• Nie Znaleziono Wyników

Biskupia "visitatio liminum" : instrukcje kogregacji odnośnie do relacyj biskupich : (dokończenie)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biskupia "visitatio liminum" : instrukcje kogregacji odnośnie do relacyj biskupich : (dokończenie)"

Copied!
117
0
0

Pełen tekst

(1)

Teofil Długosz

Biskupia "visitatio liminum" :

instrukcje kogregacji odnośnie do

relacyj biskupich : (dokończenie)

Collectanea Theologica 14/3-4, 273-388

(2)

B I S K U P I A „ V I S I T A T I O L I M I N U M “.

INSTRUKCJE KONGREGACJI ODNOŚNIE DO RELACYJ

BISKUPICH.

a) INSTRUKCJA Z 1725 R. (D o k o ń c z e n ie ).

P ierw szą urzędow ą instrukcją, co należy pisać w relacji, była instrukcja B enedykta XIV, ułożona na polecenie synodu rzym skiego z 1725, gdy był jeszcze sekretarzem Kongregacji So­ borow ej. N a pow stanie jej złożyło się przedew szystkiem do św iad ­ czenie autora i dotychczasow a praktyka. P rzyjął podział F agnani’ego na status m aterialis et formalis, zbiega się też jego punkt pierw szy (status ecclesiae m aterialis) i drugi (pertinens ad ipsum episcopum ) z punktam i procesu inform acyjnego o stanie diecezji, na którą miał iść kandy dat i o rządach w poprzedniej diecezji biskupa, który miał być przeniesiony na now ą stolicę. Korzystanie trudno wykluczyć, ale nie m ożna go też i udow odnić, bo w szystkie te punkta tkw ią w uchw ałach Soboru Trydenckiego.

W spólne punkty instrukcji B enedykta XIV z procesem infor­ m acyjnym co do stanu m aterjalnego są następujące: katedra, kapituła, duchow ieństw o katedralne, p rebenda penitencjarza i teo ­ loga, kościoły i kaplice w diecezji, ich uposażenie liturgiczne, zakony, sem inarjum , szpitale, bractw a, m ons pietatis; opuścił zaś z procesu inform acyjnego: opis stolicy diecezji (liczba dom ów, w iernych i t. d.), stan katedry, dom u biskupiego, dochodów menzy biskupiej i duchow ieństw a katedralnego, istnienie duszpasterstw a przy katedrze i relikwij w katedrze.

R edakcja instrukcji jest inna przy poszczególnych punktach nietylko dla różnicy celów, którym te punkta służą, ale także

(3)

przez w iększe zróżniczkow anie treści: np. proces pyta tylko o istnienie sem inarjum i liczbę alum nów , instrukcja zaś nadto o taksę, o jej wysokość, o w cielenie do sem inarjum beneficjów pojedynczych i o dochody sem inarjum , nie m ów iąc o tem, że ma jeszcze osobny paragraf o sem inarjum pod względem form alnym ; tak sam o co do zakonów przy procesie jest tylko pytanie o liczbę klasztorów męskich i żeńskich, a w instrukcji nadto, czy który męski klasztor podlega jurysdykcji biskupiej i które klasztory żeńskie podlegają biskupow i, a które prałatom zakonnym .

P rzy osobie biskupa ma instrukcja tylko cztery punkta, w spólne z procesem : rezydencja, w izytacja diecezji, udzielanie św ięceń kapłańskich i bierzm ow ania; odbyw anie synodu diece­ zjalnego i prow incjalnego, sposób użycia grzywien, czego niem a w procesie, ma w spólnie z Fagnanim , nadto ma kilka punktów w łasnych. W redakcji i tutaj jest p o d o b n a różnica: w procesie je st np. pytanie do św iadka: „An sciat eum re sed isse?“, w instrukcji natom iast: „An residentiae praeceptum a sacris canonibus, Concilio T rid en tin o et constitutione U rbana praescriptum adim pleverit; et an aliquo et quo tem pore abfuerit et an ultra m enses conciliares et an cum vel sine Sedis Apostolicae lic e n tia ? “

P ew n ą styczność z procesem inform acyjnym ma instrukcja B enedykta XIV tylko w tych dw u punktach, co w ynosi mniej w ięcej jed n ą czw artą jej objętości, reszta jest nowa. Zajm uje się tutaj duchow ieństw em św ieckiem (p. 3), zakonnikam i (p. 4), za­ konnicam i (p. 5), sem inarjum (p. 6), kościołam i, bractw am i i t. d. (p. 7), ludem (p. 8), postulatam i bisk u p a (p. 9). O tych w szystkich punktach m ożna pow iedzieć, że chodzi w nich o najw ażniejsze czy najbardziej realizacji w ym agające postanow ienia Soboru T ry ­ denckiego i niektórych rozporządzeń późniejszych.

O dnośnie do kapituły chodziło o udział w chórze, mszę konw entualną, aplikow anie jej za dobrodziejów , konstytucje kapi­ tulne i ich przestrzeganie, kanonika teologa i penitencjarza; przy proboszczach o rezydencję, prow adzenie ksiąg ochrzonych i za­ ślubionych, nauczanie ludu i dzieci, aplikow anie mszy za parafjan, zachow anie przed św ięceniam i norm Soboru T rydenckiego, no­ szenie sukni duchow nej, konferencje dla om aw iania przypadków sum ienia i wogóle o m oralny stan kleru.

P rzy duchow ieństw ie zakonnem chodzi głów nie o jego sto­ su nek do biskupa w spraw ach, które zazwyczaj były przyczyną

(4)

sporów , a w ięc wizytacja w klasztorach odnośnie do duszpasterstw a, zakonnicy w yrzuceni z klasztoru lub poza klasztorem dający zgorszenie i w ogóle biskup m iał odpow iedzieć, czy niem a z nimi jakich trudn ości w w ypadkach, pow ierzonych sobie przez S obór T rydencki i bullę K lem ensa X Superna. Co clo zakonnic, staw ia instrukcja pytania, jak zachow yw ane są konstytucje, klauzura, czy oprócz spo w iednika zw yczajnego jest i nadzw yczajny, czy jest d o b ra g o sp o d ark a m ajątkiem klasztornym , czy żądał biskup od nich rachunków . T ak sam o przy sem inarjach pyta się w myśl T ridentin um o liczbę alum nów , o w yrabianie karności kościelnej, stu d ja, udział w nabożeństw ach w katedrze i innych kościołach, consilium dw u kanoników , w izytow anie przez biskupa, taksę i opornych w płaceniu sem inaristicum .

W kościołach w myśl dekretów U rbana VIII chce mieć tablicę mszy i anniw ersarzy, dom aga się w ykonania życzeń testa- to ró w w b ractw ach, szkołach, locis piis, corocznego spraw ozdania kasow ego tych instytucyj, nie zapom ina o M ontes Pietatis, wizy­ to w an iu szpitali, kontroli ich adm inistracji i opiece nad chorym i co do duszy i ciała. Co do ludu, są tylko dw a ogólnikow e pytania: m ores i profectus in pietate oraz nadużycia, w ym agające rady lub pom ocy Stolicy Apostolskiej.

Instrukcja kończy się uw agą, że biskupi m ogą przedstaw ić

p o stu la ta cum clara fa c ti et om nium circum statiarum expressione.

W ażną w skazó w k ą redakcyjną dla relacyj jest zaznaczenie, że biskupi m ogą w ykroczyć poza ram y instrukcji i podaw ać więcej szczegółów , jeśli to uznają za potrzebne z punktu w idzenia dobra sw ej diecezji.

Jeśli porów na się pytania, staw iane przez instrukcję B ene­ dykta XIV z relacjam i w cześniejszemi od niej, to widzi się, jak ogrom nym była ona postępem , dając przegląd stanu diecezyj i d u szpasterstw a co do najistotniejszych spraw . Nie cofała się ona przed cyfram i i dom agała się z diecezji liczby miast, m iasteczek, wsi, k ano ników i duchow ieństw a w kolegjatach, kościołów p ara- fjalnych, kościo łó w innych, kaplic, klasztorów m ęskich i żeńskich, alum nów w sem inarjum , szpitali, kollegiów, bractw , fundacyj p o ­ bożnych, M ontes Pietatis, wizytacyj diecezyj, synodów . 1 gdyby odrazu w szystkie diecezje miały relacje w ed łu g tej instrukcji, to o stosunkach kościelnych w drugiej połow ie XVIII w. byłyby d o k ła d n e informacje.

(5)

b) INSTRUKCJA Z 1909 R.

Instrukcja z r. 1909, opracow ana przez Komisję kodyfikacyjną now ego p raw a kościelnego, może uchodzić za coś zupełnie innego w stosunku do instrukcji z 1725 r., jak innem i były czasy, w któ­ rych i dla których pow stała. Sam a mówi na wstępie, że w arunki kom unikacyjne takim uległy ułatw ieniom , iż daw ne przepisy o k a ­ zały się przestarzałem i.

