Tadeusz Pieronek
Seminarium Naukowe Kanonistów,
Warszawa, Akademia Teologii
Katolickiej, 14. XI. 1968 r.
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/3-4, 393-400
[23] Spraw ozdania 393 diewdstów, dla historyków doktryn i historyków kultury, dla socjo logów, a zwłaszcza dla historyków źródeł.
Intensyw ne prace kongresistów toczące się w atm osferze w yjątko w ej w prost harm onii, w zajem nej życzliwości i serdeczności, w ytw o rzonej od pierwszej już chwili przez ujm ujących gospodarzy, uroz maicone były licznymi im prezam i tow arzyskim i, jak przyjęcia w za bytkow ych pałacach, u burm istrza, u rek to ra U niw ersytetu i u b isku pa, jak zebranie tow arzyskie urządzone przez W ydział P raw a i nauk politycznych i ekonomicznych U niw ersytetu, jak zwiedzanie m iasta i najczcigodniejszego zabyktu, jakim jest słynna katedra, na nasze przyjęcie w spaniale ilum inowana. Na zakończenie zjazdu gospodarze urządzili w spólny pożegnalny bankiet przyjaźni w uroczej starej re stau ra cji Taverne de l ’Ancienne Douane, słynnej z w ielkich tradycji kulinarnych, zaś następnego dnia całodzienny objazd autokaram i n a j ważniejszych ośrodków historycznych, kulturalnych i turystycznych Alzacji, zakończony degustacją szlachetnych win alzackich („le soleil d’Alsace” !) w jednej ze słynnych piwnic.
Ze szczególnym uznaniem należy podkreślić znakom itą organizację kongresu, spraw ność i troskliw ość całego kom itetu organizacyjnego z oboma prezydentam i prof. K uttnerem i ks. Metzem oraz se k re ta rzem generalnym ks. prof. Jean B ernhard (redaktorem Revue de Droit Canonique) na czele. Spotkanie się w Strasburgu, mieście zabytków i uroków średniowiecza a tętniącym współczesnością, światowej elity kanonistów — historyków , pozostawiło w każdym z uczestników głę bokie zadowolenie, radość i optymizm i szczere uczucie wdzięczności dla organizatorów i gospodarzy.
Jakub Saw icki
Sem inarium N aukow e Kanonistów. W arszawa, A kadem ia Teologii K a
tolickiej, 14. XI. 1968 r.
Dnia 14 listopada 1968 r. w auli Akademii Teologii K atolickiej w W ar szawie odbyło się naukow e sem inarium kanonistów, zorganizowane przez W ydział P raw a Kanonicznego ATK.
Sem inarium otworzył ks. prof, dr M arian M y г с h a, Dziekan W y działu P raw a Kanonicznego ATK, oddając głos J. M. Ks. prof. dr. J. I w a n i c k i e m u , Rektorow i ATK, który pow itał uczestników i w ska zał na potrzebę pogłębionych studiów w dziedzinie kanonistyki ze względu na prace nad reform ą Kodeksu P raw a Kanonicznego. „K a- noniści —· powiedział między innym i ■— są przew odnikam i przez gąszcz pow ikłań życiowych”, muszą zatem posiadać odpowiednie przygoto wanie, by rolę tę mogli dobrze wypełnić.
394 Spraw ozdania
pracow ników kurii diecezjalnych i sądów kościelnych z całej Polski. Honorowe przew odnictw o sem inarium objęli: J. E. Ks. Bp dr Bogdan S i k o r s k i , O rdynariusz diecezji płockiej, Ks. doc. dr Paw eł P a ł k a , Prodziekan W ydziału P raw a Kanonicznego Katolickiego U niw ersytetu Lubelskiego, Ks. Inf. dr Zdzisław P i e с h n a, W ikariusz G eneralny diecezji płockiej i Ks. dr W ładysław P a w e l c z a k , R ektor A rcy biskupiego Sem inarium Duchownego w Poznaniu.
