• Nie Znaleziono Wyników

Kronika

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kronika"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Królikowski, J.

Trawczyński, Jan Sajdak, Stanisław

Przymanowski, Andrzej Malicki

Kronika

Palestra 27/1-2(301-302), 119-128

(2)

KROil/fK/1

I. KRONIKA CENTRALNA

k

U sta leln ie te rm in u o d b y cia K rajo w eg o Z ja zd u A d w o k a tu ry P re zy d iu m N RA na posiedzeniu w

d n iu 3 g ru d n ia 1982 r. p o s t a n o ­ w i ł o u sta lić te rm in odbycia K ra jo ­

w ego Z jazdu A d w o k a tu ry w d n ia ch 23, 24 i 25 w rz eśn ia 1983 r. w W a r­ szawie.

2

.

U tw orzenie i obsada sta n o w isk a zastępcy s e k re ta rz a w NRA W obec zw iększenia się p ra c y w S e­

k re ta ria c ie NRA P rezy d iu m NRA n a posiedzeniu w d n iu 3 g ru d n ia 1982 r. p o s t a n o w i ł o — m a jąc ta k że n a w zględzie m ający się odbyć w 1983 r.

Z jazd A d w o k atu ry — u tw o rzy ć sta n o ­ w isko zastępcy s e k re ta rz a N RA i p o ­ w ołać n a to stanow isko adw . S t a ­ n i s ł a w a E y m a r a ,

3.

P rz y zn a n ie O dznak „ A d w o k a tu ra P R L " P re zy d iu m N aczelnej R ady A dw o­

k ac k ie j w W arszaw ie na w niosek R ad A dw okackich w W arszaw ie i w Łodzi n ad a ło na posiedzeniu w d n iu 10 s ie rp ­ n ia 1982 r. za szczególne zasługi dla a d w o k a tu ry w p ra c y zaw odow ej i spo­ łecznej:

— Z ł o t ą O d z n a k ę „ A d w o k a ­ t u r a P R L ” :

adw . S tan isław o w i J a n c i e w - s k i e.m u (W arszaw a),

adw . R eginie M a t r a ś (W ar­ szaw a);

— S r e b r n ą O d z n a k ę „ A d w o ­ k a t u r a P R L ” :

adw . Z ygm untow i K o s a k i e w i - c z o w i (Łódź).

W zw iązku z u ch w a łą R ady N a u ­ kow ej o zorganizow aniu p rzez O śro­

d ek B adaw czy A d w o k a tu r^ p rzy N RA se sji n a te m a t: „ A d w o k a tu ra p o lsk a w la ta c h 1939—1945” P re z y d iu m NRA na p osiedzeniu w d n iu 9 lis to p a d a 1982 r. p o s t a n o w i ł o :

1) przyznać za w y b itn e za słu g i w p rac y zaw odow ej i w działalności s a ­ m orządow ej Z łotą O dznakę „A d w o k a­ tu r a P R L ” — adw . M a ria n o w i S z p i- 1 i (Izba k rak o w sk a),

2) przy zn ać (pośm iertnie) za w y ­ b itn e zasługi w p ra c y zaw odow ej i za k o n sp ira c y jn ą d ziałaln o ść w czasie o- k u p a c ji h itlero w sk iej w r u c h u opwru ad w o k a tu ry p ils k ie j Z ło tą O dznakę „A d w o k atu ra P R L ” ad w o k a to m z W a r­ szaw y:

— B olesław ow i B ielaw skiem u, — L eonow i N ow odw orskiem u, — F elik so w i Z ad ro w sk ie m u .

(3)

1 2 0 K ro n ika N r 1-1 (301-301)

4.

N ominacje profesorskie w dziedzinie nauk praw nych

W d n ia c h 6 p aź d ziern ik a i 23 listo ­ p a d a 1982 r. P rzew odniczący R ady P a ń s tw a p ro f. H en ry k Ja b ło ń sk i do ­ k o n ał uroczystego w ręczenia w B elw e­ d erz e k ilk u d z ie sięc iu praco w n ik o m n a ­ uk o w y m n o m in a cji profesorskich, k tó ­ r e m .in. w dziedzinie n a u k p raw n y ch o t r z y m a l i :

1) t y t u ł p r o f e s o r a z w y ­ c z a j n e g o : K aro l W o l f k e : z U n i­ w e r s y te tu W arszaw skiego, M a re k M a ­ d ę y z U n iw e rsy te tu W arszaw skiego,

W itold B r o n i e w i c z z U n iw e rsy te ­ tu Łódzkiego, J a n K o l a s a z U n iw er­ sy te tu W rocław skiego i Ire n a K w i a t ­ k o w s k a z U n iw e rsy te tu Ja g iello ń ­ skiego;

2) t y t u ł p r o f e s o r a n a d ­ z w y c z a j n e g o : L eon Ł u s t a c z z U n iw ersy te tu W arszaw skiego, M iros­ ław N e s t e r o w i c z z U n iw ersy ­ te tu im. M ik o łaja K o p ern ik a w To­ ru n iu , F elik s P r u s a k z A kadem ii S p ra w W ew n ętrzn y ch w W arszaw ie.

II. Z ŻYCIA IZB ADWOKACKICH

I z b a b i a ł o s t o c k a

Z in ic ja ty w y O środka D oskonalenia Z aw odow ego p rzy R adzie A dw okackiej w B ia ły m sto k u oraz z in ic ja ty w y K o­ ła P rz y ja ź n i P o lsk o -W ęg iersk ie j przy Z espole A dw okackim N r 2, a także w p o ro zu m ien iu z Z arząd em Zrzesze­ n ia P ra w n ik ó w P olskich w B iałym ­ s to k u o dbyło się w d n iu 1 g ru d n ia 1982 r. sp o tk a n ie z re d a k to re m C A F -u S te fa n e m O lśzańskim , a u to re m k siążki pod ty tu łe m „S p o tk an ie z W ęg ram i”, pośw ięcone om ów ieniu sy tu a c ji gospo­ darc zej n a W ęgrzech i tem u, ja k żyją W ęgrzy w d n iu dzisiejszym .

