• Nie Znaleziono Wyników

Geneza i ewolucja zasad etycznych w polskiej adwokaturze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Geneza i ewolucja zasad etycznych w polskiej adwokaturze"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Krzemiński

Geneza i ewolucja zasad etycznych w

polskiej adwokaturze

Palestra 19/5-6(209-210), 10-12

1975

(2)

10 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i N r 5-6 (209-210) 1) co uczynić, aby zwiększyć profilaktyczne oddziaływanie, zwłaszcza przez:

— wdrożenie zasad etycznych u osób wchodzących do zawodu,

— systematyczne badanie sytuacji w zakresie poziomu etycznego i omawianie ciekawszych problemów czy wypadków na łamach „Palestry”,

— wykorzystanie możliwości wychowawczo-zapobiegawczych zebrania zespołu?; 2) rozważyć, czy polityka dyscyplinarna spełnia funkcję podnoszenia poziomu etycz­

nego, i to zarówno z punktu widzenia represji jak i prewencji;

3) zastanowić się, czy wykorzystane zostały możliwości samorządu w wyróżnianiu tych adwokatów, których postawa etyczna zasługuje na podkreślenie i po­ wszechne uznanie.

ZDZISŁAW KRZEMIŃSKI

Geneza i ewolucja zasad etycznych

w polskiej adwokaturze

Adwokatura jest współczynnikiem wymiaru sprawiedliwości. Oznacza to, że bie­ rzemy czynny udział w rozstrzyganiu spraw. Skoro mówimy o „sprawach”, to m u­ simy mieć świadomość, że z pojęciem „sprawy” związane jest nierozerwalnie po­ jęcie stron. Te zaś z zasady m ają przeciwstawne sobie interesy. W ten sposób prawie w każdej sprawie dochodzi do „spierania się”. Adwokat, wykonując swój zawód, ciągle ociera się o walkę. To ciągłe „spieranie się” wymaga nie tylko umie­ jętności panowania nad sobą, ale przede wszystkim posiadania gruntownych za­ sad etycznych. Nawet najlepszy prawnik będzie złym adwokatem, jeżeli nie będzie miał odpowiedniego przygotowania etycznego do wykonywania tego ciężkiego zawodu.

Rozumiano to od bardzo dawna. Już w roku 1886 znany adwokat warszawsKi A. S u l i g o w s k i pisał: „Zawód obrończy wymaga poważnego przygotowania, tak praktycznego jak i naukowego. Nie można się prawie dziwić późniejszym błędom, które wynikają z nieświadomości i niejasnych pojęć etycznych. W tym położeniu po­ trzeba wskazówek, zwłaszcza moralnych, daje się czuć coraz bardziej”.

A. S u l i g o w s k i wraz z kolegami S. B e ł z ą , J. B e n z e f e m i A. P r e i s e m opracowuje „Kwestionariusz do etyki obrończej”. We wstępie do tego kwestionariu­ sza czytamy: „Stan obrończy w naszym kraju, pomimo dawnego istnienia, nie sformułował dotąd zasad etycznych dla swej działalności w społeczeństwie. W braku ustalonych norm obrońcy kierowali się własnym natchnieniem, może zwykle dobrym, które jednak bywało błędne. Nie skrępowani żadnymi stałymi wskazówkami, idąc drogą osobistych popędów i poglądów, stawać mogli niekiedy w sprzeczności z wy­ maganiami i potrzebami ogółu. Musiało się to odbijać ujemnie w skutkach. Zapew­ ne przewadze szlachetnych stron polskiej natury zawdzięczać należy to, że na tym chwiejnym poziomie życia statek cnoty obrończej nie rozbił się i ocalał”. Kwestio­ nariusz zawierał 104 pytania, podzielone na pięć działów. I mimo że upłynęło od ich publikacji prawie sto lat, niektóre z nich nie straciły nic na aktualności.

(3)

N r 5-6 (209-210) G e n e z a i e w o l u c j a z a s a d e t y c z n y c h w a d w o k a t u r z e p o l s k i e j 11

W tymże samym 1886 roku w „Gazecie Sądowej Warszawskiej” ukazał się arty- kuł podpisany literami „M.ST.”, w którym autor, witając z radością pojawienie się kwestionariusza, pisze między innymi: „W ogóle, gdy wymagania klienta są prze­ ciwne prawu, moralności, godności i sumieniu obrońcy, nie ma on prawa czynić im zadość. Adwokat winien w ogóle swym postępowaniem utrwalić w swych klien­ tach i w społeczeństwie to przekonanie, że mogą oni liczyć jedynie na prawny i mo­ ralny sposób obrony ich interesów”.

Podobnie D. T o r o s i e w i c z w swej wydanej w roku 1822 książce pt. „Myśli 0 powołaniu obrońców sądowych” kategorycznie pisze, że zawód adwokacki musi być wykonywany godnie. Jakiekolwiek czynności naruszające zasady etyki muszą być z góry wyeliminowane z praktyk obrończych.

