• Nie Znaleziono Wyników

Z Ł O T N IC T W O G RZEGORZ KAŹM IERCZAK Krotoszyn, ul. Piekarska 5 SPRZEDAŻ WYROBÓW ZŁOTYCH I SREBRNYCH ORAZZEGARKÓW C I T I Z E N I Q & Q

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Z Ł O T N IC T W O G RZEGORZ KAŹM IERCZAK Krotoszyn, ul. Piekarska 5 SPRZEDAŻ WYROBÓW ZŁOTYCH I SREBRNYCH ORAZZEGARKÓW C I T I Z E N I Q & Q"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

D o k o ń c a g ru d n ia p rz y jm o w a ć bę­

d zie m y w re d a kcji Usty rekom endu­

jące ka n d yd a tó w do ty tu łó w : K R O - T O S Z Y N IA N IN R O K U i P R Z Y J A ­ C IE L K R O T O S Z Y N A .

-

stron a 8 -

W ariackie ceny

. . . . _ F o t . „ R z e c z ” - M . P a w l i k

W ie lo w ie ś - W ie js k i D o m K u ltu ry . H a rc e rz e z e s z k o ły w B e n ic a c h p o d c z a s w ie c z o r n ic y z o k a z ji N a ro d o w e g o Ś w ię ta N ie p o d le g ło ś c i

- R ó ż n i c a p o l e g a t a k ż e n a t y m , ż e w g m i n i e t r z e b a r o z d z i e l i ć „ p e w n ep i e ­ n i ą d z e , z a ś w f a b r y c e n a j p i e r w t r z e ­ b a j e z a r o b i ć , a p o t e m r o z d z i e l i ć - m ó w i S ła w o m ir Szczepański, d y re k ­ to r T E O M IN Y .

-

stron a 5

-

- Ż a l p a t r z e ć n a l u d z i , k t ó r z y w c h o ­ d z ą d o s k l e p u , p o p a t r z ą i w y c h o d z ą . W i e l u k l i e n t ó w k u p u j e t y l k o k a w a ł e k p a s z t e t u a l b o k a s z a n k i - m ów ią sprze­

daw czynie w sklepach m ięsnych.

-

stron a 3 -

Krotoszynianin Roku

Burmistrz dyrektorem

o f a r b y □

□ t a p e t y □ a k a s e t o n y a

ul. Mickiewicza 3, Krotoszyn, tel./fax 257536

* A \ 0 / 2 A C P o m z Z t a

6 5 - 4 0 0 $ & lk o p o łs k i ul. W iE js k J f ff ff ę p 6 4 f *6 -7 9 -0 6 P r z e d s t a w i a friisIfc& W c* # f e r t ę g a l a n t e r i i

• choinki angieistóó -

o zd ob y choinkowe, plastikowe l wełtirowe łańcuchy, ś w i e c k i stroiki W

• lampki choinką**©W3*©6ciu kdfdrńch

• bombki: gładki©, Ctekorowane. jedwabna,, plastikowe korale i ruchom e figurki

Z A P R A S Z A M Y w g o d z . o d 8 . 0 0 t f o 2 0 . 0 0

A T R A K C Y J N E C E N Y

H U R T O W N IA A R M A T U R Y

O G RzEW G zEfJ1 SANI TARNEJ

grzejniki płytowe RADSON kotły gazowe do c.o.

grzejniki aluminiowe CALIDOR armatura przemysłowa wyposażenie łazienek kształtki miedziane i plastikowe

pompy do c.o. nowa technika grzewcza

6 3 -7 0 0 K ro toszyn, ul. D w o rc o w a , te l./fa x (0 -6 4 ) 2 5 2 4 71

SKLEP FIRMOWY 63-700 Krotoszyn, ul. Fama 2, lei. (0-64) 25 27 71

zecz Nr indeksu 374997

ISSN 1231 - 7691

W Y D A W C A . " L U M E N "

ORGAN MALKONTENTÓW - PISMO POWSTAŁE Z RUCHU "SOLIDARNOŚCI"

KRO TO SZYN • KOŹM IN W IELK O PO LSK I • RO ZDRAŻEW • SU LM IER ZYC E • ZDUNY

M

C h c e s z w y p o s a ż y ć s w ó j s k l e p ? Atrakcyjne

meble sklepowe firmy

£ £ X J ® S . C . m o ż e s z kupić

w paw ilonie m eblow ym

„ K R O M E X ”

K r o to s z y n , ul. B isk u p a K o z a la 4 ( d a w n ie j P l e s z e w s k a )

tel. 2 5 - 7 4 - 7 3

Z Ł O T N IC T W O

G R Z E G O R Z K A Ź M IE R C Z A K

Krotoszyn, ul. Piekarska 5 SPRZEDAŻ WYROBÓW ZŁOTYCH I SREBRNYCH

ORAZZEGARKÓW

C I T I Z E N I Q & Q

SKUP - SPRZEDAŻ - USŁUGI

_________________________________ 1437

PORAD PRAWNYCH I OBSŁUGI PODATKOWEJ

JA W Y B R A Ł E M ! ! !

6 J - 7 0 0 K R O T O S Z Y N uLBENickA 9 (budyNik b ib lio n k i)

te L 2 5 2 7 8 5 ę o d ziN y o tw a r c ia

o d 7 . 0 0 - 1 6 . 0 0

Świadectwa, czyli interes

- P a n n i e s p r z e d a j e ? A n a c o p a n u j e ­ d e n p a p i e r ? - m ó w ią p ra c o w ic i ja k m ró w k i handlarze spod P K O , p o p u ­ la rnie zw a ni k o n ika m i.

-

stron a 8 /9 -

Dajcie mi sznur

W m in io n y c h dziew ięciu miesiącach na terenie w o je w ó d ztw a ka liskie go aż 96 osób u s iło w a ło p o p ełnić sam obój­

stw o. T y lk o 9 spośród nich uratow a­

n o . Ś m ie rcią sam obójczą z g in ę ło w ty m ro ku czterech m ieszkańców K r o ­ toszyna.

-

stron a 6 -

(2)

W poprzednim num erze „ R K ” pisa­

liśm y o napadzie na sklep nocn y przy ul. K o źm ińskiej w Krotoszynie. M ę ż ­ czyzna ubrany w m u n d u r m o ro za­

straszył w ła ścicie la sklepu trz y m a ­ n y m w ręku pistoletem i zażądał w y ­ dania g o tó w k i z kasy. S kra d ł 1500 z ło ty c h i u c ie k ł. M im o p o d ję ty c h natychm iast przez p o lic ję działań, nie udało się go zatrzymać.

W nocy z 2 9 na 30 października zło ­

dzieje w y ła m a li kra ty w oknach h u r­

to w n i R U C H p rz y u l. K o b ie rs k ie j, s k ą d s k r a d li p a p ie r o s y w a rto ś c i 60.000 z ło tych . T o w a r w y w ie ź li n a j­

pra w d o p o d o b n ie j sam ochodem c ię ­ żarow ym dostaw czym typu żuk, nysa lu b bus m a ik i zachodniej. S praw ców kradzieży nie zatrzym ano.

W zw iązku z p o w yższym i w yd arze­

n ia m i

Komenda Rejonowa Policji w Krotoszynie zwraca się z prośbą o niezwłoczny kontakt (osobisty lub telefoniczny) do wszystkich osób, które w godzinach wieczor­

nych w dniu 21 października lub w nocy z 21 na 22 października widziały na terenie Krotoszyna młodego mężczyznę ubranego w mundur moro.

R y s o p is poszukiwanego: w ie k 20-25

lat; w zrost 185-190 cm ; szczupła bu­

d ow a ciała; szatyn, w ło sy któ tk o ścię­

te. W d n iu doko nania napadu m ęż­

czyzna ubrany b y ł w wojskow e moro, pasek parcia ny, b u ty z opinaczam i, na g ło w ie m ia ł w o js k o w y beret.

Po­

licja prosi o kontakt także osoby, które w nocy z 29 na 30 paździer­

nika widziały zaparkowany przy ul. Kobierskiej lub w jej okolicach samochód ciężarowy, bądź zwróci­

ły uwagę na ludzi kręcących się w pobliżu.

W szyscy, któ rz y m ogą pom óc, p ro ­ szeni są o k o n ta k t pod num eram i te­

le fon ów : 997 lu b 25-22-63. D yskrć- cja zapewniona.

L ekarze protestują

O d 4 listopada lekarze z atru ­ dnieni w krotoszyńskim Zespo­

le Zakładów Opieki Zdrowotnej nie wydają pacjentom druków L-4. Zamiast nich chorzy otrzy­

m ują honorowane przez zakła­

dy pracy zaświadczenia o nie­

zdolności do pracy. Druki L-4 (bez num erów statystycznych chorób) przesyłane są do O krę­

gowej Izby L ekarskiej, k tóra przekazuje je do Urzędu Rady Ministrów. Podobnie jest w ca­

łej Polsce.

P rotest lekarzy m a być fo rm ą (je d y ­ ną chyba, która nie uderza w pacjen­

tó w ) nacisku na rząd, podjętą w celu w y w a lc z e n ia re fo rm y s łu żb y z d ro ­ w ia . R ośnie zadłużenie poszczegól­

nych placów ek. N ie m a pienię dzy na z a p ła ce n ie ra c h u n k ó w za e n e rg ię elektryczną, ogrzewanie, le k i i ż y w ie ­ nie pacjentów. Pacjenci m uszą k u p o ­ wać „c e g ie łk i” i w n osić niezgodne z k o n stytu cją o p ła ty za poszczególne badania. B rakuje sprzętu je dnorazo­

wego użytku, k lis z rentgenow skich, le karstw. O tym , ja k uboga i zanied­

bana je st polska służba zdrow ia, nie trzeba pacjentów przekonyw ać.

