Mieczysław Cincio
Regionalne sympozjum dla
aplikantów Polski południowej
Palestra 22/1(241), 69-71
N r 1 (241) N o t a t k i 69
P rz e p is te n też próbow ano in te rp re to w a ć w ta k i sposób, że tylko tym czasow o a re sz to w a n e m u p rzy słu g u je p ra w o sta w ia n ia w n iosku o zezw olenie n a w idzenie z obro ń cą w to k u p o stę p o w an ia przygotow aw czego, a n ie na odw rót. W ykładnia t a , oczyw iście k ark o ło m n a, została odrzucona. R ozsądek i sens m uszą m ieć za w sz e p ew ie n a u to ry te t p rzy w y k ład n i przepisów .
1
%/OTATHI
1
.Regionalne sympozjum
dla aplikantów Polski południowej
Z in ic ja ty w y R ad y A dw okackiej w Rzeszow ie, p rz y p o p a rc iu N aczelnej Rady A d w o k ack iej oraz p rz y w spółudziale R ad A dw okackich w B ielsk u -B iałej, K ato w i cach, K ielcach, K ra k o w ie i L ublinie, odbyło się w d n ia ch od 28 w rz eśn ia do 9 p aź d z ie rn ik a 1977 r. sym pozjum dla a p lik a n tó w adw okackich w ym ienionych w yżej p ięciu Izb. M iejscem sp o tk a n ia był Dom W ypoczynkow y „ A triu m ” w P olańczyku (Bieszczady).
S ym pozjum m iało n a celu zaznajom ienie a p lik a n tó w z n ie k tó ry m i zagadnieniam i cy w ilisty c zn y m i p rzy w yek sp o n o w an iu n ie k tó ry ch ty lk o problem ów , m niej znanych ad w o k a to m w ich p racy . U stalenie te m a ty k i sym pozjum m iało poza ty m n a w zg lę d zie w sk az an ie n a p ra k ty c z n e stosow anie szeregu rozw iązań i sposobów d ziała n ia ad w o k a tó w w sp ra w a c h cyw ilnych i a d m in istra cy jn y c h , zleconych przez klientów . Z ap e w n io n y też został odpow iedni dobór w yk ład o w có w -sp ecjalistó ' 7, różnych d ziedzin p ra w a cyw ilnego i ad m in istra cy jn e g o , p rzy czym położono tu nacisk na p ra k ty c z n ą s tro n ę w y k o n y w an ia zaw odu, a p rzy tej o kazji — rów nież n a sp raw y e ty k i zaw odow ej i n a sp raw y socjalne ad w o k a tu ry .
O tw arcia se m in a riu m dokonał d ziek a n R ady A dw okackiej w R zeszow ie S ta n isław Rogoż w obecności s e k re ta rz a tej R ady adw . M ieczysław a C inci oraz w ice d ziek a n a R ady A dw okackiej w K atow icach adw . Ja c k a Jaskólskiego. Adw. J a n O chała z R zeszow a p oprow adził n a s tę p n ie zajęcia n a te m a t udziału a d w o k a ta w po
stę p o w an iu w sp ra w a c h ze sto su n k u p rac y oraz w sp raw ac h r e n t i e m e ry tu r n a tle p rzep isó w k o d ek su p rac y i przepisów em ery taln y ch . M ówca p rze d staw ił te ch n ik ę i sposób o p rac o w y w a n ia pism procesow ych stosow anych w sp raw ac h r e n t i e m e r y tu r oraz w sp ra w a c h ze sto su n k u pracy.
W n a s tę p n y m d n iu w y b ra n e z a g ad n ien ia z dziedziny p ra w a lokalow ego i spół dzielczego om ów ił adw . L esław M yczkow ski z W arszaw y. W ykładow ca pośw ięcił w iele czasu p ra k ty c z n e m u d ziała n iu ad w o k a ta w sp raw ac h z z a k resu p ra w a lo k a low ego i p ra w a spółdzielczego.
W d n iu 1 p a ź d z ie rn ik a odbyło się sp o tk a n ie a p lik a n tó w z prezesem NRA adw. d rem Z dzisław em C zeszejką. W sp o tk a n iu ty m w zięli u dział dw aj w icedziekani R ady b ie lsk ie j oraz w icedziekan R ady k ato w ick iej. S p o tk an ie m iało c h a ra k te r o tw a rte j d y sk u sji, a p o ru sza n e w niej pro b lem y św iadczyły o dużej dojrzałości zaw odow ej u cz estn ik ó w sym pozjum .
70 N o t a t k i N r 1 (241)
P rezes d r Czeszejko om ów ił a k tu a ln e p ro b lem y działalności sa m o rz ąd u adw o kackiego ze szczególnym uw zg lęd n ien iem p ro b le m a ty k i d o sk o n a len ia zaw odowego adw okatów i ap lik an tó w ad w okackich, po św ięcając zarazem w iele m ie jsc a sp raw o m reg u la m in u p rac y aplik an tó w .
