Joanna Grądziel-Wójcik
Rozważania o wierszu
Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 4 (76), 127-133
2002
Jak zapowiada na wstępie autor książki, jego zamiarem nie było napisanie sys-tematyki czy historii wiersza polskiego, lecz „teorii wiersza jako formy estetycznej dzieła językowego". Jednocześnie zastrzega, że jego praca będzie nią tylko -„w pewnym sensie". Na okładce czytamy, że to ani teoria, ani historia, ani systema-tyka, a „raczej długi esej o czytaniu wiersza", „próba wersologii alternatywnej lub zapowiedź nowego spojrzenia na formę wierszową". Czym jest zatem książka Ar-tura Grabowskiego1?
Poruszony został w niej problem ważny i nienowy: wiersz współczesny domaga się opisu i zbadania, zaś narzędzia tradycyjnej wersologii okazują się niewystar-czające. Trzeba zatem zrewidować język, którym mówi się o wierszu, przewarto-ściować podstawowe dla jego teorii pojęcia, spojrzeć na wierszowość z dzisiejszej perspektywy. Takie świeże, choć - do czego autor się przyznaje - wyrastające z in-tencji poprzedników, spojrzenie na formę wierszową p r o p o n u j e Artur Grabowski. Starannie się jednak przy tym asekuruje. „Zapowiedź", „wstęp", „przygotowanie", „wprowadzenie" - i n f o r m u j ą tytuły kolejnych podrozdziałów, nawet zamiast za-kończenia o t r z y m u j e m y powtórną „zapowiedź". Coś się tu zatem zaczyna i próbu-je, rozwinięcie i wnioski pozostawiając... właśnie, komu? N a s t ę p n e j książce? Kon-tynuatorom badań? Odbiorcy? Być może miał to być przejaw skromności piszącego, określającego swą pracę jako „prolegomena do przyszłej wersologii" lub sposób na budowanie napięcia w tej na poły eseistycznej narracji. Na pewno książka ta przynosi ciekawą propozycję nowej wersologii, rozszerzając perspekty-wy badawcze. Zarazem jednak dużo obiecuje i zapowiada, pozostawiając wrażenie niedosytu.
Zacznijmy od początku. Kluczowe dla zrozumienia autorskiej teorii okazuje się pojęcie formy wierszowej, precyzowane przez autora w trzech odsłonach
Roztrząsania i rozbiory
szej, teoretycznej części książki. Możemy zatem traktować wiersz jako d z i e ł o -- t e k s t j ę z y k o w y ; jako p r z e d m i o t e s t e t y c z n y i p e w i e n t y p k o m u n i k a c j i ; oraz jako s p o s ó b p i s a n i a - c z y t a n i a . Ina-czej mówiąc, to trzy próby rozwiązania tego samego zadania, każda dokonywana z innego p u n k t u widzenia. Forma - sens - sytuacja komunikacyjna (proces twórczo-odbiorczy) określają trzy wierzchołki trójkąta zamykającego w swoim polu podstawowe dla Grabowskiego hasło: w i e r s z o w o ś ć . T y m o d m i e n n y m , choć dopełniającym się spojrzeniom towarzyszą różne, ale współpracujące ze sobą metodologie, przywoływane doraźnie na użytek i poparcie argumentacji: fenome-nologiczna, hermeneutyczna i strukturalistyczna. Badacz opiera się dekonstruk-cjonistycznym pokusom, hipokryzją nazywa sceptycyzm poznawczy i misreading, nie akceptuje czytelnika pozwalającego sobie na samowolę interpretacyjną: „Od-biorca odbiera wtedy to tylko, co sam nadaje - nadając obcemu zapisowi własne reguły przekształcania w k o m u n i k a t " (s. 89). Grabowski wierzy we wspólnotę reguł autora i czytelnika, jedyną drogę odczytania widząc w językowej analizie wiersza, w zrozumieniu k o m u n i k a t u takim, jakim ten c h c e być.
