• Nie Znaleziono Wyników

"Burgfrieden und Klassenkampf. Die seutsche Sozialdemokratie im Ersten Weltkrieg", Suzanne Miller, Düsseldorf 1974 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Burgfrieden und Klassenkampf. Die seutsche Sozialdemokratie im Ersten Weltkrieg", Suzanne Miller, Düsseldorf 1974 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R E C E N Z JE

a u to r o ro li w y d aw an y c h ja w n ie i ta jn ie b ro szu r polity czn y ch — w iele z n ic h p ow ­ sta w ało w łaśn ie w W arszaw ie, a w ychodziły spod p ió r ta k z n a n y ch a u to ró w jalc A. N ow aczyński i A. N iem ojew ski.

W ątpliw ości bu d zą n ie k tó re szczegółowe sfo rm u ło w an ia au to ra . W śród czoło­

w ych przyw ódców g ru p p olitycznych w ym ieniony je s t S. D zierzbicki (s. 246), k tó ry w d z ia ła n ia p a r ty jn e się n ie angażow ał, n a to m ia st w g ronie przyw ódców S tro n n ic tw a N arodow ego z a b ra k ło osoby W ojciecha R ostw orow skiego, o d g ry w ająceg o znacznie w iększą ro lę n iż T argow ski czy Z b ro w sk i (s. 29). N ie w y m ie n ił też a u to r przyw ódców n ie k tó ry ch stro n n ic tw żydow skich, n p . a sy m ila to ró w <s. 33). N a stro n a c h pośw ięco­

nych ru ch o w i zaw odow em u, z a b ra k ło o rien ta c y jn e g o p rz y n a jm n ie j, o ile było to m ożliw e, o k reśle n ia jego liczebności (s. 105—6). Nie w sp o m n iał te ż a u to r o rozw iija- pącym -się w ty m czasie żyw iołow o ru c h u sk au to w y m . W reszcie d y sk u sy jn e w y d a je się stw ie rd z en ie, że a re sz to w a n ie P iłsu d sk ieg o w lip c u 1917 т. było zakończeniem

„kryzysu przysięgow ego” (s. 51).

N ie u strze g ł się a u to r i n ie w ą tp liw y c h pom yłek. K lu b P ań stw o w có w Polskich- założony został n ie w m a rc u , a w lipcu 1916 r. (s. 27). W sk ła d „ a u to d e leg a cji” nie w chodził A. W ieniaw ski (s. 42), lecz S. D icks tein. „G oniec” b y ł n ie tygo d n ik iem (s. 211), a dziennikiem — t u trz e b a dodać, że o jego o bliczu p olitycznym d ecy d o w ał przede w szy stk im Z. M akow iecki.

P ra c a n a p isa n a zo stała w sposób zw ięzły, -kom unikatyw ny. N a p o d k reśle n ie za­

sługuje n ie zw y k le su m ien n e zesta w ien ie in d ek su . W sum ie, pom im o sy g n alizo w an y ch tu d ro b n y c h u ste re k , czytelnicy za in te re so w an i h isto rią W arszaw y o trz y m a li cen n ą i p o trze b n ą pozycję.

W łodzim ierz Suleja

S u zan n e M i l l e r , Burgfrieden und K lassenkam pf. Die deutsche So­

zialdem okratie im Ersten W eltkrieg, „B eiträge zu r G eschichte des P a r la ­ m e n ta rism u s u n d d e r p o litisc h en P a rte ie n ” t. 53, D ro ste V erlag, D üssel­

d o rf 1974, s. 440.

O bszerna m onografia, pośw ięcona dz-iejom niem ieckiej so c jald e m o k ra c ji w la ta c h pierw szej w ojny św iato w ej, stan o w i w y d arze n ie w h isto rio g ra fii niem ieckiego ru c h u robotniczego. Choć lite r a tu r a p o ru sz a ją c a w ró żn y m z a k resie te n te m a t, je s t ju ż ‘dość obfita, b r a k je d n a k pozycji, k tó r a zarazem o b ję ła b y całość p ro b le m a ty k i i n a niej się W yłącznie ko n cen tro w ała. J e d e n ty lk o z asp ek tó w , w o jen n ą genezę niem ieckiego r u ­ chu kom unistycznego, u w zg lęd n ił w dw óch cennych m o n o g rafia ch h isto ry k z NRD H einz W o h l g e m i i t h 1.