S p o tk an ie m łodych adep tó w ad w o k ack ich z prezesem C zeszejką ja k o p rz e d sta w icielem naczelnego o rg an u ad w o k a tu ry polskiej było d la a p lik a n tó w dużym p rz e życiem i p rz y ję te zostało z p ra w d z iw y m entu zjazm em . W śród p o ru sza n y ch te m a tów znalazły się ta k ie zag ad n ien ia, ja k sta n o w isk o sa m o rz ąd u adw okackiego w o bec obserw ow anego ogran iczen ia k o g n icji sądów i oddziały w an ie tego fa k tu na społeczny a u to ry te t a d w o k a tu ry , w p ły w w zro stu św iadom ości p ra w n e j społeczeń stw a n a zapo trzeb o w an ie n a pom oc p ra w n ą adw o k ató w , znaczenie k o n ta k tó w za gran iczn y ch polskiej a d w o k a tu ry d la je j pozycji społecznej, sp ad ek s p ra w a liczba adw okatów , u jem n e czynniki zw iązan e z n ie dopuszczalną ak w iz y cją s p ra w i r e k la m ą, sposób rea liza cji sam orządności w ad w o k a tu rze, sp e cja liz ac ja w ad w o k a tu rze, udział ad w o k a tu ry w legislacji, u ła tw ie n ia w p rac y zaw odow ej, odm ład zan ie a d w o k atu ry .
O bszernym i szerokim te m a te m b y ły propozycje dotyczące zm ian w re g u la m in ie ap lik a c ji adw okackiej, głosy n a te m a t a p lik a c ji ad w o k a ck ie j i je j sposobu w y k o n y w an ia w zespołach, w ypow iedzi n a te m a t sp ra w so cjaln y ch i fin an so w y ch a p li k an tó w , w reszcie k ry ty cz n e uw agi pod ad re sem dotychczasow ego system u szko lenia.
N a w ysoką użyteczność tego sp o tk a n ia w sk az u je pośw ięcenie m u b lisko 6 go dzin obrad.
W d n iu 2 p aź d ziern ik a zorganizow ano dla u czestników w ycieczkę au to k a ro w ą w zdłuż dużej obw odnicy bieszczadzkiej oraz sp a ce r po P oło n in ie W etliń sk iej, a w d n iu 3 p aźd ziern ik a uczestnicy zw iedzili m iasto S anok oraz M uzeum Ziem i S a nockiej i sk a n sen tego regionu B ieszczad. Tego też d n ia po p o łu d n iu w y k ład m iał d y re k to r T e a tru P aństw ow ego im. W andy S iem aszkow ej w Rzeszow ie S tan isław W ieszczycki. P re le k c ja ta na te m a t w ym ow y sądow ej i sposobu w y stę p o w a n ia oraz zachow yw ania się ad w o k a ta n a sa li ro z p ra w b y ła w ed łu g oceny uczestników n ie zw ykle pożyteczna. W ykładow ca p rze d sta w ił ze b ran y m nie ty lk o sam sposób p rz e m aw iania, ale rów nież u m iejętn o ść g esty k u lo w an ia aż do e k s p re sji m im icznej p rz e m aw iającego. Dyr. W ieszczycki p o d k reślił, że w y stą p ie n ie a d w o k a ta n a sali roz p ra w je s t w edług niego rów nież sc en ą i p rz e ja w e m je d n e j z fo rm życia, a n adto stanow i pew nego ro d za ju fo ru m e d u k a c ji społecznej.
W d n iu 4 p aźd ziern ik a sędzia SN d r Z dzisław S w ieboda om ów ił w y b ra n e z a g ad n ien ia z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ze szczególnym u w zględnieniem zm ian w prow adzonych now elą do k o d ek su rodzinnego z d n ia 19 g ru d n ia 1975 r. M ów ca pod k reślił tu tro sk ę w y m ia ru spraw ied liw o ści o ochronę rodziny, a ponadto om ów ił problem y dotyczące tr u d n y c h za g ad n ień w y łan ia ją c y c h się w p rac y ad w o k a ta n a tle codziennej jego p r a k ty k i w ty m zakresie.
Tego sam ego d n ia d r Z dzisław S w ieboda szeroko z re fe ro w ał za g ad n ien ie odpo w iedzialności cyw ilnej za szkody w y rząd zo n e przez m ało letn ich , e k sp o n u jąc w y czerpująco n a ty m tle orzecznictw o sądów , a zw łaszcza orzeczenia w ydane o statn io
przez S ąd Najw yższy.
W d n iu 5 p aź d ziern ik a adw . F ra n cisz ek S ch ram m z K ra k o w a om ów ił szcze gółowo sp raw ę odpow iedzialności c y w iln ej za w y p a d k i drogow e. W iele ciek aw y ch problem ów w y łan iający ch się n a ty m tle było p rze w o d n ią m yślą w y k ład u r e fe ren ta .
