

Z kolei B. P o n o m ario w za­

znaczył, iż je d n y m z głów nych celów w. P ieck a była zaw sze w alka o jed n o ść k lasy ro b o tn i­

czej, o zw arto ść Jej szeregów .

Nadzieje

możliwości

m Bardzo ładnie, prosto i mądrze, po­

wiedziała z trybuny zjazdowej łódz­

ka robotnica, Urszula Płażewska, o zmieniających się ludzkich potrze­

bach. — Kiedy byłam w wieku mo­

ich dzieci, marzyłam o ładnych bu­

tach, ale marzyłam cicho, bo rozu­

miałam, że rodziców nie stać na taki wydatek Moje dzieci marzą dziś o samochodzie i mówią o tym głośno...

W ciągu jednego pokolenia bardzo zmieniła się zarówno skala ludzkich potrzeb, jak i możliwości ich zaspo kajania. Przypomnijmy sobie tylko.

Przed trzydziestu laty, kiedy zaczę­

liśmy tworzyć nowe życie na gru­

zach i zgliszczach, marzeniem Pola ków było kawałek dachu nad gło­

wą, koszula, lepsze czy gorsze ubra­

nie, chleb i coś do Chleba. Dziś wzru

szamy się lub zaśmiewamy do lez, czytając felietony Wiecha z tamtych lat. Na poważnie wspomnienia prze­

mawiają do nas tylko w szczególnie doniosłych momentach. W coraz mniejszym stopniu jednak stają się one argumentem, który mógłby ła­

godzić jakieś dzisiejsze trudności.

Sukcesy i tworzone nowe możliwo ści rozbudzają nowe potrzeby. Filozo fia „zaciskania pasa” nie była ani zla, ani niedorzeczna. Była po prostu niezbędna na określonym etapie na­

szego rozwoju. Bez niej trudniej by­

łoby budować podstawy socjalizmu w naszym kraju. Przed pięciu laty zc stała ona zastąpiona innym, bardzie;

adekwatnym hasłem; stać nas na więcej! Poprzeczka w górę!

(Ciąg dalszy na str. 3)

I

Sukcesów w pracy i pomyślności w życiu osobistym

w nowym 1976 roku wszystkim Czytelnikom

życzy REDAKCJA

Dyplomy i nagrody dla rodzin wielodzietnych i seniorów

W województwie zielonogórskim mamy kilka rodzin, które wychowują ponad 10 dzieci oraz sędziwych seniorów liczących ponad 100 lat. Gospodarze województwa wraz z serdecznymi życzeniami noworocz­

nymi wręczyli jubilatom i wielodzietnym

rodzinom dyplomy uznania i nagrody pie­

niężne.

Tu pragniemy dodać, że wielodzietne rodziny otrzymują specjalną pomoc od państwa w postaci dotacji oraz poparcie w uzyskaniu lepszych warunków miesz­

kaniowych.

(Ciąg dalszy na str. 2)

4 ,

M a r ia n S w ierczyń ski

Premier Piotr Jaroszewicz przemawiając na «ii ostatniej naradzie aktywu partyjno-gospodarcze- go w Gorzowie zwrócił uwagę na dwa zagadnie­

nia o kapitalnym znaczeniu dla naszego dalsze­

go rozwoju społeczno-gospodarczego. Powiedział m. in., że dynamizowanie produkcji, tak przemy­

słowej jak I rolniczej, wymagać będzie absolut­

nie nowego podejścia do jakości pracy, w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu — a więc pełne­

go wykorzystania dnia roboczego, kwalifikacji kadr, zdecydowanego usprawnienia organizacji pracy, upartego lansowania myśli racjonaliza­

torskiej itd. oraz z drugiej strony stałego podno­

szenia jakości produktu finalnego, jego stałej mo dernizacji.

Premier przypomniał, że w pięciolatce 1976—

1980 każdy procent przyrostu produkcji liczyć się będzie od znacznie wyższego wskaźnika ba zowego, bowiem w roku 1975 globalna produkcja naszego przemysłu była aż o 70 procent wyższa niż w roku 1970 Nie ukrywał, że stoją przed na­

mi bardzo trudne zadania. M. in. dlatego, że ma­

my do wykorzystania coraz mniej rezerw pro­

stych, leżących — jak to się powiada — w za­

sięgu ręki, że trzeba sięgać do rezerw ukrytych głębiej, trudniejszych do wydobycia, wymagają­

cych uruchomienia bardziej złożonych dźwigni, kojarzących w sobie wszystkie elementy dobrej roboty, od umiejętności wykorzystania myśli na­

ukowo-technicznej począwszy, a na organizacji stanowiska roboczego skończywszy.

Mówiąc najkrócej, przy obecnym stanie naszej bazy produkcyjnej osiąganie szybkiego wzrostu zarówno ilości lak i jakości produkcji decydować będzie jakość pracy. Czynniki wzrostu intensyw­

nego musza wyraźnie dominować nad czynnika­

mi o charakterze ekstensywnym. O powodzeniu naszych śmiałych zamierzeń zadecydują więc po­

stawy ludzi, oni musza być nośnikami nowego.

(Ciąg dalszy na str 3)

R odzina C a slew iczów .

(2)

Str. 2 Nr 290

ZAJĘCIE MIASTA EO AILIEU

PARYŻ. — A gencja F ra n ­ ce P resse p o w ołując się na radio Diii podała, że w p o ­ n ied ziałek , po 18 d n iach o b ­ lężenia, siły p ro ln d o n e z y j- skic na T im o ize W schodnim zajęły , położone 30 k m na po łu d n io w y w schód od Diii, n n a sto Fo Ailleu.

