• Nie Znaleziono Wyników

Kronika : z życia izb adwokackich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kronika : z życia izb adwokackich"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

A. Cz., Z. G.

Kronika : z życia izb adwokackich

Palestra 11/12(120), 88-95

(2)

W ieczorem, żegnana przez kolegów polskich, delegacja bułgarska opuściła P ol­ skę, dziękując b. serdecznie za gościnność i życzliw ość okazywaną jej przez cały czas pobytu w Polsce.

Podczas sw ego tygodniow ego pobytu w naszym kraju przedstaw iciele adwoka­ tury bułgarskiej dokładnie inform owali się o zasadach ustroju adwokatury polskiej, a zwłaszcza o organach samorządu, m. in. dlatego, że Bułgaria znajduje się w prze­ dedniu przeprowadzenia reform y adwokatury.

W Zgromadzeniu Narodowym (sejm bułgarski) jest już w opracow yw aniu pro­ jekt ustaw y o ustroju adwokatury, m ającej zastąpić obowiązujący dekret z 10 czer­ w ca 1952 r. ze zm ianami z roku 1955 i 1958. D elegatów interesow ała głów n ie sprawa Naczelnej Rady A dw okackiej, którego to organu adwokatura bułgarska dotychczas nie posiadała. Uznając potrzebę i celow ość istn ien ia tego najw yższego organu sa­ morządu adwokatura bułgarska zamierza dążyć do tego, aby nowa ustaw a wpro­ wadziła w zorowane na u staw ie polskiej przepisy o Naczelnej Radzie A dw okackiej. D alszym przedm iotem zainteresow ania delegatów była k w estia stosunków po­ m iędzy M inisterstw em Spraw iedliw ości a organam i samorządu, w szczególności z Naczelną Radą Adwokacką. W iele uwagi p ośw ięcali delegaci sprawom bytow ym adwokatury polskiej, interesując się k w estią taksy, rozliczeń w zespołach adw o­ kackich i ubezpieczenia społecznego. W reszcie interesow ała ich sprawa postępo­ wania dyscyplinarnego przeciwko adwokatom.

Ze sw ej strony członkow ie delegacji chętnie i szczegółowo inform ow ali kolegów polskich o stanie praw nym i sytuacji m aterialnej adwokatury bułgarskiej. Infor­ m acje ich pokrywają się z danym i, jakie znalazły w yraz w sprawozdaniu z w izyty złożonej w Bułgarii w e w rześniu 1966 r. przez przedstaw icieli adwokatury polskiej z prezesem NRA adw. drem G odlew skim na czele.

D ane dotyczące adwokatury bułgarskiej zostały też zamieszczone w „Palestrze” (nr 11 — listopad 1966). Tu można jed ynie dodać, że w Bułgarii jest obecnie 2 340 adwokatów, z czego w Sofii, liczącej 800 tys. m ieszkańców , praktykuje 800 ad w o­ katów w 11 zespołach. Aplikacja adwokacka — podobnie jak aplikacja sądowa — trwa tylko 1 rok i kończy się egzam inem . W Bułgarii istn ieje całkow ity rozdział adwokatury i radeostw prawnych.

Wizyta delegacji bułgarskiej w Polsce przyczyniła się do jeszcze w iększego za­ cieśnienia w spółpracy pomiędzy adwokaturam i obu krajów. W jej w yniku posta­ nowiono dokonywać system atycznej w ym iany aktów norm atywnych dotyczących adwokatury oraz w ydaw n ictw adwokackich. O siągnięto też porozumienie, w m yśl którego od roku przyszłego w ejdzie w życie w ym iana turystyczno-w ypoczynkow a przedstaw icieli obu adwokatur. Szczegóły tego porozum ienia zostaną opracowane w najbliższej przyszłości.

M ieczysław P rzy b y ło w sk i

3. Z ŻYCIA IZB ADWOKACKICH I z b a k a t o w i c k a

1. U d z i a ł a d w o k a t ó w w u r o c z y s t o ś c i o d s ł o n i ę c i a P o m ­ n i k a P o w s t a ń c ó w Ś l ą s k i c h . W dniu 1 września 1967 r. adwokaci k a­ tow iccy oraz przedstaw iciele zespołów adwokackich spoza Katowic i adwoka- tów -radców praw nych (w ogólnej liczbie przeszło 100 osób) w zięli udział w uroczy­

(3)

stości odsłonięcia Pom nika Pow stańców Śląskich, ufundowanego przez społeczeń­ stw o W arszawy.

