• Nie Znaleziono Wyników

Widmo bolszewizmu / napisał A.L. ; Centralny Polski Związek Zawodowy w Warszawie.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widmo bolszewizmu / napisał A.L. ; Centralny Polski Związek Zawodowy w Warszawie."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)

Biblioteka Uniwersytecka KUL

(5)
(6)

— ó

r y c h ło p ó ź n ie j s p r o w a d z a k lę sk ę p r z e g r a n e j w o j­ n y i n a d w ó c h in n y c h s p ó ł z b r o d n i a r z y . A P o l ­ s k a t y m c z a s e m , ta P o ls k a r o z d a r t a n a części, p o z b a w i o n a w s z e lk ic h p r a w , u s u n ię ta z w id o w n i d z iejow e j i n ie m a l w y t a r t a z pam ięc i ludzkiej, s t a n o w i ą c a w z m a g a n i a c h nie p o d m io t, le c z b i e r ­ n y p r z e d m io t, z n ó w w b r e w w sz e lk im prawrom n a t u r y , w y c h o d zi z ty c h z m a g a ń z w y c ię z c ą , r o ­ s n ą c z k a ż d y m d niem s w e g o b y t u w c h w a łę i p o tę g ę . I oto p o r o k u z a le d w ie o d r o d z o n e g o b y t o ­ w a n ia O p a t r z n o ś ć w k ł a d a n a n a s ciężką, lecz s z c z y t n ą misję o b r o ń c y cyw ilizacji. C z y m a m y się u c h y la ć o d w y p e łn ie n ia tej misji? P o ty sią c r a z y nie! D la te g o p r z e d e w s z y s tk i e m , że n a m s a m y m g ro z i n i e c h y b n a z a g ła d a . I d la te g o z a ­ r a z e m , że los p o d s u w a n a m n ie z m ie rn ie d o b r ą s p o s o b n o ś ć nie tylko dla u g r u n t o w a n i a n aszej p o tę g i m a te r ja ln e j, lecz — co w a ż n ie js z e — dla p o w i ę k s z e n i a n asz ej siły m o ra ln e j. R o z w a ż m y n a le ż y c ie sy tu a c ję i dalszy m o żli­ w y b i e g w y p a d k ó w . P o z g n ie c e n iu arm ji K o łc z a k a , D e n ik i n a i J u d e n ic z a , n ie m a n a jm n ie jsz e j w ą tp liw o śc i, b o l­ s z e w ic y z c a łą furją rz u c ą się n a P o ls k ę , ja k o n a j w i ę k s z ą p r z e s z k o d ę w ich d ą ż e n ia c h n a Z a ­ chód. * B y ło b y z b r o d n ią p o m n ie js z a ć g r o ż ą c e n a m n i e b e z p i e c z e ń s t w o p rz e z n ie o p a c z n e u s y p ia n ie czujności n a r o d u , n e g o w a n i e ś r o d k ó w i m e to d w a ik i b o lszew ic kiej, lub b a g a te liz o w a n ie ich siły zb ro jn e j. W d a n y m , j a k z r e s z t ą i z a w s z e w p o ­

(7)

d o b n y c h w y p a d k a c h , lepiej z a r z ą d z ić p r z y g o t o ­ w a n ia i ś r o d k i o s tr o ż n o ś c i p o d a d m ia rę p otrze bjr, niż r y z y k o w a ć z b y t w ie le ,— bo w sz y stk ie m . A le s a m e g o u ś w ia d o m ie n ia p o w a g i n i e b e z p ie c z e ń s tw a i z a r z ą d z e n ia o d p o w ie d n ic h p r z y g o t o w a ń nie w y s ta r c z y , b o w s z e lk a a k c ja w y m a g a c z y n u . T a z n ó w m u s im y się z a s ta n o w ić , ja k i b ę d z ie W3^nik, j e ż e li s ta n ie m y p r z y p u s z c z a ln ie n a ja k ie jś ru b ie -

(8)

