• Nie Znaleziono Wyników

RECENZJE Z. WÓJCIK — Józef Morozewicz — uczony i współorganizator Akademii Górniczej w Krakowie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "RECENZJE Z. WÓJCIK — Józef Morozewicz — uczony i współorganizator Akademii Górniczej w Krakowie"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Z. WÓJCIK — Józef Morozewicz — uczony i wspó³orga-nizator Akademii Górniczej w Krakowie. Stowarzy-szenie Wychowanków Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanis³awa Staszica, Kraków 2004, 238 str. W po³owie 2004 r. ukaza³a siê ksi¹¿ka Zbigniewa Wójcika Józef Morozewicz — uczony i wspó³organizator Akademii Górni-czej w Krakowie. Wyda³o j¹ Stowarzyszenie Wychowanków Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanis³awa Staszica z okazji 85 rocznicy otwarcia uczelni (1919–2004).

Na stronie tytu³owej widnieje fotografia Morozewicza z koñcowego okresu jego ¿ycia (1865–1941), a w tle fragment frontonu budynku Akademii Górniczej. Kolory ok³adki: czarny i zielony nawi¹zuj¹ do tradycyjnych barw górniczych i uczelnia-nych.

Dzie³o liczy 238 stron. Trzy czêœci: I — O Morozewiczu uczonym i cz³owieku czynu; II — O dziejach starañ o Akademiê Górnicz¹; III — Wybór Ÿróde³ do tych¿e dziejów na pocz¹tku s¹ obramowane Przedmow¹, Streszczeniem i Wstêpem, a na koñcu dwiema bibliografiami (z publikacjami o Morozewiczu oraz dotycz¹cymi starañ o Akademiê Górnicz¹) i dalej Pos³owiem Andrzeja Maneckiego, Summary, a tak¿e zbiorem 57 ilustracji (na stronach 207–236).

Na ¿yciorys, dzia³alnoœæ naukow¹ i organizacyjn¹ Moroze-wicza przypada 56 stron, dzieje starañ o utworzenie Akademii Górniczej zajê³y 60 stron, w tym podrozdzia³ poœwiêcony Komi-tetowi Organizacyjnemu Akademii Górniczej, któremu Moroze-wicz przewodniczy³ w latach 1913–1921 z czteroletni¹ przerw¹ wojenn¹. Dominuje Morozewicz jako cz³owiek i uczony nad Morozewiczem — wspó³organizatorem AG. Bo przecie¿ tak cen-ny dla uczelni trud to tylko oko³o piêcioletni epizod w doros³ym pó³wieczu jego dzia³alnoœci.

W pocz¹tkowym okresie dzia³alnoœci dla uczelni Moroze-wicz zajêty by³ prac¹ badawcz¹ na Uniwersytecie Jagielloñskim, a w koñcowym organizacj¹ nowo tworzonego Pañstwowego Instytutu Geologicznego, powsta³ego w tym samym, 1919 r., w którym nast¹pi³o otwarcie Akademii Górniczej. Akademia Gór-nicza zosta³a zwi¹zana z instytutem osob¹ Morozewicza i dat¹ pocz¹tku dzia³alnoœci, a tak¿e licznymi wiêzami personalnymi.

Organizacyjne zas³ugi Morozewicza dla uczelni sta³y siê w istocie pretekstem do przedstawienia sylwetki naukowej i organi-zacyjnej tego wybitnego uczonego o œwiatowej renomie. Wszak pos³owie do ksi¹¿ki Z. Wójcika napisa³ profesor Andrzej Manec-ki „prawnuk” naukowy Morozewicza, uczeñ profesora Andrzeja Bolewskiego. Ten ostatni w swoich wspomnieniach pisze: Moro-zewicz, mój straszliwy dziadunio naukowy, spojrza³ na mnie z rozczuleniem. Dziœ uczniowie i nastêpcy Andrzeja Maneckiego mog¹ o sobie mówiæ jako o „praprawnukach” poprzez „syna” — Rozena i „wnuka” — Bolewskiego.

Dobrze siê sta³o, ¿e profesor Zbigniew Wójcik zdecydowa³ siê na skreœlenie tej tak charakterystycznej sylwetki uczonego i wieloletniego dyrektora Pañstwowego Instytutu Geologicznego (1919–1936). Przecie¿ obszerniejsze opracowania dotycz¹ce tej wybitnej postaci s¹ nieliczne i ukaza³y siê przed wielu laty. To dwa obszerne artyku³y: S. Ma³kowskiego w Wiadomoœciach Muzeum Ziemi (t. 6, 1952) oraz B. Krzysztoforskiej i Z. Wójcika w Pracach Muzeum Ziemi (z. 27, 1977).

