% . . i
V - • '•
%%£ ' c : > : t m
.
ę - . , .
- 5i55 !..'. -:-
^ | Ł f e g
‘ F v ^
* ~ ^11
- - ^ > : : .
P i S - >-v>
;'2 ^ j y ;.v -
■ •,'".-:v - I
f * . ■' - . /V I
•V ; ■■- .-. - '
I S i i
’ ■
ic i 1
S & & "
‘ , , ł l > ,
■ • V • • ■ ■ ■ " h ' - < J . : ■■■:•."' • i .
SI-? '- -
■■?:■;■ . • . • • ^ : :V : : - - ,:• ■<.•:
' .«•*'• s ' > ■' V ' ’ '■• " • ' Z ' ' •' ' -• \ ' - ' :'
' ’ • , ■ • • ' - ••; •
- • t
Y i'5 '"' ' . '-■■ , 1 ' ' r ,
•■■, Ł.- v " ' :r’ ' . < : ■ i ' .'-.I ' ■ ' -''
I I
1 1 1
m ż « :
-V :■
gp; ' - S i *
... ~
. > fy_ - ; ’r-, V ■
' ^ f V
BMI 8 ®
..-.iii;/;#'
;’ "5i- • •>';-■’
/■'i ' ■ O " 1
■ ■ f> ,>,%
^
•t*v<,, .•:,,, •'/.'•■ f ’ -,
^ Y v - ; .^ s v y
/
K a » C : - ^ : # K : - i 5 : r
;; s e r - ■ .y . ^
• ■• . • ' ? - • • • • . . .
iK-'V~Kf ■:". .'■:>■ '-.uS' ■ ■-
s i / f i 6 i t
KRYSTYN O STR O W SK I
• /
A Z A E L
W I E S Ł A W , Ś W I Ę T Y W O J C I E C H SWIETA ELŻBIETA, ZŁOTE GODY
t
W Y D A N I E P O Ś M I E R T N E .
W G E N E W I E I N E U C H A T E L W K SIĘG A R N I J . SANDOZ I SPÓ ŁK A
W PAR Y ŻU .
W K SIĘ G A R N I SANDOZ I T H U IL L I ER 4 , Rue de T o u rn o n , 4
A Z A E L
W IESŁAW , ŚW IĘTY W OJCIECH
Ś W IĘ T A E L Ż B IE T A , ZŁO TE GODY.
y s lf# !
W D RU K A RN I D. JO U A U ST .
W P A R Y Ż U , 3 3 8 , U L I C A S A I N T - H O N O R E
KRYSTYN OSTROWSKI.
A Z A E L
W I E S Ł A W , Ś W I Ę T Y W O J C I E C H ŚWIĘTA ELŻBIETA, ZŁOTE GODY
W Y D A N I E P O Ś M I E R T N E .
W G E N E W IE I N E U C H A T E L U . W K SIĘG A R N I J . SANDOZ I SPÓ ŁK A .
W P A R Y Ż U
W K S I Ę G A R N I S A N D O Z I T H U I L L I E R 4 , R U E D E T O U R N O N .
M I)CCC L X X X III
A Z A E L
C Z Y L I S Y N Ś M I E R C I
D R A M A T L I R Y C Z N Y
(Śpiewy Ferdynanda Dulkena.)
W ogrom nym czw oroboku slupów i sklepień, na których P an te o n u (dziś kościoła Śtej Genofewy) kopula się opiera, jest jedno z najcelniejszych m a
low ideł G erarda. Śm ierć, królow a niew idzialnych św ia tó w , dotyka w yciągniętą ręką sk ro ń m ło dzieńca, padającego pod jćj stopy z dziw nym w y ra zem o m dlenia i zachw ytu. Ł atw o pojąć, że ta chw ila jest o sta tn iem przesileniem uchodzącego życia, — T en obraz, glębokiem uczuciem n a tc h niony, już wiele lat tem u po pierw szy raz w idzia
łe m ; silne w rażenie jakiego w tedy doznałem , ró ż - nem i przygodam i życia m ego dopełnione, dało początek tej drugiej części D ram atu ludzkości, całe jej duchow e dzieje w zam yśle m oim obejm ującego.
— P o d łu g księgi E nocha, Azael « był jednym z anio
łów , za grzech nieposłuszeństw a na doczesne -wy
gnanie przez Boga skazanych, w śród niezm ierzonej p u sty n i, aż do ch w ili skonania naszćj ziem i » M ożna ztąd w nosić, że pierw otne biblijne podanie odbite na tle m ito lo g ii g re c k ie j, zrodziło E schyle- sowego P ro m e te u sza. — A ^ael, podług h eb rajs
kiego języka, znaczy : « W idzący B oga. »
Abime contrę abim e. » Ba l z a c, Seraphitus.
O S O B Y
AZA EL, d u ch n aro d u Sławy.
E L O H IM , d u ch n aro d u W o ln o ści, b ra t jego.
A S T A R T E , królow a C ieni.
B E A T A , u lu b io n a D anta.
( praw y, w ygnańce.
ChAr < . ,
( lewy, potępience.
Bo ż a z e m s t a.
Scena w- otchłani.
A Z A E L
C Z Y L I S Y N Ś M I E R C I
P u sty n ia sm ętnego lec\ spokojnego wejr^ejiia. Ol
brzym ie dr\e\va kolczaste ; stropy % p r\e \ro - c\y sty c h głazów . — Po ka{dej stro n ie, g robow iec;
w p o śro d k u , tron \e la \n y . — D \ień św itać \a~
c^yna.
S C E N A I
A S T A R T E , A Z A EL , Ch ó r l e w y, Ch ó r p r a w y.
Ch ó r l e w y.
K rólow o wiecznej nocy, My, słudzy twej w szechm ocy, Przychodzim hołd ci nieść;
T w ym tro n e m , o tch łań cała :
6 A \a el.
A sta rte, tobie chw ała, A sta rte, to b ie cześć!
G dy skiniesz, w koło ciebie Blednieją gwiazdy w niebie, Jak pod orkanem k w iat;
A p io ru n , duch obłoku, Rozpala się w tw em oku, N im grzm iąc obleci św iat!
Du c h zl e w e j.
Synow ie św iatła, dziś ciem ności d u c h y ; Nasz król strącony za godzinę sk ruchy,
Pod E tn ą dyszy wciąż : Szatana córka, dziś bogini piekła, M acocha nasza, ojca się wyrzekła,
I Z am ęt jest jej m ą ż !
