• Nie Znaleziono Wyników

"Polonistyka Radziecka. Literaturoznawstwo", wybór, wstęp i oprac. B. Białokozowicz, Warszawa 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polonistyka Radziecka. Literaturoznawstwo", wybór, wstęp i oprac. B. Białokozowicz, Warszawa 1985 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R e c e n z je

547

N ależy je d n a k podkreślić, że rec en zo w an a p ra c a niem ieck ich au to ró w je s t je d ­ n ą z n ie w ielu p ró b u ję c ia h isto rii chem ii dla p o trze b stu d iu ją c e j m łodzieży, n ie zaś p ra c ą p o p u la rn o -n a u k o w ą , an i też m o n o g rafią d la zaaw a n so w an y ch ju ż b a ­ daczy.

R o m a n M i e r z e c k i (W arszaw a)

P o l o n i s t y k a R a d z ie c k a . L i t e r a t u r o z n a w s t w o . W ybór, w stę p i o p raco w an ie B. B ia- łokozowicz, W arszaw a 1985, PW N, ss. 697.

O trzym aliśm y k siążkę b ard z o potrzeb n ą. O pracow ał ją sta ra n n ie zasłużony nasz badacz p o lsk o-w schodniosłow iańskich p o w iązań lite ra c k ic h , B azyli B iało k o - zowicz, a u to r p a ru s e t p u b lik a c ji n a ich te m a t, ze b ran y ch m. in. w cenionych m o ­ n ografiach L w a T o łs to ja z w i ą z k i z P o lsk ą (1966; ukazało się 29 p ozytyw nych r e ­ cenzji w Polsce i ZSRR) i Z d z i e j ó w w z a j e m n y c h p o l s k o - r o s y j s k i c h z w i ą z k ó w l i t e ­ rackich w X I X w. (1971; p o chw alnych rec en zji było aż 36, w ty m też i m o ja w „Prz. H u m .”, 1972, n r 2). K olejnym i k sią żk a m i B. B iałokozow icza, k tó re w y w o ­ łały u zn an ie d la tego n iestru d zo n eg o badacza, były dw ie antologie: D ź w i ę k i k r u ­ s z o n y c h o k ó w . P o ls k a w p o e z j i r o s y j s k i e j la t 1795— 1917 (1977; w śró d licznych r e ­ cenzji by ła te ż m o ja w „P rz. H um .”, 1977, n r 11) i J a k u nieść w i e r s z e m T w o j ą ch w ałę. P o ls k a w p o e z j i r a d z i e c k i e j (1977; te ż p o k w ito w a n a licznym i p o zy ty w n y ­ m i recenzjam i).

W ym ieniłem te o siągnięcia B. B iałokozow icza d la w y k az an ia , że z a d a n ia o p ra ­ cow ania encyklopedii p o lo n isty k i rad z iec k iej p o d ją ł się a u to r n a jb a rd z ie j u nas do tego k o m p e ten tn y . Nie bez zn aczenia był tu rów nież fa k t, że u trz y m u je on ciągłe k o n ta k ty z p o lonistam i radzieckim i, za p ra sz a ich n a k o n fe re n c je n a u k o w e organizow ane z jego in ic ja ty w y (jako d ługoletniego z-cy d y re k to ra I n s ty tu tu S ło- w ian o z n aw stw a PA N ds. naukow ych), ja k też b ierze u dział w analo g iczn y ch k o n ­ fe re n c ja c h in ic jo w an y c h w Z w iązku R adzieckim . P ro w ad z ił też w y k ła d y n a U n i­ w ersy tecie M oskiew skim d la ta m te jszy c h stu d e n tó w ru sy c y sty k i i polonistyki, po­ n a d to in sp iro w ał b ad a n ie p o lsk o -ro sy jsk ic h i rad z iec k ich sto su n k ó w lite ra c k ic h jako d łu g o le tn i re d a k to r k w a rta ln ik a „S lav ia O rie n ta lis” i ro cz n ik a S tu d i a p o lo - n o -s la v ic a - o r ie n t a li a . A c ta li tte ra ria , w k tó ry c h ogłaszał ta k ż e p rac e polonistów radzieckich.

