• Nie Znaleziono Wyników

"Polska bibliografia literacka za rok 1948", opracował pod kierunkiem prof. dra Stefana Vrtela-Wierczyńskiego, Zespół Poznańskiej Pracowni Bibliograficznej Instytutu Badań Literackich, Wrocław 1954, Zakład imienia Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akadem

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polska bibliografia literacka za rok 1948", opracował pod kierunkiem prof. dra Stefana Vrtela-Wierczyńskiego, Zespół Poznańskiej Pracowni Bibliograficznej Instytutu Badań Literackich, Wrocław 1954, Zakład imienia Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akadem"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Zofia Makowiecka

"Polska bibliografia literacka za rok

1948", opracował pod kierunkiem

prof. dra Stefana

Vrtela-Wierczyńskiego, Zespół

Poznańskiej Pracowni

Bibliograficznej Instytutu Badań

Literackich...: [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 47/1, 293-298

(2)

a równocześnie może oddawać cenne usługi historykowi literatury. W ytknię­ tych powyżej braków z pewnością da się uniknąć w dalszych zeszytach wydawnictwa, gdy tylko Kom itet Redakcyjny, złożony z przedstawicieli róż­ nych dziedzin historii, zaprosi do swego grona historyka literatury polskiej lub przynajmniej historyka kultury o gruntownym przygotowaniu historyczno­ literackim.

Jerzy Starnawski

POLSKA BIBLIOGRAFIA LITERACKA ZA ROK 1948. Opracował pod kierunkiem prof, dra S t e f a n a V r t e l a - W i e r c z y h s k i e g o Zespół Po­ znańskiej Pracowni Bibliograficznej Instytutu Badań Literackich. Wrocław 1954. Zakład im ienia Ossolińskich — W ydawnictwo Polskiej Akadem ii Nauk, s. XXII, 568, 1 k. erraty.

Polska bibliografia literacka za rok 1948 jest pierwszym tomem biblio­

graficznego rocznika literackiego, opracowywanego przez Zespół Poznańskiej Pracowni Bibliograficznej IBL pod kierunkiem Stefana Yrtela-W ierczyńskiego. Po uzupełnieniu luk wstecz (od r. 1944/1945 począwszy) wydaw nictwo będzie ukazywać się bieżąco, przynosząc pełną dokumentację bibliograficzną ruchu literackiego w Polsce.

Fakt, że om awiany tom nie stanowi publikacji jednorazowej, lecz jest początkiem w ydaw nictw a ciągłego, zamierzonego na bardzo dużą skalę, nie pozwala na skw itow anie książki jedną, choćby bardzo wyczerpującą recenzją, lecz wymaga konfrontacji w ielu opinii — zarówno specjalistów, jak i zw y­ kłych użytkowników. Niestety, opinie te nie znalazły dotychczas szerszego wyrazu na łam ach czasopism. Dostarczyła ich natom iast sporo specjalna konferencja, zorganizowana przez Dział Bibliografii Nowszej IBL, w oparciu o trzy zam ówione w tym celu recenzje: Instytutu Bibliograficznego Biblioteki Narodowej, bibliografa-historyka literatury oraz krytyka literackiego.

Zadaniem niniejszego om ówienia jest charakterystyka w ydaw nictw a, z przytoczeniem w ażniejszych uwag dotychczasowych recenzentów i uczestni­ ków konferencji, oraz w ysunięcie kilku problemów i sugestii do ewentualnej dalszej dyskusji.

ZASIĘG I Z A K R E S 1. — Już sama objętość, 568 stron in quarto, mówi o tym, jak w iele m ateriału ogarnął tom Polskiej bibliografii literackiej za rok

1948. Liczba 6287 num erowanych pozycji niedostatecznie orientuje w rzeczy­

w istej liczbie uwzględnionych tekstów, gdyż znaczny procent tych pozycji gromadzi pod jednym numerem kilka, kilkanaście, a czasem i kilkadziesiąt różnych zapisów.

Ogólne informacje o zasięgu i zakresie pracy podaje słow o wstępne. Bibliografia obejmuje:

„1. polskie teksty literackie (prozę i wiersze) w ydane w postaci „druków zw artych“ (książek i broszur) oraz teksty literackie i paraliterackie ogłoszone w prasie periodycznej, codziennej i w wydaw nictw ach zbiorowych;

1 Z a s i ę g bibliografii wyznaczają cechy wydawniczo-form alne druków przez nią uwzględnianych, z a k r e s — cechy treściowe.

