844 Recenzje
Słusznie w swym artykule podkreślił prof. M. Mysona, że prof. A. Maiurizio, który n.a ziemi polskie)] pracował przez 28 lat, bardzo zasłużył się w torowaniu drogi mało ówcześnie znanej nauki towaroznawstwa.
K. M.
HISTORIA ŁODZI PODWODNYCH... RĘCZNIE PISANA
W Niemieckiej Republice Federalnej ukazała się publikacja Die Enstehungsge-schichte der U-Boote, której autorem jest Hans Joachim Lawrenz, inżynier elektryk zatrudniony w jednej ze stoczni w Kilonii. Pod względem wydawniczym stanowi ona — jak na dzisiejsze czasy — unikat: składa się ze 1150 fotokopii r ę c z n e g o tekstu autora wraz z jego odręcznymi kopiami starych szkiców i rysunków technicz-nych łodzi podwodtechnicz-nych. O wydawnictwie tym donosi artykuł Rajmunda Szumań-skiego 7 łodzi podwodnych Drzewieckiego, „Morze" R. 47: ,1971 nr 6, zawierający też reprodukcje dwóch stronic dzieła Lawrenza. R. Szubańsfci pisze, że ma ono dużą wartość poznawczą w zakresie historii rozwoju łodzi podwodnych, ale wskutek dziw-nej techniki wydawniczej „straciło wiele na czytelności i trzeba doprawdy cierpli-wości i inatężenia uwagi, by lekturę doprowadzić do końca". Orientują o tym już owe dwie reprodukcje: widać tam, że odręcznemu pdsimu Lawrenza bardzo daleko do pisma ładnego, kaligraficznego; tyle tylko, że jesit ;to pismo w miarę czytelne.
Książka ta przynosi m.in. dokładne informacje o pracach Stefana Drzewieckiego w dziedzinie łodzi podwodnych. Te fragmenty Szubański cytuje w całości w swym artykule w „Morzu". Opinia Lawrenza o naszym rodakiu jest bardzo pozytywna. Niestety określa go jako „inżyniera rosyjskiego", ani słowem nie wspomina, że był on Polakiem.
Jeśli chodzi o artykuł Szubańskiego to nasuwają się dwie uwagi: 1) niestety nie informuje on, w którym roku i gdzie (miejsce wydania) została wydana książka Lawrenza; 2) w pierwszym zdaniu artykułu czytamy: „Techniczna literatura
mary-nistyczna wizbogaciła się ostatnio [to „ostatnio" zastępuje tu dane, o które się upomi-namy w poprzedniej uwadze] o dość niezwykłą pozycję". Otóż literatura techniczna nie może być marynistyczną, czy odwrotnie: literatura marynistyczna nie może być literaturą techniczną, marynistyka bowiem to twórczość artystyczna, literatura ma-rynistyczna to literatura piękna (o tematyce morskiej).
Z. Br.
Z C Z A S O P I S M Z A G R A N I C Z N YCH
„JOURNAL FOR THE HISTORY OF ASTRONOMY" iR. ilÏ1970 i 2:1971 Wzrastająca specjalizacja nie ominęła również i historii nauki. Do długiego sze-regu czasopiisim z tej dziedziny doszło w H970 ir. nowe — „Journal for the History of Astronomy" — wydawane /wJLondynie przez firmę Mac Donald. Potrzebę oddzielnego periodyku dla historii astronomii odczuwali tak historycy zawodowi, jak i mowie -pcaktycy. Celem jego imiało być stworzenie wspólnej platformy dla astrono-mów i historyków craz zapobieżenie rozpraszaniu się prac z historii astronomii w ta-kim stcpniu, jak to miało miejsoe dotąd. Dalszym oelam nowego periodyku miała być służba informacyjna,, obejmująca nie tylko tradycyjne przeglądy piśmiennictwa, ale i ogłaszanie wykazów dysertacji doktorskich, katalogów zbiorów
rękopiśmien-Recenzje
845
nych, bibliografii l i t e r a t u r y periodycznej., a b s t r a k t ó w itp. W katalogach czy p r z e -glądacih 'krytycznych znajidzie czytelnik m a t e r i a l do dalszych badań,, będzie się też sygnalizować ważniejsze p r a c e z n a j d u j ą c e się w opracowaniu, względnie o p r a c o -w a n e , eile jeszcze nie opubliko-wane, -w s z y s t k o z m y ś l ą o pomocy celem umiknięcia zbędnych wysiłków. I n f o r m a c j e o nowych t e z a c h doktorskich, zasobach a r c h i w a l -nych, zapowiedzi k o n f e r e n c j i — wszystko to u w a ż a n e będzie za r ó w n i e potrzebne, jak -artykuły i recenzje.