D ekret Kongregacji Konsystorskiej z 31 grudn ia 1909 „A re­

m o tissim a * w prow adza następujące zm iany: wszyscy ordynarjusze

m ają składać relacje co pięć lat; quiquennia są stałe dla poszcze­ gólnych krajów i przestaje się je liczyć od 20 grudnia 1585, a m ianow icie od 1/1 1911 m ają co pięć lat odbyw ać visita tio

lim inum biskupi włoscy i w ysp przyległych, a więc w 1911, 1916,

1921 i t. d.; od 1912 r. biskupi Hiszpanji, Portugalji, Francji, Belgji, Holandji, Anglji, Szkocji, Irlandji; od 1913 biskupi A ustro- W ęgier, Niem iec i reszty Europy, a więc obecnie i Polski, której term iny są: 1918, 1923, 1928, 1933, 1938 i t. d.; od 1914 r. b iskupi Ameryki i w ysp przyległych; od 1915 r. biskupi Afryki, Azji i Australji. Biskup może uczynić zadość tem u obow iązkow i przez bisku pa koadjutora czy pom ocniczego lub przez odpow iedniego kapłana, m ieszkającego stale w diecezji, ale tylko „ex causis p rob an d is a Sede Ap.“. Biskupi z poza E uropy m ogą osobiście przybyć do Rzymu co drugie pięciolecie już na podstaw ie sam ego dekretu A rem otissim a.

Co do relacji, to jaskółką now ych czasów jest potrzeba osobnego punktu w dekrecie, by napisan a była po łacinie. Za Fagnanim i instrukcją z 1725 pow tarza, że pierw sza relacja każ­ dego ordynarjusza ma być do k ład n a, a późniejsze m ają zaw ierać tylko zm iany w stosunku do pierw szej i sp raw ozdanie z w yko­ nania poleceń Kongregacji zaw artych w odpow iedzi na poprzednią relację. N ow ością dekretu A rem otissim a odnośnie do relacyj jest też przepis, że relacja ma nosić podpis ordynarjusza i jednego z kap łan ó w (convisitatores), który jest lepiej obeznany ze stanem diecezji i m oże pośw iadozyć relację. Ci kapłani podpisujący relację co do jej treści, o ile to nie są znane pow szechnie spraw y, „gravi secreti lege ad strin g u n tu r“.

Z nam ienne są postanow ienia dekretu z 1909 odnośnie do

(6)

cipitur, ut, quo anno debent relationem exhibere, beatorum ap o ­ stolorum Petri et Pauli sepulcra veneraturi ad Urbem accedant et Rom ano Pontifici se sistan t“, a w ięc traktuje się obecnie visitatio jak o coś w tórnego, dodatkow ego.

P odział „O rd o “ z 1909, bo taką nosi nazw ę instrukcja, ma znaczną część rozdziałów w spólnych z „Instrukcją“ z 1725 r., a m ianow icie: stan m aterjalny, osoba biskupa, duchow ieństw o św ieckie, zakonne, zakony żeńskie, sem inarjum , lud. Rozdział siódm y z 1725 rozrósł się i uległ zróżniczkow aniu, jak i poszcze­ gólne punkty innych rozdziałów , tak, że w „O rd o “ z 1909 są następujące now e: kurja, kapituła, parafje, w ychow anie młodzieży, stow arzyszenia pobożne, legaty, dzieła pobożne i społeczne, książki i czasopism a.

Zm iany stosunków , zw łaszcza położenia Kościoła, podyktow ały n o w e punkty i zadecydow ały o ich duchu. Skala zainteresow ań je st bardzo szeroka, bo od klim atu i języka ludności poprzez inw entarze in k u n ab u łó w aż do autentyczności relikwij. Pierw szem

pytaniem to generalia ordynarjusza, potem następują pytania

ogólne o stanie m aterjalnym diecezji i tutaj oprócz spraw , p oru­ szanych przez „Instrukcję“ z 1725, jak założenie diecezji, jej stan hierarchiczny i t. p. chodzi w „O rd o “ z 1909 o klimat, język, państw o, w którem się znajduje, liczbę m ieszkańców wogóle, liczbę katolików w szystkich obrządków , liczbę akatolików , parafij, kapłanów , dom ów zakonnych oraz zakonników i zakonnic. T eraz przechodzi do stosunku p aństw a do Kościoła, a mianowicie, czy jest w olność w yznania, czy też nie. P o tych inform acjach potrzebne były w iadom ości o obsłudze w iernych, a więc czy liczba kościo­ łó w w ystarcza, czy kościoły są czysto i odpow iednio ozdobione, czy w stęp do kościoła wolny dla każdego, czy są rano i wieczór otw arte, czy są pilnow ane przed złodziejam i, czy nie używ a się ich na jakie cele świeckie. Z spraw , dotyczących w nętrza kościoła, to „O rdo“ w yszczególnia sposób zachow ania przepisów co do ■Najśw. S akram entu, przepisy liturgiczne, kratki przy konfesjonałach i um ieszczanie ich na m iejscu widocznem , a co do relikwij, to jak się je przechow uje, czy są bez pieczęci względnie w ogóle dokum enta autentyczności, albo w ogóle podejrzane. D użą now ością, w prow ad zo n ą do relacyj, jest sp ra w a inw entarzy nietylko m ająt­ kow ych i urządzenia kościoła, ale i dla rzeczy zabytkow ych żąda

(7)

się osobnego inw entarza, jak też i pilnow ania, by nie uległy sprzedaży bez zezw olenia Stolicy A postolskiej.

Przy osobie biskupa now ością jest pytanie o dochody,

0 długi, o sp osób adm inistrow ania m ajątkiem , o jako ść dom u biskupiego: czy odpow iada godności jego lub czy nie tchnie zbytkiem , o stosunek do władzy św ieckiej, o sposób o g łaszan ia rozporządzeń Stolicy Ap. i częstotliw ość listów pasterskich. Inne

punkty praw ie są identyczne z „Instrukcją“ z 1725.

Przy kurji biskupiej poza sp ra w ą archiw um , czy jest upo­ rządkow ane, czy jest w niem oddział tajny, osobny dom kurji 1 t. p. jest znam ienne zainteresow anie się taksam i z nastaw ieniem przeciw ich w ysokości. P ytania brzm ią:

37. Q uaenam taxa in usu sit pro actis C uriae rep en d en d is; an et qu and o approbata, et an conform is ceteris, quae in provincia ecclesiastica aut regione vigent.

38. Utrum O rdinarius cognoscat querelas adesse ob C uriae taxas; et an in re, praesertim m atrim onialis concubinatus au t alia m ala accidisse sciat ob earum gravitatem seu ob rigorem exactio­ nis earundem . Q uom odo taxarum p roventus erogetur.

P unkty o klerze w ogóle są w „ O rd o “ z 1909 przed punk ­ tami o kapitule, gdy pierw sze pytania trzeciego rozdziału „Instrukcji“, tyczącego duchow ieństw a świeckiego, odnosiły się do kapituł. „ O rd o “ z 1909 w prow adza now ości przez zainteresow anie istnie­ niem zgody, łączności i miłości m iędzy duchow ieństw em ew en­ tualnie czy niem a sporów i w spółzaw od nictw a (contentiones et aem ulationes) m iędzy duchow ieństw em różnych obrządków i na­ rodow ości, gdy w diecezji są katolicy różnych obrządków lub narodow ości, nadto stosunkiem duchow ień stw a do polityki (utrum adsint de clero, qui rebus politicis et factionibus civilibus im mo­ dice et indebite se im m isceant cum offensione aliorum et spiri­ tualis m inisterii detrim ento). M a też ordynarjusz do kładnie odpo ­ w iedzieć na pytania bardzo szczegółow e co do duchow ieństw a, jak: przygotow anie i dziękczynienie przy Mszy św., w ieczorne naw iedzanie SS-mi, częstotliwości spow iedzi, ćw iczenia duchow ne, opieka nad m łodym i kapłanam i, by nie zaniedbali nauki i postę­ pow ali w pobożności, sp raw a dom u dla kapłanów w ysłużonych, chorych, ubogich, uposażenia duchow ieństw a. 1 tak jak na początku rozdziału piątego ma biskup scharakteryzow ać ogólnie, jak przed­ staw iają się u duchow ieństw a m ores, cultus et doctrina, studium

(8)

aeternae salutis proxim orum , pietas, erga ordinarium obedientia et reverentia et inter sacerdotes concordia, coniunctio, caritas, tak i w poszczególnych pytaniach całego rozdziału przew ija się ta sam a treść.

Przy kapitule nie tylko to jest znam ienne, że pytania co do niej następują po pytaniach o duchow ieństw ie, gdy dotychczas były na pierw szem miejscu, ale i to, że pierw szem pytaniem rozdziału o kapitułach jest: czy przy katedrze jest kapituła, czy też są konsultorzy, nadto czy ją ordynarjusz zwołuje, czy pyta o rad ę i zgodę. O prócz pytań, odnoszących się do życia w e­ w nętrznego kapituły, które były i dotychczas, są pytania frapujące: quanam canonici... existim atione gau d en t in dioecesi; utrum ipsi concordes inter se et cum O rdinario sint.

