• Nie Znaleziono Wyników

„Prałaci i kanonicy kapituły katedralnej płockiej w XIV i 1. poł. XV w. Studium prozopograficzne, t. 1: Prałaci”, Andrzej Radzimiński, Toruń 1991 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„Prałaci i kanonicy kapituły katedralnej płockiej w XIV i 1. poł. XV w. Studium prozopograficzne, t. 1: Prałaci”, Andrzej Radzimiński, Toruń 1991 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R E C E N Z JE 5 6 9

P eter Joh an ek w zam yk ającym tom a rty k u le „F est und In teg ra tio n ” (s. 525— —540) p ow rócił do w y stęp u ją cy ch w w ie lu artyk u łach m om en tów in tegracyjn ych śred n io w ieczn eg o (i n ie tylk o śred n iow ieczn ego) św ięta , zw łaszcza uczty. Prawdą jest, że św ię ta n ie zaw sze i n ie ty lk o o d d zia ły w a ły in teg ra cy jn ie , że w y w o ły w a ły n iek ied y in n e siły , także a g resy w n e, n ie n a w is tn e w o b ec ok reślon ych grup sp ołecz­ nych czy jed n ostek , że n iek ied y b y ły w ręcz w ty m celu reży sero w a n e (w om a­ w ia n y m zbiorze w ła śc iw ie jed y n ie a rty k u ł W enningera zajął się ty m n eg a ty w n y m a sp ek tem śred n iow ieczn ego ch rześcijań sk iego św ięta ), i P. Joh an ek n a w e t skłonny jest przyznać, że w n a jn o w szej nauce w ła śn ie te n eg a ty w n e a so e k ty znajdują szczeg ó ln e za in tereso w a n ie, a le d e r V o llzu g so lch er A g g re ssio n im F e st u n d du rch das F estg esch eh en doch g le isc h ze itig w ie d e r d ie K o h ä sio n s k rä fte d e r a tta c k ie r e n d e n G ru p p e n s e lb s t s t ä r k t u n d u n te r U m stä n d e n n eu e T ra d itio n e n zu s e tz e n v e rm a g (s. 529). Z ap ew n e w o ln o b yło p od su m ow u jącem u obrady, podobnie jak zn ak om itej w ięk szo ści u czestn ik ó w sym pozjum , sk o n cen tro w a ć się na tej w ła śn ie „ o p ty m isty cz­ n e j” stron ie śred n io w ieczn eg o św ię to w a n ia , ch oćb y n a w e t obraz całości m ia ł przez to w y p a ść jed n ostron n ie, a czarne i szare b a rw y życia sp o łeczeń stw a śred n io w ieczn eg o m iały przez to u lec n ad m iern em u ston ow an iu .

U w a g a ta n ie w p ły n ie na ocenę całości nader p ozytyw n ą. W ielostron n ość ujęcia tru d n ego (nie ty lk o od stron y h eu ry sty czn ej) i różnorodnego zagadnienia przez grono dobrych zn a w có w p roblem atyki, u m iejętn e na ogół w p lecen ie ty tu ło w ej p rob lem atyk i w n u rt ogóln ej i sp ołeczn ej h isto rii w ie k ó w średnich, u d an e często p oszu k iw an ia korzen i i n a stęp stw , przede w sz y stk im zaś w id oczn a dążność do w m iarę m o żliw o ści p recyzyjn ego o k reślen ia społecznej fu n k cji zab aw y śred n io­ w ieczn ej w dram atyczn ym przecięciu k u ltu ry „ lu d o w ej” laick iej i id eo lo g ii k o­ ścieln ej, p ozw alają o m ów ion y tu tom p o sta w ić na godnym m iejscu w śród w y ­ m ien io n y ch na początku n in iejszeg o o m ó w ien ia p u b lik acji, u siłu ją cy ch p rzybliżyć m n iej rozpoznane d ziedziny życia lu d zi śred n iow iecza.

