• Nie Znaleziono Wyników

Materiały do znajomości osuwisk w nie­ których okolicach Karpat i Podkarpacia.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Materiały do znajomości osuwisk w nie­ których okolicach Karpat i Podkarpacia."

Copied!
59
0
0

Pełen tekst

(1)

H. Teisseyre

Materiały do znajomości osuwisk w nie­

których okolicach Karpat i Podkarpacia.

(Matériaux pour Vétude des éboulements dans quelques

régions des Karpates et des Subkarpâtes).

W s t ę p .

W czasie corocznych zdjęć geologicznych w K arp atach i n a P o d k arp aciu , zw racam b a czn ą uw agę n a z jaw isk a osu­ w an ia się zjboczy. W szystkie n a p o tk a n e osuw iska w ry sow uję n a m apę oczyw iście z dokładnością n a ja k ą zezw ala a u s tria c ­ kie zdjęcie 1:25.000. W ażniejsze spostrzeżenia zap isu ję w spe­ c ja ln e j notatce.

Nie uleg a w ątpliw ości, że p ra c a w ten sposób p ro w a ­ dzona, może dać ty lk o ogólne pojęcie o osuw iskach badanego obszaru. Szczegóły jed n ak że nie są konieczne, gd y rozpoczy­ n am y dopiero system atyczne śledzenie ty ch zjaw isk. L epiej jest w p ierw zebrać b o g aty m ate riał o b serw acy j ogólnych, ale podstaw ow ych, k tó ry m ógłby posłużyć n astęp n ie jak o orien­ ta c ja i w stęp do p ra c w y czerp u jący ch .

M ój kilko-letni m ate riał obserw acy jny, k tó ry grom adzi­ łem z tą m yślą obejm uje: 1) k a rto g ra fic z n ą re je strac ję osu­ w isk z najogólniejszym zaznaczeniem form , 2) ogólny opis form osuw iskow ych, 3) opis sk ład u i s tru k tu ry osuwisk, 4) p o ­ m iary m iąższości osuw isk n a podstaw ie odsłonek, 5) re je stra ­ cję w spółczesnych objaw ów ru ch u mas, 6) opis zjaw isk rz u ­ cający ch św iatło n a rozw ój osuw isk w czasie i w przestrzeni, 7) obserw acje odUoszące się do p rzy c zy n osuw ania się zbo­ czy, ze szczególnym uw zględnieniem s tru k tu ry geologicznej podłoża i czynników erozyjnych.

(2)

gółow ych będzie przede w szystkim : 1) W ykonanie d o k ład ­ nych zdjęć k arto g raficzn y ch w odpow iedniej podziałce, dla osuw isk św ieżych i chronicznie ruchom ych, oraz d la w a ż n iej­ szych osuw isk starych, w zględnie ustalonych. 2) S ystem a­ tyczne śledzenie ru ch u mas osuw iskow ych i zależności tego ru ch u od m ateriału, n ach ylenia zboczy, poziom ów

źródło-Fig. 1.

w ych. s tru k tu ry podłoża, od zm ian k lim atycznych, pór ro k u 1) i t. p .

W p ra c y niniejszej zajm ow ać się będę p rzede w szystkim osuw iskam i okolic Żabiego. Jest to n ajw ięk szy i n a jle p ie j mi zn an y obszar k a rp a c k i gdzie zjaw isk a osuw iskow e są n a d er częste. P odam prócz tego szkice topograficzne i k ró tk ie no­ ta tk i o osuw iskach K a rp a t D ukielskich i P o d k a rp ac ia Pokuc- kiego . U w y datnią one niektóre problem y zw iązane z geo­ g ra fią osuw isk i zależnością ich od s tru k tu ra ln y c h czynników podłoża.

*

*) Dokładne badania nad osuwiskiem na zboczu góry Kilcheustock v\ Szwajcarii, wykazały dużą i stałą zależność ruchu mas od pór roku (obserwacje 1927—1932, obacz prace A. H e i m a [5]).

(3)

C z ę ś ć I.

Osuwiska okolic Żabiego.

W latach 1930—1934 p rzeprow adzałem zdjęcia geologicz­ ne w okolicach Żabiego, n a obszarze rozp ościerającym się m ię­ d z y B iałym Czerem oszem , grzbietem S k u p o w a—K rę ta —Ko- strzyca, oraz m iejscow ościam i: K ryw e-Pole, K rzyw orów nia i U ścieryki. P ow ierzchnia tego obszaru m ierzy około 400 k m 2. Rozm ieszczenie osuw isk na z b ad an y m terenie, ich p rz y b li­ żony k ształt i rozm iary p o d aje załączona m ap a, k tó ra jest zgeneralizow anym szkicem zdjęcia terenow ego (rys. 16).

$

Szkic geologiczny obszaru i ogólny charakter rzeźby.

Zanim p rzejdziem y do szczegółowego opisu zjaw isk osu­ w iskow ych okolicy Żabiego, m usim y się zapoznać pokrótce z n ajw ażn iejszy m i rysam i geologji podłoża, oraz z n ajo g ó l­ niejszym i cecham i rzeźby.

O bszar zb ad an y leży w znacznej m ierze w obrębie k a r ­ p a ck ie j d epresji centraln ej, k tó rą b u d u ją łu p k i m enilitow e i w a rstw y krośnieńskie. O sady te są na ogół silnie spiętrzone i w tórnie sfałdow ane, w y k a z u ją c z ap a d y w ah a jąc e m iędzy 50° a 90°. Łagodniejsze n ach y len ia w arstw dostrzegam y j e ­ d y n ie u stóp p asm a K ostrzyca—K rę ta —Skupow a. Ł u p k i m e­ nilitow e i seria kro śnieńska tw orzą p o tężn y kom pleks osa­ dów silnie ilastych, p rzeg rad zan y ch w k ła d k am i piaskow ców . Piaskow ce te są kruche, porow ate i gruboław icow e lu b cien­ kie płyciaśte i zbite. Częstość w k ła d ek piaszczy sty ch b y w a dość różnorodna. N ajm n iej piaskow ców zaw iera strefa w arstw krośnieńskich, o k a la jąc a północno-w schodnie zbocza p asm a K ostrzyca—Skupow a.

W spom niane pasm o to czoło potężnego nasunięcia, które opisał B. Ś w i d e r s k i jak o płaszczow inę C zam ohorską. W okolicy zb ad an ej dolną część te j płaszczow iny tw orzą w a rstw y szypockie.

Jest to kom pleks k ilku set-m etrow ej m iąższości, rozpo­ c z y n a jąc y się od spodu serią czarn y ch łu p k ó w z w k ład k am i czarnego rogow ca i ciem nych piaskow ców ze strzałk ą. Jego część środkow ą tw orzą gruboław icow e piaskow ce, o spoiw ie krzem ionkow ym , zaś górną zielonkaw e, p łyciaśte piaskow ce

(4)

hieroglifow e, z przeław iceniam i łu p k ó w ilasty ch czarnych i zielonych. Seria ta przechodzi k u górze stopniow o w czer­ wone łupkoiły, n ad k tó ry m i zalega b ardzo g ru b a m asa p ia ­ skowców p rzeg rad zan y ch ilastym i łupkam i. B u d u je ona grzb iety: K ostrzycę, K rętą i Skupow ą.

D ep resję c en traln ą o g ran iczają od północnego wschodu strom e w y sa d y piaskow ca jainneńskiego, przedzielone w ą ­ skim i sy n klinam i piaskow ców hieroglifow ych, zielonych łu p ­ ków eoceńskich, i łu p k ó w m enilitow ych. W ym ienić n ależy:

1) w y sad P ohara, k tó ry w Żabiem z an u rza się stopniow o ku południow em u-w schodow i, i 2) w ysad Synycia-L elków . tw o ­ rzący d w a w yniosłe grzbiety na północ od K rasnoili.

O gólny c h ara k te r rzeźby zm ienia się w okolicach Żabiego dość znacznie, w zależności od b u dow y geologicznej podłoża. D ep resja cen traln a jako obszar w a rstw n ajm n ie j odpornych tw o rzy region n ajn iższy ch szczytów (800—1170 m przeciętnie 850—900 m). W ysokości w zględne są jtu n ajm niejsze (300 do 500 m), a n ach y len ia zboczy najłagodniejsze. D oliny rzek i potoków ro zszerzają się w om aw ianym regionie, ich spad ki m aleją, a profile podłużne sta ją się b a rd z ie j w y ró w n an e niż w odcinkach bezpośrednio w yżej- i niżej-ległych. W zw iązku z w iększą szerokością dolin, zachow ały się w d ep resji cen­ tra ln e j liczne frag m en ty teras naw et bardzo w ysokich. W aż­ n ą cechą om aw ianego regionu jest jego silne rozdeibrzenie na ogół większe niż w obszarach przyległych, w y żej w znie­ sionych.

Południow a g ran ica d ep resji c en traln ej utw orzona przez czoło płaszczow iny C zarnohorskiej, zary so w u je się w ybitnie w k rajo b razie, ja k o lity próg, rozcięty jed y n ie w ąskim i przełom am i obu Czerem oszów . W zniesienie bezw zględne tegc progu p rzek racza 1500 m, w zniesienia w zględne dochodzą n a ty m obszarze do 800 m, a n ach y len ia zboczy p rz e k ra c z a ją częstokroć 30°—35°. W yraźnie w y stę p u ją w k ra jo b ra z ie ró w ­ nież w y sa d y piaskow ca jam neńskiego, zam y k a jąc e k a rp a c k ą depresję cen traln ą od północnego w schodu. T w orzą one ostro zarysow ane grzbiety, k tó ry c h stożkow ate szczyty, p o k ry te złom iskam i „g organu“ p rz e k ra c z a ją 1200 m bezw zględnego w zniesienia. N achylenie zboczy je s t tu n a ogół strom e, zw ła­ szcza jeśli chodzi o zbocza północno-w schodnie. W ysokości w zględne dochodzą do 650 m.

