• Nie Znaleziono Wyników

Natalia Szroeder - Wszystkiego na raz (ft. Liber) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Natalia Szroeder - Wszystkiego na raz (ft. Liber) tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Natalia Szroeder, Wszystkiego na raz (ft. Liber)

Długo nas nie było To już nie ten sam Widok na odbicie Już nie tacy jak tam (Zmieniamy się) Zmieniamy się (I ja i ty)

I ty i fa

(Szukamy wciąż)

Szukamy tego co najlepsze (Zbliżamy się)

Zbliżamy się

(Do szczęścia bram) Do szczęścia bram (Nie wiemy jak)

Nie wiedząc jak otworzyć je Nie uda nam się mieć Wszystkiego na raz

Coś kończy się, żeby cos mogło trwać Ta brakująca część ukryta tu gdzieś Do pełni szczęścia brak nam jej W końcu to dostaniesz

I dopiero dziś

Gdy już nikt nie patrzy Nie ma dzielić się z kim (Nie uda się)

Nie uda się

(Wszystkiego zgrać) Wszystkiego zgrać

Dla siebie, całe szczęście ukraść chcesz (Zostawmy to)

Jak pusty wers (Jak sekret)

Jak sekret niekończący się Nie uda nam się mieć Wszystkiego na

Coś kończy się, żeby cos mogło trwać Ta brakująca część ukryta tu gdzieś Do pełni szczęścia brak nam jej

LIBER:

Uśmiecha się, czy śmieje się z nas?

Przewrotny los Wszystkiego na raz

Nie uda się podstawić pod wzór Umiera król i rodzi się król

Kochajmy to- to wszystko co nasze Zostawmy to co ginie jak zasięg To czego brak niech będzie jak sekret Chcę czytać to z oczu Twych codziennie Nie uda nam się mieć

Wszystkiego na raz

Coś kończy się, żeby cos mogło trwać Ta brakująca część ukryta tu gdzieś Do pełni szczęścia brak nam jej Gdzieś w umysłach naszych wciąż

(2)

Ideały śpią

Zostaw je i dalej chodź Nie uda nam się mieć Wszystkiego na raz

Coś kończy się, żeby cos mogło trwać Ta brakująca część ukryta tu gdzieś Do pełni szczęścia brak nam jej .

Natalia Szroeder - Wszystkiego na raz (ft. Liber) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

To nie była miłość A wciąż mam nadzieję Nowy plan. Tak dużo spraw Łączyło kiedyś nas Myślałam to ma sens

Już nie jesteś taki sam Taki jak, pierwszy raz Widzę to każdego dnia I coraz mniej ciebie mam Wszędzie wiszą lustra Dookoła nas.. Może nadal myślisz – jestem taki sam

Oczy miął pełne żalu, nie ze wszystkim się godził Lecz był sobą, a nie kimś za kogo chciał uchodzić Miał kłopoty z policją, lubił gwizdać na palcach Skończył tylko 3

A jeśli masz w sercu trochę miejsca Pozwól mi już dziś na chwile wpaść I zamieszkać nawet jeśli ktoś tam był Nie bój się zmian!. Razem z tobą chcę okradać ten

Zbyt wiele o mnie wiesz Dzielą nas tysiące słów Łączy na s jeden wers Lecz Nie zna go nikt. W mojej krwi wciąż płyną dźwięki Słyszę je

nie będę błagać wymazuje ciebie stad i prostuje palce rąk nie będę płakać nie będę błagać wracaj.

To czas by już dokończyć tę myśl Jedyną co nie daje mi wyjść Od dziś zabraniam ci patrzeć w tył Tam nie ma już nic, nic. Bo oddasz mi teraz wzrok

ostrożnie, to moje serce łatwo się wypala, płonie łatwo komuś wierzy pragnie coś przeżyć.. normalne serce dziewczęce ostrożnie, to moje serce tutaj wychowane, biedne ostrożnie,