Wojciech Wypler
Sprawozdanie z Ogólnopolskiego
Sympozjum Naukowego "Oblicza
współczesnej psychoterapii"
Studia Psychologica nr 7, 417-419
Studia Psychologica UKSW 7 (2007) s. 417-419
W O JC IECH W YPLER
U niw ersytet K ardynała Stefana W yszyńskiego
SPRAWOZDANIE Z OGÓLNOPOLSKIEGO SYMPOZJUM NAUKOWEGO
OBLICZA WSPÓŁCZESNEJ PSYCHOTERAPII
W dn iu 6 p aździernika 2006 r. w Poznaniu odbyło się O gólnopolskie Sym pozjum Naukowe pt. Oblicza współczesnej psychoterapii, które zostało zorganizow ane przez Sekcję Psychoterapii N erwic i Z aburzeń Psychosom atycznych Polskiego Towarzystwa Terapeutycznego oraz Z akład Prom ocji Z drow ia i Psychoterapii U niw ersytetu A dam a Mickiewicza. Celem sym pozjum było p rzedyskuto w anie różnorodności form i rzeczyw istego zakresu stosow anej w spółcześnie kw alifikow anej psy choterapii oraz określenie, kto jest psychoterapeutą, a kto tylko uzurp ato rem w tym zakresie.
Przybyłych na miejsce obrad uczestników pow itał prezes Polskiego Towarzystw a Terapeutyczne go, prof. Lechosław Gapik, k tó ry otw orzył sym pozjum . Przedstaw ił on rów nież pierw szy referat, w któ ry m om ów ił zakresy pojęć „psychoterapia” oraz „psychoterapeuci”. Profesor G apik odn ió sł się m .in. do listy koncepcji i m etod kwalifikowanej psychoterapii sporządzonej przez Europejskie To w arzystwo Psychoterapeutyczne (European Association fo r Psychotherapy) i w yraził przekonanie, iż lista ta nie wyczerpuje w szystkich form psychoterapii, które są obecnie stosow ane i cieszą się u zn a niem - m usi być więc rozw ijana. P odkreślił także, że psychoterapia nie jest dziedziną zarezerw ow a ną dla jednego zawodu. Mogą ją wykonywać osoby, które mają: wyższe w ykształcenie, dośw iadcze nie i dodatkow e, specjalistyczne przeszkolenie w kw alifikow anej psychoterapii oraz potrafią jasno w skazać na podstaw y teoretyczne stosow anych przez siebie m etod i m ają potw ierdzenie swoich kw alifikacji w form ie dyplom u, licencji lub certyfikatu nadanego przez instytucję lub organizację naukow ą o uznanym w środow isku akadem ickim autorytecie.
Jako następ n a głos zab rała m g r A n n a G ulczyńska, przedstaw iając w y n ik i przeprow adzonych w spólnie z m gr B arbarą Jankow iak b ad a ń dotyczących postaw pacjentów w obec p sy ch o terap eu tów. Najczęściej deklarow anym i przez b adanych em ocjam i, któ re w ystępują podczas psy ch o tera pii, były: radość, szczęście, zak ło p o tan ie i zdenerw ow anie. P sychoterapeuta, zdaniem pacjentów , pow inien być osobą w zbudzającą zaufanie, dośw iadczoną i szczerą. Pacjenci oczekują od psycho terap eu ty k o n k retn ej rady, starają się ujaw niać w szystkie inform acje, które m ogą być pom ocne w terapii, p rzychodzą na w izy ty p u n k tu a ln ie i b ard zo w ażny dla nich jest fakt, że decyzję o terapii podjęli sam odzielnie.
Kolejnym referującym był prof. Bassam Aouil, k tó ry w ystąpił z interesującą prezentacją pt. Po moc O nline - poradnictwo czy psychoterapia? Z daniem prof. Aouila, k tóry kieruje Pracow nią P om o cy Psychologicznej O nline A kadem ickiego C en tru m Pom ocy Psychologicznej U niw ersystetu K azi m ierza W ielkiego w Bydgoszczy, pom oc psychologiczna udzielana online m oże mieć ch arak ter p o radnictw a, kiedy jest oferow ana osobom zdrow ym przeżyw ającym tru d n o ści i kryzysy życiowe łub też m oże m ieć ch arak ter psychoterapii, kiedy dotyczy osób chorych.
D r M ichał M ichałowski, k tó ry przem aw iał jako następny, zastanaw iał się, czy farm akoterapia m oże być psychoterapią. Swoje rozw ażania dotyczące w pływ u efektu placebo na funkcjonow anie
psychologiczne pacjentów opierał na obserw ow anych w codziennej praktyce lekarza psychiatry nie- farm akologicznych efektach stosow anych leków oraz aktualnych doniesieniach naukow ych.
Po w ystąpieniu dr. M ichałow skiego m iała miejsce uroczystość w ręczenia certyfikatów superw i- zorom Polskiego Towarzystw a Terapeutycznego.
W następnym m odule sym pozjum jako pierw sza głos zabrała m gr A lina Henzel-K orzeniowska, któ ra przedstaw iła elem enty koncepcji Jacques’a Lacana w referacie zatytułow anym Pochwała słowa. Psychoanalityczne rozumienie psychoterapii.