(5)

- 139

-W ogólnym c h arak te rze rzeźby okolic Żabiego podkreślić należy stosunkow o łagodne form y zachow ane w górnych częściach zboczy i niekiedy na w ierzchow inach. Form om tym p rzeciw staw iają się strom izny i u rw isk a dolnych części sto­ ków. S ta ra rzeźba K a rp a t tej okolicy b y ła niew ątpliw ie b a r ­ dziej zaaw anso w aną w rozw oju niż dzisiejsza, do penepleny

Fig. 2.

było je j jed nakże jeszcze b ard zo daleko. D otychczas nie ud ało mi się naw iązać stary ch form k ra jo b a z u do ja k ie jk o l­ w iek terasy. P rzypuszczam , że łączą się one z terasaimi 90 do

140 m lub z tera są 180 m, k tó rą obserw ow ałem wT dorzeczu lici.

Po okresie daleko posu n iętej dojrzałości k ra jo b ra z u (plio- cen? olbacz [15, 18]) n astąpiło stopniow e w cinanie się rzek, którego przerw ę głów ną stanow i terasa 35—50 m. Ś w i d e r- s k i p rzy d ziela j ą do zlodow acenia C racovien. O sta tn i p a ro ­ ksyzm ero zy jny by ć może p o stglacjalny, spow odow ał ro z ­ cięcie den dolinnych n a głębokość 10 do 20 m (terasa lic i [1]). W yrazem m orfologicznym w zm agającego się procesu ero­

(6)

zyjnego w ostatniej dobie rozw oju rzeźby K a rp a t P okuckich, są w y p u k łe profile z b o c z y 1), które w y stę p u ją szczególnie w y b itn ie w przełom ach. P rofile te sk ła d a ją się częstokroć z d w u lub w ięcej odcinków , z k tó ry ch n ajstro m szy m jest od­ cinek n ajdolniejszy, najłag o d n iejszy m zaś odcinek n a jw y ż ­ szy. N a g ran icach poszczególnych odcinków w y stę p u ją w y ­ p u k łe załam an ia zboczy. Z reguły nie łączą się one z żadnym szczegółem s tru k tu ry podłoża, są to raczej w ęd ru jące k u górze granice różnych stadiów rozw o ju rzeźby.

O dpow iedzią n a p aro k sy zm y w zm ocnionej czynności ero zy jn ej w ód p ły n ący ch , są procesy przyspieszonej d e n u ­ dacji, w y ra żające się przede w szystkim tw orzeniem się o su ­ wisk. W y stę p u ją one tam , gdzie na podciętych zboczach, czy n n ik i stru k tu ra ln e podłoża stw a rz a ją odpow iednie po tem u w aru n k i.

Uwagi ogólne o rozmieszczeniu osuwisk w okolicy Żabiego.

R zut oka na załączoną m apę (rys. 16) pozw ala stw ierdzić, że rozm ieszczenie osuw isk w okolicy Żabiego jest nierów no­ m ierne, a ich ogólny p o k ró j regionalnie zm ienny. Zmienność ta pozostaje w zw iązku ze s tru k tu rą geologiczną podłoża, o raz z czynnikam i erozyjnym i. Stw ierdziłem p rzed e w szy st­ kim , że osuw iska om aw iane, tow arzy szą n ajczęściej łupkom m enilitow ym , w arstw om krośnieńskim i zielonym łupkom w arstw hieroglifow ych eocenu. N a jb a rd z ie j ¡sprzyjające w a ­ ru n k i dla p o w staw an ia osuw isk p a n u ją w zdłuż czoła n a su ­ nięcia C zarnohorskiego, gdzie potężna m asa osadów zaw iera­ ją c a piaskow ce w odonośne zalega n a d ilastym i łu p k am i w a rstw krośnieńskich. Czoło w spom nianej płaszczow iny o p a­ suje g irlan d a rozległych osuwisk, któ re łączą się w strefę niem al n iep rzerw an ą. Z reguły są to osuw iska zboczowe, cho­ ciaż nie b ra k m iędzy nim i osuw isk dolinnych 2). O b a te ty p y

*) „Aufsteigende Entwicklung“ W. P e n c k a [9].

Terminy wprowadzone do literatury przez L. S a w i c k i e g o [10]. Różnice między tym i dwoma kategoriami osuwisk rozumiem w spo­ sób następujący: Osuwiska zboczowe (stokowe) obejmują zbocza bez względu na ich rozdebrzenie, zaś osuwiska dolinne powstają w głowach debr i poruszają wzdłuż ich rynien odpływ ow ych. Główną przyczyną tworzenia się osuwisk dolinnych jest erozja wsteczna, która potęguje stromość zboczy w obszarach źródłowych. Powyższy ogólny podział osu­ wisk. może niekoniecznie najlepszy traktuje jako prowizorium dla

(7)

łat-k o m b in u ją się, tw orząc form y złożone o genezie n iew ątp liw ie skom plikow anej. O suw iska zboczowe okolic Żabiego p oznać n a m apie po ich ogólnym zarysie. T w orzą one nieum iarow e czw oroboki słabo w ydłużone. Stosunek długości, m ierzonej zaw sze w k ieru n k u ru ch u m as. do szerokości w y ra ż a się n ie­ w ielką cy frą, na ogół m niejszą od 2. K arp ack a d ep resja

cen-— 141

Fig. 3.

tra ln a i łańcuchy ograniczające ją bezpośrednio od północ­ nego wschodu, stanow ią region rozproszonego w y stęp o w an ia' osuwisk. Z jaw iska w spom niane nie tw orzą nigdzie ta k z w a r­ ty c h i w ielkich skupień ja k u czoła płaszczow iny C zarnohor- skiej, jak k o lw iek i tu w y stę p u ją one grupow o, trz y m a ją c się pew ny ch zboczy. Z azw yczaj są ito zbocza zbudow ane ze skał silnie ilastych i podcięte przez w ody płynące. Północno w schodnia część d epresji c en traln ej zaw iera znacznie w ięcej osuw isk niż je j część południow o-zachodnia. D oliny pogłę­ b ia ją się bowiem k u północnem u wschodowi, a w zniesienia bezw zględne i w zględne w ty m k ieru n k u rosną.

W d epresji cen traln ej osunięciu uległy przede w szystkim

wiejszego ujęcia m ateriału obserwacyjnego. Dalsze prace rozstrzygną czy podział ten się utrzym a.

(8)

masy, położone w obszarach źródłow ych potoków , tw orząc n a sy p y g ru zu skalnego, w yciągnięte w zdłuż osi dolin, w fo r­ m ie długich języków , które w yglądem p rz y p o m in a ją lodowce alpejskie. D ługość ty ch językó w p rzek racza znacznie ich szerokość. Są to typow e osuw iska dolinne (np. opisane przeze innie osuwisko w K rasnoili z ro ku 1933 [19, 20).

Procesy przyspieszonej denudacji zwietrzeliny zboczowej

(złaziska i drobne osunięcia).

G rzbiety K a rp a t fliszow ych p o k ry w a w znacznej m ierze płaszcz rum oszu skalnego, k tó ry sk ła d a się ze zw ietrzałych łu p k ó w i okruchów piaskow ca. G rubość te j zw ietrzeliny jest b ard zo ró żn a i zależy od w ielu czynników , a przede w szy st­ kim od jakości skalnego podłoża i stróm ości zboczy. Sądząc ze znan y ch mi odkryw ek, grubość ziwietrzeliny zboczowej w ah a się w okolicach Żabiego od k ilk u centym etrów do k ilk u metrów', rzadko je st w iększa. N a ogół jest ona silnie ilasta i w y b itnie p o d a tn a n a procesy nagłego osuw ania się, lub po­ wolnego, ale ustaw icznego złażenia. M ała stosunkow o m iąż­ szość rum oszu n a zboczach tłu m aczy b ra k d u ż y ch osuwisk zw ietrzeliny. Przeciw nie osuw iska i złaziska drobne należą do z jaw isk w cale częstych.

Złaziska zw olna, ale ustaw icznie spływ ające, są p od­ m okłe i p o w sta ją poniżej źródeł na terenie skał ilastych. O b ­ szary złażącego rum oszu skalnego m ożna poznać ju ż z d a ­ leka po ch arak te ry sty c zn y c h , falisty ch nierów nościach p o ­ w ierzchni. Ta flu id a ln a s tru k tu ra złazisk, jest m niej lub w ięcej zaakcentow ana, p rzy p o m in a jąc często form y, które p rz y b ie ra ciasto, sp ły w a ją ce sw obodnie po pochyłej desce. Z azw yczaj ruch złazisk jest pow olny i nie p ow od uje ro zd a r­ cia się p o k ry w y darniow ej. Może on jed n ak że ulec p rzy sp ie ­ szeniu pod w pływ em im pulsów zew nętrznych np. po dłu g o ­ trw ały c h deszczach. Pow staje w ów czas system szczelin p ro ­ stopadle do ru ch u m as skierow anych. W zdłuż ty ch szczelin o siad ają m asy zw ietrzelin y o k ilk a do k ilk u n a stu m etrów , poczem n a stęp u je ześliźnięcie się ich na w iększą lub m n iej­ szą odległość. Po pew nym czasie złazisko u stala się i zarasta traw ą.

Do zjaw isk bardzo częstych należą m iniaturow e osuw i­ ska zw ietrzeliny zboczowej, nie różniące się form ą zew nętrz­

(9)

143

-ną od w ielkich osuw isk sk aln y ch poza różnicą w w ym iarach. Są t o ta k zw ane z e r w y z b o c z o w e . N a w ielu strom - szych zboczach p o w sta ją one chronicznie niem al co roku, za k ażd y m razem jed n ak że w innych m iejscach. Zerw y te m ają od jednego do k ilk u m etrów szerokości i od k ilk u do k ilk u ­ nastu m etrów długości. Bardzo rzad ko w y m ia ry ich są w ię k ­ sze. W głąb zbocza sięgają one jed y n ie do w rosłej skały.

Fig. 4.