Potrzeby te w y d a j e się nowy periodyk z a s p o k a j a ć . Początkowy zamysł w y d a w a n i a czasopisma jako półrocznika upadł już p o d r u g i m n u m e r z e , m a t e r i a ł u do r e -dakcji n a p ł y w a tyle, że zdecydowano się na 3 n u m e r y w roku. R e d a k t o r e m jest M. A. Hoskin z C h u r c h i l l College w Cambridge, a w komitecie r e d a k c y j n y m w i d z i -my nazwiska takie, jak: A. Armiitiage, E. G. Forbes, O. Gingerich, A. J. M e a d o w s , G. J. Whittrow. 'Wśród 14 r e d a k t o r ó w - d o r a d c ó w f i g u r u j e też nazwisko doc. dra J. Do-brzyckiego z Polskiej Akademii N a u k .
O l a zorientowania się w treści pięciu zeszytów czasopisma p o d a j ę w w y b o r z e ich zawartość. Zeszyt 1 zawiera m i n . a r t y k u ł y : D. T. Whiteside, Before „The Prin-cipia": The Maturing of Newton's Thoughts on Dynamical Astronomy, 1664—1684; D. de В. Beaver, Bernard Walther, Innovator in Astronomical Observation; M. H o s k i n , The Cosmology of Thomas Wright of Durham; L. S. Swenson, The Michelson — Morley-Miller Experiments before and after 1905. P o n a d t o n u m e r ten zawiera a r t y k u ł o astronomii a r a b s k i e j , dział .recenzji oraz wylkaz tez i dysertacji u n i w e r s y t e t u l o n -dyńskiego z z a k r e s u historii astronomii.
W n u m e r z e 2 z n a j d u j e m y m.in. k o l e j n y a r t y k u ł Whiteside'a o Newtonie, a r t y k u ł o astronomii hinduskiej, O. Gingerich'a The Satellites of Mars, Prediction and Disco-very, E. G. Fortbes'a Tobias Mayer's Contributions to the Development of Lunar Theory oraz listę dysertacji p ó ł n o c n o a m e r y k a ń s k i c h u n i w e r s y t e t ó w z historii a s t r o -nomii, a także recenzje.
Kolejny 3 n u m e r (z lutego br.) otwiera a r t y k u ł J. A. Eddy'ego The Schaeberle 40ft Eclipse Camera of Lick Observatory. Dalsze a r t y k u ł y to: V. E. T h o r e n , Anaxa-goras, Eudoxus and the Regression of the Lunar Nodes; K . G. Jones, The Observa-tional Basis for Kant's Cosmogony; E. G . Forbes, Schultz's Proposal for Finding Longitude at Sea. W dziale i n f o r m a c y j n y m u w a g ę z w r a c a a r t y k u ł o a r c h i w u m obser-w a t o r i u m obser-w Lick (Kalifornia) oraz obser-wiadomość o sporządzeniu bibliografii astronomii za lata №811—'18918 (tzn. za o k r e s od wydania bibliografii Houzeau i L a n c a s t e r a do pierwszego t o m u w y d a w n i c t w a Astronomischer Jahresbericht), bibliografii z a w i e r a -j ą c e -j 52 000 zmikrofilimowanyeh fiszek.
K o l e j n y 4-ty n u m e r zawiera m.in. a r t y k u ł y G. M. Glemence, The Concept of Ephemeris Time, О. Van d e Vyver, Original Sources of Some Early Lunar Maps (z ilustr.); D. B. H e r r m a n n , B. A. Gould and his „Astronomical Journal"; R. H a r t , R. Berendzen, Hubble's Classification of Non-Galactic Nebulae, 1922—1926.
Ostatni wreszcie ir.uimer z ;1Ш1 r. (og. n u m e r a c j i 5-,ty) przynosi m i n . p r a c e : A, Thorn, A. S. Tihoim, The Astronomical Significance of the Large Carnac Menhirs, dotyczący obserwacji astronomicznych w erze m e g a l i t y c z n e j na t e r e n i e B r e t a n i i ; S. L. Jaki, The Milky Way before Galileo; następnie O. Gdngertich o m a w i a Apianus'a Astronomicum Caesareum i jego w y d a n i e in facsimile (Lipsk 1OT0), a J. A. R u f f n e r w dłuższym a r t y k u l e z a j m u j e się teorią k o m e t od K e p l e r a d o Heweliusza. N u m e r z a m y k a w y k a z m a t e r i a ł ó w źródłowych dotyczących historii astronomii i astrofizyki, i n f o r m u j ą c y o zbiorach rękopiśmiennych z n a j d u j ą c y c h się n a terenie S t a n ó w Z j e d -noczonych.