„Wstęp do badania wiersza" za p u n k t wyjścia obiera definicję wiersza ze
Słowni-ka terminów literackich, poszukując właściwego przedmiotu badań. Według autora,
jest nim r e d a k c j a t e k s t u (w formie zapisu lub realizacji głosowej), osta-teczny wersowy zapis będący konsekwencją autorskiej delimitacji.
B a d a ć wiersz to b a d a ć organizację t e k s t u językowego [...] ze względu na ostateczną r e d a k -cję wersową. Byłyby nią: sposób, cel i przyczyna d e l i m i t a c j i , o r g a n i z a c j a każdego z wy-dzielonych członów oraz ich w z a j e m n a relacja, (s.14)
Co zatem decyduje o o d m i e n n e j niż w prozie delimitacji? Odpowiedź okazuje się banalnie prosta, acz nieoczywista - semantyka tekstu. Tu bowiem zasadza się główne założenie, choć jednak nie novum pracy Grabowskiego; nie wolno rozdzie-lać formy wierszowej od znaczenia, wiersza od poetyckości. Podważona zatem zo-staje odrębność wiersza - rozumianego jako pewna konstrukcja językowa - od po-ezji, o istocie której stanowi dominacja funkcji estetycznej. I byłoby to gwałtow-nym zaprzeczeniem klasycznych prac wersologicznych, gdyby nie jedno zastrzeże-nie. W książce Grabowskiego cały czas mowa o współczesnym wierszu wolnym (eg-zemplifikacja obejmuje poezję polską od lat 20. do 80.). Jeśli będziemy o tym pa-miętać, okaże się, że badacz podąża utartym szlakiem; wiersz wolny poza poezją nie istnieje i pisał o tym Edward Balcerzan ćwierć wieku temu, zauważając, iż wszystko, co dzieje się ze znakiem, dzieje się również ze znaczeniem2. Na jego
pra-ce zresztą obficie powołuje się autor Formy i sensu. W wierszu wolnym mamy do czynienia nie z realizacjami systemów, ale z każdorazowym ustanawianiem nowe-go wzorca, jednorazowej „ h i p o t e z y nowej metryki"3 - jakby powiedział
Bal-2,/ E. Balcerzan Badania wersologiczne a komunikacja literacka, w: tenże Kręgi wtajemniczenia, Kraków 1982, s. 182.
cerzan. „Mamy oto do czynienia z wierszem, który nie realizuje zasady, ale ją usta-nawia" - mówi Grabowski (s.17).
Nie samo więc stwierdzenie o nierozdzielności formy wierszowej od semantyki w wierszu wolnym stanowi o wartości pracy Grabowskiego, ale n i e u s t a n n e o tym przypominanie i pokazywanie interpretacyjnych konsekwencji takiego rozumo-wania. Badacz próbuje bowiem zmienić sposób myślenia o wierszu, swoistą werso-logiczną „mentalność" czytelnika. Istotny jest sam postulat przewartościowania wersologii, spojrzenia nań z perspektywy synchronicznej, próba pogodzenia nie-numeryczności z nie-numerycznością, znalezienia ich wspólnego mianownika. Powró-cić musi zatem f u n d a m e n t a l n e pytanie o istotę wierszowości, o definicję wiersza. Skoro zaś kluczem jest semantyka, nieodłącznym elementem b a d a ń nad wierszem staje się interpretacja tekstu; „samo p o j ę c i e p o e t y c k o ś c i w y p o -w i e d z i j ę z y k o -w e j k s z t a ł t u j e r o z u m i e n i e t e g o , c z y m j e s t w i e r s z " - pisze Grabowski (s.19).
Zacząć jednak trzeba od wersu. Rozumiany tu jako „ślad i p r o j e k t " zachowania autora i czytelnika, umieszczony zostaje w perspektywie nadawczo-odbiorczej. Autor zresztą na każdym kroku podkreśla, że wiersz stanowi szczególny przypadek sytuacji k o m u n i k a c y j n e j , osobny jej model, dzięki któremu istnieje wiersz-dzieio. Wersologia zadomawia się tym samym na terenie poetyki odbioru.