Sześćdziesiąt wieków głosi jej zwycięztwo, T ę straszn ą w alkę, gdy przez nasze m ęztw o ,
C hór n iebian śm iała zgnieść;
Dziś dzień biesiady, piekła dzień św iąteczny : Z puharów dźwiękiem brzm i nasz okrzyk wieczny,
A starte, to b ie c z e ść !
('Astarte wchodzi i staje p r\e d tro n e m ; Orszak w głębi.)
Ch ó r p r a w y.
Nadchodzi g ro ź n a ... w oczach gniew i trw o g a ; Podnosi m ściw ą d łoń :
W y g n a n c e tę sk n i, dusze wznieść do Boga, A pod jej stopy sk ro ń !
Scena I. 7
C h ó r l e wy. (ra\em.)
Dzień chw ały, dzień zwycięstwa l Dziś roskosz, córa m ęztw a, Da pam ięć raju znieść;
Dziś piekła dzień św iąteczny.
N iech brzm i dlań okrzyk wieczny:
A sta rte, tobie cześć!
Ch ó r p r a w y. D zień żalu , dzień rozpaczy!
Niech Bóg nam ulżyć raczy, L ub da niew olę znieść 5 C herubów braci lu tn ie Kwilące dziś tak sm u tn ie , O głoszą jego cześć 1
(padają na k o la n a ; \a Chórem p ra w ym widać A \a e la uśpionego na grobie Uriela.)
D u c h z l e w e j .
T am , Azael śpi na skalistym g ro b ie...
T o w zgardy naszej c e l;
O raju m arzy! on tu sam w żałobie!
N iech zginie!
Ch ó r. A zae l!...
As t a r t e, \ tronu.
Szatany! precz od łoża gdzie spoczywa Św iatłości syn, mój więzień, Azael l
8 A \a e l.
I cóż w spólnego m iędzy n im , a w am i?
W kajdany te n kto dotknie słóp anioła!
Słyszeliście, n ik c z e m n i! wróćcie tam Gdzie huczna piekieł czeka w as biesiada!
N iech nad uśp io n y m brzm ią roskoszy dźw ięki.
M iłosne pieśni, złotych arf o d g ło sy ; P ląsam i, śm iechem , cieszcie się i baw cie : On m ój, on św ię ty !... Sam ych n as zostaw cie!
Ch ó r. K rólow o wiecznej nocy, My, słudzy twej wszechm ocy, Przychodzim hołd ci n ie ść ; T w ym tro n e m , o tch łań cała : A sta rte, tobie chw ała, A starte, to b ie c z eść!
S C E N A I I
A S T A R T E , A Z A EL .
As t a r t e , \bli{ając się.
On w iecznie m ó j!... zapew ne śni o niebie, O tych w ybranych, których tam zo staw ił...
Na jasnćm czole jaki w dzięk uroczy!
Ja ch ciałab y m ... o, n ieśm iem ... ja, królow a Rozpacznych Cieni, złudzeń i przestrachu, By jeden w yraz, jedno m e spojrzenie A nielskiej tw arzy rysów nie z a ć m iło !...
Mój A zaelu, kocham c ię !... Co m ów ię?
Ja m jest przeklętą, m iłość m a zab ija!...
Bądź zdrów , spoczyw aj... niechaj kw iat marzenia
Scena I II .
Błogiem i gwiazdy tw oją skroń uw ieńczy...
Czy dzienny św it w pow ietrzu rozpościera Tęczow e barw y ?...
(.Potrójna tęc\a zja w ia się nad grobem Uriela w krótce potem E lo liim .)
D uch z ognistym m ieczem!
A rc h a n io ł!... skryj się w ło n ie m ćm , zgryzoto..
Posłańcze n ieba, czego chcesz?
S C E N A I I I
A S T A R T E , E L O H IM , A ZA EL.
El o h i m.
A s ta rte ! W o lności-rodu jam odw iecznym stró ż e m ; Rozkazy boskiej w ładzy ci przynoszę ; Czy będziesz im posłuszną?
As t a r t e.
J a ? być może;
Cóż w ięc?
El o h i m.
A sta rte ! m asz tu jeńców dwoje, M iłością grzesznych i przez n ią zbaw ionych;
N aro d u -S ław y jeden był obrońcą : Dziś jego pęta miecz braterski skruszy.
T a d ruga m artw a,
(wskakując d ru g i grobowiec.) z niebian krw i zrodzona, Z pom iędzy ludzi zeszła bez kochania;
A s ta rte ! życie zbudzić m asz w jej ło n ie ' As t a r t e.
Ja, życie?...
10 A \a e l.
El o h i m.
Z anim w kraj ojczysty w rócą, M iłości próbę w inni znieść oboje;
Na g rodzie W ia ry póki dzień się bieli, P o chodnia ta ma świecić tró j-p ro m ie n n a : Gdy m inie północ, on lu b ona, zem ną Uleci w n ieb o ...
[\apala pochodnią n a grobie Uriela i \n ik a ; tęc\a pow oli się rozpływ a.)
S C E N A I V
A S T A R T E , A ZA EL.
As t a r t e. Co, ja ciebie stracę?
Mam żyć bez ciebie, tu , przez w szystkie w ieki?
N ie ... Bóg z mych ram ion wydrzeć cię nię zdoła!
P rzysięgam , n ig d y !...
Az a e l, we śnie.
Brat m ó j... E lo h im .., W objęciach tw ych, jam w olny l...
As t a r t e.
Co za blask N a jego lic a c h ... budzi s ię !...
Az a e l. A sta rte?
T y , zawsze przy m n ie !...
As t a r t e.
Z o stań . , jedno słow o!
A ty, czy zawsze stro n ić m asz o d em n ie?...
Czym straszn a to b ie ? .,. P atrz na te obszary;
Piekielnej puszczy nic tu nie zw iastuje,
Scena IV .
Bo każdy d u ch m a niebo w sam ym sobie...
W szak m iłość niebem a nienaw iść piekłem ?...
W szak nieba godne święcę ci o łtarze?
W szak i w o tch łan i żyje m irt roskoszy?...
Dla ciebie kw itną lii je,* bzy i róże;
Dla ciebie śpiew ne s tu niew olnic chóry Z p u h a ró w dźw iękiem , z tch n ien iem ziół płynące : Używaj szczęścia, bądź biesiady k ró le m !
Az a e l.
