Myśliński, Jerzy
Prasa konspiracyjna w Polsce do
1939 r.
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 18/4, 27-39
ISSN 0137-2998
JERZY MYŚLINSKI
PR A SA K O N S PIR A C Y JN A W PO LSCE DO 1939 R.
W h isto rii p rasy polskiej p rz y ją ł się te rm in „ p rasa k o n sp ira c y jn a ” przede w szystkim na o kreślenie p rasy ta jn e j w y d aw an ej w Polsce pod czas okupacji h itlero w sk ie j w la ta c h 1939— 1945. Ogół nieleg aln y ch przedsięw zięć prasow o -w yd aw n iczych nazyw a się zw ykle m ianem prasy ta jn e j (term in „p rasa n ie le g a ln a ” czy też „prasa p odziem n a” w iąże się raczej ze stosun k iem owej p rasy do obow iązującego p raw a prasow ego)1. Je śli posłużyć się tra d y c y jn y m term in em , opracow anie to dotyczyć m a w łaśn ie p rasy ta jn e j, choć p rzy m io tn ik „ k o n sp ira c y jn y ” upow ażnia do posługiw ania się n im tak że w odniesieniu np. do p rasy ta jn e j la t sześć dziesiątych X IX stu lecia w K ró lestw ie P o lskim i w G alicji.
J a k się w y d aje, p rasa k o n sp ira c y jn a na te re n ie ziem polskich, zro dzona w okresie po p rzed zający m w yb u ch p o w stania styczniow ego w za borze ro sy jskim , jak o zjaw isko na owe czasy m asow e, b yła wówczas fenom enem w skali św iato w ej, d o tąd w in ny ch k ra ja c h nie sp o ty k a nym . M iała więc owa p rasa w Polsce długą histo rię, k tó re j w a rto p r z y j rzeć się z bliska, znaleźć w ątki, ro zw ijające się od czasów n a jd a w n ie j szych aż po okres oku pacji h itlero w sk iej w lata ch d ru g iej w o jn y św ia tow ej.
M ówiąc o p rasie k o n sp ira c y jn e j lu b nieleg aln ej nie zawsze u św ia dam iam y sobie, ja k isto tn e różnice dzieliły ten rodzaj p rasy w y d aw a nej w różn ych w aru n k ach . Z w ykle k w a lifik u ją c daną g ru p ę ty tu łó w do k a te g o rii k o n sp ira c y jn y c h b ierzem y pod uw agę jej s ta tu s p raw ny. Na ogół nie m am y w ątpliw ości, że p rasa k o n sp ira c y jn a funkcjonow ała poza ram am i oficjalnego p raw a prasow ego, w szczególności p raw a p ra sowego zaborców, a tak że system u praw n ego Polski m iędzyw ojennej. N iem niej istn iały sy tu a c je, kied y m ieliśm y do czynienia z p rasą na poły k o n sp ira c y jn ą (np. w K ró lestw ie P olskim w o statn ich latach p ie rw szej w o jn y św iatow ej czy w pierw szy ch m iesiącach D rugiej Rzeczypo spolitej) bądź też tak ą , k tó ra u k azu jąc się legaln ie w jednym zaborze, przeznaczona była do nielegalnego k o lp o rtow an ia w innym , gdzie fu n k cjonow ał odm ienny sy stem p raw a prasow ego. Nie bierzem y tu pod u w a
1 Por. hasła „prasa konspiracyjna” i „prasa tajna” opracowane przez S. S i e- r o t w i ń s k i e g o w Encyklopedii w i e d z y o prasie, W rocław 1976, s. 173, 188— 189.
2)8 J E R Z Y M Y Ś L IŃ S K I
gę zjaw isk ta k oczyw istych, ja k d ru k o w an a legaln ie p rasa em ig racy jn a; cy rk u lo w ała ona także w k ra ju , ale oczywiście nie zawsze m iała tu de b it, a n iek ied y b y ła ostro zw alczana.
W zw iązku z sy tu a c ją p raw n ą p rasy pozostaw ała sp raw a sto p n ia za grożenia jej w ydaw ców , red ak to ró w , au torów , d ru k arz y i k o lp o rteró w za ich działalność. Ów sto p ień ry zy k a był bardzo ro zm a ity w różnych w aru n k ach . N iekiedy ludzie k o n sp iracy jn ej p rasy n arażen i byli n a n ie w ielkie, fo rm a ln e k a ry , najczęściej je d n a k (w w a ru n k a ch zaboru ro syjskiego — p rzed 1905 r.) w ydaw com groziły a d m in istra c y jn e k a ry ze słania, nieraz długoletniego. W okresie m iędzy w ojenny m w g rę w cho dziły k a ry w ięzienia. N igdy w szakże, w najcięższych w a ru n k a ch , nie dochodziło do ta k e k stre m a ln y c h sy tu a c ji, ja k w okresie ok upacji h itle row skiej, kied y to k o n sp ira c y jn a działalność w ydaw nicza n a ra ż a ła zw ią zanych z nią ludzi na u tra tę życia.
In n y m p roblem em , ja k i n asu w a się p rzy ro z p a try w a n iu różnych asp ektó w fu n k cjo n o w an ia p ra sy k o n sp ira c y jn e j, je s t jej sto sun ek do p rasy leg aln ej, jaw n e j. Otóż przez cały om aw iany tu okres p ra sa k o n sp ira c y jn a oddziaływ ała n a odbiorców rów nolegle z p ra są legalną, w ro zm aity sposób k ręp o w an ą i ograniczaną. B yła n ieja k o je j u zu p e ł nieniem , oponen tk ą bądź k o m en ta to rk ą , zajm u ją c się zadaniam i, k tó re z różnych w zględów nie m ogły być podnoszone n a jej łam ach. Z upełn ie inaczej było w okresie okup acji h itlero w sk ie j, kied y nie istn iała polska p rasa legalna, nie je s t bow iem m ożliw e o k reślanie ty m m ian em g adzi- nów ek w y d aw an y ch przez o k u p an ta w języ k u polskim . Z jaw isk a k o la b o racji w tej dziedzinie b y ły m arginesem , k tó ry nie zm ienia w niczym ogólnego obrazu p rasy ta m ty c h lat.
