• Nie Znaleziono Wyników

Kronika : z życia izb adwokackich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kronika : z życia izb adwokackich"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Bronisław Daniszewski, Lucjan

Ostrowski, Juliusz Leszczyński,

Lesław Runge, Mieczysław Cincio,

J. Z.

Kronika : z życia izb adwokackich

Palestra 18/3(195), 111-123

1974

(2)

spraw y, a po sp raw d ze n iu o k a ­ zało się, że sp ra w a ta k a w ogó­ le nie w płynęła do Sądu.

*

P rezydium N aczelnej R ady A dw o­ kack iej w zw iązku z p rze p ro w ad z o ­ ną w izytacją postanow iło:

1) przyjąć do w iadom ości sp raw o zd a­ nie CZW z w yników k o n tro li z a ­ w odow ej pracy adw o k ató w przez b ad a n ie a k t sp raw y w Sądzie N a j­

wyższym i uzn ając celowość te j f o r ­ m y k o n tro li, zalecić CZW k o n ty n u ­ ow anie jej w ro k u bieżącym ; 2) odpis sp raw o zd a n ia p rze słać do

w iadom ości' rad o m ad w o k ack im w celu p o djęcia w łaściw ych k ro k ó w zapobiegaw czych i zw rócenia u w a ­ gi adw okatom na u ste rk i i u c h y b ie­ nia stw ierdzone w czasie b a d a n ia a k t sądow ych, a n ad to w celu w y ­ k o rz y sta n ia tego sp raw o zd a n ia j a ­ ko m a te ria łu szkoleniowego.

2

.

Z życia izb a d w o k a c k ic h

I z b a b i a l o i t o c k a N a r a d a a d w o k a t ó w m i a ­

s t a B i a ł e g o s t o k u . W dniu 16 lutego br. z in ic ja ty w y d ziekana Rady A dw okackiej adw . Ire n e u sz a B oliń- skiego zw ołana została n a ra d a w szyst­ kich adw o k ató w w y k o n u jąc y ch zawód w B iałym stoku — z udziałem człon­ k ów W ojew ódzkiej R ady A dw oka­ ckiej.

N arad a została pośw ięcona w spół­ p rac y m iędzyzespołow ej na te re n ie m ia sta , sp raw ie rozm ieszczenia ad w o ­ k ató w na te re n ie Izby i w poszczegól­ nych zespołach m iasta, problem om p rze strzeg a n ia zasad w ykon y w an ia z a ­ w odu oraz kw estiom w spółpracy z o r­ g an a m i politycznym i, a d m in istra c y jn y ­ m i, sądow ym i i p ro k u ra to rsk im i.

R e fe raty w ygłosili d ziekan Rady

oraz k ierow nicy zespołów b iało sto c­ kich, ad w o k aci A nato l H enschke i B ro n isław D aniszew ski.

W d y sk u sji za b rali głos w icedzie­ k a n R ady adw . S ergiusz D ek oraz a d ­ w okaci: S tan isław K o stk a, A lbin M a ­ liński, R yszard K o ziara i W itold L e n - dzion.

Na n a ra d zie om ów iono też uw agi w izytatorów i spostrzeżenia rzecznika dyscyplinarnego Izby.

U czestnicy n a ra d y zaap elo w ali do Rady A dw okackiej o o m ów ienie p o ­ stu la tó w n a ra d y z w łaściw y m i w ła ­ dzam i, a do ogółu ad w o k a tó w — o sy­ stem aty czn e podnoszenie poziom u p r a ­ cy zaw odow ej i p rze strzeg a n ie zasad ety k i adw okackiej.

a d w . B r o n i s ł a w D a n i s z e w s k i

I z b a g d a ń s k a S pośród w ielu k o m isji R ady A d­

w okackiej w G d ań sk u szczególną a k ­ tyw nością odznacza się K om isja K u l­ tu r y i T u ry sty k i (przew odniczący: adw . J a n in a H orbatow ska). W ciągu

m inionego ro k u K o m isja ta zo rg a n i­ zow ała trzy n aście różnego ro d z a ju im ­ prez (statystycznie: częściej niż ra z w m iesiącu). J e s t p rzy ty m rzeczą c h a­ ra k te ry sty c z n ą , że z ow ych trz y n a stu

(3)

k r o n i k a N r 3 (195)

przedsięw zięć K om isji ty lko cztery były obliczone na udział środow iska w y łącznie adw okackiego. B yły to: choinka d la dzieci ad w o k ató w i a p li­ k a n tó w adw okackich, d w udniow a w y ­ cieczka au to k a ro w a tr a s ą „G ru n w ald — O lszty n ek — O lsztyn — L idzbark W a rm iń sk i — P ieniężno — F ro m b o rk ” (z w ysoko w y k w alifik o w an y m i p rz e ­ w odnikam i), sp otkanie tow arzyskie w lo k a lu h o te lu „O rbis” w G dańsku oraz w ycieczka do T orunia.

N ato m ia st pozostałe im prezy s ta ­ now iły swego ro d za ju e k sp an sję k u l­ tu r a ln ą g d ań sk iej ad w o k a tu ry na in ­ ne śro d o w isk a praw nicze i p o zap raw - nicze. B yły teź one zapow iadane w p ra sie codziennej W ybrzeża. W ym ie­ n ie n ia w y m ag a ją : 1) sp o tk an ie z k a p i­ ta n e m żeglugi ja ch to w ej P uchalskim , k tó ry o sta tn io n a jachcie „ M ira n d a” sa m o tn ie przeb y ł A tla n ty k , 2) ko n cert p ły to w y u tw o ró w B eethovena, p re z e n ­ to w an y c h przez sędziego J. Ś lężaka, 3) k o n c e rt p ły to w y m uzyki pow ażnej,

I z b a k o s z a l i ń s k a

1. U r o c z y s t e o t w a r c i e g m a c h u z e s p o ł ó w a d w o k a c ­ k i c h w S ł u p s k u . W dniu 20 sty c zn ia 1974 r. odbyło się uroczyste o tw a rc ie g m ach u zespołów ad w o k a c­ kich w S łupsku. N a uroczystość p rz y ­ byli: W iceprezes N aczelnej R ady A d­ w o k ack iej adw . d r Z dzisław K rz em iń ­ ski, prezes S ądu Pow iatow ego w S łu p ­ sk u E d w a rd W ielgom as, p ro k u ra to r pow iato w y w S łu p sk u Ja n u sz W olski, k o m e n d a n t Szkoły P odoficerskiej MO w S łu p sk u K aro l K ubalica, członko­ w ie R ady A dw okackiej w K oszalinie, k ie ro w n ic y zespołów ad w okackich K o­ szaliń sk iej Izby A dw okackiej, k ie ro w ­ n ik B iu ra R ady A dw okackiej M aria S krzypczak, sędziow ie, p ro k u ra to rz y i ad w o k aci słupscy i inni.

p rez en to w an e j przez sędziego A. K o ­ rzeniow skiego, 4) „W ieczór k o p e rn i­ k o w sk i” ze słow em w stępnym prof. K u b ik a z U n iw e rsy te tu G dańskiego i z odtw orzonym z ta śm y m agn eto fo n o ­ w ej u tw o re m scenicznym pt. „K oper­ nik i D an ty sze k ” p ió ra a d w o k a ta J. B rudkiew icza. U tw ó r te n był ju ż p rze d tem n a d a w a n y przez rozgłośnię Polskiego R ad ia w O lsztynie, 5) d y sk u ­ sja n a te m at: „L ord J im ” J. C o n rad a - -K orzeniow skiego ja k o k siążka o s ą ­ dzie. U czestnicy d y sk u sji stw ierdzili, że te m a t nie został w yczerpany; k o n ­ ty n u o w an ie je s t przew idziane w n a j­ bliższej przyszłości.

S p o tk a n ia te o rg anizow ane są w K lubie P ra w n ik a , m ieszczącym się w g d ań sk im „D om u A d w o k ata” (siedzi­ ba R ady A dw okackiej i czterech ze­ społów adw okackich).

