Carlo C A S IN I
OBRONA ZYCIA W DZISIEJSZEJ EUROPIE*
Nie przybylem do Was, aby komunikowac Warn te wszystkie smutne fakty.
Natomiast przybylem tu, aby szukac nadziei, a tq nadziejq jest Polska.
Panie M arszalku, Ekscelencje,
Panie i Panowie Parlamentarzysci!
1 . Pochodzs z Florencji, z miasta, w ktorym w latach piscdziesi*|tych, w najostrzejszym okresie zimnej w ojny (kiedy trudne byly jeszcze do przewi-
dzenia wydarzenia roku 1980 - wraz z gwaltownym przyspieszeniem od 1989 r. - ktore przemienily oblicze E uropy), burmistrzem byl G iorgio L a Pira.
Zw ano go „swistym burmistrzem” i uwazano niemal za proroka, proroka odprszenia, zwycisstwa wiary nad ateistycznym materializmem komunistycz- nym, upadku muru berliriskiego, wreszcie za proroka zjednoczenia Europy w imis Chrystusa. Obecnie otwarty ju z zostal proces jego beatyfikacji - a osobiscie jestem przekonany, ze zostanie oficjalnie uznany za swistego w Kosciele powszechnym.
W liscie wyslanym 23 X 1953 r. do Stefana K ardynala Wyszyriskiego La Pira napisal: „Em inencja prezentuje soba swiadectwo K osciola, ktory kro- czy w przestrzeni i przemierza jakby imperium babilonskie; mamy tu do czynienia z jakims natarciem przeznaczonym na to, aby w czasach, ktore nadchodz^, rozwin^c sis z wielkim rozmachem. Historia swi^ta jutra prze- chodzi przez W arszaws, dociera do M oskwy i zmierza w kierunku rozleglych Chin oraz calej A zji. Czyzby to mial bye tylko sen? Bynajm niej. T o przepo- wiednia M aryjna, ktora swoja piecz^c odnajduje w tajem nicy fatim skiej” .
Kilkanascie lat pozniej (28 X II 1975) L a Pira, ktory dopiero co nazwal Cz^stochows „tarasem nad pokojem swiata” , skierowal te slow a do owczes- nego reprezentanta Polski przy U N E S C O : „ Z e wszech miar oczywisty jest zamysl Boga: uczynic z Polski nadziejs dla narodow ... Polska jest ku temu wlasciwym miejscem. [...] Tam , gdzie najgl^biej zakorzenil sis krzyz swiata, tam tez zostanie wzniesiony sztandar Zmartwychwstania. Tam , gdzie doko- nal sis bezmiar cierpienia swiata, tam tez dla swiata zablysnie pelna ra- dosc” .
* Tekst refcratu Carlo Casiniego wygloszonego na spotkaniu z parlamentarzystami Rzeczy
pospolitej Polskiej w Warszawie 4 IX 1991 r. zaczerpnelismy z wloskiego miesiQcznika „Studi Sociali” 30(1991) nr 10, s. 76-81. Red.
Ohrona zycia w dzisicjszej Europie 51
2. W iek nasz poznal, co to znaczy k l ^ s k a Europy. O w 4 kl^sk^ mozna by nazwac: pierwsza i druga wojna swiatowa, utopia, rasizm, komunizm, czyli podzial, ucisk, krew , wreszcie, negacja godnosci kazdego indywidual- nego bytu ludzkiego. T eg o rodzaju kl^ska najpelniej dotkn^ta wlasnie Pols
ka, ow narod najbardziej niewinny i wierny chrzescijanstwu, a zarazem tak bardzo podzielony i ucisniony. Dzis jednak zdaje si$ urzeczywistniac przy- wolane przez L a PirQ proroctw'o z Fatimy. Pierwsze iskry przemian rozbly- sly wlasnie tu, w Polsce. Nalezy w<|tpic, czy bez odwagi narodu polskiego, bez jego wiernosci w wyznawaniu wiary chrzescijariskiej, nast4pilby upadek muru berliriskiego i obalenie ateistycznego komunizmu w Europie Srodko- wo-Wschodniej. Trzeba wi^c uznac, iz Polska spelnila wielk$ misjs w stosu- nku do calej Europy i ze V4 misjs odpowiedziala na bardzo konkretne wyz- wanie.
