• Nie Znaleziono Wyników

Regale górnicze we wczesnem średniowieczu na Zachodzie i w Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Regale górnicze we wczesnem średniowieczu na Zachodzie i w Polsce"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

2 . F R A N C I S Z E K SK I B I Ń SK I

REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM ŚREDNIOWIECZU NA

ZACHODZIE I W POLSCE

I .

G órnictwo jest jednym z najstarszych przejawów życia kultural­ nego, gd yż występuje już w okresach pierwocin każdego n a ro d u 2). Z chwilą w ytw orzenia się oirgandzacyj państwowych państw o staje się właścicielem wszystkich cenniejszych kruszców i reguluje ich eksploa­ tację przez wydobywanie płodów górniczych bądź na feoszt w łasny, bądź przez oddanie prawa tego poddanym na m ocy specjalnej umowy. Zdarza się również, że własność płodów górniczych przysługuje w ła­ ścicielow i powierzchni g r u n tu 3). Już w państwach starożytnych znaj­ dujem y ilustrację pow yższych stosunków. N a gruncie italskim m i­ nerały górnicze stanowiły przynależność gruntową, podczas gdy w pro­ wincjach rzymskich, podobnie jak i w starożytnej Grecji, hołdowano zasadzie regale g ó r n ic z e g o 4). R ozpatrzym y treść tego pojęcia z punktu widizenia dzisiejszej nauki. Piod regalem górniczem rozu­ miemy prawo, przysługujące państwu, w zględnie panującemu jako in- karnacji państwa, rozporządzania kruszcami, znajdującemi się w głębi ziemi, jak i na powierzchni, z wykluczeniem praw właściciela gruntu, w którego posiadłości są zn alezion e5) . P raw o to m oże władca (w zględ­

Ь KMP. = K odeks d y p lo m a ty c z n y M ałopolski w y d . F r. P iekosiński.

KKK. = K odeks d y p lo m a ty c z n y K a te d ry K ra k o w sk iej św . W a c ła w a w yd. F r. P iekosiński.

KM. = C odex diplom aticus e t c o m m em o ra tio n u m M azoviae g en e ralis. A cta collegit... J . C. K ochanow ski.

KP. = Codex diplom aticus P o loniae ed. studio e t o p ere L . R z y szc ze w sk i e t A. M uczkow ski

K W P . = Kodeks d y p lo m a ty c zn y W ielk o p o lsk i w y d . sta ra n ie m T ow . P rz y j. N auk P o zn ań sk ieg o .

KS. = C odex diplom aticus S ilesiae w y d . D r. V er. f. G. u. A lterth u m S chlesiens. C y fry arab sk ie p r z y kod ek sach o z n a cz ają N r. dyplom u.

2) A r n d t A. B erg b a u u. der B e rg b a u p o lU ik 1894., p. 8—10.

ä) A r n d t A. Z u r G eschichte u. Theorie des B e r g r e g a ls u. der B e r g b a u ­

fr e ih e it. F r e ib i r g im B ., 1916, p. 1—2. W w y p a d k u , g d y s k a rb y g ó rn ic z e u w a ż a n e są jako r z e c z n ic z y ja (re s n u lliu s), sta ją się w ła s n o ś c ią z n a la z c y .

b Z i v i e r E. G eschichte d es B e r g r e g a ls in Schlesien. 1898, p. 4—б. b K a r s t e n C. G r u n d r is s d er deutschen B e rg re c h tsle h re 1823, p. 6.

(3)

n ie państwo) w całości zastrzec dla siebie i wtedy uważany jest jako jedyny właściciel w szystkich podziemnych skarbów, lub też zadowolić się jedynie pewnem prawem zwierzchności nad tem, co skrywa wnętrze ziemi, podczas gdy prawio własności przysługuje każdemu, kto podej­ mie poszukiwania ze szczęśliw ym skutkiem za opłatą pewnej części dochodu na rzecz państw a z tytułu jeg o praw ziwierzchniozych — quasi ratione suprem i d o m in ii1). Stan, w którym w szystkie kopaliny stanow ią własność państwa lub panującego, uważać m ożną w w ięk szo­

ści wypadków za pierw otny; rozw inął się z n iego drugi, kiedy państwo nie prowadząc górnictw a samodzielnie, nadawało prawo zajmowania się poszukiwaniem i kopaniem kruszców swym poddanym lub cudzo­ ziem com z zastrzeżeniem dla siebie części produkcji.2) Łączy się z tem ściśle pojęcie wolności górniczej (niem. B ergbaufreiheit), dającej m oż­ ność każdemu za pewną opłatą zajm owania się górnictw em , będącej podstawą wszystkich prawodawstw górniczych zachodnio-europejskich średniowiecznych. Ilustracja i pewne rozwinięcie p ow yższych danych najwyraźniej występuje w Zwierciadle saskiem, pomniku w. X I I I , w dwu ustępach.

§ i. Al schacz, under der erden begraben tiefer den en p flüg ge, der gehöret zu der kunigliichen gew alt. §

2

. Silber muz ouch nich ein man 'brechen uf eines ändern mannes gute ane des willen, des die stat ist; gib t erz aber erloub, die vogedie ist sin dar über. W ed łu g tego dokumentu użytkowe posiadanie gruntu rozciąga się je­ dynie do powierzchni, granica użytkow ego posiadania zastrzeżona jest do głębokości,, do jakiej sięg a płu g, skarb znaleziony głębiej należy do króla, stanow i więc regale górnicze. P aragraf

2

dotyczy w ydobywa­ nia kruszców. Chcąc poszukiwać trzeba m ieć oprócz pozw olenia królew ­ sk iego (o ile chodzi o kopanie głębiej niż sięga p łu g ), rów nież i po­ zwolenie pana gruntow ego, na którego ziemi poszukiwanie się o d ­ byw a 3).

Król rozdając te pozwolenia, zazwyczaj przez specjalnego urzędni­ k a — oberbergm eister, urburarius4) — t. j. ogłaszając wolność górn i­ czą,

00

połączone jest z pewną opłatą na rzecz skarbu, um ożliw ia za­ łożenie kopalni na własnym gruncie górnika, kopanie zaś na cudzym w ym aga przyzwolenia właściciela, który znowu pobiera od górników

9 A r n d t A. Z u r F r a g e d. B e r g r e g a ls . Z e its c h r. d. S a v . 'S t . G e r m . A bt. 24 B. 1903, p. 465—467. 9 Z i v i e r E. G eschichte d. B e r g r e g a ls in S c h le sie n 1898, p . 35; A r n d t B e r g b a u , op. C ., p. 26—27. 3) A r n d t A. N och e in m a l d. S a c h s e n s p ie g e l u. d. B e rg re g a l. Z e its c h r . d. S av . S t. G erm . A bt. 23 B. 1902, p. 112—122. 9 A r n d t A. Z u r G eschichte, op. c., p . 78, 74.

(4)

202 REGALE. GÓRNICZE WE WCZESNEM SHED. NA ZACHODZIE I W POLSCE

pewną opłatę za straty wynikłe ze zniszczenia .pewnej przestrzeni i za dostarczanie środków niezbędnych do utrzymania kopalni, głów n ie drzewa, o ile w pobliżu znajduje się l a s 1).

Zasada regale górn iczego .powstała na Zachodzie (N iem cy, Fran­ cja, W łochy) pod wpływem .prawodawstwa rzymskiego, prawnie sfor­ mułowaną została w konstytucji ronkalskiej Fryderyka I z r.

1158

, oddającej cesarzowi —- argentariae... reditus... salinarum... et dim i­ dium thesauri inventi in loco Caesaris non data opera, vel loco reli­ gioso; si data opera totum ad eum pertineat — kqpalnie srebra, do­ chód z salin i połowa skarbu, znalezionego na ziemi cesarza lub w ła­ sności kościelnej bez współudziału w pracy ze strony cesarza, w prze­ ciw nym bowiem -razie cały skarb należy do rniego2) .

W yraźniej jeszcze zasada regale występuje u współczesnych pisa.- rzy. Rade vicus 8) przy opisie konstytucji ronkalskiej wypowiada po­ glądy Fryderyka I odnośnie jego praw dio regale. Z powodu tego, że wszelkie regalia przez niedbalstwo królów były utracone, więc cum nullam passent invenire defensionem excusationis, tam episcopi quam primates et civitates uno о-re, uno assensu in manum principis regalia reddidere. Fryderyk I staje się odnowicielem i rewindykatorem praw należnych kononie, umniejszonych poprzednio przez biskupów, m oż­ nych panów i m ia sta 4). T reść regale objaśnia nam „Gantier de P a i- ris“ w poemacie L igurinus

(1205

r.) słowam i cesarza:

„Quicquid :n occultis abscondit terra cavernis

Iure quidem n ostrum est, 'populi concessim us usum “.

Skarby podziemne stanowią własność cesarza, z jego łaski oddane są do użytku narodow i 5) .

