• Nie Znaleziono Wyników

Wokół problematyki nadzwyczajnych uzdrowień we współczesnym chrześcijaństwie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wokół problematyki nadzwyczajnych uzdrowień we współczesnym chrześcijaństwie"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

R. Paciorkowski

Wokół problematyki

nadzwyczajnych uzdrowień we

współczesnym chrześcijaństwie

Studia Theologica Varsaviensia 18/1, 289-292

(2)

P ] W O K Ó Ł N A D Z W Y C Z A J N Y C H U Z D R O W IE Ń 2 8 9

n ia n a ... ek sp erty za a rty sty c z n a ” (s. 218) w e r sja polska). M ając to n a u w a d z e , n ie w id a ć p ow odu, dla k tórego o b y d w ó ch e lem en tó w , jak ie u ja w n ia stru k tu ra z ja w isk a , b ad a cz-esk p ert (a n ie em p iryk ) n ie m ó g łb y u jąć c a ło ścio w o jed n y m sp o jrzen iem w sen sie w y ższej sy n tezy , a w ię c to ta ln ie , m im o że te e le m e n ty są ja k o ścio w o różne i n a leżą do o d m ien ­ n y c h p ła szczy zn a n a lizo w a n eg o zja w isk a .

B a d a cz-em p iry k , p rzy stęp u ją c do o b serw a cji zja w isk a p a ran orm aln ego o podłożu reg ilijn y m , k ie r u je się w y ty c z n y m i sto so w a n ej p rzez sie b ie m e to d y ek sp e r y m e n ta ln e j i d latego n ie m oże w y k ra cza ć poza w ła śc iw ą d la ty c h b ad ań p ła szczy zn ę em piryczną. B a d a cz-ek sp ert n a to m ia st u w z g lę d n ia r e fle k sję m eta fizy czn ą o ch arak terze ogóln ym , k tórą n a su w a to w a r z y sz ą c y zja w isk u k o n tek st relig ijn y . K o n tek stu teg o n ie da się w y in te r p r e ta o w a ć jed y n ie w k a teg o ria ch p rzeży cio w y ch (s u b ie k ty w ­ n ych ), p o n iew a ż n ie m ożna p ow iązać g en ety czn ie e lem en tó w , jak ie w ch o d zą do stru k tu ry o b serw o w a n eg o zja w isk a , z o taczającą to z ja w i­ sk o rz e c z y w isto śc ią em p iryczn ą (por. s. 219, w e r sja polska).

N a le ż y p a m ięta ć jed n ak , że do in terp reta cji k o n tek stu r e lig ijn e g o w św ie tle r e fle k s ji m e ta fiz y c z n e j zd oln y jest ty lk o ten , kto p osiad a r e lig ijn ą w iz ję św ia ta , in a czej „zm ysł r e lig ijn y ” (L h erm itte, por. m o ­ n o g ra fia s. 147), w z g lę d n ie „ o tw a rto ść” (S tok vis, tam że s. 217 n), która lic z y się z m o żliw o ścią in g e r e n c ji czy n n ik a p ozaem p iryezn ego w sen sie

h ip o tezy p o d leg a ją cej k ry ty czn ej w e r y f ik a c j i.5

In n y m i sło w y , p rob lem p ozn an ia z ja w isk a , k tórego g en eza m oże p rze­ k raczać g ra n ice em p irii, n a le ż y do zak resu rozw ażań czło w ie k a , k tóry stara się od p o w ied zieć sobie na p ytan ia p roto- i esch a to lo g icz n e , k tó r y „ m y ś li i szu k a ”, k tó ry stoi w obliczu z a g a d n ień dla sieb ie p o d sta w o ­ w y c h i w sposób sy n te ty c z n y p ra g n ie otrzym ać ro zw ią za n ie n ie p o k o ją ­ c y c h go tru d n o ści, zw ła szcza w d zied zin ie tzw . p y ta ń gran iczn ych .