3. C zy jednak kryzys Europy jest juz przezwyci^zony? I czy w zwi^zku z tym skoriczyla sis misja Polski?
Jan Pawel II, pierwszy w historii K osciola papiez Slowianin i Polak, przemawiaj^c w dniu 11 X 1985 r. do biskupow Europy, w odpowiedzi na gloszon^ powszechnie tezQ, jakoby ustawodaw'stwo dopuszczaj^ce a b o rcji bylo przejawem rozwoju cztowieka i ludzkiej wolnosci, powiedziat: „Mysl$, ze to przygn^biaj^ce i niepoz^dane zjawrisko oznacza naprawd^ kl^ske m^z- czyzny i kobiety. Poniost kl^skQ lekarz, ktory zlamal przysi^gQ i wyrzekt si^
najszlachetniejszej misji medycyny - obrony i ratowania ludzkiego zycia;
ponioslo j$ «zeswiecczone» paristwo, ktore zrezygnowato z ochrony podsta- wowego i najswi^tszego prawa do zycia, aby stac siQ narz^dziem domniema- nych interesow spotecznosci, i ktore jest czasem niezdolne nawet do tego, aby czuwac nad przestrzeganiem wlasnych permisywistycznych praw” 1. Ta porazka jest „symptomem gt^bokiej alienacji duchow ej” , ktora ogtosiwszy najpierw „smierc B o g a '\ teraz ogtasza „smierd cztowieka jak o osoby i war- tosci transcendentnej. Na Zachodzie osoba zostata poswri$cona na rzecz do- brobytu; na Wschodzie stata si$ ofiar^ struktury. [...] Europa powinna wy- ci^gn^c wnioski z tej porazki"2.
Zamykaj^c zas obrady zjazdu odbywaj^cego siQ pod hastem Europa a prawo do zycia (18 X II 1987) Papiez-Polak dodal: „Zaprawd^, to jest
punkt, w ktorym Europa decyduje o swojej przysztosci” 3.
4. Nie mamy zbyt wielu argumentow uzasadniaj^cych nasz sprzeciw w o
bec aborcji: opieramy si$ zasadniczo na jednym , ale za to - niepodwazal-
J a n Paw c l I I , Sekularyzacja i ewangelizacja w dzisiejszej Europie, „LOsservatore Romano” 6(1985) nr 10-12, s. 16, (Przypisy pochodz^ od Wydawcy).
2 Tamze.
3 J a n P a w e l I I , N el rispetto del diritto alia vita risiede la vera dignita dell'Europa, w:
lnsegnamenti di Giovanni Paolo II, Citta del Vaticano 1987, t. X , 3, s. 1447.
52 Carlo CAS IN I
nym. Potwierdzamy, mianowicie, prawo do zycia kazdej istoty ludzkiej od chwili poczscia, poniewaz uznajemy, iz od chwili poczscia pod sercem matki mamy do czynienia z zyj^cym czlowiekiem , takim samym jak my, wyposazo- nym w ts sam^ godnosc, rozni^cym sis od nas jedynie tym, ze jest mniejszy i bardziej potrzebuje pomocy. W iemy, ze to stwierdzenie jest prawd<| i ze jest to prawda odkryta nie tyle przez teologis, co przez rozum ludzki, ktory dzisiaj odkrywa j^ znacznie lepiej, niz czynil to wczoraj. St^d tez stwierdze
nie to nie tylko nie cofa nas do epoki sredniowiecza, ale j'eszcze bardziej zakorzenia nas we wspolczesnosci!
W szelkie nasze argumenty daj$ sis w gruncie rzeczy sprowadzic do tego jednego, niezwykle prostego. Z e swej natury jednak roswietla on i gruntuje inne podstawowe idee, warunkuj^ce rozwoj spoleczeristw, a mianowicie:
rownosc, wolnosc, prawo i pokoj.
Powszechna D eklaracja Praw C zlow ieka rozpoczyna sis slowami: „Fun- damentem wolnosci, sprawiedliwosci i pokoju jest uznanie godnosci kazdej istoty nalez^cej do rodziny ludzkiej11. Poczsty byt jest istoty ludzk^, a zatem w dyskusjach o aborcji stanowi on wysok^ stawks. Obysm y nie zapomnieli o slowach wypowiedzianych przez wielk^ swist^ naszych czasow - Matks Teress z Kalkuty. Podczas uroczystosci przyjscia Pokojow ej Nagrody Nobla
powiedziala ona calem u swiatu: „T o wlasnie [aborcja] najbardziej niszczy dzis pokoj. B o skoro matka moze zabic swoje wlasne dziecko, to co stoi na przeszkodzie, abym ja zabila ciebie albo ty mnie?” 4.
5. Stawk^ w tej grze jest takze Europa, jej rzeczywista i pozytywna jed- nosc! Jesli Europa nie jest wyl^cznie pojsciem geograficznym , to tylko dzis- ki temu, iz cala mysl naszego kontynentu zostala przygotowana przez kultu- rs greck$, lacirisk^ i chrzescijariskg. Podstawowym bodzcem w kulturze gre- ckiej bylo poszukiwanie prawdy, w laciriskiej natomiast - poszukiwanie sprawiedliwosci. N a tym fundamencie chrzescijanstwo zbudow alo pojscie osoby ludzkiej, obdarzonej niezmierzon^ godnosci^ i dlatego bsd^cej za- wsze celem - nigdy srodkiem, zawsze podmiotem - nigdy przedmiotem.
O soba jest bytem, ktory w porz^dku stworzenia wyniesiony jest ponad wszy- stko dziski temu, iz nosi w sobie tajem nics, ktora czyni go czyms absolutnie roznym od materii. Wsrod wielu definicji „osoby" najpiskniejsz^ chyba, nie
zwykle prost^ i zarazem glsbok^, odnajdujem y w slowach M atki Teresy:
„T o malerikie dziecko, jeszcze nie urodzone, zostalo stworzone do czegos wielkiego: aby kochac i bye kochane11.