Listy z pozdrowieniam i dla uczestników sem inarium nadesłali: J. E. Ks. Bp dr Lech K a c z m a r e k z Gdańska-Oliwy, Ks. Bp dr Jan Z a r ę b a , A dm inistrator Apostolski diecezji wrocław skiej i Ks. Bp dr W alenty W ó j c i k z Sandomierza.
Jako pierwszy, Ks. dr Jerzy G r z y w a c z , adiunkt na W ydziale P raw a Kanonicznego Katolickiego U niw ersytetu Lubelskiego, wygło sił referat pt. Z m iany w kościelnych strukturach organizacyjnych. P relegent scharakteryzow ał posoborowe tendencje zmian w kościelnych stru k tu rach organizacyjnych, a następnie omówił kolejno te stru k tu ry , które albo uległy zmianie, albo też są posoborową nowością w praw ie kanonicznym, a więc: synod biskupów, p ra ła tu ry osobowe, organiza cję m etropolitalną, konferencje episkopatu, reform ę k u rii rzym skiej i kolegium kardynalskiego, wreszcie instytucję w ikariusza biskupiego, rad kapłańskich i duszpasterskich. Tekst referatu »zamieścimy w n a j bliższym num erze Prawa Kanonicznego.
O tw ierając dyskusję nad referatem Ks. prof. dr M. M y r c h a za pytał Prelegenta jaki jest stosunek rad kapłańskich do k apituł w świe tle obecnego ustaw odaw stw a. Zwrócił również uwagę, że z refe ra tu zdawało się wynikać, jakoby obecnie można było tworzyć niezależne p rała tu ry w ram ach diecezji, co nie w ydaje się rzeczą możliwą.
Ks. P r z e k o p (Olsztyn) w yraził pogląd, że nie w ybranie na nową kadencję przewodniczącego konferencji episkopatu nie koniecznie je st w yrazem braku zaufania do niego. Z apytał ponadto, na czym polega nowość przepisów o upraw nieniach w ikariusza generalnego.
Zdaniem Ks. dr. Bronisław a Z u b e r t a (KUL), genezy p ra ła tu r oso bowych nie należy się doszukiwać w tym , że zakonnicy nie mogli podołać pew nym dziedzinom pracy w Kościele, ale raczej w potrze bach duszpasterskich konkretnych terenów , wym agających specjalnego przygotowania. Wśród nowych kościelnych s tru k tu r organizacyjnych pom inął P relegent konferencje wyższych przełożonych zakonnych. K on ferencje te nie tylko są już praw nie ukonstytuow ane, ale faktycznie zbierały się np. w A ustrii. Ich zadaniem jest m. i. uzgodnienie z kon ferencjam i biskupów pracy duszpasterskiej.
Z historycznego p u n k tu w idzenia — powiedział Ks. dr Tadeusz P i e r o n e k (ATK) — genezy p ra ła tu r osobowych należy szukać w Mi sji Francuskiej, zatw ierdzonej na podobnych jak dzisiejsze p ra ła tu ry
[25] Spraw ozdania 3 9 5 zasadach praw nych przez Stolicę Apostolską jeszcze przed Soborem. Sam Sobór w pracach nad powołaniem do życia tej nowej instytucji praw nej w yraźnie się powołuje n a wzór Misji F rancuskiej. Ks. P ie ronek zapytał również, skąd P relegent zaczerpnął określenie p ra ła tu ra
świecka, gdyż jego zdaniem brak do tego podstaw w dokum entach
soborowych i w Motu Proprio Ecclesiae Sanctae, mówiących n a tem at w spom nianych p rałatu r. Sobór ponadto w prow adził nową term inologię na miejsce dotychczas używanej w stosunku do duchowieństwa. W miejsce określenia „kapłan świecki i zakonny” Sobór w prow adza określenie „kapłan diecezjalny i zakonny”. D okum enty soborowe nie są w praw dzie w użyciu tej nowej term inologii konsekw entne, niem niej jednak w idać w nich w yraźny zwrot ku nowej nom enklaturze.
