Elżbieta Słodkowska
"Polish Studies" [Nadbitka z: "The
Year’s Work in Modern Language"],
Volumes 13-19, Maria Ludwika
Danilewiczowa, Cambridge
1951-1957, Edited for the Modern
Humanities Research Association... :
[recenzja]
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 51/4, 515-518
ski, dysonansu stylistyczn ego, pozornego ok rucieństw a w ob ec im ponderabiliów . M im o pew n ej jeszcze nieporadności w dozow aniu kon cep tów m akabrycznych lu b dziw acznych, m im o ich zgrzytliw ego nieraz w sp ółżycia z tym , co w tej prozie n a iw n e i rzew ne, ta w ła śn ie cierpka, trzeźw a K onopnicka, rów n ież przez B rodz- ką odkryta, m a szan se być czytana.
W tym zresztą, że czyteln ik w sp ółczesn y m ógłby w książce Brodzkiej natra fić na tropy prow adzące tak czy ow ak do bliższych m u sfer zain teresow ań , zaś historyk literatury m usi w jej św ie tle p ostaw ić w ie le auten tyczn ych pytań w a r sztatu naukow ego poł. X X w . — trzeba u patryw ać d w a g łó w n e osiągn ięcia tej książki.
M iro sła w a P u ch alska
D a n i l e w i c z [o w a] M a r i a L [u d w i к a], PO LISH STUD IES. [N adbitka z:] T h e Y ear’s W ork in M odern L anguage Studies. V olu m es 13— 19. [Cam bridge] 1951— 1957, s. 352— 373; 329— 346; 380—400; 403—424; 467—495; 466—495; 503— 538. [Edited for T he M odern H u m an ities R esearch A ssociation.]
Praca M arii D a n ilew iczo w ej, stan ow iąca b ib liografię w y d a w n ictw p o lo n i stycznych, ukazuje się regu larn ie w The Y e a r’s W o rk in M odern L anguage S tu d ies, k tóry jest redagow any przez p rzed staw icieli The M odern H u m an ities R esearch A ssociation przy pom ocy fin an sow ej UNESCO i pod auspicjam i M iędzynarodow ej R ady F ilozofii i N auk H um anistycznych. T he Y e a r’s W o rk m a za zadanie in fo r m ow ać o osiągn ięciach p oszczególnych narodów w zak resie nauki o literaturze i języku, a tym sam ym u ła tw ia ć badaczom p oszu k iw an ia bibliograficzne.
O m aw iane w y d a w n ictw o ukazyw ało się w A n g lii już przed w ojną. C zęść p ośw ięcon ą studiom p olonistycznym w latach 1933— 1937 o p racow yw ał W acław B orow y. Z estaw ien ia B orow ego, sporządzane pod takim sam ym ty tu łem jak ob ec n y l, sta n o w iły o m ó w ien ie n a jw ażn iejszych w y d a w n ictw z zakresu n auki o lite r a turze i języku op u b lik ow an ych w P o lsce orąz prac obcych u czonych d otyczących p olsk iej literatury. O pracow ania B orow ego n ie m ają charakteru w yk azu b ib lio graficznego, są to raczej, zaopatrzone w liczn e notki b ib liograficzn e, artyk u ły w p ro w ad zające do pracy nad polską literaturą. D alszych szczegółow ych in form acji badacz b ył już zm uszony szukać w pracach w sk azan ych w om ów ieniu.
M aria D an ilew iczow a, kierow n iczk a B ib liotek i P olsk iej w L ondynie, k on tyn u u jąc opracow ania B orow ego inaczej p ojęła rolę tego zestaw ien ia. O pracow yw any przez n ią rozdział T he Y e a r’s W o rk stan ow i regularną b ib liografię p olon istyczn ych w y d a w n ictw , które u kazały się w kraju i za granicą. Praca D a n ilew iczo w ej n ie ty le w ię c w sk a zu je na w y d a w n ictw a p olsk ie inform u jące o m ateriałach p otrzeb nych do stu d iów filologiczn ych , co sam a te m ateriały podaje. T akie u sta w ie n ie za gad n ien ia pociąga za sobą ob ow iązek dostarczania inform acji w y czerp u jących i do kładnych, na k tórych bez zastrzeżeń m ożna by oprzeć pracę badaw czą.