_ 8 _

p o d d a ć z ł u d z e n io m p o d ty m w z g lę d e m . I k ro p la w o d y s k a ł y k r u s z y . A p r z e c ie ż z n a jw ię k s z e m p r a w d o p o d o b i e ń s t w e m m o ż n a p r z y p u s z c z a ć , iż o ile b y ty lk o do te g o d o p u ś c ić , w a l k a p r z e ­ c ią g n ie się w n ie s k o ń c z o n o ś ć , bo b o lszew iz m , pom im o iż j a k o p o c ią g a ją c a cie m n e m a s y lu d u t e o r j a d a w n o z b a n k r u t o w a ł , niem niej b ę d z ie ży ł, o p i e r a j ą c sw ój b y t n a n a js tr a s z n ie js z y m t e r o r z e , aż p ó ty , p ó k i ca łe t e r e n y d a w n e g o im p e r ju m n ie z o s t a n ą o b r ó c o n e w p u s t y n i e , a T r o c k i e m u nie z a b r a k n i e m a te r ja łu lu d z k ie g o d o r e k r u t o w a ­ n ia je g o c z e r w o n e j armji. I to nie j e s t ż a d n a fa n ta z ja , a p r a w d o p o d o b i e ń s t w o , o p a r t e n a a u te n - ty c z n e m o ś w i a d c z e n iu k o m is a r z y l u d o w y c h w o ­ b e c d e le g a c ji o d w y m ie r a ją c e j ż g ł o d u i n ę d z y lu d n o ś c i p ó łn o c n y c h g u b e rn ji. R zec z o c z y w is ta , iż o p r ó c z a t a k ó w i w a lk i w polu, b o ls z e w iz m u ż y je n a jw ię k s z y c h w y s iłk ó w , a b y z a a t a k o w a ć n a s z e g o d u ch a . A że j e s t e ś m y lu d ź m i nie a n io ­ łam i i m a m y w sw e m ś r o d o w i s k u n i e s t e t y z b y t wiele, acz m a s k u j ą c y c h się, lecz z d e k l a r o w a n y c h z w o le n n ik ó w r z ą d ó w L e j b y B r o n s z te jn a i je g o w s p ó ł w y z n a w c ó w . W y s t a w i e n i e p r z e t o n a z b y t d ł u g ą p r ó b ę n a sz e j cierpliw ości, w y t r w a ł o ś c i i o d p o r n o ś c i b y ło b y z b y t r y z y k o w n e m i n ie b e z - p ie c z n e m , Z r e s z t ą z d r o w a o pinja w s z y s tk ic h c y w iliz o w a n y c h n a r o d ó w z g a d z a się, iż ś w ia t nie z a z n a s p o k o ju , aż p ó ty , póki p la g a b o lsz e - w iz m u n ie z o s ta n ie d o sz c z ę tn ie w y tę p io n a .

(9)

— 9

(10)

— 10 —

d z ierżąc w s w y c h rę k a c h losj^ ś w ia ta , ulegli p o d ­ s z e p to m s z a ta n a i nie w y b a w ili te g o ś w i a t a z p ie k ieln y ch otch łan i b o ls z e w iz m u , k ie d y to b y ło n a jła tw ie j k o s z te m n a jm n ie jsz e g o w y s iłk u i ofiar.

Z b y te c z n y m c h y b a j e s t d o w o d z ić tej p o w s z e ­ c h n ie j u ż z n a n ej p r a w d y , ta k d o b itn ie i j a s k r a w o p o tw i e r d z o n e j w w o jn ie ś w ia to w e j, a o s ta tn io w w a lk a c h r e a k c j o n i s t ó w r o s y js k ic h z b o ls z e w iz - m em , że ty lk o w s p ó l n a z h a r m o n iz o w a n a a k c ja p r z e c iw k o tej p la d z e m o że z a p e w n ić p o w o d z e n ie i d o p r o w a d z i ć do celu k o s z te m n a jm n ie js z y c h ofiar. S m u t n y m o że b y ć los, je ż e li d o w a lk i s t a ­ n ą nie w s z y s c y z a i n t e r e s o w a n i o d r a z u , a p o w o ­ d u ją c się e g o is ty c z n e m i w z g lę d a m i i p o k ł a d a j ą c r a c h u b ę n a in n y c h , b ę d ą się o c ią g a ć z p r z y s t ą ­ p ie n ie m do w s p ó ln e j akcji. Z a m i a s t p o k o n a n i a w r o g a w n a j k r ó t s z y m cz a sie i n a jm n ie js z y m kosztem , d a ł o b y się w r o g o w i n a js iłn ie jsz y atu t, k t ó r y b y z n a k o m ic ie u ła tw ił m u z a d a n ie — kolej­ n e g o p o k o n a n ia p r z e c i w n i k ó w j e d n e g o p o d r u ­ gim. N iech n a r o d y E u r o p y z ro zu m ieją, że jeżeli p r z e z s w ą n ie r o z w a g ę , egoizm , lu b n a s k u t e k p o d s z e p tó w m a s o n e r ji i s to ją c y c h za jej plecam i m ę d r c ó w S jo n u , oni z w a lą c a ły ciężar d e c y d u ­ ją c e j w a lk i z b o ls z e w iz m e m n a P o ls k ę i jeżeli w tej w a lc e P o ls k a u p a d n ie , to ju ż nic nie u r a tu je ś w i a t a o d z a le w u g o k r w i ą i p o g r z e b a n i a c y w i­ lizacji w piek ieln y ch o tc h ła n ia c h p o d tr y u m f u j ą ­ cym rz e c h o te m ż y d o s t w a .