T oteż n ie słu sz n y jest zarzut, jak ob y autor, w p ro w a d za ją c za D u - b a r le m p o jęcie „ ek sp erta ” n ie dop ow iad ał, że „ten ek sp ert p oszerza s w o ją p e r sp e k ty w ę n a u k o w eg o p ozn an ia o o k reślo n e założen ia ta k ie , ja k r e lig ijn e w id z e n ie św ia ta i o sob ow e p o ję c ie B oga, k tó ry m oże w k ro czy ć w obręb lu d zk ieg o d o św ia d czen ia i n aw iązać z c z ło w ie k ie m b ezp o śred n i k o n ta k t p o zn a w czy ” (rec. s. 233). Otóż, trzeb a zazn aczyć, że u w z g lę d n ie n ie m o żliw o ści ro zw ią za n ia prob lem u w m y ś l h ip o tezy su p e r n a tu r a listy c z n e j n ie jest ró w n o zn a czn e z w p ro w a d za n iem „ok re­ ślo n y ch z a ło ż e ń ”, le c z p rzeja w em dążen ia do u zy sk a n ia m o żliw ie o b iek ­ ty w n e j ocen y otaczającej badacza r z eczy w isto ści, która m oże się okazać b a rd ziej sk o m p lik o w a n a , niż to się na pozór w y d a j e .. D la em p iry k a , k tórem u b rak w y m ie n io n y c h w y ż e j d y sp o zy cji p sy ch iczn y ch , p róba roz­ w ią z a n ia o m a w ia n ej p ro b lem a ty k i w p e r sp e k ty w ie w szech stro n n eg o u ję c ia o b serw o w a n ej r z e c z y w isto śc i b ęd zie a p r i o r i z d ecy d o w a n ie

n eg a ty w n a .

W ty m sta n ie rzeczy, k ieru jąc się o b iek ty w izm em n a u k o w y m w d ą­ 5 Z daniem J. G u i 11 o n a, p rzy jęcie ta k ie j m o żliw o ści sta n o w i w a ­ r u n e k w stę p n y dla w sz e lk ie g o r elig ijn eg o d o św ia d czen ia . Por. Jésus, P a ris 1956, s. 192.

6 Por. A. L o c a t e l l i . Dio в il miracolo сonoscibili al di là della scienza, M ilano 1963, s. 254, 263; „Jam ais le sa v a n t qui reste au se u l n iv e a u de la S c ie n c e n e sera con d u it par e lle à afirm er un m ira cle.” Ή. В o u i 11 a r d, L ’idée chrétienne du m ir acle’’, w C ahiers L aën n ec 4 (1948) 27.

(3)

2 9 0 R Y S Z A R D P A C I O R K O W S K I

żen iu do rozw iązan ia za gad n ien ia, n a le ż y u w z g lę d n ić szerok i w ach larz, h ip o tez n a w et ty ch , k tó re dla b a d a cza -em p iry k a są n ie do p rzy jęcia z e w z g lę d u na k o liz ję z jego m etodą. N ie zn aczy to, b y em p iryk w s w y c h p o szu k iw a n ia ch rozw iązan ia problem u m ia ł brać pod u w a g ę e w e n tu a l­ n e p o w ią za n ia o b serw o w a n eg o zja w isk a z czy n n ik iem p oza em p iry cz- nym . W k raczałob y to b o w iem w g ra n ice m eto d o lo g iczn eg o n o n se n su . N iem n iej jed n a k em p iryk jako ta k i m a p raw o p o n a w ia ć w y siłk i, b y rozw iązać z a g a d n ien ie z w ła śc iw e j dla sw y c h b ad ań p ła szczy zn y e m p i­ ry czn ej, w z g lę d n ie z a w ie sić sw ó j sąd co do in te r p r e ta c ji u stalon ych . fa k tó w w o c z e k iw a n iu na d a lszy p ostęp w ied zy . W obec jed n a k d o­ ty c h c z a s o w y c h b ezsk u teczn y ch prób, u siłu ją c y c h p ok on ać napotykane: tru d n o ści n a le ż y sądzić, że g en eza zja w isk a p aran orm aln ego o p od łożu re lig ijn y m n ie da się w y ja śn ić środkam i, ja k im i rozporządza m etoda, ek sp ery m en ta ln a . In n y m i sło w y , g en eza z a o b serw o w a n y ch n ie z w y k ły c h u zd ro w ień o p odłożu relig ijn y m , n ie zn a jd zie za d o w a la ją ceg o w y ja ś n ie ­ n ia w k a teg o ria ch m e d y c y n y so m a ty czn ej i p sy ch o so m a ty czn ej.

