R e c e n z je
547
N ależy je d n a k podkreślić, że rec en zo w an a p ra c a niem ieck ich au to ró w je s t je d n ą z n ie w ielu p ró b u ję c ia h isto rii chem ii dla p o trze b stu d iu ją c e j m łodzieży, n ie zaś p ra c ą p o p u la rn o -n a u k o w ą , an i też m o n o g rafią d la zaaw a n so w an y ch ju ż b a daczy.
R o m a n M i e r z e c k i (W arszaw a)
P o l o n i s t y k a R a d z ie c k a . L i t e r a t u r o z n a w s t w o . W ybór, w stę p i o p raco w an ie B. B ia- łokozowicz, W arszaw a 1985, PW N, ss. 697.
O trzym aliśm y k siążkę b ard z o potrzeb n ą. O pracow ał ją sta ra n n ie zasłużony nasz badacz p o lsk o-w schodniosłow iańskich p o w iązań lite ra c k ic h , B azyli B iało k o - zowicz, a u to r p a ru s e t p u b lik a c ji n a ich te m a t, ze b ran y ch m. in. w cenionych m o n ografiach L w a T o łs to ja z w i ą z k i z P o lsk ą (1966; ukazało się 29 p ozytyw nych r e cenzji w Polsce i ZSRR) i Z d z i e j ó w w z a j e m n y c h p o l s k o - r o s y j s k i c h z w i ą z k ó w l i t e rackich w X I X w. (1971; p o chw alnych rec en zji było aż 36, w ty m też i m o ja w „Prz. H u m .”, 1972, n r 2). K olejnym i k sią żk a m i B. B iałokozow icza, k tó re w y w o łały u zn an ie d la tego n iestru d zo n eg o badacza, były dw ie antologie: D ź w i ę k i k r u s z o n y c h o k ó w . P o ls k a w p o e z j i r o s y j s k i e j la t 1795— 1917 (1977; w śró d licznych r e cenzji by ła te ż m o ja w „P rz. H um .”, 1977, n r 11) i J a k u nieść w i e r s z e m T w o j ą ch w ałę. P o ls k a w p o e z j i r a d z i e c k i e j (1977; te ż p o k w ito w a n a licznym i p o zy ty w n y m i recenzjam i).
W ym ieniłem te o siągnięcia B. B iałokozow icza d la w y k az an ia , że z a d a n ia o p ra cow ania encyklopedii p o lo n isty k i rad z iec k iej p o d ją ł się a u to r n a jb a rd z ie j u nas do tego k o m p e ten tn y . Nie bez zn aczenia był tu rów nież fa k t, że u trz y m u je on ciągłe k o n ta k ty z p o lonistam i radzieckim i, za p ra sz a ich n a k o n fe re n c je n a u k o w e organizow ane z jego in ic ja ty w y (jako d ługoletniego z-cy d y re k to ra I n s ty tu tu S ło- w ian o z n aw stw a PA N ds. naukow ych), ja k też b ierze u dział w analo g iczn y ch k o n fe re n c ja c h in ic jo w an y c h w Z w iązku R adzieckim . P ro w ad z ił też w y k ła d y n a U n i w ersy tecie M oskiew skim d la ta m te jszy c h stu d e n tó w ru sy c y sty k i i polonistyki, po n a d to in sp iro w ał b ad a n ie p o lsk o -ro sy jsk ic h i rad z iec k ich sto su n k ó w lite ra c k ic h jako d łu g o le tn i re d a k to r k w a rta ln ik a „S lav ia O rie n ta lis” i ro cz n ik a S tu d i a p o lo - n o -s la v ic a - o r ie n t a li a . A c ta li tte ra ria , w k tó ry c h ogłaszał ta k ż e p rac e polonistów radzieckich.