O k o m p e ten c ji B. B iałokozow icza w p rzed sięw zięty m przez niego dziele n a j­ lep iej św iadczy W s t ę p do p rez e n to w a n e j tu antologii, n a p isa n y z dosk o n ały m z n a w ­ stw em lite r a tu r y przed m io tu , rad z iec k iej i p olskiej. A u to r u m ie ję tn ie z s y n te ty - zował dotychczasow ą w iedzę n a te m a t poszczególnych d o k o n ań p o lo n isty k i r a ­ dzieckiej, za p reze n to w ał ją w za ry sie chronologicznym , poczynając od 1917 r., t u ­ dzież geograficznym , c h a ra k te ry z u ją c osiągnięcia polonistów m oskiew skich, le n in - g rad zk ich i in n y c h ośrodków akad em ick ich R S FR R o raz u k ra iń sk ic h , b ia ło ru sk ich , litew sk ich i innych re p u b lik radzieckich. N ie ograniczył się ty lk o do p re z e n ta c ji ilościow ej, dał ró w n ież ogólną ocenę jakościow ą, nie p rze m ilc za jąc ta k ż e fa k tu , że w n ie k tó ry c h m n ie j znaczących p u b lik a c ja c h ra d z iec k ich „n ie przezw yciężono do końca p o d ejścia w ulgam osocjologicznego i schem atycznego, pow ierzch o w n ej opi- sow ości i zb ę d n ej frazeo lo g ii” (s. 27). W s t ę p u k az ał za te m polo n isty k ę ra d z ie c k ą w całym je j b ogactw ie i różnorodności, a p rzy ty m w sposób o b ie k ty w n ie n a u k o ­ w y, bez zbędnej w ty m w y p ad k u publicy sty k i. M iałbym do niego ty lk o je d n ą u w a ­

(3)

gę, d ro b n e j n a tu ry n a tle ta k szeroko zakrojonego te m a tu : należałoby m ianow icie nieco szerzej niż to a u to r uczynił sc h a ra k te ry z o w a ć p o d ręczn ik Isto rija p o lsk o j

litie r a tu ry (M oskw a, t. 1 1968, t. 2 1969), z o desłaniem do w n ik liw e j i ce n n ej jego

rec en zji p ió ra Ja n in y K ulczy ck iej-S alo n i („S lavia O rie n ta lis”, 1969, n r 4).

P rzechodząc do z a z n a ja m ia n ia się z za p reze n to w an ą w tom ie antologią r a ­ dzieckich p ra c polonistycznych, stw ierd zam y , o czym z re sztą a u to r w spom niał w e W stępie, że g ru p u je o n a w yłącznie p rac e pow ojenne. Szkoda, że nie zam ieszczono tu p rac z la t dw u d ziesty ch i trzy d ziesty ch . A jeżeli już zrezygnow ano z p re z e n ­ ta c ji je j początkow ego etap u , to należało m oże n a k a rc ie ty tu ło w e j zaznaczyć to odpow iednim i la tam i. Bo p rzy z n ajm y , że w te j p o staci ty tu ł n ie je st całk iem ad e k w a tn y do zaw arto ści tom u. W praw dzie W stęp o b ejm u je całość, z u k az an iem i c h a ra k te ry s ty k ą ta k ż e tego początkow ego dw udziestolecia, ale użytk o w n ik a n to ­ logii będzie nieco zaw iedziony, n ie z n a jd u ją c w y b o ru p ra c z tego w łaśn ie okresu. A n to lo g ia m a u k ła d chronologiczny, zgodny z p erio d y z ac ją h isto rii lite ra tu r y polskiej. U m ieszczono w niej p rac e 44 auto ró w . W ydaw ca zam ieścił rozbudow ane, b a rd z o w arto ścio w e n o ty o- k ażd y m z nich, w ra z z d an y m i bibliograficznym i, ze w sk az an iem p rac p u b lik o w a n y ch w P olsce (szkoda n a to m ia st, że nie pod ał pol­ skich rec en zji ich książek, zam ieszczonych dość licznie w naszych p erio d y k ach naukow ych). I w łaśn ie te n o ty oraz om ów iony W stę p i w y b ó r prac p o zw a lają nazw ać recen zo w an ą k siążk ę encyklopedią p o lo nistyki rad z iec k iej, niezw ykle cen­ n ą d la uży tk o w n ik ó w polsk ich i obcych, gdyż oprócz w iadom ości o poszczególnych a u to ra c h z n a jd u ją oni ró w n ież dan e n a te m a t oceny w społeczeństw ie rad zieck im w szy stk ich w ażn iejszy ch pisa rz y polskich, k tó ry c h n azw isk a, podobnie ja k w ielu pisa rz y ro sy jsk ich , są uw idocznione w sta ra n n ie sporządzonym indeksie. K siążk a t a będzie zatem bardzo u ży tec zn a także p rzy b a d a n ia c h kom paT atystycznych, b o ­ w iem au to rz y radzieccy przew ażn ie c h a ra k te ry z u ją p isa rz y polskich w p o ró w n a ­ niu z pisarzam i ro sy jsk im i, u k raiń sk im i, b ia ło ru sk im i itp.