P o d ejm u ją c próbę ro zw ią za n ia za g a d n ien ia z p o zy cji w ie lo p ła sz c z y z ­ n o w eg o sp ojrzen ia na z ja w isk o , k tóre w sw ej b u d o w ie w y stę p u je z a w ­ sze w o p ra w ie relig ijn eg o k o n tek stu , b ad a cz-ek sp ert w y su w a hipotezę: su p ern a tu ra listy czn ą , b azu jąc n a fa k c ie , że ob yd w a z a o b se r w o w a n e w zja w isk u e le m e n ty są i n t e g r a l n i e ze sobą p ow iązan e. B r a k p rzy czy n o w ej za leż n o ści m ięd zy z ja w isk ie m a jego em p iry czn y m p o d ło ­ żem chroni badacza przed b łęd em su b iek ty w izm u , a opraw a r e lig ijn o - -m o ra ln eg o k o n tek stu w sk a z u je w sposób jed n o zn a czn y na k ie r u n e k ro zw ią za n ia za g a d n ien ia .7

B a d a cz-ek sp ert, p oszu k u jąc rozw iązan ia p rob lem u , n ie opiera się w ię e jed y n ie n a fa k c ie , że w zja w isk u n ie m ożn a w y k r y ć ża d n y ch pow iązań, g e n e ty c z n y c h z o taczającą je rze c z y w isto śc ią em p iryczn ą, lecz u jm u je tę r z eczy w isto ść w jej ła tw y c h do w y k r y c ia relacjach , k tó re się tu. k rzyżu ją. T aką p o d sta w o w ą rela c ją jest rys w e r ty k a ln y (k on tek st r e li­ g ijn y ) n iero złą czn ie to w a r z y sz ą c y ry so w i h o ry zo n ta ln em u (strona e m p i­ ryczna zja w isk a ). S tą d k on ieczn ość u jęcia zja w isk a w jed n ej c a ło ś c io w e j p ersp ek ty w ie.

P r z e c iw teg o rodzaju rozw iązan iu n ie m oże m ieć k r y ty c z n y c h z a str z e ­ że ń em p iry k , p o n iew a ż przekracza to jego k o m p eten cje przy jed n o­ czesn y m braku dow odu, by r z eczy w isto ść em p iryczn a dostęp n a dla b a ­ dań ek sp e r y m e n ta ln y c h p o k ry w a ła się bez reszty z całą r z eczy w isto ścią .8’

P o d a n a próba in terp reta cy jn a u w zg lęd n ia d u a listy czn ą b u d o w ę zja ­ w isk a i sta n o w i n ajb ard ziej praw d op od obn ą h ip o tezę g en ezy u zd ro w ień p a ra n o rm a ln y ch o podłożu relig ijn y m .

O ta k im to ta ln y m u jęciu sp ecy ficzn eg o z ja w isk a m ó w i c a ły szereg' b ad aczy, jak D u b a r l e , B o u i l l a r d , M o n d e n , M o u r o u x i inni. M ou rou x sta w ia to z ja w isk o w k a te g o r ii r z eczy w isto ści, k tó r ą da się u ch w y cić je d y n ie w ob razie sy n tety czn y m („un a cte de p e r c e p ­ tio n sy n th é tiq u e ”, A trav ers le monde de la foi, P aris 1968, s. 72) a jego< 7 Por. U zdrow ienia paranormalne... dz. cyt. s. 2 1 9 . „...tout se p a s s e com m e si D ieu écou tait l ’h om m e et lu i rép on d ait.” A. C a r r e l , La- prière, P aris 1 9 4 7 , s. 25.

8 T oteż słu szn ie J. G u i t t o n sta w ia reto ry czn e p y ta n ie na m a r­ g in e s ie p ro b lem a ty k i u zd ro w ień w L ourdes: ,,La v érité sc ie n tifiq u e e s t - - e l le la v é r ité to ta le ? ” Trois écrivains d e v a n t Lourdes, P aris 1 9 5 8 „ S . 9 .

(4)

[ 5 ] W O K Ö L N A D Z W Y C Z A JN Y C H U Z D R O W IE Ń 2 9 1

r o lę w a p o lo g ety ce sp row ad za do fu n k c ji m ostu , sp in a ją ceg o d w ie rze­ c z y w isto śc i: em p iryczn ą i tra n scen d en tn ą (tam że).