(11)

11

ż ą c e g o ś w ia tu i cy w ilizacji n i e b e z p i e c z e ń s t w a n a m p r z y p a d a w u d z ia le s t a w a ć w o b r o n ie i r a ­ t o w a ć tę cy w iliz a c ję . B o lsz e w iz m z n ó w p o w o ­ łu je n a s d o w y p e łn ie n ia n asz ej misji dziejow ej. I n a p r a w d ę tr u d n o j e s t nie w idzieć w tern k i e r u ­ jące j ręki O p a tr z n o ś c i. A s k o r o taki j e s t n a s z los i ta k ie m a m y p o s ł a n n i c t w o , nie p o w in n iś m y więc w a h a ć i d łu g o ro z m y ś la ć , z w ła s z c z a , iż cz as nagli, g d y ż b o ls z e w ic y p o o s ta te c z n e m z g n ie c e n iu D e n ik in a i K o łc z a k a nie o m ie s z k a ją w y k o r z y s t a ć sw o ich t r y u m f ó w i p o d n ie c a ją c siebie, p o d n o s z ą c d u c h a c z e r w o n e j armji r z u c ą j ą do a t a k u n a b r o ­ n io n y p r z e z n a s front. K o n k r e tn ie rz e c z b iorąc , P o ls k a w i n n a w ziąć n a siebie in ic ja ty w ę p o d ję c ia z b io ro w e j akcji dla o s ta te c z n e g o z lik w id o w a n ia na W s c h o d z i e bol- s z e w iz m u . D o akcji tej w in n e b y ć p o w o ł a n e li- te ra lu ie w s z y s tk ie p a ń s t w a E u r o p y , o r a z J a p o n j a , C h in y , P e r s j a i in n e m n ie jsz e p a ń s t w a n a k o n ­ ty n e n c ie Azji. D o w s p ó ł u d z i a ł u p r z y n a jm n ie j ś r o d k a m i m a te r ja ln e m i w in n a b y ć p o w o ł a n a i A m e r y k a . N a jb a rd z ie j z a g ro ż o n e , a w ięc n a j b a r ­ dziej z a in t e r e s o w a n e w p o k o n a n i u w r o g a p a ń ­ s t w a i n a r o d y w in n y m ieć w akcji c z y n n y u dział siłą z b r o jn ą ; u d z ia ł innych w y ra z i się w p o m o c y m a te r ja ln e j; w s z3/scy z r e s z t ą p o w i n n i by ć w e z ­ w a n i d o u d z ia łu c z y n n e g o p r z e z s t a w ie n ie do w a lk i o c h o tn ik a .

(12)