J e ż e li do 15 listopada rząd nie po d e j­

m ie z protestującym i rzetelnych ne­

g o c ja c ji, N a cze ln a Rada L e ka rska rozw aży eskalację fo rm protestu.

(er)

N a s i w ś r ó d n a j l e p s z y c h ek sp o rteró w

Na opublikowanej przez m aga­

zyn „G azety Bankowej” z 27 października liście stu najwięk­

szych polskich eksporterów do Unii Europejskiej znalazły się aż dwa zakłady z Krotoszyna.

KUPON n r 22

N a uczestników naszej zaba­

wy czeka

zestaw świec

LUMENU

Naklejone na kartki kupony przysyłać można do końca li­

stopada. A nagrodę (niespo­

dziankę) w ylosow ała pani Krystyna Ostoj z Krotoszyna.

Gratulujemy, zapraszamy do redakcji.

T A R G O W I S K O

ja jk a (15 szt.) 3 ,0 0 -4 ,5 0 zł m ąka ( 1 k g ) 1 ,4 5 -1 ,6 0 zł cu k ie r ( 1 kg ) 2 ,1 5 -2 ,2 0 zt kaw a ( 1 0 0 g) 1 ,4 0 -2 ,7 0 zt zie m n ia ki ( 1 k g ) 0,25 zt cebula ( 1 k g ) 0 ,5 0 -0 ,6 0 zl p o m id o ry ( 1 k g ) 2 ,0 0 -3 ,5 0 zł ka la fio r ( 1 szt.) 1 ,0 0 -2 ,5 0 zt ja b łk a ( 1 k g ) 0 ,6 0 -1 ,5 0 zt banany ( 1 k g ) 1 ,9 0 -2 ,1 0 zt c y try n y ( 1 kg ) 3 ,8 0 -4 ,0 0 zt

( c e n y z 1 2 l i s t o p a d a )

Pięćdziesiątą szóstą p o zycję zajm u­

je W y tw ó rn ia Sprzętu M echaniczne­

go, a dziew ięćdziesiątą pierw szą T E - O M IN A . L istę sporządzono na p o d ­ stawie danych za cały ro k 1995. W ty m czasie W S M w ye ksportow ała do k ra jó w U n ii elem enty s iln ik o w e wa r­

tości ponad 39 m ilio n ó w , a T E O M I- N A odzież za b lisko 9 m ilio n ó w z ło ­ tych.

T r z e c im zakładem z w o je w ó d ztw a ka liskie go, k tó ry także znalazł się na liście stu najw iększych polskich eks­

p o rte ró w d o U n ii E u ro p e js k ie j, są Z a k ła d y O dzieżo w e J A R K O N z Ja­

rocina.

(er)

Z a c h ę c a m y d o l e k t u r y „ R z e c z yz a d w a t y g o d n i e , k i e d y t o z a m i e ś c i m y m a t e r i a ł o e k s p o r t o w e j p r o d u k c j i W S M . A r o z ­ m o w ę z d y r e k t o r e m T E O M I N Y z n a j d ą P a ń s t w o n a s t r o n i e 5 .

14 listopada 1996

K I I Y M I N A Ł K I

Pobił i uciekł; kradną radia i ...pranie; „podpa­

lacze” w szkole.

D o trzech p ija n ych m łodzieńców (20, 21 i 24 lata), w y ­ chodzących z C om p Pubu, podeszło k ilk u in nych. Jeden z nich zadem onstrował siłę swoich pięści na nietrzeźwej trójce, po czym uciekł. P obitych o p a trz y li lekarze.

J e d n e j z k lie n te k sklepu K A M A (mieszczącego się w R y n k u ) skradziono torebkę z zawartością. Z ło d z ie j zy­

skał 310 zło tych.

N a d a l g in ie sprzęt ra d io w y z sam ochodów. Ze stojącego przy ul. Z d u n o w s k ie j o p la skradziono radioodtw arzacz w artości 1000 D M . Podobne zdarzenia m ia ły miejsce na osiedlu D ąbro w skie go (z o p la zn ik n ę ły radioodtwarzacz i k u rtką skórzana, wartość: 1200 zło tych), u lic y R a w ic- k ie j (z sam ochodu ciężarow ego peugeot - radio , straty w y n io s ły 500 zło tych ) i na u lic y R aszkow skiej (z fiata 126p - radioodtwarzacz i kasety w artości 180 zło tych).

R a d io m a g n e to fo n i p a p ie ro sy p a d ły łu p e m zło dzieja, k tó ry - w yw a żyw szy d rz w i zaplecza - w szedł do sklepu pszczelarskiego przy u l. W ąskie j. S traty oszacowano na 150 zło tych. Z ziła, stojącego przed b u d yn ka m i Zakładu Z ie le n i (Park W o js k a P olskiego), zn ik n ę ły dw a akum u­

la to ry w artości 300 zło tych.

W K o źm in ie , z terenu posesji p rz y u l. O krężnej, skra­

dziono row er górski. Z ło d z ie ja zainteresowało także su­

szące się na sznurach pranie. S kra d ł 3 p ary spodni, bluzę i sweter. Łączna wartość łu p u w y n io s ła 850 zło tych.

Uwaga, wypadek!

K ro to s z y n . K ie ro w c a trabanta, ja dącego u licą M ic k ie ­ wicza, p o trą c ił na przejściu d la pieszych d w ie k o b ie ty.

Jedna z nich doznała wstrząśnienia m ózgu i przebyw a na obserw acji w szpitalu, drugą - po opatrzeniu ran - odesła­

no do dom u.

B e n ice . M o to c y k lis ta s tra c ił panow anie nad pojazdem , zjechał na pobocze i p o trą c ił 8-letnią dziew czynkę.

Staniew . Jadący fiatem 126p ch cia ł uniknąć potrącenia pieszego, k tó ry nagle w ta rg n ą ł na jezdnię. K ie ro w ca „m a -

P o m ó ż

lucha” stracił panow anie nad pojazdem i u d e rzył w drze­

w o . Obrażeń ciała dozn ali: kierow ca, je g o pasażerka, a także nieostrożny pieszy.

S traż pożarna interweniowała

W ła ś c ic ie lk a m ieszkania przy ul. K o źm iń skie j 56 przez k ilk a d n i nie daw ała znaku życia. Z an iepo kojona ty m fa k ­ tem kobieta, któ ra o p iekow ała się starszą panią, zaw ia­

d o m iła p o licję , a ta przekazała zgłoszenie straży pożar­

nej. Po wejściu do m ieszkania okazało się, że wszystko jest w ja k najlepszym porżądku. W kró tce sprawa się w y ­ ja śn iła - w łaścicielka m ieszkania, nic n iko m u nie m ów iąc, pojechała w o d w ie d z in y do córki.

W m ieszkaniu przy ul. Z d u n o w skie j 6 8 nieostrożna k o ­ bieta w sypała do pieca na rozżarzony m ia ł świeżą partię węgla. D o p ro w a d ziło to do w yb uchu pieca. N ik o m u nic się nie stało.

W S z k o le P o d s ta w o w e j n r 1 w K r o to s z y n ie d w ó c h u czniów zaprószyło ogień. Z a p a liła się ścianka d ziałow a w m agazynku p ra co w n i chem icznej. E w akuow ano dzie­

c i z piętra, a ogień ugaszono. D w a j „podpalacze” w yrzą ­ d z ili straty w artości 500 zło tych.

N a skrzyżow an iu u lic y P ukackiego z K iliń s k ie g o zde­

rz y ły się d w a „m a lu c h y ” . Strażacy posp rzątali teren i usu­

n ę li p o ja zd y z dro g i. Podobne czynności w yko n a n o po w yp a d ku na ul. M ic k ie w ic z a , gdzie fo rd fiesta zderzył się z mercedesem.

U lic a O strow ska. Samochód cię żaro w y renault w p a d ł do ro w u . T rzeba b y ło w yciągać go p rz y p o m o c y d ź w ig u , sprowadzonego z Jednostki R atow niczo-G aśniczej z K a ­ lisza. U sunięto w y c ie k paliw a, a sam ochód o d h olow ano na parkin g.

P erzyce - usunięto z je z d n i pow alo ne drzewo.

(meł)

W p o p r z e d n i m n u m e r z e „ R K " d o r u b r y k i „ K r y m i n a ł k i "

w k r a d ł s i ę b ł ą d . N a p a d z b r o n i ą r ę k u m i a ł m i e j s c e n a u l . K o ź m i ń s k i e j , a n i e - j a k n a p i s a l i ś m y - n a u l . Z d u n ó w - s k i e j . P r z e p r a s z a m y !

Zaprosili nas...

G a le ria R E F E K T A R Z - na wernisaż w ysta w y m alarstwa, g r a fik i i rysunku H eleny S a w ickie j ( 8 listopada).

K ro to s z y ń s k i O środek K u ltu ry - na recital g ita ro w y M a rk a Długosza (1 0 l i ­ stopada).

G m in n a Rada K ó ł G ospodyń W ie js k ic h w K ro to szyn ie - na uroczystość z o k a z ji 130-lecia istnienia K ó ł G ospodyń W ie js k ic h (10 listopada, R oszki).

.Zarząd M iasta i G m in y w K ro to szyn ie - na uroczystości z o k a z ji Święta O d z y ­ skania N ie p o d le g ło ści oraz setnej ro czn icy pow stania T ow a rzystw a G im na­

stycznego „S o k ó ł” w K ro to szyn ie (11 listopada).