Grabowski proponuje kilka opcji ontologicznych wersu, jakby synchronicznych sposobów odbioru - wers „jest za każdym razem c z y m ś i n n y m i jedno-cześnie w s z y s t k i m n a r a z" (s. 29) - oraz pokazuje konsekwencje lekturowe takiego myślenia. Wers można zatem traktować jako linijkę; jako napis i wypo-wiedź; jako fragment (wobec składni) i sumę; jako gest; jako dialog z tradycją; jako dialog z czytelnikiem (jego oczekiwaniami); jako dialog z językiem (wers wydobywa z języka znaczenia); jako ingerencja w świat przedstawiony utworu. Jednocześnie uruchomione zostają trzy aspekty rozumienia wersu, trzy warstwy lekturowe: od wewnątrz (wers jako całostka); od zewnątrz (jako partner międzywersowego dialo-gu); i w strukturze (jako element budujący wiersz-tekst). Różne to porządki, nawar-stwiające się i komplikujące pojęcie wersu, oddalające, niestety, marzenie o zwartej, w miarę przejrzystej definicji. Świadczą o poszukiwaniu przez autora nowej termi-nologii, najczęściej fortunnej, niekiedy jednak bardziej efektownej niż efektywnej, jak w przypadku wersu-gestu. Grabowski mówi tu o geście niemal fizycznym, po-dając za przykład gest zakończenia, pewności, wyciszenia, pytania, napięcia uwagi. N i e m n i e j przyznać trzeba, że interesujące to omówienie, w którym d o m i n u j e per-spektywa semantyczna, poprzedzająca określenie swoistości formy wierszowej. Za-sadniczym celem tego wstępu jest pokazanie pewnego sposobu myślenia o wierszu, nastawienia badawczego, w świetle którego wersyfikację traktuje się jako element gry tekstowej, gry sensów, gry z czytelnikiem o wysoką stawkę głębokiej interpreta-cji (s. 34). Wers steruje odbiorem, generuje sensy i odczytanie utworu. Pomaga czy-telnikowi przejść drogę, którą przebył autor, steruje lekturą wiersza.
We Wprowadzeniu do wersologii grzecznie, choć stanowczo rozprawia się badacz ze swoimi poprzednikami: Marią Dłuską, Adamem Kulawikiem, Zbigniewem
Roztrząsania i rozbiory
Siatkowskim, Dorotą Urbańską. Skrótowo omawiając ich propozycje wiersza wol-nego, pokazuje niekompletność i niewystarczalność tych teorii nieodpowia-dających - jak twierdzi - na pytanie, czym jest wers w wierszu nienumerycznym. „Ocalona" zostaje jedynie Dluska, której Próba teorii wiersza polskiego okazuje się „książką pełną nader trafnych, chociaż ukrytych intuicji" (s. 21), jak nieco protek-cjonalnie zauważa autor Formy i sensu. Rozwijając owe intuicje, nawiązuje jedno-cześnie do szkoły rosyjskich formalistów podkreślających semantyczną motywację wersów; wiersz ingeruje w znaczenie, kreuje informację, nie wystarczy więc wi-dzieć w nim jedynie reguł delimitacji. Grabowski, pytając o zasady, które w różny sposób aktualizuje wiersz ostatnich dziesięcioleci, pyta zarazem o m i n i m u m wer-sowości, które w pełni odsłania właśnie wiersz wolny: „ g a t u n e k t r w a w p r o c e s i e r e d u k c j i s w y c h c e c h , t a k j a k b y n a p r z e -s t r z e n i d z i e j ó w f o r m y d ą ż y ł a o n a d o -s w e j i -s t o t y " (-s. 26). Paradoksalnie dopiero teraz jesteśmy w stanie uchwycić istotę wierszowości, gdy opadła z niej numeryczność, metryczność, rytmiczność. Grabowski jednak za-miast poszukiwania systemu p r o p o n u j e klasyfikację i interpretację chwytów wer-syfikacyjnych, wychodząc z założenia, iż najpierw konieczny jest opis, by móc za-ryzykować wyjaśnienie.
