• Nie Znaleziono Wyników

Kościół katolicki na Śląsku po wojnie 30-letniej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kościół katolicki na Śląsku po wojnie 30-letniej"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Mandziuk

Kościół katolicki na Śląsku po wojnie

30-letniej

Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne 8/1, 81-87

2001

(2)

KS. JÓ Z E F M A N D Z IU K

KOŚCIÓŁ KATOLICKI NA ŚLĄSKU

PO WOJNIE 30-LETNIEJ

Celem nieniejszego wystąpienia* jest ukazanie niektórych aspektów życia kościelnego na Śląsku w okresie od pokoju w estfalskiego w roku 1648, kończą­ cego w ojnę 30-letnią, do zajęcia Śląska przez Prusy w 1742 r. W t. II-gim mojej m onografii milenijnej dziejów Kościoła na ziemi śląskiej1 okres ten nazwałem m ianem dom inacji katolicyzmu na Śląsku. N ie chiałem nikogo urazić, pełen byłem ducha ekum enizm u, choć w czasach, o których pisałem ekum enizm u oficjalnego w ogóle nie było. Istniał ekum enizm „życiowy”, który z pewnością odgrywał w ażną rolę w życiu ówczesnego społeczeństwa. D ługo szukałem sło­ wa, któ re byłoby adekw atne do przełom u X V II i X V III stulecia. N ie dziwił­ bym się, gdyby historyk protestancki napisał odnośnie drugiej połowy X VI wieku, iż były to lata dom inacji protestantyzm u na Śląsku - taka po prostu by­ ła praw da. Jako historyk katolicki i teolog, owiany duchem obiektywizmu, n a­ pisałem o dom inacji katolicyzmu od połowy X V II do połowy X V III stulecia.

M ając głos w tym sympozjum milenijnym, pragnę jeszcze raz przedstawić argum enty, przem aw iające za dom inacją katolicyzmu w ostatnim okresie p a­ now ania habsburskiego na Śląsku.

Były to czasy po w ojnie 30-letniej, długiej, krwawej, europejskiej, gdzie sprawy polityczne splatały się z religijnymi2. Śląsk znalazł się w zupełnej ruinie: w gruzach legło 36 miast, 1095 wsi, 113 zamków obronnych. N a skutek działań wojennych, podczas których nie było w iadom o kto je st gorszy - swoi czy obcy, licznych klęsk żywiołowych i em igracji ludności, zwłaszcza protestanckiej, p o ­ pierającej w czasie wojny wojska luterańskie i kalwińskie, liczba ludności zmniejszyła się o blisko je d n ą trzecią. Rozpoczęła się wielka praca ewangeliza­ cyjna, prow adząca do rekatolicyzacji. O p arta ona była o dwie przesłanki: poli­

* Referat został wygłoszony na sympozjum z okazji Millenium Biskupstwa Wrocławskiego w Uniwersytecie Wrocławskim - 20.VI. 2000 r.

1 J. M a n d z i u k, Historia Kościoła katolickiego na Śląsku. T. 2. Czasy reformacji protestanc­ kiej, reformy katolickiej i kontrrefoimacji 1520-1742. Warszawa 1995.

2 K. E n g e l b e r t , Das Bistum Breslau im Dreissigjährigen Kiiege. Archiv für schlesische Kirchengeschichte. 23:1965, s. 85-148; 24: 1966, s. 127-181; 25:1967, s. 201-251.

(3)

82 KS. JÓ Z E F M A N D Z IU K

[

2

]

tyczną - „cuius regio, eius religio” i religijno-duszpasterską - w prow adzanie w życie dekretów S oboru Trydenckiego.

Pokój westfalski, zawarty 24 października 1648 r., przypomniał na nowo zasa­ dę „czyja władza, tego religia”. Była to zasada tragiczna, nietolerancyjna, wypra­ cowana przez samych protestantów w 1555 r. w pokoju augsburskim. Służyła ona wówczas wielkiemu rozwojowi wyznań akatolickich, a jej pokłosie widoczne jest do dzisiaj w niektóiych rejonach Niemiec. H absburgowie, upokorzeni przez Francję w wojnie 30-letniej, cały czas trwali przy katolicyzmie, a w protestanty­ zmie widzieli nie tylko wroga Kościoła katolickiego, ale i samej władzy cesarskiej. M ając władzę w poszczególnych księstwach śląskich, świadomie korzystali z „ius reform andi” umożliwiając wyznaniu katolickiemu dom inację na ich terytoriach3. W historiografii akcję tę nazwano kontrreform acją. Przed laty wielu historyków o orientacji marsistowskiej, reform ację protestancką uważało za zjawisko p ostę­ powe, pozytywne, „nowoczesne”, a pod nazwą kontrreform acji widzieli tylko zło, nietolerancję, „dragonów Lichtensteina”. Podkreślam z całą mocą - kontrrefor­ macja, czyli wprowadzanie katolicyzmu, odnowionego przez prace Soboru Try­ denckiego, przy pomocy „ram ienia świeckiego”, odbywała się przede wszystkim dzięki wypracowanej przez innowierców zasadzie „cuius regio, eius religio”.