— 12 —

czynili się do z a s z c z e p ie n ia tej z a r a z y w Rosji, a ta c y ż k i e r o w n ic y z r a m i e n ia s o c ja listy c z n e g o r z ą d u S z e j d e m a n a n ie ty lk o za sila ją d o ś ć j a w n i e tę z a r a z ę w Rosji, lecz u s iłu ją za w s z e l k ą c e n ę z a ­ szc zepić j ą w in n y c h k ra ja c h , a p r z e d e w s z y s t k i e m u n a s w P o ls c e . O d p o w i e d z i a l n o ś ć za to w s z y ­ s t k o z c a łą s łu s z n o ś c ią p a d a p r z e to n a c a ły n a ­ r ó d niem iecki. D o p u s z c z o n o się w ie lk ie g o b łę d u p r z y u k ła d a n iu t r a k t a t u p o k o j o w e g o z niem cam i. P o u d o w o d n i e n i u ich w in y w z a s z c z e p ie n iu i h o ­ d o w a n iu tej z a ra z y , w y p a d a ł o w ło ż y ć n a nich i c ię ż a r w y t ę p i e n i a jej. A le błąd te n m o ż n a n a ­ p r a w ić , g d y ż w i n a ich w sz c z e p ie n iu i z a sile n iu b o ls z e w iz m u p r z e z fa k t .z a w a rc ia p o k o ju nie z o ­ s t a ł a p r z e k r e ś l o n ą i t a k s a m o c z e k a n a o d k u p i e ­ nie. P o z o s ta je p r z e t o s tw ie rd z ić t ę ich w in ę u r z ę d o w o i ty tu łe m k a r y zw a lić n a ich b ark i p r z e w a ż a j ą c ą cz ę ść c ię ż a ru w y tę p ie n ia za sia n ej p r z e z nich zarazj^. W s p ó ł u d z i a ł n i e m c ó w w in ie n m ie ć t a k ą fo rm ę , ż e b y p o n o s z ą c c ię ż a r z w a l c z e ­ n ia b o lsz e w iz m u , oni nie m ogli o s i ą g n ą ć ż a d n y c h b e z p o ś r e d n i c h k o rz y ś c i d la siebie; p r z e z n a c z o n e z a ś do tej akcji ich ż y w e siły nie m o g ą s t a n o ­ w ić j a k ie jś o d r ę b n e j je d n o s t k i , a w i n n y by ć r o z ­ p r o s z o n e i p o d p o r z ą d k o w a n e o g ó ln e m u d o w ó d z ­ t w u a n t y b o l s z e w i c k ą siłą z b ro jn ą , ż e b y u d a r e m ­ nić w s z e lk ie m o ż liw e s p is k o w a n ie i z d rad ę.

(13)

13

(14)

— 14 —

p o jęcia , stłu m ił n a s z e ucz ucia, że nie j e s t e ś m y już w sta n ie o r j e n t o w a ć s ię w o ta c z a ją c y c h n a s zja­ w isk a c h , że ju ż nic nie j e s t w s tan ie o tw o r z y ć n a s z e g o s e r c a , p o r u s z y ć n a sz e sum ienie, c h o c ia ż­ by k r e w l u d z k a lała się s tru m ie n ie m w e z b r a n e j rzeki, a o fiary b o ls z e w iz m u , w ś r ó d k tó r y c h n ie ­ m ało n a s z y c h r o d a k ó w ’, n a s z y c h blizkich r a c h o ­ w a ły się n a d z ie s ią tk i m iljo n ó w , c h o c ia ż b y te n m o r d g r o z ił z a g ła d ą nain sa m y m . N a B o g a ! lu ­ dzie, ock n ijcie się; o trz ą ś n ijc ie z siebie m a r n o ś c i życia i s p r a w e k c o d z ie n n y c h , s p o jrz y jc ie i z a s ta ­ n ó w c ie się n a d z ja w is k a m i w a s o tacz ając em i, z r ó b c ie w y s i ł e k sw ej woli i n a p r ę ż c ie sw ój um ysł, a d o s tr z e ż e c ie j a k ą j e s t s tr a s z n ą r z e c z y w is to ś ć , w jak i fałsz, o b łu d ę i p o d ło ś ć z o s ta je u w i k ł a n e n a s z e ż y c ie i że n a tej d r o d z e cz ek a n a s n a j s m u t ­ n ie jsz y los. Nie w ierzcie ty m n ie s z c z ę ś liw c o m w o ln y m i n ie w o ln y m , k tó r z y pom im o w s z y s tk o , p o m im o o g r o m u d o k o n a n y c h fa któw , usiłu ją z n a ­ leźć dla b o ls z e w iz m u ja k ie b ą d ź w y tło m a c z e n ie i u s p r a w ie d liw ie n ie n a g r u n c i e tej łub innej te -

orji, fub utopji. Nie w ierzcie, jeżeli oni tw ie rd z ą ,

(15)

