• Nie Znaleziono Wyników

Kontakty między Sceną Plastyczną KUL i Grupą „Ubodzy” – Mieczysław „Metys” Abramowicz – fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kontakty między Sceną Plastyczną KUL i Grupą „Ubodzy” – Mieczysław „Metys” Abramowicz – fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYSŁAW "METYS" ABRAMOWICZ

ur. 1952; Gdańsk

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe teatry alternatywne i studenckie, Lublin, PRL, KUL, Grupa

"Ubodzy”, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Scena Plastyczna KUL, Leszek Mądzik

Kontakty między Sceną Plastyczną KUL i Grupą „Ubodzy”

Kontakty były codzienne i conocne, bo byliśmy ze sobą bardzo mocno związani, choć oczywiście robiliśmy swoje. W pewnym roku, Leszek miał pomysł na wykorzystanie nas z Grupy „Ubodzy” w pewnym swoim przedstawieniu, ale do tego nie doszło.

Natomiast byliśmy i do dzisiaj jesteśmy w niektórych wypadkach zaprzyjaźnieni. Co roku organizowaliśmy w Kazimierzu [Dolnym] taki obóz teatralny, na którym spotykali się wszyscy, spędzaliśmy tam miesiąc bardzo upojny i bardzo piękny, czasami nawet coś tam się robiło. Raz też wyjechaliśmy na takie spotkanie letnie, trochę dalej, bo do Jugosławii, gdzie w gronie międzynarodowym spotykaliśmy się z ludźmi z Europy i gdzie też było coś w rodzaju przedstawienia przygotowanego przez Leszka Mądzika.

Także, myśmy co prawda nie współpracowali na scenie, ale byliśmy bardzo ze sobą zżyci i prywatnie, i towarzysko.

[To funkcjonowało] w tym czasie, kiedy ja byłem w Lublinie, czyli od roku jakoś [19]72

na pewno do [19]75. Potem już nie mogło być, dlatego że w tym miejscu, gdzie

myśmy mieli te obozy zaczęła się budowa ośrodka KUL-owskiego, który tam od wielu

lat już jest. Myśmy zaczęli te obozy w takiej ruinie, domu, który należał do KUL-u, ale

który był w strasznym stanie i tam już nikt nie przebywał. Tylko raz do roku, latem,

odważni aktorzy Teatru Akademickiego KUL odważali się wejść do tego domu i tam

mieszkać, a ostanie lata to już nawet tam nawet nie wchodziliśmy, bo on groził

zawaleniem i mieszkaliśmy w namiotach, czyli gdzieś od jakiegoś [19]74 roku tam

się zaczęła budowa, czyli obozy się skończyły przynajmniej w tym miejscu.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-05-11, Lublin

Rozmawiał/a Magdalena Kowalska

Transkrypcja Magdalena Kowalska

Redakcja Magdalena Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla nas nazwa Grupa „Ubodzy” bardziej odnosiła się, i z roku na rok, kiedy coraz bardziej poznawaliśmy teatr Grotowskiego, ludzi z teatru Grotowskiego, kiedy z nimi

Leszek Mądzik z nim wcześniej współpracował w ramach teatru, jeśli dobrze pamiętam, to pierwsze przedstawienie, od którego w zasadzie zaczyna się Scena Plastyczna to jest Ecce

Jako Grupa „Ubodzy” kiedyś na dziedzińcu klasztoru franciszkanów pokazaliśmy Kaina i Abla, co było jednym z najważniejszych dla nas przeżyć teatralnych, dlatego że myśmy

Poza tym, nam jakoś chyba specjalnie nie zależało na występowaniu w tych festiwalach jakoś tak oficjalnie, żeby być wydrukowanym na afiszu, żeby był program do tego. Jak była

To był czas bardzo ważny, nie tylko dla teatru studenckiego czy młodego teatru polskiego, ale w ogóle dla polskiego teatru, dlatego że tak jak nie można tworzyć teatru nie

[Najważniejsze przedstawienie to] na pewno pierwsze – Kain i Abel – ale nie w tych najpierwszych wersjach, ale tych właśnie późniejszych, kiedy coraz bardziej ubożeliśmy

Głównie właśnie Biblia, bo te wszystkie tematy są biblijne, ale też i z drugiej strony jest to księga, w której można znaleźć wszystko. Biblia na uczelni katolickiej jest

Myśmy brali bardzo aktywny udział w tym i jako poszczególne osoby, i jako Grupa „Ubodzy”. Zabawa