Początków regale górniczego należy szukać w państw ie M erowin- gów i K arolingów , dokąd przedostały się one z upadającego imperjum

9 K ró l w ę g ie r s k i o tr z y m y w a ł w k o p a ln ia c h z ło ta d z ie s ią tą c z ę ś ć p r o ­ dukcji, w k o p a ln ia c h in n y c h m e ta li ó sm ą c z ę ść , o p ła ty te n a z y w a ły się u r - b u r ą ( o lb o ra olkuska), l/2 z te g o o trz y m y w a ł w ła ś c ic ie l g ru n tu . W k o p a l­ n ia c h k u tn a h o rs k ic h w C z e c h a c h u r b u r a w y n o siia */8 -u n a o c ta v a sin e om ni e x p e n s a — z c z e g o 7з p r z y p a d a ła p an o m , w ła ś c ic ie lo m — in q u o ru m h e r e d i­ ta te m ons... f u e r it m e n su ra tu s. A r n d t , op. с., p., 39.

2) A r n d t Z u r G eschichte и. Theorie, op. c. p. 46.

3) R a d e v ic u s in a c z e j R a g e w in k o n ty n u a to r k ro n ik i O tto n a z F re is in g D e g e s tis F rid e ric i. M on. G erm . h ist. S c. t. 20.

9 P o p rz y łą c z e n iu w s z y s tk ic h r e g a ljó w do s k a rb u F ry d e ry k u s z a n o w a ł je d n a k p r a w a d o ty c h c z a s o w y c h w ła ś c ic ie li, ta k ż e q u ic u n q u e d o n a tio n e r e g u m a liq u id h o ru m se p o s s id e r e in s tru m e n tis le g itim is e d o c e r e p o sse t, is e tia m n u n c im p e ria li b e n e fic io e t r e g n i n o m in e ad ip su m p e r p e tu o p o s s i­ d e re t. P o r. W e n z e l G. H a itd b u ch des allgem einen österreichischen B e r g r e ­

chtes. W ie n 1855, p. 181— 182.

(5)

rzym skiego.1) K w estja powstania regale górn iczego n ie przedstaw ia się jednak w nauce tak prosto; zagadnienie pow yższe jest przedmiotem licznych opracowań i ma nadzwyczaj bogatą literaturę, szozególńiej niemiecką.2)

Zarysowują się tu dwa głów ne poglądy, które poniżej rozpatrzymy. Przedstaw icielem pierw szego jest Ad. Zycha, który podejmując teorje dawniejszych uczonych- jak W agnera, Achenbacha, uważających pło­ dy górnicze na własność gruntow ą (G rundeigentum ) do X I lub X II w., stara się wyprowadzić powstanie regale gó rn iczeg o drogą ewolucji. Stanowisko jego da się sprowadzić do kilku następujących punktów: i ) w najdawniejszych czasach w cesarstwie niemieckiem treść regale

stanowi pew ien podatek z metali, być może na wzór rzymski,

2

) do­ piero w X I i X II, częściow o n aw et w X I I I w. kopaliny (skarby g ó r­ nicze) występują jako przynależność „iuris im p erii“ w tem znaczeniu,

*) A r n d t Z u r G esch ich te, p. 21—28, r ó w n ie ż S c h m o l l e t ' G. D a s m i t ­

tela lterlich e G e n o sse n sc h a ftw e se n u. die d eu tsch e B e r g w e r k s v e r fa s s u n g v. 115 0 — 14 0 0 . J a h rb u c h fü r G e s e tz g e b u n g XV , 3, p. 41— 42.

2) Z e s ta w ie n ie s ta r s z e j lite r a tu r y p o d a je W e n z e 1 G. H a n d b u c h , op. с., p. 177— 197, n o w s z e o p ra c o w a n ia z p o b ie ż n y m w y m ie n ie n ie m s ta rs z y c h u w z g lę d n ia A r n d t Z u r G eschichte, op. с. W s k a ż e m y tu je d y n ie n a k ilk a n a jw a ż n ie js z y c h p ra c z z a k r e s u re g a le . W a g n e r T h . Über den B ew eis

der R e g a li tä t des d eu tsch en B e rg b a u e s. F r e y b e r g 1794. K a r s t e n C. Uber

d en U r s p r u n g des B e r g r e g a ls in D e u tsc h la n d . B e rlin 1844. W e i s к e D e r

B e r g b a u u. d a s B e r g r e g a l. E is le b e n 1845. Z i v i e r E. G eschichte des B e rg re ­

g a l s in S ch le sie n b is z u r B e s it z e r g r e if u n g des L a n d e s d u rc h P re u ss e n . K atto- w itz 1898. P o z a te m z a g a d n ie n ie r e g a le tr a k tu ją p ra c e z z a k re s u g ó rn ic tw a , p o d rę c z n ik i p r a w a i u stro ju ; n a jw a ż n ie js z e S t e i n b e c k A. G eschichte des

sch le sisc h e n B e r g b a u e s , sein er V e r fa s s u n g , se in e s B etriebes. B re s la u 1857. E i c h ­ h o r n F. D eu tsch e S ta a t s u. R e c h tsg e sc h ic h te G ött. 1843. A c h e n b a c h IT.

D a s g em ein e deutsche B erg rech t. B o n n 1871. Z y c h a A. D a s b ö hm ische B e r ­

g r e c h t d e s M ittela lters. B e rlin 1900. B r u n n e r H. D eu tsch e R e c h tsg e sch ich te. L e ip z ig 1906. S c h rö d e r H. L eh rb u ch der d eutschen R ech tsg e sc h ic h te . L eip zig 1907.

W starej n au ce n iem ieckiej re g a le g ó rn ic z e u jm o w a n e w ró ż n o r o d n y sp o só b . W a g n e r, K arsten, W e isk e u w aż ają , że re g a le g ó rn ic z e p o w sta ło do­ p ie ro w X I, X II w ieku. T em u sa m em u p o g lą d o w i h o łd u ją B ru n n e r, S c h rö d e r n a w e t i D opsch (D ie W irtsc h a ftse n tw ic k lu n g d e r K a ro lin g e rz e rt II, 360). N astępnie dzięki w ę d ru ją c y m g ó rn ik o m niem ieckim p rze n io sło się ono do in ­ n y c h k ra jó w F ra n cji, A nglji i H isz p an ji (A chenbach). W N iem cz ec h z a ś b y ło ono d z ie łe m ce sa rz y , k tó rz y u ro śc ili sobie p ra w a do sk a rb ó w p o d ziem n y c h , n ie m ając do tego p ra w n e g o ty tu łu . (W eiske). E ic h h o rn i K arste n u w aż ają , ż e p o w ó d do tego d a ły za O ttona I kopalnie s r e b r a w H arcu , o d k ry te n a k ró ­ lew skim g ru n cie . In n e je s t stanow isko A ch en b ach a, k tó ry w id z i w p ie rw o t­ n y c h n ad a n ia ch c e sa rz y zw y c za j w y m ie n ia n ia obok in n y c h p rz y n a le ż n o ś c i g ru n to w y c h ró w n ie ż i m in e ra łó w ; w ten sp o só b z b ie g ie m cz asu w y tw o rz y ła się idea p ra w n e j ich o d rę b n o śc i i p o w stało re g a le g ó rn ic z e . Z d a w n ie jsz y c h u c z o n y ch je d y n ie S te in b e c k w y p ro w a d z a id e ę re g a le g ó rn ic z e g o z im p e r- j u m rzy m sk ieg o .

(6)

204 REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM ŚRED. NA ZACHODZIE I W POLSCE 5

że ich wydobywanie zależy od zezwoflenia korony. Pozw olenie otrzy­ muje ten, kto siłą p rzysłu gującego mu prawa może górnictw o podjąć, to jest w łaściciel gruntu. Podobnie jak inne, regale górnicze przeszło na książąt drogą uzurpacji, tak, że ci spełniali je jak król (jest to I I okres Grundeigentüm erbeleihung) ;

3

) w ręku nowej władzy przejawił się ostatni stopień rozwoju i pow iększenia zakresu regale. To, czego król i państw o zupełnie dopełnić nie m ogli, t. j. uporządkowanie i uję­ cie w system at prawmy całego górnictw a, stało się dziełem panów tery- torjalnych (Territorialherren) południowych i środkowych Niem iec. Prow adzenie górnilctwia (zostało oddzekme o d w łasności gruntow ej, panowie gruntow i otrzym ali tytuł prawuo-państwowy do rozdawania pozwoleń na kapanie, rola przedsiębiorcy przeszła na samodzielnych górników , z biegiem czasu i n a kapitalistów (III okres — Finder- B eleihung). W ed łu g Zycha cesarze w Harcu, m argrabiow ie w M iśn i, biskupi w Trydencie, królow ie w ęgierscy, władcy Czech i Moraw' prowadzili górnictw o jako władcy gruntow i i z przysługującego im prawa panów terytorjalnych ogłaszali je za wolne (Bergbaufreiheit): podobnemii prawdami cieszyli się na rozciągłości swrych państewek ksią­ żęta styryjscy, austrjaccy, bawarscy .i niem ieccy rycerze zakonni. K ażdy z panujących rozporządzał płodami górniczem i tylko na prze­ strzeni należnego doń terytorjum; ogłaszanie tvolności górniczej nie

wynikało zaś z posiadania regale górniczego, lecz jedynie z praw przysługujących jakiemuś władcy, jako panu określonego ściśle ob­ szaru В . W ogólności więc z pow yższego wynika, że cesarz, którem u początkowo p rzysłu giw ało jedynie prawo do pewnych opłat z kopalń, przyw łaszczył sobie pra.wo do kopalin na przestrzeni całego państwa, prawo to wskutek słabości władzy cesarskiej zaczęło przechodzić na wielkich lenników korony — panów terytorjalnych, ci zmowui przele­ wali je na swych poddanych. Praw o wdasności p rzysługiw ało cesarzo­ wa tylko we własnych kopalniach.2) .

