Kolor w opisie postaci
(na podstawie Gloria victis Elizy Orzeszkowej)
Przedmiotem artykułu są nazwy kolorów, a ściślej te, które określają postacie, w trzech opowiadaniach z tomu pt.
Gloria victis\
Określenia barw w twórczości Elizy Orzeszkowej grupują się przede wszystkim w dwu kręgach tematycznych: przyrody i człowieka. Ten pierwszy, znacznie bogatszy', wynika ze znajomości świata przyrody, która zaowocowała nie tylko publikacjami etno
graficznymi2, ale też wykorzystaniem w utworach literackich tego bogatego słownictwa3.
W leksyce opisów przyrody najważniejszą rolę pełnią rośliny, więc już znaczne ich nagromadzenie stwarza wrażenie bogatej kolorystyki. Autorka nie tylko wprowa
dza dużą ilość nazw roślin, ale bardzo często podaje też ich kolor.
T a
„nadzwyczajna
wrażliwość [...] na barwy i światła, na dźwięki i kształty”4 widoczna jest szczególnie w opisach nadniemeńskiego krajobrazu, ale też i w przedstawianiu postaci. Zwraca się uwagę na „zamiłowanie Orzeszkowej do jaskrawości kolorystyki i «błyskotliwości» ubioru bohaterów[...]”5.
Przyjrzyjmy się, jak na tle tych spostrzeżeń przedstawia się kolorystyka w opisie postaci we wspomnianych opowiadaniach. W zebranych opowiadaniach dominują kolory c z a r n y , c i e m n y , s z a r y , które odnoszą się do opisywanych osób (wyglądu zewnętrznego, ubioru), określają stan przyrody, czas akcji. Przymiotniki b i a ł y , b l a d y odnoszą się do twarzy, stanu psychicznego bohaterów, ubioru kobiecego. Kolory z ł o t y , ż ó ł t y są najczęściej określeniami włosów, przy
rody, a b ł ę k i t i s i w y odnoszą się głównie do oczu. Natomiast barwy c z e r w o n a , k r w a w a określają światło, a z i e l o n a las. Inne kolory, jak np. l i l i o w y (kwiaty), s r e b r n y , p ł o w y (włosy), p e r ł o w y (uśmiech), r ó ż o w y (twarz) występują znacznie rzadziej.
Badania potwierdzają, że kolory c z a r n y i b i a ł y dominują w utworach literackich6, a także w mowie potocznej7.
W opowiadaniach poświęconych powstaniu styczniowemu wyraźna przewaga kolorów c z a r n e g o i c i e m n e g o ma uzasadnienie w tematyce. Jest to bowiem „czas w czarnej szacie” (s. 86), któremu właściwe były walka, cierpienie, trwoga, smutek, żałoba.
Kolor w opisach postaci spełnia dwojaką rolę. Wykorzystuje go pisarka do opisu ubioru, cech fizycznych, ale też poprzez barwę różnicuje postacie socjologicznie.
Barwa wyraża też chwilowe stany emocjonalne.
W opisie ubiorów opowiadania powstańcze cechuje bardzo uboga kolorystyka.
Dowiadujemy się jedynie, że kobiety ubrane były w b i a ł e , j a s n e suknie, które na tle c z a r n y c h ubrań męskich „[...] rzucały plamy jasne w blasku lamp świetliste” (s. 10). W pokoju, w którym oczekiwano na przybycie Romualda Traugutta „[...] bielało kilka sukien kobiecych i szarzało kilka postaci męskich”
(s. 20).
Anielka, c i e m n a , d r o b n a (s. 235), przychodzi na mogiłę, gdzie leżą dwie najbliższe jej osoby, a Tosia (z opowiadania
Oficer)
raz pojawia się w b i a- ł e j, porannej odzieży, natomiast jej matka, co kilkakrotnie powtarza pisarka, zawsze jest ubrana w c z a r n ą suknię.Choć w pokoju, w którym młode kobiety szyły konfederatki, mieniło się od
„ b i a ł o ś c i , a m a r a n t o w o ś c i , s z a f i r o w o ś c i ”, lecz na nich
[...] pstrokacizny żadnej nie ma, o nie! Żałoba narodowa. Suknie czarne, ozdoby z dżetu lub polerowanej i kunsztownie wyrabianej stali. Włosów tylko cała gama; od kruczoczarnych, przez różne odcienie złota, do jasnych jak len.