Z a rz ą d K lu b u H o n o ro w y c h D a w ców K r w i przy W y tw ó rn i Sprzętu M echa­

nicznego - na uroczyste spotkanie z o ka zji D n i K rw io d a w s tw a (22 listopada).

(3)

14 listopada 1996

P o k r ę c o n e j a k ś w i ń s k i o g o n

Nikogo ju ż nie dziwią kolejne podwyżki mięsa i jego przetworów.

N arzekają wszyscy, ale mało kto pyta o przyczyny. Kilka dni temu usłyszałam jednak w jednym ze sklepów mięsnych skierowane do sprzedawczyni pytanie klienta: -

K ied y w reszcie b ęd zie ja k a ś o b n iż­

k a ? P rze c ie ż cen y ż y w c a o d k ilk u ty g o d n i są o w iele n iższe...

W punktach skupu trzod y chlew nej we wrześniu nastąpiła zdecydowana po d w yżka cen żywca. W je j szczyto­

w e j fazie za k ilo g ra m żyw ca płacono od 4 ,00 do 4 ,2 0 zło tych (w cześniej­

sze ceny: od 2,60 do 2,75 złotych).

O d b iło się to natychm iast na ryn ku sprzedaży w y ro b ó w g o tow ych. N ie ­ k tó rz y w y tw ó rc y , p rz e w id u ją c c o ­ roczną o tej porze huśtawkę cenową żywca, u p rze d zili ją , podnosząc ceny mięsa i kie łbasy ju ż w sierpniu.

O d paźd ziernika cena żyw ca u no r­

m ow ała się - obn iżono ją do 3,50 z ło ­ tych. Jednak w sklepach w ciąż p ła ­ c im y tyle samo. T y lk o nieliczne o b ­ n iż y ły n ie któ re ceny, je d n a k o tak m a ły p ro c e n t, że k lie n to m tru d n o b y ło to zauważyć.

- J u ż m y z n a m y t e o b y c z a j e - m ów ią ludzie. - Ł a t w o s i ę t y l k o p o d w y ż s z a . . . . P ro du cenci twierdzą, że w ty m roku ceny w sklepach przez p raw ie p ó ł roku u trzym yw a ły się na ró w n y m po ­ zio m ie , m im o że k o szty p ro d u k c ji (cena je lit, p a liw , energii itp .) rosły.

W zw iązku z ty m firm y po n o siły stra­

ty. Teraz przyszedł czas na ich od ro ­

bienie. A k tu a ln ie za k ilo g ra m scha­

bu z kością płaci się w K rotoszynie o d 1 1 do 1 2 zło tych, za kiełbasę ślą­

ską - od 9,40 do 11,00 zło tych, a k ra ­ kow ska kosztuje prawie wszędzie po ­ w yżej 15 złotych za kilogram . W ła ś c ic ie le rzeźni i p rze tw ó rn i nie m o g ą za g w a ra n to w a ć , że ceny w sklepach m ięsnych nie wzrosną je ­ szcze w tym ro ku . O góln ie wiadom o, że po p yt na w y ro b y mięsne w ieprzo- w o -w o ło w e zm niejszył się w yraźnie w ostatnich latach. K u p u je m y coraz w ięcej dro b iu i p ro d u któ w mleczar­

skich. Poza tym , im bliżej U n ii E u ­ ropejskiej, tym szybciej rosną koszty związane z m odernizacją i utrzym a­

niem się w branży.

H a n d lo w c y natom iast załamują ręce:

- P a n i , n i e c h c i e l i b y ś m y j u ż p o d w y ż ­ s z a ć , b o ż a l p a t r z e ć n a l u d z i , k t ó r z y w c h o d z ą , p o p a t r z ą i w y c h o d z ą l u b k u p u j ą t y l k o o d r o b i n ę p a s z t e t o w e j i k a s z a n k i , b o n a n i c w i ę c e j n i e m o g ą s o b i e p o z w o l i ć . A o d w y s ł u c h i w a n i a c i ą g ł y c h u w a g o c e n a c h g ł o w y n a m p u c h n ą .

R o ln ic y uważają, że skoki cen ż y w ­

ca m ają w p ły w ty lk o na w zrost cen m ięsa i w ę d lin , a rzadko na ic h spa­

dek. - T a k n i e p o w i n n o b y ć , b o p o ­ t e m l u d z i e z m i a s t a m y ś l ą , ż e t o m y s i ę t a k c e n i m y - m ów ią. - A p r z e c i e ż r o l n i c y n i e m a j ą ż a d n e g o w p ł y w u n a c e n y w s k l e p a c h . Z d a n ie m h o d o w ­ ców , wyższe ceny ry n k o w e satysfak­

c jo n u ją w ytw ó rcó w . K ie d y sprzedaż spada, m n ie j produku ją, m ogą więc zatrudniać m niej lu dzi. Z tego p o w o ­ du nie są zainteresowani o b n iżkam i cen.

- C e n a ż y w c a n i e z a d o w a l a k r o t o ­ s z y ń s k i c h r o l n i k ó w - m ó w i gospodarz z T o m n ic. - A t o z t e g o w z g l ę d u , ż e p a s z e s ą b a r d z o d r o g i e . O d d a w n a n a s z r e j o n - m a ł e z a g ł ę b i e r o l n i c z e , s ł y n i e - n i e s t e t y - z n a j w y ż s z y c h c e n ś r o d k ó w p r o d u k c j i , o l e j u n a p ę d o w e ­ g o , c u k r u . . . i w o g ó l e w s z y s t k i e g o . R ze źn icy zgodnie twierdzą, że do tak drastycznej p o d w y ż k i cen w skupie we wrześniu w dużej m ierze prz y c z y ­ n iła się A g e n c ja R y n k u R o ln e g o , ogłaszając swego czasu w o g ó ln o p o l­

skich m ediach w yższą cenę skupu.

C eny p o d b ija ją też czasami pośredni­

cy, przyjeżdżający do ka liskich r o l­

n ik ó w po św inie z o d le g łych nawet re jo n ó w kraju. - N a s z e t e r e n y o d l a t s ł y n ą z h o d o w l i t r z o d y c h l e w n e j - m ó w i r o ln ik z Ko biem a. - T o j u ż t r a ­ d y c j a . D l a t e g o z j e ż d ż a j ą t u z L e ­ s z c z y ń s k i e g o , z e Ś l ą s k a , a n a w e t s p o d

T a t r .

W p iś m ie „G o s p o d a rk a M ię s n a ” m ożna przeczytać, że p o ło w a tu c z n i­

k ó w w Polsce ubijana je st „n a le w o”

i że spośród 7500 w y tw ó rc ó w w kra ­ ju t y lk o 3 0 0 o b ję ty c h je s t s ta ły m nadzorem w e te ry n a ry jn y m ... S kóra

cie rpn ie. I ja k tu nie przerzucać się na sery i jo g u rty ?

„P o k rę c o n y ” rynek. „P okręcone” , a w łaściw ie podkręcone - do granic w y ­ trzym ałości p o rtfe li - ceny...

Jola Junatowska

F o t . „ R z e c z ” - M . P a w l i k

Nazywany jest czarnym złotem. Bogactwa jako takiego nie przyspa­

rza, za to daje nam ciepło. Chodzi, oczywiście, o węgiel.

P o g r o s z e k i o r z e c h

W K ro toszynie m ożem y zaopatrzyć się w o p a ł w k ilk u punktach sprzedaży. Każda ze składnic oferuje k ilk a r o ­ dzajów w ę gla (kostka, orzech, groszek, ko ks). Jak tw ie r­

dzą sprzedawcy, najlepiej sprzedaje się orzech.

S kła d n ice współpracują z ró ż n y m i ko p a ln ia m i. W ła ści­

w ie ty lk o C R O T -C A R B O (spółka c y w iln a zajm ująca się handlem a rtyku ła m i p rze m ysło w ym i) o d początku sw o ­ je g o istnienia m a podpisaną um ow ę z B yto m ską Spółką W ę glow ą. - M a m y w i e l u k l i e n t ó w , k t ó r z y z a o p a t r u j ą s i ę u n a s c o r o k u . N i g d y n i e n a r z e k a l i n a j a k o ś ć n a s z e g o w ę ­ g l a - tw ie rd z i kasjerka firm y , Ew a S krzypczak.

C e n y w ę gla są zależne od kopa lń, bo to one decyd ują o p o d w yżkach i ew entualnych obniżkach, które najczęściej mają miejsce latem. D ziesięcioprocentow a bo n ifik a ta ob o ­ w ią zyw a ła w ty m roku w m aju i czerwcu w C R O T -C A R ­ B O . - B o g a c i k l i e n c i k u p u j ą o d r a z u k i l k a t o n , b i e d n i e j s i - p o t r o c h u - kontyn u u je Ew a S krzypczak. Tę o p in ię p o ­ tw ie rdza większość sprzedawców. - W u b i e g ł y m r o k u l u ­ d z i e k u p o w a l i n a w e t p o 2 0 k i l o g r a m ó w , b y l e w W i g i l i ę b y ł o c i e p ł o - m ó w i je den z p ra co w n ikó w skła dnicy G m in ­ nej S p ó łd zie ln i „Sam opom oc C h łopska” . K ilk a to n w ę­

g la od razu najczęściej k u p u ją ro ln ic y , natom iast coraz w ięcej osób. poprzestaje na pięćdziesięciu czy sześćdzie­

sięciu kilogram ach. Sprzedawcy w ę gla tw ierdzą, że spo­

łe czeństwo ubożeje.