6. K iedy mowa o legalizacji lub liberalizacji aborcji, zw ykle zapomina sis, ze ustawy czyni^ce ze zbrodni prawo - co w iscej, prawo podparte auto- rytetem panstwa i realizowane pod postaci^ takiej czy innej sluzby spolecz-
4 M a t k a T e r e s a z Kalkuty, D zielit radosc, milosc i zycie, „Ethos” 2(1989) nr 5, s. 61.
Obrona zycia w dzisiejszej Europie
53
nej, traktowanej jako rodzaj pom ocy wobec kobiety, a zatem i solidarnosci z ni$ - zrodzily si$ w komunistycznej Europie W schodniej. D opiero pozniej pojaw ily siQ w ustawodawstwie zachodnim. Zachod nauczyl siQ legalizacji aborcji od ateistycznego materializmu realnego komunizmu. Jest to wazna refleksja, o ktorej nalezy pami^tac.
Na Zachodzie pierwszym krajem , ktory w 1967 r. zgodzil siq na aborcjs, byla W ielka Brytania, przyjmuj^c tzw. „ Abortion A c t". Pozniej, w latach
1967-1989 podobnie liberalne prawa przyjqli: w 1974 r. - Niem cy, w 1975 r.
- Francja, w 1978 r. - W lochy, w 1984 r. - Portugalia i Hiszpania, wreszcie w 1990 r. - Belgia. W Stanach Zjednoczonych aborcja stala sitj legalna w 1973 r. moc4 orzeczenia Trybunalu Najwyzszego. T ylko w Irtandii aborcja jest prawnie zabroniona (jest nielegalna) i kraj ten pozostaje w szczegolny spos6b bastionem nadziei. Tu bowiem w wyniku przeprowadzonego w 1984 r.
referendum narodowego, wprowadzono do Konstytucji zapis broni^cy pra
wa do zycia od chwili poczqcia.
Nie orientuj^ siQ zbyt dobrze w ustawodawstwie paristw wschodnioeuro- pejskich. W iem natomiast, ze przepisy prawne krajow zachodnich - choc tak bardzo mi^dzy sob$ zroznicowane: mniej lub bardziej szerokie, mniej lub bardziej niesprawiedliwe - najpierw uderzajs w prawdy, a dopiero poz
niej w prawo do zycia. Przekonatem sie, iz j e s t r z e c z 4 n i e m o z l i w ^ o d e b r a n i e c z l o w i e k o w i z y c i a r o w n o c z e s n i e p r z y t y m n i e k l a m i ^ c . Klam stwo staje siQ nieuniknion^ mask^ do zabicia drugiego czlowieka. W e W loszech np. panstwo poprzez podlegle sobie struktury me- dyczne zabija kazdego roku niemal dwiescie tysi^cy dzieci. Tymczasem usta- wa, ktora na to zezwala, rozpoczyna sie od slow: „R epublika otacza opiek$
zycie ludzkie od samego jego pocz^tku". Niemal takie samo brzmienie po- siada artykul pierwszy odpowiedniego prawa francuskiego, a przeciez we Francji liczba dokonanych aborcji jest tylko nieznacznie nizsza niz we W lo szech. W e wszystkich krajach Zachodu zmienione zostalo nazewnictwo w tej dziedzinie: aborcja stala si$ „dobrowolnym przerwaniem ci^zy” , dziecko - zygote, embrionem lub plodem , matka - kobiety. W skazuje si$ przy tym
na racje usprawiedliwiaj^ce aborcja, przedstawiaj^c je jako skrajne i ostate- czne wyjscia z pulapek, bolesnej koniecznosci, po czym zezwala siq na abor- cj$ w oparciu o zwyczajne zyczenie matki, nie wymagajjjc zadnych spe- cjalnych uzasadnieri. T ak dzieje siQ w A nglii, Francji, W loszech. W iele Try- bunalow Konstytucyjnych wypowiedzialo si^ w tej kwestii i wszystkie - z wyj^tkiem Niemiec Zachodnich (25 II 1975 r.) - dla utrzymania ustaw pro- aborcyjnych musialy dopuscic si^ klamstwa lub zrezygnowac z podj^cia de- cyzji, czyli dokonac autocenzury.
O to dwa wielce znacz^ce przyklady. W Hiszpanii artykul 15 Konstytucji glosi: „K azd y ma prawo do zycia’1. W protokolach z prac przygotowawczych nad ustaw^ o ochronie zycia czytamy, iz artykul ten wprowadzono dla
54 Carlo CASINI
ochrony dzieci pocz^tych, a jeszcze nie narodzonych. Tym czasem Trybunal Konstytucyjny hiszpariski orzekl, ze jakkolw iek Konstytucja chroni zycie, to jednak nie przyznaje podmiotowego prawa do zycia pocz^temu dziecku!