Tak wyjaśnia narrator ten kolor stroju kobiecego w opowiadaniu
Bóg wie kto
(s. 194).
Bohaterowie cyklu powstańczego to „[...] na ogół urodziwi, pełni życia młodzi ludzie, którzy nie zawiodą w momencie próby charakteru[...]”*. O ich ubiorze wiemy tylko, że mieli na sobie czamary, bluzy, krótkie sukmany, szerokie pasy, skórzane wysokie obuwie (s. 20). T a różnorodność ubiorów powodowała, że obóz powstań
ców był „pstry od odzieży rozmaitej” . Tylko Je d n ą część odzieży mieli jednostajną, czapki barwy amarantusów albo polnych kwiatów”(s. 217). Autorka kilkakrotnie zwraca uwagę na ten jedyny, kolorystycznie określony szczegół ubioru powstańców.
Mieli oni „czapki jak łan kwiatów a m a r a n t o w e , s z a f i r o w e , b i a ł e ” (s. 20). Apolek miał na głowie к a r m a z y n o w ą konfederatkę (s. 68), a przybywający od poczty obywatelskiej wysłaniec s z a f i r o w ą czapkę (s.230).
N a tle skromnego ubioru powstańców, ubranie nadciągającego rosyjskiego wojska „iskrzyło się od barw i metalów” (s. 40), widoczne były „pstrokacizna wojskowych ubrań”, „czerwone i żółte plamy mundurów” (s. 38). C z e r w o n e ozdoby ubrań tworzyły wśród zieleni „biegnące po niej czerwone plamy” (s. 62).
W powozach jechali młodzi ludzie J a k na bal wystrojeni” (s. 40), a w jednym z nich stangret „z ramionami w czerwonych rękawach” i piersią „przyodzianą w czarny aksamit” (s. 40).
G dy wojsko rosyjskie okrążyło las, w którym byli powstańcy, nie było już widać jego „różnokolorowości”, lecz stanowiło groźną, ogromną, s z a r ą masę (s. 231,
232).
Z a powozami z wojskiem jechało wiele chłopskich wozów, a w nich ludzie w s z a r y c h siermięgach(s. 40).
W takim kontraście widzi Inka (z opowiadania
Helcuba)
wojsko rosyjskie i powstańców. Zachwycona ubiorem i elegancją tych pierwszych, przypomina sobie brata Julka, który, odjeżdżając do powstania, był ubrany w prostą odzież, przepasaną pasem skórzanym.O wyglądzie zewnętrznym postaci kobiecych dowiadujemy się niewiele.
Wszystkie jednak były piękne i b i a ł e . Tosia, piękna b i a ł a dziewczyna, mia
ła z ł o t e włosy, przedramiona jak alabaster białe (s. 54), b ł ę k i t n e oczy (s. 51, 76), a jej matka, s i w a kobieta w c z a r n e j sukni, jak papier blada (s. 55) zbliżyła się do kapitana, by podziękować mu za uratowanie życia jej dzieciom.
Z ł o t o w ł o s a Anielka (s. 44), o j a s n y c h włosach dziewczyna (s. 22 1), przyszła na mogiłę „c i e m n a , nie była już b i a ł ą ani r ó ż o w ą ; białość i różowość wypiło z niej życie” (s. 235). Tylko jej oczy dalej były „tak podobne do b ł ę k i t n y c h oczu brata” (s. 235).
Wśród tych kobiet o jasnych, białych twarzach wyróżniała się Czernicka, żona nadleśniczego, o twarzy drobnej i ż ó ł t e j (s. 44), z c z a r n y m i oczkami i sterczącym cieniutkim warkoczykiem (s. 39).
Znacznie bogatsza jest kolorystyka w opisie postaci męskich, choć i tu autorka zwraca uwagę przede wszystkim na twarz. Cała postać jest jakby w tle, natomiast twarz wyraża nie tylko przynależność do warstwy społecznej, ale też chwilowy nastrój, przeżycie.
