• Nie Znaleziono Wyników

Komentarz do pielgrzymki Szlakiem Króla Kazimierza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Komentarz do pielgrzymki Szlakiem Króla Kazimierza"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Komentarz do pielgrzymki „Szlakiem Króla Kazimierza” 01-02.05.2019 Parafia Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana w Sosnowcu ma bogatą historię w dziedzinie pielgrzymowania. Na przełomie 10-ciu lat (2008-2018) przemierzyliśmy szlaki Europy począwszy od Włoch po

Portugalię Francję, Hiszpanię ,Niemcy, Węgry, Czechy, Chorwację, Albanię, Ziemię Świętą .Dużo podróżowaliśmy po ziemi Ojczystej. W planach roku 2019 mamy nawiedzenie Meksyku i pochylenie się przed Niepokalaną z Guadalupe – Patronki życia poczętego. Już mamy listę zamkniętą .Zapisani pielgrzymi nie mogą się doczekać na dzień wyjazdu.

Aby zaspokoić ten czas oczekiwania organizujemy wyjazdy po kraju nawiedzając piękne sanktuaria , muza i miejsca historyczne

związane z panowaniem wielkich władców .W Weekend majowy 01.- 02.05.2019 odwiedziliśmy ziemię świętokrzyską pod hasłem

„Pielgrzymujemy Szlakiem Króla Kazimierza”

Wczesnym rankiem o godz.4.00 z placu przy kościele Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana ruszyliśmy w kierunku Sandomierza.

Niezwykłym pielgrzymem w naszej grupie była Matka Boża Pielgrzymująca z Szenchsztatu . Wszyscy oddaliśmy Jej cześć i uwielbienie w modlitwie

podczas podróży.

Na miejscu byliśmy o godz.10. 00 .Przywitała nas Pani Przewodnik Dorota Królikowska . Pięknie mówiła o historii Sandomierza.

Sandomierz jest jednym z najstarszych i najpiękniej położonych miast Polski. Jego wiek ocenia się na około 1000 lat. Pierwsze ślady bytności ludzi

na tym terenie archeolodzy ustalili na prawie 7 tysięcy lat temu. Człowiek W parafii Jezusa Chrystusa

Najwyższego i Wiecznego Kapłana Apostolat Matki Bożej

Pielgrzymującej założono 31.03.2019 Opiekunem i założycielem za zgodą ks.Proboszcz jest Stanisława

Dramińska

Mamy już 4 kręgi czyli 40 osób, które przyjmują Matkę Bożą w swojej rodzinie przez trzy dni a następnie przekazują sobie dalej zgodnie z planem comiesięcznych odwiedzin..

Można się modlić w domu ,ale także zabierać kapliczkę do miejsc naszego przeznaczenia .Dziś s,Irena Kuczek mama ks Dawida Kuczka pielgrzymuje wraz z Matką Bożą do Sandomierza.

(2)

najchętniej osiedlał się w pobliżu wody, na trudno dostępnym, bezpiecznym terenie, niedaleko krzyżujących się szlaków handlowych. Te warunki bardzo dobrze spełniało miejsce, na którym położone jest miasto. Wysokie

wzgórza nad brzegiem Wisły, największej rzeki Polski, ułatwiały obronę przed wrogiem. Nie było mostu ale był bród, czyli płytkie miejsce umożliwiające przejście na jej drugi brzeg. Dogodna przeprawa przez Wisłę spowodowała, że tu przecinały się drogi, którymi kupcy przewozili towary. W dodatku niezwykle żyzna ziemia dawała obfite plony, a Wisła

ułatwiała ich transport w kierunku morza..Pięknym zabytkiem z lat Kazimierzwskich stanowi Katedra Sandomierska

Najwspanialszym zabytkiem w kościele są słynne, namalowane w stylu bizantyjskim, czy też może bizantyjsko – ruskim, freski, które ufundował Władysław Jagiełło znajdują się w prezbiterium, są wspaniale odnowione.

Przetrwały, bo przed wiekami pokryto je wapnem i nie poddały się klęskom i pożarom nawiedzającym kościół. Pewnego razu ze ściany spadł obraz i zrobiła się rysa, która odsłoniła cześć dekoracji, a resztę już planowo przywrócono na światło dzienne. Na ścianach wewnątrz świątyni umieszczono obrazy Karola de Prevot przedstawiające makabryczne sceny z przeszłości. Obrazy zostały przypisane poszczególnym miesiącom a postaci na nich ponumerowane.