Z e b ra n ie zagaił adw . B ronisław D a­ niszew sk i, p ro p a g a to r osiągnięć w ęg ie r­ s k ic h n a te re n ie naszej Izby, p o d k re ś­ la ją c , że m ogą one służyć za w zór godny n aślad o w a n ia, zw łaszcza w o k re ­ sie w y ch o d zen ia z k ry zy su w naszym k r a ju . R e d a k to r O lszański p rze d staw ił w sposób zw ięzły obecną sy tu a cję gos­ p o d arc zą W ęgier p o d k reśla ją c, że fe­ n o m e n gospodarczy, ja k im sta ły się W ęgry w obozie socjalistycznym , b u ­ dzi podziw i za in te re so w an ie naszego społeczeństw a. O siąg n ięte w y n ik i n a j­ le p iej św iadczą o tym , że d o b ro b y t

społeczeństw a m ożna budow ać w u - stro ju socjalisty czn y m o p arty m n a gos­ p o d arc e p la n o w e j. Je d n a k ż e W ęgry w

sw ojej pow ojennej h isto rii przeszły dw a ciężkie okresy, k tó re zaciążyły w przeszłości n a gospodarce ich k ra ju . P ierw szy o k re s to czas k u ltu jed n o stk i i sp raw o w an ie w ładzy przez ek ip ę R a- kosiego, k tó ry fo rso w ał p rzym usow ą kolek ty w izację w ro ln ictw ie, p o zbaw ia­ jąc w związiku z ty m około 4 m ilio­ nów chłopów w ęg ie rsk ich p ry w a tn e j w łasności. P o lity k a ta dop ro w ad ziła w re z u ltac ie d o klęski głodu. P o w stan ie w ęgierskie w 195C r. (okres drugi) by ­ ło p ro testem przeciw k o polity ce R ak o - siego, a le doprow adziło to do w ojny dom ow ej) w k tó re j zostało zabitych około 30 000 osób, a zaginęło b lisko 20 000; poza tym 200 000 W ęgrów w y ­ em igrow ało z k ra ju . T a k ą cenę m u ­ sia ł zapłacić n a ró d w ęg ie rsk i za błędy okresu stalinow skiego i za b r a k r e a ­ lizm u politycznego w ocenie sy tu a cji m ięd zy n aro d o w ej.

N ow y se k re ta rz P a r tii J a n a s K ad a r i część k ie ro w n ic tw a p arty jn e g o w y ­ ciągnęła z pow yższych w y d a rz e ń w ła ś­

(4)

N r 1-2 (101-202) Z życia iz b a d w o k a ck ic h 12 1

ciw e wnioslki. Po c z te re ch la ta c h ro z ­ rac h u n k ó w z elem e n ta m i k o n trre w o ­ lu c y jn y m i przy stąp io n o do odbudow y g o spodarki k r a ju i do pozyskania z a ­

u fa n ia społeczeństw a, ro zd a rte g o w e w ­ n ę trz n ie w y d arze n iam i z 1956 r. Było to niezw ykle tru d n e zad an ie dla k ie ­ ro w n ictw a p a r tii n a W ęgrzech. K ad a r rzu c ił w ów czas hasło: „K to n ie je st przeciw k o nam , te n je st z n a m i” i d o ­ p u śc ił do zarząd zan ia g o sp o d ark ą k r a ­ ju lu d zi z n ależ y ty m przy g o to w an iem fachow ym , b ez p arty jn y c h , pozbyw ając się jednocześnie w ielu zasłużonych do­ tychczas d ziałaczy p a rty jn y c h , k tó rzy przeszli n a e m ery tu rę.

R eform a gospodarcza za inicjow ana n a W ęgrzech w la ta c h sześćdziesią­ tych uległa p e w n y m zaham ow aniom n a sk u te k w y d arzeń w C zechosłow acji, je d n a k ż e od ro k u 1973 ru szy ła na n o ­ w o do przodu, sta w ia ją c p rzede w szyst­ kim n a rolnictw o, n a k tó re p rze zn a­ czono duże śro d k i fin an so w e i zap ew ­ n ia ją c chłopom posiadanie w łasnej d ziałk i przyzagrodow ej o ra z m ożliwość hodow li w łasnego in w en tarza .

W ęgrzy osiągnęli sw ój do b ry po­ ziom gospodarczy dzięki dużej w y d a j­ ności p racy i unow ocześnieniu swego p o te n cja łu gospodarczego, ja k rów nież

dzięki zastosow aniu n ow ych w y n a la z ­ ków . N a ty m polu W ęgrzy w y ra ź n ie p rz o d u ją i p o tra fią n a w e t ze Zwykłej gry, ja k ą je st np. „ ru b ik o ”, o siąg n ąć w ielom ilionow e zyski.

Po re fe ra c ie rozw inęła się ożyw iona d y sk u sja. A d w o k at D an iszew sk i p o ru ­ szył k ilk a sp ra w isto tn y ch d la sy stem u w ęgierskiego. N a W ęgrzech w p ro w a ­ dzono je d n o lity system p ra w n y i do ro zstrzy g an ia w szelkiego r o d z a ju sp o ­ ró w pow ołane je st sąd o w n ictw o pow ­ szechne. N a W ęgrzech n ie m a k o m isji arb itra żo w y ch . K ażde p rze d się b io rstw o m usi kierow ać się ekonom iczną z a sa ­ dą osiągnięcia w sw o jej d ziała ln o śc i ja k najw iększego zysku. J e ś li zaś ch o ­ dzi o roj£ zw iązków zaw odow ych, to rob o tn icy w za k ła d ac h p ra c y m ogą k o rz y sta ć z p raw a w eta. M iędzy posz­ czególnym i p rze d sięb io rstw a m i is tn ie ­ je k o n k u ren c ja, k tó ra o d g ry w a pozy­ ty w n ą rolę. Z daniem m ów cy sy stem na W ęgrzech zdał egzam in i może być w zorem godnym do n a ś la d o w a n ia w Polsce.

W ygłoszona p rele k cja i d y sk u sja w yw ołały duże za in te re so w an ie obec­ nych n a ze b ran iu Kolegów.

adw . K a zim ierz S u ro w iń sk i

I z b a k a t o w i c k a

1. D r u g i e s y m p o z j u m w W’ i ś I e. W d n ia c h 8— 10 p aź d z ie r­ n ik a 1982 r. odbyło się sym pozjum zorganizow ane przez R ad ę A dw okacką w K atow icach w D.W. „R e la x ” w Wiśle. Było to ju ż d ru g ie tego ro d zaju sp o tk an ie adw okatów naszej Izby po­ św ięcone om ów ieniu w ażnych b ieżą­ cych zagadnień, a jednocześnie m ające c h a ra k te r in te g ru jąc y . O dbyw ało się ono w pięknej sc en e rii znanego b es­ kidzkiego uzdrow iska.

Tym razem p rze d m io te m d e b a t b y ­ ło now e p ra w o o a d w o k a tu rz e w ra z z p ro je k ta m i przepisów w ykonaw czych, a także zagad n ien ia w ym ow y sądow ej, stanow iące g en e raln ą p ró b ę p rzed o­

tw arc iem S tu d iu m W ym ow y S ądow ej n a U n iw ersy tecie Ś ląsk im w K a to w i­ cach. G ośćm i sym pozjum b y li ^ p re ze s NRA prof. d r hab. K azim ierz B u c h ała o ra z d ziekan R ady A dw okackiej w B ielsk u -B iałej d r Je rz y S ieklucki.

O tw arcia d o k o n ał d ziek a n adw . A n ­ drzej Dzięcioł. N astępnie P re ze s NRA p rze d sta w ił c h a ra k te ry sty k ę założeń u sta w y z d n ia 26.V.1982 r. o ra z om ó­ w ił a k tu a ln e zadam a w ład z sa m o rz ą ­ dow ych.