Dzie³o Zbigniewa Wójcika jest dobrze skonstruowane, napi-sane ¿ywym, jasnym jêzykiem, nie pozbawione anegdot i humo-ru. Recenzenta ubawi³ zw³aszcza, wziêty ze wspomnieñ Kazimierza Smulikowskiego, opis, jak Stanis³aw Krajewski (obaj panowie dobrze znani recenzentowi) ba³ siê, by „Bu³a”

(Morozewicz) nie odkry³ jego pobytu w Pary¿u, niezupe³nie akceptowanego przez prze³o¿onego.

Z. Wójcik silnie podkreœla ¿yczliwoœæ i uczynnoœæ w³adz Uniwersytetu Jagielloñskiego wobec powstaj¹cej uczelni. Od auto-ra dowiedzia³em siê, ¿e maksyma Jana Kochanowskiego, któr¹ cytujê w moich studiach nad przesz³oœci¹ Akademii Górni-czo-Hutniczej (wydrukowanych latem 2004) znacznie wczeœniej znalaz³a siê w kluczu do oznaczania minera³ów... (1908), autor-stwa Z. Rozena i S. Kameckiego, redagowanym przez Morozewi-cza. Odniesienie s³ów:

S³u¿my poczciwej s³awie, a jako kto mo¿e Niech ku po¿ytkowi dobra spólnego pomo¿e

do dzia³alnoœci Akademii Górniczej i póŸniej Akademii Gór-niczo-Hutniczej by³o nieœwiadomym plagiatem, ale jak¿e dobrze pasuje nadal do dzia³añ zbiorowych uczelni. Obszerne opisanie starañ o Akademiê Górnicz¹ jest bardzo cenne, znacznie uzu-pe³nia dotychczasow¹ wiedzê na ten temat, wreszcie prze³amuje pewien monopol recenzenta w tym zakresie i równoczeœnie sk³a-nia do nieco innego ujmowask³a-nia i pojmowask³a-nia tych pradziejów.

Recenzent pragnie dorzuciæ trochê uwag, uzupe³nieñ i poprawek do dzie³a profesora Wójcika:

‘ O pamiêæ Morozewicza dba siê w AGH pieczo³owicie. Warto dodaæ do tego, o czym pisze Z. Wójcik, jeszcze i to, ¿e przy wejœciu do rektoratu w gmachu g³ównym uczony ten figuru-je na czele pocztu rektorskiego (zdjêcie dobrano mniej wiêcej z okresu dzia³ania w Komitecie Organizacyjnym Akademii Górni-czej). Uwzglêdniono te¿ Morozewicza w broszurze A.S. Klecz-kowskiego, God³o i insygnia Akademii Górniczo-Hutniczej im Stanis³awa Staszica w Krakowie (Kraków, 1994).

‘ W ksi¹¿ce nie dokonano starannej korekty. Zosta³y przez to zniekszta³cone nazwiska. Oto przyk³ady (podajê w³aœciw¹ pisowniê): Janczewski (str. 42), Ger¿abek (str. 10), Schimitzek (str. 10), Zejszner (str. 51), Scheidt (str. 78), £ukaszewski (str. 102),

373 Przegl¹d Geologiczny, vol. 53, nr 5, 2005

(2)

Syka³a (str. 104), Katser (str. 110), Larysz-Niedzielski (str. 121), Adamiecki (str. 122), Syroczyñski (str. 123), Michejda (str. 128), Czarniecki (str. 124), Janczewski (str. 215).

‘ Inne tego typu omy³ki to np.: Leo zosta³ Józefem (str. 51), Oktawa ? Pietrusiñski (str. 88), Tymek Staruch to w istocie Tymoteusz.

‘ Niekiedy z braku korekty wynikaj¹ niejasnoœci, np. w Petersburgu dzia³a³a chyba Polska Rada Ekonomiczna a nie Narada (str. 55). Innym niedoci¹gniêciem jest brak sprostowa-nia, ¿e na stronach 40–41 chodzi w istocie nie o Collegium Maius, lecz Collegium Minus, a na str. 51 winno byæ Kaiserlich-königlicher Geologischer Reichsanstalt.

