• Nie Znaleziono Wyników

„14. marec 1939”, Pavol Čarnogurský, Bratislava 1992 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„14. marec 1939”, Pavol Čarnogurský, Bratislava 1992 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

B usin ess H istory. W ięc m oże jednak historia p rzedsiębiorczości? O k reślen ie to w y ­

daje m i się n a jlep iej oddaw ać tem a ty k ę, in sp irację i... p rzedsiębiorczość przed­ sta w ic ie li teg o kierunku.

P rezen tow an a b ib liografia p rzed sięb io rstw w P o lsce ob ejm u je sw y m zasięgiem d zisiejsze gran ice P o lsk i i od n otow u je opracow ania polsk ie d otyczące p rzed sięb io rstw („F abriken”) od X V II w . U w zg lęd n ia p o lsk ie w y d a w n ictw a b ib liograficzn e, tak ie jak „B ib liografia zaw artości czasop ism ”, „B ib liografia h istorii P o lsk i” i inne. In fo r­ m u je o p olsk ich opracow aniach, p ocząw szy od d ruków zw artych , n a artyk u łach w czasopism ach sk oń czyw szy. U kład różni się od b ib liografii p olsk ich : je s t to układ g a łęzio w y w e d łu g branż p rzem ysłow ych . T om o tw iera rozdział p o św ięco n y b ib lio ­ grafiom i pracom ca łościow ym (gdzie brak jest np. w sp om n ian ej k sią żk i W. K uli „P rob lem y i m etod y h isto rii gosp od arczej” przy rów n oczesn ej in fo rm a cji na tem a t p rzyp ad k ow ego artyk u łu z czasopism a „Z iem ia K u jaw sk a”). D alej n astęp u ją roz­ działy: ro ln ictw o i gospodarka ży w n o ścio w a , p rzem ysł d rzew n y i p apierniczy, gór­ n ictw o i en erg ety k a , b u d ow nictw o, p rzem y sł m eta lo w y , p rzem ysł ch em iczn y, prze­ m y sł tek sty ln y , ceram ika, porcelana i szkło, p rzem ysł p oligraficzny, transport, u słu ­ gi, banki, u b ezp ieczenia i w re sz c ie izby, zw iązk i i organizacje. B ib liografia zaopa­ trzona jest w in d ek s osob ow y, g eograficzn y i przed sięb iorstw .

U kład ten zb liżon y jest do u kładu „M ateriałów do b ib liografii h isto rii p rze­ m y słu w P o lsce (1815— 1964)” 4, gd zie p rezen tu je się w zasadzie te sam e d ziały p rzem ysłu , ale, rzecz ch arak terystyczn a, w o d m ien n ym porządku. W p o lsk iej b i­ b lio g ra fii na p ierw szy m m iejscu fig u ru je górn ictw o i h u tn ictw o , a na ostatnim p rzem ysł sp ożyw czy.

M ożna o c zy w iście w y tk n ą ć p ew n e braki i przeoczenia b ib lio g ra fii n iem ieck iej, ale rzecz ch yb a w tym , aby raczej p od k reślić fa k t jej opu b lik ow an ia, a zarazem dać św ia d ectw o fu n k cjo n o w a n ia osobnej szk oły historycznej.

J e r z y S z c z e p a ń s k i

P a v o l C a r n o g u r s k ÿ , 14. m a r e c 1939, V eda, B ra tisla v a 1992,

s. 269, ilustr.

A utor tej k sią żk i b y ł przez w ie le la t w p ły w o w y m działaczem S ło w a ck iej P ar­ tii L u d ow ej H lin k i, p rzy ja cielem K arola Sidora, i rep rezen to w a ł n u rt op ow iad a­ ją cy się za b lisk ą w sp ółp racą z P olską. Od w ie lu la t podjął badania nad w y d a ­ rzeniam i, w k tórych sam brał udział; w 1968 r. op u b lik ow ał k ilk a a rty k u łó w w sp o ­ m n ien io w y ch , o b ecn ie zaś k siążk ę, która znacznie w ykracza poza oso b iste w sp o ­ m n ien ia J e st to an aliza w ydarzeń, które d op row ad ziły do ogłoszenia n ieza leżn ej R ep u b lik i S ło w a ck iej 14 m arca 1939 r., dokonana na p od staw ie tro sk liw ie zebra­ n y ch w sp o m n ień działaczy czesk ich oraz słow ack ich , d ok u m en tów i w ła sn ej pa­ m ię c i autora. D o p ew n eg o stopnia m ożna w ię c k siążk ę trak tow ać jako źródło in fo rm a cji p rzed sta w io n y ch przez u czestn ik a w yd arzeń (nieraz do te j pory n ie zn an ych h istoryk om ), le c z zarazem n a leży do n iej podchodzić jak do rozpraw y h istoryczn ej.