2. U d z i a ł a d w o k a t ó w w u r o c z y s t o ś c i a c h z w i ą z a n y c h

z p o b y t e m w K a t o w i c a c h P r e z y d e n t a F r a n c j i . W dniu 9 w rześnia 1967 r. adwokaci Izby katow ickiej w liczbie 150 osób w zięli udział w powitaniu Prezydenta Francji gen. Charles de G aulle’a podczas jego przejazdu przez Katowice.

3. U d z i a ł a d w o k a t ó w w u r o c z y s t o ś c i o d s ł o n i ę c i a P o m ­ n i k a C z y n u R e w o l u c y j n e g o w S o s n o w c u . W dniu 17 września 1967 r. adwokaci w liczb ie przeszło 100 osób w zięli udział w uroczystości odsłonięcia Pom nika Czynu R ew olucyjnego w Sosnowcu, stanowiącej w ielką m anifestację spo­ łeczeństw a Śląska i Zagłębia.

4. D e l e g a c j a a d w o k a t u r y k a t o w i c k i e j w P o r o n i n i e . W dniu 24 września 1967 r. delegacja Rady A dw okackiej w Katowicach oraz przed­ staw iciele Koła TPPR przy Radzie Adwokackiej złożyli w ien iec u stóp pomnika W łodzimierza Lenina w Poroninie i zw iedzili muzeum z okacji 50 rocznicy W ielkiej R ew olucji Październikowej. W tydzień później uczynili to członkow ie Zespołu A d­ w okackiego Nr 1 w Zabrzu.

9. A k c j a s p r a w o z d a w c z o - w y b o r c z a w z e s p o ł a c h a d w o ­ k a c k i c h . W okresie od 2 do 24 października 1967 r. odbyły się w czterdziestu zespołach adwokackich Iżby katow ickiej zebrania sprawozdawczo-wyborcze, w któ­ rych w zięli udział przedstaw iciele Rady Adwokackiej bądź zakładowego Kom itetu Frontu Jedności Narodu. W w iększości zespołów w ybrano — jako kandydatów na kierow ników zespołów adwokackich — dotychczasow ych kierowników .

Rada Adwokacka na posiedzeniu w dniu 27 października 1967 r. powołała — spośród tych kandydatów — kierow ników zespołów adwokackich na okres trzy­ letniej kadencji.

Pirzy przeprowadzeniu akcji sprawozdawczo-wyborczej w zięto pod uwagę w y ­ tyczne NRA. W w yniku tej akcji zw iększył się procent kierow ników zespołów ad­ w okackich będących członkami Partii i stronnictw politycznych.

6. A k c j a d o s k o n a l e n i a z a w o d o w e g o a d w o k a t ó w . W celu podniesienia poziomu pracy zawodowej adw okatów zorganizowano 3 form y szko­ lenia: 1) społeczno-polityczne, prowadzone przez Podstaw ow ą Organizację Par­ tyjną przy Radzie Adwokackiej w Katowicach oraz terenow e POP, 2) w ew n ątrz- zespołow e szkolenie zaw odowe oraz 3) odczyty w ybitnych specjalistów z dziedziny prawa cyw ilnego i karnego, profesorów w yższych uczelni.

7. A k c j a w c z a s ó w . W m iesiącach czerwcu, lipcu, sierpniu i wrześniu 1967 r. 30 rodzin adwokatów Izby katow ickiej skorzystało z pobytów w ypoczynko­ w ych w okresie od dwóch do czterech tygodni w domu w ypoczynkow ym Izby kato­ w ickiej „Palestra” w Jaworzu koło Bielska.

A. Cz. I z b a p o z n a ń s k a

N a r a d a a d w o k a t ó w — c z ł o n k ó w p a r t i i w K W P Z P R w P o z n a n i u . Z in icjatyw y kierow nictw a KW PZPR i Rady A dw okackiej w Po­ znaniu odbyło się w dniu 14 X br. pierw sze spotkanie adwokackie — członków

(4)

partii, w ykonujących zawód adwokata w zespołach adwokackich w ojew ództw a poznańskiego.