Zerwy om aw iane tw orzą się w sposób n astęp u jący . N a­ p rzó d zarysow uje się na zboczu m ała półkolisto ku górze w y gięta szczelina, k tó rej kraw ędzie ro zch y lają się stopniowo. T eren poniżej szczeliny osiada, a d a rń fa łd u je się i pęka. N iek tó re zerwy z a trz y m u ją się w tym stad iu m rozw oju. U in n ych proces osuw ania posuw a się dalej, pow odując ze- śliżnięcie się odciętych od zbocza mas. i utw orzenie m ałej niszy oraz ję z y k a ziemnego. N iekiedy proces ten odbyw a się ta k gw ałtow nie, że zerw an a ze zbocza d a rń ro zry w a się na k a w a łk i i tocząc się sp a d a na dno debry. Z czasem zerw y opisane z a ra s ta ją traw ą, pozostaw iając na zboczu c h a ra k te ­ ry sty czn e blizny. W n astęp n y ch d żdżystych lata ch lu b po roztopach wiosennych, p o w sta ją obok nowe zerw y. Proces przyspieszonej d e n u d acji ro zw ija się w ten sposób n ie p rz er­

(10)

w anie, p rze rzu c ają c się jed y n ie z m iejsca n a m iejsce. O bec­ ność lasu h am u je p o w staw anie zerw, nie w y k lu cza ich je d ­ nak że w zupełności, zw łaszcza tam , gdzie zw ietrzelina jest odpow iednio g ru b a i p o d a tn a (porów naj [13]).

Morfologiczny opis osuwisk,

a) Osuwiska dolinne depresji centralnej.

D n a dolinne potoków’ okolic Żabiego są zazw y czaj w ą ­ skie i ostro w cięte w skałę zarów no w biegu dolnym ja k i środkow ym . Przeciw nie w odcinku górnym doliny rozsze­ rz a ją się często, p rz y czym spadek ich może zm niejszać się w yraźnie. Rozszerzoną górną część doliny w y p ełn ia jęz y k gru zu skalnego m niej lub w ięcej w y p u k ły . W ody potoków sp ły w a ją w zdłuż je d n e j lub obu pobocznie tej m asy a k u m u ­ lac y jn ej, a w cin ając się w głąb o d słan iają m ateriał złożony ze zw ietrzały ch i ro zta rty c h łu p k ó w zm ięszanych b ezładnie z o krucham i i blokam i piaskow ców . M ateriał ten pochodzi ze skał w y stę p u jąc y ch w głowie doliny i n a je j zboczach. Głębokość w rzynek , k tó ry m i p ły n ą potoki, w a h a od k ilk u do trzy d ziestu m etrów , nie o dsłan iając z reg u ły skalnego' p o ­ dłoża poza czołową p a rtią ję z y k a akum ulacyjnego. Szero­ kość om aw ianych języ k ó w w ynosi zazw y czaj od k ilk u n a stu do kilkudziesięciu m etrów w w y ją tk o w y ch p rz y p a d k a c h do­ chodząc do d w u stu m etrów . Ich długość jest b a rd z o rozm aita, p rzek raczając niejed no krotn ie jed en kilom etr. P ow ierzchnia jęz y k a nasypow ego w y k a z u je zazw y czaj różnokształtne, f a ­ liste nierów ności. Tu i ów dzie n a p o ty k a m y poprzeczne n a ­ brzm ienia i zm arszczki, łuk o w ato k u dołowi w ygięte. Tego ro d z a ju flu id a ln a s tru k tu ra pow ierzchni u p o d a b n ia z jaw isk a om aw iane do lodow ców lub do płynów sk rzep ły ch nagle w czasie ru ch u (np. potoki law y) i przem aw ia za ich c h a ra k ­ terem osuw iskow ym . Z darza się często, że om aw iane języ k i osuwiskowe, a zw łaszcza ich części górne są bagniste. B agna obserw ujem y we w klęsłościach terenu, a w głębszych obniże­ niach n a tra fia m y często n a m ałe staw ki, zjaw isk a bardzo ch ara k te ry sty c zn e d la osuwisk. D alszy szczegół, k tó ry św iad ­ czy o osuw iskow ym ch arak terze języ k ó w ziem nych, to otw arte szczeliny, które n ap o ty k a m y sporadycznie, w ich czołowej p a rtii p o d cin an ej przez w ody płynące. Szczeliny są

(11)

145 —

łuk o w ato k u górze w ygięte i u k ła d a ją się w system o z a p a ­ dzie schodkow ym . D rzew a rosnące n a poszczególnych schod­ k ach osiadających m as są pochylone lub obalone.

O suw iska p o k ry te w całości siecią poprzecznych szcze­ lin, obserw ujem y w okolicach Żabiego stosunkow o rzadko. Do w iększych zjaw isk tego ty p u n ależy osuwisko w Dołho- polu zaznaczone n a m apie rys. 16, c y frą 3. Szczeliny po­ przeczne. któ re p o k ry w a ją to osuwisko gęstą siecią, są silnie

Fig. 5.

k u dołowi w ygięte, bow iem spły w anie m as w zdłuż osi ję z y k a ziem nego jest szybsze niż w zdłuż jego brzegów .

J a k to ju ż pow yżej w spom niałem , poprzeczny p ro fil ję ­ zyków osuw iskow ych je st z regu ły w y p u k ły . N atom iast p ro fil podłużny jest w ogólnym zary sie w klęsły, w y k a z u ją c niejed nok ro tnie w y b itn e załam an ia spadku , czyli t. zw. progi. Z ałam ania pow yższe p ow staw ać m ogą w sposób tro jak i, a m ianow icie: 1) przez dostosow anie się do załam ań sp a d k u doliny, 2) przez n a sy p an ie n a pierw o tn y ję z y k jednego lub k ilk u osuwisk m łodszych. Z azw yczaj każde osuwisko m łod­ sze rozpoczyna się w y żej od poprzedniego, p rz y czym m asy

(12)

świeżo osunięte nie d o cierają do czoła ję z y k a daw nego. W ten sposób może pow stać s tru k tu ra schodkow a, ta k ch a­

ra k te ry sty c z n a d la n iek tó ry ch osuw isk (np. osuwisko 4, rys. 16). 3) O m aw iane załam an ia sp a d k u m ogą się w reszcie utw o rzy ć przez w tó rn e osiadanie p ierw otnie jednolitego ję z y k a ziemnego (rys. 14).

O suw iska w y stę p u ją albo pojedynczo, albo łączą się w g ru p y złożone z k ilk u języków . Języ k i te w y p e łz a ją a roz­ gałęzień źródłow ych i bocznych danego poto ka i po p ołą­ czeniu się tw orzą n iejed n o k ro tn ie w iększe ję z y k i złożone. N a ogół jest rzeczą ła tw ą rozpoznanie poszczególnych elem entów składow ych ję z y k a złożonego. S trugi w odne p ły n ą bow iem n ajczęściej w zdłuż granic ty ch elem entów. O d osuw isk złożo­ nych należy jed n ak że odróżniać osuw iska p o jed yncze roz­ cięte w tórnie przez wTody płynące.

W głow ach dolin po w y żej języ k ó w g ru zu skalnego n a ­ p o ty k am y często m niej lub w ięcej w y raźn e nisze czyli kotły osuwiskowe. P rz y p o m in ają one żyw o k a ry lodow ców a lp e j­ skich, od k tó ry c h różnią ¡się p rzed e w szystkim tym , że w y stę­ p u ją n a różnych w ysokościach i n a zboczach różnie ekspo­ now anych. N iektóre nisze są zupełnie świeże i pow stały n ie ­ w ątp liw ie w ostatnich latach . O n ied aw n ej k a ta stro fie św iad ­ czą w ym ow nie nagie ściany skalne o k alające te nisze, nie- zarośnięty gruz ję z y k a ziemnego, szczątki obalonych drzew i o tw arte szczeliny n a zboczu pow yżej osuw iska.

D n a kotłów czyli nisz osuw iskow ych są płaskie lu b lekko wklęsłe. We w klęsłych niszach p o w sta ją n iekied y staw k i nie­ w ielkich rozm iarów (alpejskie N ackenseen). Ściany nisz są strom sze od o k ala jąc y c h je zboczy i mogą odsłaniać w ychod­ nie skalne, poniżej k tó ry c h obserw ujem y rum osz z w ietrza­ ły ch łupk ó w i piaskow ca. Jeśli m am y do czynienia z osuwi- sikiem złożonym, w ów czas k a żd y jęz y k może mieć sw ą od­ ręb n ą niszę. Nie w szystkie jed n ak że ję z y k i ziemne zakoń­ czone są k u górze niszą osuw iskow ą. D ostrzegam y b ard zo często tak ie języki, które nie w y k a z u ją je j w cale, przecho­ dząc stopniow o w głowie d e b ry w zw ietrzelinę zboczow ą lub w yraźn ie zaznaczone pow ierzchow ne złaziska. Z w ietrzelina zboczow a jest w łaśnie jego m ateriałem alim en tacy jn y m . R oz­ luźniony i zw ietrzały gruz sk aln y sp ełzając w dół dostaje się n a dno debry, a jeśli w oda p ły n ąca m a zb y t m ało siły, aby

(13)

147

go w całości usunąć, tw orzy się n asy p a k u m u la c y jn y w fo r­ mie w ydłużonego języ k a. A k u m u lac ja ta sp ły w a bardzo po­ woli i stopniow o w dół, nie p rze sz k ad z ają c n a ogół ro z w ija ­ n iu się drzew i nie niszcząc osadnictw a górskiego. W głowie języ k ó w ziem nych ałim entow anych przez złażącą ze zboczy zw ietrzelinę m ogą zajść z czasem osunięcia w iększych m as sk aln y ch. O sunięcia te z a sy p u ją górną część ję z y k a ziemnego lub p o w o d u ją odklejenie się go od podłoża i ześliźnięcie w głąb doliny.

Fig. 6.

