• Nie Znaleziono Wyników

Gospodarka Wodna : miesięcznik poświęcony sprawom gospodarki i budownictwa wodnego, 1950.03 nr 3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gospodarka Wodna : miesięcznik poświęcony sprawom gospodarki i budownictwa wodnego, 1950.03 nr 3"

Copied!
60
0
0

Pełen tekst

(1)

Trasa potcçfee

J¿]

^ r o j e f d O L u o « ^

tí® na ira

tomiki

InneMsiłounie

)uianlic

MOtOTOW

5W I£R D Ł0W 5Ko

KU3BYS2EW

- ^ 0 R 5 K > . . .KTLUBiŃSK

t

AUNGRA0

NACZELlJ

A N

A

(2)

ROK 1950 G O S P O D A R K A W O D N A N r 3

M IE S IĘ C Z N IK P O Ś W IĘ C O N Y S P R A W O M G O S P O D A R K I I B U D O W N IC T W A W O D N E G O

T R E S C:

Str,

Przemówienie M inistra Rolnictwa i Reform Rolnych, Ob. Jana Dąb-Kocioła na I Ogólnokrajowej Naradzie W ytwórczej Służby Wodno-Melioracyjnej ’ ... ... 65

D Z IA Ł I — O G Ó LN Y

Inż. Marian Chudzyński — Przerzucenie wód rzek syberyjskich (O bi i Jenisieja) do morza Aralskiego i Kaspijskiego przykładem racjonalnego planowania gospodarki wodnej ...70 D r Bogdan Kostrsewski — Znaczenie Odry w pradziejach . . . ... ... 73

D Z IA Ł I I — H Y D R O L O G IA

Inż. Walenty Jarocki — Najnowsze wzory na obliczenie ilości zawiesin . . . 76 Inż. Jan W b kro j — Charakterystyka przebiegu stanów wody w roku hydrologicznym 1948/49 ... 80

D Z IA Ł I I I — D R O G I W O D N E

Inż. A d o lf Riedel — Zagadnienie estetyki i piękna na drogach wodnych . . . 82 Inż. Leszek Nekanda T re p ka — Rola instytucji klasyfikacyjnej w budowie i eksploatacji taboru rzecznego . . . 84 Inż. Ludw ik Dyakowski — Współzawodnictwo pracy na statkach rzecznych w ZSRR . . . 87

* Inż. Stefan Czernik — Prace na dolnej W iśle (Gdańsk — W łocławek) w okresie 3-letniego planu . . . . 89

Feliks Gajownik — Współzawodnictwo na drogach wodnych 90

D Z IA Ł I V — M E L IO R A C J E

Inż. Zygmunt Sochoń — Analiza wykonania 3-letniego planu melioracyjnego i wytyczne do realizacji 6-letniego planu 91 Inż. Kazimierz Sarnecki — Upowszechnienie współzav^odnicwa i racjonalizacji przy robotach wodno-melioracyjnych , 97 Inż. Roman Stobnicki — Organizacja Klubów Techniki i Racjonalizacji w ramach służby wodno-melioracyjnej . . 99 Inż. Kazimierz M a je w s k i—• Zagadnienie konserwacji urządzeń wodno-melioracyjnych ... 103

D Z IA Ł V — E N E R G E T Y K A W O D N A 1 T E C H N IK A W O D N O - S A N IT A R N A

Inż, Józef Waksman — Energetyka wodna w Z S R R 107

Inż. Tadeusz R, Suszcsewski — W ykorzystanie zasobów sił wodnych w W ielkiej B rytanii . , , , . 109 P ro f. Inż, M g r Zygmunt Rudolf — Technika sanitarna jako zagadnienie kontroli środowiska . . . 113 K r o n i k a ... 116 Czytelnicy piszą ... 120

c. d. na 3-ej str. okładki

(3)

GOSPODARKA WODNA

M I E S I Ę C Z N I K

P O Ś W I Ę C O N Y S P R A W O M G O S P O D A R K I I B U D O W N I C T W A W O D N E G O

R 0 K X WARSZAWA, MARZEC 1950 R. Nr 3 (45)

Przem ów ienie M in istra R olnictwa i Reform Rolnych O b. Jana D qb -K o cio ła

na I-ej Ogólnokrajowej Naradzie Wytwórczej Służby Wodno-Melioracyjnej. Poznań, 9 . 1. 50 r.

O B Y W A T E L E ! W ita m Wasz Zjazd i p o z d ra w ia m ser­

decznie W as — czoło­

w y a k ty w S łużby W o d n o -M e lio ra c y jn e j w Polsce.

Z e b ra liś m y się tu, a b y p o dsum ow a ć w y ­ n ik i p la n u tr z y le tn ie ­ go, oraz ra d zić ja k znaleźć najlepsze spo­

soby w y k o n a n ia p la ­ n u sześcioletniego na jego w a ż n y m o d cin ku , ja k im je st zagadnienie m e­

lio ra c ji, ta k ż yw o zw iązanej z ro z w o je m ro ln ic tw a w Polsce.

P rzed ro ln ic tw e m p o ls k im p o sta w io n o w p la n ie sześcioletnim doniosłe zadanie. J a k p la n tr z y le tn i b y ł p la n e m od b u d o w y, ta k p la n sześcioletni jest p lanem ro z b u d o w y i p rz e b u d o w y gospodarczej k ra ju . Zasadnicze cele p la n u sześcioletniego są na­

stępujące:

— znaczne podnie sienie ogólnej p ro d u k c ji ze szczególnym u w z g lę d n ie n ie m p ro d u k c ji prze­

m y s ło w e j, k tó re j z n o w u dalszy ro z w ó j w a ru n ­ k u je w zm ożoną rozbudow ę p ro d u k c ji ro ln ic z e j;

— p odnie sienie d o b ro b y tu m a te ria ln e g o , pole p ­ szenie w a ru n k ó w ż y c io w y c h i podniesienie k u lt u r y szerokich mas p ra cu ją cych .

D l a t e g o t e ż p l a n t e n m o ż n a r ó w n i e ż n a z w a ć p l a n e m d o b r o ­ b y t u .

W to k u re a liz a c ji pow yższych celów dążyć bę­

d zie m y w o stre j w alce kla so w e j do zbudow a nia podstaw s o c ja liz m u w Polsce. D la przekształcenia naszej zacofanej g o sp o d a rki w gospodarkę n o w o ­ czesną, socjalistyczną, n ie zb ę d n ym w a ru n k ie m je st

ro z w ó j p ro d u k c ji, przede w s z y s tk im przem ysłu.

W zro st te n pociąga je d n a k za sobą zw iększenie sta­

n u z a tru d n ie n ia w przem yśle, zw iększenie płac, co

z k o le i o d b ija się na zw ię kszo n ym zapotrzebo w aniu na ś ro d k i żyw nościow e, k tó re p ro d u k u je ro ln ic tw o . Z ty c h p o w o d ó w przebieg w z ro s tu p ro d u k c ji r o l­

nej n ie może b y ć p o w o ln y ja k to m ia ło m iejsce w p la n ie trz y le tn im , gdyż w k o n s e k w e n c ji m u s ia łb y doprow ad zić do zaham ow an ia p ro d u k c ji p rz e m y ­ słow ej, co u n ie m o ż liw iło b y w y k o n a n ie p la n u sze­

ścioletniego.

A b y p l a n s z e ś c i o l e t n i m ó g ł b y ć z r e a l i z o w a n y , m u s i r ó w n i e ż o b o k p r z e m y s ł u s z y b k o w z r a s t a ć p r o ­ d u k c j a r o l n a .

P o p i e r w s z e — r o l n i c t w o m u s i z a s p o k o i ć p o t r z e b y ż y w n o ś c i o ­ w e l u d n o ś c i k r a j u w z w i ą z k u

z p r z e w i d z i a n y m w z r o s t e m z a ­ t r u d n i e n i a w p r z e m y ś l e o r a z p o w i ę k s z e n i e m s t o p y ż y c i o w e j l u d n o ś c i . Dość pow iedzieć, że w ko ń cu p la n u G -letni^go, t i. w 1955 r. w z ro s t spożycia poszcze­

g ó ln y c h a rty k u łó w ż y w n o ś c io w y c h w y n ie s ie na g ło w ę m ieszkańca o 20 — 50% w ię c e j w p o ró w n a ­ n iu do 1949 r.

P o d r u g i e — j a k w i a d o m o , r o l n i c ­ t w o j e s t b a z ą s u r o w c o w ą d l a w i e l u p r z e m y s ł ó w (c u k ro w n ic z y , s p i­

ry tu s o w y , ty to n io w y , te k s ty ln y , m ięsny, tłuszczo­

w y itp ) i od w z ro s tu te j bazy u za le żn io n y je s t ro z ­ w ó j ty c h gałęzi p rze m ysłu .

P o t r z e c i e — r o l n i c t w o m u s i z a ­ p e w n i ć r ó w n i e ż w y p r o d u k o w a n i e

n a d w y ż e k , u m o ż l i w i a j ą c y c h e k s ­ p o r t a r t y k u ł ó w r o l n i c z o - s p o ż y w - c z y c h.

Do osiągnięcia pow yższych zam ierzeń niezbędne je s t a b y p ro d u k c ja ro ln a p rz e w y ż s z y ła w okresie sześcioletnim poziom p ro d u k c ji z 1949 r. o 45%, p rz y czym p ro d u k c ja ro ś lin n a m a w zrosnąć o 34%, a zw ierzęca o 66%. M y , ro ln ic y , o rie n tu je m y się n a j­

le p ie j, że są to w y m a g a n ia bardzo w yso kie , słusz­

n ie zatem m o g ła b y pow stać w ą tp liw o ś ć , czy zada­

n ia ta k ie są realne, czy m ożna je w ykonać?

65

(4)

W w a ru n k a c h g ospod arki k a p ita lis ty c z n e j za kre ­ ślenie ta kie g o w z ro s tu p ro d u k c ji b y ło b y n ie m o ż li­

we. N a to m ia st w w a ru n k a c h naszego u s tro ju da się to zrealizow ać, p oniew a ż p a ń stw o s ta w ia do dyspo­

z y c ji ro ln ic tw a w s z y s tk ie rozporządzalne środki.

