• Nie Znaleziono Wyników

Paryska "Niepodległość " - organ wychodźstwa polskiego we Francji (1944-1945)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Paryska "Niepodległość " - organ wychodźstwa polskiego we Francji (1944-1945)"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Szulkin, Michał

Paryska "Niepodległość " - organ

wychodźstwa polskiego we Francji

(1944-1945)

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 14/1, 73-84

(2)

Rocznik H istorii C zasopiśm iennictw a Polskiego X IV 1

MICHAŁ SZULKIN

PA RY SK A „N IEPO D LEG ŁO ŚĆ”

— ORGAN WYCHODŹSTW A PO L SK IEG O WE FRA N C JI (1944— 1945)

Czasopiśm iennictwo polskie ukazujące się na em igracji w różnych k ra ja c h należy dotąd do n ajm n iej zbadanych, a zbiory najw iększych w Polsce bibliotek nie m a ją k o m pletów tych czasopism. P a ry sk a „Niepo­ dległość” zaczęła ukazyw ać się jeszcze we w rześniu 1941 r. w okresie okupacji hitlerow skiej jako w ydaw nictw o lew icy polskiej we F ra n cji pod red a k c ją Jerzego T ep ichta1, późniejszego re d a k to ra naczelnego tego czasopisma w ydaw anego już w wolnej F ra n c ji w lata ch 1944— 1945.

1 Jerzy T e p i с h t, naczelny redaktor paryskiej „Niepodległości”, urodzony w Warszawie w 1908 r., należał od 1925 r. do KZMB (J. T o k a r s k i , Odlegle

i bliskie. Wspomnienia, Warszawa 1973, s. 87—88) i był jednym z organizatorów

uczniowskiego Związku Młodzieży Socjalistycznej. Był sekretarzem komitetu dziel­ nicowego KZMP na Mokotowie (pseudonim „Harry-Lloyd”) i wyróżniał się zdol­ nościami organizacyjnymi. Po ukończeniu szkoły średniej w 1927 r. uczestniczył czynnie w nielegalnym ruchu komunistycznym i w 1930 r. wstąpił do KPP. Był członkiem redakcji dziennika „Wiadomości” wychodzącego w e Lwowie i kierowni­ kiem redakcji w ydaw nictw rolnych KPP. Specjalizował się już wówczas w proble­ matyce rolnej i z tego zakresu uzyskał dużą wiedzę drogą samokształcenia. Był członkiem KD KPP na Pradze. Uczestniczył w organizowaniu strajków tram wa­ jarzy w Warszawie. W 1933 r. został uwięziony i w 1935 r. w związku z chorobą, która rozwinęła się w więzieniu, wyjechał do Francji za zgodą władz partyjnych. W okresie pobytu w e Francji Jerzy Tepicht był członkiem Centralnej Sekcji Pol­ skiej przy Komunistycznej Partii Francji (H. J a n k o w s k a , Polska emigracja

zaro bko wa w e Francji 1919—1939, Warszawa 1964, s. 227), należał do redakcji

„Dziennika Ludowego” wychodzącego w Paryżu oraz był czynny na terenie TUR we Francji. W czasie okupacji Francji Tepicht był początkowo czynny w e fran­ cuskiej podziemnej prasie związkowej, potem był redaktorem polskich pism Ruchu Oporu w tzw. strefie północnej, redagując począwszy od września 1941 r. niele­ galną „Niepodległość”, ukazującą się wówczas nieregularnie. Był kierownikiem kur­ sów ideologicznych dla cudzoziemskich oddziałów partyzanckich i następnie człon­ kiem rady milicji w przededniu powstania paryskiego. Napisał broszurę pt. L’In­

(3)

niele-W zbiorach p ry w a tn y c h re d a k to ra Mieczysława Bibrowskiego zacho­ w ały się dwa n u m e ry nielegalnej „Niepodległości” z m arca i lipca 1944 r. N u m e r z lipca 1944 r. w zyw ał Polaków do walki, „do w stęp o w a­ nia do polskiej Milicji P atrio tycznej, z k tó rej w yrośnie A rm ia Polska we F ra n c ji” . W d w ustronicow ym pow ielanym n u m erze o w ym iarze 32 X 23 cm zamieszczono a rty k u ł pt. W rocznicą śmierci gen. S ik o r ­

skiego.

W zbiorach Biblioteki N arodow ej w W arszaw ie zn a jd u ją się tylko niekom pletne roczniki „Niepodległości” p aryskiej z la t 1944— 1945.

Pierw szy n u m e r serii legalnej „Niepodległości” ukazał się w P a r y ­ żu z datą 17 w rześnia 1944 r. (Paryż został w yzw olony 25 V III 1944 r.). Na karcie tytułow ej czasopisma zaznaczono:- „Jo u rn a l Polonais fondé sous l’occupation ennem ie en S ep tem b re 1941”. N u m e r 1 składał się ty l­ ko z 1 k a r ty i 2 s tro n d ru k u o w y m iarze 50 X 32,5 cm i był w y d ru k o ­ w a n y w d ru k a rn i mieszczącej się w St. Denis, Fg St. Denis 86, P a ris X; jako „ g é ra n t” (redak tor odpowiedzialny) figurow ał na pierw szych n u ­ m era ch A lb ert B ringyer. N u m e r 1 zaw ierał p o d ty tu ł pisma: „O rganiza­ cja Pom ocy Ojczyźnie” . A rty k u ł w stę p n y pt. W służbie Polski, Francji