S pecjalna odm iana powoli sp ły w a ją c y ch język ów zw ie­ trzelin y tw o rzy się często na obszarze w arstw krośnieńskich. Silnie ilaste w k ład k i ty ch w arstw w ietrzejąc szybciej niż b a rd z ie j piaszczysty spąg i n ad k ład , p o w odują p rzy stro­ m ym u staw ieniu w arstw tw orzenie się subsekw entnych brózd. B rózdy te b y w a ją do kilkudziesięciu m etrów głębokie i do stu metrów- szerokie. O bserw ow ałem je przede w szystkim n a p ołudniow ych zboczach grzbietu „P erechrestne“, gdzie p rze­ bieg ich jest p rosto padły lub skośny w zględem k ie ru n k u n a ­ ch y len ia zbocza. O dw odnienie om aw ianych brózd odbyw a się drogą debr konsekw entnych. Z w ietrzelina grom adząca się n a dnie brózd może utw o rzy ć w w a ru n k ac h sp rz y jają c y c h

(14)

niew ielki jęz y k nasy p ow y, którego czoło wisi n ad wcięciem deb ry o d w ad n iającej (rys. 16, N r. 5).

A ku m ulacje g ru zu skalnego osiadające pow oli mogą się tw orzyć tak że w in n y sposób. D e b ry źródłow e w cięte głęboko w łu p k i m enilitow e lu b w a rstw y krośnieńskie n a sy p u ją czę­ sto u swego u jśc ia w ielkie m asy m ateriału obfitego w su b ­ stancję ilastą. Te ilaste stożki obficie przepojone w odą stan o ­ w ią znako m ity m ate riał osuw iskow y i sp ły w a ją zw olna w dół, p rzek ształcając się w zław iska o w y raźn ie flu id aln e j s tru k ­ turze. O bserw ow ałem różne form y przejściow e od n o rm al­ n y c h stożków n ap ły w o w y ch do zupełnie przekształconych pod w pływ em ru eh u osuwiskowego.

b) Osuwiska zboczowe na czole płaszczowiny czarnohorskiej.

W spom inałem ju ż pow yżej, że osuw iska o k alające czoło płaszczow iny czarnohorskiej, n ależą z reguły do ty p u osu­ w isk stokow ych, k tó ry w ydzielił swego czasu L. S a w i c k i

[10]. O bok ow alnej form y, różniącej je od osuw isk dolinnych k a rp a c k ie j depresji cen traln ej, cechuje je rów nież niem al z u ­ p ełn y b ra k nisz osuw iskow ych. M asy skalne od dzielają się tu bow iem od zbocza n ajczęściej w zdłuż szczelin p ro sto lin ij­ nych lu b lekko łuko w atych , przeb ieg ający ch zgodnie z k ie ­ ru nk iem w arstw . W m iejscu oddzielenia się m as p o w staje n a zboczu w y ra ź n y próg skalny, m niej lub w ięcej w ysoki. Jest to t. zw. t y l n y p r ó g o s u w i s k a . P oczątkow o próg ten odsłania w ychodnie skalne, z biegiem czasu je d ­ nakże zasy p u je go g ru z skalny, ta k że jed y n ie zw iększenie strom ości zbocza z d ra d z a jego obecność i położenie. Szczegól­ nie w y raźn ie zaznacza się próg ty ln y w osuw isku, któ re ob­ serw ujem y w Jab łonicy n a północnych zboczach grzbietu B ohari 1169 m (rys. 16, Nr. 6). P róg ten p o k ry w a rum osz sk a ln y zarośnięty lasem św ierkow ym , a w ychodnie w arstw szypockich obserw ujem y jed y n ie w strom ym żlebie gdzie n a ­ stąpiło niedaw no osunięcie niew ielk iej p a rtii zbocza. Poniżej spoczyw a potężna m asa w a rstw szypockich, k tó re ześliznęły się przed w ielu la ty w czasie ostatniego ożyw ienia osuw iska. M asy ześliźnięte tw o rzą listw ę stosunkow o p łask ą i równą., równolegle do zbocza ułożoną, k tó re j szerokość p rze k ra c z a 50—100 m zaś długość w ynosi około 1 km. L istw a om aw iana opada k u dołowi w y b itn ą strom ością, n ad szarp n iętą p rzez

(15)

149

w tórne osunięcia. T u i ówdzie o d słan iają się w arstw y szypoc- kie silnie zmięte, lu b w ro zm aity ch k ie ru n k a ch nachylone, tw orząc p ięk n y k o n tra st z w y ż ej ległym i stokam i nieosunię- tym i, gdzie te sam e w a rstw y z a p a d a ją łagodnie i regularnie k u południow em u zachodow i.

R zeźba pow ierzchni osuw isk zboczow ych nie różni się zasadniczo od osuw isk opisanych z d ep resji cen traln ej. Z ja­ w iskiem n a jb a rd z ie j u d erz a ją c y m jest i tu flu id aln a

struk-Fig. 7.

tu ra w idoczna ju ż z oddali, zw łaszcza p rzy skośnym ośw ie­ tlen iu zachodzącego lub w schodzącego słońca. T u i ówdzie n a p o ty k a m y zagłębienia w ypełnione w odą lub bagnem , a w tó rn e osunięcia niew ielkich p a rtii znaczą szczeliny, oraz obalone lub pochylone drzew a. Silniejsze w tórne osiadanie m as i tw orzenie się szczelin o zap adzie schodkow ym , obser­ w u jem y w czołowych p a rtja c h osuw isk podciętych przez w ody płynące. Do tak ic h należy przede w szystkim osuwisko, któ re sp ły w a z pod k oty 1127 bezpośrednio po niżej przełom u C zerem oszu C zarnego przez pasm o K ostrzyca—Skupow a (rys. 16, 2 a). Z przeciw n ej stro n y uchodzą do Czerem oszu ilaste m asy złaziska utw orzonego w w arstw ach krośnieńskich.

(16)

C hroniczny ru ch tego złaziska w y k rz y w ia i niszczy stale drogę w iodącą z Żabiego do B u rk u tu (rys. 16, Nr. 1). (O dcinek ten może nastręczyć w iele kłopotu p rz y traso w an iu szosy autom obilow e j)u

M iąższość osuw isk zboczow ych, które o p a su ją czoło pła- szczow iny C zarn ohorskiej b y w a b ardzo znaczna. Potoki w cin ające się do trzy d ziestu m etrów w głąb nie d o ta rły do skalnego podłoża poza p a rtią czołową osuwisk. W składzie m as osuniętych rolę dom in u jącą g ra ją czarne łu p k i w arstw szypockich, oraz gruz i w ielkie bloki piaskow ców tej serii i w y żej ległej serii inoceram ow ej.

Przyczyny i rozwój procesów osuwiskowych,

a) Osuwiska dolinne depresji centralnej.

W spom niałem ju ż pow yżej, że osuw iska k a rp a c k ie j d e­ p resji cen traln ej są zw iązane z w ystępow aniem silnie ilasty ch w a rstw krośnieńskich, łu p k ó w m enilitow ych i łu p k ó w zielo­ n y ch eocenu. O suw iska są natom iast zupełnie niezależne od stopnia n ach y len ia w arstw oraz od in tersekcji w a rstw z po­ w ierzchnią danego zbocza. N ap o ty k am y je w dolinach p rze ­ łom ow ych i p rze cin a jąc y ch bieg w arstw skośnie, jak o też n a obu zboczach dolin subsekw entnych. O bok d u ż ej zaw artości iłu w skałach podłoża w ażn ą p rz y c z y n ą tw orzenia się o m aw ia­ n ych osuw isk są źródła, a je d n ą z n ajgłów niejszych czynniki erozyjne, k tó re p o w o d u ją n ad m iern ą strom ość zboczy w gło­ w ach dolin i na ich podciętych zboczach. Nie m ożna tu pom i­ n ąć rów nież czynnika, k tó ry m jest tek stu ra skał tw orzących podłoże. Silne spękanie i w ielk a porow atość gruboław ico- w y ch piaskowców7 u ła tw ia ją w nikanie w ód deszczow ych i roztopow ych głęboko w zbocze. Po o bfitych opad ach ciężar p o row atych piaskow ców w zrasta znacznie, a rozdrobnienie ich przez liczne spękania u ła tw ia w yruszenie m as z ró w ­ nowagi.

K tokolw iek zajm ow ał się osuw iskam i chociaż przelotnie, wie, że n a ogół łatw o jest u stalić p rzy c zy n y tw orzenia się osu­ w isk. N atom iast znacznie tru d n ie j jest m ów ić o ich rozw oju, jeśli się ro zporządza ty lk o k ilk u letn ią serią obserw acji. W y ­ niki, k tó re p o d aję poniżej o p iera ją się przede w szystkim :

(17)

151

stosunku przestrzennego i m orfologicznego do nisz m łodszych, 2) na w y szu k iw an iu i w y d zielan iu w pozornie jedn o lity ch n a sy p ach osuw iskow ych części starszy ch i m łodszych, okre­

ślan iu różnic w ich składzie, form ach, oraz n a obserw ow aniu w p ły w u m as starszych na ru ch i rozm ieszczenie osuw isk p óź­ niejszych, 3) n a śledzeniu w tó rn y ch zm ian ję z y k a i niszy osu­ w iskow ej, 4) n a obserw acjach stosunku mas osuniętych do teras rzecznych, 5) na zb ad an iu świeżo utw orzonego osuw i­ ska w K rasnoili, którego byłem św iadkiem .

Fig. 8.

W opisie poprzednim zaznaczyłem , że je d n ą z w ażnych p rzy czy n tw orzenia się języ k ó w ziem nych w okolicy Żabiego są złaziska i spełzanie zw ietrzeliny zboczow ej w głow ach d eb r źródłow ych. Czoło ję z y k a w ten sposób pow stałego z n a j­ d u je się w m iejscu, gdzie p rz y p ły w m ateriału z góry jest zrów now ażony przez rozm yw anie i siłę tran sp o rto w ą w ód płynących. Zależnie od zm iany ty ch czynników^ czoło ję z y k a ziemnego m usi ulegać w ahaniom , które p rz y p o m in a ją sta- dialne w a h an ia lodowców. W nielicznych w y p a d k a c h m o­ głem stw ierdzić, że zasięg d a w n y ch języ k ó w n asy p o w y ch b y ł w iększy od dzisiejszego. Św iadczą o ty m przede w szystkim

(18)

szczątki, k tó re zachow ały się na brzegach den dolinnych po­ niżej k ilk u języ kó w osuw iskow ych. Szczątki te leżą n a te ra ­ sach, k tó re o d p o w iad ają terasie lic i okolic Żabiego (obacz ustęp p. t. Szkic geologiczny obszaru i ogólny c h ara k te r rzeź­ by, oraz ro zp raw ę [18]).

