• Nie Znaleziono Wyników

Swoista kwestia prawna : (stosunek art. 63 k.k. do art. 76 i 77 k.k.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Swoista kwestia prawna : (stosunek art. 63 k.k. do art. 76 i 77 k.k.)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Papierkowski

Swoista kwestia prawna : (stosunek

art. 63 k.k. do art. 76 i 77 k.k.)

Palestra 11/12(120), 37-43

(2)

ZDZISŁAW PAPIERKOWSKI

Swoista kwestia prawna

(Stosunek art. 6 3 k.k. do arł. 7 6 i 7 7 k .k .)1

i

Zgodnie z art. 76 i 77 k.k. nieletniem u, który po ukończeniu 13 lat, a przed ukończeniem 17 lat, popełnił z rozeznaniem c z y n z a b r o n i o n y p o d g r o ź b ą k a r y , należy — pod w arunkam i określonym i w tych przepisach — w ym ierzyć karą przewidzianą w ustaw ie z obligatoryjnym nadzw yczajnym jej złagodzeniem . Rzecz jasna, w ykonanie tej kary może być w arunkowo zawieszone, jeżeli pozw ala na to art. 61 § 1 i 2 k.k.

Jeżeli w okresie zaw ieszenia kary skazany popełni now e p r z e s t ę p s t w o z tych sam ych pobudek lub tego samego rodzaju, sąd m usi zarządzić na podstaw ie art. 63 § 1 k.k. w ykonanie zawieszonej kary. Jeżeli skazany popełni w okresie zaw ieszenia jakiekolw iek i n n e p r z e s t ę p s t w o , sąd może zarządzić na mocy art. 63 § 2 k.k. w ykonanie zawieszonej kary.

Na tle zestaw ienia tych przepisów kodeksu karnego rodzi się pytanie, czy art. 63 k.k., operujący pojęciem „przestępstw a”, m oże m ieć zastosowanie do nieletniego, który został w praw dzie skazany na karę pozbawienia w olności, jednakże n ie za „przestępstw o”, lecz za „czyn zabroniony pod groźbą kary” (art. 76 i 77 k.k.). Za­ gadnienie to nasuw a się zarówno ze w zględów polityki krym inalnej, jak i (a może n aw et tym bardziej) z punktu w idzenia analizy term inologicznej pojęć „przestępstw o” oraz „czyn zabroniony pod groźbą kary” (czyn karalny, czyn karygodny, czyn zagro­ żony k a rą ).2 Chodzi m ianow icie o to, czy w yrazy te są synonim am i, tj. pojęciam i zachodzącym i na siebie całkow icie co do treści i znaczenia, czy też różnią się one m iędzy sobą o tyle, że „przestępstw o” w ym aga do sw ego pow stania czynnika su­ biektyw nego (zawinienia w znaczeniu psychologicznym i moralnym) i ob iek tyw ­ nego (przedmiotowo bezprawnego zachowania się sprawcy), gdy tym czasem „czyn zabroniony pod groźbą kary” zadowala się tylko tym elem entem obiektywnym .

1 P r o b l e m t e n p o w s t a ł w z w i ą z k u z k o n k r e t n ą k a r n ą s p r a w ą s ą d o w ą . 2 Z i n n e g o p u n k t u w i d z e n i a i s t n i e j e z a g a d n i e n i e , c z y p r z e z „ p r z e s t ę p s t w o ” n a l e ż y r o ­ z u m i e ć t y l k o z b r o d n i ę i w y s t ę p e k , c z y t a k ż e w y k r o c z e n i e . D e l e g e l a t a ( a r t . 12 k .k . o r a z a r t . 1 p r . o w y k r . ) u w a ż a s i ę z a p r z e s t ę p s t w o t y l k o z b r o d n i ę i w y s t ę p e k . J e s t t o p o g lą d f a ł s z y w y . A r t . 12 k . k . o p e r u j e d w o m a r o d z a j a m i p o j ę ć , a m i a n o w i c i e p o j ę c i e m n a d r z ę d n y m „ p r z s t ę p s t w o ” o r a z p o j ę c i a m i p o d r z ę d n y m i „ z b r o d n i a ” i „ w y s t ę p e k ” . O p e r u j e o n n i m i w t e n s p o s ó b , ż e p o d a j e d e f i n i c j ę z b r o d n i i w y s t ę p k u , a n i e d e f i n i c j ę p r z e s t ę p s t w a . Z p r z e p i s u t e g o n i e w y n i k a w i ę c , ż e p r z e s t ę p s t w e m j e s t t y l k o z d r o d n i a i w y s t ę p e k , l e c z w y n i k a j e ­ d y n i e to , ż e p o s t a c i e p r z e s t ę p n e o k r e ś l o n e w c z ę ś c i s z c z e g ó l n e j k o d e k s u k a r n e g o s ą z b r o d ­ n i a m i i w y s t ę p k a m i z a l e ż n ie o d r o d z a j u i w y s o k o ś c i g r o ż ą c e j k a r y . Z e a r t . 12 k . k . n i e o g r a n i c z a p o j ę c i a p r z e s t ę p s t w a d o z b r o d n i i w y s t ę p k u , w y n i k a t o w s z c z e g ó l n o ś c i z d e f i ­ n i c j i w y s t ę p k u j a k o p r z e s t ę p s t w a z a g r o ż o n e g o m . i n . a r e s z t e m p o w y ż e j 3 m i e s i ę c y l u b g r z y w n ą p o w y ż e j 4 500 z ł o t y c h . O k a z u j e s i ę w ię c , ż e p o z o s ta ło j e s z c z e c o ś z a g r o ż o n e g o k a r ą a r e s z t u d o 3 m i e s i ę c y l u b g r z y w n y d o 4 500 z ł o t y c h i ż e t o c o ś , u j m o w a n e w lo g i c z n y m z w i ą z k u z t r e ś c i ą a r t . 12 k . k ., n i e m o ż e b y ć n i c z y m i n n y m j a k t y l k o o w y m p o j ę c i e m n a d ­ r z ę d n y m , t j . t r z e c i m r o d z a j e m p r z e s t ę p s t w a , c z y l i w y k r o c z e n i e m o k r e ś l o n y m w a r t . l p r a ­ w a o w y k r o c z e n i a c h .