O szczęściu m ów isz?... dla m nie szczęścia niem a!
C ierpienu przeczyć, jestże być szczęśliw ym ?...
Czy jest i w niebie m iłość bez nadziei?
N ie ! łzy m i z o staw ; łzy, mój skarb jedyny!
As t a r t e. T e łzy niezgasłych żarów nie zaleją!
A niele tęskny, ch cesz-li bez przestanku P ło n n em i jęki tru ć tw e m łode lata?
N aśladuj raczej nas, odw agą siln y ch , Od sześćdziesięciu wieków tu strąconych ; Z męczarni szydzić, rozpacz kryć uciechą, Na kaźni śm iać się, to jest nasza c n o ta !...
J u ż dość tych żalów ! w znieś pogodne czoło, N iech skra w eselsza wzrok twej rozprom ieni, A będziesz rów nym , jak podobnym jesteś Synow i T w ó rcy ...
Az a e l.
B luźnisz! stój, piekielna!
K to, ja, stw orzenie w ątłe i przelotne, . Synow i Boga m iałbym być podobnym ? Ja , lichy pro m ień słońca bez zachodu, O sta tn i z duchów z jego łask zrodzonych, O w szechw iedzącym , w iecznym i niezm iernym , U silną w olą ledwie to zgaduję
Ze on przyczyną pierw szą i konieczną, Ja, żywym skutkiem władzy i m iło śc i;
12 A \a e l Że m i pozwala w ierzyć weń i kochać, I m n ie, k o rn e m u , w znosić się do niego, Skrzydłam i dw om a, czuciem i m odlitw ą : Lecz dla ro zu m u jego tw arz zakryta.
O n jest, bo m yślę; dobry, bo w szechm ocny;
O n spraw iedliw y, karze i n a g ra d z a ; On źródło du ch a n igdy nie przebrane, P rzenika w szystko, zawsze był i będzie : My w nim i z n ie g o ... kiedyż ja, śm ierteln y , N a wieki z T w órcą życia się p o łą c z ę !....
As t a r t e. O n, spraw iedliw y... dziwię się dobroci Co z nieba szczytu spędza cię, aż w piekło ! ..
Czy w szystko z niego? więc i błąd, c ierp ien ie...
Lecz w iem , o b łu d n y , zkąd te n sm u tek w to b ie ...
N ie żal w ygnańca łzaw i tw e spojrzenia : T o m iło ść... przyznaj!
Az a e l.
Co za m yśl bluźniercza!
Lecz któż ty jesteś?
As t a r t e. J a !...
Az a e l.
T y milczysz?
A s t a r t e , n a s t r o n i e .
Śm iało !...
( w g ł o s . )
Ja m jest najpierw szą w świecie dusz, po T w órcy!
J a daję w szystko co żyjącym zbyw a;
W alczącym z w rogiem za sw obodę braci, M arzenia wiecznej sław y przy sk o n a n iu ; T u łaczy nędznych w racam do rodziny, P rzy k u ty m kruszę zamków drzw i żelazne;
W pogańskim świecie starsi mię wzywali Im ien iem siostry, m atki lub k o ch an k i;
Scena V.
W krainie śm ierci zowią m ię « A starte, » Lecz -wśród żyjących : « W o ln o ść! »
Az a e l.
T y , co słyszę?
T y, córą nieba, tą dziewicą boską N iedoścignioną lecz prag n io n ą w iecznie ? T y , której w dzięki w se rcu me'm jaśniały Gdym ujrzał ziem ię, pierw szy raj m łodości?
Od pięknej sław y ty piękniejsza jeszcze, Bo wszystkie ludy żyją tw em spojrzeniem ? N ie! jam tw ój w ięzień... ja się tobą brzydzę...
T yś jest N iew o la!... kłam iesz!
As t a r t e.
Stój, zuchw ały!
(S ka ła się ro \d w a ja ; AęacI \n ik a .)
S C E N A V
A S T A R T E , sama.
N iew dzięczny... nieugięty... bez litości!
J a też jćj m ieć nie będę, od tej ch w ili...
O , biada m u l ... Jak U riel niech z g in ie !...
P o d o b n y przecież tw arzą i wyrazem Do m e g o ^ y n a ... O n? to być nie może!
G niew boski m usiał z ojcem go pochłonąć, A czas pokuty dla m nie już straco n y .., Lecz jeślim go zbadała, m łode serce Do rozkochania jest aż nadto sk ło n n e ; T a branka n asza...
(wskakując grobowiec lewy.) zbiegnie dziś przed nocą : O n tu zostanie! On pod m oją mocą!
(liderka w dr^w i $pi\onie grobowca ilriela.) 2
A \a e l.
S C E N A VI
A S T A R T E , Ch ó r.
Ch ó r.
T y w ołasz n as?
Szatanów rój N a rozkaz twój Przybiega w raz!
Ich bogiem złość, Roskoszą gniew ; Biesiadą krew , I tr u p ia kość!
W y ch u d ły wieszcz Co sieje rym A zbiera dym I laurów d eszcz;
M ęcz enn i k-m ąż, G dy całe dni O żonce śn i, Co jeździ w ciąż;
Słoneczny kłąb Co z rajskich pól Jak tu łacz-k ró l, Zapada w g łą b ; Czystości wzór Co m ilczkiem chce Dać serce swe, Za złota w ó r;
Scena VI.
1 śpiący duch Na pączku róż : Rozrywa;, burz T o w szystko w puch l B o h a te r-lu d G dy braciom chce Dać życie swe A zam rze w p rz ó d ;
I g w iazd a-k w iat, W błękicie t a m ; I T w órca sam ; N iech zginie św iat!
Przybiega w raz Na rozkaz tw ój Szatanów ró j;
Ś m ierć w oła nas!
As t a r t e. Nie śm ierci ż ąd am ; in n ej chcę posługi, C hoć nowej dla w as i niezwykłej dla m n ie ; T ej niew olnicy chcę pow rócić życie!
Ch ó r. Coś rzekła ?
As t a r t e.
Zycie jest lennikiem Ś m ierci!
N im zgasną te trzy św iatła, jeden z was L u b m oim będzie, lu b z tym dniem uleci.
B rat A zaela, E lohim ognisty
Dopiero przyniósł rozkaz te n , od P an a...
Zły przykład zg u b n ą stałby się zachętą;
Lecz wy m ię znacie, ja groźbam i gardzę!