(3)

„2. prace naukowoliterackie w ydane osobno lub opublikowane na łamach czasopism i w ydaw nictw zbiorowych (studia, rozprawy, artykuły, notatki, recenzje, sprawozdania) ;

„3. m ateriał dotyczący literatur obcych w Polsce (przekłady, opraco­ w ania)“.

W ramach punktów 2 i 3 notowano — obok pozycji z zakresu historii literatury i krytyki literackiej — prace: z teorii literatury, językoznawstwa, nauk pom ocniczych historii literatury, teatru i film u, organizacji nauki o literaturze. Przy selekcji wyłączono mało ważne teksty autorów zupełnie nieznanych, których twórczość w r. 1948 nie przekraczała dwóch pozycji, błahe artykuły lub drobne recenzje i notatki czysto sprawozdawcze.

Zarówno analiza założeń doboru i selekcji, jak też porównanie tytułów czasopism wykorzystanych z w ykazem periodyków ówcześnie w kraju w y­ chodzących, jak wreszcie odszukiwanie „na w yryw k i“ takiej czy innej pozycji — nie dają podstaw do zastrzeżeń co do kompletności bibliografii. M ateriał zgromadzono bardzo szeroko i bardzo dokładnie.

P ew ne w ątpliw ości budzi jedynie sprawa poloniców zagranicznych. Tytuł

Polska bibliografia literacka niczego tu nie przesądza. Odpowiada on równie

dobrze pracy rejestrującej w yłącznie druki ukazujące się w Polsce, jak i bi­ bliografii obejmującej także pozycje publikowane poza granicami kraju. Rozszerzenie zasięgu na polonica zagraniczne, choć zasadniczo nie mieszczą się one w definicji w ydaw nictw a podanej w słow ie w stępnym („bibliograficzna dokumentacja ruchu literackiego w Polsce“), jest dla użytkownika, zwłaszcza pracownika naukowego, bardzo pożądane. Ze względu na szeroki adres czy­ telniczy w ydaw nictw a tu om awianego w ystarczyłoby może publikowanie m ateriału „zagranicznego“ w odrębnych zeszytach o m niejszym nakładzie lub w P a m i ę t n i k u L i t e r a c k i m .

Tak czy inaczej — z góry wiadomo, że n ie osiągnie się tu kompletności. Pomimo tego w arto by jednak przyjąć m ożliw ie jednolite i konsekwentnie stosow ane kryteria doboru. Sprawdzenie kompletności, przeprowadzone próbnie na polonicach w łoskich (nawet z pom inięciem w ydaw nictw em igra­ cyjnych), zdaje się świadczyć, że notowano je raczej przypadkowo. W ymie­ niono np. pracę Enrico Damiani (Guid a bibliografica allo Studio delle lingue

slave. Lingua polacca) drukowaną w LT t a l i a c h e S c r i v e (nie w ykazane

w spisie czasopism przejrzanych), brak natom iast tegoż Damianiego Triplice

ricorrenza sienkiewicziana w N u o v a A n t o l o g i a (w spisie wykazana)

oraz przekładów bajek K rasickiego w P a g i n e N u o v e d i S c i e n z a , A r t e , L e t t e r a t u r a n e l M o n d o. N ie uwzględniono też w ydaw nictw a T e a t r o M e d i e v a l e (Milano 1948) zaw ierającego tłumaczenia: Lamentu

św ięto krzyskiego, R o z m o w y Mistrza ze Śmiercią i sceny z Historia Passionis Jesu Christi Salvatoris...

Zagadnienie poloniców zagranicznych nie było poruszane ani w recen­ zjach, ani na konferencji (poza jedną propozycją uzupełnienia wstępu infor­ macją o stopniu dokładności ich rejestracji), dobrze w ięc byłoby w przyszłości przedyskutować, czy i w jakim zakresie Polska bibliografia literacka powinna obejm ować publikowane zagranicą: 1) utw ory literackie i prace historyczno­ literackie w języku polskim; 2) tłum aczenia utworów polskich na języki obce; 3) prace autorów obcych dotyczące literatury polskiej.