W części p ie rw sz ej antologii, za ty tu ło w a n e j O litera tu rze p o lsk ie j od, X V I do

X V I I I w ie k u , zam ieszczono 5 ro z p ra w : IIji G oleniszczew a-K utuzow a o J a n ie K o­

chanow skim , W łodzim ierza B ritaniszskiego — o rec ep cji K ochanow skiego w X X w., W ik to rii M oczałow ej — o P ereg ryn a cji M a ćk o w ej, L u d m iły Sofronow ej — o s tr u k ­ tu rz e d ra m a tu szkolnego X V II—X V III w. i A d am a M aldzisa — o te a trz e szkol­ n ym w Z abiałach. A u to rzy ci d e m o n stru ją d oskonałą znajom ość daw n ej lite r a tu r y polskiej, a ta k że odpow iednich op raco w ań polskich. N asi histo ry cy lite ra tu ry będą czy tali A nto lo g ię z n ie m a łą sa ty sfa k c ją w iedząc, że badacze radzieccy w y ra ż a ją się z u zn an iem o ich p rac ach . C zytelników polskich u jm u je też du ża zażyłość, i za­ fascy n o w an ie polonistów rad zieck ich poszczególnym i p isa rz am i polskim i. N ależy poza ty m stw ierd zić, że w y p o w iad a ją oni n ierzad k o są d y odk ry w cze o lite ra tu rz e polskiej, k tó re będą in sp iru ją c e ta k że d la naszych badaczy.

T rz eb a pochw alić d o b re tłum aczenie polskie p rez en to w an y c h w te j części prac, p ió ra H aliny Brzozy, K ry s ty n y Zięby, W ik to ra S rundy, D an u ty K u łak o w sk iej i M a­ r ii C zurak. Z nalazłem ty lk o d w a uch y b ien ia: n a s. 49 W yspiańskiego określono jako „czw artego p ro ro k a ” za m ia st „w ieszcza”, a n a s. 80 w zd an iu „Chcę przez śm ierć g a tu n ek z w ięzów w y b aw ić” trz e b a oczywiście pow iedzieć „ ro d z aj” (ludz­ ki), a n ie „ g a tu n e k ”.

W części d ru g iej, o b ejm u ją ce j koniec w. X V III i cały w iek X IX stw ie rd z am y w zam ieszczonych tu p ra c a c h te sam e w alo ry , o k tó ry c h b y ła m ow a w yżej. Je st tu b ogaty z e sta w zaró w n o autorów , ja k też p o ru sza n y ch przez n ic h tem ató w . W ym ieńm y je dla ilu s tra c ji. A lek san d e r L ip ato w p rze d sta w ił p ro b lem aty k ę te o ­ re ty c z n ą sty k u epok literac k ich , u w zg lęd n iając ta k ie zag ad n ien ia ja k d ia le k ty k a rozw oju lite ra tu ry , e w o lu c ja a przełom , p ro b lem y p eriodyzacji, w dru g iej zaś p ra ­ cy p o ró w n ał p re ro m a n ty z m zachodni i polski. Ig o r B ełza n a k re ślił sy lw e tk ę J a n a

(4)

R e c e n zje

549

h r. P otockiego, a w d ru g ie j p rac y — in sp ira c je d a n te js k ie ja k o ry s y ety czn e p o l­ sk ieg o ro m an ty zm u . Z kolei S w iatosław B ełza z a p reze n to w ał polskie p o w iąz an ia P io tra W iaziem skiego.

W śród p ra c pośw ięconych M ickiew iczow i S iem ion L a n d a n a k re ślił dzieje p o ­ w s ta n ia zbioru jego sonetów , B olesław R ostocki zanalizow ał III część D z ia d ó w , V incas M y sk o ia itis-P u tin a s p rze d sta w ił rec ep cję naszego poety w lite r a tu r z e li­ te w sk iej, a n ieżyjący ju ż k o m p a ra ty sta le n in g ra d z k i M ichał A lek siejew p o ró w n a ł H isto rię p r z y s z ł o ś c i M ickiew icza z ów czesną m y ślą u to p ijn ą w R osji.