W y w ierni słudzy, los m ój, waszym losem.
Chcę tą niew iastą w strzym ać tu kochanka;
W aszem i czary dać jej najpiękniejsze Dziewicze ciało z twórczych rąk w ysnułe :
16 A \a e l.
H eleny postać i Beaty duszę, Eldzeni serce boskość w niej dokona.
S ły szy cie!...
(lbli{a się do grobow ca; słychać nad nim a r /y i g ło sy niewidzialne.)
Oto w grobie ty m leżąca,
Pow abna w śm ierci, w dziękiem sn u w szechm ocna ! A rtysty-B oga tw ór n ajd o sk o n alszy !...
O córko L edy... jak śnieżystą szyję, Drzem iący łab ęd f pod skrzydłam i kryje, T a k pod całunem bieli się bezw ładna...
Zacznijcie więc!
Gł o s p i e r w s z y.
W y , rodzące plem ie, Pierw sze życia krzewy, Co niesiecie w ziem ię P ło d n e gwiazd zasiew y;
Z nieba nam przynieście Dusze dw ie niew ieście Dwóch piękności p a ń ; N iech te dusze obie Złączą się w jej grobie :
N a cześd H om era, w stań H eleno, w stań i As t a r t e.
Czy żadna siła, żadna Jej nie ro zb u d zi?... mogęż dać jej życie, Ja , n ie n a w istn a !...
Gł o s d r u g i.
N a o statn ie słowo B oga-m ęczennika,
Scena VI. 17
Co potęgą now ą S tary Rzym przenika;
Co przy schyłku św iata Jak śm ierteln a szata Z krzyża spadnie nań, Ś w iat i słońca skruszy : N a w cielenie duszy, Na cień Heleny, w sta ń Beato, w stań !
As t a r t e.
T am , na piekieł szczycie, B łękitna gw iazda... na jej czoło spada...
R um ieni się i g a śn ie ... biada, biada!
Dokończcie dzieła, niech się spełni czar!
Gł o s t r z e c i. Gwiazdo ty szczęśliwa, W Azaela łonie Jak twój prom ień żywa Miłość niech zapłonie!
T y niebieski kwiecie, W łez podziem nym świecie Przyjm piekielną d a ń ; W ieszcza masz am anta :
Na dziewicę D ania, Na duch Beaty, w stań E ldżeni, w stań!
As t a r t e. Dość, n iew o ln icy !... Ju ż tlejący żar W stęp u je w p ie rś; źrenice św iatło r o n ią : Ju ż z ram ion spływa jej grobow a sz ata...
Zwycięztw.o! serce d rga pod m oją dłonią!
H elena zn ik a... Oto jest B e ata!...
(Cienie H om era i D anta przechodzą w g łą b i; kw ia ty grobowe zwolna się ro zc h y la ją ; nad niem i unosi się postać biała i przezroczysta j a k obłok p ro -
2.
A \a e l.
viienny> w zarysach cora% w yraźniejszych św ie
cąca : A sta rte \r\u c a j e j \a slo n ę, k w ia ty \nów się \b lity ły , grób \apada w \ie m ię .)
Ch ó r. Chw ała nam i tobie!
W jednej, dusze o b ie;
P iękna w swej ozdobie Jak żadna z Ewy cór!
S kroń jak róża b ia ła ; W oku m iło ść pała : N am i to b ie chw ała!
N iech brzm i zwycięzki ch ó r!
S C E N A V I I
A S T A R T E , B E A T A , Ch ó r.
Be a t a, wpółsenna.
Gdzież je ste m ? ... A rn o , ty rodzinna rzeko, N azw iskiem D anta w biegu tw ym dźwięcząca^
W io sen n e tw oje chcąc m u nieść rów nianki, U snęłam , szum em tw oich fal pieszczona, W roskoszhym raju F iezo le...
As t a r t e.
W s ta ń , dziecie!
P atrz w koło sie b ie !... G roźne te pieczary, T o n ie jest raj co nad Florencią k w itn ie ;
T e n zdrój, w śród spiekłych skał płaczący wiecznie,.
T o n ie jest A rn o ... tu ró w n ian ek niem a!
Be a t a.
T en g ło s... te ry sy ... ta korona rd zaw a!...
T o sen o k ro p n y ... zbudzić się nie m ogę.„
Kto jesteś?
As t a r t e. Z m a rłćj, jam oddała życie!
Be a t a.
M nie, zm arłej?... g ro by... noc p o n u ra, straszna!.
T o była śm ierć?
As t a r t e.
T ak , wieczna śm ierć, bezemnie Be a t a.
O Boże! p ie k ło !... to m arzenie D an ta...
A ch l bądź przeklętą, za twój d a r...
As t a r t e.
N ie w ia sto !...
W u śp ie n iu tw ojem , niceś nie w idziała?
Be a t a.
N ic ... krom anioła z lu tn ią i w żałobie...
S m ętnego jak mój w ieszcz... dwa nasze serca Jak z jednćj m atki zdały się zrodzone...
Z łudzenie, se n !...
As t a r t e.
T u w szystkie sny praw dziw e..
(pokazując j e j A \a e la w głąbi.) P atrz, tam !
Be a t a.
W śró d jodeł, jasny duch przechodzi!
T o on, mój a n io ł... N ie, to m ara ty lk o ...
T ak zawsze znika...
As t a r t e. S łu ch aj, co m i dasz Za serce jego ?
Be a t a. Zycie, ra j, zb aw ien ie!...
As t a r t e. Przyjm uję w szystko!
Be a t a. Czym ja zasłużyła
Scena VII. i
20 A \a el.
N a w ieczną m iłość, ja, poddana śm ierci?
As t a r t e. P atrz w tę krynicę...
Be a t a.
O w idzenie śliczne!
T o c ie ń ... H e le n y !... ściąga do m n ie ręce...
J a chciałabym ją d o sta ć ... już przepadła...
A ch, ta p ięk n iejsz a!...
As t a r t e.
T o tw ój cień, Beato!
Zbliż się ; z tym w ieńcem przyjm wieczyste życie!
(kła d zie j e j wieniec na głową.) W krainie duchów m asz się zwać E ld żen i...
Be a t a, na kolanach.
N ieznana w ładza ściele m ię przed to b ą ...
Za tyle szczęścia, czego chcesz odem nie?
