• Nie Znaleziono Wyników

"Jana Rybińskiego „Gęśli różnorymnych” Księga I", Zbigniew Nowak, Anna Świderska, Gdańsk 1958, Gdańskie Towarzystwo Naukowe, s. 47 + 4 fotokopie : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Jana Rybińskiego „Gęśli różnorymnych” Księga I", Zbigniew Nowak, Anna Świderska, Gdańsk 1958, Gdańskie Towarzystwo Naukowe, s. 47 + 4 fotokopie : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Pollak

"Jana Rybińskiego „Gęśli

różnorymnych” Księga I", Zbigniew

Nowak, Anna Świderska, Gdańsk

1958, Gdańskie Towarzystwo

Naukowe, s. 47 + 4 fotokopie :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 51/4, 479-480

(2)

I II .

R E C E N Z J E

I

P R Z E G L Ą D Y

Z b i g n i e w N o w a k i A n n a S w i d e r s k a , JA N A R YBIŃ SK IEG O „GĘŚLI R ÓŻNO RYM NYCH“ K SIĘG A I. G dańsk 1958. G dańskie T ow arzystw o N au ­ kow e, s. 47 + 4 fotokopie.

J est to odbitka z R o czn ik a gdań skiego (t. 15/16, 1956/1957) w chodząca w sk ład serii m ało znan ych p olon ik ów zw iązanych z G dańskiem . W tejże serii u kazała się w 1932 r. W a n d a Jana D anieckiego w opracow aniu L udw ika Sim ona, a potem w 1937 r. K lim a k te r y k h e ro ic zn y D aniela K ałaja opracow any przez Jana M iśko- wiaka.

T ek st utw oru R ybińskiego poprzedza d ziew iętn astostron icow y w stęp , staran n ie u dokum entow any i zb ierający dotychczasow e in form acje o autorze. Ten i ó w szczegół został tu sprostow any, znalazły się też szczegóły n o w e i p rzypuszczenia ostrożnie u zu p ełn iające d zieje tego pisarza, który dotąd n ie doczekał się osobnej m onografii, na jaką zasługuje. Szczególnie in teresu jące są jego k on tak ty litera c­ k ie i w ęd ró w k i do Francji, N iem iec, N orym bergi, W iednia, Pragi, W rocław ia. Z a­ gin ęło k ilka jego pism , a zach ow an e — są p rzew ażn ie unikatam i. K sięga G ę śli

ró żn o rym n ych jest rów n ież tak im unikatem , znajdującym się w zbiorach kórnickich.

Przy końcu w stęp u czytam y garść u w ag o zw iązk ach G ęśli z poezją antyczną, z psalm am i, a zw łaszcza z utw oram i Jana K ochanow skiego. B rak tu jeszcze do­ kładnego opisu strony typograficznej tego unikatu. Opuszczono, n iestety , całą jed n ą stronę zatytu łow an ą T y p o g ra f do C zyteln ik a . U zu p ełn iając ten brak podaję o w ą stronę in ex ten so z unikatu, z zachow aniem skrótów i in terpunkcji:

„T ypograf do C zytelnika

Co H om erow i w jego rapsodiach albo onem u słod k iem u A rgow i w jeg o straży się przygadzało to nam też w tej n iezliczn ości charakterów naszych n ie d ziw że się czasem potknąć przytrafi. A co i tu w tych rym iech na n iek tórych m iejscach jest om yłek troszeczkę które acz n ieg w a łto w n e jednak żeby się snadź sen so w i co n ieu b liżyło przestrzedz tu strony ich zaraz z początku się nam zdało.

W pierw szej G ęśli kartę p rzew róciw szy w p ierw szym w ierszu n ie dołożono togo [s] słów k a R o k i .

W siódm ej G ęśli 13. w ier. stoi d o d a ć czyt. d o d a w a ć .