W reszcie o sta tn im problem em , k tó ry — ja k sądzę — w y m ag a za sygnalizow ania na w stępie, jest b ad an ie zasięgu oddziaływ ania p rasy k o n sp iracy jn ej w różn y ch okresach. J e s t sp raw ą oczyw istą, że zasięgu tego nie m ożem y m ierzyć p rzy tej k a te g o rii p ra sy ty lk o tra d y c y jn y m i m etod am i p o m iaru p raso zn aw czeg o 2. Stosunkow o n iew iele pow ie n a m rów n ież n a k ła d pism k o n sp iracy jn y ch , w ięcej n a to m ia st ta k tru d n e do u sta le n ia i zbadania kw estie, ja k czytelnictw o te j p rasy , je j obieg, u stn y kolportaż upow szechnianych w niej w iadom ości i opinii, oddziaływ anie in n y ch — obok p ra sy — środków przek azu itp. O zasięgu i skuteczności oddziaływ ania p rasy k o n sp ira c y jn e j, owego „owocu zakazanego”, św iad czyć może fa k t zw alczania propag o w any ch na je j łam ach opinii i in fo r m acji za pom ocą p rasy p seu d o k o n sp iracy jn ej. T en ty p przeciw działania, choć nie na w ielką skalę, o b serw u jem y zw łaszcza podczas oku pacji h i tlero w sk iej, tak że zresztą w dziedzinie „p rasy m ó w ion ej” (np. zw alcza
2 Zastosowaniem tych metod w odniesieniu do pism konspiracyjnych ruchu ludowego zajm ował się B. G o 1 k a, Prasa konspiracyjna „Rocha”, Warszawa 1960. Próby te zostały przyjęte krytycznie, ale znane m i nie opublikowane dotąd metody obliczania zawartości pism konspiracyjnych zasługują na uwagę.
nie rzekomo konspiracyjnej radiostacji „Sw it” z W ielkiej B rytanii przez niemiecką radiostację „W anda” — również rzekomo ko n sp iracy jn ą)3.
P rzed 1939 r. wyróżnić możemy w Polsce kilka okresów szczególnie intensyw nego w ystępow ania prasy konspiracyjnej, przy czym dotyczyło to nie zawsze całego tery to riu m kraju. Na ogół do 1918 r. ten typ prasy nie występował w zaborze pruskim i tylko w pierw szym okresie na te renie zaboru austriackiego. Pierw szy okres szczególnie intensyw nego nasilenia omawianego zjawiska przypada na lata 1861— 1864 w zaborach rosyjskim i austriackim , co wiązało się z przygotow aniem i przebiegiem pow stania styczniowego. K olejny okres związany był z pojawieniem się w w arunkach carskiego absolutyzm u i narodowego ucisku nielegalnej prasy zorganizowanych form acji polskiego ruchu socjalistycznego w K ró lestwie Polskim. Początek jego wiąże się z powołaniem do życia organu Socjalno-Rewolucyjnej P a rtii „ P ro letariat” w 188J r.4, koniec przypada na czas w ybuchu rew olucji 1905 r., która zm ieniła całkowicie obraz pol skiej prasy w zaborze rosyjskim . W arto zauważyć, że około 1900 r. m amy do czynienia z przełam aniem monopolu prasowego Polskiej P a r tii bocjalistycznej 5, w latach dziewięćdziesiątych intensyw nie oddziały w ającej za pośrednictw em swych organów prasow ych nie tylko na kla sę robotniczą, ale także na radykalną inteligencję. Pojaw ia się wówczas krajow a prasa konspiracyjna socjaldemokracji, a także innych k ieru n ków politycznych, z ugodowym włącznie.
W okresie rew olucji la t 1905— 1907 konspiracyjna dotąd prasa ruchu robotniczego przez k rótk i czas ukazyw ała się półlegalnie 6, po czym po nownie wepchnięta została do podziemia, gdzie jednak nie odegrała już takiej jak dawniej roli ze względu na rozszerzenie się zakresu swobód obywatelskich. Nadto p artie socjalistyczne obok prasy nielegalnej, tr a fiającej głównie do członków partii, zaczęły posługiwać się też tytułam i legalnymi, odbieranym i przez szersze grono czytelników.
W czasie pierwszej w ojny światowej na terenie okupacji niem iec kiej i austriackiej coraz bardziej jawnie nadal cyrkulow ała nielegalna prasa ruchu robotniczego, a także czasopisma w ydaw ane przez rad y k al ną inteligencję; ugrupow ania polityczne prokoalicyjne posługiwały się z rzadka, także w Galicji, kilkunastom a ty tu łam i nielegalnym i. Prócz tego w szystkie ugrupow ania polityczne, z lewicą rew olucyjną włącznie, w ydaw ały pisma legalne, ograniczane przez w ojenną cenzurę.
3 Zob. na ten tem at wspomnienia T. K o c h a n o w i c z a , Na w ojennej em i
gracji. W spomnienia z lat 1942—1944, W arszawa 1975.
4 C harakterystyka tego pisma zob. Z. K o r m a n o w a we w stępie do: Proleta
riat. Organ M iędzynarodowej Socjalno-Rewolucyjnej Partii 1883—1884. Reedycja,
W arszawa 1957.
6 A. G a r l i c k i (U źródeł obozu belwederskiego, W arszaw a 1978, s. 118) pisze wręcz o utracie przez PPS „monopolu konspiracyjnego”.
6 Zob. Z. K m i e c i k , Prasa robotnicza w rewolucji 1905—1907, „Przegląd
30 J E R Z Y M Y S L IŃ S K I
P rzez n iem al cały okres m iędzyw ojennego dw udziestolecia kom u niści polscy zm uszeni b y li w ydaw ać sw oje oficjalne org any nieleg aln ie, jak k o lw iek usiłow ali, zwłaszcza w lata ch 1921— 1923, pow iązać tę dzia łalność z w y d aw n ictw am i legalnym i. Po 1923 r., tro p io n a i p rześlado w ana w szystkim i dostępnym i środkam i, polska p rasa k o m u n istyczna w większości była k o n sp ira c y jn a , w działalności legalnej zaś dużą jej część stan ow iły jednodniów ki.
W lata ch 1935— 191,7 p o jaw ia się in sp iro w an a i k iero w an a przez le w icę rew o lu cy jn ą p rasa F ro n tu Ludow ego, leg alnie w praw dzie w y d a w ana, lecz szczególnie in ten sy w n ie zw alczana przez w ładze.
T ak jak w okresach w cześniejszych pow ażniejsze p erio d y k i te o re tyczne zw ykle redag o w ane b y ły i d ru k o w an e za g ranicą, w w a ru n k a ch em ig racy jn y ch , a n a stę p n ie nielegalnie przew ożone i k o lp o rto w an e w k ra ju , gdy pism a b ard ziej p o p u larn e by ły ściślej zw iązane z rob otam i krajo w y m i.
