• Nie Znaleziono Wyników

Notatki do dziejów teatru w dawnej Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Notatki do dziejów teatru w dawnej Polsce"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Adam Fischer

Notatki do dziejów teatru w dawnej

Polsce

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 9/1/4, 267-291

(2)

N O T A T K I .

Notatki do dziejów teatru w dawnej Polsce.

1

.

Komedyanci w łoscy w r. 1592.

K o szto w n e b y ło w e sele Z y g m u n ta III z A n n ą ra k u s k ą w r. 1592 (m aj i c z e rw ie c ); aż k ró l k lejn o ty k o ro n n e z a sta w ić m u s ia ł1). O pisy ty c h w sp a n ia ły c h za ślu b in p rz e c h o w a ły n am w sp ó łczesn e k ro ­ niki (B ielskiego, P iaseckiego) i re lacy e , p o z a niem i zaś szereg, n ie- w y z y sk a n y ch d otąd, b ro s z u r n iem ieckich, d ru k o w a n y c h b ąd ź w K ra ­ k ow ie b ą d ź w e W ie d n iu 2), a tak że dzieło n ao c zn eg o św ia d k a tego w e sela , M ichała H e b e r e r ’a (von B re ite n + 1612 r.) p. t. A egyp­ tia c a S e rv itu s (H eildelberg, 1 6 1 0 )3). Z obszernego o p isu H e b e re r’a p rz y ta c z a m u stęp (s. 555), w k tó ry m m am y w ia d o m o ść o trzech , w y stę p u ją c y c h w tedy, k o m e d y a n t a c h w ł o s k i c h ( Zanni)*).

Das neudte Capitel.

Folget ein K öniglicher T antz vnd andere Ritterspiel / so sieb A>ey der K öniglichen H ochzeit zugetragen.

Als nun jederm an in seiner O rd n u n g stunde vnd sasse / auch der Saal frey vnd ledig / Sihe da thate sich herfür der V enus - berg / darauff ein T hurn mit Fünf G estöcken / in w el­ chem zum E ingang / ein herrliche Music / mit T rom m eten vnd P o sau n en g e h ö rt/ w ard aber niem ands gesehen. In dem T hurn

*) P or. autograf Biblioteki O ssolińskich we Lw ow ie р. 1. inw. 494. 2) W ylicza je Estreicher w Bibliografii, og. zb. t. XII, Kraków, 1891, s. 162— 3 — P or. n ad to G ołębiow ski Łukasz, Teki V. Misc. 52. 14 (rękopis Biblioteki hr. D zieduszyckich we Lwowie, uryw ek w dziele je g o : Gry i zabaw y. W arszaw a, 1831, s. 179— 183).

3) Estreicher, Bibliografia, og. zb. t. XVIII, Kraków, 1901, s. 70 m y l n i e p o d Hebewer. O H ebererze por. J. Franek (Allge­ m eine deutsche B iographie. Band XI, Leipzig, 1880, s. 197— 8).

4) Z w rócił na to uw agę Johan n es B o i t e , Englische K om ö­ d ianten in D änem ark u n d Schw eden (Jahrbuch d er deutschen Shakes­ peare-G esellschaft. Band XXIII, W eimar, 1888, s. 104), por. nadto je g o : D as D anziger T heater. H am burg und Leipzig, 1895 s. 24.

(3)

268 Notatki.

brannen Lichter in allen G em achen / so schön hell gem acht von Cristallin fenstern. D ieser T h u rn gieng also fort / bis er mitten in den Saal käme. Da gieng er strack gegen d er Braut zu / vnd da er nahe zum absatz des Saals käme / wich er w id er ein w enig zu rück / thate d er Braut die R everentz / w endet sich gantz herum b / vnd spicletcn die Spiclleuth v b er die m assen stattlich.

Da sich nun der Berg mit dem T hurn g e d rä h e t / w iche er ein zim lichen Platz zu rü ck / vnd w en d et sich d e r Eingang in dem T hurn strack der Braut zu / vnd stund still. Baldt öffnet sich die Pforten des T h u rn s / v n d g i e n g e r s t - l i c h h e r a u s s e r e i n S a n n o , i n M a s c a l a d e n v e r m u m ­ m e t v n d g e k l e i d e t / s o I t a l i e n i s c h r e d e t e / Z u w e l c h e m s i c h n a c h m a l s z w e e n a n d e r e v e r f ü g t e n / v n d m a c h t e n g r o s s G e l ä c h t e r / m i t k u r t z w e i l i - g e n I t a l i e n i s c h e n r e d e n .

2

.

Komedyanci angielscy w XVII w iek u .*)

A rcy k siążę a u stry a c k i K arol, b isk u p w ro cław sk i, b r a t ż o n y Z y g m u ta III, K o n s ta n c y i2), w y sto so w a ł z N issy (N eisse), d n ia 18

*) P or. C o h n A lbert, Shakespeare in G erm any in the sixteenth and seventeenth centuries: an account of english actors in G erm any and the N etherlands and of the plays perform ed by them during the same period. L ondon, 1865. M e i s s n e r Johannes, Die englischen C om oedianten zur Zeit Shakespeares in O esterreich (B eiträge zur G e­ schichte der deutschen Literatur und des geistigen L ebens in O ester­ reich. IV Heft) W ien, 1884. T e n ż e , Die englischen K om ödianten in O esterreich (Jahrbuch d er deutschen S h akespeare-G esellschaft. Band XIX, W eim ar, 1884, s. 113— 154). C r e i z e n a c h W ilhelm, Die Schauspiele der englischen K om ödianten (D eutsche N ational-Littera- tur. 23 Band). Berlin un d Stuttgart (1889). r e c . A ntoniew icz Jan Bołoz (Przegląd polski, og. zb. t. 101, Krakow, 1891, s. 4 9 0 — 501). B o l t e Johannes, Die Singspiele d er englischen K om ödianten un d ihrer N achfolger in D eutschland, H olland u n d Skandinavien (T h eater­ geschichtliche Forschungen. VII) H am burg und L eip zig , 1893. T e n ż e , D as D anziger T heater im 16 u n d 17 Jah rh u n d ert (T heater­ geschichtliche Forschungen. XII). H am burg un d Leipzig, 1895. r e c . B rückner Aleksander (Kwartalnik historyczny. R. X, Lwów, 1896, s. 847-—8), Bugiel W. (Praw da. W arszawa, 1898, s. 356, P rzegląd li­ teracki. R. III, Kraków, 1898, nr. 16— 17, s. 16— 18). H e r z E., En­ glische Schauspieler und englisches Schauspiel zur Zeit Shakespeares in D eutschland (T heatergeschichtliche F orschungen. XVIII). H am burg und Leipzig, 1903.

(4)

Notatki. 269

m a rc a 1617 r., do k a r d y n a ła D ietrich ste in a, n a m ie stn ik a m o ra w ­ skiego, w O ło m u ń cu , n a s tę p u ją c y list : ‘)

D e m H o c h w ü r d i g e n F ü r s t e n v n s e r e m f r e u n d - t l i c h e n g e l i e b t e n H e r r n v n d g u t t e n F r e u n d t, H e r r n F r a n t s e n , d e r H e i l i g e n Rö m. K h i r c h e n d e s T i t ü l s S t i S i l u e s t r i C a r d i n a l n v o n D i e ­ t r i c h s t e i n , B i s c h o v e n z u e O l m ü t z , R ö m : K a y : M a y : g e h e i m e n R a t h , a u c h d e r o s e I b e n K ö n i g ­ r e i c h v n n d E r b l ä n d e r n P r o t e c t o r i . V n s e r e f r e u n d t l i c h e w i l l i g e D i e n s t , w a s w i r s o n s t e n m e h r liebes vnd guethes verm ögen zuevorn, H o c h ­ w ü rd ig er F ü rst, freu n d tlich er geliebter herr v nnd g u eth er F reundt, V nnss h ab en an Euer Ldn. gegenw erthige E n gelländi­ sche C o m e d i a n t e n verschrifftlichen zue r e c o m m a n d i - r e n , vnd dahin zuebefödern gehorsam bist angelanget, dam it ihnen von E. L. verlaubet w erden m ö c h te , in dero S täthenn Ihre geschickligkheit v n d t C om icos actus zue exerciren ;

W an w ir vns dan zueruckh w ol eryndern können, dass noch bey w eilandt v n serer geliebsten Fraw en M uether, hochehr : vnd L obw ürdigisten angedenckhens, lebens Zeiten, eben die­ selbe P erso n en Z ue G räcz, ihre C om edien, gancz E rbar vnd zichtig, mit der vnserigen allerseits genedigistenn gefallen v ndt b egnügen v errichtet / An Yezo ab er aus Pohln / darin Sy dergleichen bei Ihrer K önig: W ü rd : vndt L d n : eczlich M onat Lang e x h i b i r e t, mit K öniglichen r e c o m m e n d a t i o - n e n vndt guethen Z eügnus, zue vns ankhom m en, vndt sich gehorsam bist angegeben habenn. D iesem nach haben w ir ge­ dachten C o m ö d i a n t e n , diese, Ihnen zue ersprüsslichen genaden, gem einte r e c o m m e n d a t i o n , an E uer Ldn : nicht w ol verw iedern m ögen. Ever Ldn : hiem it frcundtlichen

ersu-*) O ryginał znajduje się w archiw um krajow em w Bernie m o- raw skiein (zbiór Boczka nr. 12,265); ogłosił go pierw szy Julius F e i f a l i к w artykule p. t. E ngländische C om ödianten in M ähren (N otizen - Blatt der historisch-statistischen Section der kais. kön. m ähr, schles. Gesellschaft zur B eförderung des A ckerbaues, der N atur- und L andeskunde. R edigirt von Christian d ’Elvert. Nr. 3. Beilage dei M ittheilungen, 1858 s. 23), za nim A lbert C o h n , 1. c., s. XCIII— XCIV, za nim Johannes M e i s s n e r , 1. c., s. 62— 63. — N ajw ier­ niejszy tekst p o d ał E. S o f f é , Eine N achricht ü b e r englische Ko­ m ödianten in M ähren (Anglia. Zeitschrift für englische Philologie h erausgegeben von R ichard Paul W ülker. X Band, Halle a. S., 1888, s. 28 9 — 290). Por. n ad to D ’ E l v e r t Christian, G eschichte des T hea­ ters in M ähren un d oesterreichisch Schlesien. B rünn, 1852, s. 26, G о e d e к e Karl, G ru n d risz z u r G eschichte der deutschen D ichtung2. II Band, D resden, 1886, s. 537 (128).