O ro m an ty zm ie polsk im i ro sy jsk im pisze B orys S tac h iejew . P ogłosy ro m a n ­ ty z m u polskiego n a U k ra in ie zo brazow ał H ry h o rij W erw es, k tó ry w d ru g ie j p rac y p o k az ał o d działyw anie P ana T a d e u sza n a M ak sy m a R ylskiego. S ta n isła w a L e w iń ­ ska p rz e d sta w iła m o ty w y lite ra c k ie u k ra iń sk ie i ro sy jsk ie w B e n i o w s k i m S ło w a­ ckiego. R om an K yrcziw za ją ł się fo lk lo rem u k ra iń sk im w tw órczości Jó z efa B o h ­ d a n a Z aleskiego. M u rtu z S adychow z B a k u sc h a ra k te ry z o w a ł opow ieść W ła d y sła ­ w a S trzelnickiego M a c h m u d e k , F a in a S tiek ło w a za n alizo w ała te m a ty k ę w sch o d n ią w p o em ata ch ro m an ty czn y c h G u sta w a Z ielińskiego, In e ssa S w iry d a zaś p o k az ała w za jem n e oddziaływ anie lite r a tu r y i sztuki p o lsk iej w epoce ro m an ty zm u .

P o lo n isty k ę b ia ło ru sk ą, poza w sp o m n ia n y m w yżej A dam em M aldzisem , r e ­ p re z e n tu je w antologii U ład zim ir K az b iaru k , k tó ry pokazał p o w iąz an ia ro m a n ty z ­ m u polskiego i lit e r a tu r y b ia ło ru sk ie j w p ie rw sz ej połow ie X IX w. Z n an y h isto - ry k -p o lo n is ta W łodzim ierz D iaków sc h a ra k te ry z o w a ł z a in te re so w a n ia lite ra c k ie k o n ­ sp ira to ró w polskich z la t trzy d z iesty ch i czterd ziesty ch X IX w. B a d ac zk a lite w sk a S te fa n ija K ab elite-A usiteja za n alizo w ała m o ty w p rzy ro d y i człow ieka w tw ó rcz o ­ ści W ład y sław a S yrokom li. H elen a C ybienko w p ie rw sz ej z zam ieszczonych jej p ra c p o k az ała p o w ią z a n ia L u d w ik a S z ty rm e ra z L erm o n to w em , a w d ru g ie j u w y ­ d a tn iła znaczenie g a tu n k u pow ieści społecznej dla ro zw o ju re a liz m u w lite r a tu rz e po lsk iej la t 1840—1880. D ora K acnelson za n alizo w a ła p ie śn i do słów poetów p o ­ w sta n ia styczniow ego, A n n a K au p u ż p o in fo rm o w a ła o okolicznościach p o b y tu J ó ­ ze fa Ig n aceg o K raszew skiego w O dessie n a pod staw ie re la c ji A pollona S k alk o w - skiego.

K o lejn e d w a w arto śc io w e stu d ia — o poetyce T r y lo g i i S ienkiew icza oraz o k ształcie ep ick im Quo vadis? — są p ió ra Iw a n a G orskiego. O W acław ie S iero­ szew skim ja k o badaczu Ja k u c ji pisze L u d m iła R ow niakow a. W iera C h ita risz w ili- -O ccheli n aszk ico w ała polsk o -g ru ziń sk ie zw ązki lite ra c k ie w X IX w., A le k sa n d ra H ry b o w sk a za p reze n to w ała u k ra in ic a w D zien n ik a ch S te fa n a Ż erom skiego, a D ina P ro k o fiew a p rz e d sta w iła w sposób in te re su ją c y działalność c a rsk ie j cen zu ry w o ­ bec lite r a tu r y polskiej w d ru g ie j połow ie X IX i n a p o czątk u X X w.