J a k z tego pobieżnego p rzeg ląd u w ynika, w dziejach polskiej p rasy k o n sp ira c y jn e j do 1919 r. w yróżnić m ożem y trz y okresy szczególnego n asilen ia działalności w ydaw niczej. P rz y p ad ły one n a pierw szą poło wę la t sześćdziesiątych X IX w., przełom w ieku X IX i X X w zaborze ro sy jsk im oraz m iędzyw ojenne dw udziestolecie, gdy m ow a o polskiej p rasie k o m u n isty czn ej, a tak że p rasie k o m u nisty czn ej m niejszości n a rodow ych oraz — w niew ielk im sto pn iu — n acjo n alisty czn ej p rasie u k ra iń sk ie j, w znacznej części sprow adzanej zza g ran icy . T rzy te o k re sy w y m ag ają zatem pośw ięcenia im w iększej uw agi.
W lata ch 1861— 1864 w p rasie polskiej zabo ru rosyjsk iego istn iały dw a n u rty : ta jn y i jaw n y . K iedy zaw iodły n ad zieje na re fo rm y w e w n ętrzn e, k o n sp iracy jn e g ru p y polityczne rozpoczęły działalność p ro pagandow ą m .in. za p o śred n ictw em p rasy ta jn e j, w y d aw an ej niek ied y przez ty ch sam ych ludzi, k tó rz y działali w p rasie jaw n e j. O skali z ja w iska św iadczą dane staty sty czn e: w 1861 r. n a 44 ty tu ły w yd aw ane w K rólestw ie P o lsk im 7 było k o n sp iracy jn y ch ; w ro k u n a stę p n y m na 56 ogółem w ydano ta jn ie 17 ty tu łó w ; w 1863 r. p o jaw iły się 2 3 pisem ka ta jn e na 58 ty tu łó w i w reszcie w 1864 r. na ogólną liczbę !4 ty tu łó w 5 w ydaw ano nielegalnie. Ogółem w ty ch la ta c h w yd an o 304 n u m e ry pism nieleg aln y ch, z czego 212 p izy p a d ło na K ró lestw o P olskie, 42 na G alicję, 23 n a L itw ę, 16 n a U krain ę, a 11 nu m eró w ukazało się w P r u sach W schodnich i w Londynie. P ierw sza g azetk a k o n sp ira c y jn a p o ja w iła się w sierp n iu 1861 r. w W arszaw ie, k tó ra przodow ała gdy idzie o liczbę ty tu łó w , o statn ia — w lipcu 1864 r. w G alicji. K u lm in a c ja p r a sow ej działalności w ydaw niczej p rzy p a d ła na p ierw szą połowę 1863 r. B yła to już w praw dzie p rasa pow stańcza, ale w odróżnieniu np. od p ra sy p o w stan ia w arszaw skiego 1944 r. u k azy w ała się nie na te re n a c h cał kow icie w olnych od w roga, lecz w ty p o w y ch w a ru n k a c h k o nspiracji. (Przy jej d ru k u w yzyskiw ano zwłaszcza now ą tech n ik ę — litografię.)
Z tej racji pojaw iała się nieregularnie, w różnych form atach i na róż nym papierze. Początkowo w m iarę jednolita pod względem kierunku, z czasem uległa podziałowi; pojaw iły się pisma specjalne, przeznaczone m.in. dla rzemieślników, chłopów, kleru.
Pisma konspiracyjne różniły się w wielu kw estiach, m.in. społecz nych (stosunek do uwłaszczenia, do obozu rew olucji w Rosji), jakkol wiek wszystkie, niezależnie od prow eniencji politycznej, głosiły hasła niepodległości i w alki z caratem . Głównym ich odbiorcą była organizacja powstańcza, a zysk ze sprzedaży pokryw ał koszty druku. Początkowo' (do w ybuchu powstania) prasa tajn a była domeną czerwonych, później sytuacja się skomplikowała: w przeciw ieństw ie do prow incji w w ięk szych ośrodkach, jak np. Warszawa, decydującą rolę odgrywać zaczęła nie prasa, lecz propaganda ustna.
O zasadniczych celach ówczesnych gazetek konspiracyjnych wiele mówią ich ty tu ły, niezwykle charakterystyczne. Obok pierwszej — w ar szawskiej „Strażnicy” — pojawia się więc „Pobudka”, „Głos W arsza w y”, „Praw dziw y P a trio ta ” (dla rzem ieślników i robotników), „Kosy n ie r” (dla chłopów), „Chorągwie Swobody” w W ilnie, radykalne pismo dla chłopów białoruskich — „Mużycka P ra u d a ” i inne; podczas pow sta nia ukazyw ały się zaś m.in. „Wiadomości z Pola B itw y”, „Dziennik Na rodow y”, „P raw da”, „Niepodległość”, „Wolność”7.
W ybitny znawca dziejów Polski XIX stulecia prof. Stefan Kieniewicz, we wstępie do edycji prasy tajnej z la t 1861— 1864, napisał: „Prasa tajn a okresu pow stania styczniowego była w dziejach europejskich ru chów narodowowyzwoleńczych zjawiskiem zupełnie w yjątkowym . Ni gdzie indziej aż do tego czasu nie zdarzyło się, by w ciągu czterech lat ukazyw ała się w w arunkach konspiracji tak w ielka liczba różnorod nych czasopism pobudzających naród do w alki o wolności polityczne i swobody społeczne. Podobny, a naw et jeszcze znacznie większy rozwój prasy konspiracyjnej przynieść m iały dopiero w okupowanej przez hitlerow ców Europie lata II wojny św iatow ej”8.
W ydaje się, że nie mniejszym fenomenem w ydawniczym była kon spiracyjna prasa socjalistycznego ruchu robotniczego w zaborze ro sy j skim końca XIX i początku XX stulecia. Dzieje tej prasy zapoczątkował „P ro letaria t” w 1883 r., kontynuow ała zaś Polska P artia Socjalistyczna w latach dziewięćdziesiątych 9. Równolegle napływ ała do k raju szerokim
7 O prasie okresu pow stania styczniowego zob. E. T o m a s z e w s k i , Prasa
tajna okresu powstania styczniowego (1861—1864), [w:] Prasa polska w latach 1661— 1864, W arszawa 1976, s. 187—-198.