K sią żk a S u sa n n e M i l l e r z a w ie ra , poza w p ro w ad zen iem w sta n b a d a ń , czitery części. T rz y z -nich <1. „D er v ie rte A u g u st 1914” ; II. „D er S p altu n g sp ro z ess” ; IV. „Das E nde des B u rg frid e n s”) w y d zielo n e zo stały n a zasadzie chronologicznej. Część III.

(„G rundlinien der so ziald em o k ratisch e n K rie g sp o litik ”) m a c h a r a k te r ściśle p ro b le­

mowy. Z re sz tą w częściach w ydzielonych chronologicznie a u to rk a w ielo k ro tn ie — z korzyścią dla k o m u n ik a ty w n o śc i dzieła — czyni o d stę p stw a od p rz e d sta w ia n ia w y ­ d arzeń w ich kolejności.

A u to rk a w y k o rz y sta ła w b ardzo szero k im z a k resie źró d ła d ru k o w a n e i n ie d ru - kow ane. Z a rc h iw a lió w p ro w e n ie n c ji p a ń stw o w e j b y ły to m . in. a k ta R eichskanzlei, A u sw ärtiges A m t. R e ic h sam t des In n e rn . Szczególnie użyteczne b y ły spuścizny i n ie dru k o w a n e w sp o m n ien ia — w y k o rz y sta ła ich a u to rk a 27. U zu p e łn ie n ie stan o w iły au striac k ie a k ta p ań stw o w e i p a r ty jn e o ra z a k ta z londy ń sk ieg o arc h iw u m L a b o u r P arty .

i H . W o h l g e m ü t h , D ie E n t s t e h u n g d e r K o m m u n i s t i s c h e n P a r t e i D e u t s c h l a n d s 191*

b is 1918, B e r l i n 1968; p o r . m o j ą r e c e n z j ę w „ Z P o la W a lk i” r. 13, 1970, n r 3, s. 167 n.

(3)

154

O siągnięcia poznaw cze S u zan n e M iller są b ardzo pow ażne. W p rec y zy jn y sposób u k a z a ła ona przełom w o fic ja ln e j p olityce so c jald em o k rac ji niem ieckiej, ja k im sta ło się głosow anie za u dzieleniem rzą d o w i k re d y tó w w ojennych 4 sie rp n ia 1914 r. Je śli je d n a k cz y te ln ik a za d a w a la opis w y d arze ń , w ątp liw o ści budzi w niosek podstaw ow y:

„— — lässt sich feststellen, dass bis zu m 31. Juli ihre [SPD — JH ] Entscheidung noch offenstand. Erst am 1. August, dem ersten M obilmachungstag, an dem der K ai­

ser seine berühm te Ansprache hielt, er kenne keine Parteien m ehr, nur noch Deut­

sche, setzte ein W illensbildungsprozess in der Partei ein, dessen Ergebnis die A b stim ­ m ung innerhalb der Reichstagsfraktion vo m 3. August w ar” (s, 54). Zgodzić się m ożna z a u to rk ą , iż p ro w o k a cy jn a p o staw a w ładz pań stw o w y ch w obec S PD za p ew n e sk o m ­ p lik o w a łab y jej sto s u n e k do rz ą d u i w k o n sek w en cji do u d zielen ia k red y tó w . T rudno było je d n a k spodziew ać się w ty m m o m en cie h isto ry czn y m i p rz y ty m w ew n ętrz n o - n ie m ie ck im u k ła d zie s ił politycznych p ro w o k a cji ze stro n y p ań stw a . J e ś li zaś szcze­

gólna zręczność k an c le rz a B e th m a n n a-H o llw eg a p rzy czy n iła się do p o d ję cia decyzji p rzez SPD , to tru d n o p rzy p isy w a ć ją w y łącznie te j przyczynie. P rzeciw n ie, k o n se k ­ w encja, z ja k ą S P D n ie m al do k o ń c a w o jn y głosow ała za k re d y ta m i w o jen n y m i — m im o ró żn y c h niezręczności lu b n a w e t p ro w o k a c ji ze stro n y w ład z p a ń s tw a — św ia d ­ czy o głębszych źródłach d e c y z ji sierp n io w y ch .