i W yc h o d źstw a głosił: „Po trz e ch łata ch podziemnego istnienia »Niepod­

ległość«, pismo O rganizacji Pom ocy Ojczyźnie rozpoczyna żywot leg al­ ny. [...] Na zew »Niepodległości« i b ra tn ic h pism p atrio ty czn y ch e m ig ra ­ cja wzięła udział we wszystkich w alk ach Francuskiego N arodu. W p a ­ m ię tn y m s tr a jk u 120 000 górników z r. 1941 i w o statn im s tr a jk u p o w ­ szechnym , k tó ry przygotow ał pow stanie w e F ra n c ji Północnej, w s t r a j ­ k u pow stańczym bohaterskiej ludności Paryża, w akcjach sabotażowych i m anifestacjach patrio ty czn y ch Polacy szli ram ię w ram ię z ludnością francuską. A zwłaszcza w walce zbrojnej, tej n a jtru d n ie jsz e j form ie w alki z okupantem . [...] Na zew Polskiego K o m ite tu W yzwolenia N a ro ­ dowego, tej re p re z en ta cji w ychodźstw a, k tó re j jed n ą z głów nych in icja­ to re k była »Niepodległość« i Organizacja Pom ocy Ojczyźnie, Polacy przystąpili we wszystkich osiedlach do budow ania naro d o w y ch Sił Z b ró

j-galnych. Po wyzwoleniu Paryża był redaktorem naczelnym „Niepodległości” oraz współpracował w PKWN w e Francji. Był delegatem komunistów polskich w e Fran­ cji na I Zjazd PPR w r. 1945. Po powrocie do kraju w 1946 r. był pracownikiem Wydziału Rolnego КС PPR, a potem КС PZPR, początkowo jako instruktor, a na­ stępnie jako zastępca kierownika Wydziału. Na I Zjeździe PZPR został wybrany jako zastępca członka КС i ponownie był wybierany do КС na II, III i IV Zjeździe. W 1950 т. Tepicht zorganizował Instytut Ekonomiki Rolnej w Warszawie i został jego pierwszym dyrektorem. Przeniesiony w 1969 r. na emeryturę Tepicht jako „yisiting profesor” podjął wykłady i seminaria w paryskiej Sorbonie i w uniwer­ sytecie w Grenoble. Uniwersytet w Grenoble nadał mu tytuł doktora „honoris causa”. Zmarł w Grenoble 24 maja 1973 r., pochowany 6 czerwca 1973 r. w War­

(4)

„ N I E P O D L E G Ł O Ś Ć ” (1944—1945) 75

nych. [...] Na bary k ad ach P ary ża, Blanc-M esnil, S e rra n , A rg e n te u il i innych osiedli, P o lacy zaświadczyli czynem zbrojnym , że są w ierni s p ra w ie niepodległości. W ychodźstwo polskie nie m yśli spoczywać na laurach. Masowy zaciąg Polaków do jednostek polskich F F J i Milicji P a ­ triotycznych trw a dalej. Polskie ręce pomogą w dobiciu hitlerow skiej gadziny, polskie sz ta n d a ry wychodźcze sp o tk ają się w Berlinie z A rm ią Polską, k tó ra w kroczy ta m u boku w ojsk sojuszników sowieckich.

W alka zbrojna pozostaje wciąż naszym pierw szym zadaniem. D rugie zadanie to zjednoczenie się całego w ychodźstw a wokół K o m ite tu W y ­ zwolenia Narodowego, k tó ry s p ra w u je władzę na wyzwolonej części ziem polskich. Trzecim zadaniem w ychodźstw a jest oczyszczenie sw y ch w ła ­ snych szeregów od jaw n y c h i zam askow anych k olaboracjonistów ”2.

R edakcja zamieściła w n u m erze 1 podziękow anie „d rukarzom , m a ­ szynistkom, ro d ak o m i rodaczkom, k tó rz y w ciągu trzech lat n ieleg al­ nego ukazyw ania się »Niepodległości« odbijali ją w najcięższych w a ­ ru n k a c h na m aszynach, powielaczach i p rasach dru k arsk ich , ku rierk o m , łączniczkom, któ re przew oziły reg u la rn ie »Niepodległość« do w szystkich osiedli polskich, kolpo rterom i kolporterkom , w szystkim ty m cichym bohaterom , bez k tó ry c h »Niepodległość« nie m ogłaby p rz e trw a ć ”3.

P onadto n u m e r 1 zaw ierał info rm acje z różnych części F ra n cji oraz wiadomości z wyzwolonej części Polski nadesłane przez „P o lp ress” . N u m e r 2 z d a tą 24 w rześnia 1944 r. składał się rów nież z jednej k a rty i 2 s tro n d ru k u w ty m sam ym form acie i oprócz wiadomości z F ra n c ji i Polski zaw ierał p rz e d ś m ie rtn y list Stacha Kubackiego z 21 II 1944 r., którego niem iecki sąd w o je n n y skazał na rozstrzelanie. .

N u m e r 3 z d a tą 1 października 1944 r. zaw ierał k o m u n ik a ty Polskich Sił Z brojnych w e F ra n c ji oraz list Francuskiego K o m ite tu W yzw olenia Narodowego D e p a rta m e n tu Pas-de-C alais zapew niający ,,o sw ym pełn y m poparciu i swej głębokiej sym patii do Nowej Polski”4. A rty k u ł r e d a k ­ cy jn y pt. Przez z w y c ię stw o do trwałego poko ju podkreślał, że „w ypadki w południow o-w schodniej Europie po tw ierd zają zasadę, ogłoszoną w Te­ he ra n ie przez Roosevelta, Stalina i Churchilla, w edle k tó rej N aro d y Sprzym ierzone walczą nie tylko o Wolność, ale i o trw a ły p okój”5.