T ear ja ta, ściśle ujęta pod względem prawnym , trudna jest do przyjęcia z tego w zględu, że bardzo słabo wysunięty jest tu moment historyczny. Rozwój własności płodów górniczych przedstawdany jest zupełnie w oderwaniu od wpływów postronnych, jako wynik w yłącz­ nie stosunków m iejscowych, niemieckich, ze słabem uw zględnieniem

') A. Z y c h a Über d. U r s p r u n g d. d eu tsch en B e r g b a u fr e ih e it u. d eren V e r h ä ltn is s z u m R e g a l. Z e its c h r. d. S a v . S t. G erm . A bt. 24 B. 1903, p. 339—341- r ó w n ie ż te s a m e p o g lą d y w y p o w ia d a Z y c h a w swrej m o n u m e n ta ln e j p ra c y

D a s b ö h m isc h e B e r g r e c h t des M itte la lte rs . B e rlin 1900, I, p. 137— 139.

2) A. Z y c h a Z u r neuesten L ite r a tu r über die W ir ts c h a fts g e s c h ic h te и

R e c h tsg e sc h ic h te d. d eu tsch en B ir g b a u e s . V ie rte lja h rsc h r. f. S o z. u. Y V irts- ЮПЯ Г H. п.. 1ПЯ— 13 3.

(7)

krajów sąsiednich i pom inięciem całkowitem wpływ ów starożytnego Rzymu. Tio też Ad. A r n d t1) w swych rozprawach, ujmując pojęcie regale bardziej wszechstronnie, przeszedł do odmiennych wniosków i wysunął teorję bardziej zbliżaną do prawdy niż poprzednia, m iano­ wicie: że własność płodów górniczych nie wynikała z prawa własności ziemi, lecz z przysługującego w yłącznie panującemu prawa regale na przestrzeni całego państwa. Pogląd swój Arndt uzasadnia w sposób następujący: pojęcie regale górniczego istniało już w starożytności. W Attyce kopalnie srebra w Laurjonie stanow iły własność państwa, które za opłatą

1/ z4

dochodu brutto dawało pozwolenie na kopanie. Podobne stosunki panow ały w kopalniach Pangaius w M acedonji. Rzym skie górnictw o w prowincjach hołdowało zasadzie, iż w szystkie m inerały znajdujące się w łonie ziemi są własnością państwa względnie monarchy. Potw ierdzają to zachowane dotąd fragm enty prawodaw­ stwa górniczego w Vipasce, gdzie, ustanowiony przez państwo pro­ curator metallorum, sprzedawał lub oddawał w dzierżaw ę osobom prywatnym poszczególne tereny górnicze ■— putei ·—- na pewnych wa­ runkach i oznaczoną opłatą — p r e tia 2). Pojęoie regale górn iczego przedostało się z państwa rzym skiego do Niem iec, Rzym ianie b o­

wiem zakładali kopalnie na terytorjum późniejszego cesarstwa: w W iesloch pod H eidelbergiem , pod Marburgiem, pod Linz, na pra­ wym brzegu Renu w B ryzgaw ji. Ślady rzymskich w pływ ów widoczne są w kopalniach styryjskich jeszcze w r.

1294

, jeden z szybów pod Zeiringen nazywa się rzy m sk im 8). Z nad Renu i Dunaju w pływ y rzymskie przedostały się do H arcu i Fichtelu, stąd stopniow o dalej na wschód do Saksonji, Czech i P o ls k i4). Za wyprowadzeniem nie­ mieckiego prawa górniczego z w zorów rzymskich przem awia i to, że te same założenia w prawodawstwaćh górniczych, regale i wolność górniczą, spotykamy we wozesnem średniowieczu w A nglji, we Fran- cj:, w Hiszpanji, w Portugalji i na W ęgrzech, z czego wynika, że mu­ siały się one opierać na wspólne,m ź r ó d le 5). Pogląd Zycha, że śre- dnowieczne prawa górnicze w yszły z niemieckich krajów alpejskich, należy uzupełnić uwagą, że tu kw itło rzym skie górnictw o i prawo­ dawstwa pow yższe na niem się w zorowały. Praw nie sform ułow ane pojęcie regale górniczego przeszło do Niem iec. Już M erow ingow ie i K arolingow ie spełniali je w tym zakresie, w jakim m iało ono

zasto-9 Z u r G esch ich te, op. c. E in i g e B e m e r k u n g e n , op. <?., B e r g b a u op. c. i in n e . s) A r n d t . Z u r G eschichte, op. c., p. 7—21, z a n i m Z i v i e r E. G esch ich te

d B e r g r e g a ls in S c h le s ie n 1898, p. 2—3. 3) A r n d t , op. c., p. 24.

4) A r n d t . E in ig e B e m e r k u n g e n , op. c. p. 108.

(8)

206 REGALE GÖRNICZE WE WCZESNEM ŚRED. NA ZACHODZIE I W POLSCE 7

sowanie później za dynastji salickiej i H ohensztaufów . Że cesarze byli panami płodów górniczych na terytorjum całego 'państwa w i­ docznie jest z aktu podziału monarchji K arola W ielkiego z r.

817

de tributis vero et censibuis vel metallis, quidcpiid in eorum potestate e x ig i vel haberi potuerit, ipsi habeant, ut ex his i.n suis necessitatibus consulant et dona seniori fratri deferenda melius preparare valeant. M yśl przewodnia przytoczonego ustępu jest ta, że m łodsi bracia jako władcy wydzielonych im krajów, mają czuwać nad regularnem w pły­ waniem do skarbu cesarskiego różnych opłat i danin z kopalni. W i- docznem jest, że kopalnie nie stanowią w łasności gruntowej pod w zglę­ dem prawnym, gdyż w akcie podziałowym zastrzeżone są prawa ziwierzchmcze suwerena, cesa rza 4) . Praw o do podatków z kopalń w y n ik a ło . z prawa własności, przysługującego państwu względem wszystkich cenniejszych kopalin, prawio to przechodziło na osoby trze­ cie m ocą królewskich nadań. W r.·

908

Ludwdk D ziecko potwierdził arcybiskupowi zalcbursktemu — om nes census in H alla et extra Halla,

in salina et extra salimam, circa flu vios Sala et Salzacha vocatos, in auro et ,in sale et in pecoribus, cum theloneis duobus, qui vulgo Muta vocantur. Okolica pom iędzy Salą i Solaw ą nie należała do króla, ani do arcybiskupa, lecz do pewnej bawarskiej hrabiowskiej rodziny, król jednak na m ocy przysługującego mu prawa wszystkie dochody na tym obszarze darował arcybiskupowi i kiedy odkryto salinę w Tuwal arcy­ biskup rościł sobie prawo do pobierania z niej c z y n sz u 2). Twierdzenie Zycha, że czynsze z kopalni, opłacane są panom gruntow ym lub tery- torjalnym, jako właścicielom obszaru, na którym prowadzone jest g ó r­ nictwo, jest jednostronne, gdyż górnicy skadają opłatę podwójną: panu regale za uzyskanie pozwolenia na kopanie, jest to tak zwana olbora (urbura), panu gruntowem u za zużycie części powierzchni ziemi i ma- teirjały do kopalni, jest to t. zw. a ck erteil8) . Spotykam y się z tern we wszystkich prawodawstwach górniczych środkowo-europejskich iglaw- skiem, chemnickiem, frajberskiem i innych, które o regale górniczem traktują już jako o rzeczy zwykłej, lecz stan w nich przedstawiony może być przesunięty o kilka stuleci wstecz, gdyż sankcjonowały one to, co już w praktyce poprzednio się u ta r ło 4). R egale górnicze było instytucją starą na gruncie niem ieckim i opartą na wzorach rzymsk:ch.

*) A r n d t Z u r G eschichte, op. г., p. 37.

%) A r n d t , op. с., p. 37—38.

*') A r n d t N och e in m a l der S a c h se n sp ie g e l, op. r., p. 1.13— 116. л ^ л *- 7 u v n p ç r h ir . h t e , OD. C., p . 65— 8 8 .

(9)

II.