I n te re s u ją c e są rów nież dalsze z a ­ m ierzen ia K o m isji K u ltu ry i T u ry s ty ­ ki R ady A dw okackiej w G dańsku.

a d w . L u c j a n O s t r o w s k i

P rzecięcia zielonej w stęgi dokonał w iceprezes adw . d r Zdzisław K rz em iń ­ ski, po czym zw iedzano now o w znie­ siony obiekt.

D ziekan R a d y A dw okackiej adw . C zesław B ielicki w ita ją c w szystkich uczestn ik ó w p o d k reślił, że now a sie­ dziba będzie w zorcem w zak resie ro z­ w iązy w an ia w a ru n k ó w lokalow ych w pozostałych zespołach ad w okackich K oszaliń sk iej Izby A dw okackiej, oraz podniósł osobiste zasługi adw . L eona K asp ersk ieg o w re a liz a c ji am b itn eg o przedsięw zięcia.

Z kolei z a b ra ł głos pełnom ocnik R ady A dw okackiej do sp raw budow y g m ach u zespołów ad w okackich w S łu p sk u adw . L eon K asp e rsk i p rz e d ­ s ta w ia ją c p rzeb ieg budow y obiektu.

(4)

B udynek liczy 16 pokoi biurow ych. O - gólny koszt b u d y n k u w yniósł 1.830.000 złotych.

W iceprezes NRA adw. d r Zdzisław K rzem iński podkreślił, że zespoły a d ­ w okackie u trw a liły się ja k o jed y n e i nie k w estio n o w an e je d n o stk i o rg an i­ zacyjne, k tó ry c h zadaniem je st n iesie­ nie ludności pom ocy p raw n ej. Obecnie a d w o k a tu ra — zarów no w in te resie k o ­ rzy sta ją cy c h z pom ocy p ra w n e j, ja k i w in te re sie tych, którzy pomoc tę św iadczą — w szybszym te m p ie p rz y ­ stę p u je do rozw iązy w an ia problem u lokali zespołów adw okackich. Corocz­ nie a d w o k a tu ra asygnuje k ilk a m ilio­ nów złotych na budow ę, a d a p ta c ję i rem o n ty lo k a li zespołow ych. P rz y k ła ­ dem je st b u d y n e k w S łupsku. N ależa­ łoby sobie życzyć, żeby ta k ich uroczy­ stości było coraz w ięcej.

Adw. d r Z dzisław K rzem iń sk i za­ kom u n ik o w ał w końcu, że P rezydium NRA u ch w a łą z dnia 10 stycznia 1974 r. w yróżniło adw . L eona K a s p e r ­ s k i e g o S re b rn ą O dznaką „ADWO­ K A TU R A P R L ” za ak ty w n ą d zia ła l­ ność w sam orządzie adw okackim , w ty m m. in. za o fia rn e k ie ro w a n ie s p r a ­ w am i budow y ob iek tu dla zespołów adw okackich w Słupsku. M ów ca u d e ­ k o ro w ał n astęp n ie adw. L eona K a sp e r­ skiego p rzy z n an y m odznaczeniem , g r a ­ tu lu ją c m u w im ien iu N aczelnej R ady A dw okackiej w zw iązku z dotychcza­ sow ym i osiągnięciam i i życząc d a l­ szych sukcesów w działalności sam o­ rządow ej o raz w p rac y zaw odow ej.

K o lejn y m ów ca prezes Sądu P o ­ w iatow ego w S łu p sk u E d w ard W iel- gom as ośw iadczył, że ceni wysoko p ra c ę zaw odow ą ad w o k a tu ry słupskiej i je j w ielo letn ią działalność społeczną. Życzył w im ien iu w łasnym oraz w i- m ien iu P re ze sa S ądu W ojew ódzkiego w K oszalinie i Z arzą d u O kręgu Z P P w K oszalinie u trw a le n ia i rozszerze­ n ia dotychczasow ych osiągnięć.

P rzem ó w ien ie w ygłosił rów nież p ro k u ra to r p o w iato w y w S łu p sk u J a ­

nusz W olski. W yraził u zn a n ie pod a d ­ resem słupskiej p a le stry , życząc w im ien iu P ro k u ra to ra W ojew ódzkiego w K oszalinie i rep re z e n to w a n e j przez niego p ro k u ra tu ry , by zn a k o m ite w a ­ ru n k i lokalow e b y ły dod atk o w y m czynnikiem w ja k najlep szy m św ia d ­ czeniu ludziom pom ocy p ra w n e j. U w a ­ ża, że w ładze m iejskie, w zw iązk u z opóźniającym i się re a liz a c ja m i in w e s ty ­ cji, m ogłyby skorzystać z ta le n tu o r­ ganizacyjnego adw . L eona K a sp e rs k ie ­ go.

Na zakończenie adw . L eon K a s p e r­ ski podziękow ał P re zy d iu m N aczelnej R ady A dw okackiej za p rzy z n an ie m u najzaszczytniejszego odznaczenia w postaci S re b rn e j O dznaki „A D W O K A ­ TU RA P R L ”.

W godzinach popołudniow ych u c z e s t­ nicy uroczystości sp o tk a li się na o- biedzie w karczm ie „P od K lu k ą ”. P o d ­ czas p rze rw y dziekan R ad y A d w o k ac­ kiej adw . C zesław B ielicki odbył z k iero w n ik am i zespołów adw okackich n a ra d ę w sp raw ie w y k o rz y sta n ia w zoru słupskiego w u rzą d zen iu innych zespołów adw o k ack ich oraz w k w estii dotacji R ady A dw okackiej na te p o ­ trze b y z F u n d u szu R e m o n to w o -In w e - stycyjnego w 1974 roku.

W „G łosie S łu p sk im ” (m u ta cja „G łosu K oszalińskiego”) z d n ia 24 s ty ­ cznia 1974 r. u k az ała Się n o ta tk a p r a ­ sow a pt. „A dw okaci p rz y jm u ją w e w łasnym b u d y n k u ”, ilu s tro w a n a fo to ­ g ra fią gm achu zespołów adw okackich. „W arto je d n a k w iedzieć i o ty m — p i­ sze a u to r n o ta tk i — że n a p a lc a c h je d ­ nej rę k i m ożna policzyć w naszym k r a ju m ia sta , w k tó ry c h ad w o k a ci z a ­ pew n ilib y sw ym k lie n to m ta k d obre w a ru n k i ja k obecnie w S łu p sk u ”.

W d niu 24 stycznia 1974 r. te le w i­ z ja szczecińska w K ronice P o m o rza

Z achodniego n a d a ła k ró tk i re p o rta ż film ow y z uroczystego o tw a rc ia g m a ­ chu zespołów ad w o k ack ich w S łu p ­ sku.

(5)

114 K r o n i k a N r 3 (195)

2. W d n iu 12 lutego 1974 r. zm arł w w iek u 64 la t w S łu p sk u ad w o k a t Z bigniew B r o s z , p rez es W ojew ódz­ k iej K o m isji D y scy p lin arn ej i członek R ady A dw okackiej w K oszalinie, czło­ nek Z espołu A dw okackiego N r 3 w S łupsku, b. w ic e p ro k u ra to r S ądu O - kręgow ego w S łupsku, odznaczony

Z łotą O dznaką „ADW OKATURA P R L ” i H onorow ą O dznaką „Za za słu ­ gi w rozw oju w o jew ództw a k o sz aliń ­ sk ieg o ”.

W zm arłym Izba u tra c iła praw ego i szlachetnego człow ieka, w ybitnego a d w o k a ta i o fiarnego działacza sam o­ rzą d u adw okackiego.

I z b a ł ó d z k a

1. Z e b r a n i e k i e r o w n i k ó w z e s p o ł ó w a d w o k a c k i c h I z ­ b y ł ó d z k i e j . W d n iu 8 g ru d n ia 1973 r. odbyło się w lo k a lu R ady A d­ w okack iej w Lodzi z e b ran ie nowo w y ­ b ra n y c h k ie ro w n ik ó w zespołów ad w o ­ kackich. B yło to pierw sze sp otkanie R ady A dw okackiej z now ym ak ty w em ad w o k a tu ry łódzkiej.

