• Nie Znaleziono Wyników

Kronika : z życia izb adwokackich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kronika : z życia izb adwokackich"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Aleksander Czacki, Marian Cieślak,

Juliusz Leszczyński, Leszek

Sługocki, Mieczysław Cincio, Jerzy

Zaniemojski, Stefan Cieślak

Kronika : z życia izb adwokackich

Palestra 17/7-8(187-188), 97-117

(2)

Nr 7-8 (187-188) K r o n i k a 97 adw . G luza podał do w iadom ości P re ­

zydium k ró tk ą in fo rm ację o tej w izy­ cie, p o d k re śla ją c szczególną gościnność i serdeczność, z ja k ą deleg acja sp o t­ k ała się ze strony w ęgierskich kolegów. D elegacja nasza p oinform ow ana zo­ sta ła w czasie tej w izyty o znacznym zw iększeniu roli ad w o k a tu ry w ęgier­ skiej w postępow aniu p rzygotow aw ­ czym. M ianow icie od dn ia 1.L1&74 r. w chodzą na W ęgrzech w życie nowe przepisy k.p.k., k tó re u p ra w n ia ją o b ­ rońcę do k o n ta k to w a n ia się z oskarżo­ nym i p rze g ląd a n ia a k t bez o g ran i­ czeń w to k u całego postępow ania k a r ­ nego. P o n ad to now e przepisy

postępo--- !____________________________

w ani* cyw ilnego p rze k azu ją p o stęp o ­ w anie a rb itra ż o w e sądom pow szech­ nym , co w znacznym stopniu zw iększa zapotrzebow anie na usługi ad w o k a c ­ kie.

Jeśli chodzi o organizację zespołów adw okackich, zasługuje na uw agę fa k t, że zespoły te m a ją sw oje filie w m a - ły c l m iasteczkach, a n aw e t w siach. K ażdą ta k ą filię obsługuje je d en a d ­ w okat. Z d an iem kolegów w ęg iersk ich działalność filii w pływ a na zw iązanie ad w o k ata z te re n em oraz na lepsze z a ­ p ew nienie pom ocy p ra w n e j dla m ie j­ scowego środow iska.

2

.

Z ŻYCIA IZB ADWOKACKICH

I z b a k a t o w i c k a

W d n iu 31 m a rc a 1973 r. odbyło się

w s a li posiedzeń W ojew ódzkiej Rady N arodow ej w K atow icach Z grom adze­ n ie D elegatów W ojew ódzkiej Izby A d­ w o k ac k iej w K atow icach.

N a Z grom adzenie p rzy b y li m iędzy in n y m i n a s tę p u ją c y zaproszeni goście: zastęp ca K iero w n ik a W ydziału A dm i­ n istra c y jn e g o KW P Z P R w K ato w i­ cach W itold W ieczorek, przed staw iciel M in istra S praw iedliw ości — ra d c a S a ­ m odzielnego W ydziału do S p ra w A d­ w o k a tu ry W itold A bert, przedstaw iciel N aczelnej R ady A dw okackiej — ad w o ­ k a t W itold D ąbrow ski, przed staw iciel P rzew odniczącego P re zy d iu m W oje­ w ódzkiej R ady N arodow ej w K ato w i­ cach — ra d c a d r T adeusz K arczew ski, prezes S ąd u W ojew ódzkiego E ugeniusz W ilczek, w ic e p ro k u ra to r w ojew ódzki E ugeniusz N iedźw iedzki, w iceprezes O k ręg o w ej K om isji A rb itra żo w e j Z dzi­ sław T h u lie , w iceprezes Z arzą d u O k rę ­ gu Z P P T adeusz Czubak.

Z g ro m ad zen iu przew odniczył ad w o ­ k a t A lek sa n d e r Borecki.

D ziekan adw . H en ry k H o 1 a k zło­ żył sp raw o zd a n ie z działalności u s tę p u ­ jącej R ady, a przy o k az ji om ów ił p o ­ zytyw ną ocenę p rac y zaw odow ej i sp o ­ łecznej ad w o k a tó w Izby k ato w ick ie j, dokonaną p rze z w ładze po lity czn e i ad m in istra cy jn e , czego w yrazem je st nadesłane w tej sp raw ie n a ręce d zie­ kana pism o P rzew odniczącego P re z y ­ dium W ojew ódzkiej R ady N arodow ej w K ato w ic ac h Jerzego Z iętka. D ziekan H*lak p o d k re ślił potrzebę jeszcze w ię k ­ szego zespolenia się w okół p ro g ra m u priyspieszonego rozw oju społeczno-go­ spodarczego k r a ju , w ysuniętego przez Pdrtię, co pow inno znaleźć w y ra z w silniejszym p o w iązan iu p rac y zaw odo­ w y z p ra c ą społeczną, w doskonaleniu form p ra c y zespołow ej. P o d k re ślił też, ż e ‘R a d a A dw o k ack a pow inna rozw inąć ak tyw niejszą działalność w zak resie popraw y w a ru n k ó w p rac y i w ypoczyn­ k u członków Izby.

S praw ozdanie ż finansow ej i gospo- darcżpj działalności R ady A d w o k ac­ kiej ^ożył w icedziekan i sk a rb n ik a d ­

(3)

88

kro h ika . Kr ? - 8 ( i8 M 8 8 )

w o k a t A ntoni S u s z k a . O m aw iając w pływ y z zespołów adw okackich na koncie 34-a, p oinform ow ał delegatów o przeznaczeniu znacznych funduszów na w yposażenie w n ę trz lokali zespołów P oruszył także sp raw ę popraw y św iad­ czeń n a rzecz adw okatów em erytów i ren cistó w oraz p rze d staw ił dotychcza­ sow e form y o rganizow ania w ypoczyn­ k u i wczasów.

S praw ozdanie z działalności W oje­ w ódzkiej K om isji D yscy p lin arn ej zło­ żył je j prezes a d w o k a t Stanisław K a c z m a r e k . W skazał on na bardzo znaczny spadek liczby spraw' dyscypli­ n a rn y c h adw okatów w Izbie katow ic­ kiej.

K olejne spraw ozdanie złożył prze­ w odniczący K om isji R ew izyjnej adw. M ieczysław S a w i c k i . O cenił or. działalność finansow o-gospodarcza u stę p u ją cej R ady A dw okackiej jakc p raw id ło w ą i oszczędną oraz złożył w niosek o u d zielenie absolutorium .

W dy sk u sji nad sp raw o zd a n ia m i z a ­ b ie ra li głos w ym ien ien i niżej adw okaci oraz p rzedstaw iciele w ładz, poru szając w sw ych przem ów ieniach w iele w a ż ­ n ych zagadnień.

Z astęp ca K iero w n ik a W ydziału A d­ m in istrac y jn eg o KW P Z P R w K a to ­ w icach W itold W i e c z o r e k s tw ie r­ dził, że p ro b le m a ty k a p rac y a d w o k a tu ­ ry ja k o jednego z ogniw system u o chrony p ra w n e j za jm u je poczesne m iejsce w k ręg u zain te re so w ań w o je ­ w ódzkich in stan c ji p a rty jn y c h . P r o ­ g ram d ziała n ia n a rzecz p rze strzeg a n ia p o rzą d k u publicznego i dyscypliny, s ta ­ now iący k o n k rety z ac ję uchw ał VI Z ja z ­ du PZP R , postaw ił pow ażne zad an ia p rzed w szystkim i o rg an a m i ochrony p ra w n e j, a w ięc ta k że p rzed a d w o k a tu ­ rą. Je d n y m z ta k ich zad ań je st k rz e ­ w ienie w iedzy p raw niczej i podnosze­ nie k u ltu ry p ra w n e j w społeczeństw ie, co przyczynia się do um ocnienia p r a ­ w orządności.

P ierw szoplanow ym zad an iem ad w o ­ k a tu ry — pow iedział d alej p rz e d sta w i­ ciel K W P ZP R — je st ciągła popraw a

usług w zak resie św iadczenia pomocy p ra w n e j społeczeństw u, k tó ra pow inna być realizo w an a z pozycji in te resu społecznego i socjalistycznego p o rzą d ­ k u praw nego. M ówca stw ierdził, że u stę p u ją ca R ad a A dw okacka w niosła duży w kład w in sp ira to rsk ą i o rg an i­ zacyjną rolę p o dniesienia ra n g i zaw o­ du i rozszerzenia socjalistycznych form p racy ad w o k a tu ry . O rganom ad w o ­ k a tu ry , k tó re zostaną w y b ra n e na okres now ej kad en cji, życzył dalszych osiągnięć we w szechstronnym doskona­ len iu w a rsz ta tu p rac y zaw odow ej i sa ­ m orządow ej dla dobra społeczeństw a i w y m iaru sp raw iedliw ości w PRL.

Adw. H e n r y k M i 1 w i w, członek ZA N r 7 w K atow icach, zw rócił u w a ­ gę zgrom adzenia na fa k t nie re alizo w a- nia przez org an a w y m ia ru sp ra w ie d li­ w ości zasady udziału ad w o k a ta w k a r ­ nym p o stępow aniu przygotow aw czym . D aje to złe i społecznie szkodliw e w y ­ niki dla rea liza cji zasady p raw d y o b iek ty k w n ej i rz u tu je u je m n ie na w yniki p ostępow ania sądowego. M ów ­ ca p o stu lu je podjęcie przez org an a sa ­ m orządu adw okackiego odpow iednich kroków w G en e ra ln ej P ro k u ra tu rz e i M inisterstw ie S praw iedliw ości w celu spow odow ania, by zgodnie z p rze p isa­ m i k.p.k. udział ad w o k a ta w postępo­ w an iu przygotow aw czym b y ł w pełni honorow any.

Mówca p oruszył n a stę p n ie sp raw ę m a te ria ln e j sy tu a cji aplik an tó w , po­ stu lu ją c m. in. u ła tw ie n ie im u zyski­ w an ia m ieszkań, oraz sp raw ę sy tu a cji m a te ria ln e j w dów i siero t po adw oka tach, p o stu lu ją c zw iększenie dla nich pom ocy ze stro n y R ady A dw okackiej.

Adw. B olesław D o r o s z , członek ZA N r 1 w Sosnowcu, podniósł ogrom ­ ne znaczenie w ięzi łączącej a d w o k a tu ­ rę ze społeczeństw em , m ów ił też o p e ł­ nym uspołecznieniu ad w o k a tu ry , co m a na celu re a liza cję spraw iedliw ego po­ działu owoców osiąganych z p r a c j\ W ażna rola p rz y p a d a w tym zakresie k ierow nikow i zespołu, k tó ry pow inien ta k działać, by łagodzić w y stęp u jące

(4)

Nr 7-8 (187-188) K r o n i k a 99

jeszcze dy sp ro p o rcje w zarobkach o sią­ g anych przez adw okatów .