(5)

27Ô

N otatki.

chende, dieselbte Ihnen, mehrbemelte Perschonenn, zue aller gewogenheit, vnd genaigtem willen von vnsertwegen, w ollten freundtlichen endfallen sein lassen, Damit Sy demüthigist ver­ führen möchtenn, das vnsere bey Euer Ldn: freundtliche I n- t e r u e n c i o n e n , angenehmbe vnnd kräfftighe würgligkheit gefunden, vndt Sy sich Euer Ldn : gnadt, als frembdlinge zuerühmen vndt zuerfreyen haben möchten, W elches vmb Euer Ldn: hinwiederumb freundtlichen Zuerwiedern wier yeder Zeit gancz willig sein vnd verbleiben w ollenn. Geben in vnser Stadt Neiss denn achtczehenden tag Marty im Sechczehen- hundert vndt Siebenczehenden Jahre/. C a r l v o n G o t t e s g n a d e n Er t z H e r t z o g z u ö s s t e r r e i c h , H e r t z o g z u e B u r g u n d i etc. B i s c h o f f e z u e B r i x e n v n n d B r e s - s l a w, G r a f f e z u e T y r o l . /

Euer Lde.

Guthwilliger vndt getreuer Freundt Carl m. p.

Z listu przy to czo n eg o w y n ik a :

1) że k o m ed y an c i angielscy, p o le c a n i p rzez K a ro la , byli t y m i s a m y m i , któ rzy , z a ż y cia m atk i K aro la, M aryi ( | 2 9 IV 1608 r.), w G rad cu sty ry jsk im p rz e d sta w ia li k o m e - dye /.. .dass noch bey w eilandt vnser er gdiebsten Fraw en M utter...

lebens Zeiten, rb m dieselbe Personen zue Gräcz, ihre Comedien... verrichtet) oraz,

2) że p rzy b y li do N issy z P o l s k i z p o le c e n ia m i, p e l- nem i p o ch w ał, od k ró la (Z ygm unta), n a k tó reg o d w o rze sp ę ­ dzili к i 1 к a m iesięcy (...aus Pohln, d a rin S y dergleichen bei

Ihret' König'. W ü r d : vndt L d n : eczlich M onatL ang exihibiret, m it K ö­ niglichen recommendationen vndt quethen Zeügnus, zue vns a n - khommen

W y k azan o , ża k o m ed y an ci angielscy, k tó rz y w r. 1607 (od p o c z ą tk u listo p a d a do 19 XI) i w r. 1608 (od 611 do 19 II) w y ­ stę p o w ali w G radcu, n a leże li do tru p y te a tra ln e j, k tó re j p rz e w o ­ dnikiem b y ł J o h n G r e e n .

Z listó w arcy k sięż n ej M aryi A nny, żony a rc y k s ię c ia F e r d y ­ n a n d a (przyszły c esarz F e rd y n a n d II), o ra z M aryi M agdaleny, sio ­ stry jego, d a ł się d o k ład n ie z re k o n stru o w a ć re p e r to a r sztuk, ja k ie tru p a G reen ’a n a dw orze a rc y k sią ż ą t sty ry jsk ic h w y sta w iła .

K om edyanci angielscy odegrali :

1) von ein Khinig au ss eng elan d t, d e r ist in ein s golt- sc h m itt w eib v e rlie b t g ew est (19 XI 1607 , z listu M aryi A nny do F e rd y n a n d a , z G radcu, d n ia 19 X I 1607).

(6)

N otatk i.

271

2) C om edi von den V e rlo rn e n so h n (w ie zu P a s s a u ; 8 I I 1608; z lis tu M aryi M ag d alen y do F e rd y n a n d a , z G rad cu ,

d n ia 22 II 1608).

3) von e in e r fro m m en fra u e n v o n A n to rf (9 II 1 6 0 8 ; z tegoż).

4) von dem d o c k h to r F a u s tu s ( 1 0 II 1608 ; z tegoż). 5) vo n e in H erzog v o n F lo ren z, d e r sich in eines E d e l­ m an n s to c h te r v e rlie b t h a t ( 1 1 II 16 0 8 ; z tegoż).

6) v o n N iem an d ts u n d ie m a n d t (12 II 1608 ; z tegoż). 7) von des fo rtu n a tu s p e itl vn d W ü n sc h h ie te l (13 II 1608 ; z tegoż).

8) von dem J u d e n ( 1 4 II 1608; z tegoż).

9) vo n d e n 2 p rie d e m khü n g ludw ig vnd k h ü n ig fri- d eric h v o n U ngarn (16 II 1 6 0 8 ; z tegoż).

10) von ein khünig v o n K h ip ern v n d v o n ein herzo g von Venedig ( 1 8 II 1608; z tegoż).

11) vo n dem re ic h e n m a n n v n d v o n dem la z a ru s (19 II 1 6 0 8 ; z tegoż).

D w adzieścia p ra w ie la t później, w r. 1626, b a w iła tru p a G r e e n ’ a (od 1 VI do 4 XII) w D re ź n ie ; zapiski u rz ę d n ik a d w o r­ skiego w k a le n d a rz u p rz e c h o w a ły r e p e r to a r sztuk, ja k ie w tym czasie G reen w y sta w ił.

G rano :

1) C o m o ed ia v o n H ertzogk v o n M an tu a v n d den H ert- zogk vo n V e ro n a ( 3 1 V i 4 IX).

2) C o m ed ia v o n d e r C h rista b e lla (1 VI).

3) T ra g o e d ia vo n Romeo vnd Julietta (2 VI i 29 IX). 4) C o m o ed ia v o n A m p h itrio n e (4 VI).

5) T r a g i c o m o e d i a v o n H e r t z o g k v o n F l o r e n t z (5 VI i 15 IX).

6) C om oedia vom König in S p a n ien vnd den V ice Roy in P o rtu g a li (7 VI i 19 IX)!

7) T ra g o e d ia von Julio Cesare (8 VI). 8) C o m o ed ia v o n d e r C ry sella (9 VI).

9) C o m o ed ia vom H ertzog von F e r r a r a (11 VI i 24 IX). 10) T r a g i c o m o e d i a v o n J e m a n d t v n d N i e ­ m a n d t (20 VI).

11) T ra g ic o m o e d ia von König in D en n em a rk vnd den König in S ch w ed e n (21 VI).

12) T ra g o e d ia vo n Hamlet ein e n p rin tz e n in D enne- m a rck (24 VI).

13) C o m o ed ia vo n O rlando F u rio so (25 VI).

14) C o m o ed ia vo n den K oenig in E n g elan d t vnd den Koenig in S c h o ttla n d t (27 VI i 22 X).

15) T ra g o e d ia v o n H ieronym o M arschall in S p an ie n (28 VI).

(7)

272 Notatki.

16) T rag ico m o ed ia v o n dem H a m an n v n d t d e r K oenigin E ste r (3 VII).

17) T ra g o e d ia von d e r M ärtherin D o ro th e a (5 VII i 1 X). 18) T r a g o e d i a v o n D r F a u s t (7 VII).

19) T rag ic o m o ed ia von einem K önigk in A rra g o n a (9 VII). 20) T r a g o e d i a v o n F o r t u n a t o (11 VII).

21) C o m o e d i a v o n J o s e p h o J a d e n v o n V e n e ­

d i g к (13 VII i 5X 1).

22) T rag ico m o e d ia von den b eh en d ig en Dieb (22 VII, 17 IX i 22 IX).

23) T r a g i c o m o e d i a v o n e i n e m H e r t z o g k v o n V e n e d i g (23 VII).

24) T ra g o e d ia von B a rra b a s, J u d e n vo n M alta (31 VII i 29 VIII).

25) T ra g ico m o ed ia von dem a lte n p ro c u lo (2 VIII i 6 IX). 26) T ra g o e d ia von L ear, K önig in E n g e la n d t (26 IX). 27) T ra g ico m o ed ia von G e v a tte r (4 X).

28) C o m o e d i a v o n v e r l o h r e n S o h n (19 X). 29) C om oedia von den G raffen von A ngiers (29 X). 30) T r a g o e d i a v o m r e i c h e n M a n n (4 XII). Z e staw ien ie obu re p e rto a ró w p ro w ad z i do n a s tę p u ją c y c h w niosków :

1) R epertoar G reen ’a w okresie lat 1 6 0 7 — 1626 p o ­ tro ił się,

2) w obu repertoarach spotykam y szereg t y c h s a ­ m y c h sztuk (1 6 0 8 : 2, 4, 5, 6, 7, 8, 10, 1 1 = 1 6 2 6 : 2 8 , 18, 5, 10, 20, 21 [24?], 23, 30),

3) jeżeli w r. 1626 G reen grał te sam e sztuki, które w ystaw ił w r. 1608, to musiał je rów nież p rzedstaw iać w d ru ­ giej połow ie 1616 r. (po 25 VIII 1616) lub w pierwszych tygodniach 1617 r. (na kilka tygodni p rz e d 18 III 1 6 1 7 )'), kiedy baw ił z swą trupą w W arszawie na d w o rze Z ygm unta Iii,

4) w obec tego r e p e r t o a r w a r s z a w s k i G reen ’a składał się c o n a j m n i e j z o ś m i u s z t u k z r. 1608 (2, 4, 5, 6, 7, 8, 10, 11) identycznych ze sztukam i z r. 1626 (28, 18, 5, 10, 20, 21 [24?], 23, 30).

F a k t p o b y t u tru p y G re en ’a w W a rsz a w ie , c z a s w k tó ry m n a dw orze królew skim w y s ta w ia ł k o m ed y e nie u le g ają D Term in a quo określa p ro śb a G reen ’a d o rady miasta G dańska z dnia 25 VIJ 16 1 6 : „Wir hatten nicht verm eint, E. Edle H. m ehr mit suppliciren zu bem ühen o d er auch lenger vns hie aufzuhalten. Es ist uns aber w egen I. K. Matt, zu P o l e n u n d S c h w e d e n angem üttet, noch etw as abzuw arten auf gnedigstc Resolutie, ob I. K. Matt, vnseres D instes m öchte begerende sein“ . Term in a d quem ustala list arcyksięcia Karola.