‘ Nie mogê siê te¿ zgodziæ ze stwierdzeniem na str. 8, jako-by wymuszono zgodê na powo³anie uczelni. Kiedy tylko sami Polacy doszli do zgody i potrafili wykorzystaæ dogodn¹ sytuacjê w wiedeñskich w³adzach centralnych, sprawa ruszy³a bardzo szybko.

‘ O pozycji Akademii Górniczej nie decydowali wybitni specjaliœci z Rosji, jak to okreœla autor na str. 9. Pierwotny sk³ad profesorski tworzyli w du¿ej mierze wychowankowie Uniwersy-tetu Jagielloñskiego, Politechniki Lwowskiej i austriackich uczelni górniczych. Jak to ustali³ recenzent, spoœród 50 profesorów, docentów i wyk³adowców Akademii Górniczej w latach 1919–1939 najwiêcej, bo ok. 50%, uzyska³o wykszta³cenie w uczelniach Krakowa i Lwowa, z akademii górniczych Austrii pochodzi³o 20%, a z uczelni Cesarstwa Rosyjskiego — 30%.

‘ Katedra Geologii Stosowanej nie pozostawa³a od 1922 roku pod opiek¹ Karola Bohdanowicza (str. 11), on by³ jej kie-rownikiem.

‘ Reskrypt Ministerstwa Robót Publicznych z 10 lipca nie poleca³ prezydentowi Leo podjêcia czynnoœci zmierzaj¹cych do utworzenia Akademii Górniczej, lecz zezwala³ na organizowanie uczelni.

‘ Niezbyt fortunne wydaj¹ siê niektóre wyra¿enia: polskojê-zyczne, niemieckojêpolskojê-zyczne, ostatni przewodnicz¹cy (str. 13) brzmi trochê z³owieszczo.

‘ Jeœli u¿ywamy terminu bohemizacja, to na pewno nie w pisowni bochemizacja, co tr¹ci niepotrzebnie chemi¹.

‘ W¹tpliwe czy akademiê zamojsk¹ mo¿na uznaæ za uni-wersytet (str. 75).

‘ Wspomnieæ wypada³o (str. 78), ¿e Hacquet by³ te¿ profe-sorem Uniwersytetu w Krakowie w dobie germanizacji uczelni. ‘ Nax mówi³ o destynowanych, a nie dystyngowanych w³oœciach (str. 79).

‘ Tomaszewski to jednak nie przede wszystkim górnik, obroni³ siê tak¿e przed prowadzeniem zajêæ w szko³ach œrednich, a na pewno przeniós³ siê do Kielc ju¿ w po³owie 1816 roku (str. 81, 82) a nie w 1817 roku.

‘ Na stronie 90 nale¿a³o stanowczo wspomnieæ o siarce swoszowickiej, która odgrywa³a w XIX wieku du¿¹ rolê.

‘ Bibliografia 1. Publikacje o Józefie Morozewiczu (wybór) — tytu³ nieœcis³y, bo zawiera ona na str. 192–193 kilkanaœcie tytu³ów prac samego Morozewicza.

‘ Ilustracje stanowi¹ce cenny element ca³oœci powinny byæ szerzej objaœnione — sk¹d pochodz¹, zw³aszcza portrety, kary-katury. Powinny byæ tak¿e w miarê mo¿noœci datowane. To znacznie u³atwi³oby zainteresowanym dotarcie do Ÿróde³.

Obszerniejszego omówienia wymaga sprawa wiod¹ca, a mia-nowicie dzia³alnoœæ Komitetu Organizacyjnego Akademii Górni-czej pod przewodnictwem Józefa Morozewicza i otwarcie uczelni 20 paŸdziernika 1919 roku (str. 113–132).

Niezwykle cennym dokumentem, publikowanym w ca³oœci jako Aneks VI (str. 152–161, 17 stron maszynopisu) oraz jako kopia pierwszej strony (str. 221) jest protokó³ z posiedzenia Komitetu Organizacyjnego Akademii Górniczej, odbytego 8 maja 1913 r. w Wiedniu, w Ministerstwie Robót Publicznych. Komitet, nosz¹cy przyd³ug¹ i niejasn¹ nazwê niemieck¹: Das Kommitee zur Begutachtung von Massnahmen anlässlich der

Errichtung einer montanistischen Hochschule in Krakau (Komitet dla Opiniowania Poczynañ Zwi¹zanych z Utworze-niem Akademii Górniczej w Krakowie), obradowa³ w obecnoœci i przy udziale wysokich rang¹ czterech urzêdników ministerstwa — szefa sekcji Emila Ritter von Homann (przewodniczy³ obra-dom), przedstawiciela ministra D³ugosza i radcy ministerialnego Juliusza Twardowskiego.

