• Nie Znaleziono Wyników

Express Pomorski : pismo niezależne i bezpartyjne 1924.12.04, R. 1, nr 204

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Express Pomorski : pismo niezależne i bezpartyjne 1924.12.04, R. 1, nr 204"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena 12 gr.Czwartek, dnia 4 grudnia 1924 r. Nr. 204 Rok I.

'xprejj fPomoHii

Pismo niezależne i bezpartyjne

Redakcja I Administracja: Toruń, ul. Św. Katarzyny nr. 8. Telefon nr. 828TSRQPONMLKJIHGFEDCBA riT, ltMm. i, - r————■ ... .

P artja — to nie naród.

(jz.) P arlam en t w ło sk i, po ty g o d n io ­ w ej d y sk u sji n ad p o lity k ą, w ew n ętrzn ą 237 g ło sam i u ch w alił rząd o w i M u sso lin ie go v o tu m zau fan ia. T ak i w y n ik g ło so­

w an ia n ie jest n iesp o d zian k ą. D zięk i n arzu cen iu k rajo w i n ajn iesp raw ied liw - szej w E u ro p ie o rd y n acji w y b o rczej, d zięk i p rzep ro w ad zen iu w y b oró w k w ie­

tn io w y ch p o d terro rem b o jó w ek faszy ­ sto w sk ich — M u sso lin i ro zp orząd za w p arlam en cie ab so lu tn ą, w ięk szo ścią fa­

szy sto w sk ą, tak w ielk ą, że n aw et p rzej­

ście do o p o zy cji g ru p k i lib erałó w i b.

w o jsko w y ch n ie m o że jej zach w iać.

N ato m iast p ew n ą — jeżeli n ie n iesp o­

d zian k ą to sen sacją — b y ło w y stąp ien ie w y b itn eg o p o lity k a lib eraln eg o — Or-

lan d a. O rlan d o w yszedł d o p arlam en tu w ło sk ieg o z listy t. zw . o g ó ln o n aro d o ­ w ej, czy li faszy sto w sk iej. P o staw io n o go n aw et na czele listy, ze w zg lęd u n a p g ro m n ą p o p u larn o ść, jak ą się cieszy n a calem p o łu d n iu W ło ch . Z a n im sto i so­

lid arn ie n iem al cala S y cy lja — i d late­

go p arlam en t słu ch ał m o w y O rlan d a w 7 w ńelkiem sk u p ien iu , d lateg o jeg o o p o zy­

cy jn e w y stąp ienie tak w ielk ie w y w arło w rażen ie.

M o w a O rlan d a, sk iero w an a p rzeciw k o faszy sto m i ich m eto d o m rząd zen ia p a ń ­

stw em , nie p o zo stała bez o d p o w ied zi.

O d p o w ied ział sam p rem jer, p. M u sso li- jiii, a o d p o w iad ając, zajął nową pozycję.

D o ty chczas p rzew ó d cy faszy sto w scy (n ie w y łączając M u sso lin ieg o ) g ło sili h asło : p a rtja to p ań stw o . W y stąp ien ie p. O r­

land a sp o w o d o w ało p. M u sso linieg o do zło żen ia o św iad czen ia, że „w ład ze faszy ­ sto w sk ie n ie u to żsam iają się ju ż z w ła­

d zam i p ań stw a. A m o ja p raca w y tężo­

n a w ’ p rzeciąg u o statn ich p a ru m iesię­

cy zd ążała do w y raźn eg o o d d zielen ia te ­ go, co jest d zied zin ą p ań stw a od d zie­

d zin y p artji, d ziałaln o ść rząd u od d zia­

łaln o ści p artji, gdyż partja jest tylko częścią narodu, a rząd musi kierować całym narodem.

T a d ek laracja p. M u sso lin ieg o m a zn a ,czenie n ap raw d ę p rzełom o w e. M u sso li­

n i n areszcie zro zu m iał, że n ie m o żn a rząd zić czas d łu ższy , o p ierając się jed y ­ n ie n a sile g w ałtu — i o d d zielając rząd o d p artji, p rag n ie stw o rzy ć p o m o st p o ­ m ięd zy so b ą a lib erałam i i resztę stro n - nictw r o p o zy cy jn y ch . O św iad czen ie jest jak o b y zapow iedzią, p rzy w ró cen ia p raw k o n sty tu cją zag w aran to w an y ch , w ejś­

ciem n a d ro g ę, p ro w ad zo ną do n o rm ali­

zacji k raju — jest p o tw ierd zen iem b an ­ k ru ctw a d y k tatu ry .

Katastrofa kolejowa.

1 o so b a zab ita.

Z G d ań sk a d o n o szą: W n ied zielę ra­

n o o g. 8 m in . 30. n ied alek o sacji K n u ep - p elk ru g w y k o leiły się 3 w ag o n y k o ­ lejk i m ałej, 2 w ’ag o ny osobow e i tak że p ak ów k a. W szy stk ie trzy w ag o n y ru ­ n ęły w’ d o lin ę. P ew n a p ara, sied ząca p rzy o k n ie zo stała p rzez p rzew ró cen ie się w ag on u z o k n a w y rzu co n a. P o d czas

O lbrzym i pożar w dw óch h o telach am ery k ań skich .