W e W loszech orzeczenie z 18 II 1975 r., czyni^c pewien wylom w praw- nej ochronie rodz^cego siQ zycia, koriczy siQ wykluczeniem legalnosci abor
cji, z pewnym jednak wyj^tkiem: jest nim sytuacja koniecznosci, czyli tzw.
stan powaznego, potwierdzonego medycznie, zagrozenia zdrowia matki, bez jakiejkolw iek innej mozliwosci jego ochrony.
Po ustawie z 1978 r., na mocy ktorej kobieta moze dokonac aborcji w oparciu o zwyczajn^, niczym nie umotywowan^ prosb$, Trybunal Konstytu
cyjny wielokrotnie byl proszony o cz^sciowe przynajmniej anulowanie tego prawa. Trybunal jednakze utrzymal po prostu dawn$ d ecyzjs, wskazuj^c na argumenty natury proceduralnej dla odpowiedzi, iz nie ma w ladzy, by anu- lowac prawo. K rotko mowi^c, wloski Trybunal Konstytucyjny moze bronic wszystkich praw, z wyj^tkiem prawa do zycia.
Jestem przekonany, ze W y, Polacy, poniewaz doswiadczyliscie uci^zliwo- sci cenzury, wiecie, co znaczy nie moc mowic prawdy! W ielkie to bylo wra- zenie, gdy zdalem sobie spraw^, iz walka o wolnosc toczona w krajach euro- pejskiego Wschodu byla jednoczesnie w alks przeciwko klam stwu, przeciw-
ko systemowi klamstwa.
O kazuje si^ jednak, ze i na Zachodzie istnieje cenzura. Jestesmy wolni i mozemy wszystko mowic. Trzeba nam jednak odwagi, aby glosic, ze dziecko jest dzieckiem, syn jest synem, aborcja zas jest zabijaniem ludzkiej istoty.
Zdarzylo si^ swego czasu, ze ktos, kto w taki wlasnie sposob ukazywal te sprawy m lodziezy szkolnej, zostaf zadenuncjowany i wniesiono przeciwko niemu interpelacj^ parlamentarn^.
Jestem przewodnicz^cym wloskiego Ruchu O brony Z ycia (Movimento per la vita), ktory to ruch promuje powstawanie ochotniczych stowarzyszeri o nazwie Centra Pom ocy Zyciu (Centri di aiuto alia vita). Ich czlonkowie wspom agajs matki przezywaj^ce trudnosci, staraj^c siQ niesc im pom oc za- rowno materialn^, jak i duchow^, aby m ogly przezwyci^zyc pokusQ dokona- nia aborcji. CzQsto jednak wspomnianym Centrom odmawia si$ statusu ochotniczego stowarzyszenia, publiczni zas konsultorzy w zakresie spraw ro- dzinnych niejednokrotnie zamiast niesc pom oc rodzinom, a zwlaszcza mat- kom w pokonywaniu trudnoSci mog^cych doprowadzic do aborcji, czyni$ z owych Centrow miejsca urabiania spolecznego konsensu na rzecz aborcji, jesli nie wr^cz osrodki naklaniania do aborcji.
Oczywiscie, nikt nie zaakceptowalby prawa zawieraj^cego sformulowa- nie: „dozwolone jest zabicie dziecka przed jego urodzeniem ” . D latego tez si^ga siQ po wyrazenia opisowe i roznego rodzaju upi^kszaj^ce slowa. W ten sposob podstawowym klamstwem, ktore upodabnia do siebie wszystkie prawodawstwa w zakresie aborcji, jest klamstwo dotycz^ce dziecka. Zostaje
Obrona zycia w dzisiejszej Euro pie 55
zanegowane dziecko. Zanegow any zostaje czlow iek. Nie ma go. Jak tu nie widziec, ze ta pogarda dla prawdy, ta zdrada rozumu - to klsska Europy?
7. Poczucie prawa, ja k wiadom o, jest darem , jaki kultura laciriska zosta- wila w spadku nastspnym pokoleniom . T o dziedzictwo wielowiekow ej ewo-
lucji znalazlo w koricu wyraz w Corpus luris Iustinianei. Znajdujem y tam nastspujace stowa: „Hominum causa omne ius constitutum est” , co mozna by przetlumaczyc w nastspuj^cy sposob: „Sensem prawa jest obrona godno- sci czlow ieka” albo jeszcze inaczej: „Prawo nie jest prawem, jesli neguje wartosc czlow ieka” .
Tymczasem we wszystkich kulturach o nastawieniu proaborcyjnym war- toscia decyduj^ca staje sis samostanowienie kobiety, na kt6rym opiera sis jej decyzja o zabiciu istoty ludzkiej.
C ena, jak$ za to przychodzi placic w wymiarze kulturowym, jest niezwy- kle wysoka: oto rozsypuja sis fundamentalne pojscia wolnosci, prawa, de- mokracji. Kant napisal, ze m oja wolnosd koriczy sis tam , gdzie zaczyna sis wolnosc innych. Chrzescijaristwo jednak poszlo znacznie glsbiej: pokazalo, iz wolnosc jest zdolnosci^ milowania.
