Kronika 655 i Techniki PAiN, członkowi Komitetu Redakcyjnego „Kwartalnika Historii Nauki i Techniki", kierownikowi Katedry Radiologii Pediatrycznej Akademii Medycznej w Warszawie.
Wyróżnienie to jest wyrazem uznania dla wybitnych osiągnięć prof. К. Rowiń-skiego w dziedzinie radiologii pediatrycznej, organizacji szkolnictwa medycznego
i kształcenia młodych kadr lekarskich oraz rozwoju współpracy między medycyną polską i radziecką.
Z D Z I A Ł A L N O Ś C I
Z A K Ł A D U H I S T O R I I N A U K I I T E C H N I K I P A N Z PRAC NAD PRZYGOTOWANIEM KOLEJNYCH TOMÓW HISTORII
NAUKI POLSKIEJ
13 marca 1970 r. w Zakładzie Historii Nauki i Techniki PAN w Warszawie od-było się zebranie w sprawie przygotowania do druku kolejnych tomów Historii nauki polskiej, obejmujących wiek XIX i pierwszą połowę wieku X X <do roku 1945).
Wzięli w nkn udział — profesorowie: J. Michalski, E. Olszewski, K. Rowiński, M. Serejski, B. Suchodolski, R. Wroczyński; docenci: J. Babicz, J. Dobrzycki, Z'. Ko-lankowski, Z. Kowalewski oraz dr J. Skarbek i dr Z. Skubała-Tokarska.
Przygotowany na zebranie konspekt tomów ujmował dzieje nauki polskiej X I X i X X stulecia w ramy wyznaczone przez ważne okresy historyczne: 1. Od upadku rzeczypospolitej szlacheckiej do powstania styczniowego; 2. Od powstania stycznio-wego do odzyskania niepodległości; 3. Od roku 19il8 do 1945. W obrębie tych okre-sów konspekt przechodził od zagadnień ogólnych — dotyczących warunków politycz-nych, gospodarczych i społeczpolitycz-nych, omówienia tła filozoficznego oraz ośrodków ży-cia naukowego — do omówienia stanu wiedzy i osiągnięć w poszczególnych dziedzi-nach nauki i na koniec do charakterystyki omawianego okresu, podsumowującej całość problemów.
Otwierając zebranie prof. В. Suchodolski poinformował, że prace nad drukiem dwóch pierwszych tomów dobiegają końca a tom dokumentacyjny dla nich jest w ostatniej fazie opracowania.
W tece redakcyjnej znajduje się już część opracowań mających wejść do tomów kolejnych, poświęconych nauce polskiej X I X i X X w. Powstaje więc pytanie jak dalece prace nad tymi tomami różnić się mają od prac dotychczasowych.
Jak wiadomo tomy poprzednie 6ą dziełem czterech autorów, którzy przygoto-wali je w oparciu o bogaty materiał szczegółowy, opracowany przez wielu specjali-stów.
Ta metoda pracy wydaje się nieodpowiednia dla tomów obejmujących XIX i X X w., ze względu na daleko już posuniętą, w tym okresie, specjalizację w posz-czególnych dziedzinach nauki. Bardziej celowym byłby jej podział pomiędzy autorów, którzy opracowaliby tematy, ujęite w konspekcie jako tzw. ogólne i specjalistów z poszczególnych dyscyplin naukowych, którzy z kolei napisaliby rozdziały poświę-cone tematom szczegółowym.
Do uzgodnienia pozostaje również charakter opracowań specjalistycznych. Wprawdzie ogólne dyrektywy dla historyków poszczególnych specjalności są już przygotowane i znajdują się w ich rękach, jednak z dotychczas złożonych w Zakła-dzie materiałów wynika, że pewne elementy jedni autorzy traktują w sposób bar-dziej szczegółowy drudzy w barbar-dziej syntetyczny. Przykładem może być różne potraktowanie wpływów nauki zagranicznej na polską i odwrotnie, szkolnictwa i
po-656
Kronika
pularyzacji oraz społecznych źródeł i konsekwencji osiągnięć naukowych w poszcze-gólnych dyscyplinach.
O m ó w i e n i a wymaga wreszcie sam sposób przedstawiania zagadnień. C h o d z i o ukazywanie rozwoju omawianej dyscypliny w ujęciu p r o b l e m o w y m . Niektórzy z a u t o r ó w w opracowaniach swoich zamieszczają wiele i n f o r m a c j i o charakterze bio-bibliograficznym. W y d a j e się jednak, że większość danych tego rodzaju znaleźć się p o w i n n a , j a k m i a ł o to miejsce przy epokach dotąd opracowanych, w tomie anek-sowym — odciążając w ten sposób tekst opracowania zasadniczego.