P rzede w sz y stk im n a u w a g ę zasłu gu je w artość k sią żk i jako źródła h isto ry cz­ nego. A utor, m im o p od eszłego w ie k u (urodzony w 1908 r.), zach ow ał jasn ość sądu i dobrą p am ięć, a w ła sn e w sp o m n ien ia k on fron tow ał w m iarę m ożn ości z doku­

(3)

m en tam i oraz w sp o m n ien ia m i in n y ch osób. N ie je s t osobą b ezstron n ą w ty m zna­ czeniu, że brał ud ział w o p isy w a n y ch w yd arzen iach , rep rezen tow ał p ew n ą k on ­ cep cję p o lity czn ą i do dziś broni w ie lu ó w czesn y ch d ecy zji oraz p oglądów . Za­ ch ow ał lo ja ln o ść i w iern ą przyjaźń dla n iek tó ry ch osób (zw łaszcza dla Sidora, k tó ­ rego ro lę w yraźn ie przecenia), le c z w o b e c in n y ch zajm u je d ziś sta n o w isk o k r y ­ tyczne. Z ach ow ał też n eg a ty w n ą o cen ę w ie lu p o lity k ó w czesk ich , z p ersp ek ty w y przeszło p ół w ie k u raczej przesadną. J e ś li jed n ak n ieraz uzn aję w ie le ocen w a r ­ to ściu ją cy ch i op in ii autora za co n a jm n iej przesadne i w y m a g a ją ce polem iki, to u w ażam , że jego relacja o w yd arzen iach za słu g u je na zau fan ie. W tak iej przy­ n ajm n iej m ierze, w jak iej na n ie zasłu gu ją w sp om n ien ia, k tóre — n a w e t k o n ­ fron tow an e z in n y m i źródłam i — m ogą za w ieść najbardziej n a w e t su m ien n ego człow ieka. P od k reślić przy ty m n a leży u czciw o ść autora, k tóry p otrafił po latach zrew id ow ać sw e sądy w rozm aitych k w estia ch i n ie w ah ał się m ó w ić o tym p u ­ b liczn ie (dow ody tego dał m .in. w rozm ow ie, którą m iałem z n im przed laty). P o n iew a ż zaś C arnogurskÿ brał ud ział w w ie lu isto tn y ch — n ie ty lk o dla S ło ­ w a cji — w yd arzen iach , o k tórych dotąd n a p isan o n ie w ie le lu b n ic, toteż jego re­ la cje, w sp arte ob szern ym i cy ta ta m i z rela c ji in n ych działaczy, m ają d u że znaczenie. C enna je s t ta k że jego in tym n a zn ajom ość m ech an izm ów sło w a ck iej polityk i. W n iejed n y m fra g m en cie k siążk a za in teresu je h isto ry k ó w p olsk ich , p o n iew a ż w y ­ darzenia zw iązan e z 14 m arca 1939 r. łą c z y ły się z p olsk ą p o lity k ą w o b ec S łow acji. Jed en z rozd ziałów p rzed staw ia przeb ieg n ieo ficja ln ej m is ji C arnogurskiego do W arszaw y od 5 do 9 m arca 1939 r., w in n ych zaś zn ajd u jem y n a w ią za n ia do sto ­ su n k ó w p o lsk o -sło w a ck ich . N ie ste ty , au tor n ie zna p olsk ich a r c h iw ó w d yp lom a­ tyczn ych , toteż w n iek tó ry ch m iejscach sw ej k sią żk i sta w ia jed y n ie p ytan ia d o­ tyczące p olsk ich in ten cji, u n ik a ją c odpow iedzi; b yć m oże sym p atia, jak ą ży w i dla n aszego kraju, sk łon iła go do u n ik an ia h ipotez. N a w e t z ty m za strzeżen iem u w a ­ żam , że om aw ian a k siążk a sta n o w i n iezm iern ie cen n e źródło zarów no do poznania w e w n ętrzn y ch d ziejó w S ło w a cji, n ie ty lk o w p ierw szy m k w a rta le 1939 r., jak też w a żn y p rzyczyn ek dla zrozu m ien ia p olsk iej p o lity k i zagranicznej w ty m czasie.

