• Nie Znaleziono Wyników

Adam Chełmoński [wspomnienie pośmiertne]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Adam Chełmoński [wspomnienie pośmiertne]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Janczewski

Adam Chełmoński [wspomnienie

pośmiertne]

Palestra 3/11(23), 111-114

(2)

N r 11 W S P O M N IE N I A P O Ś M IE R T N E 111

W tej dobie szalejącego b ezpraw ia pr-of. Ś liw iński tw orzył sw ą sub­ teln ą k o n stru k c ję w iny eiyczn o-p raw n ej, k o n stru k c ję p rz e n ik n ię tą h u ­ m anizm em i w iarą w człowieka.

W tej dobie, gdy d ep tan o e le m en ta rn e zasady spraw iedliw ości, gdy w obozach zagłady więziono m ilio n y ludzi, p ro f. Ś liw iński — z w ia rą w p rzyszłość — p isał tr a k ta t o p ra w a c h oskarżonego w procesie karnym , i g w a ra n c ja c h praw orządności, doskonalił sw ój system procesu, a b y p rzekazać go p rzy szły m pokoleniom .

U ra to w a n e z ru in i zgliszcz W arszaw y ręk o p isy obu w ielkich dzieł p rof. Śliw ińskiego służą obecnie i długo jeszcze służyć b ędą poliskim po­ koleniom praw niczym , ucząc j e praw id ło w ej, zgodnej z zasadam i p ra ­ w orządności, w y k ładn i p raw a.

S t e f a n K a l i n o w s k i

Adam Chełmoński

W d n iu 16 sierp n ia 1959 ro k u zm arł w e W rocław iu p ro fe so r U n i­ w e rs y te tu im. B olesław a B ie ru ta A dam C hełm oński, b. adw okat, b. d z ie k a n R ady A dw okackiej w W arszaw ie i b. naczeln y re d a k to r przed w o jen n ej „ P a le s try ’1.

A dam C hełm oński urodził się dnia 28 m arca 1890 ro ku w W arszaw ie. Był on sy n em znanego le k a rz a -in te m is ty d r a A dam a C hełm o ń sk ieg o i b ra ta n k ie m znakom itego m alarza Józefa C hełm ońskiego. K ształcił się początkow o w g im n azjum rządow ym w W arszaw ie. P o w y b uchu s tra jk u szkolnego w re k u 1905, będąc za s tr a jk w yd alon y z gim nazjum , zdał egzam in m a tu ra ln y jalko e k ste rn i w ro k u 1909 w stąp ił na W ydział P r a ­ wa U n iw e rsy te tu w P e te rsb u rg u , k tó ry ukończył w ro k u 1913.

N iep rzeciętn e zdo'ności C hełm ońskiego zw róciły n a niego uw agę w ładz W ydziału, k tó re zaproponow ały m u p ozostanie p rz y u n iw e r­ sytecie. N ie lekcew ażąc b y n ajm n iej tej propozycji, C hełm oński u d a ł się na d alsze studia do P ary ża, skąd w rócił w ro k u 1915 (na k ró tk o p rz e d w yb uch em w ojny) do P e tersb u rg a , ab y w dalszym ciągu pośw ięcić się p rac y naukow ej. W ro k u 1917, p rag n ą c p ra k ty c z n ie zapoznać się z cy- w ilisty k ą, k tó ra stan o w iła głów ny przed m io t jeg o zain teresow ań, o b jął stan ow isk o zastępcy se k re ta rz a w D ep artam en cie K a sa c y jn y m S e n a tu Rosyjskiego.

(3)

112 W S P O M N IE N IA P O Ś M IE R T N E N r 11

społecznej, p rac u jąc u boku mec. Lednickiego w K om isji L ik w id acy jnej, pow ołanej w celu likw idacji sp raw polskich na teren ie Rosji.

W m arcu 1919 ro k u Chełm oński powrócił do k ra ju i p o odbyciu a p li­ k acji adw okackiej u adw okata Antoniego Jurkow skiego, b. dziekana R ady A dw okackiej w W arszaw ie, został w pisany na listę adw okatów Izby w arszaw skiej.

Ja k o adw okat C hełm oński pracow ał początkowo w w ydziale p raw n y m M in isterstw a P rzem y słu i H andlu, następnie «był radcą p ra w n y m E lek­ tro w n i W arszaw skiej i Zw iązku E lektrow ni. Od roku 1927 był radcą p raw n y m Izby Przem ysłow o-H andlow ej w W arszaw ie i Z w iązku Izb oraz ra d c ą p ra w n y m b. B anku Polskiego.

O bdarzony żyw ą inteligencją i fenom enalną pam ięcią, pozyskiw ał so­ bie n a w szystkich stanow iskach opinię doskonałego p ra w n ik a i n ieza­ stąpionego doradcy w spraw ach gospodarczo-praw nych.

Jednocześnie jego żyw a w yobraźnia, pełen optym izm u stosun ek do życia i nacechow any z lek k a rubaszną życzliwością stosun ek do k o le ­ gów zjedn yw ały m u pow szechną sym patię środow iska adw okackiego.