Z daniem adw . D orosza sp ra w a obron z u rzędu nie je st w łaściw ie p o staw io­ na, chodzi bow iem o to, aby k o rz y sta ­ ły z niej w łaściw e osoby, a nie ci, którzy są p asożytam i społecznym i.

S łusznie — zdaniem m ów cy — po d ­ kreślono w sp raw o zd an iu pisem nym R ady A dw okackiej, że większość sk a rg w p ły w ają cy c h do re f e r a tu sk a rg i w niosków to sk a rg i w noszone przez p rzeciw ników procesow ych, zw iązane z n ie k o rz y stn y m dla nich ro zstrzy g n ię­ ciem sp ra w sądow ych. U zasadnione je st też w pełn i w prow adzenie k o n ­ tro li sądow ej ak tó w a d m in istra cy jn y c h , ta k ja k to uczyniono w innych k r a ­ ja ch w spólnoty socjalistycznej.

A dw. M iłosz C h m i e l , I se k re ta rz P O P P Z P R przy R adzie A dw okackiej, podniósł, że za u fan ie członków Izby kato w ick iej do P a rtii znalazło w y ra z w w y b ra n iu po ra z pierw szy w zespo­ łach ad w okackich d elegatów członków P a r tii w w iększej liczbie niż b ez p a r­ ty jn y c h , co św iadczy o dalszym upo li­ ty czn ien iu Izby i u tw o rze n iu dobrego a k ty w u b ezpartyjnego.

Na czoło zagadnień a d w o k a tu ry w y ­ su w a się obecnie sp ra w a nowego p ro ­ je k tu u sta w y o u stro ju a d w o k a tu ry oraz now e reg u la m in y p rac y w zespo­ łach adw o k ack ich i rachunkow ości, r e ­ g u la m in d ziała n ia naczelnych i w o je­ w ódzkich organów ad w o k a tu ry .

Tezy n o w elizacyjne były analizo ­ w ane n a z e b ran iu P O P P Z P R przy R a ­ dzie A dw okackiej, k tó re w ypow iedzia­ ło się za ich poparciem , p o d k reśla ją c zarazem trafn o ść i słuszność ich celów, p o legających n a podnoszeniu poziom u zaw odow ego i politycznego ad w o k a tu ry oraz p ogłębianiu zasad d em o k ra cji i re p rez en ta ty w n o ść org an ó w sam orządu adw okackiego.

W m a rc u bieżącego ro k u utw orzone zostało p rzy R adzie A dw okackiej w K atow icach Koło ZMS, do którego należą w szyscy aplikanci. Będzie to m iało duże znaczenie dla w łaściw ego

kształtow ania św iadom ości politycznej młodzieży adw okackiej.

Adw. W itold D ą b r o w s k i jako przedstaw iciel N aczelnej R ady A dw o­ kackiej ośw iadczył, że z p raw d ziw ą przyjem nością słu ch ał w y ra zó w u z n a ­ n ia dla Izby k atow ickiej, złożonych na ręce dziekana H olaka w p iśm ie P rz e ­ w odniczącego P re zy d iu m W ojew ódz­ kiej R ady N arodow ej w K atow icach Jerzego Ziętka, oraz w ypow iedzi p rze d ­ staw icieli P artii. W tej pozytyw nej ocenie odzw ierciedla się odnow a w a d ­ w o k atu rz e polskiej, czego w y ra ze m na szczeblu centralnym je st p ro je k t no­ w ej u staw y o u stro ju ad w o k a tu ry oraz now e regulam iny działan ia je j o rg a ­ nów.

N astępnie mówca poruszył — jako jedno z w ażnych zagadnień a d w o k a tu ­ ry — sp raw y bytow e, stw ie rd z a ją c p o ­ p ra w ę w dziedzinie św iadczeń k o rp o ­ r a c ji n a rzecz em ery tó w i ren cistó w o raz w dów po adw okatach. A pelow ał je d n a k o w iększe za in te re so w an ie się sp raw am i adw okatów sta ry c h . S p ra w a podw yższenia skład k i na rzecz F u n d u ­ szu Sam opom ocy K oleżeńskiej będzie p rze d staw io n a do opraco w an ia w te re ­ n ie przez w szystkie rad y adw okackie. Ja k o pozytyw ne osiągnięcie ocenił adw . W itold D ąbrow ski now e u reg u lo ­ w an ie sp raw y ryczałtu z k o n ta 34-a, dzielonego obecnie między zespoły a d ­ w okackie i R adę A dw okacką, z p rz e ­ znaczeniem w pływ ów z tego ty tu łu na rem o n ty lokali zespołów i ich w yp o sa­ żenie. P rzed m io tem d y sk u sji w N a­ czelnej R adzie A dw okackiej je s t obec­ n ie zm odyfikow anie kw ot w p ły w a ją ­ cych n a C e n traln y F u n d u sz Szkolenia A dw okatów , a to w celu u zy sk an ia obniżki kosztów o b ciążających zespoły adw okackie.

A p lik a n t adw okacki Józef G o r a j p rze d sta w ił form y politycznego z a a n ­ gażow ania ap lik an tó w i ich u d ziału w p ra c a c h społecznych.

R adca W itold A b e r t , p rz e d sta ­ w iciel M in istra S praw iedliw ości, stw ierd ził, że p ra c a sa m o rz ąd u adw o­

(5)

Kronika № 7-8(187-188)

kackiego Izby kato w ick iej zojtała we w łaściw y sposób oceniona w dy sk u sji n a Z gro m ad zen iu D elegatów , a z oce­ ny do k o n an ej przez w ładze polityczne te re n u w y n ik a, iż ad w o k a tu ra Izby k a - tow ick iej w tru d n y m , przełom ow ym dla k r a ju o k resie sp ro sta ła zadaniom , co z ko lei pozw ala żywić nadzieję, że i w p rzyszłości nie zaw iedzie oczekiwań.

W o k resie spraw o zd aw czjm w spół­ p ra c a sam o rząd u Izby katow ickiej z M in isterstw e m u k ła d a ła się pom yślnie i sp raw n ie. D zięki takiej w łaśn ie w sp ó łp rac y d aje się zauw ażyć dążność do w spólnych celów, do wzmożonej a k ­ ty w iz a c ji ad w o k a tu ry , do odnow y so­ c jalisty cz n ej spraw iedliw ości. W yrazem te j odnow y je s t opracow anie p ro je k tu now ej u sta w y o u stro ju ad w o k a tu ry . K ie ru n e k now elizacji w skazuje, ze z a u ­ fa n ie do p rac y adw o k atu ry i jej w y n i­ k ów stw orzyło zw iększenie u p ra w n ie ń sa m o rz ąd u adw okackiego. Rozw iązanie w łasn y ch zasadniczych p raw śro d o w i­ sk a leży w rę k a c h sam orządu ad w o ­ k ack ieg o i od um iejętnego z a ła tw ien ia tych s p ra w będzie w yłącznie zależało, czy zajd zie p o trze b a k o rzy stan ia przez re so rt z u p ra w n ie ń nadzorczych.

M ów ca w y ra ził przekonanie, że no ­ wo w y b ra n e w ładze sam o rząd u ad w o ­ kackiego w yw iążą się należycie z po ­ sta w io n y ch im zadań, i że w p ełn i w y ­ k o rz y sta ją sw e u p raw n ie n ia w in te re ­ sie śro d o w isk a i społeczeństw a.

Adw. M iron K o ł a k o w s k i , czło­ n e k ZA № 1 w Częstochow ie, o m a­ w ia ją c osiągnięcia uspołecznionych fo rm d ziała n ia a d w o k a tu ry w okresie 20 la t, apelo w ał do w ładz sam orządu o ta k ą o rg an izację pracy adw okata, żeby czas jego pracy podzielony był w odpow iednich p roporcjach, tj. aby m a k sim u m czasu było przeznaczone na u słu g i p raw n e, a m inim um czasu — n a in n e czynności biurow e. Ja k k o lw iek w z a k resie stosunków ad w o k a tu ry z sąd am i i p ro k u ra tu ra m i w iele się zm ieniło na lepsze, to je d n a k dążyć trz e b a do lik w id a cji relik tó w p rze­ szłości.

Je śli chodzi o kolizje na tle te rm i- nów rozpraw , to należałoby wpiroWa- dzić zasadę,

że

sąd ńife

może

prow adzić ro zp raw y W razie riiestawifeńia się obrońcy z pow odu istn ien ia ta k ie j ko ­ lizji. N atom iast W sp raw ie fe rii są ­ dow ych móWca w ypow iada pogląd, że jeżeli p o stu lat tych fe rii nie może być spełniony, to należałoby w prow adzić zasadę, żeby w m iesiącach le tn ic h sądy nie w yznaczały ro zp raw adw okatow i, k tó ry n a piśm ie zaw iadom i śąd o sw o­ im urlopie,

M ó w ta W ysunął propozycję, aby w szkoleniu ap lik an tó w adwokafckićh w prow adzić w ykłady ź dzifedzlńy w y ­ m o w y .

Ad'W. Cżesław M a j e w s k i , czło­ nek ZA Nr 1 w Sosnowcu, po stw ie r­ dzeniu, że dom w ypoczynkow y w J a - w orzu nie *fcSPokaja potrzeb w czaso­ w ych członków Izby, postulow ał n a ­ bycie dom u w m iejscow ości u zdrow i­ skow ej, a już co n ajm n ie j — w y m ia­ nę w czasów z in n y m i izbam i 1 p rze d ­ się b io rstw am i państw ow ym i.

D ziekan Rady adw . H o 1 a k u s to ­ su n k o w ał się do głósów tyeh, któfży w zięli Udział W dyskusji, i ZapóWig- dział, że 2głoS2one p o stu laty będą w zię­ te pod uw agę przez R adę A dw okacką i — w m ia rę m ożności “ realizow ane,

W

n astęp n y m

punkcie

porząd k u o brad Z grom adzenie D elegatów u ch w a­ liło a b so lu to riu m dla u stę p u ją c e j Rady. Na w niosek K om isji w nioskow ej Z grom adzenie podjęło uchw ały p rz e ­ w id zian e w reg u lam in ie d ziała n ia n a ­ czelnych i w ojew ódzkich org an ó w a d ­ w o k a tu ry oraz uchw ały dotyczące oce­ ny działalności u stę p u ją cej R ady i zgłoszonych p o stu lató w pod ad resem now ych organów sam orządow ych. W szczególności stw ierdzono, że w o k r e ­ sie spraw ozdaw czym nastąp iło znaczne pod n iesien ie poziom u pracy zespołów ad w o k ack ich oraz pogłębienie św iado­ m ości politycznej ad w o k a tu ry .