O sobny rozdział m ają też w „O rd o “ z 1909 parafje i ich rektorzy. S ą w nim punkty, które tylko raczej przypom inają „Instrukcję“ z 1725, tyle w noszą now ego i tak są szczegółow o rozprow adzone pod kątem ściśle duszpasterskim , licząc się ze zm ianą stosunków , kiedy trzeba czynić wszystko, by ludzi do Kościoła przyciągać. C harakterystyczną jest tutaj sp ra w a opłat za posługi duszpasterskie przez pytanie, czy różne pobory za posługi duchow ne, jak pogrzeby, śluby „ob gravitatem sive ob rigorem exactionis“ nie w pływ ają ujem nie na parafjan i czy niem a skarg z tego pow odu. P oza troską o uposażenie proboszcza, adm inistrację m ajątku proboszczow skiego ciekaw em jest pytanie co do m iesz­ kańców n a plebanji, naw et krew nych, o ile na plebanji m ieszkają wikarzy, zw łaszcza czy biskup troszczy się, by na plebanji nie mieszkali krew ni z dziećmi (cum filiis et nepotibus). Chodzi też w „ O rd o “ o takie szczegóły duszpasterskie jak zachow anie się proboszczów w obec parafjan, którzy choć żyli poza Kościołem, proszą o księdza w godzinę śm ierci i w obec parafjan, którzy zmarli poza Kościołem, a rodzina chce im urządzić chrześcijański pogrzeb, jak pow strzym yw anie od 1 Kom unji dzieci, które w edług zdania rodziców i spow iednika m ogą już przystąpić, zachęcanie w iernych do częstej Komunji, sprow adzanie przez proboszczów nadzw yczajnego spow iednika, zw łaszcza na większe święta, czas adw entow y, W ielkiego Postu, urządzanie misyj co jakiś czas (series annorum ), praktyki pobożne, jak w ystaw ienie Najśw. Sakram entu, D roga krzyżowa, różaniec, n abożeństw a m ajowe, zachęcanie w ier­ nych przez proboszczów do tow arzystw katolickich, popieranie

(9)

przez proboszczów organizacyj społecznych, „quae Ecclesiae ca­ tholicae spiritu aluntur“ .

B ardzo w szechstronne są pytania odnośnie do sem inarjum , a w ięc o budynek, o w arunki higieniczne, ogród, salę rekreacyjną, w akacyjny dom w ypoczynkow y, osoby zarządu i ich kwalifikacje, pytanie się deputatów , ćwiczenia pobożne, studja (ile lat, metoda, język w ykładow y, autorow ie używani, co oprócz filozofji i teologji, w ysyłanie na stud ja kleryków „m aioris sp e i“ przed czy po św ię­ ceniach na wyższe studja sive Romae sive alibi dla uzyskania stopni akadem ickich, sp raw a kleryków , którzy m uszą odbyw ać służbę w ojskow ą. W ostatnim w ypadku chodzi o to, jakich używa się środków , by w czasie służby w ojskow ej zachowali się niena­ gannie i czy niem a niebezpieczeństw a dla innych, jeśli przyjm uje się ich z pow rotem do sem inarjum i czy m ożna ich święcić.

O dnośnie do zakonów to punkty „Instrukcji“ z 1725 nie rozrosły się, now ością jest sp ra w a kwesty, sąd wiernych o za­ konnicach, wyniki ich pracy zew nętrznej, ostrożność co do zakonnic zajętych w szpitalach.

D w a ogólnikow e punkty „Instrukcji“ z 1725, tyczące się ludu, rozrosły się w sześć rozdziałów o kilkudziesięciu pytaniach (od 114 do 150), traktujących o ludzie, w ychow aniu młodzieży, stow arzyszeniach pobożnych, legatach i zbiórkach pieniężnych, dziełach pobożnych i społecznych, literaturze i prasie. Pytania w szystkich tych rozdziałów są tak sform ułow ane, by odpow iedzi dały obraz stanu religijnego i m oralnego w iernych oraz wielkości spustoszenia, spow odow anego prop ag an d ą antykatolicką XIX w. Jest więc tak ongiś niesłychane pytanie, jak sposób św ięcenia niedzieli i św iąt z podaniem różnic między poszczególnem i ośrod­ kami diecezji, śluby i pogrzeby cywilne, m ałżeństw a mieszane, socjalizm , m asonerja, sekty tajne, praktyki spirytystyczne i t. p. Rozdział o szkolnictw ie jest w yw ołany ustaw odaw stw em szkolnem , usuw ającem naukę religji ze szkoły i laicyzmem, stąd pytania, jeśli tak jest, o środki zaradcze, o szkoły pryw atne katolickie i o pracę n ad m łodzieżą poza szkołą.

Przy „piae sodalitates“ chodzi o to, czy istnieją w diecezji, w jakiej liczbie, czy m ają w pływ , czy nie należą do nich ludzie nieodpow iedni. Pytania przy legatach idą po linji kontroli adm i­ nistracji, zadośćczynienia celom, na jakie zostały zrobione. T ak sam o chodzi w „O rd o “ o w ykaz składek i kw est i kończy je

(10)

pytanie, pełne głębokiej troskliw ości: „si religiosi vel religiosae quaesitantes habeantur, an tot sint num ero, ut nimium gravam en fidelibus afferri v id eantur“.

. O dnośnie do stow arzyszeń to m a ordynarjusz podać, jakiego one są rodzaju co do celów i zależności, a potem , czy zarządy ich m ają we wszystkiem „reverentiam “ w obec ordynarjusza i pa­ pieża i czy „in iis, quae fidem, m ores et iustitiae leges attingunt, S. Sedis directioni et m oderationi om nino su b sin t“ ; czy zarządy sk ład ają się z praw dziw ych katolików , czy stow arzyszenia w yw ie­ rają w pływ dodatni na członków , czy czuw a się, by nie dostaw ali się do tow arzystw katolickich członkow ie tajnych zw iązków, ludzie niew ierzący, w rogow ie Kościoła, którzyby mogli sprow adzić je na złe.

Co do książek i prasy to „O rd o “ dom aga się odpow iedzi, czy istnieją książki i pism a: „obscoena, impia vel utcunque reli­ gioni n oxia“, jakie ich rozpow szechnienie i jakie szkody w yrzą­ dzają, czy zw alcza się czytanie tego rodzaju lektury, używ ając i konfesjonału i w ładzy świeckiej, a pozytywnie, w ydając książki i pism a „religiosa et h o n esta“, ile ich jest, jak rozpow szechnione i z jakim skutkiem .

W spraw ozdaniu m a ordynarjusz podać sporo cyfr staty­ stycznych, głów nie co do stanu m aterjalnego diecezji, a więc obszar, liczba m ieszkańców , ze zróżniczkow aniem religijnem i na- rodow ościow em , parafje, inne kościoły, kaplice, duchow ieństw o św ieckie i zakonne, klerycy. Poza tern cyfr jest niewiele, bo tylko pyta się „O rd o “ o liczbę celebr pontyfikalnych, listów pasterskich, taksy kurjalnej, pogrzebów cywilnych, młodzieży w pryw atnych szkołach katolickich, tow arzystw katolickich, czasopism katolickich. Często spotyka się ogólnikow e: qua frequentia, albo czy liczba kościołów odp ow iada liczbie w iernych. Precyzow anie pytań i do­ m aganie się cyfrowego ujęcia w iększej ilości spraw jest, zdaje się, kw estją przyszłości, co przy postępie statystyki państw ow ej nie jest rzeczą zbyt trudną. O cena zaś ogólna jest subjektyw na, zależy od zapatryw ań ordynarjusza, a przez to np. frekw encja ludu do sakram entów , p o d an a ogólnikow o, będzie brzm ieć z róż­ nych stron św iata identycznie, będąc de facto bardzo różną. Zresztą sp raw o zdaw ca może podaw ać charakterystykę przy po­ mocy cyfr.

(11)

c) INSTRUKCJA Z 1918 R.

Tuż po ogłoszeniu now ego kodeksu w ydano now ą instrukcję, bo 4 listopada 1918, nazyw ając ją „F orm uła“ . Zaczęła obow iązy­ w ać od 1921 r. T reściow o nie różni się bardzo od „O rd o “ z 1909, zato są znaczne zm iany na korzyść pod względem redakcyjnym . Stało się to głów nie przez włożenie now ego rozdziału: De adm i­ nistratione tem poralium bonorum . W ogóle, o ile chodzi o system , podział, zredagow anie pytań, to instrukcja z 1918 ma daleko więcej jasności, przejrzystości, niż z 1909, silniej też w tej poko- deksow ej w ystępują zalety praw nicze, gdy ta z 1909 w ujęciu sw em m iała dużo charakteru m oralizującego, kaznodziejskiego z dużem pom ieszaniem materji, np. w rozdziale: De fide et cultu divino traktuje „ O rd o “ i spraw ę archiw ów i inw entarzy kościel­ nych, a „F orm uła“ ma te spraw y w rozdziale: G eneralia de statu materiali.

„F orm ula“ ma inny układ niż „O rdo “ co do ilości rozdzia­ łów i ich następstw a, m ianow icie odpadły rozdziały: P roem ium , Sem inarium regionale, De iuventutis institutione et educatione, De piis sodalitatibus, De piis legatis, De operibu s piis et socialibus, De editione et lectione librorum et diariorum , przybyły zaś: De adm inistratione tem poralium bonorum , De inventariis et archivis, De vicariis foraneis jako uzupełnienie rozdziału o proboszczach, Iudicium synteticum , a dw a rozdziały o zakonach: m ęskich i żeń­ skich ściągnięto w jeden: De religiosis.

Norm y przy układaniu relacyj pozostały niezm ienione i z siedm iu kanonów A rem otissim a pow tórzono trzy punkty: lingua latina językiem relacji, pierw sza relacja szczegółow a, w następnych m ożna opuścić to ze stanu m aterjalnego, co nie uległo zmianie. W prow adza jed n ak odchylenia: obecnie relacje podpisuje sam ordynarjusz, w ięc zniesiono p odpis jednego z konw izytatorów , co św iadczyło o nieufności kongregacji co do praw dom ów ności b i­ skupów i zaznaczono, by relacja miała dzień, miesiąc i rok w ysłania.

Zm iany w zredagow aniu pytań są następujące:

Р. 1. P rzy generaljach biskup ma teraz podać locum originis, a nie patriam jak w „ O rd o “ i przybyw a pytanie o sufragana.

P. 2. P rzy hierarchicznej stronie now e pytanie o sąd ap e la­ cyjny przy m etropolitach i biskupach, niepodlegających żadnem u m etropolicie.