N ie sądzę, K o le d zy, aby na te j sa li znalazł się ktoś, k to m ię d z y ty m , co m ów ię, a p ro g ra m e m W a ­ szego Z ja z d u n ie z d o ła łb y do jrze ć b lis k ic h stycz­

n ych, a n a w e t ścisłych pow iązań.

P oprostu dlatego, że w ła ś n ie m e l i o r a c j a j e s t j e d n y m z p o d s t a w o w y c h c z y n n i ­ k ó w , b e z k t ó r e g o n i e m o g l i b y ś m y p r z e p r o w a d z i ć p l a n o w e j p r o d u ­ k c j i z a r ó w n o r o ś l i n n e j , j a k i h o ­ d o w l i z w i e r z ą t g o s p o d a r s k i c h .

P rzyto czę tu je d e n c h a ra k te ry s ty c z n y p rz y k ła d na poparcie tego tw ie rd z e n ia . O to na podstaw ie da­

n y c h s ta tystyczn ych , dotyczących z b io ró w zbóż w P a ń s tw o w y c h G ospodarstw ach R o ln y c h (P G R ) w o krę g u P ozn a ń skim i O p o lskim , o k rę g i te m ia ły n a jlrp s z e p lo n y z h e kta ra , nie dlatego, a b y m ia ły lepsze gleby, bo zarów no L u b e ls k ie ja k i W ro c ła w ­

skie m a ją g le b y znacznie lepsze, ale dlatego, że w okręgach ty c h p ro c e n t z m e lio ro w a n y c h p ó l je s t n a j­

w iększy. W y n ik a stąd, że znaczne zw iększenie p ro ­ d u k c ji ro ln e j postulow a ne p la n e m 6-le tn im u w a ru n ­ ko w a n e je s t w y k o n a n ie m na w iększą skalę m e lio ­ ra c ji. N is k i stan naszego ro ln ic tw a z okresu przed- w rześniow ego, a i w la ta c h późnie jszych m a ła w y ­ dajność z h e k ta ra — spowodowane b y ły ró w n ie ż m ię d z y in n y m i i ty m , że ówczesny stan m e lio ra c ji b y ł n ie z m ie rn ie n is k i.

R ządy P o ls k i p rze d w rze śn io w e j nie w y k o n a ły w ie le w zakresie m e lio ra c ji, podobnie zresztą ja k i w in n y c h dziedzinach życia, zw ią za n ych z położe­

n ie m m a te ria ln y m i przyszłością w si. P olska b y ła pod ty m w zględem k ra je m w y b itn ie zacofanym . Dość pow iedzieć, że p o trze b y m e lio ra c ji b y ły zaspo­

kojone zaledw ie w 25%, p rz y czym b y ły one ro z ło ­ żone bardzo n ie ró w n o m ie rn ie , co pow odo w ało, że w n ie k tó ry c h d zie ln ica ch P o ls k i, zwłaszcza w schod­

n ic h i p o łu d n io w o - w schodnich, p ro c e n t te n do­

cho d ził do dziesięciu. B y ło to zgodne z p o lity k ą ówczesnych rzą d ó w obszarniczo - k a p ita lis ty c z ­ nych, dzielących P olskę — na Polskę A i P olskę B.

Z m e lio ra c ji k o rz y s ta ł przede w s z y s tk im ob­

s z a rn ik i b o g a ty chłop, k tó ry c h stać b y ło na w y ­ konanie in w e s ty c ji m e lio ra c y jn y c h .

A le n a w e t i ci, uzale żn ie n i od c ią g łych w ahań k o n iu n k tu ry gospodarczej, w y k o n y w a li m e lio ra ­ cje sporadycznie — od w y p a d k u do w y p a d k u . W ta k ic h w a ru n k a c h nie m og ło b yć m o w y o stw o ­

rz e n iu jakiegoś p la n u m e lio ra c y jn e g o , bo to nie dogadzało m ię d z y n a ro d o w y m k a p ita lis to m , ż e ru ją ­ cym na zacofaniu P o ls k i, k tó ra b y ła tra k to w a n a ja k ko lo n ia .

T y m panom b y ło na rękę, gdy na s k u te k k lę s k i n ie u ro d z a ju P olska im p o rto w a ła zboże po cenie tr z y k r o tn ie w yższej od ceny e ksp o rto w e j w okresie u ro d za jó w .

W w a ru n k a c h u s tro jo w y c h P o ls k i L u d o w e j stw o ­ rzone zo sta ły p o d sta w y do ro z w o ju m e lio ra c ji na

zasadach g ospod arki p la n o w e j.

P a m ię ta m y w szyscy pierw sze la ta pow ojenne i zniszczenia naszego ro ln ic tw a . Ż y w o jeszcze m a­

m y w p a m ię c i stan m e lio ra c ji z tego okresu, k ie d y do zaniedbań p rz e d w o je n n y c h doszły jeszcze z n i­

szczenia spowodowane w o jn ą . S tała w ówczas przed n a m i groza zalania o koło m ilio n a h e k ta ró w pól i łą k , pon ie w a ż w a ły ochronne b y ły uszkodzone.

B lis k o 4.000 k ilo m e tró w rz e k m ia ło b rz e g i n ie k o n - serw ow ane, niezabezpieczone p rze d w y le w a m i, k tó re n is z c z y ły p lo n y, z a m u la ły pola i łą k i. N a prze ­ s trz e n i 180.000 h e k ta ró w z ie m i nieczyszczone przez o ku p a n ta ro w y n ie s ta n o w iły n a le ż y ty c h o d p ły ­ w ó w , czyniąc pola i łą k i n ie z d a tn y m i do u ż y tk u .

A Ż u ła w y G dańskie, słyn n e ze s w ych u ro d z a j­

n y c h gleb, s ta ły pod wodą, w sze lkie urządzenia od- w odn ie ją ce , pom py, śluzy, k a n a ły b y ły b a rb a rz y ń ­ sko zniszczone przez h itle ro w s k ie g o okupanta.

Cóż c z y n i w ta k ie j s y tu a c ji Rząd P o ls k i L u d o ­ w e j? J a k ro zu m ie sw oje zadanie in ż y n ie r - m e lio - ra n t, te c h n ik i ro b o tn ik ?

Z m o b iliz o w a n o n a ty c h m ia s t w s z y s tk ie rozpo­

rządzalne śro d ki, za rów no pieniężne, ja k ie na te prace a sygnow a ł Rząd, ja k też p ersonel fachow y, w reszcie c z y n n ik społeczny i z m iejsca p rz y s tą p io ­ no do in te n s y w n e j p ra cy. W ciągu trz y le tn ie g o p la ­ n u odbudow ano, w zg lę d n ie n a p ra w io n o 2.258 k m w a łó w o ch ro n n ych — co c z y n i 113% p la n u . U re g u ­ low ano lu b n a p ra w io n o b lis k o 4.000 k m rze k, oczy­

szczono, w zg lę d n ie w y k o p a n o ponad 28.000 k m ro ­ w ó w na p rz e s trz e n i 280 D00 h e k ta ró w , co czyn i 157% p la n u . Założono d re n y na p o w ie rz c h n i ponad 11.000 h e k ta ró w , co c z y n i 123% p la n u . O dw odniono i oszuszono Ż u ła w y , z n a p ra w ą zniszczonych w a ­ łó w oraz urządzeń p o m p o w ych na te re n a ch depre­

s y jn y c h , co c z y n i 204%; p la n u , p rz y w ra c a ją c r o ln ic ­ tw u 120.000 h e k ta ró w u ro d z a jn e j gleby. W reszcie

d o d a tko w o w y k o n a n o o lb rz y m im n a kła d e m k o ­ sztów o b m u ro w a n ie dna i b rzegów rz e k i po to kó w p rz e p ły w a ją c y c h nad k o p a ln ia m i, zabezpieczając je w te n sposób przed zalaniem . G ó rn ik p o ls k i m ó g ł sp o ko jn ie pracow ać, b o w ie m w ie d z ia ł, że i tu sięga tro ska i pomoc Rządu, stojącego na s tra ży bezpie­

czeństwa jego pra cy.

O ceniając pracę słu żb y w o d n o - m e lio ra c y jn e j w p la n ie trz y le tn im , s tw ie rd z ić należy, że p la n ten w y k o n a n y został p rz e d te rm in o w o na dzień 1 lis to ­ pada 1949 r. w 113%.

Oto re z u lta ty w s p a n ia łe j pracy.

W iadom ość o p o d ję ty c h przez P olskę L u d o w ą p ie rw szych pracach nad zagospodarow aniem Ż u ­ ła w w y w o ła ła w zachodnich stre fa ch N iem iec wściekłość, a Schum acher o św ia d czył p u b lic z n ie , iż P o la ko m n ie uda się n a w e t w ciągu 100 la t odrodzić ziem żu ła w skich .

A le się je d n a k udało.

N ie b y ł to zresztą żaden n a d p rzyro d zo n y cud. To b y ł cud p la n o w e j, rz e te ln e j p ra c y , p o d ję te j przez polskiego ro b o tn ik a i chłopa, te c h n ik a i in ż y n ie ra , k tó rz y p rz y pom ocy R ządu L udow e go o d b u d o w y­

w a li sw ój k r a j z r u in i zniszczeń, i z zaniedbań cza­

sów sanacyjnych.

P ragnę na ty m m ie js c u p o d k re ś lić w y s iłe k , ja k i w pracach m e lio ra c ji w n io s ły B ry g a d y M ło d zie żo ­ we S łużba Polsce.

B ry g a d y te, z a tru d n io n e p rz y pracach m e lio ra ­ c y jn y c h w lic z b ie siedm iu, w w y n ik u szlachetnego w y ś c ig u p ra c y z a ję ły p rzo d u ją ce m iejsce.