ideo-— 13 —

lo g ją t ą j e s t b e w z g l ę d n a w a lk a z c h rz e ś c ija n iz - mein, a c e le m u ja rz m ie n ie ś.v ia ta p r z e z n a r ó d , m ia n u ją c y m się w y b r a n y m . 96 p r o c e n t ż y d ó w w ś r ó d k o m is a r z y l u d o w y c h w rz ą d z ie b o l s z e ­ wickiej Rosji, j e s t w s z a k n iezb ity m te g o d o ­ w o d e m . T y l ^ o o b łą k a n i, p o l i to w a n i a g o d n i k r ó tk o ­ w id z e i n a je m n ic y b o ls z e w iz m u i u k r y t y c h za nim m a s o n e r ji i m ię d z y n a r o d ó w k i ż y d o w sk ie j m o g ą g a r d ło w a ć z a z a w a r c ie m z b a n d y ta m i p o ­ koju, w imię r z e k o m o z a p r z e s ta n ia p r z e le w u k r w i i d o b r a n a r o d u . T ru d n o d a ć w ia r ę , że b y c z ło w ie k o z d r o w y c h z m y s ła c h m ó g ł s e r jo t r a k ­ to w a ć s p r a w ę j a k i e g o ś p o k o ju i w s p ó łż y c ia z b o lsz e w iz m e m . J e s t to albo n ie p r z e b r a n a g ł u p o ­ ta, albo — co p r a w d o p o d o b n i e j s z e — z a p r z y s ię ż e ­

nie n a d o b ro i sp o k ó j ludzkości. W id z ie liśm y

(16)

— 16 —

śliwość zastąpiły srożące się po całym kraju głód, pożoga i mord. O to istotne, obdarte z obłudy i faryzeuszow stw a oblicze bolszewizmu, nie tego który operuje ładnem słowem i hasłem, lecz tego, który widzimy w potw ornej nagości czynów i faktów. I napraw dę, jeżeli kto ma odw agę i czelność staw ać w obronie tego istot­ nego bolszewizmu, to musi być zakw alifikow any jako obłąkaniec, niebezpieczny dla otoczenia, albo zdeklarow any zbrodniarz, którego nie po­ winien ominąć stryczek.

Ś w iat nie może zaznać i nie zazna pokoju aż póty, póki istnieje bolszewizm i stojące za nim zaprzysiężenie żydostw a z m asonerją, mię­ dzynarodów ką, i innemi zastawionemi na ludz­ kość sidłami. Szczęśliwi są ci, co mają nieotu- m aniony umysł i niezaćmiony w zrok i kto, orjen- tując się w sytuacji, widzi całą grozę wiszącego nad nami niebezpieczeństwa. To też święt}^m ich obowiązkiem je st otw ierać oczy innym i zw alczać wszelkiemi sposobami zgubne zaślepie­ nie co do istoty bolszewizmu, zw łaszcza jeżeli to zaślepienie zdradza zlą wolę i przybiera for­ my szkodliwej agitacji.

(17)

- 17 —

lenie w ła s n e g o b y tu , lecz i o o c h r o n ę ca łe g o św ia ta , r a t o w a n i e c a łe g o d o r o b k u k u l t u r y c h r z e ­ ścijańskiej. N a m w s p ó łc z e s n y m , z a a b s o r b o w a ­ nym p o w s z e d n ie m i s p r a w a m i cięż k ieg o ż y w o ta , tr u d n o u p r z y to m n i ć i u ś w ia d o m ić so b ie d o n io ­ sło ść d z ie jo w e j chw ili i w a g ę p r z y p a d a ją c e j n a m w u d z ia le misji. T y l k o p r z y s z łe p o k o le n ia w y ­ d a d z ą s p r a w i e d l iw y są d , czy sta liśm y n a w y s o ­ k ości z a d a n ia i c z y u c z y n iliś m y w s z y s tk o , co b y ło n a m w s k a z a n e m n ie w id z ia ln ą r ę k ą O p a t r z ­ n o ś c i i co b y ło w n a s z e j m ocy. B a c z m y ż p rz eto, a b y s ą d nie m iał p o w o d u n a s p o tę p ić .

(18)

nam Ojczyznę, ugruntow aną na pokoju W er­ salskim.

