Zakres stosowania analogii legis w
prawie administracyjnym : (część II)
Kwartalnik Prawa Publicznego 3/2, 39-55K W A R T A L N I K P R A W A P U B L I C Z N E G O ROK III • N R 2 /2 0 0 3 • U K S W - W ARSZAW A • T N O iK - T O R U Ń • I S S N 1 6 4 2 - 9 5 9 1
M ic h a ł K o s i a r s k i *
ZAKRES STOSOWANIA ANALOGII LEGIS
W PRAWIE ADMINISTRACYJNYM
(CZĘŚĆ II)**
1 . An a l o g i a l e g i s w d o k t r y n i e , O R Z E C Z N IC T W IE I PR A K TY C E
1. W polskim prawie administracyjnym brak jest unormowania ge
neralnie odnoszącego się do analogii. Wynika to poniekąd z braku prze pisów ogólnych prawa administracyjnego, gdzie taka regulacja mogła by się znaleźć (i była rzeczywiście umieszczona w dotychczasowych pro jektach przepisów ogólnych)1. Często jednak na tem at analogii wypo wiada się doktryna, dzieląc się generalnie na zwolenników i przeciwni ków stosowania analogii w prawie administracyjnym.
Zwolennikami stosowania analogii na gruncie prawa adm inistra cyjnego są - według E. Smoktunowicza - T. Hilarowicz i J. Litwin. Brak jednak uzasadnienia dla poglądów dopuszczających analogię2.
Dopuszcza analogię S. Rosmarin, Jeśli jest ona zgodna z wolą dzisiejszego władcy”3, czyli „gdy norma znaleziona w drodze analogii
* Mgr Michał Kosiarski - redaktor w „Gazecie Prawnej”, doktorant na Wydziale Prawa i Administracji, Uniwersytet Warszawski
** Część I artykułu ukazała się w „Kwartalniku Prawa Publicznego” 2003, nr 1. 1 Por. E. Smoktunowicz, Analogia w praw ie adm inistracyjnym , Warszawa 1970, s. 78-79.
2 Poglądy obu autorów podaję za E. Smoktunowiczem (E. Smoktunowicz, Antolo
gia,.., s. 103 i podana tam literatura). Stwierdza on, że „obaj głosili potrzebę stosowa
nia w drodze analogii przepisów prawa cywilnego, natomiast nie podjęli zagadnienia analogii w ramach prawa administracyjnego, traktując - jak można sądzić taką analo gię w zasadzie za dopuszczalną”.
jest wolą władcy, wówczas norma ta jest prawem pozytywnym, choć nie sformułowanym (...)” i „nie trzeba wyraźnie sformułowanego przepisu prawa ani na dopuszczenie analogii, ani na jej wykluczenie”4. General nym ograniczeniem jest tylko zakaz posługiwania się analogią na nie korzyść jednostki, gdyż „obok zasady nulla poena sine lege, norma tak a wytworzyła się w dziedzinie administracji publicznej, w szczególności, gdy chodzi o stosowanie władzy wobec jednostek, o ingerencję państwa, 0 ograniczenie w wolności i mieniu”5.
S. Kutrzeba opowiada się za dopuszczalnością analogii uzasad niając to koniecznością podejmowania rozstrzygnięć we wszystkich spra wach, które należą do administracji. Nieprzekonujące jest jednak pró bowanie staw iania znaku równości pomiędzy funkcjami sędziego w pra wie cywilnym, a funkcją organu adm inistracji6. Natomiast E. Iserzon dopuszcza analogię z przepisów k.p.a. we wszystkich wypadkach, gdy nastręczające się kwestie prawa formalnego nie są rozstrzygnięte w prze pisach odnoszących się do postępowania, na które nie rozciąga się za sięg tego kodeksu7.
E. Smoktunowicz zauważa również, że wielu autorów dopuszcza na gruncie praw a administracyjnego analogię w konkretnych przypad kach. Czynią tak m.in. H. Świątkowski, R. Staniszewski, R. Rajkowski 1 M. Siewierski. Natom iast wielu innych autorów sugeruje rozszerza nie przepisów przez obejmowanie nimi stanów faktycznych nie obejmo wanych przez hipotezy norm albo wykorzystanie tych przepisów w jesz cze innych celach - nie używają oni jednak nazwy „analogia” na okre ślenie tego sposobu likwidacji luk prawnych8.
Do przeciwników analogii należą J. Starościak, który swój sprze ciw uzasadnia założeniami interpretacyjnymi prawa administracyjne go (postanowienia tego prawa są generalnie normami iuris cogentis i dotyczą wskazanych w nich wypadków, co wyklucza ich stosowanie
per analogiam do wypadków podobnych, nie objętych jednak wyraźny
mi postanowieniami prawa) i W. Dawidowicz (powtarza on poglądy J. Starościaka, a jednocześnie dopuszcza analogię na gruncie postępo wania administracyjnego)9. W. Dawidowicz wypowiada się na tem at
* S. Rosmarin, Prawo podatkowe a prawo pryw atne w świetle wykładni praw a,
Lwów 1939, s. 128-129, podaję za: E. Smoktunowicz, Antologia..., s. 103. 6 S. Rosmarin, op.cit., s. 19.
6 Por. E. Smoktunowicz, Antologia..., s. 107. 7 Ibidem, s. 107-108.
8 Ibidem, s. 108-109.
9 Poglądy J. Starościaka i W. Dawidowicza przytaczam za E. Smoktunowiczem (E. Smoktunowicz, Antologia..., s. 101-102 i 113).
Zakres stosowania analogii legis w praw ie adm inistracyjnym (część II)
analogii również przy okazji dyskusji nad projektem przepisów ogól nych prawa administracyjnego z 1988 r.10 - za jedną z reguł wykładni i stosowania prawa administracyjnego uznał on na gruncie tego prawa niedopuszczalność posługiwania się analogią, a także - co pośrednio z tego zakazu wynika - że nakazy i zakazy mogą być stanowione tylko w ustaw ie11. Konsekwencją zakazu stosowania analogii jest sytuacja, że uprawnienia, które wynikałyby bezpośrednio z prawa adm inistra cyjnego nie mogą być ograniczane lub znoszone w drodze decyzji stoso wania tego prawa, organ administracji państwowej może stosować prze pisy prawa administracyjnego tylko na podstawie szczegółowej kompe tencji do rozstrzygnięcia określonej kategorii spraw, a podstawę praw ną decyzji stosowania prawa administracyjnego może stanowić jedynie przepis ustanowiony w ustawie lub w akcie normatywnym, który zo stał wydany na jej podstawie i w celu jej wykonania12.