P o ró w n u jąc m orfologię d n a doliny C zerem oszu z dorze­ czam i sąsiednim i doszedłem do p rzekon ania, że w spom niana tera sa lic i odpow iada terasie Zarzecza w dolinie P ru tu [18]. W edle Ś w i d e r s k i e g o n a tera sie Zarzecza sp o czy w ają m oreny i stożki fluw io glacjalne zlodow acenia V arsovien 1 .1). Je j w iek d y lu w ia k iy nie uleg a zatem w ątpliw ości. W zw iązku z tym przypuszczam , że szczątki d aw n y ch języ k ó w n a sy p o ­ w ych, w iększych niż dzisiejsze, pochodzą z okresu w spom ­ nianego w y żej zlodow acenia. Zgadza się to z poglądam i B. ś w i d e r s k i e g o , k tó ry p rzy p u szcza znacznie w iększy rozw ój osuw isk k a rp a c k ic h „w okresie krań co w y ch zm ian k lim aty czn y ch epoki lodow ej“ [14].

W czasie k ied y C zarnohorę p o k ry w a ły lodowce, grzbiety k a rp a c k ie poniżej g ran icy wiecznego śniegu n ie po siad ały roślinności niem al zupełnie. W ietrzenie chem iczne zanikło, n atom iast w ietrzenie m echaniczne postępow ało niew ątp liw ie szybko, ro zlu ź n ia ją c i k ru sz ą c sk ały w głąb. M echanicznem u niszczeniu skał s p rz y ja ły obok b ra k u szaty roślinnej, silne w^ahania te m p e ra tu ry suchego i zimnego klim atu . N adm iar w ód p ły n ąc y ch istn iał ty lk o w okresie wiosennego ta ja n ia śniegów. S pły w ał on jed n ak że po zam arznięty m gruncie. Nie b y ło źródeł i stale p ły n ąc y ch potoków , bow iem w o d y nie m o­ gły w siąkać w głąb. T ran sp o rt zw ietrzeliny n a ra s ta ją c e j na nagich zboczach gór fliszow ych, od byw ał się przede w szyst­ kim drogą soliflukcji po w iecznie zam arzniętym podłożu, po ­ dobnie ja k to obserw ujem y dziś w k ra ja c h podbiegunow ych. W obec b ra k u stały ch środków tran sp o rto w y ch m ateriał zwie- trzelinow y grom adził się n a dnach dolin, gdzie sp ad ek m alał gw ałtow nie. T u p o w staw ały stopniowo jęz y k i czyli potoki rum oszu skalnego, któ re d alszą drogę w dół o d b yw ały znacz­ nie w olniej.

Po zniknięciu lądolodu europejskiego i głębokiej zm ianie k lim atu zm ienił się też c h arak ter, w y g ląd zew n ętrzn y i zasięg

(19)

o m aw ianych języ k ó w . W ody pły nące w cięły się głęboko w ich brzegi i zniszczyły w d u ż e j m ierze ich dolne części. P o­ zostałe m asy poczęły spełzać w dół ślizgając się po podłożu, a rolę alim entow ania jęz y k a ziemnego, k tó rą spełniała do­ tychczas so liflu k cja objęły inne czynn iki d e n u d ac y jn e opi­ sane ju ż p o w yżej. T u i ów dzie n a sk u tek p o dcinania zboczy

153 —

Fig. 9.

przez złaziska i erozję w steczną poczęły się obsuw ać w ielkie m asy skalne, położone w źródłow ych d eb rach potoków , do­ sta rcza ją c językom ziem nym d u ży ch ilości świeżego m ate­ ria łu i rozszerzając niejednok rotnie znacznie ich zasięg. K a ta ­ stro fa w K rasnoili w roku 1933 rzuciła wiele św iatła n a c h a ­ ra k te r i znaczenie ty ch osunięć. D latego zbadałem w spom ­ n ian e osuw isko dw u k ro tn ie w czasie p rac geologicznych w lata ch 1933 i 1934, w y k o n u ją c zdjęcie o rien tacy jn e p rzy pom ocy kom pasu i telem etru [19, 20j. K a ta stro fa w K rasnoili udow odniła przede w szystkim , że osuw iska okolic Żabiego m ogą się p o w tarzać co pew ien czas, w y d arzy ło się ono bo­ w iem w m iejscu, gdzie obserw ow ałem n a rok w cześniej jęz y k i niszę starego osuw iska. O p erio dycznym p o w ta rz a n iu się

(20)

ru ch u mas w w ielu p rz y p a d k a c h p rz e k o n u ją m nie też obser­ w acje, poczynione w innych osuw iskach d zisiaj nierucho­ m ych. Potężne osuw isko Szybenego, któ re opisał Ś w i d e r ­ s k i [14] należy też do z jaw isk p o w ta rz a ją c y c h się. Nie w ia ­ domo jed n ak że w ja k ic h odstępach czasu następow ało oży­ w ienie poszczególnych osuwisk, i czy p rz y p ad a ło ono w w ięk ­ szości w y p ad k ó w n a te sam e sp rz y ja ją c e okresy klim atyczne. R ozw ój osuw isk sk aln y ch d ep resji cen traln ej jest w k a ż ­ dy m p rz y p a d k u podobny. N ow y paroksyzm ru c h u osuw i­ skowego rozpoczyna się zaw sze od zluźnienia m as skalnych pow yżej d aw n ej niszy. G dy m asy te obsuną się, p ow staje now y kocioł sk aln y czyli nisza. W ten sposób osuw isko p rze ­ suw a się stopniowo k u górze dążąc k u linii w ododzielnej grzbietu. Proces osuw iskow y nie kończy się w niszy zaraz po je j pow staniu. Je j skalne ściany o b sy p u ją się raz w raz i sta c z a ją się na je j dno. Są to t. zw. osunięcia w tó rne (N ach­ stürze m orfologów niem ieckich). Proces ten może trw ać d łu ­ gie lata, prow ad ząc ostatecznie do w ybitnego rozszerzenia się niszy osuw iskow ej i przesunięcia, się je j k raw ęd zi k u górze. U staje on dopiero w tedy, gdy nach ylenie ścian spadnie po­ niżej „ k ą ta m aksym alnego“ x). N iejednokrotnie obserw ow a­ łem stare osuw iska co n a jm n ie j po k ilk ad ziesiąt lat liczące, k tó ry ch nisze o dsłaniały skałę n a w iększej lub m niejszej p rz e ­ strzeni. U stóp ścian skalnych rozpościerały się stożki gru zu skalnego, św iadcząc sw ą św ieżością o u staw iczn y m o b sy p y ­ w an iu się sk ały n aw et w ostatnich czasach.

C h a ra k te r w tó rn y ch osunięć ścian niszy osuw iskow ej, jest w d u żej m ierze zależny od litologicznych i p etro g rafic z­ n ych w łaściw ości skały, od je j spękania, ułożenia i stan u zw ietrzenia, oraz od strom ości w y żej ległych zboczy. Jeśli sp ad ek zbocza p o w yżej k raw ęd zi niszy zw iększa się, w ów czas proces w tórnego o b ry w a n ia się ścian niszy trw a długo, a ich strom ość i w ysokość w z ra sta ją początkow o. W w y p a d k u , gdy strom ość zbocza p o w yżej k raw ęd zi n iszy w y d a tn ie m aleje,

x) Pojęcie kąta maksymalnego, względnie nachylenia maksymalnego definiuje A. H e i m w sposób następujący: „Jede Gebirgsfläche, die durch Ausspülung aus dem Klotz freigeschnitten und zur Oberfläche geworden ist, erträgt nur ein bestimmtes Gefälle als Höchstes. Wir nennen dasselbe die Maximalböschung. Sie hängt ab von der Art und dem Zustande des

(21)

155

w tórne zm iany nie są ta k znaczne i z a n ik a ją stosunkow o szybko.

Poszczególne ściany je d n e j i tej sam ej niszy osuw isko­ w ej nie co fają się jednakow o n a sk u tek w tó rn y ch osunięć. Ich stosunek do zbocza i ułożenia w arstw jest bow iem różny, a p rz y ty m m ogą je tw orzyć różne sk ały o b ard zo rozm aitej odporności. N ajintensy w n iejsze zm iany d o k o n y w u ją się

Fig. 10.

w zdłuż ty ln e j ściany, k tó ra z azw y czaj jest n ajstro m sza i n a j­ d łu żej się zachow uje.

G d y ściany niszy p o k ry je zw ietrzelina, tem po procesów d e n u d ac y jn y ch m aleje, zw łaszcza gdy luźne cząstki zw ie­ trz a łe j sk ały spoi szata roślinna. Mimo to w n iek tó ry ch p a r ­ tiach czy to strom szych, czy też podm okłych mogą tw orzyć się złaziska, a naw et sporadyczne osunięcia niew ielkich mas.

W ażnym czynnikiem w rozw oju kotłów osuw iskow ych, są rów nież w ody płynące. Po ulew n y ch deszczach i roztopach unoszą one ze ścian nisz w iele m ateriału , k tó ry następnie sk ła d a ją w d u żej m ierze na dnie nisz lub n a brzegach ję z y ­

(22)

ków ziem nych. W ody p ły n ące w y ry w a ją często w k ra w ę ­ d ziach niszy większe lub m niejsze debry, któ re w w y p a d k u silnej erozji w stecznej, m ogą p rzekształcić znacznie je j zary s pierw otny.

N a sk u te k opisanych p ow y żej procesów', grom adzą się w gó rn ej części osuw iska ilaste m asy zw ietrzały ch łu p k ó w zm ieszane z gruzem piaskow cow ym . M ateriał ten stopniow o w ę d ru je w dół, n aw et jeśli ję z y k osuw iskow y jest pozornie zupełnie nieruchom y. N iekiedy w ędrów kę tę p rzy sp iesz ają niew ielkie w tórne osunięcia, z azw y czaj pow ierzchow ne.