Iładlo to podało rów nież, należąca do T im oru W schodniego w y sep k a A tau - ro ogłoszona została częścią Indonezji. A tau ro od s ie rp ­ nia b r„ kiedy to na T im o­

rze W schodnim w y b u ch ła w ojna dom ow a, b yła sie d zi­

bą g u b e rn a to ra g e n eraln eg o w yspy L cm osa P ire sa.

STRAJK W BBC

LONDYN. — Je d n o z n a j­

w iększych na św ięcie to w a ­ rzy stw rad io w o - te le w iz y j­

n y ch B rltlsh B ro ad - castln g Corp. (BBC) — m u ­ siało o sta tn io znacznie ogra niczyć n a d a w a n ie p ro g ra ­ m ów k ra jo w y c h I zag ran lez nycli w sk u te k pierw szego w h isto rii leg o to w arzy stw a 24-godzinncgo s tr a jk u 720 d z ie n n ik a rz y , k tó rz y d o m a ­ gają się po p raw y W arunków p racy .

Z daniem p ra sy lo n d y ń ­ skiej k o n flik t w BBC Jest d alek i od ro zw iązan ia.

POROZUMIENIE

SOFIA. — W Sofii p o d p i­

sano p o ro zu m ien ie o sp rz e ­ daży przez Z w iązek R a­

d ziecki B u łg a rii trzech blo ­ ków e n e rg e ty c z n y c h o ogól­

nej m ocy («o m egaw atów . one p rzeznaczone dla e le k tro w n i „ W a rn a ” , k tó re j moc po o d d a n iu bloków do u ż y tk u w zrośnie d w u k ro t­

nie. W 1978 r. „ W a rn a ” bę­

dzie n a jw ię k sz ą e le k tr o w ’‘ą w B u łg arii.

SYTUACJA IV IJBANIE

PARYŻ. — w no cy z po­

n ied ziałk u n a w to re k w sto licy L ib a n u nie zan o to w an o pow ażniejszych In cy d en tó w z b ro jn y c h . Do sp o ra d y c z n e j strz e la n in y doszło Jedynie w śro d k o w ej części m iasta oraz w dzielnicy p o łu d n io ­ wo - w sch o d n iej.

W p o n ied ziałek w ieczorem odbyło się k o lejn e posiedzę nie K o m itetu K o o rd y n a c y j­

nego w sk ład k tó reg o w ch o ­ dzą .p rzed staw ic iele w szyst­

kich o rg a rtlz a c jf p o llty c łi nyćh I re lig ijn y c h . K o m itet u sta la ł k a le n d a rz w ycofyw a nla u zb ro jo n y ch g ru p cyw il nyęh z a jm u ją c y c h jeszcze pozycje w c e n tru m m iasta.

KRADZIEŻ DZIEU SZTUKI

PARYŻ. — We w to re k po­

licja fra n c u sk a o trzy m ała w iadom ość o zrab o w an iu w willi w M ontm orency (na północ od P a ry ża) dzieł sztu ki w arto ści p ó łto ra m iliona fran k ó w , w tym trz e c h o b ­ razów Picassa, Z łodzieje do k o n a li w łam an ia w czasie m in io n y ch św iąt.

NOWA METODA SPAWANIA

TOKIO. - W J a p o n ii o p rą eow ano now ą m eto d ę spaw a nta; pozw alają cą łączyć ele m e n ty szk lan e, m etalo w e i ceram iczn e. Do sp a w an ia tym sposobem używ a się a r kusza m etalow ego p o k ry te ­ go cien k ą w a rstw ą szkła.

Abjł łączyć dw a przed m io ty

— "m etalow y 1 sz k lan y — w suw a się m iędzy nie a r- k u tz m etalo w y I w szystko razem za n u rz a w k ąp ieli z ciekłego szkła, przez k tó rą przepuszcza się p rąd e le k t-y czny. M w a m etoda zepew - nla h erm e ty c z n e połączenie w szystkich sp a w a n y c h e le ­ m entów .

ZAGINĄŁ JACIIT

LONDYN. — W ładze a u ­ s tra lijs k ie zaap elo w ały do załóg w szystkich sta tk ó w i sanąolotów z n a jd u ją c y c h się w stre fie M orza T asm an a, aby w zięły udział w poszu­

kiw an iach zaginionego fran cuskiego Ja ch tu „ K rlte r I ł ” . O sta tn i raz udało się n a w ią ­ zać łączność z załogą tego Ja ch tu w ubiegłą sobotę. Na k ró tk o przed tem ja c h t w y­

co fał się z reg at żeg larsk ic h , k tó ry c h tra s a w iedzie n a o ­ koło k u li ziem skiej.

SPŁONĘIJO 6 OSÓB

LONDYN. — Na p rzed m ie ściu M o n trealu spłonął 3 pie tro w y dom m ieszkalny. W pło m ien iach zginęło 6 osób, w tym pięcioro dzieci. P rzy czyna po żaru je s t n iezn an a.

ZDERZENIE AUTOBUSU Z CIĘŻARÓWKĄ

BUENOS AIRES. - 0 osób zginęło a 12 odniosło ra n y w s k u te k zd erzen ia a u to b u su z cięża ró w k ą, do Jakiego do szło w m ieście R e siste n d a , w odległości 900 km na pół­

noc od sto licy A rg en ty n y .