R elacje C arnogurskiego — u czestn ik a w y d arzeń , u zu p ełn ion e in n y m i źródłam i, sta n o w ią o w ie lk ie j w a rto ści książk i. O pinie h istoryk a C arnogurskiego w y w o łu ją n a to m ia st liczn e w ą tp liw o ści. Sądzę, że n iejed n o k ro tn ie au tor u le g a ł w ła śc iw e j sobie sk ło n n o ści do p rzesady — zarów n o w sądach p o zy ty w n y ch , jak n e g a ty w ­ nych. O graniczę się do paru w yb ran ych zagadnień.

C arnogurskÿ b ron i w całej k sią żce tezy , iż podjęta 12 lu teg o 1939 r. d ecyzja p o lity k ó w czesk ich (nie czech osłow ack ich , gd yż p odjęto ją bez w ied zy słow ack ich c zło n k ó w cen traln ych w ła d z R ep u b lik i C zech o-S łow ack iej), b y 10 m arca 1939 r. zd y m isjo n o w a ć au ton om iczn y rząd słow ack i, n a którego czele stał ks. J o zef Tiso, i w p ro w a d zić ad m in istrację w o jsk o w ą , sta ła się p oczątk iem rea k cji ła ń cu ch o w ej, która doprow adziła do rozpadu R ep u b lik i, a n ek sji ziem czesk ich p rzez III R zeszę oraz p rok lam ow an ia — pod n iem ieck im n a cisk iem — R ep u b lik i S ło w a ck iej. U w a ­ ża też, iż in terw en cja w o jsk o w a n ie m iała żadnego uzasadnienia, g d y ż żaden z o d ­ p o w ied zia ln y ch p o lity k ó w sło w a ck ich (w łączając w to Sidora i T isę) n ie ch ciał rozpadu w sp ó ln eg o p ań stw a (s. 7, 26 oraz w ie le innych).

N ie w id zę p rzed e w szy stk im u zasad n ien ia dla tezy p od staw ow ej, że in te r w e n ­ cja czesk a dała III R zeszy w a żn y argu m en t dla zn iszczen ia R ep u b lik i, D ecyzja w tej m ierze zapadła w B erlin ie zn aczn ie w cześn iej, o czym pisze ta k że C arno­ g u rsk ÿ (s. 45). D la u zasadnienia zagarn ięcia ziem czesk ich n ie potrzeba b y ło N ie m ­ com w yd arzeń w Słow acji; n a u ży tek propagandy w a żn iejsze zn aczn ie b y ły pro­ w o k a cje ze strony n a cjo n a listy czn y ch grup m n iejszości n iem ieck iej w n iek tó ry ch m iastach czeskich. N atom iast zn aczen ie m iała proklam acja n iep o d leg ło ści przez p o lity k ó w słow ack ich w dniu 14 m arca 1939 r. — służyła d ow odem , że R epublika przestała istn ieć. In terw en cja czesk a n ie b yła potrzebna także dla tego celu , gdyż —

(4)

je ś li w ie r z y ć inform atorom autora (on sam n ie brał udziału w d ecyd u jących roz­ m ow ach) — deklaracją n iep o d leg ło ści w y m u sili n iem ieccy rozm ów cy na d eleg a cji sło w a ck iej (z u d ziałem T isy) dopiero groźbą w ęg ie r sk ie j ok u p acji ca ło ści ziem sło ­ w ackich.