O kres w tó rn y ch zm ian w niszy i n a ję z y k u osuw isko­ w ym , to stad iu m względnego spoczynku osuw iska, któ re może trw a ć b ard zo długo, dziesiątki, a naw et tysiące lat. W czasie tego okresu p o stęp u je jed n ak że ustaw iczne w ietrze­ nie i rozluźnianie m as sk aln y ch n a zboczu. W ten sposób p rz y ­ gotow uje się now a k a ta stro fa, k tó rą w y zw ala im puls k lim a ­ ty cz n y (obfite deszcze) lub ero zy jn y (podm ycie zbocza).

D latego okresy spoczynku o suw isk a nazw ałem też okre­ sem przygotow aw czym [20]. W życiu każdego osuw iska p e ­ riodycznego okresy te zm ien iają się na przem ian póki nie zniknie splot p rzy czy n , które w a ru n k u ją tw orzenie się tych zjaw isk.

b) Przyczyny i rozwój osuwisk zboczowych wzdłuż brzegu nasunięcia Czarnohorskiego.

W szkicu geologicznym okolic Żabiego zaznaczyłem , że czoło n asunięcia czarnohorskiego przebiega w zdłuż północ­ nych zboczy pasm a gór K ostrzyca—Skupow a. N a strom ym północno-w schodnim zboczu tego pasm a, w y stę p u ją w stropie iłołupków krośnieńskich serie o b fitu jące w gruboław icow e wodonośne piaskow ce. D olne części zboczy utw orzone z iło­ łu p k ó w krośnieńskich u le g a ją szy b k iej d en udacji, p rz y czyni pierw szorzędną rolę odg ryw a tu ustaw iczne złażenie i osu­ w anie się m as skalnych, zw ietrzałych, rozluźnionych i n a ­ siąk n ięty ch w odą w p a rtii pow ierzchow nej. Z czasem procesy osuw iskow e rozszerzając się stopniowo objęły znaczne p rze ­ strzenie, n a cin a ją c n aw et drugorzędne d ziały wodne. S zybka g ra d a c ja dolnych części zbocza podko p u je p a rtie w y żej ległe zbudow ane n a ogół ze skał znacznie odporniejszych, n ależą­ cych do nasunięcia. N astępstw em tego jest p o w staw anie

(23)

157

znacznych strom ości na nasunięciu i osuw anie się sp o rad y cz­ ne w iększych luib m niejszych m as skalnych.

Rozległe obszary om aw ianych osuw isk są obecnie w s ta ­ nie w zględnego spoczynku. Znaczna ich część z a ję ta jest przez rozproszone osadnictw o, w ielkie p rzestrzen ie z a jm u ją rów nież lasy. O b ra k u zupełnego u stalen ia się m as św iadczy jed y n ie flu id aln a s tru k tu ra pow ierzchni, n iek ied y bardzo w y ra ź n a oraz otw arte szczeliny, k tó re n a p o ty k a m y

często-Fig. 11.

ja k to w spom inałem , w czołow ych p a rtia c h n asy p ó w ziem ­ nych. R zadko obserw uje się obszary pokrzyw ionych, p o ch y ­ lonych lu b obalonych drzew .

Strom e północno-w schodnie zbocza K ostrzycy i S k upo­ w ej b y ły niew ątpliw ie w czasie zlodow acenia terenem in ten ­ sy w n ej soliflukcji. Zarów no rzeźba ja k i stosunki litologiczne sp rz y ja ły rozw ojow i tego zjaw iska. W ybitne zm niejszenie sp ad ku , które w y stęp u je poniżej nasunięcia pow odow ało ak u - m ulow anie się w ty m m iejscu m ateriału spełzającego. D zięki tem u rum osz sk aln y zasy p y w ał ju ż od d a w n a osuw iska i zła- ziska n a obszarze w arstw krośnieńskich. Być może n a w et p ro ­ ces soliflukcji dostarczał w ięcej m ateriału niż dzisiejsza de­ n u d a c ja i erozja. Nie zdołałem stw ierdzić jednakże, czy i w ja k ie j m ierze n a sy p y om aw ianych osuw isk sk ła d a ją się z m ateriału dyluw ialnego.

(24)

C z ę ś ć II.

Osuwiska w Karpatach Dukielskich.

Z ałączona na rys. 17 m ap a p rzed staw ia rozm ieszczenie osuw isk n a obszarze K a rp a t D ukielskich, k tó ry m iałem spo­ sobność poznać bliżej w czasie zdjęć geologicznych [21J. O b ­ szar ten rozpościera się w górnym dorzeczu Jasiołki i W isłoki n a południe od D u k li i Żm igrodu. W osobnej p ra c y podałem jego opis geologiczny i zarys morfologii, nie będę zatem p o ­ ru szał ty ch tem atów w niniejszej rozpraw ie. N a załączonym szkicu uw zględniłem dla lepszej orien tacji czoło płaszczo- w in y M agórskiej, oraz północne granice poszczególnych łusek i a n ty k lin je j p rzed p o la (region D ukielsko-M ichow ski). C z a r­ nym i p lam am i zaznaczyłem osuw iska i obszary złaziskow e, p o d a ją c ich ogólne k ształty .

R zut oka na załączoną m apę p rzekonuje, że rozm ieszcze­ nie osuw isk w K a rp a ta c h D ukielskich jest bardzo n ierów ­ nom ierne. Z jaw iska te w y stę p u ją często w północno-w schod- niej części om aw ianego obszaru, sk ła d a ją c e j się z szeregu płasko na siebie n asu n ięty ch łusek. N atom iast rzad k ie są w obrębie płaszczow iny M agórskiej, k tó rą w p a rtii zb ad an ej tw o rzą m asy ułożone w długie, p rostolinijne i na ogół strom e fałd y . W obrębie o m aw ian ej płaszczow iny obserwowałem, w ielkie osuw iska jed y n ie w okolicy K rem pnej i Polan, gdzie serie fliszow e z a p a d a ją łagodnie, lub leżą zupełnie płasko. W idzim y zatem, że czynnikiem , k tó ry różnicuje K a rp a ty D u ­ kielskie na regiony ubogie i obfite w osuw iska, jest w p ie rw ­ szym rzędzie zap ad w arstw . O s u w i s k a t r z y m a j ą

s i ę r e g i o n ó w , g d z i e d o m i n u j e ł a g o d n e

n a c h y l e n i e w a r s t w . C zy n n ik i erozyjne, jak k o lw iek bardzo w ażne, nie m a ją tu w p ły w u decydującego. P rz y k ła ­ dem może b y ć obszar, położony n a południe od Polan, gdzie w a rstw y są silnie spiętrzone; nie obserw ujem y tam osuwisk niem al zupełnie. O b szar ten jest zb u dow any z ty c h sam ych seryj, co okolice K rem p nej i Polan i w yk azu je te sam e w znie­ sienia w zględne (do 300 m).

O suw iska K a rp at D ukielskich zw iązane są z n a s tę p u ją ­ cym i form acjam i:

1) w arstw y krośnieńskie dolne, rzad ziej górne, 2) łu p k i m enilitowe,

(25)

3) zielone lu b pstre iłołupki eoceńskie,

4) czarne i p stre łu p k i płaszczow iny M agórskiej, 5) w a rstw y inoceram ow e.

W K a rp a ta c h D ukielskich obserw uje się zarów no osuw i­ sk a dolinne ja k i zboczowe, p rz y czym te ostatnie p rzew ażają. R o z p a tru ją c szczegółowo rozm ieszczenie om aw ianych osu­ wisk, dostrzegam y przede w szystkim , że g ru p u ją się one na północno-w schodnich zboczach grzbietów w zdłuż czół nasu- nięć. P rz y c z y n y tego z jaw isk a nie są n a tu ry k lim aty czn ej. N a podstaw ie licznych ob serw acy j sprow adzam je do n a s tę p u ją ­ cych czynników : 1) Zaleganie gruboław icow ych w odonośnych piaskow ców n a d ilastym i łu p k am i (piaskow ce cergowskie łu p k ó w m enilitow ych, piaskow ce z M szanki oraz piaskow ce m agórskie, łu p k i pstre eocenu i silnie ilaste serie w arstw k ro ­ śnieńskich). Piaskow ce te tw orzą górną strom ą część zboczy, zaś łu p k i w y stę p u ją w części dolnej najczęściej łagodnie n a ­ chylonej. 2) W iększa strom ość zboczy północno-w schodnich niż zboczy przeciw ległych, w ytw orzona na sk u tek obniżania się baz ero zyjny ch k u północnem u wschodowi.

R ozw ój om aw ianych osuw isk odb yw a się ogólnie rzecz biorąc, podobnie ja k w okolicy Żabiego. Ilaste m asy eocenu i w arstw krośnieńskich dolnych części zboczy, sp ełzają n a w ielkich przestrzeniach, pod w pływ em w ód deszczow ych oraz źródlanych, dostarczan y ch obficie przez w y żej ległe ław y piaskow cow e. Z reguły rozchodzi się o ru ch złaziskow y t. j. powolne, ale u staw iczne osuw anie się pow ierzchow nych m as skalny ch silnie zw ietrzałych. R uch m as sięga do k ilk u m etrów w głąb i nie p ro w ad zi zazw y czaj do tw orzenia się szczelin i obalan ia drzew . C zęsto obserw ujem y n atom iast w y ­ ra ź n ą stru k tu rę flu id aln ą oraz drzew a w ygięte lu b pochylone. Znacznie silniejszy ru ch m as obserw ow ałem jed y n ie w Za­ w adce R ym anow skiej n a obszarze osuw iska, k tó re na załą­ czonej m apie (rys. 17) zaznaczyłem num erem 6. P stre iły eoceńskie, które się tu o su w ają po w arstw ach krośnieńskich, nasycone są w odą obfitych źródeł, w y p ły w a ją c y c h z w arstw piaskow ca Cergowskiego, podścielonych rogowcam i. C ały ję z y k osuw iskow y p o k ry w a ją od w ielu lat nie zasklep iające się n ig d y szczeliny.