(4)

Jak już wspomniano, Polska bibliografia literacka bardzo dokładnie reali­ zuje postulat pełności. Skrupulatność ta przechodzi czasami w swoistą „zachłanność“, zagarniającą materiał spoza żakresu w łaściw ej bibliografii literackiej. Takie przerosty sygnalizowano w poddziale „Językoznawstwo“, w działach: Nauki pomocnicze, Teatr i film, Organizacja nauki o literaturze — ilustrując je przykładami typu: „Polsko-cesky slovn ik “ (poz. 5083); „Mar­ kow ski M ieczysław: Sztuka niedoceniana — perukarstwo teatralne“ (poz. 5164); „Muszkowski Jan: Jan Siestrzyński, pierw szy litograf polski“ (poz. 5108); „Instytut Bałtycki“ (poz. 5374) itp.

W związku z tym zastrzeżeniem wysunięto — bezwzględnie słuszne — kryterium doboru materiału, a mianowicie: przydatność danej pozycji dla badacza literatury. Z uwagi na znaczne zaaw ansowanie prac nad dalszymi tomami w ydaw nictw a zastosowanie tak sprecyzowanego kryterium w całej jego rozciągłości na pew no nie będzie mogło nastąpić od razu w najbliższych rocznikach.

Pewne opóźnienie w e wprowadzeniu tego m etodycznego udoskonalenia da w tym wypadku realną korzyść praktyczną, gdyż dział teatraliów Polskiej

bibliografii literackiej tymczasowo „pełni obowiązki“ nie istniejącej, a w y ­

raźnie przez czytelników postulowanej, analogicznej bibliografii teatralnej. Reasumując tę część rozważań, można stwierdzić, że k w alifikow anie ma­ teriału zgodnie z jego przydatnością do badań nad literaturą — powinno zadowalająco rozwiązać chyba jedyny mankament z a k r e s u pierwszego tom u Polskiej bibliografii literackiej. Co do jego z a s i ę g u — pozostaje jeszcze do szczegółowszego rozpatrzenia problem poloniców zagranicznych.

u k ł a d. — Polska bibliografia literacka ma układ system atyczny. Cały

m ateriał rozdzielono na dwie części: teksty i opracowania. W każdej z nich w yróżniono dział literatury polskiej i dział literatur obcych. Na czele literatur obcych znajdują się literatury narodów ZSRR (najpierw rosyjska, potem poszczególnych republik), za nimi w porządku alfabetycznym literatury innych krajów. Tu kończy się równoległość układu tekstów i opracowań. Podczas gdy w części pierwszej (teksty) w ramach literatur poszczególnych krajów pozycje uszeregowano alfabetycznie, w części drugiej (opracowania) zastoso­ w ano dalsze stopnie system atyzacji rzeczowej.

Opracowania dotyczące literatury polskiej ułożono w pięciu działach (1. Historia literatury i k r y ty k a literacka. — 2. Teoria literatury i krytyki.

Językozn aw stw o. — 3. Nauki pomocnicze. — 4. Teatr i film. — 5. Organizacja nauki o literaturze), rozbijając je z kolei na drobniejsze poddziały.

W Historii literatury i kry ty k i literackiej dalsze działowanie opiera się o periodyzację literatury. Obok poddziału „Ogólne“ w ystępują tu poddziały: „Od średniowiecza do poł. wieku X V III“, „Oświecenie, romantyzm, pozyty­ w izm “, „Naturalizm, Młoda Polska“, „Dwudziestolecie m iędzywojenne“, „Lite­ ratura współczesna“.

Inne działy rozbito na szczegółowsze dyscypliny lub dziedziny. Na przy­ kład Nauki pomocnicze podzielono na: „Archiwistykę“, „Bibliografię i biblio- logię“; Organizację nauki o literaturze na: „Ogólne“, „Instytuty i tow arzystwa naukow e“, „Szkoły w yższe“, „Dydaktykę literatury i języka polskiego w szko­ łach“ itd.