8 Wstęp do reedycji prasy tajnej zob. Prasa tajna z lat 1861—1864, cz. 1, Wroc ław 1966, s. V.
9 Zob. na ten tem at L. W a s i l e w s k i , Tajna prasa rewolucyjna w zaborzt.
rosyjskim w dobie popowstaniowej, „Exlibris”, 1924, z. 6. Z opracowań nowszych
J. K a n c e w i c z : 1) Działalność wydaw nicza PPS w kraju w latach 1894—1896, [w:] Naród i państwo, W arszawa 1969, s. 149—155; 2) U początków PPS.
„Robot-32 J E R Z Y M Y S L IŃ S K I
stru m ie n ie m e m ig racy jn a p rasa so cjalistyczna — zrazu ze S zw ajcarii, p o tem z F ra n c ji i z A nglii — re p re z e n tu ją c a różne organizacje zw iąza n e ściśle z ro b o tam i k rajo w y m i i tłoczona ze środków pochodzących
z k ra ju . W lata ch 1893— 1896 ukazy w ał się, d ru k o w a n y w P a ry ż u , p ie rw szy p erio d yk so cjald em o k ratyczn y — „S p raw a R obotnicza” . Obok niego k o lp orto w an o szeroko d aw niej już zn any „ P rz e d św it”. K ra jo w ą k on s p ira c y jn ą działalność p raso w ą rozpoczął w 1894 r. leg e n d a rn y „R obot n ik ” — n ieleg aln y o rgan P P S u k azu jący się do 1918 r. (od 1906 r. — p o rozłam ie w p a rtii — dw a rów noległe ty tu ły ). Po 1900 r. p o jaw ia ją ;się k rajo w e o rg an y SD K PiL z „C zerw onym S z ta n d a re m ” na czele. Z czasem system p raso w y obu p a rtii znacznie się rozbudow ał, ta k iż w ro k u poprzed zający m w y b u ch rew o lu cji pojaw iało się rów nocześnie nie m niej niż 50 k o n sp ira c y jn y c h ty tu łó w so cjalisty czny ch 10. W la ta c h re w o lu c ji było ich znacznie w ięcej, n iek tó re p rz y b ra ły w szakże c h a ra k
te r legalny bądź półlegalny. Po rew o lu cji n a stą p ił spadek liczby t y tu łów, je d n a k w szystkie d ziałające w K ró lestw ie P olskim p a rtie socjali styczne nie zan iech ały k o n sp ira c y jn e j działalności w ydaw niczej jako fo rm y bezpośredniego ko m un ik o w ania się ich k iero w n ictw z członkam i i sy m p aty kam i. D otyczyło to zwłaszcza c e n tra ln y c h organów p a rty jn y c h i w ażn iejszy ch pism tere n o w y c h w tak ich ośrodkach, ja k Łódź i Z agłę bie D ąbrow skie. ■
P odziem na p rasa polska ru c h u socjalistycznego w K ró lestw ie P o l- .skim w końcu X IX i n a początku X X w. w yp racow ała pew ne sposoby fu nk cjo n o w an ia, naślad o w an e potem w in n y ch w a ru n k a c h w lata ch póź niejszych. Od p rasy k o n sp ira c y jn e j w y d aw an ej w okresie d ru g iej w ojn y św iatow ej różniła ją jed n ak p rzed e w szystkim tech n ik a u p ow szechnia nia. Z decydow anie dom inow ał wów czas d ru k , tec h n ik a typ o graficzna, co zdaje się m ieć zw iązek z ogólnym sta n e m tec h n ik i upow szechniania d ru k ó w w owej e p o c e 11. P ró b y P P S po sługiw ania się lito g rafią (opero w an ie b ardzo n ie trw a ły m i dużym i p ły ta m i kam ien ny m i) zostały szybko zarzucone. Tu i ówdzie, zwłaszcza w ośrodkach prow in cjo n aln y ch , po sługiw ano się m im eo g rafem czy h e k to g ra fe m , lecz i tu często go nie stosow ano ze w zględu n a niedoskonałość tego środka. W okresie p ie rw sz ej w o jn y św iatow ej te c h n ik ą tą w yd aw ane b yło np. pism o P P S L e
-nik" — centralny organ partii 1894—1896, „Z pola w alk i”, 1967, nr 4, s. 3—24;
3) Działalność organizacji w a r sza w sk ie j PPS w latach 1894—1896, [w:] Warszawa
popowsta niowa 1864—1918, z. 1, Warszawa 1968, s. 197—228; J. M y ś l i ń s k i , P ra sa Polskiej Partii Socjalistyczn ej 1893—1906, „Rocznik Historii Czasopiśm iennictwa
Polskiego”, t. XIII, z. 1, s. 13'—59.
10 Według obliczeń Ż. K o r m a n o w e j , Materiały do bibliografii dru k ó w so
c jalistyczn y ch na ziemiach polskich w latach 1866-—1918, W arszawa 1949, s. 220—221.
11 Przykładem może być „Kurierek Zakordonowy i Zagraniczny”, J. M y ś l i ń s k i , Grupy polityczne K ró lestw a Polskiego w zachodniej Galicji 1895•—1904. War- .szawa 1967, s. 256.
w icy w P łocku, jego egzem plarze b y ły je d n a k ta k m ało czytelne, że m niej w y robiony odbiorca w łaściw ie nie mógł z nich ko rzy stać 12.
D ru k poszczególnych nu m eró w czasopism k o n sp iracy jn y ch trw a ł d łu go. N ak ład „R o bo tn ik a” np. w w ysokości 1000— 1500 egzem plarzy od b ijan o kilk an aście dni, p rzy czym o statn ią k olu m n ę składano na sam ym końcu, co um ożliw iało pom ieszczenie w o statn iej chw ili a k tu a ln y c h w ia domości. W iększość socjalistycznych pism n ieleg alny ch podaw ała n a kład, w jak im odbijano n u m er; b ad an ia w y k azu ją, iż d ane te zw ykle odpow iadały praw dzie.
Z razu poszczególne n u m e ry socjalistycznych pism n ieleg aln y ch ro z pow szechniano b ezpłatnie. W y ją tek stanow ił „ P ro le ta ria t”, którego cena b y ła ta k sk alkulow ana, że p o k ry w ała koszty d ru k u (o h o n o rariac h a u to r skich oczywiście nie było m owy). W żargonie o rg anizacyjny m ro zd a w anie n ieleg alny ch d ru k ó w n azyw ało się „puszczaniem b ib u ły ”, k tó rą zw ykle rozdaw ano ro b o tn ik o m w ychodzącym z fab ry k , w k ład an o do kieszeń okryć p ozostaw ianych przez n ich w szatn iach itp. O płaty za po szczególne n u m ery zaczynano pobierać po u g ru n to w an iu się w pływ ów danego pism a, p rzy czym w czasie rew o lu cji 1905 r. u sta lił się zw yczaj, że niższe staw k i b ran o za n u m ery kolpo rto w an e w drodze o rgan izacy j n ej, w yższe zaś p rzy n ieleg aln ej sprzedaży ulicznej. (W P P S w ielo k ro tn ie p ro testow an o przeciw rozpoczynaniu k o lp o rtażu pism konsp i ra c y jn y c h od sprzedaży ulicznej, w ów czas bow iem tra fia ły one w cześ niej do po stro n n y ch czyteln ik ó w niż do członków p a rtii.) B ezpłatnie częściej rozdaw ano „b ib u łę ” w P P S niż w SD K PiL.