W kwietniowy wieczór, w oczekiwaniu na przybycie Romualda Traugutta, zgro
madziło się w dworku, „mnóstwo postaci i twarzy; ogromna rozmaitość ich zabar
wienia i wyrazu” (s. 21). Wśród powstańców byli potomkowie domów szlacheckich o twarzach b i a ł y c h (s. 8, 16), i młody Tarłowski b i a ł y i różowy jak panienka (s. 220). Twarze te stały się c i e m n e i skamieniałe, gdy w milczeniu oczekiwali nadejścia nieprzyjaciela. C z a r n i o d d y m ó w p i e k i e l n y c h , z twarzami przez dym u c z e r n i o n y m i (s. 234) stanęli w obronie namiotów, w których byli ranni powstańcy. N a polanie zostały postacie „rozciągnięte jak czarne leżące cienie” (s. 232), a od kanału w c z e r w o n y m świetle zbliżały się c z a r- n e cienie ludzkie (s. 46).
Określenie t w a r z b i a ł a j a k c h u s t a (s. 54, 234) mówi o silnym sta
nie emocjonalnym, podobnie jak wyrażenie b l a d y j a k p ł ó t n o z pobladły
mi wargami (s. 63), b l a d y j a k ś c i a n a (s. 68). Twarz b l a d a wyraża też wzruszenie i znużenie (s. 18).
Z tymi jasnymi, białymi twarzami kontrastuje ś n i a d a , s m a g ł a twarz setnika kozackiego (s. 54, 62) i twarz Jagmina „ze śniadym profilem Rzymianina”
(s. 2 2 1).
Najczęściej określane są oczy, włosy, czoło, wąsy. Te pierwsze autorka wyraźnie eksponuje, używając najwięcej określeń. Kolorem oczu jest przede wszystkim błękit, który poprzez porównania jest intensyfikowany bądź osłabiony.
B ł ę k i t n e oczy (s. 8, 51, 220, 235) są też błękitne jak niezapominajki (s. 219), oczy _ o c z y s t y m b ł ę k i c i e (s. 232), oczy o r o z p a l o n y m b ł ę к i c i e (s. 323), oczy j a k d w a b ł ę k i t n e p ł o m i e n i e (s. 16), oczy j a k d w a b ł ę k i t n e p ł o m i e n i e g o r e j ą c e (s. 56).
O czy są też s z a f i r o w e (s. 56, 83). S i w e źrenice, oczy ma oficer rosyjski (s. 51, 62, 78), a oczy setnika kozackiego są c z a r n e , o g n i s t e (s. 62, 64). Podobnie Jagmin ma oko c z a r n e , i s k r z ą c e (s. 219), a oczy jego p ł o- n ę ł y j a k c z a r n e d i a m e n t y (s. 8). S z a r e oczy (s. 8) ma student Florenty, a stare kobiety s p ł o w i a ł e źrenice (s. 33).
Czasem oczy wyrażają stan emocjonalny. Kiedy powstańcy wrócili z jednej z potyczek, oczy małego Tarłowskiego zawsze błękitne „błyskały niespokojnie, boleśnie, prawie ponuro” (s. 225), a kiedy został śmiertelnie ranny miał twarz
„o umierających oczach” (s. 234).
Oprócz barwy oczu zwraca uwagę kolor włosów. N a tle j a s n y c h (s. 221) i z ł o t у c h (s. 17, 44, 54) włosów młodych szlachcianek odbija się c z a r n y a t ł a s w ł o s ó w Czernickiej (s. 197).
W charakterystyce postaci męskich uderzają różne odcienie czerni. W łosy k r u c z e (s. 10), k r u c z o c z a r n e (s. 2 1), g ł ę b o k i e j c z a r n o ś c i (s. 10) ma Traugutt, podobnie setnik kozacki (s. 51), a Jagmin włosy c z a r n e j a k n o c (s. 219). S ą też włosy p ł o w e , c i e m n o p ł o w e (s. 53, 70),
c i e m n e (s. 8, 68) i z ł o t e (s. 17, 230, 234).