Z nak o m icie u k az an y został proces w y o d rę b n ia n ia się z SPD g ru p opozycyjnych, k tó re w k o n se k w e n cji u tw o rzy ły niezależn ą so c ja ld e m o k ra c ję — USPD. Z apew ne m ożna by tu w nosić p re te n s je o n az b y t ogólnikow e i sk rótow e u w zględnienie roli ow ych g ru p w p o la ry z ac ji w e w n ą trz p a rty jn e j. A u to rk a m a na sw ą obronę arg u m e n t, iż w łaśn ie dzieje ty c h g ru p zostały w y sta rc za jąc o om ów ione w e w sp o m n ia n y ch m o- noT rpfiach W ohlgem ütha. W łaściw ie nic n ie zrastało u ro n io n e z heterogeniczności i eklektyczności U SPD, tych cech, k tó re p rzesąd ziły o jej n iesp raw n o ści i o g ran i­

czonej sile oddziaływ ania.

I w ty m w y p a d k u bud zi je d n a k w ątp liw o ści w niosek b a rd z ie j ogólny, k tó ry S u ­ s a n n e M iller w y su w a w śla d za w y b itn y m socjalistycznym h isto ry k ie m niem ieck im la t m ię d zy w o jen n y ch A rth u re m R o s e n b e r g i e m : „— — ungefähr zur selben Zeit, in der die Spaltung der Sozialdem okratie eine vollendete Tatsache w urde, die sachlichen Gegensätze zw ischen den beiden Richtungen im m er geringer wurden"

(s. 154). Cóż o zn a cz ają ow e sachliche Gegensätze? P ra w d a , że m iędzy S P D a USPD n ie za chodziły isto tn e różnice w z a sa d a c h działan ia, zaś p o d ziały ideologiczne nie b y ły W arow ne (jakże m ogło b y ć in a cz ej, skoro w U SPD znaleźli się obok siebie B e rn ste in d K au tsk y ?). Nie le k ce w a ży łb y m n a to m ia s t różnic w poglądach n a w ojenną p o lity k ę i w o jen n e ce le N iem iec, n a sto su n e k niem ieck ich so c ja ld e m o k ra tó w wobec te j k o n k re tn e j w o jn y i w reszcie w ogóle n a p ry n cy p ia ln y sto su n ek do w o jn y jako sposobu ro zw ią zy w an ia sprzeczności m ięd zy n aro d o w y ch i rea liz a c ji celów w łasnego n aro d u . Może jeszcze siln ie j różnice p rz e ja w ia ły się w ocenie sy tu a c ji — zew n ętrz­

n e j i w e w n ę trz n e j — N iem iec o ra z w y n ik a ją c e j stą d dla Rzeszy p ersp ek ty w y . W p ro b le m a ty c e trzeciej części m o n o g rafii byłoby m iejsce n a ro zw ażenie sto ­ su n k u so c jald em o k rató w do n a ro d u , jego losów i interesów . W szak w szyscy so c jal­

d em okraci, od L ie b k n ech ta do D avida, ak c ep to w a li pogląd, iż ru c h socjalistyczny m a obck klasow ych ta k że n arodow e zobow iązania. D la SPD c h a ra k te ry sty c z n e było je d n a k , że — częściowo w im ię w o jen n e j jedności n a ro d u , a częściowo z w e w n ę trz ­ nego p rz e k o n a n ia — do k o ń ca w ojny ak c ep to w a ła pogląd o m ożliw ości tylk o takiego jej zakończenia, k tó re byłoby k o rzy stn e d la N iem iec. O znaczało to u d ział w zgodnym chórze, k tó r y u trz y m y w a ł społeczeństw o n ie m ie ck ie w n a s tro ju sam obójczej p e w ­ ności siebie. Je śli 4 sie rp n ia 1914 S PD m ogła pow oływ ać się n a to , że d ziała n ia jej d e te rm in u je o d dolny n a c isk m as socjalistycznych, w la ta c h 1917—1918 m o w a być m o ­ że je d y n ie o od w ro tn y m n acisk u : p a r tii tra d y c y jn ie o bdarzonej za u fan ie m i dyspo­

n u ją c e j o g ro m n ą sp raw n o śc ią o rg a n iz a c y jn ą n a zaw iedzione i n ie p ew n e przyszłości m asy.