6 osób ży w cem się spaliło.

N O W Y JO R K , 2. 12.

W m ieście A tlantic C ity w ybuchł ol­

brzym i pożar w dw óch w ielkich hote­

lach B oO tsw ell i Senator. O ba hotele stały się

całkowitym łupem płomieni.

Prócz tego należy opłakiw ać ofiary w ludziach. Spaliło się pięciu pasaże­

rów i jeden policjant. N adto kilkanaś­

gdy m ężczyzna, robotnik, nazw iskiem L acos nie odniósł pow ażniejszych ran oprócz m ałych skaleczeń na ciele, żona jego dostała się tak nieszczęśliw ie pod jeden z w agonów , że nie było m ożna ją żyw cem z pod takiego w ydobyć tylko jako; trupa.

8SVSSIS

cie osób — w tern pięciu strażaków — poniosło

ciężkie rany.

Pom im o bardzo prym ityw nych urzą­

dzeń ogniow ych w które oba hotele były zaopatrzone, straży ogniow ej udało się uratow ać 500 gości.

S traty są oceniane na 675 tysięcy do­

larów .

Polska n sinii raiń

ph oniw.

G D A Ń SK , 3. 12. (PA T.) P rasa tutejsza donosi: K om isja praw ­ nicza L igi N arodów , której przekazano do zaopiniow ania spraw ę w ydalenia z Polski szeregu obyw ateli gdańskich, przychyliła się do stanow iska Polski, ośw iadczając, że Polska nie w ykroczyła przeciw ko przepisom praw a m iędzyna­

rodow ego.

Wnl itt na H lii M.

G D A Ń SK , 3. 12. (PA T.) Jako przedstaw iciele w . m . G dańska w yjeżdżają do R zym u na sesję R ady L i­

gi N arodów prezydent Sahm , senator F rank, radca stanu E w ert i szef biura prasow ego senatu Ferber.

A nglicy w ?dalszym ciągu grom adzą w ojska.

LO N DY N . (PA T.) D o E giptu i S udanu napływ ają w dal­

szym ciągu posiłki w ojskow e.

Skład am unicji

u ruskiego duchow nego

L w ow ska „G azeta P oranna14 donosi ze S kałatu (M ałopolska W schodnia), że po­

licja przeprow adziła tam na skutek do­

niesienia, rew izję u grecko-kat. duchów nego, znanego działacza ukraińskiego, ks. Sw istuna. Policja znalazła w stodo­

le ukrytych 12 blaszanych skrzyń, za­

w ierających 6 tys. nabojów karabino­

w ych rosyjskich.

Po zamachu w Estonji.

W w alce z kom unizm em należy przedew szystkiem zaprzestać w szelkich tarć partyjnych.

TA LLIN R ew el), 3. 12. (PA T.) P rasa kom ent. obszernie ostatni pucz kom unistyczny. „Paow aleht44 zaznacza:

Z am ach jest pew nego rodzaju m anę te- kel fares, który pow inien skłonić na­

szych m ężów stanu do pow ażniejszego niż dotychczas zastanow ienia się nad istotnem położeniem państw a. „Posti­

m ees44 podkreśla, że bolszew icy zdają się zdradzać specjalną uw agę na państw a bałtyckie. M usim y — pisze dziennik — w yciągnąć szybko konsekw encje z tego faktu i stanąć do obrony przeciw ko w szelkiem u niebezpieczeństw u z zew ­ nątrz. „R ew aler B ote“ zaznacza, że agi­

tacja kom unistyczna działa w szelkim i m ożliw ym i środkam i w kierunku nisz­

M arsz arm ji estońskiej nad granicę rosyjską.

B ER LIN , 3. 12; (PA T.)

W edług doniesień z R ygi, cała arm ja syjską.

estońska, licząca 50.000 ludzi w yruszyła

Potworne morderstwo.

W IE D E Ń ,3. 12. (PA T.) O zbrodni w w illi H eigera dbm oszą na­

stępujące szczegóły: K iedy dyrektor A l- gerstein w ieczorem o godz. 6-ej pow ra­

cał z poczty do dom u na progu napadło go- kilku bandytów , którzy go zranili ciężko sztyletam i. R aniony A lgerstein, w zyw ając pom ocy przyczołgał się do w illi dr. M ullera. U rzędnicy kolejow i pospieszyli m u z pierw szą pom ocą a na­

stępnie został on przew ieziony do szpi­

tala. Jest nadzieja, że w yzdrow ieje. Żo­

na dyr. A lgersteina zginęła od 18-tu ,pchnięć sztyletem . Siostrę dyrektora znaleziono m artw ą w kuchni, a zw łoki m atki w łazienkach. D w óch pom ocni­

ków biurow ych zam ordow ano w niżej położonych ubikacjach w illi. W koryta­

rzu znaleziono zw doki szofera i jednego

czenia. N apady na poszczególne osoby w skazują w yraźnie — pisze dziennik -- że m am y do czynienia z czerw onym ter­

rorem , w obec którego bledną w spom ­ nienia z r. 1917 i 1918. D latego też nale­

ży obecnie położyć kres w szelkiem u nie­

bezpieczeństw u, zagrażającem u pań­

stw u od w ew nątrz. Z rozum iałym obo­

w iązkiem w szystkich partji jest zaprze­

stanie w szelkich tarć partyjnych.