N u m e r 4 z d atę 8 października 1944 r. podał obszerną in fo rm ację „P olpressu” o przebiegu pow stania warszaw skiego oraz wiadomości z w y ­ zwolonej części Polski. Zamieszczono rów nież list polskiego uczestnika p a rty z a n tk i w e F rancji, k tó ry pisał: „3 w rześnia [1944 r.] batalion nasz pierw szy wchodzi do Lyonu, p rz y jm o w a n y oklaskam i. Ludność, mimo

2 „Niepodległość”, nr 1 z 17 IX 1944, s. 1. ... 3 Tamże, s. 1.

4 Tamże, nr 3 z 1 X 1944, s. 1. s Tamże, s. 1.

(5)

w yczerpania długą okupacją, wynosiła p arty zan to m , co mogła. Sojusz­ nicza F ra n c ja m anifestow ała b rate rstw o broni fran cu sk o -p o lsk iej”6.

Coraz częściej pojaw iały się na łam ach czasopisma u ch w ały p o d e j­ m owane na licznych wiecach i zebraniach em ig ran tó w polskich we F r a n ­ cji, k tó rz y w y rażali swą solidarność z P K W N w Lublinie. Począwszy od n u m e ru 4 red a k c ja zamieszczała pokw itow ania w p ła t na fu n d u sz p r a ­ sowy „Niepodległości” oraz w y d a w n ic tw polskich w e Francji.

N um er 5 z d a tą 15 października 1944 r. ukazał się w zm ienionym form acie o w ym iarze 56 X 37,5 cm i zaw ierał różnorodne in fo rm acje z Polski i Francji. P on adto um ieszczano liczne spraw ozdania z wieców i zebrań w różnych m iejscowościach F rancji, podczas k tó ry c h u c h w a la ­ no w y ra z y solidarności z P K W N w Lublinie. Ta akcja solidarności, p o d ­ jęta w te d y w różnych ośrodkach F rancji, sp o ty k ała się z przeciw dzia­ łaniem istniejących g ru p rea k c y jn y c h i w ychodzących na zachodzie pism reakcyjnych. W n u m erze 6 z d atą 22 października red a k c ja zamieściła k o m u n ik a t o tym , że córka M arii Curie-Skłodowskiej Ire n a Joliot-C u- rie „zasłużona i św iatow ej sła w y uczona, objęła honorow e p rzew odnic­ two Polskiego K o m ite tu W yzw olenia Narodowego we Francji. W ychodź­ stw o polskie w e F ra n c ji z radością pow ita te n fakt, d u m n e ze swej ro ­ daczki, któ ra ta k ja k i jej m a tk a rozsław iła imię Polski sw y m i p racam i nau k o w y m i”7.

Zamieszczono też re p ro d u k c ję obrazu młodej m ala rk i polskiej M arii Rygier, k tó ra urządziła w te d y w P a ry ż u w y staw ę sw ych obrazów pod nazw ą „Dni W yzw olenia”, poświęconą zw ycięstw u n a d Niem cam i h itle ­

row skim i i walce pod okup acją hitlerow ską.

N u m e r 7 z datą 29 października 1944 r. zaw iera k o m u n ik a t w zy w a­ jący w szystkie odłam y em igracji polskiej we F ra n c ji do odbycia w y b o ­ ró w delegatów na W aln y Zjazd E m igracji Polskiej, k tó ry został zwoła­ n y do P aryża. Obok wiadomości z Polski i F ra n cji zamieszczono życio­ rys oraz fotografię W ładysław a M azura, urodzonego w 1905 r., k tó ry brał udział w p a rty z a n tc e we F ra n c ji i zginął w 1944 r.

N um er 8 z d a tą 5 listopada 1944 r. w y d ru k o w ał ciekaw y a rty k u ł pt. O słuszne prawa dla cudzoziem ców podnosząc „konieczność w p ro ­ w adzenia s ta tu tu praw nego dla wychodźców, k tó ry b y położył k res wszelkim przepisom, krzy w d zący m m asy obcokrajow ców ”8. S p ra w a ta m iała szczególną wagę dla em igran tó w polskich we Francji, k tó rz y byli ograniczani w p ra w a c h w okresach poprzedzających. A rty k u ł podkreślał w k ład pracy robotników polskich we F ra n cji oraz liczny udział em ig ran ­ tów polskich w w alce o wyzw olenie Francji.

6 Tamże, n r 4 z 8 X 1944, s. 2.

7 Tamże, n r 6 z 22 X 1944, s. 1.

(6)

,,N I E P O D L E G Ł O Ś Ć ” (1944—1945) 77

N u m e r 9 z datą 12 listopada 1944 r. zamieścił c h a ra k te ry s ty c z n y a r ­ tykuł pt. Sprawa szkółek polskich podnosząc, że „szkółki polskie dla dzieci, k u rsy dla dorosłych i dla polskiej młodzieży ·— to jed n a z n a j ­ serdeczniejszych tro sk naszego wychodźstw a. [...] Trzeba zdobyć nowe lokale szkolne”9. A rty k u ł ten podniósł niezw ykle w ażną d la w ychodź­ s tw a polskiego spraw ę i zwracał się z apelem do w szystkich nauczycieli i pracow ników oświatowych, a b y podjęli pracę, w zyw ał do mobilizacji wysiłków w szystkich polskich organizacji n a wychodźstwie. W num erze ty m podano do wiadomości, że Zjednoczenie D em okratyczne Polaków w Szw ajcarii zgłosiło swój akces do PK W N we F ra n c ji10.