N astępny prelegent, d r K rystyn W. Czerniejew ski, zaprezentow ał psychoterapię n arracyjną w perspektyw ie własnych dośw iadczeń zawodowych. Oboje w ykładow cy m ów ili o ważnych u m ie jętnościach psychoterapeuty: um iejętności słuchania i um iejętności budow ania przestrzeni do d ia logu. D r Czerniejew ski zachęcał rów nież do tego, aby pozw alać pacjentow i stawać się autorem w łas nego życia i zastanaw iać się w raz z nim , czy niektóre konsekw encje objawów nie mogą stać się „tram poliną” do w yzdrow ienia.
Kolejnym referującym była d r M aria Popkiewicz-Ciesielska, która, dzieląc się swoim dośw iad czeniam i w m obilizow aniu pacjentów do głębokiej analizy całej historii ich życia i historii życia ich rodzin, uzasadniała tezę, iż psychologiczne biografie pacjentów m ogą być kluczem do rozw iązyw a nia kryzysów m ałżeńskich.
D r Zbigniew Bielan, k tó ry był następnym prelegentem , przedstaw ił o ryginalny p ro g ram tera peutyczny dla sprawców przem ocy w rodzinie, k tó ry od pięciu lat funkcjonuje na terenie woje w ództw a wielkopolskiego. O m aw iając uw aru n k o w an ia sytuacji sprawców przem ocy w Polsce, d r Bielan p oruszył problem b ra k u społecznej św iadom ości tego, że przem oc jest chorobą, k tó rą m ożna leczyć, a sprawcy przem ocy bard zo często są rów nież jej ofiaram i, poniew aż sam i dośw iadczali jej w dzieciństw ie.
O statnim w ystąpieniem przed przerw ą był referat d r Agnieszki W idery-W ysoczańskiej, która zarysowała koncepcję integracyjnego podejścia do psychoterapii osób po chronicznych, złożonych u razach doznanych w dzieciństwie. Podejścia pozwalające zajmować się psychoterapią takich pacjen tów to, według d r W idery-W ysoczańskiej: podejście fem inistyczne, teoria stresu pourazowego, teoria rozwoju „ja” oraz teoria więzi. Celem oddziaływ ań prow adzonych w ram ach tych podejść będzie re konstrukcja osoby i odbudow anie przez nią autonom icznego „ja” oraz w ewnętrznych możliwości i za sobów, natom iast wybaczenie sprawcy nie jest oczekiwanym efektem ani częścią psychoterapii.
O godzinie 14.45, po przerw ie, obrady zostały wznowione. Głos zabrał m gr W ojciech Wypler, k tó ry w w ystąpieniu pt. Programowanie Neurolingwistyczne jako metoda kwalifikowanej psychotera pii zaprezentow ał teoretyczne podstaw y metody, dokonał przeglądu b adań dotyczących jej skutecz ności oraz om ów ił zagrożenia zw iązane z cieszącym i się dużą popularnością szkoleniam i NLP (m.in. nieetyczne zastosow ania oraz p rzypadki w ykorzystyw anie dyplom ów ukończenia szkoleń jako jedynej i w ystarczającej podstaw y do udzielania innym pom ocy psychologicznej).
N astępnym prelegentem był P iotr M arkowski, który, skłaniając publiczność do w ykonania kilku eksperym entów myślowych, przedstaw ił elem enty poznaw czo-behaw ioralnej koncepcji psychotera pii przem aw iające za jej skutecznością.
D r M aria Rogiewicz w ygłosiła referat dotyczący ograniczeń w prow adzeniu psychoterapii pa cjenta z chorobą now otw orow ą. O graniczenia podnoszone przez d r Rogiewicz są zw iązane m.in. z przebiegiem leczenia choroby nowotworowej, poniew aż na niektórych etapach tego leczenia pa cjent nie będzie w stanie podjąć psychoterapii, tru d n ej pracy nad sobą, ze w zględu na złą kondycję psychofizyczną.
Jako ostatnia zabrała głos m gr M aria Fronczek, któ ra poprow adziła w ykład na tem at d iag n o stycznych i lecznicznych aspektów m uzykoterapii w psychiatrii. Z daniem m gr Fronczek, m uzyka
może być elem entem porządkującym , w prow adzającym ład w św iat myśli i em ocji pacjentów psy chiatrycznych. Z adaniam i m uzykoterapii są, m .in. oddziaływ anie na sam opoczucie, aktyw izow anie do pracy nad sobą i zm ianą zachow ań, zw racanie uwagi na własne potrzeby, rozw ijanie swobody ekspresji i rozbudzanie zainteresow ań.
O statn ią częścią obrad, któ rą poprow adził prezes PTT, prof. Lechosław Gapik, była k ró tk a dys kusja dotycząca w ystąpień. Prof. Gapik, podsum ow ując sym pozjum , podzielił się sw oim zadow ole niem z różnorodności i w ysokiego poziom u m erytorycznego w ystąpień oraz dużej liczby słuchaczy, z których znakom ita w iększość była obecna do planowego końca obrad. Pow iedział także, że na sym pozjum udało się zaprezentow ać zaledwie kilka sposobów rozum ienia i upraw iania psychotera pii. W yraził rów nież nadzieję, że w przyszłości na podobnych zjazdach pojawi się więcej rozw ażań dotyczących osobowości psychoterapeuty oraz zostanie poruszony tem at w ykorzystania środków oddziaływ ania psychologicznego do w alki o zdrow ie psychosom atyczne człowieka.