Dzia³ania komitetu ograniczaj¹ mniej wiêcej daty: pocz¹tek kwietnia i 04.05.1913 r. i 18.11.1921 r. Przerwa wojenna w pra-cach trwa³a od koñca lipca 1914 r. do 15 listopada 1919 r. Trudno odtworzyæ dzia³alnoœæ komitetu (14 miesiêcy pierwszej tury i 24 miesi¹ce drugiej tury) z powodu braku dokumentów. Nale¿a³o jednak szerzej skorzystaæ z opracowania Stefana Bia³asa i Ada-ma Szybiñskiego z 1959 roku (Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie w latach 1919–1959, Kronika, tom I). Wydawnictwo to spotka³ nie¿yczliwy los. Zosta³o ono wycofane z obiegu na polecenie profesora Andrzeja Bolewskiego, który pe³ni³ obo-wi¹zki prorektora w roku akademickim 1961/1962 i dwu nastêp-nych. Przyczyn¹ by³o umieszczenie w kronice zdjêæ, na których znalaz³ siê prof. Iwan Feszczenko-Czopiwski. Oko³o 20–30 egzemplarzy kroniki zasta³ recenzent w gabinecie rektorskim po objêciu urzêdowania na pocz¹tku wrzeœnia 1981 r. Ksi¹¿ki prze-kazano do bibliotek, w tym do Biblioteki G³ównej AGH .

Wstêpne posiedzenie (a mo¿e dwa posiedzenia) komitetu organizacyjnego na pocz¹tku kwietnia 1913 r. nawi¹zuj¹ wprost do kwestii poruszonych w Reskrypcie Ministerstwa Robót Publicznych z 10 lipca 1912 r., a mianowicie do budowy gmachu. Posiedzenia odbywa³y siê wczeœniej ni¿ og³oszenie postanowie-nia cesarskiego, utwierdzaj¹cego utworzenie Akademii Górni-czej — 31 maja 1913 r.

Prace komitetu po wojnie sankcjonowa³o Ministerstwo Wyznañ Religijnych i Oœwiecenia Publicznego Reskryptem z dnia 25 stycz-nia 1919 r. (No 4174/19), a zakoñczenie Rozporz¹dzeniem z 13 grudnia 1921 r. (Dz. Urzêd. 1922, poz. 15). Wczeœniejsze dzia³ania w paŸdzierniku i listopadzie 1918 r. odbywa³y siê nie-formalnie, na zasadzie kontynuacji prac z lat 1913–1914.

Wy¿ej wspomniani autorzy kroniki odnotowuj¹ wiele intere-suj¹cych faktów o dzia³alnoœci komitetu i jego przewodnicz¹cego. Na str. 25–51 jest m.in. mowa o powo³aniu komitetu w kwietniu 1913 r., o pierwszym posiedzeniu w dniu 4 maja tego¿ roku, o tym, ¿e siedzib¹ komitetu by³o Collegium Minus, a dok³adniej Zak³ad Mineralogii UJ, podano liczbê posiedzeñ — 11 do przerwy dzia³alnoœci. Wed³ug tego samego Ÿród³a, po przerwie wojennej odbyto w 1918 r. dwa posiedzenia. Komitet zajmowa³ siê wów-czas programem nauczania, funduszami, mianowaniami profe-sorskimi, budow¹ gmachu i statutem. Zauwa¿ono, ¿e XVII posiedzenie komitetu odbyto 20 czerwca 1919 r. Komitet dzia³a³ przez dwa lata akademickie po otwarciu uczelni 1919–1920 i 1920–1921 (kadencje rektorskie A. Hoborskiego), a¿ do pocz¹tku roku akademickiego 1921–1922 (I kadencja rektorska J. Stud-niarskiego). Posiedzenia komitetu odbywa³y siê co 4 miesi¹ce — ostatnie 18.11.1921 r., póŸniej nast¹pi³o rozwi¹zanie komitetu.