Z grom adzenie w yraziło sw e uznanie dla p racy N aczelnej R ady A d w okac­ kiej nad u p orządkow aniem przepisów

(6)

Nr 7-8 (187-188) K r o n i k a 101 U strojow ych ad w o k a tu ry i aprobow ało

p roponow ane k ie ru n k i zm ian.

S tw ierd za jąc k o rzystne zm iany w ad w o k a tu rze Izby k atow ickiej, Z gro­ m adzenie w idzi potrzebę dalszego do­ skonalenia p racy organów sam orządu adw okackiego oraz p racy zespołów a d ­ w okackich. Szczególnej troski 1 sta ra ń

wymagają następujące problemy!

I: u s p r a w n i e n i e i p o d n i ó ­ s ł fe n 1 e n i fe P o z i o m u o b s ł u ­ g i p r a w n e j s p o ł e c z e ń ­ s t w a p r z e z :

1) sta łe podnoszenie k w alifik acji Zawodowych cżlonków zespo­ łów adwbkafckifchi śżcżegóiiiif przez organizow anie stojącego na coraz w yższym poziom ie do­ skonalenia zaw odowego adw o­ katów ,

2) sta łe podnoszenie poziom u poli­ tycznego adw okatów w ram ach szkolenia politycznego oraz roz­

szerzanie udziału

adw o k ató w w pracach społecznych. Z g ro m a­ dzenie p o d k reśla przy tym ści­ słą śrspółzSlóżriość pom iędzy pó- ziom em w iedzy politycznej i PośtaWą polityczną ad w o k a ta 8 ftaieżytym w y konyw aniem przez a d w o k a tu rą jej zadań zaw odo­ w ych,

8) wypr&ców8riie feflfdiifij now o­ czesnych m etod szkolenia zaw o­ dowego i politycznego a p lik a n ­ tów adw okackich. P o d k re śla się p rzy tym , że poziom szkolenia w w ychow aniu ap lik an tó w decy­ dow ać będzie o przyszłym po* born ie 1 postaw ie a d w o k a tu ry już w najbliższych latach, 4) sta le o d działyw anie na k sz ta ł­

to w an ie w łaściw ej postaw y e ty cz n o -m o ra ln ej adw okatów o ra z n a k sz tałto w an ie się w łaś­ ciw ych stosunków m iędzyludz­ kich w zpsppłaeh i całym śro ­ dow isku ądw okąckim , Isto tn e je s t bow iem to, że w łaściw a a t ­ m osfera p racy m a bezpośredni w pływ ng k sz tałto w an ie się po»

zióm u p racy a d w o k a tó w oraz m a często w iększy w pływ n a r e ­ zu ltaty tej p rac y niż w a ru n k i m a teria ln e,

5) w yko rzy stan ie w szelkich m ożli­ w ych środków zm ierzający ch do p opraw y w a ru n k ó w lokalow ych i ogólnych w a ru n k ó w p ra c y a d ­ w okatów . P ro b le m ten dotyczy Rl6 tylkó Samych adw okatow i lecz rów nież tych, k tórzy k o ­ rz y sta ją z pom ocy p ra w n e j a d ­ w okatów . N ależy w szczegól­ ności zapew nić w a ru n k i um ożli­ w iające zachow anie ta jem n icy zaw odow ej i sw obodne w y p o ­ w iedzi kllM tóW i

6) podniesienie na wyższy pózlońł w yposażenia technicznego zespo­ łów adw okackich i odciążenie adw o k ató w od w y k o n y w an ia czynności biurow ych i k a n c e la ­ ry jnych,

7) zw rócenie w iększej uw agi na p ro b lem aty k ę rad có w p ra w n y c h 1 Ich p racę zaw odow ą o raz na konieczność u sp ra w n ie n ia form 1 m etod działan ia w tej dziedzi- fiió; II. d o ś k 6 P a l e n i e s o c j a l i ­ s t y c z n y c h f o r m p r a c y z e s p o ł ó w a d w o k a c k i c h

przez:

1) podniesienie z n ic z e n ia ze b rań 26sj?elów adw ókS ćkich oraz w y ­ ko n y w an ie prżez ż e b ra n ia ze­ społów w szystkich IdFikcji p r z e ­ w idzianych w p rz e p isa c h u - strojow ych, a w szczególności fu n k cji k o n tro lo w an ia p ra c y zaw odowej w szystkich członków zespołu,

2) u ak ty w n ien ie p racy k o m isji r e ­ w izyjnych i lepszego sp e łn ia n ia przez nie fu n k c ji p rz e w id z ia ­ nych w p rzepisach u stro jo w y ch , 3) zw iększenie w y m ag ań w sto ­ su n k u do k ie ro w n ik ó w zespo­ łów w zak resie nie ty lk o te o re ­ tycznego, ale rów nież p ra k ty c z ­ nego w y k o n y w an ia przez nich

(7)

102 K r o n i k a Nr 7-8 (187-188)

pow ierzonych im obow iązków , w szczególności zaś w zakresie p rzy jm o w an ia k lie n tó w i ro z­ działu spraw . T a konieczność znacznego zw iększenia w ym agań w stosunku do organów zespo­ łów adw okackich w y n ik a m ię­ dzy innym i z fa k tu w p ro w a d ze­ nia now ych zasad rozliczeń. Na czoło zadań tych organów w y ­ suw a się potrzeb a pełniejszej rea liza cji art. 20 ust. 2 u. o u.a., przew idującego w określonych w a ru n k a c h reg u la cję „rozdzia­ łu p ra c y ” w zespołach ad w o k a c­ kich,

4)

lik w id a cję pozostałości n a d m ie r­ nych d y sproporcji w ob ro tach poszczególnych adw okatów i nieetycznego zdobyw ania k lie n ­ tów,

5) w prow adzenie w izy tac ji o b e j­ m ujących w w iększym niż do­ tychczas stopniu b ad a n ia pracy zaw odow ej adw okatów . W izy­ ta cje te pow inny objąć nie ty l­ ko ko n tro lę pism procesow ych, ale rów nież sposób w y stą p ień adw okatów n a sali sądow ej, 6) w prow adzenie b a d a n ia sposobu

k o rzy stan ia przez adw o k ató w z u p raw n ie ń procesow ych, zw ła­ szcza w sta d iu m p ostępow ania przygotow aw czego,

7) zobow iązanie zeb rań zespołu, ich k ierow ników oraz w izy tato ­ rów do pro w ad zen ia d ziała ln o ś­ ci m ającej na celu pom aganie organom sp raw ied liw o ści w przyspieszaniu p ostępow ania sądowego, w szczególności przez p rzestrzeg an ie term inow ości w noszonych pism i w niosków dow odow ych,

8) pogłębianie form szkolenia z a ­ w odow ego prow adzonego w ze­ społach adw okackich, w szcze­ gólności w zak resie p ra k ty k i w ykon y w an ia zaw odu ad w o k ata, oraz przez o rganizow anie zajęć szkoleniow ych w R adzie A dw o­

kack iej i w w iększych o śro d ­ kach;

III. p o d n i e s i e n i e a u t o r y t e t u a d w o k a t u r y , j a k o w s p ó ł ­ c z y n n i k a w y m i a r u s p r a ­ w i e d l i w o ś c i , p r z e z :

1) pośw ięcenie w iększej uw agi działalności m a jąc ej na celu rozpow szechnianie p rze k o n an ia o społecznym znaczeniu w y k o ­ n y w an y ch przez a d w o k a tu rę funkcji,

2) pośw ięcenie w iększej uw agi zagadnieniom k u ltu ry sali s ą ­ dow ej, a w szczególności za g ad ­ nien iu poziom u i k u ltu ry p u ­ blicznych w y stąp ień ad w o k a ­ tów,

3) podjęcie działalności m a jąc ej n a celu rozszerzenie udziału a d ­ w okatów w e w szystkich tych dziedzinach, w k tó ry c h istnieje p o trze b a służenia pom ocą p r a w ­ ną społeczeństw u,

4) dążenie do rozszerzenia u d z ia ­ łu a d w o k a tu ry w p ra c a c h nad porząd k o w an iem p ra w a oraz o pracow yw aniem i o p in io w a­ niem p ro je k tó w u sta w o d a w ­ czych,

5) czuw anie n ad o ch ro n ą a u to ry ­ te tu i godności zaw odu, m ia n o ­ w icie przez dom aganie się od organów ścigania pociągania do odpow iedzialności osób w in ­ nych zniesław ienia lu b raż ą c e ­ go n aru sz e n ia godności osobi­ stej a d w o k a ta;

IV. p o p r a w a w a r u n k ó w b y ­ t o w y c h i s o c j a l n y c h ś r o d o w i s k a a d w o k a c k i e ­ g o p r z e z :

1) rozbudow anie istniejącego o- śro d k a w ypoczynkow ego K a to ­ w ickiej Izby A dw okackiej w Jaw orzu,

2) rozszerzenie ak c ji w y n a jm u po--m ieszczeń w m iejscow ościach w ypoczynkow ych i le tn isk o ­ w ych,

(8)

t ir ot tlkd 103 N t 7-8(187-188)

3) p o rozum ienie się z in n y m i r a ­ dam i adw o k ack im i w celu za­ p ew n ie n ia adw okatom -członkom Izby k ato w ick ie j w aru n k ó w w ypoczynku w innych rejonach P olski, a w szczególności nad m orzem ,

4) rozpoczęcie a k c ji zm ierzającej do za p ew n ie n ia dzieciom ad w o ­ k ató w grupow ego w ypoczynku w akacyjnego,

5) zw iększenie środków na p o p ra ­ w ę w a ru n k ó w bytow ych ad w o ­ k ató w em ery tó w i rencistów o ra z ich rodzin,

6) w y d a tn e zw iększenie z a in te re ­ sow ania organów sam o rząd o ­ w ych w a ru n k a m i życiow ym i

em erytów , rencistów , w dów i sie ro t oraz roztoczenie n ad n i­ m i odpow iedniej opieki.