C zy tając w y m ien io n e p race, w pełn i a p ro b u je m y ich w y b ó r p rzez w ydaw cę. S ą one ciek a w e zaró w n o w aspekcie tem aty czn y m , ja k też w arsz ta to w y m , p r e ­ z e n tu ją o k reślo n ą k la sę badaw czą. N ie je st to oczyw iście k la s a je d n o lita , gdyż obok stu d ió w nacech o w an y m głębokim u ję cie m ca ło k sz tałtu p ro b lem ó w lite r a tu r y p o lsk iej i je j p o w iązań z in n y m i lite ra tu ra m i, są tu ta k ż e p rac e o c h a ra k te rz e przyczynkow ym , ale one rów nież są bardzo in te re s u ją c e i pożyteczne. W śród t ł u ­ m aczy, obok w sp o m n ian y ch ju ż w yżej, zn a jd u je m y jeszcze n az w isk a W ik to rii K rz e ­ m ień, E w eliny i Ju lii S ułkow skich, Ja n u s z a S taw ińskiego, A n d rz e ja S zym ańskiego, J a n in y S id o rsk iej, A n astaz ji S to b ersk iej, M a ria n a Ja k ó b ca , E lżbiety W iśniew skiej, M iro sła w a C zertow icza, L ud w ik i Jazu k iew icz-O sełk o w sk iej, T ad e u sza Z ielichow - skiego i Zofii L enarczyk. P rz e k ła d y są d o b re (tylko n a s. 256 f ig u ru je fo rm a „N ow gorodu” za m ia st „N ow ogrodu”).

W części trzeciej, u k a z u ją c e j lite r a tu rę p o lsk ą X X w., W iw ian a W itt z b a d a ła typologiczne pod o b ień stw a p olskiej i ro sy jsk ie j prozy re a listy c z n e j n a przełom ie X IX i X X w ., N a ta lia Bogom ołow a za n alizo w a ła b allad ę B olesław a L e śm ia n a

(5)

S w id ryg a i M idryga, N a te łła B aszy n d żag ian sc h a ra k te iy z o w a ła p racę W itolda W an -

d u rsk ieg o n ad a d a p ta c ją n arodow ego d ra m a tu ro m antycznego d la sceny re w o lu ­ cy jn ej, W a ie ria W ied in a p o k az ała pro b lem b o h a te ra w po lsk iej prozie p ro le ta ­ ria c k ie j d w udziestolecia m iędzyw ojennego, J u lia B u łac h o w sk a p rze d sta w iła zw iąz­ k i m iędzy poezją polską, ro sy jsk ą i u k ra iń s k ą la t m iędzyw ojennych, Iw a n Ło- zyński zobrazow ał rolę lw ow skich „S ygnałów ” w in te rn a c jo n a listy c z n e j k o n so li­ d ac ji in te lig e n c ji tw ó rczej I I R zeczpospolitej, a T a m a ra A gap k in a z a ję ła się polsk o -rad zieck im i k o n ta k ta m i lite ra c k im i przełom u la t trzy d z iesty ch i czterd zie­ stych.

O kres d ru g ie j w o jn y św ia to w ej u k a z u je a rty k u ł W iaczesław a O bolew icza o poe­ zji żo łn iersk ie j la t 1943— 1945, tw o rzo n e j w P ierw sze j D yw izji im. T. K ościuszki i w innych fo rm a c ja c h L udow ego W ojska P olskiego oraz w G w ard ii L udow ej. A rty k u ły dalsze pośw ięcane s ą lite ra tu rz e ro sy jsk ie j i rad z iec k iej w tw órczości L eo n a K ruczkow skiego (pióra A stry P iotro w sk iej), in sp ira c jo m L w a T o łsto ja i D o­ sto jew sk ieg o w pow ieści Iw aszkiew icza P a s je b łę d o m ie r s k ie (Ś w ietlany Spass), ro s- sikom w życiu i tw órczości M arii D ąb ro w sk iej (Jad w ig i Staniukow icz), pow ieściom W ilhelm a M acha (Ś w ietlany M usijenki), p o ró w n a n iu te m a ty k i w iejsk ie j w pow o­ je n n e j p rozie b ia ło ru sk ie j i po lsk iej (W alentyny H apaw ej). K ończą tę część dw a szkice W ik to ra C horiew a: o h isto rii p olskiej k ry ty k i m a rk sisto w sk ie j oraz o ew o­ lu c ji id e o w o -a rty sty cz n ej w lite ra tu rz e p olskiej la t 1945— 1948.

T ak w ięc lite r a tu r a o k re su P o lsk i L udow ej została u k az a n a , p rak ty czn ie, do ko ń ca la t 1960-tych.