Po rozpatrzeniu kwestji regale górniczego na zachodzie będzie nam łatwiej zrozumieć, jak kwestja owa przedstawia się na gruncie polskim. Co do własności płodów górniczych w średniowiecznej P ol­ sce istnieją podobnie jak w literaturze zachodniej dwa poglądy: pier­ wszy, reprezentowany przez starszych badaczy, jak Czacki, Macie­ jowski, B ogusław ski, Łabęcki, sprowadza się do tego, że kopaliny są przynależnością g ru n to w ą 1). „K ażdy co ma praw o własności, m a m oc kopać w swoim gruncie; dwojakie prawo właściciela i primi occu­ pantis jemu służy“ 3). Kopanie u wszystkich narodów słowiańskich (w szczególności Czechów, M orawian, Polaków ) było złączone z gruntem i za nieodrębne od n ieg o uważane tak, że gdy panujący wieś jakąś nadawał, udzielał ją ,z prawem do kopania. D opiero w pływ cu­ dzoziem skiego prawa w Czechach, Morawach i na Śląsku przemienił kopanie w królewszczyznę (regale), „w Polsce jednak pozostały ko­ palnie zawsze w łasnością tego, czyj był girunt“ 3). D ru gi pogląd, uznający regale górnicze, jako formę w łasności kopalin w Polsce, re­ prezentują niem ieccy uczeni Steinbeck, Rachfal, Zivier. Arndt i współ­ cześni polscy Dąbkoiwski, Gródecki, R o sen b erg 4). W ypadnie nam się teraz zastanowić, które z owych stanowisk jest słuszne w odnie­ sieniu do w czesnego średniowiecza polskiego.

P aństw o P iastów przed wystąpieniem na arenę dziejową w w. X przeszło już poważną ewolucję. Stosunki ukształtowały się w nim tale, że panujący uważany był za całkow itego władcę w szystkiego, co się w państwie znajduje, był on jedynem źródłem, z którego w ypły­ wały wszelkie prawa i wszelka w łasn ość 5), był panem wszystkiej ziemi

’) C z a c k i T. O lite w sk ic h i p o ls k ic h p ra w a c h . W y d . T u ro w sk ie g o . K ra k ó w 1861. M a c i e j o w s k i W . H is to r ja p r a w o d a w s lw s ło w ia ń s k ic h . W a r s z a w a 1858. B o g u s ł a w s k i W . D zie je S ło w i a ń s z c z y z n y p ó łn o c n o - za c h o d n ie j. P o z n a ń 1889. Ł a b ę c k i H. O p r a w ie w ła s n o ś c i z i e m i s z c z e g ó l­ n ie j z a ś j e j w n ę tr z a . B ibl. W a r s z . 1845. II. 2) C z a c k i , op. c., p . 214. 9 Ł a b ę c k i , op. c., p. 493.

9 S t e i n b e c k A. G eschichte des sch lesisch en B erg b a u es. B re s la u 1857. R a c h f a l F. D a s B e r g r e g a l in S ch lesien . F o rs c h u n g e n z . b ra n d , u. p r e u s s . G esch. B. 10, 1898. Z i v i e r E. G eschichte des B e r g r e g a ls in S c h le sie n 1898. A rn d t A. Z u r G eschichte, op. c,, p. 81—94. D ą b k o w s k i P. P r a w o p r y ­

w a tn e p o ls k ie . L w ó w 1909— 1911, t. II, p. 207—212. G r ó d e c k i R. S a lin y

z i e m i k r a k o w s k ie j w w ieka ch śred n ich . S p ra w , z czy n . i p o s. Ak. U m . 1924, Nr. 5 p. 6. R o z e n b e r g M. P o c z ą tk i g ó r n i c tw a w P olsce z a B o lesła w a C hrobrego. P rz e g lą d p r a w a i a d m in istra c ji. 1907, VII, VIII.

(10)

208 REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM ŚRED. NA ZACHODZIE I W POLSCE 9

z wyjątkiem tych nielicznych stosunkowo gruntów, „przy których dawnych książąt pozostaw ił albo też, które kościołom lub znakomitym osobom świeckim darował“ 1). Pojęcie to w ytw orzyło się samo bez żadnego g w ałtow n ego przewrotu, gd yż przed powstaniem manarchji piastowskiej ziemia nie stanowiła własności indywidualnej, lecz nale­ żała do związków politycznych, m iejsce których .zastąpił .panujący2). Że kopaliny stanow iły wtedy własność panującego, żadnych .nie mamy danych. W zm ianka D łu gosza pod r.

1025

, że Bolesław Chrobry, upo­ sażając kościoły, darował im „praedia, castra cum pertinentiis eorum, scilicet servitutes diversorum officiorum , proventus rerum mobilium et imm obilium , tam praesentium quam futurorum apparentium, scilicet ferri, plumbi, salis et argenti sine exceptione, auri vero cum exceptione“ 3) wzmianka, która świadczyłaby wym ow nie o istnieniu re­ gale górn iczego w X I w., nie moiże być poważnie brana pod uwagę, gdyż trudno nam sprawdzić jej wiarygodność. Najstarszy dyplom fundacyjny klasztoru tynieckiego, znany z potwierdzenia legata Idzie­ go, w którym Chrobry występuje jako ofiarodawca salin wielickiej, szydzińskiej, kojanowskiej, łapszyckiej, również, o ile chodzi o auten­ tyczność, jest zakwestjonowany. Dokum entów z w. X II mamy naogół mało, przyczem niektóre ważniejsze dla kwestji regale są sfałszowane, tak, że zwrócić się m usim y do spuścizny X I II w., i obrawszy za punkt wyjścia okres późniejszy, odtworzyć dopiero epokę wcześniejszą. D o ­ kumenty w. X I II rzucają nam bardzo bogate św iatło na stosunki ustrojowe. D la kwestji w łasności płodów górniczych największe zna­ czenie ma statut górniczy Leszka B iałego, wydany pomiędzy

122

т a

1224

r . 4).

W dokumencie owym wym ienione są przywileje dla górników cu­ dzoziem skich i nadana dziesięcina biskupom krakowskim z kopa­ lin. Pirąwa zwierzchnicze księcia co dio .skarbów podziemnych za­ znaczone tu są bardzo wyraźnie. M iedź, ołów i sól, znalezione w dobrach kościelnych w edług starego prawa należą do kośc:oła niepo­ dzielnie 5). M usiał więc książę przy fundacji biskupstwa zrzec się swych praw do wyżej wspomnianych minerałów, obecnie powiększył dochody kościoła przez dodanie dziesięcin ze złota i srebra,.

Charakterystyczne jest również rozporządzanie kopalniami soli w Bochni i w W ieliczce. K ażdy książę w K rakowie panujący czyni

‘) B o b r z y u s k i M. D zie je P o lsk i, t. I, p. 128.

2) R o s e n b e r g . P o c z ą tk i g ó r n i c tw a , op. c. p. 659, 660.

3) D ł u g o s z , O pera o m n ia c u r a Al. P rz e z d z ie c k i e d ita t. X, p. 224.

*) KKK. I, 12.

s) Si... lies, p lu m b u m , sa l in solo e c c le sie fu e rit in v e n tu m , se c u n d u m - î,,r-ï алНрч.р c o n s e r v e n tu r in te g r a lite r . KKK. 1, 12.

(11)

ze swej strony darowizny na rzecz osób duchownych i świeckich oraz różnych instytucyj. W X I I I w. mamy cały szereg nadań K onrada m azow ieck iego1), B olesław a W sty d liw eg o 2), spotykam y się tu rów nież i z potwierdzeniem nadań poprzedników przez Leszka C z a rn eg o s) i W acław a c z e sk ie g o 4).

D ow odzi to, że kopalnie owe stanow iły własność dzielnicy 1 księcia, który w niej władzę sp raw ow ał5). W czasie rozbicia dzielnicow ego, kiedy słabnie poczucie jedności państwowej, poszczególni książęta zdo­ bywają sobie prawa monarsze, oni rów nież szafują kopalinami kraju, w którym panują. W X I V w. uprawnienia te przejdą na k ró la 6) , w X III w. książęta wielkopolscy rozporządzają bogactwam i górnicze- mi W ielkopolski, m ałop olscy. M ałopolski : t. d. W r.

1249

Bolesław W stydliw y nadaje klasztorow i wąchockiemu dochody, jakie m ogą wpłynąć ize znalezionej przezeń soli —■ ubicunque locorum in ducatu Cracoviensi .sive ducatu Sandom iriensi T) .

Mocą ow ego przywileju opat i mnisi m ogą czynić poszukiwania w księstwach krakowskiem i Sandomierskiem w każdem miejscu, nie pytając .zezwolenia właściciela gruntu, gdyż sól, jak i inne cenniejsze kopaliny, stanowi własność księcia, który rozporządza nią w edług w ła­ snej woli. W r.

1290

, kiedy Przem ysł zajął K raków, nadał wójtowi Gerardowi przy lokacji M iechowa uprawnienie zagarnięcia dla siebie i górnika wszelkiego now ego wydobytego metalu — nostro tamen sal­ vo iure et am nknoda porcione —· t. j. z zastrzeżeniem pewnej części dochodu dla księcia z tytułu prawa w ła sn o ścis) . Dane pow yższe upo­

ważniają nas do stwierdzenia, że w X I II w. regale górnicze istniało

>) ICMP. II, 418, 419. 2) ib id 429, 446, 478. 9 ib id . 501,

9 ibid. 528. KKK. I, 95.