W dyskusji, jaka w y w i ą z a ł a się po zagajeniu prof. Suchodolskiego, zebrani usto-s u n k o w a l i usto-się do poruusto-szonych przez niego problemów.
P r o f . M . Serejski uznał za konieczne aby historię poszczególnych dyscyplin opra-cowywali — j a k o autorzy — specjaliści, z t y m że poszczególne grupy n a u k , repre-zentowane w dziele, m o g ł y b y posiadać swoich redaktorów — koordynujących całość prac. Działalność ich polegałaby m . in. na przestrzeganiu aby informacje o cha-rakterze bardziej o g ó l n y m nie b y ł y powtarzane przez k i l k u autorów, chociaż oczy-wiście w niektórych w y p a d k a c h powtórzeń takich u n i k n ą ć będzie niesposób. W e d ł u g prof. Serejskiego części ogólne dzieła zawierać p o w i n n y bardzo krótkie omówienia tła polityczno-gospodarczego, natomiast autorzy części szczegółowych w w i ę k s z y m stopniu uwzględniać w i n n i te powiązania, przy o m a w i a n i u w a r u n k ó w rozwoju ich dyscyplin. W częściach ogólnych więcej miejsca zarezerwować należałoby dla tła filozoficznego, stosunku n a u k i do filozofii, religii i sztuki oraz na omówienie histo-rii instytucji i środowisk naukowych.
Innego zdania, jeśli chodzi o sposób opracowania dalszych t o m ó w Historii nauki polskiej był prof. E. Olszewski. W obawie aby, przygotowane przez zbyt w i e l k ą liczbę autorów, tomy nie m i a ł y charakteru l u ź n o związanych ze sobą esejów, sugero-w a ł on, b y materiał zebrany przez poszczególnych specjalistósugero-w przekazać, j a k m i a ł o to miejsce poprzednio, do bezpośredniego opracowania k i l k u autorom-redaktorom. Proponowany przez prof. Olszewskiego podział prac m i ę d z y poszczególnych a u t o r ó w przedstawia się następująco: 1. Całość n a u k społecznych — 1 autor; 2. N a u k i o przy-rodzie ż y w e j (np. biologia, medycyna) 1—2 autorów; 3. N a u k i o przyprzy-rodzie m a r t w e j oraz o tworach techniki (np. n a u k i ścisłe, n a u k i o 'Ziemi, n a u k i techniczne) 1—2 auto-rów.
IProf. Olszewski wyraził ponadto przekonanie, że przygotowywane tomy znaleźć się p o w i n n y pod opieką poszczególnych pracowni Z a k ł a d u . Przechodząc do omó-wienia zawartości części ogólnych m ó w c a u z n a ł za wskazane umieszczanie w n i c h j a k największej ilości i n f o r m a c j i (instytucje naukowe, czasopisma, popularyzacja n a u k i itp.), ażeby autor piszący o naukach technicznych zwolniony b y ł np. od oma-w i a n i a uczelni technicznych, które znalazłyby się obok unioma-wersytetóoma-w oma-w części po-święconej instytucjom n a u k o w y m . Prof. Olszewski zasygnalizował wreszcie, że w przygotowywanych obecnie tomach p o w i n n o przeznaczyć się także nieco miejsca dla omówienia historii n a u k i i historii naukoznawstwa.
Z e b r a n i podkreślali mocno, że przygotowywane dzieło nie p o w i n n o b y ć „bio-graficzną" historią n a u k i (historią życiorysów i wydarzeń), lecz historią p r o b l e m ó w naukowych.
Prof. J . Michalski wskazał t u na konieczność w y m a g a n i a opracowań problemo-wych j u ż od poszczególnych autorów — specjalistów. W p r z y p a d k u innego bowiem podejścia nie zaradzą również redaktorzy części poświęconych poszczególnym g r u p o m nauk. N a j w a ż n i e j s z y m więc w y d a j e się właściwy dobór autorów.
Z e sprawą problemowego potraktowania dzieła w i ą ż e się bezpośrednio sprawa uzupełniającego je t o m u bio-bibliograficznego. W dyskusji wskazywano na koniecz-ność przygotowania tego t o m u w taki sposób, b y składał się on z indeksów syntety-zujących całość pracy. W s k a z a n o także n a konieczność dokonania właściwej selekcji