Z grom adzenie D elegatów stw ierdza, że w yk o n an ie pow yższych w ytycznych pozwoli now ym organom sam orządu adw okackiego lepiej w ykonać zadania w środow isku adw okackim i stanow ić będzie pow ażny w k ład w rea liza cję p ro g ra m u P a r tii i całego naro d u , k tó ­ rego (tj. pro g ram u ) celem je s t p rz y ­ spieszenie rozw oju b udow nictw a so cja­ listycznego, um ocnienie w spólnoty k ra jó w socjalistycznych i zapew nienie realnego polepszenia w aru n k ó w życia

ludzi pracy.

Adw. Aleksander Czacki

I z b a k r a k o w s k a

Ad w o k a t

M ieczysław Z a w a rtk a

W dniu 12 m a ja 1973 r. zm arł w K ra k o w ie M i e c z y s ł a w Z a w a r t - k a, a d w o k a t w Proszow icach. O dszedł człow iek sk ro m n y i zw ykły — a je d ­ n a k niepospolity.

T rzy je d n o ro d n e re la c je o k reśla ły tę po stać a d w o k a ta i człow ieka, jej spo­ łeczny w y m ia r i je j niepospolitość: był p rzy ja cie le m chłopów , żołnierzy i a r ty ­ stów.

B ył p rzy ja c ie le m chłopów. U rodził się w 1917 r. w e w si D anatkow ice, na pogran iczu P ińczow skiego i P roszow ic- kiego. W ty c h też stro n ac h spędził dzieciństw o i w czesną młodość. T am uczył się, chodził do szkoły i orał ojco­ w ą rolę. T am w alczył w czasie o k u ­ pacji.

J a k o a d w o k a t pozostał w iern y sw o­ jej ziemi. M ieszkaniec K rak o w a, po u zy sk an iu w p isu n a listę adw okatów w 1955 r. w stą p ił do Zespołu A dw o­

kackiego w Proszow icach. B ył jego członkiem -założycielem i pierw szym k ierow nikiem . Od ro k u 1958 był n ie ­ p rze rw a n ie zastępcą k ierow nika. Do­ jeżdżał do Proszow ic aż do czasu swej śm ierteln ej choroby.

C iągnęli za nim do Zespołu chłopi spod Proszow ic, spod P ińczow a i K azi­ m ierzy W ielkiej, spod M iechow a. Bo w iedzieli, że m a ją w nim s w o j e g o adw o k ata. O brońcę i opiekuna. I p rz y ­ jaciela. Tego, k tó ry doradzi dobrze i życzliw ie. I rze teln ie poprow adzi s p r a ­ wę. N ierzadko za darm o. B yw ało i tak, że dopłacał sw oim klientom , by mogli zjeść obiad po rozpraw ie.

B ył p rzy ja cie le m żołnierzy. Bo sam b y ł żołnierzem . Z w oli losu i z c h a­ ra k te ru .

P ow ołany do w ojska, po m a tu rz e w 1938 r., sk iero w an y został n a D yw i­ zyjny K urs Podchorążych R ezerw y w

(9)

104 K r o n i k a Nr 7-8 (187-188) K ielcach. Ja k o k a p ra l-p o d c h o rą ży 94

p u łk u piechoty odbył k am p an ię w rz e ś­ niow ą. A potem była o k ru tn a o k u p a ­ cja. K o n sp irac ja i p a rty z a n tk a .

W 1941 ro k u w stę p u je do P olskiej O rganizacji Z bro jn ej „Z n a k ”. P ełni tam fu n k cję zastępcy k o m e n d a n ta tej o r­ g anizacji n a p o w iat pińczow ski. W 1942 r. przechodzi au to m aty czn ie do A rm ii K rajo w ej. J e s t dow ódcą 4 k o m ­ p an ii w II b atalio n ie 120 p u łk u p ie ­ choty 106 D yw izji P iech o ty AK. P ełn i fu n k c ję k o m e n d an ta placów ki AK „K os”. W 1944 ro k u o d b ie ra alian ck ie zrzuty skoczków, b ro n i i odzieży (w pow iecie pińczow skim i koło Ł ańcuta). B ije się. W czerw cu 1944 r. ro z b ra ja oddział „w łasow ców ” m iędzy M ysław - czycam i a S zpitaram i. O kres w a lk i i nadziei, po k tórym : d w u k ro tn ie K rzyż W alecznych, K rzyż P a rty z a n c k i, S re b r­ ny K rzyż Z asługi z M ieczam i... i tyle, tyle b arw n y ch w spom nień! Nie starczy życia, aby opow iedzieć. Nie będzie p am iętników , k tó re p ow inien był n a ­ pisać! U w ażał za sw ój ho n o r p ro w a ­ dzić g ratis spraw y byłych żołnierzy podziem ia. I nie p rzy jm o w a ł spraw y, w k tó rej m usiałby w ystąp ić ja k o p rz e ­ ciw nik procesow y byłego k o m b a tan ta. B ył w reszcie przy jacielem artystów . M alarzy p rzed e w szystkim . P row adził ich rzad k ie spraw y sądow e. Z n ajd o ­ w ali u niego o tw a rte serce. I dom o t­ w a rty , w k tó ry m zaw sze — dobrą h e r ­ b a tę czy kaw ę, kieliszek w ódki czy koniaku. I ludzkie słowo, dobre i k rzepkie. R ad ę i pomoc w codziennych życiow ych kłopotach — tych w iększych i tych drobnych, a zaw sze dość d o k u ­ czliw ych — od k tó ry ch nie je s t w olne, o nie, rów nież życie a rty stó w .

S am zresztą urodził się a rty stą . Był bow iem w rażliw y n a piękno i kochał sztukę. M arzył o pow ołaniu a rty sty dla sy n a A ndrzeja. Z grom adził cenne zbio­

ry w spółczesnych obrazów , z któ ry ch w iele — to dary w dzięczności. Nie było w nim nic z p e d a n te rii k o le k cjo n e ra - - znawcy! Ani z w y ra ch o w a n ia h a n d la ­ rza żyw ą sztuką. N ab y w ał to, co go ciekaw iło, co przem aw iało do jego w yobraźni. Z grom adził rzeczy różne i bardzo ciekawe.

Był adw o k atem sum iennym . M yślą­ cym i sam okrytycznym . Nie w stydził się w ątpliw ości. Nie w a h a ł się radzić i konsultow ać. Często telefonicznie, n ie ra z późną porą.

Był też ad w o k atem energicznym . M arsow a m ina, b rw i groźnie ściągnię­ te, grom ki ton — ta k p rze m aw ia ł w sądzie. T ak też p rze d staw ia go św ie t­ na k a r y k a tu ra prof. T. Ł akom skiego. Tę m askę przyw dziew ał czasem i w rozm ow ie p ry w a tn e j. N ieskory do po­ chopnego sądzenia innych, o k reśla ł je ­ dnak dosadnym , żo łnierskim słow em tę opłacalną „m ądrość” ta k ty cz n ą, z k tó ­ re j ta k w ielu czyni ty tu ł do chlub*': basow anie i p rzy m ilan ie się silnym , bezw zględność w obec słabszych i ich lekcew ażenie!

E nergia i b ra w u ra g raniczące niem al z fan fa ro n a d ą , p ro sto ta przy tym i p ra w ie naiw ność, „m iękkie se rc e” i uczynność p o su n ię ta do g ran ic dziw ­ ności, koleżeńska lojalność i jaw ne, ale p raw dziw e i głębokie poczucie h o ­ no ru — oto w y ra ziste rysy tej p ięknej sylw etki.

S kazany n a śm ierć nieu ch ro n n ą, czekał na nią z żołnierską d e te rm in a ­ cją — św iadom y czy nieśw iadom y jej bliskości? W sto su n k u do żołnierza p y ­ ta n ie to m a sens niew ielki.

Był z ro d u tych, k tó ry ch odejście czyni św ia t uboższym i b ard z iej s m u t­ nym .

Cześć jego pam ięci!

(10)

Nr 7-8(187-188) K r o n i k a 105

I z b a ł ó d z k a

1. O t w a r c i e n o w e g o l o k a ­ l u Z e s p o ł u A d w o k a c k i e g o w R a d o m s k u . W d n iu 26 m a ja br. w R adom sku nastąp iło uroczyste o tw arc ie now ego lo k alu Zespołu A dw o­ kackiego. Nowy lokal p o w sta ł n a sk u ­ tek u silnych s ta ra ń R ady A dw okac­ kiej w Łodzi, gdyż lokal dotychczasow y nie odpow iadał w stopniu d o statecz­ nym w ym aganiom bh p oraz u tru d n ia ł p ra c ę członkom zespołu.

N owy lo k al z n a jd u je się w bezpo­ śred n im sąsiedztw ie S ądu P o w iato w e­ go w R adom sku, je st należycie w y ­ posażony w e w szelkie urząd zen ia te ch ­ niczne i stan o w i w zór nowoczesnego, w ielopokojow ego b iu ra z dużą pocze­ k a ln ią dla klientów . F a k t, że w k aż­ dym p o k o ju p ra c u je zaledw ie dwóch adw okatów , stw a rz a p ełn ą ręk o jm ię zachow ania ta jem n icy zaw odow ej. N a­ leży podkreślić, że w n ętrz e lo k alu je st szczególnie estetyczne i gustow nie u - rządzone.

W uroczystości o tw a rc ia lo k alu w zięli udział: przew odniczący W oje­ w ódzkiej K om isji K on tro li P a rty jn e j, członek egzekutyw y KW P Z P R w Ło­ dzi W acław F ibakiew icz, kiero w n ik W ydziału A d m in istracy jn eg o KW P Z P R w Łodzi m gr K azim ierz Borczyk, p r e ­ zes S ądu W ojew ódzkiego w Łodzi m gr Je rz y G aw roński, p rzedstaw iciele N a­ czelnej R ady A dw okackiej: w iceprezes d r Z dzisław K rzem iń sk i oraz sk a rb n ik W itold D ąbrow ski, b. dziekan Rady A dw okackiej w Łodzi Z y g m u n t A lb ­ rec h t, dziekan R ady A dw okackiej w Ł odzi d r E ugeniusz S in d lew sk i oraz członkow ie P re zy d iu m R ady A dw okac­ kiej w Łodzi, s e k re ta rz K o m itetu P o ­ w iatow ego P Z P R w R adom sku, p rz e ­ w odniczący M RN w R adom sku, a ta k ­ że p ełn y sk ła d osobowy S ąd u P o w iato ­ w ego w R adom sku, P ro k u r a tu r y P o ­ w iato w ej w R adom sku i S ądu W oje­ w ódzkiego — O środka w P iotrk o w ie T ryb.