As t a r t e. Masz Azaela tu zatrzym ać, w piekle, Przez boskie w dzięki, łez niew ieścią silę, Przez w szystkie m arne ziem skich cór p o n ę ty ; G dy dzień przem inie, w olna i żyjąca Do nieba w rócisz, lu b do W ło c h , na ziem ię :
[A \ael powraca.)
Lecz pom nij że zwyciężyć m asz dziś jeszcze, Lub zginiesz!
Ch ó r. Z giniesz I...
As t a r t e, wychodząc.
Bądźże m u łaskawa.
Ch ó r, w głąbi.
Chwała nam i to b ie;
N iech brzm i zwycięzki ch ó r!
Scena VIII.
S C E N A V I I I
BE A T A , A Z A E L .
Be a t a. O n , A z a e l!...
Az a e l.
T u m złożył m oją lu tn ię ...
Jak bluszcz, do grobów jeńca myśl p rzyrasta..
K tóś obcy...
Be a t a. A z a e l!!..
Az a e l.
Czy duch piekielny, Czy rajskie sn u zjaw ienie?
Be a t a. A z a e l!!!.
Az a e l. Co chcesz odem nie?
Be a t a.
N ic ... i niewiem sama K to jestem , tylko że cię kocham z d u sz y ...
Przybycie tw oje w sercu m em zaćm iło P am iątk i w szystkie, słodki dźw ięk przeszłości..
Zrodzonam z lu d u w iary i h a rm o n ii;
T am w ieszcz, w ygnaniec, lecz największy z lud Pokochał m ię, nieczułą i niew dzięczną...
J u ż m i się śniło, że w nieznanym świecie, Po m oim zgonie, będę mieć w zam ianę Z a m iłość ludzką, m iłość tw ą bez końca...
U m arłam dzieckiem , budzę się przy tobie : Nic więcej nie w iem ...
A \a e l.
Az a e l. Im ie tw e?
Be a t a.
Beata...
E ldżeni d ru g ie ...
Az a e l.
G łos jej, to w spom nienie Zgasłego szczęścia... kw iat w łoskiego słońca, Śm iertelnem tch n ien iem nigdy n ie ow iany...
B e a ta !
Be a t a.
Pow iedz, co tw ych łez przyczyną?
Czy gwiadza tw oja, rajskich cór jutrzenka, Runęła w odm ęt, zm arła i zbłąkana, ' Gdyś ty na ziem skie patrzał się obszary?
Czy m iło ść?... daw niej, w iem że rów ni tobie, S tracili niebo dla niew ieścich oczu...
Czy nic nie k o c h a sz ? ... o jak żal mi cieb ie!...
Az a e l.
Na ziem i kocham , lu d , Ojczyznę m oją!
Be a t a.
Gdzie tw a O jczyzna?... czy niew olna jeszcze, Jak m oja p rz e d te m ? ... Je śli śm ierć Beaty Jej pęta skruszy, ch ętn ie dla niej zg in ę ; Mem życiem jeśli zbaw ię ją lub ciebie, Chcę żyć, na w ieki!
Az a e l.
Słuchaj w ięc, lito sn a!
Syn U riela, w tedy już w ygnańca, N a ro d u -S ła w y jam był opiekunem . Bóg w ybrał go, jak syna Zbaw iciela, Na trzy d n i m ęki od zbójeckich rą k ; I trzy jastrzębie, krzywy dziób i szpony Krwawiły w se rcu , w tro je szm at rozdartem . Chcąc życie m oje dać m u nieśm iertelne,
Scena V III. 2 W yzw olić od katuszy, z głębi nieba
N atchnąłem w ieszczym d u ch em te m iljo n y , R a tu n k u krw ią i łzam i w ołające.
P a trz , t a m ! ... T ułaczy ro je od Zachodu W racają na W sch ó d , z krzyżem i m odlitw ą, Do Boga wznosząc w ielki h im n b łag aln y ; N ieznanych synów , braci, kraj p rzyjm u je, Do p iersi ciśnie, jak straco n e dzieci 5 Łzy m ęczenników , dziewic i kapłanów , Zlew ają się w olbrzym i głos boleści, Bijący w niebo jak pio ru n ó w grom y.
Ł ań cu ch y pękły pod w olności słow em , P o d p ieśn ią : « Jeszcze P olska nie zginęła! » Ju ż słońce życia nad jej grobem św ie c i!...
W ydaję w alkę straszn ą, bez w ytchnienia, K rólow i czartów co P ółnocą rządzi, P io ru n e m , słow em , czuciem , serc p o tęg ą;
Lud zm artw ychw staje! w znosi krzyk zwycięzkil Lecz boski wyrok na m nie się przelewa.
Żem naród kochał nad zbaw ienie duszy, Żem go w yzw olił przed w skazaną c h w ilą;
I Bóg m ię strąca w łez otchłanie w ieczne, G dzie ta najsroższa serc w y gnanych męka, G dzie śm iech szatański wiecznym drga cierpieniem ..
Z baw iłem lud m ój, w łasnem potępieniem ! Be a t a.
W y g n a n ie bez p o w ro tu , bez nadziei...
Az a e l. W y roki nieba dla nas niezgłębione!
Be a t a.
Czy w zbrania wierzyć w litość i sw obodę?
Az a e l.
Czy chcesz litością zgubić się darem ną ? Be a t a.
Czyś ty zgubiony, a twój naród żyje?
24 A \a e l.
Az a e l.
A ch, d o ść !... ja niechc-ę śm ierci tw ej, Beato!
Be a t a.
I cóż mi z tego żem pow stała z tru m n y , Ze wierzę, ko ch am ... gdy nadzieję tracę?
N ie lepiej było w iecznie śn ić o to b ie ? ...
B ądi zd ró w ... mój A zae lu !... Ja nieszczęsna!
S C E N A I X
A Z A E L , sam . 1 ona płacze... cierpi z mej przyczyny!
T ak! wszyscy cierpią dla m n ie , lu b przezem nie...
A przecież czysta jak jej sny dziewicze,
Jak najśw ietniejszy z braci m ych, przed B o g iem !...
Na Izy czy nędzarz może być nieczuły?
Ja kocham ją ! ... Co, jeszcze? O mój ojcze!
1 ty za ziem ską m iło ść... precz z tą m yślą...
Jeżelim zgrzeszył, syn jasności w iecznej, Syn U rie la ,.to m iłością d u ch a,
Ze w rodzie ludzkim zbył się ro zkochałem ...
W szak moja m atka była też n iew iastą, Miłości córką, z Ewy już w ystępnej...