(12)

P. 3. f. pyta się o parafje narodow ościow e.

Rozdział, traktujący spraw y m ajątkow e, inw entarze i archiw a, zbiera w szystkie odnośne postanow ienia „K odeksu“ i pyta się, jak są w ykonyw ane np. cann. 1530— 1533, 1538— 1542: „P raeci­ pua, quae acta sunt his de rebiis negotia, referan tu r“. Poza „Ko­ deks" w ykracza pytanie o stosunek u staw od aw stw a państw ow ego do Kościoła co do posiadania, nabyw ania i adm inistrow ania w spraw ach m ajątkow ych. Pytań życiow ych, ow ianych troskli­ wością, by nie było w spraw ach pieniężnych jakiejś chciwości jest trochę, a więc by przy ściąganiu dziesięcin w strzym yw ać się „a d ura exactione“ (10), a przy zbiórkach na rzecz parafji „a ve- xatoria et odiosa requisitione“ (11). W iele punktów z „O rd o “ weszło do „K odek su“, ale znalazły tu lepsze ujęcie czy to chodzi o archiw um , czy inw entarze, czy stypendja mszalne.

W rozdziale „De fide et cultu divino“ są pytania nie tylko o spirytyzm, jak w 1909, ale i o m odernizm, teozofję i o przysięgę antym odernistyczną. Interesuje się też „F orm uła“ i cm entarzam i, czego nie było w „O rd o “, albo kościołam i ubogiem i i co się dla nich robi. Inaczej w tonie ujm uje sp raw ę w stępu do kościoła, pytając się, czy „ingressus in ecclesias, dum sacra aguntur, sit, prout debet, p ro rsu s absolute sem perque gratuitus, a otw ieranie kościołów , w których jest Najśw. Sakram ent, ogranicza do kilku godzin dziennie, nie w yszczególniając: rano i wieczorem , jak było dotychczas w „O rd o “.

Przy O rdynarjuszu są też zmiany. I tak pyta się tylko „qualem d o m u m “ zam ieszkuje, gdy w 1909 chodziło o to, czy dom nie tchnie luksusem , czy o d p o w iad a biskupiej godności; pyta się o długi ordynarjusza jako ordynarjusza i osobiste, i o spo ­ sób spłacania; albo m etropolita m a podać obecnych n a konferen­ cjach czy na synodzie prow incjonalnym . Co do kurji biskupiej to treść jest p raw ie ta sam a, odpadło pytanie, czy taksy kurjalne nie są za duże; tak sam o co do sem inarjum , zm iany: o dp ad ły pytania o higjenę w sem inarjum , o ogród, salę rekreacyjną, za to położony nacisk na w yrabianie u kleryków „u rb a n ita s“, w yraźniej też jest zaznaczone, że kleryków zdolniejszych m ożna w ysyłać do specjal­ nych kolegjów do Rzymu, albo na uniw ersytety czy wydziały w Rzymie czy gdzieindziej przez Stolicę Ap. zatw ierdzone.

Rozdział o klerze m ożna nazw ać zupełnie nowym , a redakcja jego jest znakom ita przez w szechstronność m ożliwych problem ów

(13)

i przez sprecyzow anie treści w ujęciu. Zaczyna się od sp raw m aterjalnych, a więc czy duchow ieństw o m a przyzwoite utrzym anie, czy są dom y dla starców i chorych, a przynajm niej fundusz zapom ogow y, czy jest osobny dom rekolekcyjny i dom popraw czy dla księży. Co do ćwiczeń pobożnych nastąpiła zm iana w redakcji: w „O rd o “ były pytania: jak często spow iad ają się kapłani, czy naw iedzają Najśw. Sakram ent, a „F orm uła“ pyta się, czy ordy­ narjusz stara się, by duchow ni przystępow ali często do sakram entu pokuty, by naw iedzali Najśw. S akram ent i t. d. O ile na pytanie w „ O rd o “ tru d n a była odpow iedź, albo naw et niemożliwa, o tyle obecnie sp ra w a jest zupełnie jasna. Inne też ćwiczenia pobożne przeznaczał „O rd o “, a inne „F orm uła“, m ianow icie do 1918 r. w zględnie do „K odeksu“ chodziło o przygotow anie i dziękczynienie przy Mszy św., w ieczorne naw iedzanie Najśw. Sakram entu, rek o­ lekcje co jak iś czas (statis tem poribus), „K o deks“ natom iast, a za

nim „F o rm uła“ w ym ienia: codzienną m edytację, naw iedzanie

Najśw. Sakram entu, nie określając pory dnia, różaniec i rachunek sum ienia, rekolekcje co trzy lata przez czas oznaczony przez ordynarjusza i w dom u przez niego oznaczonym , opuszcza zaś postulat daw ny, by ordynarjusz przem aw iał do księży zebranych na rekolekcje.

Podtrzym anie życia um ysłow ego, czego ogólnikow o dom agał się „O rd o “, obecnie norm uje kanon 130. Kanon 133 § 2 łagodzi w ym agania 72 pytania w „O rd o “, jaśniej, a po części łagodniej po trak to w an a jest sp ra w a ubioru kap łańskiego : „O rd o “ miał tak zredagow ane pytanie 41, jakby tam, gdzie m ożna nosić stale sutannę (vestis talaris), stale ją należało nosić („U trum vestis talaris adhiberi possit et reapse adhib eatu r a clero: et in quolibet casu, an clerus habitu proprio et decenti induatur, nec sint hac in re scand ala vel dicteria), „K odeks“ zaś w ym aga, by duchow ni decentem habitum ecclesiasticum , secundum legitim as locorum consuetudines et O rdinarii loci praescripta deferant... a vestis talaris ma być przy odpraw ianiu Mszy św. (can. 811, § 1).

Z nam ienne św iatło na obecne stosunki rzuca 48 pun kt „F orm uły“, zaw ierający pięć pytań co do kanonu 139, § 3, trak ­

tującego o udziale duchow ieństw a w spraw ach finansow ych

niekościelnych. Ma tu podać ordynarjusz liczbę pozw oleń, odpo ­ wiedzieć, czy ratione com m unis boni, ob utilitatem religionis, czy te przyczyny trw ają, czy te banki kierują się godziw em i zasadam i,

(14)

czy te zajęcia nie wpłynęły źle na życie religijne k ap łan ó w „G raviter deficientes“ co do kanonu 127 ma spraw ozdaw ca do­ nieść. P rzy kapłanach różnych obrządków i różnych narodow ości ma biskup podać, czy jest między nimi miłość, gdy w „ O rd o “ było pytanie, czy niem a między nimi „contentiones et aem ulatio­ n e s “. Nie zapom niano i o kan. 1386 § 1, nie pozw alającym ka­ płanom pisać do dzienników , czy też redago w ać je, a przytem pyta się „F orm uła“, czy kapłani nie czytają dzienników i pism , których lektura nie przystoi kapłanow i, czy „indeb ite“ nie m ieszają się do życia politycznego. Ma też podać tych, którzy przeszli do stanu św ieckiego przym usow o i dobrow olnie i zreferow ać cięższe w ypadki kar przew idzianych w kan. 2298.

P rzy kapitule pyta się „Form uła" nietylko o w ykonyw anie odpow iednich kanonów , ale także o zachow anie się kapituły w obec ordynarjusza, o sposób sp raw o w an ia św iętych czynności i o inne rzeczy, które należą do dobrego im ienia kapituły. O dpadły więc ostre pytania z „O rd o “ p. 59: „quanam canonici existim a­ tione gauden t in dioecesi; utrum ipsi concordes inter se et cum O rdinario sint; an potius aliquid O rdinarius habeat, quod eorum de agendi ratione d oleat“. Znikł też consensus capituli, a zostało tylko consilium , chociaż przy spraw ach m ajątkow ych (p. 9) p a­ mięta „F orm uła“ o kanonach К 30— 1533, 1538— 1542.

O dnośnie do proboszczów są także pew n e zmiany, np. nie pyta się, czy nie było szkód i sk arg z pow odu w ygórow anych taks, bo ma kan. 463 § 4, który nakazuje „gratuitum ministerium praestandum iis, qui solvendo p ares non s u n t“ ; albo że proboszcz ma ultro libenterque ochrzcić dziecko w kościele lub kaplicy na terenie parafji, gdy z dziećmi nie m ożna udać się do kościoła parafjalnego „sine periculo et gravi incom m odo“ (кап. 775), zła­ godzona jest zasada co do familji na probostw ie i opuszczono zalecenie proboszczom , by na większe uroczystości, a zw łaszcza na czas adw entow y i W. P ostu zapraszali na spow iedź obcych księży.

Rozdział o zakonach z 1909 pozostał bez znaczniejszych zmian. Rozdział o ludzie, traktujący razem to, co w „O rd o “ m iało osobne rozdziały, jak szkoły, stow arzyszenia, dzienniki i książki, treściow o nie w iele się różni od instrukcji z 1909, jest tylko ujęty zwięźlej, treściw iej, z dużem zastosow aniem statystyki. Z pytań, które w ychodzą poza kanony i różnią się od „O rd o “, m ożna

(15)

wymienić: czy puhiiczne życie chrześcijańskie w miastach nie polega tylko „in externis pom pis“, a brak mu prawdziwego ducha pobożności, jakie zabiegi czyni się, by nastąpiła zmiana na lepsze; czy pogrzeby cywilne nie mają swego źródła w wysokości opłat kościelnych, jaki jest procent małżeństw cywilnych, konkubinatów, rozwodów, czy zakradły się błędy „contra sanctitatem matrimonii“, czy są pism a pornograficzne, niereligijne (irreligiosa), moderni­ styczne i liberalne — a więc rozszerzenie treści. Niema teraz drobnych szczegółów przy stowarzyszeniach katolickich.