TA LLIN (R ew el), 3. 12. (PA T.) Jak nanosi kom unikat oficjalny, w dn.

w czorajszym 17 osób oddano pod sąd w ojenny. Siedm iu oskarżonych skaza­

nych na śm ierć rozstrzelano. N a całem terytorjum E stonji panuje spokój i nor­

m alne stosunki.

pospiesznym m arszem na granicę ro­

z robotników . D w unastoletnie dziecko zginęło bez śladu. B andyci obrabow ali górne pokoje w illi i podpalili ją. Pożar rozszerzył się tak szybko, że służąca śpiąca na poddaszu poniosła śm ierć w płom ieniach. B enzynę bandyci w zięli z sam ochodu ciężarow ego, który później znaleziono o kilka kilom etrów od m iej­

sca zbrodni.

W IE D E Ń ,3 12. (PA T.)

„W iener A llgem eine Z tg.“ donosi z B erlina: Śledztw o w spraw ie m asow ego m orderstw a w Siegen dało sensacyjne w yniki. O kazało się bow iem , że jedna z ofiar napadu, m ianow icie dyrektor A l­

gerstein sam zam ordow ał w szystkich m ieszkańców w illi i funkcjonarjuszów oraz następnie poranił siebie, aby od­

w rócić podejrzenie od siebie.

ta li$ Mliii iowini.

W A RSZA W A , 3. 12. (PA T.) D epartam ent eksploatacyjny M inister­

stw a K olei prow adzi pertraktacje w

^praw ie uruchom ienia następujących linij kom unikacji pow ietrznej w ew nątrz kraju: 1) W arszaw a—Poznań do granicy polsko- niem ieckiej; 2) G dańsk—Ł ódź—

K atow ice— K raków z odnogą Ł ódź—

W arszaw a; 3) K raków — Lw ów . Poza- rtem departam ent eksploatacyjny M ini­

sterstw a K olei w porozum ieniu z M ini­

sterstw em Spraw Z agr. podejm uje akcję celem połączenia K rakow a z W iedniem i L w ow a z B ukaresztem drogą pow ietrz­

ną. W razie uruchom ienia linji W ar­

szaw a— Poznań stanie się aktualną spra w a przedłużenia jej do B erlina. L in je te byłyby uruchom ione na w iosnę 1925 r.

Za zam ach na kanclerza Jaw orek skazany na 3 i pół lat w ięzienia.

W IE D E Ń .

K arol Jaw orek, który dokonał zam a­

chu na kanclerza Seipla został d. 1.

grudnia skazany na trzy i pół roku w ię­

zienia.

H w Mus Iń ttij.

” ł

W arszaw a, 2. 12.

D ziś został zlikw idow any, trw ający od 4-ch tygodni strajk w fabrykach tasiem

Jaeger i Z iegler44 na Pradze, oraz „H ep­

ner44 w G rajew ie. R obotnicy uzyskali tam około 15. proc, podw yżki. S trajko ­ w ało 300 robotników .

(2)

N r. 2 0 4

S tr. 2DCBA .EXPRESS POMORSKI"

P ra w ic a p rz e c iw

b e z ro b o tn e j in te lig e n c ji

S e jm ra d z i n a d te in .

O b n iż e n ie sto p y d y sk o n to w e j

S y tu a c ja b e z ro b o tn y c h p rac o w n ik ó w u m y sło w y c h p o g a rs z a się z k a ż d y m d n ie m . M a so w e re d u k c je w b a n k ac h , z a k ła d a c h p rz em y sło w y c h i h a n d lo w y ch p o w ię k sz a ją c ią g le lic zb ę lu d z i b e z p ra ­ c y i ja k ic h k o lw 7. z a so b ó w ’ p ie n ię ż n y c h , a

pozbawionych opieki ze strony państwa

u s ta w a b o w ie m o u b e z p iec z e n ia c h n a w y p a d e k b e z ro b o c ia n ie o b e jm u je p ra ­ c o w n ik ó w u m y sło w y ch w b re w k o n s ty ­ tu c y jn e j ró w n o śc i o b y w a te li w o b e c p ra ­ w a .

T y m c za se m , g d y p o d c za s O b ra d k o m i­

s ji se jm o w 'e j n a d d o d a tk o w y m p re lim i­

n a rz e m n a r. 1 9 2 4 , z o sta ł p rz ez p o s. C h ą ­ d z y ń sk ie g o z g ło sz o n y p ro je k t w y a sy g n o ­ w a n ia n a d o ra ź n ą p o m o c d la b e z ro b o t- (n y c h p ra co w n ik ó w ’ u m y sło w y ch 1 m il- jo n z ło ty ch ,

przeciw zapomogom głosowała prawica do „Piasta” włącznie.

Z a w n io sk ie m w y p o w ied z iały się je d y ­ n ie s tro n n ic tw a ro b o tn ic z e i „ W y z w o le ­ n ie ".