Badacz szuka usilnie „trzeciej drogi" pomiędzy Marią Dłuską a A d a m e m Kula-wikiem, polemizuje z nimi, w rzeczywistości pozostając pod ich wpływem. W rozu-mieniu tych badaczy wersologia jest z jednej strony poszukiwaniem tego, co istnie-je w języku jako cechy konieczne i każe kształtować się w dzieło sztuki, z drugiej zaś sztuką interpretacji utworów za te dzieła uznanych. Jednak nie „stałe wierszo-we" i nie arbitralna pauza fascynują Grabowskiego.
P o z w a l a j ą c sobie na p e w n e p r z e j a s k r a w i e n i e p o g l ą d ó w o b o j g a u c z o n y c h , p o w i e d z i a ł b y m , że D l u s k a u z n a ł a , iż na jej oczach s k o ń c z y ł a się n a u k a o w i e r s z u , a zaczęto b a d a n i e k a ż d o -razowej d e l i m i t a c j i ; K u l a w i k zaś u r a t o w a ł w e r s o l o g i ę k o s z t e m f o r m y w i e r s z o w e j , u z n a j ą c , że wiersza właściwie n i g d y nie było, byty t y l k o r ó ż n e s p o s o b y p a u z o w a n i a , (s. 51)
Autor Formy i sensu nie zgadza się ani na koniec wersologii, skoro teksty wierszo-wane wciąż powstają, ani na obdarcie nauki o wierszu z poetyckości i sprowadze-nie jej do mechanicznego pauzowania. Postuluje, by - jak Kulawik - zacząć od końca drogi formy wierszowej, szukając jej swoistości bez oddzielania jej od inter-pretacji, a więc semantyki, której ma służyć.
Powtórzmy raz jeszcze (jak Grabowski): wersyfikacja jest nierozerwalnie związana z poezją, z przedmiotem estetycznym. Poza poezją nie ma zatem wersów, jest jedynie delimitacja tekstu. Wersyfikacja zawsze wytwarza przedmiot estetycz-ny, a nie zapisuje go, a pytanie o wierszowość staje się jednocześnie pytaniem o istotę literackości. Delimitacja byłaby więc przypadkowa z perspektywy seman-tycznej, wierszowość zaś - nieprzypadkowa. Wersy poza literaturą przestają być wersami, są tylko delimitacją; czy jednak delimitacji nie można traktować jako po-tencjalnej formy wierszowej?
Pojawia się bowiem pytanie, jak przedstawiona przez Grabowskiego teoria sprawdza się w systemach numerycznych, czy może stać się uniwersalną propozy-cją wierszowania, d o czego aspiruje, podporządkowując sobie systemy minione. Wydaje się, że tłumaczy ona tylko te przypadki, w których wiersz jest jednocześnie poezją, gdy wzmożonej semantyki nie da się oddzielić od wersów. Istnieje jednak grupa utworów, które z wersów korzystają, ale poetyckich ambicji nie m a j ą , cho-ciażby wierszowane reklamy, publicystyka, traktaty ortograficzne, wierszyki mne-motechniczne. Nie produkowanie sensu, ale rym i rytm decydują w nich o wierszo-wej delimitacji, poetyckość jawi się tam tylko zachęcona wersowością, zawsze dru-goplanowa i przypadkowa. Grabowski powiedziałby, że to nie wiersze, tylko spo-sób delimitacji tekstu. Z drugiej zaś strony dalej w tekście sam pokazuje, jak arbi-tralny podział na linijki-wersy potrafi z prozy „zrobić" poezję. Trzeba też w tym miejscu przywołać wszelkie konsekwencje związane z „uwrażliwieniem" formy wierszowej, tak pieczołowicie przez Grabowskiego odnotowywane. Zwłaszcza że, jak chce autor, wierszowość to „specyficznie wierszowe nastawienie czytelnicze" (s. 43), a czytanie w i e r s z e m jest już formą czytania w i e r s z a, w domyśle -poezji. Dlaczego mielibyśmy odmówić „wrażliwości formy" systemom numerycz-nym, skoro b u d u j e m y nową teorię wiersza?
