• Nie Znaleziono Wyników

Cecylia Vetulani (1908-1980)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Cecylia Vetulani (1908-1980)"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Wróblewska, Kamila

Cecylia Vetulani (1908-1980)

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 119-120

(2)

N

E

К

R

O

L

О

G

I

CECYLIA VETULANI

(1908— 1980)

D rugiego stycznia 1980 roku zm arła w Olsztynie Cecylia V e t u la n i l. U rodziła się 11 k w ietnia 1908 r o k u w Krakow ie. W latach 1926— 1932 studio­ w ała w A kadem ii Sztuk P ięk n y ch w W arszawie, następnie była nauczycielką ry su n k u w k ilk u szko­ łach gim n azjaln y ch W arszawy. Po w kroczeniu w ojsk niem ieckich została aresztow ana w ra z z g r u ­ pą nauczycieli-zakładników i osadzona w więzie­ niu na P aw iaku, gdzie przeb y w ała od 3— 15 paź­ dziernika 2. W czasie okupacji w stąpiła do ru c h u oporu. Działała w podziem nej organizacji Polska Opieka Społeczna — od m arca 1940 ro k u do paź­ dziernika tegoż ro k u była s e k re ta rk ą ogniska n r 9. W czasie p ow stania brała czynny udział w walce z okupantem . 31 k w ie tn ia 1945 ro k u zam eldow ała się w olsztyńskim Resorcie K u ltu ry w poszuki­ waniu pracy. P ierw szy ch wskazów ek na ten te m a t i pierw szej doraźnej po­ mocy udzielił jej zatru d n io n y tam H e n ry k Oszczakiewicz. Za jego ra d ą udała się do M uzeum M azurskiego, gdzie n a ty c h m ia st została p rzy ję ta do pracy.

Swoje pierw sze refleksje z zetknięcia się z nowym , niezn an y m m iastem tak relacjonuje w książce Pionierzy i zabytki: ,,Po pięcioletniej w ojnie w prost niemożliwy w y d a w a ł się do osiągnięcia stan jakiejkolw iek stabilizacji. P o ­ dobnie jak wszyscy niejed n o k ro tn ie p rześladow ani lub w ysiedlani Polacy, a z tych w dużej m ierze r e k ru to w a li się olsztyńscy osiedleńcy, doznaw ałam

uczucia tymczasowości, nie w iedziałam, co m nie czeka. Po stracie rodzinnych

sprzętów i p am iątek nie p rag n ęłam specjalnych w ygód” 3. Przyszłość okazała się jednak bardziej stabilna. W 1950 roku, po pięcioletniej p racy w Muzeum Mazurskim, została m ian o w an a kustoszem przez Naczelnego D y re k to ra M u­ zeów i O chrony Zabytków , prof. dr. Stanisław a Lorenza.

Do istotnych obowiązków p racow nika m erytorycznego należało w owym czasie in w e n tary zato rsk ie uchw ycenie wszystkich w pływ ów do Muzeum. A była ich wielka ilość. E kipy polskiej a d m in istracji k u ltu ra ln e j z Hieronim em S kurpskim na czele lokow ały w M uzeum opuszczone i zniszczone dzieła sztuki — m alarstw a, rzeźby, grafiki, a także meble, d o k u m en ty historyczne i przedm ioty etnograficzne. P ierw sze dokładne, m etry k i pochodzeniowe, bez k tórych zbiór nie m iałby ta k ważkiego znaczenia, realizow ane były przez Cecylię V etulani. B yła ponadto w spółorganizatorką działów m u zealnych i tw o ­ rzonych tam ekspozycji.

Pierwszego stycznia 1952 ro k u Cecylia V etu lan i opuściła M uzeum, obej­

1 Ż y c i o r y s z o s t a ł o p r a c o w a n y n a p o d s t a w i e d o k u m e n t ó w i o s o b i s t y c h n i e g d y ś r o z m ó w a u t o r k i z C e c y l i ą V e t u l a n i .

2 L. W i n n i c z u k , „ Z a k ł a d n i c y ” , P o l i t y k a , 1979, n r 44 z 3 X I , s. 15. 3 C. V e t u l a n i , P i o n i e r z y l z a b y t k i . W s p o m n i e n i a , O l s z t y n 1972, s. 49.

(3)

1 2 0 N e kr o l o g i

m ując fun k cję W ojewódzkiego K onserw atora Zabytków w Olsztynie. W Re­ sorcie K u ltu ry U rzędu Wojewódzkiego prezentow ała jednoosobową kom órkę k onserw atorską. P rzy stąp iła do sporządzania pierw szych w ykazów zabytków dla potrzeb w ojewódzkich i teren o w y ch w ładz adm inistracyjnych. Wykazy tak ie słusznie, jej zdaniem, stanow ią pierw szą podstaw ę ochrony dóbr k u ltu ry . P race rem ontow o-budow lane, w y ja zd y teren o w e i zw iązana z ty m p ro b le­ m aty k a m erytoryczna, a także prow adzenie konserw ato rsk iej adm inistracji i finansów — to obowiązki przekraczające siły jednego człowieka. Toteż p ra ­ cowała po kilkanaście godzin na dobę. Mimo tych trudności p raca k o n serw a­ torska stała się n ajw iększą pasją jej życia. R atow anie zabytkow ych substancji w zniszczonych w ojną m iastach i osiedlach miało niejed n o k ro tn ie ch ara k te r dram atyczny. Po trzech latach urzędow ania zmuszona była opuścić sw oje sta­ nowisko. Pozostawiła jed n ak trw a łe ślady sw ojej k onserw atorskiej działalności. W 1958 ro k u opublikow ała w „K om unikatach M azursko-W arm ińskich” spraw ozdanie z trzy letn iej pracy w ochronie i obronie dóbr k u ltu r y 4. Zadzi­ wia ono szerokim p erspektyw icznym spojrzeniem na całościowe pro b lem y za­ bytków w w ojew ództw ie olsztyńskim. U w y p u k la ich w alo ry środow iskowe i wychowawcze. Możliwość praw idłow ego u trzy m an ia substancji zabytkow ej widziała nie tylko w p ra cy k onserw atorskiej, ale w możliwościach gospodar­ skich św iadom ych znaczenia dzieł sztuki użytkow ników .