O m ówione po w yżej procesy złaziskow e d z ia ła ją przez długie okresy ze zm iennym nasileniem , zależnym od w a h a ń

(26)

klim atycznych. P o d k o p u ją one ustaw icznie w y żej ległe stro­ me zbocza utw orzone z w arstw odpornych, p o w o d u jąc zluź- nian ie i osuw anie się w iększych lu b m niejszych mas.

N a obszarze osuw isk stokow ych (rys. 17, Nr. 1, 8, 9, 10) oddzielanie się ty ch m as sk aln y ch od zbocza n a stę p u je w zdłuż szczelin rów noległych do biegu w arstw . T ylne progi osuw isk zboczow ych znaczą przebieg ty ch szczelin. B ezpośrednio p o ­ n iżej progu tylnego w y stę p u je zazw y czaj w y ra źn e spłaszcze­ nie, które jest często zabagnione, a naw et może k ry ć staw k i niew ielkich rozmiarów^ (rys. 17, Nr. 9). Spłaszczenie to k tó re odpow iada dn u niszy osuw iskow ej, o ddzielają od dołu w ały i ow alne w zgórza, p rzeb ieg ające rów nolegle do tylnego progu osuw iska. S k ła d a ją się one z gru zu piaskow ców lub rogow ­ ców osuniętych ze zbocza. N iekiedy w y stę p u ją n aw e t w ięk ­ sze k ry piaskow cow e ześliźnięte en bloc. P oniżej dostrzega­ m y n a zboczu osuw iskow ym tak ie same w ały, w zgórza lu b n a sy p y w form ie ow alnych tarasów , pochodzące z d a w n ie j­ szych osunięć. W zagłębieniach m iędzy tym i n asy p am i two­ rzą się często w tórne złaziska, któ re sp ły w a ją do potoków roz­ cin ający ch osuwisko. W ten sposób tw orzą się i ro z ra sta ją pow oli osuw iska zboczowe n a północno-w schodnich stokach

K a rp a t D ukielskich.

Złaziska p o d k o p u ją nie tylko zbocza, ale i głow y d e b r ro zcin ający ch czoła nasunięć, p ow o d ując niejednok rotnie tw o ­ rzenie się osuw isk dolinnych. C echuje je zw y czajn ie dobrze w y k ształco n a nisza w form ie ko tła m niej lu b w ięcej głębo­ kiego i w y p ły w a ją c y z n iej jęz y k g ru zu skalnego (rys. 17, Nr. 2, 11, 12). D n a nisz są ja k zw ykle płaskie i m ogą zaw ierać niew ielkie staw k i (rys. 17, Nr. 2, 12). O suw iska te są stare, podobnie ja k główne m asy osuw isk zboczowych. P o k ry w a ją je lasy lu b p astw iska. T u i ów dzie dostrzegam y jed n ak że oznaki d ro bnych w tó rn y ch i św ieżych ruchów , k tó re n a ścia­ nach nisz w y stę p u ją jak o szczeliny, zaś w obrębie języ ków ziem nych u w id a cz n iają się w pochyleniu d rzew lu b p o w sta­ w an iu nab rzm ień i spękań.

O suw iska w y stę p u ją w K a rp a ta c h D u k ielsk ich nie tylko w zdłuż czół nasunięć, lecz tak że w łękach i n a sk rzy d łach fa ł­ dów, gdzie są jed n ak że znacznie m niej liczne. O b serw u jem y je n a różnych zboczach niezależnie od ekspozycji. P rz ew aż­ nie są to drobne złaziska i osuw iska, które nie łączą się

(27)

w większe zw arte g ru p y ja k to zau w ażyliśm y w zdłuż czół nasunięć. N asy p y o m aw ianych osuw isk są n a ogół niew ielkie. D ługi ję z y k ziem ny z d ra d z a ją cy w y raźn e oznaki świeżego ru ch u zanotow ałem ty lk o w jed n y m w y p a d k u (rys. 17, N r. 5).

N a pew ne w yszczególnienie zasłu g u ją osuw iska i złazi- ska, które w y stę p u ją n a południow ych stokach grzbietów , gdzie k ieru n ek za p a d u w arstw zgodny jest z nachyleniem terenu (rys. 17, Nr. 3, 13, 15, 18). W p a rtia c h gdzie zap ad

161

Fig. 12.

w arstw m niejszy jest od n ach y len ia zbocza, ru ch zluźnionych m as sk aln ych odbyw a się przez ześlizgiw anie po w k ład k ach ilasty ch łupków .

P o ró w n u jąc osuw iska K a rp a t D ukielskich, z osuw iskam i okolic Żabiego stw ierdzić należy przede w szystkim w ystępo­ w anie ty ch sam ych lub bardzo zbliżonych typów . Poszcze­ gólne ty p y jednakże, a tak że całokształt zjaw isk osuw isko­ w ych, w y k az u je pew ne różnice zw iązane z odrębnością rzeźby i tektoniki ty ch dw u obszarów . Silny rozw ój osuw isk dolinnych okolic Żabiego, jest w y razem in ten sy w n ej erozji, k tó ra w D ukielszczyźnie w ostatnich okresach rozw oju rzeźby b y ła m niej w y d atn a. D ługie i grube n asy p y języ k ó w ziem ­ nych w spom nianej części K a rp a t H uculskich, k o n tra stu ją z języ k am i osuw iskow ym i regionu D ukielskiego, które są

(28)

sunkow o nikłe i rzadko w y stę p u ją. W idzim y zatem , że czyn­ niki d en u d acy jn e p raco w ały i p ra c u ją in ten sy w n iej na w schodnim k ra ń c u polskich K arp at.

P rzew ag a osuw isk zboczow ych n ad dolinnym i w K a rp a ­ tac h D ukielskich w iąże się z ułożeniem w arstw w liczne łuski płasko n a siebie ponasuw ane. Poziom y źródeł pokład ow ych o d g ry w ają w ielką rolę p rz y tw o rzeniu się ty ch osuw isk. Źró­ dła p o w sta ją w kontakcie gruboław icow ych piaskow ców z niżej ległym i ilastym i łu p k am i, co k o n statu jem y n a czole k a żd e j w iększej jed n o stk i tektonicznej om aw ianego regionu.

C z ę ś ć III.

Osuwiska na Pokuciu w okolicach Kosowa i Zabłotowa.

O d la t sześciu p rzep ro w ad zam zdjęcia geologiczne n a w schodnim P o d k arp aciu . W tym czasie poznałem niem al w szystkie regiony tego obszaru m niej lu b w ięcej dokładnie, zw racając zaw sze b aczn ą uw agę n a zjaw isk a osuw ania się zboczy. W szystkie osuw iska p o d k arp ack ie zw iązane są z ila ­ stym i skałam i różnych poziom ów miocenu. O su w ające się zbocza obserw ujem y dość często na obszarze an ty k lin o riu m podkarpackiego (fałdy jed no stk i słobódzkiej lub tru skaw iec- kiej), które b u d u ją : 1) fo rm acja solna, 2) w arstw y dobrotow - skie oraz 3) pstre łu p k i i m argle serii stebnickiej. N ajw iększe skupienie osuw isk dostrzegam y jed n ak że w obrębie płasko zaleg ający ch osadów tortonu p rzy p o d o lsk iej stre fy P o d k a r­ p a cia (synklinorium po d k arp ack ie).

Podkreślić należy, że rozm ieszczenie osuw isk w obrębie obu w spom nianych regionów jest bardzo nierów nom ierne. O suw iska w y stę p u ją przede w szystkim w obszarach b a rd z iej elew ow anych i silniej rozciętych, trz y m a jąc się zboczy p o d ­ m yw an y ch przez w ody płynące.

Szczególnie w iele osuw isk obserw ow ałem w południow ej części P okucia m iędzy P rutem , Czerem oszem , P isty n k ą i b rze­ giem K arp at. D latego w p ra c y niniejszej zapoznam y się po­ krótce z tym regionem, co nam pozw oli n a ogólne sc h ara k te ­ ryzow anie osuw isk p o d k arp ack ich .

S ch arak tery zo w an ie to będzie ty m łatw iejsze, że niem al w szystkie znane mi osuw iska po dkarp ack ie, m ożna zaliczyć

(29)

163

do jednego zasadniczego ty p u . Różnice m iędzy poszczegól­ nym i osuw iskam i są z reguły tylko n a tu ry ilościow ej i d o ty ­ czą: 1) szybkości ru c h u mas, 2) głębokości do k tó re j ruch sięgnął, 3) form y zew nętrznej i rozległości obszaru w yruszo- nego z rów now agi, 4) szczegółów rozw oju. P rz y cz y n ą u jed n o ­ sta jn ie n ia ty p u osuw isk p o d k a rp a c k ic h jest w ielka m onoto­ n ia w w yk ształcen iu fa c jaln y m podłoża, oraz rów nie w ielka m onotonia rzeźby.

T ypow e d la P o d k a rp a c ia osuw iska to osuw iska zboczowe, któ re c h ara k te ry z u je powolne, ale długotrw ałe spływ anie pow ierzchow nej p a rtii skał ilasty ch lub ich zw ietrzeliny. Roz­ w ija ją się one stopniowo, o g arn iając coraz szersze i wyższe p a rtie zboczy i pow o d u ją niejednokrotnie osiadanie w yżej ległych żw irów i glin terasow ych. O suw iska, k tó re p o w stają n a zboczu obok siebie ro zra sta ją c się powoli m ogą się z cza­ sem zlać w je d n ą całość. N iekiedy n aw et n ap o ty k am y w zgó­ rza opasane z dw u lub trzech stron n iep rzerw an y m ła ń c u ­ chem osuw isk (np. rys. 19 D ebesław ce, Nr. 1).