(3)

M Z i l i i i l i w r i f i e r k t u i k i V t I I (1SS>

Jeśli zaś chodzi o wskazania polityki krym inalnej, to można by się zastanowić nad tym , czy w łaściw ą jest rzeczą zarządzenie (obligatoryjne lub fakultatyw ne) w ykonania zawieszonej warunkowo kary pozbawienia w olności, jeżeli skazanym jest osoba, która w eszła w konflikt z praw em karnym w okresie sw ojej nieletności, a zatem w czasie, w którym n ie mogła być skazana na karę przewidzianą w usta­ w ie. Czy n ie należałoby w takim w ypadku zrezygnować z represji karnej na rzecz jakiejś akcji w ychow awczo-popraw czej? Otóż, jakkolw iek pociągające, a n a ­

w et kuszące byłyby tego rodzaju rozważania społeczno-pedagogiczne, należy stw ier­ dzić, że w szystk ie one muszą skapitulow ać w obec wspom nianych poprzednio prze­ p isów kodeksu karnego i płyjnących z nich k onsekw en cji logicznych. Przecież artykuły 76 i 77 k.k. w zięły to w szystko pod uwagę. Skoro w ięc mówią one o w y ­ m ierzeniu n ieletniem u sprawcy zwyczajnej kary grożącej za jego czyn, to tym sam ym nie tylko pozwają, ale naw et nakazują traktować go już nie*jako n ieletn ie­ go, lecz jako skazanego na karę przewidzianą w u staw ie dorosłego człow ieka o pełni dojrzałości intelektualnej i moralnej.

Z punktu w ięc w idzenia postulatów polityki krym inalnej stosunek art. 63 k.k. do art. 76 i 77 k.k. jest pozytyw ny. Nic n ie stoi na przeszkodzie do zarządzenia w y ­ konania zawieszonej warunkowo kary pozbawienia w olności, mimo że za pierwszym razem skazany był n ieletnim pretendującym do potraktowania go praw em karnym o charakterze w yęhow aw czo-popraw czym , a n ie normalną odpłatą, jaką jest zw y­ czajna kara krym inalna ze sw ej istoty.

i i

Istnieje p o g lą d 3, że polski kodeks karny z 1932 r. operuje dwoma różnym i co do znaczenia pojęciam i na w yrażenie karygodnego zachowania się człowieka. Mia­ n ow icie o „przestępstw ie” mowa jest rzekomo tylko w ów czas, gdy chodzi o pełną w in ę (odpowiedzialność) sprawcy danego działania lub zaniechania. Natomiast tam, gdzie istn ieje tylko obiektyw ne naruszenie przepisu prawa karnego, zachodzi „czyn zabroniony pod groźbą kary”. Stąd w niosek, że przepis operujący pojęciem „prze­ stęp stw a” n ie ma zastosowania do spraw cy „czynu zabronionego pod groźbą kary”.