Polisfy S tu d ie s notują m ateriały regularnie, w każdym tom ie za jed en określony
rok, w raz z u zu p ełn ien iam i z la t poprzednich.
Z asięgiem w yd aw n iczym b ib liografia ob ejm uje sam oistn e w y d a n ia tek stó w literack ich i prace krytyczne z zakresu teorii i h istorii literatu ry oraz filo lo g ii p olsk iej w y d a n e w postaci k siążek i w form ie artyk u łów — w czasopism ach o czę sto tliw o ści co najm niej m iesięcznej. A rtyk u ły z tygod n ik ów cy to w a n e są w zesta w ien iu w yjątk ow o (charakterystyczne przykłady: podano tu o m ó w ien ie w S w i e -1 W. B o r o w y , P olish S tu d ies. W: T he Y e a r’s W o rk in M odern L anguage S tu
c i e artykułu W. W eintrauba O za p r ze p a szc z o n y d o ro b ek k u ltu ra ln y , odnotow ano też d ysk u sję nad In sty tu tem B adań L iterackich w T y g o d n i k u P o w s z e c h - n у m). W yjątek u czyn iła autorka dla em igracyjn ego tygodnika W i a d o m o ś c i (Londyn), którego artyk u ły są op isy w a n e regu larn ie i p raw dopodobnie w yk orzy stan e w k om p lecie 2.
W zasad zie ze sta w ie n ie D a n ilew iczo w ej n ie staw ia sob ie ograniczeń co do terytorium , z którego czerp ie się m a teria ły do bibliografii. W ob jaśnieniu, dołą czonym do egzem plarza P o lish S tu d ie s za r. 1956, p rzysłanego B ib lio tece N arodo w ej w W arszaw ie, autorka inform uje, że praca jej „w ylicza w m iarę m ożności, na p o d sta w ie dostępnych w L on d yn ie m ateriałów , p u b lik acje zarów no k rajow e, jak i em igracyjn e oraz prace zagranicznych sla w istó w “. R zeczy w iście w bib liografii spotyka się oprócz w y d a w n ic tw krajow ych , stan ow iących p rzew ażającą w iększość, prace p olon istyczn e w y d a n e w różnych krajach i w różnych językach. R ów no cześn ie jed n ak próba p orów nania zaw artości P olish S tu d ie s z b ib liografią J. K eck w R o czn ik u lite r a c k im 3 w yk azała, że z esta w ien ie D a n ilew iczo w ej ogranicza się do zarejestrow an ia m a teria łó w p olon istyczn ych z k rajów k ap italistyczn ych i do n ie k tórych w y d a w n ic tw z ZSRR, a pom ija tłu m aczen ia polsk ich d zieł literack ich i prac 0 literaturze polskiej op u b lik ow an ych w k rajach dem okracji lu d ow ej. W spom n ian a w yżej in form acja autorki sugeruje, że braki te w y n ik a ją z trudności otrzy m y w a n ia w L ondynie tego rodzaju w y d a w n ictw .
W ydaje się, że dobrze b y było, aby autorka tę k w e stię w y ja śn iła u m ieszczając na początku zesta w ien ia krótki w stęp , in form u jący o założeniach i celu pracy. W yjaśn ion y zostałb y w te d y tak że zakres pracy w stosunku do w y d a w n ictw w ję zyku polskim , zw łaszcza do p u b lik acji k rajow ych, gdyż ogóln ik ow o określona przez D a n ilew iczo w ą k om p letn ość jest w p rak tyce częściow o ograniczona.