N u m e r 10 z d atą 19 listopada 1944 r. zamieścił obszerne sp ra w o zd a ­ nie o odbytej w P a r y ż u w dniach 15 i 16 X I 1944 r. sesji p len arn ej PK W N we F rancji, k tó ra podjęła doniosłe u ch w ały w sp raw ie akcji po ­ m ocy dla k r a ju oraz o zw ołaniu S ejm u uchodźstw a polskiego we F r a n ­ cji na 17 i 18 g ru d n ia 1944 r. w Pary żu .

N u m e r 11 z datą 26 listopada 1944 r. zaw ierał rocznicow y a rty k u ł pt. W rocznicą Nocy Listopadow ej oraż przem ów ienie B ak u n in a w ygło­ szone na obchodzie rocznicy p ow stan ia listopadowego w P a ry ż u 29 XI

1847 r.

Począwszy od n u m e ru 12 (z 3 g ru d n ia 1944 r.) uległ zm ianie w y m iar tygodnika (58 X 45 cm). D ru k a rn ia S.N.I.E. mieściła się p rz y ul. Ménil- m o n ta n t 32, jako „ g é ra n t” podpisyw ał A n d ré Geffroy.

W n um erze 14 z 17 g ru d n ia 1944 r. ogłoszono p ro g ra m o b rad I W a l­ nego Zjazdu E m igracji Polskiej, inform u jąc o w yborze delegatów . A r t y ­ kuł w stępny pt. Witajcie posłowie w ychodźstw a! podnosił, że zjazd „otw iera oficjalnie n ow y okres w n aszym życiu społecznym, okres, w k tó ry m em igracja sam a decyduje o swoich sp raw ach i sam a w y b iera swoje kierow nictw o” 11.

N um er 15 z d a tą 24 g ru d n ia 1944 r„ o zwiększonej objętości, zaw ierał obszerne spraw ozdanie ze Z jazdu w P ary żu , w k tó ry m uczestniczyło 558 delegatów z głosem d ecydującym i 184 z głosem doradczym , r e p r e ­ zentujących ponad 250 osiedli i kolonii zam ieszkałych przez em igrantów polskich. W strząsające w rażenie w y w arło przem ów ienie zjazdowe „ B a r­ b a ry ” (Pelagii Lewińskiej), byłej w ięźn iark i Oświęcimia, k tó ra w p r z e j­ m u jący sposób ukazała straszliw ą p raw d ę o tym obozie. N u m e ry 15 i 16 tygodnika „Niepodległość” zaw ierały przem ów ienia wygłoszone na zjeździe, uchw alone rezolucje i tek st uroczystego ślubow ania.

Począwszy od stycznia 1945 r. ty g o d n ik „Niepodległość” uzyskał n o ­ w y lokal re d a k c y jn y p rzy ul. C h a te au d ’Eau 27 (Paris X) i zwiększył

9 Tamże, n r 9 z 12 X I 1944, s. 1. 10 Tamże, s. 1.

(7)

objętość oraz fo rm a t (60 X 43 cm). Pozostała bez zm iany cena: 2 franki. A rty k u ł re d a k c y jn y noworocznego n u m e ru w itał powołanie Rządu T y m ­ czasowego Rzeczypospolitej Polskiej i zaw ierał dłuższy w yw iad z posłem R P d r Stefan em Jędrychow skim , k tó ry stwierdził, że „Rząd Tym czaso­ w y opiera swą legalność na dem okratycznej K o n sty tu cji z 1921 r., na poparciu i woli większości narodu. Politycznie rzą d te n opiera się na koalicji w szystkich czterech stro n n ictw dem okratycznych, działających w k raju. [...] K ra j przeżyw a w tej chwili okres pełen wielkiego napięcia, wytężenia w szystkich sił i entuzjastycznej p rac y we w szystkich dzie­ dzinach. [...] In te n sy w n a p raca em igracji polskiej dla p o d trzy m an ia w y ­ siłku wojennego F ra n cji i -naszych zachodnich sojuszników przyczyni się do przyspieszenia triu m fu i do szybkiej odbudow y Polski. Ta w alka i praca em igracji polskiej wespół z F ran cu zam i zacieśni jeszcze bardziej przyjaźń polsk o-francu sk ą”12. Zamieszczony list M arii Mickiewicz s tw ie r­ dzał z naciskiem: „Chcemy Polski wolnej, silnej, dem okratycznej — t a ­ kiej, o jakiej m arzy ł mój n ieśm ie rte ln y D ziad”13. A ndrzej Dłuski w a r t y ­ kule pt. W duchu A d a m a Mickiewicza pisał: „K ojarzenie przeszłości z przyszłością, budow anie nowego życia n a zrębach, k tó re pozostawiła h i­ storia, przebija się poprzez całą twórczość Mickiewicza. Ten wielki r e ­ w olucjonista ja k n ik t in n y przechow yw ał w sw ym w ielkim sercu dań narodow ą przeszłości. [...] Nie m ożna iść ku przyszłości, jeśli się nie k o ­ cha, nie rozum ie przeszłości swego narodu, jednocześnie nie odrzuca z niej wszystko to, co zgniłe, zm urszałe, n iep o w ro tn e ”11. To naw iązyw anie do m yśli i-c z y n ó w A d a m a Mickiewicza było typow e dla org an u pol­ skiego w ychodźstw a we Francji.