’ PROTEST ROBOTNIKÓW

BONN. — We F ra n k fu rc ie n/M enem odbyła się d em o n ­ s tra c ja ro b o tn ik ó w cudzo­

ziem skich, zw aln ian y ch w pierw szej k olejności przez k o n c e rn y zach o d n io n iem iec- kle. W ciągu o sta tn ic h ła t zw olniono z p ra c y przeszło m ilion ro b o tn ik ó w cudzo­

ziem skich, w tym W łochów, P o rtu g a lc zy k ó w , M a rokań­

czyków , H iszpanów .

2 m iliony ton

nawozów potasowych

o trzym a

poSskie rolnictwo

MOSKWA, P A P .

P olskie ro ln ic tw o o trz y m a w 1978 r. ze Z w iązku R ad zieck ie­

go dw a m iliony ton naw ozów po taso w y ch . J e s t to ilość zaspo k a ja ją c a dw ie trzecie naszych p o trzeb w tym zak resie . P rz y ­ szłoroczne d o staw y będą o 10 proc. w iększe od tegorocznych K o n tra k t w tej sp raw ie został p o d p isa n y 30 g ru d n ia w Moskwie m iędzy p rz e d się b io rstw a m i han dlu zag ran iczn eg o „ P o lco o p ” 1 „S ojuz - P ro m e x p o rt” . Za w a rte p o ro zu m ien ie Jest jed n a z n ajp o w ażn ie jszy ch tego t y ­ pu tra n s a k c ji h an dlow ych w sto su n k a c h polsko - ra d z ie ­ ckich.

2 0 -m ilio n 9 w a tona sta li

KRAKÓW , PA P,

30 bm. w sta lo w n i k o n w e rto ro wo - t l e n o w e jH u ty im , L enina w y p ro d u k o w a n a została 20-rtii- lionow a tona sta ll. Ju b ile u sz o ­ w ą to n ę uzyskała obsada zmln n y k ie ro w a n e j przez m g r inż.

Z y g m u n ta B adzlocha, m istrza lnż. A n d rzeja C iechańsklego i b ry g a d z istę M ariana L echa.

Stalowania k o n w e rto ro w o -tle - now a w k o m b in a c ie ‘u ru c h o m io ­

na została 19 lu teg o 1968 r. 1 Jest Je d y n ą tego ty p u w k ra ju .

Od nowego roku Nowe o p ła ty za niektó re

przesyłki zagraniczne

W ARSZAW A, P A P .

K o n g res Św iatow ego Z w iązku Pocztow ego zadecydow ał o pod w yższenlu od 1 sty c zn ia 1976 r.

o p ła t za tra n z y t ład u n k ó w pocz to w y ch oraz za do ręczan ie prze sy łek w m iejscu p rzezn aczen ia.

P oniew aż P o czta P o lsk a b ę­

dzie m u siała ponosić zw lększo

■ ne w y d a tk i w dew izach za w y­

sła n e z P olski p rz e sy łk i poczto we, M in isterstw o Łączności w p ro w ad za od l sty c zn ia 1976 r.

now e o p ła ty za p rzesy łk i zagra nlczne do k ra jó w zachodnich.

W edług now ej ta r y fy o p la ta za

■ll» t: do M .g y m ió w w ynosić bę- d ą i o A z ł , za k a rtę p o c z to w ą .—

-4:20 zł, z a - d r u k " — 3 zł, za p a- kiecilc o w adze do tOO grom ów •

6,60. P ro p o rc jo n a ln ie do w a- ' gl zw iększone będą o p ła ty za in n e p rzesy łk i w y sy ła n e za g ra nleę.

Bez zm ian pozostaną n a to ­ m iast o p ła ty za p rzesy łk i w y ­ sy ła n e do k ra jó w so c ja listy c z ­ n y ch . Nie zm ien ią się także o p ła ty za przew óz lo tn ic z y lis ­ tó w I paczek bez w zględu na k r a j p rzeznaczenia.

R o z p o c z ę ł y s i ę

sesje budżetowe rad narodowych

WARSZAWA, PAP.

W całym kraju rozpoczyna ją się sesje rad narodowych poświęcone zatwierdzeniu bu dżetów planu dochodów i wy datków w roku 1976 — pierw szym roku nowego planu 5- letniego.

Prawidłowy, najbardziej ce iowy podział środków — pi­

sze dziennikarz PAP — decy­

dować będzie w zasadniczej mierze o stopniu zaspokaja­

nia potrzeb bytowych, socjal­

nych i kulturalnych ludnoś­

ci, o tempie w jakim niwe-

!ownne będą istniejące jesz­

cze różnice w poziomie społe­

czno-ekonomicznego rozwoju poszczególnych regionów.

Warto podkreślić, iż reali­

zacja szerokiego programu po lityki socjalnej przyjętego na poprzednim, VI Zjeździe par­

tii, spowodowała dynamiczny wzrost wydatków budżetów terenowych, które zwiększyły się — w porównaniu z rokiem 1970 — o ok. 70 mld zl osią-

W okół krad zieży dokum entów H. W ilsona

LONDYN, P A P .

K o re sp o n d e n t P A P , W ład y ­ sław K ra je w sk i, pisze:

L o n d y ń sk i d z ie n n ik „D aily M ail" podał 30.12. szczegóły od­

zy sk an ia przez S co tlan d Yard części d o k u m e n tó w sk ra d z io ­ nych w 1974 r. p re m ie ro w i W.

B ry tan ii, H aroldow i W ilsonow i.