M. Borucka-Arctowa i J. Woleński dopuszczają stosowanie analo gii, ale stwierdzają, że jej stosowanie wiąże się z pewnymi niebezpie czeństwami, gdyż dowolna sytuacja może być w świetle prawa nakaza na, zakazana lub dozwolona (tzn. ani nie nakazana, ani nie zakazana) - stosowanie analogii prowadzi do naruszenia tej klasyfikacji, powodu jąc zazwyczaj przesunięcie czegoś, co jest dozwolone, do sfery zakazu13. Z takim przypadkiem moglibyśmy mieć do czynienia na gruncie prawa administracyjnego, gdzie są wyznaczone obowiązki podjęcia pewnych działań - z góry określona jest więc sytuacja prawna podmiotów. Zwłasz cza fakt władczego wkraczania administracji w dziedzinę uprawnień i obowiązków obywateli i jednostek nie podporządkowanych jej organi zacyjnie (zazwyczaj poprzez normy iuris cogentis), nakłada obowiązek precyzyjnego i zupełnego określenia form i sposobu tego wkraczania. Stąd też zalecana ostrożność w jej stosowaniu, nie tylko zresztą na gruncie prawa administracyjnego.
J. P. Tarno uważa, że Jedynym ograniczeniem zastosowania ana
logii legis (...) jest zakaz nakładania tą drogą na jednostkę obowiązków
lub ograniczania jej praw”14. Podobnie uważa R. M astalski postulując
10 Szersze rozważania o projektach przepisów ogólnych prawa administracyjnego i proponowanych w nich rozwiązaniach dotyczących analogii legis zamieszczam niżej.
11 W. Dawidowicz, Głos w dyskusji podczas Zjazdu K atedr i Zakładów Prawa
i Postępowania Administracyjnego [w:] Legislacja administracyjna. M ateriały ze Z jaz du Katedr i Zakładów Praw a i Postępowania Administracyjnego, Gdańsk 1993, s. 213.
12 Por. ibidem, s. 213-214.
13 Por. M. Borucka-Arctowa, J. Woleński, Wstęp do prawoznawstwa, Kraków 1997, s. 98-99.
14 J. P. Tarno, Naczelny S ą d Adm inistracyjny a wykładnia praw a adm inistracyj
zakaz stosowania analogii w prawie administracyjnym o ile miałoby to zwiększyć obowiązki publiczne (czyli zakaz rozwiązań na niekorzyść obywatela), nie oznacza to jednak wykluczenia wszelkiego wnioskowa nia per analogiam w tej gałęzi praw a15.
Zdecydowanie przeciwko dopuszczeniu stosowania wnioskowania przez analogię na gruncie prawa administracyjnego opowiada się B. Ada miak. Według niej „uznanie istnienia sfery praw i wolności obywatel skich oznacza odrzucenie koncepcji luk w prawie administracyjnym, a zatem i dopuszczalności stosowania w takim zakresie analogii do in terpretacji materialnego prawa administracyjnego”16. Autorka zwraca również uwagę na takie dyrektywy interpretacyjne prawa adm inistra cyjnego ja k m.in.:
— uwzględnienie, że jest ono zestawem norm iuris cogentis, a dys- pozytywność może mieć miejsce tylko w wypadkach przewidzia nych ustaw ą - wynika stąd wiążący charakter norm prawa admi nistracyjnego nie tylko w stosunku do obywatela, ale też organów administracji, i
— interpretacja ma służyć nie tylko realizacji zadań przez admini strację, lecz również sprawie umocnienia poczucia stałości pra wa, „zaufania do prawa i do praw nabytych w dobrej wierze oraz stabilności stosunków społecznych”17.
M. Jaśkow ska twierdzi, że na gruncie prawa administracyjnego stosować nie można „analogii w ogóle do przepisów o charakterze sank cji, wyjątku itp., niedopuszczalność w zakresie odpowiedzialności dys cyplinarnej czy administracyjnej, albo czy wynik tego postępowania działa na korzyść, czy na niekorzyść obywatela”18. Jednym słowem - wszystko co zakazane albo nakazane musi być jasno i uregulowane. M. Jaśkow ska nie zgadza się - generalnie - na dopuszczalność analo gii w zakresie podstawy prawnej decyzji, jakkolwiek według niej „nale ży zanalizować możliwość posługiwania się tą metodą w odniesieniu do różnego rodzaju przepisów, z których konstruuje się normy stanowiące podstawę praw ną decyzji”19.
Nie jest możliwe ograniczanie per analogiam praw obywatelskich poprzez wnioskowanie z przepisu wyjątkowego. Nie ma co do tego wątpli
15 Por. R. M astalski, Wprowadzenie do praw a podatkowego, Warszawa 1995, s. 118.
16 B. Adamiak [w:] B. Adamiak, J. Borkowski, Kodeks postępowania adm in istra
cyjnego. Komentarz, Warszawa 1996, s. 46.
17 Por. B. Adamiak, op.cit., s. 43-44.
18 M. Jaśkowska, Związanie adm inistracji publicznej prawem [w:] Księga p a m ią t
kowa ku czci profesora E. Ochendowskiego, Toruń 1999, s. 86 i podana tam literatura.
Zakres stosowania analogii legis w praw ie adm inistracyjnym (część II)
wości w doktrynie20. Potwierdził to również w jednym ze swoich wyro ków NSA stwierdzając, że .jeżeli przepis szczególny wprowadza dla określonych w nim sytuacji i w przewidzianych w nim warunkach moż liwości ograniczenia praw obywatela, stosowanie tego przepisu w dro dze analogii do sytuacji innych niż w nim wymienione, choćby nawet były to sytuacje zbliżone, je st niedopuszczalne”21. Zasada ta - zakaz rozciągania rozwiązań wyjątkowych - obowiązuje we wszystkich gałę ziach prawa, a nie tylko w prawie administracyjnym.