Systemy numeryczne interesują jednak badacza o tyle, o ile stanowią tło dla wiersza współczesnego. Dlatego cennym uporządkowaniem staje się krótka histo-ria wersyfikacji, wyliczająca nowe elementy, które wnoszą kolejne systemy do po-jęcia wierszowości. Podążając za Marią Dłuską, Grabowski stara się jednocześnie ustalić cechy charakterystyczne wiersza: „Cechy formy wierszowej gromadzą się i (ujawniają) w całej tradycji. Można więc potraktować opisane systemy wersyfika-cyjne jako historyczne sposoby osiągania formy wierszowej" (s. 70). Dopiero zesta-wione wszystkie razem dają obraz alternatywnie koniecznych cech.
Kolejny rozdział p o k a z u j e „przygotowanie do lektury wiersza", które odbywa się w czterech e t a p a c h : semiosis - znaczenie i rozumienie;poî'esù - p i s a n i e i czyta-nie; gesty - p a r t y t u r a - z a c h o w a n i e ; oraz system - kody-teksty. Szczególny nacisk położony zostaje na zapis, który sam w sobie już znaczy. Grabowski t r a k t u j e for-mę wierszową jak i n t e r p r é t a n t , aktywny kod u m o ż l i w i a j ą c y l e k t u r ę jako wyko-n a wyko-n i e , wierszowość działa bowiem między awyko-nalizą formy i m a t e r i a ł u a awyko-nalizą samego procesu lektury. Czytelnika zaś u s a m o d z i e l n i a i ośmiela p o s t u l a t lektu-ry w i e l o k r o t n e j i otwartość formy wierszowej; z a m i a s t „mowy w i ą z a n e j " otrzy-m u j e on „wypowiedź do z w i ą z a n i a " (s. 86). Ta zręczna p a r a f r a z a t r a f n i e o d d a j e aktywną rolę odbiorcy w m o d e l u k o m u n i k a c j i literackiej, który k r e u j e forma wierszowa.
Badacz zwraca szczególną uwagę na fakt, iż wersy czyta się inaczej niż zda-nia. Wiersz usamodzielnia słowa, podkreśla ich semantykę kosztem zdania, a sło-wo „ o d s y ł a d o z e s t r o j ó w k o n o t a c y j n y c h , k t ó r y m n a d a j e f u n k c j ę e l e m e n t ó w k o m p o z y c j i ś w i a t a p r z e d s t a w i o -n e g o " (s. 95). Forma wierszowa wymusza więc z języka poezję, zaś odwiecz-ny w wersologii konflikt między intonacją zdaniową a wersową okazuje się
konflik-Roztrząsania i rozbiory
tem w odbiorze semantyki słowa. W zdaniu słowo rozumiane jest w kontekście syntaktycznym, w wersie - paradygmatycznym, przy czym chodzi tu o paradygmat rozumienia (konotacje). Słowo używane jest zatem na trzy sposoby: przekazuje treść, wywołuje konotacje, inspiruje rozumienie (jako przeżycie estetyczne).
Grabowski przy każdej okazji przypomina o tym samym - język w wierszu pra-cuje na rzecz znaczeń. Ilustrują to świetne interpretacje rozpisanego na wersy zda-nia z Wittgensteina - „Niebo / wygląda groźnie" i „Niebo wygląda / groźnie", in-terpretacje pokazujące subtelności i niuanse zapisu wierszowego. I choć niektóre kroki interpretacyjne mogą wydać się zbyt śmiałe, odczytanie jest inspirujące, a przede wszystkim uwrażliwia na taki specyficzny „stan skupienia języka", jakim jest forma wierszowa. Dyskusyjne w kontekście poprzednich rozważań jest jednak twierdzenie, że wszystko może być wierszem, że wierszowości (a więc zgodnie z teorią Grabowskiego i poetyckości) nie da się wskazać w języku, kompozycji czy zapisie, lecz wynika ona z konsekwencji lektury wierszowej. Dlaczego w takim ra-zie przywołanych wcześniej przykładów „numerycznych delimitacji" czy ujętej w linijki instrukcji obsługi telewizora nie uznać za formę wierszową, robiąc z nią to samo, co Grabowski ze zdaniem filozofa?