Z daniem R ahnera zaś sy n te ty c z n e u ję c ie zja w isk a p aran orm aln ego 0 p odłożu r e lig ijn y m sta n o w i k o n ieczn ą i je d y n ie p op raw n ą d rogę do ro zw ią za n ia z a g a d n ien ia g en ezy rzeczy w isto ści, której n ie da się zin ter­ p reto w a ć w ram ach em p irii .9

T oteż i w u w a g a c h k ry ty czn y ch na tem a t m o n o g ra fii w y s tę p u je m yśl, że p rzeciw sy n tety czn em u u jęciu obu p ła szczy zn b a d a w czy ch w za­ o b serw o w a n y m zja w isk u nie m ożna w y su n ą ć ża d n y ch , u za sa d n io n y ch zastrzeżeń .

N a w artość n au k o w ą z a p rezen to w a n y ch w m o n o g ra fii w y w o d ó w w s k a ­ zu ją recen zje, za m ieszczo n e w cza so p ism a ch fa c h o w y c h za gran icą 1 w k raju , oraz n a d esła n e opinie. Ph. D e l h a y e (podobnie jak J. G u - i 1 1 o n) p od k reśla u m iar w za ch o w a n iu ró w n o w a g i przy k o n fro n ta cji osią g n ięć w różn ych d zied zin ach b ad aw czych , jak rów n ież p o d ejście do z a g a d n ien ia w sposób w y czerp u ją cy z jed n a k o w y m resp ek tem dla p rzesła n ek w ia r y i m eto d y n a u k o w ej. P od ob n e r e fle k s je zam ieszcza w N R ev th é o l 99 (1977) 283 J. J a v a u x i w C om m u n au tés et L itu rg ies R. S w a e l e s . F. R u s s o w sk a zu je przy ty m na w y ją tk o w o w n ik li­ w ie op racow an ą d ok u m en tację, „E tu d es” 6 (1976) 520, co sy g n a liz u je ró w n ież F. T r u j i l l o , „F ra n cisca n u m ’ 54 (1976) 520 („ n iezw y k łej w a g i d o k u m en ta cja i an aliza r y g o ry sty czn ie n a u k o w a ”) oraz J. H e r n a n ­ d e z , „ S in ite ” (1976) 248.

In n i au to rzy u w y p u k la ją w sw y c h recen zja ch p rzed sta w io n ą w m on o­ g ra fii to ta ln ą in terp reta cję g en ezy p a ra n o rm a ln y ch u zd ro w ień , która sca la w jed n ej p ersp ek ty w ie^ h o ry zo n ta ln ą i w e r ty k a ln ą p ła szczy zn ę b a ­ d aw czą, w y tr z y m u je k r y ty k ę n au k o w ą i daje p o d sta w ę do w n io sk u , że u zd ro w ien ia te m ogą sta n o w ić n ad al dla w sp ó łczesn eg o czło w ie k a m o ty w w ia r o g o d n o śc i św ia to p o g lą d u ch rześcija ń sk ieg o . Por. B ibl. T heol. B uli. 6 (1976) 316; M. F. de V i l l a e o r t a, „S tu d iu m ” (1976) 207; M. A. G e ­ n e v o i s , R ev T hom (1976) 520; „M arianum ” 38 (1976) 593-594).

O m aw iając m o n o g ra fię z p o zy cji m ed y czn o -p sy ch o lo g iczn ej, w sk a za n o na rozb u d ow ę za g a d n ien ia od stron y p sy ch o g en n ej i a n a lizę m ateriału b a d a w czeg o w ś w ie tle o sta tn ich o sią g n ięć p sy ch o tera p ii ze szczeg ó ln y m u w z g lę d n ie n ie m zja w isk a su g e stii i hipnozy. W tej p e r sp e k ty w ie w n io ­ sk i autora zo sta ły o cen io n e przez sp e c ja listó w ró w n ież b. p o zy ty w n ie. (Por. F. С a r d i s, R e v d e p h ilo so p h ie et de th é o lo g ie 1 (1977) 72— 74; Th. M a n g i a p a n , A M IL 175— 176 (1976) 93; L. G a y r a 1 — R. H u ­ r o n , B u ll de L itt E ccl 77 (1976) 238— 240; 78 (1977) 80).