(3)

Na obrazach widnieją chrześcijańscy męczennicy, a o szczegółach przedstawień informują napisy umieszczone z boku obrazów. To taka makabryczna wizja historii. Ja, co rzadkie na obrazach, umrę śmiercią naturalną, natomiast Marcin zostanie powieszony. Muszę przyznać, że z zakończeniem życia wyjątkowo nam się poszczęściło, bo na obrazach były postacie bez głów oraz z rozprutymi brzuchami.

Chociaż Katedra była w remoncie to jednak zrobiła na nas naprawdę duże wrażenie, ale trzeba było się ruszyć, aby obejrzeć inne miejsca.

Nieodzownym takim miejscem jest:

Podziemna Trasa Turystyczna jest jedną z najchętniej odwiedzanych atrakcji turystycznych. To ponad czterystu letnie piwnice, w których sandomierscy kupcy przechowywali towary handlowe. System podziemnych korytarzy liczy niespełna pół kilometra długości. Najgłębsza komora znajduje się na dwunastu metrach. Temperatura zarówno latem i zimą panuje około 11 stopni Celsjusza. Podziemna Trasa Turystyczna w Sandomierzu zwiedzana jest w ten sposób, że chodzimy podziemnymi korytarzami, a przewodnik opowieściami stara się zainteresować słuchaczy.

Lochy w Sandomierzu zwiedza się od 30 do 40 minut.

Dalej wyruszamy do podziemi i centrum miasta miasta .

(4)

Zwiedzamy główny rynek. Na intensywny rozwój miasta wpłynął wzrost jego znaczenia. Po zjednoczeniu Polski, król Władysław Łokietek

zlikwidował księstwa i ustanowił województwa. Stolicą jednego z nich, został Sandomierz. W tym czasie jego zabudowa była prawie w całości drewniana, dlatego podczas napadu Litwinów w 1349 r. miasto spłonęło.

Bardzo dobre warunki dla odbudowy i rozwoju Sandomierza stworzył syn Władysława Łokietka, król Kazimierz Wielki, do którego odnosi się

powiedzenie „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”. To wtedy, około 650 lat temu budownictwo drewniane zastąpiono murowanym.

Miastu nadano charakter i kształt zbliżony do obecnego Starego Miasta.

Rozplanowano ulice, wyznaczono plac, który pełnił rolę rynku. W środku postawiono ratusz. Wokół niego znajdowały się kramy i jatki rzemieślnicze.

Przy rynku i na sąsiednich ulicach mieszkańcy stawiali drewniane domy, a niektórzy z nich, bogatsi, nawet murowane kamienice. Miasto zostało otoczone ceglanymi murami, które razem z basztami i czterema bramami:

Opatowską, Lubelską (czyli Rybacką), Zawichojską i Krakowską, służyły do jego obrony przed wrogiem. Do dziś przetrwała jedynie Brama

Opatowska. Dla wygody mieszkańców, którzy pieszo chcieli wejść lub wyjść z miasta w murach budowano wąskie przejścia zwane furtami. Zachowała się jedna z nich - Furta Dominikańska zwana też ze względu na swój kształt Uchem Igielnym. Nie dla wszystkich starczyło miejsca w obrębie murów.

Biedniejsi osiedlali się nad Wisłą lub wzdłuż dróg dojazdowych w kierunku Zawichostu, Opatowa czy Krakowa. Z systemem obronnym miasta został połączony, wybudowany na miejscu drewnianego, murowany zamek. To tam zatrzymywali się kolejni królowie Polski w czasie swoich podróży po kraju. W Sandomierzu urodzili się lub mieszkali znani Polacy, a wśród nich: błogosławiony Wincenty Kadłubek autor kroniki Polski, obecny patron Sandomierza, Mikołaj Trąba sekretarz królewski i arcybiskup gnieźnieński, Zbigniew Oleśnicki podkanclerzy królewski, a następnie biskup krakowski i pierwszy kardynał Polski. Kanonikiem kapituły sandomierskiej był inny kronikarz i nauczyciel królewskich synów Jan Długosz. Trwałą pamiątką jego związku z miastem jest ufundowany przez

(5)

niego Dom Długosza, w którym mieszkali księża mansjonarze. Na pewno nieraz w mieście przebywał najbardziej znany polski rycerz Zawisza Czarny, który urodził się w pobliskim Garbowie. Według historyków król Kazimierz Wielki aż 18 razy odwiedził Sandomierz, przebywając tu w sumie 25 miesięcy. Także królowa Jadwiga lubiła odwiedzać miasto.