Kronika zawiera wiadomoœci o komitecie i jego przewod-nicz¹cym, nieuwzglêdnione w ksi¹¿ce Z. Wójcika. A szkoda, bo autorzy kroniki dysponowali materia³ami (protoko³ami z posiedzeñ komitetu?), których dziœ chyba ju¿ nie ma.

Nie mo¿na siê zgodziæ z interpretacj¹ profesora Zbigniewa Wójcika nastêpuj¹cego, cytowanego przez niego zdania: Naczel-nik Pañstwa, [...] zaproszony przez Rektora do otwarcia nowej Uczelni, jakoby mog³o to dotyczyæ Hoborskiego lub Morozewi-cza, ¿adnego z nich nie mo¿na by³o bowiem wówczas nazwaæ rektorem. Otó¿ chodzi³o niew¹tpliwie o rektora Uniwersytetu Jagielloñskiego Stanis³awa Estreichera. Moim zdaniem lektura innych relacji, poza cytowan¹, sprawê tê ca³kowicie wyjaœnia. Wszak Estreicher by³ gospodarzem gmachu i spotkania. Obec-noœæ naczelnika pañstwa by³a poœwiêcona, zw³aszcza w pierw-szej czêœci, wizytacji Uniwersytetu Jagielloñskiego. W ksiêdze

374

(3)

pami¹tkowej tej wiekowej uczelni Józef Pi³sudski z³o¿y³ swój podpis bez zwi¹zku z otwarciem Akademii Górniczej.

Tu¿ póŸniej przemówi³ przedstawiciel m³odzie¿y akademic-kiej — Truchim. Nastêpnie rektor UJ Stanis³aw Estreicher wyra-zi³ radoœæ, ¿e do szeregu wy¿szych uczelni przybywa Akademia Górnicza — od tego momentu uroczystoœæ zwróci³a siê ku AG. Naczelnik pañstwa og³osi³ uczelniê za otwart¹. Po przemówieniach ministra oœwiaty, Jana £ukasiewicza, oraz przemys³u i handlu, Ignacego Szczeniowskiego, Pi³sudski opuœci³ zgromadzenie.

PóŸniej dopiero wyg³osi³ mowê Józef Morozewicz jako prze-wodnicz¹cy Komitetu Organizacyjnego Akademii Górniczej. Tekst, przygotowany na pewno znacznie wczeœniej, zawiera³ we wstêpie zwrócenie siê do Naczelnika Pañstwa. Morozewicz nie móg³ przewidzieæ, jak d³ugo bêdzie on móg³ pozostaæ w murach uniwersytetu, program zmienia³ siê szybko. Nast¹pi³y dalsze, licz-ne mowy oraz odczytanie adresów i depesz gratulacyjnych.

W przypisie 62 na str. 131 Zbigniew Wójcik sugeruje, jako-bym przypisywa³ wczeœniejsze opuszczenie uroczystoœci chwilo-wemu zas³abniêciu Pi³sudskiego i poddaje ten fakt w w¹tpliwoœæ (nie odnotowa³a prasa, nie zauwa¿y³ Kazimierz Smulikowski obecny na uroczystoœci). Nigdy nie uwa¿a³em, by zas³abniêcie

by³o powodem wczeœniejszego opuszczenia uroczystoœci. Z zacho-wanego pisma rektora Estreichera do organizatorów honorowej stra¿y akademickiej wynika jasno, ¿e zas³abniêcie nast¹pi³o po krótkiej inauguracyjnej wypowiedzi Pi³sudskiego (nie móg³ jej dokoñczyæ), by podziêkowaæ m³odzie¿y, a czyni³ to poprzez rek-tora Uniwersytetu Jagielloñskiego (pismo tego¿ L. 1779/919 z dnia 21.10.1919 r.).

Uwagi krytyczne i uzupe³nienia recenzenta nie umniejszaj¹ znaczenia i rangi ksi¹¿ki Zbigniewa Wójcika. Ukazano w niej sylwetkê uczonego oraz organizatora Akademii Górniczej w Krakowie i polskiej s³u¿by geologicznej (Pañstwowego Instytutu Geologicznego). Naœwietlono dawne starania o polsk¹ uczelniê górnicz¹, uwieñczone najpierw utworzeniem staszicowskiej Akademii Górniczej (1816–1827) w Kielcach, ówczesnej stolicy województwa krakowskiego, a nastêpnie utworzeniem (1912) i otwarciem (1919) jej kontynuatorki — Akademii Górniczej w Krakowie. Akademia Górnicza w Kielcach to pierwsza czynna uczelnia techniczna w Polsce. Pocz¹tki Politechniki Warszaw-skiej, te¿ uczelni staszicowWarszaw-skiej, s¹ o dziesiêæ lat póŸniejsze.

