• Nie Znaleziono Wyników

"Kto pyta nie błądzi : w kościele - w szkole - w rodzinie", Janusz Tarnowski, Toruń 1995 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kto pyta nie błądzi : w kościele - w szkole - w rodzinie", Janusz Tarnowski, Toruń 1995 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Chaim

"Kto pyta nie błądzi : w kościele - w

szkole - w rodzinie", Janusz

Tarnowski, Toruń 1995 : [recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 39/1, 254-257

(2)

go rozum ienia Eucharystii. W ażne - według autora - jest uświadomienie, że Chrystus jest głównym celebransem Eucharystii, że Eucharystia dokonywana jest w formie zbawczego dialogu. A utor nie pom ija zagadnienia wychowania do więzi z bliźnimi.

N a uwagę zasługuje artykuł m oralisty ks. P. B o r t k i e w i c z a (Warszawa) m ó­ wiący o posłudze kapłańskiej w świetle wypowiedzi Jan a Pawła II. A u to r wnika w osobistą refleksję Jan a Pawła II nad m isterium kapłaństwa. Z a papieżem , przeciw­ stawia, tak bardzo rozwiniętej, „kulturze śm ierci” „kulturę życia”. Przywołując ency­ klikę „Evangelium vitae”, mówi o program ie Ewangelii miłości Boga do człowieka.

K siążka u b o g aco n a z o stała także artykułam i z dziedziny biblijnej. Ks. J. Ł a c h (W arszaw a) p rz e d m io te m swych rozw ażań uczynił w ażny a zarazem tr u d ­ ny uryw ek z L istu do H ebrajczyków 6,1-8. A u to r p o d k reśla, że w cen tru m św ia­ dom ości chrześcijańskiej w inna zn aleźć się praw d a o jed n o cz en iu się ochrzczo­ nych z C hrystusem i całym K ościołem . Ks. R . B a r t n i c k i (W arszaw a) w ro z­ w ażaniach o au to rstw ie E w angelii w edług św. M a rk a p o d aje szczegółow e in fo r­ m acje dotyczące osoby ew angelisty. A rty k u ł ks. M. C z a j k o w s k i e g o (W ar­ szaw a) je s t jakby biblijnym p ro lo g iem do artykułów liturgicznych nt. E ucharystii. Piszący rozw ażania o p ie ra na „M ow ie eucharystycznej Jezu sa zapisanej w czw ar­ tej ew angelii (J 6,26-71). A u to r arty k u łu sięga tak że po teksty innych ew angeli­ stów. M ów i o tajem nicy bliskości B oga w Jezu sie C hrystusie i ustanow ionej przez N iego E ucharystii.

Cieszy wypowiedź p an i M . P a r a d o w s k i e j o ś w . W ojciechu, z racji obcho­ dzonego jubileuszu tego św iętego A postoła.

Z naczący je st tytuł całości. D om przyw ołuje um iłow ania i bogactw o relacji. C h arak te ry zu je się także relatyw nym ustaw ieniem „przedm iotów ”. U k ład artyku­ łów składających się n a tę cen n ą pozycję partycypuje w tej właściwości.

Bezdyskusyjna je st w artość książki. Pozycja jest sw oistą form ą „encyklopedii” przynoszącej cen n e w iadom ości liturgiczne. Jej przydatność nie ogranicza się tylko do grona profesjonalnych liturgistów , m ogą z niej korzystać studenci teologii a także d u szpasterze i świeccy.

ks. Jan Decyk

Ks. Janusz Tarnow ski, Kto pyta nie błądzi. W kościele - w szkole - w rodzinie: rok A - Wyd. A dam M arszałek, T oruń 1995, ss. 348; rok B - Wyd. „A dam ”, W arszawa 1986, ss.315; rok C - Wyd. „A dam ”, W arszawa 1997, ss.376.

Ks. Jan u sza Tarnow skiego Czytelnikom n ie p o trzeb a przedstaw iać, tu taj przy­ po m n ę jedynie to, co rów nież w yznacza w artość recenzow anej pozycji; że jest

(3)

duszpasterzem i wychowawcą, p ro feso rem pedagogiki, au to rem w ielu książek na tem at wychowania i sam owychow ania. Jak zaznacza sam A u to r, zaproponow ane pom oce do hom ilii dialogowych są ow ocem około dw udziestoletniej bliskiej w spółpracy z w iernym i w różnym wieku.