Adw. J a n G rochow icz w re fe ra c ie pt. „W y b ran e za g ad n ien ia p ra w a o a d w o k a tu rz e ” p rze d staw ił szereg k w e s ­ tii term inologicznych, zastrzeżo n e w u sta w ie dla M inistra S p ra w ied liw o śc i

(5)

1 2 2 K r o n i k a N r 1-2 (301-302)

je g o u p ra w n ie n ia w sto su n k u do a d ­ w o k a tu ry oraz przep isy w yborcze.

A dw . Z y g m u n t S tęchły w ygłosił r e ­ f e r a t n t „P ra c a zaw odow a ad w o k a ta w św ie tle now ej u sta w y ”, a d ziekan A n d rz ej Dzięcioł om ów ił przep isy d o ­ ty c zą ce ap lik a n tó w adw okackich.

N a stę p n ie now e przepisy o p o stę ­ p o w an iu d y sc y p lin a rn y m zrefero w ał ad w . Z bigniew Ję d ru sik , a now e p rz e ­ pisy fin an so w e dotyczące zespołów a d ­ w o k ac k ich — adw . L esław S p a lte n - stein . N ato m iast adw . W ładysław B u ­ g a js k i w ygłosił odczyt pt. „Z p ro b le ­ m a ty k i in te le k tu a ln e j niezaw isłości p ra w n ik ó w w p e rsp e k ty w ie n o w ej (lingw istycznej) n a u k i p ra w a (uw agi n a tle a r t 1 ust. 3 p ra w a o .a d w o k a ­ tu rz e z 26.V.1982 r.)”.

Ż yw a d y sk u sja zakończyła p ie rw sz y d zień o b rad sym pozjum .

N astępnego dn ia uczestnicy jego w y ­ słu c h a li trzech odczytów z z a k resu w y ­ m ow y sądow ej: adw . Józefa K okoszki p t. „P rzem ów ienie pełnom ocnika w p rocesie cy w iln y m ”, adw . d ra Jerzeg o K u rc y u sza pt. „Osobowość m ów cy” i adw . R o b e rta R udniew skiego pt. „Z a ­ g a d n ie n ia w ym ow y sąd o w ej”.

Ś rodow isko ad w okackie Izby k a to ­ w ick iej dobrze przyjęło in ic ja ty w ę w ład z sam orządow ych zorganizow ania I I sym pozjum . W edług pow szechnej o pinii im p reza ta p ow inna się stać tr a d y c ją i w ejść na sta łe w d z ia ła l­ ność R ady.

W sym pozjum uczestniczyło 69 osób. 2. E g z a m i n a d w o k a c k i . W d n ia c h 18, 19, 22 i 23 p aź d ziern ik a 1982 r. o d b y ł się w K atow icach eg za­ m in adw o k ack i. K om isji E g za m in a cy j­ nej przew odniczył d ziek an adw . A n ­ d rze j Dzięcioł oraz w z a stę p stw ie — w iced ziek an adw . A lek san d e r Borecki. N aczeln ą R adę A dw okacką re p re z e n ­ to w a ł d ziek an k rak o w sk i adw . S ta ­ n isła w W archolik.

Do egzam inu adw okackiego p r z y s tą ­ piło 8 osób, w tym 6 a p lik a n tó w n a ­ szej Izby, a p lik a n tk a z Izby o polskiej

oraz ra d c a p raw n y dopuszczony do egzam inu u ch w a łą Rady.

W yniki egzam inu są n astęp u jące : 1 — b ardzo dobry, 5 — dobrych, 1 — d o stateczny i 1 — niedostateczny. E g­ zam in z w ynikiem pozytyw nym zdali n a s tę p u ją c y ap lik an c i adw okaccy: J o ­ la n ta B ugajska-W ierzbicka, H e n ry k a D aszkiew icz, M aria F u łat, Ire n eu sz K ustos, A ndrzej S k u rsk i, W łodzim ierz T erleck i i L esław W iciak.

P o raz pierw szy K om isja E gzam i­ n ac y jn a u sta liła kolejność 3 pierw szych m iejsc, k tó r e zajęli: L esław W iciak, W łodzim ierz T erleck i i H e n ry k a D asz­ kiewicz.

adw . Jan G rochow icz 3. Adw. R o b e rt P io tr R u d n i e w - | s k i (1'926— 1982). Z now u w d n iu 18 listo p ad a 1982 r. C e n traln y c m e n ta rz G liw icki za lu d n ił się p rze d staw ic ie lam i społeczeństw a gliw ickiego, k tó rzy przyszli pożegnać adw . R.P. R u d n iew - sikiego, zm arłego w d n iu 12 listo p ad a 19’82 r. po nieoczekiw anej, k ró tk ie j i o k ru tn e j chorobie.

P ow szechny szacunek, ja k im ad w RJrV R udniew ski o b d arz an y b y ł przez szerokie k ręg i m ieszkańców G liw ic i Ś ląska, jego wysoikie za le ty ja k o a d w o k a ta obrońcy (także w ojskow ego), ja k rów nież długoletnia, w szech stro n n a działalność n a te re n ie m ia st i w o je ­ w ództw a zgrom adziły w okół jego tr u m ­ ny w ielu p rze d sta w ic ie li św ia ta p r a w ­ niczego i kom batanckiego G liw ic oraz liczne rzesze m ieszkańców G liw ic i o- kolic.

Ja k o p ierw szy pożegnał kol. R u d - niew skiego p rzed staw iciel ad w o k a tu ry adw . Ignacy Szew czenko, k tó ry p rz e d ­ sta w ił zalety zm arłego ja k o a d w o k a ta, członka i założyciela oraz d łu g o le tn ie­ go k ie ro w n ik a Z espołu N r 1 w G liw i­ cach,. członka R a d y A dw okackiej, w i­ zy ta to ra N aczelnej R ady A dw okackiej, w ykładow cy w ym ow y sądow ej przy R adzie A dw okackiej w K atow icach.

(6)

Kr 1-3 (3(1-302) Z życia iz b a d w o k a ck ic h 123

P ię k n o słow a, g ru n to w n a znajom ość s p ra w i psychologii człow ieka z je d n a ­ ły Z m a rłe m u o p in ię doskonałego o- b ro ń c y , k tó ry m to k u n sz te m często się m u s ia ł posłu g iw ać w prow adzonych p ro c e s a c h k a rn y c h .