Lecz Bóg i w piekle m odlić się pozw ala...
T a k ... na k o lan ach ... w krzyż składając ręce!
M odlitw o św ięta, tęsknych serc potrzebo, Zaśpiewaj w duszy, nim ulecisz w n ie b o !...
M o d l i t w a l . Z bezdennej, głębi żalu i ciem ności, Do ciebie, P anie, drżący głos mój w oła!
Gdy będzie sąd,zon wedle twej słuszności,
i . Psalm CXX IX.
Scena IX. 25 Kto z nas od grzechu być niew innym zdoła?
Lecz jak potęga, dobroć tw a bez końca;
N a tw ych poddanych oczy rzuć łaskawsze : W róć nam O jczyznę!... T y ś nasz P an, obrońca, Czy nasze łzy trw ać m ają zawsze?
Ec h o.
« Z aw sze!... » Az a e l.
L itości, O jcze!... jak twój syn, Bóg-człowiek, Dla m oich braci życie dam z o c h o tą ; Lecz na Golgocie, przy zaw arciu powiek, On Bóg, m iał m atk ę... a jam jest s ie ro tą !...
N iech krzyż jej męki wieczny blask odzieje;
Za lu d mój zniosę śm ierć, ja syn tułaczy, Lecz daj m u W iarę, Miłość i N adzieję...
Ec h o.
« Nadzieję! ha! h a ! ... » Az a e l.
Słyszę śm iech rozpaczy!...
C h o r , n i e w i d z i a l n y . Baśnią jest nadzieja!
W iara snem złodzieja, N im go zbudzi k a t ; Żywa roskosż tylko, Choć jest jedną chw ilką, T o istn ien ia kw iat!
Az a e l.
Szalone śpiew y! duchów złych igrzyska!
T a m ... drżące w idm a sn u ją się w żałobie...
T o bracia m oi! grom nad em n ą b ły sk a !...
Czy w olność dla m nie tylko w grobie?
Ec h o.
« W g ro b ie!... » 3
26 A\aeU
S C E N A X
A Z A EL , Ch ó r, Wr ó ż k i, Ćm y, Ję t k i
z drzew i skał wychodzące. ^
Ch ó r. Córa gw iazd, Beata, W twe objęcia zlata ; T y jej życie daj ! Uśm iech jej, rum ieniec, T o różany w ieniec, W oku, szczęścia raj!
R am ion tw ych łańcuchem Nad niew ieścim du ch em T w o ją władzę ztw ierdź;
W dwojga serc zachwycie K ochać się, to życie, A nie kochać, śm ie rć !
Az a e l.
Czy m am ich słuchać? biedź w szatańskie ślady?
W potoku m ętnym uciech i roskoszy Z w ytartem czołem , jak niew olnik podły, U poić się tru cizn ą za p o m n ie n ia ? ...
A ch ! zanim stracę pom nik te n o sta tn i Przeszłości w raju , w ieniec mój prom ienny, N iech w m artw ej piersi serce bić przestanie T a k czyste, w zniosłe, jak je m am od Boga ! Pow iew y św ięte, wy wieczności tch n ien ia, Na skrzydłach śm ierci w olność m i przynieście
Scena X I.
Przybiegaj, ra tu j, bracie mój zbawiony...
N a ło n ie Ojca, czyś z a p o m n ia ło m n ie?
G ł o s , z n i e b a Mój A z a e l!...
Az a e l.
Daleki głos m ię w zyw a...
Z łudzenie b ło g ie !... W tej skonania chw ili, Głos brata w niebie im ię m e w s p o m in a !.,.
Z nów cicho...
G ł o s , b l i ż e j n i e c o . A zael!!..
Az a e l.
T o nie złu d zen ie...
O n zbliża się, bo czuje łzę na czole...
T a łza, czy jego?. . przez ogrom y św iata, Czy m ogła spaść aż do m n ie ? ...
G ł o s , n a d j e g o g ł o w ą . A zae l!!!.
Az a e l.
A ch! słyszę tu ż anielskich skrzydeł b ic ie ! C herubów lu tn i dźwięki m ię dochodzą!
Słoneczny prom ień spada przez o tc h ła n ie ...
T o o n , mój b rat, mój zbaw ca!...
C h ó r , p i e r z c h a j ą c .
E lohim 1
S C E N A XI
A Z A EL , E LO H IM .
Az a e l.
Swobody gończe, w ięc cię widzieć jeszcze, U ścisnąć mogę..,, chociaż raz o s ta tn i!...
28 A \a e l.
El o h i m.
Bądź p o zd ro w io n y , bracie, bądź szczęśliwy!
Przynoszę piekłu m ir i w yzw olenie!
Az a e l. Co m ów isz?
El o h i m.
Zanim ta pochodnia zgaśnie, W y g n an e duchy ztąd ulecą w niebo.
Bóg ci zw iastuje koniec twej p o kuty...
A c h ! patrząc na te groźnych skał urw iska, Zgorzałe pola, rzeką łez oblane,
P ojm uję coś u cierp iał...
Az a e l.
T a k , bez m iary ! Najsroższą męką był te n żal, ta trw oga, Ze cię już nigdy w życiu nie zobaczę!...
Ojczyzno m atko, droższa nad zbaw ienie;
W oln o ści św ięta, w zniosłych dusz kochanko, Co tru je sz serca w iecznie cię pragnące, J a k zdrój roskoszy z której się u m iera : T om w szystko zn o sił, tak boleśnie, dłu g o , Ze aż zw ątpiłem o dobroci Boga!
M yślałem , bracie, przebacz mej rozpaczy, Żem z tw ego serca także był w y g n a n y !...
El o h i m. T y , z mego serca? duszy mej półow o?
T y , w sp ó łz ro d zo n y !... ach, to m yśl n ieg o d n a...
N ikczem ny tylko w łasną krw ią p o m ia ta !...
Nad ogniem w iecznym dniem i nocą zgięty, Szukałem cię, wzywając po im ien iu ; I przed W szechm ocnym korząc się ze łzam i, M ów iłem : « Panie, odbierz m i tw e d a ry ; A pozwól dziś otw orzyć b ratn ią dłonią G rób Azaela, zbawić go, lu b zg in ąć!,..
- - Idź, rzekł nasz Ojciec! '> O tom jest przy to b ie '
Scena X II.
U chodźm y z tego duchów złych siedliska!...
Az a e l.