B og stworzyl nas wolnymi, aby dac nam szanss m ilowania. St$d tez przykazanie: „N ie zabijaj!” jest pierwszym stopniem ku wolnosci. N i e m a w o l n o s c i b e z s o l i d a r n o S c i , a „Solidarnosc” dobrze poznala ts praw- ds* P o d s t a w o w y m w z o r c e m w s z e l k i e j m o z l i w e j s o l i d a r
n o s c i j e s t s t o s u n e k m a t k i d o d z i e c k a : r o z e r w a n i e t e j s o - l i d a r n o s c i z a g r a z a k a z d e j i n n e j p o s t a c i s o l i d a r n o s c i . Pis- mo gwiste pyta w pewnym miejscu: „C zy z moze niewiasta zapomniec o swym niemowlsciu, ta, ktora kocha syna swego Iona? A nawet, gdyby ona zapomniala, Ja nie zapomns o tobie” (Iz 49, 15) - mowi Pan.
Rozerwanie tej solidarnosci uznac trzeba za absurd, za irracjonaln^ hipo- tezs. W raz z tym prawo przestaje bye wyrazem sprawiedliwosci, a staje sis prawem silniejszego, przez co naruszony zostaje fundament demokracji. Nie polega ona przeciez na samej tylko regule wiskszoSci. Jej podstawowq war- toscia jest zasada niedyskryminowania, ostatecznie zas uznania w kazdej
istocie ludzkiej jej godnosci, jednakowej dla wszystkich, niezaleznie od wiel- kosci, wieku, stanu zdrowia czy urody. K iedy wy, Polacy, walczyliscie o demokraejs, kierowaliscie sis wszak nie tylko nadzieja na wolne wybory, ale zywiliscie - i nadal zywicie - nadziejs na zbudowanie spoleczeristwa, w ktorego centrum stanie czlow iek, kazdy czlow iek, w jego niezrownanej god- no^ci.
W y, Polacy, doskonale pamistacie skutki tych najstraszliwszych anty- ludzkich i antydemokratycznych doktryn. W ybiegam mysla w strons Oswis- cimia. Pod koniec drugiej wojny swiatowej prawnicy europejscy zastanawiali sis, jak cos podobnego m oglo sis w ogole wydarzyc? Tragizm - podkreslali
56 Carlo CAS IN I
oni - polegal na tym, ze owa straszliwa dyskryminacja dokonana zostala nie wskutek lamania prawa, lecz w imieniu prawa. W szak przyktadow o, nawet prawa rasowe byty prawami. O to dlaczego przez dlugi czas mowito siQ o kryzysie, a nawet o Smierci prawa. A prawnicy europejscy dlugo si$ trudzili nad znalezieniem sposobu powrotu prawdy do prawa. Znalezli go wracaj^c do maksymy Justyniana: „Hominum causa omne ius constitutum est” . Pra
w o nie jest prawem, ustawa nie jest ustaw$, wolnosc nie jest wolnoSci^, demokracja nie jest dem okracjs, jesli nie uznaje, nie respektuje i nie broni czlow ieka, kazdego czlow ieka, a na pierwszym miejscu jego zycia.
Jakze wi^c nie upatrywac w proaborcyjnych ustawach kl^ski Europy?
8. K azdy z nas w ie, w swietle czego b^dzie osobiscie s^dzony przez na- szego Pana. T o samo kryterium os^du odnosi siQ takze do paristw, spole- czeristw i polityki. „W szystko, co uczyniliscie jednemu z tych braci moich naj mniej szych, Mnie£cie uczynili” (Mt 25, 40) - powiedzial nam Pan. War- tosc osoby ludzkiej jest wielkim darem, jaki chrzescijaristwo przekazalo swiatu, na poczesnym miejscu Europie. Nawet ludzie niewierz^cy posluguj^
sis slowem „osoba” dla uwydatnienia nadrz^dnosci czlow ieka w obec rzeczy, roslin i zwierz^t. W ytycza ono granicQ pomi^dzy swiatem czlow ieka i cal$
reszt^. Wierz^cym przybliza ono czlow ieka do B oga, bo i B o g jest osob$.
Jednakze w kulturze proaborcyjnej slow o to zmienia znaczenie. Staje si$
ono powodem przeciwstawienia ludzi ludziom, nie ludzi rzeczom . Dlaczego?
- D latego, ze aby usprawiedliwic aborcjQ, trzeba wm owic ludziom , iz jedni S4 istotami ludzkimi, a inni nimi nie s^. Osob^ byloby siQ tylko o tyle, o ile by siQ odznaczalo pewnym poziomem inteligencji, rozw oju, byfo zaakcepto- wanym przez innych. W artosc czlow ieka nie zalezy tu wi^c od tego, kim czlowiek jest, ale od tego, co ma. Jakosc zycia znaczy wi^cej niz samo zycie.
Istota czlowieka znaczy mniej niz zainteresowanie, jakim go inni darz$.
Slow o „osoba” staje siQ narz^dziem dyskryminacji.
Jak w tym nie widziec kl^ski Europy?
9. Jezeli panorama kulturowa nie jest swietlana, to takze faktyczna sytu- acja rysuje siQ dzis w ciemnych barwach. Szacuje si$, iz w calej E uropie, od Atlantyku po U ral, corocznie dokonuje siQ okolo trzech milionow aborcji.