O ty m , ja k ogrom ną rolę o rg an izato rsk ą spełn iała „b ib u ła ”, św iad czyć m ogą w spom nienia J. P iłsudskiego z o kresu red ago w ania „R obot n ik a ”. Od a k ty w isty terenow ego słyszał on m ianow icie stw ierd zen ie tej treści: „My, proszę was, ży jem y ty lk o wów czas, gdy m am y b ib u łę ”. N a j m niej sk uteczna pod ty m w zględem była „bibuła p uszczan a”, za k tó rą nie podejm ow ano k o n tak tó w o rg an izacy jn y ch 13.
K olpo rtaż w SD K PiL i P P S b y ł zorganizow any bardzo spraw nie, p rzy czym na ogół stan o w ił dom enę kobiet. Np. w W arszaw ie w lata ch dziew ięćdziesiątych k iero w ała nim w P P S M aria G e rtru d a Paszkow ska („ G in tra ”)14, w iln ian k a, zw iązana jeszcze z W ielkim P ro le ta ria te m . F un k cjo n o w ały c e n tra ln y i reg io n aln e „składy b ib u ły ” , skąd „dro m a- d e rk i” lu b rzad ziej „ d ro m a d erz y ” rozpow szechniali paczki z p rasą do poszczególnych p u n k tó w kolportażow ych, in k asu ją c rów nocześnie n a leżność za p oprzednie dostaw y. Z czasem doszło do tego, że n ielegalne 12 „Głos Robotniczy. Pism o poświęcone sprawom robotniczym ” w ydawano na hektografie w Płocku od 25 II do 21 X I 1915 r.
13 J. P i ł s u d s k i , Walka rewolu cyjna w zaborze rosyjskim , cz. I: Bibuła, [w:] Pisma, m o w y, rozkazy , t. 2, Warszawa 1930, s. 68 i n.
14 M ateriały na tem at jej działalności zob. Zycie i praca Marii Paszkowskiej.
Księga pam iątkow a pod redakcją L. Wasilewskiego, Warszawa 1929. 3 — K .H .P .P . Z. 4/79
34 J E R Z Y M Y Ś L IŃ S K I
pism a p a rty jn e p ren u m ero w an o , zaś po rew o lu c ji la t 1905— 1907 do k o lp o rtażu w y k o rzy sty w an o n aw et p rzesy łki kolejow e. K olp ortaż o b ej m ow ał zarów no nieleg aln ą p rasę d ru k o w an ą w k ra ju , ja k i do starczaną zza granicy ; odpow iednich nadziałów dla poszczególnych organizacji do ko n y w ała c e n tra ln a „ te c h n ik a ” p a rty jn a . C h a ra k te ry sty c zn e , że na ła m ach n ieleg aln ej przecież p rasy ukazy w ały się szczegółowe sp raw o zdania kom órek technicznych, zaw ierające in fo rm acje o n akład ach , po niesionych kosztach, a n a w e t niekied y o „g eog rafii” kolportażu .
S pecjalnie sp raw n ie organizow ana b y ła sieć k olportażow a n ieleg al ny ch p eriodyków so cjalistycznych p ro w en ien cji k rajo w e j. R zadziej po sługiw ano się tu „składam i b ib u ły ” , używ any m i raczej dla rozpow szech n ian ia książek, b ro szu r i p eriodyków zza g ran ic y i tw o rzący m i swego ro d za ju ta jn e k sięg arn ie-biblio tek i. Sieć k o lp o rte rsk ą pism k rajo w y ch m ożna porów nać raczej do służby k u rie rsk ie j: nie było tu składów , lecz z góry um ów ione m iejsca sp o tk ań i szybkiego podziału egzem plarzy.
O drębnym , w ażnym odcinkiem p rac y „ te c h n ik ” p a rty jn y c h było p ro w adzenie p a rty jn y c h d ru k a rn i. W początkow ym okresie w P P S trz y m ano się zasady lokow ania ich poza c e n tram i działalności p a rty jn e j, s tą d np. d ru k a rn ia „R o b o tn ik a” m ieściła się w L ipniszkach, W ilnie, K i jow ie, Rydze. O rganizacje teren o w e, np. rad om sk a czy k ielecka, loko w ały sw oje d ru k a rn ie w e w siach i leśniczów kach. Z czasem jed n a k ce n tra ln e d ru k a rn ie lokalizow ano w W arszaw ie, odpow iednio je konspi- ru ją c . O drębnie działały zecernie, gdyż w czasie rew o lu cji w ielo k ro tn ie p rasę n ieleg aln ą składano w d ru k a rn ia c h k o n sp iracy jn y ch , n ato m ia st d rukow ano w legalnych. S tw arzało to w iększe m ożliw ości pow iększenia n a k ład u , czego nie m ożna b y ło dokonać n a p ry m ity w n y c h m aszynach płaskich, tzw . bostonkach. Z akonspirow ane d ru k a rn ie p a rty jn e by ły strzeżone tak , że n ie je d n o k ro tn ie dochodziło do sta rć zb rojn ych z poli cją w razie ich w yk ry cia. (W obronie d ru k a rn i i w łasnej strzelał do po licjan tó w M arcin K asprzak.) Z w ykle było to zresztą sp raw ą przy p ad k u , jak np. w 1900 r. w łódzkiej d ru k a rn i P P S czy później w d ru k a rn i tejże p a rtii przy ul. Foksal w W arszaw ie. N iezw ykle tru d n e było z a o p a try w anie tak ich d ru k a rń w czcionki, farb ę, p a p ie r w sposób nie w zbudza jący niczyich p o d ejrzeń. W raz z rozw ojem k o n sp ira c y jn e j p ra sy socja listyczn ej ro sły też szeregi p rac u jąc y c h nieleg aln ie d ru k arz y . B yli oni opłacani z fun d u szy p a rty jn y c h podobnie ja k i red a k to rz y , z reg u ły zajm u jący się rów nocześnie in ny m i odcinkam i p rac y p a rty jn e j.