W im ie n iu w ła d z i członków Z rze­

sz e n ia P ra w n ik ó w P o lsk ich żegnał a d w . R u d n iew sk ie g o p re z e s K oła w G liw ic ac h , n o ta riu sz S ta n is ła w S erafin , p rz e d s ta w ia ją c Z m arłego ja k o dosko­ n a łe g o k o n ty n u a to ra św ie tn y ch t r a ­ d y c ji k ie ro w n ik ó w K oła Z P P w G li­ w ica ch , p ro w ad zo n eg o pop rzed n io przez «nieżyjących ju ż dziś adw . R om ana S ło ń sk ieg o , a po tem A d am a W ojtu- n ik a . K oło Z P P w G liw icach cieszy s ię o p in ią je d n eg o z najlep szy ch , jeśli n ie n ajlep szeg o z f tó ł Z P P w o k ręg u k a to w ic k im . Z a czasów p rez esu ry a d w . R u d n iew sk ie g o Koło Z P P n a ­ d a l ro zw ija ło sw ą działalność o r- g a n iz a c y jn o -p o p u la ry z a c y jn ą , p ro w a ­ d z ą c m .in. d o sk o n a le w yposażony

„ K lu b P r a w n ik a ” w b u d y n k u sąd o ­ w y m w G liw icach, co było w yłączn ą z a s łu g ą Z m arłego.

J a k o o s ta tn i żegnał dobrego w y ­ c h o w a w c ę m łodych p ra w n ik ó w apl. a d w . J . M alinow ski, d zięk u ją c za zdo­ b y t e — d z ię k i Z m a rłe m u P a tro n o w i

— w ied zę i dośw iadczenie zaw odow e. A dw . R . P. R u d n iew sk i u rodził się w S osnow cu 29.IV.1926 r. N auki p o ­ b i e r a ł p o cz ątk o w o w P ru sz k o w ie (szk o ła po w szech n a i p ie rw sz e la ta g im n a z ja ln e ), a u k o ń czy ł je podczas o k u p a c ji n a ta jn y c h k o m p le ta ch w r a ­ m a c h p ro g ra m u g im n a zju m ogólno­ k sz tałcąc eg o . W czasie o k u p ac ji w a l­ c z y ł w sz ereg a ch A rm ii K ra jo w e j n a te r e n ie o k rę g u b ia łobrzeskiego. P e łn ił ta k ż e fu n k c je łą cz n ik a m iędzy dow ód­ c ą o d d z ia łu a d ow ódcam i obw odu i o k rę g u , a w sie rp n iu 1944 r. b r a ł u d ział w g ro m ad z en iu , p rzy g o to w a n iu i w p rz e rz u ta c h b ro n i d la uczestn ik ó w P o ­ w s ta n ia W arszaw sk ieg o . O d w rz eśn ia 1944 r. a ż do w yzw olenia u trzy m y w a ł k o n ta k t i u d z ie la ł pom ocy p rzerzu co n e­ m u n a ty ły fro n tu żo łnierzow i ra d z ie c ­

kiem u, k tó ry znalazł sc h ro n ie n ie w b u n k rz e leśnym . P o w yzw oleniu w ró cił do P ru szk o w a, gdzie ukończył w tr y ­ bie skróconym g im n a zju m han d lo w e i zdał tzw . m a łą m a tu rę.

P rz en ie sio n y w ra z z ro d zin ą do W ałbrzycha, zdał ta m w r. 1947 egza­ m in dojrzałości i rozpoczął s tu d ia n a W ydziale P ra w a ' U n iw e rsy te tu W roc­ ław skiego, p ra c u ją c jednocześnie w P ań stw o w ej F ab ry ce W odom ierzy ja k o księgow y, potem ja k o nauczy ciel P a ń ­ stw o w ej Szkoły P rzem y sło w ej w e W rocław iu i w końcu ja k o je j d y re k to r w la ta c h 1950—1952.

P o p rzeprow adzce w ro k u 1954 do G liw ic, praco w ał początkow o w B iu ­ rze P ro je k tó w P rzem y słu C hem icznego w G liw icach. Po zd an iu egzam in u a d ­ w okackiego rozpoczął p ra c ę w tym z a ­ w odzie w 1957 r. W o k re sie la t 1970— 1979 k ie ro w a ł Z espołem A d w o k ack im N r 1 w G liw icach, p ia s tu ją c je d n o ­ cześnie w R adzie A dw okackiej ró żn e fu n k c je . Był zn an y m w ielbicielem n a u k h u m a n isty c zn y c h , znaw cą ep o k i średniow iecza, doskonałym m ów cą. Z jego in ic ja ty w y zorganizow ano p rzy R adzie A dw okackiej w K ato w icach szkolenie w zak resie w ym ow y są d o ­ w ej. P e łn ił poza ty m fu n k c je w iz y ta ­ to ra N aczelnej R ady A dw ok ack iej. W ychow ał w ielu ap lik an tó w , dzięki b o ­ w iem sw ej w iedzy i dośw iadczeniu p e łn ił często fu n k cje p a tro n a .

Dużo też praco w ał społecznie. Był członkiem P a r tii od ro k u 1947, a od ro k u 1958 p ełn ił fu n k c je I s e k re ta rz a P O P p rzy Z espołach A dw o k ack ich w G liw icach.

W Z rzeszeniu P ra w n ik ó w P olskich p e łn ił przez w iele la t fu n k c je p rez esa K oła w G liw icach. Ja k o prezes K oła d oprow adził do u tw o rze n ia i u rz ą d z e ­ nia „K lu b u P ra w n ik ó w ” w G liw icach, gdzie od b y w ają się w szelkie im prezy oraz ze b ra n ia K oła Z P P w G liw icach, a o sta tn io ta k że O ddziału Stów . R a d ­ ców P raw n y ch .

Adw . R. P. R u d n iew sk i m ia ł szereg odznaczeń n a d a n y c h m u z* jego d zia­

(7)

1 2 4 K r o n i k a N r 1-3 (301-3Qł>-łalność zaw odow ą i społeczną, a m ia ­

now icie K rzyż K a w a le rsk i O OP, M e­ dal X X X -le cia PR L , Z łotą O dznakę im. J a n k a K rasickiego, Z łotą O dznakę Z P P , Z ło tą O dznakę Z asłużonem u w rozw oju w oj. katow ickiego, O dznakę X X X PR L , M edal za obronność k ra ju , M edal S y n a P u łk u .

N iesp o d ziew an a śm ierć w y rw a ła adw . R. P . R udniew skiego z życia w

p e łn i sił. O sierocił żonę W iesław ę i có rk ę M ałgorzatę. S p o łeczeń stw o m ia sta G liw ic b ard z o odczuło tę s tr a ­ tę i oddało o sta tn i hołd Z m arłem u, przez liczny u d ział w pogrzebie.

P a m ię ć o adw . R. P. R udniew skim : żyć będzie d ługo w śró d tych, których) opuścił. Cześć Jego pam ięci.

a d w . S ta n is ła w K r ó l i k o w s k i

I z b a o l s z t y ń s k a

W d n iu 10 g ru d n ia 1982 r. w sie­ dzibie R a d y A dw okackiej w O lszty­ nie o d b y ła się p odniosła uroczystość złożenia ślu b o w an ia przez osoby, k tó ­ re 16 p aź d ziern ik a 1982 r. u ch w a łą tejże R a d y uzyskały w p is n a listę ap lik a n tó w adw okackich.