Pamiątką jej pobytu jest nazwa jednego z sandomierskich wąwozów – Wąwóz Królowej Jadwigi, a w Muzeum Diecezjalnym przechowywane są rękawiczki, które według legendy, królowa miała podarować mieszkańcom pobliskiej wsi Świątniki za udzieloną pomoc w czasie podróży.

W tym okresie powstała również murowana gotycka kolegiata i

nieistniejące już kościoły: p.w. św. Piotra (wcześniej drewniany, na terenie obecnego Collegium , który pełnił funkcję kościoła parafialnego i p.w.

świętej Marii Magdaleny, przy drugim klasztorze dominikanów (na terenie dzisiejszego Urzędu Miejskiego). Kilkadziesiąt lat później, na miejsce

drewnianych, postawiono murowane kościoły p.w. św. Ducha i św. Pawła.

To właśnie tu w tym kościele pod wezwaniem Św. Ducha o

godz.12.uczestniczyliśmy we mszy św. Nasz Ks. Ryszard Pietrzak modlił się

(6)

w intencji pielgrzymów. O

W Muzeum diecezjalnym w Sandomierzu zachwyciło nas mnóstwem pamiątek historycznych.Znajduje się w gotyckim budynku wzniesionym z 1476 roku. Fundatorem domu był historyk, ksiądz kanonik Jan Długosz.

Dom został wzniesiony na potrzeby księży mansjonarzy, którzy pełnili posługę w kolegiacie sandomierskiej. Po wielu latach zaniedbań, decyzją biskupa sandomierskiego ks. Włodzimierza Jasińskiego, Dom Długosza został wyremontowany w 1934 roku. Zbiory muzealne zgromadzone w seminarium duchownym zostały przeniesione do Domu Długosza w roku 1936. Uroczyste otwarcie muzeum odbyło się 26.X.1937 roku za

urzędowania bpa Jana Kantego Lorka.

(7)

Zwiedzanie Sandomierza zakończył Rejs statkiem po Wiśle jest on jednym z najprzyjemniejszych atrakcji . Każdy z uczestników otrzymał

pamiątkową pieczęć odbitą na dłoni przez kapitana statku. Podczas rejsu, oglądaliśmy panoramę Sandomierza - miasta leżącego na wysokiej skarpie.

Widok zachwyca. Urzekają strzeliste wieże kościołów i górująca na skarpie bryła Collegium Gostomianum. Rejs statkiem po Wiśle trwał pół godziny.

Kwadrans w dół i kwadrans w górę Wisły.

(8)

Pamiątkowe zdjęcie na pożegnanie Sandomierza przed domem kultury Św.Józefa .

Po tak wypełnionym różnymi atrakcjami dniu w Sandomierzu udaliśmy się na obiadokolację i nocleg w Ośrodku wypoczynkowym Orlik

(9)

Następnego dnia znów wczesnym rankiem bo godz..6.00 wyjechaliśmy na dalszy szlak pielgrzymi. Pierwszym miejscem nawiedzenia był klasztor sióstr Benedyktynek w Św. Katarzynie Nabraliśmy wody ze źródełka Św.

Franciszka

Obmyliś my twarze i oczy bo jak g łs i

(10)

Obmyliśmy twarze i oczy bo jak głosi legenda wielu odzyskało wzrok po obmyciu oczu

Historia powstania pierwszego kościoła w Świętej Katarzynie sięga roku 1399, a więc końcówki XIV stulecia, gdy zbudowano niewielką świątynię na użytek miejscowej szlachty. Z biegiem czasu drewniany kościół został

znacznie rozbudowany, z górskiego niewielkiego budynku sakralnego stał

(11)

się niespełna sto lat później wielkim murowanym kościołem. W 1478 roku obok sprowadzili się pierwsi mnisi – bernardyni – którzy około dziesięciu lat później otrzymali kościół do własnego użytku i to właśnie oni rozpoczęli jego stopniową rozbudowę wraz z przylegającym do budynku kościelnego klasztorem.

Następnie Bodzentyn Zamek i Kościół Św, Stanisława w którym zatrzymał się Król Jagiełło przed bitwą z Krzyżakami pod

Grunwaldem. Ołtarz główny w kościele parafialnym św. Stanisława Biskupa w Bodzentynie powstał w pierwszej połowie XVI w. Pierwotnie znajdował się w katedrze wawelskiej, obecnie w kościele parafialnym św. Stanisława Biskupa w Bodzentynie. Wykonanie retabulum przypisać

należy Giovanniemu Cini ze Sieny. Obraz z ołtarza namalowany został w Wenecji pomiędzy 1546 a 1547 rokiem przez Piotra Włocha.