W skła dnicy opału „P ryzm a ” (u l. O fia r K a ty n ia ) za w ę ­ g ie l p ła cim y g o tów ką przy zakupie. F irm a ta nie p ro w a ­ d z i usług transportow ych. O d razu re g u lu je m y też rachu­

nek w Przedsiębiorstwie H a n d lo w o -U słu g o w o -T ra n sp o r- to w y m „E P ,a ” (u l. K o b y liń s k a ). K o rz y s ta ją c y z usług transportow ych tego zakładu za dow óz je d n e j to n y opału na terenie miasta płacą 2 złote, poza miastem cena u sługi uzależniona je st od odległości. W G m in n e j S p ó łd z ie ln i ..Samopomoc C h łopska” (Z a m k o w y F o lw a rk ) je st m o ż­

liw o ść re g u lo w a n ia należności za za ku p io n y w ę g ie l w ratach. K lie n t w yb iera sobie w ęgiel, k tó ry mu o d p o w ia ­

da. Dostaje zaświadczenie, z któ ry m id zie do ban ku. T am zaw iera um ow ę i potem rozlicza się w łaśnie z ban kiem . - D o t e j p o r y m i e l i ś m y t y l k o d w ó c h t a k i c h k l i e n t ó w - m ó w i M a ria D urczyńska, kasjerka G S -o w skie j skła dnicy opa­

łu . - W iększość ku p u jących ro zlicza się od rę ki. Z a d o ­ w ó z je dnej to n y w ę gla w mieście p ła c im y w s p ó łd zie ln i 5 z ło ty c h , cena tran sportu w ę gla poza teren K ro to s z y n a zależy od odległości.

W K R O T -C A R B O należność re g u lu je m y przy zakupie, ale są w y ją tk i. Żeb y pójść k lie n to w i na rękę, trzeba go trochę znać. Z ty m nie m a kło p o tu , bo - ja k tw ie rd z i Ew a S krzypczak - C R O T -C A R B O m a w ie lu stałych klie n tó w . W łaśnie tam, na przykła d , zaopatrują się w w ę g ie l w szy­

stkie krotoszyńskie szkoły. Przewóz je dnej to n y na tere­

nie m iasta kosztuje w tej firm ie 2 złote, poza m iastem p ła cim y za przejechane k ilo m e try .

Monika Menzfeld Ceny węgla w krotoszyńskich punktach sprzedaży (obowiązujące 6 listopada):

F irm a koks kostka orzech groszek m iat CROT-CARBO

ul. Magazynowa tel. 25-30-69

173 365 315 273 235

195 Składnica GS-u

ul. Zamkowy Folwark 11 tel. 25-42-61 w.54

310 173

390 295

320 199

PRYZMA ul. Ofiar Katynia tel. 25-00-35

370

310 270 - 160 400

EP'a ul. Kobylińska

itęl. 25-71-29 - 300 275 155

A L O D Z IE M Ó W IĄ ...

Wyroby których wytwórców mięsa i jego przetworów prefe­

rują krotoszynianie? Co myślą o aktualnie obowiązujących cenach? Oto wyniki naszej sondy ulicznej.

C e n y m ięsa i w ę d lin są za w yso kie, dlatego często k u p u ję nabiał. Jeżeli decyduję się na w ę d lin y , to stawiam na Z a kła d y M ięsne. M yś lę , że lepszej w y tw ó rn i nie znajdę.

(pielęgniarka, lat 4 0 )

* * * * *

W y r o b y mięsne są stanowczo za d ro ­ gie. M a m szczęście dobrze zarabiać i przez to wystarcza m i na zakup w ę­

d lin . Najczęściej k u p u ję w sklepach kro to szyńskich Z a kła d ó w M ięsnych , choć nie zawsze je stem zado w olona z ja ko ści sprzedaw anych tam w y r o ­ b ó w .

( T .D .)

* * * * *

O s ta tn io ceny w cią ż rosną. O d r o l­

n ik ó w w y łu d z a się ja k n a jta n ie j, a sprzedaje po m aksym a lnych cenach.

W ten sposób w y tw ó rn ie bogacą się kosztem lu d z i. Ż y ję bardzo skrom nie i nie k u p u ję zbyt dużo mięsa, czasem ty lk o ja kie ś ko ś c i na zupę. Ja le dw o wiążę koniec z końcem . M o że c i, co m ają „czerw one ksią żeczki” , dostają po czternaście m ilio n ó w m iesięcznie, ale ja skrom nie żyję.

(ro ln ik , la t 74)

* * * * *

U w a ża m , że ceny są za w yso kie i nie w szystkich stać na zakup o d p o w ie ­ d n ie j ilo ści w ę dlin. O bserw uję d z iw ­ ną sytuację: ceny rosną, natom iast doch ody uzyskiw ane przez ro ln ik ó w - w ręcz przeciw nie . Z w y k le k u p u ję w ę d lin y z Z a k ła d ó w M ię s n y c h , bo

odp ow iada m i ic h jakość.

(m ieszkaniec K ro to szyn a , la t 38)

* * * * *

C e n y są - chyba ka żdy to przyzna - za w yso kie . N ie są one je d n a k w p ro st p r o p o r c jo n a le d o u z y s k iw a n y c h przez r o ln ik ó w p rz y c h o d ó w . M n ie nie starcza p ie n ię d zy na zakup o d p o ­ w iedniej ilo ś c i w y ro b ó w m ięsnych i m uszę ku p o w a ć te gorsze g a tu n ko ­ w o . Preferuję V IC T U S z K o b ie m a , natom iast nie odp o w ia d a m i ja kość w y ro b ó w pro d u ko w a n ych przez Z a ­ k ła d y M ięsne.

(księgow a, lat 50 )

* * * * *

C e n y nie są z b y t w yso kie . Jest za to bardzo duża rozbieżność m ię d zy ce­

n a m i surow ca a g o to w y c h p ro d u k ­ tów .

( ro ln ik , la t 37)

* * * * *

C e n y są bardzo w y s o k ie - z w in y pośredn ików . K u p u ję w ę d lin y z bar­

dzo różnych zakładów , ale w szystkie pozostaw iają w ie le do życzenia. Na szczęście, jeszcze starcza m i p ie n ię ­ dzy, p rzyn a jm n ie j na razie ...

(ślusarz, la t 4 0 )

* * * * *

C e n y są coraz wyższe i coraz m niej k u p u je się tego to w aru. K u p u ję w y ­ ro b y z różnych zakładów . W yd a je m i się, że nie m a idealnego producenta, (m ieszkanka K ro to szyn a , la t 53 )

Zebrał K arol Banaszak

R zeez Krotoszyńska

(4)

1 4 l i s t o p a d a 1 9 9 6 _

KOŹMIN WIELKOPOLSKI O ROZDRAŻEW O SULMIERZYCE O ZDUNY

Kto pomoże staruszkowi?

Przejeżdżające przez Koźmin pojazdy często zatrzym ują się w tym miejscu. Podróżni wysiadają z samochodów i oglądają zabytkowy wiatrak. Jeszcze kilka lat temu można było wejść do środka, obej­

rzeć starą (z 1864 roku) konstrukcję. Dzisiaj właścicielka w iatra­

ka boi się o bezpieczeństwo gości. „Staruszek” wymaga remontu.

T rzeba by napraw ić schody, skrzydła. To kosztuje.

F o t . A r c h i w u m T o fo to g ra fia s p r z e d k ilk u la t - w te d y m o ż n a b y ło je s z c z e z w ie d z ić w n ę trz e z a b y tk u

Stary młyn w Zdunach spraw ia wrażenie opuszczonego. Dopiero kiedy podchodzę bliżej, do moich uszu dociera stukot pracujących maszyn. Uchylam pierwsze drzwi. Tak, dobrze trafiłam - wszędzie pełno worków ż m ąką.

- O j c i e c z a w s z e s a m r o b i ł b i e ż ą c e n a p r a w y . P r a w i e m i e s z k a ł w w i a t r a ­ k u , b o p r a c y b y ł o b a r d z o d u ż o . K i e ­ d y ś p r z e c i e ż p r z y j e ż d ż a l i d o n a s z e z b o ż e m g o s p o d a r z e z c a ł e j o k o l i c y - m ó w i Ł u c ja O le jn ik , córka n ie żyją ­ cego dziś w ła ściciela w iatraka, A n ­ tonie go Janowskiego. Po je g o śm ier­

c i n ik t z ro d z in y nie zajął się m ły ­ narskim fachem, w ięc w ia tra k po zo ­ stał t y lk o tu rystyczn ą atra kcją K o ­ ź m in a . Z w ie d z a ły g o w y c ie c z k i szkolne, zacho dzili tu goście k o źm i- nian, często za trzym yw a ły się poja­

zdy z zagraniczną rejestracją. T o ju ż przeszłość. O d roku nie w o ln o w ch o­

d z ić do środka w iatraka, b y ło b y to z b yt niebezpieczne.

S k rz y d la ty zabytek p o w o li niszcze­

je . - B o j ę s i ę , ż e w y s t a r c z y s i l n a w i ­

c h u r a , a s p a d n ą s k r z y d ł a a l b o d a c h - m ó w i Ł u c ja O le jn ik . N a re m o n t obiektu właściciele nie m ają p ie n ię ­ dzy. K ilk a lat temu k o ź m iń s k i samo­

rząd p la n o w a ł k u p ie n ie w ia tra k a i urządzenie w nim g a le rii, je d n a k - ja k t w ie r d z i b u r m is trz B o le s ła w K a ­ sprzak - proponow ana przez w łaści­

cie lkę cena była z b yt w ysoka. - D u ż ą k w o t ę p i e n i ę d z y t r z e b a b y ł o b y p r z e ­ c i e ż w y ł o ż y ć n a r e m o n t - m ó w i. Z ga­

dza się je d n a k z o p in ią , że w ia tra k to n ie w ą tp liw a ozdoba K o ź m in a i m ia ­ sto straciłob y na urodzie, g d yb y się za w a lił. C z y w y n ik n ą z tego ja kieś k o n kre tn e d z ia ła n ia , n ie p o tra fim y p o w ie d z ie ć . M ie jm y n a d z ie ję , że znajdzie się ktoś, k to zadba o to, żeby jeszcze przez d łu g ie lata w ia tra k zdo­

b ił k o ź m iń s k i krajobraz.