K ry ty czn y czy teln ik p ostaw ić m oże w p ra w d zie p ytan ie, d laczego p o lity cy sło ­ w a ccy u le g li groźb ie, choć zd a w a li sob ie spraw ę z tego, że R ep u b lik a S łow ack a b ęd zie w rze c z y w isto śc i w a sa lem III R zeszy. P rzecież d ow iad u jem y się tak że, iż S ło w a cy o trzy m a li za p ew n ien ie ze stron y p olsk iej, że dostaną w sp a rcie p rze­ ciw k o n a zb y t daleko id ącym a sp iracjom terytorialn ym W ęgier. To jednak n ależy do in n ej sfery zagadnień.

P o m ija m tu taj k w e stię , w jak iej m ierze in terw en cja czeska b yła zasadna lub też, p rzeciw n ie, b ezzasadna (tego dow od zi C arnogurskÿ). O cena autora opiera się przecież w y łą c z n ie na zn ajom ości sy tu a c ji w S łow acji, n atom iast n ie je s t w y sta r ­

czająco zorien tow an y, co w ie d z ie li n a te n tem a t p o lity cy w Pradze.

Z ty m łą c z y się te ż pogląd, iż S ło w a cy b y li p ierw szym narodem , który po­ w ied zia ł „ n ie” żądaniom III R zeszy, ja k k o lw iek ty lk o na 48 godzin; dotyczy to odrzucenia przez Sidora p ostu latu , b y S łow acja ogłosiła n iep od ległość (s. 208 i nast.). Z au w ażyć jed n a k n a leży , iż aprobow anie sposobu rozum ow ania autora p row ad ziłob y d o w n io sk u , że p ie r w sz y p o w ied zia ł „ n ie” E dvard B en es, gdyż 25 w rześn ia 1938 r. od rzu cił n ie m ie c k ie żądania terytorialn e. To praw da, że k ilk a dni później C zesi p r z y ję li u c h w a ły m on ach ijsk ie, lecz p rzecież tak że S ło w a c y u stą p ili N iem com , i to po zn aczn ie k ró tszy m oraz słab szym oporze.

D ruga k w e stia o zasad n iczym zn aczen iu , m a rgin esow o potrak tow an a w k siążce (m a to p ew n e uzasad n ien ie, gd yż n ie w ią że się z k o n flik tem m ięd zy p olityk am i c zesk im i a słow ack im i), d otyczy p ołożen ia Ż ydów . A u to r p o lem izu je przede w s z y ­ stk im z opinią, że po paźd ziern ik u 1938 r. w S ło w a c ji zaczął k szta łto w a ć się s y s ­ tem rzą d ó w totalitarn ych . B rzm i to n ie z b y t przekonyw ająco, gd yż n iejed n o k ro tn ie w sp o m in a o lik w id a c ji p artii p o lity czn y ch poza Partią L u d ow ą oraz o stop n iow ym zam yk an iu organ izacji p artii tej n ie podporządkow anych, lik w id a c ji n ieza leżn y ch od n iej g a zet itp . T eza, iż p o zo sta li p o lity c y sło w a ccy a k cep to w a li program lu d a - k ó w w ob liczu p ełn ej jed n o m y śln o ści ca łeg o narodu sło w a ck ieg o (s. 12—13), je s t raczej n a iw n a . P o d o b n ie n a iw n e są a rg u m en ty w sp raw ie p o stęp o w a n ia z Żyda­ m i; n a le ż y jed n a k p od k reślić, że C arnogurskÿ n a leża ł do ty ch p o lity k ó w sło w a ­ ck ich , k tó rzy p r z eciw sta w ia li się ra sisto w sk iem u u sta w o d a w stw u ; sam n a w e t p o­ m agał p rześlad ow an ym Żydom .