Po p ierw sze b ib liografia n ie w y k a zu je w szy stk ich u tw o ró w literack ich w y d a nych w danym roku, bo n ie u w zg lęd n ia pozycji op u b lik ow an ych w czasopism ach. P o drugie b ib liografia ogranicza się tylk o do n otow an ia prac z zakresu h istorii 1 teorii litera tu ry oraz języ k o zn a w stw a , a pom ija w sz e lk ie prace z zakresu nauk p okrew nych, jak etn ografia, historia, edytorstw o, teatrologia itp. N ie u w zględ n iają też P olish S tu d ie s k rytyk i literack iej (tu m oże le ż y przyczyna pom ijan ia artyk u łów z tygodników ), a w stosunku do p isarzy w sp ó łczesn y ch sto su je się dość o so b liw e k ryteriu m oceny: pisarz w se n sie przedm iotu, tzn. jako autor d zieł, które są przed m iotem badań h istoryka literatury, je st n o to w a n y w b ib lio g ra fii dopiero po śm ierci. Tak w ię c w zesta w ien iu D a n ilew iczo w ej p om ijan a je st tw órczość pisarzy w sp ó łczesn y ch o tak u stalon ej pozycji, jak P aran d ow sk i, D ąbrow ska czy B ro n iew ski, a zaczyna się ją cy to w a ć dopiero w roku śm ierci autora, n ieza leżn ie od tego, czy b ył to tw órca o św ia to w e j s ła w ie (jak np. T uw im ), czy też poeta n ie znany n a m ięd zyn arod ow ej a ren ie literack iej (jak np. S zenw ald).
2 R egu larn e n o to w a n ie artyk u łów z W i a d o m o ś c i lon d yń sk ich przy rów n oczesn ym p om ijan iu arty k u łó w z tygod n ik ów k rajow ych daje n iek ied y m ylny obraz życia literack iego w P olsce. T ak np. w zesta w ien iu za rok 1956, tj. za rok, w k tórym um arł L echoń, podając a rtyk u ły o p u b lik ow an e w zw iązk u ze śm iercią tego p oety w y m ien io n o z prac w y d a n y ch w kraju tylk o jed en artykuł I w a s z k i e w i c z a w T w ó r c z o ś c i . P od ob n ie ubogo w y g lą d a w zestaw ien iu za rok 1957 o m ó w ien ie tw órczości zm arłego w ó w cza s S t a f f a . Z anotow ano ty lk o artykuły: H. M o r t k o w i c z - O l c z a k o w e j w T w ó r c z o ś c i i K. W i e r z y ń s k i e g o w W i a d o m o ś c i a c h .
3 J. K e c k ó w n a , L ite r a tu r a p o lsk a i o P olsce za granicą. W : R o czn ik lite
To p osu n ięcie autorki je st trudne do w ytłu m aczen ia i z tego w zględu, że w zakresie w zn o w ień zesta w ien ie notu je utw ory n a w et bardzo m ało znanych pisarzy (np'. p o w ieść J. R ogosza D la idei), które w dziejach literatu ry p olskiej od gryw ają znikom ą rolę, a dla badaczy z zagranicy są b ez znaczenia.
P olish S tu d ies pom ijają też prace z zakresu dydaktyki literatury p olsk iej,
a w raz z nim i n ie u w zględ n iają rów nież w szelk ich historii literatu ry w yd an ych w form ie p odręczników dla szkół średnich. P osu n ięcie byłoby słuszne, gdyby ró w n ocześn ie pom ijano i szk oln e w yd an ie tek stów w raz z popularnym i op racow a n iam i tw órczości autorów . T ym czasem tego rodzaju p u b lik acje są notow an e sk ru p u latn ie i tylk o czasem (jak np. w części p ośw ięconej M ick iew iczow i) w y d z ie lo n e w osobną grupę.
W zasadzie w zakres b ib liografii n ie w ch od zi literatura m łodzieżow a, a le za uw ażono, że n iek ied y zanotow ane zostały utw ory przeznaczone dla dzieci lub m łodzieży, jak np. w y d a n ie L o k o m o ty w y T uw im a w y m ien io n e w zesta w ien iu za rok 1955. S ta w ia ją c hipotezę, że tw órczość dla dzieci i m łod zieży odnotow ana zo sta je w tedy, gdy autor jest rów nocześnie tw órcą d zieł przeznaczonych dla dorosłych, przebadano pod ty m kątem k ilka roczników i zauw ażono, że w zesta w ien iu za 1956 r. w ym ien ion o S z w e d ó w w W a rsza w ie P rzyborow skiego, a P r zy g o d y
S in d b a d a Ż eg la rza L eśm iana zanotow ane zostały tylk o w zesta w ien iu za r. 1957,
choć uk azały się rów n ież w roku 1955. Trudno w ięc m ó w ić o u stalon ych zasadach w doborze w y d a w n ictw tego typu, trudno też ustalić przyczyny p ostęp ow an ia au torki. Tu jeszcze raz daje się w e znaki brak przedm ow y, która by w y ja śn iła drogi postęp ow an ia przy kom p letow an iu m ateriału.