„F orm uła“ kończy się wezwaniem, by ordynarjusz, rozw a­ żywszy wszystko wszechstronnie, napisał, co wogóle sądzi o stanie materjalnym i moralnym swej diecezji i jaką ma nadzieję, że będzie lepiej. Ma to przedewszystkiem uczynić w pierwszej relacji, w następnych zaś ma zdać spraw ę z wykonania poleceń kongre­ gacji, zawartych w odpowiedzi na ostatnią relację i czy w stanie diecezji jest p o p ra w a czy pogorszenie, czy też stan bez zmian i jakie tego przyczyny.

P ew n e spraw y ma ordynarjusz obowiązek ująć cyfrowo. Takich s p ra w w stosunku do instrukcji z 1909 przybyło wiele. Obecnie trzeba podać liczby przy następujących punktach: liczba mieszkańców, katolików, poszczególnych obrządków, akatolików, kapituł, dziekanatów, archiprezbyteratów, parafij, kościołów i kaplic nieparafjalnych, dom ów zakonnych, zakonników-kapłanów, zakon­ nic, dochody biskupa, cathedraticum, inne opłaty nałożone przez biskupa, długi jego, liczba wyświęconych, stosunek wyświęconych do potrzeb diecezji, obecni na konferencji biskupiej, taksy kurji, liczba przełożonych w seminarjum, profesorów, alumnów, semina- risticum, liczba kapłanów, mających od ordynarjusza pozwolenie na kierowanie instytucjami finansowemi, godności i kanoników w kapitule, kanoników honorowych, parafij przenośnych, wcie­ lonych do kapituł, procent mężczyzn i niewiast w stosunku do liczby wiernych, nie chodzących do spowiedzi wielkanocnej, za­ niedbujących spowiedź przed śmiercią i niechcących się spowiadać, pogrzebów cywilnych, małżeństw cywilnych i rozwodów, małżeństw mieszanych do niemieszanych i ogólną liczbę małżeństw miesza­ nych, liczbę dzieci w szkołach wyznaniowych, liczbę członków

w stowarzyszeniach religijnych, rozpowszechnienie czasopism

i książek niemoralnych, niereligijnych i liberalnych.

(16)

stwierdzić należy, że odpowiedzi na nie dają obraz wszechstronny diecezji i są tak sformułowane, iż bez popadnięcia w sprzeczność nie da się niczego przedstawić inaczej, aniżeli jest w rzeczywistości, a wygotowanie relacji musi być pracą nielada.

Jak zaś działa obecnie aparat, referujący spraw ozdania bi­ skupów , to ocena nie należy do niniejszego studjum, w każdym razie praca to jest niemała, bo w pierwszym roku pięciolecia przychodzi 285 relacyj, w drugim 220, w trzecim 107, w czwartym 346, w piątym 102, nie licząc 92 obrządku wschodniego i 327 wikarjatów i prefektur apostolskich.

d) INSTRUKCJA PROPAG ANDY Z 1877 R.

Instrukcję P rop ag a n d y z 1877 r. poprzedza rodzaj traktatu o bulli „Rom anus Pontifex“ z podkreśleniem, że ułatwienia ko­

munikacyjne umożliwiają każdemu odbycie visita tio lim inum .

Pytania, na które ma biskup odpowiedzieć, są nieliczne i mniej szczegółowe, niż w „Instrukcji“ z 1725. Niema też w niej spe­ cjalnie charakterystycznych punktów, chyba szczegóły co do zako­ nów, pracujących w tych krajach.

Instrukcja dla wikarjuszy apostolskich z 1877, o czem mają pisać w spraw ozdaniu, jest także dość sum aryczna i chodzi w niej o najważniejsze dane co do stanu misyj, jej rozwoju, potrzeb i t. d.

e) INSTRUKCJA DLA BISKUPÓW, WIKARJUSZÓW, PO D LE­

GŁYCH PROPAGANDZIE.

Kodeks p ra w a kanonicznego unorm ował i obowiązki wika- rjuszów i prefektów apostolskich co do rilacyj. Zrów nał ich z biskupam i rezydującymi z tą różnicą, że tylko vicarii apostolici m ają obowiązek nawiedzania grobów apostolskich i pozostawił daw ny przepis, że „si quid graviter obstet“, mogą temu obowiąz­ kowi zadośćuczynić przez prokuratora, przebywającego w Rzymie (can. 299). W związku ze zmianami, jakie w prow adził Kodeks, należało też ułożyć no w ą instrukcję. Ogłoszono ją w 1922 r.

Pytania, na które podwładni P ropagandy mają odpowiedzieć co lat pięć, różnią się nie tylko treścią ze względu na inny cha­ rakter pracy, ale i dokładnością, żądając na każdym kroku cyfro­ wego ujm ow ania faktu, nie mówiąc o tem, że najważniejsze daty mają przesyłać P ropagandzie co roku (can. 300, § 2). Rozdziały są prawie tesame co w „Form uła“, a więc: Generales notitiae missionis, De constitutione missionis eiusque divisione ecclesiastica,

(17)

De ordinario, De adiutoribus sacri ministerii: De sacerdotibus in genere, De missionariis exteris, De clero indigena, De institutis religiosis, De seminariis, De gentiam conversione et de catechu­ menis, De quibusdam piis institutis diffundendae fidei utilibus, De educatione iuventutis in scholis, De edu;atione iuventutis in collegiis, De populo fidei, De sacram entorum administratione, De rebus ad divinum cultum spectantibus, De festis, ieiuniis et absti­ nentiis, De ecclesiis, sacellis et presbyteriis, De coemeteriis et sepulturis, De bonis ecclesiae eorum que administratione, Iudicium summatim expositum circa statum missionis.

Od relacji dom aga się P ro p a g a n d a nie tylko języka łaciń ­ skiego, ale i wyraźnego pisma i papieru nieprzeświecającego. Ma ją podpisać wystawca i jeden kanonik, względnie konsultor misji. W stępem relacji ma być krótka historją z szczególnem uwzględ­ nieniem prześladowań i sławniejszych męczenników, opis geogra­ ficzny, o ile możności z mapą, z uwzględnieniem klimatu, jakości gleby, w a ru n k ó w komunikacyjnych, specjalnych chorób i środków zaradczych, stanu politycznego, przy ludności zwyczajów, charakteru, pochodzenia, handlu, przemysłu miejscowego, różnorodności szcze­ pów, języków i religij, liczby wogóle, nadto liczby katolików, pogan, mahometan, żydów, heretyków i t. d.

Opis organizacji misji ma dać obraz w arunków pracy i stanu organizacyjnego. Tutaj jest jedno pytanie (7 b) charakterystyczne, świadczące o wielkiej wszechstronności punktów : An et quaenam pars missionis adsit, quae nunquam fuerit evangelizata; an et quom odo provideri possit eius evangelizationi. Przy ordynarjuszu chodzi o wykonyw anie wszystkich postanowień Kodeksu, a więc czy ma Pro-vicarium, czy jest Rada misyjna i t. p.

Sprawozdanie o klerze musi być bardzo dokładne, jak wy­ nika z pytań. Nie tylko ma podać relator liczbę, ale i nazwiska poszczególnych kapłanów oraz każdego scharakteryzować. Osobno ma zestawić imiennie tych, którzy odznaczają się gorliwością, pobożnością, wykształceniem i karnością, dać wykaz k a p łan ó w od­ znaczonych przez Stolicę Ap. P yta się P ropaganda, czy kapłani odnoszą się do wiernych łagodnie, czy dąży biskup, by między kapłanam i świeckimi i zakonnymi, między obcymi a tubylczymi panow ała miłość i zgoda. Z treści pytań o kapłanów obcych wynika, że mają obowiązek poznać język miejscowy do tego stopnia, by móc w nim głosić kazania i słuchać spowiedzi i starać

(18)

się, by zachować w budowie kościołów i dom ów oraz w zdobnic­ twie „nativae etiam ipsius gentis artis species pro opportunitate. P oza tem chodzi o przepisy praw a kanonicznego natury ogólniejszej. Przy seminariach sąpytania prawie identyczne z pytaniami „Form uły“. S p raw a naw racania pogan objęta jest szeregiem szczegóło­ wych pytań: jak postępują, by nawrócić pogan, czy tylko przy pomocy katechistów, czy też i kap łan ó w obcych i tubylczych, czy są hospicja dla katechumenów, czy do nich przyjmuje się każdego zgłaszającego się, czy też dopiero po pew nym okresie próby, czy dla przyciągania pogan do katechumenatu używa się pieniędzy lub innych świadczeń materjalnych, jak długo trw a przygotowywanie do chrztu, czy po chrzcie pogłębia się u neofitów znajomość praw d wiary.

Osobny rozdział poświęcono instytucjom, które pom agają w szerzeniu wiary, jak szpitale, sierocińce, szkoły zawodowe, szpitale dla trędowatych, domy dla starców, dla niemowląt, drukarnie, organizacje społeczne, zwłaszcza w większych skupieniach ludzkich.

S praw y szkolne traktują pytania precezyjnie i to nie tylko katolickie, ale i niekatolickie, by mieć obraz pracy i wpływów, tak sam o udzielanie sakramentów. Przy kulcie jest jedno pytanie specjalne (72 c): „Utrum et quinam populares cantus in ecclesia permittantur“. Zrozumiałą jest też troska, czy w nabożeństwach i czci świętych niema jakich zabobonów. Przy kościołach, zarzą­ dzie majątkiem niema pytań specjalnie znamiennych.