Ks. doc. dr M arian Ż u r o w s k i , Prodziekan W ydziału P raw a K a nonicznego ATK, zwrócił uwagę na obszerność podjętego przez P re legenta tem atu i stąd płynącą niemożliwość szczegółowego opracow a nia pewnych zagadnień. Jego zdaniem nie należałoby zbytnio oddzie lać .. od siebie k u rii rzym skiej i kolegium kardynalskiego mówiąc o stru k tu rach , których zadaniem jest pomoc w w ykonyw aniu władzy papieskiej. K ardynałow ie bowiem, jak wiadomo, stanow ią sam trzon kurii rzym skiej, przez co obydwie te in sty tu cje wzajem nie się zazę biają i przenikają. Ks. doc. Żurow ski uważa, że upraw nienia konfe rencji episkopatu nie są jasne. Nie wiadomo zwłaszcza, jak należy rozum ieć sform ułow anie „ab Apostolica Sede recognitae” użyte w n. 38, 4 dekretu Christus Dominus w stosunku do postanow ień konferencji episkopatu, czy mianowicie oznacza ono, że Stolica Apostolska tworzy praw o przez „recognitio”, czy też daje przez to jedynie coś w ro dzaju „nihil obstat” n a praw o którego rzeczywistym tw órcą są kon ferencje episkopatu. W ydaje się, że gdy praw o w yraźnie udziela kon ferencjom episkopatu upraw nień w jakiejś m aterii, „recognitio” n a leży wówczas rozum ieć jedynie jako „nihil obstat”. W spraw ie postu w Wigilię Bożego Narodzenia, 'nakazanego przez K onferencję Episko p a tu Polski, Ks. doc. Żurow ski jest zdania, że K onferencja była up raw niona do tak iej decyzji, w brew tem u co utrzym yw ał Prelegent. Post w e Wigilię był praw em zwyczajowym obowiązującym w Polsce od czasów niepam iętnych. K onstytucja Apostolska Poenitem ini nie odwo łała jednak niepam iętnych zwyczajów, co upraw niało K onferencję Episkopatu Polski do zajęcia stanow iska w tej sprawie.
Ks. dr Józef G l e m p (ATK) zauważył, że w praw dzie szeroka te m atyka nie pozwoliła Prelegentow i dokładnie omówić wielu związa nych z nią szczegółów, to jednak w ydaje się rzeczą konieczną wskazać na podkład doktrynalny zmian zachodzących w kościelnych s tru k tu rach organizacyjnych, z niego bowiem zmienione lub nowe in sty tu c je praw ne czerpią swój dynamizm. Otóż teologicznej podstaw y tych zm ian
396 Spraw ozdania [26] należy się dopatryw ać w zasadzie kolegialności. Cały m ateriał zaw arty ■w referacie można by też lepiej usystem atyzować. N ajpierw można by omówić przejaw y zasady kolegialności w organach jurysdykcyjnych, zwłaszcza w instytucji konferencji episkopatu, k tóra przejm ie n a sie bie jak się w ydaje główny Ciężar ustaw odaw stw a kościelnego. Synody, • o których Sobór nie wspomina, nie będą już chyba m iały większego znaczenia. Następnie można by wskazać na przejaw y kolegialności w organach i instytucjach nie posiadających jurysdykcji, zwłaszcza w e wszelkiego rodzaju radach (np. Consilium do Laicis, Commissio ,J u s titia et P a x ”), które nie m ają może praw nego w kładu w życie Kościoła, ale ich działalność jest bardzo cenna. Wreszcie na końcu można by wskazać na pozostałe instytucje kościelne np. o ch arak te rze charytatyw nym , na prasę, radio i inne m ające luźniejszy związek z działalnością Kościoła.