K iero w n ik Zespołu A dw okackiego w R a d o m sk u a d w o k a t W incenty R ybus dokonał o tw arc ia uroczystości i po w i­ ta ł ze branych. Z kolei a d w o k a t J a n W oroniecki p rze d staw ił z e b ran y m h i­ sto rię Zespołu A dw okackiego w R a­ dom sku. N astępnie goście o raz człon­ kow ie Z espołu zw iedzili now o o tw a rty lo k a l i stw ierdzili, że stw a rz a on w y ­ ją tk o w o korzystne, niem al k om fortow e w a ru n k i p rac y dla kolegów z R ad o m ­ ska.

O tw arcie lo k alu stan o w iło nie tylko u w iecznienie w ysiłków R ady A d w o k ac­ kiej w Łodzi, k tó ra stale i k o n se k w e n ­ tn ie re a liz u je p ro g ra m p o lepszenia w a ­ ru n k ó w p rac y adw okatów Izby łódz­ k ie j, ale ta k że było ono w y ra ze m ży­ czliw ości i zain tereso w an ia w tej dzie­ dzinie p rzed staw icieli w ład z p a r ty j­ nych, a także p rzed staw icieli o rganów sądow ych i p ro k u ra to rsk ich .

Adw. Juliusz Leszczyński

2. K o n f e r e n c j a z o r g a n i z o ­ w a n a z o k a z j i X - l e c i a O d ­ d z i a ł u L e c z e n i a O d w y k o ­ w e g o Z a k ł a d ó w K a r n y c h w Ł o d z i . W d niach od 7 do 9 czerw ca 1973 r. w Łodzi w salach W ojskow ej A k ad em ii M edycznej odbyła się k o n fe­ re n c ja n a u k o w a z o kazji X -le c ia ist­ n ie n ia O ddziału L eczenia O dw ykow ego Z ak ład ó w K arn y ch w Łodzi. K o n fe­ re n c ję zorganizow ały: S połeczny K o­ m ite t P rzeciw alkoholow y i W ojew ódzki Z a rz ą d Z ak ład ó w K arn y ch w Łodzi.

P rz ed m io tem o b rad było p rz e d s ta ­ w ienie n ie tylk o osiągnięć i dorobku leczenia odw ykow ego w Łodzi, a le ró w ­ nież osiągnięć ogólnopolskich n a tym polu. W ram a ch w ięc w ygłoszonych re fe ra tó w przed staw io n o o siągnięcia i d ośw iadczenia zarów no o śro d k a łódz­ kiego ja k i ośrodków : kieleckiego, gdańskiego, opolskiego i w ro c ła w sk ie­ go.

(11)

106 K r o n i k a Nr 7-8(187-188) W ygłoszono łącznie 18 re ferató w

n au k o w y ch ; re fe re n ta m i byli lekarze, psychologow ie, socjologow ie i p ra w n i­ cy. W o b rad a ch w zięło udział dużo osób, przy czym n a szczególną uw agę zasługuje f a k t stosunkow o licznego u - łódzkiej w p o ró w n a n iu z liczbą p rze d ­ staw icieli innych zaw odów p ra w n i­ czych.

K oledzy adw okaci w ygłosili n a s tę ­ p u ją ce re fe ra ty :

1) adw . W. K otow ski — r e f e r a t pt. „P sy ch ik a w ięźnia w dziełach Do­ stojew skiego i P a lla d y ” ,

2) adw. d r M. D. P ełk a -S łu g o c k a i adw . L. Sługocki — r e f e r a t pt. „P o trzeb a leczenia a fak ty c zn e le ­ czenie sk a za n y ch ”,

3) adw . d r J. Leszczyński — r e f e r a t pt. „A lkoholizm a zgw ałcenia”, 4) adw . L. Sługooki — r e f e r a t pt.

„A lkoholizm i sta n nietrzeźw ości w se n te n c ja c h w yroków k a rn y c h sk a ­ zu jąc y ch ”.

T rzeciego dnia o b rad k o n feren cji k o n ty n u o w an o obrady w O ddziale L e­ czenia O dw ykow ego Z akładów K a r ­ n y ch w Łodzi.

Z am knięciem k o n feren c ji były o b ra ­ dy okrągłego, stołu.

K o n fe re n cja została niezw ykle s p ra ­ w n ie zorganizow ana, a jej o b rad y p rz e ­ biegały ściśle w edług oznaczonego h a r ­ m o n o g ram u czasowego. B yła to zasługa organ izato ró w , w szczególności p rz e ­ w odniczącego K o m itetu O rg a n iz acy jn e­ go doc. d ra hab. W. Lew kow skiego.

P rz ed sta w io n e na k o n feren c ji re fe ­ ra ty u k ażą się n iebaw em d ru k iem j a ­ ko ko lejn y tom w y d aw n ic tw a ciągłego „A lkohologia Ł ódzka”.

U dział środow iska w arszaw skiego b y ł stosunkow o nieznaczny. W iąże się to zapew ne z fak te m , że n a teren ie W arszaw y i w ojew ództw a w arsza w ­ skiego nie d ziała dotychczas an i jeden oddział L eczenia O dw ykow ego w Z a­ k ła d ac h K arn y ch . .

Adw. Leszek Sługocki

Adw. Juliusz Leszczyński

3. W dniu 13 czerw ca 1973 r. w P io ­ trk o w ie T ry b u n a lsk im odbyło się sp o tk a n ie pośw ięcone pro b lem aty ce w y m i a r u s p r a w i e d l i w o ś c i i a n a l i z i e p r z e s t ę p c z o ś c i n a te re n ie P io trk o w a T ry b u n a lsk ieg o i pow iatu piotrkow skiego.

W sp o tk a n iu udział w zięli: I s e k re ­ ta rz K o m itetu M iejskiego, członek egzekutyw y K o m itetu W ojew ódzkiego P Z P R H en ry k K aczm arek, p rze w o d n i­ czący MRN G olanow ski, przew o d n iczą­ cy PRN S tefański, prezes S ąd u W oje­ wódzkiego w Łodzi m g r Je rz y G aw ro ń ­ ski, k ie ro w n ik W ydziału A d m in is tra ­ cyjnego KW P Z P R m gr K azim ierz Borczyk, dziekan R ady A dw okackiej w Łodzi adw. d r E ugeniusz Sindlew ski, prezesi S ądu w P io trk o w ie sędziow ie W ojciechow ski i S zubert, p rz e d sta w i­ ciele KM MO, służby w ięziennej, p ro ­ k u ra to r N arcyz L isiecki, kiero w n ik Zespołu A dw okackiego w P io trk o w ie T ry b u n a lsk im adw . M ieczysław S ik o r­ ski i adw. T adeusz Gozdek.

P o d staw ę do d y sk u sji stanow ił r e ­ f e r a t prezesa S ądu W ojew ódzkiego w Łodzi m g ra Jerzego G aw rońskiego, k tó ­ ry ośw ietlił p ro b le m a ty k ę p rz e stę p ­ czości, p o lity k i k ry m in a ln e j oraz stylu p rac y organów w y m ia ru sp ra w ie d li­ wości. W toku dy sk u sji z e b ran i zgło­ sili w iele uw ag pod ad resem p io trk o w ­ skiej ad w o k a tu ry . Były to słow a głę­ bokiego uznania dla pracy społecznej członków Zespołu A dw okackiego w P io trk o w ie i k ie ro w n ic tw a tego Ze­ społu. P odkreślono m.in. fak t, że u - dział k ie ro w n ik a Zespołu A d w okackie­ go w K om isji B ezpieczeństw a i P o ­ rzą d k u P ublicznego MRN um ożliw ia w y m ian ę dośw iadczeń i rozum ienie po trzeb teren u , sp rz y ja in te g ra c ji za­ w odów p raw niczych i zezw ala na czyn­ ne zaangażow anie się a d w o k a tu ry p io trk o w sk ie j w dziedzinie podnosze­ n ia k u ltu ry i św iadom ości p ra w n e j m ieszkańców Z iem i P io trk o w sk iej.

Z eb ran i dokonali na m iejscu w spól­ nej lu stra c ji lokali Sądu, P ro k u ra tu ry i Zespołu A dw okackiego. S tw ierdzili

(12)

Nr 7-8 (187-188) K r o n i k a 107 zgodnie, że w a ru n k i lokalow e kolegów

p rac u jąc y ch w Zespole są n ie d o sta­ teczne, i p rzy rze k li dokonać sta ra ń o ry chłe n a p ra w ie n ie tej sy tu a c ji przez p rzydzielenie Zespołow i A d w okackie­ m u odpow iednich pom ieszczeń w gm achu Sądu, tak ich , k tó re by odpo­ w iadały fak ty czn y m potrzebom adw o­ k atu ry .

W to k u dalszej d y sk u sji wszyscy obecni p o d k re śla li w ysoką ra n g ę ad w o ­ k a tu ry w życiu publicznym i w w y ­ m ia rze spraw iedliw ości w ogóle, a w P io trk o w ie w szczególności.

W obec zbliżającej się czterechsetnej rocznicy u sta n o w ien ia w P io trk o w ie T ry b u n a lsk im T ry b u n a łu K oronnego (3 m a ja 1578 r.) om aw iano m.in. tw ó r­ czość A n d rz e ja F ry cza M odrzew skiego i znaczenie jego w iekopom nego dzieła „O p o p raw ie R zeczypospolitej”, a także podk reślo n o jego osobiste zasługi w u tw o rze n iu T ry b u n a łu K oronnego w

I z b a r z e s z o w s k a 1. Z p r a c R a d y . R ada A dw o­

k a c k a p rz y stą p iła bezzw łocznie po u - k o n sty tu o w a n iu się do pow ołania w szy stk ich niezbędnych kom isji oraz zastępców rzecznika dyscyplinarnego, w iz y ta to ró w i opiekunów poszczegól­ n y ch zespołów.

U stalono też p la n pracy n a II pół­ rocze 1973 r., p rzy czym przew idziano odbycie posiedzenia R ady na se sji w y ­ ja zd o w ej w Dębicy dla zespołów poło­ żonych w zachodniej części w ojew ódz­ tw a.