Niektore ustawy zachodnioeuropejskie (na przyklad we W loszech) maj<| za- pis, iz dobrowolne przerwanie ci$zy nie powinno bye traktowane jako sro- dek kontroli urodzin. Cyfry jednak pokazuj^, ze taka wiasnie jest rzeczywi- stosc. W e W loszech - a myslQ, ze liczba ta zbliza nas do krajow wschod- nioeuropejskich - 70% aborcji dokonujjj kobiety zam^zne, nie rozwiedzione ani tez nie zyj^ce w separacji, maj^ce jedno lub dw oje dzieci. T a k wi^c aborcja jest tu sposobem pozbycia si$ trzeciego lub nawet drugiego dziecka.
A b orcja jest wi^c w tym przypadku jakby antykoncepcj^. Nie jest ona w zadnym przypadku konsekwencj^ ubostwa. Znacznie wiQksz^ liczbQ aborcji
Obrona zycia || dzisiejszej Europie 57
odnotowuje sis w regionach o wyzszych wskaznikach zamoznosci, anizcli na obszarach ubozszych. Przeprowadzono w tym wzglsdzie precyzyjne badania.
10. A b o rcja w ise d e m a s k u j e ukrywajijcy sis za niij m a t e r i a l i z m . Nieprawd^ jest jakoby istniala istotna roznica w tym wzglsdzie pom isdzy
upadaj^cymi rezimami na Wschodzie a tymi, ktore panujs aktualnie na Z a chodzie. Oczyw iscie, istnieje duza roznica, jesli chodzi o struktury spolecz
ne, ekonom iczne czy wolnosc manifestowania mysli. W gruncie rzeczy jed nak chodzi tylko o jeden i ten sam istotny element: jest nim materializm.
Rezim y komunistyczne proklam owaly go bardzo wyraznie i materializm stal sis zewnstrzn^ form^ ucisku czlowieka. Na Zachodzie nikt nie nazywa siebie materialist^, lecz wielu mysli i zachowuje sis tak, ja k gdyby istniala tylko materia, to znaczy tak, ja k gdyby czlowiek nie kryl w sobie pewnej tajemni- cy. Testem tego najglsbszego - paradoksalnego i zarazem trudno dostrzega- lnego - upodobnienia sis W schodu i Zachodu jest to, co sis dokonalo w Niemczech po zjednoczeniu. C a ly Zachod os<|dzil jak o blsdne wszystkie ustawy wschodnie, z w yjstkiem jednej. W schod, natomiast, przyznal sis do wszystkich - z wyj^tkiem jednego - popelnionych przez siebie btsdow. Jedy- nym prawem, ktorego byla N R D nie chciala zmienic, i co w iscej, do nasla- dowania ktorego zachscala zachodni^ czssc Niem iec, oraz jedynym prawem, ktorego Republika Federalna nie mogla zaprowadzic na W schodzie - bylo prawo dotycz^ce aborcji.
Wspomnialem ju z o tym wczesniej, iz aborcja zostala zalegalizowana najpierw w krajach pod rezimem komunistycznym, a dopiero pozniej w de- mokratycznych krajach Zachodu. W iadomo mi, ze obecnie wiele organizacji zachodnich czyni wiele zabieg6w we wszystkich krajach Europy Wschodniej - takze i w Polsce - aby przeszkodzic w pracach nad ustaws chroni^c^ prawo
do zycia. Organizacje te mowi^ Warn, ze zakaz dokonywania aborcji, glo- szenie pogl^du, iz poczste dziecko posiada godnosc ludzk^, oznaczaloby po- wr6t do sredniowiecznego obskurantyzmu i utrudniloby wejscie do Europy.
Jest dokladnie na odwrot. A b y c a l k o w i c i e u w o l n i c s i s o d k o - m u n i z m u , jaki zakorzenil sis w Europie, t r z e b a s i s u w o l n i c t a k z e o d k u l t u r y p r o a b o r c y j n e j , b s d ^ c e j k r o l e s t w e m s m i e r c i , t y r a n i i m a t e r i a l i z m u . G d y niegdys w Parlamencie Europe j skim oso- biscie zapytalem prezydenta A . D ubceka, co jego zdaniem jest korzeniem wszelkiego zla plyn^cego z realnego komunizmu, odpowiedzial mi: „Z ap o- mnienie o ludzkiej godnosci” . Na innym zas posiedzeniu, gdy zapytano so- wieckiego ministra spraw zagranicznych, E . Szewardnadze, co nalezy zro- bic? - odpowiedzial: „Pozw olic, by ponownie duch mogl zapanowac nad materi^” . Istotnie, wszystkie partie w Europie Zachodniej, zwi^zane z real- nym komunizmem na W schodzie, byly wlasnie tymi, ktore najbardziej przy- czynily sis u nas do zaaprobowania ustaw proaborcyjnych. T o takze jedna ze spraw, nad ktdr^ warto sis zastanowid.