66

(5)

W e w sp ó łz a w o d n ic tw ie ogólno - k ra jo w y m B r y ­ gad S.P., z a tru d n io n y c h w ró ż n y c h dziedzinach go­

sp o d a rk i n a ro d o w e j, p ie rw sze m iejsce zajęła i zdo­

b y ła d w u k ro tn ie sztandar prze ch o d n i B ryg a d a 17, za tru d n io n a p rz y pracach m e lio ra c y jn y c h w w o j.

Szczecińskim . W y k o n a ła ona prace re n o w a c y jn e k a n a łó w na n a d o d rza ń skim te re n ie zalanym , u r u ­ ch a m ia ją c gospodarczo kilk a n a ś c ie ty s ię c y ha u ro ­ d za jn e j ziem i.

D ru g ie m iejsce zajęła B ryg a d a 20, w y k o n u ją c a o b w a ło w a n ia b rzegów W a r ty w K o n in ie . W s p ó ł­

z a w o d n ictw o w e w n ą trz B ry g a d spow odow ało zna­

czne przekroczenie n o rm w y d a jn o ś c i pra cy.

D ru g im w a ż n y m c z y n n ik ie m g odnym p o d kre śle ­ n ia je s t u d z ia ł lu d n o ści w ie js k ie j w pracach w o d ­ no - m e lio ra c y jn y c h ; ludność ta w ra m a ch 3-d n ió - w e k i świadczeń s z a rw a rk o w y c h p rz y c z y n iła się do przyśpieszenia w ie lu ro b ó t m e lio ra c y jn y c h , p rz y ­ nosząc k r a jo w i duże ko rzyści.

T a k im w y m o w n y m dowodem , ile może dokonać p la n o w o w y s iłe k lu d n o ści w ie js k ie j, są prace m e ­ lio ra c y jn e w yko n a n e przez ch ło p ó w w g m in ie Ś w ieciechów pow . K ra śn ickie g o . C hodziło ta m o nasypanie w a łu ochronnego długości 4 km , dla za­

bezpieczenia g ru n tó w przed niszczącym i w y le w a ­ m i W is ły , m ię d z y in n y m i g ru n tó w tw o rz ą c e j się na ty m te re n ie s p ó łd z ie ln i p ro d u k c y jn e j. P rz y w s p ó ł­

u d zia le o rg a n iz a c ji społecznych i p a r t ii p o lity c z ­ n ych oraz p rz e d s ta w ic ie li a d m in is tra c ji p u b lic z n e j

— ch ło p i z całej g m in y p r z y s tą p ili do pra cy. W ram ach pom ocy sąsiedzkiej pośpieszyli im z pom o­

cą chłopię z in n y c h g m in i w a ł został usypany.

0 w ie lk o ś c i te j p ra c y św iadczy fa k t, że na w spom ­ n ia n y w a ł p rze w ie zio n o fu rm a n k a m i sto k ilk a d z ie ­ siąt ty s ię c y m 3 ziem i. Zastosowano p rz y te j p ra cy ró w n ie ż w sp ó łza w o d n ictw o .

F a k t ten w y ra ź n ie tu podkreślam , a d z ie ln y m chłopom z g m in y Ś w ieciechów w y ra ż a m uznanie 1 podzięko w anie za ic h o b y w a te ls k ie stanow isko, ja k ie z a jm u ją w o dniesie niu do sp ra w gospodar­

czych.

Szereg w s i z in n y c h w o je w ó d z tw z a ją ł we w s p ó łz a w o d n ic tw ie w św iadczeniach w naturze ró w n ie ż poczesne m iejsca. G ro m a d y te o trz y m a ły - M in is te rs tw a R o ln ic tw a i R. R. b lis k o 7,50(4000 zł nagród na e le k try fik a c ję w s i i zakup m aszyn r o l­

niczych.

. T ak,im i oto osiągnięciam i, n a k re ś lo n y m i tu w d u ­ żym skrócie z a m k n ę liś m y p la n tr z y le tn i na odcinku w odno - v m e lio ra c y jn y m .

, J a k ie f zadania prze d się w e źm ie m y w p la n ie sze­

ścio le tn im ?

O m ó w ią je tu szczegółowo K o le d z y w osobnych re fe ra ta c h i d y s k u s ji. Ze sw ej s tro n y pragnę ty lk o dodać, ze je ś li w p la n ie tr z y le tn im prace m e lio ra ­ c y jn e m ia ły na celu zabezpieczenie przed da lszym i zniszczeniam i szeregu urządzeń w odno - m e lio ra ­ c y jn y c h i usunięcie zniszczeń spow odow anych w o jn ą , to prace, ja k ie p o d e jm ie Służba W odno - M e lio ra c y jn a w p la n ie 6-le tn im w iążą się ściśle z p la n e m p ro d u k c y jn y m ro ln ic tw a , zarów no w za kre sie p ro d u k c ji ro ś lin n e j, ja k i zw ierzęcej, p rz y g o ­ to w u ją c bazy paszowe na u ż y tk a c h zielonych,

u m o ż liw ia ją c podnoszenie p lo n ó w na z m e lio ro w a ­

n y c h g ru n ta c h o rn ych . W ty m celu w p la n ie 0 -le t- n im w y k o n a m y następujące prace:

— p rz e p ro w a d z im y m e lio ra c je szczegółowe na u ż y tk a c h zie lo n ych na p rz e s trz e n i ponad 500.000 ha oraz zagospo darujem y z m e lio ro w a ­ ne u ż y tk i zielone na p rze strze n i w y ż e j podanej;

— p rz e p ro w a d z im y d re n o w a n ie now e i re n o w a cje na p o w ie rz c h n i około 300.000 ha;

— w y k o p ie m y ro w y o tw a rte na g ru n ta c h o rn y c h na p rz e s trz e n i około 200.000 ha.

Razem — m e lio ra c je będą przeprow adzone na p rz e s trz e n i o ko ło 500.000 ha g ru n tó w o rn y c h i oko­

ło 500.000 u ż y tk ó w zielonych, c z y li na p o w ie rz c h n i b lis k o 1.000.000 ha.

Do tego d o jd ą jeszcze prace obw ało w a n ia , re g u la ­ c ja rzek, zaopatrzenie o s ie d li w ie js k ic h w wodę, bud o w a z b io rn ik ó w w o d n y c h na je zio ra ch itd .

O to szeroki w a c h la rz naszych prac, ja k ie prze­

p ro w a d z im y w p la n ie 6-le tn im . Oto tem po i d yn a ­ m ik a p la n o w e j gospod arki w odno - m e lio ra c y jn e j w p la n ie 6-le tn im .

Na re a liza cję ty c h zadań w te m p ie p rz e d w o je n ­ n y m potrzeba b y ło b y p ó ł w ie k u .

N a jw ię k s z e n a sile n ie ro b ó t p rz e w id u je się w w o ­ je w ó d z tw a c h B ia ło s to c k im , W a rsza w skim i L u b e l­

s k im , na obszarach p rz y s z ły c h baz ho d o w la n ych . Rząd przeznacza na te prace w k o ń c o w y m ro k u p la ­ n u 6-le tn ie g o c z te ro k ro tn ie wyższe sum y pieniężne, n iż w 1950 r. J e ś li w s k a ź n ik w ysokości k re d y tó w p rz y z n a n y c h na 1950 r. p r z y jm ie m y za 100, to w k o ­ le jn y c h la ta c h p la n u sześcioletniego w s k a ź n ik u k s z ta łtu je się następująco:

1950 r. — 100, 1951 r. — 142, 1952 r. — 212, 1953 r.

— 294, 1954 r. — 346, — 1055 r. — 423.

A b y zadania o ta k ie j dynam ice, stojące przed służbą w odno - m e lio ra c y jn ą , m o g ły b yć w yko n a n e w p ia n ie 6-le tn im , muszą b y ć spełnione następu­

jące w a ru n k i:

— k ie ro w a ć się zasadą — zm e lio ro w a ć i zagospo­

darow ać oraz zapew nić m ożliw ość stałego re ­ g u lo w a n ia stosunków w o d n y c h w glebie;

— unow ocześnić i so cjalizow ać m e to d y p ra cy przez: w sp ó łza w o d n ictw o , m o d e rn iza cję i ra ­

c jo n a liza cję , m echanizację i ro z w in ię c ie ba­

dań n a u k o w y c h ;

— m o b iliz o w a ć s iły społeczne dla przyśpieszenia w y k o n a n ia pla n u .

N a te n o s ta tn i p u n k t k ła d ę szczególny nacisk.

W W aszej p ra c y , K o le d zy, nie w o ln o W a m zapo­

m in a ć o konieczności m o b iliz a c ji s ił społecznych d la rozszerzenia zasięgu prac i wcześniejszego w y ­ k o n a n ia p la n u m e lio ra cyjn e g o . N a le ży w te re n ie położyć n acisk na zagadnienie n a s ile n ia p ra c orga­

n iz a c ji S łużba Polsce, lepszego w y k o rz y s ta n ia świadczeń rzeczow ych, silnego p o w ią za n ia się z c z y n n ik ie m społecznym i p o lity c z n y m . N a le ży pam iętać o ty m , że w u s tro ju k a p ita lis ty c z n y m w ym agano od m e lio ra n ta t y lk o fachow ości, dziś n a to m ia st — b y ć fachow cem — to m ało.

M e l i o r a n t m u s i b y ć n i e t y l k o f a c h o w c e m , l e c z p r z e d e w s z y s t ­ k i m s p o ł e c z n i k i e m .

M e lio ra n t m u s i zdobyć zaufanie w si, ró w n ie ż ją przekonać o celow ości pra c m e lio ra c y jn y c h , a na-

67

(6)

s tę p n ie b y ć d o b ry m o rg a n iza to re m ro b ó t maso­

w y c h , zespołowych.

T y lk o m - lio r a n t - społecznik może m ieć duże w y ­ n ik i w s w o je j p ra cy. Je że li p o d e jd z ie m y do w s i je ­ d y n ie urzędow o, fo rm a ln ie to pew ne jest, że w y ­ n ik i naszej p ra c y będą n egatyw n e.