D otychczas odbyły już sw e posie­ dzenia dw ie kom isje, m ianow icie K o­ m is ja do sp ra w inw estycji i rem ontów o ra z K om isja so cjalno-bytow a. Na w niosek tych K om isji R ad a dokonała p rz y d z ia łu dotacji dla poszczególnych zespołów Izby, przy czym rozdyspono­ w an o część funduszy zgrom adzonych n a k oncie 34-a z przeznaczeniem na ko m p lek so w e w yposażenie n iek tó ry ch

P io trk o w ie. P rzed staw io n o ró w n ież z e b ran y m p ro g ra m obchodów tej ro cz­ nicy p rzez p rzed staw icieli w ład z a d m i- n ic tra c y jn y c h i politycznych, a ta k ż e przez p rze d staw ic ie li zaw odów p r a w n i­ czych w P io trk o w ie T ry b u n a lsk im . Szeroko zakreślonym p ro g ram em w tym w zględzie k ie ru je pow ołany ju ż k o m itet organ izacy jn y , w którego im ie ­ n iu prez es S ądu Pow iatow ego S z u b e rt zaprosił n a członków honorow ych K o­ m ite tu p rezesa Sądu W ojew ódzkiego w Łodzi m g ra J. G aw rońskiego o raz dziek an a R ady A dw okackiej w Łodzi adw . d ra E ugeniusza Sindlew skiego.

P rz eb ie g o b rad w ykazał wciąż ro s­ nącą in te g ra c ję zaw odów p raw n ic zy ch oraz dalszy w zro st znaczenia a d w o k a ­ tu ry ja k o w ażnego i docenianego p rze z w szy stk ich czynnika w y m ia ru s p r a ­ w iedliw ości.

Adw. Juliusz Leszczyński

zespołów . W z a k resie zaś s p ra w so c ja l­ n ych u sta lo n o tr y b w y p łac an ia d o ta c ji dla kolegów adw okatów m a jąc y ch dzieci w w ieku od 8 do. 14 la t za p o b y t n a k oloniach letnich, przy czym w yso­ kość ty c h kw o t ustalono w g ran ic ac h cd 600 do 1000 zł. Na pow yższy cel R a d a przeznaczyła z sum b udżetow ych k w o tę 15 000 zł z m ożliw ością p o d w y ż­ szenia n a w e t tej kw oty, gdy z a jd z ie ku te m u potrzeba.

R a d a p o d ję ła szereg in ic ja ty w zm ierzający ch do um ożliw ienia K o le­ gom m iłego spędzenia u rlo p u w O śro d ­ k u w L esk u , ja k rów nież p odjęła p ró b ę n a w ią z a n ia k o n ta k tu z Radą A d w o k ac­ ką w G d ań sk u , Szczecinie i K oszalinie w celu zam iany po siad an y ch pok o jó w w L esk u n a podobne w ośrodkach po ­ sia d an y c h przez te R ady n a d m o rzem , ta k by koledzy z naszej Izby mogM w ypoczyw ać w czasie u rlo p u n a d m o ­ rzem , a koledzy z ta m ty c h Izb m ogli

(13)

108

K r o n i k a Nr 7-8(187-188)

z kolei spędzić p rzy je m n ie w a k a c je w B ieszczadach. G dyby n a w e t w b ie ż ą ­ c y m ro k u tego ro d za ju w y m ia n a nie n a s tą p iła , to je d n a k są pełn e szanse je j zrealizow ania w ro k u przyszłym .

2. W d n iu 15 czerw ca 1973 r. w s a li posiedzeń R ady A dw okackiej o d ­ b y ła się po zakończeniu posiedzenia R a d y niecodzienna u r o c z y s t o ś ć p o ż e g n a n i a długoletnich członków R ady, m ianow icie adw . T adeusza P e n ­ d e r e c k i e g o z D ębicy i adw . S ta ­ n is ła w a W o j t y c z k a z K ro sn a nad W isłą. O baj członkow ie R ady z a k o ń ­ c z y li sw oją p racę w sam orządzie a d ­ w o k ac k im z upływ em o sta tn ie j k a ­ d e n c ji R ady i w zw iązku z ich o d e jś­ c ie m Z grom adzenie D elegatów Izby w d n iu 28 k w ie tn ia 1973 r. podjęło u c h w a ­

łę w sp raw ie złożenia im p o d zięk o w a­ n ia za ich długoletnią, ow ocną i w y ­

tę ż o n ą pracę.

P rzem ó w ien ie dziek an a R ady Rogo- .ża, k w iaty oraz dyplom y u zn a n ia , ja k ró w n ie ż m iłe upom inki jeszcze b a r ­ d z ie j p o d k reśliły a k c en t tego nieco­ d zien n eg o sp o tk an ia, a tra d y c y jn a la m ­ p k a w in a. serdeczne g ra tu la c je oraz

w ypow iedź adw . P endereckiego, s e r ­ d ec zn a i w ręcz uczuciowa, zakończyły tę m iłą uroczystość.

W y p a d a tu dodać, że adw . P e n d e ­ r e c k i był je d n y m z pierw szych człon­ k ó w p o w stałej w ro k u 1951 R ady A d w o k ack iej w Rzeszowie i od tego m o m e n tu przez okres 22 la t p ełn ił zasz­ c z y tn e fu n k c je w sam orządzie a d w o ­ k a tu ry , za jm u jąc w niej ko lejn o s ta ­ n o w isk a sk a rb n ik a , a później w ie lo le t­ niego w iced ziek an a R ady. R ów nież ad w . S tan isław W ojtyczek przez okres 6 la t, a w cześniej n a innych s ta n o ­ w isk a ch sam orządow ych re p re z e n to w a ł .godnie a d w o k a tu rę rzeszow ską, przy czym jego w k ład p rac y w osiągnięcia te j ad w o k a tu ry był znaczny.

3. Z d z i a ł a l n o ś c i K o ł a № 44 P T T K p r z y R a d z i e A d ­ w o k a c k i e j . S ta ra n ie m P re zy d iu m

K oła P T T K N r 44 zorganizow ano w d n iu 9 czerw ca 1973 r. n a stad io n ie K lu b u S portow ego ,.W alter” sp o tk a n ie p iłk a rsk ie pod nazw ą „M ecz 100-lecia” pom iędzy re p re z e n ta c ją rzeszow skich le k a rz y ch iru rg ó w a p ra w n ik a m i, w szczególności ad w o k a tam i, sędziam i i p ro k u ra to ra m i. Mecz te n zgrom adził w ielu w idzów i pom im o n ie s p rz y ja ją ­ cych w aru n k ó w atm o sfery czn y ch w id o ­ w isko to było bardzo a tra k c y jn e i na dość dobrym poziom ie, przy czym d r u ­ ży n a p raw n ik ó w , w zm ocniona głów nie a p lik a n ta m i adw okackim i, ro ze g ra ła bardzo dobre sp o tk an ie, ro zstrz y g ają c je na sw oją korzyść w y n ik iem 2 : 0.

W m iesiącu zaś w rześniu (ściśle 7, 8 i 9 w rześnia) 1973 r. Koło o rg an iz u je II O gólnopolski A dw okacki Zlot S a ­ m ochodow y w U strzy k a ch D olnych. Im p re z a ta je st d rugą z kolei po r a j ­ dzie, ja k i zorganizow ano w ro k u 1971 z o kazji uroczystych obchodów X X -le - cia naszej Izby. In icjato rzy , n aw ią zu jąc do tego w łaśn ie udanego r a jd u sam o­ chodowego, p ostanow ili u a tra k c y jn ić tę im p rezę bogatym pro g ram em , w r a ­ m ach którego pom yślano o zw iedzaniu rów nież szeregu zabytków a rc h ite k to ­ nicznych i k u ltu ra ln y c h Rzeszowszczyz- ny.

N ależy dodać, że w d n iu 16 czerw ca 1973 r. odbył się sta ra n ie m K oła X ogólnopolski ra jd pod nazw ą „Noc na P o g ó rz u ”, w k tó ry m w zięli udział członkow ie naszej Izby, uczestnicząc m iędzy innym i w sztuce A le k sa n d ra F re d ry „Z em sta”, w ystaw io n ej przez P rz em y sk i A m ato rsk i T e a tr „F re d re - u m ”. G odne je s t to p o d k reśle n ia o tyle, że p rz e d staw ie n ie odbyło się w n ie ­ p rze cię tn ej scenerii, a m ianow icie sz tu ­ kę w ystaw iono w ru in a c h Z am k u w O d rzy k o n iu w pow. k rośnieńskim .

A d w o k at M ieczysław M alec z P rz e ­ m yśla, b. w ieloletni P rezes T o w arzy s­ tw a „ F re d re u m ” , w sw ojej k ró tk ie j w ypow iedzi w czasie sp e k ta k lu p o d ­ k reślił, że kon cep cja n a p isa n ia tej k o ­ m edii zrodziła się w łaśn ie w O d rzy k o ń - sk im Z am k u i p o w sta ła n a pod staw ie

(14)

Nr 7-8 (187-188) K r o n i k a 109

dokum entów o b razu jący ch spór o m u r graniczny dw u zw aśnionych rodzin.

W arto jeszcze w spom nieć, że A lek ­ san d er F re d ro w ra z ze sw oją żoną Ja b ło n o w sk ą był w spółzałożycielem t e ­ go Z am k u i że w pobliskiej K orczynie, graniczącej z O drzykoniem , odbył się w łaśn ie ślu b naszego znakom itego k o ­ m ediopisarza.

4. F u n d u s z W z a j e m n e j P o ­ m o c y . F u n d u sz W zajem nej Pom ocy Izby rzeszow skiej m a je d en z n a jle p ­ szych reg u la m in ó w w ty c h spraw ach. R egulam in ten u ch w a lan y je st przez Z grom adzenie D elegatów , k tó re w y b ie­ ra K om isję F unduszu.

S kład K om isji nie uległ zm ianie, a członkam i F u n d u szu są n a d a l w szyscy adw okaci. A plikanci m ogą być tym i członkam i n a w łasn y w niosek.

W pis n a członka F u n d u szu w ynosi 50 zł, a sk ła d k i m iesięczne w ynbszą

30 zł oraz doraźnie od 100 do 150 z ł w raz ie śm ierci jednego z u cz estn ik ó w .

S k ład k a p o śm iertn a nie obciąża r e n ­ cistów .

Ś w iadczenia F u n d u szu są duże. W raz ie śm ierci członka F u n d u szu o s ta ż u do la t 10 w ypłaca się jego rodzinie t y ­ tu łe m zapom ogi 20 000 zł, a p rzy s ta ­ żu ponad 10 la t zapom oga w y n o si 30 000 zł.

W razie przejścia na re n tę lufa śm ierci m ałżonka o trzy m u je członek zapom ogę w kw ocie po 5 000 zł, w r a ­ zie u rodzenia dziecka — 1 500 zł, a w w y p ad k u śm ierci dziecka czy ro d z i­ ców — kw otę 3 000 zł.

R ad a A dw okacka w ok resie s w e j o sta tn ie j k ad e n cji zasiliła F u n d u s z d o ta cją w łącznej kw ocie 60 000 zł; p o ­ n ad to F u n d u sz ko rzy sta z d a ro w iz n , d o ta c ji itp. św iadczeń ze stro n y k o le ­ gów.