(er)

M ły n należy do Gminnej Spółdzielni

„Samopomoc Chłopska” Zduny. Z a j­

muje się skupem zboża (od spółdziel­

ni i gospodarstw rolnych) i jego prze­

miałem na mąkę, którą sprzedaje pie­

karniom i nabywcom indywidualnym . M łyn w Zdunach produkuje trzy rodza­

je mąki pszennej i jeden żytniej. Jego k ie ro w n ik - Bogusław S ypniew icz - uważa, że zakład cieszy się dobrą opi­

nią, skoro przyjeżdżają tu klienci nie

tylko z najbliższej okolicy, ale także z Gostynia, Krotoszyna i M ilicza.

- C z ę s t o z d a r z a s i ę , ż e r o l n i k n i e m a o d p o w i e d n i c h w a r u n k ó w d o p r z e c h o w y ­ w a n i a p s z e n i c y . W ó w c z a s m o ż e p r z y ­ w i e ź ć j ą n a p r z e c h o w a n i e d o n a s z e g o m a g a z y n u - mówi B. Sypniewicz. - G d y u z n a , ż e c h c e n a m j ą s p r z e d a ć , w t e d y r o z m a w i a m y n a t e m a t c e n i t e r m i n u p ł a t n o ś c i . Okazuje się, że niekoniecz­

nie musi to być rozliczenie gotów ko­

we. M ły n należy do G m innej S p ó ł­

dzielni, która prowadzi sprzedaż nawo­

zów, cementu i pasz. R olnik ma więc możliwość wybrania towarów za rów ­ nowartość pozostawionej pszenicy.

W ie lu ro ln ik ó w p rzyw o zi tu zboże, żeby je zemleć na mąkę na użytek do­

m owy. Z pięćdziesięciu kilogram ów pszenicy uzyskać można około 25 kg m ąki i 24 kg otrąb. Ceny usług, otrąb i mąki są ruchome, zmieniają się w za­

leżności od cen pszenicy.

- J e s t e m c z w a r t y m p o k o l e n i e m m ł y n a ­ r z y w r o d z i n ie . M ó j p r a d z i a d e k b y ł m ł y ­ n a r z e m , m ó j d z i a d e k , o j c i e c i t e r a z j a . . . - m ó w i B ogusław S yp n ie w icz. Pan Bogusław nie jest je dnak młynarzem z wykształcenia. Ukończył krotoszyń­

skie Technikum Mięsne. W Zakładach Mięsnych w Krotoszynie przepracował 12 lat. Nie zamierzał zmieniać pracy, jednak... - Z a k ł a d y M i ę s n e p r z e ż y w a ł y k r y z y s , p o z a t y m w z g l ę d y r o d z i n n e - c h o r o b a o j c a - s p r a w i ł y , ż e p r z e n i o s ł e m s i ę t u t a j. T r z y l a t a t e m u z d e c y d o w a ł e m s i ę n a p r a c ę w m ł y n i e , a l e t y l k o n a p r ó b ę . - m ów i pan B ogusław . - N i e m a m f a c h o w e g o p r z y g o t o w a n i a , w i ę c o p i e r a m s i ę n a w i e d z y i d o ś w i a d c z e n i u

o j c a , k t ó r e - t r z e b a p r z y z n a ć - j e s t o g r o m n e .

Stanisław Sypniewicz - ojciec Bogu­

sława - przepracował w m łynarstwie 46 lat, z czego 10 w m łynie zdunów - skim. Jest prawdziwą skarbnicą w ie ­ dzy o swoim fachu, którą chętnie dzieli się z synem. Bogusław korzysta też z książek i pism specjalistycznych (na przykład „Przeglądu M łynarskiego” ).

Uważa, że uzupełnianie wiedzy jest

konieczne, ale sama teoria nie wystar­

czy. Dlatego właśnie zawsze można go spotkać przy produkcji mąki.

- W ł a ś c i w i e m ł y n a r s t w o n i e z m i e n i a s i ę t a k m o c n o . Z m i e n i a j ą s i ę m a s z y n y - s ą u l e p s z a n e , c o r a z b a r d z i e j s p r a w n e i w y d a j n e . A p r z e c i e ż d o n i e d a w n a m e ł - ł o s i ę k a m i e n i e m , z r e s z t ą k a m i e n i e m ł y ń s k i e d o t e j p o r y s t o j ą z a n a s z y m m ł y n e m - tw ierdzi Bogusław Sypnie­

wicz.

M a ria Sypniewicz, matka Bogusława, także pracuje w m łynie. D o je j obo­

w ią z k ó w należy obsługa k lie n tó w . O dbiera telefony, kasuje pieniądze.

Doskonale orientuje się w pracy m ły ­ na i wszystkich sprawach, które go do­

tyczą. Jej życie kręci się wokół niego.

D opiero po pracy ma czas dla w n u­

czek, a wieczorem siada w fotelu i robi sweterki na drutach - ja k prawdziwej babci przystało.

W m łyn ie pracuje sześć osób. N a j­

większy ruch panuje tam zawsze przed św iętam i i w o kresie u ro czysto ści pierw szokom unijnych. Wtedy nie ma czasu nawet na zjedzenie śniadania.

Praca młynarzy nie należy do łatwych.

Budynek m łyna nie jest ogrzewany, pracuje się w hałasie i pyle. M im o tego pan Bogusław twierdzi, że nie zamie­

n iłby tej pracy na żadną inną. Podob­

nego zdania są jego współpracownicy.

- T a a a k j e s t ! - m ówi jeden z nich - J e s t d o b r z e !

Monika Menzfeld

J a k s i ę d o w i e d z i e l i ś m y , o z w r o t m ł y n a z a b i e g a j ą s p a d k o b i e r c y d a w n y c h w ł a ­ ś c i c i e l i . M a t e r i a ł n a t e n t e m a t z a m i e ­ ś c i m y z a d w a t y g o d n i e .

Uroczyście

O b c h o d y Św ięta O d z y s k a n ia N ie ­ pod ległości rozpoczęła w S u lm ie rzy­

cach msza święta z udziałem pocztów sztandarow ych. Po m szy sulm ierzy- czanie p rz e m a s z e ro w a li do D o m u K u ltu ry , gdzie o b e jrz e li o k o lic z n o ­ ściow ą akademię. W y s tą p ili na niej uczn io w ie szkoły postaw ow ej, m ie j­

scow y chór i orkiestra.

W a r to szcze g ó ln ie p o d k re ś lić , że m ieszkańcy m iasteczka co roku bar­

dzo liczn ie uczestniczą w obchodach ro c z n ic y o d z y s k a n ia przez P o lskę niepodległości.

W K o ź m in ie , po m szy świętej w in ­ tencji O jczyzn y, kom batanci i przed­

staw iciele samorządu z ło ż y li wieńce p o d P o m n ikie m W o ln o ści. W ie czo ­ rem w k in ie „M ie s z k o ” , podczas o k o ­ lic z n o ś c io w e j a ka d e m ii, w y s tą p ili:

chór im . C z. C z yp ickie g o , orkiestra dęta i m ło d zie ż z L O .

D o delegacji Urzędu G m in y R ozdra­

żew , k tó ra w ro c z n ic ę o d z y s k a n ia przez P olskę n ie p o dległości o d w ie ­ d z iła m ie js c a p a m ię c i n a ro d o w e j, d o łą c z y li czło n ko w ie Z w ią z k u K o m ­ batantów RP i B y ły c h W ię ź n ió w Po­

lity c z n y c h . Przedstawiciele samorzą­

du i k o m b a ta n c i z ło ż y li w ią z a n k i k w ia tó w i z a p a lili znicze po d p o m n i­

k ie m P ow stańców W ie lk o p o ls k ic h , tablicą p a m ią tkow ą pośw ięconą p o ­ le g ły m w w o jn ie polsko -so w ie ckie j (1 9 1 8 -1 9 2 0 ) oraz p o m n ik ie m o fia r h itle ro w s k ic h obo zów ko nce ntracyj­

nych.

• •

T a k ż e w Zdu nach uroczyście obcho­

dzon o Ś w ięto N ie p o d le g ło ści. O g o ­ d zinie 14.30 w kościele parafialnym o d p ra w io n o m szę świętą w in te n c ji O jczyzn y. Po m szy złożono k w ia ty w m iejscach pam ięci narodow ej.

Z d u n o w s k ie m uzeum przyg o to w a ło z o k a z ji Św ięta N ie p o d le g ło ści w y ­ stawę p o d hasłam i: „P o cztó w ka pa­

trio ty c z n a , te le g ra m n a r o d o w y " i

„ P o w s ta n ie W ie lk o p o ls k ie 1 9 1 8 / 1919” .

(m jr)

R z a d k o obradują

S e s je c z te rn a s to o s o b o w e j R a d y M ie js k ie j S u lm ierzyc zw o ływ a ne są rzadko, przew ażnie raz na k ilk a m ie ­ sięcy - w zależności od potrzeb.