O ceny a k tu a ln e j sy tu a c ji w zespo­ łach ad w o k ack ich dokonał dziekan R ady A dw okackiej adw . d r E ugeniusz S i n d l e w s k i , p rz e d sta w ia ją c trzy g ru p y zagadnień, a m ianow icie w ew ­ n ę trz n ą i z e w n ętrzn ą p ra c ę ad w o k a­ tu r y oraz pro b lem y socjalne. W iele m iejsca w w y stą p ien iu dziek an a z a ję ­ ły p ro b lem y zw iązane z p o trzeb ą d o ­ sk o n a len ia zaw odow ego, ety k i zaw o­ dow ej oraz pow agi głoszonego i p isa ­ nego słow a. P ro je k t now ej u sta w y o u stro ju a d w o k a tu ry — zdaniem dzie­ k a n a R A — zm ierza do pogłębienia p ro b lem u sam orządności ad w o k a tu ry . J e s t to w y n ik ie m dojrzałości i św iad o ­ m ości p o litycznej ogółu adw okatów . W dziedzinie d o sk o n alen ia zaw odow e­ go należy dążyć do stałego podnosze­ n ia poziom u ad w o k a tó w w ta k i spo­ sób, ab y poziom te n nie tylk o nie od­ biegał od analogicznego poziom u sę­ dziów, ale w y w ierał n a d to faktyczny w pływ n a k sz ta łto w a n ie w yroków .

Z ko lei dziekan S in d lew sk i z re fe­ ro w a ł z e b ran y m tre ść dw óch uch w ał R ady A dw okackiej w Łodzi. J e d n a z

nich zm ierza do u g ru n to w a n ia form sp ra w d z a n ia n ab y ty ch przez a p lik a n ­ ta w iadom ości, m. in. w drodze k o lo k ­ wiów , d ru g a zaś p rze w id u je dw ojakie fo rm y szkolenia adw okatów , m ia n o ­ w icie w zespołach i na szczeblu Rady A dw okackiej. S zkolenia te będ ą sy ste­ m atycznie k ontrolow ane. T y tu łe m e k s­ p e ry m e n tu zostaną rów nież w p ro w a ­ dzone szkolenia z re to ry k i dla a p li­ kan tó w .

R ad a A dw okacka p odjęła rów nież u chw ałę, dotyczącą p o lity k i k adrow ej, w sp raw ie dopuszczalnej liczby ad w o ­ k ató w na te re n ie Łodzi i w ojew ódz­ tw a łódzkiego. Istn ie je konieczność odb y w an ia a p lik a c ji nie tylk o w Ł o ­ dzi, ale rów nież w zespołach p ro w in ­ cjonalnych. W dziedzinie zaś ety k i z a ­ w odow ej — w szyscy adw okaci po w in ­ ni dążyć do tego ro d za ju p o stęp o w a­ nia, k tó re by nie stw a rz ało konieczno­ ści p o d ejm o w an ia ja k ich k o lw iek in g e­ re n c ji z ze w n ątrz (np. in te rw e n c ji p r a ­ sow ych) i było zgodne z w ysoką r a n ­ gą i p restiżem zaw odu oraz fu n k cji sp e łn ia n ej w państw ie.

Nowy ark u sz , rozliczeniow y w y k a ­ zał d o d atn ie stro n y , gdyż o broty w ze­ społach Izby łódzkiej w zrosły; spadła liczba koleg ó w -ad w o k ató w , któ rzy nie osiągają o brotu 5.000 zł m iesięcznie.

K lim a t w zespołach pow inien być ja k n a jb a rd z ie j życzliw y. Je śli zaś chodzi o k o n ta k t R ady A dw okackiej z k ie ro w n ic tw em sądów , to za in ic jo ­

(6)

w ano spotkanie, na k tó ry m p rz e d sta ­ w iono w szelkie bolączki i niedocią­ gnięcia. Pogłębiono rów nież k o n ta k ty z p rze d staw ic ie lam i w ładz p a rty jn y c h , ad m in istra cy jn y c h , sądow ych i p ro k u ­ rato rsk ich .

Co się tyczy p roblem u p ro filak ty k i przestępczości, to a d w o k a tu ra łódzka za jm u je się p ro p ed e u ty k ą p ra w a w szkołach średnich. Z apoczątkow ano też sp o tk a n ia ad w o k a tu ry i sądów z za­ k ła d am i pracy.

W dziedzinie polepszenia w a ru n ­ ków bytow ych przew idziana je st w br. m o d ern izacja trzech zespołów oraz now e lokale d la dw óch zespołów łódz­ kich. P rz ew id z ian e je st rów n ież uzy­ sk a n ie w 1975 r. now ego lo k a lu dla Zespołu A dw okackiego w S k iern ie w i­ cach.

W dziedzinie tech n izacji p rac y p rze w id u je się zakupienie k sero g rafu dla R ady A dw okackiej z e w e n tu a ln o ­ ścią in sta la c ji tego urząd zen ia w są ­ dzie. L okal R ad y A dw okackiej zosta­ nie podd an y g ru n to w n ej m odernizacji. Z ostanie też zorganizow any g ab in et le k a rsk i, są ta k że p rzew idziane kolo­ nie d la dzieci oraz w czasy dla adw o­ katów . P ro je k tu je się urządzenie w lo­ k a lu R ady k lu b u zaopatrzonego w cza­ sopism a p raw n ic ze oraz w orzeczni­ ctw o S ądu N ajw yższego.

P ro b le m sk a rg i zażaleń zrefero w ał zeb ran y m adw . J a n K a n ty C i s e k , w icedziekan R ady A dw okackiej, k tó ­ ry podkreślił, że w ielu sk a rg dałoby się z łatw o ścią u n ik n ą ć przez zajęcie odpow iedniej po staw y przez ad w o k a­ tów lub k ie ro w n ic tw o zespołów.

Adw. K azim ierz C h o j n a c k i , w icedziekan R ad y A dw okackiej, om ó­ w ił p ro b le m a ty k ę w izytacji zespołów

adw okackich, z w rac ają c m. in. uw agę na konieczność ak ty w iza cji k om isji r e ­ w izyjnych.

O becny n a n a ra d z ie w iceprezes N RA ad w o k a t 1 W i t o l d D ą b r o w s k i ; w ręczył p rzy z n an ą przez N aczelną

R adę A d w okacką S r e b r n ą O d­ znakę „ADW OKATURA P R L ” adw .

A lek san d ro w i C h ą d z y ń s k i e m u . P ro b le m a ty k ę sp ra w finansow ych i za p lan o w an y ch w y d a tk ó w om ówił adw . d r Jó z ef R o d z i e w i c z . M ów ­ ca zw rócił uw agę n a tru d n e w aru n k i lokalow e n ie k tó ry ch zespołów oraz na konieczność zm iany istniejącego sta n u rzeczy w tym w zględzie, a n ad to na re a ln e m ożliw ości re a liz a c ji tych za­ m ierzeń.

W d y sk u sji za b rali głos adw okaci: R y szard K e n n e r — s e k re ta rz R ady A d­ w okackiej w Łodzi, A n d rzej D ębow - ski — członek ZA w Tom aszow ie M a­ zow ieckim , R o b e rt S ap iń sk i — czło­ nek ZA w Łow iczu, d r Ju liu sz L esz­ czyński — członek ZA N r 9 w Łodzi, R ajm u n d K ow alski — członek ZA N r 9 w Łodzi, L ech G ąsecki — członek ZA N r 8 w Ł odzi i W incenty R ybus — członek ZA N r 1 w R adom sku. D ysku­ sja dotyczyła p ro b le m a ty k i d oskonale­ nia zaw odow ego, zm ian siedzib ad w o ­ kackich, koleżeńskiego zachow ania się, fe rii sądow ych, szkolenia aplik an tó w , technizacji p rac y adw okatów , obron z u rzę d u i in n y c h p ro b lem ó w dotyczą­ cych a k tu a ln y c h bolączek. D ysk u tan ci n a ogół zgodnie stw ie rd z ali fa k t ko ­ rzy stn y c h zm ian, ja k ie w sposób do­ strze g aln y zachodzą w adw okaturze, i w yrazili zadow olenie z tego stan u rzeczy, a n ad to z w rac ali uw agę na ko­ nieczność usunięcia różnych istn ie ją ­ cych jeszcze tu niepraw idłow ości.