P r e l e g e n t podziękował w szystkim zabierającym głos w dyskusji za cenne jego zdaniem uzupełnienia referatu, a następnie przeszedł do form ułow ania odpowiedzi i do polemiki.
Jeśli chodzi o kapituły i ich stosunek do rad kapłańskich, to zda niem P relegenta kapituły ulegną przeobrażeniu. K apituła jest w praw dzie radą biskupa, ale spełnia też określoną rolę w uśw ietnieniu k ultu Bożego w katedrze, którego to zadania nie posiadają rady kapłańskie. Ponadto k apituła jest rad ą dożywotnią, co z n atu ry swej powoduje, że pew na część jej członków pod koniec swego życia nie może dobrze spełniać funkcji doradczych. Rada kapłańska nie jest dożywotnia i to stanow i o jej prężności.
P ra ła tu ry świeckie nie są tym samym co tzw. p rałatu ry nullius, w przeciw ieństw ie bowiem do. tych ostatnich, które m ają charakter terytorialny, są p ra łatu ram i osobowymi. O ich powołaniu decydują konferencje biskupów, m ając na względzie specjalne cele duszpaster skie.
W kw estii upraw nień w ikariusza generalnego novum Motu Proprio
Ecclesiae Sanctae (I, n. 14, § 4) w stosunku do kan. 44 § 2 Kodeksu
P ra w a Kanonicznego polega n a tym, że Kodeks nie przew idyw ał sy tuacji, w której istnieje dwóch w ikariuszy generalnych w tej samej die cezji. Sytuację ta k ą reguluje praw nie dopiero wspom niane Motu P ro prio. Ponieważ łaski, której odmówił jeden z w ikariuszy generalnych nie można od drugiego uzyskać, Prelegent uważa, że możliwe jest za pytanie w ikariusza generalnego, czy udzieliłby łaski, gdyby został o nią poproszony. Jeśli odpowie że tak, prosi się o nią. Jeśli odpowie że nie, można się o nią zwrócić jeszcze do pozostałych w ikariuszy generalnych. Nie w ydaje się, by takie postępowanie stało w sprzecz ności z przepisem praw a.
127] Spraw ozdania 397
n a dalszą kadencję nie koniecznie oznacza dezoprobatę jego dotych czasowej pracy. Może jednak być dezaprobatą w tym sensie, że kon ferencja uzna za słuszne obiektyw ne powody (np. chorobę) za przy czynę uniem ożliw iającą przewodniczącemu dalszą jego pracę na tym stanow isku.
Na zapytanie dlaczego w referacie użyto sform ułow ania p rałatu ry
św ieckie Prelegent w yjaśnił, że dlatego świeckie bo składają się z księ
ży świeckich. Co do nom enklatury „kapłan świecki i zakony”, można ją zdaniem P relegenta utrzym ać, bo Sobór obok określenia „kapłan diecezjalny i zakonny” używa też i kodeksowej term inologii, a więc je j nie zmienia. Zresztą wiadomo, że całe diecezje mogą być pow ie rzone zakonnikom, jak wówczas nazwać pracujących w nich księży? Chyba kapłani zakonni diecezjalni, co oczywiście przekreślałoby mo żliwość uznania term inologii „kapłan diecezjalny i zakonny”. Ks. P i e- r o n e к w yjaśnił, że na określenie księży zakonnych pracujących w diecezji Sobór użył nowego term inu, a mianowicie „księża diecezji” (w dekrecie Christus D ominus czytam y „ad clerum dioecesis pertinere dicendi su n t” — n. 34). Prelegent zakonkludował, że chociaż istnieje taki nowy term in, to w każdym razie nie został on jeszcze do kano- n isty k i wprowadzony.