N a jb liż s z a (p o trzym iesięcznej prze­

rw ie ) odbędzie się 14 listopada. W p o rządku obrad zaplanow ano, m ię ­ d zy in n y m i, dyskusje: nad projektem przyszłoroczne go budżetu; na temat r o z b u d o w y i m o d e r n iz a c ji s z k o ły podstaw ow ej; nad p o w o ła n ie m k o m i­

s ji in w e ntaryzacyjn ej do przeprow a­

dzenia spisu m ie n ia kom unalnego i ustaleniem czynszu dzierżawnego za nieruchom ości rolne, stanowiące w ła ­ sność miasta. R a dni m ają też o d w ie ­ dzić w ysyp isko śm ieci i muzeum oraz zapoznać się z w y n ik a m i k o n t r o li przeprow adzonej w szkole w S u lm ie ­ rzycach.

(jot)

F o t . „ R z e c z " - M . P a w l i k P rz y m le w n ik u . N a p ie rw s z y m p la n ie B o g u s ła w S y p n ie w ic z , w tle p ra c o w n ic y : S ła w o m ir S z y m k o w ia k i G rz e g o rz G a rb a re k

Z tej mąki chleb

będzie

(5)

14 listopada 1996

N i e ż a ł u j ę m o j e j d e c y z j i

Rozmowa ze Sławomirem Szczepańskim - dyrektorem Zakładu Konfekcyjnego TEOMINA

Fot. „ R zecz" - M . P aw lik - D z is ia j d y r e k t o r T E O M I N Y ,

p r z e d te m b u r m i s t r z Z d u n . A co r o b ił p a n jeszcze w cześniej?

- W roku 1985 ukończyłem studia na P olitechnice Poznańskiej - n a W y ­ d ziale M aszy n R o b o cz y ch i P o ja ­ zdów . P rzez p ó łto ra roku praco w a­

łem w O kręgow ej S półdzielni M le­

czarsk iej K o w a lew -D o b rz y ca ja k o kierow nik wydziału transportu. Kie^

dy, ze w zględów rodzinnych, prze­

prow adziłem się do Z dun, podjąłem pracę w cukrow ni, gdzie byłem za-

- C h c e m y z a p r o m o w a ć m ia s to i g m in ę , a p o te n c ja ln y m in w e sto ro m p r z e d s t a w ić n a s z ą o fe r tę - m ó w i K r z y s z to f K ry s z to fia k , k ie ro w n ik W y d z ia łu P r o m o c j i i P r z e d s i ę ­ b io rc z o ś c i U M iG . - M a m y n a d z ie ­ ję , Że z a in te r e s u je ic h 1 9 -h e k ta r o - w y te re n d o z a g o s p o d a r o w a n ia , p o ło ż o n y m ię d z y u lic ą O s tr o w s k ą a C h w a l i s z e w s k ą . Z o s t a ł o n p o d z ie l o n y n a p i ę ć d z ia łe k . I n w e ­

s to r ó w m o g ą z a c h ę c ić u lg i p o d a t ­ ko w e , k tó re - z g o d n ie z u c h w a łą R a d y M ie js k ie j - o b o w ią z u ją w K r o to s z y n ie j u ż o d ro ku .

W

n a s z y m s to is k u (d w u n a s to m e - tr o w e , n a jm n ie js z e , ja k ie m o ż n a b y ło w y k u p ić ) d y ż u r o w a ć b ę d ą p r z e d s ta w ic ie le P r z e d s ię b io r s tw a G o s p o d a r k i K o m u n a ln e j i M ie ­ s z k a n io w e j, Z a k ła d u E n e r g e ty k i C ie p ln e j i f ir m y K R O D O M E X . I n n e k r o to s z y ń s k ie f ir m y z w ie ­ d z a ją c y p o z n a j ą t y l k o p o p r z e z

stępcą głów nego m echanika. W 1990 roku w ybrany zostałem burm istrzem Z d u n i spraw ow ałem tę funkcję p o ­ nad sześć lat.

- C o s k ło n iło p a n a d o k a n d y d o w a ­ n ia n a sta n o w is k o d y r e k to r a T E ­ O M IN Y ?

- Chęć spraw dzenia siebie. P oza tym , chciałem w rócić do przem ysłu.

- J a k w y p a d a p o ró w n a n ie g m in y z z a k ła d e m p ra c y ?

- 1 w gm inie, i w fabryce, od o d p o ­ w iedzialności i rozw agi kierującego

m a te ria ły r e k la m o w e . R ó w n o le g le z w y s ta w ą g o s p o d a r ­ c z ą m ia s t p o ls k ic h o d b y w a ć s ię b ę d ą ta r g i e k o l o g i c z n e P O L E - K O ’9 6 . M ia s ta i g m in y to p r z e ­ c ie ż n a jp o w a ż n ie js z y k o n tr a h e n t p r o d u c e n tó w u r z ą d z e ń i m a sz y n z w ią z a n y c h z o c h r o n ą ś r o d o w i­

sk a. P r z e d s ta w ic ie le K r o to s z y n a w e z m ą u d z i a ł w t o w a r z y s z ą c e j ta rg o m k o n f e r e n c ji n a te m a t p r z y ­ s z ło ś c io w e g o m o d e lu g o s p o d a r k i o d p a d a m i k o m u n a ln y m i.

S a m o d z ie ln e s to is k a n a IN V E S T - C I T Y b ę d ą m ia ły , o p r ó c z K r o to ­ s z y n a , j e s z c z e tr z y in n e m ia s ta K a l i s k i e g o : J a r o c i n , O s t r ó w W lk p . i P le s z e w . - T o n a jp o w a ż ­ n ie js z a te g o ty p u im p r e z a w kra ju , ta m p o p r o s t u w y p a d a b y ć - s k o ­ m e n to w a ł ich i n a s z u d z ia ł w w y ­ sta w ie K r z y s z to f K ry s z to f ia k .

(er)

zależy los dużych pieniędzy i wielu ludzi. Jednak w gm inie istnieje duża zależność burm istrza o d R ady, a w fab ry ce je st się bardziej sam odziel­

nym . R óżnica p o leg a także na tym, że w gm inie trzeba rozdzielić „pew ­ ne” pieniądze, zaś w fabryce najpierw je za ro b ić, a p o te m ro zd zielić. To duże w yzw anie dla dyrektora.

- J a k p a n się cz u je w r o li o so b y , k tó r a p o d ję ła ta k ie w y zw an ie?

- N ie żałuję m ojej decyzji!

- J a k o ce n ia p a n k o n d y c ję z a k ła ­ d u ?

- Jest dobra. Ale każdy pod m io t g o ­ spodarczy, także nasz zakład, ciągle je st narażony n a dość duże ryzyko.

W y n ik a ono, m iędzy innym i, z p o li­

tyki kursow ej i eksportow ej państw a, w ysokości podatków , składek ZU S . Te czynniki bezpośrednio w pływ ają n a w yniki takiej fabryki ja k nasza.

- N a o p u b lik o w a n e j p rz e z „ G a z e tę B a n k o w ą ” liście s tu n ajw ięk szy ch p o lsk ic h e k s p o rte ró w d o U n ii E u ­ ro p e jsk ie j T E O M IN A z n a la z ła się ja k o je d n o z za led w ie trz e c h p r z e d ­ s ię b io rstw n a sz e g o w o jew ó d ztw a.

L is tę s p o r z ą d z o n o n a p o d s ta w ie d a n y c h z a r o k 1995, a n ie b y ł to d la z a k ła d u r o k ła tw y . C z e m u , p a n a z d a n ie m , T E O M IN A z a w d z ię c z a te n su k ces?

- Przede w szystkim długoletniej pra­

cy nad zdobyw aniem ry n k ó w zbytu i zau fan ia k o n trah en tó w . C zy zakład

Eks-burmistrz zaprzyjaźnione­

go z Krotoszynem holenderskie­

go Brummen, Cees Verspuij, znów odwiedził Krotoszyn - tym razem jako konsultant gotowej od kilku miesięcy „Strategii roz­

woju miasta i gminy”.

D o k u m e n t ów - ja k się dow iad u je­

m y ze sporządzonej w U M iG „notat­

k i służbow ej” - p o zn ał czytając jeg o ujęcie syntetyczne (bardzo og ó ln ik o ­ w e) oraz słuchając om ów ienia ko lej­

nych rozdziałów . P an V erspuij p o d ­ kreślił, że chociaż „w arunki w jak ich f u n k c j o n u ją g m i n y w P o ls c e są od m ien n e o d p an u jący ch w H o lan ­ dii, to m o żn a w n io sk o w ać o w iększą kreatyw ność działań” .

Z a p ro p o n o w ał p ow ołanie przez gm i­

nę stow arzyszenia b u d ow lanego albo banku kom u n aln eg o , którego głó w ­ n ym celem by ło b y finansow anie b u ­ dow nictw a. H olender zw rócił uw agę n a fak t, że „fu n k cjo n o w a n ie o cz y ­ sz c z a ln i n ie ro z w ią z u je p ro b le m u o chrony śro d o w isk a” i że teraz zająć się m u sim y segregacją śm ieci, zapro­

p o n o w a ł te ż ro zszerz en ie ed u k a cji ekologicznej w szkołach. Pochw alił zapis w „S trategii” , m ów iący o p la­

no w an y m utw orzeniu w K rotoszynie strefy in w esty c y jn ej. Z a k o n ieczne uznał w y d aw an ie p rzez R adę M iej­

ską i U M iG ’ w łasnego pism a, za k o ­ rzystne - w spieranie im prez kultural-

u trz y m a tę s ta b iln ą p o z y c ję ? N ie w iem . W iem n a pew no, że utrzym a p oziom eksportu, a być m oże naw et tro c h ę g o p o d w y ższy . O k o n d y c ji zakładu stanow i jed n ak nie w ysokość ek sp o rtu , ale ren to w n o ść. B o co z tego, że firm a będzie w ielkim ek sp o r­

terem , je żeli - n a przy k ład - załoga niew iele zarobi.