P aczkę z d o k u m e n ta m i I n a g r a ­ niam i m a g n eto fo n o w y m i p rzek a sal p o licji nie w y m ien io n y z na zw lska p rz e stę p c a , o c z e k u ją c y na ro zp ra w ę, zap ew n e w nadziel na złagodzenie k ary . Miał on u zy sk ać te m a te ria ły za za p ła ­ cenie 8 tys. fu n tó w n iezn an e m u osobnikow i. P rz y p u szcz a się, że krad zież ta m iała na celu skom p ro m lto w a n le II. W ilsona w 1974 roku, k ied y to w w . B ry ta n ii o d b y w ały się w y b o ry . Sam p re m ie r ośw iadczył, że k ra d z ie ż je go o so b isty ch d o k u m e n tó w m o­

że m leć zw iązek z p raso w ą kam p an ią In sy n u a c ji w obec P a rtii P ra cy .

J a k su g e ro w ał poseł do Izby G m in, P a u l Rosę, n ie k tó re z do kum entów , m ogą do ty czy ć sp ra w pań stw o w y ch , n a to m ia st w edlpg źródeł o fic ja ln y c h , zaró w no o d zy sk an a część. Jak 1 p o ­ szu k iw an e d o k u m e n ty m a ją cha r a k te r w y łączn ie p ry w a tn y .

O czek u je się, że ra p o rt sp e ­ c ja ln e j k o m isji p a rla m e n ta rn e j, k tó re j p re m ie r obiecał p rzed sta w ić dow ody na p o p arcie sw ych zarzu tó w , z o stan ie o p u b lik o w a ­ n y po z ak o ń cz en iu śledztw a przez S co tlan d Y ard.

ZE m

STA N ISŁA W ROBAK PIA TY W OBERSTDORF1E W O b e rstd o rfie o dbył aię p ier w szy k o n k u rs sk o k ó w XXIV tu r n ie ju czte re c h skoczni. Z w y ­ ciężył 17-letni A u stria k Toni In n a u e r przed Joctienein D an- n en b erg iem (NRD) 1 sw ym ro ­ d ak iem R einholdem B a ch lerem . D oskonale spisał się nasz re p re ­ z e n ta n t S tan isław B obak, k tó ry z a ją ł p ią te m iejsce.

K o n k u rs w O b e rstd o rfie sta l pod znakiem ry w a liz a c ji skocz­

ków A u strii 1 NRD. Z w ycięsko z tego p o je d y n k u w yszli pod­

opieczni tre n e ra Ila ld u ra P re im ls . A u s tria c y nie ty lk o w y g ra li k o n k u rs, ale tak że w p ro w ad zili do czołow ej dzie­

s ią tk i czterech sw oich zaw odni ków . E kipa NRD m a w tej s t a ­ w ce trz e c h skoczków . Z sa ty s ­ fa k c ją n ależy stw ierd zić, Ze do ry w alizacji n a jlep szy ch w łączył się tak że S ta n isła w B obak. P o ­ la k p o tw ierd ził we w torkow ym k o n k u rsie sw e znaczne u m iejęt ności.

W torkow a ry w alizacja skocz­

ków sta ła n a b ard zo w ysokim po złom ie. Z w ycięzca k o n k u rsu w d ru g ie j serii skoków w y ró w n ał re k o rd skoczni re z u lta te m 110 m , a o je d e n m e tr u stą p ili m u J o c h e n D an n e n b e rg , K arl S ch n ab l, oraz S tan isław Bo­

b ak. S zczególnie dobrze w ypadł P o lak w d ru g ie j p ró b ie, po któ re j aw aaow ał z 12 na 5 pozycję.

W arto tu dodać, Ze 24 zaw o d n i­

ków skoczyło po n ad 100 m.

W yniki:

1. T oni In a u e r (A u stria) 252,5 p k t. (108 — 110 m) 2. Jo c h e n D an n e n b e rg (NRD)

249.8 p k t. (108 — 109 m) 3. R einhold B a ch ler (A ustria)

247.1 p k t. (108 — 108 m) 4. H ans-G eorg A schenbach

(NRD) 242,8 pkt. (105 — 107 m) 5. S tan isław Bobak (Polska)

239.2 p k t. (104 — 109 m) 8. R udi W an n er (A u stria)

239.0 p k t, (104 — 108 m) 7. K a rl S ch n ab i (A ustria)

238.2 p k t. (104 — 109 m) 8. B e rn d E ck steln (NRD)

237.0 p k t. (104 — 106 m) 9. W a lte r S tein er (Szw ajcaria)

236.1 p k t. (103 - 106 m) 10. Sepp S ch w in g h am m er (RFN)

229.8 p k t. (103 — 104 m) 14. Ja n u sz W aluś

211.1 p k t. (102 — 102 m) WYSOKIE ZWYCIĘSTWO

HOKEISTÓW W sw ym trzecim s p o tk a n iu w P u c h a rz e S p en g lera polscy h o ­ keiści w D avos w ysoko pokona U S zw ajcaró w 10:0 (4:0, 2:0, 4:0)).

B ra m k i zdobyli: L eszek T o k arz

— 4 (w 3, 6, 30 1 47 m in.), S te ­ fan C how aniec — 2 (w 30 I 45 min.) oraz J a n P ieck o w 6 m in., W iesław T o k a rz w 17 m in., K a ­ rol Ż u re k w 44 m in. 1 R obert G ó ralczy k w 50 m in.

W d ru g im m eczu re p re z e n ta ­ cja o lim p ijsk a F in la n d ii w y g ra ­ ła z N orw egią 7:2 (2:1, 4:1, 1:0).