Spotkanie zagaił tow. Romuald Sobolew ski, który przedstaw ił aktualną sy tu ­ ację w adwokaturze poznańskiej. M ówca podkreślił m. in., że w adwokaturze za­ szły duże zm iany. Wzrost autorytetu zależy w dużej m ierze od sum iennego w yk o­ n yw ania zawodu przez adwokatów i system atycznego pogłębiania nabytych w ia ­ domości zaw odowych. W obecnej chw ili adwokatura powinna zwrócić w ięcej uwagi na w łaściw e w ykon yw anie pracy w zespołach adwokackich. Byłoby pożądane, żeby adwokaci jeszcze w ięcej niż dotychczas w łączali się do pracy społecznej. Pomoc ich jest szczególnie potrzebna w różnych organizacjach społecznych, z racji bo­ w iem posiadanych wiadom ości i zdobytego doświadczenia m ogliby oddziaływ ać w ychow aw czo w konfliktach m iędzyludzkich.

Zebrani przedstaw ili w czasie dyskusji w iele istotnych problem ów dla adwoka­ tury poznańskiej. Tak w ięc Zenon G niatkow ski z Poznania w yraził przekonanie, że niniejsze spotkanie z w ładzam i politycznym i jest w ażn e z dwóch w zględów . Po pierw sze — PO P przy Radzie Adw okackiej skupia w zasadzie adw okatów z Po­ znania i dlatego znane jej są bardziej problem y adwokatury w samym Poznaniu. A dw okaci — członkow ie partii' zam ieszkali na teren ie w ojew ództw a na pewno napotykają in n e trudności i kłopoty, których POP przy Radzie Adw okackiej nie m iała sposobności poznać. W łaśnie to spotkanie pozw oli dokonać w spólnej w y ­ m iany m yśli i w ysunąć odpow iednie w nioski. Po drugie — spotkanie członków par­ tii z kierow nictw em politycznym pozw oli na w ym ianę m yśli i w ytyczenie praw i­ dłow ych kierunków działania.

N aw iązując do w ypow iedzi tow. R. Sobolew skiego w spraw ie istniejących dyspro­ porcji w w ynagrodzeniach adw okatów , Z. G niatkow ski podkreślił, że w zespołach adwokackich w idoczna jest praw idłow a tendencja do zm niejszania tych różnic w drodze udzielania substytucji i stosow ania w łaściw ego podziału pracy. W ze­ społach w szyscy członkow ie są na ogół chętni do pracy i w interesie każdego człon­ ka leży w ypracow anie dla zespołu odpow iedniego obrotu, co zapew ni w szystkim członkom uzyskanie w łaściw ego w ynagrodzenia.

Mówiąc o pracy społecznej adwokatury, m ówca w skazał, że w Poznaniu znacz­ na część adw okatów jest mocno zaangażowana w tej pracy. Chodzi jednak jeszcze o to, żeby do pracy tej w łączyć tych adwokatów, którzy dotychczas n ie pracują społecznie.

Leon H endrykowski z Krotoszyna podkreślił w sw oim w ystąpieniu, że za mało podkreśla się na łam ach prasy udział adwokatury w różnych pracach społecznych. W środow isku w iejsk im istn ieje duże zapotrzebowanie na inform acje z zakresu obowiązującego prawa. Adw okaci zaspokajają w m iarę możności to zapotrzebo­ w anie, w yjeżdżają bowiem często w teren na spotkania z ludnością w iejsk ą i om a­ w iają in teresujące ją problem y. Poza tym odczuwa się w terenie nadm iar spraw przydzielanych z urzędu, które z reguły są bezpłatne. Są to zw łaszcza sprawy ren ­ tow e i cyw ilne.

Adwokaci—członkow ie partii należą do POP razem z pracownikam i Sądu i Pro­ kuratury w Krotoszynie. Ta przynależność organizacyjna jest, zdaniem dysku­ tanta, pożyteczna, gdyż na zebraniach partyjnych można om aw iać spraw y zw iąza­ ne z w ykon yw aniem zawodu i w pływ ać na praw idłow ą pracę w ym iaru spraw ie­ dliwości.

