Kądziela, Łukasz
"Powstanie kościuszkowskie w
dokumencie archiwalnym", oprac.
Barbara Sobolowa, Warszawa 1985 :
[recenzja]
Przegląd Historyczny 77/4, 842-843
1986
Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,
gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych
i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie
w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,
powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego
i kulturalnego.
Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki
wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach
dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.
842 Z A P IS K I
taktów z Im perium Osmańskim w XVI—XVII wieku, z apogeum w dobie Ja n a III. Temu okresowi poświęcono m.in. referaty T. C h r z a n o w s k i e g o „Orient i orien- talizm w kulturze staropolskiej”, W. F i j a ł k o w s k i e g o „Orient w W ilanowie” czy P. M r o z o w s k i e g o „O rientalizacja w stroju szlacheckim w Polsce XVI— —XVII w ieku”, a także trzy inne traktujące o wschodnich tkaninach i kobiercach w zbiorach polskich. Do sztuki zachodnioeuropejskiej odniósł się w „O rientalnym kostiumie R ubensa” J. C h r o ś c i c k i .
W osiemnastym stuleciu via Europa Zachodnia dociera moda na chińszczyznę, a w okresie rom antyzm u na „M aurytanizm ”; tej problem atyce referat poświęcił T. S. J a r o s z e w s k i — „Orient w architekturze polskiej X IX w ieku”. O tw arcie się Japonii na św iat w latach sześćdziesiątych zeszłego stulecia wywołało falę zainteresow ania Wschodem i to tym Dalekim. Fascynacja k u ltu rą japońską trw a jącą do dzisiaj, szczególnie nasiliła się na przełomie X IX i X X wieku. Trzej re ferenci poświęcili sw oją uwagę reakcji na sztukę Nipponu u W. Weissa, S. W itkie wicza i polskich modernistów.
W artość pozycji podnoszą te jej partie, które wychodzą poza granicę ścisłej historii sztuki w szeroko pojm owaną historię kultury, ta k jak to miało już miejsce w „Renesansie” czy „Sztuce I połowy X VIII w ieku”. Tom otw ierają dwa szkice wprowadzające: A. J a k i m o w i c z a „Zachód a K ultura Wschodu” i Z. 2 y g u 1 s k i e g o jn. „Obraz R aju w sztuce islam u”. Ten n u rt kontynuują J. K. O s t r o w s k i — „Wacław Rzewuski w literaturze i sztuce” i U. M a k o w s k a w bardzo interesującym szkicu o wiedzy tajem nej Wschodu i tendencjach okultystycznych w kulturze polskiej na przełomie XIX i XX wieku. Ta ostatnia czyni ważną uwagę o trw ałym od epoki fin de siècle’u związku orientalności i okultyzmu. W ten spo sób omówione zostały w szystkie ważniejsze fazy twórczego nawiązywania w sztuce polskiej do różnych „Orientów” i różnych „orientalizm ów ”, poczynając od bizan- tyjsko-ruskiego, przez orm iański, karaim ski, tatarsko-turecki, chiński, „m aury- tań sk i”, japonistyczny do najsilniejszego dziś zafascynowania kulturą hinduską. Szkoda tylko, że tak mało poruszono wpływy orientalne w czasach stanisław ow skich. Po tom podsum owujący dorobek sesji w krakow skim Collegium Novum w inien sięgnąć każdy interesujący się ku ltu rą polską ostatnich czterech wieków.
B.K.
Powstanie kościuszkow skie w dokum encie archiwalnym , oprać. B ar
bara S o b o l o w a , W ydawnictwo M inisterstw a Obrony Narodowej, W arszawa 1985, s. 110, ilustr.
Dokumenty archiw alne, z którym i historycy obcują na co dzień, w pole w i dzenia miłośników przeszłości tra fiają z rzadka, przy okazji w ystaw , bądź nielicz nych reprodukcji w książkadh. A przecież przem aw iają one nie tylko treścią, k tó rą łatw o można oddać w przedruku, lecz również nerw ow ym duktem pisma w mo m entach dram atycznych w ydarzeń, skreśleniam i, a także nadrukam i na papierze czy pieczęciami (jak choćby Kościuszki z napisem „Wolność — Całość i N iepod ległość”). Dlatego z zadowoleniem przyjąć trzeba publikację tom iku reprodukcji fotograficznych dokum entów dotyczących pow stania kościuszkowskiego przecho wywanych w Archiw um Głównym Akt Dawnych w Warszawie. Dodać w arto, że w łaśnie ta placów ka przechowuje podstawowy zrąb dokum entów wytworzonych przez naczelne władze powstania.