(5)

W miarę potrzeby analogicznie system atyzowano opracowania dotyczące literatur obcych, z tą różnicą, że szczupłość m ateriałów czyniła zbędnym tworzenie poddziałów, a często także i niektórych — lub naw et wszystkich — działów. Tak na przykład w literaturze angielskiej wyróżniono: Historię litera­

tury, Nauki pomocnicze, Teatr i Organizację nauki o literaturze, podczas gdy

m. in. literatura chilijska, reprezentowana bardzo nielicznym i pozycjami, nie w ym agała żadnego działowania. W ramach wyżej wym ienionych poddziałów grupowano m ateriał pod hasłami przedmiotowymi, najczęściej osobowymi (np.: Cierniak Jędrzej, Cśato Edward, Czasopiśmiennictwo).

Przechodząc do rozważań nad celowością tego układu, warto pokrótce podsumować zastrzeżenia i projekty ulepszeń, w niesione już przez poprzedni­ ków, tj. recenzentów i dyskutantów wspom nianej konferencji. A w ięc przede w szystkim sprawa słuszności czy niesłuszności rozbicia bibliografii na dwie odrębne części: teksty i opracowania. Za skom asowaniem tekstów jednego autora z dotyczącymi go opracowaniam i można przytoczyć trojakie motywy: 1) w ygodę użytkow nika bibliografii, który szukając informacji o autorze sięga najczęściej i do tekstów, i do opracowań; 2) plastyczność obrazu zainte­ resowania autorem w danym roku, zatartą um ieszczeniem odnośnych ma­ teriałów w dwóch różnych częściach książki; 3) następujące udogodnienia redakcyjno-techniczne: uniknięcie konieczności dwukrotnego powtarzania tych sam ych haseł (wraz z ew entualnym i odsyłaczami od pseudonim ów i odmian nazwiska do jego w łaściw ej formy), likw idacja odsyłaczy od utw o­ rów do ich recenzji itp.

Przeciw ko kom asacji przem awiają poważne trudności techniczne, płynące z konieczności przeplatania tekstów opracowaniami zgodnie z ich związkami treściowym i, co w ydaje się szczególnie kłopotliw e w wypadku drobnych utworów, np. przedruków poszczególnych wierszy Mickiewicza.

Ew entualna likw idacja tej dwudzielności układu przekreśliłaby m echa­ nicznie następną w ątpliw ość, streszczającą się w pytaniu: dlaczego w ramach dwóch podstaw owych części bibliografii zastosowano odrębne m etody dalszej system atyzacji? Dlaczego teksty ułożono w edług alfabetu nazwisk autorów, podczas gdy opracowania rozklasyfikow ano na działy i poddziały? Czy nie należałoby zdecydować się na układ system atyczny lub abecadłowy w oby­ dwóch częściach bibliografii?

W reszcie trzecie, może najpoważniejsze zastrzeżenie — to sprawa w e­ wnętrznej klasyfikacji działu Historia literatury i k r y ty k a literacka. Przyjęta tam periodyzacja istotnie grzeszy tradycyjnością (niezgodną z nowym i w tej dziedzinie ustaleniam i), nie zapewnia dostatecznej przejrzystości (łącząc np. w jeden poddział „Oświecenie, romantyzm, pozytywizm “) oraz używa niekiedy dla określenia epok historycznych nazw stylów artystycznych (co powoduje np. ulokow anie poz.: „Ajnenkiel Eugeniusz: Polskie rew olucyjne pieśni robot­ nicze z lat 1875—1915“ — w poddziale pt. „Naturalizm, Młoda Polska“). Obok problemu poprawnego ustalenia epok autorzy m usieli pokonywać trudności w łaściw ego przyporządkowania do nich konkretnych nazwisk, co w przypadku takich pisarzy, jak: Iw aszkiew icz, Jastrun, Kruczkowski — nie jest wcale proste, gdy ma się do wyboru poddziały: „Dwudziestolecie m iędzyw ojenne“ lub „Literatura w spółczesna“. N ie łatw o rozstrzygnąć, czy dobro bibliografii

(6)

leży w dążeniu do przełamania tych trudności, czy lepiej od nich się uchylić rezygnując z wprowadzenia podziału na epoki.

Istnienie wątpliwości rokuje raczej dobrze o przyszłych losach rocznika. Układ tak bogatej w m ateriał bibliografii jest sprawą zbyt skomplikowaną, by można o niej wyrokować na gorąco.