W ó w c z a s p rz ed s taw ic ie l rz ą d u z a p ro ­ p o n o w a ł •w y a sy g n o w an ie n a te n c e l 2 0 0 ty s. zł. W o b e c te g o , ż e lic zb a b e z ro b o t­

n y c h p ra co w n ik ó w u m y sło w y c h w y n o si z g ó rą 3 0 ty s ię c y

na bezrobotn. wypada... 7 zł zapomogi(l)

O g ó ln o -ro sy jsk i z ja z d

sz p ie g o sk i G . P . U

Z in ic ja ty w y D z ie rży ń sk ieg o o d b ę d z ie śię w M o sk w ie w p ie rw sz y m ty g o d n iu m ie sią c , g ru d n ia w s ze c h ro s y jsk i z ja z d sa m o d z ie ln y c h p ra co w n ik ó w G . P . U . (sz p ieg o w sk i u rz ą d p o lity c z n y ). N a z ja z d te n m a p rz y b y ć o k o ło 1 0 0 0 c z ek i- stó w . W p ro g ra m ie z jaz d u te g o p o ! r e ­ fe ra c ie D z ie rż y ń sk ie g o o s y tu a cji p o li-

CQISTAL

Teatrzyk Nowości Bt«2.

W 1^^■ ■■ D z iś i c o d z ie n n ie P ro sta 3

D»iś

p rz e p ię k n y d ra m a t p . t.

Panna Mama

-N ad p ro g . P ik a n tn a D ziew ica

o S p ra w a ta m a b y ć p o s ta w io n a je sz c ze ra z n a d z isie jsz e m p le n u m S e jm u p rz e z u g ru p o w a n ia ro b o tn ic z e , k tó re n ie z re ­ z y g n o w a ły z e sw e g o d ą ż e n ia d o n ie s ie­

n ia p o m o c y b e z ro b o tn ej in te lig en c ji, c ie r p ią c e j n ę d z ę , n ie m o g ą c , się d o c z e k a ć n a z a sto so w a n ie w z g lęd e m n ie j u s ta w y u b e zp ie cz e n iu n a w y p a d e k b e z ro b o c ia

F a k t

wystąpienia prawicy przeciwko pracownikom umysłowym

w y w o ła ł w śró d n ic h o b u rz e n ie . W s z e ­ re g u o śro d k ó w p ra c y u m y sło w e j z w o ła ­ n e z o s tały z g ro m a d z e n ia , d o m a g ają c e się o b ro n y p ra w in te lig e n c ji.

W e L w o w ie re p re z e n ta c ja z w ią z k ó w z a w o d o w y c h z w o łu je

wiec protestacyjny

p rz e c iw k o o d rz u c e n iu w n io s k u o u d z ie ­ le n iu 1 m iljo n a z ł n a p o m o c d o ra ź n ą . W p iś m ie sw em djd k o m isji c e n tra ln e j z w ią z k u p ra c o w n ik ó w o rg a n iz ac y j z a w o d o ­ w y c h , re p re z e n ta c ja Iw ’o w sk a p o d k re ś la p o ru sz e n ie o p in ji p u b lic zn e j p rz ez p o ­ k rz y w d z e n ie p ra co w n ik ó w ' u m y sło w y c h . W ra z ie b e zsk u tec z n o śc i in n y c h ś ro d ­ k ó w p ism o

zapowiada powszechny strajk demonstracyjny.

i’ty c zn e j R o sji so w iec k ie j p o sta w io n y je s t p u n k t u s ta le n ia z a sa d p ra c y w y ­ w ia d u G . P . U . n a e m ig ra c ji o ra z o tw a r­

c ie w ' 5 c iu s to lic ac h E u ro p y o d d z ia łó w G . P . U . W ia d o m o ść p o w y ż sz a w s k a z y ­ w a łab y ' n a d a ls z ą n ie u s tę p liw ą ta k ty ­ k ę b o lsz e w ic k ą w y w o łan ia o g ó ln e g o 'p rz ew ro tu w ’ E u ro p ie .

Staruszkiewicz

n a czele n o w o z aa n g a ż o w a n e g o o d 1 g ru d n ia z e sp o łu . O rk ie stra p . b a tu tą A . M o raw sk ieg o . P o c z ą tek k o n c ertu o g o d z. 8 , p ro g ra m u 1 0 .3 0 .

K u c h n ia o tw a rta d o 2 n o cy .

W A R S Z A W A , 3 . 1 2 . W z w ią z k u z obniżeniemstopyprocen­

towej Banku Polskiego, b a n k te n z a w ia­

d a m ia w s zy s tk ie b a n k i, ż e koniecznym warunkiem korzystania nadal z kredy­ tów w Banku Polskim, je s t z n a c zn e ob­ niżenie ich własnej stopy dyskontowej.

Żaden z banków nie może liczyć u siebie

Stanowisko Związków Kolejarskich wobec projektowanej przez Minister­

stwo Kolei pragmatyki dla kolejarzy”.