W G ęśli d ziesiąty kar. 2. w ier. 11 stoi T h e m i s z czyt. T h e m i s . W G ęśli jed en asty w 3. w ier. stoi p r z e ł a m u j ą c czyt. z g r u n t u p s u j ą c . T am że w 25 w ier. jest s t r o j ę czyt. s t o j ę .

W G ęśli d w an asty w 2 w ier. stoi c h ę c i czytaj с h с ę с y.

W G ęśli trzynastej w 15. w ier. stoi n i e g r o s z j e d n o d a r y czytaj n i e g r o ź j e d n o d a r y .

W G ęśli szesnastej na drugiej kar. w 7. w ier. stoi s u s z o ł o w n e czyt. d u s z o ł o w n e .

W G ęśli d ziew iętn astej kartę p rzew róciw szy w 1. w ier. stoi z m e g o czytaj z n i e g o.

W G ęśli d w udziestej w 7. w ier. stoi M i o t i u s czytaj M u t i u s.

Tom ci chciał C zytelniku ła sk a w y w czas op ow ied zieć żeb yś w ied zia ł jako tu w dalsze czytan ie p ostąp iw szy się sp ra w o w a ć“.

(3)

4 8 0 R E C E N Z J E

Przedruk u w zględ n ia w y m ien io n e przez typografa om yłki, za w y ją tk iem ostatniej. K ilk a in n ych n iew ą tp liw y ch b łęd ów druku, przez typografa n ie w y m ie­ nionych, p opraw iono w przedruku. A le było ich nieco w ięcej. I tak praw dopodobną om yłką są w G. 1 (w. 24) „ d ż d ż e w e w o d y “ zam. „d żd żow e“, w G. 11 (w. 31) „buszno“ zam . „buczno“, w G. 15 (w. 36) „k rącić“ zam. „k ręcić“, w G. 19 (w. 25)

„ O jcew sk ie“ zam . „O jcow sk ie“. 1

N a szczególn ą jed n ak u w agę zasłu gu je w G. 17 (w. 13) w yrażen ie „przym orscy g ł u ż ą P ru sza n ie“. O sob liw y ten czasow n ik ob jaśn ia B rückner przez „przym ilają s ię “ 1. L in d e przytacza ten zw rot bez ob jaśn ien ia -, w S ło w n ik u g w a r p o lsk ich K ar­ ło w icza zn a jd u jem y przytoczon e za H ip olitem C egielsk im w y ra żen ie „dziecię w sta­ n ie spokoju g łu ży m ile n u cen iem ‘a a a ’!“ 3, a w ięc „g łu ży “ zn aczyłob y tyle, co „ gaw orzy“. S ło w n ik W arszaw sk i „g łu ży ć“ ob jaśn ia przez „ zg iełk liw ie d op y ty w a ć“ i „gw arzyć“ 4. W yd aw cy G ę śli p rzejęli to p ierw sze ob jaśn ien ie.

Żadne jed n a k z tych ob jaśn ień do zw rotu R yb iń sk iego n ie przystaje i zado­ w a la ją co jego sensu n ie tłum aczy. C hyba ostateczn ie tę zagadkę m ożna rozw ią­ zać przy p om ocy fotok op ii tego fragm entu, szczęśliw y m przyp ad k iem um ieszczonej przy końcu om aw ian ego tu w y d a n ia G ęśli. W spółczesną szesn a sto w ieczn ą ręką,

m oże n a w e t ręką sam ego typografa, zaznaczono tu o m y łk ę druku i w m iejsce

g przek reślon ego w tek ście i w yrzu con ego na m argin es dopisano obok p jako po-praw n iejsze. T enże k orektor na poprzedniej stro n ie (G. 16, w . 7) „su szołow n e“ po­ p ra w ił na „d u szo ło w n e“. S p isu jąc om yłk i u m ieścił tę ostatnią, a le pom in ął om yłkę „głużą — p łu ż ą “. A w ię c p rzym orscy P ru szan ie „płużą“, tj. „cieszą się p ow od ze­ niem , p o m y śln o ścią “, co n ieró w n ie lep iej odpow iada sen so w i n iż w sz e lk ie „przy- m ila n ie s ię “, „ zg iełk liw e d op y ty w a n ie się “ czy „ga w o rzen ie“.