O k o m p e ten c ji B. B iałokozow icza w p rzed sięw zięty m przez niego dziele n a j lep iej św iadczy W s t ę p do p rez e n to w a n e j tu antologii, n a p isa n y z dosk o n ały m z n a w stw em lite r a tu r y przed m io tu , rad z iec k iej i p olskiej. A u to r u m ie ję tn ie z s y n te ty - zował dotychczasow ą w iedzę n a te m a t poszczególnych d o k o n ań p o lo n isty k i r a dzieckiej, za p reze n to w ał ją w za ry sie chronologicznym , poczynając od 1917 r., t u dzież geograficznym , c h a ra k te ry z u ją c osiągnięcia polonistów m oskiew skich, le n in - g rad zk ich i in n y c h ośrodków akad em ick ich R S FR R o raz u k ra iń sk ic h , b ia ło ru sk ich , litew sk ich i innych re p u b lik radzieckich. N ie ograniczył się ty lk o do p re z e n ta c ji ilościow ej, dał ró w n ież ogólną ocenę jakościow ą, nie p rze m ilc za jąc ta k ż e fa k tu , że w n ie k tó ry c h m n ie j znaczących p u b lik a c ja c h ra d z iec k ich „n ie przezw yciężono do końca p o d ejścia w ulgam osocjologicznego i schem atycznego, pow ierzch o w n ej opi- sow ości i zb ę d n ej frazeo lo g ii” (s. 27). W s t ę p u k az ał za te m polo n isty k ę ra d z ie c k ą w całym je j b ogactw ie i różnorodności, a p rzy ty m w sposób o b ie k ty w n ie n a u k o w y, bez zbędnej w ty m w y p ad k u publicy sty k i. M iałbym do niego ty lk o je d n ą u w a
gę, d ro b n e j n a tu ry n a tle ta k szeroko zakrojonego te m a tu : należałoby m ianow icie nieco szerzej niż to a u to r uczynił sc h a ra k te ry z o w a ć p o d ręczn ik Isto rija p o lsk o j
litie r a tu ry (M oskw a, t. 1 1968, t. 2 1969), z o desłaniem do w n ik liw e j i ce n n ej jego
rec en zji p ió ra Ja n in y K ulczy ck iej-S alo n i („S lavia O rie n ta lis”, 1969, n r 4).
P rzechodząc do z a z n a ja m ia n ia się z za p reze n to w an ą w tom ie antologią r a dzieckich p ra c polonistycznych, stw ierd zam y , o czym z re sztą a u to r w spom niał w e W stępie, że g ru p u je o n a w yłącznie p rac e pow ojenne. Szkoda, że nie zam ieszczono tu p rac z la t dw u d ziesty ch i trzy d ziesty ch . A jeżeli już zrezygnow ano z p re z e n ta c ji je j początkow ego etap u , to należało m oże n a k a rc ie ty tu ło w e j zaznaczyć to odpow iednim i la tam i. Bo p rzy z n ajm y , że w te j p o staci ty tu ł n ie je st całk iem ad e k w a tn y do zaw arto ści tom u. W praw dzie W stęp o b ejm u je całość, z u k az an iem i c h a ra k te ry s ty k ą ta k ż e tego początkow ego dw udziestolecia, ale użytk o w n ik a n to logii będzie nieco zaw iedziony, n ie z n a jd u ją c w y b o ru p ra c z tego w łaśn ie okresu. A n to lo g ia m a u k ła d chronologiczny, zgodny z p erio d y z ac ją h isto rii lite ra tu r y polskiej. U m ieszczono w niej p rac e 44 auto ró w . W ydaw ca zam ieścił rozbudow ane, b a rd z o w arto ścio w e n o ty o- k ażd y m z nich, w ra z z d an y m i bibliograficznym i, ze w sk az an iem p rac p u b lik o w a n y ch w P olsce (szkoda n a to m ia st, że nie pod ał pol skich rec en zji ich książek, zam ieszczonych dość licznie w naszych p erio d y k ach naukow ych). I w łaśn ie te n o ty oraz om ów iony W stę p i w y b ó r prac p o zw a lają nazw ać recen zo w an ą k siążk ę encyklopedią p o lo nistyki rad z iec k iej, niezw ykle cen n ą d la uży tk o w n ik ó w polsk ich i obcych, gdyż oprócz w iadom ości o poszczególnych a u to ra c h z n a jd u ją oni ró w n ież dan e n a te m a t oceny w społeczeństw ie rad zieck im w szy stk ich w ażn iejszy ch pisa rz y polskich, k tó ry c h n azw isk a, podobnie ja k w ielu pisa rz y ro sy jsk ich , są uw idocznione w sta ra n n ie sporządzonym indeksie. K siążk a t a będzie zatem bardzo u ży tec zn a także p rzy b a d a n ia c h kom paT atystycznych, b o w iem au to rz y radzieccy przew ażn ie c h a ra k te ry z u ją p isa rz y polskich w p o ró w n a niu z pisarzam i ro sy jsk im i, u k raiń sk im i, b ia ło ru sk im i itp.