P o z y ty w n e w y n ik i zanotow ane na n ie k tó ry c h odcinkach, p o w in n y b y ć d la W as p rz y k ła d e m , ja k należy organizow ać i pobudzać tw ó rc z ą in ic ja ty w ę je d n o s te k i zespołów. P rz y k ła d św ie cie ch b w ski w i­

n ie n stać się pobud ką do szlachetnego w sp ó łza w o d ­ n ic tw a w c a ły m k ra ju .

N ie s te ty z p rz y k ro ś c ią trze b a s tw ie rd z ić , że ta ­ k ic h g m in ja k Ś w ie cie ch ó w je s t jeszcze za m ało w k r a ju . Z e 'w z g lę d u na zaniedbanie urządzeń w o d ­ no - m e lio ra c y jn y c h w Polsce — dziś każda g ro m a ­ da, każda g m in a w in n a b y ć ustosunkow ana do s p ra ’v w odno - m e lio ra c y jn y c h ja k Ś w ieciechów . O d Was. K h h d z y . zależy, aby coraz w ię c e j w si i g m in w Polsce b ra ło p rz y k ła d ze Ś w ięciechow a.

N a o d c in k u p ra c trz y d n ió w e k S.P. należy pod­

k re ś lić na ogół n ie w y s ta rc z a ją c y jeszcze w y s iłe k o rg a n iz a c y jn y przede w s z y s tk im na o d c in k u n a le ­

ż y te j w s p ó łp ra c y z o rg a n a m i p o w ia to w y m i i g m in n y m i SP. Stosunek te n m u s i ulec zm ianie.

W spółpraca w 1950 r. w in n a b yć n a ty c h m ia s t n a ­ w iązana ta k , a b y p o trz e b y m e lio ra c ji na ty m od­

c in k u b y ły zaspokojone. T rz y d n ió w k i sta n o w ią b o ­ w ie m p o w a żn y re z e rw u a r s ił społecznych i należy je w p e łn i w y k o rz y s ta ć .

P rz y k ła d e m , że p raca ta może dać dobre re z u lta ­ ty . iest R e jonow e K ie ro w n ic tw o R obót W odno - M e lio ra c y jn y c h w G ro d zisku , w k tó r y m trz y d n ió w - k i w y k o n a n e zo sta ły w 120%.

C hroni m uszą n ależycie ro zu m ie ć w artość m e lio ­ ra c ji. k tó ra , im p rz y n o s i bezpośrednio pow ażne k o ­ rz y ś c i i w in n i dołożyć w s z e lk ic h sta ra ń i n ie szczę­

d z ić sw ych sił. aby podejm ow ane na ic h te re n ie prace b y ły w y k o n y w a n e s p ra w n ie i bez z w ło k i.

S tw ie rd zo n o , że z m e lio ro w a n y h e k ta r łą k i daje p lo n siana w y ż s z y o 35 k w in t a li od łą k i n ie zm e łio - ro w a n e j.

Jeśh w Polsce m a m y do z m e lio ro w a n ia b lis k o 2.000.009 ha łą k , to ła tw o m ożem y obliczyć, że nad­

w y ż k i w postaci dobrego, pełnow a rto ścio w e g o sia­

na w yn io są o koło 70.000.000 q, dając podstaw ę do pow iększen ia p o g ło w ia b y d ła o 4.000.000 sztuk.

N a d w y ż k a p lo n ó w , u z y s k iw a n a ostatnio z dobrze zm e lio ro w a n e j i zagospodarow anej łą k i, p o k ry w a ko szty m e lio ra c ji i zagospodarow ania ju ż w ciągu jednego ro k u do trz e c h la t. D zie je się to na sku ­ te k tego, że w p ie rw s z y m rzędzie uw zg lę d n ia n o re n o w a cję urządzeń m e lio ra c y jn y c h na łąkach, co w re z u lta c ie p rz y n o s i ta k znaczne e fe k ty gospo­

darcze.

F a k ty te w in n i nale życie u św ia d o m ić sobie w s z y ­ s c y c h ło p i, k tó ry c h p o d m o kłe pola i łą k i d a ją im dziś nędzne p lo n y.

C zyż trze b a tu jeszcze zachęcać do pra c m e lio ra ­ c y jn y c h ? Czyż p ro s ty ra c h u n e k re n to w n o ś c i nie je s t tu p rz e k o n y w u ją c y ?

D latego u d z ia ł w s i we w szelkiego ro d z a ju p ra ­ cach w o d n o - m e lio ra c y jn y c h w in ie n b y ć znacznie w ię k s z y n iż to je st — n ie s te ty — dziś jeszcze.

G ro m a d y b a rd z ie j uspołecznione i p rzodujące , k tó re osiągnę ły ju ż pew ne re z u lta ty _ w pracach w odno - m e lio ra c y jn y c h , sta n o w ią dziś jeszcze w y ­ ją t k i na tle u d z ia łu w s z y s tk ic h grom ad w Polsce.

S p ra w a m e lio ra c ji m u s i stać się w ś ró d chłopow zagadnieniem ż y w y m i sta w ia n y m bod a j na p ie r w ­ szym m iejscu, a u d z ia ł w s i w pracach m e lio ra c y j- n v c h w in ie n b v ć m asow y, sp ontan iczny. P ra w ie w ie ko w e g o zaniedbania w m e lio ra c ji n ik t nie od­

ro b i. M u s im y to zro b ić sami.

Je że li Rząd na cele m e lio ra c ji w p la n ie 6-le tm m przeznacza k ilk a d z ie s ią t m ilia r d ó w z ło tych , to w ieś, pr-/ez m a so w y u d z ia ł w pracach sza rw a rk o w y c h . w m n a te su m y p rz y n a jm n ie j podwoić.^

N ie może b v ć z ja w is k a tego ro d z a ju , że prace m e lio ra c y jn e je d n e j g ro m a d y nie obchodzą in n e j, bo i t ^ k się czasem zdarza, ale w ra m a ch pom ocy sąsiedzkiej, na tle n ależycie ro z u m ia n e j gospodarki ogólno - n a ro d o w e j, w in n i pospieszyć do p ra cy w szvscv c h ło o i. całe gro m a d y, g m in y i p o w ia ty . a b v zaplanow ane m e lio ra c je b v łv przeprow adzane w za kre ślo n ym te rm in ie i rozm iarze.

Jakż= in n v m będzie w ów czas obraz naszej w si.

W V d źw icm 'e m v ja no p ro s tu z b ło ta , a m ilio n y h e k ­ ta ró w n ó l i ła k stana sie te re n e m ra c jo n a ln ie za­

gospodarow anym da ia cym pow ażne dochody i podnoszącym d o b ro b y t m a ło ro ln y c h mas c h ło p ­

skich. .

C h ło p i w in n i p am iętać ró w n ie ż o ty m , ze konser­

w a c ja w y k o n a n y c h urządzeń m e lio ra c y jn y c h spo­

czyw a na ic h b a rka ch . W in n i o n i s k ru p u la tn ie k o n ­ tro lo w a ć d re n y, ro w y , o b w a ło w a n ia i in n e urządze­

nia. abv ic h fu n k c jo n o w a n ie b v ło stałe i no rm a ln e . N ie m o ż "m y dopuścić do tego, aby d u żym w y s ił- k i - m ’ p ra c y i n a kła d e m ko sztó w p ie n ię ż n y c h prze- prow adzon e m eliora.cie b v łv zaniedbane przez le k - ceważenie.' niedoce nianie ic h r o li i u le g a ły niszczę-

W dobrze p o ie ty m w ła s n y m in te re s ie ch ło p i w in ­ n i u trz y m y w a ć je w stanie n o rm a ln e g o działania . N a w iosnę bieżącego ro k u w y jd z ie ustaw a, m a- jaca na celu p ra w n e zabezpieczenie w y k o n a n y c h u rz a d z -ń w o d n o - m e lio ra c y jn y c h , k tó ra n a ło ży na u ż y tk o w n ik ó w obow iązek stałego ko n se rw o w a n ia doko n a n ych na ich g ru n ta c h m e lio ra c ii. U c z y n im y w szystko, abv m e lio ra c je w _Polsce w c ią ż się ro z­

w ija ły . a w yko n a n e — m e niszczały. ^

J e d n y m z n a jw a ż n ie js z y c h e le m e n tó w w a ru n k u ­ ją c y c h w ^ k m a n ie p la n u je s t zm echanizow anie m e­

lio r a c ji. k tó re obok m o m e n tu przyśpieszenia i ob­

n iża n ia ko sztó w prac. daje zm niejszenie ilo ś c i ra k do nra cy. zastepuiac tr u d c z ło w ie k a m aszyna N a to zagadnienie p o ło żo n y je st d u ży na cisk w p la n ie

^ P l I T t e n przew iduje, że m a szyn y w o s ta tn im ro ­ k u planu 6-le tn ie g o zastąpią o koło 40% ro b o tm k o w . ohniża k o s z ty ro b ó t i u m o ż liw ią zastosowanie no­

wych m e to d n ra cy. ja k np.:_ d re n o w a n ia kreciego, obniżającego koszt w y k o n a n ia d re n o w a n ia do 50 ale staw iaiaceg o w y m a g a n ia u ż y c ia sp e cja ln ych m aszyn - tra k to ró w na gąsienicach o duże.! m ocy.