Instrukcja P ro p ag a n d y ma jedną nowość, która mogłaby być i przy „Form ule“, a mianowicie „C om pendium notionum circa statum missionum “. Jest to schemat do statystycznego ujęcia sprawozdania, np. przy szpitalach należy podać ich liczbę, liczbę łóżek i liczbę chorych w ciągu roku; przy chrzcie ilu dorosłych ochrzczonych w niebezpieczeństwie życia, ilu poza tem, ile dzieci pogańskich w niebezpieczeństwie życia, ile dzieci wiernych i t. d. T a k sam o bardzo szczegółowy jest kwestjonarjusz do sp ra w finansowych, np. ile na wyżywienie osób pracujących w misji, na kult, na seminarjum, szkoły, kolegja, katechumenaty, inne instytu­ cje, na podróże misjonarzy, na podatki, konserwację budynków, na nowe budowle, na procenty od pożyczek, spłatę długów, na pożyczki. W ten sposób cała praca ujęta jest cyfrowo i misje muszą wykazywać się wynikami. Do takiego spraw ozdania wszyscy muszą wszystko notować i liczby kazań i spowiedzi i chorych i t. d., ale też tylko w ten sposób ma się praw dziw y sąd o tem, co się zrobiło.

(19)

Z N A C Z E N I E R E L A C Y J J A K O Ź R Ó D Ł A

H I S T O R Y C Z N E G O .

Na materjaly, mieszczące się w 1200 kasetach Archiwum Kongregacji Soborowej, a zawierające relacje biskupów z całego świata, patrzy świat naukowy, pełen nadziei, że w zbogacą treść historji kościelnej poszczególnych diecezyj i krajów, ożywią ludzi i tło na niem występujących osób tak z czasów bezpośrednio związanych z Soborem Trydenckim, jak i późniejszych, a tu prze- dewszystkiem chodzi znów o czasy, poprzedzające rewolucję francuską. Należy spodziewać się, że z tego obfitego materjału korzystać będą uczeni w sposób, dający gwarancję, że podaw ane przez nich opisy, oparte na relacjach, w zbogacą naukę rzetelnemi wiadom ościami, co do których nikt nie będzie miał wątpliwości.

By zaś badania, oparte na relacjach, prowadziły do praw dy historycznej, niejedno trzeba mieć na oku. Już z Gavanta ( f 1638), który urzędowo czytał wiele relacyj, wynika, że wiele w nich jest p o c h w a ł biskupa i jego gorliwej i pracowitej troski o diecezję, albo rzeczy błahych i drobnostkowych 269)· Synod rzymski z 1725 m a też o relacjach ostrzegawcze dla historyka słowa, że zawierają „nudam descriptionem civitatis et dioecesis“, nie rozróżniając rzeczy pożytecznych od niepożytecznych, a niema w nich mowy o tern, jak chwałę Bożą powiększyć, religję chrześcijańską roz­ szerzyć i lepiej starać się o zbawienie dusz. (Tit. XIII, cap. 1).

W szyscy historycy, którzy z tego czy innego pow o d u zaj­ mowali się relacjami, odnieśli się do nich z wielkiemi nadziejami, jako do kopalni szczegółów. Bez najmniejszych zastrzeżeń uważa je Schmidlin za źródło, z którego m ożna odtworzyć obraz kato­ lickiej restauracji w Niemczech, reformy kleru i ludu, nadto jako materjał do lepszego poznania spraw gospodarczych, finansowych, polityki kościelnej, praw a kościelnego, w arunków , w jakich biskupi

369) G a v a n t u s В. , P r a x i s d i o e c . s y n o d i , V e n e tiis , 1634, st r. 41, d. 3. 4.

(20)

żyli i sposobu rządzenia diecezją. Bardziej zasługują na wiarę relacje, niż spraw ozdania nuncjuszów, bo są to akta urzędowe, akta osób, stale mieszkających na pew nem terytorjum i perio­ dycznie robione. Relacje w e d łu g Schmidlina były nawet bodźcem dla biskupów do pracy, by mieć coś lepszego do napisania w relacji. A naw et uważa, że nie przypadek to, lecz przyczynowy związek między p o p ra w ą stosunków a zaprowadzeniem relacyj 270).

Od takiego przesadnego traktowania relacyj wolny jest Dengel. Nie bagatelizuje ich jako źródła do historji kościelnej, praw a i kultury poszczególnych krajów, ale nadto do lepszego poznania diecezyj, ich założenia, granic, jurysdykcji, stosunków co do patronatu, przywilejów, dochodów, liczby miast i wsi, stanu katedry, kapituły, kolegjat, parafij, kaplic, klasztorów męskich i żeńskich, szpitali, bractw, fundacyj pobożnych, Montes Pietatis, seminarjum, szkół, obowiązkowości duchowieństwa, religijnych stosunków w śród ludu, uposażenia duchow ieństw a, liczby wier­ nych. Przestrzega jednak, by to, co biskup pisze o sobie, przyj­ m ow ać z rezerwą i uważa, że relacje biskupów są bardzo dobrem antidotum do relacyj n u n cju szó w 271).

Istotę wartości relacyj ujmuje dopiero Pasture, odróżniając w relacji stronę objektywną, bezsporną: liczba parafij, kolegjat, zakonów męskich i żeńskich, wogóle m aterjał statystyczny, czer­ pany przez biskupa przez wizytacje diecezji i ze sprawozdań

dziekańskich i stronę subjektywną, z której należy korzystać

ostrożnie: opis osobistej działalności biskupa, jego stosunek do kapituły, aktywności kleru. To jest tylko kąt widzenia b i sk u p a 272).

P o tylu pochw ałach dla relacyj można bez obaw y o ich dobre imię pisać więcej o zastrzeżeniach, jakie mieć należy, jeśli się chce należycie z nich korzystać. Najpierw nie można traktować relacyj jako takich jako aktów urzędowych, co do których nie można mieć zastrzeżeń, bo są to spraw ozdania podw ładnego dla przeło­ żonego, nadto pisane często nie przez spraw ozdaw cę samego, 2,°) S c h m i d l i n, J. Dr., D i e k i r c h l i c h e n Z u s t ä n d e in D e u t s c h ­ l a n d v o r d e m D r e i s s i g j ä h r i g e n K r i e g e n a c h d e n b i s c h ö f li c h e n D i ö z e s a n b e -r i c h t e n a n d e n H e i li g e n S tu h l. F -r e i b u -r g in B. 8°, 1908, I T. st -r. VII, IX, XX. S11) D e n g e l , J. P h ., B e r i c h t e v o n B i s c h ö f e n ü b e r d e n S t a n d i h r e r D i ö z e s e n . I n n s b r u c k , 1907, F o r s c h , u. Mitt. z. G e s c h . T i r o l s n. V o r a l -b e r g s IV (1907) str, 312 i n. m ) P a s t u r e , A. , L e s a r c h i v e s d e l a v i s i t e a d l i m i n a . B u lle tin d e la C o m m i s s . R o y a l e d ’ h i s t o ir e . T. LXXXIII, 1922, str. 290 i n.

(21)

lecz przez kogoś z podw ładnego kleru, czasami naw et przez niego podpisane. W takich w ypadkach relacja zużywa całe słownictwo pochwalne.

Nadto nie można traktować relacyj jako źródła o je d n a k o ­ wym charakterze, bo niemal każda relacja jest inna w swem ujęciu, n aw et jeśli pochodzi od tego sam ego biskupa, ale z różnych diecezyj, w których duszpasterzował, czyli trzeba je traktować niemal jak korespondencję prywatną, a więc raczej jako materjał do charakterystyki osoby biskupa, aniżeli do poznania opisywa­ nych stosunków. Stąd też o tyle lepszem jest korzystanie z relacyj w układzie pionowym, korzystając z nich do poznania faktu od relacji pierwszej do ostatniej, albo z wszystkich relacyj, pocho­ dzących od tego samego biskupa z różnych diecezyj, aniżeli w po­ ziomym. W ten sposób traktowane relacje będą pełnowartościowem źródłem do zbadania kultury prawniczej, umysłowej, rozległości myślowej, stosunku dopolityki, sztuki i t. d. poszczególnych biskupów.

Co się tyczy zaś opisywanych faktów, to tutaj stanowisko Pasture’a jest wyczerpujące przez postulat, że poza statystyką wszystko należy traktować jako kąt widzenia biskupa, który musi się kontrolować przy pomocy innych źródeł, w pierwszym rzędzie z racji ilości, przy pomocy procesów informacyjnych i relacyj nuncjuszów, jako też przez poprzednie i następne relacje. Wartość procesu jako źródła, na co Ludwik Jadin nie zwrócił większej u w a g i 273), zależy od nuncjusza, jak on traktował proces, jakie osoby pow oływ ał na świadków, stąd jedne są bardzo banalne i odpowiedzi wszystkich św iadków są we wszystkiem pochlebne dla kandydata, inne bardzo szczegółowe o charakterze poufnych raportów. Relacje zaś nuncjuszów mogą zawierać wiele, a n aw et za wiele ujemnego materjału, ale wartość ich potęguje się przez to, że pochodzą od osoby wolnej od lokalnych przyzwyczajeń, więc patrzących na wszystko jakby z perspektywy dalszej i oce­ niającej stan kościelny według ogólnych, szerszych norm.