R ozw ój osuw isk p o d k a rp a c k ic h zależy przede w szystkim od postępu erozji bocznej. O ile erozja w głębna i c h a ra k te r podłoża w a ru n k u ją pow staw anie ty ch zjaw isk, o ty le erozja boczna p rzy w spó łd ziałaniu obfitych opadów jest głów nym im pulsem dla ru ch u mas. Zm iany k o ry ta rzecznego, które mogą zachodzić po k a żd e j w iększej powodzi, p o w o d u ją zaw ­ sze ożyw ienie się osuw isk świeżo podciętych, zaś u stalan ie się ty ch od k tó ry ch rzek a się oddaliła.

Krótki szkic geologiczny i morfologiczny

zbadanej części Pokucia.

(obacz fig. 18 i 19). a) Opis geologiczny.

Geologiczna bud ow a P oku cia w części o b jętej m oim z d ję­ ciem , zn an ą jest w ogólnych zary sach dzięki pracom R udolfa

Z u b e r a , W i ś n i o w s k i e g o , Ś w i d e r s k i e g o i innych. Ja k w iadom o w y stę p u ją tu przede w szystkim osady tortońskie, które sk ła d a ją się z szarych p lasty czn y ch iłów, o raz piasków , żw irów i zlepieńców k arp ack ieg o pochodzenia. O sad y ilaste d o m in u ją w północno-w schodniej części om a­ w ianego obszaru, zaś piaski i żw iry trz y m a ją się przede

(30)

w szystkim strefy p rz y k a rp a c k ie j, tw orząc potężną deltę, k tó ­ re j ją d ro rozcina w p o p rzek dolina P isty n k i. W przełom ie u k a ­ z u ją się grube ław ice dobrze otoczonego żw iru karpackiego,

skitow anego po części w zlepieniec. G rubość żw irow ego ją d ra d elty dochodzi do k ilku set m etrów . Żw iry w skład je j w cho­ dzące są dobrze otoczone i sięgają niejedn okrotn ie 50—80 cm średnicy, przew y ższając w ielkością i stopniem ogładzenia dzisiejsze otoczaki P istynk i.

N a znacznej p rzestrzen i południow ego P okucia, osady tortońskie leżą niem al zupełnie poziomo. Silne spiętrzenie, a n aw et p rzew alen ie w arstw sp o ty k am y jed y n ie w zdłuż p o ­ łudniow o-zachodniej granicy te j form acji. W ybitnie z ab u ­ rzona stre fa form acji solnej i w arstw stebnickich oddziela re ­ gion tortoński od K arp at,

b) Opis morfologiczny.

Z badany obszar o d w ad n iają n a stęp u jące rzeki: C zere­ mosz, R y bn ica i P isty n k a. W ody ty ch dorzeczy w cin ając się w podłoże, w yrzeźbiły k rain ę w zgórzystą o w ysokościach w zględnych dochodzących do 200 m w części południow o- zachodniej i do 120 m w części północno-w schodniej. W znie­ sienie w zględne k u lm in acji w ododzielnych w a h a n ajc zę ­ ściej około 100 m. S p ad k i zboczy są dość zm ienne. O b serw u ­ jem y zarów no n ach y len ia łagodne ja k i strome. Te ostatnie w y stę p u ją zw łaszcza w dolnych częściach podciętych w zgórz.

Płaskie form y szczytow e oraz w yró w n an e w zniesienia w zględne wzgórz (90—120 m) p o z w a la ją p rzypuszczać, że obszar południow ego P okucia p rzed staw iał d a w n iej k ra in ę p raw ie rów ną, z k tó re j jed y n ie tu i ówdzie dźw igały się n ie­ w ielkie wyniosłości. T ow arzyszyły one przede w szystkim seriom b a rd z ie j odpornym , a więc żw irom i zlepieńcom tor- tońskim .

N a w ierzchow inach w w ysokości 90 do 120 m po n ad d n a dolin n a p o ty k a m y często p o k ład y żw irów k a rp a c k ic h . W w ielu w y p a d k a c h nie m ożna jed n ak że rozstrzygnąć na pew no czy m am y do czynienia ze żw irem terasow ym , czy też z eluw ium płasko zalegającego tortonu. F o rm acja w spom ­ n ian a zaw iera bow iem w k ład k i żw irów k a rp a c k ic h niem al n a całej zb ad an ej przestrzeni. Prócz tego w w ielu odsłonkach dostrzegłem pojedyncze otoczaki, rozprószone w śród lity c h

(31)

iłów. W ydzieliłem zatem n a m ap ach załączonych, specjaln ą kategorię żw irów o genezie n iew yjaśnionej. Są to t. zw. „żw iry terasow e w ą tp liw e “ .

O ile w ydzielenie n ajw y ższy ch poziom ów ero zy jnych n a p o ty k a n a znaczne trudn ości o tyle niżej ległe terasy d ad zą się dobrze prześledzić. W ym ienić należy terasę 35—40 m. Na w schód od Kosowa w y stęp u je ona na dziale w odnym m iędzy

165

Fig. 13.

R y bn icą a Czeremoszem, tw orząc rozległą płaszczyznę p o ch y ­ la ją c ą się w y raźnie w k ieru n k u tej ostatniej rzeki. N a z ja ­ wisko to zw rócili ju ż uw agę m orfologow ie p row adząc d aw n ą R ybnicę przez C zerhanów kę i K obaki w k ie ru n k u w schod­ nim, do doliny Czerem oszu. D u ż y fragm en t tera sy 35—40 m zachow ał się rów nież w w idłach P isty n k i i L uczki. W pozio­ mie te j terasy leży też dział w odny m iędzy tym i rzekam i w okolicy P isty nia.

P oniżej poziom u 35—40 m w y stęp u je g ru p a teras, które p o w stały przez rozcięcie niedaw nego d n a dolin, p raw d o p o ­ dobnie m łodo-dyluw ialnego w ieku. T a najm łodsza g ru p a te ­ ras w y stęp u je n a jw y ra ź n ie j w dolinie P istynki, k tó ra płyn ie

(32)

świeżo w yżłobionym jare m 15 do 25 m głębokim . P oniżej k raw ęd zi teras tw orzących brzegi ja ru , u k a z u ją się piask i i zlepieńce tortońskie, p rz y k ry te pokładem żw iru 1 do 3 m grubym , n a d k tó ry m spoczyw a cienka w a rstw a piaszczy­ sty ch glin. G ru b ą serię glin obserw ow ałem jed y n ie na brzegu doliny w M ykietyńcach. P o n ad progiem sk aln y m 15 m w y ­ sokim zalega tam dw u m etrow y p o k ład żw iru, po czym n a stę ­ p u je seria glin do 8 m m iąższa. U tw ór ten w części dolnej jest w y raźn ie w arstw ow any. K u górze cecha ta zanika, zjaw ia się natom iast ten d en cja do pionow ego p ęk an ia p rzy p o m in a ­ ją c a loess.

Młode rozcięcie d n a dolinnego zaznacza się rów nież nad R y b n icą w obrębie K a rp a t oraz n a p rzedgórzu w Kosowie. R zeka ta p ły nie jare m w ciętym 25 do 10 m w nied aw n e szero­ kie dno dolinne. Podobnie ja k n a d P isty n k ą k raw ęd ź tego ja r u obniża się k u północnem u wschodowi. Poniżej Sm odnej, gdzie dolina R ybn icy rozszerza się znacznie, zn ik a terasa, k tó ra tw o rzy k raw ęd ź tego ja ru . N ad Czerem oszem zachow ał się frag m en t rozciętego niedaw no d n a dolinnego na lew ym b rzegu w form ie rozległej terasy, k tó re j w zniesienie w zględne w ynosi w K u tach 20 m i obniża się stopniow o z biegiem rzeki.

c) Osuwiska.

W y n ik a z załączonych szkiców (rys. 18 i 19), że rozm ie­ szczenie osuw isk w zb ad an ej części Pokucia, jest nierów no­ m ierne i zależy przede w szystkim od facjalnego w y k ształce­ n ia tortonu. W części północno-w schodniej gdzie d o m in u ją iły, osuw iska są zjaw iskiem częstszym i osiągają w iększe roz­ m ia ry niż w części południow o-zachodniej, zbu d o w an ej w pierw szym rzędzie z piasków i żw irów . W obszarze p o łu d ­ niow o-zachodnim w iększe osuw iska g ru p u ją się niem al je ­ dynie na północ od Kosowa dzięki z ja w ia n iu się tu w iększych m as iłów pod p iaskam i i żw iram i. D u ży w p ły w n a rozm ie­ szczenie osuw isk w y w iera rów nież erozja boczna. O suw iska dostrzegam y n ajczęściej na strom ych podciętych zboczach dolin asym etrycznych.

W ym ienić należy przede w szystkim dolinę P ru tu . P ra w y strom y brzeg tej doliny o bram ow u ją rozległe osuw iska, któ re łączą się w litą strefę p rz e ry w a n ą jed y n ie dolinam i bocznych

Cytaty

Powiązane dokumenty

Par conséquent, les éléments de la classe Q°(b, c) sont détérminés de façon unique par les couples des suites ayant les périodes principales c et b

Une (re)lecture attentive de son plus célèbre roman, La Route des Flandres (1960) 2 , nous révélera-t-elle des indices subtils de cette quête du sens du monde et de l’existence,

Si la figuratrice des liaisons (10,1) est dans un domaine D de l'espace Rk uniformément étoilée, alors chaque courbe de classe C2, de longueur finie et contenue dans D est une

On prouve aisément que tout multiple entier d’une période modulo m d’une suite donnée est aussi une période modulo m de cette suite.. On peut aussi démontrer que toute

Pour t quelconque l’ensemble Z( t ) peut être contracté en un point dans l’ensemble 8+a(r), mais ne peut pas l’être dans l’ensemble S, donc, en vertu du théorème (11,2)

Pour n k désignons par In la partie de la courbe I„ contenue dans l’ensemble Wk, qui est une courbe de la famille F dont l’origine est au point Pn et l’extrémité sur la

Nous croyons que ce qui décide du caractère inform atif de la dite note, et en consequence perm et d ’établir un rapport d ’équivalence entre l ’intention de l

The Chamber will return in Section VI11 below (paragraphs 238 ff.) to the consequences of this line for the division of the fishing and minera1 resources of the Bank.