Witold Garszta z Jarocina w yjaśn ił, że należy do POP n ie związanej z w y ­ m iarem spraw iedliw ości. Odbija się to u jem nie w pracy zawodowej, zm niejszona

(5)

jest bow iem m ożliwość om awiania problem ów pracy zawodowej w takiej organi­ zacji.

Praca w zespole opiera się na w zajem ności. Jeśli skład zespołu jest odpowiednio dobrany, praca zespołu układa się pom yślniej i k ierow anie takim zespołem jest łatw iejsze. Jednakże dobór członków w zespole często n ie zależy od samego zespołu. K ierow nik zespołu chcąc n ależycie w ykonać ciążące na nim obowiązki, nie jest w stanie w ykonyw ać zajęć zawodowych w pełnym zakresie. W zględy ekonomiczne zespołu nakazują jednak, aby w szyscy członkow ie w m aksym alnym stopniu przy­ czyniali się do zwiększania obrotu. Jest to sprawa n iezw ykle ważna w m ałych ze­ społach. Pracę zespołu utrudnia to, że często sądy rozpoczynają rozprawy z opóź­ nieniem , w ytw arzając nieraz k olizję obowiązków w pracy adwokata.

Jeśli chodzi o pracę społeczną adwokatów, to W. Garszta wyraża przekonanie, że n ie w ynika to z w in y adwokatów , iż niektórzy z nich m ało się udzielają spo­ łecznie. W dużej m ierze zależy to od m iejscowych organizacji politycznych i spo­ łecznych, a zwłaszcza od stosunku tych organizacji do adwokatury. W terenie można się spotkać ze zjaw iskiem nieufnego stosunku do adwokata. Adw okaci jarocińscy chętnie w łączą się do pracy społecznej, jeżeli w yjd zie taka in icjatyw a z KP PZPR w Jarocinie.

Z bigniew Kasprowicz z Poznania zw rócił uwagę na to, że praca zespołów adwo­ kackich w dużej m ierze zależna jest od tego, czy dany zespół posiada odpowiedni lokal. Brak lokalu utrudnia organizow anie pracy zespołowej.

N astępnie mówca podniósł — jako pilny — w ażny problem ujednolicenia orzecz­ nictw a sądowego w sprawach cyw ilnych odszkodowawczych. Zbyt często zdarza się, że poszkodowani w zbliżonym do siebie stopniu co do rodzaju doznanej szkody uzyskują w yroki sądowe zasądzające odszkodowania w różnych wysokościach. Tak np. za utratę palca u ręki jeden skład osobowy zasądza 5 000 zł, a in ny 20 000 zł. W ysokość odszkodowania n ie powinna zależeć od składu sądzącego, lecz od roz­ miaru doznanej szkody, krzyw dy moralnej i cierpień fizycznych. To samo zja­ w isko w ystęp u je w postępowaniu karnym. Ten stan rzeczy musi budzić obawę i pow inien być w yelim inow any w praktyce sądowej.

Jerzy W ilczyński z Trzcianki stw ierdził, że w terenie m iejscow e czynniki często n ie dostrzegają adwokatury i tym sam ym adwokatura n ie m oże się w łączyć do pracy społecznej. Podobnie jak inni dyskutanci, zwrócił uwagę na nieterm inow e rozpoczynanie rozpraw sądowych i trudności stąd w yłan iające się dla adwokata. Co się tyczy funkcyj kierownika zespołu, to wyraża zdanie, że jest to stanowisko mało popularne. Tak np. w Trzciance kierow nik Zespołu n ie otrzym uje żadnego w ynagrodzenia. Szczupły stan osobowy tego Zespołu, w skład którego wchodzą rów nież renciści, powoduje, że Zespół n ie ma takich dochodów, z których mógłby w ydzielić w ynagrodzenie dla kierownika. Gdyby n aw et Zespół tak uczynił, to k ie­ rownik płaciłby w ynagrodzenie w zasadzie sobie, dochody bow iem rencistów są m inim alne.

Stan isław M aciejewski, dziekan Rady A dw okackiej, om ów ił przebieg w yborów delegatów na K rajow y Zjazd ZPP. Zdaniem dyskutanta wybrano zbyt mało d ele­ gatów adwokatów —członków ZPP, chociaż adwokaci stanow ią pokaźną liczbę w ZPP i ak tyw nie tam pracują.