E fektem tej zasady była tzw. redukcja kościołów, czyli przyjm owanie przez katolików świątyń dawnej im zabranych przez protestantów , a naw et w ybudo­ wanych przez nich. W sum ie do m aja 1654 r. przyjęto 656 świątyń. W 1668 r. nastąpiła redukcja kościołów w księstwie żagańskim 4, a w 1676 r., po śmierci ostatniego Piasta śląskiego, Jerzego W ilhelm a, nastąpiła redukcja w księstwie legnickim, brzeskim i wołowskim5. Pragnę zaznaczyć, że jeszcze większa „ re ­ dukcja kościołów ” na Śląsku nastąpiła po zakończeniu drugiej wojny św iato­ wej. M iała ona również wydźwięk polityczny. Była skutkiem „wędrówki lu­ dów”, kiedy N iem cy-protestanci musieli opuścić miejscowości śląskie, a Pola- cy-katolicy, w ypędzeni z własnych domów, zajmowali ich miejsca jako tzw. re- partianci. Prawie wszystkie kościoły protestanckie przeszły w ręce katolików, zostały odrestaurow ane i dostosow ane do potrzeb kultu katolickiego. N a p al­ cach m ożna policzyć ruiny kościołów, pokrytych krzewam i i pokrzywami. W i­ działem ostatnio taki kościół w dekanacie Brzeg-Południe. M oże te słowa d o ­ trą do tam tejszych mieszkańców i mury świątyni otrzym ają okna i drzwi, a w ie­ że dzwony, wzywające na modlitwę. Zw racam uwagę, że zarów no

XVII-wiecz-3 H. L e h m a n n, Das Zeitalter des Absolutismus. Gottesgnadentum und Kriegnot. Stuttgart 1980, s. 11-61; W. B e i n , Schlesien in der habsburgischen Politik. 1994.

4 G. S t e l l e r , Graf Promnitz-Sorau contra Saganer Regierung (1668-1678). Ein Beitrag zur Geschichte des Saganer Gegenreformation. Archiv für schlesische Kirchengeschichte. 3: 1938, s. 172-201.

3 D. V e ls e n , Die Gegenreformation in den Fürstentümern Liegnitz - B rieg- Wohlau. Lie­ gnitz 1931.

(4)

ne, jak i XX-wieczne redukcje kościołów na Śląsku stanowią „białą plam ę” w historiografii śląskiej. Wiem, że jeden z zapalonych księży podjął tem at re ­ dukcji świątyni po drugiej wojnie światowej, lecz niestety nie otrzyma! od p o ­ wiednich w arunków pracy naukowej i „biała p lam a” nadal jest niewymazana. Nie ulega wątpliwości, że redukcja kościołów przyczyniła się w dużej m ierze do dominacji K ościoła katolickiego na ziemi śląskiej.

D ruga przesłanka rekatolizacji Śląska płynęła z w prow adzenia w życie uchwał i dekretów Tridentinum . Przytaczam słowa wielkiego histoiyka papieży Ludwika Pastora: „Nie m ożna zbyt wysoko ocenić Tridentinum dla rozwoju Kościoła, bo wszelka m iara okazuje się za m ała w porów naniu z jego w ielko­ ścią”6. To byl wielki powiew D ucha Świętego - nowe Z ielone Świątki - w po ło ­ wie X VI stulecia, kiedy pojawili się wybitni ludzie, zwłaszcza jezuici, którzy w latach 1545-1563 wypracowali określenia praw d wiary i uchwalili liczne de­ krety dotyczące reform y życia kościelnego. Od tego czasu Kościół właściwie nie określił nowych dogm atów , z wyjątkiem o nieom ylności papieskiej w spra­ wach wiary i obyczajów na Soborze W atykańskim I. W tym zakresie Soborem Trydenckim żyjemy do dzisiaj.