W obec d z ie k a n a R ady A dw okackiej adw . W ojciecha G ryczew skiego słow a sk ła d a ją c e się n a fo rm u łę ślub o w an ia w ypow iedzieli ap lik a n c i adw okaccy: K ry sty n a M ikuczew ska-S zew irska, B a r­ b a ra Z achalska, K rzysztof O grodow icz, M arek S krzeczkow ski i Ja c e k T ra w - czyński.

N astęp n ie adw . W. G ryczew ski w rę ­ czył ad e p to m zaw odu le g ity m a cje z n u m e ra m i od 1 do 5/82 i b io rąc pod uw agę b rzm ien ie ro ty ślubow ania, treść now ego p r a w a o ad w o k a tu rz e i re g u ­ lam in y sam orządu, o k re ślił sta tu s p raw n y i fak ty c zn y now o p rzy ję ty ch a p lik a n tó w do społeczności ad w o k a c­ kiej, u w y p u k lił społeczną ra n g ę p ro ­ fesji, k tó r ą w y b ra li oraz z a d ek laro ­ w a ł gotow ość służenia pom ocą sw oim najm ło d szy m koleżankom i kolegom przez cały sk ła d osobow y p a le stry olsztyńskiej. P o d k re śli rów nież, że s ta ­ now ią oni pie rw sz ą g ru p ę tych a p li­

k an tó w , k tó rzy będ ą o d b y w ali a p li­ k ac ję pod rz ą d a m i n ow ej u sta w y o a d ­ w o k a tu rz e i sc h a ra k te ry z o w a ł d łu g i i tru d n y proces p ro w a d zą cy d o je$ u ch w a len ia, a ta k że g en e ra ln ie ją o - cenił.

Do n ie k tó ry c h asp ek tó w przem ó w ie­ n ia d zie k a n a R ady n aw ią z a ł w sw oim w y stą p ien iu II s e k re ta rz P O P przy R a ­ dzie A dw okackiej w O lsztynie ad w . M irosław N apiórkow ski.

N astęp n ie p rz e d sta w ic ie l s k ła d a ją ­ cych ślubow anie a p lik a n tó w ad w o k a c­ k ich zapew nił re p re z e n ta n tó w R ad y 0 ich w dzięczności za w p isa n ie n a lis tą a p lik a n tó w ad w o k ack ich i w im ie n ia całej g ru p y zobow iązał się do g ru n ­ tow nego i rze teln e g o p rz y g o to w a n ia się do w y k o n y w an ia czynności zaw odo­ w ych. A p lik an ci ze zrozum iałym zado­ w oleniem p rzy ję li w iadom ość o p o d ­ w yższeniu ich uposażenia.

S p o tk an ie zakończyło się om ów ie­ n iem s p ra w organ izacy jn y ch , zw iąza­ nych z dalszym p rzebiegiem a p lik a c ji W te j też części szereg w sk az ó w ek 1 życzliw ych r a d ud zielił g ru p ie se k re ­ ta rz R ady adw . J e rz y P rzytocki.

apl. a d w . J. T r a w c z y ń s k l I z b a p o z n a ń s k a X X II O g ó l n o p o l s k i K o n ­ k u r s K r a s o m ó w c z y M ł o ­ d y c h P r a w n i k ó w w P o z n a ­ n i u . W d n iu 22 listo p ad a 1982 r. W m ałej a u li U n iw e rsy te tu A. M ickie­ w icza w P o zn an iu rozpoczął się p ie rw ­

(8)

• № 1-J (301-301) T. ty c ia izb a d w o k a ck ic h 125

s z y e ta p k o n k u rsu , w 'którym w zięło u d z ia ł po e lim in a cjach środow iskow ych o śm iu m łodych stu d e n tó w -p ra w n ik ó w ■z U n iw ersy te tó w G dańskiego, K ra k o w ­ skiego, W rocław skiego i P oznańskiego. K o n k u rs otw orzył p ro d zie k an W y­ d z ia łu P ra w a i A d m in istra cji U niw .

A . M ickiew icza doc. d r M aciej Z ie­

liń s k i, w ita ją c zebranych, po czym d e ­ le g a t R ady A dw okackiej d r J a n S a j­ d a k , k tó ry ja k o ów czesny prezes K oła P ra w n ik ó w U niw . Pozn. organizow ał p rz e d 52 la ty I K o n k u rs K raso m ó w ­ czy, w ygłosił k ró tk ie przem ów ienie w p ro w a d z a ją c e opisując, ja k to przed p ó ł w iek iem g ru p k a e n tu zja stó w U niw . P oznań sk ieg o , w ychodząc z założenia, i e ty lk o idea, m yśl lu d zk a i jej w y - raz -sło w o są n ieśm ierteln e, p o sta n o w i­ ł a tę m yśl w y ra zić w ja k n a jp ię k n ie j­ szej fo rm ie i stą d w łaśn ie ipowstał p r o je k t te j olim piady m yśli i słow a — I K o n k u rs K rasom ów czy. Czas dow iódł, ż e a n i ta idea, an i w ychow ankow ie j e j n ie zaw iedli. Nie ży ją ju ż a d w o ­ k a c i H ejm ow ski, K u ja n e k i inni o b ro ń ­ c y w pro cesach poznańskich, ale żyją 1 żyć będ ą w iecznie ich m yśli i słow a.

P rzem ó w ien ie sw e zakończył adw . S a jd a k n a stę p u ją c y m życzeniem pod a d re s e m w y stę p u jąc y ch w K on k u rsie: „B y słow o było w W aszych rę k a c h za w sze i ty lk o orężem p raw d y i s p r a ­ w ie d liw o śc i”.

W pierw szy m d n iu K o n k u rsu w y ­ stę p u ją cy m łodzi p raw n ic y w ygłosili przem ów ienia sejm ow e— in te rp e la c je n a w y b ra n e przez siebie a k tu a ln e te m a ty z życia społeczno-gospodarczego k ra ju . W d ru g im .natom iast d n iu w ygłosili prze m ó w ien ia o sk a rż y cie lsk ie i o b ro ń ­ cze w - fik c y jn y m p ro ce sie k arn y m .