TA BELA :

1. Polska 3 5 18:4

2. CSRS O lim p. 2 4 10:3 3. F in lan d ia Olim p. 3 3 10:7 4. S zw ajcaria 3 2 7:19'

5. N orw egia 3 o 6:18

WARTOŚCIOWY SUKCES LEKKOATLETÓW LUBTOURU

B ardzo siln ą m ięd zy n aro d o w a obsadę m iał p rzełajo w y bieg sy lw e stro w y ro z g ry w a n y na tra sie K am ien n y Most — S ta rg a rd Szczeciński. S ta rto w a ło ponad 300 zaw odniczek 1 zaw o d n ik ó w z B ułgarii, CSRS, NRD 1 P ol­

ski. W im p re zie w zięła rów nież udział 14-osobowa e k ip a le k k o ­ a tle tó w z L u b to u ru Zielona G óra. I n a u g u ra c y jn y w y stę p zielonogórzan w b a rw a c h n o ­ wego k lu b u był bardzo udany.

W n ie o fic ja ln e j . k la s y fik a c ji zw yciężył L u b to u r przed Ś lą­

skiem W rocław 1 P om orzem S ta rg a rd .

W biegu głó w n y m seniorów na d y sta n sie 27 km zw yciężył Z b ig n iew Saw icki (W aw el — K raków ), przed zaw odnikiem L u b to u ru E ugeniuszem Czechow skim , L echem D łubało (O leśnl- czanka), K azim ierzem O rłem (GKS Jaw o rzn o ). Ja n e m Wa- w rz u tą (Śląsk) 1 A n d rzejem S ajk o w sk im (Legia W arszaw a).

D oskonale sp isała się G rażyna Ja rm o sz u k z L u b to u ru , ro z­

strz y g a ją c n a sw oją korzyść bieg Ju n io re k na dyst. 8 km . C zw arta w ty m biegu była G ra iy n a M oraw ska. W w y ścig u na 14 km ju n io ró w triu m fo w a ł Ma rek G ra b a rk ie w lc z (SZS AZS Poznań) p rzed zielonogórznni- nem W ładysław em P aw ło w ­ skim . P rz em y sław Ja m o n t za­

ją ł 8 m., a S tan isław S to la r­

czyk 11 m.

Bieg głów ny se n io re k na dyst.

10 km w y g rała B ro n isław a Lu- dw lchow ska (G w ardia O lsztyn), a E lżbieta C icińska z L u b to u ru była szósta. Na dyst. 18 km sta r szych ju n io ró w triu m fo w a ł Ka­

zim ierz B ąk (Pom orze S ta r­

gard). Z zaw odników L u b to u ru 5 m z ajął S ław o m ir B rosław - ski, a fi m. Ja n u sz S ty ś. M arian G alązkiew icz z N adodrza LZS G orzów uplasow ał się na 12 m .

gając w br. kwotę 170,7 mld zl. W roku 1976 środki będące w dyspozycji rad narodowych ulegną dalszemu powiększeniu i osiągną poziom 180,4 mld zl.

Podobnie jak w mijającym 5-leciu podstawową pozycję u.

wydatkach rad narodowych stanowić będą nakłady na n- rządzenia i obiekty z dziedzi­

ny oświaty, ochrony zdrowia rolnictwa, gospodarki komu­

nalnej i administracji tereno­

wej. Na zaspokojenie potrzeb komunalnych przeznacza się w br. 22,8 miliardów złotych ze środków tych przewiduje się np. unowocześnienie tabo­

ru komunikacji miejskiej, ktf rej zasoby zwiększa się m. in o 200 wozów tramwajowych i ponad 1.800 autobusów.

Około 10,5 mld zl, tj. o 10,6 proc. więcej niż w roku 1975 wyniosą glohalne wydatki na rolnictwo: rozwój i unowo­

cześnienie produkcji zwierzę­

cej i roślinnej, zagospodaro­

wanie gruntów, wdrażanie po stępu techniczno-ekonomicz­

nego itp.

Na finansowanie urządzeń oraz zadań socjalnych i kul­

turalnych przewidziano wy­

datki w kwooie 93,6 mld zl.

Mieszczą się w tym m. in.

nakłady na szpitale, sanato­

ria, domy opieki społecznej, zakłady opiekuńczo-wycho­

wawcze itp.

O 9,9 proc. wyższe niż w roku 1975 będą wydatki na ochronę zdrowia, które zamk ną się w 1976 r. kwotą 31,5 mld zl, tj. o 9,7 proc. więk­

szą niż w 1975 r. Przewiduje się m. in. wzrost o 6,1 tys liczby łóżek szpitnlnvch, zwię kszenle liczby ośrodków zdro wia o 100 placówek oraz po­

większenie liczby miejsc w żłobkach o 7 tys.

Warto zwrócić uwagę na znaczne zmniejszenie wydat­

ków na administrację tereno­

wą.

Zginęło 14 osób

Wybuch na lotnisku w Nowym Jorku

NOWY JO R K , PA P.

W nocy z p o n ied ziałk u na w to re k v w części bagażow ej lo tn is­

ka „La G u a rd la ” w N ow ym Jo r ku (dla k ra jo w y c h Unii lo tn i­

czych) ek sp lo d o w ała bom ba o dużej sile w y b u ch o w ej.

W edług o sta tn ic h d o n iesień , w w y n ik u eksplozji na „La G u a r­

d la ” poniosło śm ie rć co n a jm ­ n iej 14 osób, a w śró d 75 osób, k tó re doznały o b rażeń , Jest w ie ­

lu ciężko ra n n y c h . Z k ilk u In­

nych lo tn isk k ra jo w y c h USA na rteszjy w iadom ości o a n o n im o ­ w ych pog ró żk ach . T rw a Intensy w ne dochodzenie w celu w y k ry cia sp raw có w tej te rro ry s ty c z ­ n e j a k c ji.