(4)

H E C E N Z JE

15ο

Ja k ie k o lw ie k n ie k o n sek w e n cje i nieudolności by n ie p rzy p isa ć U SPD (a było ich wiele), tru d n o byłoby je j zarzucić ta k i w łaśn ie sposób ro zu m ien ia n arodow ych zobow iązań ru c h u socjalistycznego. Za p o staw ę niezależnych so c jald em o k rató w kryło się m. in . przek o n an ie, iż w o jn a — k tó re j cele d y k tu ją w N iem czech a n e k sjo n iści — sta je się sam o b ó jstw em n a ro d u i p ań stw a . M ożna oczyw iście uznać, ja k to czyni S u san n e M iller, że S PD te ż p rz e k ra c z a ła od r. 1917 g ran ice za k reślo n e za sa d ą B urg­

frieden. W n ajw a żn iejsz y ch d ziała n ia ch pozostaw ała je d n a k 'tej zasa d zie w ierna.

P rz y jm o w a ła n a siebie w im ię in te g ra c ji n aro d o w ej w sp ó łu d z iał w dem o ralizo w an iu św iadom ości n aro d u . N ato m iast U SPD o d rz u c iła obow iązek in te g ra c ji. T en a s p e k t zag ad n ien ia w y d a je m i się ró w n ież w ażny p rzy p o szu k iw an iu odpow iedzi n a p o sta ­ w ione p rzez a u to rk ę p y ta n ie, czy i ja k dalece dośw iadczenia w o jn y m ogły zaw ażyć i zaw ażyły n a dalszym ró zw o ju n ie m ie ck ie j so cjald em o k racji.

K iedy w r. 1933 w ładzę w N iem czech obejm ow ał H itler, w y stęp o w ały w śród so c jald em o k rató w w a h a n ia , czy w ogóle należy przeciw staw ić się now ej w ładzy na are n ie m ięd zy n aro d o w ej i — je śli ta k — w ja k im z a k resie będzie to dopuszczalne.

Owe w a h a n ia , a zw łaszcza głębokie różnice, k tó re w ystępow ały w zw iązk u z ty m m iędzy poszczególnym i działaczam i, św iadczyły dow odnie, że do św iad czen ia p ie rw ­ szej w o jn y św ia to w ej n ie zositały jeszcze przez p a rtię ja k o całość p o d d an e rze teln e j analizie.

Jerzy Holzer

S te fa n G l a s e r , U ryw ki w spom nień, „O dnow a”, L ondyn 1973, s. 203.

P ro fe so r zw yczajny p ra w a k arn e g o U n iw e rsy te tu S te fa n a B atorego w W ilnie, dr S tefan G l a s e r , zn a la z ł się n a e m e ry tu rz e w w iek u la t 39, za silają c szeregi tzw .

„m łodocianych e m e ry tó w ” p rzenoszonych w s ta n sp oczynku ze w zg lęd ó w p o lity cz­

nych. W w y p a d k u p ra f. G lasera, a b y p rzen ieść go n a e m e ry tu rę trz e b a było z lik w i­

dow ać z a jm o w a n ą p rz e z n ie g o k a te d rę . S ta ło się to m ożliw e n a m ocy u sta w y o soko­