P ow ołany w sk ład R ady Adwokadkiej w W arszaw ie, został w roku 1932/3 jej w icedziekanem , a następnie w latach 1933/4 i 1934/5 — dziekanem .

Jednocześnie ipo śm ierci zm arłego w roku 1932 re d a k to ra naczelnego ,,P a le stry “ Zygmuinta Sokołowskiego, Chełm oński objął redagow anie teg o pism a, będącego w ów czas organem Rady A dw okackiej w W ar­ szaw ie.

Obow iązki red a k to ra naczelnego ,.P alestry “ C hełm oński sp e łn ia ł do d n ia 24 k w ietn ia 1937 roku, w k tó rej to dacie został m ian o w an y p o d ­ se k re tarz em sitanu w M inisterstw ie Sprawiedliwości.

Na posiedzeniu w d n iu 27 k w ie tn ia 1937 rOku Rada A dw okacka w W arszaw ie 'uchw aliła „złożyć Dziekanowi Adam owi C hełm ońskiem u głę­ boką podziękę za pełnienie, zawsze z w ielką godnością, obow iązków R e­ d a k to ra N aczelnego »Palestry« od 1932 r. i za prow adzenie pism a w sposób zapew niający organow i stołecznej R ady A dw okackiej w ysoki

poziom, bogatą treść i sta ły rozw ój“.

O bejm ując po Chełm ońskim stanow isko N aczelnego R ed ak to ra „Pa- łe s try “, ów czesny d ziek an R ady Adwokadkiej w W arszaw ie Leon No­ w odw orski w n ap isan ej przez siebie odezwie w n a stęp u jący sposób pisał o nom inacji C hełm ońskiego n a stanow isko W icem inistra S p raw ie­

dliwości:

„Rada A dw okacka w W arszaw ie i w ogóle ad w o k a tu ra w ita t ę nom i­ n a c ję z radością, lecz i z żalem.

(4)

№ 11 W S P O M N IE N IA P O Ś M IE R T N E 113

Z radością — że w ysokie stanow isko w zarządzie w y m iaru s p ra w ie - dliw ości o b e jm u je w y b itn y i zasłużony adw okat, nied aw ny D ziekan sto­ łecznej R ady A dw okackiej, k tó ry odigrywał dużą rolę w życiu sam o­ rzą d u zaw odow ego i w ogóle w życiu ad w o k atu ry , ta k b ard zo z n im zw iązan y, ta k dobrze zna i p o jm u je zad an ia i obow iązki tudzież bolą­ c z k i i p o trz e b y sta n u obrończego; k tó ry zarazem p osiada ty le w alorów ,

dośw iadczenia i d obrej woli, a b y z rzeteln y m dla do bra R zeczypospolitej pożytkiem pełnić swe now e — w szerokim zakresie — obow iązki p ań­ stw ow e.

Z żalem — bo w sk u tek ty ch now y ch obow iązków wycofać się m usi, n a czas ich spraw ow ania, z czynnego życia adw okackiego, w k tó ry m odczuw ać p rzez to będziem y b r a k św iatłego p raw n ik a , energicznego działacza, serdeczneg o i drogiego kolegi“ .

W ybuch d ru g iej w o jny św iatow ej w ro k u 1939 p rze rw a ł działalność C hełm ońskiego n a polu a d m in istra c ji państw o w ej.

Zm uszony opuścić Polskę, zaraz po zakończeniu w o jn y pow rócił do k ra ju , aby ty m razem pośw ięcić się p ra c y n auk ow ej, k tó rą rozpoczął w o k resie 20-lecia jak o w ykładow ca, a n a stę p n ie ja k o p ro feso r p ra w a handlow ego w U niw ersy tecie im. S tefan a B atorego w W ilnie.

Z tych czasów pochodzi jego p ra c a p t. „ R e jestr h an d lo w y “, w yd ana w roku 1929 i Stanowiąca g ru n to w n e stu d iu m pośw ięcane 'instytucji r e ­ je s tr u handlow ego.

Z chw ilą u tw o rzenia U n iw e rsy te tu im. B olesław a B ieruta, C h ełm o ń­ s k i osiadł w e W rocław iu ja k o p rofesor te j uczelni. Jednocześnie w y ­ k ład a ł rów nież w W yższej Szkole Ekonom icznej we W rocław iu i na krótlko przed śm iercią został w y b ra n y n a stanow isko rek to ra tej szkoły.

G ru n to w n a znajom ość przez C hełm ońskiego iprawa handlow ego i gos­ podarczego oraz głębokie ujm ow anie p rzezeń zagadnień p ra w n y c h sp ra ­ w iły, że w ładze P olski Ludow ej skw apliw ie k o rzy stały z jeg o wiedzy i dośw iadczenia.

C hełm oński b y ł m .in. członkiem K om isji K odyfikacyjnej p rz y M ini- jstrze S praw iedliw ości i członkiem kolegium a rb itra ż u G łów nej K om isji

A rb itra ż o w e j.

