• Nie Znaleziono Wyników

Był sobie mecz (16): Kołodziej i Janowski pogrążają Leszno!

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Był sobie mecz (16): Kołodziej i Janowski pogrążają Leszno!"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Był sobie mecz (16): Kołodziej i Janowski pogrążają Leszno!

data aktualizacji: 2021.01.08

Trwa długie wyczekiwanie upragnionego sezonu żużlowego. Ponownie umilamy naszym czytelnikom czas oczekiwania na początek rozgrywek, przypominając znakomite spotkania sprzed lat – zarówno z najnowszej historii Ekstraligi, jak i sprzed kilku, a nawet kilkunastu sezonów. W szesnastym odcinku serii przypominamy fantastyczne starcie Fogo Unii Leszno i Unii Tarnów z 16. kolejki Enea Ekstraligi w 2013 roku.

Po wywalczeniu mistrzowskiego tytułu w 2012 roku włodarze oraz kibice tarnowskiej Unii z pewnością marzyli o powtórzeniu wyczynu z lat 2004-2005 i obronie Drużynowego Mistrzostwa Polski. Po odejściu Grega Hancocka niewielu jednak uważało, że taki cel będzie możliwy do zrealizowania, nawet pomimo zakontraktowania Artioma Łaguty. Swoje problemy miała też leszczyńska imenniczka Unii. Józef Dworakowski pożegnał się z Jarosławem Hampelem, Juricą Pavlicem oraz Troyem Batchelorem. Zastępstwa w postaci dwóch Skandynawów – Kennetha Bjerre oraz Fredrika Lindgrena – a także Grzegorza Zengoty wyglądały na papierze dość solidnie, ale trudno było spodziewać się fajerwerków.

(2)

Stadion im. Alfreda Smoczyka na kilkanaście minut przed startem 1. wyścigu (slajd: nSport+) Tarnowianie nieźle weszli w sezon, bardzo wysoko pokonując na własnym stadionie właśnie Fogo Unię Leszno i sukcesywnie zdobywali kolejne punkty, by zapewnić sobie awans do fazy play-off.

Podopieczni Marka Cieślaka nie ustrzegli się kilku porażek, ale spisywali się co najmniej poprawnie.

Nieco inaczej wyglądał sezon w Lesznie. Fogo Unia z rozpędem rozpoczęła walkę w Enea Ekstralidze, wygrywając m.in. w Gorzowie. Obiecujące wyniki zaczęły się jednak z czasem pogorszać. Sytuacja zrobiła się napięta, a awans do play-offów coraz bardziej odległy, ale wtedy podopieczni Romana Jankowskiego ponownie zanotowali zwyżkę formy. Jednym z decydujących starć miał być domowy mecz z tarnowską Unią.

Kenneth Bjerre (C) wjeżdżający w taśmę w 1. wyścigu (slajd: nSport+)

(3)

Już po pierwszych kilku wyścigach jasno widać było, jak istotny dla układu tabeli jest to mecz.

Kenneth Bjerre nie wytrzymał ciśnienia i wjechał w taśmę podczas pierwszego podejścia do inauguracyjnej gonitwy, a w dwóch kolejnych wyścigach dochodziło do upadków. Najpierw Piotr Pawlicki zderzył się w pierwszym łuku z Kacprem Gomólskim, a w trzecim wyścigu zabrakło miejsca dla Damiana Balińskiego. Dla wyniku meczu najistotniejszy okazał się bieg juniorski. Po wykluczeniu Pawlickiego, Gomólski i debiutujący Edward Mazur wygrali podwójnie z Marcinem Nowakiem, a cztery punkty przewagi „Jaskółki” utrzymały aż do równania toru.

Piotr Pawlicki (N) stracił na moment panowanie nad motocyklem i spowodował upadek Kacpra Gomólskiego (Ż) (slajd: nSport+)

W drugiej serii startów leszczynianie rozpoczęli pościg. Po fantastycznym starcie Lindgren oraz Baliński mieli szansę na podwójne zwycięstwo, ale Szwed nie zdołał obronić się przed atakami Macieja Janowskiego. Przemysław Pawlicki utrzymał stratę gospodarzy na poziomie dwóch punktów, a po raz pierwszy na prowadzenie podopieczni Romana Jankowskiego wyszli po wyścigu siódmym. W nim Kenneth Bjerre i Grzegorz Zengota na starcie wzięli „w kleszcze” Janusza Kołodzieja i pomknęli do mety po pięć „oczek”. Kapitan gości mimo szczerych chęci nie zdołał złapać na kresce Grzegorza Zengoty.