W części p ie rw sz ej antologii, za ty tu ło w a n e j O litera tu rze p o lsk ie j od, X V I do
X V I I I w ie k u , zam ieszczono 5 ro z p ra w : IIji G oleniszczew a-K utuzow a o J a n ie K o
chanow skim , W łodzim ierza B ritaniszskiego — o rec ep cji K ochanow skiego w X X w., W ik to rii M oczałow ej — o P ereg ryn a cji M a ćk o w ej, L u d m iły Sofronow ej — o s tr u k tu rz e d ra m a tu szkolnego X V II—X V III w. i A d am a M aldzisa — o te a trz e szkol n ym w Z abiałach. A u to rzy ci d e m o n stru ją d oskonałą znajom ość daw n ej lite r a tu r y polskiej, a ta k że odpow iednich op raco w ań polskich. N asi histo ry cy lite ra tu ry będą czy tali A nto lo g ię z n ie m a łą sa ty sfa k c ją w iedząc, że badacze radzieccy w y ra ż a ją się z u zn an iem o ich p rac ach . C zytelników polskich u jm u je też du ża zażyłość, i za fascy n o w an ie polonistów rad zieck ich poszczególnym i p isa rz am i polskim i. N ależy poza ty m stw ierd zić, że w y p o w iad a ją oni n ierzad k o są d y odk ry w cze o lite ra tu rz e polskiej, k tó re będą in sp iru ją c e ta k że d la naszych badaczy.
T rz eb a pochw alić d o b re tłum aczenie polskie p rez en to w an y c h w te j części prac, p ió ra H aliny Brzozy, K ry s ty n y Zięby, W ik to ra S rundy, D an u ty K u łak o w sk iej i M a r ii C zurak. Z nalazłem ty lk o d w a uch y b ien ia: n a s. 49 W yspiańskiego określono jako „czw artego p ro ro k a ” za m ia st „w ieszcza”, a n a s. 80 w zd an iu „Chcę przez śm ierć g a tu n ek z w ięzów w y b aw ić” trz e b a oczywiście pow iedzieć „ ro d z aj” (ludz ki), a n ie „ g a tu n e k ”.
W części d ru g iej, o b ejm u ją ce j koniec w. X V III i cały w iek X IX stw ie rd z am y w zam ieszczonych tu p ra c a c h te sam e w alo ry , o k tó ry c h b y ła m ow a w yżej. Je st tu b ogaty z e sta w zaró w n o autorów , ja k też p o ru sza n y ch przez n ic h tem ató w . W ym ieńm y je dla ilu s tra c ji. A lek san d e r L ip ato w p rze d sta w ił p ro b lem aty k ę te o re ty c z n ą sty k u epok literac k ich , u w zg lęd n iając ta k ie zag ad n ien ia ja k d ia le k ty k a rozw oju lite ra tu ry , e w o lu c ja a przełom , p ro b lem y p eriodyzacji, w dru g iej zaś p ra cy p o ró w n ał p re ro m a n ty z m zachodni i polski. Ig o r B ełza n a k re ślił sy lw e tk ę J a n a
R e c e n zje
549
h r. P otockiego, a w d ru g ie j p rac y — in sp ira c je d a n te js k ie ja k o ry s y ety czn e p o l sk ieg o ro m an ty zm u . Z kolei S w iatosław B ełza z a p reze n to w ał polskie p o w iąz an ia P io tra W iaziem skiego.