Mamy stąd niezbite dow ody, jak ą niespo­ żytą siłę, jak ą p o tęgę po siadają zdobycze i w ar­ tości m oralne. Przeprow adzając analogje p o ­ m iędzy owemi błogosław ionem i czasami dość odległej przeszłości, kiedy to nasi przodkow ie, sami nie w iedząc o tem, zakładali fundam enta pod gm ach odrodzonej O jczyzny, z chwilą obec­ ną, m usim y dobrze się zastanowić, czy los nie kładzie nam w ręce św ietnej sposobności do przysporzenia chluby naszem u im ieniu i do p o ­ w iększenia skarbca naszych zdobyczy m o ral­ nych, które zostaną w ykorzystane i zrealizow a­ ne w odpow iednich okolicznościach i w arunkach m oże w jakiejś naw et odległej przyszłości przez naszych potom ków , a za które ci ostatni będą błogosław ić pam ięć o nas tak, jak my błog osła­ w im y naszych szlachetnych praojców . Bo trze­ ba zważyć i pam iętać, iż w życiu naszem i roz­ m aitych jeg o kolejach po tęga i zdobycze m ater- jalne są zbyt kruche i m ają tylko w zględną w artość i że jedynie w artości m oralne nie rdze­ w ieją, nie kruszą się i zawsze zachow ują swój urok i potęgę.

(19)

19 —

i spraw iedliwości. T ak pow inniśm y się zapa­ tryw ać na w spółczesne dzieje ze stanow iska św ietnych tradycji naszych ojców i dziadów. A że m y zbyt ugrzęzliśm y w realizm ie i m ater­ ializm ie i trudno nam podnieść się i dorów nać idealizmowi daw nych czasów, nie od rzeczy będzie zaznaczyć, iż ugruntow ana wyżej na ide- alnem podłożu akcja nie pozbaw ioną je st korzyści realnych, dających się zrealizować zai az na poczekaniu. Istotnie, w yobraźm y sobie, iż zainicjonow aną przez nas akcję zlikw idow ania

i w ytępienia na w schodzie bolszew izm u z p o ­ w odzeniem doprow adzim y do końca i w yzw oli­ m y nieszczęśliw e iudy osiadłe na terenach b. im perjum R osyjskiego z okrutnej tyranji ^bol­ szewizmu, uosobionego w garstce w ysłańców m iędzynarodow ego żydostw a. Rzecz ziozum iała, iż robim y to z należytą rozw agą i zastrzeżenia­ mi, nie w ysługując się żadnej p artji politycz­ nej, bądź to carskich reakcjonistów , bądź nie­ poczytalnych naśladow ców bolsźewizm u. R obi­ m y to, m ając na w zględzie jedynie i całkowicie los i dobro narodu, jako takiego. Czyż w tych warunkach nie m ożem y osiągnąć bezpośrednich korzyści w formie łatw ego rozw iązania trudnego w innych okolicznościach problem u rozgranicze­ nia, ustalenia w arunków współżycia, przeprow a­ dzenia rozrachunków , zabezpieczenia praw dla

(20)

- 20 —

(21)

j e s t w s ta n ie p r z e p r o w a d z i ć g r a n ic ę m ię d z y s t o s u n k a m i h a n d lo w y m i, a s t o s u n k a m i w o g ó le . A b o l s z e w ik o m w s z a k g ł ó w n ie o to c hodz i, ż e b y p o d ty m lu b in n y m p o z o r e m z d o b y ć m o ż n o ś ć w y d e l e g o w a n i a s w o ic h s z p i e g ó w i a g i t a t o r ó w d la r o z s ie w a n i a p o ś w ie c ie z a ra z y .

P roponow ane zatem naw iązanie stosunków handlowych jest jeszcze jednym szatańskim po­ mysłem, któr}' niezm iernie może .utrudnić nasze położenie przedew szystkiem . A zatem precz z tym podstępnym zdradzieckim pomysłem.

W ten s p o s ó b z a g a d n ie n ie z lik w id o w a n ia b o ls z e w iz m u s k ł a d a się z d w ó c h c z ę ś c i: z w a l­ czenia za p o m o c ą siły o r ę ż n e j z o r g a n iz o w a n e g o n a te r e n a c h R o sji z a m a c h u n a c3rw ilizac ję c h r z e ­ ś c ija ń s k ą i u d a r e m n i e n i e o r g a n iz u j ą c e g o się za- nia-thu w e w n ą t r z k r a ju za p o m o c ą o d p o w i e d n i e g o p r a w o d a w s t w a i s k o o r d y n o w a n e j w a lk i s p o ­ łe c z e ń s tw a . D o w a lk i silą z b r o jn ą , j a k to n a d m ie n io n o w y ż e j w inni b y ć p o w o ł a n i w s z y s t k i e c y w il i z o w a ­ ne n a r o d y ś w ia ta , a b y t w o r z ą c z s w y c h o b y w a te li o d d z ia ły o ch o tn icz e, n a r o d y te d a ły w y r a z s o li­ d a r n o ś c i p rz e d g r o ż ą c e m k u l t u r z e n ie b e z p ie c z e ń ­ s t w e m z a g ła d y . P a ń s t w a z a ś n a j b a r d z i e j z a g r o ­ ż o n e m a j ą o b o w ią z e k w y s t a w i e n ia takie] siły z b r o jn e j , a b y z g n ie c e n ie b o ls z e w iz m u b y ło z a ­ p e w n io n e w n a j k r ó t s z y m te rm in ie .