D a ls z y m d o w o d e m te g o , ż e w y k r o c z e n i e j e s t p r z e s t ę p s t w e m n i e t y l k o w o g ó l n y m z n a c z e ­ n i u t e o r e t y c z n y m , a l e r ó w n i e ż w k o n k r e t n y m z n a c z e n i u u s t a w o w y m s ą p o z y t y w n e p r z e ­ p i s y p r a w a k a r n e g o . S ą t o m . i n . a r t . 92, 146, 147 i 250 k .k ., a r t . 12 § 2, 14 § 1 i 15 § 1 p r z e p . w p r o w . k .k . i p r . o w y k r . , a r t . 45 r o z p . P r e z . R z p l i t e j z 22.111.1928 r . o d o z o rz e n a d a r t y k u ł a m i ż y w n o ś c i i p r z e d m i o t a m i u ż y t k u , a r t . 3 i 4 u s t a w y z 14.IV.1937 r . o s z k o d ­ n i c t w i e l e ś n y m i p o l n y m , a r t . 8 d e k r e t u z 24.VI.1953 r . o w y r o b i e i p r z e r o b i e s p i r y t u s u , a r t . 8 d e k r e t u z 24.VI.1953 r . o u p r a w i e t y t o n i u , a r t . 1 u s t a w y k a r n e j s k a r b o w e j . P r z y k ł a d ó w s t w i e r d z a j ą c y c h i s t n i e n i e p r z e p i s ó w u s t a w o w y c h t r a k t u j ą c y c h w y k r o c z e n i e j a k o „ p r z e s t ę p ­ s t w o ” m p ż n a b y z n a l e ź ć w i ę c e j , j e d n a k ż e n i e c h o d z i t u o s u k c e s y s t a t y s t y c z n e . J u ż z p r z e ­ p i s ó w z a c y t o w a n y c h w y n i k a w s p o s ó b o c z y w i s t y , ż e w y k r o c z e n i e j e s t p r z e s t ę p s t w e m n i e t y l k o w ś w i e t l e l o g i c z n y c h d e d u k c j i , l e c z r ó w n i e ż w r o z u m i e n i u e x p r e s s a v e r b a p o z y t y w ­ n y c h p r z e p i s ó w u s t a w o w y c h . A z a t e m c o n t r a e x p e r i m e n t u m n u l l u m a r g u m e n t u m . C z y m z r e s z t ą , j e ś l i n i e p r z e s t ę p s t w e m m i a ł b y b y ć c z y n z a g r o ż o n y k a r ą k r y m i n a l n ą ? N i e s t e t y , n i e ­ t r a f n e u j m o w a n i e p r z e s t ę p s t w a j a k o z b r o d n i i w y s t ę p k u (ty l k o ) z o s t a ł o u s a n k c j o n o w a n e p r z e p i s e m a r t . 5 § 1 p r o j e k t u k o d e k s u k a r n e g o ( K o m i s j i K o d y f i k a c y j n e j ) . P r z e p i s t e n j e s t k l ę s k ą d l a p o g l ą d u , ż e w y k r o c z e n i e j e s t r ó w n i e ż p r z e s t ę p s t w e m , z d r u g i e j j e d n a k s t r o n y j e s t o n z w y c i ę s t w e m te g o p o g l ą d u , o t y l e , ż e d o p i e r o w y r a ź n e s t w i e r d z e n i e , iż p r z e ­ s t ę p s t w e m j e s t t y l k o z b r o d n i a i w y s t ę p e k , p o z b a w i a w y k r o c z e n i e c h a r a k t e r u „ p r z e s t ę p ­ s t w a ” . S k o r o w i ę c t r z e b a t a k i e g o p r z e p i s u , z n a c z y to , że d e l e g e l a t a n i e t y l k o z b r o d n i a i w y s t ę p e k , a l e r ó w n i e ż w y k r o c z e n i e j e s t p r z e s t ę p s t w e m . * Z o b . J . M a k a r e w i c z : K o d e k s k a r n y z k o m e n t a r z e m , w y d . V , L w ó w 1938, s. 53 i n . : » K o d e k s u ż y w a z w r o t u „ c z y n z a b r o n i o n y p o d g r o ź b ą k a r y ” t a k w a r t . 1, j a k i w c a ł y m

(4)

»z*-Nr 12 (120) S t o s u n e k a r t . (3 k . k . d o * r t . TO i 77 Jc.k.

Teza ta jest nietrafna, nie jest ona bowiem zbieżna z przepisami kodeksu kar­ nego. N ie znajduje ona również uzasadnienia w przepisach innych działów p ol­ skiego prawa karnego, jak prawo o w ykroczeniach, kodeks postępowania karnego oraz ustaw odaw stw o dodatkowe. Jeśli chodzi o kodeks karny, to należy stwierdzić na podstaw ie niektórych przepisów (np. art. 14, 17 § 2, 19—21, a z drugiej strony art. 69—75, 78, 79—85 k.k.), że, istotnie, można by zauważyć tendencję do różnicowa­ nia pojęć „przestępstw a” oraz „czynu zabronionego pod groźbą kary”. Tendencja ta załam uje się jednak i w bardzo w ielu w ypadkach prawo karne id en tyfik uje te dwa pojęcia n ie tylko pod w zględem obiektyw nym , ale również z punktu widzenia od­ pow iedzialności podm iotowej.

I tak art. 1 k.k. w yraźnie w spom ina o odpowiedzialności karnej, jakkolw iek w przepisie tym jest m owa o czynie zabronionym pod groźbą kary, a n ie o prze­ stępstw ie.

Art. 2 § 1 k.k. wspomina o czasie popełnienia przestępstw a, a chyba nie ulega w ątpliw ości, że w ramach zagadnienia czasowej kolizji ustaw karnych, jakiem u ten przepis jest poświęcony, chodzi przede w szystkim o obiektyw ne popełnienie czynu karygodnego, a dopiero potem chodzić może o podm iotową odpowiedzialność przestępcy. Zapatrywanie to potwierdza redakcja § 2 art. 2 k.k., w którym jest m owa o czynie, a n ie o przestępstw ie.