J e r z y S tr z e lc z y k

A ndrzej R a d z i m i ń s k i . P rałaci i k a n o n ic y k a p itu ły k a te d r a l­ n e j p ło c k ie j w X IV i 1. pol. X V w . S tu d iu m p ro zo p o g ra fic zn e t. I: P ra ­ łaci, Toruń 1991, s. 236.

Spośród w ie lu grup sp ołeczeń stw a śred n io w ieczn eg o sto su n k o w o n a jsła b iej p o­ zn an e są te, k tó re przynależą do stanu du ch ow n ego. U w aga ta od n osi się także do p ra ła tó w i k an o n ik ó w k ap itu ln ych , środ ow isk a p rzecież elitarn ego. D a w n e k a ­ talogi k an o n ik ó w (opracow ane tylk o dla trzech k a p itu ł kated raln ych ) n ie m ogą od p ow iad ać na w sz y stk ie sta w ia n e d ziś pytania. R ecen zow an a praca je s t drugą w n o w szej h isto rio g ra fii p olsk iej, w której szczegółow o zbadano i scharak teryzow an o b iografie p rzed sta w icieli w y ższeg o kleru. W yprzedza ją jed y n ie stu d iu m o w ro ­ c ła w sk iej k a p itu le kated raln ej w X V w . *.

W oparciu o szeroko zakrojoną k w eren d ę a rch iw aln ą i b ib lioteczn ą (zw raca u w a g ę się g n ię c ie po tzw . T ek i R zym sk ie — w y p isy i reg esty d o k u m en tó w p ap ie­ skich) A. R a d z i m i ń s k i rek on stru u je m etod ą te sta cy jn o -g en ea lo g iczn ą lo s y ż y ­

vo n K o n s ta n tin o p e l (s. 469— 479); S. Ż a k , „ I m ita tio ” v o r b ild lic h e r H öfe bei d er ze r e m o n ie lle n F e stm u sik in S p ä ta n tik e u n d F rü h m itte la lte r (s. 481— 487). P rzy sz e ­ rokim , jak w id ać, u w zg lęd n ien iu p ro b lem a ty k i h isto ry czn o -litera ck iej, uderza ca ł­ k o w ite n iem a l p o m in ięcie h isto rii sztu k i śred n iow ieczn ej w p rob lem atyce sym p o­ zju m p a d erb om eń sk iego.

(3)

5 7 0 R E C E N Z JE

cia i k ariery 80 p rałatów , a w n a stęp n ej p rzy g o to w y w a n ej do druku części roz­ praw y, k an o n ik ó w k a p itu ły k ated raln ej p łock iej. W ykorzystane źródło i m etoda pozw alają o k reślić p ochodzenie tery to ria ln e, przyn ależn ość rod ow ą, w y k sz ta ł­ cen ie i p rzeb ieg k ariery. M ożna zgodzić się z p rzyjętym p rzez autora uza­ sad n ien iem p ierw szej cezu ry — początk u X IV w iek u . N a to m ia st p rzyjęcie granicy p o ło w y X V w ie k u z od w ołan iem się do ogóln ie p rzyjętych zasad p eriod yzacji w y ­ daje się d ysk u syjn e. M ożna się zastan aw iać, czy przełom em n ie b y ł sch y łek X V w., p rzyłączen ie ziem i n łock iej do K orony.

Praca d zieli się na trzy rozdziały. W p ierw szy m opisano p rałatury, ich liczb ę i hierarchię. W drugim autor n a k reślił p ortret zb iorow y prałatów , charak teryzu jąc p rzynależność rodow ą, p ochodzenie tery to ria ln e, w y k szta łcen ie, w ie k w c h w ili o b ej­ m ow an ia p ierw szej prałatury, k u m u lację b en eficjó w . W trzecim n ajob szern iejszym (2/3 całości pracy) zam ieszczono b iogram y 80 o łock ich prałatów .