9 -Z p o w o d u b r a k u ź r ó d e ł tr u d n o j e s t o d tw o rz y ć c a ło k s z ta łt s to s u n k ó w p r a w n y c h k o p a lń w ie lic k ie j i b o c h e ń s k ie j p r z e d w . X III, d o p ie ro p r z y w ile j lo k a c y jn y , w y d a n y d la B och n i w r. 1253 p r z e z B o le sła w a W sty d liw e g o · r z u c a n a m n a n ie p e w n e ś w ia tło (KMP II, 439). W id z im y , ż e k sią ż ę , ja k o p a n k o p aln i, m a tu s p e c ja ln y c h u rz ę d n ik ó w , ż u p n ik ó w ( z u p p a ri n o s tr i) , z k tó r y c h p o m o c ą p r o w a d z i g o s p o d a rk ę k o p a ln ia n ą . Z a le ż ą o n i w p r o s t od k się cia, n a co w s k a z u ją sło w a d y p lo m u , ż e b ę d ą oni je d y n ie — p e r n o s ., s u p e r c o n tra c tib u s e t e x c e s s ib u s iu d ic a n d i. I s tn ie n ie te g o u rz ę d u , k tó r y p o w s ta ł n a jp ó ź n ie j, ja k p r z y p u s z c z a Ł a b ę c k i (D a w n e ż u p y i ż u p n ic y w P o lsce„ Bibl. W a r s z . 1846. I, p. 247), w k o ń cu X II w ., w s k a z u je n a to, ż e B o c h n ia b y ła k o p a ln ią k sią ż ę c ą .

9 Ł a b ę c k i S łó w k ilk a z p o w o d u p r z y w ile ju K a z im ie r z a W ie lk ie g o

z r. i j j o . B ibl. W a rs z . 1850. II p. 417—418. 9 K P. I, 35.

(12)

210 REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM ÊRED. NA ZACHODZIE I W POLSCE U

i, że opierało się na następujących podstawach: i ) książę był panem wszystkich cenniejszych kopalin na przestrzeni podległego jego wła­ dzy teryitorjunr,

2

) z prawa własności wynikało rozdawnictwo po­ zwoleń .na kapanie i wydobywanie płodów górniczych za pewną opłatą lub bez (o ile się książę ,na to- zgodził), z zupełnem jednak po­

minięciem rozszczeń własności prywatnej.

Przy rozpatrywaniu stosunków w. X II, pom im o skąpych bardzo wiadom ości nie spotykamy przesłanek, które pozwoliłyby zaprzeczyć nam istnieniu regale górn iczego w tym okresie. W e wszystkich da­ row iznach i fundacjach, o ile wymienione są kopaliny, nadawane są one zawsze przez panującego. W uposażeniu arcybiskupstwa gnieź- niesk:ego z r.

1136

wym ieniona jest salina w Babicy pod Krakowem, wieś „Zuersow cum rusticis argentifossoribus“ , a więc prawdopodob­ nie kopalnia srebra, i dziesięciny z żelaza.1) W bulli protekcyjnej Hadrjana IV z r.

1155

dla klasztoru czerw ińskiego wym ienione jest „caccabum in S egovend“ .2) W Zgłowiączce znajdowała się stara ksią­ żęca warzelnia soli, którą książę obdarował kanoników regu larn ych 8). O we ułamkowe dane pozwalają nam przypuszczać, że panujący był właścicielem regale górniczego w X II w. (m ożem y to rów nież odnieść i do w. X I) 4). W ielkość bogactwa dworu Bolesław ów Chrobrego

■) K W P . 1, 7. W e d le p r z y p u s z c z e n ia P ie k o siń sk ie g o b u lla z r. 1136 o p ie ra się n a in w e n ta r z u s p o rz ą d z o n y m z a C h ro b re g o w r. 1000. W c h w ili e r e k c ji a rc y b isk u p stw a ; m o ż e to b y ć d o w o d em , ż e k ró l p o sia d a ł ju ż w ie le k o p aln i, sk o ro m ó g ł c z y n ić z n ic h d a ro w iz n y . P o w y ż s z e p rz y p u s z c z e n ie p o tw ie rd z a n a m p o ś re d n io p ra w d z iw o ś ć p rz e k a z u D łu g o sz a o n a d a n iu na r z e c z k o śc io ła w r. 1025 sk a rb ó w p o d z ie m n y c h z p e w n y m i w y jątk am i. ») KP. I, 3. ä) S ło w n ik G e o g ra fic z n y t. X IV , p. 582. W d y p lo m ie O p iz o n a z r. 1254 o w a d a ro w iz n a o k r e ś lo n a j e s t jako sa rta g o sa lis. S a rta g o je s t to b ry tw a n n a , w k tó re j w y w a rz a n o sól. W d a n y m w y p a d k u m o ż e to b y ć je d e n w a r soli. K P . I, 43. 4) C h a ra k te ry s ty c z n e m j e s t ró w n ie ż , ż e falsy fik a ty d y p lo m a tó w o d n o śn ie d o X II i do X I w . s to ją n a g ru n c ie r e g a le g ó rn ic z e g o . M n ie m a n e d a ro w iz n y so li d la k la s z to ru ty n ie c k ie g o w S z y d z in ie , W ie lic z c e , Ł a p s z y c y i K ojano- w ie (d y p lo m Id z ie g o z r. 1105, k tó re g o a u te n ty c z n o ś ć j e s t z a k w e stjo n o w a n a ), u p o s a ż e n ie k la s z to ru lą d z k ie g o p r z e z M ie szk a S ta r e g o w r. 1173 w ło śc ią k sią ż ę c ą W ro n c h in ... cum sa le s (s) la c u b u s (d o k u m e n t p o d ro b io n y w I-e j p o ło w ie X111 w . K W P . 1, 20, p o tw ie rd z o n y n a s tę p n ie p r z e z W ła d y s ła w a O d o n ica w r. 1236, K W P . 1, 192) n a d a n ie k la sz to ro w i w L u b ią ż u w r. 1178 p o sia d ło śc i k s ią ż ę c y c h cum om n i u tilita te , q u e n u n c e s t s u p e r te rra m ... e t q u e su b t e r r a e s s e p o te r i t in fu tu ru m (C od. dipl. Sil., X X , 3; falsy fik a t X IV w ., k tó r y m o ż e o d tw a rz a ć s to s u n k i z w. X11L W utke K. D ie S a ls e rsc h lie

s-s u n g s-s v e r s-s u c h e in S c h le s-s ie n in v o r p r e u s-s s-s is-s c h e r Z e it. Z. d. V er. f. G. S c h le ­ sie n s, B. 28, p. 100), św ia d c z ą w y m o w n ie , ż e r e g a le g ó rn ic z e is tn ie ją c e w X111 i XIV w . p rz e n o s z o n e b y ło n a o k re s p o p r z e d n i, (tj. n a w . XII, XI), a w ię c

(13)

i Śm iałego, z którą spotykamy się w opisach Galla, m ogła być w y­ nikiem n ie tylko udanych wypraw wojennych, lecz rów nież i zakrojonej na wielką skalę eksploatacji skarbów podziem nych1).

Źródła średniowieczne świadczą o wielkich bogactwach natural­ nych dzierżaw polskich, o obfitości źródeł słonych i w szelkiego rodzaju rud, których m nogość wykazują jeszcze dziś nazwy poszczególnych m iejscow ości2) . Z tych największe znaczenie m usiała -mieć W ielicz­ ka, znana zapewne, jak przypuszcza wydawca kodeksu w ielickiego R u - dyński, już w wiekach pogaństwa 3). Sama nazwa w dokumentach ła­ cińskich M agnum Sal, co się n a polski wykłada wielka czyli -Wielicz­ ka sól, św iadczy o jej wielkich rozmiarach. Obok niej Bochnia, bied­ niejsza w zasoby (bochen— -mały bałw an)4) m usiała dawno istnieć, sko­ ro dokumenty w. X II I mówią, że gród -krakowski miał prawo pobie­ rania tam .soli — ab antiquo — czyli od niepamiętnych c z a s ó w 6) .

Dzięki wielkiemu bogactwu skarbów górniczych m usiało wcześnie za­ kwitnąć ich wydobywanie. Terminoio-gja górnicza -z X I I I w . 6) świad­ czyć maże, że rozwijało się on-o >w znacznej mierze samodzielnie, wpływ ów obcych .w początkach trudno się doszukać. A rgen tifossores bulli gnieźnieńskiej 7), pozwalają domyślać się, że pierwsi Piastow ie

musieli już prowadzić górnictw o na własny koszt siłam i m iejscowe

1

mi. W szystkie owe najstarsze kopalnie stanowią rów nież w łasność księcia.