To samo da się pow iedzieć o przepisach art. 3, 4, 5, 7, 8, 9 i 10 k.k., w których rów nież jest m owa o przestępstw ie jako czynie przedm iotowo karygodnym , a nie jako czynie w pełni zawinionym przez dorosłego przestępcę. Potw ierdzeniem tej tezy jest treść art. 6 k.k., w którym m ówi się o czynie (oczyw iście zabronionym pod groźbą kary).

D alszym jaskraw ym dowodem tego, że kodeks karny nie robi m iędzy „prze­ stęp stw em ” a „czynem zabronionym pod groźbą kary” różnicy, o jakiej wspom ina zaznaczony wyżej pogląd, jest art. 11 k.k., który to samo zjawisko nazyw a w § 1 czynem , a w § 2 przestępstw em (tak samo postępuje art. 6 k.k., który w § 1 w spo­ mina o czynie i o przestępstw ie). Zjaw iskiem tym jest czyn zabroniony pod groźbą kary, czyli obiektywna strona przestępstw a.

r e g u a r t y k u ł ó w i n n y c h (p o r . a r t . 36, 69, 70, 71, 76, 79), m im o że w i n n y c h p r z e p i s a c h p o s ł u g u j e s ię p o j ę c i e m „ p r z e s t ę p s t w o ” ( p o r . a r t . 11, 12, 18, 20, 21, 23, 26, 27, 29, 31—35, 49—51, 54, 57, 86, 87 it p .) . Z z e s t a w i e n i a . p r z e p i s ó w k o d e k s u w y n i k a ż e u ż y w a ­ n i e z w r o t u „ c z y n z a g r o ż o n y k a r ą ” l u b „ z a b r o n i o n y p o d g r o ź b ą k a r y ” m a z n a c z e n i e I n n e n i ż p r z e s t ę p s t w o . P r z e s t ę p s t w o z a c h o d z i t a m , g d z ie p o s t w i e r d z e n i u to w a r z y s z ą c y c h o k o l i c z n o ś c i s k a z a n i e n a s t ę p u j e l u b n a s t ą p i ć m o ż e ( p o r . a r t . 10 , 31—35 , 47—51, 57, 59 § 2); o c z y n i e z a g r o ż o n y m k a r ą m ó w i k o d e k s a l b o t a m , g d z ie s t w i e r d z i ć m o ż n a , ż e z a c h o d z i c z y n , k t ó r y s p r z e c i w i a s i ę u s t a w i e k a r n e j , a l e n i e w i a d o m o , c z y w s k u t e k t o w a r z y s z ą c y c h o k o lic z ­ n o ś c i b ę d z i e m o g ło n a s t ą p i ć z a s ą d z e n i e i u z n a n i e z a p r z e s t ę p s t w o ( p o r . a r t . 19—21: „ n i e p o ­ p e ł n i a p r z e s t ę p s t w a ” ), a l b o te ż , j e ż e l i n a w e t z a s ą d z e n i e n a s t ą p i , t o n a s t ą p i s t o s o w a n i e i n n y c h ś r o d k ó w , a n i e w ł a ś c i w e j k a r y ( p o r . p o s t ę p o w a n i e z n i e l e t n i m i , a r t . 70, 78). T a m g d z i e k o ­ d e k s u ż y w a z w r o t u „ p r z e s t ę p s t w o ” , m a o n n a m y ś l i p e ł n i ę o d p o w i e d z i a l n o ś c i s u b i e k t y w n e j d o r o s łe g o c z ł o w i e k a , t a m z a ś , g d z ie u ż y w a z w r o t u „ c z y n z a g r o ż o n y k a r ą ” , k w e s t i ę o d p o ­ w i e d z i a l n o ś c i p o z o s t a w i a n a u b o c z u , s t w i e r d z a t y l k o p r z e d m i o t o w ą s p r z e c z n o ś ć m ię d z y c z y ­ n e m a p r z e p i s e m p r a w n y m g r o ż ą c y m k a r ą « . Z o b . r ó w n i e ż : S . Ś l i w i ń s k i : P o l s k i e p r a w o k a r n e m a t e r i a l n e — C z ę ś ć o g ó ln a , W a r s z a w a 1946, s. 65 i n . (w z a s a d z i e J e s t o n t e g o s a m e g o z d a n i a c o M a k a r e w i c z , p r z y z n a j e j e d n a k , ż e „ w y r a z o w n i c t w o ” n i e j e s t j e d n o l i t e ) ; W . W o l ­ t e r : P r a w o k a r n e , W a r s z a w a 1947, s. 60 i n . ( j e s t o n z d a n i a , ż e n i e z d o ła n o z a c h o w a ć w k o ­ d e k s i e k a r n y m l i n i i w y t y c z o n e j w p o g l ą d z i e M a k a r e w i c z a ) . J e ś l i c h o d z i o j u r y s p r u d e n c j ę k a r n ą w P o l s c e L u d o w e j , t o z a r ó w n o d o k t r y n a ( p o r . I. A n d r e j e w , L. L e r n e l l , J . S a w i c k i : P r a w o k a r n e P o l s k i L u d o w e j , W a r s z a w a 1950, s. 99 i n .) , j a k i j u d y k a t u r a , a z w ł a s z c z a p r a c e k o d y f i k a c y j n e n a d p r o j e k t e m p r z y s z ł e g o k o d e k s u k a r n e g o d o t y c z ą c e t e g o z a g a d n i e n i a , z a j m u j ą s ł u s z n e s t a n o w i s k o .