W z w ią z k u z w n ie sie n ie m p rz ez M in . K o le i n a R a d ę M in istró w p ro je k tu p ra g ­ m a ty k i d la k o le ja rz y , b e z u z g o d n ien ia je j ze Z w ią z k a m i K o le ja rsk im i, k tó ry m p ro je k t p ra g m a ty k i d o rę cz o n y z o sta ł d o p ie ro p o fa k c ie w n ie sie n ia g o d o P re - z y d ju m R a d y M in istró w , — Z w ią ze k K o le ja rz y Z je d n . Z a w . P o l. w sp ó ln ie z in ­ n y m i Z w ią zk a m i, w o so b ac h c z ło n k ó w ’ P re z y d iu m Z w iąz k ó w , z ło ż y ł w d n iu 1.

g ru d n ia r.b . P a n u M in istro w i K o le i p i­

sem n e o św ia d c z e n ie :

1) ż e p ro je k t p ra g m a ty k i w o b e c n e j fo rm ie je st b e z w a ru n k o w o n ie d o p rzy ję c ia,

ż e w s zy s tk ie Z w ią zk i K o leja rsk ie z a jm u ją w ro b e c te g o p ro je k tu je d ­ n o lite s o lid a rn e sta n o w isk o , p o s ta - 2.^

6 0 .0 0 0 z d e tro n iz o w a n y c h

a ry sto k ra tó w fra n c u sk ic h .

N a ż y c z e n ie H e rrio ta, o b e cn y fra n c u - ’.o s ta tn ic h 10 la ta c h c o ra z c zę ście j o k a sk i m in is te r s p raw ie d liw o ś c i o p ra c o w a ł

w n io se k z n o sz ą cy w c a łe j F ra n c ji ty tu ­ ły sz lac h e c k ie .

U s taw a ta je s t b a rd z o s u ro w a i p rz e - w id u je poważne kary pieniężne, a n a ­ w e t w ię zie n ie z a u ż y w a n ie ty tu łó w .

U rz ęd n ik o m z a ś g ro z i p o z b a w ie n ie m u rz ę d o w y

W e d le o b lic ze ń h e ra ld y k ó w fra n c u ­ sk ich n a z iem ia ch re p u b lik i, ż y je 60 ty­ sięcy rodzin szlacheckich, a to : 1 0 0 k s ią ż ą t z ro d z in p a n u ją c y c h , 2 5 0 0 k s ią ż ą t, 5 0 0 0 m a rk iz ó w , 1 2 0 0 h ra b ió w , 5 0 0 0 w i- c e -h ra b ió w , 5 0 0 0 b a ro n ó w ’ i 3 0 5 0 0 z w y ­ c z ajn e j sz lac h ty .

P o ło w a ty c h ro d ó w w y k a za ć się m o ­ ż e sz la c h e c tw e m d a tu ją ce m się d o p ie ro

od czasów Napoleona I.

N ie m o ż n a je d n a k p o w ie d z ieć , a b y s ta re ro d y fra n c u sk ie k o n s e rw o w a ły w ,sw y c h ż y ła ch a b s o lu tn ie b łę k itn ą k re w . N ie jed e n a ry s to k ra ta ra to w a ł św ietn o ść sw e g o ro d u finansami plebejuszów. W

za dyskont więcej niż 20proc, w stosun­ ku rocznym, t. j. d w a ra z y ty le , ile licz y

d z iś B a n k P o lsk i. Dodatek w postaci prowizji i porta nie dopuszczalne.

B a n k o w i, k tó ry n ie z e c h c e z a sto so w a ć I się d o p o w y ż sz y ch w a ru n k ó w , B a n k P o l-< j s k i zamknie natychmiast wszystkie ra- 1 chunki, nie wyłączając żyrowych.

aa

n a w ia ją c z a ró w n o n a te re n ie R z ą -1 d u , ja k i S e jm u p rz e p ro w a d z ić | w s p ó ln ą s o lid a rn ą a k c ję w ty m i k ie ru n k u , b y p ra g m a ty k a k o le jo - | w a — p rz y p e łn e m z ab e zp ie cz en iu i in tere só w k o le jn ic tw a i p a ń s tw a 1

d a w a ła ró w n ież i p ra c o w n ik o m 1 k o le jo w y m n a le ż n e im p ra w a , 3 ) ż e w s z y s tk ie Z w ią zk i d o m a g a ją się |

je d n o z g o d n ie, b y p ro je k t p ra g m a ty I k i z o s tał z R a d y M in istró w ’ w y c o -|

fa n y , d la u p rz ed n ie g o u z g o d n ie n ia 1 g o z e Z w ią z k a m i p rz ed d e c y z ją R a i d y M in istró w .

P o w y s łu c h a n iu u z a s ad n io n y c h m o ­ ty w ó w p rz e d sta w ic ieli Z w ią z k ó w ’ P . M i- | n is te r K o lei o św iad c z y ł, ż e s p ra w a z a - ] .tw ie rd z e n ia p ro je k tu p rz e z R a d ę M in i-I stró w z o s ta n ie w s trz y m a n a , a ż d o c h w i- 1 li u z g o d n ie n ia p ro je k tu p ra g m a ty k i z e | Z w ią zk a m i, co ’ d e le g a c ja p rz y jęła d o i w ia d o m o śc i.

fc y w ała się p o trz eb a k o n s e rw o w a n ia j starych rodów plebejuszowskiem zlotem.