- De w y n o si ś re d n ia p ła c a w T E O - M INEE i j a k a je s t re n to w n o ś ć f ir ­ m y ?

- Średnia płaca jest tajem nicą... R en­

to w n o ść brutto kształtuje się od 5 do 10 procent. Z m ien ia się w k ażdym m iesiącu. T o niezły w ynik.

- J a k ą część całej p r o d u k c ji s ta n o ­ w i e k s p o rt? C o z a k ła d sp rz e d a je ? G o to w ą od zież czy te ż u słu g i?

- E k sp o rt stan o w i 80 p ro cen t całej produkcji. Eksportujem y usługi, czyli tak zw any przerób. N a tym w ogóle p olega eksport w naszej branży.

- C o z p r y w a ty z a c ją z a k ła d u ? - Z łożyliśm y do w ojew ody kaliskie­

go w spólny w niosek d yrekcji i Rady P raco w n iczej o w szczęcie pro cesu p ry w aty zacji. S ą dw ie m ożliw ości.

Pierw sza - to w ydzierżaw ienie m ie­

n ia przedsiębiorstw a spółce pracow ­ niczej. D rugą je st utw orzenie spółki praco w n ik ó w ze S karbem Państw a.

S k arb P a ń s tw a w n ió słb y ap o rte m m ienie p rzedsiębiorstw a, p raco w n i­

cy gotów kę.

- C o b y ło b y k o rzy stn iejsze d la z a -

nych i sportow ych.

C z e g o jeszcze dow iedzieli się urzę­

dnicy od zaprzyjaźnionego eks-bur- m istrza? Tego m iędzy innym i, że nie pow inniśm y „stawiać sobie zbyt dużo celów do osiągnięcia - robić m niej, ale dobrze”, a także teg o , że za p ro ­ m ocję K rotoszyna odp o w ied zialn i są w szyscy je g o m ieszkańcy.

W edług ek s-burm istrza, atu tem n a­

szej „Strategii” jest to, iż „m yśląc o lo g i?

- M yślę, że pierw szy w ariant, bo to praw dziw a pryw atyzacja, chociaż na p o cz ątk u m o cno o b ciążająca p rz y ­ szłych w spólników .

- K ied y w o jew o d a ro z p a tr z y w n io ­ sek ?

- W grudniu.

- J a k d o p r o p o z y c ji p ry w a ty z a c ji p o d c h o d z i z a ło g a ?

- Z a ło g a interesuje się przeobrażenia­

m i w naszym kraju i w ie, że p ry w a­

ty zacja je s t nieu n ik n io n a, je żeli n a­

sza g o sp o d ark a m a być w pełni ry n ­ k o w a i w p e łn i k o n k u ren cy jn a d la krajów U nii E uropejskiej. C o do for­

m y pryw atyzacji - zapoczątkow ał ją jeszcze d y rek to r R em igiusz B orow - czak, w 1993 ro k u . K o n ty n u u jem y je g o drogę.

- D y r e k to r B o ro w czak b y ł człow ie­

k ie m o siln e j oso b o w o ści. M ó w io ­ n o o n im , że z a r z ą d z a z a k ła d e m je d n o o s o b o w o . J a k i m o d e l k ie r o ­

w a n ia f a b r y k ą p a n p re fe ru je ? - U staw a o przedsiębiorstw ach p ań ­ stw ow ych jed n o zn aczn ie stw ierdza, że dy rek to r zarządza jed n o o so b o w o . T ak pow in n o być. To je st norm alne:

jed n o o so b o w e kierow anie, je d n o o so ­ b o w a odpow iedzialność.

- D z ię k u ję z a ro zm o w ę. Życzę p a n u i firm ie su k cesó w .

Rozmawiała

Romana Hyszko

przyszłości, nie zapom nieliśm y o roz­

w ią z y w a n iu sta ry c h p ro b le m ó w ” . W ie lk ie braw a d la doradcy, którego najw iększym atutem m oże być fakt, że „ z o b o w ią z a ł się do p rzy sy ła n ia g m in ie ad resó w fu n d u szy p o m o co ­ w ych, dzięk i czem u będziem y m ogli u biegać się bezpośrednio w B rukseli o w sparcie naszych działań” .

(er)

*

®

1 8 5 2

N a j l e p s z y

p r e z e n t -

ś w i e c e z " L u m e n u "

stożkowe przefarbowane na wspólnym knocie t* pływające róże, serduszka, krążki

OKAZJA! Wyprzedaż

świec z 50 % bonifikaty Godńpnnip od IO i OO do IWO w soboty od 10,00 do 14,00 ul. Zdunowska 16 („Uroczy Zakątek”) 63-700 Krotoszyn

Krotoszyn na INVESTCITY

Tam

wypada być

Na wystawie gospodarczej miast polskich INVESTCITY’96 w Poznaniu (19 do 22 listopada) zaprezentuje się także Kro­

toszyn. Hasiem promującym nasze miasto będzie: KRO­

TOSZYN I TY - DUET PRZYSZŁOŚCI.

pzeez 5

U Krotoszyńska

(6)

i t u s i u p a u a

4 listopada, poniedziałek.

„Ź ródłem b ez ro ­ b o c ia w śró d m ło d z ie ż y są n ie ty lk o p rzy cz y n y g o sp o d arcze , ale ró w n ież w znacznej m ierze n ie ­ d o sto so w an ie system u ed u k acji do zm ien iający ch się p o trz eb ” - do takiej k o n k lu z ji d o s z li c z ło n ­ k o w ie W ojew ó d zk iej R ad y Z atru d n ien ia. Z p rze­

p ro w a d z o n y c h an a liz w y n ik a, że o so b y m ło d e stan o w ią aż 70 % b ez ro b o tn y ch . W ed łu g szefo ­ w ej W ojew ó d zk ieg o U rzędu P racy - H aliny G ład- cz ak - część w in y za tak ą sy tu ację sp ad a n a szk o l­

n ictw o . W ty m ro k u szk o ły p o n ad p o d sta w o w e w K a lisk ie m p rz y g o to w a ły ty sią ce m iejsc w k la ­ sach, k tó ry c h ab so lw en ci n ie m o g ą zn aleźć p ra ­ c y . D o ty c z y to p r z e d e w s z y s tk im r o ln ik ó w , sprzed aw có w , k u ch arzy o raz m e ch an ik ó w sam o ­ ch o d o w y ch . A u rzęd asy z M E N -u g ło w ią się, ja k to m o żliw e: rząd p rz y ją ł, a S ejm za ak cep to w a ł p ro g ram p ro m o c ji ak ty w n o ści zaw o d o w ej m ło ­ d zieży i... nic.

7

listopada, czwartek.

P o n ad 6 ty sięcy m ie­

szk ań có w K alisk ieg o i K o n iń sk ieg o k o rz y s ta z tary fy w eek en d o w ej - p o c h w a lił się p rezes E n e r­

g e ty k i K a lisk ie j, Jerzy G ru sz k a . D o u ż y w a n ia e lek try cz n y ch u rząd zeń grzew czy ch zach ęca od ro k u E n e rg ety k a K aliska, k tó ra ja k o p ie rw sza w P o lsce w p ro w a d ziła ta ry fę w eek en d o w ą. N a te ­ m a t ra c jo n a ln e g o w y k o rz y s ta n ia E n erg ii e le k ­ try c z n e j d o celó w g rz e w c z y c h d y s k u to w a li w K aliszu n au k o w c y z In s ty tu tó w E n e rg e ty k i w W arszaw ie i G d ań sk u o raz P o litech n ik i Ł ó d zk iej.

O k azało się, że „z p rą d e m ” grzeje się taniej, ek o - lo g iczn iej i b ezp ieczn iej. Z a p ew n e o d m ien n ą o p i­

n ię n a ten tem at m a ją zw o le n n icy b y cia „n a g a ­ z ie ” .

11 listopada, poniedziałek.

U stan o w io n e w p o ło w ie la t 30. Ś w ięto N iep o d leg ło ści m iało je d ­ n o cz y ć n aró d . Z w o le n n ic y Jó zefa P iłsu d sk ieg o o b ch o d z ili 1 1 listo p ad a ja k o ro czn icę p rz e k a z a ­ n ia w ład zy M arszałk o w i p rzez R adę R e g e n c y j­

n ą. N a ro d o w cy św ięto w ali k o n ie c w o jn y św ia ­ tow ej i k o n feren c ję w W ersalu, w k tó rej u cz est­

n ic zy ł R o m an D m o w sk i. W b rew ty m s z la c h e t­

n y m in ten cjo m , w ty m ro k u w K aliszu - o p ró cz o fic jaln y ch u ro czy sto ści zo rg an izo w an y ch p rzez w ładze m iasta - o d b y ły się n ie zale żn e o b ch o d y . O so b n o św ięto w ała A k cja W y b o rc z a „ S o lid a r­

n o ść” , o b ra ż o n a n a rad n y ch , k tó rz y nie p rzy jęli p atro n atu św . Jó zefa n ad K aliszem . W łasne o b ­ ch o d y zo rg an izo w ał też R u ch O d b u d o w y P o lsk i.

M ieszk ań cy g ro d u n ad P ro sn ą, p o d o b n ie ja k w latach u b ie g ły ch , o g lą d a li w ty m czasie te le w i­

zję.

M.

D a j c i e m i s z n u r . . .

29 października w mieszkaniu przy ulicy Zdunowskiej powiesił się 37-Ietni mężczy­

zna. Kilka dni później - 4 listopada - w ten sam sposób zakończył życie 69-Ietni emeryt, także mieszkaniec ulicy Zdunowskiej.