„Liczne powtórzenia i powroty wątków", z których usprawiedliwia się autor we wstępie do książki, nie zawsze wychodzą jej na dobre. Czasami obraz staje się za-gmatwany, a wzajemne - jak to było w autorskim założeniu - precyzowanie się ujęć tego samego problemu w efekcie raczej zaciemnia perspektywę całości. Grabowski chętnie powtarza poprzednio sformułowane myśli, inaczej je tylko podając. Na każdym kroku podkreśla nierozerwalność formy wierszowej od semantyki, zanim przejdzie do opisania i wyjaśnienia zjawiska wersu, kilkakrotnie czynność tę zapo-wie i „opozapo-wie". Rozważania naukowe przeradzają się niekiedy w esej o istocie dzieła sztuki i sposobach jego istnienia we współczesnej rzeczywistości, badacz chętnie sięga po język filozofii, językoznawstwa czy psychologii. Często personifi-k u j e abstrapersonifi-kcyjne pojęcia wiersza, co z pewnością urozmaica - by nie powiedzieć „uczłowiecza" - teoretyczny wywód (wiersz ma „braci w poezji", „rodziców-pocho-dzenie" i „numerycznych przodków"; pojawia się „wysubtelnienie formy", „nadwrażliwość" wiersza nowoczesnego), bywa też, że jego styl ociera się o patos -„Wierszowość jest przyczyną i celem wiersza, z wierszowej konwencji powstaje i do wierszowego odczytania jest przeznaczona" (s. 90). Kontrastują z tym stricte na-ukowe sformułowania jak ta definicja poetyckości: „ n a d s e m a n t y z a c j a w y t w o r z o n a p r z e z m o m e n t a l n ą k o n t e k s t u a l i z a c j ę z n a k ó w j ę z y k o w y c h n a p r z e s t r z e n i t e k s t u" (s. 126-127). Bar-dzo spokojnie, nieśpiesznie posuwa się „narracja" tej opowieści o wierszu wolnym, z wieloma retardacjami i powieleniami - „Linijka nie przestała być frazą, jest jednak frazą inaczej ze względu na inne cechy frazy" (s. 66). Prowadząc swój we-wnętrzny dialog, autor stawia mnóstwo pytań, odpowiada na nie, lub zwodzi czy-telnika, b u d u j e tym samym napięcie i próbuje włączyć w rozmowę o wierszu od-biorcę. Rozważania o wierszu - to chyba najlepsze określenie tej hybrydycznej sty-listycznie książki.
Szczególnie a t r a k c y j n a jest jej część d r u g a , a to dzięki a n a l i z o m tekstów poetyc-kich, d o k o n y w a n y m z różnych perspektyw, z u w z g l ę d n i e n i e m a u t o r s k i c h celów; wiersz czytany jest tu jako wyraz postaw estetycznych i p r z e j a w p e w n y c h k o n w e n -cji; wobec języka jako wypowiedź poetycka; wreszcie jako f o r m a u t r w a l o n a w piś-mie. I n t e r p r e t a c j e utworów Peipera i Przybosia p o k a z u j ą , jak zapis wierszowy ko-d u j e i n t e n c j e a u t o r s k i e i k i e r u j e l e k t u r ą czytelnika. U j a w n i a j ą r ó w n o c z e ś n i e róż-nice w t r a k t o w a n i u przez nich f o r m y wierszowej: pierwszy tworzy w i z y j n e asocja-cje, d r u g i t r a k t u j e wiersz jak proces. F o r m a wierszowa p o j m o w a n a być może także jako p o ś r e d n i k między wierszem (jako p e w n ą wizją świata) a w i e r s z e m jako zapisem, czego p r z y k ł a d e m są odczytania wierszy Czechowicza i Miłosza. Zaś i n t e r -p r e t a c j a liryku Baczyńskiego i l u s t r u j e , jak -poeta wciąga czytelnika w wiersz, czyni z niego b o h a t e r a , p o d m i o t świata p r z e d s t a w i o n e g o . Te pięć p r z y k ł a d ó w p o e t y c k i c h stanowi - w e d ł u g Grabowskiego - pięć r ó ż n y c h stylów wierszowych. W e r s y f i k a c j a odrywa się od języka, liczą się możliwości s e m a n t y c z n e , k o m u n i k a c y j n e , s t y m u l o -w a n i e -w y o b r a ź n i , m a n i p u l o -w a n i e p r o c e s e m p e r c e p c j i . G ó r u j e z a t e m k o n -w e n c j a , k t ó r e j służy wierszowość na różne sposoby.