Publikację poprzedził wstępem dyrektor Archiwum, Edw ard P o t k o w s k i , kreśląc na p a ru stronicach dzieje fplacówki i charakteryzując m ateriał dotyczący insurekcji, który jest w niej przechowywany. Zasadniczą część książeczki stanow i
Z A P IS K I 843
45 reprodukcji fotograficznych, z których każdą poprzedzono krótkim kom enta rzem om aw iającym okoliczności powstania zamieszczonych dokumentów, które w wyborze uszeregowano chronologicznie, starając się im nadać charakter kroniki powstania. Do reprodukcji w ybrano zarówno odezwy, uniw ersały i protokoły władz powstańczych, jak i rozkazy i raporty wojskowe oraz mapy. Odzw ierciedlają więc one instytucjonalny — rzecz można — aspekt insurekcji. Wybór — przy tak ograniczonej liczbie zdjęć — z pewnością był trudny, a odczytywana z ostatecznego kształtu publikacji jego zasada zdaje się sprowadzać raczej do prezentacji roz maitych rodzajów przechowywanych w AGAD świadectw, niż do uprzystępnienia dokumentów o największym znaczeniu.
W stosunku do kom entarza można by podnieść jedynie dwa zastrzeżenia. A rtykuł W. T o k a r z a „Polityka wojskowa konfederacji targow iokiej” dotyczy okresu przed sejmem grodzieńskim, a nie miesięcy poprzedzających bezpośrednio wybuch insurekcji. Zagadnieniami tym i Tokarz zajm ował się w innych publika cjach (m.in. „Marsz Madalińskiego”). Jeśli natom iast chodzi o Grodno w 1793 r., to nieścisłe jest stwierdzenie, iż „sejm ratyfikow ał rozbiory 23 września 1793 r.”. Ja k wiadomo, tego dnia podczas słynnej sesji niem ej izba przyjęła cesyjny tra k ta t pruski. W ymiana dokum entów ratyfikacyjnych nastąpiła jednak dopiero 18 paź dziernika, a gdy wziąć pod uwagę, że tra k ta t rosyjski przyjęto 17 lipca (ratyfi kacja 17 sierpnia, zamiana ratyfikacji 19 sierpnia), to widać, że podane w kom en tarzu w ydarzenie było jedynie fragm entem szerszego i znacznie bardziej długo trwałego procesu.
Na koniec trzeba zauważyć, że niestety korzystanie z dobrze pomyślanego tom iku w ydatnie utrudnia zła jakość reprodukcji, zwłaszcza druków, które po mniejszono znacznie bardziej niż rękopisy. N iektóre z nich są w prost nieczytelne (fot. 10, 11).
Ł.K.
W alerian Ł u k a s i ń s k i , Pam iętnik, opracował i w stępem poprze dził R afał G e r b e r , Państwowy Instytut Wydawniczy, W arszawa 1986, s. 220.
T rudno przecenić wartość wspomnień W aleriana Łukasińskiego. Pam iętniki powstały w latach 1863—1864 w tw ierdzy Szliselburskiej w w arunkach w y jątk o wych. Ich autor był już form alnie wolny, długie lata więzienia oduczyły go jednak swobody ta k dalece, iż obawiając się jej, bał się zeń skorzystać, pozostał więc aż do śmierci w twierdzy. Po latach zamknięcia był w 1863 r. psychicznie miesz kańcem K rólestw a Kongresowego doby autonomicznej. Jego um ysł pozostał trzeźwy, a pamięć w yborna, ćwiczona zapewne wieloletnim wspomnieniem, jedynym tow a rzyszem tego izolowanego i skazanego na wieczne milczenie więźnia. L ata od cięcia od inform acji i skazanie na analizę jedynie przeżytych wydarzeń zaowoco wały dziełem niezwykłym. Pam iętnik jedynie w swej pierwszej części ma histo ryczny charakter, silniejszy nacisk autor położył na problem y historiozoficzne. Reguła la force ne crée rien stała się w jego opinii najlepszym uzasadnieniem porażek polityki Rosji wobec Polski. Bowiem ciągłą i nieuchronną groźbę pow stań uważał zarówno za fatum narodowe jak i dowód braku sukcesu politycznego rzą dów rosyjskich w podporządkowanym im kraju. Poważne miejsce w jego rozw a żaniach zajęły myśli o odmiennych drogach rozwoju dwóch sąsiednich narodów słowiańskich. Nie odm awiając swym prześladowcom wrodzonych cech pozytywnych „słowiańskiej n a tu ry ” podkreślał obce w pływ y (Tatarzy), niewolę i tyranię, k tó re wypaczyły zalety i pogłębiły barbarzyństw o i negatywne cechy narodu. Polacy