N iechętnie i rzadko k o rzy stali działacze socjalistyczni z odbitek h e k - tograficz nych, k tó re — zam azane i nieczy teln e — nie n ad a w a ły się do czytania przez robotników . T en rodzaj d ru k u w y k o rz y sty w ali n ato m iast w ydaw cy pisem ek m łodzieżow ych (g im nazjalnych, studenckich), głów nie socjalistycznych.
W om aw ianym okresie raz ty lk o sp o tk ałem się z p rzy p ad k iem po w ielan ia n a lokalny u ży te k poszczególnych n u m eró w k o n sp iracy jn y ch
pism socjalistycznych, k tó re — d ru k o w an e w z b y t m ałej liczbie egzem p larz y — nie m ogły dotrzeć do w szystkich oczekujących ich odbiorców. D okonyw ali tego w łó kn iarze, w y zy sk u jąc do tego celu p rzy rząd y i m a szyny o db ijające w zory na m ate ria ła c h . W zjaw isk u ty m m ożna się do p a trz y ć p reh isto rii późniejszych p u n k tó w p rzebitkow ych.
W arto dodać, że k o n sp ira c y jn a p ra sa socjalisty czna u k azu jąca się w K ró lestw ie P o lskim b ardzo szybko docierała za kordon, gdzie b y ła p rzed ru k o w y w an a n a po trzeb y organizacji zag ranicznych SD K PiL czy P P S . W yzyskiw ały ją rów nież b ra tn ie organizacje w pozostałych zabo rach, dokonując p rzed ru k ó w w swoich leg aln y ch organach, bądź też opracow ując n a jej pod staw ie odpow iednie publik acje. (Tak np. p rze d m io tem szczególnej uw agi krakow skiego „N aprzod u” b y ła p ra sa P P S .) N a uży tek in n y ch p a rtii eu ro p ejsk ich w y d aw ano obcojęzyczne b iu le ty n y zaw ierające celniejsze p rze d ru k i z p rasy k ra jo w e j. W ten sposób w m a te ria ł z zaboru rosyjskieg o zao p atry w an o zwłaszcza p rasę socjaldem o k ra ty c z n ą niem iecką i fra n c u sk ą, a tak że au striack ą.
Polskie p a rtie socjalistyczne w raz z org anizacjam i ro sy jsk im i w y daw ały rów nież k o n sp ira c y jn ie specjalne p erio d y k i w języ k u ro sy j skim , przeznaczone dla żołnierzy sta c jo n u ją c y ch w K ró lestw ie P o l skim 15.
Na te re n ie zaboru ro syjskiego cy rk u lo w ała też rew o lu c y jn a konspi ra c y jn a p rasa ro sy jska, k tó rą polscy socjaldem okraci i socjaliści n ie rzadko pom agali tra n sp o rto w a ć do R osji z zachodnich ośrodków w y d aw niczych 16. Po w ejściu SD K P iL w sk ład SD PRR w red a k c ji ce n traln e g o o rganu tej p a rtii zasiadali i polscy socjaldem okraci.
N a łam ach polskiej p ra s y socjalisty czn ej, zepchniętej w K ró lestw ie Polsk im do podziem ia, toczyły się żyw e polem iki ideow e, z n a jd u jąc od bicie także w p erio d y k ach bard ziej p o p u larn y ch , przeznaczonych dla robotników . P ra sa ta staw ała się try b u n ą , z k tó re j padało w olne słowo; w ypow iadane przez n ią opinie b y ły k om ento w ane i b ran e pod uw agę w in n y ch obozach politycznych, k tó re po 1905 r. m ogły, w przeciw ień stw ie do ru c h u socjalistycznego, posługiw ać się w yłącznie p ra są le galną.
U osobiona w K P R P , a potem w K P P lew ica rew o lu c y jn a k o n ty n u o w ała w okresie m ięd zy w o jen n y m działalność prasow ą SD K PiL i P P S - -L ew icy 17. Z razu więc w ydaw ano legalnie c e n tra ln y o rgan p a rtii „S ztan dar S ocjalizm u” (od 19 X II 1918 r.), ale ju ż w nocy z 18 na 19 stycznia 1919 r. po d e m o n stracy jn ej akcji p o licy jn ej rz ą d pism o to zaw iesił. Po
15 M y ś l i ń s k i , Prasa Polskiej Partii Socjalistycznej..., s. 39, 43. Prasę dla wojska rosyjskiego w ydaw ała też SDKPiL w W arszawie i w Łodzi.
16 Interesujące w spom nienia na ten tem at zob. M. P ł o c h o c k i , Wspomnienia
działacza SDKPiL, Warszawa 1956, s. 127 i n.
17 Zestawienie tytułów tej prasy zob. M. K r y c h , Polska prasa rewolucyjna
1918—1939. Katalog, Warszawa 1956. 3»
36 J E R Z Y M Y Ś L IŃ S K I
kolejnych nieudanych próbach wydaw ania legalnie centralnego organu partii wrócono do poprzedniej form y konspiracyjnej 18. O rganem cen tral nym stał się „Czerwony S ztandar”, noszący tradycyjny ty tu ł głównego pisma SDKPiL. Czynione w latach 1921— 1923 próby zorganizowania sie ci pism legalnych zakończone zostały w 1924 r. aresztowaniem niemal w szystkich członków C entralnej Redakcji KC. W tym okresie p artia w y daw ała około 80 tytułów , z czego większość jeszcze stanow iły pisma le galne. W latach 1926— 1930 nielegalne pisma party jn e, borykające się z licznymi trudnościam i i prześladowaniami, ukazyw ały się n ieregular nie; sporą część prasowej produkcji p arty jn ej stanow iły nadal jedno dniówki. Prasowe w ydaw nictw a konspiracyjne zdecydowanie przeważały nad próbam i wydaw ania pism legalnych, w ielokrotnie konfiskowanych, zawieszanych, szykanowanych przy kolportażu. W następnych latach aktywność prasowa K PP dzieliła się mniej więcej, w rów nych propor cjach na prasę legalną i nielegalną, w ram ach której kontynuow ane były główne organy partyjne, także przeznaczone dla mniejszości narodo wych. W latach 1935— 1937 wielu publicystów związanych z K P P oraz ludzi prasy tej p artii przeniosło swą aktywność do prasy F rontu Ludo wego, legalnej, ale narażonej na liczne represje i szykany ze strony władz 19. Działalność ta, sparaliżow ana w związku z rozwiązaniem K PP, została podjęta przez kom unistów podczas okupacji hitlerow skiej, czer piących wiele z doświadczeń prasowo-wydawniczych, przedsiębranych przecież także w w arunkach głębokiej niekiedy konspiracji.