W num erze 2 ze stycznia 1945 r. w y d ru k o w an o list Rom ain Rollan- da z 16 XI 1944 r„ k tó ry pisał, że „pośród wszystkich n arodów m ęczeń­ skich E uropy Polska nigdy nie przestała być najbardziej u k rzy żo w a­ n a ”15. W ty m sam y m n um erze poświęcono zm arłem u w ielkiem u pisarzo­ wi a rty k u ł, w k tó ry m pisano, że „do ostatniej chwili życia pozostał b o ­ jow nikiem i nie skąpił swej pomocy tym, k tó rzy sam i walcząc, jej żą­

dali”16.

-Redagowanie i w y daw an ie tygodnika „Niepodległość” w ówczesnych w a ru n k a ch nie należało do rzeczy łatw ych. R ed ak to r naczelny, czaso­ pism a m usiał pokonyw ać duże trud n ości związane z brak iem p ap ie ru i trudnościam i technicznym i w d ru k arn i. „ P ary ż b y ł wygłodzony i z m a r ­ znięty — pisze w sw ym w spom nieniu Pelagia Lewińska. — W redakcji

12 Tamże, n r 45 ze stycznia 1944 (pow inno być 1945), s. 1— 2. 13 Tamże, s. 1.

14 Tamże, s. 1.

15 Tamże, n r 2 ze stycznia 1945, s. 2. 16 Tamże, s. 2.

(8)

„ N I E P O D L E G Ł O Ś Ć ” (1944—1945) 79

gazety, któ ra zajmowała· opuszczone p ry w a tn e m ieszkanie, było zimniej pewnie niż wszędzie indziej, gdyż nie p am iętam nigdy w n im słońca. Moją uw agę ściągały zsiniałe z zimna, zgrabiałe ręce naczelnego r e d a k ­ tora, k tó ry nie o dryw ał się je d n a k od biurka. Od czasu do czasu ktoś z pracow ników podpalał wtłoczone do kaflowego pieca pap iery , k tó ry ch płom ień w yb u c h a jąc y na k rótk o nie mógł ogrzać starej kam ienicy. J e d ­ n a k i ten k ró tk i m o m en t dawał błysk nadziei na ogrzanie się. Poniew aż zatrudniono- m nie w dziale listów p isanych do gazety, razem więc z ca­ łym zespołem redak cji przeżyw ałem wzruszenie wiadomościam i nad ch o ­ dzącymi z wyzw alającego się k raju . W p a m ię tn y dzień 17 stycznia 1945 r. — w yzw olenie W arszaw y — ściskaliśm y się z radości. To było źródło żaru, k tó re ogrzewało ludzi. Razem z zespołem p rzeżyw ałam n a ­ pięcie przed oddaniem gazety do dru k u , razem cieszyliśmy się każdym ud a n y m n u m e re m pism a naszego. [...]

Cały kolek ty w Redakcji, często poszerzony przez kierow nictw o P K W N we Francji, zbierał się co tydzień dla om ówienia bieżącego n u ­ m eru. Polska gazeta postępow a w y d a w an a w P a ry ż u b y ła praw dziw ą la ta rn ią m orską i p rzy sta n ią dla tysięcy rodaków rozrzuconych przez w ojnę po świecie”17.

Trudności te spowodow ały praw dopodobnie i to, że „Niepodległość” miała różny fo rm a t i d ru k o w a n a była w różnych d ru k arn iac h . Tak na p rzykład n iek tó re n u m e ry z m arca 1945 r. m iały w y m ia r 57,5 X 32,5 cm

(nr 9), inne zaś dru k ow an e b y ły w w ym iarze 59,5 X 42,5 cm (nr 11). Coraz częściej ukazy w ały się w tygodniku wiadomości z Polski, a n a ­ w et a rty k u ły nad sy łan e z k ra ju . Również in fo rm acje z życia e m ig ra ­ cji pt. W osiedlach i koloniach polskich były dowodem bliskich k o n ta k ­ tów red a k c ji tygodnika z w ychodźstw em . Rozpoczęta została w n u m e ­ rze 1 z lutego 1945 r. kampania· o przekształcenie „Niepodległości” w pismo codzienne.

W a rty k u le re d a k c y jn y m n u m e ru 9 pt. W yc h od źstw o polskie a de­

m okracja francuska poinform ow ano, że w k ilk u m iejscowościach „Nie­

podległość” uległa konfiskacie przez władze miejscowe. „N atychm iast u daliśm y się do odnośnych m in iste rstw fran cu sk ich —■ pisano — gdzie otrzym aliśm y odpowiedź, że k on fisk aty te są bezp raw n e i w y d an e zo­ stanie polecenie, aby nie p o w tó rzy ły się one w przyszłości. [...] J a k za

czasów Ląvala, sanacy jn a p iąta k o lu m n a usiłuje za pomocą fałszyw ych pogłosek siać panikę i niechęć do F ra n c ji w śród polskiego wychodźstwa. [.,.] „Niepodległość” przeżyła la ta gestapowskiego te r r o r u i przeżyje m a ­ n e w ry garstk i san acy jn y ch b a n k ru tó w ”18. Przezw yciężanie ty ch w szyst­ kich trudności w tru d n y c h w a ru n k a c h życia w ówczesnym P a ry ż u było

17 P. Lew ińska, W spomnienie, rękopis, s. 2—3. 18 „N iepodległość” , n r 9 z m arca 1945, s. 1.

(9)

niew ątpliw ie dużą zasługą naczelnego red a k to ra , k tó ry posiadał rozległe znajomości w lew icow ych kołach społeczeństwa francuskiego i uzyskał poparcie K om unistycznej P a r tii Francji.