Każdy z 3 tom ów hom ilii poprzedzony je s t słow em w prow adzającym . D o hom i­ lii roku B słowo w stępne napisał Ks. Bp A n to n i D ługosz z Częstochow y, a tom ro ­ ku C rozpoczyna list od N uncjusza A postolskiego Ks. A b p a Józefa Kowalczyka i słowo Ks. A bpa D am ian a Z im onia. W roku B i C dołączony został kalen d arz li­ turgiczny n a najbliższe lata, mający ułatw ić korzystanie osobom m niej zorientow a­ nym w strukturze czytań roku liturgicznego.

We w stępie do to m u A A u to r pisze o kontekście z jak ieg o w yrastają p u b lik o ­ w ane hom ilie dialogow e. Czyni to w refleksji w okół takich tem ató w jak: kryzys kaznodziejstw a, argum enty w ytaczane przeciw dialogow i hom ilijnem u, teologicz­ ne podstaw y tegoż dialogu, przeszkody p o zo rn e (postaw a w iernych) i rzeczyw iste (typ osobow ości kaznodziei, np.: uległy, auto ry tarn y ) przy w prow adzaniu tej fo r­ my kaznodziejstw a. N a zakończenie, A u to r w skazał n a doniosłość postaw y p y ta ­ jącej dla rozw oju i zdrow ia (profilaktyczna i terap eu ty czn a funkcja głoszenia sło ­ w a) n a potencjalnych ad resatów o raz zapow iedział p lan m ateriału n a niedziele i uroczystości: pow itanie, akt pokuty, w prow adzenie biblijne, dwie propozycje h o ­ milii i k rótki w ybór pieśni. N a sam ym końcu p o d a n a je s t geneza hom ilii i p re z e n ­ tacja ich przebiegu.

N a początku zbioru hom ilii na rok B A u to r p o d a ł siedem praktycznych rad („kluczy”) skierow anych do grup, dla których przezn aczo n e są p om oce k az n o ­ dziejskie: do dzieci i m łodzieży, rodziców i dziadków , kapłanów , uczestników k rę ­ gów biblijnych, katechetów , św ieckich osób i do w szystkich czytelników . W swych apelach naw iązuje do ich specyficznej sytuacji życia b ądź pracy, zw raca uw agę na m ożliwe trudności i niep o ro zu m ien ia, o raz p o d aje w kilku p u n k tach „ re c e p tę ” na p rzeprow adzanie sp o tk an ia z w ykorzystaniem tekstów zaw artych w serii Kto pyta - nie błądzi.

W e w stępie do ro k u C n a to m ia st, A u to r dzieli się reak cjam i odbiorców to ­ m ów A i B. Sw oje uw agi w zbogacone o dośw iadczenia od b io rcó w „ a d re s u je ” do pięciu grup: ro d zin , czytelników indyw idualnych, dzieci i m łodzieży, k a te c h e te k i k a te c h e tó w o raz k apłanów . N a po d staw ie zeb ran y ch dośw iadczeń i w łasnych p rzem yśleń A u to r p o d a je p ew n e prop o zy cje dotyczące o rg an izo w an ia d ia lo g o ­ wych sp o tk ań w okół czytań m szalnych, sposobów przezw yciężania lęków zw ią­ zanych z posługiw aniem się k a le n d a rz e m liturgicznym , p o d ejm o w an ia k o n flik ­ togen n y ch tem ató w z m łodzieżą, g o d zen ia p ro g ra m u k atec h ety czn eg o z p o d e j­ m ow aniem rozm ów na tem aty w ychodzące o d m łodzieży, organ izo w an ia d ia lo ­ gu p o h o m ilijn eg o itp. U w agi te kończą się p o d k re ś le n ie m w agi m o dlitew nego

(4)

d ialogu z B ogiem o raz w yrab ian ia w sobie postaw y dialo g u z ludźm i. A u to r p o d k re ś la rów nież, p o d o b n ie ja k w to m ie A , że in ten cją publikacji je s t d o s ta r­ czenie kaznodziejskich pom ocy o raz in sp iracja d o p o d ejm o w an ia now ych in i­ cjatyw p rz e z św ieckich i duchow nych.