Zestaw kaset m agnetofonow ych do nauki

języ kó w obcych

WARSZAW A, PA P,

W śród now ości zap o w iad a­

n y c h przez zjed n o czen ie „Che- m lte x ” na 1976 r. na uw agę za słu g u ją zestaw y k aset m ag n e­

tofonow ych p rzesączo n y ch do n au k i Języków obcych. Mają to być k a se ty z n ag ran iam i te k stó w w n a jb a rd z ie j p o p u lar nycli Językach, tj. rosyjskim , angielskim i niem ieck im .

Nowość ta sp o tk a alę n lew ąt pliw ie z dużym z a in tereso w a­

niem m łodzieży Jak 1 osób do­

rosłych, ty m b a rd z ie j, że liczba uczących się Języków o bcych w naszym k r a ju w ciąż rośnie.

In te re s u ją c e dane GOS

* Jest nas więcej o ponad 330 tys.

niż przed rekiem

£ Rośnie liczba mieszkańców miast

WARSZAWA, PAP.

Z najnowszych obliczeń Głównego Urzędu Statystycz nego wynika, że w końcu 1975 r. Polska liczy 34.180 tys. mieszkańców, zajmując pod tym względem 7 miej­

sce w Europie oraz 22 miej­

sce w święcie.

W ciągu minionych 12 mie sięcy zaludnienie naszego kra iu wzrosło o ponad 330 tys osób, czyli o ok. 1 proc.;

zwiększył się przy tym o 0.8 nroc. udział ludności miej­

skiej. W dużei mierze złoży ty się na to zmiany admini­

stracyjne wprowadzone w połowie 1975 r. Tylko one spo wodowały wzrost liczby mie szkańców miast o ok. 120 tys.

Obecnie najwyższy odsetek

U. Kekkonen o s y tu a c ji

m iędzynaro dow ej

MOSKWA, PAP.

Prezydent Finlandii Urho Kokkonen udzielił z okazji nadchodzącego Nowego Roku wywiadu radzieckiemu tygod nikowi „Za Rubieżom”. Pod­

kreślił w nim, że w ostat­

nich latach szybko rozwijała się współpraca między pań­

stwami o różnych ustrojach społecznych. Już od dłuższe­

go czasu toczą się rozmowy na temat rozbrojenia, które stopniowo przynoszą konkret ne rezultaty. Niemal całkowi cie zlikwidowano system ko­

lonialny i zapoczątkowano tworzenie sprawiedliwszego systemu ekonomicznego w skali międzynarodowej.

Najbardziej widocznymi symbolami procesu odpręże­

nia, który rozpoczął się do­

piero w ostatnich latach, jest rozwój stosunków radziecko- amerykańskich oraz pomyśl­

ne zakończenie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Kekkonen mówił następnie o konieczności uzupełnienia postanowień KBWE posunię­

ciami rozbrojeniowymi. Po­

wiedział, że jego wiara w niezbędność rozbrojenia wy­

nika stąd. Iż współpraca o- gólnoeuropejska lepie) gwa­

rantuje bezpieczeństwo wszy stkieh narodów, niż dowolny system bazujący na sile 1 wzajemnym odstraszaniu.

ludności miejskiej występuje w woj. łódzkim miejskim (90,6 proc.), a następnie w warszawskim stołecznym (87,8 proc.) Ponadto w 1975 r na listę miast ponad 100-ty- sięcznych — a jest ich już 29

— wpisały się Opole. Ryb­

nik, Tychy i Wodzisław Ślą­

ski.

W latach 1965—1970 liczba ludności powiększyła się o 1.100 tys.. natomiast w do­

biegające: końca 5-latce — o 1.300 tys. przeciętne roczne tempo przyrostu ludności by­

ło więc w tym okresie wyż­

sze.

Podobnie jak w latach u- biegłych w dalszym ciągu ob serwuje się osiąganie wieku produkcyjnego przez liczno roczniki młodzieży. Z tego ty tulu liczba ludności w wieku produkcyjnym powiększyła się w br. o ok. 200 tys. Zna­

mienne jest również, iż w tymże roku nastąpił w po­

równaniu z latami poprzed­

nimi wzrost liczby urodzeń Wiąże sic to zc zwiększona liczbą zawieranych mał­

żeństw. W 1975 r. na ślubnym kobiercu stanęło 335 tvs. par.

czyli o ok 15 tys. wiceei niż w roku poprzednim. Jest to wynik osiągnięcia wieku ma tr.ymowialnego przez liczne urodzone w latach powojen­

nych roczniki „wyżowe”.

Wzrost liczby urodzeń jest szybszy niż liczby zgonów;

mamy więc do czynienia z po większaniem się przyrostu na turalnego.

Nowy wirus grypy

LONDYN, PA P.

M alezyjska służba zdrow ia w y o d ręb n iła w iru s g ry p y , od­

m ien n y od zn an eg o 1 rozpow ­ szechnionego szczepu „H o n g ­ k o n g ", k tó ry nazw ano „A-Mn- lezJa-1-75". G ry p a spow odow a­

na przez te n w iru s naw iedziła głów nie Nową G w ineę, A u s tra ­ lię, F ilipiny 1 T ajw an ,

Nowy w iru s został przesłan y do św iatow ego o śro d k a badań g ry p y w L o n d y n ie w celu pod­

d a n ia go dalszym bad an io m . D otychczasow e b a d a n ia w y k a ­ zały, że Jest on stosunkow o g ro źn y w p o ró w n a n iu z w iru ­ sem „H o n g -k o n g ", k tó ry , m ię­

dzy Innym i dzięki szczepion­

kom , Jest w w ielu k ra ja c h o- p an o w an y .