N ie sposób dokładnie p rzed staw ić w s z y stk ie u sta len ia autora, a le ich c zęścio ­ w a prezen tacja w y d a je się potrzebna. A utor p rzesu w a p ow stan ie prałatury a rch i­ diakona d ob rzyń sk iego na lata 1312— 1316, a k anclerza na n ie w ie le przed rokiem 1320. M im o dostrzeżonych zm ian w h ierarchii prałatur, m ożna m ó w ić o u sta b ili­ zow an ym u k ład zie znaczenia i starszeń stw a. K apituła w X IV w . b yła środ ow isk iem b ardziej zam k n iętym , o czym św iadczą częste aw an se z urzędu na urząd. W p ier­ w szej p o ło w ie X V w . dzięk i p a p iesk im in sty tu cjo m i ek sp ek ta ty w o m god n ości pra- ła ck ie p iastu ją osob y do tej pory n ie zw iązan e z P łock iem . G dyby n a p od staw ie u staleń R ad zim iń sk iego stw orzyć „ankietę oso b o w ą ” ty p o w eg o prałata, o trzy m a li­ b y śm y dlań w ie k 30— 50 lat, poch od zen ie z jed n ego z p otężn iejszych rod ów m azo­ w ieck ich , d zierżen ie także innego b en eficju m . N ieco trudniej w y p ełn ić przyjdzie n a stęp n e p u n k ty k w estion ariu sza. N iem al p ołow a (38 osób) zdobyła w y k szta łcen ie u n iw e r sy te c k ie , g łó w n ie w K rakow ie i Pradze. N ieliczn i (co czw arty) o b ję li w y ższe god n ości k o ścieln e, a le dochodząc za to aż do b isk u p stw a płockiego.

N ie w ie le w ia d o m o ści dało rozp atrzen ie w iek u p rałatów w m o m en cie objęcia god n ości (30— 50 lat). P rzy ó w czesn y ch u w aru n k ow an iach b iologiczn ych prałaci p ło ccy to lu d z ie w w ie k u śred n im i starszym . Sądzę, że w y n ik a to ze sp e c y fic z ­ n eg o p od ejścia do źródeł. S ta w ia się p ytan ia, n a k tóre od p ow ied ź je s t co n a jw y ż e j bardzo przyb liżon a. N ie został w y ra żo n y e x p r e s s is v e r b is w p ły w w sp ó łro d o w có w na p rzeb ieg k ariery, m im o że w in n ym m iejscu A. R ad zim iń sk i p o d k reślił zw iązek m ięd zy p rzyn ależn ością do m ożn ego rodu a karierą w k ap itu le*.

R ozdział trzeci, b iograficzn y, id z ie za w zo rem w y p ra co w a n y m przez L eo S a n - t i f e l l e r a i za op in ią J erzego K ł o c z o w s k i e g o * . W k ilk u biogram ach za­ u w a ży łem drobne om yłk i. A ndrzej, sy n J ak u b a z Ł u ży c herbu S ta ry Koń. k a n c le ­ rzem k a p itu ły je s t jeszcze 23 czerw ca 1335, stąd zm ia n y na urzędach k ap itu ln ych n ie n a stą p iły , jak tw ierd zi autor, w latach 1333— 1334 4 Jakub jako archidiakon p ło ck i n ie w y stę p u je po raz p ie r w sz y w 1351 г., a le 5 m aja 13 4 9 5. W b iogram ie M ik ołaja S ó w k i S tarszego herbu P ra w d zie zn alazł się jakże m y lą cy błąd (jest 1345 p o w in n o b y ć 1354) przy d acie ob jęcia k antorii.