2. Poglądy E. Smoktunowicza wyróżniłem ze względu na ich orygi
nalność, zdecydowanie bowiem odbiegają one od zdania przeważającej części doktryny w kwestii dopuszczalności wnioskowania per analo-
giam na gruncie praw a administracyjnego.
Po uważnej analizie E. Smoktunowicz dostrzega w orzecznictwie sądowym i administracyjnym stosowanie analogii. Według autora taka praktyka je st spowodowana obawą, czy analogia je st narzędziem do puszczonym w wykładni prawa administracyjnego22.
Autor dostrzega korzyści, jakie miałoby przynieść włączenie wnio skowania per analogiam do zestawu narzędzi, którymi można posługi wać się w procesie wykładni i stosowania prawa. Ja k to motywuje? Po pierwsze - przyczyniałoby się to do doskonalenia praktyki adm inistra cyjnej. Prawo administracyjne jest bowiem szczególnie podatne na po wstawanie w nim luk - analogia pozwoliłaby na ich wypełnienie (przy najmniej niektórych z ich rodzajów) zanim ustawodawca dokona nie zbędnych zmian w regulacjach prawnych. Po drugie - miałoby to sprzy jać wymaganiom precyzyjnego rozumienia i stosowania prawa. W jaki
sposób? Poprzez przeciwdziałanie skłonności do naciągania prawa w ra zie istnienia luk i jednocześnie przekonania, że nie powinno mieć miej sca powstrzymywanie się od działania23.
E. Smoktunowicz polemizuje z J. Starościakiem, który porówny wał specyfikę regulacji administracyjnej do prawnokarnej i stąd wypro wadzał zakaz stosowania analogii w prawie administracyjnym. Pisze, iż „...przy interpretacji prawa karnego obowiązuje tylko częściowy zakaz posługiwania się analogią, a mianowicie na niekorzyść oskarżonego”24.
20 Por. B. Adamiak, op.cit., s. 47.
21 Wyrok NSA z 3.5.1985 r., sygn. akt II SA 112/85 (ONSAz 1985 r., nr 1, poz. 27); por. też E. Smoktunowicz, Glosa do wyroku NSA z 3.5.1985 r., II SA 112/85, OSPiKA z 1987 r., nr 11-12, poz. 213.
22 Por. E. Smoktunowicz, Analogia..., s. 93.
23 Por. E. Smoktunowicz, Orzecznictwo Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu A d
ministracyjnego. Kodeks postępowania administracyjnego. Warszawa 1994, s. 47—48.
E. Smoktunowicz opowiada się przeciwko rozszerzaniu per ana
logiam przepisów ingerujących w prawa jednostki, gdyż taka ingeren
cja „...wymaga wyraźnej i nie budzącej żadnej wątpliwości podstawy prawnej (...)”, natom iast dopuszcza analogię przy pozostałych normach, Jeżeli uzasadnia to interes społeczny, albo przynajmniej nie jest z tym interesem sprzeczne, dla jednostki zaś korzystne”25. Nie ustosunkowu je się jednak do problemu pogodzenia ewentualnego stosowania norm
per analogiam z konstytucyjnym wymogiem działania organów admi
nistracji na podstawie i w granicach prawa. A to może być główny za rzut, który - w moim przekonaniu - uniemożliwia wnioskowanie przez analogię na gruncie prawa administracyjnego, gdyż wszelaka działal ność adm inistracji powinna mieć podstawę w obowiązującym prawie, a nie tylko ingerencja w prawa jednostki.
E. Smoktunowicz polemizuje również z innym zarzutem staw ia nym wnioskowaniu przez analogię - przeciwdziałaniu pewności prawa (przez pewność prawa rozumie on stabilność prawa i możliwe jednolite jego rozumienie i stosowanie)26. Autor nie przeczy, iż pewność prawa jest dużą wartością zwłaszcza dla obywateli („ułatwia bowiem przewi
dywanie skutków prawnych własnych czynności, jak też czynności or ganów państwowych”), a stosowanie analogii mogłoby tą pewność pod ważać. Podkreśla jednocześnie, iż to nie analogia jest głównym zagro żeniem dla pewności prawa, a po za tym pewność prawa je st istotna głównie przy przepisach zabezpieczających wolności obywateli. Według E. Smoktunowicza „z postulatu pewności prawa nie płynie więc po wszechny zakaz posługiwania się analogią w prawie administracyjnym, lecz co najwyżej jedynie zakaz dotyczący niewielkiej stosunkowo ilości przepisów tego praw a”, ponieważ nie ma powodu do zakazu analogii w przypadkach, „kiedy nie prowadzi to do obarczenia jednostki obo wiązkiem lub ograniczenia jej praw”27. Czyli tam gdzie nie wchodzi w grę wolność obywatela, to tam pewność prawa traci znaczenie. Wnioskiem stąd wynikającym je st postawienie kryterium wolności obywatela jako zmiennej warunkującej możność zastosowania analogii i zepchnięcie postulatu pewności prawa na plan dalszy, co w sytuacji obowiązywania zasady związania administracji prawem jest - moim zdaniem - nie do przyjęcia. Czyż można by było naruszyć zasadę pewności prawa stw ier dzając, że dana norma jest pod względem wkraczania w wolności oby watelskie indyferentna lub je rozszerzająca? Sadzę, że nadanie prio
25 E. Smoktunowicz, Antologia..., s. 117. 26 Ibidem, s. 120-121.
Zakres stosowania analogii legis w praw ie adm inistracyjnym (część II)
rytetu pewności prawa zabezpiecza w dostatecznym stopniu prawa oby wateli, a nadanie priorytetu wolności obywatelskiej nie byłoby w sta nie w odpowiednim stopniu zabezpieczyć pewności prawa. Dlatego przy toczony wyżej argum ent E. Smoktunowicza należałoby raczej odrzucić.