Henryk C e d e r b a u m w wydanej w roku 1911 książce pt. „Adwokatura w Królestwie Polskim” cały rozdział (XII) poświęca zagadnieniu etyki zawodowej.

Możemy więc stwierdzić, że od najdawniejszych czasów środowisko adwokackie miało pełną świadomość tej prostej prawdy, iż zawód adwokacki bez wymagań etycznych nie może być prawidłowo wykonywany.

Oczywiście okres zaborów nie sprzyjał pracom legislacyjnym w dziedzinie etyki zawodowej. Nie doszło do opracowania kodeksu etyki, bo nie było ku temu sto­ sownych warunków.

Kwestia ta odżywa w wieku dwudziestym. Na pierwszym Zjeździe Adwokatów Polskich we Lwowie w roku 1914 zajmowano się zagadnieniem etyki obrończej. Po­ dobnie dzieje się w roku 1919 na Ogólnym Zjeździe Adwokatury Polskiej. W roku 1916 powołano nawet komisję do ustalenia zasad etyki. Jednakże wszystko to ob­ raca się tylko w sferze dyskusyjnej. W okresie międzywojennym problemem tym zajęła się Rada Adwokacka w Warszawie. Powołano w tym celu specjalną ko­ misję. Jednakże prace tej Komisji toczyły się bardzo wolno. Zresztą nic dziwnego, gdyż wielu prawników wypowiadało się przeciwko kodyfikacji.

Warto przytoczyć tu interesującą wypowiedź J. R u f f a : „Troska o doskonalenie wartości etycznych adwokatury jest i musi być naczelną dewizą całej adwokatury. Poczucia etycznego nauczyć nikogo nie można, lecz można i należy je rozwijać 1 kształcić. Lhnożliwić poznanie zasad, rozpalać w korporacji poczucie jej honoru, umacniać wiarę w jej powołanie i obowiązki. Kształcenie etyczne adwokatury jest równie ważne jak kształcenie zawodowe. Najlepszy prawnik będzie lichym adwoka­ tem, gdy brak mu będzie właściwej moralnej linii. Nie wystarczą najsurowsze ry­ gory, gdy wszyscy adwokaci nie będą przeniknięci poczuciem i zrozumieniem etycz­ nej dyscypliny, w tym przeto kieannku należy skierować największy wysiłek. Sze­ roki oddźwięk, jaki wywołuje potrzeba usystematyzowania zasad i prawideł etyki zawodowej, wskazuje na pełną dojrzałość jej do realizowania. Musi jednak praca ta nie tylko dotykać dnia dzisiejszego, ale.wybiegać troskliwie w daleką przy­ szłość”.

Wybuch drugiej wojny światowej przerwał tylko na krótko prace nad opraco­ waniem kodeksu etyki. W warunkach konspiracyjnych przystąpiono do opracowania historii adwokatury oraz kodeksu etyki adwokackiej. Opracowanie zagadnienia etyki adwokackiej zostało powierzone adw. S. Janczewskiemu. Zebrano wiele cennego m a­ teriału, który częściowo ocalał z pożogi powstaniowej. Na podstawie tych m ateria­ łów adw. S. J a n c z e w s k i opublikował w roku 1959 w „Palestrze” cykl artyku­ łów pt. „Godność zawodu” (Palestra nr 6, 7, 8, 9, 10/1959). Opracowania te zostały wydane potem w osobnej broszurze pt. „Gcdność zawodu adwokackiego”. Dorobek ten ułatwił prace nad kodyfikacją w latach powojennych.

(4)

12 Z d z i s t a w K r z e m i ń s k i N r 5-6 (209-210) Naczelną Radę Adwokacką w roku 1958. Wydział Wykonawczy NRA powołał wów­ czas specjalną Komisję do opracowania projektu kodeksu etyki.

Od pierwszej chwili odrodziły się stare wątpliwości co do przydatności kodyfi­ kacji. Tyle, że obecnie dyskusja koncentrowała się przede wszystkim wokół za­ gadnienia, czy ma to być kodeks w całym tego słowa znaczeniu, z karami włącznie, czy też tylko zbiór zasad etyki adwokackiej. Podnoszono, że użycie słowa „kodeks” oznacza konieczność traktowania opracowania jako formy legislacyjnej, obejmują­ cej wszystkie możliwe sytuacje. Ale w praktyce adwokackiej zdarzają się wypadki tak szczególne, że nie zawsze mogą one być przewidziane i rozstrzygnięte w ko­ deksie. Te właśnie argumenty przemawiały przeciwko formie zbioru typu ko­ deksowego. Wskazywano jednocześnie, że inaczej przedstawiałaby się sprawa, gdyby użyło się określenia „zbiór zasad”, gdyż w tym wypadku mielibyśmy do czynienia z „przewodnikiem”, ułatwiającym pracę adwokatom oraz rzecznikom dyscyplinar­ nym i komisjom dyscyplinarnym (Patrz: S. J a n c z e w s k i : Z pokłosia ankiety, Pal. nr 1 z 1961 r., s. 3 i nast. oraz Słowo wstępne do Zbioru zasad etyki adwo­ kackiej i godności zawodu, Warszawa 1961 r„ wkładka do nru 6 „Palestry”).