Antoni S. Kleczkowski

B. CZARNECKA & B. JANIEC (red.) — Sudety. Prze-wodnik dydaktyczny dla przyrodników. Wydawnic -two Uniwersytetu Marii Curie-Sk³odowskiej. Lublin 2003, 313 str., 66 ryc., 22 tab.

Przewodnik dydaktyczny po Sudetach, który ukaza³ siê nak³adem Wydawnictwa UMCS, to pozycja potrzebna. Wydane niegdyœ przewodniki po tym regionie — botaniczno-zoologiczny (Sarosiek, Sembrat & Wiktor, 1975) i geologiczne (Oberc, 1957; Grocholski, 1969) — s¹ ju¿ od dawna wyczerpane, a co siê tyczy geologicznych, zawieraj¹ sporo interpretacji ju¿ nieaktualnych. Recenzowana praca obejmuje zagadnienia botaniczne, zoologiczne i geologiczne, do których dochodz¹ problemy historii, gospodar-ki i ochrony œrodowiska.

Przewodnik ten przeznaczony jest w przede wszystkim dla studentów geografii UMCS — uczestników kursów terenowych w Sudetach. Nie ma on jednak uk³adu typowego przewodnika, podzielonego na trasy i punkty — autorzy zastosowali bardziej ca³oœciowe podejœcie, opisuj¹c poszczególne regiony. Dziêki temu rozwi¹zaniu ksi¹¿ka bêdzie mog³a byæ u¿yteczna równie¿ dla studentów innych kierunków i innych szkó³ wy¿szych.

Licz¹cy 313 stron przewodnik podzielony jest na siedem czêœ-ci: wstêp (I); opis trasy dojazdowej z Lublina do Jeleniej Góry (II), opis przedpola Sudetów (III) i Sudetów (IV; zasadnicza czêœæ dzie³a, str. 53–288); bibliografia (V); indeks terminów (VI) i za³¹czniki (VII).

Opis trasy dojazdowej (czêœæ II) zawiera dane o po³o¿eniu omawianych obszarów na tle regionalizacji geograficznej i geobotanicznej. W rozdziale dotycz¹cym przedpola Sudetów (III) opisano Wroc³aw (historiê miasta, zabytki i wspó³czesne procesy ekologiczne), Nizinê Œl¹sk¹ (gleby i warunki naturalne rolnic-twa), Masyw Œlê¿y (geologiê i florê) i sudecki uskok brze¿ny.

Zasadnicza, IV czêœæ przewodnika, poœwiêcona szczegó³owe-mu opisowi Sudetów, dzieli siê na piêæ podrozdzia³ów. Pierwszy zawiera wiadomoœci ogólne nt. geologii, klimatu, flory i fauny. Drugi podrozdzia³ dotyczy przede wszystkim Karkonoszy i ró¿-nych aspektów przyrody tego najwy¿szego ³añcucha górskiego Sudetów, np. piêter roœlinnych, adaptacji roœlin do ¿ycia w górach i jezior. Pozosta³e czêœci dotycz¹ Gór Kaczawskich, ze zwróceniem uwagi na wulkanizm i roœlinnoœæ specyficznych sie-dlisk — rozwiniêtych na pod³o¿u z bazaltów i serpentynitów, oraz Kotliny Jeleniogórskiej. W trzecim, doœæ krótkim, podrozdziale opisano m.in. Góry Wa³brzyskie, Dolnoœl¹skie Zag³êbie Wêglowe

i Góry Sowie. Czwarty podrozdzia³ zawiera opis Gór Sto³owych. W ostatnim wreszcie poruszono tak ró¿norodne tematy, jak histo-ria regionu, ruchy religijno-spo³eczne, stan lasów, turystyka, licheno- indykacja czy ochrona œrodowiska na tle europejskich sieci ekologicznych.