58 Carlo CA SINI
11. Staralem si$ dot^d zanalizowac aktualns* sytuacjQ w Europie. Lecz ja nie przybylem do W as, aby Warn komunikowac te wszystkie smutne fak- ty. Przybylem tu po to, aby szukac nadziei, a jej imieniem dla mnie jest Polska.
Polska dala zdecydowany pocz^tek procesowi dem okratyzacji Europy W schodniej, procesowi obalenia komunizmu. Rozpadl siQ mur berliriski i
rozwiszuje si$ komunistyczna partia Z S R R - poniewaz jest Polska. B ez Po- lakow historia potoczylaby siQ zupelnie inaczej. T u imieniem wolnosci stala sie „Solidarnosc’\ czyli zupelnie nowa wizja wolnosci, ktora sprzeciwila sie wizji wolnosci skorumpowanej| upatruj^cej w aborcji cywilizacj^ i prawo.
T o wlasnie w imi$ praw czlow ieka sztywny totalitaryzm zaczgl siQ rysowac i p^ka6. Klamstwu systemu przeciwstawiliscie o d w agi swiadectwa na rzecz prawdy. Chrzescijaristwo w Polsce stalo si$ bastionem i moc^ promieniuj^- c$. Fakty potwierdzaj^ wasze powolanie. Uwazam , ze L a Pira mial racjQ i ze wlasnie dlatego wasza posluga wobec Europy nie zostala jeszcze zakori- czona. Jesli zdolacie wyraznie, bez dwuznacznosci i unikow, zapisac w wa
sze j ustawie, wyci^gaj^c wszystkie plyn^ce z tego logiczne konsekwencje, ze zycie ludzkie jest nietykalne od chwili jego pocz^cia, az po naturaln^
smierc, ze stanowi nieprzekraczaln^ granicQ - to dacie pocz^tek procesowi prowadz^cemu cal$ Europe ku trwalszej dem okracji, ku prawdziwszej wol
nosci, ku szybszemu zjednoczeniu si$, ku ocaleniu rozumu, prawa i jego mocy budowania pokoju w calym swiecie.
12. O to czego Europa z utQsknieniem oczekuje od Was. Nie pozwolcie siQ zwiesc pozorom. Europa Zachodnia przezywa wiele zam^tu i niepokoju, ktory domaga sis odpowiedzi. Wiadom^ jest rzecz$, ze w Stanach Zjedno- czonych dokonuje siQ pewna ewolucja, zmierzaj^ca stopniowo do rewizji dotychczasowego ustawodawstwa aborcyjnego i wyrazaj^ca sie w wi^kszym niz dot^d nacisku na respekt dla prawa do zycia. Pozornie nie dokonuje siQ to jeszcze w Europie. W rzeczywistosci jednak, kiedy europejska my si za
chodnia moze bye wyrazana bez uwarunkowari wynikaj^cych z konkretnych, ale cz^stkowych interesow sluz^cych aborcji, wowczas jasno i wyraznie po- twierdza ona prawo do zycia od chwili pocz^cia. Zgrom adzenie Parlamenta- rne R ady Europy pocz^wszy od 4 X 1979 r. dziQki Rekom endacji nr 874 glosi, iz „Praw o do zycia nalezy uznac od chwili poczQcia, paristwa natomiast S3 zobowiiizane uczynic wszystko, co w ich m ocy, aby w pelni to prawo zagwarantowac” . T a sama Rada Europy nastQpnie poprzez Rekom endacje z 1982 r. (nr 934), 1986 r. (nr 1046) i 1989 r. (nr 1100) potwierdzila, ze
„embrion i plod ludzki w kazdych okolicznosciach majg prawo do szacunku naleznego ludzkiej godnosci” .
W 1989 r. wraz z koleg4 Willy Rotheleyem , socjalist4 niemieckim, bylis- my w Parlamencie Europejskim relatorami na temat etycznych i prawnych aspektow manipulacji genetycznej. Parlament 13 III 1989 r. przyjijt dwie Rekom endacje, w ktorych glosi si$ „koniecznosc ochrony zycia ludzkiego od chwili pocz^cia” (punkt C Rckom endacji 12 372/88).
Ohrona zycia w dzisiejszej Europie 59
Szczegolnie wazne wydaje siQ bye to, co zostalo podane jak o uzasadnie- nie jednej z tych dwu Rekom endacji, mianowicie, Rekom endacji dotyczjjcej
inzynierii genetycznej. Niech mi wolno b^dzie przywotac pewien fragment owego uzasadnienia: „Podstawowym prawem jest prawo nienaruszalnosci zycia i nietykalnosci fizycznej kazdej osoby ludzkiej. G dyby cokolwiek zo
stato wyt<|czone z zakresu powyzszych poj^c, charakteryzuj<*cych aktualny kontekst prawny - a miatoby to miejsce np. w przypadku legalizacji badari nad embrionami - dosztoby wowczas do catkowitej zmiany naszego poj^cia spoleczeristwa sprawiedliwego. Spraw$ wi^c nie cierpi^c^ zwtoki jest ustale- nie «statusu prawnego» ludzkiego embrionu i zasiQgu zwi^zanej z tym ochro-
ny prawnej” .