Aby się uporać z tymi problemami, w dalszym etapie dyskusji (sposobno­ ścią do niej będzie rychłe ukazanie się tomu następnego), warto by może dokładniej sprecyzować, czego się od tej bibliografii w pierwszym rzędzie wymaga, a w ięc i którym jej zadaniom ma przede wszystkim służyć układ. Trzeba sprecyzować, czy głównym zadaniem bieżącej bibliografii literackiej ma być odtworzenie usystem atyzowanego obrazu ruchu literackiego w po­ szczególnych latach, czy też najszybsze doprowadzenie czytelnika do w szyst­ kich pozycji dotyczących w danym roczniku określonego autora. W pierw ­ szym wypadku w łaściw y w ydaje się układ systematyczny, w drugim — abe­ cadło wy.

Polska bibliografia literacka za rok 1948 obrała drogę pierwszą: jej układ

dążył do ukazania różnych aspektów naszego ruchu literackiego. Kilka czy kilkanaście kolejnych tomów dostarczyłoby w iele interesującego materiału porównawczego. Gdyby wydawnictwo miało iść dalej po tej linii, byłoby m oże wskazane (obok niezbędnej rewizji sprawy periodyzacji) rozpatrzenie ew entualnych m ożliwości ujednolicenia układu przez wprowadzenie system a­ tyzacji także do działu tekstów. Obraz zyskałby ma przejrzystości, gdyby teksty zostały rozsegregowane na literaturę piękną, teksty paraliterackie, piśm iennictwo dla dzieci. W dziale literatury pięknej (nie wprowadzając szczegółowej periodyzacji) można by oddzielić wznowienia od utw orów publi­ kowanych w danym roku po raz pierwszy, co by uplastyczniło dorobek po­ szczególnych lat.

Przy zastosowaniu układu system atycznego zebranie w szystkich pozycji dotyczących jednego autora musi się odbywać za pośrednictwem indeksu. Dużym ułatw ieniem byłaby tu wyborowa bibliografia retrospektywna dzie­ sięciolecia, zestawiająca w układzie abecadłowym bibliografię podmiotową i przedmiotową ważniejszych współczesnych literatów, historyków literatury, krytyków i publicystów. Nazwiska autorów drobniejszych można by zebrać w indeksie dodatkowym, skierowującym od nazwiska do tom ów Polskiej

bibliografii literackiej, w których prace ich były notowane (oczywiście tylko

do tomów, nie do poszczególnych pozycji). W ydawnictwo takie nie byłoby kosztowne, gdyż stanowiłoby jedynie wybór materiału opracowanego w rocz­ nikach Polskiej bibliografii literackiej.

W razie przyjęcia koncepcji drugiej, tj. uznania, że Polska bibliografia

literacka musi przede wszystkim doprowadzać czytelnika do w szystkich ma­

teriałów związanych z interesującym go autorem, a w ięc powinna przyjąć układ abecadłowy, w arto by jeszcze powrócić do dyskusji nad celowością usunięcia podziału na teksty i opracowania. Może trudność tego połączenia nie byłaby tak wielka, gdyby np. ogranicąyć się do powiązania recenzji z odpowiednimi tekstami, umieszczając resztę opracowań o danym autorze za jego tekstami. M niejsze działy — jak teatr, językoznawstwo itp. — w przy­ szłości jeszcze uszczuplone przez odrzucenie materiału nieprzydatnego do badań literackich, weszłyby wówczas jako hasła rzeczowe w ogólny alfabet.

(7)

Bibliografia dzieliłaby się w tedy na literaturę polską i literatury obce, w obrębie zaś poszczególnych literatur osiągnęłoby się jednolity ciąg abe- cadłow y2.

Metoda opisu bibliograficznego przyjęta w Polskiej bibliografii literackiej jest bardzo precyzyjna i dostosowana do najnowszych w tej dziedzinie w y­ magań. Procent drobnych usterek jest nieznaczny i w niczym nie umniejsza wartości tej naprawdę pięknej publikacji.

W ieloletnie doświadczenie Stefana Vrtela-W ierczyńskiego wraz z sumienną pracą kierowanego przezeń zespołu — przyniosły w w yniku udaną próbę bibliograficznego ujęcia życia literackiego w zakresie tak szerokim, z jakim nie spotkam y się w żadnej z dotychczasowych bibliografii.