O b s e r w u j e m y również relacje m i ę d z y f o r m ą wierszową a r e g u ł a m i językowej k o m u n i k a c j i ; wiersz r o z u m i a n y jest tu jako p a r t y t u r a realizacji, n a ś l a d u j e sposoby m ó w i e n i a , co ma miejsce w p r z y p a d k u poezji Bialoszewskiego ( i n t e r p r e t a c j a
O mojej pustelni z nawoływaniem, choć i n t e r e s u j ą c a , w y d a j e się j e d n a k nieco t e n d e n
-c y j n a , ograni-czona do u d o w o d n i e n i a a u t o r s k i -c h tez). Bada-cz p o k a z u j e , jak przez f o r m ę wierszową m o ż n a p a n o w a ć nad „ g ł o s e m " czytelnika i n a d s a m y m p r o c e s e m r o z u m i e n i a , czego ilustracją są odczytania u t w o r ó w Bialoszewskiego (wypowiedź „żywa") i H e r b e r t a (wypowiedź „ z r e d a g o w a n a " ) . Pierwszy działa od razu, bez u p r z e d n i e j analizy, d r u g i jej się d o m a g a , s t a n o w i ą c własny p r o j e k t do o d t w o r z e n i a przez czytelnika. I n s p i r u j ą c e są też uwagi o poezji K a r p o w i c z a , a zwłaszcza B a r a ń -czaka, u ś w i a d a m i a j ą c e wpływ t y p o g r a f i i na p r o g r a m o w a n i e l e k t u r y c z y t e l n i k a .
Wszystkie te zbliżenia tekstowe p o d k r e ś l a j ą zasadniczą rolę, którą w i n t e r p r e -tacji u t w o r u odgrywa f o r m a wierszowa. P o k a z u j ą , jak poetyka k i e r u j e l e k t u r ą i że czytania w i e r s z e m można się nauczyć. C z y m z a t e m jest książka A r t u r a G r a b o w -skiego? Otóż nie tylko p r ó b ą stworzenia e s t e t y c z n e j teorii f o r m y wierszowej czy systematyki chwytów tekstotwórczych. Forma i sens „to po p r o s t u w s t ę p do b a d a n i a wrażliwości f o r m y " (s. 28), to dowód na p r z y d a t n o ś ć wersyfikacji. Wersologia zatem nie tylko dla wersologów! A u t o r chce uwrażliwić odbiorcę poezji na k o n s t r u k -cję wersową, k t ó r e j t a j n i k i odkrywa, u s t a n a w i a j ą c w e r s y f i k a c j ę p r z e w o d n i k i e m na t r u d n e j d r o d z e i n t e r p r e t a c j i . Jego książka to p r z e d e w s z y s t k i m z n a k o m i t e przygo-towanie do l e k t u r y wiersza, a zarazem p r z e k o n u j ą c a p o l e m i k a z P r z y b o s i e m , który nazwał niegdyś wersologię „ s m u t n ą zabawą p e d a n t ó w "4.
Joanna GRĄDZIEL-WÓJCIK