Adw. M. Cincio

I z b a s z c z e c i ń s k a 1. W d n iu 14 k w ie tn ia 1973 r. w

D om u R zem iosła w Szczecinie odbyło się Z grom adzenie D elegatów Szczeciń­ skiej Izby A dw okackiej.

W o b rad a ch uczestniczyli: w iceprezes NRA adw . d r Z dzisław K rzem iński, d e ­ le g at M in istra S praw iedliw ości sędzia m gr G rzegorz G niot, k ie ro w n ik W y­ działu A d m in istra cy jn eg o KW P Z P R w Szczecinie m g r R yszard W ąsow ski, se k re ta rz W K Z SL w Szczecinie inż. S zczepan F it, p rze d staw ic ie l W K SD w Szczecinie m g r M aksy m ilian B ro ­ dów, p rze d staw ic ie l P re zy d iu m WRN w Szczecinie m g r T adeusz K lu k a — k ie ro w n ik U rzędu S p ra w W e w n ętrz­ nych, w iceprezes S ądu W ojew ódzkiego w Szczecinie m g r W łodzim ierz F o r- m icki, w ic e p ro k u ra to r W ojew ódzki w Szczecinie m gr B ro n isław W iśniew ski oraz prze d staw ic ie le p ra sy szczeciń­ skiej.

O b rad o m przew odniczył adw . Zenon

M atlak , a w sk ład P re zy d iu m z e b ra n i pow ołali adw . adw .: Z dzisław a C e r k a - skiego, D anutę G olczew ską, S ta n is ła ­

w a K ondolew icza i S te fa n a R z e p k ie w i- cza.

Po otw arciu o brad Z g ro m ad z en ia p rzez dziekana R ady A dw okackiej a d w . W ład y sław a Ś w iątk a o raz po w y b o rz e przew odniczącego i p ow ołaniu P re z y ­ dium , m gr T adeusz K lu k a jako p r z e d ­ sta w iciel P re zy d iu m W RN w Szczeci­ n ie dokonał uroczystego a k tu d e k o ra c ji H onorow ą O dznaką „G ry f P o m o rsk i” ad w o k ató w -d eleg ató w : W itolda B a r a n - cew icza i S tan isław a K ondolew icza.

N astęp n ie pisem ne s p ra w o z d a n ie u stę p u ją c e j R ady A dw okackiej u z u p e ł­ n ił w dłuższym w y stą p ie n iu d z ie k a n R ady adw . W ładysław Ś w i ą t e k , k tó ry om ów ił zasadnicze k ie ru n k i p r a c R ady w m inionej k ad e n cji, o siągnięcia i n ie d o sta tk i w działalności R ad y oraz- p odstaw ow e p roblem y i za d a n ia s to ją ­

(15)

110 K r o n i k a Nr 7-8(187-188) ce p rze d o rg an am i sam orządu a d w o ­

k ackiego w przyszłej k ad e n cji w po ­ w iąz an iu z ak tu a ln y m i zagad n ien iam i sp ołeczno-politycznym i k ra ju i reg io ­ nu.

P o u stn y m uzupełnieniu pisem nego sp ra w o z d a n ia W ojew ódzkiej K om isji D y scy p lin arn ej przez p rezesa adw. O t­ to n a W o j t e k u n a , k tó ry pod k reślił tru d n o ść pogodzenia p o stu la tu szybko­ ści p ostępow ania z koniecznością u trz y ­ m a n ia w ysokiego poziom u orzecznictw a dyscy p lin arn eg o , przew odnicząca K om i­ sji R ew izy jn ej adw. A lina K o z i e - r a d z k a złożyła w niosek o z a tw ie r­ dzenie b ila n su za ro k 1972 i udzielenie R adzie A dw okackiej abso lu to riu m za d ziałaln o ść finansow ą.

P rzew odniczący K om itetu W ybor­ czego adw . K azim ierz S i b i 1 s k i om ów ił zasady i try b u sta la n ia listy k a n d y d a tó w do organów ad w o k a tu ry , o d cz y ta ł listę u stalo n ą przez K om itet i złożył ją przew odniczącem u W alnego Z grom adzenia.

N astęp n ie przystąpiono do dyskusji. A dw. d r R om an Ł y c z y w e k p o d ­ k re ślił lakoniczność spraw ozdania R a ­ dy i n ie d o sta tek zaw artego w nim m a te ria łu inform acyjnego. Za zbyt o p ­ ty m isty c zn ą uznał ocenę działan ia ze­ społów’ ad w okackich w Izbie oraz ocenę w za jem n y ch stosunków ad w o k a tu ry z są d am i i p r o k u ra tu rą . P ow ażne z a strz e ­ że n ia n asu w a n iek o rzy stn a in te r p re ­ ta c ja przepisów k.p.k. dotyczących u d ziału obrońców w postępow aniu p rzygotow aw czym stosow ana przez o r­ g a n a p ro k u ra to rsk ie , co w p ra k ty c e o g ran ic za o bronę podejrzanego. Z a ­ strz e ż e n ia n asu w a rów nież zbyt po ­ w ierzch o w n e i schem atyczne w w ielu w y p a d k a c h orzecznictw o S ądu W oje­ w ódzkiego w Szczecinie w p o stęp o w a­ n iu re w iz y jn y m w sp raw ac h k arn y c h . P rz y szła R ada pow inna się zająć sze­ reg iem problem ów zw iązanych z p o d ­ n ie sie n iem poziom u zaw odowego ad w o ­ k a tó w i ic h p rac ą społeczną.

A dw . Jó z ef C z y ż e w s k i om ów ił p r o je k t N RA zm ierzający do zw ięk­

szen ia dopłat do re n t i p o dniesienia w ysokości kw oty o trzy m y w a n ej p rzez ad w o k a tó w ren cistó w do 3 000 zł m ie ­ sięcznie, co w ym agałoby u sta n o w ien ia d odatkow ej sk ła d k i m iesięcznej na C F SK w kw ocie 45 zł od ad w o k ató w w zespołach i 20 zł od ad w o k a tó w - -ra d có w praw n y ch . P ro je k t u ch w a ły w ty m w zględzie został zgłoszony do K o­ m isji w nioskow ej.

A dw . S tefan R z e p k i e w i c z w im ien iu K oła A dw okatów R encistów zgłosił w niosek o zm ianę uch w ały Z grom adzenia D elegatów Izby z dn ia 17 k w ietn ia 1971 r. w te n sposób, że do o trzy m an ia połow y zasiłku p o ­ śm iertn eg o u p raw n ie n i są rów nież a d ­ w okaci, k tó ry przeszli na e m e ry tu rę p rze d dniem 1 stycznia 1971 r.

W iceprezes N aczelnej R ady A dw o­ k ac k ie j adw . d r Z uzisław K r z e m i ń - s k i om ów ił zm iany przepisów r e g u ­ lam inow ych oraz założenia do p ro je k ­ tu now elizacyjnego u sta w y o u stro ju a d w o k a tu ry i przepisów w y k o n aw ­ czych.

M ów ca p o d k reślił zm ianę sty lu p r a ­ cy o rganów sam orządu adw okackiego o raz w ysiłki p odejm ow ane w celu d a l­ szego o d b iu ro k ra ty z o w a n ia p rac y a d ­ w okatów , zastosow ania u ła tw ie ń te c h ­ nicznych i polepszenia w a ru n k ó w p r a ­ cy, gdyż istn iejący w tym w zględz e sta n rzeczy nie zasp o k aja p otrzeb spo­ łecznych i nie podnosi ra n g i zaw odu adw okackiego. Na m ożność p o p r a w e - n ia tego sta n u w sk az u ją p rz y k ła iy ad w o k a tu ry w NRD i Czechosłow acji P o w ażn e zad an ia stojące p rze d o r g a ­ n am i sam orządu w n ajbliższej k ad e n cji w y m ag a ją dużej rozw agi w chw ili w y ­ p e łn ia n ia a k tu w yborczego i w yboru ta k ic h re p re z e n ta n tó w środow iska, k tó ­ rzy sp ro sta ją w ysokim w ym aganiom . K iero w n ik W ydziału A d m in is tra c y j­ nego KW P Z P R w Szczecinie m gr R y­ sz ard W ą s o w s k i złożył w im ieniu w łasn y m i E gzekutyw y K o m ite tu Wo­ jew ódzkiego życzenia ow ocnych obrad. P o d k re ślił on d obrą w sp ó łp racę czyn­ nik ó w politycznych z sam orządem a d ­

(16)

Nr 7-8 (187-188) K r o n i k a 111 w okackim , ow ocny i ak ty w n y udział

d ziekana R ady w p rac ach K om isji do S praw B ezpieczeństw a i P o rz ąd k u P u ­ blicznego KW P Z P R oraz s c h a ra k te ry ­ zow ał a k tu a ln e zad an ia ad w o k atu ry szczecińskiej w rozw oju społeczno-po­ litycznym i ekonom icznym naszego w o­ jew ództw a i całego k ra ju . Życzył też adw o k atu rze, aby w codziennej r e a li­ zacji zadań, do k tó ry ch została pow o­ łana, m ia ła n a w zględzie n ad a l pod­ staw ow e cele społeczno-polityczne s ta ­ w ian e przez P artię .

S e k re ta rz WK ZSL inż. Szczepan F i t złożył życzenia p om yśln3rch o brad oraz w yrazy podziękow ania za dotych­ czasową ow ocną w spółpracę z Radą A dw okacką. O m ów ił też możliwości szerszego w y k o rz y sta n ia adw okatów w zakresie p o p u la ry z ac ji p raw a, szczegól­ nie w dziedzinie skom plikow anych za­ g adnień dotyczących dziedziczenia go­ sp o d arstw rolnych, o b ro tu ziem ią i in ­ nych now ych przepisów z dziedziny u sta w o d aw stw a rolnego.

P rzew odniczący K om isji w yborczej adw . M a ria n K u r z y k ogłosił o sta ­ teczną listę k an d y d a tó w u sta lo n ą przez K om isję.

P rz ed sta w iciel M in istra S p ra w ied li­ wości sędzia m gr G rzegorz G n i o t om ów ił w za jem n e sto su n k i re so rtu i organów sam orządu adw okackiego oraz zw rócił uw agę n a ak tu a ln e , bieżące zad an ia ad w o k a tu ry w pow iązaniu z pro b lem am i ogólnospołecznym i. N a­ stępnie m ów ca poruszył zagadnienia w łaściw ego podziału sp ra w w zespo­ łach i zm niejszenia różnic w zarobkach poszczególnych adw okatów . Ocena p rac y R ady w m inionej k ad e n cji do­ k o n an a przez re so rt je st pozytyw na. P iln e za d an ia na najbliższą przyszłość — to ściślejsze zw iązanie z te re n em a d w o k a tó w w y k o n u jący ch zawód w m ia sta ch p ow iatow ych oraz popraw a w aru n k ó w lokalow ych tych zespołów, k tó re odczu w ają n ajd o tk liw sze b ra k i w tym zakresie.