Ruch robotniczy w ypracow ał sobie specyficzne form y kierow ania prasą konspiracyjną, a także drukow aniem i kolportow aniem odezw i druków zw artych. Zrazu zajmowali się tym pojedynczy działacze, z czasem zaczęto tworzyć wydziały prasowe przy centralnych władzach partyjnych. Odrębnie na ogół funkcjonow ała „technika” partyjna. W K PRP, a następnie w K PP na praw ach wydziałów centralnych KC działały C entralna Redakcja i C entralna Technika, m ająca swoje odpo w iedniki w okręgach. Przez C entralną Redakcję, która nie była in stan cją p arty jn ą (nie m iała praw a podejmowania uchwał), przew inęli się niem al wszyscy najw ybitniejsi działacze i publicyści p artyjni. Głównym jej zadaniem było upowszechnianie za pomocą druku uchwał kierow nictw a partii, omawianie i objaśnianie jej linii politycznej, inform owa nie członków o życiu w ew nątrzpartyjnym oraz o międzynarodowym ru chu robotniczym. W praktyce C entralna Redakcja kierow ała całą prasą
18 Na tem at prasy K PRP zob. M. M e g 1 i c k a, Prasa K om unistycznej Partii
Robotniczej Polski 1918—1923, W arszawa 1968. Inni autorzy, m.in. G. Iwański,
opracowali monografie poszczególnych tytułów. Ciekawe Wspomnienia redaktora prasy komunistycznej w ydał ostatnio J. K o w a l c z y k (W arszawa 1S78).
19 Z nowszych publikacji na ten tem at zob. W. M i e r z e c k i , „Dziennik Po
pularny”. (Założenie i koncepcja polityczna gazety), „K w artalnik H istorii Prasy
p a rtii, w ty m także p ra są nielegalną. Szereg pism k o n sp ira c y jn y c h w y daw ały w poro zu m ieniu z nią i inn e w yd ziały KC, głów nie R olny, Z a w odow y oraz B iuro Żydow skie. Do zadań CR należało także in form o w anie p rasy p a rty jn e j poprzez w e w n ętrzn y serw is prasow y. Szczególną uw agę zw racano, zwłaszcza po II zjeździe p a rtii, na k oresp o n d en cje ro botnicze, n a k tó re z g ó ry rezerw ow an o określoną objętość każdego n u m eru pism a. W sk utek licznych areszto w ań w ładze K P P zm uszone zostały do podziału CR na C e n tra ln ą R edakcję K ra jo w ą i C e n tra ln ą R ed akcję Z agraniczną. Ta o statn ia u k sz ta łto w ała się od 1925 r.
C e n tra ln a T echnika k iero w ała p a rty jn y m i d ru k arn iam i, d bała o ich zaopatrzenie, organizow ała składy i k o lpo rtaż p rasy i lite ra tu ry . S p eł n iała także inn e fu n k cje tech niczn e (łączność, zao p atry w a n ie w dok u m e n ty osobiste). W w ielu p rzy p a d k a c h przy w y d aw an iu pism n iele g al ny ch k o rzy stan o z d ru k a rn i legalnych, zwłaszcza m ałych, prow adzonych przez sy m patyk ów p a rtii. O rganizow ano także d ru k a rn ie n ieleg aln e w m ieszkaniach p ry w a tn y c h . Isto tn ą rolę sp ełn iała CT w dziedzinie ko l p o rta ż u p rasy . S ta ra n o się do m aksim u m w yzyskiw ać legalne m ożliw ości rozpow szechniania w y d aw n ictw p a rty jn y c h , zw łaszcza drogą pocztow ą. N adto organizow ano k olpo rtaż w e w n ą trz p a rty jn y poprzez łączników i k u rie ró w k rążący ch m iędzy CT a okręgam i, n iek ied y po c z te ry raz y m iesięcznie.
Czas trw a n ia d ru k u n ie re g u la rn ie z re g u ły w y d aw an y ch p a rty jn y c h p erio dy kó w w ah ał się od 3 do 14 dni, do czego należało doliczyć 5— 6 dni na rozw iezienie n a k ła d u do okręgów . (Z czasem zaczęto d e c e n tra li zować działalność „ te c h n ik i”, zak ład ając w okręgach sam odzielne d ru k arn ie.)
Szczególnie duże zasługi w działalności p a rty jn e j „ te c h n ik i” w la tac h dw u d ziesty ch i na początk u la t trz y d z ie sty c h położył A lek san d er F orn alsk i; w ażną ro lę sp ełniały w n iej także F e lic ja i M ałgorzata F o r nalskie. Szczupły a p a ra t CT obsługiw ał nie ty lk o p rasę i w y d aw n ictw a k rajo w e K P P , ale także „ g ra n ice ”, a więc tra n s p o rty dru k ó w i p erio dyków p rzy g oto w y w an y ch poza g ran icam i k ra ju , a tak że zapew niał łączność k ra ju z C e n tra ln ą R edak cją Z agraniczną.
*
P o ra na re fle k sje dotyczące tra d y c ji polskiej p rasy k o n sp iracy jn ej w yd aw anej przed c z w artą jej eksplozją, tj. p rzed okresem okupacji h i tlero w sk iej.
O kresów n asilen ia w y d aw an ia p rasy k o n sp iracy jn ej na ziem iach pol skich nie m ożna ro zp a try w a ć w izolacji od inny ch zjaw isk społecznych, politycznych, k u ltu ra ln y c h . W pew n ych okolicznościach pojaw iało się po p ro stu zapotrzebow anie na te n ty p p rzekazu wobec niedostępności bądź m ałej skuteczności in n y ch środków kom unikow ania. U w aga ta po
38 J E R Z Y M Y S L IŃ S K I
zo sta je w ścisłym zw iązku z podejściem badaw czym h isto ry k a do p rasy k o n sp ira c y jn e j. N ie w y d aje się, by poszczególne jej ty tu ły , czy też z ja w isko w y stępo w an ia tego ty p u p ra sy w ogóle m ożna było tra k to w a ć ja k o fa k t bądź zespół fak tó w autonom icznych. W w ielu p rzy p ad k ach m ożna udow odnić, że p o jaw ien ie się ty tu łu ko n sp iracy jn eg o n astąp iło spontanicznie, bez u d ziału organizacji lub g ru p y in sp irato ró w dyspon u jący ch określonym i śro d k am i i um iejętn ościam i. N ie w y d a je się n a to m iast, by podobne podejście m ożna było z pow odzeniem stosow ać do zjaw isk a p rasy k o n sp ira c y jn e j jako całości.