(5)

40 Z d z i s i a tu P a p i e r k o i o s k t Nr 12 (120)

Art. 12 k.k. używ a pojęcia „przestępstw o”, a przecież nie ulega w ątp liw ości, że tam, gdzie przeprowadza się podział przestępstw a z punktu w idzenia sankcji kar­ nej, chodzi o jego stronę przedm iotową (czyn), a nie o p ełnię w in y dorosłego prze­ stępcy.

D laczego w art. 15 § 2 k.k. oraz w art. 16 k.k., jako przepisach poświęconych w łaśn ie zagadnieniu w in y i odpow iedzialności, nie m ówi się o p rzestępstw ie, lecz o czynie (karalność, wyższa karalność czynu)?

Skoro warunkiem istnienia „przestępstw a” jest pełnia w in y subiektyw nej spraw ­ cy, to art. 18 § 1 k.k., w spom inający o znacznym ograniczeniu zdolności rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania postępow aniem , a zatem o znacznym ogranicze­ niu tej pełni w iny, pow inien operować raczej pojęciem „czynu zabronionego pod groźbą k ary” ; przepis ten używ a jednak pojęcia przestęp stw o”.

Przepisy traktujące o usiłow aniu (art. 23—25 k.k.) operują pojęciem „przestęp­ stw a”. N ie znaczy to chyba, aby n ie można było m ów ić o usiłow aniu np. ze strony n ieletniego, a przecież w stosunku do niego używa kodeks karny pojęcia „czynu

zabronionego pod groźbą kary” (art. 69 i nast. k.k.).

Przepisy dotyczące podżegania i pom ocnictw a (art. 26—30 k.k.) wspom inają o „przestępstw ie”. Powinno by z tego w ynikać, że sprawcą głów nym może być ty l­ ko dorosły człow iek o pełni w iny, czyli subiektyw nej -odpowiedzialności. Tym czasem n ie trudno sobie w yobrazić, że sprawcą jest n ieletni lub osoba, o której w spom ina art. 82 k.k. (środek zabezpieczający), którzy n ie są sprawcami' „przestępstw a”, lecz „czynu zabronionego pod groźbą kary”. Że spraw ca n ie zaw sze dopuszcza się p rzestęp stw a”, o którym w spom inają art. 26 ti 27 k.k., dow odzi tego art. 28 k.k., w yraźnie w spom inający o osobie, która zamierzonego czynu (a n ie przestępstwa) dokonała lub m iała dokonać.

Przepisy art. 31—35 k.k. m ówią o zbiegu przestępstw , natom iast art. 36 k.k. mó­ w i o „czynie zagrożonym karą”. Czyżby w w ypadku zbiegu p rzepisów ustaw y nie chodziło w tym sam ym stopniu o p ełnię w in y co i w w ypadku zbiegu przestępstw? Chyba trudno pogodzić się z poglądem , że w razie zbiegu przepisów ustaw y (zwa­ nego n iew łaściw ie idealnym zbiegiem przestępstw) kodeks karny pozostawia k w e­ stię odpow iedzialności na uboczu, stw ierdzając tylko przedm iotową sprzeczność m iędzy czynem a przepisem prawnym grożącym karą.

W art. 86 i 87 k.k., dotyczących przedaw nienia postępow ania i w yrokow ania, m owa jest o popełnieniu „przestępstw a”. Czyżby naprawdę przedaw niało się po­ stępow anie i w yrokaw anie tylko w stosunku do ludzi dorosłych w ykazujących p eł­ n ię w iny? Czyżby postępow anie i w yrok ow anie z powodu „czynu zabronionego pod groźbą kary” n ie m iało nigdy ulec przedaw nieniu, mimo że sprawca takiego czynu, jako n ie w ykazujący pełni w iny, jest sym patyczniejszy dla prawa karnego aniżeli „przestępca”? Chyba nie ulega k w estii, że w przepisach dotyczących przedaw nie­ nia chodzi zarówno o „przestępstw o”, jak i o „czyn zabroniony pod groźbą kary”.

Art. 91 § 4 k.k. (tzw. słow n ik u staw ow y) w yjaśnia, że przez groźbę bezprawną należy rozum ieć zarówno groźbę spełnienia „przestępstw a”, jako też itd. Sądzę, że grozić w ten sposób m oże n ie t(ylko dorosły człow iek zwany przestępcą, lecz ró w ­ nież osoba, którą kodeks karny nazyw a sprawcą „czynu zabronionego pod groźbą kary”.