Adw. K azim ierz S i b i 1 s k i zajął się

an alizą przyczyn u tru d n ia ją c y c h śc i­ ślejsze zw iązanie adw okatów w y k o n u ­ jących zaw ód w m iastach p ow iatow ych z siedzibą zaw odową, ja k rów nież s ta ­

le u trzy m u ją c e j się ten d en c ji do p rz e ­ noszenia siedziby z m iast pow iato w y ch do Szczecina. Isto tn e znaczenie m a tu fa k t niższych obrotów w zespołach te ­ renow ych. R ada m usi je d n a k m ieć na

w zględzie in te res społeczny, k tó ry w y ­ m aga, aby ludność m ałych m ia st i te ­ renów w iejskich w ojew ództw a m ia ła zapew nioną dostateczną pom oc p r a w ­ ną. N ależałoby, zdaniem m ów cy, u s ta ­ now ić g ran ic ę czasową stażu a d w o k a c ­ kiego, poniżej k tó rej ad w o k a t w y k o ­ n u ją cy zaw ód w term in ie nie m iałb y m ożliw ości czynienia s ta ra ń o p rz e ­ n iesienie siedziby do Szczecina.

Adw. Józef L i t w i n om ów ił d zia­ łalność społeczną adw o k ató w szczeciń­ skich. W ysoki stopień upolitycznienia a d w o k a tu ry szczecińskiej oraz a k ty w ­ na działalność poszczególnych a d w o k a ­ tów w e w szystkich n ajw a żn iejsz y ch o r­ gan izacjach społecznych p o zw a lają po ­ zytyw nie ocenić zaangażow anie spo­ łeczne szczecińskiego środow iska a d w o ­ kackiego. M ank am en tem w tym z a k re ­ sie je st b ra k pełnej r e je s tra c ji d zia­ łalności społecznej a d w o k a tó w i n ie­ chęć do słusznej p rez en ta cji osiągnięć, ja k im i ad w okaci m ogą się w y k azać w tej dziedzinie.

D ziekan adw . W ładysław S w i ą t e k, u sto su n k o w u jąc się do pro b lem ó w p o ­ ruszonych w dyskusji, stw ierdził, że a u ­ torom sp raw o zd a n ia p rzy św iecał p rz e ­ de w szystkim cel p rz e d sta w ie n ia d ele­ gatom podstaw ow ych w y n ik ó w d zia­ łalności R ady w sposób zw ięzły, bez zbytniej liczby nazw isk, dan y ch licz­ bow ych i in fo rm acji o c h a ra k te rz e h i­ storycznym . R ad a sta ra ła się o u trz y ­ m y w an ie bieżącego k o n ta k tu ze w szy ­ stk im i członkam i Izby i zespołam i oraz o p rze k azy w a n ie m ożliw ie szybko b ie ­ żących in fo rm acji n a te m a t p ra c y R a ­ dy i problem ów zaw odowycn. D y sk u ­ sja dostarczyła w iele m a te ria łu , k tó ry

(17)

112 K r o n i k a Nr 7-8(187-188) pow inien być w y k o rz y sta n y p rzez o r­

gan a sa m o rz ąd u adw ok ack ieg o p r z y ­

szłej k ad en cji.

N astępnie Z g ro m ad zen ie D elegatów dokonało p rze z a k la m a c ję z a tw ie rd z e ­ nia zam knięć rac h u n k o w y c h za ro k 1972, p rzy ję ło sp raw o z d a n ie P.ady i udzieliło u stę p u ją c e j R adzie ab so lu lo - rium , a p o n ad to uchw aliło p re lim in a rz budżetow y n a ro k 1973 w ed łu g p r o je k ­ tu p rze d staw io n e g o przez R a d ę w ra z z p ro p o n o w a n ą sk ła d k ą n a po trzeb y Izby w w ysokości 4,5% od obrotu.

P rzew odniczący K om isji w nioskow ej adw . d r R om an Ł y c z y w e k złożył sp raw o zd a n ie z działalności K o m isji i p rz e d sta w ił Z g ro m ad z en iu stosow ne w nioski w celu p o d d a n ia ich pod glo­ sow anie.

Z grom adzenie w y ra ziło u zn a n ie dla p ra c p ro g ra m o w y ch i o rg an iz ac y jn y ch p o d jęty ch w ciągu o sta tn ie g o ro k u przez NRA.

Z grom adzenie w y ra ziło pogląd, że a d ­ w o k a tu ra w całości (jak rów n ież po ­ szczególni adw okaci) m oże w sz e r­ szym niż dotychczas ro zm iarze b rać udział w życiu p u b lic zn y m i społecz­ n y m k r a ju w g ra n ic a c h u za sa d n io n y ch p ię k n ą tra d y c ją a d w o k a tu ry w ty m zak resie o raz zaw odow ym i i o so b isty ­ m i k w a lifik a c ja m i ad w o k ató w . S tąd apel do o rganów sa m o rz ąd u a d w o k a c ­ kiego o sfo rm u ło w an ie szerokiego p r o ­ g ram u dalszej społecznej a k ty w iz a c ji ad w o k a tu ry .

P o n ad to Z g ro m ad zen ie zobow iązało now ą R adę do zw o łan ia w ciągu dw óch m iesięcy n a ra d y śro d o w isk o w ej ad w o ­ k ató w i p rz e d sta w ie n ia n a niej ra m o ­ w ego p ro g ra m u d z ia ła n ia r.a okres trz y le tn i o raz szczegółow ego n a okres roczny, a ta k że do sy stem aty czn eg o i m ery to ry czn eg o w y stę p o w a n ia wobec czynników , k tó re w sp ó łd z ia ła ją z a d ­ w o k a tu rą , z w n io sk a m i zm ierzający m i do u zy sk an ia o p ty m a ln y c h w a ru n k ó w w y k o n y w an ia p rze z ad w o k a tó w ich ustaw o w y ch za d ań i rea lizo w a n ia u p raw n ie ń , a tym sa m y m do p e łn ie j­

szego sp e łn ia n ia przez a d w o k a tu rę jej fu n k c ji społecznych.

Z g rom adzenie zaleciło p odjęcie na sp e cja ln y m zeb ran iu ogólnym ad w o k a ­ tó w d y sk u sji n a te m a t form i m ożli­ wości p rac y adw okatów w zak resie s ta ra ń o zapobieganie i zm niejszenie przestępczości i d ep ra w a cji m łodzieży oraz o zw alczanie alkoholizm u. Z gro­ m ad zen ie postanow iło zw rócić się do NRA z apelem o rozszerzenie te j dy­ sk u sji na w szystkie izby adw okackie. Z g rom adzenie zam knął p rze w o d n iczą­ cy adw . Zenon M a 1 1 a k, sk ła d a ją c po­ dziękow ania kolegom delegatom za a k ty w n y udział w p rac ach Z g ro m ad ze­ nia i w dyskusji, a zaproszonym go­ ściom za przybycie oraz uczestnictw o w o b rad ach .

2. W dniu 34 czerw ca br. odbyła się n a ra d a środow iskow a adw okatów Izby szczecińskiej, zw ołana — zgod­ nie z zaleceniem W alnego Z g ro m ad ze­ n ia D elegatów — w celu p rz e d y sk u to ­ w a n ia p ro je k tu ogólnego p ro g ram u d ziała n ia R ady n a okres k a d e n c ji oraz szczegółowego p la n u p rac y R ady na okres pierw szego roku.

P rz esia n y jeszcze przed n a ra d ą do zespołów o raz do K oła R encistów i K o­ ła R adców P ra w n y c h p isem ny p ro je k t p ro g ra m u d ziała n ia R ady w okresie bieżącej k ad e n c ji om ów ił szczegółowo w icedziekan R ady adw . Je rz y Z a n i e ­ m o j s k i.

P od staw o w e założenia p ro je k tu p ro ­ g ram u d ziałalności R ady zm ierza ją do dalszego ro zw ija n ia akty w n o ści spo­ łeczno-politycznej członków Izby, do p o p raw ie n ia w a ru n k ó w i podniesienia poziom u p rac y zespołów, do zap ew n ie­ n ia w ysokiego poziom u k u ltu r y roz­ p raw , w zajem nego p oszanow ania stro n w procesie i p odniesienia r a n g i zaw o­ du praw niczego, do dalszego ro z w ija ­ nia społecznego p o rad n ic tw a praw nego, do w zm ożenia k o n tro li p rac y zespołów i członków Izby ze szczególnym u w zględnieniem p rze strzeg a n ia zasad ety k i zaw odow ej, do kom pleksow ego

Cytaty

Powiązane dokumenty

zwolnienia akcji serca i obniżenia ciśnienia tętniczego krwi. Patomechanizm omdleń do końca nie jest poznany. Dlatego też zastosowanie odpowiedniego testu diagnostycznego jest

Wartość zabytkowa obiektu nie pozwala przem ilczeć faktu jego bezpowrotnej utraty i zmusza do w yrażenia ostrzeżeń przed m ożliwością dalszych

Jego zaletami, w porównaniu ze znieczuleniem ogólnym, są: mniejszy wpływ na czynność układu krążenia, oddechowego i supresję immunologiczną, co przyczynia się do ich lepszej

Oszklono okna, uło­ żono posadzkę betonową, otynkowano ściany zostawiając żebra i służki w suro­ wej cegle.. W roku 1951 zaszła konieczność rozebrania

Pomimo to problemem związanym z brakiem skuteczności leczenia jest nie tylko pobieranie leków przez chorych starszych, ale zjawisko niepodawania im preparatów koniecznych

W innych badaniach, w których ranelinian strontu podawano w dawce 2g/24h przez 3 lata w podobnej grupie chorych, wzrost BMD w zakresie szyjki kości udowej oraz całego stawu

— Krót­ ka historia rozwoju miasta oraz om ów ie­ nie w ytycznych i realizacji odbudowy za­ bytkowego ośrodka starom iejskiego (G. Jacka i kam ienic

W Polsce telemedycyna jest integralną częścią systemu opieki zdrowotnej, umożliwiającą pełniejsze wykorzystanie zasobów za pomocą technologii