Jedynie Śląsk m u siał wcześniej ulec wpływom zachodnim, w e­ dług uczonych niemieckich już nawet w okresie przedhistorycznym dziejów Polski, gd yż według ich m niem ania górnictw o mieli tu za­

o p in ja p ó ź n ie js z y c h p o k o le ń p r z e n o s iła je n a o k r e s y w c z e ś n ie js z e ; ś w ia d ­ c z y ć to m o ż e p o ś re d n io o p ra w d z iw o ś c i n a s z y c h z a ło ż e ń . *) P a n u ją c y b a rd z o w c z e ś n ie ro z p o c z ę li sz a fo w a n ie k o p alin am i; ob o k in sty tu c ji k o śc ie ln y c h w y ró ż n ia n e b y ły r ó w n ie ż i o so b y św ie c k ie . W d o k u ­ m e n c ie z r. 1198 d o m in u s M ich o ra d a ro w a ł k la s z to ro w i m ie c h o w sk ie m u sal d e B o c h eg n a , sal in P re u e n c h a n , te r tiu m sa l S id ig n am ; o trz y m a ł on p r a w ­ d o p o d o b n ie o w ą só l od k się cia. K M P. 11, 375. 2) D użo b a rd z o n a z w m ie jsc o w o śc i, z w ią z a n y c h z b o g a c tw a m i n u ra ln e m i k ra ju p o d a je S ło w n ik G eo g rafic zn y , n p . R u d a w t. IX p. 885 — 900, S o le c w f. XI, p. 43 — 47. 3) C e d e x d ip lo m aticu s V ieliciensis. L w ó w 1872 w y d . A d. R u d y ń sk i, p. 1—2.. 4) H . Ł a b ę c k i re c . p r a c y L. Z e js z n e r a K rótki o p is h isto ry c z n y ; g e o lo ­ g ic z n y i g ó rn ic z y W ieliczki w Bibl. W arsz. 1846. IV, p. 708—709. S ło w n ik L in d e g o , t. I, p. 133.

‘) KMP. II, N r. 488.

6) S o rz a la c h — solanka, (KKK. I, 80); c h r a n — k o cio ł (KMP. II, 429);

v e s e — w ie ż e (KMP. II, 478); c o r i t o — n ie c k a (KMP. II, 446).

r) W sk ła d u p o s a ż e n ia a rc y p is k u p s tw a g n ie ź n ie ń s k ie g o w c h o d z i Z u e r - s o v . . cum a rg e n tifo s s o rib u s .

(14)

początkować przybysze z Frankonji.1) O ile to przypuszczenie jest słuszne stw ierdzić trudno, gdyż wczesne źródła nic nam o tem nie m ó­ wią. Praw odaw stw a górnicze śląskie lewenburskie i goldberskie, spisane w X I I I w. i uznające zasadę regale górniczego, odtwarzają nam stan prawny kopalni, który m usiał w ytw orzyć się w okresie p o­ przedzającym, gdyż górnictw o śląskie i jego urządzenia powstawały już przez czas dłuższy.

W okresie do w. X III Piastow ie są właścicielam i kopalin na te- rytorjum całego państwa, eksploatują rów nież kopalnie własnemi środkami bez współudziału osób postronnych. W tym czasie regale górnicze występuje w swej pierwotnej form ie. Zmiana następuje do­ piero w w. X III, kiedy do Polski zaczynają przybywać górnicy z za­ chodu i z południa. Górnicy w średniowieczu stanowią element nad­ zwyczaj ruchliwy, pojęcia prawne górnicze rów nież bardzo szybko przedostają się z kraju do kraju, w ogólności z zachodu na wschód. Już statut Leszka B iałego mówi o hospites, cudzoziemcach, którymi są W łosi, Niem cy, ewentualnie przybysze z innych krajów.2) Górni­ cy w ęgierscy, sprowadzeni do Polski przez K ingę, udoskonalają ko­ palnie soli i za ich to prawdopodobnie współudziałem w r.

1251

w Bochni została znaleziona sól twarda (sal durum ), „czego przedtem nigdy nie było“ mówią źródła; wiadom ość ta zapisana jest jednocześ­ nie w kilku noczmikach 3) . Chociaż brak nam w tej m ierze przekazu źródłow ego, ale legenda o pierścieniu przechowała w tradycji to, co m usiało m ieć m iejsce w rzeczyw istości, a poszło z biegiem wieków w zapomnienie, t. j. pow ażny współudział W ęgrów w dziedzinie eksplo­ atacji sa lin 4). W raz z cudzoziemcami przedostają się i obce zwyczaje górnicze; w statucie Leszka B iałego przybysze otrzymują — liber­ tatem secundum consuetudinem terrarum unde sunt o r iu n d is). W ład ­ cy niektórych krajów przepisują rów nież i narzucają swym poddanym obce prawodawstwa górnicze. W ielki m istrz krzyżacki, potwierdzając prawa ziem i chełm ińskiej, zastrzega dla Zaikonu żyły soli, kopalnie złota, srebra : wszelkiego rodzaju metali z wyjątkiem żelaza — ita ta­ men ut inventor auri sive is im cuius bonis Inventum fuerit, idem ius habeat quod in terra ducis Slezie, — znalazcy zaś srebra ma przy­ sługiw ać prawo frajberskie (saskie). W idocznie jest więc tutaj pro­

212 REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM ŚRED. NA ZACHODZIE I W POLSCE 31

*) Z i v i e r. G eschichte des B e r g r e g a ls , op. с., p. 7—9.

2) R o m an i siv e T e u to n ic i siv e q u ic u m q u e alii h o sp ites... KKK. I, 12. 3) P o d r. 1251 w ro c z n ik a c h k a p itu ln y m i S ę d z iw o ja M PH. II, p. 805 i 877; p o d r. 1252 w ro c z n ik u m a ło p o lsk im . M PH . ΙΠ, p. 168. — E o d e m anno sal d u ru m r e p e r tu m e s t in B o ch n a, q u o d a n te a n u n q u a m fu e ra t.

4) E n c y k lo p e d ja P olska. H is to r ja p ol. P o lsk i c z ę ś ć I. W ie k i ś re d n ie , p. 202. s) KKK. I, 12. W ie lk ie z n a c z e n ie dla r o z p r z e s tr z e n ia n ia się w p ły w ó w

(15)

m ieniow anie Zachodu, w ostatnim- wypadku Śląska i Saksanji w kie­ runku wschodnim ku ziemiom Polski. Podobnież Śląsk wzoruje się na pra-wodawstwach górniczych obcych. W r.

1258

Bolesław R ogatka nadaje klasztorowi lubuskiemu prawo górnicze dla wszystkich posia­ dłości, ale w edług form , jakie panują w ma.rch,j: nniśnijskiej u sio ­ strzeńca B olesław ow ego, Henryka, kopalnie odkryte przedtem mają stosować się do prawa frajberskiego.1) Bardzo popularnem na Śląsku było -prawo igławslcie. Górnicy bardzo często odwoływali się w kwe- stjach spornych do ławników igławskich i otrzym ywali gotow e już wyroki albo wskazówki. W r.

1268

B olesław R ogatka za zgodą syna Henryka, mniej św iadom ego praw, jakie obowiązują w kopalniach, potw ierdził prawo igław skie dla klasztoru lubuskiego. Opat otrzy­ m ał

9

pis zwyczajów prawnych igławskich od sędziego, ławników · m ie­ szczan, które według własnych ich słów pochodziły od najjaśniejszego ich pana, króla czeskiego.2) W p ływ y obce na Polskę w X I I I w. w dziedzinie górnictw a stają się więc rzeczą stwierdzoną.

Zastanowim y się, jak się te wtpływy odbiły w Polsce i co now ego wprowadziły. Otóż wprowadziły one pojęcie wolności górniczej i re­ gale przeszło w drugie stadjum: kiedy państwo zezwala na prowa­ dzenie poszukiwań kruszców i wydobywanie ich swoim poddanym

1

osobom obcym za uiszczeniem określonej opłaty na rzecz panującego z tytułu prawa w łasności.3) P ierw szy przykład zastosowania wolności górniczej znajdujemy we wspomnianym już statucie Leszka Białego, nadającym obcym przybyszom, górnikom , prawo przebywania na prze­ strzeni całego księstw a i jak się z dalszej treści dokumentu domyślać można,, prawo poszukiwania i wydobywania kopalin (złota, srebra), ale za opłatą na rzecz księcia i biskupa krakowskiego (dziesięcina) 4).

o b c y c h w g ó rn ic tw ie m a lo k a c ja m ia st g ó rn ic z y c h n a p r a w ie n ie m ie c k ie m . J u ż w r. 1230 W ie lic z k a o trz y m u je p ra w o fra n k o ń sk ie , w r. 1253 z a ś B o c h ­ n ia p ra w o w ro c ła w s k ie . W B o c h n i p ra w d o p o d o d n ie w y s tę p o w a ły w p ły w y n ie m ie c k ie w c z e ś n ie j; w p rz y w ile ju lo k a c y jn y m z r. 1253 sp o ty k a m y się z o d n ie sio n ą do B ochni, n ie m ie c k ą n a z w ą S a lz b e r k (... in loco sa lisfo d in a - ru m , qui P o lo n ic e B o c h n ija e t S a lz b e r k T h e u to n ic e n u n c u p a tu r . KMP. II, 439).

‘) p r e s titim u s o m n e ius a r g e n tif o d in e v e l a lio ru m t e r r e m e tallo ru m ... se c u n d u m q u o d in t e r r a d ile c ti s o ro rii n o s tri ducis H e n ric i M isn e n sis m a r- -chionis c a p itu lu m C e lle n s e in suis p a trim o n iis in fo d in is sim ilib u s h a b e r e •consuevit. K S. X X , 17.

2) ... q u o d n o s se c u n d u m iu sticiam n o s tra m a tq u e n o b iliu m t e r r e q u a m h a b e m u s in m o n tib u s de illu strissim o dom in o nost-ro re g e , v o b is re m a n d a ­ m u s KS. XX, 24.