(8)

N otatki. 27 3

najm n iejszej w ątp liw o ści. P o d o b n ie m a się rz ecz z z n a c z n ą częścią r e p e r t o a r u sztuk, g ra n y c h p rz e z niego.

R o zp atry w an ie, c h o ć b y ja k n ajzw ięzlejsze, re p e rto a ró w G reen’a w y k ro czy ło b y po za ra m y nin iejszy ch zapisków . D zieła C ohn’a, M eissner’a, B o lte’go, H erz’a, w y d a w n ic tw a T ittm a n n ’a, C reize- n a c h ’a p o in fo rm u ją każdego in te re so w a n e g o ja k n ajd o k ład n iej i n ajszczegółow iej. W y sta rc z y , gdy n ad m ie n ię, że k ilk a sztu k z w a rsz aw sk ieg o re p e rto a ru G reen ’a w y d ru k o w a n o p ra w ie w sp ó ł­ cześn ie w zbiorze p. t. E n gelische G om edien u n d T ragedien... von den E ngelländern... sey n d a g ire t u n d g e h a lte n w orden, 1620 (d ru g ie w y d an ie 1 6 2 4 ; obie edycye, ja k w y k a z a ł J. B olte, d ru k o ­ w a n e w L ip s k u ,u G ottfrieda G ro sse’go), k tó ry n a j p r a w d o p o d o b ­ n i e j ogłosił je d e n z czło n k ó w jeg o tru p y . S p o ty k am y tu : nr. 2 C om edia. V on dem v e r l o r n e n S o h n ( 1 6 0 8 :2 = 1 6 2 6 :2 8 ) , nr. 3 C om edia. V on F o r t u n a t o u n d seinem S eckel u n d W ü n sc h ­ h ü tle in ( 1 6 0 8 :7 = 1 6 2 6 :2 0 ) , n r. 4 C om edia von ein es K öniges S o h n a u ss E n g ellan d t u n d des K öniges T o c h te r a u ss S ch o ttlan d *), nr. 6 C om edia von J e m a n d u n d N i e m a n d (1608 : 6 = 1 6 2 6 : 1 0 ) ; a u to re m o ry g in ału angielskiego nr. 3 je s t T h o m as D e к к e r, a u ­ to ró w nr. 2 i 6 nie znam y. A u to rem F a u s t a T he life a n d d e a th of Dr. F a u s tu s ( 1 6 0 8 :4 = 1 6 2 6 :1 8 ) , je s t C h risto p h e r M a r l o w e . C zyją je s t sz tu k a v o n dem J u d e n 1 6 0 8 :8 (C o m o ed ia v o n Jo se p h o J u d e n v o n V enedigk 1626: 2 1 = S h a k e s p e a r e ; T ra g o e d ia v o n B a rra b a s, J u d e n von M alta 1 6 2 6 :2 4 = M a rlo w e ) stan o w czo n ie d a się o z n a c z y ć ; m oże być n ią k o m e d y a S z e k s p i r a M erch an t of V e­ n ic e 1600, alb o M a r l o w e ’a T h e fam o u s tra g e d y of th e ric h jew of M alta 1589.

S ztu k ę : von e in em K ö n i g v o n C y p e r n u n d einem H erzog von V enedig ( 1 6 0 8 :1 0 = 1 6 2 6 :2 3 ) w y d ru k o w a n o w r. 1677, p. t. T u g en d - un d L ie b e s-S tre it ( = T w e lf th night : o r,W h a t y o u w ill Szekspira).

Nie znam y bliżej sztu k i: v o n ein H e r z o g v o n F l o ­ r e n z , d er sich in e in es E d elm an n s T o c h te r v e rlie b t h a t; w y­ s ta w ie n ie jej w r. 1608 ( 5 = 1 6 2 6 : 5 ) n i e p o z w a la p rzy p u szczać, by b y ł to u tw ó r F ilip a M a s s i n g e r ’a (The G re a t D uke o f F lo ­ re n c e , d ruk. 1635). T ak sam o m a się s p ra w a z o ry g in ałem sztuki o Ł a z a r z u i b o g ac zu (1 6 0 8 :1 1 = 1626:30).

') Nr. 4 w ciągają niektórzy także do rep erto aru G reen ’a z czasu około 1607 r., a to z tej przyczyny, że G reen był razem (aź do marca 1607) z R obertem B row nem w jednej trupie, utrzy­ m yw anej przez landgrafa hesskiego M aurycego. T ru p a ta w ystaw iła w Cassel 1 III 1607 w ym ienioną sztukę, którą spotykam y także w r. 1 6 2 6 :1 4 ; w G radcu jednak G reen jej nie wystawił, z tego p o w o d u nie w liczono jej do przypuszczalnego rep erto a ru w ar­ szawskiego,

(9)

274

N otatki.

N ie u le g a w ą tp liw o śc i, że p o z a tru p ą G reen ’a b a w ił w P o l­ sce c a ły szereg d ru ży n te a tra ln y c h . D ow odzą tego w ia d o m o śc i p rz e c h o w a n e w su p lik a c h ich n aczeln ik ó w .

W lip cu 1636 r. A rend Ä rs c h e n ’) w p ro ś b ie do b u rm is tr z a m ia sta G dańska w y ra ź n ie pisze :

N achdem W ir Englische C om oedianten nach ab sterb en h o ch lö b lich ster gedechtnis des K öniges S i g i s tn u n d i T ertij ( |3 0 IV 1632), dero w ir v i e l e J a h r ged ien et h a­

b en, enturlaubet w aren v n d n u n ­

m e h r dieser i e z i g e n M a i e s t e t (t. j. o d .. W ł a d y s ł a w a IV , 1632— 1648) aus der W i l d e (— W ilno) eines K önigli­ chen Schreibens vnd allergnedigsten r e s o l u t i o n a l h i e r e r w a r t e n , w o w ir vns hinw enden sollen zu ihrer K öni­ glichen M aiestet D insten, ob es etw an nach der W i l d e o d e r nach W a r s c h a w soll gem einet sein...

W m a ju 1640 r. p ro siło k ilk u k o m e d y an ó w an gielskich ra d ę m ia s ta G d ań sk a o p o zw o len ie g r a n ia ; s p o tk a ła ich je d n a k o d p o w ied ź odm ow na, m im o p i s m o p o l e c a j ą c e W ł a d y ­ s ł a w a IV, n a k tó reg o d w o rze w W a rsz a w ie n i e d a w n o w y ­ stę p o w a li.2)

W r. 1670 od sie rp n ia do p a ź d z ie rn ik a w y s tę p o w a ł w G d a ń ­ sku J o ris (= G e o rg ) B e n t e l e y z tr u p ą z ło ż o n ą z 16 osób. W su p lice sw ojej ch w ali się że 2 9 IX 1669 g ra ł w K ra k o w ie w c z a ­ sie k o ro n a c y i M i c h a ł a W i ś n i o w i e c k i e g o .

Z p rzy to czo n y ch , n i e w ą t p l i w i e p e w n y c h , w ia d o m o ­ ści w idać, że k o m ed y a n ci an g ielscy byli częstym i gośćm i w d a w ­ nej P olsce, że u trz y m y w a ł ich n ie tylko Z y g m u n t III, lu b u ją c y się w e w szystkiem , co b y ło n iem ieckie, ale i syn jeg o , W ła d y ­ sła w IV, m iłośnik o p ery w ło s k ie j.3)

’) Być m oże, że identyczny z R obertem A rzschar’em (Art- scher’em). Ä rschen’a spotykam y w r. 1640 z R obertem R eynolds’em.

2) Była to n ajp raw d o p o d o b n iej trupa kom edyantów , pow stała z daw nej drużyny Roberta B row n’a, do której należał niegdyś także G r e e n . W skład jej w chodzili R obert R ennols (= R e in h o ld t), E duard P udey (= P u d s e y ), A aron Asken ( = A r e n d Ä rschen), J o a n ­ nes W eyd, Wilhelm W edw er, W ilhelm Roe.

3) P i e r w s z e w z m i a n k i o k o m e d y a n t a c h a n ­ g i e l s k i c h w P olsce poczyniono z racyi p o ch o d ze n ia m otyw u kom edyi P iotra Baryki „Z chłopa k ró l“ (1637). P o r. Shakespeare W., Dzieła (wyd. Kraszewskiego). T. III, W arszaw a, 1877, s. 515 51 7 — 519 (uwagi Kraszewskiego, nota Paszkow skiego) oraz Dzieła, przekład L. Ulricha. T. II, Kraków, 1895, s. 188, 191, 192. P rzed ru k tych uwag, jak zwykle, bez podania źródła, w w ydaniu dra H. Bie- geleisena. T. VI, Lw ów , 1895, s. 3 3 2 — 5. Por. także W indakiew icz

(10)

N otatki, 27 5

Ź r ó d ł a , k tó re d o s ta rc z a ją n a m ty c h w ażn y ch a ta k b a r ­ dzo c ie k aw y ch d a n y c h o k o m e d y a n ta c h an gielskich s ą w y łą c z n ie o b c e ; c z y n i e m a ź ró d e ł p o l s k i c h w tej sp ra w ie ? N ie znam ich dotąd.

M eklem burczyk, Jo a c h im P o s s e l i u s (f 1624 г.), le k a rz n a d w o rn y Z y g m u n ta III w k ro n ic e sw ojej p. t. H isto ria re ru m p o lo n icaru m ab a. 1388 a d a. 1623 (rękopis M uzeum XX. C zar­ to ry sk ich w K rak o w ie p. 1. inw . 1322, część w ręk o p isie B iblioteki O ssolińskich p. 1. inw . 77, p o r. ta k ż e nr. 495), w sp o m in a, że n a dw orze Z y g m u n ta III g ra n e b y w a ły w id o w isk a te a tra ln e , a to w n i e m i e c k i m lub w ło sk im ję z y k u .') Ks. A dam C z a r t o ­ r y s k i G. Z. P. w sw o ich d o p e łn ie n ia c h C a rla n c a s’a p o w ia d a : N a te a tra c h p o lsk ich ja k o za p rzeszłeg o p a n o w a n ia ta k za d a w ­ niejszych fra n c u sc y tylko a lb o n i e m i e c c y ko m icy u k azy w a li się.2) G łuche w zm ianki, niczego n ie m ó w iąc e.