W sądzie k o n k u rso w y m zasiedli p rze d staw ic ie le ' w szy stk ich u n iw e rsy ­ tetó w , k tó ry c h w y ch o w an k o w ie b r a li udział w K onkursie, p rze d sta w ic ie l M in isterstw a S p raw ied liw o ści (sędzia R ostafiński, nacz. W ydziału P re z y d ia l­ nego) o ra z p rze d staw ic ie le sąd u i p ro ­ k u r a tu r y tudzież R ady A dw okackiej w P oznaniu. —

Po zakończeniu k o n k u rsu doc. Z ie­ liński ogłosił w y n ik i i ro zd zielił n a ­ grody, a m.im. n a jb a rd z ie j ch y b a a t r a k ­ cyjne: dw a e ta ty ap lik a c k ie p rz y ­ znane przez M in isterstw o S p ra w ie d li­ wości. P o d k re ślił ta k że w sw ym p rz e ­ m ów ieniu n ie ty lk o dosk o n ałe p rzy g o ­ to w an ie i znajom ość przepisów , ale rów n ież p ły n n o ść i sposób w y s ła w ia ­ n ia się u czestników K o n k u rsu . L a u r e ­ a ta m i k o n k u rsu i zdobyw cam i ró w n o ­ rzę d n ej p ierw szej n ag ro d y zostali: M i­ ro sła w Borow icz i W łodzim ierz Bossy z P oznania, n ag ro d ę zaś publiczności o trzy m ał S. W ró b lew sk i z W rocław ia.

adw. J a n S a jd a k

I z b a w a r s z a w s k a

U W d n iu 6 listo p ad a 1982 r. w lo k a lu R ad y A dw okackiej w W a rsza­ w ie odbyło się zeb ran ie kiero w n ik ó w H ich zastępców ) zespołów ad w o k a c­

k ic h . Było to pie rw sz e sp o tk a n ie pod rz ą d a m i now ego p ra w a o ad w o k a tu rze, k tó r e g o w y b ra n e zagadnienia om ów ił d z ie k a n RA adw . M aciej Dubois.

P ra w o o ad w o k a tu rze, choć odbiega o d w e rs ji p ro je k tu , ja k i był złożony w w y n ik u p ra c K om isji L eg islacy jn ej p o w o ła n e j p rzez O gólnopolski Z jazd A d w o k a tó w , to je d n a k sy tu u je a d w o ­

k a tu rę w in n y sposób, niż to m iało m iejsce w p o p rze d n iej ustaw ie. P rz e ­ sta ła w ięc być a d w o k a tu ra o k re śla n a ja k o „w spółczynnik” w y m ia ru s p r a ­ w iedliw ości”, a w ięc te rm in em , k tó reg o u sta le n iem isto ty — ja k zau w aży ł d zie­ k a n M. D ubois — n ik t do k o ń ca się n ie zajął. R e aliza cja obow iązującego od 1 p a ź d ziern ik a 1982 r. a rt. 1 no­ w ej u sta w y zależy w d u żej m ierze, choć n ie w yłącznie, od sam ej a d w o ­ k a tu ry . „Now e p raw o — stw ie rd z ił d a ­ lej m ów ca — zaw iera o g ro m n y

(9)

ob-126 K ro n ika № 1 -2 (3 0 -2 0 2 )

szar, k tó ry a d w o k a tu ra m usi w y pełnić w łasn y m działaniem . U staw ow y ob o ­ w iązek w a lk i o ochronę p r a w o b y w a­ telskich je s t obow iązkiem znaczącym i pięknym , ale jego w y p ełn ien ie będzie zależało od siły za angażow ania śro d o ­ w isk a ”.

N astęp n ie d ziek an M. D ubois om ó­ w ił p ro b lem y zw iązane z lik w id a c ją zw ierzchniego n ad z o ru m in iste ria ln e g o oraz za d an ia w y n ik łe ze w z ro stu w e w ­ n ętrz n ej sam orządności, k ła d ąc n ac isk n a te u n o rm o w an ie ustaw y, k tó re s łu ­

żą d em o k ra ty za cji sam orządu. C hodzi tu głów nie o a r t. 11 ustaw y, k tó ry do ­ tyczy ta jn y c h w y b o ró w przy n ie o g ra n i­ czonej liczbie k an d y d a tó w . „N ow e p r a ­ w o o a d w o k a tu rz e — stw ierd ził dzie­ k a n — n a k ła d a n a sam orząd zw iększo­ ne obow iązki (...). A le jeśli ty c h zw ięk­ szonych obow iązków n ie w ypełn im y , w nioski z z e w n ątrz będ ą w y ciągnięte. I będą to w n io sk i tak ie, że albo n o ­ w a u sta w a została u ch w a lo n a za w cześnie, alb o u reg u lo w a ła nasze u - p ra w n ie n ia za szeroko, albo tęż nie była w cale potrzeb n a. Z ty m trze b a się liczyć”. P od rzą d am i obecnej u s ta ­ w y rola sam o rz ąd u p o w in n a m ieć c h a ­ r a k te r służebny w szeroko ro zu m ian ej ochronie środow iska adw okackiego.

W n a stę p n y m pu n k cie w icedziekan R A adw . A n d rzej R ościszew ski om ó­ w ił now e reg u la m in y p o d k re śla ją c , że obecne u ch w a ły ra d adw o k ack ich m o­ g ą być k o n tro lo w a n e n ie ty lk o pod w zględem legalności, a w ięc ja k to m iało m iejsce dotychczas, ale rów nież i ze w zględu n a ich celow ość czy in ­ te re s społeczny, rozum iany często n ie ­ ostro i nieprecyzyjnie.

W d y sk u sji, ja k a się w y w iązała po tych dw u w y stą p ien iach , zaznaczyło się p a rę in te re su ją c y c h w ątk ó w . P ie rw ­ szy dotyczył n ie re aln e g o zapisu u s ta ­ w y dotyczącego p ła tn o śc i „u rzęd ó w ek ” oraz n ie re g u lo w an ia do tej p o ry za­ siłk ó w chorobow ych. D ru g i b y ł w y ra ­ zem tro s k i o k o n se k w e n cje w pisów rad có w p ra w n y c h n a listy adw o k ató w . Istn ie ją obaw y śro d o w isk a w zw iązku

z m asow ym i w p isa m i rad c ó w , co w o ­ bec sp e cy fik i i je d n o stro n n o śc i p ra c o w ­ niczej tego zaw odu — zw łaszcza w m ałych, sp e cja listy cz n y ch je d n o stk a c h g o sp o d a rk i — m oże m ieć k a ta s tr o f a l­ n e s k u tk i d la jak o ści u d z ie la n e j p o ­ m ocy p ra w n e j. D ziekan M. D ubois d o ­ wodził, że ta m ą p rze d m a so w y m i w p i­ sa m i będzie p la n rozm ieszczenia a d w o ­ k a tó w d o k o n y w an y w tr y b ie a r t 53 ust. 7 u staw y . W reszcie trz e c im w ą t­ k ie m d y sk u sji b y ły sp ra w y b y to w e a d ­ w okackiego śro d o w isk a w arszaw sk ieg o . Zgłoszono p o s tu la ty m in im u m o b ro tu d la członków zespołów .