A dw okat [W itold D ą b r o w s k i , | w iceprezes NRA, p o d k re ślił ro lę zespo­ łu adw okackiego i jego k iero w n ictw a w dziedzinie fin an so w e j o raz dyscy­ p lin a rn e j, odpow iedzialność zespołu w sto su n k u do k lie n ta za złą p rac ę z a ­ w odow ą ad w o k a ta -c z ło n k a zespołu, konieczność zw ięk szen ia obrotów a d ­ w o k ató w n a jm n ie j za ra b ia ją c y c h , po­ trze b ę d o sk o n alen ia zaw odow ego a d ­ w okatów , d o strze g an y o b ja w korzyści p łynących d la ogółu ad w o k a tó w ze

(7)

■116 K r o n i k a N r 3 (195)

zn iesien ia „m onopolu” zespołów tzw. dew izow ych oraz konieczność ścisłego p rze strz e g a n ia przepisów dew izow ych, pro b lem w łaściw ego gospodarow ania su m am i z tzw. k o n ta 34, n ie k tó re p ro ­ blem y zw iązan e ze zm ian ą przepisów o w y n agrodzeniu ad w o k a tó w oraz p ro ­ blem ferii, obron z urzędu, k o rzy stan ia z sa n ato rió w . W iceprezes

j

D ąbrow ski] om ów ił te ż w yniki sp o tk a n ia p rz e d ­ sta w icieli G en e ra ln ej P ro k u ra tu ry P R L z p rze d staw ic ie lam i NRA w W arszaw ie w dniu 27 listo p ad a 1973 r. W spólna ko m isja ta m w yłoniona m a za za d an ie opracow ać w ytyczne dla p r o k u ra tu r , ta k by w y tyczne te u w ­ zg lędniały w sposób b ard z iej p ełny in sty tu c ję k o n trad y k to ry jn o ści w p ro ­ cesie k arn y m .

N a zakończenie dziekan E. S in - d le w sk i usto su n k o w ał się do n ie k tó ­ ry c h w ypow iedzi d y sk u ta n tó w i po ­ dzięk o w ał zebranym za żyw y udział w d y sk u sji dotyczącej a k tu a ln y c h i w aż­ nych pro b lem ó w Izby łódzkiej.

2. N o w o r o c z n e z e b r a n i e k o l e ż e ń s k i e e m e r y t ó w i r e n c i s t ó w I z b y ł ó d z k i e j . W d n iu 12 stycznia 1974 r. odbyło się w lo k a lu R ady A dw okackiej w Lodzi now oroczne zeb ran ie k oleżeńskie em e­ ry tó w i ren c istó w Ł ódzkiej Izby A d ­ w ok ack iej. Z eb ran ie zostało zorganizo­ w an e przez K om isję S o cja ln ą przy R adzie A dw okackiej w Łodzi i zgro­ m adziło przeszło 40 uczestników oraz zaproszonych gości.

Z eb ran y c h po w itał serdecznie p rz e ­ w odniczący K om isji S ocjaln ej ad w o k a t J a n K a n ty Cisek, w iced ziek an R ady A d w o k ack iej w Łodzi. P rzy p o m n iał fa k t, że Izb a łódzka by ła pierw szą w Polsce, k tó ra za in ic jo w ała tego ro d z a ­ ju ze b ra n ia , d ając w te n sposób w yraz sw ojej sy m p atii i za in te re so w an ia lo ­ sem ty c h Kolegów, k tó ry m w iek lu b s ta n zd ro w ia nie pozw olił n a dalsze w y k o n y w an ie ich p rac y zaw odow ej.

Z kolei zab rał głos ad w o k a t Z yg­ m u n t A lbrecht, b. d ziekan R ady A d ­ w okackiej w Łodzi, k tó ry w im ieniu w szystkich ren c istó w z a tru d n io n y c h zaw odowo na niep ełn y m etacie s tw ie r ­ dził, że obecnie obow iązujące p rze p isy praw n e, zezw alające na osiągnięcie przez a d w o k a ta re n c istę zaro b k u j e ­ dynie 750 zł, nie w y trz y m u ją k ry ty k i z żadnego p u n k tu w idzenia. S ą one nie tylko niedostosow ane do a k tu a ln ie obow iązujących przepisów ro zp o rzą­ dzenia M in istra S praw ied liw o ści z dnia 21.XII.1967 r. w sp raw ie op łat za czyn­ ności zespołów adw okackich, ale ta k ­ że do m ożliw ości zarobkow ych w szy­ stkich za in te re so w an y c h osób. A dw o­ k a t Z. A lb rec h t zaapelow ał do R ady A dw okackiej, aby nie u s ta w a ła w w y ­ siłkach zm ierzających do zm iany tej sy tu a cji w k ie ru n k u podw yższenia g ranicy w ysokości zarobków dla kole- gó w -em ery tó w zatru d n io n y ch w zes­ połach adw okackich.

Wszyscy obecni odśpiew ali G a u d e ­ a m u s . Z eb ran ie było połączone z k o le ­ żeńskim przyjęciem . W ieczór up ły n ął w m iłej, koleżeńskiej atm osferze. Zo­ stał on u św ietn io n y re c y ta c ją w ła s­ nych u tw o ró w poetyckich a d w o k a tk i H eleny O gilby oraz m istrzo w sk ą g rą na fo rte p ia n ie a d w o k a ta W alentego Parczew skiego, członka Z espołu A dw o­ kackiego w B rzezinach Łódzkich.

3. K s i ą ż k a a d w. S. T a 1 i- k o w s k i e g o . N ak ład em W y d aw n i­ ctw a Łódzkiego u k az ała się w 1973 r. p rac a S te fa n a T a l i k o w s k i e g o pt. „R eym ont w k rę g u ro d z in n y m ”. A utorem p rac y biograficznej je st a d ­ w o k a t S tefan T alikow ski, członek Z e­ społu A dw okackiego w K u tn ie. S ta n o ­ w i ona cenne źródło do poznania życia i tw órczości W. S. R eym onta, pisarza szczególnie zw iązanego z Łodzią i te ­ ren e m w o jew ództw a łódzkiego.

F a k t u k az an ia się pow yższej p u b li­ k ac ji św iadczy n ie ty lk o o dużej e r u ­

(8)

dycji i szerokich zain tereso w an iach h isto rią lite r a tu r y polskiej jej A utora, lecz rów nież je s t dow odem a k ty w n o ­ ści ad w o k ató w Izby łódzkiej na polu k u ltu ry .

4. N o w e c z a s o p i s m a p r a w n i c z e . P rz y W ojew ódzkim K om itecie S tro n n ic tw a D em okratycz­ nego w Łodzi działa w ojew ódzka g ru ­ pa ad w o k ató w — członków SD, k tó rej przew odniczy adw . L ech G ąsecki, członek Z espołu A dw okackiego N r 8 w Łodzi. G ru p a ta w y d aje pism o pt.

„B iuletyn W ojew ódzkiej G ru p y A d­ w o k a tó w ”. P ism o u k az u je się n ie p e rio ­ dycznie w o d b itk a ch pow ielaczow ych. D otychczas zostały w ydane trz y jego num ery. T reść pism a in fo rm u je ogół adw okatów o życiu Izby łódzkiej oraz środow iska adw okackiego. E gzem pla­ rze „B iu le ty n u ” są przesyłane: R adzie A dw okackiej w Łodzi, P O P p rzy R a ­ dzie A dw okackiej w Łodzi, k ie ro w n i­ kom zespołów adw o k ack ich Izby łódz­ kiej oraz adw ok ato m -czło n k o m SD.

a d w . J u l i u s z L e s z c z y ń s k i

I z b a

p o z n a ń s k a

1. W d n iu 5 stycznia 1974 r. odby­ ła się n a ra d a kiero w n ik ó w zespołów Izby p oznańskiej z udziałem w icep re­ zesa NRA d ra Z dzisław a K rz em iń sk ie­ go. O tw arcia n a ra d y dokonał dziekan R ady adw . S. M aciejew ski, k tó ry stw ierdził, że je s t to p ierw sze sp o tk a ­ nie now o w y b ra n y ch k iero w n ik ó w ze­ społów i R ady A dw okackiej, a n a ­ stępnie p rze d sta w ił sy tu a c ję k adrow ą Izby oraz ogólne zary sy p la n u pracy Rady.