Przepisam i kodeksu karnego, które w zasadzie pozostają w zgodzie z om awianym dualizm em term inologicznym i w zględn ie k onsekw entnie operują pojęciem „czynu zabronionego pod groźbą kary” w znaczeniu nadanym mu przez pogląd, który zwalczam , są art. 69—78 k.k., dotyczące postępow ania z n ieletnim i, oraz art. 79—85

(6)

Nr 12 (120) S to s u n e k , a r t . 63 k . k . d o a r t: 76 i 77 k . k . 41

k.k. (z w yjątkam i), dotyczące środków zabezpieczających. Jest to zupełnie zrozu­ m iałe, gdyż te dw ie kategorie spraw ców to w łaśn ie osoby, co do których nie m oż­ na m ów ić o pełni odpowiedzialności subiektyw nej dorosłego człowieka, które zatem należy potraktować innym i środkami reakcji aniżeli w łaściw a kara. A jednak oka­ zuje się, że n aw et co do tych osób n ie udało się prawu karnem u utrzymać konsek ­ w en tn ie zajętego w tej spraw ie stanowiska. M ianowicie art. 76 i 77 k.k. przewidują w stosunku do nieletniego zwyczajną karę grożącą dorosłemu człow iekow i o pełni odpowiedzialności subiektyw nej. Jeszcze w yraźniejszym dowodem tego, że n ieletni może popełnić n ie tylko „czyn zabroniony pod groźbą kary”, ale rów nież „przestęp­ stw o”, jest art. 17 prawa o w ykroczeniach, art. 475 § 4 i 476 § 2 k.p.k. oraz art. 6 dekretu o postępow aniu doraźnym. Przepisy te wspom inają expressis verbis o po­ pełnieniu „przestępstwa” przez nieletniego.

Jeśli chodzi o środki zabezpieczające, to art. 80 k.k., jest rów nie niekonsekw entny, jak i art. 18 § 1 k.k. Skoro bowiem sprawca ma w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność, to n ie można m ów ić o pełni jego odpowiedzialności subiektywnej i n ie. powinno się go nazywać „przestępcą”. Przepis art. 85 k.k., wspom inający 0 „czynie zabronionym pod groźbą kary”, pozwala orzec tytułem środka zabezpie­ czającego kary dodatkowe określone w art. 48—50 k.k., a w ięc w przepisach operu­ jących pojęciem „przestępstw a”.

Przejdźm y obecnie do części szczególnej kodeksu karnego.

Rozdziały: X V III—X X I, X X III, X X V, XXVI, X X V III—X X X I, X X X IV —XX X V I 1 X X X IX —XLI są zatytułow ane „Przestępstw a” przeciwko (poszczególnym dobrom). Gdybyśm y pojm ow ali te tytu ły w znaczeniu nadanym „przestępstw u” przez pogląd, z którym polem izuję, to m usielibyśm y dojść do wniosku, że znacznej większości postaci przestępnych określonych w części szczególnej kodeksu karnego może doko­ nać tylko dorosły człowiek o pełni odpow iedzialności subiektyw nej. A przecież jest rzeczą pow szechnie wiadomą, że n ieletn i popełniają np. kradzieże, przyw łaszczenia itd., a osoby psychicznie chore dokonują np. zabójstw, podpaleń itd. i że jedni i drudzy, uchodzący tylko za sprawców „czynu zabronionego pod groźbą kary”, do­ puszczają się w ielu innych „przestępstw”, o których jest m owa w tytułach w y m ie­ nionych w yżej rozdziałów części szczególnej kodeksu karnego.

W niektórych przepisach tejże części szczególnej pojęcie przestępstw a stanow i elem ent składow y danego w ystępku, np. art. 148, 154, 155, 160, 161, 164, 166 k.k. Czy rzeczyw iście poplecznictw o (art. 148 k.k.) zachodzi tylko w ów czas, kiedy po­ plecznik pomaga uniknąć odpowiedzialności karnej sprawcy „przestępstw a”, tj. d o­ rosłem u człow iekow i o pełni odpowiedzialności podmiotowej? Czy paserstwo ma m iejsce jedynie w tedy, kiedy paser nabywa rzecz pochodzącą z „przestępstw a” po­ pełnionego przez osobę o p ełn i winy? Sądzę, że i w jednym, i w drugim wypadku można m ówić o istnieniu w ystępku określonego w art. 148 k.k. lub w art. 160 k.k., kiedy poplecznik bądź paser ma do czynienia z osobą, która popełniła „czyn zabro­ niony pod groźbą kary” (art. 148 k.k.), albo z rzeczą uzyskaną za pomocą takiegoż czynu (art. 160 k.k.), np. nabycie rzeczy skradzionej przez nieletniego. To samo można powiedzieć o sytuacjach określonych w innych zacytowanych poprzednio przepisach (art. 154, 155, 164, 166 k.k.).