Mimo zastrzeżeń i wskazanej ostrożności często, zwłaszcza odnośnie do diecezyj wschodnich, musi historyk poprzestać na relacjach i procesach informacyjnych, bo innych źródeł niema. Np. najstarszy spis parafij diecezji lwowskiej mieści się w relacji

m ) J a d i n s , L., I m p o r t a n c e e t v a l e u r h i s t o r i q u e d e s p r o ­ c è s d e n o m i n a t i o n d e s é v ê q u e s e t d e s a b b é s s o u s 1’ A n c i e n R é g i m e . R é s u m e s d e s c o m m u n i c a t i o n s p r é s e n t é e s a n C o n g r e s V a r s o v i e 1933, I, s t r . 2 6 4 - 2 6 9 .

(22)

arcybiskupa Solikowskiego, albo wiadomości o diecezji smoleń­ skiej dają tylko relacje. Poza szczegółami wątpliwemi dają relacje obfity, nie ulegający wątpliwości m aterjał źródłowy, którego gdzie­ indziej szukałby badacz napróżno.

Dotychczas w ydane relacje pochodzą przeważnie z archiwów diecezjalnych, a więc belgijskie z 1591 27i) i 1615275) i praskie z 1759, 1765, 1769, 1777 i 177 7 276), w łocław skie z 159 4 277), 1621 278), 1633279), 1710, 1728, 1731, 1769, 178128°); tylko holen­

derskie wydane są z archiwum Kongregacji Soborowej, ale

w wyjątkach, które dotyczą Holandji z opuszczeniem materjału, odnoszącego się do Belgji281).

Zestawienie wydanych relacyj w łocław skich na podstawie rękopisu pozostałego w archiwum diecezjalnem z relacjami znaj- dującemi się w Rzymie pozwala stwierdzić, że większych niema między niemi różnic.

Zamierzone wydanie polskich relacyj będzie pierwszem tego rodzaju w ydaw nictw em przez oparcie na relacjach wysłanych do Rzymu i podanie szczegółów związanych z ich załatwieniem. W ten sposób stałoby się zadość nawoływ aniom pracowników, a głównie Pastora. L w ów X . T eo fil D ługosz. S U M M A R I U M . E p i s c o p a l i s v i s i t a t i o n i s l i m i n u m o r i g o п е с in p i a fid e liu m p e r e g r i n a ­ t i o n e a d ss . P e t r i e t P a u l i s e p u l c h r a , n e c in R o m a n i s s y n o d i s p r o v i n c i a l i b u s , s e d p o t i u s in s y n o d o e n d e m u s a q u a e r e n d a est . E ts i S a r d i c e n s i u m p a t r u m e p i s t o l a a d J u l i u m p a p a m a u t h e n t i c a n o n e s s e t , c a n o n e s e i u s c o n t r a 274) A n a l e c t e s p o u r s e r v i r e a l’h i s t o ir e e c c l é s i a s t i q u e d e Ia B e l ­ g i q u e v. XV, st r. 3 6 9 —405. 275) A n a l e c t e s v. I, str. 98 i nn. 2,e) P o d l a h a , A. , R e l a t i o n e s s u p e r s t a t u e c c l e s i a e et a r c h i - d i o e c e s i s P r a g e n s i s . S b i r k a p r a m . cirk. d è ji n é e s k ÿ c h stoi. XVI— XVIII. С. II. P r a g a 1908, str. 4 84. 2” ) M o n . d i о e с. V 1 a d i s 1. v. VII, st r. 5 — 63. 278) M o n . d i о e с. V 1 a d i s 1. v. VII, str. 6 3 — 72. 27e) M o n . d i о e с. V 1 a d i s 1. v. VII, str. 7 9 —81. 28°) M o n . d i о e с. V 1 a d i s 1. v. VIII. 281) R o m e i n s c h e B r o n n e n v o o r d e n K e r k e l i j k - S t a a t k u n d i g e n T o e - s t a n d d e r N e d e r l a n d e n in d e 16 E e n w . S. G r a v e n h a g e , 1922.

(23)

f r e q u e n t e s e p i s c o p o r u m p e r e g r i n a t i o n e s a d i m p e r a t o r e s e r g o i m p r i m i s С о п - s t a n t i n o p o l i m t e s t i m o n i u m d a n t v i s i t a t i o n e s i s t a s R o m a n i s p o n t i f i c i b u s d i s p l i ­ c u is s e . C u m p r a e t e r e a e p i s c o p i C o n s t a n t i n o p o l i t a n i s u a m p r i n c i p a l i t a t e m in E c c l e s i a a s s e r e r e i n c e p i s s e n t e t a r c h i e p i s c o p i M e d i o l a n e n s e s e t R a v e n a t e n s e s s e i n d e p e n d e n t e s a R o m a n i s e p i s c o p i s p u t a s s e n t et i p s a u r b s R o m a p a u p e r f a c t a e t d e l e t a f u i s s e t , R o m a n i p o n t if i c e s s u a m a u c t o r i t a t e m e t p o t e s t a t e m in E c c l e s i a d e f e n d e r e e t p e r p e r i o d i c a m e p i s c o p o r u m v i s i t a t i o n e m l i m i n u m e t c o l l o q u i a c u m e i s in f lu x u m in e p i s c o p o s e x e r c e r e e t a u g e r e c o ac ti e r a n t . A s a e c u l o XI i m p r i m i s p e r G r a t i a n i D e c r e t u m h a e c p r a c t i c a m a g i s a c m a g i s d i v u l g a t u r . C o n c il i u m C o n s t a n t i e n s e p r a e l a t o s d e v i s i t a t i o n i s lim i n u m n e g l i ­ g e n t i a a r g u it , B a s i l e e n s e v e r o i a m h a b e t s e n t e n t i a m e p i s c o p a l e m v i s i t a t i o ­ n e m l i m i n u m t o l l e n d a m e s s e . V i s i t a t i o n i s f r e q u e n t i a m s a e c u l o XIV e t XVI t a b u l a ( p a g . 190) illu s tra t.

Sixti V B u l la Rom anus P on tifex a. 1585 r e n o v a t v i s i t a t i o n e m l i m i n u m e t p r a c t i c a s n o r m a s tr a d it. P r o e x e q u e n d a B u l l a Rom anus P on tifex n u n tii a p o s t o l i c i m u l t u m l a b o r a n t i m p r i m i s S i x t o V v i v e n t e , t e m p o r i b u s v e r o p o ­ s t e r i o r i b u s r a r i e r a n t e p is c o p i , q u i t e r m i n o fixo s u o officio s a t i s f e c e r a n t . — S a e c u l o XVIII e x e u n t i v i s i t a t i o n e s s u n t r e g u l a r e s e ts i r e a p s e n o n a d i m p l e t a e t a m e n p r o l o n g a t i o t e m p o r e d e b i t o a s s e c u t a . E o d e m c e n t e n i o i n v a l u i t in diffe­ r e n t i a C o n g r e g a t i o n i s a d p e r s o n a m p r o c u r a t o r i s . T a b u l a e in te r p a g . 224 e t 225 v i s i t a t i o n u m f r e q u e n t i a m ex 32 d i o e c e s i b u s t r iu m s a e c u l o XVI s t a t u u m , h o d i e u n d e c i m s t a t u u m i ll u s tr a n t. L ibri c a n o n i s t i c i e t i a m qui t i t u l o s : D e o f f i c i o e t p o t e s t a t e e p i s c o p i fe ru n t, s a e p e n e c u n u m q u i d e m v e r b u m d e offici o v i s i t a t i o n i s lim i n u m c o n ti n e n t. P r i m u s a u c t o r , qui h a n c q u a e s t i o n e m l a t i u s t r a c t a t , e s t B a r t h o l o m a e u s G a v a n t u s ( f 1638), p r a e t e r a Aug. B a r b o s s a ( f 1649), C a r o l u s T h e s a u r u s ( f 1655) e t i m p r i m i s P r o s p e r F a g n a n i e t B e ­ n e d i c t u s XIV. V a n E s p e n c o n t r a s c r ib it.

P r i m a r e l a t i o n u m i n s t r u c t i o , a d q u a s e p i s c o p o s B u l l a Rom anus P on­ tife x o b l i g a v e r a t , d e m u m in s y n o d o R o m a n o 1725 a. c o n s t i t u t a e r a t e a q u e a u c t o r e m h a b e t . B e n e d i c t u m XIV. S e q u e n t e m n o v i s t e m p o r i b u s a c c o m o d a t a m et i n t e r r o g a t i o n i b u s t o t a m v i t a m C h ris tia n a m d i o e c e s i u m c u r a n t e m P. P i u s X a. 1909 a p p r o b a v i t , q u i m u l t a q u o q u e in a d i m p l e n d o off ici o v i s i t a t i o n i s l i m i n u m m u ta v i t. S t a t i m p o s t p r o m u l g a t i o n e m n o v i C o d i c i s iam a. 1918 e p i s c o p i n o v a m i n s t r u c t i o n e m a d f a c i e n d a s r e l a t i o n e s a c c e p e r u n t , q u a e s u a r e d a c t i o n e e t a r g u m e n t o e m i n e t. R e l a t i o n e s e p i s c o p o r u m q u a f o n s h i s t o r i c u s c u m c a u t e l a s u n t a d - h i b e r d a e , s e d a d m e l i o r e m i n te r n a e v i t a e d i o e c e s i s c o g n i t i o n e m p r im i m o ­ m e n t i , i m p r i m i s c u m m u l t a e r e l a t i o n e s n o n s o l u m r e s e c c l e s i a s t i c a s , s e d e t i a m p o l i t i c a s , a r t i s t i c a s etc. t r a c t e n t , q u a e e t i a m i m a g i n e m a n im i i p s i u s e p i s c o p i p i n g u n t.