N u m e r 10 z m arca 1945 r . ’d ru ko w ał in form ację o sesji PK W N we F rancji, k tó ra odbyła się w P a r y ż u 6 m arca 1945 r., oraz list posła R P S. Jędrychow skiego w zy w ający do zaciągu do W ojska Polskiego we Francji. Tygodnik zamieszczał k o m u n ik a ty o ożywionej działalności wśród em igracji polskiej (otw ieranie szkółek dla dzieci, klubów i zebrań).

Specjalny n u m e r 11 m arca 1945 r. był poświęcony dniom K ościusz­ kowskim i zaw ierał m yśli Tadeusza Kościuszki. A r ty k u ł w stę p n y pt.

T o r u je m y drogę Polsce podkreślał, że „droga do Polski prow adzi przez

Berlin, przez zmiażdżenie hitlerow skiego p ru sa c tw a i drogę tę to ru ją wszyscy Polacy, biorący udział — z k a ra b in em czy z m łotem w rę k u — w w ysiłku w o jen nym Aliantów. Nad św iętą ziemią Kościuszki i M ickie­ wicza wzeszło słońce wolności. J u tr o Ojczyzna nasza — w gronie w o l­ nych i rów n y ch n arodów — zaświeci blaskiem potęgi i chwały. A polski żołnierz, zarów no ja k i polski gó rnik będzie sobie mógł powiedzieć ze słuszną dumą, że by ł tej potęgi w sp ółtw ó rcą”19.

Redakcja zamieściła rezolucję Z a rzą d u Głównego O rganizacji P o m o ­ cy Ojczyźnie, uchw aloną 10 m arca 1945 r., głoszącą: „Uchwały k r y m ­ skie potw ierdzają słuszność polityki Rządu Tymczasowego R P w W a r ­ szawie, k tó ry od zaran ia swego istnienia był szerm ierzem jedności w obo­ zie Sprzym ierzonych, w przeciw ieństw ie do tzw. rzą d u londyńskiego, którego polityka antysow iecka prow adziła w prostej drodze do rozbi­ cia tej jedności, a w konsekw encji do zw ycięstw a H itle ra i zagłady wszystkich n aro dów m iłujących wolność. Czujność N aro d u Polskiego i uchw ały k ry m sk ie są g w arancją dla Polski, że próby w yw ołania w ojny domowej przez re a k c y jn y c h em igrantów nie powiodą się i że z n a d z w y ­ czajnym entu zjazm em rozpoczęte dzieło odbudow y doprow adzi do ca ł­ kowitego odrodzenia Polski Niepodległej, Wolnej, Silnej, Su w eren n ej i Dem okratycznej. Z ebrani uważają, że nakazem chwili dla każdego Po- lak a-p atrio ty , k tó ry szczerze chce pomóc Ojczyźnie, jest m ak sy m a ln e wzmożenie w ysiłku wojennego i zacieśnienie jedności narodow ej wokół Rządu Tymczasowego R P dla szybkiego zwycięstwa n a d h itlery zm em i faszyzm em we w szystkich postaciach oraz rychłej odbudow y Polski”20. Rezolucja ta znajdow ała poparcie na w ielu zjazdach okręgow ych ś ro ­ dowisk em igracyjnych, ja k o ty m św iadczyły liczne spraw ozdania.

Począwszy od n u m e ru 12 z m arca 1945 r. „Niepodległość” zaczęła się ukazyw ać w zm ienionym form acie o w y m iara ch 42 X 30 cm oraz zw ięk­ szonej objętości do 4 stro n druku.

19 Tamże, n r 11 z m arca 1945, s. 1. 20 Tamże, s. 1.

(10)

„ N I E P O D L E G Ł O Ś Ć ” (1944—1945) 81

R edakcja podkreślała w a rty k u le w stęp n y m pt. Siła — to W y!, że obecnie „wychodźcy polscy we F ra n c ji są już w spółbudow niczym i Polski. Ten milion dwieście tysięcy franków , w ręczone posłowi [S. Jęd ry ch o w - skiemu] — ten d ar w sp an iały polskich robotników, rzem ieślników i k u p ­ ców Nor du i Pas de Calais, złożony na o łtarzu Ojczyzny —: to nie tylko n ajpraw dziw szy plebiscyt, lecz także symbol ich nowej roli, b udow ni­ czych i współgospodarzy odrodzonego P a ń s tw a Polskiego. A zarazem to dowód ich siły. [...] W asza siła w zrasta z Waszą jednością. Czekają Was nowe tryum fy. Czeka Was try u m fa ln y pow rót do k raju . Przyśpieszm y tę chwilę błogosławioną przez jedność, przez pracę ofiarną, przez m a ­ sow y zaciąg do w ojska polskiego”21. . . .

. N u m e r 13 tygodnika zaw ierał sp ecjalny dodatek dla dzieci pt. K ą ­

cik naszych n a jm ilszy ch oraz inform acje o zakładaniu szkółek i ochro­

nek. A rty k u ł re d a k to ra naczelnego Jerzego T epichtą pt. Polska m u si być

w Sa n Francisco głosił: „Polska była pierw szą ofiarą H itlera w tej w o j­

nie. Polska najdłużej walczy z germ ańskim , n ajazdem i P o l s k a m u s i m i e ć p r a w o g ł o s u . [...] Dlatego słuszną jest uchw ała PK W N we Francji, w yrażająca w im ieniu W ychodźstwa Polskiego nadzieję, że j e ­ dy n y rzeczyw isty Rząd Polski zasiądzie p rzy stole obrad Zjednoczonych N arodów ”22.

Coraz więcej m iejsca na łam ach „Niepodległości” zajm ow ały w iado­ mości z wyzwolonego k r a ju oraz podjęcie przez PK W N we F ran cji akcji pomocy Polakom d e p orto w any m do Niemiec hitlerow skich,.