E. Smoktunowicz porusza też kwestię analogii norm kompeten cyjnych. Dopuszcza on rozszerzanie per analogiam kompetencji orga nów, obalając jednocześnie zarzut dowolności, gdyż twierdzi, że „zasto sowanie (...) przepisu w drodze analogii wymaga uprzedniego ustale nia istotnego podobieństwa faktów, uregulowanego i nie uregulowane go, ustalenia ratio legis przepisu i celu, któremu służy (,..)”28. To jednak nie wystarcza - można by się z taką argum entacją zgodzić gdyby nie problem pewności prawa i domniemania kompetencji. E. Smoktuno wicz uzasadnia, że naruszenie kompetencji innego organu poprzez za stosowanie per analogiam normy kompetencyjnej nie jest niebezpiecz ne, gdyż powinno spotkać się ze sprzeciwem organu w trybie rozstrzy gania sporów kompetencyjnych. Natom iast Jeżeli (...) organ właściwy nie zareaguje na naruszenie jego kompetencji, może to oznaczać, że nie uważa się za właściwy do prowadzenia tego rodzaju spraw, w takiej zaś sytuacji wejście na jego teren właściwości przez inny organ o bardzo zbliżonym zakresie działania, bo tylko w takim wypadku analogia może ewentualnie wchodzić w grę, nie tylko nie stanowi żadnego niebezpie czeństwa, lecz odwrotnie - usuwa niepożądaną społecznie bezczynność organów państwowych”29. Autor próbuje przeciwdziałać bezczynności organu administracyjnego poprzez dopuszczenie, aby inny organ admi nistracji przekroczył granicę i podstawę prawną i wkroczył w zakres cudzych kompetencji, w dodatku bez próby ewentualnego rozstrzygnięcia negatywnego sporu kompetencyjnego w świetle odpowiednich przepi sów k.p.a. Ponadto E. Smoktunowicz dopuszcza wejście na teren nie zastrzeżony dla żadnego organu zwłaszcza wtedy, gdy służyłoby to za spokajaniu jakichś potrzeb społecznych (wyklucza jednak zastosowa nie w takim wypadku analogii, jeśli wiązałoby się to z nakładaniem na obywateli obowiązków lub ograniczeniem ich praw). Ja k to uzasadnia? „Dzięki analogii adm inistracja może reagować na powstawanie nowych potrzeb społecznych bez wyczekiwania na wydanie nowych przepisów prawa”30. Wydaje się, że nie jest dopuszczalne takie działanie z powodu naruszania związania administracji prawem, ja k również wkraczania w uprawnienia władzy ustawodawczej do tworzenia i zmiany prawa.
28 Ibidem, s. 124. 29 Ibidem, s. 125. 30 Ibidem, s. 126 i 145.
Cały czas powstają nowe potrzeby społeczne, za którymi prawo często nie nadąża, co jednak nie może uprawniać organów administracji do działalności normotwórczej przez wnioskowanie p e r a n a lo g ia m , ponadto
mogą być one (przynajmniej częściowo) zaspokajane przy użyciu form cywilnoprawnych, co stwarza szersze możliwości stosowania analogii31. Nie je st to tylko wymóg na gruncie prawa administracyjnego, w prawie karnym bowiem nie można p e r a n a l o g i a m rozszerzać katalogu kontra- typów, a w prawie podatkowym nie można p e r a n a l o g i a m rozszerzać
ulg i zwolnień (a tu niewątpliwie istniałoby dla organów duże miejsce dla reakcji na potrzeby społeczne - jeśliby przyjąć argum entację E. Smoktunowicza). Słusznie zauważa E. Smoktunowicz, iż w realiza cji zadań organy administracji „...posiadają szerokie możliwości dobo ru form, metod, środków dla realizacji zadań państwowych, ich twór czego kształtowania i dostosowywania do zmienionych warunków, moż liwości itp.”32, ale nie wolno im złamać Konstytucji RP poprzez nieprze strzeganie działania w granicach i na podstawie prawa.
E. Smoktunowicz uznaje, że obowiązkiem administracji jest wy konywanie jej zadań nawet wtedy, gdy brak je st przepisów regulują cych postępowanie. Postuluje w takich wypadkach stosowanie przez analogię przepisów normujących postępowanie w podobnych sprawach33. Z poglądem tym należy się zgodzić i dopuścić możliwość wnioskowania
p e r a n a l o g i a m na gruncie postępowania administracyjnego (nie stosu
je się tu norm kompetencyjnych lub materialnych, a jedynie normy proceduralne, a na gruncie postępowania administracyjnego analogia je st dopuszczalna, choć z racji przewagi norm i u r i s c o g e n tis i specyfiki
tego postępowania w stosunku do innych zakres stosowania analogii
le g is nie będzie zbyt szeroki).
Konkluzja rozważań E. Smoktunowicza jest taka: „...nic nie stoi na przeszkodzie, by podobnie, jak i w innych gałęziach prawa, uznać jako zasadę dopuszczalność posługiwania się w tym prawie analogią, z tym ograniczeniem, że nie można jej stosować na niekorzyść jednost ki i nie może ona szkodzić interesowi społecznemu”34. Czy w konkret nym przypadku analogia byłaby dopuszczalna można odpowiedzieć po rozważeniu całokształtu okoliczności i stanu prawnego35. Jeśli dodamy
31 Zauważa to i E. Smoktunowicz pisząc, że „...powszechnie uznaje się dopuszczal ność analogii w zakresie stosunków cywilnoprawnych, z czego wynika, iż w działalno ści cywilnoprawnej administracja może posługiwać się analogią bez poważniejszych zastrzeżeń” (ibidem, s. 128).
32 Ibidem, s. 127. 33 Ibidem, s. 128-129. 34 Ibidem, s. 152. 35 Ibidem, s. 152.
Zakres stosowania analogii legis w praw ie adm inistracyjnym (część II)
do tego konstytucyjny postulat działania w granicach i na podstawie prawa to zakres dopuszczalności zawęzi się nam aż do całkowitego wy kluczenia możliwości stosowania analogii na gruncie regulacji admini- stracyjnoprawnej (co nie wyklucza stosowania jej w postępowaniu ad ministracyjnym i w prawie administracyjnym przy regulacjach cywil noprawnych).