(24)

D O D A T E K .

I.

BULLA SYKSTU SA V.1) — „ROMANUS PONTIFEX“

z r. 1585.

R om anus Pontifex, beatissimi Petri Apostolorum principis successor, in altissima militantis ecclesiae specula, divina dispo­ sitione callocatus, ex credito sibi Apostolicae servitutis officio omnium ecclesiarum sollicitudinem habere, totiusque Dominici gregis, qui unius sanctae catholicae et Apostolicae Ecclesiae per universum orbem terrarum diffusae sacro ovili concluditur, curam gerere tenetur. Huius vero tam gravis et ingentis oneris, angelicis plane humeris formidandi magnitudinem, ut facilius ferre posset, venerabiles fratres suos catholicos episcopos in partem suae solli­ citudinis advocavit, qui tanquam seniores in populo Dei, pleni sapientiae spiritu, in sua quisque pastorali vigilia excubantes, illius supremi in terris pastoris immensos labores sublevarent, in quo uno, Deo auctore, plenitudo residet potestatis. Nimirum ut episco­ porum opere et adiumento, ubique locorum gregis sibi commissi vultum agnosceret, et spiritualium ovium m orbos intelligeret, cura- tionesque adhiberet: atque ex sui muneris officio perdita reguireret, abiecta reduceret, confracta alligaret, infirma consolidaret, pinguia et fortia custodiret; denique assiduis pastorum vocibus admonitus de toto singularum ecclesiarum statu certior redderetur, ne quid­ quam omnino illum lateret illarum rerum, quas ad Dei gloriam augendam , ad Christianam religionem propagandam , ad animarum salutem procurandam necessario eum dem scire, atque intelligere oportet, ut om nibus cognitis et examinatis, pro ea, quae sib

0 T e k s t y „ D o d a t k u “ n i e s ą k o n i e c z n e ze w z g l ę d ó w n a u k o w y c h . B y ł o j e d n a k w s k a z a n e , b y P. T . C z y te l n ik m i a ł j e p o d r ę k ą d l a k o n t r o l i

w y w o d ó w , a n a d t o b y r a z e m z e b r a n e p o r a ź p i e r w s z y u ł a t w i ł y k a ż d e m u z a z n a j o m i e n i e s i ę z p r z e p i s a m i co d o r e l a c y j t a k w p r z e s z ł o ś c i, j a k z o b e c n i o b o w i ą z u j ą c e i r i .

(25)

a Domino tributa est, sum m a potestate, alia in vinea Domini S abaoth evellat, alia plantet, alia aedificet, alia destruat, q uem ad­ m odum ex rerum, et temporum conditione salubrius in Domino viderit expedire.

Ob quas sane causas iure optimo et Spiritus Sancti instinctu, a Sanctissimis Pontificibus, praedecessoribus nostris, iam ab anti­ quissimis tem poribus institutum est, et per multas aetates magno ecclesiae commodo observatum, ut singuli episcopi, archiepiscopi, primates et patriarchae certis praescriptis temporibus per se ipsos vel per certum eorum nuntium omni occasione seposita beatissi­ morum apostolorum Petri et Pauli, qui hanc Almam Urbem san­ guine suo consecrarunt, limina, tanquam fidei petram et totius sacerdotalis unitatis fontem iureiurando se visitaturos pollicerentur, atque ita S. R. E. matris suae complexu recreati et paterno Summi Pontificis colloquio roborati ad ecclesias suas regendas alacriores et instructiores redirent.

Caeterum haec tam salutaris et necessaria institutio, partim antiqui hostis humani generis astutia, variis etiam insurgentibus tem porum calamitatibus, valde refriguit, aliis alia atque alia impe­ dimenta praetexentibus, in grave animarum suarum periculum et, quibus praesunt, ecclesiarum detrimentum. Nec vero dubitandum est, quod sine maximo animi moerore com m em orare non possu­ m us perniciosissimas haereses, quibus multis iani annis, hominum peccatis ita promoventibus, Ecclesia vexatur et Christi Domini vestis ita dilaceratur, ex eiusmodi saluberrimae visitationis inter­ missione partim ortas esse, partim latenti progressione m agnum incrementum accepisse. Nam si celeriter in ipso nascentis mali initio ab ipsis episcopis pro rei gravitate ad Pontificem Romanum relatum esset, sane illius providentia et auctoritate statim vene­ natae stirpes ex agro Domini evulsae essent et diabolici ignis scintillae subito oppressae atque restinctae in tot flammas et luctuosa incendia non erupissent.

Haec atque alia gravissima incommoda, cum primum ad sum m i apostolatus apicem, meritis licet imparibus Deo ita volente, vocati sumus, attentius considerantes, non solum ex intimis animi sensibus indoluimus, sed statim de adhibendo remedio divina gratia adiutrice cogitare coepimus. Urget enim nos Dei timor et acres animo nostro stimulos dies noctesque subiicit, quem adm o­ dum im trem endo illius iudicio administrationis nostrae rationem

(26)

reddamus. Nam si huic tanto malo, quod magis quotidie ingra­ vescit, non occurramus, non possum us nobis ipsis non valde timere, cum crebro in mentem veniant et quasi auribus nostris personent sacrae illae voces comminationis et terroris plenae:

F ili hom inis speculatorem dedi te dom ui Israel et sanguinem eius de m anibus tuis reg u ira m ; et quod Petro a Domino dictum est: C onfirm a fra tre s tu o s; et illud apostoli Pauli, quod tanto magis

ad nos pertinet quanto maiorem praeter caeteros pastoralem officii curam sortiti sum us: „Attendite vobis et universo gregi, in

quo vos S p iritu s S a n ctu s p o s u it episcopos regere ecclesiam Dei, quam a cq u isivit sanguine su o “. Quocirca eorumdem praedecesso­

rum nostrorum vestigiis inhaerentes, sim ulque m odum et temporum spatia ecclesiarum earum dem praesulibus, pro cuiusque intervallo et locorum distantia moderantes, hac perpetua constitutione san­ cimus, decernim us et mandam us, ut omnes patriarchae, primates, archiepiscopi, episcopi, per universum terrarum orbem instituti, a Nobis deinceps ordinandi, etiamsi cardinalatus honore praeful­ geant, antequam m unus consecrationis suscipiant, seu eis conse­ cratis pallium de beati Petri corpore sum ptum tradatur, aut si ad aliam ecclesiam transferantur, antequam illius regimini et admini- strationi se immisceant, si quidem praesentes in curia fuerint, in m anibus S. R. E. diaconi cardinalis ordine prioris, si vero absen­ tes in m anibus antistitis, qui ad im pedendum munus praedictum, aut ad tradendum pallium huiusmodi a Sede Apostolica delega­ bitur, iurent iuxta formulam in libro Cancellariae Apostolicae „Q uinterno“ appellato se beatissimorum apostolorum Petri et Pauli limina statutis in hac nostra constitutione temporibus, personaliter ac per se ipsos visitaturos ac Nobis et successoribus Nostris, pro tempore existentibus Romanis Pontificibus, rationem reddituros de toto eorum pastorali officio, deque rebus om nibus ad ipsarum, puibus praesunt, ecclesiarum statum, ad cleri et populi disciplinam, animarum denique, quae illorum fidei creditae sunt, salutem quo­ vis modo pertinentibus ęt vicissim m andata apostolica recepturos et quam diligentissime execulturos.

Q uod si legitimo im pedimento detenti fuerint, iurent se praedicta omnia impleturos per certum nuntium, ad id speciale m andatum habentem, de gremio suorum capitulorum, aut alium in ecclesiatica dignitate constitutum seu alias personatum h aben­ tem, aut si huiusmodi hominem ecclesiastica dignitate et personatu

Cytaty

Powiązane dokumenty

P rz ed nim odpow iadali pow ołani prow izorzy za w y niki sw ej działalności.. w ro zd ziale De ordinatione

Einübung des Linné’schen System’s (Bail’s Lehrbuch der Botanik). — Im Winter Zoologie : Käfer, Schmetterlinge, Myriopoden, Spinnentiere, Crustaceen, Fische und Amphibien,

10. — 3lad)oritamente nad) 3acobžtbal unb SBenbler. — SBie in Sß tinta. — S3efpred)ung unb SBieberhoIung biblifcher Gejdjidjten bež alten Zeftamentež. Ginteilung ber

9Jiit Sd)luß beb vorigen Schuljabreb fdjieb фегг ¡Diapimilian ©rott nach Abfolvierung feineb fßrobejabrb aub bent Beprer» Kollegium, um in eine Stelle an bem piefigen

c) im Englischen: Exercitium nach David Hume: History of England, vol.. Eine gegebene Kugel durch den Mantel eines Kegels, dessen Spitze in ihrer Oberfläche liege, in zwei Teile

s II Oberlehrer Dr. Sonntag Oberlehrer Dr. Mo der si tz ki u. Lehrer Sindo w ski Turni. In den Sommermonaten wurden für die größeren Schüler unter der Leitung des Oberlehrers

Nach einjähriger Wirksamkeit in dieser Stellung übernahm er Ostern 1878 die Leitung der hiesigen Handelsakademie (Kabrunsche Stiftung) und wurde Ostern 1891 zum Direktor

in den Sommermonaten sind für die grösseren Schüler unter der Leitung der Herren'Oberlehrer Lange, Dr. Lierau und Dr. Simson wöchentlich ein Mal auf dem an der Grossen Allee