W śród p ra c pośw ięconych M ickiew iczow i S iem ion L a n d a n a k re ślił dzieje p o w s ta n ia zbioru jego sonetów , B olesław R ostocki zanalizow ał III część D z ia d ó w , V incas M y sk o ia itis-P u tin a s p rze d sta w ił rec ep cję naszego poety w lite r a tu r z e li te w sk iej, a n ieżyjący ju ż k o m p a ra ty sta le n in g ra d z k i M ichał A lek siejew p o ró w n a ł H isto rię p r z y s z ł o ś c i M ickiew icza z ów czesną m y ślą u to p ijn ą w R osji.
O ro m an ty zm ie polsk im i ro sy jsk im pisze B orys S tac h iejew . P ogłosy ro m a n ty z m u polskiego n a U k ra in ie zo brazow ał H ry h o rij W erw es, k tó ry w d ru g ie j p rac y p o k az ał o d działyw anie P ana T a d e u sza n a M ak sy m a R ylskiego. S ta n isła w a L e w iń ska p rz e d sta w iła m o ty w y lite ra c k ie u k ra iń sk ie i ro sy jsk ie w B e n i o w s k i m S ło w a ckiego. R om an K yrcziw za ją ł się fo lk lo rem u k ra iń sk im w tw órczości Jó z efa B o h d a n a Z aleskiego. M u rtu z S adychow z B a k u sc h a ra k te ry z o w a ł opow ieść W ła d y sła w a S trzelnickiego M a c h m u d e k , F a in a S tiek ło w a za n alizo w ała te m a ty k ę w sch o d n ią w p o em ata ch ro m an ty czn y c h G u sta w a Z ielińskiego, In e ssa S w iry d a zaś p o k az ała w za jem n e oddziaływ anie lite r a tu r y i sztuki p o lsk iej w epoce ro m an ty zm u .
P o lo n isty k ę b ia ło ru sk ą, poza w sp o m n ia n y m w yżej A dam em M aldzisem , r e p re z e n tu je w antologii U ład zim ir K az b iaru k , k tó ry pokazał p o w iąz an ia ro m a n ty z m u polskiego i lit e r a tu r y b ia ło ru sk ie j w p ie rw sz ej połow ie X IX w. Z n an y h isto - ry k -p o lo n is ta W łodzim ierz D iaków sc h a ra k te ry z o w a ł z a in te re so w a n ia lite ra c k ie k o n sp ira to ró w polskich z la t trzy d z iesty ch i czterd ziesty ch X IX w. B a d ac zk a lite w sk a S te fa n ija K ab elite-A usiteja za n alizo w ała m o ty w p rzy ro d y i człow ieka w tw ó rcz o ści W ład y sław a S yrokom li. H elen a C ybienko w p ie rw sz ej z zam ieszczonych jej p ra c p o k az ała p o w ią z a n ia L u d w ik a S z ty rm e ra z L erm o n to w em , a w d ru g ie j u w y d a tn iła znaczenie g a tu n k u pow ieści społecznej dla ro zw o ju re a liz m u w lite r a tu rz e po lsk iej la t 1840—1880. D ora K acnelson za n alizo w a ła p ie śn i do słów poetów p o w sta n ia styczniow ego, A n n a K au p u ż p o in fo rm o w a ła o okolicznościach p o b y tu J ó ze fa Ig n aceg o K raszew skiego w O dessie n a pod staw ie re la c ji A pollona S k alk o w - skiego.