Ruiny zamku w Bodzentynie.

(12)

W przerwie po między kontynuowaniem podróży do Opactwa Cystersów w

Jędrzejowie zatrzymaliśmy się na śniadanie w miejscowej jadłodajni. Następnie ojciec Marek oprowadzał nas po klasztorze i kościele pw. NMP

Msza św o godz.13.00 z ucałowaniem relikwii Św.Wincentego Kadłubka Błogosławiony Wincenty Kadłubek. Fragment obrazu olejnego anonimowego artysty, wiszącego nad relikwiarzem w

kościele klasztornym w Jędrzejowie. Dzieło wielokrotnie przemalowywane, pochodzące

prawdopodobnie z pierwszej połowy XVIII wieku.

Przedstawia Kadłubka en pied z twarzą pooraną zmarszczkami. Obraz został przystrojony w srebrną sukienkę, ufundowaną po roku 1771 przez opata Bernarda Niegolewskiego

(13)

Kontynuujemy podróż do wiernej kopii Grobu Pańskiego w Jerozolimie Grobu Pana Jezusa w Miechowie – Polskiej Jerozolimy.

Teraz pielgrzymi nie tak często odwiedzają to miejsce. Ale jest taki czas, kiedy bazylika tętni życiem niemal jak przed wiekami to czas Liturgii Triduum Paschalnego. Zbiera się wtedy tyle ludzi, że nie mieszczą się w kościele .

W tym miejscu kończy się nasza pielgrzymka ,ale myślę że nie ostatni to nasz szlak. Bardzo się cieszę że mogłem zorganizować i uczestniczyć w tej pielgrzymce. Wiem ,że jest to doskonały środek do umocnienia naszej wiary, ale także do umocnienia jedności między ludźmi w kościele i w rodzinach ,które uczestnicząc całymi rodzinami zauważają dobro płynące od Naszego Pana Jezusa bo stworzył te piękne miejsca rękoma

(14)

tych których posłał do stworzenia tych dzieł. Dzisiaj często tej jedności brakuje bowiem mamy własne poglądy, które nie chcą się pogodzić z poglądami innych. Mamy własne drogi, które nie krzyżują się z

drogami innych osób mówił Ks Ryszard .Tymczasem kościół to wielka wspólnota, której pewnym obrazem jest pielgrzymka. To właśnie w niej idziemy razem, podążamy tą samą droga, tutaj każdy pozostaje sobą, choć przyświeca nam jeden cel. Myślę, że te osoby, które brały udział w pielgrzymce, staną się liderami i przewodnikami dla wiernych w swoich parafiach mocno podkreślił nasz przewodnik…

ks Proboszcz Ryszard Pietrzak z parafii Jezusa Chrystusa

Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Na zakończenie podziękował wszystkim za udział i życzył dobrego zdrowia i kondycji do dalszego pielgrzymowania.

Szczęść Boże Opracowała Stanisława Dramińska

.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mój kolega, zapytany przez nauczyciela, nigdy nie zbaranieje. Przy mnie nigdy nie będzie osowiały. I musi pamiętać, że nie znoszę.. Tak samo nie cierpię jeszcze jednej cechy

I krzyknęła na mnie, to tylko raz było, że krzyknęła na mnie: „Marta, skup się!”–bo błąd robiłam. Napisałam „Piłsucki” a później „Piłsudzki” a to i tak nie

Jak się pracuje w rodzinie i cały czas się je obserwuje, to jest inne życie. Kiedy czasami się weźmie plastry z gniazda i się przykryje poduszką, to wszystkie od

Biprostal to jednak nie tylko powstałe w 1949 roku przedsię- biorstwo państwowe i będący jego siedzibą budynek: zapisał się on także w historii literatury polskiej jako

Zachowując się cicho, masz większe szanse na obserwacje dzikich zwierząt.. Nie zrywaj roślin

Złożenie dwóch jednokładności jest albo jednokładnością o skali będącej iloczynem wyjściowych skal i środku współliniowym ze środkami składanych jednokładności,

Czy uważa pan, że teraz, kiedy na rynku jest już kilka szczepionek, w jakiś sposób sprawdzonych, znajdzie się jeszcze miejsce na tę przygotowywaną w Polsce.. Musimy zaszczepić

Czy receptą na powyższe nieprawidłowości będzie taryfikacja świadczeń medycznych przez Agencję Oce- ny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) i racjonalizacja