N astępnie dziekan M aciejewski zwrócił uwagę na potrzebę przekazania społe­ czeństwu rzeczyw istej pracy społecznej adwokatury. Na ten tem at zbyt m ało się pisze. Z kolei om ów ił aktualne zadania adwokatury w związku z wyborami no­ w ych kierow ników zespołów i przedstaw ił, jakie kroki w tym zakresie poczyniła Rada Adwokacka.

(6)

Tow. R. Sobolew ski, podsumowując dyskusję, podkreślił, że spotkanie było bar­ dzo pożyteczne i pozw oliło lepiej poznać pracę i trudności adwokatury poznańskiej. Mówca w skazał jednocześnie na potrzebę w iększego angażowania się adwokatury w pracy społecznej, zw łaszcza w środowisku w iejskim , gdzie zapotrzebowanie jest w iększe. W końcu tow. Sobolewski zaznaczył, że kom itety powiatow e otrzymają odpow iednie w skazów ki zm ierzające do praw idłow ego ułożenia współpracy, i za­ pew nił, iż adwokatura może liczyć na poparcie czynników politycznych w uzyska­ niu odpowiednich lokali.

Z. G.

I z b a r z e s z o w s k a

Podstaw ow a Organizacja Partyjna przy Radzie Adwokackiej w R zeszow ie zor­ ganizow ała w dniu 8 października 1967 r. w Łańcucie spotkanie adwokatów—człon­ ków Partii z terenu całego w ojew ództw a. W spotkaniu w zięli udział: przedstaw iciel W ydziału Adm inistracyjnego KW PZPR tow. Ireneusz Tomaszczuk oraz członko­ w ie Prezydium Rady A dwokackiej: dziekan kol. Marcin Miąsik, w icedziekan kol. Tadeusz Penderecki, sekretarz kol. Jan Kubiczek, skarbnik kol. W iesław Grze­ gorczyk oraz rzecznik dyscyplinarny kol. Michał Pikor. Spotkanie miało charakter oficjalno-tow arzyski.

W części oficjalnej spotkania I Sekretarz POP kol. adw. Emil Górnicki om ówił rolę członków Partii w adwokaturze rzeszow skiej z uw zględnieniem aktualnej akcji dotyczącej dokonania w yborów kierow ników zespołów adwokackich. Poddał on ocenie pracę członków Partii w adwokaturze oraz om ów ił powiązania z pracą samorządu adwokackiego. Zwrócił uw agę na potrzebę aktywnego w łączenia się adwokatów—członków Partii do kampanii sprawozdawczo-wyborczej w zespołach adwokackich.

W dyskusji, w której w zięli udział kol.: S tan isław Rogoż, Tadeusz Penderecki, Kazim ierz Gdula, Jan Kubiczek, Jan Ochała, Marcin Miąsik, Tadeusz W ąsikiewicz, Stanisław N usow icz, Wiktor Kruk, Antoni K am iński i Emil Górnicki, pozytyw nie oceniono tego rodzaju spotkanie, bo pozw oliło ono zwrócić uwagę na nurtujące rzeszowską adwokaturę problem y, oraz w skazyw ano na kierunki przyszłego działa­ nia adwokatury i jej organów.

W części towarzyskiej spotkania jego uczestnicy zw iedzili obiekty muzeum w Łańcucie, a następnie w zięli udział w e w spólnym obiedzie.

I z b a w a r s z a w s k a

1. J u b i l e u s z 60-1 e c i a p r a c y w a d w o k a t u r z e . Dnia 3 listopada 1967 rokfi odbyło się uroczyste posiedzenie Rady Adwokackiej w W arszawie z ok a­ zji jubileuszu 60-lecia pracy w adwokaturze m ecenasa Tadeusza Tomickiego.

Adw okat Tadeusz Tom icki, urodzony w 1883 roku, ukończył studia praw nicze na U niw ersytecie w K ijow ie w roku 1907. N iezw łocznie po ukończeniu studiów roz­ począł aplikację adwokacką w K ijow ie, a n astępnie w W innicy. Trzeba przypo­ m nieć, że ów czesny aplikant m iał prawo prowadzić pod nadzorem patrona w łasną kancelarię. Poza pracą zawodową brał czynny udział w działalności Polskiego Kółka Tow arzyskiego, którego celem było szerzenie kultury polskiej.