W obec ty c h w y p o w ie d z i w y d a je się co n a jm n iej d ziw n y m i n iezro z u ­ m ia ły m sta n o w isk o recen zen ta, k tó ry na p op arcie sw y c h w y w o d ó w na te m a t te z y autora i jej u za sa d n ien ia p o w o łu je się n a zd an ie G a y ra la - -H u ron a, jako p r z e d sta w ic ie li m ed y cy n y e k sp ery m en ta ln ej, z g a d za ją ­ cy ch się jak ob y z op in ią ks. H ła d o w sk ieg o . Otóż n ie jest ścisłe t w ie r ­ d zen ie, że obaj w y ż e j w y m ie n ie n i p ro feso ro w ie są teg o sam ego zdania, co ks. H ła d o w sk i. S zkoda, że recen zen t n ie zap ozn ał się z całą p olem ik ą, jaka w tej k w e stii p rzep row ad zon a b y ła na ła m a ch „ B u lletin de L itté ­ ra tu re E c c lé sia stiq u e ” 3 (1976) i 1( 1977), a w z ią ł pod u w a g ę jed y n ie p ierw szy jej fra g m en t. T y m cza sem k o ń co w a p artia d y sk u sji i w n io sk i za m ieszczo n e przy k ońcu p o lem ik i b y n a jm n iej n ie p op ierają sta n o w isk a

9 Por. L a fol, p u i s s a n c e d e s a l u t e t f o r c e d e g u é r i s o n , w E c r i t t h é o l o - l o g i ą u e s , B ru ges 1967, s. 7, 130— 131.

(5)

292 R Y S Z A R D P A C IO R K O W S K I [6]

R ecen zen ta, lecz p rzyzn ają słu szn o ść au torow i, p o d k reśla ją c p o z y ty w n y w k ła d m o n o g ra fii do o m a w ia n ej p ro b lem a ty k i (,,le très grand in té r ê t”) i zgodność sta n o w isk fr a n c u sk ic h recen zen tó w z arg u m en ta cją za w artą w m o n o g ra fii („...ils son t d ’accord a v ec le s écla ir c isse m e n ts de l ’a u teu r rapportés c i-d e ssu s .” ) Por. B u ll L itt E ccl 1 (1977) 80.

U w a g i k o ń co w e na tem a t p o stu lo w a n y ch przez ks. H ła d o w sk ieg o z a ­ ło żeń filo z o fic z n o -r e lig in y c h , a k tó re w p racy w n ie d o sta te c z n y sposób, z d a n iem R ecen zen ta , z o sta ły u w y p u k lo n e, n ie w y m a g a ją od p o w ied zi po w y ja śn ie n iu , p od an ym na początk u artyk u łu .

A u tor dość w y ra źn ie za zn a czy ł sw o je sta n o w isk o w sp ra w ie tzw . „ n a u k o w eg o ” rozpoznania cudu (s. 96, w e r sja p olska), m im o że zagad ­ n ie n ie to p o zo sta w a ło na m a rg in esie jego w y w o d ó w . Stąd p o stu la t R e­ cen zen ta d otyczący „oso b o w eg o ” odbioru (poznania) cudu i „ se n so w ­ n o śc i” język a, m ó w ią ceg o o B ogu (s. 234 i 235) n ie m oże w ch od zić w z a ­ k res a p o lo g ety czn ej te m a ty k i o m a w ia n ej m on ografii.

Z ty ch sa m y ch w z g lę d ó w trudno p od ejm ow ać p o lem ik ę z R ecen zen ­ te m co do „ n ie w ła ś c iw e g o ” rozu m ien ia m o żliw o ści i zadań sam ej ap o lo - g e ty k i (rec. s. 234). W ydaje się, że na teg o rodzaju d y sk u sję n a leży p o ­ czek ać do c h w ili o p u b lik o w a n ia „ Z a r y s u a p o l o g e t y k i ” , nad k tó ry m ks. H ła d o w sk i p racu je i w k tó ry m p rezen tu je sw o je p oglądy.