Tożsam ości „przestępstw a” z „czynem zabronionym pod groźbą kary” dowodzi rów nież zestaw ienie art. 131, 142 lit. b), 154 § 2, 155 § 2, 158, 179, 180, 201 § 2 k.k. z art. 163, 212, 218, 219, 257 § 3, 260, 262 § 5, 263 § 3, 264 § 4, 278 k.k. Przepisy pierwszej grupy zaw ierają sform ułowanie: „Kto w celu popełnienia czynu określo­ nego (...)”, przepisy zaś drugiej grupy brzmią: „Kto w celu popełnienia przestęp­ stwa (.„)” lub „Kto dopuszcza się przestępstwa określonego (...)”. We w szystkich

(7)

42 Z * t i $ l « w P • p i • r k • t» ( Ic ł № 12 (12«»

tych przepisach chodzi o to samo, a m ianow icie o obiektyw ny stan faktyczny, n a­ zyw any raz przestępstw em , kiedy indziej znowu czynem zabronionym pod groźby kary.

Dla pełności obrazu rzućmy jeszcze okiem na przepisy kodeksu postępowania karnego (poza cytow anym i już poprzednio) oraz niektórych ustaw karnych dodatko­ w ych. ,

Otóż w kodeksie postępowania karnego kilkadziesiąt przepisów wspom ina o prze­ stęp stw ie, kilkadziesiąt zaś innych operuje pojęciem czynu. Ani na chw ilę n ie moż­ na przypuszczać, żeby chodziło tu o przeprowadzenie różnicy m iędzy „przestęp­ stw em ” a „czynem zabronionym pod groźbą kary” w znaczeniu, jakie nadaje tym sform ułowaniom zw alczany przeze m nie pogląd. Przeciw nie, jest rzeczą oczyw istą, że przepisy k.p.k., używ ając pojęcia przestępstw a, identyfikują je z pojęciem czynu (zagrożonego karą). Gdyby bowiem było inaczej, m usiałby chyba istn ieć od­ dzielny proces karny z powodu popełnienia przestępstwa oraz oddzielny z powodu dokonania czynu zabronionego pod groźbą kary.

Przepisy art. 1 § 3, 15, 23 § 2, 27 m ałego kodeksu karnego w spom inają o czynie określonym w innych przepisach tego kodeksu, a art. 18 § 4 m.k.k. operuje p oję­ ciem przestępstw a. Przepisy zaś art. 6 i 7 dekretu o zbrodniach faszystow sk o-h itle­ row skich z dnia 31 sierpnia 1944 r. m ówią o przestępstw ach określonych w tym dekrecie, natom iast art. 8, 9 i 10 w spom inają o określonych w nich czynach. W resz­ cie dękret o postępow aniu doraźnym używa w art. 1, 2, 4—6, 8 pojęcia „przestęp­ stw a ”, a w art. 7 wyrazu „czyn”. Tak samo postępują przepisy w ielu innych ustaw karnych dodatkowych.

Na podstaw ie przytoczonego m ateriału ustaw ow ego należy dojść do konkluzji, że ani kodeks karny, ani inne przepisy prawa karnego nie stw arzają dostatecznej podstaw y do przeciw staw iania pojęcia „przestępstw o” pojęciu „czyn zabroniony pod groźbą kary”. Mimo pozorów teoretycznej różnicy między tym i pojęciam i należy stw ierdzić, że zarówno doktrynalnie, jak i na tle pozytywnych przepisów ustaw o­ w ych p o j ę c i a t e s ą i d e n t y c z n e . Jedno i drugie m a stronę subiektyw ną i obiektyw ną i rów nie dobrze można m ówić o obiektywnej stronie „przestępstw a”, jak i o subiektyw nej stronie „czynu zabronionego pod groźbą kary”.

N aw iązując zatem do postaw ionego n a początku tego artykułu pytania, n a ­ leży odpow iedzieć, że rów nież z punktu w idzenia kryteriologicznych i m etodolo­ gicznych uwag na tem at pojęcia „przestępstw a” i „czynu zabronionego pod groźbą kary” stosunek art. 63 k.k. do art. 76 i 77 k.k. jest pozytywny. Zarządzenie w yk o­ nania warunkowo zawieszonej kary pozbawienia w olności może (bądź musi) n astą­ pić, jeżeli pow staną warunki określone w art. 63 k.k. Przepisy te, używ ając syno- nim icznych nazw, dotyczą tego sam ego zjaw iska, tj. czynu zabronionego pod groźbą kary, c z y l i przestępstw a.

i i i

W związku z zagadnieniem, czy polskie prawo karne, a w szczególności kodeks karny ujm uje „przestępstw o” oraz ,*czyn zabroniony pod groźbą kary” jako pojęcia różne gatunkowo, czy też jako synonim y, pozostaje jeszcze do rozważenia nastę­ pująca kw estia. M ianowicie, gdyby było prawdą, że o „przestępstw ie” można m ówić tylko w tedy, gdy popełnia je dorosły człow iek w ykazujący pełnię w iny, a wszystko inne to „czyn zabroniony pod groźbą kary”, to przepisy art. 17 i 69 k.k. powinny by brzmieć: „Nie popełnia przestępstw a”. Wszak chory psychicznie i nieletni ta klasyczni reprezentanci człowieka, w stosunku do którego nie można m ówić o p eł­

(8)