R o z w ija ją c y się w pracach m e lio ra c y jn y c h ru c h n o w a to rs k i d o p ro w a d z ił ju ż do z a s to s o w a n y szere­

gu bardzo is to tn y c h , obok m e to d y d re n o w a n ia k re ­ ciego u s p ra w n ie ń p ra cy. W spom nę tu ta j ty lk o o zastosowaniu w w o je w ó d z tw ie p o m o rs k im , w R e­

(7)

jo n o w y m K ie ro w n ic tw ie R o b ó t W odno - M e lio ra ­ c y jn y c h p r z tz te c h n ik ó w K o la s iń s k ie g o i H o rb a ­ czewskiego dużych ro z m ia ró w p łu g ó w poruszanych p rz y pom ocy c ią g n ik ó w na gąsienicach, k tó re k o ­ p ią na g ru n ta c h to rto w y c h ro w y w tem pie od 1 do 2 k ilo m e tró w na godzinę, przez co w p ro w a d za się p ra w d z iw ą re w o lu c ję w zagadnienie w y k o p u ro - w o w . I ł u g caKi zastępuje pracę c o n a jm n ie j stu ro ­ b o tn ik ó w . K o w n ie ż p rze b u d o w a n ie i zastosowanie przez inż. W ie rzch o w skie g o w W y d z ia le W odno - M e lio ra c y jn y m .Pomorskiego U rz ę d u W o je w ó d z­

kie g o z w y k ie j ko p a c z k i do K a r to fli do zasyp yw a n ia ro w ó w p rze ciw czo łg o w ych i p la n to w a n ia z ie m i da­

ło poważne oszczędności w kosztach ro b o cizn y, p o ­ za ty m przez prze b u d o w a n ie z w y k ły c h ciągniK ow na b u id o ż e iy w w o j. w a rs z a w s k im przez inż. Pa- łysa, osiągn.ęto duże oszczędności w w a lu c ie zagra­

n iczn e j.

Poza ty m is tn ie je c a ły szereg p o m ysłó w , k tó ry c h n ie spOceb w y m ie n ić w k ro iK im p rz e m ó w ie n iu , a k tó re p rz y o a pow .e dniej rm c n a n iz a c ji d o p ro w a ­ dzą do znacznego u s p ra w n ie n ia p ra c y i zapew nią realit-ację pla n u .

P la n m e c h a n iza cji p rz e w id u je zasilenie w k o ­ p a czki m echaniczne, c ią g n ik i na gąsienicach, k a ­ ta y, o e io n ia rk i itd . w ta k im sto p n iu , że w końco­

w y m ro .m p la n u 6-le tn ie g o w a rto ść m aszyn w y n o ­ sić będzie około 20% w a rto ś c i ro b ó t. Z aopatrzenie w m aszyny m o ż l.w e będzie d z ię k i ż y c z liw e j pom o­

cy naszego w ie lk ie g o so ju szn ika i p rz y ja c ie la — Ż w ią z u Radzieckiego. N a le ż y ta docena prac w od­

no - m e lio ra c y jn y c h w in n a b yć szczególnie tam , gdzie d o jrz a li p o lity c z n ie c h ło p i p rze kszta łca ją s w o ją gospodarkę in d y w id u a ln ą , na gospodarkę ze­

społow ą, spółdzielczą.

M e lio ra c je ju ż w 1949 r . w łą c z y ły się do prac spółdzielczości p ro d u k c y jn e j, zwłaszcza na ta k w aż­

n y m o d cin ku , ja k zaopatrzenie o sie d li w ie js k ic h w wodę. W p a ru w y p a d k a c h m e lio ra c je s ta ły się n ie o d z o w n y m i p o d sta w o w ym c z y n n ik ie m gospo­

darczego u ru c h o m ie n ia te re n ó w przeznaczonych pod spółdzieln ie .

Szczególnie w y d a tn ą pom oc w e w szelkiego ro ­ d z a ju pracach w o d n o - m e lio ra c y jn y c h w in n a oka­

zyw ać m łodzież w ie js k a ,, k tó ra w przyszłości, gdy zacznie sam odzielnie pracow ać w ro ln ic tw ie , będzie zbierać bogate p lo n y ty c h prac, ja k ie dziś p rz e p ro ­ w a d z i w zakresie m e lio ra c ji.

N ie ch p rz y k ła d e m i gorącą zachętą będzie dla n ie j m łodzież Z w ią z k u Radzieckiego, k tó ra w e n tu ­ z ja s ty c z n y m w y s iłk u zb udow a ła sam odzielnie p ię k ­ n y k a n a ł M o skw a — W ołga.

N ie ch n a m w s z y s tk im p rzyśw ie ca w z ó r p ra c o w i­

tości całego społeczeństwa ZSR R , gdzie ro z w ó j so­

c ja lis ty c z n y c h m etod p ra c y i n a u k i postępu je stale naprzód, w y z w a la ją c o lb rz y m ie s iły tw ó rc z e oraz in ic ja ty w ę lu d z i ra d zie ckich , k tó rz y z ta k im zapa­

łe m troszczą się o ro z w ó j gosp o d a rki n arodow e j w s w o im k ra ju , w y d o b y w a ją c now e re z e rw y , z n a j­

du ją ce się w p rze m yśle i s o c ja lis ty c z n y m r o ln ic ­ tw ie .

W y d a jn o ść p ra c y ro b o tn ik ó w w Z w ią z k u R a­

d z ie c k im na s k u te k zastosowania coraz to now szych m etod p ra cy, w z ro s ła w ciągu 9 m ie się cy 1949 r o 14%, p rz y jednoczesnym o b n iż e n iu zużycia s u ro w ­

ców, m a te ria łó w , p a liw a i e n e rg ii na je dnostkę p ro d u k c ji.

N a zasadach n a u k o w y c h re a lizo w a n a je st sku ­ tecznie decyzja R ządu Z S R R o g ig a n ty c z n y m p la ­ n ie L ś n y c h pasów ochronnych , w p ro w a d z e n ia pło - d o zm ia n ó w tra w o - p o ln y c h oraz b u d o w y z b io rn i­

k ó w w o d n ych , g ig a n ty c z n y c h p la n ó w z m ia n y k ie ­ r u n k u p o tężnych rz e k d la zw alczania susz i n ie ­ u ro d za jó w . W je d n y m ty lk o ro k u doKonano zasie­

w u leśnych pasów o ch ro n n ych na p o w ie rz c h n i 500.000 ha.

Je że li dodać do tego w y n ik i p ra c y w ie lk ic h uczo­

n y c h ra d z ie c k ic h — W ilja m s a , M ic z u rin a , Ł y s e n k i, k .ó rz y w p ro w a d z ili p ra w d z iw ą re w o lu c ję do na u ­ k i a g ro b io lo g ii, o b a lili stare, k a p ita lis ty c z n e do­

g m a ty i u d o w o d n ili, że m ożna p rz y ro d ę przeobrazić i w y k o rz y s ty w a ć w sposób ja k n a jb a rd z ie j p rz y ­ d a tn y dla człow ieka, to p o w in n o Was, K o le d z y u m o cn ić w ty m p rze ko n a n iu , że now e m e te d y p ra ­ c y , ja k ie i W y ró w n ie ż w m n iś c ie stosować na swo­

im o d cin ku , pozw olą W a m skutecznie pokonać w s z y s tk ie tru d n o ś c i na drodze do re a L z a c ji paai.u 6-le .niego w zakresie m e l.c ra c ji.

D m zasilenia słu ż b y w odno - m e lio ra c y jn e j r.o w y m i k a d ra m i p ra m w n .k c w , odbyw ać s.ę oęazić sta łe szkolenie, prow adzone przez D epar .am en.

W odno - M e lio ra c y jn y . P om yślane cno je s t w ten sposób, aby ro b o tn .k o m i te c h n ik o m zapew nić a w ans społeczny — od ro b o tn ik a do in ż y n ie ra . Ro­

b o tn ik a s z k o li się na k u rsa ch d la nadzorców w cza­

sie z im o w e j p rz e rw y w p ra cy, następnie na k u r ­ sach d la p o m o c n ik ó w te ch n iczn ych , a dalej po skończeniu k u rs ó w d la e kste rn ó w , ro b o tn .k może zostać te c h n ik ie m , a n a w e t po skończeniu W y ż ­ szych K u rs ó w M e lio ra c y jn y c h p rz y Szkole G łó w ­ nej G ospodarstw a W ie js k ie g o — i n ż y n i e r e m .

S zkolenie to, zapoczątkow ane ju ż w 1945 r. dało dobre w y n ik i. D z ię k i te m u syste m o w i w yszkolono 2.819 in ż y n ie ró w , te c h n ik ó w i nadzorców .

W 1950 r. p rz e s z k o li się na n a jro z m a its z y c h k u r ­ sach 970 osób.

W p la n ie 6-le tn im p rz e w id u je się przeszkolenie 4.095 fa ch o w có w m e lio ra c y jn y c h , w ty m 450 in ż y ­ n ie ró w i 1275 te c h n ik ó w . P rz e w id u je się w ty m ce­

lu k o n ty n u o w a n ie W yższych K u rs ó w W odno - M e ­ lio ra c y jn y c h p rz y S G G W , rozbudow ę W y d z ia łu

A g ro te c h n ik i W o d n e j na S G G W (kształcenie in ż y ­ n ie ró w ), p row adzen ie k u rs ó w lu b szkół d la pom oc- n k ó w te ch n ic z n y c h i nadzorców . P rz e w id u je się p o nad to pow iększenie ilo ś c i L ic e ó w W odno - M e ­ lio ra c y jn y c h z 3 do 7.

N a le ży tu jeszcze w spom nieć o zam ierzonej re o r­

g a n iz a c ji słu żb y w o d n o - m e lio ra c y jn e j. Z godnie z n a szym i zam ie rze n ia m i p o w sta ło z d n ie m 1 stycz­

n ia 1950 r. B iu ro P ro je k tó w M e lio ra c y jn y c h dla należytego w y k o n y w a n ia d o k u m e n ta c ji te ch n icz­

n e j i p rzeprow ad zania s tu d ió w i badań, k tó re o b e j­

m ą w 6-le e iu p rzestrzeń o koło 1.158.000 ha.

U s p ra w n i to prace m e lio ra c y jn e i przyśpieszy w y k o n a n ie nakreślonego p la n u . D otychczasow a tw ó rc z a i o fia rn a praca ro b o tn ik a , te c h n ik a i in ż y ­ n ie ra s łu ż b y w o d n o - m e lio ra c y jn e j oraz chłopa, w s p ó łp ra c u ją c y c h p rz y b u d o w ie zrę b ó w s o c ja li­

zm u w Polsce i m a sze ru ją cych ram ię, w ra m ię z r o ­ b o tn ik ie m z p rz e m y s łu — w y d a ła bogate p lo n y . 69

(8)

N ie c h i w przyszłości, g d y rozpoczynam y re a liz a ­ c ję p la n u 6-le tn ie g o , w sp ó łp ra ca ta i w za je m n a po­

moc. będzie jaszcze w iększa, a re z u lta ty jeszcze piękniejsze , aby p rz y n io s ły d o b ro b y t p ra c u ją c y m cłńopom w Polsce, p rz y c z y n ia ją c się ty m do pod­

niesienia d o b ro b y tu szerokich rzesz lu d z i pracy.

