J. Iwanicki
Przemówienie JM Ks. Prof. D-ra J.
Iwanickiego Rektora Akademii
Teologii Katolickiej w Warszawie
wygłoszone na otwarcie uroczystości
jubileuszu 50-lecia pracy naukowej
ks. prof. dr-a W. Kwiatkowskiego
Studia Theologica Varsaviensia 8/1, 15-17
PR ZEM Ó W IEN IE
JM KS. PR O F. D-RA J. IW A N ICK IEG O REKTO RA A K A D EM II TEO LO G II K A T O L IC K IE J
W W ARSZAW IE
W YGŁOSZONE NA OTW ARCIE U ROCZYSTOŚCI JU B IL E U SZ U 50-LECIA PR A CY N A U K O W EJ KS. PR O F. D -RA W. K W IA TK O W SK IEG O
Serdecznie w itam Ich E kscelencje K sięży B iskupów S u fra - ganów A rch id iecezji W arszaw skiej. C ieszym y się, że b y li ła skaw i Sw ą obecnością zaszczycić dzisiejszą uroczystość ju b i leu sz o w ą . Rów nież serd ecznie w itam P rzed staw icieli K a to lic kiego U n iw e rsy te tu L ubelskiego w osobach Ks. D ziekana Doe. D -ra W. P o p la tk a , ks. Doc. D -ra St. M azierskiego, Ks. Doc. D -ra St. L ibrow skiego oraz Ks. Doc. D -ra S. N ag y ’ego. M iło m i pow itać p rzed staw icieli C h rześcijań sk iej A kadem ii Teologii: Ks. R e k to ra P ro f. D -ra W. N iem czyka o raz Ks. P ro re k to ra Doc. D -ra J. K ling era.
Niech m i w olno będzie zain aug u ro w ać dzisiejsze posiedzenie nauko w e z ra c ji ju b ileu szu Ks. R e k to ra W. K w iatkow skiego p o d k reślen iem w a rto śc i i zalet jako cech c h a ra k te ry sty c z n y c h naszego Ju b ila ta . Te cechy sy n tety czn ie z a ty tu łu ję : „ to ta l ność”. Tę „to taln o ść” uw zględnię t u ju ż to w aspekcie m e ta forycznym już to w aspekcie zbliżonym do jednoznaczności. A sp ek t m etafo ry czn y u k ie ru n k u ję — z jed n ej stro n y — n a to ta ln e od d aw anie się J u b ila ta zajęciom w yłącznie p ro feso r skim , a u n ik an ie in n y ch fu n k c ji ta k ic h ja k duszp astersk ie, k tó ry c h w ielu profesoró w duch o w n y ch n ie unika. To to ta ln e oddaw anie się zajęciom w yłączn ie profeso rsk im m iało p o d staw ę w prześw iad czen iu uzasadnionym , że zajęcia p ro fe so r skie u sta la ją c e w a ru n k i a d e k w a tn e w y k ła d a n ia p ra w d re li- g ijn o -m o ra ln y c h sk ła d a ją się n a p ierw szorzęd ne zad an ie
16 P R Z E M Ó W I E N I E
[2]
w Kościele. T roska o doskonałe sp ełn ian ie w spom nianego zad an ia je st ch w aleb ną i nie może dopuszczać konieczności d la d an ej jed n o stk i lu d zk iej, aby ona jednocześnie spełn iała s y ste m a ty c z n ie jeszcze in n e zadanie w ażne w K ościele. W p ra k
tyce łączenie zadań przez jed n ą osobę zm niejsza w arto ść osiąg nięć, pozbaw iając je skuteczności w o d działyw aniu.
W praw dzie totalność tu pod k reślo n a może w zbudzić z astrze żenie: przecież nasz J u b ila t był m iłośnikiem i fachow cem g ry w szachy. Otóż w ty m z a in tereso w an iu pozornie niezbież- ny m z p ro fe su rą tk w ił głó w n y n u r t p ro fesorski k o n stru o w a n ia m yślow ej stra te g ii o b ro n y i atak u.
Z d ru g ie j stro n y nasze u k ieru n k o w a n ie zw raca uw agę na sp ełn ian ie „ to ta ln e ” w szy stk ich fu n k c ji profesorskich, a za licza się do nich w y siłk i d y d ak ty czn e, naukow o-badaw cze i egzam in ato rsk ie. W u biegły m ro k u w d y sk u sji n a d refo rm ą szkolnictw a fran cuskieg o u ja w n ia ł się p o s tu la t zw olnienia p rofesorów z obow iązków egzam inow ania a zastąp ienia ich
w ty m w zględzie przez u stan o w io n y ch eg zam inato ró w spe
cjaln y ch . T en p o stu la t b y łb y w p ew n y m stop niu odbiciem s y tu a c ji p a n u ją c e j w m edycynie: n iek tó rzy lek a rze nie odczu w ając n a jm n ie jszy c h tru d n o śc i w dziedzinie stosow ania od p o w ied n ich środków m ed ycznych w lecznictw ie z ociąganiem u sto su n k o w u ją się do zabiegów ch iru rg iczn y ch , chociaż są i tacy, k tó rz y je w y raźn ie p re fe ru ją .
N asz J u b ila t z p asją odd aw ał się d y d a k ty c e i pracom n a ukow o-badaw czym , a w sp ełn ian iu fu n k c ji eg zam in atorskich osiągał rek o rd y : nierzadko bow iem stu d en ci krocie razy po w ta rz a li egzam in. T akie m yślow e zabiegi „ch iru rg iczn e” zm ie rza ły n iew ą tp liw ie do w ycięcia w szy stk ich kalectw , stan o w ią cych zniekształcenia w o brazie danego przedm io tu.
P o zo staje rzucić okiem n a a sp ek t zbliżony do jednoznacz ności, a chodzi tu o tw o rze n ie ap o logetyki totalnej. D la scha rak tery zo w an ia te j to taln o ści w y d aje się w łaściw e przytoczyć tu analogię do to taln ego u jęcia p raw d y , przeciw staw iającego się u jęciu tra d y c y jn e m u . T ra d y cy jn e ujęcie było w y ra z em poznaw czych procesów czysto rozum ow ych. T o taln e zaś ujęcie p rocesów rozszerzało: w jed n e j w e rsji — w edług pelplińskiego
profeso ra S a w i c k i e g o — ujęcie p ra w d y je s t re z u lta te m zespolonych w y siłkó w „całego człow ieka”, a w ięc nie ty lko procesów rozum ow ych, ale i zm ysłow o poznaw czych, popędo w ych, w o lity w ny ch, działalnościow ych, uczuciow ych. W d ru g iej w e rsji — w edług m ark sisto w sk iej teo rii p o zn ania — u jęcie p raw d y nie w y k lucza procesów rozum ow ych, ale im p lik u je zasadniczość roli p ra k ty k i, będącej su m ą działań, reak cji, s ta łego k o n ta k tu dynam icznego m iędzy człow iekiem a rzeczyw i stością o taczającą go. K o n stru o w a n ie ap ologetyki to ta ln e j spro w adza się chyba do użycia w szy stk ich w łaściw ych środków poznaw czych i m etodologicznych, a jak ie to są śro d k i oraz w jak i sposób się nim i m an ip u lu je dla tw o rzen ia całości w ap o - logetyce — pow iedzą n am specjaliści.
J 3 J P R Z E M Ó W I E N IE \η