N r 1 (241) N o t a t k i 71
gad n ien ie z zak resu p ra w a spadkow ego (ze szczególnym u w zględnieniem dziedzi czenia i podziału gospodarstw rolnych), a ta k ż e za zn ajo m ił ze b ran y ch z w zoram i pism sporządzanych w p o stęp o w an iu sądow ym . M ów ca zw rócił rów nież uw agę na działy sp a d k u i zniesienia w spółw łasności szczególnie w tych w y p ad k ach , k tó re bu d zą w ątpliw ości sądu i w k tó ry c h ad w o k a t p o w in ie n w sposób zdecydow any i z w yko rzy stan iem rzeczow ej a rg u m e n ta c ji sk ła d ać jedno zn aczn e i nie budzące w ątp liw o ści w nioski. W ty m sa m y m d n iu o rg an iz ato rz y sym pozjum przy g o to w ali uczestnikom niespodziankę w p ostaci re js u s ta tk ie m po zalew ie S olińskim z p rz y sta n i D edal w Polańczyku. P rz eja żd ż k a tr w a ła około dw óch godzin p rz y p ię k n ej pogodzie i na tle niep o w tarzaln eg o jesiennego k ra jo b ra z u Bieszczad.
N astępnego dn ia całodzienne za ję cia z a p lik a n ta m i pro w ad ził adw . M ieczysław C incio z Rzeszowa. P rz ed m io tem w y k ład ó w b y ła eg zek u cja sądow a, kom ornicza i a d m in istra c y jn a oraz sposób op raco w y w an ia w ty m postęp o w an iu pism egzeku cyjnych. W pięciogodzinnych zajęciach om ów iono kom pleksow o w łaściw y dział ko d ek su postępow ania cyw ilnego, z w rac ają c szczególną uw agę na p roblem y w y ła n ia ją c e się w toku egzekucji. W godzinach zaś popołudniow ych adw . M ieczysław Cincio om ówił ochronę dó b r osobistych w p ra k ty c e a d w o k a ta z kom pleksow ym u jęciem w szystkich m ożliw ych n a ty m tle zagadnień.
W d n iu 8 paźd ziern ik a d ziek an R ady A dw okackiej adw . S tan isław Rogoż p rze d sta w ił p ro b lem aty k ę św iadczeń socjalnych w ad w o k a tu rz e oraz sp raw y z zak resu ety k i ad w okackiej w św ietle orzecznictw a k o m isji d y sc y p lin a rn y c h . D ziekan Rogoż p rzep ro w ad ził rów nież d y sk u sję z u cz estn ik am i sym pozjum n a te m a t rozw oju gos podarczego, k u ltu ra ln e g o i tu ry sty c zn e g o w o jew ództw , z k tó ry c h pochodzą i p r a cu ją ap lik an ci-u czestn icy sym pozjum .
W godzinach południow ych tego sam ego d n ia n a stą p iło zakończenie sym pozjum , a w ypow iedziane słow a u zn a n ia ze stro n y a p lik a n tó w były dow odem , że p rz y niosło ono duże korzyści w szy stk im jego uczestnikom . W sym pozjum w zięło udział 40 a p lik a n tó w z w ym ienionych w yżej Izb.
Na m a rg in esie należy podkreślić, że w czasie sym pozjum odbyło się też b a r dzo in te re su ją c e sp o tk an ie z e tn o g ra fe m b ieszczadzkim m g rem W ojciechem S alw ą, k tó ry opow iedział h isto rię tego reg io n u oraz m ów ił po tem o jego etn o g ra fii i o z a b y tk a ch k u ltu ry narodow ej tego z a k ą tk a k ra ju .
P rz y jem n y m ak cen tem n a zakończenie sy m p o zju m było zorganizow ane przez ap lik an tó w adw okackich ognisko w lesie w P o lań c zy k u z tra d y c y jn y m pieczeniem kiełbasy. P an o w ał w esoły n a s tró j, a ta ń c e i śpiew y trw a ły do późnych godzin w ieczornych.
T a ze w szech m iar u d a n a im p reza szkoleniow a może być p rzy k ła d em dobrej roboty. Nie dziw i w ięc, że sp o tk a ła się ona z pow szechnym u zn a n ie m jej u cz estn i ków.
K iero w n ik iem sym pozjum był adw . W ik to r K ru k , k tó ry ze sw oich obow iązków w yw iązał się należycie.
adw . M ieczysław Cincio
2
.
I Ogólnopolskie spotkanie młodych adwokatów
W d n iach 26 i 27 listo p ad a 1977 r. odbyło się w D PTA w G rzegorzew icach — z in ic ja ty w y N aczelnej R ady A dw okackiej — I O gólnopolskie sp o tk a n ie m łodych