E fektem Tridentinum było nowe duszpasterstw o i nowe duchowieństwo, kształcone i wychowywane w zakładanych sem inariach duchownych. N astąpił rozkwit życia synodalnego. W prow adzono w życie obowiązek kanonicznych wizytacji parafii, a także wizytacji „ad lim ina A po sto lo ru m ”. W wyniku pracy duszpasterskiej kleru parafialnego wyrastało nowe pokolenie ludu Bożego, który otrzym ał wzór życia chrześcijańskiego. Każdy człowiek mógł dostrzec, że czas opam iętać się i zreform ow ać najpierw sam ego siebie. Osoby odpow ie­ dzialne za losy K ościoła zostały napełnione zbawiennym optym izm em , w e­ w nętrzną pew nością siebie, nabrały odwagi kontynuow ania obrony przed dal­ szym natarciem reform acji oraz zaangażow ania się w odbudow ę. Z rodziła się chęć odzyskania utraconych pozycji. Ci, którzy przepow iadali upadek „starego K ościoła” po prostu byli w błędzie. Z ajaśniała jutrzenka, która zwiastowała nadejście wielkich prom ieni słońca katolicyzmu. I to była droga do dominacji.

W ielkie były osiągnięcia Kościoła katolickiego nad O drą w dziedzinie szkol­ nictwa na różnych szczeblach. Szkoła stała się znowu instytucją kościelną p o d ­ ległą biskupowi, który m iał obowiązek jej wizytowania. Uchwały synodalne p o ­ lecały wybierać w wioskach i m iastach odpow iednie miejsca na budynki szkol­ ne oraz starać się o nauczycieli katolickich z odpow iednim i kwalifikacjami. W myśl tychże postanow ień synodalnych plebani mieli obowiązek popierania dzieci biednych rodziców i ułatw iania im nauki7. W drugiej połowie X V II w. aż

6 L. P a s t o r , Geschichte des Päpste. T. 7. Freiburg 1923, s. 279.

7 Visitationsberichte der Diözese Breslau. T. 1. Archidiakonat Breslau. Wyd. J. J u n g n i t z. Breslau 1902, s. 26-27.

(5)

84 KS. JÓ Z E F M A N D ZIU K [4] 93 proc. parafii biskupstwa śląskiego posiadało w łasne szkoły, będące pod opieką duchowieństwa. N auczaniem w wiejskich szkołach parafialnych obję­ tych było ponad 7 tys. uczniów 8.

W rozkw icie były szkoły m iejskie9: gim nazja i szkoły łacińskie, dalej szko­ ły kolegiackie, a p rze d e wszystkim szkoły klasztorne, na czele z kolegiam i jezuickim i. Synowie św. Ignacego Loyoli wnieśli ogrom ny w kład w życie k u l­

tu ra ln e Śląska. Szkoda, że przybyli tutaj zbyt późno i m usieli n ad ra b ia ć za le­ głości. M ożna jezuitów lubieć lub nie, je d n a k każdy obiektyw ny badacz przeszłości m usi przyznać, że „bez jezuitów nic lub niew iele działo się w K o­ ściele” . M ieli oni zasadę oddziaływ ania p rze d e w szystkim na m łodzież. M ó­ wili: starzy niech p o zo stan ą przy swoich p rzek o n an iach , bo p o d o b n i są do starych drzew, gdy zacznie się ich prostow ać - pękają, bo w ew nątrz są spru ch n iałe. Gdy będziem y m ieli m łodzież w kościele, to przyjdą do niego rów nież starsi. O jcow ie pó jd ą za synami! Była to w spaniała, p ełn a realizm u zasad a życiowa.

N apełnieni ogromnym optym izm em i siłą twórczą jezuici założyli wielkie ko­ legia we Wrocławiu, Kłodzku, Nysie (wspaniałe „C arolinum ”) Opolu, Żaganiu, Głogowie, Świdnicy Śląskiej, Cieszynie, Tarnowskich G órach, Jeleniej G órze, Piekarach, Zielonej G órze, Otynii, Legnicy i Brzegu. Ich słynne Ratio et institu- tio studiorum ” z 1599 r.1() nakazywało stosować łagodne m etody wychowania, szanować godność osobistą wychowanków, odnosić się do nich z miłością i życz­ liwością, oddziaływać na nich przekonaniem i pochwałami. K arność w pajać przede wszystkim poprzez odwoływanie się do honoru i ambicji młodzieży. S ta­ rali się młodzież uczyć tak, aby „wraz z nauką nabierała godnych chrześcijan obyczajów”. N aw et wielu protestantów posyłało swoich synów do szkół jezuic­ kich, gdzie jak czytamy w spraw ozdaniu wizytacyjnym luterańskiego gimnazjum w Brzegu - „obchodzono się z dzieckiem zgodnie z jego n a tu rą ” 11.