3) p o r. Z i v i e r. G eschichte des B e r g r e g a ls op. с., p. 36—37.

4) ... p rin c ip i p r o v in c ia e in q u a h a b ita n t se c u n d u m su e t e r r e c o n s u e tu ­ d in e m so lu c io n e m d e p e n d e n te s ... D e c im a ta n tu m sic u t e t in aliis... E p isc o p o ■ cracoviensi p e r ti n e a t , — ( p r z y w y d o b y w a n iu z ło ta i s r e b r a ) . KKK. I, 12.

(16)

214 REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM SRED. NA ZACHODZIE I W POLSCE 15

Czerpiąc dochody z kopalń książęta zachęcali swych poddanych nieraz do samodzielnych poszukiwań. Bolesław W stydliw y obiecywał n a­ wet pom oc klasztorowi wąchockiemu przy eksploatacji odkrytych źró­ deł solnych, dając jednocześnie zakonnikom

1/3

d och od u 1). W prow a­ dzenie wolności górniczej miało doniosłe znaczenie dla kopalnictwa polskiego, gdyż ułatwiło dostęp do kraju elementom obcym, które pro­ dukcję znakomicie powiększyły i udoskonaliły. Dzięki temu m ogły za św. K ingą przyjść rzesze górników węgierskich i przyczynić się cło odkrycia kopalni bocheńskiej. W dalszym ciągu książęta rozszerzali przywilej wolności górniczej na nową kategorję przybyszów, koloni­ stów niemieckich. W r.

1286

Leszek Czarny, lokując Sandom ierz na prawie niemiecfciem, potwierdził dla wójta dochód ze znaleść się mo­ gącego w okolicy Sandomierza złota, srebra, miedzi, ołowiu i cynku, dając mu nieograniczoną m ożność wyzyskiwania bogactw podziem ­ nych 2).

Górnictwo czeskie w okresie panowania W acław ów musiało rów­ nież wpłynąć na Polskę. Już w X III w. Czesi posiadali dobrze zor­ ganizow ane kopalnie, pom iędzy innemi w K utna H orze, dla której W acław II w r.

1300

wydał ustawę, odtwarzającą nam całokształt stosunków panujących w owczes-nem g órn ictw ie3). U staw a ta wpłynęła niewątpliwie na polskie prawodawstwo górnicze wieków średnich. W acław II prow adził nadal politykę książąt polskich, wolność gó rn i­ czą dla osadników -nadawał jedynie w szerszych rozmiarach; w przy­ wileju lokacyjnym dla Sącza z r.

1292

zrzekał się na rzeoz wójta i m ieszczan wszelkich praw władcy, wypływających z regale, gdyby ci, znalazłszy metale, własnem i środkami zaczęli je w yd ob yw ać4).

Z przytoczonych powyżej przesłanek widocznem jest, że panujący w Polsce od sam ego początku istnienia państwa był właścicielem

‘) ...q u o t u b ic u n q u e lo c o ru m in d u c a tu C rac o v ic u si siv e d u c a tu S a n d o r m irie n s i d e n o v o sal in v e n e r in t v e l in v e n to cum n o s tro a d iu to rio re p a ra * v e r in t, in d e p a r te m te r tia m iu r e h e r e d ita r io in p e r p e tu u m p e rc ip ia n t... KP. I, 35.

2) ...si aliq u o d lu c ru m m e ta lli, u t p o te au ri, a rg e n ti, c u p ri, p lu m b i e t s ta n n i in d is tric tu C ivitatis S a n d o m ir ie n s is in v e n tu m fu e rit e t re p e rtu m ... A dvo catu s... id e m lu c ru m iu re m o n ta n o o cc u p a b it, se x tu m v e r o d e n a riu m ex d ic to lu c ro h e r e d ita r ie in p e r p e tu u m lib e r e , e t suis p o s te ris u s u r p a n d o . KP. TII, 15.

*) Z i v i e r. G eschichte d. B e r g r e g a ls, op. с., p. 12, 13.

4) ... q u o d si a u ru m v e l m e ta llu m q u a le s c u n q u e ad v o c a to s e t cives- e iu s d e m civ ita tis in fra te rm in o s e t lim ite s h e re d ita tis p e r tin e n tis ad ip so s f o rtu n a in v e n ir e e t cu m s u m p tib u s e o ru m e la b o r a r e c o n tin g e rit, o m n e ius q u o d c irc a talia p rin c ip e s alii c o n s u e v e ru n t eis v o lu m u s o b s e rv a re . KP 111,67.

(17)

wszystkich płodów górniczych. W X I i X II w. zasada regale g órn i­ czego z pow odu braku dokumentów jest mało widoczna, dopiero w w. X III, w chw ili bliskiego zetknięcia się z Zachodem i zjawienia się po­ jęcia wolności górniczej, zasada ta ujawnia się w całej pełni; książęta rozdają pozwolenia na poszukiwania kruszców bez ograniczenia, roz­ porządzają kopalinami na terytorjum przynależnych im księstw jako prawi ich właściciele. Z prawa w łasności wynika prawo, przysługu­ jące księciu, panu regale górniczego, do pobierania pewnych opłat na rzecz skarbu od osób, zajmujących się górnictw em sam odzielnie za jego .zezwoleniem. Tak jest na Zachodzie, gdzie panujący zastrzega sobie pewną część czystego dochodu z kopalni, tak jest i w Polsce. W źródłach X III w. niema jeszcze ścisłego określenia rozm iarów o- wych opłat i widać tu nawet pewną dowolność. Statut górniczy L esz­ ka B iałego reguluje je w ten sposób, aby były opłacane w edług zw y­ czajów kraju, skąd górnicy przybyli, z uwzględnieniem dziesięciny na rzecz kościoła. Bolesław W styd liw y w przywileju dla klasztoru w ą­ chockiego zastrzega dla siebie

2/ 3

produkcji w kopalniach soli, m iedzi, cynku i ołowiu, V

5

w kopalniach złota i sreb ra 1). W niektórych do­ kumentach podkreślony jest charakter otrzym ywanych opłat. Bolesław W stydliw y nadaje w r.

1257

klasztorow i św. K lary w Zawichoście

10

grzyw ien złota w Karczówce, które corocznie książę otrzym ywał m signum d o m in ii2). D opiero w przyw ileju Elżbiety Łokietkówny z r.

1374

dla kopalń olkuskich następuje ujednoistajinienie w tem w zglę­ dzie, państwo pobiera l/ n produkcji (olbora) 3). Inaczej przedsta­ wiały się te stosunki na Śląsku, gdzie kopalnie w Lewenburgu' i Gold- bergu m iały już w X I I I w. pisane prawodawstwo. K siążę otrzym y­ wał tu z kopalni V i

2

dochodu brutto 4) .

Panujący n:e był jednak wyłącznym panem wszystkich dochodów z kopalń. Piastow ie rozdają hojnie pom iędzy rycerstwo i kler nie- tylko swe posiadłości, lecz i uprawnienia, które stanow ią bardzo po­

ważne źródło dochodów skarbowych. Szczególnie poważnie obcią­ żają państw o darowizny na rzecz klasztorów i wyższych dostojników duchownych, głów m e biskupów, którzy w swych majętnościach w w. X I I I mają prawa analogiczne do książęcych, pozatem na obsza­ rze swej diecezji prawa do dziesięciny. W statucie L eszka B iałego oznaczone są przywileje biskupa krakowskiego. Miiedź i ołów

znałe-b KP. I, 35.

*) Ł a b ę c k i . G ó rn ic tw o w P olsce 1840. I, p. 300—301.

s) ... u n d e c im a m m a rc a m a r g e n ti e t u n d e c im u m c e n te n a r iu m plumb,· Ł a b ę c k i op. с. II, p. 124— 125.

(18)

216 REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM ŚRED. NA ZACHODZIE 1 W POLSCE 17

Łione w O brach kościelnych w edług starego zwyczaju stanowią w łas­ ność biskupa, od srebra znalezionego w dobrach prywatnych (osób duchownych i świeckich) biskup pobiera dziesięcinę 4) . Praw o pobie­

rania dziesięciny ze w szystkich metali darował biskupowi krakow­ skiemu dopiero L eszek Czarny w

1289

r.2). R ozległe uprawnienia przysługiw ały w X I I I w . rów nież i biskupow i poznańskiemu. Przebija to z dokumentu biskupa P aw ła dla klasztoru lubiąskiego. W r.

1234

zapisuje on zakonnikom część dziesięciny z

3000

łanów frankońskich, w yliczając pom iędzy innemi dziesięciny ze srebra, złota, ołow iu i że­ laza, o ile te metale byłyby na ow ym obszarze zn alezion e8). M iał więc on nietylko prawo pobierania dochodów z kopalin, ale rów nież do wolnie rozporządzał niemi. T o

00

m iało m iejsce w diecezjach kra­ kowskiej i poznańskiej, m ogło m ieć zastosow anie i w innych, p rze­ kazów źródłowych jednak z tej dziedziny brak. Inaczej nieco przed­ staw iały się stosunki na Śląsku. Biskupi w rocław scy otrzym ywali tam dziesięcinę nie z całej produkcji, lecz z dochodu, należnego k się­ ciu z kopalń. M ieszko opolski nadając w r.