P o d su m o w an ia d y sk u sji d o k o n a ła w iceprezes N RA adw . M a ria B u d z a- now ska. Z w ra c a ją c u w ag ę n a n o w e ro zstrzy g n ięcia u staw y , a rg u m e n to w a ­ ła za w ięk szy m za an g a żo w an iem ś r o ­ d ow iska w w y k o n an ie u sta w y . W obec poszerzenia k o m p e te n c ji o k ręg o w y ch r a d ad w o k ack ich i sam ej N R A , je s t to zasadniczy w a ru n e k , ab y now e, k o ­ rz y stn e d la a d w o k a tu ry tre ś c i u s ta w y b yły rea lizo w a n e w p ra k ty c e .

je sz 2. A dw . Z bigniew T u r s k i (1898—1982). j U rodził się 29 cz erw ca 1898 r. w E lizaw ie'tgradzie n a U k ra in ie w rodzinie in te lig e n ck iej, p rz e p o jo n e j p atrio ty zm e m i zaan g ażo w an ej w d z ia ­ łalność ru ch ó w w olnościow ych, a w szczególności w d ziałalność z w ią z a n ą z p o w sta n iem styczniow ym 1863 r . O koliczności te w y w a rły d e c y d u ją c y w p ły w n a k s z ta łtu ją c ą się p s y c h ik ę m łodego Z bigniew a. U częszczał do g im n a zju m k lasy czn eg o w P io tro g ro - dzie, gdzie w ro k u 1916 o trz y m a ł m a ­ tu rę.

Po odzy sk an iu niepodległości p rze z nasz k ra j, ad w . Z. T u rs k i n a ty c h m ia s t w stą p ił do W ojska P olskiego, o d b y ł k a m p a n ię w o je n n ą w la ta c h 19.18— 1920, za co zo stał odznaczony K rz y ­ żem W alecznych. W lu ty m 1922 r . został zdem obilizow any w r a n d z e r o t­ m istrza.

(10)

N r J - i (301-M I) Z ty c ia i z b a d w o ka ckich 127

Po d em obilizacji pośw ięcił się s tu d ­ iom n a W ydziale P ra w a i N au k S po­ łecznych U n iw e rsy te tu im. S te fa n a B ato reg o w W ilnie. W d n iu 1 k w ietn ia 1925 r. u zy sk ał dyplom m a g istra p ra w i z o stał a p lik a n te m sądow ym przy S ą ­ d zie O kręgow ym w W ilnie. Po odbyciu a p lik a c ji są d o w e j rozpoczyna z dniem 1 listo p ad a 1926 r. a p lik a c ję ad w o k a c­ k ą pod p a tro n a te m a d w o k a ta J. M a­ ty aisza w W ilnie. Po zdaniu egzam inu a d w o k a ck ie g o w 1928 r. został w p is a ­ n y n a lis tę a d w o k a tó w S ąd u A p ela­ c y jn e g o w W ilnie.

Adw . Z. T u rs k i b y ł ad w o k a tem w W iln ie od 1928 r. do listo p ad a 1936 r. W ty m też czasie został odznaczony K rzyżem N iepodległości.

P ocząw szy od g ru d n ia 1936 r. T u rsk i pośw ięcił się p ra c y w p ro k u ra tu rz e , o b e jm u ją c sta n o w isk o w ic e p ro k u ra to ra S ą d u O kręgow ego w K atow icach, a n a s tę p n ie od 1937 r. — stanow isko p ro k u ra to ra S ąd u O kręgow ego w C hoj­ nicach .

W ojna w ro k u 1939 zm usiła adw . Z. T u rsk ieg o do pod ejm o w an ia się przezeń różn y ch p ra c i zajęć n a te re ­ n ie W arszaw y, aby ty lk o p rz e trw a ć z a w ieru ch ę w o jen n ą . Po w yzw oleniu p ra c o w a ł początkow o ja k o ra d c a p ra w ­ ny, a p o złożeniu ślu b o w a n ia w d n iu

17 lutego 1947 r. adw . Z. T u rs k i o- tw o rzy ł k a n c e la rię ad w o k ack ą w W a r­ szaw ie.

Z ch w ilą p o w sta n ia zespołów a d ­ w okackich Z. T u rsk i został członkiem Z espołu A dw okackiego № Q0 w W a r­ szaw ie, a n a s tę p n ie począw szy od

1960 r. był członkiem Z espołu A dw o­ k ack ieg o n r 7 w W arszaw ie, w k tó ­ ry m praco w ał do d n ia 5 w rz eśn ia 1974 r., tj. aż do czasu p rze jśc ia n a em ery tu rę. A dw. Z. T u rsk i od 1958 r. był ponad to obrońcą w o jsk o w y m w W arszaw ie.

N iezależnie od p rac y zaw odow ej adw . T u rsk i pośw ięcał d użo czasu p rac y społecznej, udzielając się w w ie ­ lu zw iązkach i organizacjach, szcze­ gólnie zaś w iele p ra c y w łożył w o r g a ­ n izow anie i działalność P o lskiego Z w iązku Łow ieckiego, za co został odznaczony Z łotym M edalem za z a s łu ­ gi łow ieckie.

A dw . Z. T u rsk i byj_ obdarzony d u ­ żą k u ltu r ą osobistą, p o stę p o w an ie jego było w ysoce koleżeńskie. Był też b a r ­ dzo d o b ry m praw n ik iem .

O dszedł od nas jeszcze je d e n ze s ta ­ re j, d o b rej edycji p raw n ik ó w polskich. W ielka to i n ie o d w ra caln a szkoda.

adw . S ta n isła w P rzy m a n o w sk i

I z b a w r o c ł a w s k a S p r a w o z d a n i e z k o n f e ­

r e n c j i s z k o l e n i o w e j . O k rę ­ gow a (Rada A d w o k ack a w e W rocła­ w iu zo rg a n izo w ała w d n iach 25—28 lis to p a d a 1982 r. w O środku F W P „W ang” w B ieru to w ica ch koło K a rp a ­ cza k o n fe re n c ję szkoleniow ą dla a d ­ w o k ató w i a p lik a n tó w ad w okackich W ro cław sk iej Izby A dw okackiej.

O tw a rc ia k o n fe re n c ji dokonał czło­ n e k R ad y A dw ok ack iej, kiero w n ik szkolenia ad w . d r S ta n is ła w J a n ik o w ­ ski. W sw o im w y stą p ie n iu m ów ca p rz e d sta w ił p ro g ra m k o n fe re n c ji a n a ­ stę p n ie om ów ił now e a k ty p ra w n e dotyczące: p ra w a o ad w o k a tu rze, p r a ­ w a o ra d c a c h praw n y ch , p r a w a cy­ w ilnego, p ra w a (podatkowego, a ta k ż e o p ła t sądow ych oraz op łat za czynności zespołów adw okackich. A n alizu ją c p ro b lem aty k ę k o n feren c ji zapow iedział w y k ład y z za k resu w y b ra n y c h zag ad ­ n ień p ra k ty k i procesu cyw ilnego, p r a ­ w a 'rodzinnego, te o rii dow odów sądo­ w ych, p ra w a spółdzielczego o ra z p rz e ­ pisów k a rn y c h z a w arty ch w now ych ak ta c h p raw nych.