N ajwiększą chlubę jezuitom śląskim przyniosło założenie uniw ersytetu we Wrocławiu. W szak Śląsk do końca X V II w. był jedyną w iększą krainą w tej czę­ ści Europy, która nie m iała własnej uczelni akadem ickiej. To dzięki ich zabie­ gom cesarz L eopold I H absburg dnia 21 października 1702 r. wystawił doku­ m ent erekcyjny dla nowej A lm ae M atris W ratislaviensis12. M łodzież

rozpoczę-8 W. O s tr o w s k i, Wiejskie szkolnictwo parafialne w drugiej połowie X V II wieku (w świetle wizytacji kościelnych). Wrocław 1971, s. 39.

9 J. M a n d z i u k , Rola Kościoła katolickiego w szerzeniu oświaty na Śląsku do czasów pru­ skich. Colloquium Salutis. 14:1982, s. 167.

10 Zob. A.F. D z i u b a , Teologia moralna w Towarzystwie Jezusowym okresu Ratio studiorum z X V I wieku. Saeculum Christianum. R. 4: 1997, nr 1, s. 37-69.

11 K. S c h ö n w a 1 d e r, J. J. G u 11 m a n n, Geschichte des königlichen Gymnasiums zu Brieg. Breslau 1869, s. 131.

12 J. S w a s te k , Starania i próby założenia uczelni akademickiej na Śląsku na pnestrzeni X V I-X V III wieku. Colloquium Salutis. 6: 1974, s. 109.

(6)

la studia na wydziale filozoficznym i teologicznym, a w przygotowaniu były wy­ działy: praw a i medycyny, które niestety nie zostały otw arte. D zięki środkom fundacji cesarskich i różnych osób prywatnych wzniesiono wspaniały gm ach uniwersytecki na miejscu dawnego, przekazanego im przez władze, zam ku pia­ stowskiego. Czy jest w Polsce piękniejsza aula uniwersytecka od jezuickiej A u­ li Leopoldyńskiej? A obserw atorium astronom iczne, drukarnia, naw et apteka - to wszystko było dziełem bezkonkurencyjnych jezuitów 13. N atom iast ich uczelnia z pow odzeniem konkurow ała z ówczesnymi uniw ersytetam i Czech, N iem iec i Rzeczypospolitej, a pokonawszy wiele sprzeciwów i trudności stała się kolum ną Kościoła katolickiego na Śląsku i wielką podstaw ą dom inacji k a­ tolicyzmu.

N astępną dziedziną, w której ew identną była dom inacja K ościoła katolic­ kiego na Śląsku - to opieka społeczna, akcja charytatywna, szpitale, ochronki, przytułki, domy starców również i dla księży. Cały ciężar opieki społecznej spoczywał na ram ionach Kościoła. P otrzebne więc było uposażenie m ajątko­ we, służące szkołom i szpitalom . Były to dwie zasadnicze dziedziny sfery bu ­ dżetowej, od której ówczesne państw o było zwolnione. O to je d en przykład. W 1724 r. biskup Franciszek Ludwik, który rządził diecezją wrocławską praw ie 50 lat (rekord nie do pobicia!), w ybudował w Nysie, zwanej „śląskim R zym em ” ze względu na piękne budow le sakralne, szpital generalny, w którym skupiły się wszystkie lecznice i przytułki rozproszone po mieście. O biekt był potężny i m ożna go porów nać do budującego się od wielu lat gm achu A kadem ii M e­ dycznej we W rocławiu. N iestety obiekt został zrównany z ziem ią podczas oblę­ żenia Nysy przez w ojska pruskie w 1741 r.14 Był on klasycznym w yrazem dom i­ nacji Kościoła katolickiego na ziemi śląskiej w zakresie opieki społecznej.