Daj ręk ę... m dleję... chciałbym ztąd wyzwolić T ych także braci, dawniej nam podobnych...
Dreszcz m ię przen ik a... w spieraj m ię... w tym cieniu D okoła w szystko cieniem się w ydaje...
W sp ó ln ic y m ęki, żegnam w as... na zaw sze...
Czy słyszysz śpiew y?
Be a t a, w głąbi.
Gdzieżeś ty?
El o h i m.
B eata!
S C E N A XI I
E L O H IM , A Z A EL , BEA TA .
Be a t a.
C ud niesłychany! przed w ro tam i pieklą, T rzy św ięte siostry pędem tu zleciały, Różańce nucąc do Rodzicy-r-Boga, Rzucając w ianki, w locie sw ym tworzące P ieśń każda gwiazdę, każdy kw iat anioła!
A starte groźna, słow em i spojrzeniem Zachęca duchów do stanow czej walki ; Chwyciwszy b ro ń , w ołają : « Elohim !
O n zbieg, on z g in ie !... » Lecz, co w idzę... łzy?
T y płaczesz! c zem u ?... Któż tu jest, przy tobie?
El o h i m.
Beato, sio stro .,, m asz tu zostać, sam a...
Be a t a.
T y zwiesz mię sio strą ? ... Ja cię nie rozum iem ! 3
5 o A \aeL El o h i m.
Masz sam a zostać, aż do dnia bez końca..,.
T o w yrok boski!
Be a t a.
T y ś posłańcem jego?...
Ja m am , niew dzięczny, zostać tu,, bez ciebie, Z Szatana córką, d ziś królow ą piekła?
W otchłani w iecznej... ach, to zbyt okropnie?
El o h i m. Czas m ija !...
Be a t a.
N ie! zlitujcie się nad biedną!
W eź m ię, na m iłość m oją cię zaklinam ! L u b ja przed to b ą sam a się za b iję !...
Az a e l.
O krutny lo sie !... w ięc ja, sam nieszczęsny,.
Mam zgubić m arnie tych co m ię kochają?
0 n ig d y !... jeśli jeden duch ubędzie, Św ietniejszych ty lu b ra tn ic h jest an io łó w ; A jeśli w rócę, czyli p o d przychodniem Poznają tam ci m ię, rów nego sobie?
T e kilka lat w ięzienia i katuszy,
Jak wieczność długie, ciężą na mej skroni-.j T u , blisko serca, czuję b 61 tajem ny, Lecz niezbłagany i codzień silniejszy : T o ręka śm ierci co po duszę sięga, 1 już chw yconą, z piersi mej w yryw a...
N ie. już zapóźno... idźcie, tam , bezem nie!
Jam dawno zm arły w gronie mej rodziny.
Bo czem u zresztą m iałbym dbać o życie?
Ś m ierć m i łatw iejszą będzie... Ju ż to serce N a wieki zgasło... Los mój niech się spełni*.«
Z ostaję !.„,,
Scena X III. 3i
S C E N A X I I I
C lŻ , Ch ó r uzbrojony, A S T A R T E w głębi.
Ch ó r, p rzybiegając.
Ś m ierć tym zbiegom ! El o h i m, podnosząc m iec\.
Precz, przeklęci \ Ch o r.
Do b r o n i!
Az a e l, do brata.
Zbaw ją!
El o h i m.
N iech ten m iecz o g n isty P io ru n e m b ły śn ie !
Ch ó r, rojbiegając się.
Biada n a m !... A sta rte!
As t a r t e, postępując.
Szatany podłe, oto jest wasz k r ó l!
(wskakuje na A \a e la .) W szak zabroniłam zbliżać się ku n ie m u ; Czy tak, bezczelni, w oli mej słuchacie?
P recz! na kolana! lu b spojrzeniem jed n em , A sta rte gniew na w nicość w as o b ró c i!...
(do A^aela.)
U stóp twych składam tę koronę sm ętną, Strzaskane berło, tw oich rąk n ieg o d n e...
T y ś panem teraz... jak A sta rte sam a, N iech w szystkie duchy korzą się przed to b ą !...
(do E loliim a.) A ty , posłańcze św iatła i pokoju,
32 A \aeL
Co w m oje rządy niesiesz zgiełk w ojenny, Czy się nie lękasz skrzydła twe łabędzie Przy w iecznym ogniu w czarny pył zam ienić?
U latuj więc, łu b chroń się mćj rozpaczy!
El o h i m.
T w a rozpacz w ściekła litość we m nie budzi.
C hodź, Azaelu, już godzina bliska!
As t a r t e.
Chcesz mi go w ydrzeć? ty! o znam ja ciebie!
T y ś duch n iezg o d y !.,. W szak m ów iłeś sam Że on lub ona z tobą dziś u leci?
Be a t a.
Co słyszę! on lu b ja ! ... w ięc jeden tylko?
J a dzisiaj w olna, on A sta rty jeńcem ? N ie, to nie będzie!...
As t a r t e.
Słyszysz więc, c h e ru b ie ; W eź ją, Beatę!
Be a t a. Stój, n a m iłość Boga!
T y ś jego b r a t!... Ja , gdybym m iała żyć Przy tobie w piekle, lub z A sta rtą w niebie, W olałabym ...
As t a r t e. Cóż więc ?
B e a t a , s t a n o w c z o . ■ Być potępioną l As t a r t e.
N ieszczęsna, m ilcz! ty niew iesz kto ja jestem ! Zjadliw a żm ijo z prochu dziś wyjęta,
D otknięciem jednem w proch cię znów ob ró cę!.,.
Ś m ierć to b ie!
El o h i m, podtios^ąc miec\.
K rzyż ten drogę ci zagradza!
Scena X III. 33 Be a t a, chroniąc się na łono A\aela.
T u m ię nie sięgniesz, na kochanka łonie...
As t a r t e, tfrw o fyn a . A ch! zbiegła m i... tru c h le ję !...
Be a t a.
Cóż, A starte?
Ja czekam ... u d erz... zem sta twa spłonęła?
Z azdrosna jędzo, ty piekielna, straszna, T y ś blada, drżąca? przed nim czy przedem ną?
O, ja twej złości tu się bać nie będę!
W ięc sam a sobie zadaj cios rozpaczy!...
M yślałaś pew nie żem go kochać m ogła, 1 nie pośw ięcić naw et mej m iłości?
P atrz, tę koronę rzucam pod tw e stopy, Rozrywam , depczę... tyś m ię zabić chciała?