C o k ie ru je lu d ź m i, k tó rzy d ec y d u ją się n a ten ro z p a c z liw y k ro k ? Ż y jem y w b ru ta ln y m św iecie, g u b im y się w szarej rz e c z y w isto śc i, o saczają nas p ro b le m y . N ieu lecza ln a ch o ro b a, zaw ó d m iło sn y , u tra ta p racy , brak p ie ­ n ię d zy , a w a n tu ry u rząd z an e p rz e z m ęża alk o h o lik a , zd ra d a m ałżeń sk a...

to ty lk o n ie lic zn e z w ielu spraw , z p o w o d u k tó ry c h zaczy n am y postrzeg ać ży cie ja k o p ie k ło . G d zieś g łę b o k o w św iad o m o ści ro d z i się m y śl o u ciecz­

ce - o śm ierci. C zęsto m ó w i się, że tak p o s tę p u ją lu d z ie słab i, n ie p o tra fią ­ cy p o rad zić so b ie z p ro b le m am i. A je d n a k n ie rzad k o ten d ram aty cz n y kro k c z y n ią lu d z ie m ło d z i, z d o b ry m i p e rsp e k ty w a m i n a p rzy szło ść, bo g aci, e n e rg iczn i, n a p o ż ó r silni. W iad o m o ść o śm ierci takiej o so b y sp ad a n a nas ja k g ro m z ja s n e g o n ieb a. C o p ch n ę ło te g o c z ło w ie k a (w y d aw ało się - sz c z ę śliw e g o ) w o b ję c ia śm ie rci...? N ie w ia d o m o . T a k sam o n ig d y nie d o w iem y się d o k o ń ca , co sk ło n iło do sam o b ó jstw a m ło d e g o m ężczy zn ę i * em e ry ta ze Z d u n o w sk iej.

C o m ó w ią n a tem at sam o b ó jstw staty sty k i W o jew ó d zk iej K o m en d y P o li­

cji w K alisz u ? W m in io n y ch d ziew ięciu m iesiąc ach n a teren ie w o jew ó d z­

tw a k a lisk ie g o sam o b ó jstw o usiło w ało p o p ełn ić 9 6 o só b . 9 u d ało się o d ra­

to w ać. T y lk o 9 o só b zo staw iło list p o że g n aln y . W K aliszu śm iercią sam o- bó czą zg in ęło 13 o só b , w O stro w ie W lkp. - 8, w K ro to sz y n ie - 4 , w K o ­ źm in ie - 3 i w Z d u n a ch -1.

W ś r ó d lu d z i, k tó rzy targ n ęli się n a w łasne ży cie, b y ły 22 o s o b y n ad u ż y ­ w ające alk o h o lu , 16 - leczonych p s y ch ia try czn ie, 5 - le czo n y ch z pow o d u alk o h o liz m u i je d n a o so b a zaży w ająca n ark o ty k i. Z d e c y d o w a n a w iększość p o p e łn iła sam o b ó jstw o p rzez p o w ieszen ie. N ajw ięcej ak tó w sam o b ó jczy ch m iało m iejsce w n ied ziele (18 o só b ) i cz w artk i (1 7 ). N ajm n iejsz ą liczbę sam o b ó jstw o d n o to w a n o w e w to rk i (7). 5 0 sam o b ó jcó w n ig d y w cześniej n ie p o d ejm o w ało pró b sam o b ó jczy ch , 1 1 p ró b o w ało ju ż w cześniej, p rzy ­ n ajm n iej raz. Z d e cy d o w a n ie częściej n a ten d esp erac k i k ro k d e c y d u ją się m ę ż c z y ź n i.

W W o je w ó d z k ie j K o m en d z ie P o lic ji w K aliszu p o in fo rm o w a n o nas, że lic z b a sam o b ó jstw w p o ró w n an iu z ro k ie m p o p rzed n im w y k azu je te n d e n ­ cję w zro sto w ą.

(mel)

W ięcej d a n yc h sta ty sty c zn y c h p o d a je m y w ta b eli, któ ra o b e jm u je z e sta ­ w ie n ia z w o je w ó d ztw a ka liskie g o za p ie rw s z e tr z y k w a r ta ły teg o roku.

Wiek samobójców

do 14 lat 1 k

15-16 1 m

17-20 -

21-30 6 m 1 k

31-50 33 m 4 k

5 1 -7 0 24 m 9 k

pow yżej 70 6 m 2 k

k - k o b i e ty m - m ę ż c z y ź n i

Wykształcenie

podstaw ow e (niepełne) 9

podstaw ow e (pełne) 40

zasadnicze zaw odow e 24

średnie 4

w yższe -

Rodzaj wykonywanej pracy PR A C O W N IC Y

fizyczni 17

um ysłow i 4

prow adzący w łasną działalność gosp. 3

rolnicy 15

uczniow ie 3

studenci -

bezrobotni 17

Metoda samobójcza

pow ieszenie 83

skok z w ysokości 6

rzucenie się p o d pojazd 4

sam ookaleczenie 1

zażycie trucizny 1

Dni tygodnia

poniedziałek 14

w torek 7

środa 14

czw artek 17

piątek 14

sobota 12

n ied ziela 18

Z ż a l e m ż e g n a m y Serdeczne podziękowanie za tak liczny udział we mszy świętej za duszę Ś t p . Z d z is ł a w a

O R G A N I S T Ę

Ś łp . Anny Rajewskiej oraz za ofiarowaną

w intencji Zmarłej Komunię Świętą

P r z y ja c ie le składa

Mąż

Z

Rodziną

O d e s z li...

t

Z y g m u n t Z m yślony - K rotoszyn (62 lata), Stanisław a Jankow iak - K rotoszyn (82 lata), B olesław Stańczak - N o w y F o lw ark (67 lat), Z b ig n iew A leksander S zpunar - K rotoszyn (57 lat), R ozalia S zulc - Sulm ierzyce (77 lat), Zdzisław W acław O rganista - K rotoszyn (37 lat), M aria C zerw onka - K rotoszyn (66 lat), K azim ierz K aczm arek - G o rzu p ia (85 lat), Sylw ester W alerian G orzelańczyk - K rotoszyn (7 0 lat), W ładysław S zulc - K ro to ­ szyn (69 lat), Jó zef K urzaw ski - K rotoszyn (71 lat), H elena R obaszyńska - K rotoszyn (73 lata), T eo d o ra B ardzik - Z d u n y (72 lata), E dw ard R y b k a - K obierno (63 lata), Lech B ogdan Staw ikow ski - Z d u n y (59 lat), Stanisław K o czo ro w sk i - K rotoszyn (69 lat), Jan in a K azim iera O w czarzak - C hw aliszew (5 4 lata), A n n a Idek - S u lm ierzy ce (9 0 lat), G en o w efa H ajd zio n a - W ronów (56 lat), F ranciszka K otecka - W ielow ieś (80 lat).

...i p r z y s z li n a ś w ia t

Z u z a n n a W ik to ria L in d a , M a rty n a K a ta rz y n a P a n e k , Iz ab ela M a ria B ra- je r, M a rc in S z y m o n Ś n ieciń sk i, M a rta M a rz e n a P a te r, Iw o n a W in iew icz, P a try c ja H e le n a B a jo d e k , K ry stia n S w o ra, D a w id W a n d e le w sk i, M a g d a ­ le n a G ib a sie w ic z , B a rto sz Ł u k a sz M a sło w s k i, M o n ik a L is, G erard M a ­ ciej P a lu sz c z a k , D an iel K ry stia n K o w a lsk i, N a ta lia Jo a n n a W u d arsk a , M o n ik a K ryś, S y lw ia Ł ą c z e w n a , D an iel Ja k u b S z a rz y ń sk i, A le k sa n d ra R yba, K la u d ia A g n ie sz k a Z a g a je w sk a , M ic h a ł Jó z e f Ja ro s z , D a n ie l M a ciej K onarczak, D a ria C h m ie la rz , W e ro n ik a M o n ik a W asielak .

(W ykaz obejm uje zgon y i urodzenia w okresie o d 2 5 p a ździern ika do 7 listopada 1996 r.)

Cytaty

Powiązane dokumenty

20) uchwalanie regulaminu określającego zasady udziału w Walnym Zgromadzeniu przy wykorzystywaniu środków komunikacji elektronicznej. Zarząd liczy od dwóch do pięciu

W przypadku, gdy Mocodawca podejmie decyzję o głosowaniu odmiennie z posiadanych akcji proszony jest o wskazanie w odpowiedniej rubryce liczby akcji, z których pełnomocnik

Najmłodsze, holoceńskie utwory reprezentowane są przez grunty antropogeniczne (organiczno – mineralne nasypy niekontrolowane oraz odpady komunalne i gruz) o

W przypadku braku znajomości języka, dziecko otrzyma dodatkowe godziny nauki języka polskiego oraz pomoc w wyrównaniu ewentualnych różnic. programowych z

3) zawiesić w prawach hodowcy na okres do 36 miesięcy, 4) zawiesić w prawach członka na okres do 36 miesięcy, 5) wykluczyć ze Związku. Członkowie Głównego Sądu

Dyrektor kieruje Zespołem i reprezentuje go na zewnątrz. Z Dyrektorem Zespołu stosunek pracy nawiązuje się na podstawie powołania, umowy o pracę, powołania lub

Walne Zgromadzenie Spółki udziela Panu Edwardowi Gocałowi – członkowi Rady Nadzorczej - absolutorium z wykonania obowiązków za okres pełnienia funkcji w roku 2017... Warszawy

do projektu wykonawczego przyłączy kanalizacji deszczowej dla inwestycji „Remont i przebudowa istniejących: placu z miejscami postojowymi samochodów osobowych i miejscem na