W yjaśniając swe stanow isko w kw estii upraw nień ustawodawczych konferencji episkopatu P relegent zaznaczył, że określenie „recognitae” tłum aczył według pojęć praw nych przyjętych w Kodeksie P raw a K a nonicznego, gdzie oznacza ono możliwość przekreślenia podjętych przez synod uchwał. Miało to m iejsce np. w stosunku do I Polskiego Synodu Plenarnego, w którym Stolica Apostolska dokonała pewnych popraw ek. P relegent nie widzi trudności, by tak ą in terp retację okre ślenia „recognitae” zastosować także i do konferencji biskupów.
Po w yczerpaniu dyskusji nad pierwszym referatem , Ks. dr Alfons P r z y b y ł a (ATK), odczytał spraw ozdanie nieobecnego prof. dr. J a kuba S a w i c k i e g o z III M iędzynarodowego Kongresu Średniow iecz
nego Prawa Kanonicznego, który się odbył w Strasburgu, w dniach
od 3 do 6 w rześnia 1968 r. Spraw ozdanie to zamieszczamy w obecnym num erze Prawa Kanonicznego.
Drugi re ferat wygłosił Ks. dr Ferdynand P a s t e r n a k (Warszawa) na tem at Posoborowe p ersp ektyw y rozw oju kościelnego prawa m ię
dzynarodowego. P relegent przedstaw ił dotychczasowe teorie kościel
nego p raw a publicznego o stosunku Kościoła do państw a, a następnie wzkazał n a konicezność przeprow adzenia k o rek tu r zarówno w w e w nętrznym . jak i zew nętrznym publicznym praw ie kościelnym w związ k u z obecną p rak ty k ą Stolicy Apostolskiej na płaszczyźnie m iędzy narodow ej i w związku z nauką Soboru o naturze Kościoła i jego stosunku do społeczności świeckich.
398 Spraw ozdania
(281
W dyskusji O. dr W ładysław R y m a r z (ATK) opowiedział się za pozytyw ną óeeną osiągnięć kanonistyki pokodeksowej w dziedzinie teo rii o stosunku Kościoła do państw a. Bronił też definicji Kościoła po danej przez św. R oberta B ellarm ina, tw ierdząc, że co najw yżej w y maga ona tylko lekkich popraw ek, ale w zasadzie zaw iera wszystkie istotne elem enty Kościoła i w dodatku jasno je ujm uje z praw nego punktu widzenia. Poza teologiczną definicją Kościoła, praw nikow i jest potrzebna inna, ujm ująca istotę Kościoła jako społeczności doskona łej. Dawne konkordaty i dotychczasowe teorie o stosunku Kościoła do państw a m ają swoją w artość i nie m ożna z nich całkowicie rezy gnować. O. dr R ym arz opowiedział się za filozoficzną teorią społecz ności doskonałej i za aktualnością teorii potestatis indirectae w sto sunkach państw o — Kościół.
Ks. dr J. G l e m p zwrócił uwagę, że w definicji bellarm inow skiej nie mieszczą się perspektyw y rozwojowe społeczności kościelnej, która jest dynamiczną. W skazał ponadto na dwa ostatnie zaw arte przez Sto licę A postolską konkordaty, z W enezuelą i Tunezją i omówił na tle toczącej się obecnie we Włoszech dyskusji problem osobowości p raw nej Stolicy Apostolskiej i W atykanu.
Ks. d r P. H e m p e r e к (KUL) przypom niał, że Sobór w swych dokum entach wyliczył pozytyw ne obowiązki ciążące na społeczności świeckiej wobec Kościoła.
Trzeci re fe ra t wygłosił Ks. dr Edw ard S z t a f r o w s k i (ATK), pt.
Nowe aspekty praw ne stanow iska proboszczowskiego. Nowe nastaw ie
nie Soboru do parafii, reprezentującej w jakiś sposób Kościół po wszechny, zmieniło dotychczaswy pogląd n a stanowisko proboszcza i trw ałość jego urzędu. Sobór w szechstronniej ujm uje zadania pro boszcza niż to czynił Kodeks. Pełny tekst refera tu ukaże się w n a stępnym num erze Prawa Kanonicznego.