Stanisław, T eatr ludow y w daw nej Polsce. Kraków, 1902, s. 203. P ozbaw iony zupełnie w artości naukow ej jest artykuł р. К. M. p. t. Znajom ość Szekspira w Polsce do początku XIX wieku (N ow a Reforma, Kraków, 1885, nr. 5 4 /5 i 56), w którym anonim tw ierdzi, że „t. zw. englische K om ödianten do nas nie zapuszczali się w cale“ . Dalsze wzmianki u Wł. N ehringa, Beiträge zur G eschichte des T h e ­ aters in Polen (Zeitschrift für vergleichende Litteraturgeschichte. Neue Folge, XII Band. W eimar, 1898, s. 152), który m ów i о Jo h n ’ie Spencerze ( ! ! ) na podstaw ie d ’Elvert’a ; u К. Estreichera, T eatr kra­ kowski (Rocznik krakowski. T. I, Kraków, 1898, s. 59) ; u A. Brücknera, D aw ne pow ieści i rom anse polskie (Biblioteka w ar­ szawska. T. II, W arszaw a, 1901, s. 530, o Fortunacie), p o r. tegoż Dzieje literatury polskiej w zarysie.2 T. I, W arszaw a, 1908, s. 362. P or. nadto W esselofsky Alexis, D eutsche Einflüsse auf das alte russische T heater von 1 6 7 2 — 1756. Prag, 1876, s. 25 i n .; Menöik F., P iispëvky k dëjinâm ceského divadla. Praga, 1895, s. 90.

O t e a t r z e w ł o s k i m p o r. W indakiew icz Stanisław, T eatr W ładysława IV. Kraków, 1893 (o d b . z P rzeglądu polskiego) r e c . P o rębow icz E dw ard (Kwartalnik historyczny. R. VIII, Lwów , 1894, s. 295— 7) por. C zerm ak W iktor (G azeta lw ow ska. Lwów, 1893, nr. 260— 263), Italom an (= W in d a k ie w ic z Stanisław ; Czas. Kraków,

1895, nr. 285), Bolte Johannes, D as D anziger T heater, s. 72 i n. ‘) C ytow any przez ks. Franciszka Siarczyńskiego, O b raz wieku panow ania Zygm unta III. T . II, P oznań, 1858, s. 372, p o r. T. I, P oznań, 1843, s. 160. Siarczyńskiego przyw odzi K. Wł. Wójcicki w kilkakrotnie drukow anym artykule o teatrze Z ygm unta III. O Posseliuszu p o r. ks. Fr. Siarczyński, O b raz... O pis o só b . T. II, Lwów, 1828, s. 9 2 — 94.

2) C arlancas Juvenel de, H istorya nauk w yzw olonych. W ar­ szawa, 1766, s. 21 4 (p o r. Sm oleński W ładysław , Pism a historyczne. T. II, Kraków, 1901, s. 25).

(11)

2 7 6 Notatki.

Gdzie szu k ać w iad o m o ści re a ln y c h o tru p a c h k o m e d y a n tó w angielskich, czy też o in n y ch k o m p a n ia c h a k to ró w ?

S ądzę, że p rzed ew szy stk iem w r a c h u n k a c h d w o r u k r ó l e w s k i e g o {Libr i qw tantinrum , księgi sk a rb o w e ) x); w k sięg ach ty c h p o w in n y się zn aleźć po zy cy e w y p ła c o n y c h a k to ­ ro m n ależ y to ści ; o d n a jd ą się p ra w ie p e w n ie ich n azw isk a.

W iem y , że k o m ed y a n ci an g ielscy w r. 1617 i 1640 p rz y b y li do W ro c ła w ia i G d ań sk a z p o le c e n ia m i kró lew sk iem i, Z y g m u n ta III i W ła d y s ła w a IV. B yły to z a p ew n e p ism a w y d a n e p rz e z k a n - c e la ry ę k ró le w sk ą ; w a k t a c h k a n c e l a r y i k r ó l e w s k i e j b y ło b y d rugie p rz y p u sz c z aln e źró d ło .

N ale żało b y n ie p o m in ą ć k o r e s p o n d e n c y i i r e l a c y i o b c y c h p o se lstw p rzy ó w czesnym dw orze p olskim , p r z e d e ­ w s z y s t k i e m z aś re la c y i n u n c y u s z ó w r z y m s k i c h .

M am y d aty i fak ty ; n a p o d sta w ie ty ch m o ż n a p o d ją ć p ró b y . P o b u d z e n i e m d o p o s z u k i w a ń w ty m k ie ru n k u o sią g n ę ­ ła b y n in iejsza n o ta tk a ca łk o w ity sw ój cel.

3.

Dwa dyalogi ormiańskie z r. 1668 i 1669.

(S . R ypsym a i Ś . Pulcherya)

Z rę k o p isu ks. A lojzego M aryi P i d o u p. t. Breve relatione

dello stato; prin c ip ii et progressi delta missione apostolica agli A rm en i d i Polonia e Valachia e provincie circonvicine e delV erettione e Jo n - datione dei collegio pontificio d i Leopoli per la medesima natione armena sotto la cura de pp. chi er ici regolari detti volgarmente Teatini, sin al 1 aprile 1 6 6 9 , p li il padre d. L u ig i M aria Pidou C. R . su ­ periore delle detta missione e collegio, w y d an eg o w p o lsk im p rz e ­

kład zie p rzez A dolfa P a w i ń s k i e g o , 2) d o w iad u jem y się d o k ła d ­ niej o trag e d y ach , ja k ie za czasó w p re fe k tu ry ks. P id o u w k o le ­ gium te a ty ń sk ie m b y ły g ry w an e.

Oto jeg o s ł o w a : 3)

Nie zaniedbaliśm y także w kollegium przyjem nych i uży­ tecznych ćw iczeń w deklamacyi i tragedyach, przez co i nasi alumni kształcili się na dobrych m ów ców , a nadto jednaliśm y sobie życzliw ość wszelkich w arstw ludu, który się z wielką

x) Pozycye, przytoczone u Niem cewicza, Czerm aka i i„ jako

wydatki na muzykę, nie m ów ią niczego. Księgi sk arb o w e w ydatków dw oru W ładysław a IV z r. 1633, p ro w ad zo n e p rzez A ndrzeja W o- łossow skiego, posiada Biblioteka Z. N. I. O ssolińskich (por, rękopis p. 1. inw. 3,276.)

2) Ź ródła dziejow e, Tom II, W arszaw a, 1876,

(12)

Notatki. 277

przyjem nością na to schodził i nieraz schyzm atycy zm uszeni byli słuchać słów praw dy bez obrazy. Znaczniejsze z tych tragedyi i deklam acyi były : Śm ierć Cezara, Z a g a d ki Salom ona

Śm ierć H eroda, Śu>. R yp sym a , panna i m ęczenniczka, w i e r s z e m

o r m i a ń s k i m i inne. T eraz zaś myślę na p r z y s z ł e waka- cye kazać przedstaw ić Śm ierć Teodozego m łodszego p o d tytu­ łem Pulcheryi, cesarzow ej, żeby ją o b ro n ić od złorzeczeń

i potw arzy heretyków orm iańskich, którzy ją znienaw idzili, że za jej staraniem z rozkazu Leona św. odbył się św. so b ó r chalcedoński.

T y tu ł ręk o p isu , z k tó reg o ten u stęp p rzy w io d łem , m ów i, że dzieje kolegium T e a ty n ó w d o p ro w a d zo n o w nim do 1 k w ie tn ia 1669 r.

W y n ik a z tego, że w szystkie tra g e d y e w y m ien io n e w rę k o ­ p isie — b y ły g ra n e p rz e d 1 k w ie tn ia 1669 r. oraz, że d a ta ta nie odnosi się do d yalogu o św> P u lch ery i;

Ks. M. P id o u n ie p o d a je siebie za a u to r a żadnego z d yalo- gów, k tó re w sw oim rę k o p isie w yliczył.

A u to rstw o d y alo g u o ś. R ypsym ie i drugiego o ś. P u lch ery i p rz y p isu je m u je d n a k n ie z n a n y a u to r rę k o p isu p. t. Compendiosa

relatio unionis nationis Aremeno-Polonae cum s. ecclesia rom ana ad annum Christi 1676, o głoszonego ró w n ie ż w p rzek ład zie polskim

przez P a w i ń s k i e g o . 1) C zytam y t u : 2)

Roku 1668 o d N arodzenia C hrystusa dla zbicia p o tw a­ rzy, jakie tu i ow dzie O rm ianie p o d czas niesnasek arcybiskupa z Caraciolem rzucali, jakoby w kolegium nikt się nie uczył i nikt z ojców nie wykładał, dla braku znajom ości orm iań­ skiego języka, alum ni przedstaw ili dnia 9 kwietnia i trzech dni następnych u ł o ż o n ą przez A l o j z e g o , z polecenia prefekta, o r m i a ń s k i m w i e r s z e m tragedyę o m ęczeństw ie

św. R yp sym y, panny, Rzymianki, co śm ierć w Armenii p o n io ­

sła. U tw ór to był w ielce pow ażny, p o l s k i e m i p r z e p l a ­ t a n y d l a P o l a k ó w u s t ę p a m i . Przyjęło tragedyę całe miasto z nieopisanym zapałem : Łacinnicy, O rm ianie i Rusini, których wszyscy biskupi i prałaci byli na przedstaw ieniu obecni. O było się bez w ydatków zupełnie, gdyż sami alumni odm a­ lowali sobie dekoracye, a muzykę sp ro w ad ził na sw ój koszt archidyakon. Sufragan orm iański poczytał to ojcom za wielkie w ykroczenie i tajem nie (lubo publicznie z uznaniem się odzy­ wał), dał o tem p rzesad n ą i niepraw dziw ą św. kongregacyi w iadom ość, co m u następnie na złe w yszło, a O jcow ie

nato-*) 1. c.

(13)

278 Notatki.

m iast najpochlebniejsze od Ich Em. kardynałów otrzym ali pochw ały.