3. Brak ustosunkowania się ustawodawcy do problemu dopuszczal
ności stosowania wnioskowania przez analogię je st usprawiedliwiany faktem, że nie istnieją przepisy ogólne tej gałęzi prawa. Podkreśla się, że taki akt normatywny byłby najbardziej odpowiednim miejscem do zamieszczenia tam regulacji tego zagadnienia36.1 rzeczywiście - w pro jektach ustawowych takie regulacje się znajdowały. Przedmiotem roz ważań w niniejszym punkcie będą dwa projekty przepisów ogólnych prawa administracyjnego: projekt tworzony pod kierownictwem J. Bor kowskiego z 1988 r.37 i projekt z 1997 r.38
W art. 17 projektu z 1988 r. czytamy, że „stosowanie, w zakresie nieunormowanym przepisami praw a właściwymi dla danej sprawy, przepisów innych aktów normatywnych w drodze analogii je st niedo puszczalne, jeżeli miałoby to prowadzić do naruszenia właściwości or ganu, do ustanow ienia jakiegokolwiek obowiązku, do zmiany, zniesie nia, wygaśnięcia lub ograniczenia prawa podmiotów występujących w sprawie z zakresu administracji państwowej lub też do ograniczenia prawem chronionej ich samodzielności”. Uzasadniając takie restryk cyjne uwarunkowanie dopuszczalności analogii w prawie adm inistra cyjnym, projektodawcy byli zdania, że „hasło szerokiego dozwolenia działań legalnych musiało znaleźć wyraz w formule normatywnej za kazu podejmowania przez organy administracji ingerencji adm inistra cyjnej w zakresie innym niż wprost dopuszczonym aktam i ustawodaw czymi i wykonawczymi do nich”39. Ponadto ma to też uzasadnienie w ce chach projektowanej regulacji prawnej, do których należą: ustanaw ia nie praktycznych zasad stosowania prawa przez organy administracyj ne, a także służba wzrostowi pewności prawa, polepszanie bezpieczeń
36 Ibidem, s. 150.
37 Projekt ustawy - Przepisy ogólne prawa administracyjnego z 1988 r. (wraz z uza sadnieniem) został opublikowany m.in. [w:] Legislacja..., s. 258-289, dalej cytowane jako projekt z 1988 r.
38 Projekt ustawy z 15.9.1997 r. - Przepisy ogólne prawa administracyjnego [w:]
Prawo administracyjne. M ateriały źródłowe, Białystok 1997, s. 327-336, dalej cytowa
ne jako projekt z 1997 r.
stwa obrotu prawnego w interesie administracji, osób fizycznych i pod miotów o gwarantowanej prawnie samodzielności40.
Właściwość w sprawach administracyjnych organ uzyskiwałby tylko na mocy przepisów powszechnie obowiązujących (art. 8 § 1 pro jektu). Władcza ingerencja możliwa byłaby według art. 3 § 2 projektu z 1988 r. tylko na podstawie przepisów powszechnie obowiązujących (czyli przepisów ustawowych i aktów wykonawczych do ustaw), a dzia łania niewładcze mogłyby być podejmowane tylko na mocy przepisów kompetencyjnych (art. 4 § 3 projektu)41. Nie pozostawiono tutaj żadne go miejsca na analogię legis - szczególnie istotne jest to przy określe niu zakresu właściwości organu. Art. 14 i 15 określają cele stosowania praw a i podkreślają rangę wykładni celowościowej42. Ja k stwierdza J. Borkowski wprowadza to „szerszy kontekst w proces wykładni prze pisów prawa administracyjnego”43.
Reasumując rozważania nad projektem z 1988 r. należy stwier dzić, że poważnie ogranicza on możliwości zastosowania analogii legis na gruncie praw a administracyjnego. Widoczny wpływ na takie roz wiązanie ma tutaj zasada związania administracji prawem.
Na gruncie projektu przepisów ogólnych prawa administracyjne go z 1997 r. kwestię analogii reguluje art. 21. Stwierdza on, że „organ adm inistracji publicznej może w zakresie nieunormowanym przepisa mi prawa właściwymi dla danej sprawy (luka w prawie) stosować prze pisy innych aktów prawodawczych w drodze analogii, jeżeli nie godzi to w interes społeczny, nie prowadzi do ustanowienia obowiązku lub ogra niczenia praw, a także przywracania uprawnień podmiotom występu jącym w sprawach z zakresu administracji publicznej. Ograniczenia
powyższe nie dotyczą stosowania w drodze analogii przepisów procedu ralnych”. J a k napisano w uzasadnieniu do projektu, te rozwiązanie „wskazuje drogę usuw ania luk w prawie administracyjnym za pomocą analogii legis. (...) ograniczenia w postaci ochrony interesu społecznego
40 J. Borkowski, Przepisy ogólne praw a administracyjnego a porządkowanie legi
slacji adm inistracyjnej [w:] Legislacja..., s. 10-11.
41 Ibidem, s. 12; por. też Z. Leoński, Projekt ustawy o przepisach ogólnych praw a
administracyjnego, „Organizacja-Metody-Technika” 1988, nr 2, s. 3.
42 Art. 14 projektu stanowi: „Organy administracji państwowej działają na pod stawie przepisów prawa mając na względzie dobro Państwa, interes społeczny, a także słuszne interesy obywateli, ich organizacji oraz innych podmiotów”. Natomiast w art. 15 projektu czytamy: „Przepisy prawa powinny być stosowane przez organy administracji państwowej zgodnie z zasadami ustroju i celami Państwa określonymi w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz w zgodzie z celami aktu normatywnego, w któ rym zostały zamieszczone”.
Zakres stosowania analogii legis w prawie adm inistracyjnym (część II)
oraz zakazu ustanaw iania tą drogą obowiązków lub ograniczeń praw podmiotów występujących w sprawie stanowi wystarczającą gw aran cję przed nadużywaniem analogii”44. Uzasadniając zastosowanie inne go rozwiązania co do przepisów proceduralnych stwierdzono, że „ ...peł nią one rolę pomocniczą wobec prawa materialnego i przeważnie służą ustaleniu prawdy materialnej w sprawie”45.