W omawianym okresie w służbie K ościoła była sztuka, k tóra w myśl T riden­ tinum , m iała zachwycać i wzruszać, pouczać, przekonywać oraz pobudzać do modlitwy i pobożności. Zasady te znalazły najpełniej swój wyraz w stylu b aro ­ kowym, zwanym jezuickim , w którym z pewnością przejaw iał się trium falizm K ościoła15. D o naszych czasów przetrw ały w spaniałe świątynie i budow le klasz­ torne, a także liczne ruchom e zabytki sztuki sakralnej. To w Krzeszowie cyster­ si wznieśli największy kościół barokowy w E uropie Środkowej. W Lubiążu zbu­ dowali największy klasztor w tej części Europy. P ragnę zwrócić się do władz dolnośląskiego w ojewództwa i biskupstwa wrocławskiego: ratujcie Lubiąż - bowiem gdy przyłożymy ucho do tam tejszych murów, usłyszymy rytm historii

13 Zob. Z. L e c, Jezuici we Wrocławiu (1581-1776). Wrocław 1995; C. R a b e, Alba M ater Le­ opoldina Kolleg und Universität der Jesuiten in Breslau 1638-1811. Kölnweimar - Wien 1999.

14 K. D o 1 a, Opieka społeczna w Księstwie Nyskim za czasów biskupa Franciszka Ludwika Neu- burga (1683-1732). Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego. T. 9:1981, s. 16-49.

15 J. B i a ł o s t o c k i , ,Barok styl, epoka, postawa. W: J. B i a 1 o s t o c k i, Pięć wieków myśli o sztuce. Warszawa 1959, s. 215-244.

(7)

86 KS. JÓ Z E F M A N D Z IU K

[

6

]

od drugiej połowy X II stulecia! A Wrocław - nasz kościół uniwersytecki „Im ie­ nia Je zu s” jest tak piękny, że nie powstydziłby sic nim sam Rzym! W Świdnicy Śląskiej kościół św. Stanisława i Wacława zasłużył na m iano katedry! Jakże w spaniałe są rzeźby św. Jadwigi i jej siostrzenicy św. Elżbiety, dłuta Franciszka Józefa M angoldta. M ożna być zauroczonym pom nikiem św. Jana N ep o m u ce­ na na O strow ie Tumskim, będącym dziełem Ja n a Jerzego U rbańskiego. O bok rzeźb posiadam y w spaniałe obrazy w ielkiego m istrza M ichała L eopolda Will- m anna, zwanego „śląskim R ubensem ” 16. Jaka szkoda, że wiele dzieł prow e­ niencji śląskiej znajduje się w M uzeum Narodow ym w Warszawie i to nie tylko na wystawach, ale i w piwnicach. Znow u ciśnie się wielkie wezwanie do w spół­ czesnych gospodarzy Śląska walczcie o zwrot naszych, śląskich dóbr kultu ral­ nych, wszak „res clam at ad dom inum ” .

W ielka dom inacja K ościoła katolickiego na Śląsku w om aw ianym o k resie w idoczna była w dziedzinie kultury kościelnej. N a ten te m a t m ógłbym m ó ­ wić b ard zo długo, lecz pow iem b ardzo k r ó tk o 17. N a Śląsk szerokim stru m ie ­ niem p łynęła książka, k tó ra form ow ała m e n taln o ść czytelników i znajd o w a­ ła m iejsce na p ółkach księgozbiorów biskupich z S ebastianem R ostockim na czele, biskupów pom ocniczych z K arolem Franciszkiem N ea n d re m , k a n o n i­ ków, duchow nych diecezjalnych i zakonnych, a naw et wikariuszy. Nigdy w dziejach Śląska nie było tylu bibliofilów , co w drugiej połow ie X V II stu le ­ cia! I to byl wyraz dom inacji myśli katolickiej, ow ianej różnym i dziedzinam i ludzkiej wiedzy.

N a koniec pragnę powiedzieć, iż nie byłoby wielkiego rozwoju Kościoła k a­ tolickiego na Śląsku, gdyby nie pojawili się wielcy jego członkowie: konwertyci, święci i świątobliwi, którzy swoim życiem dawali świadectwo Ewangelii. M inął czas wielkiego m arazm u, spow odow anego p otopem protestantyzm u. Chwałę ołtarzy osiągnęli św. Jan S arkander i św. M elchior Grodziecki. Świątobliwością życia zasłynął opat cystersów krzeszowskich, B ernard Rosa, p o eta i eklezjolog Ja n Scheffler, znany pod im ieniem A ngelusa Silesiusa, wspom niany wyżej m a­ larz M ichał L eopold W illmann, który należał do cysterskiej rodziny jako „fa­ m iliäres”, a także Gotfryd F erdynand Buckisch, konw ertyta, historyk, pracu ją­ cy nad rekatolicyzacją księstwa brzeskiego. Omawiany okres m ożna porów nać do szczytowego średniowiecza, który w opracowywanym t. I-szym mojej m ono­ grafii m ilenijnej nazwałem czasami świętych śląskich. Ci wielcy, wspaniali lu­ dzie, przyczynili się do pow stania „złotego biskupstw a” w średniow ieczu i d o ­ minacji Kościoła katolickiego po wojnie 30-letniej17.