P o d koniec tegoż 1669 r. ze zwykłą zręcznością Alojzy dla p o godzenia um ysłów dał dla teatralnego p rzedstaw ienia drugą tragedyę św iętą (drugą i o s t a t n i ą przez alum nów w y ­ staw ioną) o św. Pulcheryi, cesarzow ej, pannie, lżonej i p o tw a- rzanej w kacerskich księgach O rm ian, z p o w o d u zw ołania so b o ru chalcedońskiego. D ram at był napisany p o ł a c i n i e z p o l s k i e m i u s t ę p a m i na żądanie Łacinników , aby okazać, jako oba języki orm iański i łaciński, w kolegium się w ykładają; lecz żeby i w tym razie dobrych swych zam iarów na szw ank nie wystawić, niczego O. Alojzy nie zaczynał w tej m ierze, dopóki nie otrzym ał w yraźnego, piśm iennego od św. kongre- gacyi pozw olenia.

T yle b ezim ien n y a u to r Compendiosae relationis. W r. 1823 M. J. S a i n t M a r t i n o głosił a rty k u ł p. t. A nalyse d’ u n e tra g é d ie arm é n ie n n e . R ep ré se n té e à L éopol, en Pologne, le 9 a v ril 1668.*) P o w ie d zia ł tu słó w k ilk a o Ś w i ę t e j R y p s y m i e n a p o d sta w ie ob u w yżej w y m ien io n y ch rę k o p isó w .2) Sztuki sam ej n ie z n a ł; a u to rstw o jej p rz y p isa ł ks. A. M. P i d o u. P o d a ł jej źró d ło :

Le sujet est la conversion de l’Arm énie au christianism e, sous le regne du roi T iridate ; elle est en gran d e partie tirée des historiens arm éniens A gathangelus et M oise de K horen, ainsi que de récits qui se tro u v en t dans le m artyrologe arm énien.

W ł. C h o m ę t o w s k i o d n a la z ł w B ib lio tece o rd . K rasiń sk ich w W a rsz a w ie d ru k o w a n y sc e n a ry u sz o m aw ian e g o d y alogu, p o d a ł ty tu ł jeg o i tre ść a ja k o czas w y sta w ie n ia w sk a z a ł m y l n i e r. 1666.3) B łąd ten p o w tó rz y ł K. E s t r e i c h e r 4) i St. P e p ł o w s k i . 5) S c e n a ry u sz d yalogu o św . R ypsym ie nosi d a tę 1668 r. tak w eg zem p larzu B iblioteki ord. K rasiń sk ich ja k w n ie d a w n o n a b y ­ tym do zbiorów B iblioteki O ssolińskich w e L w ow ie (1. inw . 126,077). а) Journal asiatique publié p ar la Société asiatique. T. II, Paris, 1823, s. 2 2 — 27. P or. także G rasse J. G. T., L ehrbuch der allgem ei­ nen Literärgeschichte. Ill Band, II A btheilung. Leipzig, 1853, s. 308.

2) Kiedy były w Paryżu w archiw um p ropagandy.

3) Dzieje teatru polskiego od najdaw niejszych czasów do 1750 roku. W arszaw a, 1870, s. 81— 84.

*) Teatra w Polsce. T. III, Kraków, 1879, s. 107— 108 oraz Bibliografia polska, og. zb. t. VIII, Kraków , 1882, s. 330.

(14)

Notatki. 279 [T y tu ł] Ś W I Ę T A R Y P S Y M A P a n n a y M ęczenniczka. A bo T y ry d a t p rzem ien io n y . T R A G E D I A N A B O Ż N A .

Z rozny<h H istoryków Łacińskich y Ormiańskich wyięta. | W ierszam i O rm idńskiem i, d Interm edyam i Polskiem i | złozona, |

D ruk gocki, 4 -0 ; k. nlb. 8, sygn. a rk . A — A3 (m ylnie, z a m ia st B3) N a k o ń c u : A cta in C ollegio Pontificio A rm eno, su b d icretio n e

i sic!) C lerico ru m R eg u lariu m , Vulgo T h e a tin o ru m , A p o sto lico ru m

M issionarium . Leopoli, A nno Dni 1668 M ense. Die.

N a o d w ro cie p rz e d o sta tn ie j k a rty p o d an o szczegółow y spis osób, w y stę p u ją c y c h w dyalogu, z n azw isk am i a k to ró w (A ctores in T ra g a e d ia A rm ena. A cto res in P rologo, Epilogo, & Interm edijs). T ra g e d y a sk ła d a się z an tip ro lo g u , prologu, ak tó w I — V (a k t I sc. 1— 4, II sc. 1— 4, III sc. 1— 4, IV sc. 1— 4, V sc. 1— 5), m ię­ dzy a k ta m i I/II je s t in te rm e d y u m 1, II/III 2, III/IV 3, IV/V 4 ; po ak cie V n a stę p u je an tiepilog, po nim epilog (P ow inne odd aje słu c h aczo m p o d zięk o w an ie za n ietęsk liw e słu ch a n ie). C ały sc e n a ­ ry u sz po p o lsk u , spis osób po łacin ie.

D ruk ten n a b y ła B ib lio tek a O ssolińskich z sc e n ary u szem d y a l o g u o ś w. P u l c h e r y i (1. inw . 126,076), którego a u to re m je s t ró w n ie ż ks. A. M. P i d o u. D ruk tego sc e n a ry u sz a b y ł dotąd w bibliografii naszej z u p e ł n i e n i e z n a n y . [T ytuł] S. P V L C H E R Y A P a n n a y C esarzo w a. Albo śm ie rć T h eo d o zy u sza M łodszego. T ra g e d ia N ab o żn a. D ruk łaciński, 4 -o ; k. nlb. 2, sygn. a rk . A.

N a k o ń c u : A c ta ab A lum nis A rm enis Collegij Pońtificij (sic!) L eo p o lien sis, sub D irectio n e C le rico ru m R e g u la riu m vulgo T h e a ti­ n o ru m A p o sto lic o ru m M issionarium . L eopoli. A nno Dni. 1669. M ense A ugusti.

D yalog sk ła d a się z pro lo g u , p ię c iu aktów , an tiep ilo g u oraz ep ilo g u (Za cierp liw e słu c h a n ie d zięk u ją słu ch aczo w i). Między ak ta m i I/II je s t in te rm e d y u m 1, II/III 2, III/IV 3, IV /V 4. C ały s c e n a ry u sz po p o lsk u .

N ajw ięcej in te re s u b u d z ą prolog, in te rm e d y u m w tó re i trzecie p ra z antiepilog. P rz y ta c z a m j e :

(15)

280 Notatki.

P r o l o g :

A pollo z Muzami, jadąc do Ameryki, na gorącą M elpo­ m eny tragedyi bogini instancyą, z drogi zjechaw szy, do lw o w ­ skiego w stępuje miasta, w którym mu obiecuje na publicznej p rzed oczy w ystaw ić scenie wielkie i dziw nie piękne P ulche- ryej dzieła, którego z wielkiem O rm ianie przyjm ują w eselem . In te rm e d y u m w t ó r e :

Dwaj oszustow ie stucznie niejakiego z A leksandryej Chry- zofiusza sługę ze wszytkich obierają rzeczy, ich frantow ski w tej m ierze postępek z św iatow em i p aragonują zdradam i. In term ed y u m t r z e c i e :

O rfeusz na skale nad żałosną kochanej sw ojej m ałżonki lam entuje śmiercią. Lutnia jego zw ierzęta i drzew a do w eso ­ łych p o b u d za skoków , zdum iały O rfeusz ma nadzieję, że lubo nielitościw e P lutona serce w iecznobrzm iącą sw oją d o m iło­ sierdzia skłoni m elodyą i do P lu to n o w y ch przyszedłszy k ró ­ lestw, w olne żonie sw ojej w yjednał z piekła odejście, z taką p rzestrogą, aby się nie oglądał na nię, pókiby do św iatłości nie przyszedł, czem u gdy nie dosyć uczynił już już na Cha- ro n o w ą mając w siadać łódkę utracił. Euridices M om us w y­ kłada bajkę.

A n t i e p i ł o g :

Przepyszny na w eselu Peleusza i T etydy b o g ó w bankiet N iezgoda rozryw a, złote między gości w rzuciw szy jabłko, o które w wielkie z sobą luno, Pallas, W enus alterkacye z a ­ chodzą, ale, za najw yższego dekretem Jow isza, na m ądry się Paridis zdały rozsądek, który złote bogini W enerze przysądza jabłko.

N adm ieniam , że istn ieje, p ró cz d yalogu o Ś. P u lc h e ry i, tak że : H i s t o r y a P u lc h e ry i, c e sarzo w ej greckiej i o p ie k u n k i c e s a rz a T h eo d o sii Ju n io ris. C nota, M ądrość w rz ą d z e n iu p a ń s tw a , a lia s ro z tro p n o ść s ta tu s (str. 25). *)

O ba scen a ry u sz e B iblioteki O ssolińskich b y ły o p ra w n e w je d ­ n ym w o lu m in ie z d a tą 1672 i n a p ise m : „In sc rip tu s c a ta lo g o R. D. Jo a n n is K iere-[m ow ic] Epi B ogd[aniae) Suffr. L eop. N at. A rm .- [en icae] 1 6 7 2 “ ; w o lu m en te n m ieścił, p ró c z w y m ie n io n y c h sc e n a - ry u szy , szereg rz ad k ich i cen n y c h b ro sz u r XVII w., k tó re n a b y ła B ib lio te k a u n iw e rsy te c k a w e L w o w ie.2)

L w ów . L u d w ik Bernacki.

*) Estreicher, Bibliografia, og. zb. t. XVIII, K raków , 1901, s. 219. a) P or. Barwiński Eugeniusz (K w artalnik historyczny. R. XXII, Zeszyt II i III. Lwów, 1908, s. 541— 2),

(16)

Notatki. 281

Komedya o Morilindzie 1671.

(Motyw Florencyi, Krescencyi i t. d.)