O ile w częściach I i II antologii n ie zauw ażam y n a ogół różnicy w c h a r a k ­ te ry z o w an iu lite r a tu ry p olskiej przez polonistów rad z iec k ich i naszych, to w czę­ ści o sta tn ie j ró żn ica ta k a je s t w yczuw alna, m ianow icie b adacze radzieccy in te ­ r e s u ją się głów nie p isa rz a m i lew icow ym i i e k sp o n u ją w n ajn o w sze j lite ra tu rz e p olskiej elem e n ty re a lizm u socjalistycznego. Nie je st to oczyw iście p re te n s ja z n a ­ szej strony, ty lk o ob iek ty w n e stw ie rd z en ie fa k tu . W olno sądzić, że ta część a n to ­ logii będzie c z y ta n a u n as z ró w n y m zain te re so w an iem , ja k części poprzednie. W śród tłu m ac zy poszczególnych arty k u łó w , prócz w ym ien io n y ch w yżej, spotykam y tu jeszcze n az w isk a Ja n u s z a M acieja M ichałow skiego, M ałgorzaty L eczyckiej, A n ­ d rz e ja C esarza i W łodzim ierza Stochela. Ich p rze k ład y ta k ż e czyta się gładko.

K ończąc p re z e n ta c ję P o lo n i s ty k i r a d z ie c k ie j trz e b a stw ie rd z ić b ez żadnej p rz e ­ sady, że k się g a ta stan o w i du że w yd arzen ie w lite ra tu ro z n a w stw ie polskim . N a ­ leży te ż ze w szech m ia r zachęcić naszych anglistów , g erm a n istó w i rom anistów , aby opraco w ali podobne en c y k lo p e d ie-an to lo g ie „p o lo n isty k ” odnośnych k ra jó w zachodnich, d la celów porów naw czych. S ądzim y bow iem , że poró w n an ie ta k ie byłoby nadzw yczaj in te re su ją c e i pożyteczne.

F ra n cis zek S ie lic k i (W rocław)

T h eo d o r S y l l a b a : Ja n G e b a u e r na P r a ź s k e ZJniverzit£, P ra h a 1983 ss. 154 ilu str.

1

.

Do filo lo g ó w -slaw istó w te j m ia ry co V. Jagić, F. M iklosich i A. L eskien, m ożna śm iało zaliczyć czeskiego uczonego z p rzełom u X IX i X X w iek u — J a n a G e b a u e ra (1838—1907). B iorąc pod uw agę jego eru d y c ję, w y n ik i jego b a d a ń i d y ­ d aktyczne osiągnięcia, m u sim y stw ierdzić, że lite r a tu r a m u pośw ięcona je s t rac zej sk ro m n a. 'N ależy za te m z u zn a n ie m p rz y ją ć w y d a n ą przez U n iw e rsy te t K a ro la w P ra d ze m onografię p ió ra T h eo d o ra S yllaby, w k tó re j opisał p ro fe so rsk ą dzia­

Cytaty

Powiązane dokumenty

19 77 , problemy szkolnictw a ujmowane są na szerokim tle d ziałaln o ści ośw iatow o-społecznej stow arzyszeń

beschädigte ihren Ruf weltweit und hatte neben jahrelangen juristischen Ausei- nandersetzungen mittel- und langfristige Auswirkungen auf die österreichische Weinwirtschaft.

– ażeby być gdzieś indziej niż obecnie, warto zapamiętać słowa odnoszące nie tylko do Madame Bovary, lecz także do jej wspomnianej niemieckojęzycznej „siostry”:

Inna charakterystyczna różnica między oboma programami polega na tym, że koalicja Zjednoczona Lewica oraz partia Razem różniły się stopniem odwołania swoich idei do

START przekształcił się w Zrzeszenie Artystów Plastyków, z którego rok później wyodrębnił się Związek Zawodowy Polskich Arty- stów Plastyków, do

First of all, the circumstances of the last American presidential election are particularly interesting, as it was the fi rst time social media and especially Twitter had been used

1 „Milanowianki” i „Metropolitanka” oraz opisany przez Martynę Krogulec w artykule zamieszczonym w tym numerze Łódzkim Szlakiem Kobiet współpracują

6 In order to accommodate our users, new words and words edited on the basis of their appearance in the Old Bulgarian dictionary have been marked in blue and green, respectively,