J a to b ą gardzę, ja cię lżę, wyzyw am ...
T y , śm ierć, kajdany, ja m u dam sw o b o d ę '...
As t a r t e, \asła n ia ją c t\var\ . O zg ro z o !...
Be a t a. A zaelu, wróć do nieba, Zapom nij o m nie... ja zostanę, zginę...
M nie dosyć na tem żeś przezem nie w olny, Żem cię k o ch ała... że nam Bóg udziela, M nie, grób, kobiecie, tobie raj, zb aw ien ie!
Az a e l.
A ch ! czy mię niebo, czy mię piekło wzywa?
Czy śm ierć lu b życie?
El o h i m.
P atrz, na tćj pochodni J u ż pierw sze św iatło g a ś n ie !... *
Az a e l.
Chodź, mój b ra c ie ! Dziś po nią w ró c ę !
A \a e l.
Be a t a. Z egnam was!
Az a e l.
B ą d ź zdrow a!
(A \a e l wychodki z E lohim em i Chórem p ra w y m .) Be a t a, ^ radością.
Ju ż w y s z li!
As t a r t e.
Z ostań,!... Do m n ie, w ierne duchy ! T y mię w yzyw asz?... Okuć j ą w łańcu ch y !...,
(Chór lew y w ię \i ręce B eaty.) O biada, b ia d a !... piekło w re w w m em ło n ie l A starty zem sta niechaj św iat p o c h ło n ie !...
S C E N A X I V
A STA RTE,. Ch ó r l e w y.
As t a r t e. O słońcie m ię, Z am ętu czarne dzieci,, W ieczyste cienie^ gęstych piór całunem ; A w y, służalce m oi, tam , na ziem ię!
Na W schód, na Z achód, P ółnoc i P o łu d n ie?
N iech jej mocarze, jedną część ludzkości Przeciw ko drugiej w srogi bój w prow adzą;
N iech Rzeź, Pożoga, P om ór, Błąd, N iew ola, Jak zwiędłą traw ę koszą wsie i m iasta;
N iech Z al, Z w ątpienie, Głód z gardzielą sępią,.
Zwycięzców, zwyciężonych w pień w ytępią;
N iech żywą krew wypije m artw y pu.ch, Ipziś,, bogiem św iata Car, zniszczenia duch!,
Scena X IV .
Ch ó r. P odnieśm y czoła zgięte;
N iech ludów ćmy przeklęte W A starty w rócą m oc, A św iat w Z am ętu noc!
As t a r t e* T a m , orły m oje! tam narodów tru p y ! Z latujcie na nie! krwawcie dziób i szpony!
N iech ani żebrak, ani król w szkarłacie, N i w ątłe dziecie o aniołach śniące, N i kapłan przed ołtarzem , ni kochanek Przy swćj kochance, nie u n ik n ą śm ierci!
N iech każdy mści się za m nie, i za sieb ie;
Ś w iat pozna wreszcie żem zazdrosna, wściekła!
T a ziem ia wasza ! sam się w g rob zapędzi O sta tn i człowiek na o sta tn iej p ię d z i:
U m arłe słońce wejdzie bez promieni,, I płód nicości w nicość się zam ieni!
Ch ó r, T am , tam , posłańce Śm ierci, N a cztery św iata ćw ierci!
T am krew , tam szczodry łu p : Zniszczenie, ziem i tru p !
(Odlatują-, słychać \ daleka pioru n n ą walką.)
36 A^acl.
S C E N A XV
A S T A R T E , sama.
Znów jestem so b ą... jak w tej pierw szej nocy, K ochanka m ściw a, gdym przez bratobójcę Zgładziła brata, ja K aim a s io s tra !...
O, ileż odtąd łez i krw i zpłynęło!...
T ak boską klątw ą ściga mię krew b ratn ia, Co on zaczyna^ kończę ja, o s ta tn ia !
Co z prochu w sta je, w raca w p roch koniecznie : On w iecznie płodzi, ja zabijam w ieczn ie!...
(A^ael \ja w ia się w głębi.) K tóś idzie... A z a e l!... niech o tchłań cała Zwycięż ki krzyk p o d n ie sie !... Ja m w y g rała...
A sta rte l
S C E N A X V I
A S T A R T E , A ZA EL.
Az a e l.
As t a r t e. Słucham .
Az a e l.
Gdym uchodził z braćm i, Z łow rogie znaki, słońca krw ią zalane, Grożące zgubą św iatu i ludzkości, U progu piekieł kroki m e w strzym ały.
W iedziony trw ogą, błagać cię przychodzę
Scena X V I. 3/
0 litość dla Beaty i dla ciebie;
Bądź m iło siern ą chociaż raz, A starte, By się nad tobą Bóg zm iłow ać raczył!
O n, ojciec życia, nasze łzy w y słu ch a...
W szak dziś m ów iłaś : « Ja W oln o ścią je s te m ! » As t a r t e.
D źw ięcznem i słow y m yślisz m ię przejednać, Mię, k tó rą św iat nazywa : « N iezbłaganą! » Dla twej Beaty żebrzesz mej litości, 1 wręcz o sta tn ią rzucasz m i zniew agę!
Lecz tym podstępem łudzisz się d arem nie;
Przed m oją zem stą ch cesz-li ją zasłonić, Masz jeden sposób w rócić jej sw obodę : Z rób m i przysięgę zostać tu na w ie k i!
Az a e l.
A ch ! tej przysięgi czem u chcesz, A sta rte?
Czy dla twej pychy nie dość już, ty groźna, Ze drżące piekło słucha twej przem ocy? - Cóż jedna znaczy z grobu dziś w skrzeszona, T w e krw aw e berło gdy pół-św iatem rządzi?
As t a r t e.
T y śm iesz m ię pytać? Masz odpow iedź w so b ii!
Zapytaj raczej : cóż m ię św iat obchodzi, Bez ciebie...
Az a e l. M nie? Co m ó w isz !...
As t a r t e.
A zaelu!
T y ś nie zrozum iał spojrzeń m ych ognistych, Bijącej p iersi... Przecieżeś aniołem ,
Św iatłości sy n e m ... W yjdź nareszcie z lona, T y straszna tajem nico, ty bolesna!
Ja kocham ciebie, kocham od lat w ielu ; Jak n ik t nie kochał, więcej niż m iłością, Z rozpaczą i zgryzotą! Kocham cię
4