4. Stosunek organów administracji do wnioskowania przez analo gię w procesie stosowania prawa administracyjnego nie jest jednoznacz ny. Wydaje się, że poprzez stosunek podmiotów do istnienia bądź nie luk w prawie kształtuje podejście do zagadnienia stosowania analogii, którą uznaje się za narzędzie do wypełniania luk. Jeśli uzna się system prawny za zupełny (w sensie niemożności istnienia w nim luk praw nych), to - w konsekwencji - nie będzie się przyjmować potrzeby stoso wania wnioskowania per analogiam. R. M astalski zauważa, że „zajęcie stanowiska, że nie występuje luka, powoduje ograniczenie stosowania przepisu prawnego wyłącznie do przypadków w nim bezpośrednio ure gulowanych”46, czyli klasycznego zastosowania argumenti a contrario.
E. Smoktunowicz podkreśla, że w działaniach administracji moż na znaleźć przykłady posługiwania się w procesie stosowania prawa administracyjnego wnioskowaniem przez analogię, jednak skrzętnie unika się nazywania rzeczy po imieniu, co świadczy o istotnych wątpli wościach co do jej dopuszczalności47. E. Smoktunowicz przytacza sze reg przykładów, w tym ograniczenie prawa legitymacji czynnej w wy borach sejmowych (czyli analogii na niekorzyść obywatela)48. Oceniał bym ten stan jako naganny nie z powodu próby „przemycenia” analogii do prawa administracyjnego, ale z powodu nie działania organów ad ministracji na podstawie i w granicach prawa i wykraczania po za praw ne ramy w celu „racjonalizacji” przepisów.
W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych poglądy na tem at rozciągania norm w drodze analogii mogły być zrozumiałe (ale nie uspra wiedliwione) z racji innych warunków ustrojowych, w których idea pra worządności nie była ugruntowana w praktyce administracji49. A.
Koj-44 Uzasadnienie projektu ustawy - Przepisy ogólne prawa administracyjnego, ma szynopis powielony, s. 4.
46 Ibidem, s. 4.
46 R. Mastalski, Analogia w procesie wykładni praw a podatkowego, PiP 1989, nr 9, s. 66.
47 Por. E. Smoktunowicz, Analogia... s. 203. 48 Ibidem, s. 90-93.
49 Por. J. Świątkiewicz, Zagadnienia przestrzegania praw a w działalności orga
der podkreśla, że opisując sytuację w Polsce pod koniec lat osiemdzie siątych stw ierdzał: „Pogląd o upaństwowieniu praw a pozytywnego i upryw atnieniu państw a nie jest tezą abstrakcyjną, lecz faktem spo łecznym (...). Na pytanie, czyją własnością je st prawo pozytywne, nie którzy ludzie skłonni są odpowiadać, że jest ono przede wszystkim wła snością koalicji partii politycznych, armii i sił bezpieczeństwa. Wynika to z przekonania, że istnieją enklawy życia publicznego nie związane z prawem pozytywnym (...), że władza państwowa posiada de facto (choć nie de iure) status ponadprawny, że powinności obywateli są ściśle okre ślone, a ich uprawnienia reglamentowane, obowiązki natom iast orga nów adm inistracji państwowej są mgliste i rozciągliwe”50. Jakie były tego efekty? „Wszystkie te zjawiska entropii instrum entalizm u powo dują, że granice systemu prawa pozytywnego stają się nieostre, n astę puje rozchwianie źródeł prawa legitymizowanych konstytucyjnie (...)”51. W praktyce oznaczało to brak pewności prawa, zaufania do organów adm inistracji i - co za tym idzie - brak praworządności. Występowała też jeszcze inna sytuacja, a mianowicie literalne ścisłe przestrzeganie przepisów52 - organizacja w ogólności, a przepisy w szczególności s ta wały się celem działań urzędnika oraz płaszczyzną oceny jego zacho wań. Kwestia przestrzegania prawa - według J. Swiątkiewicza - ma i m iała szczególne znaczenie dla stosunków „urząd-obywatel”, gdyż w tych stosunkach „...obiektywizują się w najbardziej bezpośredni spo sób prawa i obowiązki obywateli oraz władcze kompetencje organów”, a „obywatel w dużej mierze przez ich pryzmat kształtuje swój stosunek do państw a”, dlatego „występujące w tych układach napięcia są szcze gólnie społecznie szkodliwe”53. Obecnie - zgodnie z normami konstytu cyjnymi - Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem praw
realizacja zadań, a nie przestrzeganie prawa, stanowi główną domenę zainteresowań organów wyższego stopnia i większości organów kontroli. Również obywatel często nie rozróżnia uwzględnianej w ogólnych ramach prawa celowości od legalności w działa niach organów (...)”. Wśród głównych grzechów administracji J. Swiątkiewicz wymie nia również niedostateczna znajomość przepisów, ich nadmiar, niedoskonałość oraz wadliwe prowadzenie szkoleń zawodowych pracowników administracji, a także docho dzenie do głosu na wyższym szczeblu administracji priorytetu względów celowościo- wych nad nakazami prawa.
50 A. Kojder, Dysfunkcjonalności kultury praw nej (polskie doświadczenia końca
lat osiemdziesiątych) [w:] Godność i siła praw a, Warszawa 1995, s. 259.
51 Ibidem, s. 261.
52 Por. S. Michałowski, Państwo obywatelskie a przebudowa adm inistracji p u
blicznej [w:] A dm inistracja publiczna. Zagadnienia wstępne, pod red. A. Pawłowskiej,
Lublin 1999, s. 174; por. też A. Pawłowska, Władza. Elity. Biurokracja. Studium z so
cjologii polityki, Lublin 1998, s. 99-100.
Zakres stosowania analogii legis w praw ie adm inistracyjnym (część II)
nym, a organy administracji w państwie mają działać na podstawie i w granicach praw a i kwestia jego przestrzegania jest dla adm inistra cji jednym z priorytetów.
Zdaniem E. Smoktunowicza - wobec niepewności dopuszczenia do stosowania na gruncie prawa administracyjnego analogii - istnieje jeszcze większa obawa przed stosowaniem per analogiam regulacji in
nych gałęzi prawa, w tym prawa cywilnego. Ten pogląd nie wydaje mi się słuszny, gdyż zakłada „działowe” rozumowanie administracji, która miałaby w praktyce stosowania prawa ściśle rozdzielać regulacje przy należne do różnych gałęzi prawa. Sadzę, że organ administracyjny bez większych oporów powinien tam, gdzie jest to wskazane, sięgać w dro dze analogii do rozwiązań tworzonych przez normy cywilnoprawne, jed nak z zachowaniem przewidzianych w takiej sytuacji ograniczeń.