P rz ed e w szy stk im zaś był p ra w y m i św iatły m człow iekiem , do bry m i serd eczn y m kolegą, którego n a tu ra ln e , niew ym uszone obejście, opty­ m isty c z n y sto su n e k do życia i pełen życzliw ości stosunek do ludzi ch w y ­

ta ły za serce każdego, k to m iał sposobność sty k an ia się z nim .

P rzedw czesn a śm ierć, spow odow ana nie rozpoznaną chorobą, zgasiła to '.pełne tęży zn y fizycznej i duchow ej życie.

W pmięcii kolegów adw ckatów , z k tó ry m i Chełm oński nigdy n ie z ry -3 — P a le s tr a

(5)

114 W S P O M N IE N IA P O Ś M IE R T N E Nr II w al serdecznych i bliskich stosunków , niezw ykła i p ełn a o sobistego u ro k u jeg o postać pozostanie na długie lata.

Cześć Jeg o pamięci.

Sta nisław J a n c z e w s k i

M a r i a n T o m as in i

W dniu 23 sierp n ia 1959 rdku zm arł jeden z n ajstarszy ch ad w o k a tó w w arszaw skich M arian Tom asini.

U rodzony w d n iu 3 października 1878 roku, kształcił się w ro sy jsk im g im nazjum rządow ym w W arszawie, po ukończeniu którego w stąpił n a W ydział P ra w a U n iw e rsy te tu W arszawskiego. Ukończywszy w ro ku 1903 studia p raw n e , przez 5 lat pracow ał w sądownictwie, następnie zaś p rz e ­ szedł do ad w o k a tu ry .

T om asini był urodzonym kam eralistą. Nie lubił ruchliw ej i p ły nnej p ra k ty k i. Toteż gdy w o kresie dwudziestolecia ówczesny radca p ra w n y M a g istra tu m. st. W arszaw y, mec. Rodkiewicz, zaproponow ał m u s ta ­ now isko rad c y praw nego w M agistracie, chętnie podjął się ty c h obo­ w iązków , któire spraw ow ał w ciągu 22 lat.

T rzeb a nadm ienić, że spraw y przedw ojennego i o ku pacyjnego M agi­ s tra tu n ie 'były 'bynajm niej łatw e. W ieczyste dzierżawy, re g u la cja hipo­ tek, nadan ia itd. — w szystko to były spraw y w ym agające b ard zo s ta ­ ran n e g o opracow ania, p rz y czym opracow anie to n ie je d n o k ro tn ie zazębiało się o m ate ria ły archiw alne z końca XV III i począitku X IX w ieku. Tom asini, ze sw ą pracowitością i wnikliwością, ja k n ik t inny n a d aw ał się do prow adzenia ty ch skom plikowanych procesów , a z chw ilą pow ierzenia miu ioh przystępow ał od razu do w e rto w a n ia w szelkich m ożliw ych źródeł. D latego też stając na rozpraw ie, dysponow ał p e łn y m i szczegółow o udokum entow anym m ateriałem . Jego sum ienność i do­ k ładno ść znan a b y ła pod tym względem sędziom. W iedzieli oni, że zn ajd ą w n im praw dziw ego współuczestnika w w ym iarze sp ra w ie d li­

wości i że n ie ty ’ko w niczym nie u tru d n i im ich zadania, lecz p rze ­ ciw nie, u łatw i je p rzez dostarczenie sk ru p u latn ie zebranego m a te ria łu dowodowego.

O sum ienności i skru p u latno ści w przygotow yw aniu się do ro zp raw y T om asiniego św iadczy n astęp u jący charak terysty czny fakt, k tó ry p o d a je w iw y c h (pam iętnikach kol. Wołodkiewicz. Pew nego razu prosił on T o

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pacjent został wypisany ze szpitala z Hb-9,2 g/dl oraz następującymi zaleceniami: dalsze leczenie w Poradni Lekarza Rodzinnego, wskazana konsultacja chirurga onkologa, dalszą

Jak wykazano rozdęcie dynamiczne płuc to nie tylko cecha ciężkich postaci POChP, lecz występuje również u osób z łagodną postacią choroby [7], co powoduje to, że nawet

Planowanie opieki z wyprzedzeniem jest ciągłym i dynamicznym procesem refleksji oraz dialogu między osobą chorą a jej bliskimi oraz profesjonalistami

personelem pielęgniarskim. 2) Wiek, płeć, wykształcenie, a także czas, który upłynął od przeszczepienia nerki i zdiagnozowania choroby wpływały na

Głównym celem pracy było zaprezentowanie autorskiego narzędzia badawczego – Skali Wydolności Opiekuńczej (SWO), służącego do oceny wydolności

Oprócz pozwolenia wodnoprawnego, przedsiębiorca planujący prowadzenie działalności w zakresie demontażu pojazdów wycofanych z eksploatacji, zobowiązany będzie

This system is not technically complicated, is reliable and long lasting and it is relatively cheap The characteristics of the grate type boiler furnace can be described as a

Wyniki przeprowadzonych badań wykazały, że odzysk zużytych żywic jonowymiennych poprzez ich współkoksowanie ze wsadem węglowym, przy niewielkim (do 3%) udziale we wsadzie