I n ie m a d z iś, c h o ć b y i n a jw ięk sz e g o a ry s to k ra ty , k tó ry b y d la te g o z ło ta n ie i u s u n ą ł n a b o k tra d y c ji i u p rz e d z e ń k la - i so w y c h .

D o sta liśm y w ierszy k m ło d e g o a u to ra z p ro śb ą o u m ie sz c z e n ie g o .

RATY-KIEWICZ

Om ■■■■•■■■«

K a ż d y p rz e c h o d z e ń , k o n n y c z y p ie sz y , D o m a g a zy n u PERSKICH sp ie sz y . T a m n a fig u rę k a ż d e j o so b y M a sz w y b ó r p ła szc zy i g a rd e ro b y , F a s o n s u k ie n , p ię k n a b ie lizn a , S z y k p a lt z im o w y c h e le g a n t p rz y z n a . T a m się u b ie ra i n ie b o g a ty

B o B ra c ia F E R S C Y d a ją N A R A T Y . ‘ T o ru ń , K o p e rn ik a 22.

BRUNO WINAWER.

Aferahonorown.

N a tle m a n ji p o je d y n k o w e j u k a z a ł się w’ „ K u rjerz e P o ls k im " d o w c ip n y fe lje - to n z n an e g o fe lje to n is ty p . B ru n o n a W in a w e ra. P o d a je m y g o p o n iże j:

K to się c h c e n a o c z n ie o te rn p rz e k o ­ n a ć , ż e w g ru n c ie rz e c z y je s te ś m y n a ro d e m c h ło p sk im , p o w in ie n w r g o d z in a ch p o łu d n io w y ch w o k re sie t. z w . p rz y ­ p ły w u u d a ć się n a s tu d ja a g ra rn e d o m a łe j Z ie m ia ń s k ie j. Z o b a c zy tu w a lk ę o b y t, w a lk ę o z ie m ię w n a jp ie rw o tn ie j­

sz e j p o s tac i. Z o b ac z y , ja k m ło d y B o ry - n a -C .y fe rb la t c z y h a , św iec ą c b ia łk a m i o c zu , n a sp a d e k p o s ta ry m B o ry n ie C y - fe rb lac ie , k tó ry s ia d ł m o c n o p ó d b u fe ­ te m , k rz e p k i ja k d ą b , i p ię d z i m a rm u ­ ro w e g o b la tu d o b ro w o ln ie u s tą p ić n ie

c h c e. Z o b a cz y ja k b ra t id z ie z k ło n ic ą p rz e c iw k o b ra tu , a b y z d o b y ć te n k u s z - ty c z ek m ie js c a p o d la s k ie m to rtó w , p rz e z n a c z o n y c h d o e k sp e d y c ji-. Z o b a c z y , ja k ro d z in a H a n d e ls ta g -W d z ie ń ta rg u j - s k ic h b ro n i p a z u ra m i sw e g o p ra c ą i z n o je m p o k o le ń z d lo b y te g o z a g o n u o jc zy s te­

g o p o d b u d k ą te le fo n ic z n ą p rz e d n a j­

śc iem P a ź d z ie w icz a , m a la rz y z g ru p y

„ O b ró t" a lb o p o e tó w z g ru p y „ L e u k o ­ c y t". C z a sem w a lk a u ra sta d o ’ ro z m ia­

ró w g ig a n ty c z n y c h , a n ty c z n y c h i m o - ż n a b y n ie c z tery , a le sie d e m to m ó w w ie lk ie j e p o p e i stw o rz y ć p o d ty tu ła m i

„ P o n ied z ia łe k " , .W to rek ', .Ś ro d a " . N ie w ie m c z y A k a d e m ia sz w e d z k a c h c ia ła - b y to c z y ta ć , a le je s te m p ew ie n , ż e .P ią ­ te k ', ,S o b o ta ' a z w łasz cz a ,N ied z ie la ' b y ­ ły b y p e łn e g ró ż y i n ie s ły c h a n eg o w d z ie ja ch lite ra tu ry n a tę ż e n ia d ra m a ty c z ­ n e g o .

O b o p o la ła się ju ż k re w , ta k

b y ły ju ż z a ta rg i k rw a w ’e o m ie js c e w Z ie m iań s k ie j! W ie m o te rn , b o p e w ien z n a jo m y m ó j, liry k , k tó ry z ja k ie g o ś

„ b o c ia n ie g o g n ia z d a " z a la d ą p rz y g lą d a się c o d z ień M a łstro e m o w i w a rsz a w s k ie ­ m u , u d z ie lił m i ła s k a w ie k ilk u in fo r- m a c y j.

P o je d y n e k ! — m ó w ił m i ó w liry k d rż ą c y m g ło se m . — N ie u m ie m p a n u p o w ie d zie ć, c z y b ę d ę się b ili n a sz a b le , c z y u a la n ce — z m o jeg o k ą ta z a k o n tu - a re m p rz e z te p rz e k lę te h e rb a tn ik i i b a d ja n k i n ie d o sły sz a łe m d o k ła d n ie , o c d c h o d zi — a le to w ie m n a p e w n o : b ę ­ d ą p rz ele w a li k re w’! S p ra w ’a h o n o ro w a ! P o je d y n e k !

— K to ? Z k im ?

