• Nie Znaleziono Wyników

"Die Geschichte der katholischen Theologie seit dem Ausgang der Väterzeit", Martin Grabmann, Freiburg i. Br. Herder 1933 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Geschichte der katholischen Theologie seit dem Ausgang der Väterzeit", Martin Grabmann, Freiburg i. Br. Herder 1933 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Frankl

"Die Geschichte der katholischen

Theologie seit dem Ausgang der

Väterzeit", Martin Grabmann,

Freiburg i. Br. Herder 1933 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 15/3, 388-390

(2)

za p e w n e twierdzenia, które albo są jeszcze przedmiotem k o n - t r o w e r s y j teologicznych, albo w swej nieścisłości mogą p r o ­ wadzić do błędnych konsekwencyj. Powołując się bez należytego uzasadnienia na objawienie i św. Tom asza, w y pow iada nieco śmiało sąd o podmiocie zasług Chrystusa. „D as Verdienst Christi — mówi A. — ist das Verdienst des m i t s e i n e m L e i b e verbun­ denen H a u p te s“... (str. 52). P rzesłanką tej konsekwencji jest zbytnie podkreślanie nieskończonego wyniesienia „des M enschengeschlech­ tes und seiner Kräfte, da das Menschengeschlecht in seinem neuen Haupte w ürdig gem acht w urde einen hinreichenden Erlösungspreis für seine Sünden und Vergehen bezahlen zu können und wirklich zu bezahlen“ (str. 51). Dla uniknięcia powyższej konsekwencji, niedającej się pogodzić z odpowiedniem określeniem soboru try­ denckiego (Denz. 790), należało tu dokładnie odróżnić principium quo i principium quod, corpus Christi reale i corpus Christi m y­ sticum. Również niewystarczająco uzasadnione i dość niejasno sprecyzow ane jest twierdzenie A., jakoby też natura l u d z k a Chrystusa była f i z y c z n ą przyczyną naszego uświęcenia (strona 61 nn.). Brak też należytej precyzji w określeniu różnicy między skutkami Eucharystji, a skutkami sakram entu chrztu (str. 100). Rażącem jest twierdzenie o racji niepowtarzalności sakramentu chrztu str. 101). Tridentinum bowiem wyraźnie powiada, że trzy sakram enta wyciskają na duszy charakter unde ea iterari non possunt (Denz. 852). Mniej szczęśliwem jest określenie kościoła, jako „seine (Christi) s u b s t a n t i e l l e Vereinigung mit der gan ­ zen M enschheit“ (str. 112), lub twierdzenie, jakoby racją widzial­ ności środków, przy pomocy których Bóg ludziom łask udziela, było „Eine Erniedrigung und Verdemütigung des Menschen (str. 110). Wreszcie w podaniu literatury pozaniemieckiej jest A, zbyt skąpy.

Źródło tych usterek leży m. i. w braku jasnego stylu i d o ­ boru ścisłych technicznych wyrazów. Całość jednak, łącząca eklezjo- logję z soterjologją, świadczy o znajomości i przemyśleniu problemu, dla którego rozjaśnienia rzuciła wiele now ego światła, dając lite­ raturze teologicznej dzieło zasługujące na polecenie.

Lwów Ks. St. Franki.

G ra b m a n n Martin, D ie G e s c h ic h te d e r k a th o lis c h e n T h e o lo g ie s e i t d em A u s g a n g d e r V ä te r z e it, Freiburg i. Br. H erder 1933. Str. XIII, 368.

O pra cow a nie historji teologji suponuje szereg monografij po­ szczególnych szkół i prądów teologicznych wybitnych teologów. Tymczasem patrząc na całość kształtowania się myśli teologicznej w poszczególnych okresach, widzimy wiele punktów niejasnych, a n aw et zagadkowych, zwłaszcza, że od czasu ostatniego nauko­ wego o pracow ania historji teologji katolickiej, w ydanego przez Scheebena (H a ndbuch der katolischen Dogmatik I. Freiburg i. Br. 1897, 419— 464), badania nad poruszonym problem em posunęły

(3)

się bardzo naprzód. Wystarczy przypomnieć szereg monografij z zakresu średniowiecznej scholastyki, „odkrycie“ szkoły salam anc- kiej, nowe w ydanie aktów soboru trydenckiego i „C orpus catho­ licorum“. Dlatego z niecierpliwością oczekiwał „świat teologiczny“ za pow iadane go dzieła ks. Prałata G rabm anna.