Tę k r ó t k ą i n f o r m a c j ę o „ J o u r n a l for the History of A s t r o n o m y " p o w i n n o się zakończyć a k c e n t e m polskim, niestety — n e g a t y w n y m . Brakowało b o w i e m choćby k r ó t
-846
Recenzjekiego artykułu dotyczącego astronomii (polskiej. Przypuścić należy, że następne n u -mery zawierać będą też czasem i prace autorów polskich.
Henryk Baranowski
STOSUNEK KOPERNIKA DO POSPÓLSTWA
W nrze 2 „Journal of the History of Œdeas" {vol. 22) ukazał się artykuł prof. E d warda Rosena: Copernicus' Attitude Toward the Common People, wygłoszony w f o r -mie r e f e r a t u na seminarium poświęconym renesansowi w Columbia University dnia 20 X ЮТ0.
Zadaniem artykułu jest Obalenie błędnego mniemania, (jakoby Kopernik gardził „masami". Prof. Rosen stoi na stanowisku, że twierdzenie to jest bezpodstawne. Rozumowanie swoje a r g u m e n t u j e przekonywująco, wysuwając generalną tezę, że Kopernik nie tylko nie gardził masami, ale przeciwnie — całe ijego życie, poświęcone w dużej części praktyce lekarskiej, wyrażało najlepiej jego pozytywny stosunek do ludu.
Owa generalna teza jest argumentowana źródłowo. Informacji o negatywnym stosunku Kopernika wobec mas nie zawiera życiorys pióra Gassendiego, nie m a jej także w Scriptorum polonicorum... Starowolskiego, słowem — nie można znaleźć cie-nia sugestii przypisuljącej Kopernikowi postawę wyższości.
Na stronie tytułowej De revolutionibus Kopernik zamieścił informację, że dzieło swoje przeznacza dla wszystkicih potencjalnych czytelników, nawet dla tych, którzy nie z n a j ą się .na geometrii. To nie Kopernik, jak twierdzi .prof. Rosen, mówił o pogar-dzie dla mas, nie sformułował w kaédym razie nigpogar-dzie takiego twierdzenia. Euklides i współczesny Kopernikowi Trataglia mówili wyraźnie o zakazie ingerowania laików w sprawy naiukciwe. Traitaiglia nie był -nigdy atakowany za itaką postawę, nie ataikiulje się także Euklidesa.
"Wszystkich zainteresowanych odsyłamy do artykułu, sygnalizując t u t a j jedynie problem, nie analizując ani metody rozumowania, ani nie przytaczając źródłowych informacji zawartych w artykule. S p r a w a jest jednak interesująca i w a r t a szerszej polemiki.
J. K.
M. AKIELEWIGZ J A K O LEKSYKOGRAF
W tym samym czasie, w którym w Polecę ukazał ,się artykuł o Mikołaju Akiele-wiczu j a k o g r a m a t y k u języka litewskiego i(zob. naszą notatkę na si 842)., na Litwie opublikowano pracę o lAkielewiczu j a k o słownikarzu: J. Kruopas, M. Akelaitis leksikografas, „Lietuviu Kalbotyras Klausimai" T. .112: 1070 s. 195—ll77 i. Akielewicz
planował opracowanie słownika litewsko-polsikiego, p olsk o - li tewskiego i porównaw-czego słownika litewskiego (zestawienie wyrazów litewskich ze słowiańskimi, gocki-mi, greckigocki-mi, łacińskimi i sanskryckimi). Do słowników takich zebrał materiały, z czego zestawił znaczną część słownika litewsko-polskiego. Po powstaniu stycznio-wym, w którym brał czynny udział, zmuszony był emigrować do Paryża, tam jednak nie miał już możliwości dokończenia swoich zamysłów leksykograficznych. Pozostałe po nim materiały przydały się jednak ^lingwistyce polskiej i odegrały swoją rolę w rozwoju leksykografii litewskiej, a także litewskiego języka literackiego.
Z. Br.
1 Por. też pracę J. Kruopasa z dziejów leksykografii litewskiej, odnotowaną