K o lejn e d w a w arto śc io w e stu d ia — o poetyce T r y lo g i i S ienkiew icza oraz o k ształcie ep ick im Quo vadis? — są p ió ra Iw a n a G orskiego. O W acław ie S iero szew skim ja k o badaczu Ja k u c ji pisze L u d m iła R ow niakow a. W iera C h ita risz w ili- -O ccheli n aszk ico w ała polsk o -g ru ziń sk ie zw ązki lite ra c k ie w X IX w., A le k sa n d ra H ry b o w sk a za p reze n to w ała u k ra in ic a w D zien n ik a ch S te fa n a Ż erom skiego, a D ina P ro k o fiew a p rz e d sta w iła w sposób in te re su ją c y działalność c a rsk ie j cen zu ry w o bec lite r a tu r y polskiej w d ru g ie j połow ie X IX i n a p o czątk u X X w.
C zy tając w y m ien io n e p race, w pełn i a p ro b u je m y ich w y b ó r p rzez w ydaw cę. S ą one ciek a w e zaró w n o w aspekcie tem aty czn y m , ja k też w arsz ta to w y m , p r e z e n tu ją o k reślo n ą k la sę badaw czą. N ie je st to oczyw iście k la s a je d n o lita , gdyż obok stu d ió w nacech o w an y m głębokim u ję cie m ca ło k sz tałtu p ro b lem ó w lite r a tu r y p o lsk iej i je j p o w iązań z in n y m i lite ra tu ra m i, są tu ta k ż e p rac e o c h a ra k te rz e przyczynkow ym , ale one rów nież są bardzo in te re s u ją c e i pożyteczne. W śród t ł u m aczy, obok w sp o m n ian y ch ju ż w yżej, zn a jd u je m y jeszcze n az w isk a W ik to rii K rz e m ień, E w eliny i Ju lii S ułkow skich, Ja n u s z a S taw ińskiego, A n d rz e ja S zym ańskiego, J a n in y S id o rsk iej, A n astaz ji S to b ersk iej, M a ria n a Ja k ó b ca , E lżbiety W iśniew skiej, M iro sła w a C zertow icza, L ud w ik i Jazu k iew icz-O sełk o w sk iej, T ad e u sza Z ielichow - skiego i Zofii L enarczyk. P rz e k ła d y są d o b re (tylko n a s. 256 f ig u ru je fo rm a „N ow gorodu” za m ia st „N ow ogrodu”).
W części trzeciej, u k a z u ją c e j lite r a tu rę p o lsk ą X X w., W iw ian a W itt z b a d a ła typologiczne pod o b ień stw a p olskiej i ro sy jsk ie j prozy re a listy c z n e j n a przełom ie X IX i X X w ., N a ta lia Bogom ołow a za n alizo w a ła b allad ę B olesław a L e śm ia n a
S w id ryg a i M idryga, N a te łła B aszy n d żag ian sc h a ra k te iy z o w a ła p racę W itolda W an -
d u rsk ieg o n ad a d a p ta c ją n arodow ego d ra m a tu ro m antycznego d la sceny re w o lu cy jn ej, W a ie ria W ied in a p o k az ała pro b lem b o h a te ra w po lsk iej prozie p ro le ta ria c k ie j d w udziestolecia m iędzyw ojennego, J u lia B u łac h o w sk a p rze d sta w iła zw iąz k i m iędzy poezją polską, ro sy jsk ą i u k ra iń s k ą la t m iędzyw ojennych, Iw a n Ło- zyński zobrazow ał rolę lw ow skich „S ygnałów ” w in te rn a c jo n a listy c z n e j k o n so li d ac ji in te lig e n c ji tw ó rczej I I R zeczpospolitej, a T a m a ra A gap k in a z a ję ła się polsk o -rad zieck im i k o n ta k ta m i lite ra c k im i przełom u la t trzy d z iesty ch i czterd zie stych.