- - M a in a c h t-W n o c m a je w s k i z M d ą b - d z iń sk im !

— O c o ?

O sto lik . B y ło to , u w ra ż a p a n , ta k Z a s trz eg a m się, ż e n ie w szy stk o p o d a m z e ś c is ło ś c ią n a u k o w ą , b o p rz e z te n a p o - le o n ik i z k re m e m ... A le — d o rz ec z y ! O tó ż p o d lu s tre m sie d z i so b ie sp o k o jn ie M d ąb d z iń sk i, g ła d zi d ło n ią p rze d z iał (n a g ło w ie ) i w id o c zn ie c z ek a n a k o g o ś.

W ie m w p a d a z te k ą M a in a c h t-W n o c - m a le w ’s k a i, n ic n ie m ó w iąc s ia d a p rz y ty m s a m y m sto lik u , p o c z e m z a m a w ia p ó ł c z a rn e j. „ P rz ep ra s z a m c ię, m o ja d ro g a M d ą b d ziń sk i n a to — k rz e se ł­

k o je st z a ję te" . P a n z n a M a in a ch to w rę i w ie p a n , ja k d a le ce ta k o b ie ta je st u - p a rtą . „ N iez a jęte — m ó w i M a in a c h to - w a j'y su is. j‘y ro słe ". „ O feljo — m ó ­ w i M d ą b d z iń sk i — p ro szę c ię. w s ta ń i .o d e jd ź " , „ N ie o d e jd ę " . T a k so b ie g w a ­

rz ą c re sc e n d o i fo rtiss im o — a ż tu ra p ­ te m w y ła n ia się z tłu m u s a m M a in a c h t- W n o c m a je w sk i. „ O b ra z iłe ś m o ją ż o n ę

p o w ia d a d o M d ą b d z iń sk ieg o p ę c.

p ę c — u w a ż a j się z a sp o lic z k o w a n e g o " . A w a n tu ra , a fe ra h o n o ro w a , ś w iad k o - S p o tk a ją się je s t,! w’ie, o b u s tro n n y p ro to k ó ł.

z b ro n ią w rę k u p o d W a w re m ... J e d n e m ; sło w e m , d ro g i p a n ie , p rz eż y liśm y sz e re g z a jść p a rla m e n ta rn y c h , p ó ź n ie j m ie liś ­

m y d la o d m ian y se rję p o je d y n k ó w ’ d z ie n n ik a rsk ic h , te ra z w k ra c z a m y w n o w ą fa z ę : a fe ry h o n o ro w e i k rw a w e s ta rc ia o z a m ie n io n y — k a p e lu sz , o sło ik m u s z ta rd y , o k rz esło w ’ k a w ia rn i.

P rz y la d a o k a z ji — śre d n io w ie c z n y s ą d B o ż y n a u d e p ta n e j z ie m i. Ilek ro ć p rz e d ­

s ięb io rca b u d o w la n y , M a in a c h t-W n o c­

m a jew s k i d o jd z ie d o w n io sk u , ż e je g o ż o n a p o w in n a sie d z ie ć ta m , g d z ie sie d z i K o p e rn ik , u d a je się n a p la c y k p rz e d d a w n y m K a ra siem , m ó w i g ło śn o* , w y ­ z y w a ją c o to i o w o , p o c z e m c z ek a w d o ­ m u c h o d z ą c , ja k N a p o le o n , p o p o k o ju , a ż m u a s tro n o m to ru ń s k i p rz y ś le M ic ­ k ie w ic z a i P o n ia to w sk ie g o d la u ło ż e ­ n ia w a ru n k ó w " . G d y b y K o p ern ik s tc h ó ­ rz y ł, n ie z a żą d a ł s a ty sfa k c ji i n ie p rz y ­ s ła ł św ń a d k ó w b o h a te rs k ie m u p rz e d s ię­

b io rc y b u d o w la n e m u — je s t ra z n a z a w sz e z a rż n ię ty w o p in ji p u b lic z n e j. M u si e m ig ro w a ć z W a rsz a w y . N ie re ag o w a ł

— k o n ie c !

D w ie rz e c zy m n ie w te rn w s zy s tk ie m z a sta n a w ia ją . P o p ie rw sz e — ż y je m y w ś ro d o w is k u m o ż e n a jb a rd z ie j o p ry s k li- w e m n a św ięc ie. S a m h id a lg o ,. M a i- n a c h t, o trzy m u je i ro z d zie la o d ra n a d o n o c y e p ite ty , o d k tó ry c h b y z d ę b ia ł i o n ie m n la ł n a p ew n o n a w e t w o z iw o d a , (b e rliń sk i), je g o ż o n a z b ie ra, ja k p a n u w ia d o m o , o g ło sz e n ia i firm a „ H in te r- lu ft i P a źd z io rk ie w icz " n ie ra z g e ste m sta n o w c z y m z u p ełn ie się- n ie k rę p u ąjc ,, w s k a z u je d u m n e j O fe lji d rz w i w y jśc io ­ w e — s k ą d w ty c h w a ru n k a c h b ie rz e się w lu d z ia ch te n „ ą m b it" , ta „ h o n o r- n o ść " i te n p ę d k u h a rc o m ry c e rs k im ? D la c z e g o p rz ed się b io rc a b u d o w la n y M a i lu ft, k tó reg o — w o b e c n a sze g o b ra k u p o s z a n o w a n ia c u d ze j g o d n o ści — o b ra ­ ż a c o d z ie n stró ż, d o ro żk a rz sze f, k o n ­