N ow ością w sto su n k u do p o p rz e d n ic h tom ów je s t d o łącz en ie w ro k u C te k ­ stów czytań m szalnych p rz e d p ro p o zy cjam i hom ilii. U ła tw ia to k o rzy stan ie z po m o cy k azn o d ziejsk ich . W e w szystkich to m ach p o jaw iają się p ro p o zy cje in ­ scenizacji tek stó w biblijnych w h o m iliach dla dzieci. D o tek stó w pom ocy w to ­ m ie C zostały w y k o n an e k o lo ro w e rysunki, w zb o g acające sens przekazyw anych treści.

W kontakcie z prezen to w an ą serią nasuw ają się pew ne refleksje:

Po pierwsze, z prezentow anych hom ilii w yłania się ożywająca, p ró b u jąca roz­ m aw iać w spólnota w iary i hom ilista, który pyta Słowo razem z tymi, którym je p rzekazuje. I chociaż z różnych pow odów lękam y się, że pobłądzim y pytając w ier­ nych i z w iernym i o to, co mówi do nas B óg w kazaniach i hom iliach, to jed n a k z tego pow ażnego dzieła zapisanego w tych trzech tom ach czuje się, że łatwiej p o ­ błądzić w łaśnie nie pytając „słuchacza” , a n a pew no błądzi te n kaznodzieja, który wie za niego i dla niego, a nie razem z nim.

Po drugie, n a „rynku” pom ocy kaznodziejskich ta pozycja je st pierwszym p o l­ skim i całościowym opracow aniem dialogów hom ilijnych dla całego cyklu litu r­ gicznego A - B - C. N ie tylko otw iera drzwi, pom aga oraz inspiruje ale i dodaje odwagi. A nadal tego typu pom ocy, wyrosłych z życia je st o w iele za m ało.

Po trzecie, sposób p row adzenia dialogu ukazany w książce zakłada w prow adza­ nie innych sposobów , innego stylu katechizow ania niż ten, który jeszcze przew aża, innego także podejścia do świeckich w K ościele oraz, miejm y nadzieję, przyśpieszy zm iany w tym zakresie.

T rudno jest bez pogłębionej analizy pow iedzieć więcej na tem at teologii leżącej u podstaw opublikow anych hom ilii, m.in. jej integralności, akcentów itp. Takie analizy w przyszłości z pew nością b ęd ą p otrzebne. Z czasem przydałoby się też prow adzić jakiś rodzaj b ad an ia skuteczności kazań dialogowych, by lepiej zo b a­ czyć w artość i specyfikę ich oddziaływania.

Poza tym wszystkim, tro ch ę szkoda, że np. w każdym tom ie nie znalazł się in

extenso zapis całego procesu pow staw ania choćby jed n ej hom ilii, uw zględniający

k ontekst i atm osferę. C zasem naw et odnosi się w rażenie, że teksty wypowiedzi uczestników nie przylegają do siebie, jakby pochodziły z różnego m iejsca i czasu. S krócenie relacji (skądinąd konieczne) u tru d n ia zobaczenie kom pletnego procesu realizacji kazania, odczucia jego atm osfery i sposobów radzenia sobie z n apotyka­ nymi trudnościam i, tak ze strony prow adzącego, ja k i uczestników . A rów nież o tym chciałoby się z tych pom ocy dow iedzieć.

(5)

Przy lekturze w prow adzeń do poszczególnych tom ów nasuw ają się rów nież pew ne zastrzeżenie i pytania:

Pierwsza grupa pytań je st zw iązana z pojęciem dialogu, który je st m odelem dla prezentow anych homilii. Czy postaw a dialogu je st wyższą jego form ą? A m oże p o ­ staw a dialogu jest raczej podstaw ą dla dialogu jak o m etody (formy)! Czy dialog hom ilijny słusznie został przeciw staw iony dyskusji? D yskutow anie i uzgadnianie praw dy (praw d wiary, w artości i n orm m oralnych) n ie pow inno m ieć m iejsca także poza kazaniem - ale czy n ie m ożna dyskutować, poszukując optym alnych dróg do odkrycia praw dy i życia nią?