GOPR alarmują

100 wypadków narciarskich

w Beskidach

BIELSK O -BIA ŁA , PA P.

W zm ożony ru c h n a rc ia rsk i w gó rach sp raw ił, że ratow nicy G órskiego O chotniczego Pogoto wia R a tu n k o w eg o m a ją pełne ręce roboty. Do 29 bm, ra to w ­ nicy b esk id zk iej g ru p y GOPR o d n o to w ali 100 w ypadków n a r ­ c ia rsk ic h na tra sa c h i n a r to ­ stra d a c h , z k tó ry c h 50 sta n o w i­

ły ciężkie k o n tu z je i złam an ia, w ym ag ając e zw ożenia n ie fo r­

tu n n y c h n a rc ia rz y p rzy pom o­

cy „ a k ii” , czyli sp e cjaln y ch sań ra tu n k o w y c h .

N ajw ięce j w y p ad k ó w o d n o to ­ w ano na S krzycznem , Matym S k rzy czn em I na okolicznych sto k a c h w okół S zczy rk u , gdzie ru c h n a rc ia rsk i bije wszelkie re k o rd y . Z naczna ilość w y p ad ­ ków m iała m iejsce tak że na sto k a c h /P ilsk a, gdzie a k c ja r a ­ tu n k o w a byta szczególnie u- tru d n io n a .

Z daniem n acze ln ik a b esk id z­

k iej g ru p y GOPR, m gr M ariana Bieleckiego p rzyczyną w y p a d ­ ków b y w a ją n ajczęściej słabe u m iejętn o śc i Jazdy, b ra k k o n ­ dycji, lek cew a żen ie przepisów p o rząd k o w y ch oraz n a d m ie rn a b ra w u ra w czasie zjazdów .

Ustawy wchodzące w życie i stycznia 1976 roku

(Ciąg dalszy ze str. 1)

Ustawa o zmianie ustawy o prawie autorskim przedłuża okres ochrony autorskich praw majątkowych z 20 do 25 lat.

Dostosowanie zasad opodatkowania do obecnych warunków społecznych i ekonomicznych mają na celu ustawy finanso­

we: o podatku od spadków i darowizn; o opłacie skarbowej;

o podatku wyrównawczym; o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji; o niektórych podatkach i opłatach terenowych.

Ustawa zmieniająca ustawę o rozliczeniach pieniężnych jed­

nostek gospodarki uspołecznionej zapewnia możliwość bar­

dziej elastycznego posługiwania się odsetkami, jako instru­

mentem polityki finansowej zapewniającej przestrzeganie dy­

scypliny rozliczeń.

Przypomnijmy, że Sejm uchwalił w br. 23 ustawy. 11 z nich weszło już w życie. Wśród tych ustaw są tak doniosłe akty prawne, jak te, które wiążą sic z wprowadzeniem dwu­

stopniowego podziału administracyjnego państwa, czy też kompleksowo regulują stan prawny w określonych dziedzi­

nach (prawo celne, prawo bankowe, ustawa o państwowym arbitrażu gospodarczym).

1 marca 1976 r. wchodzi w życie uchwalona na ostatnim posiedzeniu Sejmu nowelizacja kodeksu rodzinnego i opie­

kuńczego. przeprowadzona pod kątem lepszej ochrony inte­

resów dziecka i rodziny.

GOPR a p e lu je o zachow anie szczególnej ostrożności w cza­

sie zjazdów , gdyż na mocno oblodoznyeh tra sa c h Jazda wy m aga d o sk o n a le j te c h n ik i I k o n d y cji, a o w y p ad ek nie tru d n o .

Nowogród d o s ta rc zy ł 7 ,6 ty s . izb

Kilka dni temu załoga Fabryki Domów w. Nowo­

grodzie Bobrzańskim za­

meldowała o wyproduko­

waniu w bieżącym roku 8 tysięcy izb. Na place bu­

dów dostarczono 7,6 tysią­

ca. Pomimo wielu trudnoś ci obiektywnych i subiek­

tywnych zdołano wykonać tegoroczne zadania plano­

we. Zadecydowała o tym głównie poprawa -pracy zwłaszcza w ostatnich ty­

godniach tego roku. Także w jakości elementów do­

starczanych do montażu widać pewną poprawę, od nosi się to przede wszyst­

kim do elewacji. Dan.

W I kwartale 1976 r.

Nadal szybki wzrost dochodów ludności

WARSZAW A, PA P.

30 bm. do k o n an o w M in ister­

stw ie F inansów (z udziałem p rzed staw ic ie li k iero w n ictw a Mi n iste rslw a H andlu W ew n ę trzn e­

go i Usług o raz in n y c h reso r­

tów) o c e n y sy tu a c ji plenicy.no- rynkowe.1 w IV k w a rta le 1975 r.

oraz ro z p a trz o n o i zatw ierd zo n o bilans p ien iężn y ch przychodów i w y d a tk ó w ludności na I k w ar tał 1976 r

W nad ch o d zą cy m k w a rta le , zgodnie z za tw ie rd z o n y m bllan sem , p rz e w id u je się dalszy w zrost — w p o ró w n an iu z ro­

kiem bieżącym — p ien iężn y ch dochodów n arzego sp o łe czeń st­

wa, ja k i Jego w y d atk ó w , zwła szcza n a z a k u p rożnego ro d zaju to w aró w .

Od 2 stycznia

IV program PR

W ARSZAW A, PA P.

2 sty c zn ia o godz. 6 ran o m o­

tyw zac z e rp n ię ty z u tw o ru Ka- rola S zy m an o w sk ieg o obw ieści In a u g u ra c ję IV p ro g ram u P o l­

skiego R adia, P ro g ram te n bę­

dzie e m ito w a n y na falach u ltra k ró tk ic h , a czas em isji w y n ie­

sie 17 godzin w dni pow szednie, zaś 18 — w niedziele 1 św ięta.