Z kilku postaci męskich, przedstawiono tu dla przykładu dwie. Szczególnie zwraca uwagę kolorystyczny portret Romualda Traugutta. Ten c z a r n o w ł o s y dowódca (s. 22 5) miał czoło i twarz ś n i a d ą (s. 10), c z a r n e brwi (s. 13) i uśmiech p e r ł o w y od rzędu b i a ł y c h zębów (s. 17). Oczy, na które najczęściej zwraca uwagę autorka, miał mądre (s. 18), ale nie widzimy ich koloru, bo „osłaniały je szkła okularów” (s. 10).
W ielką sympatią darzy pisarka dwudziestoletniego powstańca Mariana Tarłow
skiego, „uczonego botanistę” , nauczyciela chłopskich dzieci. Razem z siostrą sta
nowili parę j a s n o w ł o s ą r ó ż o w o t w a r z ą (s. 22 0), a on był b i a ł y i r ó ż o w y j a k p a n i e n k a (s. 220). Miał b ł ę k i t n e oczy (s. 220), b ł ę k i t n e j a k n i e z a p o m i n a j k i (s. 219), oczy o r o z p a l o n y m b ł ę k i c i e (s. 232), a usta r u m i a n e (s. 220).
Pod wpływem przeżyć kolor jego twarzy ulega zmianie. Nie jest już podobny do
„białej i różowej” dziewczyny, na twarzy, „uczemionej przez dymy i kurzawę”, oczy
„błyskały mu, niespokojnie, boleśnie, prawie ponuro” (s. 225). Kiedy na ostrzu pik kozackich został podniesiony do góry, widzimy w jaskrawoczerwonym blasku słońca jego męczeńską twarz, twarz b i a ł ą j a k c h u s t a , o „umierających oczach,
z czerwonym sznurkiem krwi od złotych włosów do ust [...]” (s. 234).
Kolor nie tylko określa zewnętrzne cechy postaci, ale też sytuuje ją socjolo
gicznie. W tym celu posłużyła się pisarka kontrastem9 kolorystycznym.
N a przybycie Romualda Traugutta oczekują powstańcy, synowie zamożnych domów, młodzież drobnoszlachecka, młodzi uczeni „z nieprzebytym światłem na czołach i oczach”. Jest wśród nich „[...] nieco postaci wątłych [...] zdających się być cieniami, które idą za tamtymi” (s. 21). Ci pierwsi, o twarzach j a s n y c h , b i a ł y c h (s. 8, 16, 220) kontrastują z c i e m n y m i twarzami chłopów (s. 40), którzy jadą za wojskiem rosyjskim i ich c i e m n y m obliczem spoglądającym zza cienkich sośnin na przeciwległy las.
Wśród oczekujących na wieści z lasu są dwie postacie z siwymi włosami (Roniecki i stolarz Antoni), których ręce „to bielsze, to ciemniejsze” (s. 44) ukazy
wały się zza gałęzi drzew.
Duża, silna, b i a ł a r ę k a Jagmina drżała, gdy przyszedł powiadomić Tar- łowskiego o spotkaniu partyzantów w Dziatkowicach. Z tymi b i a ł y m i rękoma kontrastuje mnóstwo c i e m n y c h rąk. T o Kozacy, którzy plądrują mały dworek.
Podobny zabieg zastosowała autorka, by zróżnicować postacie kobiece.
N a spotkanie kobiet młodych, b i a ł y c h , które rozwoziły żywność, wychodziły postacie „nieco inne r u m i a n e , tęgie, o g o r z a ł e” . Błękitne oczy młodych szlachcianek spotykały się ze s p ł o w i a ł y m i źrenicami starych matek (s. 33).
Kontrast kolorów zastosowała też pisarka w opisie śmierci setnika kozackiego i Apolka Karłowieckiego. Apolck, zuchwały rycerzyk w k a r m a z y n o w e j konfederatce, strzela do setnika, raniąc go w pierś. Za moment inna kula utkwiła w jego czole. N a zielonej łące leży setnik o c z a r n y c h włosach, blisko niego c i e m n o w ł o s y Apolek. Pierwszy z nich był przepasany c z e r w o n y m , a drugi c z a r n y m pasem. Setnik kozacki miał skrwawioną na piersi odzież, Apolek czarną plamę na czole, z której sączył się sznurek krwi.
Tylko czapki „[...] dwoma różnymi odcieniami czerwoności iskrzyły się w sło
necznym świetle” (s. 68).