C zytam y m .in.: „G dyby n ie p rzyszły fa ta ln e n ie m ie c k ie d ecy zje w io sn ą 1942 r., za sto so w a n e w całej opanow anej przez nich E uropie p rzeciw k o Ż ydom zgrom a­ d zon ym w obozach p racy i k o n cen tra cy jn y ch , z p ew n ością S ło w a cja pozostałab y ja sn y m m ie jsc e m dla Ż yd ów ” (s. 15). A utora zaw od zi znajom ość fa k tó w , gd yż B u łgaria oparła się żądaniom III R zeszy, ocalała ta k że w ięk szo ść Ż yd ów ru m u ń ­ skich. W ażn iejsze je s t jed n ak co in n ego. Otóż je s t to praw da, że a n ty ży d o w sk ie u sta w o d a w stw o sło w a ck ie pozostaw ało p oczątk ow o daleko w ty le za w zoram i h i­ tlero w sk im i. Z w łaszcza Sidor oraz jeg o p rzy ja ciele p o lity czn i p rzeciw n i b y li n a ­ śla d o w a n iu barbarzyńskich w zo ró w n iem ieck ich . Jednakże ten d en cje a n ty sem ick ie siln e b y ły od d aw n a w p artii lu d a ck iej, od końca 1938 r. au ton om iczn e organy sło w a ck ie n a s iliły propagandę a n ty ży d o w sk ą , podobnie zresztą jak to działo się n a ok rojon ych ziem iach czeskich. Ju ż od początku m arca 1939 r. p od jęto p race nad p ra w n y m i ogran iczeniam i w stosu n k u do Ż ydów , a p ierw sze d ecy zje w tej m ierze zap ad ły ju ż w k w ie tn iu 1939 r. O znaki u sp ra w ied liw ia n ia tak ich norm p ra w n y ch zn a jd ziem y n a w e t w om aw ian ej p racy (s. 58). W p raw dzie porów n an ie z III R zeszą w yp ad a n a k orzyść S ło w a cji, lecz przecież n ie u sp ra w ied liw ia to ła ­ go d n iejszej w e r sji d ysk rym in acyjn ej p olityki.

(5)

T ak ja k w n iek tórych in n y ch k w estia ch , C am ogu rsk ÿ pozostaje n iezb y t k on ­ se k w e n tn y . L ojaln ość w stosu n k u do sw y c h d aw n ych p rzyjaciół p o lity czn y ch sk ła ­ n ia go do obrony rozm aitych d ecy zji oraz postępow ania, trud n ych do ak cep tacji. U czciw o ść badaw cza oraz p ostaw a ch rześcija ń sk ieg o h u m an isty zm uszają go n a­ to m ia st do k rytyczn ej ocen y przeszłości.

K siążk a sk ła n ia tak że do d y sk u sji w w ie lu in n ych k w estia ch , in sp iru je do szu k an ia o d p ow ied zi n a w ie le pytań. J e s t to n iew ą tp liw ą zasługą autora.

Cytaty

Powiązane dokumenty

All three case studies are located in countries with mature systems of spatial planning: the Netherlands (Western Europe), Sweden (Northern Europe), and Austria

In down flow operation, the necessary EBCT to decompose 5.75 mg L − 1 hydrogen peroxide in pre-treated Meuse river water with the commonly used GAC and waste groundwater filter

dniowych jest w Polsc., tego nikt nie wie, Pra-.. ca na clarno pnyj.Id?ych ze

Autor wymienia i ocenia (najczęściej negatywnie) kapłanów, z którymi zetknął się jako uczeń (księża Mocko, Rduch, Kajzar, Hess, Tomanek, Belon, Olszok, Trombala), deklaruje

Taka jest — jak się zda- je — obiektywna, merytoryczna i ideo- wa wymowa treści haseł Encyklopedii, które łącznie stanowią niezwykle wy- czerpujące i obrazowe ujęcie bardzo

Wyrok w sprawie Irma — Mignon jest kolejnym precedensem, mają‑ cym duży wpływ na formułowanie się zasad w norweskim prawie prywat‑ nym międzynarodowym i to zarówno w

The present delimitation of regions of traditional culture is based on ethnographic subdivisions developed separately in Carpathian countries.. As different

przykładach na podstawie zgromadzonych informacji. Autorzy: Tomasz Żelawski, Jan Korniłowicz, Witold A. Werner, Hanka Zaniewska, Maria Thiel.  Rewitalizacja polskich miast