E. Smoktunowicz uważa, że w procesie stosowania prawa „...istot ną rolę (...) grają rozstrzygnięcia konkretnych spraw, przewidywania bowiem skutków prawnych przeciętnego obywatela opierają się na po równywaniu interesujących go zdarzeń ze znanymi mu zdarzeniami rozstrzygniętymi uprzednio, na szukaniu między nimi podobieństw i róż nic. Zatem posługiwanie się przez organy państwowe analogią odpo wiadałoby poczuciu prawnemu przeciętnego obywatela, ponieważ pro wadzi ono do zbieżności rozstrzygnięcia z jego przewidywaniami”54. Zgadzając się z tym poglądem należy zaznaczyć, że dotyczyłoby analo gicznego orzecznictwa administracyjnego w analogicznych sprawach. Wątpliwym je st natom iast, aby obywatel oczekiwał analogii w stoso waniu praw a od organu. Po pierwsze, obywatel z reguły nie zna norm prawnych, a znajomość prawa zmniejsza się proporcjonalnie do jego zawiłości i kazuistyki. Po drugie, obywatel dokonując samodzielnie per cepcji praw a (np. czytając przepisy) odczytuje je literalnie. Oczekuje on od organu zastosowania expressis verbis określonej normy prawnej, a nie rozciągania w drodze analogii norm prawnych na przypadki nieunor- mowane (analogia legis).
Postulując w pewnych przypadkach stosowanie analogii przy nor mach kompetencyjnych55, E. Smoktunowicz czyni administracji zarzut bierności i postuluje, aby „w tych sytuacjach, kiedy stoi przed alter natywą: podjąć działalność dyktowaną potrzebami społecznymi mimo braku wyraźnego przepisu, czy też czekać na wydanie takiego przepisu - interes społeczny wskazuje wybór rozwiązania pierwszego pod wa runkiem, że działalność ta nie wyrazi się w nakładaniu obowiązków na
54 E. Smoktunowicz, Analogia..., s. 123.
obywateli lub ograniczaniu ich praw oraz nie wejdzie w kolizję z pozy tywnym przepisem praw a”. Przy rozważaniu o normach kompetencyj nych starałem się udowodnić niemożliwość takiego wyboru, który po zostawałby jednocześnie w zgodzie z wymogiem działania w granicach i na podstawie prawa.
E. Smoktunowicz wskazuje również na wypadki, kiedy organy adm inistracji zmuszone są do działania ze względu na interes społecz ny i, nie znajdując odpowiednich przepisów, „podciągają” to działanie pod inne przepisy (tuszując różnice pomiędzy hipotezą normy „podcią ganej” a elementami sprawy). Przyzwyczaja to organy do swobodnego traktowania prawa. Autor postuluje zalegalizowanie tej patologii w dzia łaniu adm inistracji poprzez dopuszczenie stosowania analogii, co mia łoby pogodzić wymóg przestrzegania prawa ze stosowaniem analogii bez ograniczania działalności administracji56. Legalizacja takich dzia łań w świetle wymagań konstytucyjnych nie wchodzi w rachubę. Moż na się zgodzić, iż „myślą przewodnią w działalności administracji nie powinna być tylko troska o przestrzeganie przepisów prawa w formal nym znaczeniu, lecz dążenie do pełnego wykonania zadań i osiągania wyznaczonych przez nią celów”, lecz nie można - moim zdaniem - ele m entu związania administracji prawem lekceważyć, a nawet uważać za przeszkodę w realizacji interesu społecznego. Praworządne działa nie organów prawa również leży w interesie społecznym.
A. Korybski i A. Pieniążek uważają, że „klucz do optymalnego stosowania wnioskowań prawniczych tkwi w prawidłowym układzie relacji między tworzeniem i stosowaniem prawa (nieufność organów tworzących prawo co do sposobu realizowania prawa przez organy sto sujące prawo rodzi na przykład tendencje do kazuistycznych regulacji normatywnych, a to z kolei powoduje dążenie organów stosujących prawo do częstszego stosowania wnioskowań). Znajduje się on także w ce chach kultury prawnej danego społeczeństwa (przywiązanie do stereo typu niepodejmowania przez podmioty działań bez wyraźnego przepi su prawnego uprawniającego do takich działań, zmniejsza pole możli wych wnioskowań prawniczych)”57.
Obecnie - miejmy nadzieję - klim at do stosowania analogii i po mijania zasady związania administracji prawem, zostanie przełamany na rzecz zasady praworządności i odejścia od stereotypu, że to państwo musi załatwiać wszelkie sprawy (w interesie społecznym), na rzecz wolności obywatela.
56 Por. E. Smoktunowicz, Analogia..., s. 147.
Zakres stosowania analogii legis w praw ie adm inistracyjnym (część II)
5. Ja k wypełnić luki prawne? Prawo administracyjne J a k pisze J. P. Tarno „dopuszcza w końcu istnienie tzw. luk w prawie, które muszą być wypełniane przez organ administracyjny w procesie stosowania pra wa. W tym zakresie wszakże wykładnia administracyjna jest ograni czona założeniem, że adm inistracja nie może wkraczać w drodze decy zji w sferę nie regulowaną prawem, a więc tą, w której poszczególne podmioty praw a mogą samodzielnie rozstrzygać o swych zachowa niach”68. Jakie metody, oprócz analogii, wchodzą w grę przy wypełnia niu luk w prawie administracyjnym? Takim sposobem z pewnością nie będzie sądownictwo administracyjne (NSA), mimo jego niezaprzeczal nej roli w ujaw nianiu szeregu luk59. Doktryna wskazuje tutaj na pierw szorzędną rolę zmian ustawodawczych60, których wadą jest jednak roz ciągnięcie procesu legislacyjnego w czasie. Łatanie luk było również m. in. celem projektu przepisów ogólnych prawa administracyjnego, który był przygotowywany w latach osiemdziesiątych61.