N ie c h praca Wasza, K o le d z y , m ająca c h a ra k te r w y b itn ie gospodarczy stanie się c z y n n ik ie m po­

z y ty w n y m w w alce o pokój.

Je ż e li W aszym p o z y ty w n y m stosunkiem do p ra ­ cy p o tra fic ie , K o le d zy, z m o b ilizo w a ć w o k ó ł zadań

p r z - d W a m i sto ją cych — całe wsie, całe g m in y i po­

w ia ty , je ż e li p o tra fic ie u ru c h o m ić d o datko w e s i­

ły , dotychczas jeszcze drzem iące w z g lę d n ie n ie k ie ­ d y b i rne, to w ów czas n a jle p ie j p rz y c z y n ic ie się do

u g ru n to w a n ia p o k o ju i będzie to z W aszej s tro n y najlepszą odpow iedzią p rz e c iw k o zakusom m ię d z y ­ n a ro d o w y c h podżegaczy w o je n n y c h .

Życzę W am , K o le d zy, ow ocnych obrad, a następ­

nie d u żych w y n ik ó w w Y/aszej p ra c y w 1950 r. oraz w p la n ie 6-le fn im .

DZIAŁ I - OGÓLNY

Inż. M A R IA N C H U D Z Y Ń S K I

P rzerzucenie w ód rze k syberyjskich (O b i i Jeniseja) do m orza A ra ls k ie g o i Kaspijskiego - przykła de m ra cjo n a ln e g o p la n ow a nia gospodarki w odnej

Konieczność k o o rd y n a c ji ró ż n y c h zagadnień go­

sp o d a rk i w o d n e j jest ju ż obecnie w Polsce bezspor­

n ie uznana. N a le ży teraz ja k n a jszyb cie j przejść od k o o rd y n a c ji do je d n o lite g o i ra cjo n a ln e g o p la n o ­ w a n ia gospodarki w o d n e j. N ie je s t celem n in ie j­

szego a r ty k u łu m o ty w o w a n ie i uzasadnianie tego p ro b le m u , ty m n ie m n ie j trze b a s tw ie rd z ić , że za­

gadnie nie n ie d o s ta tk u w o d y w Polsce w ym a g a g łę b o k ie j ro z w a g i p rz y ro z w ią z y w a n iu p la n u go­

sp o d a rki w o d n e j. Często ro z k ła d w o d y w czasie i p rz e s trz e n i je st ta k i, że c z y n i w ra że n ie n a d m ia ru . Jest to je d n a k w ra że n ie m y ln e , nakazujące ty m b a rd z ie j ostrożne podejście do s p ra w y p la n u gospo­

d a r k i w o d n e j, opartego na o bliczenia ch b ila n s u wodnego.

P rz e w id y w a n a w n a jb liż s z y m okresie czasu in ­ te n s y fik a c ja ro ln ic tw a , ro zb u d o w a przem ysłu, u rb a n iz a c ja k ra ju , konieczność ja k najw iększego w y k o rz y s ta n ia energetycznego naszych w ód, s tw o ­ rze n ia re z e rw y z b io rn ik o w e j d la celów że g lu g i — s tw a rz a ją p o d s ta w y do roztoczenia w ię ksze j, n iż dotychczas, o p ie k i nad zagadnieniem b ila n s u w o d ­ nego i zagadnieniem p la n u g ospod arki w o d n e j. Pa­

m ię ta ć p rz y ty m m u s im y o n ie rozpra sza n iu ko n - cepcyj tw ó rc z y c h na ro z w ią z a n ia niepełne, cząst­

ko w e — p o w in n iś m y o p ra co w yw a ć p la n gospodar­

k i w o d n e j w ja k najszerszej s k a li za ró w n o w p o ję ­ c iu te ry to ria ln y m , ja k i w czasie. B ędzie to zatem p la n o w a n ie państw ow e. R ó w noleg le do tego p la n u p o w in n y b yć opra co w yw a n e re g io n a ln e p la n y go­

sp o d a rk i w o d n e j — w g dorzeczy lu b ic h części1)- IV porówn. P rof, K , Dębski — Kształtowanie gospodarki wodnej w małym dorzeczu. Gospodarka Wodna, 1950, str. 10,

R egiona lne p la n y posłużą ja k o podstaw a do ustala m a b a rd z ie j d o k ła d n y c h w a ria n tó w p la n u pań­

stw ow ego oraz będą ro z p ra c o w y w a n y m i cząstkam i tegoż planu.

W te n sposób o b y d w a p la n y — p a ń s tw o w y i re ­ g io n a ln e — będą się w za je m zazębiały i u z u p e łn ia ­ ły . P ew ne sprzeczności pow stające w p la n a ch re ­ g io n a ln y c h i pomćędzy p la n a m i poszczególnych re- g io n ó w (sprzeczne in te re s y p rze m ysłu , ro ln ic tw a , e n e rg e ty k i, k o m u n ik a c ji w o d n e j itd .) mogą^ i po­

w in n y b yć n iw e lo w a n e w o g ó ln y m p la n ie p anstw o-

w v m . ..

O ile „p la n o w a n ie gospod arki w o d n e j w s k a li re ­ g io n a ln e j je st na ogół re a ln ie jsze “ (P ro f. D ę b s k i), o ty le p la n o w a n ie pa ń stw o w e odznaczać się po­

w in n o d u żym rozm achem tw ó rc z y m , stw a rz a ją c y m m o żliw o ści po w a żn ych p rzekształceń d u żych ob­

szarów z n ie u ż y tk ó w na u ż y tk i ro ln ic z e , na o k rę g i p rze m ysło w e w sposób dostateczny zaopatrzone w energię i w edę oraz połączone o d p o w ie d n ią siecią d ró g w o d n y c h z in n y m i o k rę g a m i i z p o rta m i m o r­

s k im i.

W Z w ią z k u R adzieckim , k r a ju p rz o d u ją c y m w d zie d zin ie te c h n ik i i ra c jo n a ln y c h ro z w ią z a ń go­

spodarczych, — o b se rw u je się d u ży rozm ach w ta ­ k ic h w ła ś n ie szerokich rozw iązaniach . N ie pow sta­

ją ta m o b a w y przed w ie lk o ś c ią ró ż n y c h przedsię­

w zięć, je ś li m a ją one za cel ostateczny osiągnięcie bezspornych k o rz y ś c i gospodarczych.^

P ro je k t ra d z ie c k i p rze rzu ce n ia w o d rz e k sybe­

ry js k ic h __O b i i Je n ise ja -— do m orza A ra ls k ie g o i K a s p ijs k ie g o n ie m a oczyw iście o d p o w ie d n ika na te r y to r iu m P o ls k i, je d n a k poznanie tego p ro je k tu spow odu je n ie w ą tp liw ie rozszerzenie h o ry z o n tu

70

(9)

m yślow ego naszych p la n is tó w i p ro je k ta n tó w , i to je s t g łó w n y m celem niniejszego a rty k u łu .

W śród ró ż n y c h p ro b le m ó w gospodarczych Z w ią z ­ k u R adzieckiego znaczenie ekonom iczne U ra lu , te ­ re n ó w nadw o łża ń skich , S y b e rii zachodniej, A z ji śro d ko w e j, K azachstanu i T u rk m e n ii w zrasta o sta tn io i w y s u w a się na jedno z p ie rw s z y c h m iejsc.

W z w ią z k u z ty m zachodzi konieczność u p o rzą d ­ ko w a n ia p ro b le m ó w gospod arki w o d n e j na ty c h obszarach oraz ja k najszerszego w y k o rz y s ta n ia w s z e lk ic h m o ż liw y c h zasobów w o d n ych .

Jako je d e n z p ie rw s z y c h p ro je k tó w na obszarze T u rk m e n ii n a le ży w y m ie n ić p ro je k t k a n a łu K a ra - K u m skie g o , będącego obecnie w re a liz a c ji. K a n a ł te n bierze początek z rz e k i A m u - D a r ii pow yże j n ra s ta K e r k i i biegrne na zachód, w k ie ru n k u sto­

lic y T u rk m e n ii — A rzchabad u. z m ie n ia ją c n u s ty n - n y obszar, w ie lk o ś c ią d o ró w n u ją c y p ra w ie F ra n c ji, na t e r m y naw odn iane, na k tó ry c h będzie m o żliw a u p ra w a w ys o k o - g a tu n k o w e j b a w e łn y i ró żn ych p o 'u d n io w y c h zbóż, te re n y, k tó re o ż y w i potężny k a n a ł ż e g lo w n y i w y p ro d u k o w a n a na stopniach w o d n y c h energia2).

D ru g im kanałem , w ych o d zą cym ró w n ie ż z rz.

A m u -D a rii, będzie p ó łn o cn y k a n a ł a m u d a ria ń s k i biegnący w k ie ru n k u m orza A ra lskie g o .

O b yd w a te k a n a ły w y c z e rp ią p ra w ie w zup e łn o ­ ści p rz e p ły w rz. A m u -D a rii.

Is tn ie ją c e , lu b będące w b u d o w ie stopnie w odne d ’ a c e ló w n a w o d n ia n ia i e n e rg e tyczn ych na rz.

S y r - D a r ii (łącznie z p ro je k to w a n y m i k a n a ła m i) odciągną p ra w ie c a ły p rz e p ły w te j rz e k i.