Materiał z trzech opowiadań z tomu
Gloria victis
nie jest na tyle bogaty, by dokonywać uogólnień i porównać go ze wspomnianymi pracami, omawiającymi kolor i jego funkcje w utworze literackim.
Niemniej można stwierdzić, że kolor jest świadomie dobrany do tematyki opo
wiadań o roku 1863, co uwidoczniło się w przewadze kolorów czarnego i szarego.
Kolorystyka w opisie postaci, która była przedmiotem rozważań, jest niezwykle oszczędna10. Zwraca uw'agę jej brak w opisie ubrań powstańców, wyjątek stanowią kolorowe konfederatki, które ich wyróżniały.
Z cech zewnętrznych najwyraźniej przedstawiona jest twarz, szczególnie oczy, włosy. Kolor, jego właściwe użycie, kolorystyczny kontrast spełniają również funkcję identyfikującą. Określeniami kolorów są przede wszystkim przymiotniki.
Niewiele jest form pochodnych, które znacznie poszerzyłyby odcienie barw. Także nieliczne porównania odnoszą się tylko do oczu i włosów.
Uboga kolorystyka w opisach postaci w cyklu
Gloria victis
wynika z jego tematyki, ale i faktu, że nie człowiekowi, lecz przyrodzie, która często go zastępuje, wyznaczyła pisarka większą rolę.
1
E. Orzeszkowa,Gloria victis.
Warszawa 1986. Opowiadania:Oni
(s. 5 -4 6 ),Oficer
(s. 4 4 - 96\Gloria victis
(s. 214-236).2
E. Orzeszkowa,Kwiaty i ludzie nad Niemnem
, Wisła 1888, t I , z . 1, s. 1—15; z . 4, s. 6 7 5 - 703; 1890, L IV , z . 1, s. 1-31; 1891, t. V , z . 2, s. 235-247.3
B . Hryniewiecki opisał 367 gatunków roślin, które Orzeszkowa umieściła w publikacjach etnograficznych i utworach literackich, por. E. Kamińska,
Zioloznawstwo i ziołolecznictwo w publi
kacjach etnograficznych E. Orzeszkowej
[w:] Historia leków naturalnych,
t. I:Źródła do dziejów etnofarmacji polskiej,
Warszawa 1986, s. 2 5 -90. WNad Niemnem
wykorzystuje pisarka ponad 150 nazw roślin. O ich funkcji A. Spólnik,Świat roślinny w J^ad Niemnem” E. Orzeszkowej
(w druku).4
A. Drogoszewski,Eliza Orzeszkowa 1841-1910,
Warszawa 1933, s. 13.5
J. Paszek,„Kryształowo spokojne zmysły” (.Maria i Marta” Elizy Orzeszkowej)
[w :]Studia o twórczości Elizy Orzeszkowej,
pod red. J. Paszka, Katowice 1989, s. 19.6
Рог. P. Wróblewski,Stylistyczna funkcja określeń barw w prozie Brunona Schulza,
Przegląd Humanistyczny 7Z8, 1978, s. 64; K . Siekierska,Nazwy barw w Trylogii Henryka Sienkiewicza,
Poradnik Językowy 1988, z . 2, s. 108; D. Podlaska, E. Urbańska-Mazurek,
Nazwy barw i ich funkcje stylistyczne w pierwszych tomikach Jarosława Iwaszkiewicza,
Słupskie Prace Humanistyczne nr 1 0 а , Filologia Polska, Słupsk 1990, s. 171.7
A. Zausznica,Nauka o barwie,
Warszawa 1959, s. 462.8
K. Kralkowska-Gądkowska,Zwyciężeni i „geniusz natury" (Cyklpowstańczy „Gloria victis")
[w :]
Studia o twórczości Elizy Orzeszkowej,
op. cit., s. 119.9
Na rolę kontrastu jako środka warsztatowego zwraca uwagę M . Romankówna w pracy pt.Eliza Orzeszkowa,
Kraków 1971, s. 4 5 -4 6 .10
Рог. K . Siekierska,Kolorystyczna charakterystyka postaci Trylogii Henryka Sienkiewicza,
Poradnik Językowy 1988, z. 3, s. 177-193.