(7)

A dw okat Tomicki powrócił do kraju w 1020 r. i od tego czasu prow adził k ance­ larię adwokacką początkowo w Łęczycy, a od roku 1924 — w W arszawie.

Po w yzw oleniu osiedlił się w Szczecinie. B ył delegatem Gdańskiej Rady A dw o­ kackiej na Szczecin oraz kierow nikiem Społecznego Biura Pomocy Prawnej od roku 1946.

W 1949 roku pow rócił do W arszawy. W 1955 r. jako jeden z założycieli Zespołu A dwokackiego Nr 15 pracował w nim aż do przejścia na rentę w 1967 r.

W uroczystym posiedzeniu Rady A dw okackiej, poza członkam i Rady, w zięli udział: w iceprezes N aczelnej Rady A dw okackiej adw. Z. Krzemiński, przedstaw iciele organizacji politycznych adwokatury adwokaci: L. Gluza, W. Sutkow ski i Z. Bra- nicki, przedstaw iciel „Palestry” adw. E. Mazur i przedstaw iciel „Prawa i Życia” red. Z. Szargut.

Dziekan Rady Adw okackiej adw. Z. Skoczek w ręczył jubilatow i pism o Obywa­ tela Ministra Spraw iedliw ości następującej treści:

„Z okazji długoletniej pracy w adwokaturze przesyłam Obywate-

lovń Mecenasowi serdeczne gratulacje i życzenia zdrowia, długich

lat życia i pomyślności w życiu osobistym. Proszą przyjąć w yrazy

mego głębokiego szacunku”.

Ze swej strony dziekan Rady Adwokackiej w serdecznych słow ach w yraził uznanie m ecenasow i Tom ickiemu za długoletnią ofiarną pracę w zaw odzie i zawsze życzliw y stosunek do kolegów , w ręczając Jubilatow i kopię protokołu posiedzenia Rady następującej treści:

„Rada Adwokacka w W arszawie na u roczystym posiedzeniu w

dniu 3 listopada 1967 r. uchwaliła w yrazić uznanie Koledze Ta­

deuszowi Tom ickiem u za 60-łetnią zaszczytną pracę w Adw oka­

turze Polskiej”.

Z kolei zabrał głos adwokat J. Baluta, kierow nik Zespołu A dw okackiego Nr 15, podkreślając zasługi Jubilata dla całego Zespołu.

Jubilat — w pełnych w zruszenia słow ach — podziękow ał za m iłą uroczystość oraz za w yrazy uznania.

Po części oficjalnej odbyło się towarzyskie zebranie, które upłynęło w m iłej, serdecznej atmosferze.

2. A k a d e m i a z o k a z j i 50 r o c z n i c y W i e l k i e j S o c j a l i s t y ­ c z n e j R e w o l u c j i P a ź d z i e r n i k o w e j . W arszawska Rada Adwokacka oraz Podstaw ow a Organizacja Partyjna przy W arszawskiej Radzie Adwokackiej zorganizowały dnia 10.XI.br. uroczystą akadem ię dla uczczenia 50 rocznicy W ielkiej Socjalistycznej R ew olucji Październikowej. Referat okolicznościow y w ygłosił I S e­ kretarz POP PZPR przy Warszawskiej[ Radzie Adwokackiej adw. J. Boroda. W czę­ ści artystycznej w ystąpili znani artyści scen warszawskich.

Na A kadem ię licznie przybyli koleżanki i koledzy.

I z b a w r o c ł a w s k a

1. W dniu 21 września 1967 r. odbyła się w Izbie w rocław skiej inauguracja roku doskonalenia zawodowego w ośrodku w rocławskim .

(8)

Chm ielnikowski, który w zagajeniu poinform ow ał, że Rada A dwokacka w e Wrocła­ wiu będzie kontynuow ać w bieżącym roku szkoleniow ym doskonalenie zawodowe adwokatów w następujących formach:

1) przez organizow anie odczytów w raz z dyskusją w ośrodku wrocław skim , 2) przez organizowanie konferencji naukow o-szkoleniow ej w Domu W czasowym

M inisterstwa Spraw iedliw ości w Karpaczu w trakcie tygodniow ych turnusów, 3) przez dyskusję nad bieżącym orzecznictw em Sądu Najw yższego w trakcie

m iesięcznych zebrań zespołów adwokackich.