Zofia Makowiecka

POLSKA BIBLIOGRAFIA LITERACKA ZA ROK 1948. Opracował pod kierunkiem prof, dra S t e f a n a V r t e l a - W i e r c z y ń s k i e g o Zespół Poznańskiej Pracowni Bibliograficznej Instytutu Badań Literackich. Wrocław 1954. Zakład im ienia Ossolińskich — W ydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, s. X X II, 568, 1 k. erraty.

Warsztat naukowy polonisty czy historyka obyć się, jak wiadomo, nie może bez bibliografii retrospektywnej i bieżącej. Wiedziano o tym od dawna i już przed stu bez mała laty spotykamy u nas konkretną próbę rozpoczęcia zespołowej pracy nad bibliografią zawartości czasopism, tym ciekawszą, że przygotowaną metodycznie. Warto może wspom nieć o tym w momencie rozpoczęcia nowej ery w dziejach polskiej bibliografii literackiej, zainicjo­ wanej potężnym tom em w ym ienionym w nagłówku. Otóż rzecz działa się w W arszawie w r. 1860: „zebrani w szczupłe kółko literaci nasi, poświęcający się nauce historii krajowej, postanow ili mozolną a w ielce użyteczną pracę. Wiedząc z doświadczenia, jak trudno wiedzieć, gdzie w jakim piśm ie druko­ w ane były, czy rozprawy opracowane, czy m ateriały do dziejów ojczystych, archeologii, num izm atyki, w ykopalisk itp., uznając potrzebę ułożenia spisu dokładnego, co gdziekolw iek już wydrukowano, rozdzielili pomiędzy siebie tak pism a periodyczne, jak i zbiorowe, i podług u ł o ż o n e j n o r m y za­ bierają się do szczegółowych wykazów. Skoro praca ta żmudną ukończoną zostanie, ułożą następnie s y s t e m a t y c z n i e całość i ogłoszą drukiem. Każdy z pracujących na n iw ie dziejowej uzna w ielki użytek z tej pracy, która nie tylko dla badaczy będzie wskazówką ułatw iającą poszukiwania

2 W związku z układem pozostały jeszcze do om ówienia dwie sprawy: pozycje zbiorowe (nazwane w e w stępie „całostkam i“) i indeks rzeczowy. Wobec nieczytelności pozycji zbiorowych, łączących pod jednym numerem nieraz po kilkadziesiąt zapisów, zespół autorów zdecydował rozbić te całości na poszczególne zagadnienia, zaopatrzone osobnymi podtytułam i i numerami.

Co do indeksu, to ponieważ w związku z uwagami recenzentów i głosami na konferencji metoda jego jest obecnie przez zespół gruntownie rewidowana, ew entualną dalszą dyskusję bardziej celowo będzie przeprowadzić po uka­ zaniu się następnych tomów Polskiej bibliografii literackiej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

stosow ać odpow iednio.. N ie przesądza to przep row ad zen ia ty ch

Koleżanka Kochowa twierdzi, że ludzie są bardzo zagubieni, mają często zaledwie mętne pojęcie o prawie, nie potrafią bronić swoich praw, są w walce o swoje

Poświęcenie się zawodowi adwokata łączy się z wieloma w yrzecze­ niam i W yrzec się, niestety, trzeba przede w szystkim czasu wolnego, a często również

Sądzę więc, że nie tylko treści II Konferencji PZPR są frapujące, ale również nie mniej ciekawa jest forma ujęcia i sposób myślenia przez dowodzenie,

Rozmach pracy tej Komisji, powszechna aprobata jej działalności przez środowisko adwokackie, a nawet rozgłos, jaki w tym środowisku i poza nim uzyskała, skłania

[r]

Specjalne uwzględnienie przez autorkę proble­ matyki wcielonych do Rzeszy polskich ziem zachodnich i terenu tak zwanej Gu­ berni Generalnej oraz skoncentrowanie

Dla wielu biegłych badających pismo ze względu na cele sądowe, a także dla niektórych kryminalistyków w Polsce przedstawiony wyżej poziom wydaje się jedynie