Geologiczna strona przewodnika jest zdecydowanie najs³absza. W ogóle nie pojawia siê klasyczne stwierdzenie o budowie mozaikowej Sudetów. O tym, ¿e kompleks ofiolitowy otaczaj¹cy krê gnejsow¹ Gór Sowich interpretowany jest jako dowód istnienia skorupy oceanicznej i póŸniejszej obdukcji (Dubiñska & Gunia, 1997) nie ma w przewodniku nawet wzmianki, mimo odrêbnych podrozdzia³ów poœwiêconych Œlê¿y i Górom Sowim. A w bibliografii brakuje syntetycznej pracy na temat geologii Sudetów A. ¯elaŸniewicza (1997).

Du¿ym b³êdem jest przedstawienie na str. 58–60 oœmioeta-powej historii geologicznej Sudetów wed³ug J. Oberca (1972). Opiera siê ona na dawnym sposobie rozumowania, wed³ug któ-rego stopieñ metamorfizmu by³ wprost proporcjonalny do wieku ska³. Tak nie jest — dowiod³y tego zarówno badania radio-metryczne (¯elaŸniewicz, 1997), jak i mikropaleontologiczne (Skowronek, 2001). W Sudetach nie znaleziono ska³ archaicznych ani paleoproterozoicznych. Przedstawiony dwukrotnie (w tekœ-cie na str. 58–60 i w tabeli na str. 307–311) schemat rozwoju Su-detów nie ma pokrycia w faktach. Oparcie siê na nieaktualnych ju¿ interpretacjach dziwi tym bardziej, ¿e kilka stron dalej stresz-czono dane Z. Cymermana (2002) na temat terranów.

Powa¿nym nadu¿yciem jest podanie na pocz¹tku podroz-dzia³u Budowa geologiczna i tektonika definicji geosynkliny (str. 57). Geolodzy od wielu lat zaniechali u¿ywania terminu geosyn-klina, poniewa¿ nie odpowiada on w sposób œcis³y ¿adnej obser-wowalnej strukturze.

Pragnê do³¹czyæ jeszcze kilka drobniejszych uwag. Wed³ug nowszych pogl¹dów uskok brze¿ny sudecki nie powsta³ w trze-ciorzêdzie (jak pisz¹ autorzy, str. 52), lecz istnia³ ju¿ w karbonie (Franke & ¯elaŸniewicz, 2000). Podane definicje migmatytu (str. 183) i migmatyzacji (str. 90) s¹ nieœcis³e. Wprowadzanie terminów Lugicum i Silesicum (str. 60) bez umieszczania ich w kontekœcie klasycznych Rheno-Hercynicum, Saxo-Thuringicum i

Moldanubicum (nazwy te nie pojawiaj¹ siê w ogóle w tekœcie,

jedynie na s³abo czytelnej figurze wielkoœci 2 x 5 cm, str. 60) ma niewielki sens. Definicja ofiolitu (str. 44) przedstawia jedynie charakterystykê petrograficzn¹, bez wzmianki o tym, ¿e jest to pozosta³oœæ skorupy oceanicznej, zasadniczo ró¿na od otaczaj¹cych

375 Przegl¹d Geologiczny, vol. 53, nr 5, 2005

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przy opracowywaniu biogramów autor opierał się przede wszystkim na tecz- kach akt personalnych z Centralnego Archiwum Wojskowego w Rembertowie (przejrzał ok. 390 teczek) oraz

Zakład Polskiego Słownika Biograficznego Instytutu Historii im. Tadeusza

skanie dotacji z Fundacji Melona i KBN na wdrożenie nowoczesnego komputerowego systemu bibliotecznego. 26-35], Przedstawiciele biblioteki uczestniczyli w pierwszych spotkaniach

wum UJ - Oddział Akt Collegium Medicum, sygn. Instrukcja kancelaryjna dla jednostek organizacyjnych resortu zdrowia, k. Instrukcja dla składnic akt w jednostkach

przedmiotach, każdy bezw ątpienia ju ż zadał sobie pytanie, od czego może zależyrć ta zdolność czepiania się zupełnie gładkich powierzchni, a zapewne i

w przypadku wystąpienia różnic programowych wynikających z realizowania programu semestru na zagranicznej uczelni w porównaniu z programem obowiązującym na uczelni

kłady Jego, ciekawe i barwne, cieszyły się dużą frekwencją studentów, przez których był ceniony i łubiany.. Poza pracą dydaktyczną przez cały czas

Dzieło będące zakończeniem cyklu prac o mariupolitach ukazało się po 27 latach od ich rozpoczęcia, monografia zaś Komandorów wydana została w 21 lat po