Inauguracyjny odczyt w ygłosił doc. dr W łodzim ierz Gutekunst, kierow nik Ka­ tedry K rym inalistyki U niw ersytetu W rocławskiego, pt. „Śledcze oględziny m iejsca przestępstw a a praktyka adwokacka”. Odczyt w yw ołał żyw ą dyskusję. Koledzy adwokaci podnosili w niej zw łaszcza k w estię potrzeby zw iększenia uprawnień obrończych adwokata w toku śledztwa.

2. W dniu 23 w rześnia 1967 r., w ram ach w izyty w Polsce, przybyła do W rocła­ w ia delegacja adwokatury bułgarskiej z w icedziekanem Rady Adw okackiej w S ofii adw . W asilem Triczkowem na czele. A dw okaci bułgarscy w zięli udział w spotkaniu z członkam i Rady i kierownikam i zespołów adwokackich w e W rocławiu, w trakcie której zapoznali się z organizacją zespołów adwokackich w e W rocławiu oraz reali­ zacją reform y adwokatury.

G oście bułgarscy zw iedzili zabytki W rocławia, a n astępnie w zięli udział w przy­ jęciu w ydanym przez dziekana Rady A dw okackiej. W czasie tego przyjęcia w y ­ mieniono toasty i upom inki. N astępnie w tow arzystw ie dziekana Rady i adw o­ katów dra Andrzeja K iszy i Jerzego Sobczaka udali się do Jeleniej Góry. W J ele­ niej Górze nastąpiło spotkanie z kolegam i z m iejscow ego Zespołu A dwokackiego. Spotkanie upłynęło w bardzo serdecznej atmosferze.

W dniu 24 w rześnia 1967 r. koledzy bułgarscy wraz z towarzyszącym i im osoba­ mi w zięli udział w dożynkach pow iatow ych w Jeleniej Górze, astępnie udali się na zw iedzanie okolic Jeleniej Góry samochodami. Trasa w ycieczki przebiegała przez Karpacz, Podgórze i Szklarską Porębę. W godzinach wieczornych delegacja adw o­ katury bułgarskiej odjechała do W arszawy.

W izyta k olegów bułgarskich upłynęła w bardzo serdecznej atm osferze i stanow i dla adwokatury dolnośląskiej cenną m ożliwość dokonania w ym iany poglądów.

3. W dniu 14 października 1967 r. w godzinach popołudniowych odw iedził Radę W rocławską dziekan Rady Adwokackiej w U sti nad Łabą (CSRS) dr R yslavy. Kol. R yslavy przebyw ał w e W rocławiu w ram ach w ycieczki w raz z grupą adwokatów czechosłowackich.

K oledzy czechosłow accy spotkali się z dziekanem Rady A dw okackiej, członkam i Rady oraz k ierow nikam i zespołów w rocław skich, zw iedzili budynek Rady i zespo­ łów adwokackich, a w ożyw ionej dyskusji przy czarnej k a w ie zapoznali się z orga­ nizacją naszej adwokatury.

Spotkanie upłynęło w m iłej i serdecznej atm osferze. Koledzy czescy w yrazili chęć naw iązania bliższej współpracy z Izbą w rocław ską w celu w spólnej w ym iany doświadczeń.

4. W dniu 14 października 1967 r. odbył się w e W rocławiu Zjazd Okręgowy Zrzeszenia P raw ników Polskich. A dw okaci, członkow ie Izby w rocław skiej, stano­ w ią najw iększą grupę zawodową w okręgu w rocław skim , gdyż na ogólną liczbę 1138 członków ZPP n ależy do tej organizacji 286 adw okatów .

(9)

W Zjeździe brało udział 16 adwokatów. Przew odniczył obradom kol. adw. Jan C hm ielnikow ski.

Do w ład z okręgu wybrano: do zarządu — adw. Jana C hm ielnikow skiego, które­ mu powierzono funkcję w iceprezesa, oraz adwokatów Zdzisława Kapko, Jerzego Sobczaka, Jerzego Bombę i Jerzego Grada; do kom isji rew izyjnej — adw. Ireneusza Kom orowskiego; do sądu koleżeńskiego — adwokatów Stanisław a Boczara, S tan i­ sław a Serw ackiego i Tadeusza Gałuszkę. Łącznie wybrano do w ładz okręgu 9 ad­ w okatów na 41 członków władz.