łach ak a d em ick ich , p rzy g o to w a n e j i w pro w ad zo n ej w życie p rzez Ja n u s z a J ę d rz e je - w icza. W ów czas to w r . 1933 zlik w id o w an o 52 k a te d ry (w ty m część nieobsadzo- nych) przenosząc n a e m e ry tu rę 30 profesorów . W śród n ich obok ludow ca S tan isław a K ota, p o sia d ające g o je d y n ą w P olsce k a te d rę h isto rii k u ltu ry , zn alazł się rów nież G laser. O dsunięcie od czynnej p ra c y n au k o w ej i d y d ak ty c z n e j uczonego w p ełn i sił było d la ń w ielk im ciosem . W idać to w y ra źn ie w „U ry w k ach w sp o m n ie ń ”, k tó re pisan e w o sta tn ic h la ta c h w ciąż o scy lu ją w okół „re fo rm ” jędrzejow iczow skich, k tó re sta n o w ią p u n k t w y jśc ia d te m a t n a jb a rd z ie j p as jo n u ją c y ich a u to ra . G enezę „czystki”

na u n iw e rsy te ta c h w iąże on — n ajsłu sz n ie j — ze sły n n y m p ro te ste m p ro fe so ró w w sp raw ie B rześcia, te j „ h a ń b y im ie n ia polskiego w E u ro p ie” (s. 50) sk u p ia ją c się n a jej p rz e p ro w a d z e n iu i re p e rk u sja c h .

O m aw ia n a k sią żk a sk ła d a się z dw óch części: pie rw sz a to k ilk a fra g m e n tó w 0 różnym sto p n iu szczegółow ości, d ru g a pit. „Z ałączn ik i” to d o k u m e n tac ja , głów nie w p ostaci a rty k u łó w i w ypow iedzi różn y ch au to ró w (w tym a u to ra „U ryw ków ”), przew ażnie z o k re su przed w o jen n eg o , m a ją c a u zasad n ić to, co n ap isa n o w części pierw szej. W iek a u to ra (w 1974 r. u k ończył la t 80) n ie o słabił jego te m p eram en tu 1 em ocjonalnego za an g a żo w an ia w sp ra w y sp rzed l a t czterd ziestu , 'k tó re p rze ży w a w sposób b a rd z o bezpośredni. S tą d w y ra źn e d e k la ro w a n ie się z a ró w n o za, ja k i p rz e ­ ciw. P rz e d e w sz y stk im iprzeciw sa n ac ji. T o isto tn y cel, to r a c ja b y tu całej książki.

I ta po lity czn a je j w a rs tw a bud zi p rz e d e w szy stk im z a in te re so w a n ie h isto ry k a . N ieczęsto sjpotyka się 'teksty, w k tó ry c h 'by obóz p o m ajo w y ta k całk o w ic ie o dsądzano od czci i w ia ry . Sądzę, że w sp o m n ie n ia zy sk u ją, gdy a u to r s ta je z o d sło n iętą p rz y ł­

bicą. Ł atw o go w ów czas um iejsco w ić w politycznym w ac h larzu , ła tw ie j u sta lić m o­

tyw ację jego sądów . D użo tru d n ie jsz y m orzechem do zgryzienia są ta k ie p a m ię tn ik i,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 32/1-2,

Dzieje się tak w przypadku, gdy deweloper po zrealizowaniu inwestycji podejmuje decyzję o sprzedaży nieruchomości.. Model dwufazowego procesu inwestycji deweloperskiej

Mamy nadzieję, że dzięki przedstawieniu różnorodnych przemyśleń i wyników prac badawczych autorów uda się skłonić czytelników do refleksji, podjęcia polemiki

In doing this, the regulatory cost is broken down into: (1)  financial cost, which constitutes a direct obligation to transfer a specific amount of money to the state, such as:

Jest ona niby oknem na dalszy świat, oknem szerokiem, przed którem prze­ suwają się takie kwestje, jak monoteizm pierwotnych ludów, pojęcie B oga-Stw órcy,

Such findings are in line with previous studies on monolingual novel metaphoric meaning comprehension, in which a prolonged negativity was observed in response to novel

„Niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Pola cy nie gęsi, iż swój język mają”, pisał Mikołaj Rej z Nagłowic. Jak długo Polacy będą jeszcze mieli swój język i

Coroczne organizowanie pielgrzymek na Jasną Górę przez Duszpasterstwo Kobiet i Polski Związek Kobiet Katolickich może prowadzić do wniosku, że Maryja w duszpasterstwie