Dzieło s w e — poprzedzone wstępem, rozpatrującym kwestję źródeł i znaczenie patrystyki dla teologji systematycznej (w spom ina tylko 0 teologji wieków średnich, pomijając milczeniem „valor P a tru m “ dla teologji okresu trydenckiego)— dzieli A. na trzy główne części: teo- logja wieków średnich (przełom w. XV i XVI), teologja nowożytna (po rok 1760) i teologja czasów oświecenia z najnowszą dobą.

W pierwszej i drugiej części uwypukla A. wiek złoty (Bluete- zeit), charakteryzując, ogólnie w prawdzie, lecz trafnie poszczególne szkoły i wybitne jednostki, nadające ton danej epoce. Przed oczyma czytelnika przesuw ają się świetlane postacie, rekrutujące się prze­ ważnie z duchow ieństw a świeckiego i zakonnego, trzymające rękę na tętnie życia naukow ego całego dorobku ówczesnej wiedzy. Wielkie spory o Arystotelesa, kontrowerzję realistów z nominali­ stami, m ające głębokie znaczenie dla teologji, w yw ierają wielki w pływ na inne gałęzie nauki, której jednak teologja jest ośrod­ kiem. M etoda spekulatywna, osiągnąwszy szczyt w dziełach Akwi- naty, B onaw entury i Duns Scota, traci w następnych wiekach coraz bardziej na oryginalności, przeradzając się niejednokrotnie w bezpłodne, a szkodliwe dociekania.

Humanizm przynosi z sobą wiele zdrowych myśli. Jednak wynalezienie druku, zwrócenie się do starożytnych klasyków i me­ toda walki z kościołem, podjęta przez pseudo-reformatorów, zmusza teologów katolickich do bliższego zajęcia się naukam i pozytyw- nemi. Teologja przybiera kierunek bardziej pozytywny. Powstają zupełnie odrębne gałęzie wiedzy: egzegeza biblijna, teologja mo­ ralna, historja Kościoła, historja soborów, patrologja, liturgika. — Prym dzierzy Doctor Eximius (Suarez).

Po tem odrodzeniu się teologji (wiek złoty potrydencki), róż­ niczkow anie się poszczególnych jej przedmiotów prowadzi do se­ paratyzmu; dogm atyka przestaje już być ośrodkiem, a naw et przez czas pewien otrzymuje miejsce dość podrzędne. Dopiero wiek oświe­ cenia, walka o pierwiastek nadprzyrodzony, p obudza teologów ka­ tolickich do pracy. P o bogatym dorobku nauk pozytywnych nastę­ puje znów zwrot ku metodzie scholastycznej, w tym jednak sensie, by do rydw anu wiedzy dogmatycznej w prząc metodę pozytywną 1 spekulatywną. Nieocenione zasługi na tem polu położyli przede- wszystkiem A. Möhler, M. J. Scheeben, J. Kleutgen, J. Franzelin, H. Denifle, A. Vacant, L. de Grandmaison, J. H. Neuman.

Celem uniknięcia balastu odnośników podaje A. przy końcu dzieła (str. 283— 346) do poszczególnych paragrafów szczegółową literaturę, ogólna natomiast bibljografja, dotycząca historji teologji, znajduje się w e wstępie (str. 8 — 14).

(4)