16 J. M a n d z i u k, Historia..., t. 2, s. 192-206.

17 Dominację Kościoła katolickiego po wojnie 30-letniej ukazują tablice chronologiczne, w: J. M a n d z i u k, Historia Kościoła katolickiego na Śląsku. T. 5. Tablice chronologiczne. War­ szawa 2000, s. 106-123.

(8)

Die Katholische Kirche in Schlesien nach dem 30.-jährigen Kriege.

Zusam m enfassung

D e r A rtikel zeigt einige A spekten aus dem kirchlichen L eben, die zu einer D o m i­ nanz des K atholizism us in Schlesien in den Ja h ren 1648-1742 verholfen haben. D e r A u ­ tor hat die B ed eu tu n g der Regel: „cuius regio, eius religio”, die in der M itte des X V I. Jh. durch P ro testan ten eingeführt w urde, un terstrich en . D iese Regel w urde zur G ru n ­ dlage d e r s.g. K irch en red u k tio n en , als ganz Schlesien u n ter die katholische H a b sb u r­ gerherrschaft gestellt w urde. D ie E rn eu eru n g des seelsorglichen L ebens kam durch die E infü h ru n g d er Beschlüsse des T rienter Konzils. D ie Ü b erleg en h eit d e r katholischen Kirche w urde im B ereich des Schulw esens sichtbar, in dem die fü h ren d e R olle die J e su ­ iten ü b ern o m m en haben. Sie g rü n d eten die L eopoldische A kadem ie, als auch zah l­ reiche K ollege. D ie ersichtliche Ü b erleg en h eit spielte sich im B ereich des sozialen W ohlfahrtsw esen ab, das w ieder der K irche u n terstan d . Im D ienste des K atholizism us stand auch die Barockkunst: es w urden zahlreiche K irchen, K löster und bew egliche sa ­ krale K u nstdenkm äler gebaut. Es Folgte die E n tfaltu n g der K ultur, die sichtbar w urde u.a. in d er B üchersam m lung aus verschiedenen B ereichen des m enschlichen W issens. Z u r E n tfa ltu n g des kirchlichen L ebens haben auch zahlreiche K onvertiten, H eilige und Selige beigetragen, die m it ihrem L eben ein Z eugnis fü r das E vangelium gaben.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z w raca uwagę, że bogactw o teologiczne znajdziemy nie tylko w kolektach poszczególnych form ularzy mszal­ nych, ale bardziej jeszcze w prefacjach (każdy z

wśród metod hakowania kont na Facebooku należy wyróżnić także takie metody, jak: atak phishingowy, polegający na stworzeniu identycznie wygląda- jącej strony jak FB,

Pozostawia to niejasność co do kwalifi- kacji niektórych wypowiedzi (przykład określenia prezydenta jako „największego nieroba” uważam za bardzo dobrą ilustrację tej

Zmiany wprowadzone w latach 70-tych sprowadzały się jednak do tego, że w niedzielę prowadzone było normalne wydobycie, co oznaczało konieczność przyjścia do pracy

D rugi wielki nu rt reformacji - kalwinizm - zaczął się szybko rozwijać na Śląsku dopiero od początku XVII w.. Nie uzyskał on większych wpływów wśród

Door een rondlopende kabel te gebruiken in plaats van twee kabelparten, wordt het gebruik van twee grote trommels, voor het op- en afwikkelen van de beide kabelparten, voorkomen..

W pierwszym obszarze oddziaływań obejmującym zdiagnozowane cechy osobowościo­ we, stan psychiczny i aktywność seksualną należy zwrócić uwagę przede wszystkim na

Kwestie bezpieczeństwa oczywiście zdominowały debatę poświęconą żegludze, a głównymi kwestiami stały się problemy związane z budową i funkcjonowaniem termi- nala