P raca A. R ad zim ińskiego, n ap isan a w 1987 г., dopiero teraz została o p u b lik o ­ w an a. D la teg o też n ie zn ajd ziem y w przypisach od w ołań do n a jn o w szeg o k o d ek su m a zo w ieck ieg o I. S u ł k o w s k i e j - K u r a ś i S. K u r a s i a . Nde od n otow an o

* A. R a d z i m i ń s k i , M o d ele a w a n su i k a r ie r y k o ś c ie ln e j w ś r e d n io w ie c z ­ n e j P o lsce na p o d s ta w ie badań d u c h o w ie ń s tw a k a te d r a ln e g o w P ło ck u , K H r. X CV I, 1989. n r 3—4, s. 62.

* J . K ł o c z o w s k i , K le r k a to lic k i w P o lsce średn iou H eczn ej. P ro b le m p o ­ ch o d ze n ia i d ró g a w a n su , K H r. L X X X V III, 1981, n r 4, s. 930 i nn.

4 N o w y k o d e k s d y p lo m a ty c z n y M a zo w sza cz. TI, w yd . I. S u ł k o w s k a - K u - r a ś i S. K u r a ś , W rocław , W arszaw a 1989, n r 237, s. 241.

(4)

R E C E N Z JE 571 .

także w a żn y ch a rty k u łó w J. K ło czo w sk ieg o i M. S t a r n a w s k i e j 8. M am n a ­ d zieję, ż e zap ow iad an y drugi tom tej in teresu jącej i potrzebnej pracy u zupełni w cią ż n ie w ie lk ą w ied zę o śred n iow ieczn ych k ap itu łach i zasadach k ieru ją cy ch pro­ cesem k sz ta łto w a n ia się e lit k ościeln ych .

D ariusz G łów ka

S ta n isła w B y l i n a , R u ch y h e r e ty c k ie w ś r e d n io w ie c zu . S tu d ia , O ssolin eu m , W rocław — W arszaw a— K raków 1991, s. 226.

S ta n isła w B y l i n a jest tw órcą w zak resie h erezjo lo g ii śred n io w ieczn ej bar­ dzo d ośw iad czon ym i św ie tn y m zn aw cą różn ojęzyczn ej litera tu r y przedm iotu. Jego szk ice d otyczą g łó w n ie zachodu E uropy, a le n ap isał je chyba lep iej n iż typ ow y badacz zachodni, k tó ry choćby ze w z g lę d ó w języ k o w y ch m u siałb y p om inąć w schód k on tyn en tu . P rócz teg o w arto zau w ażyć w zo ro w ą n au k ow ą p olszczyzn ę książki.

Stu d ia d zielą się na trzy zasad n icze d ziały: I. K ościół a h e rety cy w X II— —X III w .; II. H ere ty cy i sp o łeczeń stw o ; III. W o czek iw a n iu k ró lestw a w y b ra ­ nych.

Jed n y m z zasad n iczych w n io sk ó w k sią żk i m oże b y ć to, że p a p iestw u bardziej zależało w śred n iow ieczu n a p ozysk an iu h e r e ty k ó w n iż n a ich zn iw eczen iu . Jak b yło z ty m w ok resie kon trreform acji? C zy n ie p rzesadzam y zb y tn io z jej sro- gością, je ś li np. w X V II w . o m ało n ie doszło do w sp ó ln eg o k o lo n izo w a n ia A u ­ stra lii przez p a p iestw o i lu tera ń sk ieg o k się c ia k u rlan d zk iego Jakuba?