D ru g a grupa pytań odnosi się do term inologii. Czy nie pow inno się mówić 0 „dialogu hom ilijnym ” zam iast o „hom iletycznym (A; s.5) w odniesieniu do h o ­ milii dialogowej? Czy n ie bardziej popraw ne byłoby m ów ienie o pom ocach k azno­ dziejskich a nie hom iletycznych? A lbo, czy p o d o b n ie term in u „hom ilista” nie uży­ w ać n a określenie głoszącego hom ilię a „h o m ileta” n a o kreślenie kogoś, kto zaj­ m uje się hom iletyką, teo rią kaznodziejstw a?

Chciałbym podkreślić, że seria K siędza Jan u sza Tarnow skiego m a znaczenie kaznodziejskie, p asto raln e, ale także kościelne - ze w zględu zm iany w polskim K ościele, na jego zadania ad intra, ale też a d extra, w szczególności w stosunku do tych, którym m arzy się K ościół bardziej ludzki i „m iędzyludzki”, czyli zgodny ze swoją praw dziw ą n atu rą. D zięki tej serii jeszcze bardziej „prosi się” dzielenie się E w angelią w trakcie liturgii i poza liturgią, dzięki k tó rem u wierzący czują się p o d ­ m iotam i w trakcie liturgii, wszyscy odkryw ają pow inność i nabyw ają um iejętności do daw ania św iadectwa także słowem.

P rzedstaw iona seria hom ilii dialogow anych je st w ażnym w ydarzeniem z kilku pow odów; je st pierwszym w Polsce zbiorem dialogow anych hom ilii niedzielnych 1 świątecznych obejm ujących pełny cykl liturgiczny, hom ilie te zostały stw orzone w trakcie praktyki dialogu duszpasterskiego o raz hom ilijnego i wyzwalają wolę p o ­ dejm ow ania go. K siążka ukazująca się na „zakręcie” drogi K ościoła w Polsce, w którym często dotkliw ie odczuw a się brak dialogu n a wielu płaszczyznach: my - Bóg, człowiek - człowiek, ale i duchow ni - świeccy, stanow i nie tylko pom oc w sensie w arsztatow ym , ale inspirację i zachętę.

A d resató w hom ilii nie trz e b a wskazywać, o k reślił ich sam A u to r i je s t z nim i w k o n tak cie. N ależałoby tę listę wydłużyć o p ro fe so ró w i stu d e n tó w hom iletyki, rek o lek cjo n istó w o ra z tych, którzy się do p ro w a d z e n ia m isji i rek o lek cji przygo­ tow ują, by inspirow ani tym i p o m o cam i, m otyw ow ani z a p a łe m i pracow itością K sięd za P ro fe so ra J. T arnow skiego korzystali z nich w p rzygotow aniach d o d ia ­ logu d u szp astersk ieg o i h om iletycznego, ta k w sen sie postaw y ja k i m etody.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Determinanty warunkujące rozwój Internetu w Polsce… 237 Pomimo że powyższy model dotyczy dóbr produkcyjnych, niektóre z jego elementów mogą posłużyć do opisu

Bankier wezwał go do siebie juz˙ w 1720 roku, kiedy chłopak miał lat 12, a widz ˛ac jego zami- łowania artystyczne, oddał go najpierw na nauke˛ pijarowi − padre Vincenzo

29 McLeod tells of her experiences at Corpus Christi College of Religious Education in Kensington, London, in which presenters at this institute engaged in

Tamen cupiditatis cul- pa(m) coercendum credidi, ut ceteri eiusdem aetatis iuvenes emendarentur. Ide- oque Mario Evaristo urbe Italia provincia Baetica in quinquennium

13 Wiśniowski wymienia te same aglomeracje, co Sienkiewicz: Nowy Jork, Filadelfię, Pitts­ burg, Shamokin, Lykens, Detroit, Radom, Chicago, Częstochowę, Pannę Marię i

Новые типы пользователей РКИ… 247 вых, обучение иностранному языку в размере 120 аудиторных часов и, во-вторых,

We further analysed the matrices and then grouped them for each case company in three sets, corresponding to the periods of the case companies’ life-cycle stages – opportunity

nia danej grupy etnicznej oraz dlatego, że przyjmuje się założenie, iż „w obrazie grupy występuje tylko jeden stereotyp, a nie pewna ich sieć o złożonych