d u k to r tra m w a jo w y , m a jste r, fu rm an , w p a d a ra p te m w sz a ł i b ie g a z s za b li- sk iem p o m ie śc ie ja k h is z p a ń s k i g ra n d , ja k śre d n io w ie c zn y D o n J u a n T e n o rio ? D la c ze g o z a p rz ą ta s w o ją o so b ą o p in ję p u b licz n ą, n a ja k ie j z a sa d z ie p o teu je n a b o h a te ra i. c ze m u n i s tą d n i z o w ó d n a ­ rz u c a lu d z io m sw’ó j p o g lą d n a c ze ść i n a s to lik w Z ie m iań s k ie j?

N a jb a rd z ie j k u ltu ra ln e n a ro d y tę g i g lo b u — i tu je s t p u n k t d ru g i, n a jw a­

ż n ie jsz y — d z ie ln i A m e ry k a n ie , d u m n i sy n o w ie A lb io n u n ie z n a ją z u p e łn ie g łu p k o w a ty c h p o je d y n k ó w . J e s t ic h — w su m ie — z e trz y s ta m ilio n ó w 7, m a ją n a jw y ż s z ą c y w iliz a cję , p o d b ili p o ło w ę ś w ia ta — i o d z iw o ! — n ie re a g u ją ! N ie ro b ią a n ty c z n e g o h e ro sa z b y le g b u ro - w a teg o M a ilu fta-P o d m u c h e rm a js k ie g o , n ie u z n a ją z n ie w a g i c z y n n ej, p ro to k ó ­ łó w , tu ż u rk ó w , d z iu r w p o w ie trz u ... N a u d e rz e n ie o d p o w ia d a ją b o k s e rs k ie m p c h n ię c ie m p o d d o ln ą sz c zę k ę , c z y p ra ­ w e ż e b ro — a lb o p o p ro s tu s k a rg ą s ą d o ­ w y . D o sz li d o w n io s k u , ż e h o n o r o b y ­ w a te la z a leż y o d z u p e łn ie in n y c h c z y n ­ n ik ó w’, a je g o c z e ść i d o b re im ię n ie m o ­ ż e się w y łą cz n ie i je d y n ie o p ie ra ć n a fa k c ie , ż e z p e w n y m c h am e m la ta ł p o d W a w er, a lb o n ie .

J a k w r w ń e lu in n y c h w y p a d k a c h , ta k i w ’ ty m , b ę d z ie m y m u s ieli sta n o w c z o n a s ze s tęc h łe, fe u d a ln e p o g lą d y c o k o l­

w ie k p rz efa so n o w ać i p rz e w ie trzy ć D o sy ć ty c h b z d u rs tw , p a n o w ie! Z o rg a ­ n iz u jc ie so b ie, je ś li ju ż c h c ec ie k o n ie c z ­ n ie w w’a sz y ch k n a jp a c h i s a lo n a c h h o ­ n o ro w e p a tro le, d o ra źn e s ą d y o b y c z a ­ jo w a i o s tre p o g o to w ie ra tu n k o w e , a le n ie z m u sz a jc ie k a żd e g o O m ta d ra d sk ie - g o i k a żd e g o R e u tg ltier-K e n g u ro w icz a , a b y u d a w’a li K m ic ica z W o ło d y jo w ­ sk im ! W e p o c e, k tó ra w y d a ła ra d io te le ­ fo n , L ig ę N a ro d ó w , B e rn a rd a S h a w ą i

„ R o to r" F le ttn e ra !!...

Cytaty

Powiązane dokumenty

BERLIN, 8 12 (PAT) W edług częściowych niekompletnych jeszcze danych z prowincji, rezultaty wyborów przedstawiają się jak następu­.. je: Dominującym momentem

W uzasadnieniu W yroku sąd stw ierdził, że celem zw iązku byłych pow stańców było zorganizow anie now ego pow stania celem oderw ania niem

tował nie tyle przypadek ile klub posła Dubanowicza, który wstrzymał się od głosowania nad wnioskiem ukraińskiego posła Chruckiego, domagającego się skrę ślenia

cówki przemysłowej ma znaczenie nie- tylko gospodarczej natury, ale i patrjo- tycznej, gdyż jest to jeden krok naprzód w kierunku uniezależnienia się od tak groźnego dla

W tym celu w łonie rządu odbyło się pod przew odnictw em p. m inistra Thu- gutta kilka narad, a na jutro, poniedzia- , łek, zw ołana jest konferencja w ojewodów kresow

w iadują się, że m il jony cierpią głód, a dziesiątk: tysięcy m ieszkańców Rosji u- jinierają z głodu.. Lecz niew ielu wie,

frekwencję

Już obecnie buduje się auta z tego lekkiego m etalu a jakie znaczenie alum inium w technice aeroplanów po*- siada m ożna sobie w yobrazić, jeżeli się słyszy, że