R ad a w bieżącej kadencji, dążąc do w łączenia do p rac y sam orządow ej ja k n ajszerszego a k ty w u , pow ołała szereg kom isji, k tó ry m przew odniczą w yznaczeni członkow ie R ady i k tó ­ rych członkam i są k o le d zy -p rz ed staw i- ciele P a r tii i stro n n ic tw politycznych oraz b e z p a rty jn i ak ty w iści sam o rząd o ­ wi, re p re z e n tu ją c y w m ia rę możności w szystkie regiony w ojew ództw a. U- tw orzono w ięc kom isje: Osobow o- -k a d ro w ą , D oskonalenia zaw odow ego adw okatów , S zkolenia a p lik a n tó w a d ­ w okackich, F in an so w ą, W spółpracy z o rg an a m i w ładzy i w y m iarem s p r a ­ w iedliw ości, U sp raw n ien ia p racy za­ w odow ej i o rg an iz ac ji zespołów , S praw so c jaln o -b y to w y c h i H istoryczną.

P ra g n ą c uzyskać ja k n ajw ięcej m a ­

te riałó w , R ada zw róciła się do k ie ­ row ników zespołów ad w o k ack ich z p ro śb ą o p rze k aza n ie w szystkim k o le­ gom apelu, by p rzesy łali u w agi k r y ­ tyczne i w nioskt, na p o d sta w ie k tó ­ rych m ożna będzie p odjąć po tem o d ­ pow iednie k ro k i i decyzje.

D ziekan adw . S. M aciejew ski p o in ­ fo rm o w ał ze b ran y ch , że R ad a będzie k o n ty n u o w ać szkolenie • se m in a ry jn e ad w o k ató w i że ju ż na w iosnę br. z o r­ g an izu je ta k ie szkolenie, p ra w d o p o d o ­ bnie w B łażejew ku.

W zw iązku z X X X -leciem P R L R a ­ da, w y k o n u jąc sw ą u ch w ałę z dn ia 20.V II.1973 r., zam ierza zorganizow ać sympozjum', ria k tó re poza p rz e d sta w i­ cielam i N aczelnej R ady A dw okackiej i w łaściw ych w ładz oraz o rg an izacji politycznych zo stan ą zaproszeni p rz e d ­ staw iciele p a le s try z m ia st w sp ó łp ra ­ cujących z m. P oznaniem , tzn. z P lo w - diw u, C ottb u su , C h ark o w a i B rn a oraz z R um unii i W ęgier.

W p ro g ra m ie sym pozjum p rz e w i­ duje się w ygłoszenie re fe ra tó w o m a­ w iający ch X X X -le cie PR L , h isto rię a d w o k a tu ry p oznańskiej w m inionym X X X -leciu oraz p odstaw ow e zdoby­ cze p ra w o d a w stw a P R L w dziedzinie p ra w a k arn e g o i cyw ilnego. P rz e w id u ­

(9)

118 K ro n ik a Nr 3 (195)

je się, że sym pozjum zostanie zo rg a n i­ zow ane w dniach 19—21 k w ie tn ia 1974 r. W d n iu 19.IV. br. p rzew id zian y jest u dział uczestn ik ó w w p rze d staw ie n iu operow ym , a n astęp n e g o w ieczoru — w b alu a d w o k a tu ry poznańskiej.

W iceprezes NRA dokonał na posie­ d zen iu d e k o ra cji p rzy z n an y m i u ch w a­ łą NRA z ł o t y m i o dznakam i „AD­ W OK A TURA P R L ” dw u szczególnie zasłużonych w p rac y zaw odow ej i sa ­ m o rządow ej K olegów : adw . W itolda T r o j a n o w s k i e g o i adw . A n­ d rz e ja O l k a .

W dalszym p u n k cie n a ra d y se k re ­ ta rz R ady adw . W. W oźnicki om ówił szczegółow o sy tu a c ję k ad ro w ą Izby, działalność p ow ołanych przez Radę kom isji, sy tu a cję lo k alo w ą zespołów oraz szkolenie zaw odow e ap lik an tó w adw okackich. R e fe re n t p o d k reślił w szczególności konieczność p raw id ło w e­ go szkolenia ap lik a n tó w , gdyż n ie ste ­ ty często się zdarza, że ap lik an c i są w y k o rz y sty w an i do nagłych i niespo­ d ziew an y ch z a stę p stw , a w ięc są nie przy g o to w an i do sp ra w y , co je s t oczy­ w istym zaprzeczeniem szkolenia. Adw. W oźnicki podał rów nież, że sy tu a cja lo k a lo w a zespołów w y ra źn ie się po ­ p raw iła , je d n ak ż e pozostało jeszcze w iele do zrobienia, R a d a zaś zdecydo­ w ała, że należy w y k o rz y sty w ać posia­ d a n e fu n d u sze i przeznaczyć odpo­ w iednie kw oty na p ełn e u rząd zen ie i w yposażenie k ilk u zespołów , ale tak, by p o trze b y tego zespołu zostały za­ spokojone na k ilk a lat.

N astęp n ie za b rał głos sk a rb n ik R a­ dy adw . J. S krobisz, k tó ry om ów ił sy­ tu a c ję fin an so w ą i g o sp o d ark ę fin a n ­ sow ą R ady. P o d k re śla ją c fa k t zb ilan ­ so w an ia przychodów i w ydatków , m ów ca apelo w ał do k ie ro w n ik ó w ze­ społów ad w o k a ck ic h o ro zsąd n e gos­ p o d aro w an ie fu n d u sze m k o n ta 34-a, a w szczególności o n ie ro z d ra b n ia n ie w y d a tk ó w i p o k ry w a n ie z tego fu n d u ­ szu w iększych w y d atk ó w , tru d n y c h

czy w ręcz niem ożliw ych do p okrycia w ra m a c h bieżących kosztów — oczy­ wiście w gran icach przew idzianych zarządzeniem NRA u p raw n ie ń .

Z kolei zabrał głos adw . J. T u rsk i, k tó ry om ów ił sp raw y socjalne a d w o ­ k a tu ry , a w szczególności sp raw ę k o ­ nieczności stw o rzen ia fu n d u szu p o zw a­ lającego zespołom na w y p łatę c h o re ­ m u członkow i zespołu adw okackiego w okresie pierw szych 3 m iesięcy stosow ­ nego zasiłku, oraż sp raw y re k re a c ji i w ypoczynku adw okatów . R e fe ren t apelow ał o p rze d y sk u to w an ie sposobu p ro w ad zen ia takiego fu n d u szu ch o ro ­ bowego. Ze w zględu na tru d n o ści zorganizow ania tego fu n d u szu c e n tr a l­ nie, gdyż w iązałoby się to z koniecz­ nością u sta le n ia odpow iednich składek, zasługuje n a rozw ażenie in ic ja ty w a n ie k tó ry ch zespołów, k tó re sam odziel­ nie p ró b u ją uregulow ać te n problem . Adw. J. T u rsk i poin fo rm o w ał K o­ legów, że K om isja so cjaln a rozw aża m ożliw ość u d o stę p n ie n ia adw okatom ośrodka w ypoczynkow o-w czasow ego w pobliżu P oznania. B ran e są pod u w a ­ gę 3 w a ria n ty : za k u p ie n ie o b ie k tu nad Jeziorem K ierskim , u zy sk an ie p rzy ­ działu p arc eli nad tym jeziorem , w reszcie udostęp n ien ie R adzie pew nej liczby dom ków kem pingow ych przez je d e n z ośrodków n ad Je zio rem K ie r ­ skim . P ro je k ty te m a ją je d n ą za sa d ­ niczą w adę, że z a in te re so w an i ty m są w zasadzie ty lk o adw okaci zam iesz­ k ali w P oznaniu; p o n ad to za k u p go­ tow ego ob iek tu i jego a d a p ta c ja oraz koszty k o n se rw ac ji p rz e k ra c z a ją m oż­ liw ości fin an so w e R ady. W każdym raz ie K om isja pro w ad zi rozm ow y na te n te m at, a jednocześnie a p e lu je do K olegów o w ypo w iad an ie się w tej k w estii i o zgłaszanie w niosków .