Nie p o sia d a m y d o tą d d zielą, k tó re b y d a w a ło d o k ład n y o b raz ro zw o ju p o lskiego d ra m a tu i te a tru . Z nam y p e w n e epoki naszego te a tru , ja k n. p. te a tr W ła d y s ła w a IV ,1) w iem y dużo o śre d n io w ie ­ cznych m iste ry a c h ,2) m am y o p ra c o w a n y in te re su ją c y , ch o ć fikcyjny, w y cinek naszej tw ó rczo ści d ra m a ty c z n ej „ te a tr lu d o w y “ 3) — p o z a tem je d n a k ro z p o rz ą d za m y tylko cennym i, luźno zw iązan y m i za p isk am i do dziejów polskiej sztuki d ra m a ty c z n ej i te a tra ln e j, ja k ie w sw y ch d zie ła c h z e b rali K. W ł. W ó jcic k i,4) K. E s tre ic h e r,5) W . C h o m ę to w s k i6). I stą d m oże pochodzi, że n ie k tó re epoki w y d a ją się n a m d otąd, ja k o z u p e łn ie b e zp ło d n e i m a rtw e , choć m oże n a ta k ie m iano nie z a słu g u ją ; o czyw iście nie ch c ę tw ierdzić, żeby g ru n to w n iejsze b a d a n ia n a d h isto ry ą te a tru p rz e w ró c iły w z u p e łn o ­ ści d o ty ch czaso w e poglądy, ale to p ew ne, że w w ielu p u n k ta c h je zm odyfikują. P o w yższe reflek sy e b y ły w y n ik iem stw ie rd z e n ia cie­ k aw eg o , d ro b n eg o m oże z re sz tą faktu, k tó ry św iadczy, że m im o w e w n ę trz n y c h i z e w n ę trz n y ch opresyi, m im o stra sz n y c h n ie p rz y ja ­ cielsk ich p o to p ó w , sz tu k a d ra m a ty c z n a w P o lsce nie z a m ie ra ła i o b ja w ia ła się p rzez w y sta w ia n ie sztu k w c a le p o w ażn y ch , ja k ic h n a w e t w te a trz e W ła d y s ła w a IV nie u d a ło się w y k a z a ć /

Oto m am y z a c h o w a n y sc e n a ry u sz polski, n a k tó ry dotąd, o ile mi w iadom o, z u p e łn ie nie zw ró c o n o uw agi, za n o to w a n y u E stre ic h e ra w sp isie a lfa b e ty c z n y m ,7) m ylnie n a to m ia s t w sp isie c h ro n o lo g ic zn y m 8) ; je d y n y egzem p larz tego rzad k ieg o d ru k u p o sia d a B ib lio tek a Z. N. I. O ssolińskich (L. inw . 7, 559); k a r ta ty tu ło w a o p ie w a :

„ K o m e d i a | o | M o r i l i n d z i e | k r o l o w e y, | w z i ę t a z J ę z y k ń H i s z p a ń s k i e g o | A r e p r a e s e n t o w a n a | W D ź i e ń N â r o d z e n i a | n a i a s n i e y s z e y | K r o l o w e y J. M. E l e o ­ n o r y . | Z r o s k a z â n i a K. J. M. | w W â r s z â w i e u l t . M a i j 1 6 7 1 “, w 4-ce, k. 8 nlb., (sygn. A2— B3). D ruk łaciń sk i.

‘) Windakiewicz S., Teatr Władysława IV. Kraków, 1893. 2) Brückner A., Początki teatru i dramat średniowieczny (Bi­ blioteka warszawska, 1894, II, s. 417, III, s. 78).

3) Windakiewicz S., Teatr ludowy w dawnej Polsce. Kraków,1902. 4) Wójcicki K. Wł., Teatr starożytny w Polsce. T. I— II. War­ szawa, 1841.

6) Estreicher Κ., Teatra w Polsce. T. I— III. Kraków, 1873— 1879. 6) Chomętowski W., Dzieje teatru polskiego od najdawniej­ szych czasów do 1750 roku. Warszawa, 1870.

7) Bibliografia, og. zb. T. XIX, s. 436.

8) Bibliografia, og. zb. T. VIII, s. 345; zanotowana jako ko­ medya o Morifomdzie.

(17)

2 8 2 N otatki,

N a w stę p ie p o d a n a k ró tk a „ H isto ry ą te j k o m e d y e j“ , zw ięzłe a rg u m e n tu m . N a stę p u je w y liczen ie o d m ian scen, a w ięc „sk a ły g o rejące, p o k o je k ró lew sk ie, ogró d z fo n tan a m i, o g ró d z k w a te ra m i, w ięzien ie, n a m io ty z fo rte c ą , n a m io ty sam e, sk ały , m orze, las z p a ła c e m , las w szytek, th e a tru m k ró le w sk ie “ . D z ia ła ją n a s tę p u ­ ją c e o soby : „K roi, K ro lo w a, X iążę A lm iren, Ire n a D am a, L is a u ra

s ta ra , Iu n iu s P h ilo so p h , T a rs e n C o n siliarz, F o rtu n iu s K o n fid en t X., R am es P u łk o w n ik , P e tro lin B łazen, P azio w ie, G w ard y a, D am y, O grodnicy, M yśliw cy, K a w a le ro w ie , Nim fy, Jow isz, K upido, L u cin a, Ż o łn ierze, R y b a c y “.

S ztu k ę s a m ą p o p rz e d z a prolog, ro d zaj h isz p a ń sk ie g o loa, k tó re je s t tu u ż y te w sw em w łaściw em zn a czen iu , m a bo w iem

za

zad an ie p o c h w a łę królow ej E leo n o ry . D o w iad u jem y się z niego, że gdy

„się odkryje wszytko theatrum , pokaże się na niem scena z Skałami ognistem i i z naczyniem kow alskiem a czterech C yklopów strzałam i ukow anem i nieba d o byw ać chcą... O baczyw szy to Jow isz, pokaże się na pow ietrzu z grzm otam i, z błyskaw icam i, a spędziw szy ich precz, na świat cały się sroży i chce go zagubić jako zuchw ały, i z niebem wojujący. W tym jego srogim gniew ie p o każe mu się boginią Lucina z dzieciątkiem na ręku i prosi Jow isza, żeby światu przebaczył błąd, dla samej tylko Eleonory, która ma być k rólow ą w ielką Sarm atów i szczęśliw ości wszelkie za niej p an o w ać będą : w tedy Jow isz rzuca pioruny sw oje i gniew w sobie uśm ierza, słońce się też i jasność św iatu po k aże“ .

N astęp u je tre ść sam ej sztuki, k tó rą p o d aję ze w zględu n a rz ad k o ść s c e n a ry u s z a :

C z ę ś ć I. (Scen 1 1). K ról A rim asp e w y ru sz a n a w y p ra w ę w o je n n ą p rzeciw A łabezow i, k ró lo w i sy ry jsk iem u , a rz ą d y k r ó ­ le s tw a i o b ro n ę k ro lo w ej zdaje sw em u k rew n em u , k się c iu A lm i- ren o w i. A rim asp e n a w y p ra w ie dzielnych d o k o n y w a czynów , a ty m ­ czasem A lm iren nie m oże o p an o w ać sw ej n a m iętn o ści do k ró lo w ej, m im o, że d ał ju ż słow o Iren ie ; w yznaje M orilindzie sw ą m iło ść, k tó ra ud aje, że go nie ro zu m ie, a w reszcie su ro w o go k arci.

K ończy p ierw szy a k t b a le t ogrodników , a po nim śp iew an e in term e d y u m .

C z ę ś ć II. (Scen 22). K ról ra d u je się z p o m y śln eg o w y n ik u w alki. A lm iren nie p rz e sta je k ró lo w ej p rz e śla d o w a ć sw ą m iło ścią, ta k że M orilinda grozi m u w reszcie sk a rg ą p rzed k ró lem , a sa m a za m ieszk u je w p a ła c u w lesie. W te d y A lm iren p ro si j ą o p rz e b a ­ czenie, ale w se rc u k n u je z e m stę ; d latego p ró b u je k ró lo w ę n a m o rz u zatopić, a gdy j ą ry b a c y ra tu ją , p o d p a la p a ła c , w k tó ry m za m ieszk ała. T ym czasem k ró l w ra c a , a A lm iren w ita go n a p rzy - g o to w a n em w sp an iałem p o lo w an iu .

K ończy część d ru g ą ta n ie c 4 m yśliw ców i 2 niedźw iedzi. P o b alecie śp iew an e in term ed y u m o tr e ś c i: K upido d a ł się dla

(18)

Notatki. 283

igraszki sc h w y ta ć dw om chłopom , k tó rz y sp rzed ali go N imfom, a gdy te n ie p rz e s ta ją się z nim pieścić, p ro si je, b y go n a ch w ilę p u śc iły ; N im fy d a ją się n a m ó w ić, a on, uleciaw szy , śp iew a im p io sn k ę o tem , że m yli się ten, k to chce m iło ść trz y m a ć w w ię­ zieniu.

C z ę ś ć III. (S cen 18). A lm iren o c z e rn ia M orilindę p rzed k ró ­ lem , k tó ry każe R am esow i w y w ieść j ą do la su i zgładzić. K rólow a z p o d d a n ie m p rzy jm u je w yrok, p ro si tylko o czas do m odlitw y i o d d an ie listu k ró lo w i; R am es litu je się n a d n ią i życie jej d a­ ro w u je — byle w św iat h e n p o sz ła;k ró lo w i w rę c z a lis t; król do­ w iad u je się stąd o zem ście A lm irena, ro zp acza, w in o w ajcę w trą c a do w ięzienia, gdzie ten, skru szo n y , w y rzek a n a sw ą złość. A gdy go ju ż p ro w a d z ą n a stracen ie, p rz y b y w a k ró lo w a w p ątn iczy ch szatach , daje się poznać, p ro si o p rz e b a c ze n ie dla zb ro d n iarza, k tó ry się żeni z Iren ą.

K ończy sztukę „ b a le t k a w a le ró w albo b itw a z tarczam i sre b rn e m i i z sp ad am i w tan iec. L ice n cy ą p o ty m Muzyk śp iew ać b ę d z ie “ .

*

* *

N ie m ogę n a razie w sk azać b ezp o śred n ieg o w z o ru naszego s c e n a ry u s z a ; o k reślę je d y n ie bliżej tem at, k tó ry sta n o w i treść d ra m a tu , a k o rz y sta ją c ze sp o so b n o ści, p rz e d sta w ię w ęd ró w k ę tego w ą tk u od czasów n ajd a w n iejsz y ch aż do chw ili w y sta w ie n ia ko m ed y i, osnutej n a tym m otyw ie, n a k ró lew sk iem th e a tru m .

