12 menedżer zdrowia lipiec 5/2007
Można się domyślać, że podana suma wynikała z kalkulacji związanej z sytuacją strajkową. Włodarze polskiego systemu ochrony zdrowia prawdopodobnie dokonali następującego szacunku: na zaspokojenie roszczeń protestujących potrzeba 6 mld zł (i to być
może uda się wygospodarować), a dodatkowe 3 mld zł będzie można wyszarpnąć z budżetu Zyty Gilowskiej.
W ten sposób otrzymali 9 mld zł. Takie działania bę- dą jednak prowadzić do kolejnego marnotrawstwa funduszy publicznych i zablokują długo oczekiwany
Koszyk świadczeń gwarantowanych – bardziej socjotechnika niż początek reform
Gruszki na wierzbie
Marek Jasłoń
T
Tw wó órrccyy k ko osszzyyk ka a p prrzzyyg go otto ow wa allii lliissttę ę p prro occe ed du urr zza aw wiie erra ajją ąccą ą p po on na ad d 5 50 0 ttyyss.. rre ek ko orrd dó ów w,, ssp piissa an nyycch h w w 2 20 0 ttyyss.. p po ozzyyccjjii.. Z Zd da an niie em m e ek kssp pe errttó ów w A Ag ge en nccjjii O Occe en nyy T Te ecch hn no ollo og giiii M
Me ed dyycczzn nyycch h ii M Miin niisstte errssttw wa a Z Zd drro ow wiia a n na a ssffiin na an nsso ow wa an niie e k ko osszzyyk ka a o orra azz rro osszzcczze eń ń p
pe errsso on ne ellu u m me ed dyycczzn ne eg go o b bę ęd dzziie e ttrrzze eb ba a w wyyd da aćć zz b bu ud dżże ettu u N NFFZ Z d do od da attk ko ow we e 9 9 m mlld d zzłł..
T
Tyym mcczza asse em m d de ek klla arra accjje e,, żże e p prrzze ed dsstta aw wiio on ne e d do ok ku um me en nttyy ssą ą p piie errw wsszzyym m e etta ap pe em m p prra acc n
na ad d k ko osszzyyk kiie em m,, tto o zzw wo od dzze en niie e llu ud dzzii,, a a w wyylliicczzo on na a k kw wo otta a jje esstt ffiik kccyyjjn na a..
fot. David Jay Zimmerman/Corbis
lipiec 5/2007 menedżer zdrowia 13 rozwój dodatkowych ubezpieczeń. To tylko potwier-
dzenie tezy, że prace nad koszykiem świadczeń gwa- rantowanych przebiegają w oderwaniu od rzeczywi- stych celów, jakim powinien on służyć.
Z powstaniem koszyka wszyscy wiązali wielkie na- dzieje, bo byłby on ważnym narzędziem umożliwiają- cym dokonanie zmian w systemie ochrony zdrowia.
Tymczasem po zaprezentowaniu przez ministra zdro- wia projektu większość ekspertów albo nabrała wody w usta (co wynika z tego, że uczestniczyli w tworzeniu koszyka), albo poczuła się przytłoczona widokiem opasłych tomów rozdawanych podczas konferencji.
W mojej ocenie projekt nie jest koszykiem usług medycznych, lecz socjotechnicznym chwytem. Przed-
stawiona propozycja jest zbyt rozbudowanym spisem świadczeń medycznych, zawierającym ponadto wiele błędów merytorycznych. Narzędzie, jakim jest ko- szyk, miało umożliwić racjonalizację usług medycz- nych poprzez odciążenie systemu powszechnego ubez- pieczenia zdrowotnego i wskazanie świadczeń, które nie byłyby gwarantowane przez państwo i stanowiły- by podstawę do rozwoju ubezpieczeń dobrowolnych.
Na razie mamy jedynie materiał do dyskusji.
Aby utworzyć koszyk, należy mieć pomysł, w ja- ki sposób przy jak najmniejszym oporze społecznym wyprowadzić część świadczeń z powszechnego syste-
mu ubezpieczeń. Tymczasem wciąż mówi się o kry- teriach włączania i wyłączania procedur medycz- nych, pokazuje się te same prezentacje, a w ostatecz- ności tworzy się koszyk teoretycznych pytań, a nie
praktycznych rozwiązań. Do tego należy dodać pro- blem związany dyskusją na temat wyceny procedur (czym nie powinna zajmować się taka instytucja jak AOTM; przy płatniku należałoby utworzyć nieza- leżną agencję taryfikacji). Potwierdza to efekt prac tzw. małego zespołu AOTM ds. liczenia kosztów, którego prace utknęły w martwym punkcie. W ta- kiej sytuacji nie należy się dziwić, że panaceum na wszystkie problemy ma być zwiększenie wydat- ków na opiekę zdrowotną do 6 proc. PKB. A to – je- śli sądzić po wypowiedziach premiera – na pewno nie nastąpi szybko. n
c o v e r
fot. Darek Lewandowski/Forum