N a stokach rz e k m orza A ra ls k ie g o może być — p rz y pom ocy w y ż e j w s p o m n ia n ych urządzeń — n a ­ w odnion e ok. 8.000.000 ha, w w y n ik u czego z m n ie j­

szy się d o p ły w w o d y do m orza A ra ls k ie g o o 50 k m 3 2) porówn. L, Jelisiejew — Radziecki atak na „Czarne Pia­

ski” . Gospodarka Wodna, 1948, str. 236,

rocznie. W z w ią z k u z ty m p o w ie rz c h n ia jego z 70.000 k m 2 zm n ie jszy się do 12.300 k m 2.

M orze A ra ls k ie zacznie w ysychać.

J e ś li chodzi o z le w n ię m orza K a s p ijs k ie g o (g łó w ­ n ie o dorzecze W o łg i), to istn ie ją ce urządzenia na­

w odn ia ją ce i h yd ro e n e rg e tyczn e sta n o w ią w ła ś c i­

w ie kres m o ż liw o ś c i pob o ru w o d y z rz. W o łg i. K o ­ nieczność je d n a k dalszych n a w o d n ie ń n a d w o łża ń ­ skich obszarów ro ln ic z y c h (tz w . k o m p le ksó w W i- liam sa, K ostyszew a i D okuczaj ew a) stw a rza duże zapotrzebow anie w o d y i w w y p a d k u p o b o ru w ód W o łg i, p rz e p ły w te j rz e k i z m n ie js z y łb y się o ok.

180 k m 3 rocznie, z czego 75 k m ’ p rz y p a d a ło b y na o b ie k ty i urządzenia p ie rw sze j ko le jn o ści.

J a k w y n ik a z powyższego, ré g im e m orze K a s p ij­

skiego może być pow ażnie zachw iany.

P ow racając do z le w n i m orza A ra lskie g o , należy w spom nieć o dalszych p ro je k ta c h n a w o d n ie ń te re ­ n ó w d o lin y T u ra ń s k ie j, na obszarze ok. 25.100.000 ha, p rz y czym zapotrzebow anie w o d y w y ra z iło b y się w ie lko ścią 225 — 250 k m 3.

S u m u ją c te o lb rz y m ie za p o trze b cw a n 'a w c d y w basenach m ó rz K a s p ijs k ie g o i A ra ls k ie g o . dochodzi­

m y do p rz e p ły w u S00 k m 3 rocznie, co odpow iada ś re d n irm u rocznem u p rz e p ły w o w i — 10.000 mVsek.

Powyższe zagadnienia gospodarcze i związane z n im i potrzebne ilo ś c i w o d y — z m u s iły h y d ro te c h - n ik ó w ra d z ie c k ic h do szukania zasobów w o d n ych w in n y c h dorzeczach.

G ranicząca z d e fic y to w y m i obszaram i m orza A ra ls k ie g o i K a sp ijs k ie g o S yb e ria posiada ogrom ne zapasy w o d y, sp ływ a ją ce na północ do m orza K a r ­ skiego. S u m a ry c z n y p rz e p ły w ro c z n y d w u c h ty lk o rz e k s y b e ry js k ic h — O b i i Je n ise ja — - w y n o s i 900 k m 3, na p o trz e b y zaś n a w o d n ie ń te re n ó w o pow . 10 do 12.000.000 ha w y s ta rc z y 32 k m 3 rocznie.

Z p o ró w n a n ia g e n e ra ln y c h b ila n s ó w w o d n y c h z le w n i m ó rz K a s p ijs k ie g o i A ra ls k ie g o oraz rzek O b i i Jeniseja — z ro d z ił się g ig a n ty c z n y p ro je k t przerzu ce n ia części p rz e p ły w ó w ty c h d w u c h rze k

Rys. 1. Mapka schematycznych przepływów dużych rzek ZSRR.

71

(10)

w k ie ru n k u p o łu d n io w y m , do basenu A ra ls k o - K a s p ijs k i go3).

P ro je k t te n p rz e w id u je budow ę zapory o w yso ­ kości 78 m na rz. O b i p o n iże j u jścia rz. Irty s z a , w i o k o lic y m . B ie ło g o rje . Z apora ta u tw o rz y z b io r­

n ik o o bjętości 4.500 k m 3 w o d y, o p o w ie rz c h n i 250.000 k m 2. P rz y te j zaporze pow sta n ie s iło w n ia 0 m ocy 5.630.0C0 k W i rocznej p ro d u k c ji 24 m ilia r ­ d y k W h (¡1. ść rc b ó t zie m n ych — 400 m iln . m 3, ilość ro b ó t b e to n o w ych — 10 m iln . m 3).

Będzie to p ie rw s z y etap re a liz a c ji tego o lb rz y ­ m iego p ro je k tu .

2 czasem, g d y pobór w o d y ze z b io rn ik a na rz.

-O bi i je j d o p ły w a c h w k ie ru n k u n iz in y A ra ls k o - K a s p ijs k ie j sięgnie w ie lk o ś c i 10.000 m"/s, zajdzie ko­

nieczność u z u p e łn ie n ia p rz e p ły w u rz. O b i z innego źródła. P ro je k t zatem p rz e w d u je budow ę zapory na rz. Jenisej (w o k o lic y P o d ka m ie n n o j T u n g u z k i) 1 p rz e rz u ć -n ie części p rz e p ły w u te j rz e k i do z b io r­

n ik a na O bi.

. W te n sposób będzie za g w aranto w ane w y k o rz y ­ stanie in s ta lo w a n e j m ocy B ie ło g o rs k ie j s iło w n i i p ro d u k c ja 34 m ilia rd ó w k W h będzie m ogła być s k i ro w a n a do n ie z b y t odległego, bo ty lk o o 200 km , p rzem ysłow ego U ra lu .

B ila n s w o d n y z b io rn ik a na O b i będzie się p rze d ­ s ta w ia ł następująco:

N astępnie — suchym k o ry te m D a ria ły k u , d o lin ą S a ry - K a m y s k ą , suchym k o ry te m U z b o ju — w p ły ­ n ie do m orza K a sp ijskie g o . D ługość tego tr a k tu wodnego, od ra p o ry B ie ło g o rje do m. K a sp ijskie g o , w „ niesie 4.020 km , z czego 1.200 k m — je z io ra m i, m o rza m i i s z tu czn ym i z b io rn ik a m i, 950 k m — su­

c h y m i ło ż y s k a m i d a w n y c h w ie lk ic h rze k i 1.250 k m

— s z tu czn ym i k a n a ła m i.

P rzejście ka n a łe m w o d o d zia łu (B ra m y T u rg a j- s k ie j) p o m ię d zy zachodnią S yb e r.ą a n iz in ą A r a l­

sko - K a s p ijs k ą w ym a g a w cię cia się w te re n na średnią głębokość 40 m , a m a k s ym a ln ą — 75 m . D łu ­ gość tego odcinka k a n a łu w y n ie sie 630 km .

S u m a ry c z n y spadek od p o łu d n io w e g o sto ku w o ­ d o d zia łu do m crza K a sp ijs k ie g o w y n ie s ie 90 m i bę­

dzie w y k o rz y s ta n y w 4 s iło w n ia c h — je d n e j na po- lu c n io w jm ste ku B ra m y T u rg a js k ie j i trze ch na o d c in k u m. A ra ls k ie — m. K a s p ijs k ie , ściślej b io ­ rąc, na o d c in k u U zb o ju .

Poza ty m i s iło w n ia m i p rz e w id u je się ró w n ie ż zakład w o d n y na rz. J e n is e ju i jego d o p ły w ie — K ocie. T a b lic a na str. 73 o b e jm u je w s z y s tk ie p ro ­ je k to w a n e siło w n ie .

Jest oczyw iste, że re a liz a c ja ta k o lb rzym ie g o p ro ­ je k tu w ym a g a ro z b ic ia je j na poszczególne elem en­

t y i odpow iedniego rozłożenia w czasie.

P r z y c h ó d

Średni uiieloletni przepływ

R o z c h ó d

Średni wieloletni przepływ mł/sek km’/rok m*/sek km3/rok

Rz. Ob ui pizckroju Biełogorje . . . Dopływ z rzeki Jenisej . . . .

10 000 9 400

315 296

Silotunia B ie ło g o r je ...

Przerzucenie u ody syberyjskiej do basenu AralsKo-haspijsl.iego . . Strata na parouianie i wsiąkanie . .

8.500 10.000 900

268 315 28 R a z e m ... 19.400 611 R a z e m ... 19.400 611

P rz y m a k s y m a ln y m poborze w o d y z rz. Jenisej a, p o zo sta w io n y p rz e p ły w w te j rzece w y n ie s ie 1.000 m 7sek.

Z p o łu d n io w o - zachodnich części z b io rn ik a bę­

dzie w y c h o d z ił ka n a ł, k tó r y p rz e jd z ie przez tzw . B ra m ę T u r gaj ską i idąc dalej k o ry te m rz. T u rg a j, je z io re m C ze łka r - T angiz i suchym k o ry te m rz.

U rg iz - T u rg a j — w p ły n ie do m orza A ra ls k ie g o . s) Dane do opisu tego projektu, ja k również rysunki, zaczerp­

nięto z artykułu Inż, M , M. Dawydową, zamieszczonego w N r 2 z 1949 r. czasopisma „Gidrotiechniczeskoje Stroitielstwo .

U łożenie d łu g o le tn ie g o p la n u ro b ó t p o w in n o być ta k ie , aby każda w y k o n a n a część p ro g ra m u daw ała dostatecznie d u ży e fe k t gospodarczy w s k a li pań­

s tw o w e j. K a p ita ł w ło ż o n y w te ro b o ty n ie p o w i­

n ie n pozostawać przez d łu g i okres czasu bez k o ­ rzyści.

W ychodząc z ty c h założeń, p ro je k tu je się ro zło - ż n ie b u d o w y zapory i s iło w n i na rz. O b i w B ie ło ­ g o rje w 2 lu b 3 etapach, ze s to p n io w y m pow iększa­

n ie spadu, a ty m sam ym m ocy i p ro d u k c ji e nergii.

W y b u d o w a n ie k a n a łu przez B ra m ę T u rg a js k ą m o ­ że b yć ró w n ie ż w yko n a n e w k ilk u kolejnoscia ch.