P o d staw ą IV p ro g ra m u łiędą a u d y c je ośw iatow e, przeznaczo ne dla do ro sły ch I m łodych słu ­ chaczy, a tak że a u d y c je m u zy ­ czne. Nie z a b ra k n ie rów nież po w tó rzeń n a (chętnie l słu c h a n y c h a u d y cji lite ra c k ic h z ; Innych program ów , przede w szy stk im - słu c h o w isk , pow ieści rad io ­ wych I u tw o ró w p o ety ck ich . Z n a jd ą się tu tak że ’ p ro g ram y lo k aln e, co znacz n ie p o p raw i wa

ru n k l Ich od b io ru .

Spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim

30 grudnia 1975 r. wicewo­

jewoda zielonogórski Edward

■ Radkiewicz przyjął w Urzę­

dzie Wojewódzkim kilkuoso­

bową delegację księży — człon ków kola „Caritas", na czele której stał prezes Zarządu Rejonowego Zrzeszenia Kato­

lików „Caritas" w Zielonej Górze, ks. Jan Cisek.

Księża złożyli na ręce wo­

jewody E. Hladkięwicza ser­

deczne życzenia dalszego po­

myślnego rozwoju społeczno- gospodarczego województwa w nowym 1976 roku.

Dyplomy i nagrody dla rodzin wielodzietnych

(Ciąg dalszy ze str. 1) Z rodzin wielodzietnych, uhonorowanych w tym roku przez gospodarzy wojewódz­

twa możemy wymienić Hele­

nę Hukicwicz mieszkankę Ilu sinowa, gmina Świebodzin.

Wychowuje ona 12 dzieci, pra cując jednocześnie w służbie zdrowia. Równie liczną gro­

madkę dzieci ma Janina Ostrowska mieszkanka Iłowy Żagańskiej Wychowuje ona sama (jest wdową) 10 dzieci.

Dwoje to już dorosłe osoby, pracują i pomagaja matce w utrzymaniu j wychowaniu ro dzeństwa. Jednak najliczniej szą gromadkę maja państwo Irena I Wacław Ohlińscy mie szkający w Torzymiu. Maja oni 16 dzieci z tego dwoje peł noletnich założyło już włas­

ne rodziny. W samej Zielo­

nej Górze Teresa Szmidt wy chowuje 12 dzieci, dwoje naj starszych pracuje obecnie w Zastalu.

Na zdjęciu zaś (na stronie 1) widzimy o- statnią spośród 5 wielodziet­

nych rodzin w woj. zielono­

górskim. Anna i Jan Gasie- wiczowie mieszkający w Gu­

binie wychowują 14 dzieci.

Różnica wieku między naj­

starszym a najmłodszym dzie ckiem wynosi 18 lat. Najstar szy chłopiec ma bowiem 18 lat, a najmłodszy członek ro dżiny liczy zaledwie... 6 ty­

godni. W lutym 1975 roku państwo Gasiewiczowie otrzy mali nowe, 6 pokojowe miesz kanie z 2 łazienkami i kuch­

nią. Oboje pracują w fiiii Żarskich Zakładów Przemy­

ślu Odzieżowego w Gubinie.

List gratulacyjny od wo­

jewody zielonogórskiego i na grodę pieniężną otrzymała mieszkanka Niedoradza (gmi na Otyń) — Rozalia Mielcza­

rek licząca 106 lat. Najlepsze życzenia pogodnych lat zlożo no mieszkance Dziedoszyc, pani Stefanii Dudzicz, liczą- ' cej 102 lata. „Jedynakiem”

wśród stulatków jest Antoni Rorfnowski, mieszkaniec No­

wej Soli, który swój jubi­

leusz stuletnich urodzin ob­

chodził w 1975 roku. (ma)

R e i S tan isław o w i Fertlińskiem u

wyra-y serdecznego współczucia z powodu śmierci BRATA

składają koledzy

z „Gazety Lubuskiej”, „Nadodrza”, Wydawnictwa i Drukarni Prasowej

Cytaty

Powiązane dokumenty

dzielić z publicznością. Jes tern malarzem intuicyjnym. Koloru staram się szukać już w trakcie malowania, ma on dla mnie znaczenie pomocnicze. Moje po­.. przednie

stycji do realizacji, w inni natychm iast wejść na plac budowy. Należy więc stworzyć w arunki dla roz w oju grup budow lano-rem ontow ych SKR, po przez zwiększenie

dzie z typowo alpejska budową okapów, wystawał co najmniej sześć stóp poza podłogę. Dostać się na stację można było tylko opuszczając się na grubą,

rzenia się ludności, który prowadzi do zm niejszenia się w skaźnika urodzeń i nieznacznego w zrostu w skaźnika śm iertelności. Po­.. mimo długotrw ałych

rodku szatni, łazienki I sanitariatów. Dziewczęta I chłopcy, uczniowie miejscowych szkół, nie m ają gdzie przebierać się przed I po treningach. Notuje się zbyt

Od roku już toczy się w Wiedniu dyskusja na temat danvch, do­.. tyczących liczebności wojsk obu

Jeżeli zaś ktoś z nich uważa się za zwolnionego od tego obowiąz ku trzebu przypom nieć co no niego należy.. P lenum postanowiło

szym kraju ruch socjalistycznego współzawodnictwa pracy, który przyczyni się do dalszego rozwoju naszej ojczyzny. — p’oiski