O kres d ru g ie j w o jn y św ia to w ej u k a z u je a rty k u ł W iaczesław a O bolew icza o poe zji żo łn iersk ie j la t 1943— 1945, tw o rzo n e j w P ierw sze j D yw izji im. T. K ościuszki i w innych fo rm a c ja c h L udow ego W ojska P olskiego oraz w G w ard ii L udow ej. A rty k u ły dalsze pośw ięcane s ą lite ra tu rz e ro sy jsk ie j i rad z iec k iej w tw órczości L eo n a K ruczkow skiego (pióra A stry P iotro w sk iej), in sp ira c jo m L w a T o łsto ja i D o sto jew sk ieg o w pow ieści Iw aszkiew icza P a s je b łę d o m ie r s k ie (Ś w ietlany Spass), ro s- sikom w życiu i tw órczości M arii D ąb ro w sk iej (Jad w ig i Staniukow icz), pow ieściom W ilhelm a M acha (Ś w ietlany M usijenki), p o ró w n a n iu te m a ty k i w iejsk ie j w pow o je n n e j p rozie b ia ło ru sk ie j i po lsk iej (W alentyny H apaw ej). K ończą tę część dw a szkice W ik to ra C horiew a: o h isto rii p olskiej k ry ty k i m a rk sisto w sk ie j oraz o ew o lu c ji id e o w o -a rty sty cz n ej w lite ra tu rz e p olskiej la t 1945— 1948.
T ak w ięc lite r a tu r a o k re su P o lsk i L udow ej została u k az a n a , p rak ty czn ie, do ko ń ca la t 1960-tych.
O ile w częściach I i II antologii n ie zauw ażam y n a ogół różnicy w c h a r a k te ry z o w an iu lite r a tu ry p olskiej przez polonistów rad z iec k ich i naszych, to w czę ści o sta tn ie j ró żn ica ta k a je s t w yczuw alna, m ianow icie b adacze radzieccy in te r e s u ją się głów nie p isa rz a m i lew icow ym i i e k sp o n u ją w n ajn o w sze j lite ra tu rz e p olskiej elem e n ty re a lizm u socjalistycznego. Nie je st to oczyw iście p re te n s ja z n a szej strony, ty lk o ob iek ty w n e stw ie rd z en ie fa k tu . W olno sądzić, że ta część a n to logii będzie c z y ta n a u n as z ró w n y m zain te re so w an iem , ja k części poprzednie. W śród tłu m ac zy poszczególnych arty k u łó w , prócz w ym ien io n y ch w yżej, spotykam y tu jeszcze n az w isk a Ja n u s z a M acieja M ichałow skiego, M ałgorzaty L eczyckiej, A n d rz e ja C esarza i W łodzim ierza Stochela. Ich p rze k ład y ta k ż e czyta się gładko.
K ończąc p re z e n ta c ję P o lo n i s ty k i r a d z ie c k ie j trz e b a stw ie rd z ić b ez żadnej p rz e sady, że k się g a ta stan o w i du że w yd arzen ie w lite ra tu ro z n a w stw ie polskim . N a leży te ż ze w szech m ia r zachęcić naszych anglistów , g erm a n istó w i rom anistów , aby opraco w ali podobne en c y k lo p e d ie-an to lo g ie „p o lo n isty k ” odnośnych k ra jó w zachodnich, d la celów porów naw czych. S ądzim y bow iem , że poró w n an ie ta k ie byłoby nadzw yczaj in te re su ją c e i pożyteczne.
F ra n cis zek S ie lic k i (W rocław)
T h eo d o r S y l l a b a : Ja n G e b a u e r na P r a ź s k e ZJniverzit£, P ra h a 1983 ss. 154 ilu str.
1
.Do filo lo g ó w -slaw istó w te j m ia ry co V. Jagić, F. M iklosich i A. L eskien, m ożna śm iało zaliczyć czeskiego uczonego z p rzełom u X IX i X X w iek u — J a n a G e b a u e ra (1838—1907). B iorąc pod uw agę jego eru d y c ję, w y n ik i jego b a d a ń i d y d aktyczne osiągnięcia, m u sim y stw ierdzić, że lite r a tu r a m u pośw ięcona je s t rac zej sk ro m n a. 'N ależy za te m z u zn a n ie m p rz y ją ć w y d a n ą przez U n iw e rsy te t K a ro la w P ra d ze m onografię p ió ra T h eo d o ra S yllaby, w k tó re j opisał p ro fe so rsk ą dzia