D o program u In n ocen tego III tw ierd zą ceg o , że w ład za m onarsza otrzym u je sw ój b la sk od k sięży ca , a ty lk o p ap iesk a od słoń ca (s. 30), m ożna zn ó w w ysu n ą ć a n a lo g ię z p ogląd am i sied em n a sto w ieczn eg o p atriarch y m o sk iew sk ieg o N ikona. N a w e t n a jsro żsi papieże śred n io w ieczn i ap ro b o w a li tak że d ziałaln ość lu d zi, którzy c h c ie li b yć d ob row oln ie u b ogim i, j e ś li ty lk o n ie g ło s ili h erety ck ich dogm atów . V ald es (lub W aldus) i jego p ie r w si u czn io w ie „jako n ad zy c h c ie li n a śla d o w a ć n a ­ g ie g o C h ry stu sa ” (s. 55). Tu je s t z n ó w p o d o b ień stw o do n aszej szesn a sto w ieczn ej w ie lk o ś c i reform acyjn ej Jana Ł a sk ieg o m łod szego, k tó ry tw ierd ził, że je s t nagim n a g ieg o C hrystusa sługą. Odarto b o w iem Ł a sk ieg o w zw iązk u z h erezją z w s z e l­ k ich b en eficjó w .

P a p ież C elesty n V (1294) sp rzyjał n a w e t sk ła n ia ją cy m się ku h er e z ji sp iry - tuałom .

C iek a w y m zja w isk iem b ył o c z y w iśc ie b ogom ilizm b u łgarsk i (i bośniacki). S zk ic „H erety cy — obcy w sp o łe c z e ń stw ie ? ” m ó w i o w ald en sach w środ k ow o- -w sch o d n iej E uropie w X IV w . P o tem m ow a już o h eretyk ach w P o lsce, gdzie jed n a k w śred n io w ieczu n ie w ie lu ich b yło. C hciałbym tu dodać jed en n iezn an y śred n io w ieczn ik o m szczegół d otyczący p o leg łeg o pod G rotnikam i (1439) Spytka z M elsztyn a. Otóż w końcu X V I w . k ap elan k a p licy zam k ow ej w M elszty n ie u d zie­ la ł w e d łu g w iz y ta c ji R a d ziw iłło w sk iej k om u n ii pod dw om a p ostaciam i. R zecz to b y ła w d iecezji k ra k o w sk iej dość rzadka, a w ię c m oże b yła rem in isce n c ją tradycji h u sy ty zm u . T ak w ię c h u sy ty zm sam ego S p ytk a sta je się trochę b ardziej p ra w ­ d opodobny. R zecz d ziw na, że n ie h e r e ty c k i u tra k w izm b y ł w X V I w . częstszy n iż w K ra k o w sk iem n a M azow szu (badania W łodzim ierza B u d k i ) .

8 J. K ł o c z k o w s k i , op. c it.; M. S t a r n a w s k a , O s k ła d zie sp o łe c zn y m k a p itu ły p o zn a ń s k ie j w o k re sie ro zb ic ia d zie ln ic o w e g o , K H r. X C V I, 1989, nr 3— 4, s. 31—48,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Op de vraag wat verstandiger is, woningen in één keer van alle eisen voorzien of met regelmaat bescheiden verbeteringen aan- brengen, antwoorden beiden: "Dat hangt af van

Dit project maakt onderdeel uit van het onderzoek naar me- thoden en modellen voor analyse, codering en herkenning van een- en tweedimensionale informatie-dragende

In future work, we will utilize our cybernetic approach to verify the effects of imperfect simulator motion feedback and additional outside visual cues, as often present in

On the other hand, dual- resistor-based sensors can be used in a stand-alone manner and can be more energy efficient, as their sensitivity can be boosted by using

Quae iam pridem de actis conregationis ab ordinis vestri abbatibus Vagrovecii habita non incertis autoribus audieram , ea ita plane ac passim in nobilitate circum

Z uzyskanych danych w ramach badań jakościowych i ilościowych wynika, że osoby planujące i nieplanujące założenie własnej firmy różnią się treścią poznawczej mapy

Analiza zachowań uczniów każe ich jednak traktować nie tylko jak klien- tów szkoły czy produkt szkolnej edukacji, lecz także w bardzo szerokim zakre- sie jako współtwórców

W okresie boomu na rynku nieruchomości mieszkaniowych i ekspansji na rynku kredytów hipotecznych popyt na usługi doradztwa kredytowego świad­ czone przez spółki