R egularne w y k a zy w a n ie w każdym roczniku P olish S tu d ie s P r z e w o d n i k a B i b l i o g r a f i c z n e g o i B i b l i o g r a f i i Z a w a r t o ś c i C z a s o p i s m m ów iłob y o czerpaniu m ateriałów n ie tylk o z egzem plarzy w y d a w n ic tw d ociera jących do Londynu, a le rów n ież i z polskich bibliografii. R ó w n ocześn ie jed n ak p orów n an ie zaw artości P olish S tu d ies z rejestracją druków w P o lsce w y k a zu je w każdym roczniku b ib liografii D an ilew iczow ej p ew n e braki, tak w za k resie tek stó w literackich, jak i opracow ań. Są to przecież braki tak n ieznaczne, że n ie obniżają ogólnej w artości bibliografii, która — chociaż robiona poza P olską — stara się w szech stron n ie inform ow ać zagraniczny krąg p olon istów o prob lem atyce w sp ółczesn ych badań h istorycznoliterackich w kraju (m. in. um ieszczono tu w szy stk ie prace dotyczące m arksistow skiej teorii literatury).
O w artości inform acyjnej b ib liografii św iad czy jednak n ie tylk o zakres u w zg lęd nionych m ateriałów , a le i jej kom pozycja. Z estaw ien ie M arii D an ilew iczow ej m a kom pozycję narzuconą z góry przez redakcję T he Y ea r's W ork. W yszczególniono tam trzy zasadnicze części: B ibliografię, Język ozn aw stw o, L iteraturę. C zęść d oty cząca literatury d zieli m ateriał na grupy w ed łu g okresów w yod ręb n ion ych w h i storii literatury p olskiej, a m ateriał dotyczący jednego okresu rozdzielono na część ogólną (G en era l) i na część zaw ierającą m ateriały dotyczące poszczególn ych a u torów . W zasadzie układ m ateriału jest p rzejrzysty i p o słu g iw a n ie się z e sta w ie niem , m im o niezróżnicow anej kom pozycji graficznej, n ie p rzed staw ia trudności. Z astrzeżenie budzi jed y n ie zasada p rzydzielania danego w y d a w n ictw a tylk o do jed n ego działu, bez d ublow ania opisu lub stosow an ia odsyłaczy. N a przykład pracę A. B olesk iego S ło w n ic tw o J u liu sza S ło w a ck ieg o (W rocław 1956) zanotow ano tylko w d ziale język ozn aw czym (1956, s. 515), a zu p ełn ie pom in ięto w części d otyczą cej S łow ackiego. Pracę J. S tarnaw skiego W a r s z ta t b ib lio g ra ficzn y h is to ry k a lite r a
tu r y p o ls k ie j p otraktow ano tylko jako pracę z zakresu m etod ologii nauki o lite r a
turze, a n ie opisano w części B ib liografie L iterackie (1956, s. 517). P o stęp o w a n ie tak ie byłoby jeszcze częściow o w ytłu m aczon e, gdyby zesta w ien ie za w iera ło in d ek sy:
alfab etyczn y i p rzed m iotow y, a le przy obecnej k onstrukcji b ib liografii sta n o w i ono b łąd , który m y ln ie in form u je czy teln ik a sięgającego po m a teria ły z określonego działu.
N ie u ła tw ia też p oszu k iw ań opis b ib liograficzn y poszczególnych w y d a w n ictw , ch oć w zasad zie zaw iera dużą ilo ść szczegółów , a często je st jeszcze u zupełniany krótką ad n otacją podającą treść d zieła zbiorow ego, u jęcie przedm iotu, znaczenie w y d a n ia rozpraw y dla d alszych badań nad zagad n ien iem itp. N iek ied y, przy w y d a w n ictw a ch m asow ych , w sk azan a zostaje także w ysok ość nakładu.