Dlaczego zatem z ajm u jem y się odręb n ie dziejam i p rasy k o n sp ira c y j n e j? Sądzę, iż czynim y to dlatego, że b ył to środek p rzek azu bardzo spe cyficzny, u p ow szechniający różnorodne treści. Z badanie ty c h tre śc i w całej ich złożoności prow adzi n iekiedy do au tono m izacji p rasy , tr a k to w ania jej jak o zjaw iska sam oistnego. Jed n ak że b ad ając ów specyficzny w y tw ó r nie a b s tra h u je m y przecież od m ocodaw ców k o n sp ira c y jn e j p ra sy, jej in sp irato ró w , m ecenasów . W p e łn y m cy k lu badaw czym sta ra m y się pom ieścić objaśnienie genezy poszczególnych pism , a tak że sk u tk i ich oddziaływ ania. C ały czas jed n a k m u sim y m ieć n a uw adze fak t, iż za jm u je m y się ty lk o częścią zjaw isk szerszych, rozleglejszych, że po m agam y z poszczególnych elem en tów budow ać k o n stru k c je w iększe, na k tó re sk ła d a ją się także liczne elem enty. W szystko to nie oznacza, że nie p rzy ch y lam y się do tw ierd zen ia, iż sam o red agow anie i w ydaw anie k o n sp ira c y jn e j p ra sy było form ą w alki.
P olsk a p rasa k o n sp ira c y jn a , uk azu jąca się przed 1918 r. w szczegól n y ch w a ru n k a ch zagrożenia b y tu narodow ego, u p a try w a ła zeń w yjście w iążąc h asła w alki o w olność n arodow ą z hasłam i w alk i o w olność spo łeczną, przy czym w zależności od k ie ru n k u te n d ru g i elem en t odzna czał się w iększym lu b m n iejszy m radykalizm em . W p rasie ru c h u socja listycznego, w yjąw szy p rasę P P S i P P S -F ra k c ji R ew o lu cy jn ej, h asła r e w olu cji społecznej sta ły n a naczelnym m iejscu, choć tak że k w estia n a rodow a b yła żyw o d y sk u to w an a i rozw ażana. W poszczególnych o k re sach p rasa k o n sp ira c y jn a należała n a ogół do n u r tu n a jb a rd z ie j ra d y kalnego, n a jb a rd zie j bezkom prom isow ego, nie ograniczonego żadnym i p rzepisam i oficjalnego p raw a prasow ego z w y ją tk ie m zaleceń w y d aw ców. R edagow ali ją zw ykle ludzie ideow i, w przew ażającej większości p rzyp ad k ów niepro fesjo naliści, dla k tó ry c h działalność w ydaw nicza (sze roko pojęta: od p isan ia po d ru k i kolportaż) b y ła zw ykle ro d zajem m isji społecznej. S tą d publik ow an e n a je j łam ach te k sty m iały szczególną form ę: b y ły często m an ifestem , w ezw aniem do w alki. W szystkie g a tu n k i d zien n ik arsk ie b y ły ty m celom podporządkow ane, podobnie ja k ty tu ły gazetek k o n sp ira c y jn y c h podporządkow yw ano ich zasadniczym za daniom . W licznych p rzy p ad k ach p eriod y ki k o n sp iracy jn e, w szczegól ności p erio d y k i ru c h u robotniczego, sp ełniały rolę organ izatorską. To w łaśnie wokół nich skupiali się ludzie poprzez k o lp o rteró w i ko resp o n
dencje naw iązu jący k o n ta k ty z ru ch em , dzięki przy k ład o m opisyw anym w ta jn y c h gazetk ach pozn ający w zorce i m odele działania.
K on sp iracy jn e pism a z re g u ły b o ry k ały się z tru d no ściam i tech nicz nym i. W sposób skom plikow any m askow ano prod u k o w an e system em chałupniczym bądź n ieleg aln ie sprow adzane zza g ran icy d ru k arn ie. N ie kiedy pism a tylk o składano w d ru k a rn ia c h k o n sp iracy jn y ch , a d ru k o w ano nocą w legalnych. N ieraz w ym uszano d ru k p rzy użyciu broni. Z ty ch w szystkich w zględów, a tak że z uw agi n a b ra k sił fachow ych d ru k ty c h czasopism b ył tech n iczn ie skrom ny, graficznie niep o rad n y , nie zawsze w y raźn y i czy teln y, na ró żn y m papierze, w różny m fo rm a cie. P rześlad ow an ia i „w p ad k i” pow odow ały p rze rw y w p rac y w y d aw niczej, stąd niereg u larn o ść u k azy w ania się, zm iany w ysokości nakładów , objętości, pom yłki w n u m eracji, niefachow a k o rek ta , język nie zawsze popraw ny.
Tego ro d za ju w y tw ór, jako „owoc z a k azan y ”, oddziaływ ał jed n a k na odbiorców ze szczególną mocą. T echniczne b ra k i k o n sp iracy jn ej gazetki by ły jej a tu te m . C zytyw ało ją znacznie w ięcej osób niż w p rzy p a d k u pism legalnych, często le k tu ra odbyw ała się na z eb ran iu k o n sp ira c y j n y ch kółek, a zaczerpnięte w iadom ości rozchodziły się drogą p rzekazu ustnego n iekied y w tem p ie bardzo szybkim , choć czasem b y w ały znie k ształcane zgodnie z in te n c ja m i i chęciam i przekazującego. P ro b lem b a d ania zasięgu oddziaływ ania p rasy k o n sp ira c y jn e j w przeszłości — n ie zw ykle tru d n y — w a rt je s t uw agi i d y sk u sji o c h a ra k te rz e w a rszta tow ym .
Jak k o lw iek na polskim g ru n cie zjaw isko p rasy k o n sp ira c y jn e j w ska li m asow ej w y stąpiło najw cześn iej, to jed n a k nie w y d aje się, b y polskie w zorce b y ły przed m iotem m asow ego naślado w nictw a. S p raw a nie była badan a, nie znam żadnych studiów porów naw czych n a te n tem a t, w y jąw szy nie opublikow ane jeszcze rozw ażania d r S. L ew andow skiej odno szące się do p rasy k o n sp iracy jn ej w czasie d ru g iej w ojn y św iatow ej. P ro b lem w a rt jest rów nież prześled zenia i opracow ania.