W kom edyi o królow ej M orilindzie m am y o p ra co w an ie jednego z n ajb a rd z ie j p o w szech n y ch te m a tó w now elistycznych, a m ian o w i­ cie m o ty w u żony niew innie oskarżonej o n ie w iarę, tem a tu , zw anego od im io n sław n iejszy ch b o h a te re k , w ą t k i e m K r e s c e n c y i , F 1 o r e n с y i itd. P o św ię co n o h isto ry i tego m o ty w u w iele ro z p ra w i przyczynków , ale d o tą d b ra k jeszcze p ra c y , k tó ra b y w yniki d o ty ch ­ c za so w y c h b ad a ń z e b ra ła i w y św ietliła w iele n ie jasn y ch p u n k tó w ; szkic M ussafii'), w o b ec w ielkiej liczby św ieżo z e b ra n y c h m a te - ry a łó w , je s t dziś n ie w y sta rc z ają c y , ch o ć długo jeszcze p o zo stan ie p o d sta w ą b a d ań n ad ty m tem atem . P o sta ra m się d ać k ró tk ą, k ry ty c z n ą re k a p itu la c y ę w yników do ty ch czaso w y ch studyów .

W o k reślen iu sam ego te m a tu leży tru d n o ść , a to z tej p rz y ­ czyny, że m otyw n iew innie po sąd zo n ej o zła m an ie w ia ry m ałżeńskiej sp o ty k a się też w p o d a n ia c h o Sybilli, Oliwie, H elenie, H irlandzie i t. d. ; k onieczne je s t tu ro zg ran iczen ie całeg o m a te ry a łu , chociaż

’) Mussafia Adolf, Ueber eine italienische metrische Darstel­ lung der Crescentiasage. Sitzungsber. d.-phil. hist. CI. d. kaiserl. Akad. d. Wiss. in Wien, 1865 (51 Band), s. 589— 692. Opieram się głó­ w nie na tej rozprawie ; ile razy podaję wersyę bez wymienienia źródła, z którego czerpię, korzystam z materyałów, zebranych przez Mussafię.

(19)

284 Notatki.

w w ielu w y p a d k a c h n iek tó re w ersy e nie d a d z ą się p o d c ią g n ą ć pod żad en dział i sta n o w ią p e w n e ty p y i fo rm y p rz e jścio w e.

Z aznaczam n a w stęp ie, że zajm ę się głów nie m o ty w em K rescencyi, a o in n y ch ty lk o u b o czn ie w sp o m n ę. T re ś c ią teg o te m a tu je s t zw ykle op o w ieść n a s tę p u ją c a : K siążę odjeżdża z dom u, p o w ie rz a ją c żonę sw ą b ra tu ; te n c h c ia łb y j ą zniew olić ; u siło w a n ia jego s ą darem n e, w ięc m ści się, o sk a rż a ją c j ą o n ie w ia rę p rz e d m ężem ; k się żn a sk a z a n a n a ś m ie rć ; u ra to w a n a cu d o w n ie, b łąd zi po św ie c ie ; p rz y ję ta w dom jak ieg o ś szlach cica, je s t zn o w u n a ­ ra ż o n a n a p o ż ą d a n ia jed n eg o z dom ow ników , k tó ry o d trą c o n y m ści się w te n sposób, że z a b ija sy n a tego sz la c h c ic a i z w a la w inę n a nieszcz ęsn ą o fia rę ; t a je d n a k znów uch o d zi ca ło i w dalszej swej w ęd ró w ce, o trzy m aw szy cu d o w n e le k a rstw o , sz u k a sc h ro ­ n ie n ia w k lasztorze, gdzie słynie, ja k o c u d o w n a le k a rk a . P rz y ­ ch o d zą do niej po leki w szyscy jej daw ni p rz e ślad o w cy , u k a ra n i za grzechy c h o ro b ą ; d o p iero po w y zn an iu w in z o sta ją w y le c z e n i; w tedy n a stę p u je m iędzy m ałżo n k am i p o je d n an ie .

K w estya p o c h o d zen ia tego m o ty w u , ja k ty lu innych, m oże być je d y n ie h y p o te ty cz n ie ro z w iązan a. H ypoteza, w y p ro w a d z a ją c a w szystkie m o ty w y b aśn io w e ze W schodu, u w a ż a n a dziś b y w a za p r z e s ta rz a łą ; je d n a k w b ard zo w ielu w y p ad k ac h , w b ra k u p rz y ­ p uszczeń p ra w d o p o d o b n iejszy ch , m usi się j ą p rz y jąć . T ak n. p. m a się rzecz z om aw ian y m przez n as te m atem , k tó ry R ohde ') w y p ro w a d z a z Indyi ; z a p a try w a n ie je s t dość u zasa d n io n e, gdyż n o w e la ta n ależy do stareg o zb io ru b ajek in d y jsk ich S u k a sa p ta ti (K sięga papugi). P rz e sz ła n astę p n ie do n a jsta rsz e j p ersk iej przeróbki Z iy au d d in a zw. N akszebim , pt. T u tin a m e h 2), a stą d p o ch o d zą liczne p rzeró b k i w lite ra tu rz e H in d o stan u i B engalii. Istnieje też w red ak cy i tu r e c k ie j3). K sięga pap u g i b y ła n a W sc h o d zie n ie­ zw ykle p o p u la r n a ; s tą d i n o w ela o m a w ia n a z n a la z ła n ie jed en oddźw ięk. T ak m am y n a jp ie rw v; b a jk a c h z „ T y sią c a i jed n ej n o c y “ a n alo g icz n ą o p o w ieść o „K adim i jeg o ż o n ie 4) “ . Nie m ożna tu n a to m ia st zaliczać o p o w ieści o „S yryjskiej p a rz e k o c h a n k ó w “, zaw artej w n ocy 490, ja k c h c iałb y M. L a n d a u 5). Ś ciśle do n a ­

') Rohde Erwin, Der griechische Roman und seine Vorläufer. II Ausg., s. 568, uw. 2

2) Pertsch W., Ueber Nachschabi’s Papageienbuch. Zeitschrift d. deutsch, morgenl. Gesellsch. T. XXI (1867), s. 5 0 5 — 551. Za­ warta jest ta nowela w 33 nocy, jako o p ow ieść o Chórszydzie i Utarydzie (s. 536).

3) W przekładzie Rosena. Leipzig, 1858, T. I, s. 8 9 — 108. 4) N oc 497 w edług niem. przekł. Habichta, Hagena i Schalla. Breslau, 1825, T. XI, s. 287— 299.

6) Landau Marcus, Die Verlobten. Ztschr. f. vgl. Litteraturgesch. N. F. T. V (1892), s. 2 6 0 — 262. Brak w bajce tej zasadniczego mo­ tywu: fałszyw ego oskarżenia.

(20)

Notatki.

m

szego zak re su n ależy n a to m ia st b a jk a z „ T y sią ca i jed n eg o d n ia “ , znan a po d n a z w ą „H istoryi R e p sim y “ *). P o siad am y w reszcie p o ­ ety ck ą p rzeró b k ę, p rz e ło ż o n ą u G ard o n n e’a 2). W sp o m in am ró w n ież 0 zbliżonem nieco o p o w iad an iu c h iń sk ie m a). O m aw iany m o ty w spo ty k am y też w lu d o w y ch op o w ieściach w sc h o d n ic h 4).

R ohde w p rz y p isk a c h do Ii-go w y d a n ia sw ej książki o r o ­ m ansie greckim rz u c a p y ta n ie, czy m otyw te n nie pochodzi z G recyi; p rzy to czo n y p rz y k ła d P a rte n o p y nie o d p o w iad a je d n a k istotnym ry so m naszego m o ty w u . O m aw iane o p o w iad an ie istnieje n a to m ia st faktycznie w lu d o w y c h p o d a n ia c h g re c k ic h 5). M ożna przypuścić, że d o stało się tu d w iem a drogam i ; alb o p rz e ję ła je lite ra tu ra grec k a z fra n cu sk iej, po d o b n ie ja k M agelone, F lo re s 1 R lan ch eflo r i t. d., k tó re później ró w n ież przeszły do b aśn i lu d o w y c h 6), albo też że p rzy b y ło z lite ra tu ry w sch o d n iej; o statn ie przy puszczenie m a c ech y w iększego p ra w d o p o d o b ie ń stw a w o b ec analogii w sk azan y c h p rzez K o h le r a 7). W ro m a n sa c h g reckich nie u d a ło się d o tąd zn aleźć tego w ą tk u ®).

*

*

*

*) Przekł. niem. F. H. Hagena. Breslau, 1836, T. IV, s. 193— 232. Dzień 2 1 8 — 226.

2) Mélanges de la littérature orientale. Traduits de différens Manuscrits Turcs, Arabes & Persans de la Bibliothèque du Roi par M. Cardonne. Paris, 1 770, T. II, s. 36— 57. Poczyna się nieco od­ miennie. Piękna Ghulnaz, skazana na śmierć z pow odu zawiści córki królewskiej, dopiero w dalszej swej tułaczce doznaje przygód typu Krescencyowego.

3) Chinesische Erzählungen von Jean- Pierre- Abel Remusat 1827, T. I, s. 3 — 106.

4) Spitta-Bey, Contes arabes modernes. Leyde, 1883, N. 6; Radloff W., Proben der Volkslitteratur der türk. Stämme Südsibi­ riens. Petersburg, 1866— 1886, T. IV, s. 141; Lerch, Forschungen über die Kurden. 1857, T. I, s. 3 3 ; Lidzbarski M., Geschichten und Lieder aus den neuaramäischen Handschriften zu Berlin. Wei­ mar, 1896, s. 93.

6) Hahn J. G., Griechische und alban. Märchen. Leipzig, 1864, T. I, s. 140; Pio J., Contes populaires grecs. Copenhague, 1879, s. 143, N. 7, s. 66, N. 21 ; Meyer Gustav, Albanische Märchen. Nr. 11. Das Mädchen im Kasten.

6) Rohde, j. w., s. 568.