Bardzo często autorka n ie pod aje roku w y d a n ia w opisach spóźnionych, tzn. takich, k tórych rok w y d a n ia n ie pokryw a się z rokiem , za który b ib liografia jest sporządzona (np. L is ty ze b r a n e O rzeszkow ej w y d a n e w 1955 г., a zan otow an e w ze sta w ien iu za r. 1956, s. 490), co utrudnia p oszu k iw an ia bibliograficzne. Zdarzają się opisy, k tóre n ie podają w ogóle danych w y d a w n iczy ch (np. pozycja dotyczą ca S. G rab ow ieck iego w zesta w ien iu za r. 1951, s. 363), które n ie w y szczególn iają treści d zieł zeb ran ych (np. R. Ingardena S tu d ia z e s te ty k i w zesta w ien iu za r. 1957, s. 517), choć d otyczą on e w ie lu przed m iotów , itp.
N a jw ięk szy m an k am en t opisu sta n o w ią lite r o w e skróty ty tu łó w czasopism , o parte na różnych zasadach (np. PL = P a m i ę t n i k L i t e r a c k i , ŻYWE = Z e s z y t y W r o c ł a w s k i e , JP ol = J ę z y k P o l s k i . TC = T w ó r c z o ś ć ) , w y stęp u ją ce n iek ied y w różn ych w ersjach , n a w e t w ty m sam ym roczniku (np. W obok W i a d o m o ś c i , R SL obok R o c z n . S l a w i s t y c z n y i obok R o c z n i k S l a w i s t y c z n y ) . W żad n ym z p rzejrzanych sied m iu roczn ik ów b ib liografii, w id zian ej co praw da tylk o w odbitce, n ie zn alezion o w yk azu sk rótów ty tu łó w cza sop ism i ich rozw iązań, choć a n alogiczn y w yk az sporządzono dla zastosow an ych w zesta w ien iu sk rótów n a zw w y d a w n ictw . Chcąc zrozum ieć w p row ad zon e przez autorkę skróty, bardzo często trzeba b yło sięgać do innej b ibliografii, odnaleźć w niej d any a rtyk u ł i p orów n ać opis. D roga dość daleka i m ija się z celem szyb kiej i dokładnej inform acji. M ożna przypuszczać, że u żytk ow n ik n ie zn ający pol skiej prasy i n ie m ający in n ych p o lsk ich b ib lio g ra fii pod ręką, w ogóle n ie zrozu m ie opisu artyk u łów i d zięk i tem u n ie w yk orzysta m a teria łó w zaw artych w zesta w ien iu .
E lżb ieta S ło d k o w sk a
H u g o F r i e d r i c h , DIE ST R U K T U R DER M ODERNEN LYRIK. Von B au d elaire b is zur G egen w art. H am burg 1956. Stron 214. R o w o h l t s D e u t s c h e E n z y k l o p ä d i e . 25.
K siążka' H ugo F riedricha budzi za cie k a w ie n ie od sam ego początku. Już bo w ie m ty tu ł — D ie S tr u k tu r d e r m o d e rn e n L y r ik — jest in trygu jący i w ie le obie cuje. „Struktura“, a w ię c praca n ie p rzed staw iająca ty lk o rozw oju tego, co autor sk łon n y b y łb y n a zy w a ć „poezją n o w o czesn ą “, n ie zarzucająca czyteln ik a tu zin am i n azw isk , z których w ie le siłą rzeczy m u si pozostać pustym d źw iękiem . W tym za k resie je s t zresztą F riedrich bardzo oszczędny — p roblem atykę sw ą de m on stru je na k ilk u w y selek cjo n o w a n y ch przykładach, w k tórych in teresu jące ba dacza p rocesy u ja w n iły się n ajw yraźn iej. A lb o w iem „książka ta n ie ch ce być histo rią n o w oczesn ej liryk i. W tedy m u siałab y trak tow ać o zb yt w ie lu autorach. P o jęcie struktury czyni zb yteczn ą zu p ełn ość m ateriału h istoryczn ego“ (s. 7). N a k ład a to jed n a k na autora in n e ob ow iązk i — z p ew n ością w w ie lu w ypadkach tru d n iejsze n iż kronika rozw oju n ow ej poezji. N arzuca konieczność określenia tego, co się sk ład a na sw o isto ść zjaw isk a, czym ono w y ró żn ia się spośród liryki in n ych epok, ja k ie elem en ty u k ład ają się w zw ią zek p ozw a la ją cy ok reślić dany