(4)

Grzegorz Zengota (N) i Kenneth Bjerre (C) w 7. wyścigu wytrącili z rytmu Janusza Kołodzieja (Ż) (slajd: nSport+)

Para Bjerre-Zengota ponownie zaatakowała w dziewiątym wyścigu popołudnia. Po raz kolejny jedna z najskuteczniejszych par Fogo Unii w tamtym sezonie fantastycznie wystartowała i ani przez moment nie była zagrożona atakami Martina Vaculíka oraz Artioma Łaguty. Sześć punktów przewagi leszczynian oznaczało możliwość stosowania rezerw taktycznych przez Marka Cieślaka. Zastępujący Mazura Gomólski długo wiózł za plecami Balińskiego oraz Lindgrena, ale ostatecznie bardziej doświadczony z leszczynian zamęczył tarnowskiego juniora atakami.

Kolejne wyścigi nie potoczyły się po myśli „Byków”, którym głębiej w oczy spojrzało widmo porażki.

Gdyby nie przebudzenie Fredrika Lindgrena w 12. gonitwie, to tarnowianie przed biegami nominowanymi wysunęliby się na prowadzenie. Trzy punkty Szweda nadrobiły jednak wpadki Zengoty oraz Bjerre, a na dwa wyścigi przed końcem emocje sięgnęły zenitu – obie drużyny miały po 39 punktów.

(5)

Fredrik Lindgren (C) do ostatnich metrów uważa na ataki Macieja Janowskiego (Ż) (slajd: nSport+) Pierwszy szok kibice zgromadzeni na Stadionie im. Alfreda Smoczyka przeżyli po ogłoszeniu składu wyścigów nominowanych. W decydującym momencie Roman Jankowski nie posłał w bój Damiana Balińskiego. Po 14. potyczce wydawało się to być słuszną strategią. Kenneth Bjerre dźwignął presję i pewnie zwyciężył, a Fredrik Lindgren do ostatnich metrów niepokoił Leona Madsena. Bracia Pawliccy musieli przynajmniej zremisować w ostatnim wyścigu dnia.

Stadion im. Alfreda Smoczyka zamarł. Start należał do młodej pary gospodarzy, ale ani Przemysław Pawlicki, ani jego brat nie ustrzegli się błędów w pierwszym łuku, co w ułamku sekundy wykorzystał najpierw Maciej Janowski, a po chwili Janusz Kołodziej. Starszy z braci Pawlickich usiłował w drugim łuku zapikować pod prowadzący duet gości, lecz już po chwili tarnowianie ponownie prowadzili. Unia Tarnów wygrywa w Lesznie i komplikuje gospodarzom sprawę walki o play-offy! Ojcami sukcesu „Jaskółek” byli triumfatorzy 15. gonitwy – Janusz Kołodziej (12) i Maciej Janowski (10). Po stronie leszczynian żaden z zawodników nie zdołał wywalczyć dwucyfrówki. Najskuteczniejsi byli Kenneth Bjerre (9) oraz Przemysław Pawlicki, który wywalczył 8 punktów i bonus. Takim samym wynikiem po tamtym meczu mógł pochwalić się Damian Baliński, lecz „Bally” uzyskał taki wynik w zaledwie 4 wyjazdach na tor.

(6)

Radość Kołodzieja (B) i Janowskiego (Ż) po podwójnym zwycięstwie w ostatnim wyścigu (slajd:

nSport+) źródło: inf. własna

Źródło: https://www.speedwaynews.pl//aktualnosci/item/71258-byl-sobie-mecz-16-kolodziej-i-janowski-pograzaja-leszno

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przypadku zużycia całej maści przed wizytą kontrolną należy skontaktować się z farmaceutą w celu uzupełnienia leku.. Jeśli uzupełnienie leku nie jest możliwe,

Nastąpi to także dzięki sztucznej inteligencji, dużym bazom danych i innym narzędziom, które możemy wykorzystać, by dowiedzieć się, jak dana choroba postępuje i jaka jest

farby plakatowe, patyczki (mogą to być lekarskie, patyczki do lodów, kulinarne do szaszłyków, wykałaczki, długie zapałki z obciętą końcówką lub cienkie gałązki bez liści

Sikora pomija zatem doktryny, które usiłują wyzwolić się z ponurego matecznika historycznej zmienności, przeciwstawiając mu transcendentną wizję statycznego

Człowiek się czepiał wszystkiego, to były takie czasy, że trzeba było dużo myśleć. Moja koleżanka zadzwoniła do Herbapolu, na adres pracy przysłała mi też

A potem nikt nie wiedział, gdzie te konsultacje będą się odby- wać, i gdzie profesor będzie tych pacjentów przyjmować… Było jeszcze parę smutnych rzeczy, o których jednak

Poznanie i zrozumienie tych potężnych istot jakimi są drzewa, jest najlepszym sposobem, aby się z nimi zaprzyjaźnić, dbać o nie, a może w końcu po prostu dać im spokój i

Dyrektoriat). Jego polska , narodowa i bardzo patriotyczna biografia i taka sama rodzina wyklucza jego politykę. Dziadek Wojciecha, również Wojciech, brał udział