K ilk u n a stu uczestników d y sk u sji p o ­ ruszyło ta k ie zagadnienia, ja k sp ra w a p o k ątn y ch i oficjaln y ch b iu r p isa n ia podań, k tó re p rz e c h w y tu ją w iele sp raw , zw łaszcza nieprocesow ych, p ro ­

(10)

blem gospodarow ania fu n d u szem k o n ­ ta 34-a, sp ra w lokalow ych itp.

W toku dy sk u sji z a b ra ł rów nież głos w iceprezes NRA d r Zdzisław K rzem iński, k tó ry p oinform ow ał o z a ­ sadniczych przesłan k ach i przebiegu dyskusji n ad p ro jek to w a n ą u sta w ą o u stro ju ad w o k a tu ry . P o n ad to d r K rz e­ m iński podał do w iadom ości, że p rz e ­ k azany został w łaściw y m w ładzom p ro je k t zm iany ta ry fy w ynagrodzeń, k tó ry m a szansę za tw ie rd z en ia i w e j­ ścia w życie w połow ie bieżącego ro ­ ku. P odał też, ja k ie są p rzew idziane zm iany tych opłat.

W końcu dziekan R ady A dw okac­ kiej M aciejew ski zam k n ął obrady, przek azu jąc na ręce a d w o k a ta d ra K rzem ińskiego życzenia now oroczne dla N aczelnej R ady A dw okackiej od całej Izby p oznańskiej oraz ta k ież ży­

czenia dla w szystkich K olegów człon­ ków Izby.

2. K oła: O brońców W ojskow ych i O ficerów R ezerw y przy R adzie A d ­ w okackiej w P o zn an iu zorganizow ały pod p rzew o d n ictw em a d w o k a ta Z b i­ g niew a L ew eckiego z okazji 30-Lecia W ojska Polskiego uroczyste zebranie, w czasie k tó reg o prze d staw ic ie le W o j­ ska Polskiego w ręczyli: adw . Ja n o w i T u rsk iem u no m in ację oficerską, ad w o ­ kato m S tefan o w i Ja u k szo w i i E d m u n ­ dow i L utce a k ty aw an só w do w yż­ szych stopni oficerskich, oraz a d w o ­ katom : drow i Z dzisław ow i T w a rd o w ­ skiem u, W itoldow i T ro jan o w sk ie m u , L esław ow i R ungem u i A nd rzejo w i M arciniakow i „ B r ą z o w e m e d a l e z a z a s ł u g i d l a o b r o n n o ś c i K r a j u ”.

a d w . h e s ł a i o R u n g e

I z b a r z e s z o w s k a

O kresow a narada k ie r o w n ik ó w z esp o łó w a d w o k a ck ich

W d n iu 15 g ru d n ia 1973 r. w lokalu Rady A dw okackiej Izby A dw okackiej w Rzeszow ie odbyła się o k resow a n a ­ rad a k ie ro w n ik ó w zespołów ad w o k a c­ kich.

W o dróżnieniu od p o przednich le ­ go ro d za ju n ara d obecna n a ra d a po­ św ięcona była ocenie a k tu a ln e j s y tu a ­ cji w zespołach ze szczególnym uw zglę­ dnieniem :

1) w a ru n k ó w p racy i życia adw o- k ató w -czło n k ó w zespołów Izby; 2) w sp ó łp racy członków zespołów z

sądam i, p ro k u ra to ra m i, w ład z a­ m i politycznym i i a d m in istra c y j­ nym i;

3) p rac y społecznej członków z e s­ połów adw okackich, ja k rów nież u sto su n k o w a n ie się kolegów:

a) do now ego a rk u sz a rozlicze­ niow ego,

b) do now oczesnej te ch n ik i p r a ­ cy w zespole.

O tw iera jąc n a ra d ę dziekan R ady adw . S. Rogoż p ow itał w szystkich ze­ bran y ch , a w szczególności p rz e d s ta ­ w iciela KW P Z P R Józefa W ęglarza, członków R a d y -o p iek u n ó w zespołów , w izy tato ró w oraz k ierow ników .

Na w stępie d ziek an Rogoż p o d k re ­ ślił, że n a ra d a odbyw a się w dniu, w k tó ry m ćw ierć w iek u te m u odbył się K ongres Z jednoczeniow y P P S i P P R , w w yniku czego p o w sta ła P Z P R . K on­ g res te n p o d ją ł doniosłe decyzje dla przyszłości k ra ju , ok reślił zasady ideo­ we i p ro g ram o w e p a rtii, sfo rm u ło w ał podstaw y p ro g ra m u budow y so c ja li­ zm u w Polsce.

Adw. Rogoż zapoznał z e b ran y ch z p rogram em n ara d y , k tó ry doręczony został w cześniej w szystkim k ie ro w n i­ kom zespołów i zaproszonym gościom . Po oficjaln y m o tw arc iu n a ra d y z a ­ brał głos w icedziekan adw . M. P ik o r,

(11)

1 2 0 K r o n i k a N r 3 (195) przew odniczący W ojew ódzkiego Zes­

połu W izytatorów .

W w y stą p ien iu sw oim m ów ca pod­ k reślił, że n a ra d y tego rodzaju, okreś­ lone reg u la m in o w o i zw oływ ane 2 r a ­ zy w ro k u , p ow inny stanow ić p la tfo r­ m ę w ym ian y in fo rm ac ji, m im o że R a­ da i ta k bardzo d o k ład n ie analizu je sp raw o zd a n ia i p ro to k o ły zeb rań zes­ połów.

W 11 zespołach n a stą p iła zm iana kiero w n ik ó w , d lateg o też ci now i k ie ­ row nicy p o w inni ostrzej spojrzeć na p a n u ją c ą sy tu a c ję w zespołach.

Adw . P ik o r szeroko m ów ił o spo­ rzą d zan iu k a r t ew id en cy jn y ch , o dys­ p ro p o rc jac h w w y nagrodzeniu, ja k ró w ­ nież om ów ił szczegółowo sp raw ę konta 34-a. M ów ił też o sp raw ac h dew izo­ w ych, a n ad to złożył spraw ozdanie z n a ra d y roboczej C en traln e g o Zespołu W izytatorów NRA, w k tó re j uczestni­ czył. Z aap elo w ał do kiero w n ik ó w , aby w y p o w iad ali się na te m a t organizacji i fu n k cjo n a ln o śc i zespołów , ja k ró w ­ nież w sp raw ac h zw iązanych z atm o ­ sfe rą p rac y w zespole i koleżeńsko- ścią oraz z oceną p rac y adw okatów n a tle a rt. 25 u sta w y o u stro ju adw o­ k a tu ry . W ezw ał ró w n ież zeb ran y ch do w ypow iedzenia się n a te m a t ark u sz a rozliczeniow ego oraz p ostępu technicz­ nego w p ra c y zaw odow ej ad w okata (m. in. o m agn eto fo n ach , d yktafonach, k se ro g ra fa c h itp.).

S k a rb n ik R ady adw . C incio omówił szczegółow o sp ra w ę spraw ozdaw czo­ ści, a p e lu ją c pod ad re sem zebranych, ab y d o trzy m y w a li te rm in ó w w n a d ­ sy ła n iu sp raw o zd ań , szczególnie RA-4 i RA-5, O m ów ił rów n ież sp ra w ę b u ­ dżetu i załącznika do k o n ta 34-a, s p ra ­ wy in w esty cji oraz p o trze b y u zu p e ł­ n ie n ia k siążk i in w en tarzo w ej zespo­ łów.

S e k re ta rz R ady adw . W. G rzegor­ czyk stw ierd ził, że d a je się zauw ażyć sy stem a ty cz n y sp ad ek sk a rg i zaża­ leń, ja k rów n ież sp a d ek liczby sp raw

p rzek azy w an y ch rzecznikow i d yscypli­ n a rn e m u Izby. M ówca p rze d sta w ił z e ­ b ra n y m p la n p ersp e k ty w icz n y d o ty ­ czący liczby adw o k ató w i ich ro z­ m ieszczenia w w ojew ództw ie p o d k re ś­ la ją c zarazem , że — w edług założeń — w 1979 ro k u m a być 161 a d w o k a tó w w y k o n y w ający ch zaw ód w zespołach.