(22)
(23)

o b j a w a m i b o ls z e w iz m u , z w ła s z c z a w n a j n i e ­ b e z p ie c z n ie js z e j, bo z r ę c z n ie z a m a s k o w a n e j fo r­ mie, w p o s ta c i p a s k a r s t w a , ł a p o w n ic tw a , poli­ tyczne j d e m a g o g ji i w ic h r z y c ie łs tw a , s t r a jk o m a n ji i t. d. Poił a d r e s e m zaś lu d n o śc i ż\rd o w sk ie j, z k tó ­ r e j r e k r u t u j ą się p r a w i e w s z y s c y p r z y w ó d c y i k o m is a rz e b o lsz e w iz m u , w i n n a by ć w y d a n ą o d e z w a , a b y o ile c h c e i m o ż e b37ć ona lo ja ln ą i p r a w o r z ą d n ą w o b e c P a ń s t w a , d o w io d ła te g o c z y n a m i o t w a r te j w a lk i ze z b r o d n ic z e m i k n o w a ­ niam i sw o ich s p ó ł w y z n a w c ó w p r z e c iw k o n a s z e m u n a r o d o w i i P a ń s t w u . P r z y s ł o w i o w a s o lid a rn o ść ; ż y d ó w n ie z m ie r n ie u ła t w i a im to z a d a n ie , o ile by się o b j a w iła w ty m k i e r u n k u ich d o b r a wola.

(24)

Bracia ro botnicy!

Ludzie pracy, zapisujcie się do

Cen-

tralngo Polskigo Związku Zaw odow go

pod sztandarem Konfederacji P o lsk ie j!

Nie je ste ś m y ludźmi partji!

Hasło na­

sze to Jedność, Obywatelskość, D o bro b yt!

Jest nas już w samej W arszaw ie 40

ty sięcy rodzin.

W zajem n ie sobie pom a­

g am y spro w ad zając po tanich cenach zie­

mniaki i m ą k ę !

Kto chce żyć w polsce bez nienawiści,

po obyw atelsku i kto chce polepszyć swój

b y t m aterialny, niech staje pod sz ta n d a ry

K o n f e d e ra c ji!

Zgłaszać s i ę :

Centralny Polski Związek Zawodowy

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nabyłem(am) (nabył mój małżonek, z wyłączeniem mienia przynależnego do jego majątku odrębnego) od Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej , jednostek

Wiersz 28 – należy wykazać pozostałe przychody operacyjne, które pośrednio są związane z działalnością operacyjną jednostki, a w szczególności zysk z

Strefa Loże Biznes jest dostępna dla gości dwie godziny przed meczem i godzinę po jego zakończeniu. * na życzenie i pod

strazacy Komendy Miejskiej PSP w Koninie (w tym Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego ,,Konin"), Komendy Powiatowej PSP w Kole oraz wytypowanych jednostek

Dla osób korzystających z Wi-Fi na zewnątrz budynku dobrym rozwiązaniem może okazać się montaż zewnętrznego punktu dostępowego takiego jak cpe TP-Link w przypadku, gdy

Cel, jaki w ten sposób osiąga autor, jest bardzo czytelny: aby lepiej zrozumieć Chopina i to, kim był, należy bliżej przyjrzeć się zmieniającej się podówczas rzeczywistości,

Strefa Loże Biznes jest dostępna dla gości dwie godziny przed meczem i godzinę po jego zakończeniu. * na życzenie i pod

Pod naciskiem władz policyjnych w łaściciele lokali odm aw iali sal na zebrania, chociaż niejed n o k ro tn ie te same w ładze udzieliły pozw olenia na odbycie