Ostatecznie zwyciężył pogląd traktujący omawiane opracowanie jako zbiór wska­ zówek ułatwiających adwokatowi prawidłowe wykonywanie zawodu.

W dniu 7 m aja 1961 r. NRA na swym plenarnym posiedzeniu uchwaliła osta­ teczne brzmienie Zbioru zasad etyki adwokackiej i godności zawodu. W ten sposób adwokatura uzyskała wreszcie własny drogowskaz etyczny. A był on naprawdę nie­ zbędny. Koledzy zasiadający w komisjach dyscyplinarnych oczekiwali od dawna na ten Zbiór, potrzeba bowiem posiadania wyraźnych wskazówek w konfliktowych sytuacjach była pilna. Zbiór wyjaśniał wiele kwestii, z którymi adwokat spotykał się na co dzień w praktyce. A dodajmy, że w tym okresie mieliśmy w naszych szeregach wielu kolegów, którzy przyszli z innych środowisk prawniczych. Różne przygotowanie zawodowe, brak znajomości specyfiki naszego zawodu itd. — wszyst­ ko to powodowało, że zbyt wiele oczywistych dla doświadczonego adwokata kwestii uchodziło za wątpliwe. W tych warunkach potrzeba wskazówek, zwłaszcza moral­ nych, dawała się odczuwać coraz bardziej.

Zmiany ustawowe i organizacyjne w adwokaturze sprawiły, że niektóre unor­ mowania Zbioru stały się przestarzałe. Powstała więc konieczność przystosowania Zbioru do aktualnej sytuacji prawnej. Ostateczny projekt został przedstawiony Na­ czelnej Radzie Adwokackiej na jej plenarnym posiedzeniu w roku 1970. Został on przyjęty i wszedł w życie z dniem 1 lutego 1970 r.

L i t e r a t u r a (poza p o z y c ja m i w y m ie n ia n y m i w te k śc ie ) Z. C z e s z e j k o , Z. K r z e m i ń s k i : O d p o w ie d z ia ln o ść d y s c y p lin a rn a a d w o k a tó w , W ar. sz a w a 1971. S. J a n c z e w s k i : Z b ió r z a s a d e ty k i a d w o k a c k ie j i g o d n o śc i z a w o d u , P a l. 1961, n r 6, s. 15 i n a s t. Z . K r z e m i ń s k i : z h is to r ii p r a c n a d k o d y f ik a c ją z a s a d e ty k i a d w o k a c k ie j, P a l. 1968, n r 11, s. 58 i n a s t. Z. K r z e m i ń s k i : N o w y Z b ió r z a s a d e ty k i a d w o k a c k ie j i g o d n o śc i z a w o d u , P a l. 1970, n r 3, s. 3 i n a s t. Z. K r z e m i ń s k i : E ty k a z a w o d o w a (w p r a c y z b io ro w e j p t. „ A d w o k a tu r a P o ls k ie j R ze­ c z y p o s p o lite j L u d o w e j), W a rsz a w a 1974 W. Z y w i c k i: E ty k a a d w o k a c k a , W a rsz a w a 1970 B . S u l i g o w s k i : W s p r a w ie e ty k i, P a l. 1969, n r 7, s. 59 i n a s t.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejscem prezentowania poezji mogą być ściany bu- dynków, galerie handlowe, wnętrza trolejbusów, a nawet.. „wytatuowane" wierszami

Przedm iotem artykułu je s t prasa lokalna ukazująca się na obsza­ rze Ziemi Rybnicko-W odzisławskiej. Zgodnie z tą klasyfikacją, przedstaw iono p o szcze­

do zasobu NAC przejęto w depozyt Archiwum Audiowizualne Jerzego Ficow­ skiego, którego znaczną część stanowią także filmy dokumentalne z udziałem pisarza. Sta­ nowią one bardzo

78 Utożsamienie ucisku zewnętrznego i wewnętrznego, przywołanie szczególnego symbolu, jakim dla zniewolonego narodu była cytadela warszawska, symbol rosyjskiego terroru,

Liczbą pierwszą nazywamy liczbę naturalną, która ma dokładnie dwa różne dzielniki: 1 i samą

Stąd na kolejnym etapie dokonano próby charakterystyki sytuacji mieszkaniowej Polek i Polaków w wymiarze ilościowym (dostępności mieszkań), jakościowym i cenowym (zdolności

Dzięki badaniom mózgu wiadomo już, że proces uczenia się zależny jest od wielu czynników, np.. od tego, na ile stymulujące jest środowisko edukacyjne, czy od

rodne formy kultury lokalnej, a kraje Trzeciego Świata stają się obiektem nowej formy imperializmu - ekspansji środków masowego przekazu (Giddens