D yskusję nad referatem otworzył Ks. dr Z u b e r t (KUL), w ska zując na potrzebę mocniejszego podkreślenia znaczenia Kościoła p a r tykularnego przy om aw ianiu roli parafii. Łączenie parafii z osobą m oralną jest zdaniem Ks. Z uberta kw estią funkcjonalności p asto ral nej. Jeśli chodzi o proboszczów zakonnych, to potrzeba „poważnej przyczyny” do ich usunięcia, mieści się łatw o w określeniu „dobro dusz”, jako w klauzuli ogólnej określającej trw ałość urzędu probo szczowskiego.
W związku z zapytaniem O. M i k u s z e w s k i e g o , OFMCap., czy proboszcz może udzielać dyspensy od hucznych zabaw w okresie tzw. czasu zakazanego, wyw iązała się ożywiona dyskusja.
Ks. S z t a f r o w s k i stw ierdził, że kanoniści tego problem u w ogóle nie om aw iają. Kodeks wspom ina o czasach zakazanych jedynie w kan. 1108, zabraniając udzielania w tym okresie uroczystego błogosławień
129] Spraw ozdania 399 stw a nupturientom . Przepis ten stracił jednak, zdaniem ks. Sztafrow - skiego, swą moc, w związku z w ym aganiem Motu Proprio Sacram
L iturgiam (n. V), by każde m ałżeństwo było zaw ierane w form ie uro
czystej w czasie mszy św. Proboszcz w inien upomnieć nupturientów , by nie urządzali z tej okazji zbyt hucznych zabaw.
Zdaniem Ks. P i e r o n k a , ponieważ K onstytucja Apostolska Poeni
tem in i całkowicie reform uje kościelną dyscyplinę pokutną i przesta
wia ją niejako na inną płaszczyznę, tru d n o mówić, by czasy zakazane m iały dziś ch ara k ter nakazu praw nego i dlatego dyspensa w tym w ypadku nie jest w ogóle wymagana.
Ks. dr Jan D u d z i a k (Tarnów) stanął na stanow isku, że czas za kazany trzeba traktow ać raczej jako praw o zwyczajowe. Rodzi się więc pytanie, czy od p raw a zwyczajowego ktokolwiek i kiedykolwiek dyspensował, praw o zwyczajowe funguje bowiem w Kościele na w ła snych zasadach, tzn. rodzi się, ale i zanika przez zwyczaj. Stąd gdzie niegdzie może obowiązywać, w innych zaś okolicach mógł się już w y tworzyć zwyczaj przeciwny. Form alnej dyspensy chyba nie potrzeba, z duszpasterskiego zaś p unktu widzenia, nie byłoby też wskazane używanie radykalnych środków tam gdzie zwyczaj ten zanika.
Ks. doc. Ż u r o w s k i w yraził pogląd, że zwyczaj, jeśli nabierze cech praw a, staje się norm alnym praw em i można od niego dyspen sować. Ponieważ tego rodzaju dyspensa nie jest zastrzeżona Stolicy Apostolskiej, m ogą jej udzielać biskupi na mocy władzy zwyczajnej. Proboszcz zatem, o ile ordynariusz deleguje mu tak ą władzę, będzie mógł dyspensować, o ile zaś nie otrzym a takiej władzy, nie będzie do tego upraw niony.
W spraw ie poruszonej przez P relegenta prezenty zakonników na stanow iska proboszczów, w praktyce — zdaniem Ks. doc. Żurow skie go — m usi dojść do konw encji m iędzy ordynariuszem a przełożonym zakonnym. Motu P roprio Ecclesiae Sanctae domaga się w tym wzglę dzie umowy pisem nej.