Swoiste określenie „wypełnienia luki w prawie administracyjnym” przyjął NSA w jednym ze swoich orzeczeń dotyczących braku przepisów wykonawczych do aktu prawnego. W wyroku z 3.11.1983 r.62 NSA stwier dził: „Brak je st możliwości przyznania skarżącemu odszkodowania na zasadach ogólnych, o których mowa w art. 9 dekretu z 26.10.1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy (Dz. U. Nr 50, poz. 279), skoro dotychczas nie ukazały się przepisy wykonaw cze do tego aktu prawnego. Tak więc, rozstrzygnięciom terenowych or ganów adm inistracji państwowej nie można w rozpatrywanej sprawie zarzucić naruszenia przepisów prawa materialnego wskutek wydania zaskarżonej decyzji. W sytuacji gdy brak przepisów wykonawczych unie możliwia rozpoznanie sprawy pod względem merytorycznym, można przyjąć, iż pozostawienie wniosku bez rozpoznania wypełnia lukę w przepisach prawa, powstałą na gruncie stosowania cyt. Dekretu z 26.10.1945 r.”
Trudno jest uznać analogię za metodę wypełniania luk w prawie administracyjnym. Wynika to głównie z charakteru tej gałęzi prawa, która nie pozostawia praktycznie miejsca na analogię. Pierwszorzędna pozycja w wypełnianiu luk powinno zatem przypaść ustawodawcy.
58 J. P. Tarno, op.cit., s. 52. 69 Por. Z. Leoński, op.cit., s. 2. 60 Ibidem.
61 Ibidem, s. 3.
62 Wyrok NSA z 3.11.1983 r., sygn. akt I SA 882/83, niepublikowane, podaję za:
M ateriały do nauki p raw a administracyjnego pod red. naukową M. Kuleszy, Warsza
6. Zagadnieniem analogii legis w prawie administracyjnym zajmuje się często orzecznictwo sądowe i administracyjne. Można wskazać kil ka przykładów, kiedy brano pod uwagę analogię, ale jej nie zastosowa no (z różnych zresztą powodów), albo dopuszczono jej stosowanie.
W wyroku z 8.2.1983 r. NSAnie pozwolił na zastosowanie analo gii z przepisu wyjątkowego63. Podobnie w wyroku z 21.2.1983 r.64 NSA orzekł, że „z przepisu art. 8 ust. 4 ustawy z 6.6.1972 r. o terenach bu downictwa jednorodzinnego i zagrodowego oraz o podziale nierucho mości w m iastach i osiedlach (Dz. U. Nr 27, poz. 192 ze zm.) wynika, że uprawnienie do otrzymania działki przysługują zarówno właścicielowi, jak i współwłaścicielowi. Ograniczenia natom iast uprawnień do otrzy
m ania działki odnoszą się wyłącznie do właściciela innych nieruchomo ści zabudowanych domami mieszkalnymi. Gdyby wolą ustawodawcy było ograniczenie z tego powodu także współwłaścicielowi musiałby w ustawie być stosowny przepis, jak w części pierwszej art. 8 ust. 4, gdyż pojęcie właściciela nie jest równoznaczne i równowartościowe z po jęciem współwłaściciela”.
W uchwale 7 sędziów z 21.6.1999 r.65 NSA wypowiedział się prze ciwko rozciąganiu per analogiam normy z powodu braku konstytutyw nego podobieństwa oraz jej wyjątkowości.
NSA wypowiadał się również w sprawie norm kompetencyjnych i uznał za niedopuszczalne ich stosowanie w drodze analogii, lecz z po wodu braki luki w prawie (istnieją bowiem domniemania kompetencyj ne66). Korzystając z domniemania norm kompetencyjnych inną sprawę rozstrzygnęło również Samorządowe Kolegium Odwoławcze67.
W uchwale składu 7 sędziów SN z 31.5.2000 r.68 sąd rozstrzygał sprawę z pogranicza prawa administracyjnego i prawa cywilnego. Prze
63 Wyrok NSA z 8.2.1983 r., sygn. akt I SA 1300/82, ONSA z 1983 r., nr 1, poz. 6, podaję za: M ateriały..., s. 77.
64 Wyrok N SA z 21.2.1983 r„ sygn. akt I SA 1291/82, ONSAz 1983 r., nr 1, poz. 11, podaję za: M ateriały..., s. 78.
65 Uchwała 7 sędziów NSA z 21.6.1999 r., sygn. akt OPS 3/99, „Wokanda” 1999, nr 10, s. 30.
66 Wyrok NSA w Łodzi z 3.11.1999 r., sygn. akt II SA/Łd 1115/99, OSS z 2000 r., nr 2, poz. 51 oraz wydany w analogicznej sprawie wyrok NSA w Łodzi z 8.7.1999 r., sygn. akt II SA/Łd 822/99, „Wspólnota” 1999, nr 46, s. 25; por. też rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Łódzkiego z 21.6.1999 r. (PR-01374/31/99), OSS z 1999 r., nr 4, poz. 120.
67 Por. postanowienie SKO we Wrocławiu z 30.4.1999 r., sygn. akt SKO 4125/1/99, OSS z 1999 r., nr 3, poz. 76.
68 Uchwała składu 7 sędziów SN z 31.5.2000 r., sygn. akt III ZP 8/00, OSNAP z 2000 r., nr 22, poz. 802.
Zakres stosowania analogii legis w praw ie adm inistracyjnym (część II)
ciwko stosowaniu w prawie administracyjnym analogii przy ustalaniu zakresu ingerencji w prawa podmiotowe jednostki wypowiedział się również NSA w orzeczeniu z 19.10.1983 r.69
W tych kilku przykładach starałem się przedstawić różnorodne i nie zawsze jednolite orzecznictwo sądów polskich w kwestiach zwią zanych choćby pośrednio z analogią. Nie ma tych orzeczeń zbyt dużo, co może świadczyć o dwóch tendencjach - niestosowaniu wnioskowa nia per analogiam przez organy administracji w orzekaniu, albo o sta rannym unikaniu używania term inu „analogia” z obawy przed zaka zem wnioskowania przez analogię w prawie administracyjnym. Ubogi m ateriał badawczy nie pozwala rozstrzygnąć tej kwestii.
69 Wyrok NSA z 19.10.1983 r., sygn. akt II S.A. 1198/83, ONSA z 1983 r., nr 2, poz. 90.