1241

biskupowi T om aszo­ wi pew ne przyw ileje dla U jazdu, Goświęcina i Ścieniaw y wymienia pom iędzy innemi — decimam utilitatis m ee provenientis —· z kjapałni złota, srebra, z żył jakiegokolwiek innego metalu lub źródeł s o li4). Stosunki te jednak nie były uregulowane należycie. H enryk Brodaty prowadził długi spór z biskupem W awrzyńcem o dziesięciny i dopiero sędzia delegowany przez H onorjusza III orzekł, że kościół na wsze czasy ma posiadać dziesięcinę z tego·, co książę pobiera z kopalni z ło ta 6). Sprawa ta musiała jednak w yw oływ ać pewne nieporozum ie­ nia i dopiero w

1265

r. B olesław R ogatka przyznał ostatecznie bisku­ powi dziesięcinę — de nostra porcione, que nos ex talibus (t. j. złota, srebra, miedzi, ołow iu i innych kopalń) con tin gen t *).

’) ... a u ru m a u te m siv e a rg e n tu m si illud in solo s p e c ia lite r p rin c ip is se u in solo a lia ru m p e r s o n a ru m p r iv a ta ru m e c c le s ia s tic a ru m s e v s e c u la riu m fu e rit in v e n tu m e c c le sie c ra c o v ie n s i d e c im a ta n tu m p r o v e n ia t... S i a u te m h e s . p lu m b u m , sal in solo e c c le sie fu e r it in v e n tu m s e c u n d u m c o n s u e tu d in e m a n tiq u a m iu ri e c c le sie c o n s e r v e n tu r in te g r a lite r . KKK. I, 12.

s) ... iu re s e m p ite rn o d e c im a n i d e o m n ib u s m e ta llis in c u iu sc u n q u e solo e s s e n t in tr a ip siu s d io c esis. Ł a b ę c k i G ó rn ic tw o , II, p. 125.

*) ...s i q u id utilitatis... d e a rg e n to , au ro , n lu m b o , fe rro , si fo rte ibi inves n ie tu r , p r o v e n e r it, de fru c tu L u b e n s iu m p e r c ip ie n tiu m d e c im a i n te g r a lit e r e s t p e r s o lv e n d a . K W P . I, 170.

*) K S XX, 12.

5) ... a u ri e tia m d e c im a m ex eo, qu o d ip s e dux r e c ip e r e d e a u rifo d in is c o n s u e v e rit, e c c le s ie c o n tu lit p e r p e tu o p o s s id e n d a m . K S. X X , 10.

(19)

K siążęta hiajnie szafujący, przysługującem ira prawem regale g ó r ­ niczego w pewnych wypadkach zastrzegali sobie używ anie i prawo w łasności .pewnych metali. W r.

1281

W ładysław opolski nadając Cystersom

100

łanów frankońskich ze wszystkim i dochodami, rezer­ w u je dla siebie i swoich następców złoto, sól i sr e b r o 1). Podobnie

Ziemowit ks. Dobrzynia przy potw ierdzeniu w r.

1306

K rzyżakom darowizny

250

m órg w ziem i michałowskiej zachował dla siebie prawo d o złota, srebra i innych metali — quecumque in fundo detegi p o s s in t2). Darowanie kom uś prawa regale gó rn iczeg o zależało więc od dobrej w oli księcia.

Rozw ażając w szystkie dotychczasowe w yw ody stw ierdzić możemy ostatecznie, że płody górn icze we wczesnem średniowieczu w Polsce n ie stanow iły przynależności gruntow ej, lecz regale książęce. W szy st­ k ie zaś w tym kierunku specjalne prawa osób pojedynczych lub korpo- racyj pow stały m ocą .nadań z łaski panującego. N a zewnętrzną struk­

turę prawną górnictw a .polskiego w płynęły obok zw yczajów m iejsco­ w ych wziory obce (wolność górn icza), jest to jednak w pływ ściśle zewnętrzny, samej istoty instytucji prawnych polskich nie dotykający (regale pierw otne). W edle wyobrażeń pierwotnie panujących w ła­ ściciel miał prawdopodobnie prawo użytkowania jedynie powierzchni gruntu. I prawo .polskie zastrzegało tu w edług w szelkiego prawdo­ podobieństwa granicę, do jakiej sięgało praw o .własności. Granicą

tą m ogła być podobnie jak w Niem czech głębokość, do jakiej sięgał p łu g*).

‘j ... e t alias u tilita te s q u a s c u m q u e p o te r in t in d is tric tu su o r e p e r ir e , p r e t e r a u ru m , sal e t a rg e n tu m , q u e u sib u s n o s tris e t n o s tr o r u m s u c c e s s o ­ r u m v o lu m u s r e s e r v a r e KS. XX, 30.

s) V oigt. C od. dipl. P ru s . II, 53. R ó w n ie ż K o n ra d m a z o w ie c k i w d o k u ­ m e n c ie s ta n ią te c k im z r. 1243 d a r o w u je k la s z to ro w i w d w u w s ia c h — o m n e m e ta llu m q u o d p o te s t r e p e r ir i, id e s t p lu m b u m , f e r ru m siv e cu p ru m ... ex ­ c e p to au ro e t a r g e n to , q u o d n o b is r e s e rv a v im u s . KMP. II, N r. 423. W d o ­ k u m e n ta c h k rz y ż a c k ic h c z ę s to s p o ty k a m y się z z a s tr z e ż e n ie m d la z a k o n u w s z e lk ic h m e ta li s z la c h e tn y c h i soli, u ż y tk o w a n ie ich je d n a k j e s t d o z w o lo n e z z a s to s o w a n ie m p ra w g ó rn ic z y c h . P o r. C od. dipl. W a r m ie n s is . P. W ö lk y u. I. S a a g e . M ainz 1858 I. N r.N r. 56, 65, 71, 28. s) P e w n e w s k a z ó w k i w ty m w z g lę d z ie z n a jd u je m y w p ra w o d a w s tw a c h g ó rn ic z y c h ślą sk ic h : g o ld b e rs k ie m i lig n ic k ie m , k tó r e d o w y ż e j w s k a z a n y c h g ra n ic z a s tr z e g a ją p r a w a w ła ś c ic ie la z ie m i p o r. A. A rn d t E in i g e B e m e r ­

k u n g e n s u r G esch ich te, o p с., p. 86. P ra w o le w e n b u r s k ie b ie r z e w o p ie k ę d ro g i i g ru n ta u p r a w n e . A lle d o rf v r ie d e u n d e v ie w e g e u n d e L a n d s tra z e n , d ie s in t v r i d e s v u r s te n z u sim e g o ltw e rk e ... W a d e r p h le c u n d e e id e u n d s e n s e g e t, d a sa l n ie m a t g o lt s u c h e n d n e d e s g u n s t d e s d’a c k ir ist. D az r e c h t h a t b e r c w e r c n ic h t. A r n d t . Z u r G eschichte, op. с., p. 83.

(20)

.d REGALE GÓRNICZE WE WCZESNEM SRED. NA ZACHODZIE I W POLSCE i9

W w. X I I I , w okresie kolonizacji niemieckiej, książę zrzekając się w zględem poddanych ciężarów, wynikających z prawa książęcego, wprowadza w życie pojęcie wolności górniczej, t. j. dopuszczenia do eksploatacji bogactw podziemnych i sam ego społeczeństwa. W ynikiem zasady regale górn iczego było, że pozw olenie książęce potrzebne było do wydobywania płodów górniczych nawet na własnym gruncie. P o ­ zwolenie takie m og ło nadać p raw o poszukiwania płodów na obszarze całego państwa, ew entualnie terytorjum , na jakie rozciągała się władza księcia, udzielającego zezwolenia zarów no w dobrach prywatnych, jak książęcych *).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spotkanie stanowiło niejako kontynuację organizowanej niedawno przez Katedrę Dydaktyki Języka i Literatury Polskiej konferencji „Dziecko – język – tekst”, która

zem na uniw ersytetach zagranicznych. Otoczenie na dworze królewskim zjednał sobie uprzejmością i powagą, a nade wszystko „królewską cnotą szczodrobliwości”

Świadczenie usług porządkowo-czystościowych wewnątrz budynku Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu Sp. Przedmiotem zamówienia jest kompleksowe świadczenie

Zajrzyjmy obecnie do ustawy o partiach politycznych z pytaniem o warunki prawne, jakie muszą być spełnione, by mogła powstać i rozpocząć działalność partia

Spoglą­ dając w niniejszym artykule na tę kwestię od stronywojskowej przez analizę życia oficerów wielkopolskich działających w czasach Księstwa Warszawskiego poznać można:

Польские студенты, интонируя вопросительные предложения без вопроси­ тельных слов типа (хотите хлеба) а также повествовательные предложения,

(nr 1181) „Dom modlitwy, gdzie sprawuje się i przechowuje Najświętszą Eucharystię oraz gdzie gromadzą się wierni i gdzie czci się obecność Syna Bożego,

streszcza informacje dotyczące liturgii: wyjaśnia, czym jest Uroczystość Wszystkich Świętych i Chrystusa Króla; wyjaśnia rolę słowa pisanego i mówionego: wskazuje, że