Po powrocie z Polski J u lia n A nd rzejew sk i w y d ru k o w ał cykl a r t y ­ kułów pt. Oblicze N o w e j Polski, dzieląc się z czytelnikam i tygodnika sw ym i spostrzeżeniam i23.

W każdym n um erze „Niepodległości” zamieszczano listę składek p ie­ niężnych „na fundusz odbudow y P o lsk i”. Coraz liczniejsze były k o m u ­ n ik a ty o działalności organizacji polskich we F ra n cji i Belgii. .

Do n u m e ru 15 w ydanego w kw ie tn iu 1945 r. dołączono dw ustronico- w y dodatek poświęcony przew ażnie inform acjom z k r a j u w cenie 1 fr. 50 c. W n um erze 16 z 15— 18 k w ietnia 1945 r. Pelagia Lewińska, za­ mieściła a rty k u ł pt. N ad bratnią mogiłą, poświęcony rocznicy pow stania zbrojnego w getcie w arszaw skim 24. Eugenia Łozińska w a rty k u le pt.

Droga jedności emigracji z K r a je m i N arodem stw ierdzała, że „na czoło

wysunęło się zadanie najpilniejsze: sp ra w a pełnego zjednoczenia całej em igracji dla odrodzonej Ojczyzny. K ra jo w a K o n feren cja powzięła w

21 Tamże, n r 12 z m arca 1945, s. 1. 22 Tamże, n r 14 z k w ie tn ia 1945, s. 1. 23 Tamże, n r 14 z k w ie tn ia 1945, s. 2. 24 Tamże, n r 16 z 15— 18 I V 1945, s. 1 i 4.

(11)

tej dziedzinie uchwałę, któ rą śmiało m ożna określić jako historyczną w dziejach naszego w ychodźstw a”25.

Tym czasem w ojn a zbliżała się ku końcowi. „Niepodległość” zam ieś­ ciła tłu s ty m d ru k ie m in fo rm ację o u p a d k u B erlin a i M onachium 26.

W n um erze 21 ukazał się a rty k u ł re d a k c y jn y pt. S t w ó r z m y jednoś-

ciową K om isję Zjazd ow ą przed II W a ln y m Z ja z d em Emigracji głoszący:

„Rozpoczyna się now y okres, z którego dobrodziejstw i nasza umęczona Ojczyzna będzie korzystać. [...] G dy obradom I Z jazdu E m ig racji p r z y ­ świecała wizja Nowej Polski, II Z jazd odbędzie się w chwili, gdy Nowa Polska, o której m arz y ł N aród, sta je się rzeczywistością. Ale rów nież i wśród sam ej em igracji zaszły od g ru d n ia ubiegłego ro k u zasadnicze zmiany. [...] U w zględniając te zm iany, II Zjazd, k tó ry odbędzie się 28 i 29 lipca b.r. w Pary żu , pow inien uczynić dalszy k ro k naprzód: podjąć inicjatyw ę rozszerzenia p rzedstaw icielstw a em igracji, jak im jest PK W N we F ra n c ji”27. Rozw ijając te m yśli Tomasz P iętka pisał: „Główne z ad a­ nia Zjazdu na czoło w ysu w ające się: sp ra w a po w ro tu do K ra ju , udział em igracji w odbudowie Ojczyzny oraz udział w ychodźstw a w odbudo­ wie F ra n c ji i w zm ocnienie p rzy ja źn i p o lsk o-francuskiej”28.

Działalność postępowego wychodźstw a polskiego we Francji, podjęta w tru d n y c h w a ru n k a c h okupacji hitlerow skiej, zataczała coraz szersze kręgi, obejm ow ała coraz liczniejsze skupiska em igracyjne. We w szy st­ kich większych i m niejszych ośrodkach, zwłaszcza zaś na północy F r a n ­ cji, odbyw ały się liczne wiece, często z udziałem posła R P Jęd ry ch o w - skiego. W uchw alonych rezolucjach zamieszczanych na łam ach „N ie­ podległości” stw ierdzano solidarność w ychodźstw a z naro d em polskim i jego Tym czasowym Rządem d e m o k raty czn y m w K r a ju 29. Działające we F ra n cji ośrodki rea k c y jn e próbow ały przeciw staw iać się tej je d n o ­ czącej akcji, w ydając odezwy i w ydaw nictw a. W a rty k u le red a k c y jn y m pt. W obronie honoru Polski pisano, że „Arciszewski, Sosnkowski, A nders i spółka chcą zam knąć Polsce drogę do serca d em o kratycznych narodów i przykuć ją ty m do swej polityki reak cy jn ej. Szczuć Polaków p rzeciw ­ ko Aliantom , w ykopać przepaść m iędzy Polską a dem okracją e u ro p e j­ ską — oto cel, do którego zm ierza z zim nym w yrachow aniem . [...] W całej F ra n cji rozrzucano anonim ow ą ulotkę, w zyw ającą do zam ordo­ w ania posła R ządu Tymczasowego R P d ra Jędrychow skiego, o której pisze prasa francuska. [...] S p raw a jest bardzo poważna. W społeczeń­

25 Tamże, n r 19 z m a ja 1945, s. 1. 26 Tamże, s. 1.

27 Tamże, n r 21 z m a ja 1945, s. 1—2. 28 Tamże, n r 22 z m a ja 1945, s. 1. 29 Tamże, n r 24 z czerwca 1945, s. 1.

(12)