P rzew odniczący K om isji D yscypli­ n a rn e j adw . J. P a tte k podkreślił, że w sp ó łp raca a d w o k a tu ry z sądem i p ro ­ k u r a tu r ą je s t p raw id ło w a , że d a je się zauw ażyć spadek sp raw d y sc y p lin a r­ nych oraz że w zrasta p re stiż k ie ro w ­ nika zespołu w społeczeństw ie i w ła ś­ ciw ie u k ła d a się w sp ó łp rac a w e w n ą trz - zespołow a.

P rz ed rozpoczęciem d y sk u sji adw . Rogoż zw rócił uw agę na szkolenie a p ­ lik a n tó w ad w okackich oraz ad w o k a ­ tów, zakom unikow ał rów n ież o n a w ią ­ zan iu w spółpracy z T ow arzystw em „P o lo n ia”, ja k rów nież ośw iadczył, że R a d a czynić będzie s ta ra n ia o zakup k se ro g rafu , d y k ta fo n u i m a g n eto fo ­ nów.

R zecznik d y sc y p lin a rn y R ady adw . T adeusz T w ardow icz zw rócił uw agę na p ro fila k ty k ę stosow aną przez jego re fe ra t, k tó ra w okresie o sta tn ic h la t d ała p ow ażne w yniki, gdyż stale zm niejsza się liczba sp ra w dyscy p li­ narn y ch . Z aapelow ał do kolegów , by sta le p am iętali o tym , że e ty k a z a ­ w odow a i stro n a m o raln a każdego a d ­ w o k ata to d o b ra w izytów ka dla całej ad w o k a tu ry .

D y sk u sja, w k tó re j b ra li udział w szyscy k ie ro w n ic y zaspolów , w y k a ­ zała, że ogół ad w o k a tu ry rzeszow skiej w pełn i a k c e p tu je obecny a rk u sz ro z ­ liczeniow y, ja k rów nież u sta lo n e przez R adę m in im u m w ynag ro d zen ia oraz w y ją tk i od tego m inim um . W p ro w a­ dzone zm iany do ark u sz a ro zliczenio­ w ego z a p ew n ia ją godziw e za ro b k i k a ż ­ dem u ad w o k ato w i i stan o w ią zachętę do p ra c y i p o d ejm o w an ia szeregu in

(12)

i-cja ty w w za k resie w y k o n y w an ia tr u d ­ nego zaw odu adw o k ata.

W szyscy z e b ran i kiero w n icy zespo­ łów pozytyw nie u sto su n k o w a li się do p ro jek tó w unow ocześnienia tech n icz­ nego p rac y adw okatów , ja k rów nież w szyscy zgodnie p odkreślili, że w spół­ p rac a ad w o k a tu ry z sądem , p r o k u ra ­ tu rą oraz w ładzam i politycznym i i a d ­ m in istra c y jn y m i u k ła d a się ja k n a jle ­ piej.

Szczególne u zn a n ie dla w ładz s a ­ m orządu a d w o k a tu ry rzeszow skiej w y­ razili koledzy: adw . J. Podolec z J a ­ rosław ia, adw . J. du V ail z Ja sła , 'adw. F. M arkiew icz z K rosna, adw. C. K rzak z Ropczyc i adw . J. B a n d u r ze Strzyżow a. P o d k re ślili oni, że d otych­ czasowe dotacje pozw oliły na całko­ w ite rozw iązanie p ro b lem u lo kalow e­

go dla Zespołów w Ja ś le i w K ro ś­ nie, d alej — że b u d u je się lo k a l dla Z espołu w S trzyżow ie i że przy zn an o d o ta cję dla Ropczyc — nie m ów iąc już o Z espołach w Rzeszow ie czy też o Z espole w P rz em y ślu i w N isku, k tó re zostały należycie w yposażone, ta k że obecnie pom oc R ady dla tych zespołów nie je s t ju ż konieczna.

D ziekan R ady, za m y k a jąc n ara d ę, podziękow ał zeb ran y m za ich p ra c ę i zaapelow ał do now ych k ierow ników , by w obecnej k ad e n c ji zechcieli w y ­ k o rzy sta ć d ośw iadceenia sw oich po­ p rze d n ik ó w oraz w szystkich kolegów d la d obra całego zespołu. R ad a ze sw ej stro n y w y k o rzy sta w szystkie zgło­ szone uw agi i w nioski zgłoszone przez Kolegów.

adw. M. Cincio

I z b a s z c z e c i ń s k a 1. W d n iu 21 stycznia br. odbyło

się w Sądzie W ojew ódzkim w Szcze­ cinie o k resow e sp o tk a n ie p rz e d sta w i­ cieli R ady A dw okackiej w Szczeci­ nie z k ie ro w n ic tw em S ąd u W ojew ódz­ kiego. W sp o tk a n iu uczestniczyli I se k re ta rz e P O P P Z P R p rzy Radeie A dw okackiej i p rzy Sądzie W ojew ódz­ kim.

Z ra m ie n ia R ady u dział w sp o tk a­ niu w zięli: dziekan adw . W ładysław Ś w iąte k , w icedziekan adw . Je rz y Z a- n iem ojski, prezes W ojew ódzkiej K o­ m isji D y scy p lin arn ej adw . M arian Ma- nyś i członek R ady adw . P aw eł H a- tow ski, a z ra m ie n ia P O P p rzy R a ­ dzie — I se k re ta rz adw . K azim ierz S ibilski.

C elem sp o tk a n ia było om ów ienie uchybień i tru d n o ści w y stęp u jący ch w bieżącej p rac y sądów i adw okatów oraz uzgodnienie zaleceń dla sądów i zespołów ad w o k ack ich w celu u s p ra ­ w n ien ia i pod n iesien ia n a w yższy po ­ ziom d ziała n ia obu w spółczynników w y m ia ru spraw iedliw ości.

T em atem sp o tk a n ia były za g ad n ie­ nia: p raw idłow ego w y znaczania te rm i­ nów sądow ych i ich p rzestrzeg an ia, o rg an iz ac ji d yżurów zap ew n ia ją cy ch udział obrońców w sp raw ac h to c zą­ cych się w try b ie przyspieszonym , u rzą d zen ia p okojów adw o k ack ich w n ie k tó ry ch sądach p ow iatow ych, spo­ rzą d z a n ia odpisów protokołów , k u ltu ry ro zp raw , u p rze d zan ia o niem ożności sta w ie n ia się na ro zp raw ac h lu b d o ­ k o n an ia czynności procesow ych w oznaczonych te rm in a c h , udziału ad w o ­ k ató w w ro zp raw ac h przed S ądem dla N ieletnich, szerszego w y k o rz y sty w an ia in sty tu c ji poręczenia, u iszczania o p ła t stały ch , tru d n o ści w sto su n k ach sąd — a d w o k a tu ra oraz k sz ta łto w a n ia p r a ­ w idłow ej atm o sfe ry w zajem n ej życz­ liw ości i rzeczow ego w sp ó łd ziałan ia dla w spólnego celu, ja k im je s t w ła ­ ściw e fu n k cjo n o w a n ie w y m ia ru s p r a ­ w iedliw ości.

W toku sp o tk a n ia p o d k reślo n o p o ­ trze b ę k o n ty n u o w a n ia okresow ych sp o tk a ń tego typu.

(13)

122 K r o n i k d N r 3 (195)

K o lejn e sp o tk a n ie zorganizow ane zo stan ie przez R adę A dw okacką.

2. W d n iu 2 lutego br. odbyła się n a ra d a środow iskow a Izby szczeciń­ skiej pośw ięcona p roblem om p rz e strz e ­ g an ia zasad ety k i zaw odow ej i dobrych obyczajów .

W n ara d zie uczestniczyło 53 człon­ ków Izby, w ty m 5 ap lik an tó w adw o­ kackich. U dział w n a ra d zie w ziął se­ k r e ta rz NRA adw . E dm und M azur, k ie ro w n ik W ydziału A d m in istra c y jn e ­ go K W P Z P R w Szczecinie R yszard W ąsow śki i p rze d staw ic ie lk a W K ZSL w Szczecinie W iesław a B łażejew ska.