I z b a z i e l o n o g ó r s k a

W związku z tragiczną śm iercią dziekana adw. Mikołaja U złow skiego Rada A d­ wokacka w Zielonej Górze na posiedzeniu w dniu 4 października 1967 r. w ybrała now ego dziekana i dokonała zmian osobowych w składzie Rady. Obecny skład Rady przedstaw ia się następująco:

D ziekan — adw . Ew ald Soroko

W icedziekan — adw . Eugeniusz S tankiew icz Sekretarz — adw. S tefan Cieślak

Skarbnik — adw. Józef Leonow icz Rzecznik Dyscyplinarny — adw. W ojciech Kotas Członek Rady — adw. W alerian Piotrow ski

Na tym że posiedzeniu Rada Adwokacka podjęła uchw ałę o przeprowadzeniu akcji sprawozdawczo-wyborczej w zespołach adwokackich W ojewódzkiej Izby A d­ wokackiej w Zielonej Górze.

SPROSTOWANIE

W nrze 8 „Palesftiry” z 1967 r. na str. 67 w n otatce Izby w arszawskiej o w izycie delegacji adwokatury słow ackiej wydrukowano błędnie na­

zw isko przewodniczącego delegacji: „Teleh” zamiast poprawnie brzm ią­ cego: „TELEK”.

Ten sam błąd w nazwisku został powtórzony dwukrotnie w spraw o­ zdaniu adw okatów E. K alety i S. Synow ca pt. „Wizyta adwokatów czechosłowackich” w ydrukow anym w nrze 9 „P alestry” z 1967 r. na str. 81 i 82.

S P R O S T O W A N I E B Ł Ę D Ó W

W książce F. B łahuty, J. S. Piątowskiego i J. P oliczkiew icza pt.: Gospodarstwa rolne — Obrót, dziedziczenie, podział, w ydanej w m aju 1967 r.

W ydawnictw o Prawnicze zawiadam ia niniejszym nabyw ców pow yż­ szej książki, że nia jej stronicach 175 i 177 wkradły się błędy, które n a­

leży sprostować w sposób następujący:

str. 175 — zam ieszczony na dole stronicy tekst Przykładu II należy

przesunąć w yżej na tej samej stronicy przed tytuł:

„§ 3. Zm niejszenie zapisów i poleceń”; ponadto w wierszu siódmym od góry zam iast „ 7j” ma być „V2”;

str. 177 — pierw szy kolejny przykład na tej stronicy powinien się znaj­

dować na str. 175 w m iejscu, które obecnie zajm uje om ówio­

Cytaty

Powiązane dokumenty

zwolnienia akcji serca i obniżenia ciśnienia tętniczego krwi. Patomechanizm omdleń do końca nie jest poznany. Dlatego też zastosowanie odpowiedniego testu diagnostycznego jest

Wartość zabytkowa obiektu nie pozwala przem ilczeć faktu jego bezpowrotnej utraty i zmusza do w yrażenia ostrzeżeń przed m ożliwością dalszych

Jego zaletami, w porównaniu ze znieczuleniem ogólnym, są: mniejszy wpływ na czynność układu krążenia, oddechowego i supresję immunologiczną, co przyczynia się do ich lepszej

Oszklono okna, uło­ żono posadzkę betonową, otynkowano ściany zostawiając żebra i służki w suro­ wej cegle.. W roku 1951 zaszła konieczność rozebrania

Pomimo to problemem związanym z brakiem skuteczności leczenia jest nie tylko pobieranie leków przez chorych starszych, ale zjawisko niepodawania im preparatów koniecznych

W innych badaniach, w których ranelinian strontu podawano w dawce 2g/24h przez 3 lata w podobnej grupie chorych, wzrost BMD w zakresie szyjki kości udowej oraz całego stawu

— Krót­ ka historia rozwoju miasta oraz om ów ie­ nie w ytycznych i realizacji odbudowy za­ bytkowego ośrodka starom iejskiego (G. Jacka i kam ienic

W Polsce telemedycyna jest integralną częścią systemu opieki zdrowotnej, umożliwiającą pełniejsze wykorzystanie zasobów za pomocą technologii