Rys. 2. Schematyczny p ro fil traktu wodnego Ob—m. Kaspijskie.

72

(11)

Moc Produkcja N n z u i a s i i o i u n i

miln. kvV roczna mild k vVh

B ie lo g o r s k a ... 5,6 34 T u r g a js k a ... 1,0 6

1 zbojska Nr 1 1.4 8

Uzbojska Nr 2 . . . 1,0 6

Ihbojska Nr 3 . . . • 0,6 4

0,7 5

Helska . . . . . . 2,6 20 |

Razem . . 12,9 83

jJ L Z j y O L U p i l l U W J XXJL ---

n e j w c d y do n iz in y A ra is k o - K a s p .js k ie j. i ta k au­

to r p ro je k tu p rz e w id u je , że w p ie rw s z y m etapie p o b ó r w o d y s y b e ry js k ie j w k ie ru n k u p o łu d n io w y m , bez szkody d la p ro d u k c ji s iło w n i B .e ło g o rje , w y ­ niesie ok. 1.000 m '/s e k , co u m o ż liw i budow ę s iło w ­ n i T u rg a js k ie j o m ocy 75.000 k W i p ro d u k c ji rocz­

no] 0,o m ila . k W h . P rz e p ły w l.OCO m 7sek w y s ta r­

czy do n a w o d n ie n ia ok. 4.000.000 ha stepów.

W ostatecznym w y n ik u re a liz a c ji p ro je k tu ' będzie m o ż liw e n a w o d n ia n ie ilo ścią 10.000 m 7 sek o lb rz y ­

m ic h te re n ó w A z ji śro d ko w e j i K azachstanu, o p ow . 25.000.0000 ha, zalesienie i n a w o d n ie n ie p u ­ s ty n n y c h obszarów ok. 20X00.000 ha. Poza w spom ­ nia n ą w y ż e j p ro d u k c ją e n e rg ii, ponad 80 m ild . KW h rocznie, przez potężną drogę w odną, o długości 4.00d k m , w p ły n ie do basenu A ra is k o - K a s p ijs k ie ­ go ok. ¿00 km " w o d y rocznie, w y ró w n u ją c ty m sa­

m y m u je m n y b ila n s w o d n y z le w n i ty c h d w uch m órz.

Jednocześnie rozw iązane będzie zagadnienie z m ia n y k l.m a tu na ty c h obszarach. T w o rz e n ie się b o w ie m w ia tr ó w w ysuszających („s u c h o w ie je “ ), u je m n ie w p ły w a ją c y c h na zasiew y i u ro d za je na obszarach n a d w o łża ń skich i n addcń skich, je s t uza­

leżnione od p ustynne go k lim a tu n iz in y A ra is k o - K a s p ijs k ie j. Je że li ro z w o j pasów leśnych na po- łu d m u e u ro p e js k ie j części ŻA R U je s t w a żn ym środ­

k ie m w w aice z s u c h y m i w ia t r a m i), to n a w o d n ia ­ n ie i zalesianie p u s ty n n y c h obszarów „ l u r a n a “ b zw zględnie d o p ro w a d zi do z lik w id o w a n ia w a ru n ­ k ó w p o w sta w a n ia ty c h w ia tró w .

4) porówn. Inż, M . Ostromęcka — Pasy wiatrochronne ZSRR w świetle doświadczeń. Gospodarka Wodna, 1949. str. 90,

D r B O G D A N K O STR ZEW SK 1 Uniwersytet Poznański

Z n a c z e n i e O d r y w p r a^d z i e j a c h *)

P o czą tki k u lt u r y lu d z k ie j w g ó rn y m dorzeczu O d ry sięgają starszej epoki k a m ie n n e j. Z a ró w n o je d n a k w p a le o lic ie ja k i w m ezolicie rze ka ta nie odegrała p o w ażnie jszej r o li u lu d ó w k o c z o w n i­

czych, p rz e b y w a ją c y c h w je j sąsiedztw ie. Znacze­

n ia je j u w id a c z n ia się dopiero w z w ią z k u z w ie lk i­

m i ru c h a m i m ig ra c y jn y m i, k tó re d o ko n u ją się na ziem iach p o ls k ic h w m łodszej epoce ka m ie n n e j. Po­

czątek ty m ru c h o m daje w I okresie n e o litu p o ls k ie ­ go, t j. pom ię d zy 2500 o 23C0 r. przed C hr., pierw sza u nas ludność ro ln icza , re p re ze n tu ją ca k u ltu r ę ce­

r a m ik i w stę g o w e j r y te j, p rz y b y ła tu z p o łu d n io w e - go-zachodu przez B ra m ę M o ra w ską . E kspansja te j lu d n o ści k u p ó łn o c y o d b yła się na naszych ziem iach d w ie m a d ro g a m i. Jedna z n ic h p ro w a d z iła z u ro ­ d z a jn y c h te re n ó w lessow ych w M ałopolsce zachod­

n ie j w z d łu ż W is ły do K u ja w i Z ie m i C h e łm iń s k ie j, dru g a zaś w z d łu ż O d ry do w y b rz e ż y B a łty k u . W w ęd ró w ce lu d n o ś c i k u lt u r y starszej c e ra m ik i w stęgow ej O dra odegrała d w o ja k ą ro lę . Szeroka je j i dogodna d la w s z e lk ic h ru c h ó w lu d n o ścio w ych d o lin a , stanow iąca n a tu ra ln e przed łu że n ie B ra m y M o ra w s k ie j, b y ła u jś c ie m d la p rz e lu d n io n y c h te re ­ n ó w czesko-m oraw skich, a żyzne ró w n in y w je j do­

rzeczu w y ty c z a ły cel w ę d ró w k i te j w y b itn ie r o ln i­

czej ludności.

1) Streszczenie rozprawy pod tym tytułem, opublikowanej w „Przeglądzie Archeologicznym” Tom V I I I , zesz. 2. Poznań

1949. (Z . M .).

Te same p rz y c z y n y zadecydo w ały zapewne o na­

stępnej ekspansji w z d łu ż b ie g u O d ry , k tó rą doko­

n a ła z p o czą tkie m I I okresu n e o litu polskiego (2300 — 2000 r. przed C h r.) n ow a g ru p a te j lu d n o ­ ści, reprezento w ana przez k u ltu r ę c e ra m ik i w stę ­ gow ej k łu te j. W ro z w o ju te j e ksp a n sji m ożem y w y ­ ró ż n ić w dorzeczu O d ry d w a k o le jn o po sobie na­

stępujące etapy. P ie rw s z y o b e jm u je k ilk a stano­

w is k w półn o cn o -w sch o d n ie j części podgórza su­

deckiego oraz z w a rte osadnictw o na ró w n in a c h : w ro c ła w s k ie j, ś re d zkie j i g ło g o w s k ie j; w d ru g im etapie ludność te j k u lt u r y d o ta rła do ró w n in y go­

rz o w s k ie j i p y rz y c k ie j, za jm u ją c p rz y ty m w yso- czyznę b ra n d e n b u rską , W ie lk o p o ls k ę oraz część K u ja w i Z ie m i C h e łm iń s k ie j. P u n k te m w y jś c io ­ w y m te j ekspansji b y ła zapewne n iz in a śląska, bo b ra k znalezisk nad śro d ko w ą W is łą zdaje się w ska ­ zywać, że ludność ta nie posuw ała się w z d łu ż biegu te j rz e k i. P odobny zasięg w y k a z u je trz e c ia k u ltu r a z c y k lu w stęgow ych, zw ana nadcisańską, n a js iln ie j z n ic h w s z y s tk ic h zw iązana z dorzeczem O d ry.

O znaczeniu, ja k ie p rz y p is y w a ła ludność k u lt u r y c e ra m ik i w stę g o w e j u jś c iu O d ry , k tó re b y ło celem je j ekspansji, m ó w ią na m n ie ty lk o osady i stano­

w is k a grobow e. N ie z w y k le w y m o w n e pod ty m w zg lę d e m są znaleziska n a rzę d zi k a m ie n n y c h te j k u ltu r y , m o ty k , ra d lić i to p o rk ó w , s k u p io n y c h na n ie w ie lk im obszarze ujścia O d ry . Tego znacznego sku p ie n ia , obejm ującego nie t y lk o żyzną ziem ię p y - rzycką , ale także sąsiednie, m ie js c a m i n a w e t p ia ­

73

Cytaty

Powiązane dokumenty

łym i średn m zapotrzebowaniu wody, dokonywu- je się zazwyczaj przy pomocy studni brzegowej oraz rury wyprowadzonej od niej do rzeki i zakończonej zbiornikiem z

° j.80 mio m3 można zapewnić sześć periodycznych zasileń. Przyjmując czas trwania posuchy na około 4 miesiące, przerwa między poszczególnymi falami1 będzie

dzy stanem naprężeń a deformacją gruntu w nieograniczonym masywie. J- Rekonstrukcja kanałów obiegowych w dnieprowskiej śluzie im. — Zastosowanie przelewu -

kierującej się na zmniejszenie transpiracji, co w świetle bilansu energetycznego nie jest słuszne, gdyż zmniejszenie transpiracji zwolni właśnie nadmiar ciepła

waniem robocizny do pilnych robót rolniczych. Dalej ważnym jest prawidłowe wyzyskanie siły. Załóżmy, że przy budowie drewnianej.. Rok XI GOSPODARKA WODNA Zeszyt

raz szersze kręgi w naszym kolejnictwie, — musi się stać regułą i na statkach. Jeśli jeszcze uwzględnimy, że i przy kotłach szkockich zasilanie wodą

Redaktor Techniczny Centralnej Redakcji Technicznej NOT: JÓZEF IŻYCKI Redakcja: Warszawa, ul.. na osiągnięcie najlepszych wyników dzięki wprowadzeniu i stosowaniu

nych odcinkach rowów, które prowadzą wody tylko okresowo i to w niewielkich ilościach, projektuje się.. Rok XI GOSPODARKA WODNA Zeszyt 9. umocnienie ach dna przy