'Jak już z góry przypuszczać należało, najlepiej została o pra­ cow an a epoka scholastyki średniowiecznej, gdzie A. po długoletniem osobistem badaniu m ógł wydać sąd mfarodajny, dwie następne części zdradzają pew ne niedociągnięcia. Pisząc historję teologji ka­ tolickiej obiecuje A. „einem Ueberblick ueber den Gang der histo­ rischen Entwicklung der Theologie geben, die Richtungen, Schulen und hervorragenden Persöhnlichkeiten des theologischen D enkens und Arbeitens darstellen“ (str. 1), jednak przy czytaniu całości nie widzi się ani zapowiedzianego przedstaw ienia historycznego r o z ­ w o j u teologji, kierunków, lub szkół (przynajmniej w formie jakiejś syntezy), lecz tylko wybitne jednostki i ich dzieła. A przecież ge­ neza poszczególnych systemów i szkół teologicznych, ich rozwój i w pływ bądżto wzajemny, bądź też na późniejszy kierunek teolo­ giczny, stosunek i rola szkół na soborach powszechnych — nie wchodząc w zakres samej historji dogm atów — czyż nie jest przed­ miotem historji teologji? — Przy om awianiu teologji XVI w. należało uwzględnić znaczenie św. Augustyna, który był wtenczas przedmio­ tem ostrej polemiki, i podkreślić problem eklezjologiczny, w y s u w a ­ jący się w tym czasie na plan pierwszy. Nadto spotyka się tu i ówdzie mniej uzasadnione twierdzenia. I tak powiedzenie, że „Loci T h eo lo ­ gici“ Melchjora Canusa ( f 1560) „ist die erste... Fundamentaltheolo­ g ie “ (str. 153) przynajmniej w świetle lektury dzieła kard. Jana T orquem ady ( f 1468) p. t. „S um m a de Ecclesia“ nie wytrzymuje krytyki. Podobnie mniej ścisłe jest twierdzenie, że Stapletona „Re- lectio scholastica et compendiaria de principiis fidei doctrina“ ma być tylko „eine m ehr scholastisch gehaltene Ueberarbeitung“ (str. 159) innego dzięła tegoż teologa p. t. „Principiorum fidei doctrinalium demonstratio theologica“. Zestawienie bowiem podobnych proble­ mów, tu i tam zachodzących, a zwłaszcza sam wstęp do „Relectio“ upow ażnia do innego wniosku.T rudno sięteż pogodzić z twierdzeniem, jakoby celem rzymskiego „Istituto O rientale“ było badanie h i s t o r j i chrześcijańskiego w schodu (str. 226). Wreszcie każdy Polak o d cz u w a w dziele ks. G ra b m an n a rażący brak wiadomości o naszych teolo­ gach. Oprócz kilku wybitniejszych nauko w có w doby ostatniej, głu­ che milczenie pokryw a wartość uniwersytetu krakowskiego, złoty okres (w. XVI) teologji w Polsce, znaczenie Hozjusza, Kromera, So­ kołowskiego i innych. Należało w tym wypadku, albo przynajmniej posłużyć się nomenklatorem Hurtera, albo odpowiednio sprecyzo­ w ać wstęp.

T e atoli usterki, wobec imponującej erudycji, z jaką profesor monachijski zabrał się do spełnienia powziętego zadania, nie umniej­ szają zbytnio wartości cennego dzieła, niezbędnego już dziś nie tylko dla badacza dziejopisarstwa teologji katolickiej, lecz też przede- wszystkiem ze względu na znakomicie d o b ra n ą literaturę — god n eg o polecenia każdemu teologowi.

Cytaty

Powiązane dokumenty

32 Inną ważną opowieścią kultury zachodniej jest pochodząca z tradycji judaistycznej historia o Golemie 33 , który jako prefiguracja Adama pojawił się już

Celami głównymi są: zbadanie i porównanie twórczości dzieci pochodzących ze środowisk defaworyzowanych społecznie funkcjonujących w lokalnych formach wsparcia i opieki

Pécsi & Richter (1996, p. This is to be a basic loess, a default loess or an undeveloped loess. This could well be the sort of loess found in New Zealand. The New Zealand loess

But, and this is the main point of the present essay, the „postmodern turn" we are currently witnessing results also from the „Nietzschean turn" the humanities took in

A nalizując problem atykę cierpienia dziecka spow odow anego śmiercią bliskiej osoby, nie m ożna pom inąć kwestii odpow iedzialnego m ówienia i świadczenia o

[r]

"Tendenzen der katholischen Theologie nach dem Zweiten. Vatikanischen

krzyż jest bowiem pełnią pocieszenia, pieczęcią jego prawdziwości: obecnością Boga w ludzkiej samotności, współcierpieniem miłości – dzieleniem i znoszeniem z