K r i s ( l j e ) S t * s u * e k e r t . M k . k . d » a r t . Tł i TT k . k .

ni w iny. Stwierdzam y jednak, że przepisy te n ie m ówią o sprawcy, iż nie popełnia on przestępstw a, lecz m ówią: „N ie podlega karze”. Jeśli zestaw i się art. 17 i 69 k.k. <oraz podobnie sform ułowane art. 22, 141, 145 § 2, 148 § 2, 180 § 2 i 219 § 2 k.k.) z art. 19, 20, 21, 254 § 3 i 255 § 2 k.k., które zawierają zwrot: „Nie popełnia prze­ stęp stw a ” lub „N ie ma p rzestępstw a” — to dochodzi się do w niosku, iż nie dlatego nie ma przestępstw a lub nie dlatego nie popełnia się przestępstw a, że po stronie spraw cy zachodzi brak pełni w iny w sensie zdolności rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępow aniem , lecz dlatego, że sprawca nie działa bez­ praw nie. Na przykład zabicie napastnika w obronie koniecznej n ie dlatego nie jest przestępstw em , że odpierający zamach n ie jest dorosłym człow iekiem o należytym i norm alnym rozwoju psychicznym , stanow iącym conditio sine qua non pełnej od­

powiedzialności karnej, lecz w yłącznie dlatego, że działa on prawnie, mimo że chce zabić i zdaje sobie całkow icie sprawę z tego, co robi. Przepisy art. 19—21, 254 § 3 i 255 § 2 k.k. uchylają bezprawność czynu, wobec czego czyny te nie są ani prze­ stęp stw em , ani czynami zabronionymi pod groźbą kary. Z drugiej strony art. 17, 22,

69, 141, 145 § 2, 148 § 2, 180 § 2 i 219 § 2 k.k. uchylają tylko karalność w stosunku do sprawcy z powodu braku w in y lub z innych powodów, n ie naruszając obiektyw ­ nej przestępczości, czyli karygodności czynów w tych przepisach określonych. A zatem dla kogo innego n iż sprawca, .np. dla podżegacza, pomocnika lub in :i ego uczestnika, czyny w tych przepisach określone są czynam i zabronionym i pod groźbą kary, czyli przestępstw am i, za które te inne osoby będą odpowiadać karnie w gra­ nicach swojego zaw inienia i działania lub zaniechania. Okazuje się w ięc, że rów ­ n ież form uły „Nie popełnia przestępstw a” i „Nie podlega karze” n ie są symptomem w skazującym na rzekomą różnicę co do treści m iędzy pojęciem „przestępstw a” a pojęciem „czynu zabronionego pod groźbą kary”.

Jeśli chodzi o ten dualizm term inologiczny: „Nie popełnia przestępstw a” oraz „Nie podlega karze”, to należy stw ierdzić, że skoro do istoty przestępstw a należą rów norzędne w ym agania bezpraw ności i zawinienia, to brak któregokolw iek z nich pow inien doprowadzać do braku przestępstw a. Pow inna zatem zniknąć formuła „N ie podlega karze”, i w e w szystkich wypadkach, w których nie byłoby bezpraw ­ ności czy w iny, form uła powinna brzmieć: „Nie popełnia przestępstw a”. Raz nie będzie przestępstw a dlatego, że zachowanie się sprawcy nie jest bezprawne, kiedy indziej znowu dlatego, że n ie jest ono zaw inione. Taka jednolitość na terenie prawa karnego m aterialnego odpowiada jednolitem u zjaw isku procesow em u, jakim jest w yrok uniew inniający zapadający zarówno w sytuacjach, w których sprawca nie popełnia przestępstw a, jak i w w ypadkach, w których nie podlega on karze. Z sa­ tysfakcją stwierdzam, że projekt kodeksu karnego PRL w ypow iedział się za jed ­ n olitą form ułą „Nie popełnia przestępstw a”, poprawiając pod tym w zględem obo­ w iązujący kodeks karny z 1932 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po wyjściu 2-go zeszytu prenum erata

Przeniesienie siedziby biblioteki centralnej z ul. Dąbrowskiego w Wirku jest konieczne z powodu złego stanu technicznego dotychcza- sowego budynku, który niszczony

Ukorzenione drzewo binarne to drzewo binarne, w którym wyróżniono jeden z wierzchołków, zwany korzeniem stopnia co najwyżej 2.. Dodatkowo dla każdego wierzchołka rozróżniamy

[r]

Pokazac, że wartości własne ograniczonego operatora samosprzężonego są rzeczy- wiste.. Pokazać, że wartości własne operatora unitarnego leżą na

Niech A będzie gwiaździstym względem zera, pochłaniającym podzbiorem przestrzeni liniowej X, którego przecięcia z każdą prostą są domknięte2. Wykaż, że jeśli zbiór A

Udowodnij, że istnieją wśród nich trzy, tworzące trójkąt (być może zdegenerowany) o obwodzie nie większym niż

Jeśli ciekawość i chęć próbowania jest silniejsza racjonalne argumenty może to oznaczać, że ma pewne kłopoty w sferze emocji, które zyskują kontrolę nad jej