N arad z ie przew odniczył w icedziekan R ady A dw okackiej w Szczecinie adw. Je rz y Z aniem ojski.

R e fe ra t w p ro w a d za jąc y do d y sk u ­ sji w ygłosił d ziekan R ady adw . W ła­ d y sła w Ś w iątek , p re z e n tu ją c sta n o w i­ sko R ady w k w estii n aru sz eń etyki zaw odow ej i dobrych obyczajów .

A naliza przyczyn p ostępow ań d y ­ sc y p lin a rn y c h prow adzonych w o s ta t­ nim czasie w Izbie oraz k o n k retn y c h p rzy k ła d ó w n aru sz en ia zasad godno­ ści zaw odu i dobrych obyczajów p ro ­ w adzi do w niosku, że konieczne je st podn iesien ie sam odyscypliny etycznej i sa m o k o n tro li po stęp o w an ia członków Izby, m a ją c e oparcie w ścisłym p rz e ­ strz e g a n iu zasad ety k i zaw odow ej i d o brych obyczajów , a n ad to n iezbęd­ ne je st zw iększenie w rażliw ości śro ­ d ow iska na w y p ad k i niew łaściw ego p o stęp o w an ia kolegów.

B rak n aty ch m iasto w e j i zdecydow a­ nej re a k c ji ze stro n y środow iska na u je m n e p ostępow anie kolegów , choćby n aw e t w sp raw ac h m niejszej wagi, p ro w a d zi z czasem do coraz częstszego lekcew ażenia obow iązujących zasad etycznych i do n a ra s ta n ia zaniedbań, co w ko n sek w en cji doprow adza do pow ażnych w ykroczeń i do w szczyna­ n ia p o stę p o w an ia d y scyplinarnego, a czasem n a w e t i karnego.

C elem n a ra d y było u ja w n ie n ie p rz y ­ czyn za n ie d b ań i u k az an ia ich z c a ­ łą o strością, aby po d k reślić koniecz­ ność w spółdziałania w szystkich człon­ ków Izby w zapobieganiu i w z w a l­ czaniu n aru sz eń zasad etyki. Chodzi o to, ab y korzystać, gdy zajdzie p o ­ trzeb a, z przepisu § 4 Z bioru zasad ety k i zaw odow ej i stanow czo bronić godności zaw odu i poziom u m o ra ln e ­ go śro d o w isk a zaw odowego przed u je m n y m i zjaw iskam i i _ niew łaściw ym postępow aniem n iek tó ry ch kolegów.

S zybka i zdecydow ana re a k c ja ś ro ­ dow iska, n aw e t w odniesieniu do d robnych w ykroczeń, leży zarów no w in te re sie całej Izby ja k i poszczegól­ nych je j członków . Leży to rów nież w in te re sie tych kolegów, któ rzy le k c e ­ w ażą o b ow iązujące zasady, gdyż p o d ­ ję ta w porę szybka re a k c ja może ich w p o rę ostrzec i zapobiegać tym s a ­ m ym pow ażniejszym sk u tk o m le k k o ­ m yślnego postępow ania.

R ad a p rag n ie, aby w zrosła sam o­ k o n tro la i sam odyscyplina członków Izby oraz aby tylko w w yjątkow ych w y p ad k a ch trze b a było sięgać do śro d ­ ków re p re s ji dy scy p lin arn ej. Je śli t a ­ ki będzie e fe k t n ara d y , to spełni ona sw oje zadanie.

W d y sk u sji nad re fe ra te m zabrało głos 9 uczestn ik ó w n ara d y : adw. T a ­ deusz B urak o w sk i, adw . Bożena Z dro- je w sk a-C h m u ro w a, adw . Tadeusz H off­ m an, adw . d r R om an Łyczyw ek, adw. M a ria n M anyś, adw . E dm und M azur, adw . Je rz y S adzyński, adw . K azim ierz S ibilski i adw . A n d rzej W ujkiew icz.

W to k u dy sk u sji poruszone zostały n a s tę p u ją c e zagadnienia: społecznego znaczenia rozw oju n a u k i o m o raln o ­ ści i w p ły w u te o rii na p rak ty c zn e prze strzeg a n ie zasad etyki, konieczno­ ści ro zró żn ia n ia sfery ety k i dobrych obyczajów , p otrzeby k sz tałto w an ia p r a ­ w idłow ych stosunków koleżeńskich, szkodliw ości nie przem yślanych i n ie ­ odpow iedzialnych plo tek oraz in d y w i­

(14)

du aln y ch zaw iści i w zajem nego pod­ ry w a n ia sobie a u to ry te tu , a także w p ły w u tego rod zaju zjaw isk na tw o ­ rze n ie się u je m n ej opinii o całym śro ­ dow isku zaw odow ym , konieczności za­ chow ania u m ia ru i ta k tu w publicz­ nych i p ry w a tn y c h k o n ta k ta c h z p r a ­ cow nikam i o rganów w y m ia ru s p r a ­ w iedliw ości i ścigania, szerszego u- w zględnienia p ro b le m a ty k i etycznej i zasad d o brych obyczajów w procesie k sz tałcen ia aplik an tó w , w iększego u w ra żliw ien ia środow iska na fak ty ła m an ia zasad ety k i zaw odow ej i do­ b rych obyczajów , o rganizow ania spot­ k a ń i d y sk u sji na te m a ty etyczne w w ęższym gronie (np. w zespołach), po­ trzeb y po g łęb ian ia zasaĄ koleżeńskiej w sp ó łp racy i k lim a tu w zajem nej życz­

liw ości w zespołach, szybkiego r e a ­ g o w an ia na szkodliw e, bezm yślne p lo t­ ki i pró b y p o d ry w a n ia o pinii i a u to ­ r y te tu poszczególnych kolegów , w sp ó ł­ d ziała n ia całego środow iska z o rg a n a ­ m i sam o rząd u w zw alczaniu n aru sz e ń zasad ety k i zaw odow ej ja k o o bow ią­ zku w yn ik ająceg o z § 4 Z bioru za­ sad ety k i, celow ości i p o trze b y zw o­ ła n ia n a ra d y w sp raw ie e ty k i zaw odo­ w ej i dobrych obyczajów , u jem n y ch ocen społecznych niew łaściw ego p o stę ­ p o w an ia adw okatów .

P oglądy w yrażone w d y sk u sji R a ­ da A dw okacka podda szczegółow ej an a liz ie i w y k o rz y sta w bieżącej d zia­ łalności organów sam orządu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

zwolnienia akcji serca i obniżenia ciśnienia tętniczego krwi. Patomechanizm omdleń do końca nie jest poznany. Dlatego też zastosowanie odpowiedniego testu diagnostycznego jest

Wartość zabytkowa obiektu nie pozwala przem ilczeć faktu jego bezpowrotnej utraty i zmusza do w yrażenia ostrzeżeń przed m ożliwością dalszych

Jego zaletami, w porównaniu ze znieczuleniem ogólnym, są: mniejszy wpływ na czynność układu krążenia, oddechowego i supresję immunologiczną, co przyczynia się do ich lepszej

Oszklono okna, uło­ żono posadzkę betonową, otynkowano ściany zostawiając żebra i służki w suro­ wej cegle.. W roku 1951 zaszła konieczność rozebrania

Pomimo to problemem związanym z brakiem skuteczności leczenia jest nie tylko pobieranie leków przez chorych starszych, ale zjawisko niepodawania im preparatów koniecznych

W innych badaniach, w których ranelinian strontu podawano w dawce 2g/24h przez 3 lata w podobnej grupie chorych, wzrost BMD w zakresie szyjki kości udowej oraz całego stawu

— Krót­ ka historia rozwoju miasta oraz om ów ie­ nie w ytycznych i realizacji odbudowy za­ bytkowego ośrodka starom iejskiego (G. Jacka i kam ienic

W Polsce telemedycyna jest integralną częścią systemu opieki zdrowotnej, umożliwiającą pełniejsze wykorzystanie zasobów za pomocą technologii