N a za k o ń czen ie k ilk a słó w co do p rzy d a tn o ści m o n o g ra fii dla „ sp e­ c ja listó w w za k resie n au k m e d y c z n y c h ” (rec. s. 233). P o m ija ją c fa k t, że a p o lo g ety k a n au k o w a n ie m a za za d a n ie p rzek o n y w a ć in n ych , do teg o celu b o w iem .służy a p o lo g ety k a (ściślej: ap ologia) o ch arak terze d u sz­ p astersk im . K siążk a m oże sp ełn ić w stosu n k u do ty c h c z y te ln ik ó w z a ­ danie in fo rm a cy jn e o za g a d n ien ia ch z pogran icza m e d y c y n y i a p o lo g e­ ty k i. N a tę fu n k c ję in fo rm a cy jn ą m o n o g ra fii zw raca u w a g ę w sw ej re­ cen zji, a cz k o lw ie k z o d m ien n y ch w y ch o d zą cej założeń, A. Gu r a n o w - s k a - P o c z o b u t w nr 8 (1978) „ A rg u m en tó w ”. Oto fra g m en t jej w y p o w ied zi: „K siążk a ... jest n ie z w y k ła przed e w sz y stk im jako o ry g i­ n a ln y tra k ta t z zak resu m eta m ed y cy n y . P oru sza p ew n e d ra żliw e dla m ed y k ó w k w e stie , rzadko tr a fia ją c e do p od ręczn ik ów m ed y cy n y . A m ia n o w icie: rolę czynników ' p ozam ed yczn ych w p ro cesie p ow rotu do z d ro w ia .” P o w y ż sz y osąd m ożna u zu p ełn ić u w agą, jaką w op in ii o w e r ­ sji fra n cu sk iej k sią żk i w y r a z ił J. G u i t t o n : „Sądzę, że nie m a na te n te m a t in n ego stu d iu m ta k w y czerp u ją ceg o , ta k rzeczow ego, ta k k r y ty c z ­ n ego, ta k o tw a r te g o ” ( z listu do autora, 18 lu te g o 1976). O statnio L. S ab ou rin , p rofesor B ib licu m i G regorianum , zw raca u w a g ę na w a r ­ to ść m o n o g ra fii a w sw e j p racy na tem a t p o zn a w a ln o ści cudu k orzysta z o sią g n ięć b a d a w czy ch autora.

R: P a c i o r k o w s k i

Analecta Cracoviensia, 9 (1977) ss. 496.

N a początku 1979 r. u k a za ł się sta ra n iem P o lsk ieg o T o w a rzy stw a T eo ­ lo g iczn eg o w K ra k o w ie d z ie w ią ty tom A n a l e c t a C r a c o v i e n s i a . Z aw iera on rozp raw y n a u k o w e z d zied zin y filo z o fii, teo lo g ii, p raw a k a n o n icz­ nego, h isto rii K o ścio ła i h isto rii sztuki. T o w a rzy szy mu zaś szczególn a okazja — 580 rocznica p o w o ła n ia do ży cia przez pap. B o n ifa ceg o IX (11 I 1397 r.) W ydziału T eologiczn ego w A k a d em ii K ra k o w sk iej. U

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uznanie liberatury za „literaturę totalną”, w której autor zadbał nie tylko o poszczególne słowa, świat przedstawiony, bohaterów, lecz także o przestrzeń, w której te

I argue that Anscombe’s intervention led not only to the development of virtue ethics, but (on the basis of the evolution of analytical tradition to its

Celem publikacji je st p ró b a identyfikacji dynam icznych zmian otoczenia rynkow ego, w którym funkcjonuje konsum ent, i ich skutków ujaw niających się w

Kolejnym warunkiem uprawniającym do przetwarzania danych szczególnych katego- rii jest przetwarzanie, które odbywa się w ramach uprawnionej działalności prowadzonej zgodnie z

Znakomita większość enterotoksyn wytwarzana jest przez pałeczki Gram-ujemne, takie jak Escherichia coli (pa- totypy ETEC, EPEC, EAEC, EHEC, EIEC), Salmonella spp., Shigella

lu b elsk im --- zeznał, że sławetnego Wawrzyńca Bo­ rowca, obywatela i brązownika czyli kotlarza lubelskiego, urodzonego we wspomnia­ nej wsi Łukowiec z rodziców

przewidziano możliwość przemiany, w której z jądra wyrzucane są jednocześnie dwa protony ¼ szukać w bardzo neutrono-deficytowych nuklidach o parzystej liczbie Z, w których

Heydenkorn (1999: 1849–1850) sees six waves of Polish immigration to Canada: the first wave from 1854 to 1901, especially from the Kashubia region of northern