„ N I E P O D L E G Ł O Ś Ć ” (1944—1945) 83

stw ie francusk im może powstać opinia, że Polacy są ·— po Niemczech —: pierw szym rea k c y jn y m n a ro d e m Europy. M usim y bronić im ienia Polski bohaterskiej, m ęczeńskiej!”30

R edakcja „Niepodległości” dokładała dużego w ysiłku, aby u trz y m y ­ wać łączność z czytelnikam i. W zespole red a k c y jn y m zadanie to p rz y ­ padło w udziale Pelagii Lew ińskiej, k tó ra w sw ych w spom nieniach p i­ sała: „Tutaj szukali p u n k tu oparcia Polacy i ci, co przeszli granicę w okresie okupacji, i ci, co dawno w yjechali z k raju , i ci, co szli bić się o wyzw olenie ojczyzny na ziem iach aliantów . [...] Polska gazeta pomogła wielu ludziom zbłąkanym un ik n ąć poniew ierki em ig racy jn ej i wrócić do k r a j u ”31.

W y d rukow any w „Niepodległości” list czytelniczki H eleny M ańkow ­ skiej zaw ierał m. in. n astępujące stw ierdzenie: ,,Z radością i dum ą p a ­ trz y m y na naszą pierw szą gazetę dem o k raty czn ą i fotografię Rządu Narodowego. Z wdzięcznością odnosim y się do niego i będziem y go p o ­ pierać z całych naszych sił. [...] Obecnie cieszym y się już zakończeniem w o jn y i tym , że skończyły się te donosy p łatn y ch pachołków sanacji razem ze w szystkim złem, jakie nas gnębiło. P ra w d a zawsze zwycięża n a d fałszem. P rzesy łam 100 fr. na F undusz Odbudow y K r a ju ”32. Ten w ym o w n y głos czytelniczki świadczy o roli, jak ą odegrała „Niepodle­ głość” w środow isku em igracyjnym .

Tygodnik „Niepodległość” przyczynił się niew ątpliw ie do zachodzą­ cych przem ian w śró d em igracji polskiej w e F rancji. In fo rm acje za­ mieszczone na łam ach czasopisma dotyczące Polski i F ra n cji oraz ośw iet­ lanie ^wydarzeń m ięd zynarodow ych i w o jen n y ch pozw alały szerokim rzeszom em ig ran tów polskich w e F ra n c ji lepiej orientow ać się w zło­ żonej sy tu a c ji m iędzynarodow ej.

W ydaw anie postępowego czasopisma polskiego w tru d n y m okresie okupacji hitlerow skiej we F ra n c ji było w ezw aniem do w alki zbrojnej z ok u p an tem w partyzan tce. W znowienie w y d aw n ictw a tu ż po u w o l­ nieniu P a ry ż a było w a żny m w y d a rz en ie m politycznym pozw alającym na podjęcie długofalowej akcji rep a tria c y jn e j. Zabiegi i s ta ra n ia r e d a k ­ cji „Niepodległości” o przekształcenie dotychczasowego tygodnika na dziennik uwieńczone zostały p om y śln y m rezu ltatem . K o m u n ik at r e d a k ­ c y jn y stw ierdzał: „Ż ądaniu em igracji stało się zadość. M inisterstw o In ­ form acji udzieliło tak długo oczekiwanego zezwolenia, by »Niepodle­ głość« ukazyw ała się jako pismo codzienne”33.

30 Tamże, n r 24 z czerwca 1945, s. 1.

81 P. Lew ińska, W spom nienie, rękopis, s. 3— 4. 32 „Niepodległość” , n r 24 z czerwca 1945, s. 2. 83 Tamże, n r 33 z sierpnia 1945, s. 1.

(13)

O statni 35 n u m e r tygodnika „Niepodległość” u k azał się w końcu sierpnia 1945 r. i zaw ierał spraw ozdanie z uroczystości, k tó ra odbyła się w P a ry ż u w dniu 15 sierpnia 1945 r.

K o n ty n u a c ją tygodnika „Niepodległość” stała się „Gazeta Po lsk a” , k tó ra zaczęła wychodzić 1 w rześnia 1945 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szczególne znaczenie mają akty kreujące Strefy Ochrony Środowiska (ZEP). Wprowadzony przez ustawodawstwo francuskie tzw. Oznacza to, że ochrona środowiska w drodze tworzenia

Należy jednak podkreślić, że nie wiązało się to z koncepcją szczegól­ nego traktowania Żydów przez nową władzę, ale wynikało z okoliczności nie­ zależnych

W celu wyznaczenia ognisk gradacyjnych dla poszczególnych gatunków owa- dów na terenie Puszczy Noteckiej przyjêto, ¿e ogniska znajduj¹ siê w miejscach, w których w ci¹gu 58

W zgodzie z ogólnozwiązkowym ustaw odaw stw em uzupełniony zo­ stał art. 53 kodeksu karnego dotyczący warunkowego przedterminowego zwolnienia. Brzmi on obecnie w

*w jakim organy adm inistracji państw owej realizują przepisy prawa m aterialnego. C ałokształt przepisów proceduralnych prawa adm inistracyjnego, stosow nie do k

Zazw yczaj zbiór w a rstw zbioru A otrzym anych p rzy pom ocy pewnej rela cji rów now ażności R, określonej dla elem entów rozważanego zbioru, oznacza się przez

Początki koncepcji paneuropejskiej wiążą się z wydaniem w Wiedniu w 1923 roku pracy Kalergiego Pan-Europa, jawiącej się jako swego rodzaju manifest całego

Utility Attributes of the alternatives Characteristics of the traveller Choice Model Elements of travel behaviour Calculated travel time.  Female;  Residents;  Year