Co do o b ja śn ień tek stu , tu i o w d zie m am w ą tp liw o ści. Czy w y m ien io n a w D e­

d y k a c ji w śród in n ych w ie lk ic h za let „rozryw ka“ to isto tn ie znaczy ty le co „rozsą­

d ek “? W D w o rza n in ie G ó r n ic k ie g o 5 ob jaśn iłem ten że w yraz jako „dobry sposób w yp u szczan ia strzały z łu k u “. W ięc m oże raczej : „szybkość w d ecy zji“. W G. 3 (w. 11) „k ośk ając“ to raczej „cału jąc“. W G. 20 (w. 12) n a leża ło w tek ście „Lacon- s k i“ p opraw ić na „L ak oń sk i“, bo n ie w ą tp liw ie tak to autor w ym aw iał.

Cenną je s t podana n a s. 21 podobizna podpisu R yb iń sk iego przejęta z jego rękopisu w B ib lio tece G dańskiej. A le sam podpis, zw y k le jak b y zak rzep ły przez częste sto so w a n ie albo też zbyt k u n szto w n ie — jak tu w ła śn ie — w y k a lig ra fo ­ w an y, w ła śc iw e g o charakteru pism a n ie odbija. N ależało tu dać jakiś fragm en t tego au tografu w raz z podpisem .

D obrze się stało, że w y d a n ie u zu p ełn ia n ie ty lk o fotok op ia karty ty tu ło w ej, a le tak że jed n ej k a rty sam ego tekstu unikatu. D zięki tem u w ła śn ie m ożna b yło una­ ocznić p op raw k ę „głu żą“ na „płużą“.

Serię gd ań sk ich przed rozb iorow ych p olon ik ów n ależy p ieczo ło w icie pom nażać.

R om an P o lla k

1 A. B r ü c k n e r , S ło w n ik e ty m o lo g ic z n y ję z y k a polskiego. Ze w stęp em Z. K l e ­ m e n s i e w i c z a . W arszaw a 1957, s. 145.

2 M. S. B. L i n d e , S ło w n ik ję z y k a p o lsk ieg o . W yd. 3, fotoofsetow e. W arszaw a 1951, s. 70.

3 J. K a r ł o w i c z , S ło w n ik g w a r p o lsk ich . T. 2. K rak ów 1901, s. 91.

4 J. K a r ł o w i c z , A. K r y ń s k i , W. N i e d ź w i e c k i , S ło w n ik ję z y k a p o l­

skiego. W yd an ie fo to o fseto w e. T. 1. W arszaw a 1952, s. 853.

5 Ł. G ó r n i c k i , D w o rza n in p o lsk i. O pracow ał R. P o l l a k . Wyd. 2, zm ien io­ ne. W rocław 1954, s. 58.

Cytaty

Powiązane dokumenty

N ieliczni pod egidą

g regulaminu rachunkowości zespołów adwokackich określa się jako koszty „drobne wydatki poniesione w związku z prowadzeniem spra­ wy, których udokumentowanie

Three different regimes are tested: (i) Stokes flow, (ii) intermediate Reynolds number at Re = 100 with a steady wake, and (iii) high Reynolds number Re = 1000 exhibiting

Książka stanowi w pewnym sensie kontynuację serii wydawnictw jubileuszowych poświęconych tej placówce: Dziesięciolecie Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie 1950— 1960

W tym wolnym miejscu z pewnością można było te dane podać, nawet z korzyścią dla estetyki strony, co dla autora recenzowanej książki jest bardzo ważne..

To investigate the ultimate resolution of FRET X, we designed a series of ssDNA constructs in which the position of the donor imager binding site is altered by only a single

Ratownicze badana archeologiczne, przeprowadzone od 14 do 16 września przez mgr Anettę Ejdulis (autorka sprawozdania).. Finansowane przez osobę