Po dyskusji nad referatem Ks. Sztafrowskiego, Ks. dr Tadeusz P i e- r o n e к (ATK), złożył spraw ozdanie z M iędzynarodowego Zjazdu Ka-
nonistów, który się odbył w Rzymie, w dniach od 20 do 25 m aja 1968 r.
z okazji 50-lecia w ejścia w życie Kodeksu Pra/wa Kanonicznego. Tekst spraw ozdania drukujem y obok.
Po przerw ie obiadowej, ostatni re fe ra t dnia wygłosił Ks. d r Piotr H e m p e r e k , adiunkt na Wydziale P ra w a Kanonicznego Katolickiego U niw ersytetu Lubelskiego, na tem at Stanow isko prawne konferencji
biskupów.
P relegent omówił kolejno: pow stanie i rozwój konferencji biskupów do Soboru W atykańskiego II, ich organizację praw ną w św ietle po stanow ień soborowych, ich zadania i władzę, problem ich osobowości
400 Spraw ozdania [ Щ
praw nej na tle dotychczasowej dyskusji kanonistów, a wreszcie sto sunek konferencji do kolegialności biskupów. Pełny tek st referatu uka że się w najbliższym num erze Prawa Kanonicznego.
W dyskusji Ks. dr Józef K r u k o w s k i (KUL) zajął się kw estią osobowości praw nej konferencji biskupów, k tó rą jego zdaniem insty tucja ta otrzym uje wówczas, gdy spełni w arunki potrzebne do jej po w stania, przepisane w dekrecie C hristus Dominus. Tam, gdzie biskupi, zbierają się razem, działają wspólnie i uchw alają sta tu ty i te statu ty są zaaprobowane przez Stolicę Apostolską, otrzym ują automatycznie- osobowość praw ną. Pow staje w ten sposób urząd spraw ow any przez kolegium, a więc i osoba praw na kolegialna. K onferencje biskupów spełniają też doskonale zasadę pomocniczości, nimi bowiem posługuje się kościelna w ładza centralna w zarządzie określonym terytorium .
Problem em w ładzy konferencji biskupów zajął się Ks. doe. Ż u - r o w s k i . Kwestii władzy konferencji episkopatu nie można, jego zdaniem, rozwiązać na płaszczyźnie władzy zwyczajnej i delegowanej. Problem jest nieco głębszy, a mianowicie zachodzi tu pew na analo gia do sytuacji przy zyskiw aniu w ładzy przez samych biskupów. Sakra, biskupia daje im ontyczne uczestnictwo we w ładzy kościelnej, zaś m i sja kanoniczna otrzym ana od papieża, jest konkretyzacją tej władzy, jest jej koniecznym uzupełnieniem. K onferencja episkopatu jako ko legialny zespół Kościoła lokalnego, przez to że składa się z biskupów,, mocą ich sakry m a pewne elem enty uczestnictw a we władzy. Od w ła dzy najwyższej konferencje episkopatu otrzym ują tylko „niezbędne- uzupełnienie tego co posiadają”. W ładza najw yższa niejako zew nętrz nie determ inuje posiadane przez biskupów upraw nienia.
P r e l e g e n t zgodził się z poglądem Ks. doc. Żurowskiego, że za gadnienie w ładzy konferencji biskupów wym aga dalszego dociekania. Sam Sobór nie był początkowo zdecydowany z kogo m ają się składać konferencje episkopatu. O statecznie jednak nie w szystkich posiadają cych sakrę włączył do ich grona. Samo więc posiadanie sakry nie jest w tej dziedzinie rozstrzygające.
Po zakończeniu dyskusji nad ostatnim referatem Ks. doc. Żurowski podziękował uczestnikom za zainteresow anie pracam i sem inarium n a ukowego kanonistów i zapowiedział, że najbliższe tego rodzaju spot kanie odbędzie się w lutym 1969 r. w Krakowie. Tem atem studiów tej w yjazdow ej sesji będzie problem laik atu w perspektyw ie nowego-
ustaw odaw stw a kościelnego.
Prace sem inarium zakończono kom unikatam i wydawniczymi.