7) Köhler R., Kleinere Schriften, I, s. 392, Anm. 1. (Historya Repsimy = Pio, s. 66, Hahn, Nr. 16).

®) Pewne dalekie pokrewieństwo posiada jedynie romans Cha- ritona z Afrodisias o Chaireaszu i Kallirroe w motywie, który jest również treścią komedyi Shakespeare’a p. t. Much ado about no­ thing; niektóre źródła jego podane w The Works of Shakespeare ed. by C. H. Herford, London, 1 §99, Vol. III, s. 4 i n.

(21)

286 Notatki.

W z a c h o d n i e j E u r o p i e sp o ty k am y dość w cześn ie motyW niew innie posądzonej o w iaro ło m stw o . Istn ien ie jego p o części tylko da się w y jaśn ić. W śró d licznych w ersy i n a jd a w n ie jsz ą z n a n ą je s t poem at, z a w a rty w K ronice C esarskiej *); p rz e p ro w a d zo n e b a d a n ia w y k azały , że c a ły p o e m a t o K rescen c y i je s t w tej k ro n ic e in te rp o la c y ą . S c h rö d e r p rzy p u szcza, że ź ró d łe m p o e m a tu je s t z a ­ p ew n e o p o w iad an ie, p o c h o d z ą c e z zaginionego z b io ru „ P o d a ń o rzy m sk ich c e s a rz a c h “, k tó re p ra w d o p o d o b n ie p o w sta ły w e W ło ­ szech, a s ą n a w ią z a n e do ró ż n y c h p o m n ik ó w s ta ro ż y tn y c h . W tym w y p ad k u d om yślać się należy, że rz a d k ie im io n a K re sc en cy i i D ie­ tric h a w eszły do p o d a n ia p rzez z w iąza n ie go z w s p a n ia łą w ie ż ą „C astellu m C re sc e n tii“ (D om us T h eo d o ric i)2). H y p o tezę tę p o p ie ­ ra łb y szczegół, n a p o ty k a n y tylko w w e rs y a c h zach o d n ich , że k ró ­ lo w a z am y k a w w ieży, p rz e ślad u jąceg o j ą sw ą m iło ścią, szw ag ra, aż do p o w ro tu k ró la. — Z b ió r p o d a ń o rz y m sk ic h c e s a rz a c h n a ­ gięty z o sta ł w k ró tce do celó w k ościelnych, p o d o b n ie ja k G ęsta R o m an o ru m . S tą d d o sta je się o m a w ia n y te m a t do k a z a ń śre d n io ­ w ie c z n y c h ; ta k n. p. u E tie n n e ’a de B o u rb o n ,3) o ra z do „M iracles de N o stre D am e“. S p o ty k am y go n a jp ie rw w n a jsła w n ie jsz y m zbio­ rze, k tó reg o a u to re m je s t G a u th ie r de C oinsy. P o d o b n e o p ra c o ­ w a n ie zn ajd u jem y w Vie des an c ie n s p e re s, ja k o nr. 11, o ra z w r ę ­ kopisie od św. W ik to ra .4) Od G a u th ie ra p o ch o d zi też p rz y p u sz c z aln ie bard ziej zw ięzła o d m ian k a z XIII w.,5) a n a d to m iste ry u m z k o ń ca w. XIV lub p o czą tk u XV, n a le ż ą c e do „M iracles de N o stre D am e p a r p e rs o n n a g e s “ . T aki też c h a r a k te r p o s ia d a o p o w ie ść o c e sa ­ rzow ej rzym skiej F lo re n c y i u W in cen teg o de B e a u v a is (V incen- tius B ellovacensis) ; stą d p rz e sz ła o n a do M aerlan ta, J. H e ro lta (P ro m p tu a riu m m ira c u lo ru m В. М. V.) i R azziego. P o d w p ły w em G a u th ie ra n a p isa ł A lfons X sw ą can tig ę ; 6) n a G a u th ie rz e o p ie ra ła się ró w n ież zag in io n a w e rs y a p o rtu g a lsk a , k tó r a b y ła źró d łem

*) Monumenta Germaniae historica: Scriptores qui vernacula lingua usi sunt. T. I, pars I: Deutsche Chroniken, I t., I Abt. Die Kaiserchronik eines Regensburger Geistlichen hrsg. v. Eduard Schröder. Hannover, 1892. Ustęp о Krescencyi w. 11,352— 12,808, s. 28 9 — 314. Uwagi odnośne s. 58, 66, 289.

2) Jordan H., Topographie der Stadt Rom im Alterthum. Ber­ lin, 1878, T. II, s. 428 i n.

3) Anecdotes historiques, légendes et apologues, tirés du re­ cueil inédit D ’Etienne de Bourbon, dominicain du 13 siècle, pu­ bliées par A. Lecoy de la Marche. Paris, 1877, s. 115.

4) Gröber G., Grundriss, В. II, I Abt., s. 919.

6) Analizę jej podaje Le Grand w Fabliaux et Contes. 1829, s. 125.

6) Mussafia A., Eine altspanische Prosadarstellung der Cres- centiasage. Sitzungsber. d. phil. hist. Cl. d. kaiserl. Akad. d. Wiss. in Wien. R. 1866, T. 53, s. 5 6 3 — 4.

(22)

Notatki. 287

o dm ianki h is z p a ń sk ie j.') T e m a t te n sp o ty k am y też później w P o r­ tu g a lii; dow odzi tego z a c h o w a n y d ru k u lo tn y 2); o p o w ieść tg o p ra ­ c o w a ł w jed n ej ze sw y ch ro m a n c B a lta z a r D ias.3) Z bliżone są tak że ro m a n ce h isz p a ń sk ie J u a n a M iguel del F uego. W d ra m a c ie h i­ szpańskim nie da się w y k a z a ć z b y t w iele o p ra c o w a ń (np. w sztu ce L opeza de V ega „E n los in d icio s la c u lp a “ ,4) ch o ć p ie rw o tn a o sn o w a z o sta ła z a ta r ta z a w ik ła n ą intrygą).

W e W ł o s z e c h te m a t te n m u sia ł b y ć w cześnie znany, sk o ro w D ek am ero n ie m am y o nim iro n iczn e m oże w zm ian k i.5) Gały szereg w ersy i w ło sk ich p o w s ta ł pod w p ły w em fran c u sk ic h m ira - kuiów , a p rz y b ra ł n a g ru n c ie w łoskim p o sta ć legendy o św. W il­ helm inie, o p ra c o w a n e j też w R a p p re se n ta z io n e di S. G uglielm a A ntoniny di B e rn a rd o P u lci. O m aw ian y m otyw p rzeszed ł też do now elisty k i w łoskiej. U G am by zn ajd u je się p. t. L a h isto ria della se re n issim a r e g i n a d i P o l o n i a , la q u a le due v olte in iq u a m e n te fu m a n d a ta n elle silve a d u c c id e re ecc. Z bliżony je s t u tw ó r B ric c ia o cesarzo w ej F law ii. T i g r i 6) z n a jd u je te m a t ten w śró d lu ­ d o w y ch sztu k to sk ań sk ich . P o k re w n a je s t ró w n ież o p o w ieść D. F e lic e P a s s e ra o U ran ii i n o w e la w ło sk a niezn an eg o a u to ra z XIV w. (N ovelle d’in c e rti a u to ri del sec. XIV. B ologna, 1861, s, 3 1 — 79). Od ty p u w yżej o m a w ian eg o o d biega w łoski p o e m a t p. t. „Del d u c h a d’Angiö e t de G o nstanza so m o je r “ ; C o n stan za w z y w a w p ra w d zie n a p o m o c M adonnę, lecz c u d o w n e le k a rstw o p rz y n o si a n io ł i on j ą p o ciesza . Może istn ieje ja k iś zw iązek m ię­ dzy tą w e rsy ą w ło sk ą, a A n n a les M ikołaja T re v e ta , k tó re a u to r p o św ię c ił rodzinie k ró lew sk iej z dom u A n jo u .7) Z d an iem W u lk e ra b o w ie m 8) C h a u c e r9) i G o w e r 10) w zięli form ę sw ej opo w ieści o n iew in n ie o sk arżo n ej z T re v e ta ; u C h a u c e ra u d e rz a id en ty czn o ść

ł) j. w., s. 499— 564.

) p. t. Historia da Imperatriz Porcina mulher do Imperador

Lodonio de Roma, etc. Lisboa, 1660.

3) Floresta de varios romances colligidos por Theophilo Braga. Porto, 1869, s. 104 i n. Por. Romania, t. II, 1873, s. 132— 134.

4) Lope de Vega, Las Comedias. Zaragoza, 1630, T. XXII, s. 217. Zbliżony pod pewnym w zględem jest też utwór Lopeza de Vega „La hermosura aborrecida“ Comedias, T. VII, s. 145, a ana­ logiczny doń Shakespeare’a „All’s well that ends w ell“.

6) Dekameron, II, 7.

6) Tigri Giuseppe, Canti popolari toscani raccolti e annotati, 2 edizione, Firenze, 1860, s. LVIII.

7) Gröber, j. w., s. 314.

8) Wiilker R., Gesch. der engl. Lit. Leipzig und Wien, 1896, s. 161. 9) Poetical works of Geoffrey Chaucer edited by Robert Bell. London, 1854 — 55. The Canterbury Tales, vol. II. The man of law es tale, s. 9 — 43.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Den Vormittag am zweiten Konferenztag mit dem Schwerpunkt „Böhmen“ eröffne- te Manfred Weinberg (Prag), der sich in seinem Referat mit der „Volkstümlichkeit“ des

h.giessen@gmx.net Isajew Siergiej (Россия), доктор филологических наук, профессор кафедры русской и

Plan ten udaje się zre- alizować, jednak po powrocie chrononauci z przerażeniem zauważają, że w ich historii zmieniło się niewiele.. Zamiast Astora führerem został niejaki

Принадлежность к западнобелорусскому ис- кусству того или иного художника, судя по тексту книги, в основном опирается на место его рождения,

is the personification of Russian aspiration working with the instruments of wide cosmopolitan culture” [Garnett 1995: 131]. It should be stressed that Constance

W momencie, kiedy Alvera sięgnął po książkę, aby przygotować z niej tarczę, otworzyła się ona na fragmencie, w któ- rym Raskolnikow na posterunku policji