W latach 1956— 1958 pracow ała Cecylia V etu lan i w olsztyńskim a n ty ­ kw ariacie. Zły stan zdrowia zmusił ją do przejścia w 1958 ro k u na wcześciej- szą rentę. „Nigdy ani chwili nie żałow ałam — napisze Cecylia V etulani w swoich wspom nieniach —, i nie żałuję dotąd, że p racow ałam w k o n ­ serw atorstw ie. Moim dziełem był jego in te n sy w n y rozruch — — Nie! S ta­ nowczo trzynaście la t m ojej p ra c y w w ojew ództw ie olsztyńskim nie było b iernym stu k an iem na m aszynie pod cudze dyktando. Zostaw iłam tu kaw ałek sw ojej duszy” 5.

Należy sprostow ać w ypow iedź a u to rk i cytow anych wspomnień. Tych lat pracy w wojew ództw ie olsztyńskim nie było trzynaście, lecz trzydzieści pięć. Bowiem chłonny i żywy um ysł Cecylii V etu lan i z pasją pokonyw ał trudności i w łasną chorobę. W latach sześćdziesiątych pisyw ała a rty k u ły do miesięcz­ n ika k u ltu ra ln eg o „W arm ia i M a z u ry ”. W 1972 ro k u olsztyńskie wydaw nictw o „Pojezierze” w ydało cytow ane już w spom nienia Pionierzy i zaby tki, n ag ro ­ dzone na konkursie W ojewódzkiej Rady N arodow ej. J e s t to jed y n e tego ro­ dzaju opracow anie pow ojennego k o n serw ato ra i m uzealnika, działającego zaraz po w ojnie na Ziemiach Odzyskanych. Praw d ziw a, obiektyw na, pełna ludzkiego ciepła i troski książka, nacechow ana jest w całości tym, co nazy­ w am y dobrą wolą człowieka, k tó ry mimo oczywistych krzyw d, jakich doznał, szerzej dostrzegał w artości dobra społecznego i celowość sw ojej tru d n e j pracy. S tanow i ona piękny do k u m en t szlachetności i praw ości Cecylii V etulani.

Ostatnio Cecylia V etulani ukończyła maszynopis książki, poświęconej dzie­ jom swojej zasłużonej i bardzo ciekaw ej rodziny.

Postać Cecylii V etulani stanow i p rzy k ład owego specyficznego lokalnego patriotyzm u, k tó ry zaw iera w sobie w artości ogólne, u niw ersalne. Pochowana została 8 stycznia 1980 ro k u n a cm en tarzu pow ązkow skim w Warszawie.

4 T a ż , K o n s e r w a c j a z a b y t k ó w w w o j e w ó d z t w i e o l s z t y ń s k i m (1953— 1955), K o m u n i k a t y M a ­ z u r s k o - W a r m i ń s k i e , 1953, n r 3, S. 288— 301.

5 T a ż , P i o n i e r z y l z a b y t k i , s. 245.

Cytaty

Powiązane dokumenty

grzymów, dokum entowania pontyfikatu Jana Pawła II oraz propagowania polskiej kultury chrześcijańskiej.. Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego

Jednak ogólna tendencja jest taka, że Humanae vitae sprzyja rozwojowi szacunku i nauce miłości - nie da się bowiem bez wewnętrznej sprzeczności pogodzić

Za największy sukces zespół „Ruczaj" poczytuje sobie zdobycie trzeciego miejsca na I Krajowym Przeglądzie Zespołów Artystycznych Kół Gospodyń Wiejskich w listopadzie 1985

Wojewódzki Konkurs Języka Niemieckiego dla uczniów szkół podstawowych województwa opolskiego Finał 07.02.2020 klucz.. Część I HV ROZUMIENIE ZE SŁUCHU

gacja nie odbywa się i chrom osom y zostają grą przypadku rozdzielone na oba bieguny dzielącej się komórki (np. Crepis), w ytwarza się jednak pe­.. wna ilość

pitu dolnego, kontynuacja na następnej stronie) znalazł się fragment poprzedniej wersji, o datowaniu prezbiterium bazyliki i początku bu­. dowy rotundy w pierwszej

In aczej m ów iąc, w łaściw ym ad resatem ow ych rozw ażań jest stu d en t-b ad acz, sam odzielnie rozw iązu jący naukow e, choćby niezbyt skom pli­ kow ane

Podstawowym celem praktycznego szkolenia żołnierzy jednostek OT, które realizowano w ramach prac wykonywanych na rzecz gospodarki narodowej było „osiągnięcie przez