(11)

128 K ro n ika N r 1-2 (301 3012)

Filipow icz, em. sędzia S ąd u W ojew ódz­ kiego w e W rocław iu. T reść tego w y ­ k ła d u sp ro w ad za ła się do zap rezen to - w a n ia %n ajnow szych orzeczeń S ąd u N a j­ w yższego odnoszących się d o p o stę p o ­ w an ia cyw ilnego, p rzy czym p re le g e n t na w ielu p rzy k ła d ac h p rze d staw ił p ra k ty c z n ą ocenę w arto ści o m aw ianych rozstrzy g n ięć S ąd u N ajw yższego.

T eoria dow odów sądow ych sta n o w i­ ła p rz e d m io t w y k ła d u adw . d ra hab. A n d rz eja Kiszy, k tó ry om ów ił sądow e sposoby dow odzenia p raw d y w płasz­ czyźnie p ro b ab ilisty k i, p raw d o p o d o ­ b ie ń stw a / oraz ujęć cybernetycznych. Z p u n k tu w id zen ia ogólnej te o rii u s ta ­ la n ia p ra w d y adw . K lisza dokonał o- ceny p rze p isó w , form alnych r e g u lu ją ­ cych p o stę p o w an ie dowodowe.

W d ru g im d niu k o n feren c ji adw . S ta n is ła w K u c h ta p rze d staw ił w y k ład dotyczący szczególnych p rzepisów k a r ­ n y c h z a w a rty c h w now ych ak tac h p raw n y ch . W ra m a c h tego te m a tu p r e ­ le g en t om ó w ił now e przestęp stw a i w y ­ k ro cz en ia o k reślo n e w ak tac h p r a w ­ n ych re g u lu ją c y c h p ro b lem aty k ę : sp e ­ k u la cji, zw iązków zaw odow ych i u c h y ­ la n ia się od pracy.

K o lejn y w y k ła d w tym d n iu w y ­ głosił adw . A n d rzej M alicki, k tó ry o p ie ra ją c się n a lite ra tu rz e p rzed m io ­ tu i orzeczn ictw ie S ądu Najw yższego, p rze p ro w ad z ił an a liz ę m a te ria ln o p ra w - n ych w a r u n k ó w u d zielania rozw odu. M ów ca w sk a z a ł n a potrzebę stosow ania p rzez sądy u staw ow ych p rze sła n e k ro z ­ w odow ych, u z a sa d n iają c ow ą p o trz e ­ bę k s z ta łtu ją c ą fu n k cję p ra w a ro d zin ­ nego. O m a w ia ją c poszczególne p rz e s­ ła n k i rozw odow e, w sk azał rów nież n a konieczność uw zględniania treśc i zasad w spółżycia społecznego p rz y ocenie do­ puszczalności u d zielan ia rozw odu. W y­ k ła d ad w . M alickiego ilu stro w a n y był k a rto g ra m a m i obrazującym i p rze s­ trz e n n e zróżnicow anie natężen ia p r a ­ w om ocnie orzeczonych rozw odów w Polsce.

P ro je k to w i now ego k o d e k s u d r o g o ­ w ego pośw ięcony b y ł w y k ła d a d w . Z dzisław a K apki. Z m ia n a zn a k ó w d r o ­ gowych, now e reg u ły p ie rw sz eń stw ia w ru c h u okrężnym , u sta w o w e p ojęciie zasady ograniczonego za u fa n ia — tio zagadnienia, k tó re sta n o w iły p o d sta t- w ow e treści w ykładu. A dw . Z d z is ła w K apko, p rz e d sta w ia ją c now e u re g u i- low ania z a w a rte w p ro jek c ie k o deksiu drogowego, dok o n ał ićh p o r ó w n a n ia z przep isam i o b o w iąz u ją cy m i do k o ń ­ ca 1982 ro k u . P o n ad to m ów ca p r z e d ­ sta w ił szereg stan ó w fak ty czn y ch w y ­ kazu jący ch w yższą użyteczność p r z e ­ p isó w now ego k o d ek su drogowego.

W trzecim d n iu k o n fe re n c ji a d w . d r K a ta rz y n a P ia se o k a -S tru ż a k p r z e d ­ sta w iła w sw oim w y k ład z ie now e p r a ­ wo o spółdzielniach. O rg a n iz acja s p ó ł­ dzielni, jej o rg a n y oraz u p ra w n ie n ia m a ją tk o w o -o rg an iz ac y jn e czło n k ó w spółdzielni, a zw łaszcza sp ó łd zieln i m ieszkaniow ych — to głów ne k w e stie om ów ione w ra m a c h tego w y k ła d u . W yraziła p rzy tym w ątpliw ości co do zasadności n ie k tó ry c h u n o rm ow ań z a ­ w a rty c h w n o w ej u sta w ie o sp ó łd z ie l­ niach, a m iędzy in n y m i dotyczących ta k ich w y padków , k tó re pow odują w y ­ gaśnięcie spółdzielczego p raw a do lo ­ kalu.

T em aty k a poszczególnych w y kładów dotyczyła w ięc zaró w n o now ych a k ­ tów p raw n y ch , ja k i szybkiej potrzeby a k tu a ln e j w y k ła d n i przepisów o bow ią­ zujący ch od w ielu la t. N ależy p o d ­ nieść, że k o n fe re n c ja — obok celów szkoleniow ych poleg ający ch na a n a ­ lizie w y b ra n y c h za g ad n ień p raw nych — stw orzyła jednocześnie w aru n k i do in te g ra c ji środow iska adwokackiego, p rzy czym te n d ru g i c e l został osiąg­ n ię ty m iędzy in n y m i ta k ż e dzięki p ię k ­ n y m w alo ro m k rajo b raz o w y m K a rk o ­ noszy, u ła tw ia ją c y m naw iązyw anie

k o n ta k tó w przez uczestników konfe­ rencji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nawożenie gnojowicą powoduje wzrost zawartości węgla i związ­ ków próchnicznych w glebach.. W glebie nawożonej gnojowicą w ystępuje zmiana składu jakoś­

Średnia procentowa zawartość próchnicy oraz fosforu organicznego, siarki i azotu ogółem w glebach z poszczególnych kombinacji

Величина урожаев луговой растительности была в сильной степени обусловлена мете­ орологическими условиями, причем наивысшие урожаи получали

Полученные результаты исследований указываю т на дифференциацию содержания отдельных подфракций колоидного ила

dehydrogenase activity in different soils and their relation to organic matter and soil properties.. Influence of different compounds on the m i­ crobial activities

Z przytoczonych rozważań wynika, że zadrzewienia przeciwerozyjne na zboczach uprawianych rolniczo oprócz korzystnego oddziaływania na agrocenozy mogą w znacznym

The obtained structural form ulae of soil 2: 1 minerals are similar irrespective of illite content in the particular samples and of the amount of illite

Ciężar materid organicznej w poszczególnych frakcjach koncentratu w za­ leżności od stężenia