Boj$ sis, ze jestem moze zbyt pedantyczny w zwi^zku z przytoczonymi cytatami, lecz uwazam za rzecz konieczn^ ukazanie w udokumentowany sposob, jak b a r d z o f a l s z y w e j e s t z a t o z e n i e , i z u c z e s t n i c z e - n i e w z a c h o d n i o e u r o p e j s k i c h s t r u k t u r a c h z g o r y o z n a c z a n e g a e j s z y c i a l u d z k i e g o o d s a m e g o p o c z ^ t k u , p r z e k r e - s l e n i e p r a w a d o z y c i a l u d z k i e g o j a k o p o d s t a w o w e g o p r a w a c z l o w i e k a i a p r o b a t Q d l a n i c z y m n i e o g r a n i c z o n e g o p r a w a k o b i e t y d o d e c y z j i d o n o s z e n i a l u b p r z e r w a n i a c i $ - z y . M oc oddzialuj^ca cytowanego tu dokumentu europejskiego podobna jest do mocy orzeczenia s^dowego Trybunalu Konstytucyjnego Niemiec z 25 II 1975 r., ktore - w zakoriczeniu rozwazari dotycz^cych uznania opieki konstytucyjnej nad prawem do zycia dziecka jeszcze nie narodzonego - stwierdza: „W obliczu wszechmocy paristwa totalitarnego, ktore pretendo- wato moc^ swej istoty do nieograniczonego panowania nad wszystkimi dzie- dzinami zycia spotecznego, dla ktorego wi^c respekt dla zycia jednostki nie miat zadnego znaczenia poza celami nakreslonymi przez paristwo, Konstytu- cja ustanowila porz^dek zwi^zany z systemem wartosci, ktory stawia czto- w ieka, wraz z jego godnosci^, w centrum wszystkich norm [...]. U podstaw tej koncepcji spoczywa przekonanie, ze czlow iek w porz^dku stworczym po- siada swoja, wlasn^ i zarazem autonomiczn^ wartosc, ktora nieustannie do- maga sis bezwarunkowego poszanowania zycia kazdej jednostki ludzkiej, a wi$c takze tej, ktora z punktu spolecznej przydatnosci wydawac siQ moze bezwartosciowa [...]. T a fundamentalna opeja Konstytucji okresla zarowno strukturQ, jak i interpretacjQ catego porz^dku prawnego” . W ydaje siQ, iz stowa te mogc bye uznane za dziedzictwo kultury europejskiej, ktora usito- wala zrehabilitowac siQ za nazistowskie barbarzyristwo, obecnie zas wyzwala si$ powoli z totalitarnej opresji komunizmu.
13. W iem o waszych problemach takze natury technicznej w zakresie uchylenia dotychczasowej ustawy z 1956 r. o dozwolonosci aborcji oraz o
problemach zwi^zanych z przygotowywaniem nowej wersji ustawy, ktora - po uzyskaniu wymaganego konsensu - takze od strony prawnej bronilaby
60 Carlo CASINI
prawa do zycia. Nie wchodzilem w te szczegoly, poniewaz chcialem przed- stawic Warn pytanie w imieniu Europy, trudno wyrazalne w slowach, ale jakze glsbokie.
G dybym musial jakiem us prawodawcy, ktory zamierza skodyfikowac za- sady zwi^zane z problematyk^ aborcji, udzielic rady w tym zakresie, to przy- zn ajs, ze osobiscie, na pierwszym miejscu i z calg moc$ postawilbym zagad- nienie prawdy. DoSwiadczenie pokazuje, ze niemozliwe jest dokonanie za- machu na zycie bez uciekania sis do klamstwa. Potwierdzilem to juz liczny- mi przykladam i, ktore moglbym nadal rozwijac. Przekonalem sis nadto, ze uczciwy ustawodawca moze w jakiejs mierze zrezygnowac w przypadku pra- wnej ochrony zycia z korzystania z prawa karnego, ale w zadnym razie nie moze zrezygnowac z gloszenia prawdy o zyciu i wyprowadzenia z niej wszystkich konsekwencji, do jakich prawda zobowi^zuje.
Oczami wyobrazni widzs trudnosci, jakim bsdziecie musieli stawic czota.
Lecz kazdy, nawet najmniejszy krok w kierunku uznania prawa do zycia, staje sis prawdziwym i trwalym krokiem ku Europie, w wiskszym stopniu wyzwala z materializmu, ktorego mocnym, takze teoretycznie, wyrazem by!
rezim komunistyczny w krajach W schodu, a ktory stanowi - w tym przypad
ku bez nadmiernego teoretyzowania - zgubn<* pulapks dla Europy Zachod- niej. Zakoriczs to wyst^pienie w taki sposob, w jaki czynis to zawsze, kie- dy podejm ujs sis przemawiac na temat ochrony zycia: „ A b y odzyskac na- d ziejs, trzeba miec odwags mowienia prawdy: zycie kazdego czlowieka jest sw iste” .
Z wloskiego przelozyli: Krystyna Borowczyk Karol Klauza